Zalety bycia SINGLEM
Вставка
- Опубліковано 29 сер 2021
- niewiem.pl = wysokiej jakości skarpetki
►► Oceniając i komentując wspierasz kanał!
/ niewiemalesiedowiem
Grupa na fb - / 364513057448001
WESPRZYJ PROJEKT: patronite.pl/niewiemalesiedowiem
/ niewiemalesiedowiemoff...
/ alewiem
CEO -- Mateusz Kucharek
Prowadzący/Czyta -- Wojciech Wróbel
Korektor tekstu -- Rajfał Styczyński
Tło kanału -- figuredrawingdotinfo.blogspot.it
Źródła:
Erich Fromm - "O sztuce miłości"
www.humanitas.edu.pl/resource...
media.bik.pl/informacje-praso...
naukawpolsce.pap.pl/aktualnos...
depot.ceon.pl/bitstream/handl...
- • What no one ever told ...
Muzyka tle:
/ julasbeats
/ julasbeats
/ julas-beats
Autor kanału nie rości sobie żadnych praw do zdjęć/grafik zawartych w tym filmie. Materiały wykorzystane w ramach dozwolonego użytku, w celu umożliwienia widzom lepszego zrozumienia przedstawianych informacji. W sprawach dot. praw autorskich proszę o kontakt pod adresem: kucharkuchar11@gmail.com
Jakie widzicie zalety w byciu singlem? bo ja niewiem.pl
Granie w csgo bez przerwy na obiad :)
Nie musisz słuchać kobiety XD dawaj skarpety z bobrami🙃
@@antekkowalski3505 szyją się
@ No to klasa szefuńciu
Witaj serdecznie, mam sprawę, czy pomożesz mi we wbiciu mojego celu 50 subskrypcji do końca wakacji? Nie dużo już brakuje, a bardzo mi na tym zależy, przepraszam za to żebranie, z góry dzięki, pozdrawiam, miłego :D
Jestem singlem z wyboru, ale nie swojego
Same
To się nazywa „incel” nie ma za co :3
@@JACULA_ nope
Moje randki udawały się połowicznie. Ja przychodziłem a one nie. Dziś uważam, że wyrządziły mi przysługę.
Czyli nie jesteś singlem a osobą samotną. To diametralna różnica. Porównywalna do osoby szczęśliwej i nieszczęśliwej, dwóch przeciwieństw.
Pozdrawiam wszystkich singli zadowolonych z życia ;D
Pozdrawiam serdecznie:))
Nawzajem
Pozdrawiam również ❤️
i wzajemnie ...
No cześć Morda 😂
Bycie singlem ułatwia obserwację życia bobrów, nikt mnie nie kontroluję i głupio nie pyta czemu i po co to robię, jestem spełniony widząc bobry.
Kiedy jesteś sam więcej widzisz i rozumiesz
A co na to właścicielki bobrów?
@Tomek Ly eventualnie somsiadki
@Tomek Ly wygrałeś xd
@Tomek Ly 😂
Jest jedna wada bycia singlem np: na imprezach rodzinnych zawsze znajdzie się taki nachalny wujek z ,,Pcimia Dolnego" i zada Ci to pytanie,,Masz dziewczynę",a Ty odpowiesz że ,,Nie" to wtedy leci caly zbiór jego szczerozłotych rad i przemyśleń na ten temat o rzeczywistej wartości koziego bobka.
Oj tak +1 najebany wujo
Jeżeli sprawiasz wrażenie które uwidacznia cechy singla to będziesz przyciągał negatywne opinie. Być może jest zci źle z tym. Być może nieświadomie szukasz drogi by pozbyć się tego stanu i pewnie dlatego te niewłaściwe rady tak drażnią
I swatanie!
Ja tak nie mam
nikt mnie nigdy na żadne imprezy rodzinne nie zapraszał, więc mnie ten problem nie dotyczy.
najlepsze jest to, że nikt ci się nie pałęta po domu i nic od ciebie nie chce
Dlatego uwielbiam mieszkać sam
Jeśli jesteś z nieodpowiednią osobą i spędzacie cały czas razem to niestety tak to wyglada. ;)
Nie o to chodzi , jak masz byc z kims odpowiednim to jest ok ale jak byc z kims przez pomylke to lepiej byc singlem
@@adamd4290 Ta prawdziwa przyjdzie sama, przez ten czas przewiną się te nieodpowiednie. Dużo szczęścia życzę, żeby nie utknąć w jakiejs gowno relacji
Singielstwo to tak szerokie pojęcie, że mianem singla określają się zarówno:
Ci, którzy nie szukają jakiegokolwiek partnera
Ci którzy szukają lecz nie mogą go znaleźć
Oraz ci, których interesuje tylko seks
Nieźle, ja np. Nie jestem w stanie nikogo znaleść, i boję się że ten twój ostatni punkt też w małym stopniu mnie dotyczy.😧
A ja tam lubię być samotny. I nigdy nie chce być w związku bo po co?
Tych drugich raczej się nazywa incelami
@@indrickboreale7381 Wyguglaj znaczenia słowo incel.
