Za długi odcinek to ten gdzie prowadzący mówi nudno, bez pasji bez tego czegoś.. Tutaj wszystko jest tak powiedziane że wciąga i można oglądać w nieskończoność. Ten charakterystyczny, spokojny, niekrzykliwy sposób mówienia jest ogromną wartością tych odcinków. Proszę nic nie zmieniać !
3:00 kulturalna ale kąśliwa aluzja do Złomnika i Motobiedy, myślałem, że się Panowie znają i lubią a tu małe zgrzyty wyczuwam. Podziwiam pana Roberta za serce i wytrwałość, bardzo chciałbym odwiedzić Muzeum przy następnej wizycie w kraju. Wszystkiego dobrego w 2022 Wszystkim!!
Ale bym zobaczył ten samochód na podnośniku! Przecież te wszystkie detale techniczne są niezwykle ciekawe! Jak wykonano zawieszenie, układ kierowniczy, czy wprowadzono zmiany w geometrii przedniego zawieszenia, jak wykonano most, wzmocniono podwozie...
Panie Robercie pozdrawiam z Zamościa. Dla mnie im dłuższy odcinek tym lepiej 😊 a tym bardziej jak dotyczy tak wyjątkowych samochodów. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i spełnienia marzeń, tych osobistych i tych związanych z Muzeum.
Ten Pan który zbudował ten samochód to był artysta, wielki szacunek dla niego za to co zrobił 😊👍To jest aż niewiarygodne jak ten Fiat mu super wyszedł 👍 Szkoda że nie pokazaliście go od spodu, jak to wszystko jest tam rozwiązane 😑 Świetny odcinek 👍
Większość osób oglądających widzi samochód natomiast ja robię podobne projekty i patrząc na tego Fiata widzę setki godzin mega ciężkiej dobrze zrobionej roboty! Biorąc pod uwagę czasy w jakich auto było budowane bez zakupów internetowych, braku dzisiejszych technologii, braku wszelkich materiałów czy narzędzi, braku zakładów z których pomocy można by skorzystać (przeróbka mostu, wydłużenie i wyważenie wału)...ciśnie się na usta żeby powiedzieć że to było po prostu niemożliwe, a ten Pan tego dokonał. Ogromny szacunek za to!👏
Dobrze powiedziane, czlowiek po lokcie w smarach ale z usmiechem na twarzy ,zadowolony ze wogole miał wlasne cztery kółka. Pozdrawiam wszystkich motomaniakow.
Jeśli mi ktos mi powie, ze to graty i zlomy niejeżdżące to odpowiem, ze te samochody sa z "duszą" zyja pomimo wieku do teraz. Ma klimat. To tak jak miłośnicy en57. Duzo aut lat 80 można spotkac na bazarach i targach i słuza do dzis. Te samochody z obciązeniem mają siłe wyjechac z błota , z podgory. Do niedawna wstydziłem, ze ojciec majac 3 maluchy, 4 polonezy, syrene i duzego fiata to duzy obciach teraz dzieki takim osobom jak Robert trzeba byc dumnym. Dzieki temu w innych autach lat 90 mozna auto naprawic samemu pomimo, ze mam w rodzinie mechanika. Przestałem kupowac auto świat bo tam jest pokazywane nowe auta, ktore nie maja dusze i są drogie oraz szybko psujące. Dzis auta pokazuje po za kieszen. Zawsze jak widze nowy odcinek ozywiaja wspomnienia i łza zakreci. Dzieki Robercie pokazujesz nam i młodym ludziom, ze istniały takie auta. Serdecznie pozdrawiam 😊
Bardzo dobrze opowiadasz spokojnie bez pospiechu aby mozna bylo sie przyjzec z bliska na tamte czasy i powspominac 😎👍 Natomiast Ja nielubie jakis krotkich i szybkich migawek filmiku gdzie niemozna nic wiele zobaczyc ! Dziekujemy za super prezentacje 😊
Szacunek dla osoby która zrobiła takiego dużego Fiata. Takie coś nie zdarzy się już nigdy. A co do długości odcinków. Jest 👍. Panie Robercie, bardzo ciekawie Pan opowiada. Pozdrowienia.
Mały oftop. Mój tata (60lat) dostał pod choinkę wasz kalendarz. I chociaż dostał również kilka innych wydawałoby się lepszych prezentów, to przez cały wieczór oglądał właśnie ten kalendarz i opowiadał anegdotki o konkretnych modelach. Ale najbardziej chyba mu się podobał ten smutny żuk z okładki. Tak więc w imieniu swoim i mojego taty chcemy podziękować za kalendarz i pogratulować świetnej roboty jaką odwalacie.
Odcinek super. Pozwolę sobie na małą dygresję. Żałuję , że nie spisałem wszystkich wspomnień mojego dziadka ale pamiętam jak opowiadał mi gdy jechali gdzieś do pracy daleko ze swoim kolegą, taszczyli butle z acetylenem do pks'u i nie było problemu. Do tego jeszcze był pionier i gwintownica. Ot takie czasy ale nigdy nie słyszałem aby się skarżył więc to kreśli mi obraz ludzi , którzy radzili sobie bo żyć trzeba było a w pojedynkę ustroju nie zmienisz. Gdyby mieli jakąkolwiek fure to zmieniło by jakość ich życia i każdy z nich miałby może więcej czasu dla swoich bliskich no ale na to musieli czekać trochę lat. Dlatego nie lubię pierdzielenia , że jest źle , było źle i będzie źle , że fury za słabe , że za mocne , że bo w Polsce.... itp... . Mam nadzieję , że nikogo nie zanudziłem . Pozdrawiam
King Size! Rozmiar ma znaczenie. To wspaniałe, że ten wóz się zachował jako żywy dokument naszej polskiej zaradności. Podziwiam za kunszt i estetykę przebudowy poszczególnych detali. Cały projekt bardzo ambitny nawet na obecne czasy. Próbuję wyobrazić sobie co musiał pokonać pierwotny właściciel zabierając się za taką przeróbkę w epoce PRL - niedostatku wszystkiego.
Cudowna robota i naprawdę oryginalny egzemplarz. Co do przeróbek to około lat 2001-2004 jeździł w Suwałkach 125p hybryda kombi i pickupa. Było to jak kombi, tylko na tylną część zaczynając od tylnych drzwi i lekko go wydłużając z tyłu doklejono bude od pickupa. Wyglądało to jak taki mały dostawczy van. Jak dobrze pamiętam to jeździło starsze małżeństwo które sprzedawało owoce i warzywa na suwalskich bazarach. Niestety około roku 2007-8 w poszukiwaniu części do mojego 125p widziałem go na złomie...
Świetny materiał panie Robercie 👍 Proszę się niczym i nikim nie przejmować (choć to czasami nie łatwe) Robi pan jak i muzeum świetną robotę ratując i opowiadając o dawnej motoryzacji💪👍
Prawdziwy Skarb Narodu w pełni tego słowa znaczeniu. Dowód na to że Polak potrafi! Szkoda tylko że nasze narodowe umiejętności blokują teraz durne przepisy i takie cudo jak to nie powstanie już więcej :(
Fiat genialny.A co do sposobu pańskich wypowiedzi to jest to rzecz która mi osobiście się bardzo podoba.Kultura wypowiedzi,dykcja oraz pasja z jaka pan opowiada są idealne żeby oddać cały klimat i miłość do pięknych i niezwykłych aut.Pozdrawiam i życzę powodzenia w tym co robicie panowie.Oby tak dalej.
