Bardzo szanuję za wiedzę, za umiejętność i chęć jej przekazywania, ale nie potrafię zgodzić się z prezentowaną definicją muzyki. Odmawia ona tego miana całej masie twórczości np. niezachodniej, awangardowej czy eksperymentalnej! Mam nadzieję, że to był skrót myślowy. Pozdrawiam
@@myszor4444 jasne. Chodzi mi przede wszystkim o takie gatunki jak ambient czy z naszego podwórka choćby sonorystyka, gdzie wysokość dźwięku nie jest głównym aspektem, na którym skupiają się twórcy; noise, gdzie w ogóle ciężko mówić o jakichś określonych częstotliwościach; muzyka konkretna i field recordings, awangarda np. spod znaku Cage'a, niektóre formy indeterministyczne, jak choćby dzieła Corneliusa Cardewa czy Karlheinza Stockhausena, gdzie w partyturach w ogóle nie znajdziemy typowej notacji nutowej, a raczej instrukcje w formie opisów ; natomiast spośród muzyki niezachodniej miałem na myśli głównie muzykę rytualną/szamańską (o której zresztą wspominasz w którymś filmie), gdzie żadne matematyczne konstruowanie dźwięku nie ma miejsca, gdyż zwyczajnie metody te nie zawsze były znane; także tradycyjna muzyka dronowa (Indie) i muzyka mikrotonowa (również wspominasz o niej w którymś z kolejnych filmów). Dodatkowo wspomniałeś o celu muzyki, jakim jest wywołanie interesujących wrażeń estetycznych, natomiast często warstwa emocjonalna jest tą, w którą pewne rodzaje muzyki celują. Nie chciałbym, żebyś odebrał to jako krytykę, bo - jak podkreślam - kanał jest super i dokładnie dla tej wiedzy, którą przekazujesz oglądam Twoje filmy. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że świat muzyki jest niezwykle bogaty i od takiego zawężającego ujęcia, jakkolwiek użytecznego do celów dydaktycznych, bardziej przemawia do mnie bardziej inkluzywna definicja z Wikipedii: sztuka organizacji struktur dźwiękowych w czasie. Uważam przy tym, że nie umniejsza ona w najmniejszym stopniu kunsztowi i umiejętnościom twórców muzyki, którą powszechnie uznajemy za konwencjonalną. Życzę powodzenia w rozwoju kanału :)
@@true_dere Ja uważam, że mimo wszystko te zjawiska mieszczą się również w tym moim ujęciu. Środkiem wyrazu pozostaje dźwięk. Muzyka istnieje w czasie. Harmonia zwykle też się pojawia, nawet tam gdzie pozornie mamy monofonie (bo każdy dźwięk poza tonem prostym ma w sobie tony składowe). Owszem, można bardzo różnie podchodzić do Cage'a, ale... Tak, rozumiem co masz na myśli i mimo wszystko widzę to zgodność, ale też rozumiem dlaczego wolisz tę definicję z Wikipedii. Dzięki za cenny komentarz. Daje mi materiał do przemyśleń. Pozdrawiam :)
W sinusie 500Hz nie ma innych częstości. Na STFT widzimy taki rozmyty obszar, jest to artefakt okienka stosowanego w Audacity (domyślnie Hann). Okienko rozmywa pik częstotliwościowy z sinusa, ale za to eliminuje inne mylące artefakty dyskretnej transformaty, jak np. kilka pików jeśli częstość sygnału nie odpowiada dokładnie jednej z dyskretnych częstości obliczanych przez transformatę.
Zgadza się. Chciałem po prostu zaznaczyć, aby ludzie się nie przejmowali tym rozmywaniem, ale niezgrabnie wyszło i powiedziałem głupotę. Anyway, dzięki za komentarz
Oglądam wszystko po kolei. Rewelacja, moja inżynierska dusza próbująca pojąć muzykę jest szczęśliwa :-)
Myślałem, że da się tego da się słuchać, ale się pomyliłem....
Świetna robota 👍
Nie no leci sub. Bardzo interesujące podejście, tego mi aktualnie było trzeba :D
Dzięki. Będzie tego więcej :)
Bardzo szanuję za wiedzę, za umiejętność i chęć jej przekazywania, ale nie potrafię zgodzić się z prezentowaną definicją muzyki. Odmawia ona tego miana całej masie twórczości np. niezachodniej, awangardowej czy eksperymentalnej! Mam nadzieję, że to był skrót myślowy. Pozdrawiam
A czy możesz wyjasnić co dokładnie z tej definicji nie pasuje do muzyki awangardowej lub niezachodniej?