Złożone z nich słowa znaczą dosłownie mimowolny celibat czyli dotyczy to ludzi co bardzo by chcieli np. Być w zwiąsku itd. A nie mogą z jakiegoś powodu.
@@oswieconyzwyboru Słowa zmieniają znaczenie z biegiem czasu. Teraz to głównie obelga
Bycie singlem ma wady i zalety jak wszystko, ale zdałem sobie sprawę że zalet ma znacznie więcej, niby nie mamy się do kogo przytulić i jesteśmy samotni, ale właśnie dzięki temu właśnie możemy skupić się wyłącznie na sobie, mamy więcej czasu, możemy robić co nam się podoba i związek nie jest zły ale jeśli człowiek ma się starać dla dziewczyny, która sama nie wie czego chce a potem okazuje się, że ona ma innego na oku a nas ma w dupie to lepiej być singlem i nie tracić czasu na uczucia tylko wziąć się za siebie i zacząć żyć po swojemu. I ja obecnie tego się trzymam, ŻYJE PO SWOJEMU :)
Polecam też masarze erotyczne
Myślę że to kwestia znalezienia odpowiedniej osoby. Mi niedługo rok pyknie w związku i jestem bardzo szczęśliwy 😁
,, ale właśnie dzięki temu... mamy więcej czasu"
Czasu na co? Na granie?
@@bibulkaa dla niektórych może i na granie ale dla wielu także na rozwijanie swoich pasji
@@bibulkaa Jak ktoś jest singlem i umie dysponować czasem to starczy mu i na granie i na obowiązki. Po prostu na wszystko :)
spokój + wolność + pieniądze + czas dla siebie = bezcenne
mam to wszystko od prawie 15 lat małżeństwa, nie rozumiem czym się ludzie tak jarają, moim zdaniem wiele osób ma skrzywioną wizję związków
Ty jesteś kobietą i mówisz że strony kobiet a to pisał facet i mówi jak to jest z męskiej strony.
Instrukcje niejasne. Pieniędzy nie mam, spokoju też nie, czasu też nie mam bo pracuje w tej pierdolonej robocie. Chyba coś spierdoliłem
@@adoado6106 dokladnie ... z meskiej strony temat wyglada inaczej
@@aniagie8141 zgadzam sie.. wiekszosc ludzi nie umie budowac zdrowych zwiazkow i sie zatracają... ale dzieki zwiazkom poznajesz siebie jak i plec przeciwna ... kazdy wybiera najlepsza opcje dla siebie
"Singiel to osoba, która z własnego wyboru prowadzi życie w pojedynkę"
To wy mieliście wybór?!
Tak
Niektórzy mają wybór a inni wrodzone predyspozycje. :D
@@E.Wolfdale albo nieciekawy charakter i/lub ryj :(
@@ChrisBLACK777 to są właśnie przykłady tych predyspozycji
@@ChrisBLACK777 babcia mojej przyjaciółki mawia, że facet musi być tylko trochę ładniejszy od diabła :).
Najlepsza zaleta bycia singlem według mnie to jest bycie singlem
@@elruinatorro nie przepadam za ludźmi co sie tak promują w komentarzach ale za to że napisałeś to w miare ładnie w porównaniu do innych "żuli" to ja moge dać ci tego suba ;)
@@elruinatorro jaka chamska reklama
@@elruinatorro poprosilem paru znajomych...
Juz powinieneś miec 50 subów 😎
@@Kotsztefan właśnie on w porownaniu do innych napisał to w miare ładnie a nie jak "typowy żul"
@@elruinatorro masz extra suba i nie zawracaj gitary xd
Jestem tak wdzięczny ci za ten film. Miałem właśnie chwile słabości z tym ze jestem sam i tu nagle taki film. Wielkie dzięki za dobrą robotę i pokazanie innego punktu widzenia na bycie samemu.
@@smf8096 dzięki za te słowa. Z fartem mordeczko
To samo, 2 tyg po zerwaniu...
A jak nie jesteś samnie jesteś singlem to pytają "kiedy dzieci?" tak jakbyś w ogóle chciał czy mógł je mieć
@@kodymeyers9126 Większość kobiet, które zdecydowały o karierze żałowały swojej decyzji, a z racji tego że już w wieku 28 lat jajowody są tak wyszuszone że szansa na zdrowe dziecko spada z 90% do 30% co daje faktyczną różnice. Twoim zadaniem (o ile jesteś kobietą) jest znaleźć najwyższej jakości genetycznej samca, tak nakazuje Ci prawo hipergamii, możesz czekać i zaryzykować że jakoś to będzie ja jednakowoż (jako młody chłopak) zalecam ci odebrać to co chce natura byleby tylko nie ku&&iłabyś się...