Super odcinek, x lat temu był gdzieś w necie artykuł o tym Fiacie. Historia była trochę inaczej opisana. Długo czekałem na odcinek o tym unikatowym 125p:) Pozdrawiam
Nawiązując do tego jak Pan mówi, na początku jak oglądałem (swój) pierwszy Pański film to przez pierwsze 2/3 minuty byłem tym faktem podirytowany. Wszystko się zmieniło gdy "zacząłem słuchać" przekazu, Pańska pasja, którą dostrzegam w każdym słowie przyćmiła irytacje a nawet otworzyła mi oczy ;p. Niech Pan tego nie zmienia!
Panie Robercie, uwielbiam was oglądać, co tydzień czekam na nowe odcinki i muszę przyznać ze jesteście jedynym kanałem na którym nie przewijam reklam. Chciałbym wam wszystkim życzyć wspaniałych świat i jeszcze wspanialszego nowego roku. Pozdrawiam z całego serca!!!
Ten samochód to sztos, ktoś kto go wykonał musiał naprawdę mieć sporo wiedzy i umiejętności, pracowałem przy produkcji aut ok 20 lat więc wiem o czym mówię, to nie chodzi jedynie o poszerzerzenie auta, maski, szyby i atrapy tak jak mówił autor, trzeba poszerzyć podłogę na całej długości pojazdu, wbić nowe podłużnice, poszerzyć grodz silnikową, podszybia, dach, do tego mając dostępną technologie z lat 80', naprawdę szacun dla twórcy tego arcydzieła bo nazwać to samochodem to za mało.
Super model . W latach 70 jeździłem Fiatem 125 włoskim z silnikiem 90 km przywiezionym z Niemiec. Miał silnik DOHC .Marudzącym polecam choć naukę wymiany koła nie mówiąc o innych naprawach samochodu..
O, a to sepleniący tudzież wulgarny głos nie prowadzili ostatnio wycieczek po wystawie w Muzeum? :D Tak na poważnie mówiąc no to sporo w tym prawdy, choć ja jestem zbyt młody na wydawanie osądów w tej sprawie (rocznik 96 tutaj! :P). Jeśli chodzi o tempo i sposób Twojego mówienia to mi bardzo odpowiada. Sprawiają one, że te filmy są wręcz relaksujące i bardzo przyjemnie się je ogląda. Dla Ciebie samego też jest to in plus, bo praktycznie zawsze sprawiasz wrażenie opanowanego. No, chyba, że weźmiemy pod uwagę materiały nagrane akurat w "złe dni" Lublinka :D
Witam. Mam nie odparte wrażenie że twórca tego fiata był w USA w tamtych czasach ( może u rodziny w odwiedzinach). A że Tarnów to prawie góry a górale lubili i wyjazdy do stanów, to być może.... Zobaczył tam Forda Ranchero i w nim się zakochał to tego stopnia ze z fiata czyli z tego co miał na rodzinnym podwórku zrobił sobie POLSKIE RANCHERO. ( malowanie boków też jest podobne) Pedantyzm i przemyślenie projektu jest niesamowita. Czy też ktoś pomyślał podobnie...? Pozdrawiam.
Proste rzeczy są dla prostych ludzi.Szacun dla twórcy tego pojazdu,musiał mieć chęci ,umiejętności ,kasę i dostęp do części.Jednak satysfakcja z posiadania czegoś takiego wynagradza wszystko.
Na dzień dzisiejszy nikt by nie zrobił takiego cudeńka, tylko poszedł do salonu i kupił nowe auto, kiedyś nie było takiej możliwości i ludzie sobie radzili. Piękna maszyna.
Bez jaj jak się komuś może nie podobać? Że to, że tamto, że wolno mówi... Ten kanał ma swój klimat 😉 jest inny i świetnie 🤗🤗 ale jest piękny i z cudowną idea 😍😍
Bardzo fajnie, że odcinki są długie, bo można powiedzieć wszystko co jest ważne na dany temat :) Jestem z tego pokolenia i tej generacji ludzi gdzie jak film trwa 5 minut to trudno uwierzyć, że jest wszystko zrobione od A do Z... Życzę dalszych sukcesów :)
Znalazłem wasz kanał niedawno i po obejrzeniu kilku filmików wiem jedno zostaje na dłużej sposób w jaki pan Robert opowiada to nie powstydził by się zaden prowadzący z kanału motoryzacyjnego co ja mówię pan Robert by ich przyćmił pozdrawiam jesteście super ludźmi i to co robicie jest super zycze wam by się wam udało i pozdrawiam 👍 😃
Panie Robercie, moim zdaniem Pana dykcja i sposob opisywaniu i dzielenia sie jest bardzo dobry. Bardzo przyjemnie sie Pana slucha, i daje Pan nam mozliwosc wtopienia sie intelektualnie i emocjonalnie w samochody, czas i klimat z jakiego pochodza. Jak ktos chce sluchac na szybko - niech sobie na 8x wrzuci predkosc bo i tak do niego nie dotrze wage i sedno co stara sie Pan przekazac. Ci co sie spiesza to niech sie kawa obleja w tym pospiechu, a ja sobie bede ja siorbac przez caly filmik i bede mial mega przyjemnosc. Lapka w gore. Prosze sluchac swojej intuicji i kierowac sie tym co dla PANA jest najwazniesze i celowe. Pozdrowienia z Waszyngtonu w USA.
Swojego pierwszego i, póki co, ostatniego PFa, kupionego za grosze i w stanie... Chyba nawet nieadekwatnym do niskiej ceny, wspominam... Dobrze. Jasne, to był koszmarny grat, z bardzo złego dla konstrukcji 86 roku, ale on... Był. I woził mnie, i uczył mechaniki. I nie żałuję, że był. Fajnie, bardzo fajnie, że dajecie ludziom szansę obcowania z tymi koszmarami - niech dzisiejsza młodzież poczuje, że być może urodziła się zbyt późno ;)
Pamietam ten egzemplarz jak pojawiał się na zlotach. Super wrażenie. Nadal jestem pełen podziwu jak odwzorowano poszerzoną przednią szybę lub deskę rozdzielczą.
Troszkę pomarudzę ale troszkę :D urodziłem się już w wolnej Polsce miałem trochę styczności z gratami z tamtych czasów były głośne psujące się nie dawały żadnego komfortu porównując do czegoś z zachodu tylko ze z jednym się zgodzę kiedy nie było czegoś to nawet wyroby z pod znak dacii były super. Sam pragnę Uaza 452 albo łade 2107 na swoja własność wiem w co się ląduje bo już mam kilka innych tylko jest jedna rzecz która ciągle mnie stopuje przed kupnem właściciele i osoby na zlotach niestety w gronie zbieraczy gratów i złomów robi się to samo co w gronie mercedesiarzy czyli vinpolicei. przecież doskonale pamiętam jak ludzie motali uazy łady Fiaty żeby dostosować je do swoich potrzeb i warunków a wystarczy pojawić się na zlocie trochę zmienionym samochodem a już lecą docinki na ten temat. Wiec apeluje do każdego zbieracza czy graciarza kupuj jeźdź i się ciesz z tego i życzę każdemu z okazji świat i nowego roku aby graciarskie marzenia się spełniały uszczelki nie dmuchały i panewki nie stukały i co najważniejsze trochę luzu bo za dużo słychać trzasków.
Jedno pytanie : Jak został rozwiązany problem z dyfrem?? To musi być interesująca przeróbka aczkolwiek projekt i wykonanie pełen szacun za jakość wykonania i pomysl
Z tym psuciem to aż takiej tragedii nie było. Kredens był moim pierwszym autem i dało się jakoś nim jeździć, a jak już mi go ukradziono to pierwszy raz jako młody człowiek spotkałem się z nieudolnością organów ścigania i urzędów. Fajnie, że szerszy, od razu takie powinny być, ale długość mi się nie podoba. Zrobiony pięknie.