@@myszor4444 jasne. Chodzi mi przede wszystkim o takie gatunki jak ambient czy z naszego podwórka choćby sonorystyka, gdzie wysokość dźwięku nie jest głównym aspektem, na którym skupiają się twórcy; noise, gdzie w ogóle ciężko mówić o jakichś określonych częstotliwościach; muzyka konkretna i field recordings, awangarda np. spod znaku Cage'a, niektóre formy indeterministyczne, jak choćby dzieła Corneliusa Cardewa czy Karlheinza Stockhausena, gdzie w partyturach w ogóle nie znajdziemy typowej notacji nutowej, a raczej instrukcje w formie opisów ; natomiast spośród muzyki niezachodniej miałem na myśli głównie muzykę rytualną/szamańską (o której zresztą wspominasz w którymś filmie), gdzie żadne matematyczne konstruowanie dźwięku nie ma miejsca, gdyż zwyczajnie metody te nie zawsze były znane; także tradycyjna muzyka dronowa (Indie) i muzyka mikrotonowa (również wspominasz o niej w którymś z kolejnych filmów). Dodatkowo wspomniałeś o celu muzyki, jakim jest wywołanie interesujących wrażeń estetycznych, natomiast często warstwa emocjonalna jest tą, w którą pewne rodzaje muzyki celują. Nie chciałbym, żebyś odebrał to jako krytykę, bo - jak podkreślam - kanał jest super i dokładnie dla tej wiedzy, którą przekazujesz oglądam Twoje filmy. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że świat muzyki jest niezwykle bogaty i od takiego zawężającego ujęcia, jakkolwiek użytecznego do celów dydaktycznych, bardziej przemawia do mnie bardziej inkluzywna definicja z Wikipedii: sztuka organizacji struktur dźwiękowych w czasie. Uważam przy tym, że nie umniejsza ona w najmniejszym stopniu kunsztowi i umiejętnościom twórców muzyki, którą powszechnie uznajemy za konwencjonalną. Życzę powodzenia w rozwoju kanału :)
@@true_dere Ja uważam, że mimo wszystko te zjawiska mieszczą się również w tym moim ujęciu. Środkiem wyrazu pozostaje dźwięk. Muzyka istnieje w czasie. Harmonia zwykle też się pojawia, nawet tam gdzie pozornie mamy monofonie (bo każdy dźwięk poza tonem prostym ma w sobie tony składowe).
Owszem, można bardzo różnie podchodzić do Cage'a, ale... Tak, rozumiem co masz na myśli i mimo wszystko widzę to zgodność, ale też rozumiem dlaczego wolisz tę definicję z Wikipedii.
Dzięki za cenny komentarz. Daje mi materiał do przemyśleń. Pozdrawiam :)
W sinusie 500Hz nie ma innych częstości. Na STFT widzimy taki rozmyty obszar, jest to artefakt okienka stosowanego w Audacity (domyślnie Hann). Okienko rozmywa pik częstotliwościowy z sinusa, ale za to eliminuje inne mylące artefakty dyskretnej transformaty, jak np. kilka pików jeśli częstość sygnału nie odpowiada dokładnie jednej z dyskretnych częstości obliczanych przez transformatę.
Zgadza się. Chciałem po prostu zaznaczyć, aby ludzie się nie przejmowali tym rozmywaniem, ale niezgrabnie wyszło i powiedziałem głupotę. Anyway, dzięki za komentarz
Bardzo dobry materiał.
Dobra robota. Fajnie sie to oglada
Perfekcja
10:40 Transformata Fouriera. Już wiesz, że na pierwszej poprawce się nie skończy i trzeba zbierać kasę na komisa😉
3.52 Wszystkie dzwięki jesteśmy w stanie mni więcy odtworzyć.
Tylko bez robienia lalala ;)
No tak... beatbox też się liczy :D
Czyli alikwoty to wyższe harmoniczne, które pojawiają się przy odkształconych przebiegach okresowych, a które są rozwinięciem w szereg Fouriera.
Alikwoty to wszelkie tony składowe wyższe od tonu podstawowego. Mogą wynikać z szeregu harmonicznego lub nie. Więcej o tym będzie w następnym odcinku.
Niedocenione wideo.