@@michascaletta1362 Wysuszone jajowody????ha,ha skąd ty to wziąłeś.??? 🧐😲😱
Jako prawie 30 letni chłop, co nie był w związku mogę powiedzieć, że wszystkie te plusy bycia samemu przestają mieć większe znaczenie. Po prostu jesteś sam ze wszystkim. Wracasz do pustego mieszkania, chcesz czy nie jest ten rodzaj frustracji w tobie. Zdecydowana większość znajomych juz zawarła sakrament małżeństwa itd. Człowiek nie został stworzony by być samemu. Niestety w moim przypadku bynajmniej jest zbyt dużo wad typu słaba samoocena, brak odwagi, kompleksy. Z tego powodu idę sobie samemu przez życie. Mimo to raz w życiu poczułem to fantastyczne uczucie zakochania się w kimś. Mimo odrzucenia miło to wspominam. Również sam nie zdecydowałem się z różnych powodów mimo zielonego światła od pewnych kobiet na coś więcej.
Wszystkim wolnym tym z wyboru i nie życzę powodzenia. Życzę tych szczerych i odwzajemnionych uczuć od osób które stawia los na naszych drogach. Pozdrawiam!
chłopie, dobrze prawisz, jako 30 letni facet wiem jak to jest iść przez życie samemu, ale nie życzę też Tobie tego, co mnie spotkalo , poświęcony czas na zbudowanie czegoś, absolutna szczerość wobec kobiety w któryj pierwszy raz w życiu się zakochałem, nigdy tego nie czułem wcześniej,a miałem trochę partnerek, ta była tą jedyną, nadal nią jest dla mnie, uważała że też tak jest, aż tu nagle prwnego dnia oznajmiła że nie może ze mną mieszkać, a po dwóch kolejnych miesiącach oznajmiła że ma już kogoś innego i że to nie moja wina xD także zakochać się nie jest źle, ale zakochać się naprawdę,a potem z tym walczyć, bolesne, bo to coś z czym będziesz walczyć latami, bycie singlem jest ok, pod warunkiem że się spotykasz z koleżankami.
Bo po rozwodzie byś nie wracał do pustego domu?
Amen
Idealny opis również i mojego stanu. Choć ja miałem, tą okazję przeżyć 3 lata w związku. Piękny czas, a zarazem stracony, a teraz już kolejne 3 lata w samotności
@@ThereIsOnlyOneRandom Podbijam stawkę - to co piszesz plus bycie rodzicem, który "nie mieszka z dzieckiem". Jesteś sam do kwadratu. Samoocena na dnie, frustracja, w nocy to jakby siedzieć w grobie. Psychika siada, pojawiają się zachowania autodestrukcyjne prowadzące ostatecznie do jeszcze niższego mniemania o sobie. Czas płynie, a zamiast płynąc z nim to raczej się próbuje myśleć o czymś innym, niż o sznurze. A pewnie zaraz przyjdzie ktoś, kto jeszcze to przebije swoją historią - także wniosek chyba jedynie taki, że zawsze może być jeszcze gorzej, co w zasadzie jest niewielkim pocieszeniem. :p
Z tą "drugą stroną medalu" się nie zgadzam.
Od dzieciństwa system nam pierze mózg abyśmy byli zależni od aprobaty,akceptacji,od drugiej osoby etc...
To są uwarunkowania kulturowe!
Można być singlem a nawet "samotnikiem" bez poczucia samotności.
Można podążać w stadzie jak barany...
a można fruwać w pojedynkę niczym orzeł na niebie.
Dokładnie 👍
A ja myślę, że każdy ma większą lub mniejszą potrzebę bycia kochanym i nikt by nie narzekał gdyby jednak znalazł odpowiednią, wartosciową drugą połówkę( oczywiście nie mówię, że samemu trzeba czuć się strasznie samotnym, mózg każdej osoby działa inaczej)Śmieszne jest to,że jedna osoba mając takie same życie czuje się dobrze, a drugiej to nie wystarcza. A to, że jest się w związku żadnej wolności nie zabiera,
Można żyć podobnie jak do tej pory i nie trzeba odmawiać sobie innych rzeczy, chyba, że jest się z niewłaściwą osobą, która chce Cię tylko dla siebie 24h/7 dni w tygodniu, ale to nie jest normalne w związku.
@@janxupa3683 ja bym narzekał bo całe życie bym przejebał na jakieś związki miłoście i inne tego typu rzeczy a ja pierdole to , nie mam czasu żeby tracić czas na jakąś tam chuja wartą miłość , ja mam swoje cele i marzenia i to jest mój sens życia , i nie potrzebuje niańki do pocierania tyłka
Jestem nim przez całe życie, obserwując kumpli w związkach z roku na rok coraz bardziej zdaję sobie sprawę ile pieniędzy zaoszczędziłem, ile nerwów i kłótni i cierpienia o byle pierdoły mnie ominęło
I ile ruchania.
@@Dionizos666 Ruchanie a seks to dwie różne sprawy :P
@@Dionizos666 prawdopodobnie Ciebie, bo to, że jest się singlem, nie znaczy że nie rucha, dużo kobiet myśli podobnie, nie chcą związku, chcą sexu, także komentarz dałeś na poziomie osła który widział jedynie rękę z żelem.
@@ThereIsOnlyOneRandom Łołoo fuck boiiiii xD
@@Dionizos666 Nie trzeba mieć partnera życiowego żeby uprawiać seks
Największa zaletą bycia singlem jest to że możesz srać w domu z głośnością na cały regulator bez obaw że ktoś usłyszy.