@Sztuczna Inteligencja teraz jak jadę to też ciągle stoi coś popsutego. W tym temacie raczej nic się nie zmieniło. Tylko faktycznie dawno nie widziałem nic popsutego z FSO😁. Auta się psuły, psują się i psuć się będą tylko kiedyś było więcej ludzi którzy wiedzieli jak je zmusić do dalszej jazdy.
Można powiedzieć dzieło życia - osoba , która zbudowała tego Fiata w czasach PRL posiadała super talent blacharski , konstruktorski czy spawalniczy . 💪
Mój tata przerobił Tarpana własnoręcznie go spawając. Pozwoliło to zwiedzić cześć Europy. Kto by dzisiaj wyruszył takim autem np do Chorwacji? Piękne ciekawe czasy. Stąd sentyment do tej starej motoryzacji. Pozdrawiam
@@Pieteros21 był dospawany tył. Ściana przesuwna ze środka służyła jako tylna klapa był dospawany kawałek dachu chyba z drugiego Tarpana oraz były podwójne te tylne ukośne słupki. Wyglądał trochę jak amfibja. Silnik 1.6 z Fiata 125P. Po remoncie tata pojechał go dotrzeć do Wiednia😀. Znajdę zdjęcie to wrzucę. Szkoda ze się nie zachował do dzisiejszych czasów bo to była podobna historia jak z tym 125P. Kiedyś ludzie musieli sami kombinować i coś potrafić. Dzisiaj tylko wybierasz ile chcesz mieć gwiazdek w hotelu i czy okna ma być z widokiem na morze.
tego fiata mogę oglądać jeszcze bardzo długo , zwłaszcza jak jedzie jest wrażenie , miodzio . Konstruktor tej maszyny miał talent i fantazję inne czasy inne chęci .. jest piękny
Moi rodzice w latach 80 tych mieli Fiata 125p .Jeździliśmy nim na wczasy do Bułgarii, Węgry, Czechosłowacji, Rumunii nieraz ciągnąc przyczepę kempingową Niewiadów N 126 ,nigdy ten samochód się nie zepsuł nigdy nie zawiódł ,miał 5 lat jak kupił go tato był u nas 8 lat .W moim dorosłym już życiu miałem Fiata 125p Pickupa z oryginalnym silnikiem Włoskim 1.3 też nie narzekałem. Dobrze powiedziałeś na początku o ludziach co w sposób wulgarny się wypowiadają na temat Polskiej motoryzacji.
dobrze że powstał na YT taki kanał i odpowiedni człowiek fajna historia polskiej motoryzacji sam miałem jako piewrwszy samochód fiat 126p z ogrzewaną szybą tylną radiem safari 2 autoalarmem rocznik 79 duzo elementów jeszcze z naklejkami napisami po włosku szkoda że został tylko na zdjeciach
Kupiłem w 89 składaka z 86 roku. Dlaczego ludzie coś takiego robili w 86 ? Proste ! Bo wychodziło wszystko dużo taniej niź z fabryki . I było ... i nowe i lepsze. Silnik przejechał 200.000 km I bez problemu nawijał nastèpne kilometry u nowego właściciela. Na tamte czasy rewelacyjny wóz !
Chyba nie tyle taniej, ile to była jedyna opcja na nowe auto po Stanie Wojennym. Nowych samochodów w zasadzie nie było od ręki, ale można bylo dostać karoserię i cały osprzęt po różnych Polmozbytach. Pełno było takich składaków.
Cześć, zainteresował mnie bardzo ten fiat i mam w związku z tym kilka bardzo dla mnie ważnych pytań, ponieważ też grzebię przy fiacie swoim i chciałem go poszerzyć dokładnie w taki sam sposób. Mam nadzieję, że dacie radę na nie odpowiedzieć, bardzo by mi to pomogło... 1. Od czego jest ten szeroki tylni most o ile jesteście w stanie to ocenić lub chociaż domyślić się. 2. Od czego są półosie oraz drążki przednie 3. Ewentualnie jeszcze od czego jest wał (lecz u mnie wał i tak będę dawać masywniejszy do mocniejszego silnika, ale po długości to od czego to jest tak orientacyjnie) Pozdrawiam! :)
@@MuzeumSkarbNarodu No poszerzane ale jak? te półośki np. są po prostu ucięte i dospawane z kawałkiem wałka metalowego by wydłużyć? taka metoda nie daje dobrych parametrów wytrzymałościowych, zważywszy na siłę skrętną takiej cieniutkiej półośki a o wale nie wspominając. A więc jak dokładnie bo nie rozumiem... Półośki powinny być z jednego kawałka dlatego się dziwię jak i z czego one były wyjęte bo pewnie są z czegoś innego.
@@term0s Sądzę że jednak spawane - masz w treści że właściciel był wirtuozem palnika - zrobiono to zapewne tak samo jak z maską i atrapą - pocięto 2 mosty i posztukowano o ile obudowa mostu jest spawana fabrycznie też to zrobiono dając tuleje na zewnątrz by wzmocnić miejsce spawu ,to półosie zrobiono tak : podtoczono aby jedna część weszła do drugiej i przekołkowano sworzniem , całość też obspawano - oraz nasunięto tulejkę na całość fi zewn. 30mm też spawaną bo tyle ma zimmering przed łożyskiem 6306 .
@@mike-ivy Tylko wiesz, jeśli w moim projekcie sercem jest roverowski v8 3,5l z mniejszym eatonem m62 to oprócz wzmacniania całej ramy by nie była to luźna szmata na drodze z tym silnikiem to na dodatek będę chyba zmuszony na przeszczepy tych elementów o których mowa w tej dyskusji z innych wózków bo szczerze moje zdolności spawalnicze są jako takie ale jednak wolałbym nie łączyć tych elementów, tylko przeszczepić z czegoś już całe, by wytrzymało to te ~220 kucy plus ~300 niuta... Nie wiem jeszcze co z tym zrobię ale ostatecznością jest dla mnie spawać to z części. Rama na pół by poszerzyć to jeszcze da się zrobić by nie był skoszony potem ale wał, półośki, drążki i kilka drobiazgów powinny być z jednego elementu... Ostatecznie na zamówienie zrobię u tokarza ale wiadomo co........
Mój Tata był inżynierem w FSO i mówił mi o tych autach że nie były one takimi rodzynkami jak to się dzisiaj opisuje !!! Mieliśmy malucha potem poloneza itp. Fakt dzisiaj jest nostalgia itp. Ale nie narzekam z perspektywy czasu itp. Moim skromnym zdaniem mój Św pamięci Ojciec jak by dzisiaj popatrzył co się produkuje to pewnie by się załamał. Bo wtedy miał wizję jako inżynier. Zawsze jak z nim jechałem maluchem to mówił mi o Warsie i innych prototypach. Sory za monolog 🙂 Pozdrawiam
Prawdziwe polskie el Camino, miałem okazję zobaczyć ten egzemplarz u was w muzeum, bardzo fajnie zrobiony, i bardzo ciekawy. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś was odwiedzę. A odcinek im dłuższy tym lepsze. Pozdrawiam
Ktoś w tamtych czasach miał "niezłe chody" bo nie każdego było stać na auto, o podstawowe produkty było bardzo ciężko, a facet miał części, które ciął na kawałki i z dwóch lub trzech składał jedno... Zwłaszcza w Tarnowie gdzie nawet do dziś specjalnie bogato się nie żyje w porównaniu do Krakowa czy Rzeszowa nie mówiąc o bardziej północnych częściach naszego kraju....