A z dziewczyną nie możesz ;) ? Moim zdaniem chodzenie nago i sranie przy otwartych drzwiach nie jest problemem w związku
@@bigsmile5578 Nie wiem ja mam blokadę przed każdą osobą i zawsze muszę odkręcić kran żeby nikt nie usłyszał jak bomba leci. :D
Dla mnie zaletą bycia singielki jest też taka że moge chodzić nago po domu i nikt nie będzie miał z tym problemu a lubię nagość.
@@aurora-ksiezniczkadobra O cholera też lubię nagość.
@@twojstarycrocks1166 No i fajnie.
Bardzo ciekawy film , z resztą od dłuższego czasu zacząłem dostrzegać pozytywy bycia singlem ale zacznę od początku. Mam 26 lat i zakończyłem prawie 5 letni związek na początku 2019 częściowo z mojej winy, potem tak mnie zaczęło przerażać to rozstanie że aż częściej sięgałem po alkohol bo strasznie ciężko było mi się pogodzić z tą stratą, tym bardziej że to w sumie ja zjebałem. Potem jakoś po tym podniosłem chodząc na siłownię i zajmując się czymś innym ale postanowiłem szukać sobie kogoś i tak szukałem z przerwami trafiając na różne cuda natury:
- Ciałopozytywistkę która była 2 razy większe ode mnie i była całkowicie bezkrytyczna wobec siebie i miała totalnie wyjebane żeby cokolwiek zmienić w sobie + była desperatką bo nawet się nie spotkaliśmy a już zaczęła mnie traktować jak swojego chłopaka
- Wariatkę ze schizofrenią której w zasadzie chodziło tylko o seks i ciągłe lizanie się ale tylko żeby jej było dobrze co na dłuższą metę było po prostu irytujące + spotykanie się z nią o egzotycznych porach bo w weekend nigdy nie miała czasu
- Królewnę która niby była spoko i jak z nią rozmawiałem to nie było tak źle i nawet mieliśmy się jeszcze spotkać co potem okazało się nieprawdą bo bez żadnej konkretnej przyczyny po chamsku mnie olała
-Dziewczynę która sama nie wiedziała czego chce ale proponowała mi w zamian przyjaźń tylko że teraz ta przyjaźń wygląda tak że po prostu mnie wkurza i nie chce się z nią spotykać bo nadal ona nie wie czego chce więc mam ją w dupie
Po tych wszystkich moich przygodach zrozumiałem że straciłem swoją szansę na szczęśliwy związek i że po prostu jest mi pisana droga bycia singlem, ale da się przyzwyczaić, nie powiem czasem jest to smutne że kiedy np. śpisz to chcesz się do kogoś przytulić a w zamian tulisz się do poduszki ale jak się człowiek czymś zajmie to da się przeżyć, do tego jest jeszcze właśnie ta nieograniczona wolność że nikt ci dupy nie truje a jeśli człowiekowi się zachce to zawsze można skorzystać z pewnych usług i sprawa załatwiona ;) . Czy kogoś szukam? , nie , szczególnie nie polecam tych gówno-portali typu sympatia, badoo czy tinder bo to totalny rak z przerzutami, może kiedyś kogoś znajdę w realu ale ja się na to nie nastawiam i już raczej powoli się godzę z życiem w pojedynkę.
Wow, nigdy nie spodziewałem się, że w Internecie przeczytam komentarz opisujący czyjeś przeżycia które są łudząco przypominające do moich. Mój ponad 5 letni związek zakończył się gdy miałem 25 lat, z tą różnicą, że decyzję o tym podjąłem wspólnie z partnerką. Po rozstaniu spotykałem się z wieloma dziewczynami, ale każda z nich miała tak osobliwy pakiet charakteru/przeżyć życiowych, że nie umiałbym stworzyć z żadną z nich czegoś więcej, może z jedną, ale nie była na to gotowa. Doszedłem do wniosku, że szukanie partnerki na "już" nie prowadzi do niczego innego niż do frustracji. Również z perspektywy czasu doceniam to co udało mi się stworzyć z byłą dziewczyną i żałuję, że straciłem szansę na coś więcej. Zaakceptowałem siebie jako singiel i pomimo, ze długo bałem się tej roli teraz odnajduję jej zalety. I podpinam się do opinii na temat portali randkowych, ten etap desperacji mam dawno za sobą. Ktoś może znaleźć tam miłość, znam takie przypadki, jednak przeważnie czułem się tak jak towar wystawiony na ekspozycji.
@@Ziarki_ O to to, właśnie ja czuję się tak samo, używając portali randkowych. Dostrzegłem też jedną zaletę bycia singlem, mogę być kim chce a tak się składa że chce być brodaczem i mieć porządną brodę więc nikt nie będzie mi w tym przeszkadzał
Jak jesteś kawalerem to najlepiej nie pić alkoholu, dbać o formę, pracować na cel np. Wycieczki w wolnym czasie tak żeby nie było monotonni i pogrązania się bo wtedy dopadnie nas deprecha
Pomijając czy bycie singlem jest złe czy dobre dla psychiki. Zawsze mnie przerażał fakt, że dwie osoby inwestują przez lata w relacje swoje: uczucia, czas, pasywa, a potem nagle powiedzmy po 15 latach cały związek się kończy, wraz z całym światem zbudowanym przez dwie osoby. To musi być cholernie bolesne i niestety jest częste.