A czy ktoś potrafi mi wyjaśnić dlaczego podłoga skrzyni nie jest jednolicie płaska? Kiedy go widziałem na wystawie po rozmiarze pasował mi na przeróbkę na VW T3, ale widzę że to był zły trop. Co do umiejętności blacharzy w PRL, to były one bardzo wysokie (oczywiście nie wszystkich). Jaką trzeba było mieć inwencję i umiejętności by doprowadzić do porządku samochód po dużej demolce blacharskiej, bez dostępu do oryginalnych części, czy z prymitywnymi z naszego punktu widzenia narzędziami (gdzie migomat, plazma itp?). Swego czasu w Koszalinie na taksówce jeździł Mercedes W115 po odbudowie ze sprzętu trafionego w przód i w tył. Nie był doprowadzony do stanu zgodnego z rocznikiem, a taki, jak się dało. Z przodu lampy od Łady 2107, kierunkowskazy z W116, tył zbudowany "na piechotę", z wykorzystaniem błotników od beczki (chyba) i tylnych lamp też od tegoż modelu. Później ten pojazd był w posiadaniu mojej przyszywanej rodziny, ba, nawet miałem okazję kiedyś go prowadzić. Pod maską chyba szalone 200D, ale z wierzchu dla niewprawnych i nieznających modeli, na początku lat dziewięćdziesiątych bywał mylony z W201 czyli 190 😃. Nie był to jedyny tak odrestaurowany pojazd który pamiętam z lat schyłkowego PRL. Swego czasu wtedy widziałem Wołgę 24 przerobioną na czterodrzwiowego pickupa, która także wyglądała bardzo schudnie.
Moim zadaniem bazą do tego pojazdu wcale nie był pickup, tylko sedan lub kombi. Z tego względu taka podłoga i drzwi w "burcie". To samo wykończenie tylnej ściany kabiny. Czy mając piękne fabryczne wykonanie, właściciel bawiłby się w taki blacharki kunszt? Słupek B też nie jest z pickupa.
Proszę kiedy pokazuje tak ciekawy samochód to pokażcie go od spodu jeszcze. Wiem że odcinek trwał by w tedy ponad 40min, ale zawsze można zrobić dwa odcinki😄
Ja też - ale kto temu poświęci czas ? Kogo poza nami to zaciekawi ? Nawet sam prowadzący nie jest do tego pozytywnie nastawion ! Lepiej pokazać jasny materiał tapicerki na podsufitce ... nie trzeba się kłaść pod auto !
Hahahaha, jak wspomnieć o Złomniku i Motobiedzie w jednym zdaniu nie wypowiadając ich nazw, mistrzostwo.
Wszystkie te trzy kanały na YT są świetne :)
Przekliniak tylko raz był obiektywny - przy syrenie laminat...
@@wojciechpanufnik7314 Może, jeszcze powiesz, że Honker to dobre auto?
Naprawdę mistrzostwo
@@piotrce1926 jak mniemam posiadasz honkera... nie czekaj - ty jezdzisz g-class
@@wojciechpanufnik7314 Nie posiadam Honkera nie jestem masochistą, poprostu jeździłem nim w wojsku.
Za długi odcinek to ten gdzie prowadzący mówi nudno, bez pasji bez tego czegoś..
Tutaj wszystko jest tak powiedziane że wciąga i można oglądać w nieskończoność.
Ten charakterystyczny, spokojny, niekrzykliwy sposób mówienia jest ogromną wartością tych odcinków.
Proszę nic nie zmieniać !
3:00 kulturalna ale kąśliwa aluzja do Złomnika i Motobiedy, myślałem, że się Panowie znają i lubią a tu małe zgrzyty wyczuwam. Podziwiam pana Roberta za serce i wytrwałość, bardzo chciałbym odwiedzić Muzeum przy następnej wizycie w kraju. Wszystkiego dobrego w 2022 Wszystkim!!
Raczej pół żartem pół serio bo oni nawet robili w tym muzeum za przewodnikow ostatnio xd
no raczej że to taki żartobliwy pstryczek w nos xD
Kumpelskie docinki i tyle :D
Znają i lubia, żeby ludzie zrozumieli co oni mają na myśli:)
Też oglądam Zlomnikai i Motobiede bo lubię motoryzację .Szkoda bo Blogomotiw się dobrze zapowiadał.
Ale bym zobaczył ten samochód na podnośniku! Przecież te wszystkie detale techniczne są niezwykle ciekawe! Jak wykonano zawieszenie, układ kierowniczy, czy wprowadzono zmiany w geometrii przedniego zawieszenia, jak wykonano most, wzmocniono podwozie...
Zdecydowanie, to auto musi zostać pokazane od dołu, tam dzieją się najciekawsze rzeczy.
Zgadzam się
Zgadzam się
80 latach to dziś ma 31 lat? Kurka, Panie Robercie, odmłodził mnie Pan o dychę, dzięki 😎
Mnie też.. Aż mi lepiej..
😂😂
Ja też rocznik 1980😀
Chłop który zbudował tego Fiata zapewne uśmiecha się z góry do tego odcinka 😉👍
Mi się wydaje, że powinniście zrobić z nim koszulkę ;)
Bardzo dobry pomysł
no własnie nawet 2
na grubasów :)
Panie Robercie pozdrawiam z Zamościa. Dla mnie im dłuższy odcinek tym lepiej 😊 a tym bardziej jak dotyczy tak wyjątkowych samochodów. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i spełnienia marzeń, tych osobistych i tych związanych z Muzeum.
I mniej, Panie Robercie, bzdurnych zdań jak choćby: ,,ale sytuacja jaka była w tym kraju powodowała, że stać nas było na zakup dużego Fiata'' !!!
"Sepleniącym czy wulgarnym głosem" - wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest niezamierzone i przypadkowe ;P
Odnośnie wypominania ,,Zbigniewowi" jego wady wymowy, jest to raczej niekulturalne. Co innego z tym drugim - ,,metalem", on sam jest niekulturalny.
Ten Pan który zbudował ten samochód to był artysta, wielki szacunek dla niego za to co zrobił 😊👍To jest aż niewiarygodne jak ten Fiat mu super wyszedł 👍 Szkoda że nie pokazaliście go od spodu, jak to wszystko jest tam rozwiązane 😑 Świetny odcinek 👍
Większość osób oglądających widzi samochód natomiast ja robię podobne projekty i patrząc na tego Fiata widzę setki godzin mega ciężkiej dobrze zrobionej roboty! Biorąc pod uwagę czasy w jakich auto było budowane bez zakupów internetowych, braku dzisiejszych technologii, braku wszelkich materiałów czy narzędzi, braku zakładów z których pomocy można by skorzystać (przeróbka mostu, wydłużenie i wyważenie wału)...ciśnie się na usta żeby powiedzieć że to było po prostu niemożliwe, a ten Pan tego dokonał. Ogromny szacunek za to!👏
Sepleniący lub wulgarny ... jakaś aluzja do Złomnika i Motobiedy ?😀
szkoda że nie pokazałeś jak jest zbudowany od spodu
Od spodu to u Chrisa profesora 😉
@@genuinerang Podaj linkę :-)
@Avalon jest plan w nowym roku go trochę rozruszać...
@@genuinerang ciekawe czy kat jest
Mnie też wciąż wydaje się, że 1980 był 31 lat temu...
😊
Przyciąleś jak Robert Złomnikowi i Motobiedzie ;)
Mnie, rocznik właśnie 1980 miło się zrobiło słysząc tą pomyłkę pana Roberta.
Ja też bym chciał żeby to było 31 lat temu.
A dla mnie już 32😂
Widziałem go kiedyś na żywo na zlocie starych samochodów w Olsztynie. Prawdziwie amerykański rozmiar.
to był piękny pocisk szanuje :) takich ludzi jak pan potrzeba :)
Dobrze powiedziane, czlowiek po lokcie w smarach ale z usmiechem na twarzy ,zadowolony ze wogole miał wlasne cztery kółka. Pozdrawiam wszystkich motomaniakow.
Z tym uśmiechem na twarzy to chyba trochę przesada.
3:00 - zgryźliwe odniesienie do Złomnika i Motobiedy ;)
Raczej nie zgryźliwie bo Robert zna się ze Zlomnikiem na, pewno niewiem jak z Biedą dość dobrze.
Obaj byli przewodnikami po muzeum. Wszyscy panowie się znają a tego typu docinki są częścią show żeby było się z czego pośmiać.
Jeśli mi ktos mi powie, ze to graty i zlomy niejeżdżące to odpowiem, ze te samochody sa z "duszą" zyja pomimo wieku do teraz. Ma klimat. To tak jak miłośnicy en57. Duzo aut lat 80 można spotkac na bazarach i targach i słuza do dzis. Te samochody z obciązeniem mają siłe wyjechac z błota , z podgory.
Do niedawna wstydziłem, ze ojciec majac 3 maluchy, 4 polonezy, syrene i duzego fiata to duzy obciach teraz dzieki takim osobom jak Robert trzeba byc dumnym. Dzieki temu w innych autach lat 90 mozna auto naprawic samemu pomimo, ze mam w rodzinie mechanika. Przestałem kupowac auto świat bo tam jest pokazywane nowe auta, ktore nie maja dusze i są drogie oraz szybko psujące. Dzis auta pokazuje po za kieszen. Zawsze jak widze nowy odcinek ozywiaja wspomnienia i łza zakreci. Dzieki Robercie pokazujesz nam i młodym ludziom, ze istniały takie auta. Serdecznie pozdrawiam 😊
Bardzo dobrze opowiadasz spokojnie bez pospiechu aby mozna bylo sie przyjzec z bliska na tamte czasy i powspominac 😎👍
Natomiast Ja nielubie jakis krotkich i szybkich migawek filmiku gdzie niemozna nic wiele zobaczyc ! Dziekujemy za super prezentacje 😊
Szacunek dla osoby która zrobiła takiego dużego Fiata. Takie coś nie zdarzy się już nigdy. A co do długości odcinków. Jest 👍. Panie Robercie, bardzo ciekawie Pan opowiada. Pozdrowienia.
Filmy wcale nie są za długie! Jest super!
Pozdrawiam i życzę 50tys subów w 2022 roku!
On jest Piękny, szacun dla Pana co to zrobił, To był artysta.
PS. ciekawi mnie z czego on ma most tylny?
Ze stali.
Dzięki temu że Pan tak powoli mówi fajnie się ogląda . Można się wyciszyć i odpocząć
Mały oftop. Mój tata (60lat) dostał pod choinkę wasz kalendarz. I chociaż dostał również kilka innych wydawałoby się lepszych prezentów, to przez cały wieczór oglądał właśnie ten kalendarz i opowiadał anegdotki o konkretnych modelach.
Ale najbardziej chyba mu się podobał ten smutny żuk z okładki.
Tak więc w imieniu swoim i mojego taty chcemy podziękować za kalendarz i pogratulować świetnej roboty jaką odwalacie.
Bardzo ciekawe i piękne. Dobra narracja. Dziękuję.
Odcinek super. Pozwolę sobie na małą dygresję.
Żałuję , że nie spisałem wszystkich wspomnień mojego dziadka ale pamiętam jak opowiadał mi gdy jechali gdzieś do pracy daleko ze swoim kolegą, taszczyli butle z acetylenem do pks'u i nie było problemu. Do tego jeszcze był pionier i gwintownica. Ot takie czasy ale nigdy nie słyszałem aby się skarżył więc to kreśli mi obraz ludzi , którzy radzili sobie bo żyć trzeba było a w pojedynkę ustroju nie zmienisz. Gdyby mieli jakąkolwiek fure to zmieniło by jakość ich życia i każdy z nich miałby może więcej czasu dla swoich bliskich no ale na to musieli czekać trochę lat. Dlatego nie lubię pierdzielenia , że jest źle , było źle i będzie źle , że fury za słabe , że za mocne , że bo w Polsce.... itp... .
Mam nadzieję , że nikogo nie zanudziłem .
Pozdrawiam
Tak, PRL to była szkoła przetrwania. Tym bardziej należy docenić takie oddolne inicjatywy.
Zawsze interesowała mnie historia tego auta. Panowie przewodnicy nie wiele mówili. Fajnie byłoby pokazać spód tego auta
King Size! Rozmiar ma znaczenie. To wspaniałe, że ten wóz się zachował jako żywy dokument naszej polskiej zaradności. Podziwiam za kunszt i estetykę przebudowy poszczególnych detali. Cały projekt bardzo ambitny nawet na obecne czasy. Próbuję wyobrazić sobie co musiał pokonać pierwotny właściciel zabierając się za taką przeróbkę w epoce PRL - niedostatku wszystkiego.
To nie polska zaradność. To po prostu zaradność jako taka
Cudowna robota i naprawdę oryginalny egzemplarz. Co do przeróbek to około lat 2001-2004 jeździł w Suwałkach 125p hybryda kombi i pickupa. Było to jak kombi, tylko na tylną część zaczynając od tylnych drzwi i lekko go wydłużając z tyłu doklejono bude od pickupa. Wyglądało to jak taki mały dostawczy van. Jak dobrze pamiętam to jeździło starsze małżeństwo które sprzedawało owoce i warzywa na suwalskich bazarach. Niestety około roku 2007-8 w poszukiwaniu części do mojego 125p widziałem go na złomie...
Właśnie w dobrym tempie Pan mówi - można "odpocząć" słuchając :)
X1,5
Świetny materiał panie Robercie 👍 Proszę się niczym i nikim nie przejmować (choć to czasami nie łatwe)
Robi pan jak i muzeum świetną robotę ratując i opowiadając o dawnej motoryzacji💪👍
Długie odcinki bardzo dobre. Dobrze się słucha, takiego uspokajającego lektora. Nie przynudza, nie powtarza, ciekawie opowiada 👍🙂
Wielki szacunek dla człowieka, który poczynił ten pojazd. Super odcinek!
Prawdziwy Skarb Narodu w pełni tego słowa znaczeniu. Dowód na to że Polak potrafi! Szkoda tylko że nasze narodowe umiejętności blokują teraz durne przepisy i takie cudo jak to nie powstanie już więcej :(
Fiat genialny.A co do sposobu pańskich wypowiedzi to jest to rzecz która mi osobiście się bardzo podoba.Kultura wypowiedzi,dykcja oraz pasja z jaka pan opowiada są idealne żeby oddać cały klimat i miłość do pięknych i niezwykłych aut.Pozdrawiam i życzę powodzenia w tym co robicie panowie.Oby tak dalej.
Mam.jeszcze wiele do poprawy
Szacun dla twórcy! Moja percepcja walczy, aby zaakceptować to auto, gdy na nie patrzę :D
Im dłuższe odcinki tym lepiej, pozdrawiam
Jestem w szoku, urodziłem się w Tarnowie i mieszkam do dziś, a nie wiedziałem o tym cudzie!