Mając 100% pewność że związek nigdy się nie rozpadnie było by zdecydowanie prościej. Ale niestety tej pewności nie ma. Dlatego lepiej być samemu i nie cierpieć później
Musi związek taki zbudowany był na chujowych fundamentach, skoro po 15 latach pracy nad nim, nagle cały się wali
wyobraźcie sobie zmarnować kilkanaście najlepszych lat życia 🤡
@@jmg6512 Dokładnie, ale jaki jest teraz oficjalny wskaźnik rozwodów?
No dokładnie, to jest straszne. Mój pierwszy związek się skończył nagle i długo nie mogłam się pozbierać. Teraz jestem w drugim związku i wgl inaczej do niego podchodzę. Jak się skończy to trudno, jakoś sobie poradzę 😅
Jedyna wada to brak wsparcia finansowego drugiej osoby w gospodarstwie domowym (aczkolwiek i to nie zawsze jest do końca prawdą, jak ma się tasiemca na chacie), po za tym to złote życie. Od nikogo i niczego nie jesteś uzależniony, w spokoju można realizować swoje zainteresowania.
Wsparcie finansowe od kobiety, dobre....
Jak normalnie pracujesz i rozsądnie planujesz wydatki to to nie jest potrzebne.
Filmik który pokazuje ludziom w związkach że bycie singlem jest git.
Zawsze gdzieś możemy usłyszeć ludzi którzy są zdziwieni tym, że nie mam partnerki.
Nie mam bo nie chcę, taka prawda. :D
Mam 31 lat i od 10 lat jestem singlem
Nie wyobrażam sobie byc w związku
Podróżuje rozwijam pasję i to jest moja droga która wybrałem
Polecam, bycie singlem jest super 😁
Zgadzam się z tobą w 100%
Tak samo nie wyobrażam sobie być w związku. Wolę czas poświęcać na rozwijanie pasji, poza tym przyzwyczaiłam się do życia w pojedynkę i dobrze się z tym czuję.
Pozdrawiam 👍
i super ja to samo😊
Jestem singlem od.....
23 lat a tyle mam😁
Nie spotykam się z dawnymi kolegami bo w grupie się nie swojo i denerwuje się
Nie mam powodu by szukać miłości
Bo zawiodła mnie wiele razy
Więc machnąłem ręka na nią
I teraz mam czas na..
Grać
Spać
Zwiedzać
Rysować
Odwalać głupoty
I pracować
I nie muszę na nikogo czekać czy pytać o zdanie i słuchać opini
Dla mnie Druga strona medalu okazała się tak samo złota jak pierwsza
I tak trzeba żyć
kiedy przestało mnie obchodzić tworzenie relacji z kimś czuję się najszczęśliwszy w swoim życiu
dobra przyznaj się , że spisz z Finlandiom :)
Ja od 33
Mam dokładnie tak samo. Jeszcze kilka lat temu chciałem mieć dziewczynę. Próbowałem ale nie wychodziło, więc po prostu skupiłem się na sobie. Robię co chcę, mam czas dla siebie i na swoje pasje. Co prawda mógłbym kogoś poznać, ale nie oszukujmy się. Laski mają obecnie srogo najebane w głowach. Lepiej być samemu 😀
Od zawsze wiedziałem, że bycie singlem ma wiele zalet i korzystam z nich, jednak kiedy kolejne lata lecą a ty dalej nikogo nie masz to coraz ciężej się na nich skupić
Szczerze masz najlepsze reklamy jakie widziałem krótkie i treściwe.
Dziękuję❤️
Virginity is cool. Remain pure! A jak zostaniesz singlem do 30 roku życia, zostaniesz czarodziejem!
[ishuzoku reviewers intensive] [virgin energy too]
I nie będziesz miał chorób wenerycznych
Po 30 roku życia przychodzi list z Hogwartu?
@@laco3262 Sowy chorują. Jakby wysłać bobra, byłoby szybciej...
@@laco3262 Nie, ale odblokowujesz magiczne moce. Mam równo 30, więc w styczniu wielki dzień.
Wreszcie coś dla mnie ;)
Witaj serdecznie, mam sprawę, czy pomożesz mi we wbiciu mojego celu 50 subskrypcji do końca wakacji? Nie dużo już brakuje, a bardzo mi na tym zależy, przepraszam za to żebranie, z góry dzięki, pozdrawiam, miłego :D
O, materiał bardzo na czasie, dziękuję.
A ja byłem singlem do 31 roku życia, coś mi wpadło do głowy, by jednak spróbować, po 2 latach się rozstaliśmy, ale okazało się, że życie w związku jest po prostu przyjemniejsze. No i tak szukam i szukam kogoś, ale słabo to idzie... Niepotrzebnie w ten związek się ładowałem, teraz pojawiła się pustka, której nie mogę wypełnić :/
Dlatego ja nigdy nie spróbuje
Tak to bywa, gdy incel ukrywa się pod maską singla.