Bo ten "jamnik" to w Iwkowej a nie w Tarnowie
Super odcinek, x lat temu był gdzieś w necie artykuł o tym Fiacie. Historia była trochę inaczej opisana.
Długo czekałem na odcinek o tym unikatowym 125p:)
Pozdrawiam
Nawiązując do tego jak Pan mówi, na początku jak oglądałem (swój) pierwszy Pański film to przez pierwsze 2/3 minuty byłem tym faktem podirytowany. Wszystko się zmieniło gdy "zacząłem słuchać" przekazu, Pańska pasja, którą dostrzegam w każdym słowie przyćmiła irytacje a nawet otworzyła mi oczy ;p. Niech Pan tego nie zmienia!
Panie Robercie, uwielbiam was oglądać, co tydzień czekam na nowe odcinki i muszę przyznać ze jesteście jedynym kanałem na którym nie przewijam reklam. Chciałbym wam wszystkim życzyć wspaniałych świat i jeszcze wspanialszego nowego roku. Pozdrawiam z całego serca!!!
Ten samochód to sztos, ktoś kto go wykonał musiał naprawdę mieć sporo wiedzy i umiejętności, pracowałem przy produkcji aut ok 20 lat więc wiem o czym mówię, to nie chodzi jedynie o poszerzerzenie auta, maski, szyby i atrapy tak jak mówił autor, trzeba poszerzyć podłogę na całej długości pojazdu, wbić nowe podłużnice, poszerzyć grodz silnikową, podszybia, dach, do tego mając dostępną technologie z lat 80', naprawdę szacun dla twórcy tego arcydzieła bo nazwać to samochodem to za mało.
Super model . W latach 70 jeździłem Fiatem 125 włoskim z silnikiem 90 km przywiezionym z Niemiec. Miał silnik DOHC .Marudzącym polecam choć naukę wymiany koła nie mówiąc o innych naprawach samochodu..
Hahaha. Dobre z tym sepleniącym i przeklinającym 🤣 BTW Czy jak po Muzeum oprowadzał Motobeda to wstęp był od lat 18 🤣? Pozdro dla Wszystkich.
Naprawdę przyjemnie się ogląda i słucha. Dziękuję :)
Sam pochodze z Tarnowa i nie wiedziałem że to cudo z tego miasta pochodzi
O, a to sepleniący tudzież wulgarny głos nie prowadzili ostatnio wycieczek po wystawie w Muzeum? :D
Tak na poważnie mówiąc no to sporo w tym prawdy, choć ja jestem zbyt młody na wydawanie osądów w tej sprawie (rocznik 96 tutaj! :P).
Jeśli chodzi o tempo i sposób Twojego mówienia to mi bardzo odpowiada. Sprawiają one, że te filmy są wręcz relaksujące i bardzo przyjemnie się je ogląda. Dla Ciebie samego też jest to in plus, bo praktycznie zawsze sprawiasz wrażenie opanowanego. No, chyba, że weźmiemy pod uwagę materiały nagrane akurat w "złe dni" Lublinka :D
Ktoś poświęcił mnóstwo czasu na ten projekt i zrobił to lepiej niż fabryka. Genialne są te ujęcia na śniegu.
"Sepleniącym czy wulgarnym" i pozamiatane 😄😄😄
W 1980 roku czyli 41 lat temu.
O właśnie
Cały czas czekam aż muzeum zostanie otwarte i zobaczę te wszystkie perełki, a w szczególności FSO poloneza
No jak nic tylko kochać polskie sądy, że dzięki nim taki klasyk ocalał. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego nowego roku
Bardzo dobrze, że te odcinki tyle trwają, nie za krótko, mogły by być nawet dłuższe. :)
Pozdro!
Jestem za
Witam. Mam nie odparte wrażenie że twórca tego fiata był w USA w tamtych czasach ( może u rodziny w odwiedzinach). A że Tarnów to prawie góry a górale lubili i wyjazdy do stanów, to być może.... Zobaczył tam Forda Ranchero i w nim się zakochał to tego stopnia ze z fiata czyli z tego co miał na rodzinnym podwórku zrobił sobie POLSKIE RANCHERO. ( malowanie boków też jest podobne) Pedantyzm i przemyślenie projektu jest niesamowita. Czy też ktoś pomyślał podobnie...? Pozdrawiam.
Fajnie opowiedziane, bez seplenienia i przekleństw, a auto, z duszą to fakt ,dziękuję bardzo
Super odcinek. Można Pana słuchać godzinami. Pozdrawiam
Rewelacyjny odcinek, ogrom wiedzy i wrażeń!
Proste rzeczy są dla prostych ludzi.Szacun dla twórcy tego pojazdu,musiał mieć chęci ,umiejętności ,kasę i dostęp do części.Jednak satysfakcja z posiadania czegoś takiego wynagradza wszystko.
Na dzień dzisiejszy nikt by nie zrobił takiego cudeńka, tylko poszedł do salonu i kupił nowe auto, kiedyś nie było takiej możliwości i ludzie sobie radzili. Piękna maszyna.
Bez jaj jak się komuś może nie podobać?
Że to, że tamto, że wolno mówi...
Ten kanał ma swój klimat 😉 jest inny i świetnie 🤗🤗 ale jest piękny i z cudowną idea 😍😍
Bardzo fajnie, że odcinki są długie, bo można powiedzieć wszystko co jest ważne na dany temat :)
Jestem z tego pokolenia i tej generacji ludzi gdzie jak film trwa 5 minut to trudno uwierzyć, że jest wszystko zrobione od A do Z...
Życzę dalszych sukcesów :)
Znalazłem wasz kanał niedawno i po obejrzeniu kilku filmików wiem jedno zostaje na dłużej sposób w jaki pan Robert opowiada to nie powstydził by się zaden prowadzący z kanału motoryzacyjnego co ja mówię pan Robert by ich przyćmił pozdrawiam jesteście super ludźmi i to co robicie jest super zycze wam by się wam udało i pozdrawiam 👍 😃
i żeby każdy odcinek trwał coraz dłużej. Nie da rady coś ważnego i mądrego opowiedzieć w 5 minut. Pozdrawiam👍
Panie Robercie, moim zdaniem Pana dykcja i sposob opisywaniu i dzielenia sie jest bardzo dobry. Bardzo przyjemnie sie Pana slucha, i daje Pan nam mozliwosc wtopienia sie intelektualnie i emocjonalnie w samochody, czas i klimat z jakiego pochodza. Jak ktos chce sluchac na szybko - niech sobie na 8x wrzuci predkosc bo i tak do niego nie dotrze wage i sedno co stara sie Pan przekazac. Ci co sie spiesza to niech sie kawa obleja w tym pospiechu, a ja sobie bede ja siorbac przez caly filmik i bede mial mega przyjemnosc. Lapka w gore. Prosze sluchac swojej intuicji i kierowac sie tym co dla PANA jest najwazniesze i celowe. Pozdrowienia z Waszyngtonu w USA.
3:00 mistrz . Ale lubię też oglądać tamtych gości .pozdrawiam
Piękny odcinek! Piękne auto! Piękny projekt! Ten Pan musiał być mega kreatywny w tamtych czasach 😁😁
Fajny. Szacunek dla tego pana co potrafił go tak zrobić i to w tamtych czasach.
Swojego pierwszego i, póki co, ostatniego PFa, kupionego za grosze i w stanie... Chyba nawet nieadekwatnym do niskiej ceny, wspominam... Dobrze. Jasne, to był koszmarny grat, z bardzo złego dla konstrukcji 86 roku, ale on... Był. I woził mnie, i uczył mechaniki. I nie żałuję, że był. Fajnie, bardzo fajnie, że dajecie ludziom szansę obcowania z tymi koszmarami - niech dzisiejsza młodzież poczuje, że być może urodziła się zbyt późno ;)
Pamietam ten egzemplarz jak pojawiał się na zlotach. Super wrażenie. Nadal jestem pełen podziwu jak odwzorowano poszerzoną przednią szybę lub deskę rozdzielczą.
Boję się was oglądać bo myśle o zakupie kolejnego garata, cinquecento 🥲
Nie bój się 600
Piękna pamiątka po tym genialnym człowieku.Jak dla mnie najpiękniejszy fiat 125p.Proporcje to wisienka na torcie.
Dobrze opowiadasz dużo historii. Fajnie się ogląda, nic nie zmieniajcie.
Troszkę pomarudzę ale troszkę :D urodziłem się już w wolnej Polsce miałem trochę styczności z gratami z tamtych czasów były głośne psujące się nie dawały żadnego komfortu porównując do czegoś z zachodu tylko ze z jednym się zgodzę kiedy nie było czegoś to nawet wyroby z pod znak dacii były super. Sam pragnę Uaza 452 albo łade 2107 na swoja własność wiem w co się ląduje bo już mam kilka innych tylko jest jedna rzecz która ciągle mnie stopuje przed kupnem właściciele i osoby na zlotach niestety w gronie zbieraczy gratów i złomów robi się to samo co w gronie mercedesiarzy czyli vinpolicei. przecież doskonale pamiętam jak ludzie motali uazy łady Fiaty żeby dostosować je do swoich potrzeb i warunków a wystarczy pojawić się na zlocie trochę zmienionym samochodem a już lecą docinki na ten temat. Wiec apeluje do każdego zbieracza czy graciarza kupuj jeźdź i się ciesz z tego i życzę każdemu z okazji świat i nowego roku aby graciarskie marzenia się spełniały uszczelki nie dmuchały i panewki nie stukały i co najważniejsze trochę luzu bo za dużo słychać trzasków.
Szacunek dla konstruktora. Jest naprawdę piękny.
Oj panie komunikacja wtedy to był sztos, widać wtedy i dziś ktoś jest poza ogółem!
Jedno pytanie :
Jak został rozwiązany problem z dyfrem?? To musi być interesująca przeróbka aczkolwiek projekt i wykonanie pełen szacun za jakość wykonania i pomysl
Szczęśliwego nowego roku ...robicie wielką robotę pozdrawiam i jestem z wami....
Biedę lubię akurat ale jeśli chodzi o merytorykę a nie pierdzielenie dla kasy i klikalności to ten kanał wymiata!
Z tym psuciem to aż takiej tragedii nie było. Kredens był moim pierwszym autem i dało się jakoś nim jeździć, a jak już mi go ukradziono to pierwszy raz jako młody człowiek spotkałem się z nieudolnością organów ścigania i urzędów.
Fajnie, że szerszy, od razu takie powinny być, ale długość mi się nie podoba. Zrobiony pięknie.
@Sztuczna Inteligencja teraz jak jadę to też ciągle stoi coś popsutego. W tym temacie raczej nic się nie zmieniło. Tylko faktycznie dawno nie widziałem nic popsutego z FSO😁. Auta się psuły, psują się i psuć się będą tylko kiedyś było więcej ludzi którzy wiedzieli jak je zmusić do dalszej jazdy.
Można powiedzieć dzieło życia - osoba , która zbudowała tego Fiata w czasach PRL posiadała super talent blacharski , konstruktorski czy spawalniczy . 💪
Mój tata przerobił Tarpana własnoręcznie go spawając. Pozwoliło to zwiedzić cześć Europy. Kto by dzisiaj wyruszył takim autem np do Chorwacji? Piękne ciekawe czasy. Stąd sentyment do tej starej motoryzacji. Pozdrawiam
to znaczy jaką przeróbkę wykonał w tym tarpanie ?
@@Pieteros21 był dospawany tył. Ściana przesuwna ze środka służyła jako tylna klapa był dospawany kawałek dachu chyba z drugiego Tarpana oraz były podwójne te tylne ukośne słupki. Wyglądał trochę jak amfibja. Silnik 1.6 z Fiata 125P. Po remoncie tata pojechał go dotrzeć do Wiednia😀. Znajdę zdjęcie to wrzucę. Szkoda ze się nie zachował do dzisiejszych czasów bo to była podobna historia jak z tym 125P. Kiedyś ludzie musieli sami kombinować i coś potrafić. Dzisiaj tylko wybierasz ile chcesz mieć gwiazdek w hotelu i czy okna ma być z widokiem na morze.
@@michaltracz7888 czyli poprostu coś ala 2 drzwiowy suv typu chevrolet k5 tylko dłuższy niż standardowy tarpan ?
@@Pieteros21 można powiedzieć że Tarpana blaszak. Były takie dokladki zamiast plandeki tylko ten miał pochyloną tylna ścianę i był pospawany z blachy.
@@michaltracz7888 to faktycznie mogło ciekawie wyglądać . I z tyłu była paka czy jakieś fotele/kanapy ?
tego fiata mogę oglądać jeszcze bardzo długo , zwłaszcza jak jedzie jest wrażenie , miodzio . Konstruktor tej maszyny miał talent i fantazję inne czasy inne chęci .. jest piękny
Moi rodzice w latach 80 tych mieli Fiata 125p .Jeździliśmy nim na wczasy do Bułgarii, Węgry, Czechosłowacji, Rumunii nieraz ciągnąc przyczepę kempingową Niewiadów N 126 ,nigdy ten samochód się nie zepsuł nigdy nie zawiódł ,miał 5 lat jak kupił go tato był u nas 8 lat .W moim dorosłym już życiu miałem Fiata 125p Pickupa z oryginalnym silnikiem Włoskim 1.3 też nie narzekałem. Dobrze powiedziałeś na początku o ludziach co w sposób wulgarny się wypowiadają na temat Polskiej motoryzacji.
I łapka w górę jeszcze przed obejrzeniem odcinka. 👍👌
dobrze że powstał na YT taki kanał i odpowiedni człowiek fajna historia polskiej motoryzacji sam miałem jako piewrwszy samochód fiat 126p z ogrzewaną szybą tylną radiem safari 2 autoalarmem rocznik 79 duzo elementów jeszcze z naklejkami napisami po włosku szkoda że został tylko na zdjeciach
Przeklinajaco sepleniący „dziennikarz” gotuje bigos na uspokojenie po obejrzeniu tego filmu :)
widziałem ten samochód na żywo (ba nawet jechałem na pace) na I zlocie Mszczonów nawet pamiątkowa naklejka się uchwyciła z tego wydarzenia
Panie Robercie jest bardzo ok, myślę o Pana pogaduchach gracianych:)
Kupiłem w 89 składaka z 86 roku.
Dlaczego ludzie coś takiego robili w 86 ?
Proste ! Bo wychodziło wszystko dużo taniej niź z fabryki . I było ... i nowe i lepsze.
Silnik przejechał 200.000 km
I bez problemu nawijał nastèpne kilometry u nowego właściciela.
Na tamte czasy rewelacyjny wóz !
Chyba nie tyle taniej, ile to była jedyna opcja na nowe auto po Stanie Wojennym.