@@E.Wolfdale Chyba nie rozumiesz definicji incela, bo daleko mi do nich ;)
To że byłem singlem nie oznacza, że nie miałem jakieś problemy ze spotykaniem się z dziewczynami. Wręcz przeciwnie. Po prostu nie ładowałem się z związki, bo nie czułem takiej potrzeby, nigdy się nie zakochałem itd, byłem szczęśliwym człowiekiem bez tego. No ale się okazało, że nie było to ostatnie piętro ;)
a jak nie jesteś singlem to pytają "kiedy dzieci?" tak jakbyś w ogóle chciał czy mógł je mieć
@@karolo.905 napisałeś, że teraz szukasz ale nie możesz znaleźć.
To jest właśnie bycie w niechcianym celibacie(incel). ;)
To mylne rozumienie działa również w drugą stronę, nigdy nie może być tak jak się chcę 😂. Zależy kto wychował się na jakich fundamentach.
Bzdura. Ja mam właśnie tak jak chcę. Singiel
@@jaroslaw.sadowski bardziej chodzi o to że na przedstawionym filmie pokazane jest jak społeczeństwo oraz nadane przez nie fundamenty działa na nas od najmłodszych lat. Ja podaję przykład że przedstawiony fundament rodziny może być odwrotny gdzie fundamentami będzie, usamodzielnienie, niezależność oraz spełnianie ty nadanych sobie celów, ambicji jak i samodzielne decydowanie i kontrolowanie własnego życia. Czyli w sumie dokładnie to co sam napisałeś w tym krótkich zdaniu. Gdzie odwrotna sytuacja jest również realna i z nią również wiążą się problemy, jeśli nagle chcemy znimiec tryb życia i wchodzimy/dążymy do przeciwnych wartości.
Pierwsze minuty filmu i już zyskałem wiele nowych perspektyw. :d
Bycie singlem to piękny czas w życiu. Aktualnie jestem W świetnym związku ale bardzo ale to bardzo ważny w moim życiu był czas pomiędzy pierwszy poważnym związkiem ( zaczął się gdy miałem 23 lata, skończył gdy miałem 27) a byciem z moją aktualna narzeczoną. To były 3 lata nieustannego poznawania siebie , uzmysłowienia sobie jaki człowiek był głupi , raz że jego wyobrażenie o związku było chore , dwa ile razy się w nim nieszczerze zachował. Dodatkowo zrobiłem rzeczy związane z hobby ( górskie trekkingi , patent żeglarski ) , kupiłem i wyremontowałem sobie mieszkanie. Pielęgnowałem znajomości z przyjaciółmi. Wcześniej byłem " nieszczęśliwy bo jestem sam " potem " nieszczęśliwy bo jestem w związku który mnie wyniszcza" i nagle poczułem się " szczęśliwy bo po prostu jestem sobą " , po prostu tylko tyle i aż tyle. I gdy u znajomych poznałem moja dzisiejsza narzeczoną nie miałem tego co kiedyś " jak do niej zagadać, jak ja poderwać" , tylko raczej " ej spoko to osoba, bardzo fajnie się z nią rozmawia i mamy tyle wspólnych tematów, co więcej mogę się od niej tyle dowiedzieć" . Dodatkowo jedna rzecz : gdy poznawałem wcześniejsza dziewczynę ja broniłem po obronie pracy inżynierskiej , a ona na 1 roku studiów , dużo się jeszcze w naszym życiu zmieniło. Z aktualną : ona obroniła doktorat z ginekologii , a ja dostałem awans na kierownika po powrocie z kontraktu w Malezji. Nie wiem czy to dobrze ujmę ale byliśmy w takiej sytuacji że gdy chcieliśmy coś mieć to ja czy ona po prostu to sobie kupowaliśmy. Oboje już kilka lat mieszkaliśmy sami , każdy poznał prozę życia. A kusiło wpaść ze związku w związek , bo były takie szybie opcje , ale na szczęście pomyślałem że najpierw zrealizuje jakiś wyjazd z pracy na który wcześniej mi dała dziewczyna bana i pojechałem na 3 miesiące do Kirgistanu , potem miesiąc w Polsce i znów 3 miesiące tym razem w Wietnamie. Dużo wtedy nabrałem dystansu do życia i zacząłem doceniać proste znajomości. To było piękne bo powiesiłem sobie " nie wiem czy chce być singlem czy nie , ja na dzień dzisiejszy chce być tylko dobrym człowiekiem , a czy będzie to życie w związku czy nie , to już sprawa drugorzędna " . I to wg mnie jest najważniejsze : czuć że ta 2 osoba sprawia że jesteś lepszym człowiekiem , oraz że ty sprawiasz że ona jest lepsza. Tylko żeby taka znaleźć trzeba całkowicie zmniejszyć pressing na bycie z kimś, bo nikt nie lubi desperatów. Tego i wszystkim życzę : żeby każdy był szczęśliwym dobrym człowiekiem , otwartym na związki i znajomości ale też takim który umie się bez nich obejść.