Nowych samochodów w zasadzie nie było od ręki, ale można bylo dostać karoserię i cały osprzęt po różnych Polmozbytach. Pełno było takich składaków.
Cześć, zainteresował mnie bardzo ten fiat i mam w związku z tym kilka bardzo dla mnie ważnych pytań, ponieważ też grzebię przy fiacie swoim i chciałem go poszerzyć dokładnie w taki sam sposób. Mam nadzieję, że dacie radę na nie odpowiedzieć, bardzo by mi to pomogło...
1. Od czego jest ten szeroki tylni most o ile jesteście w stanie to ocenić lub chociaż domyślić się.
2. Od czego są półosie oraz drążki przednie
3. Ewentualnie jeszcze od czego jest wał (lecz u mnie wał i tak będę dawać masywniejszy do mocniejszego silnika, ale po długości to od czego to jest tak orientacyjnie)
Pozdrawiam! :)
To wszystko jest poszerzane
@@MuzeumSkarbNarodu No poszerzane ale jak? te półośki np. są po prostu ucięte i dospawane z kawałkiem wałka metalowego by wydłużyć? taka metoda nie daje dobrych parametrów wytrzymałościowych, zważywszy na siłę skrętną takiej cieniutkiej półośki a o wale nie wspominając. A więc jak dokładnie bo nie rozumiem...
Półośki powinny być z jednego kawałka dlatego się dziwię jak i z czego one były wyjęte bo pewnie są z czegoś innego.
@@term0s Sądzę że jednak spawane - masz w treści że właściciel był wirtuozem palnika - zrobiono to zapewne tak samo jak z maską i atrapą - pocięto 2 mosty i posztukowano o ile obudowa mostu jest spawana fabrycznie też to zrobiono dając tuleje na zewnątrz by wzmocnić miejsce spawu ,to półosie zrobiono tak :
podtoczono aby jedna część weszła do drugiej i przekołkowano sworzniem , całość też obspawano - oraz nasunięto tulejkę na całość fi zewn. 30mm też spawaną bo tyle ma zimmering przed łożyskiem 6306 .
@@mike-ivy Hmm.. czyli nic nowego tak na prawdę o ile to było jednak spawane tak, jak uważasz. Dzięki za odp btw.
@@mike-ivy Tylko wiesz, jeśli w moim projekcie sercem jest roverowski v8 3,5l z mniejszym eatonem m62 to oprócz wzmacniania całej ramy by nie była to luźna szmata na drodze z tym silnikiem to na dodatek będę chyba zmuszony na przeszczepy tych elementów o których mowa w tej dyskusji z innych wózków bo szczerze moje zdolności spawalnicze są jako takie ale jednak wolałbym nie łączyć tych elementów, tylko przeszczepić z czegoś już całe, by wytrzymało to te ~220 kucy plus ~300 niuta... Nie wiem jeszcze co z tym zrobię ale ostatecznością jest dla mnie spawać to z części.
Rama na pół by poszerzyć to jeszcze da się zrobić by nie był skoszony potem ale wał, półośki, drążki i kilka drobiazgów powinny być z jednego elementu... Ostatecznie na zamówienie zrobię u tokarza ale wiadomo co........
Najbardziej obiektywna wypowiedź o polskiej motoryzacji w tamtych czasach pozdrawiam
kto ogląda w przyspieszeniu hehe nie ja :D jedyny na yt gdzie można słuchać i oglądać tą h bez problemu pozdro z Bródna niedaleko do was mam
Mój Tata był inżynierem w FSO i mówił mi o tych autach że nie były one takimi rodzynkami jak to się dzisiaj opisuje !!! Mieliśmy malucha potem poloneza itp. Fakt dzisiaj jest nostalgia itp. Ale nie narzekam z perspektywy czasu itp. Moim skromnym zdaniem mój Św pamięci Ojciec jak by dzisiaj popatrzył co się produkuje to pewnie by się załamał. Bo wtedy miał wizję jako inżynier. Zawsze jak z nim jechałem maluchem to mówił mi o Warsie i innych prototypach. Sory za monolog 🙂 Pozdrawiam
Na żywo auto wygląda jeszcze ciekawiej. A panu Robertowi oraz ekipie życzę wszystkiego najlepszego z okazji świąt Bożego Narodzenia 🎄.
Prawdziwe polskie el Camino, miałem okazję zobaczyć ten egzemplarz u was w muzeum, bardzo fajnie zrobiony, i bardzo ciekawy. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś was odwiedzę. A odcinek im dłuższy tym lepsze. Pozdrawiam
Ktoś w tamtych czasach miał "niezłe chody" bo nie każdego było stać na auto, o podstawowe produkty było bardzo ciężko, a facet miał części, które ciął na kawałki i z dwóch lub trzech składał jedno... Zwłaszcza w Tarnowie gdzie nawet do dziś specjalnie bogato się nie żyje w porównaniu do Krakowa czy Rzeszowa nie mówiąc o bardziej północnych częściach naszego kraju....
A czy ktoś potrafi mi wyjaśnić dlaczego podłoga skrzyni nie jest jednolicie płaska? Kiedy go widziałem na wystawie po rozmiarze pasował mi na przeróbkę na VW T3, ale widzę że to był zły trop.
Co do umiejętności blacharzy w PRL, to były one bardzo wysokie (oczywiście nie wszystkich). Jaką trzeba było mieć inwencję i umiejętności by doprowadzić do porządku samochód po dużej demolce blacharskiej, bez dostępu do oryginalnych części, czy z prymitywnymi z naszego punktu widzenia narzędziami (gdzie migomat, plazma itp?). Swego czasu w Koszalinie na taksówce jeździł Mercedes W115 po odbudowie ze sprzętu trafionego w przód i w tył. Nie był doprowadzony do stanu zgodnego z rocznikiem, a taki, jak się dało. Z przodu lampy od Łady 2107, kierunkowskazy z W116, tył zbudowany "na piechotę", z wykorzystaniem błotników od beczki (chyba) i tylnych lamp też od tegoż modelu. Później ten pojazd był w posiadaniu mojej przyszywanej rodziny, ba, nawet miałem okazję kiedyś go prowadzić. Pod maską chyba szalone 200D, ale z wierzchu dla niewprawnych i nieznających modeli, na początku lat dziewięćdziesiątych bywał mylony z W201 czyli 190 😃. Nie był to jedyny tak odrestaurowany pojazd który pamiętam z lat schyłkowego PRL. Swego czasu wtedy widziałem Wołgę 24 przerobioną na czterodrzwiowego pickupa, która także wyglądała bardzo schudnie.
Moim zadaniem bazą do tego pojazdu wcale nie był pickup, tylko sedan lub kombi. Z tego względu taka podłoga i drzwi w "burcie". To samo wykończenie tylnej ściany kabiny. Czy mając piękne fabryczne wykonanie, właściciel bawiłby się w taki blacharki kunszt? Słupek B też nie jest z pickupa.
Przydałoby się więcej szczegółów , jak rozwiązano w tym fiacie układ kierowniczy i dźwignie zmiany biegów ? Poza tym bardzo ciekawy filmik. Pozdrawiam
Proszę kiedy pokazuje tak ciekawy samochód to pokażcie go od spodu jeszcze.
Wiem że odcinek trwał by w tedy ponad 40min, ale zawsze można zrobić dwa odcinki😄
Ja też - ale kto temu poświęci czas ? Kogo poza nami to zaciekawi ? Nawet sam prowadzący nie jest do tego pozytywnie nastawion ! Lepiej pokazać jasny materiał tapicerki na podsufitce ... nie trzeba się kłaść pod auto !