Fajne określenie. Super wytłumaczenie. Brawo.
Zawsze lubiłem tryb singleplayer
Odcinek 3 dzień z rzędu, dobrze lecicie chłopaki
no jest wszystko w porządku, jest dobrze, dobrze robią, dobrze wszystko jest w porządku.
Wspaniały materiał, osobiście jestem z wyboru singlem mam 24 lata i cieszę się z tego ze mogę spełniać się na studiach,zawodowo, życiowo i imprezuje,oczywiście mało osób mi w to nie wierzy najczęściej nazywają to pracoholizmem bądź na sile próbują znaleść dla mnie miłość. Z chęcią zobaczył bym odcieni o tym co tak naprawdę liczy się na studiach i porady jakie byś udzieli młodym studentom. Moje porady to uśmiechem zdobądź świat i dużo żyj z innymi ludźmi umiejętności społeczne które mozna posiąść na studiach (ja na studiach zrozumieliśmy i poczułem ogromną sprawczości i wpływ na swoje życie)są owiele cenniejsze nic ocena z egzaminu.
Sprawczość slowo kluczowe, podziwiam! Czasem sama interpretacja jest tez ocena. Egzamin kojarzy mi sie z egoizmem 🤣
A co studiujesz ?
Jak się jest w związku na siłę to nadal jest się samotnym. :)
Po prostu chce aby ktoś mnie przytulił :(
Przyjaciel, mama, rodzeństwo, pies
Zawsze to zrobią
tego potrzebowałem, mając 26 lat i bedąc całe życie sam, pora wejść w fazę akceptacji i pogodzenia się z tym stanem rzeczy zamiast tkwić w żalu
Ja mam 27 lat i tez cale zycie sam. Jestem skreslany juz na samym poczatku nie dostajac nawet szansy.
Mam 170cm, jestem szczuply i nosze okulary.
Najlepsze jest to, ze jak rozmawiam z kobietami i pytaja sie dlaczego nie mam dziewczyny i mowie im dlaczego tak jest, to mowia, ze to nie prawda i gadam glupoty, tylko, ze kazda z nich ma faceta, co najmniej, 185cm+ i 2 lub 3 dzieci, a same sa grubo po 30 lub po 40 :) ze liczy sie charakter XDDDDD
Podam ci przyklad, poznalem pewna dziewczyne, z ktora swietnie sie dogadywalem, niby byla "chemia", i w koncu zaprosilem ja na drinka, powiedziala, ze spoko, z przyjemoscia pojdzie i kiedy do niej napisalem, by umowic szczegoly to zablokowala mnie gdzie tylko mogla. Po jakims czasie widzialem ja z chadem 190cm (kupowal kawe gdzie ona pracuje) ktory powiedzial jej wprost, ze jest dobra dupa i wyruchalby ja z checia i czy da mu numer, a ona z usmiechem na twarzy oczywiscie bez problemu mu go dala xddd
Ona ma 24 lata i po odrzuceniu (chyba na szczescie) dowiedzialem sie, ze ma dziecko.
I zeby bylo jasne, nie jestem simpem, nie latalem za nia jak szalony i nie przezywam teraz tego, ze mnie odrzucila w taki sposob, spoko, nie to nie, ale kurwa, moglaby chociaz powiedziec, ze nie chce, a nie xdd
No jebac, bylo, minelo, trzeba isc dalej do przodu, a nie uzalac sie nad soba, chociaz powiem, ze dlugooooo budowalem swoja pewnosc siebie i takie odrzucenie troche ja podkopuje, no, ale coz, zycie...
Pozdro.
@@pawemadej94 A co ma wzrost do tego? Sam mam 32 lata, całe życie byłem sam i mam 186 cm wzrostu. Jak nie masz śmiałości do kobiet i dobrego gadanego to ci żaden wzrost, mięśnie czy wygląd nie pomoże. Ja już po próbach portali randkowych dałem sobie spokój zupełnie, zwykła statystyka mówi że nie każdy mężczyzna może znaleźć partnerkę i trzeba to po prostu przyswoić i skupić się chociaż na pasji lub karierze zawodowej
Singiel to zbyt wyszukane słowo jak na moją miarę. Wolę zwykle kawaler. Kawaler do wzięcia 😆
Dokładnie. Jak jedzie kawaleria to panny się pod płotem same ustawiają, bo prestiż i w ogóle. Jak jadą "single" to baby zatrzaskują okiennice i zakrywają dzieciom oczy xD
Jak to w ogóle brzmi? "singiel" pffff
U mnie ten okres trwa już 1.5 roku i z jednej strony chce trafić na kogoś wartościowego a z drugiej wolę być sam. Faceci mają w chuj gorzej bo jak nie masz kasy to nigdzie nie zabierzesz laski a one w ogóle nie angażują się na początku i nie postawią ci kolacji 😒 już tyle hajsu straciłem przez wszystkie lata na laski że dziś kupił bym zajebiste 5 letnie auto za to 😑
Ludzie dobierają się na podstawie WYGLĄDU i zbliżonego statusu społecznego.
yep, wygląd + pozycja społeczna twożą związki mimo że to charakter je utrzymuje
Więc jak masz obity ryj i mało kasy to ten...
jestem singlem i zajebiście mi z tym, ale wielu dzbanów będąc w związku ocenia takich ludzi jako nieudaczników, którzy niczego w życiu nie osiągnęli, tylko dlatego, że po prostu wolą być singlem.
Bo zazdroszczą tkwiąc nieszczęśliwi w nieudanym związku. Nie chcą abyś czuł się dobrze, bo sami nie są szczęśliwi.
@@rzeszo222 i tak to właśnie wygląda
@@rzeszo222 trawa zawsze będzie bardziej zielona u sąsiada, singiel zazdrości żonatym, żonaci zazdroszczą singlom, a tak naprawdę wszystko się równoważy, prócz tego że singiel często nie przekaże dalej swoich genów...czyli przegra w świecie
@@Lukasz111xyz ja z żubrówką się dziele
@@Lukasz111xyz Ty wiesz że ja mam faceta ale nie chce być w ciąży? I nigdy w niej nie będę.
Super odcinek!
Jestem przed 40stką i cholernie zazdroszczę facetom w wieku 20 lat czy młodszym, że mają okazję pozyskać taką wiedzę z netu. W moim pokoleniu masa ludzi gnije w wuj*wych małżeństwach, bezsensownych związkach i podobnym shitcie.
Pamiętajcie - najpierw Wy i Wasz samorozwój. Ćwiczenia i praca nad sobą oraz własnymi zasobami.
Panienki? Tak ale na pewno nie dla dziecka przed 30stką i na pewno nie ślub.
SIngielstwo to luksus, a życie z kobietą z kultury zachodniej w zachodnim systemie prawnym (czyli tak jak u nas) to makabra.
Powodzenia i nie łamcie się tylko pracujcie nad sobą :)
Racja
Mam 29 lat, jestem prawie całe życie singlem, raz byłem w związku w którym nie byłem szczęśliwy, raz się zakochałem. Potrzebuję trochę miłości i mam gorszy czas w życiu, bo mimo wielu hobby nie dają mi one szczęścia będąc singlem.
Ja znalazłem tą miłość u rodziny, przyjaciół i w Bogu który też mnie kocha. Polecam też w tych miejscach poszukać 🙂
@@muza9015 są rzeczy których nie da mi rodzina czy przyjaciele, akurat tu mam wsparcie, ale boli mnie, że żadna kobieta mnie nie pokochała
Dodam, że jestem ateistą
Ja mam 26 lat i nie byłem nigdy zakochany nawet.
Ej, jeżeli człowiek chce być singlem, to nie potrzebuje takich filmików, bo doskonale sobie zdaje sprawę z tego czemu chce być sam. Jak potrzebuje takich filmików to tak naprawdę potrzebuje czegoś innego(partnera/partnerki) a racjonalizowanie swojego stanu przynosi więcej szkód niż korzyści.
No dokładnie, osobę która jest szczęśliwa sama ze sobą nie trzeba o tym przekonywać
Chłopaki, ale film nazywa się "zalety bycia singlem" a nie "film TYLKO dla singli o zaletach bycia singlem". Może dzięki temu filmikowi ktoś zakończy toksyczny związek mając przed oczami te wszystkie zalety :) zresztą jak można się domyślić, jeśli ktoś nigdy nie miał dziewczyny to nie ma porównania i nie jest świadomy wszystkich zalet bycia singlem.
Dokładnie, coraz bardziej ten kanał przypomina demagogie. Ja tam stąd spadam. Widać, dzieciak popadł w samozachwyt i za dużo teraz materiałów pouczających zamiast informujących. Życie nie jest wspaniałe kiedy nie zdobywasz k2, nie skaczesz na bungie, uprawiasz snowboard na wydmach w Dubaju czy nie masz tysiąca znajomych. Bije ciągły przekaz, że jak jesteś zwykły to jesteś gównem. Ja wole być gównem niż gównem syntetycznym. Jestem singlem i nie potrzebuje do tego filmików. Każdy myślący człowiek wie, że nie potrzebuje komentarza do swojego życia.
no ciekawe. Nawet youtube stracił wszelką nadzieję, że kiedykolwiek znajdę dziewczynę. Zapewne po mojej historii oglądania.
Autentycznie 2/3 związków jakie znam to toksyczna "miłość", wieczne kłótnie, brak wspólnych zainteresowań, wieczne siedzenie na starych śmieciach z hipoteką na 30 lat, tandetną pracą na etacie. Za żadne skarby w takim gównie nie chciałbym uczestniczyć.
Wbrew pozorom życie w związku jest bardziej samotne niżeli w pojedynkę. Wiąże się to z tym, że partner/ka stawia ograniczenia albo sami kreujemy je we własnych głowach zastanawiając się co wypada a co nie, co mogę czego nie.
jestem singielką z wyboru. Mogę być w końcu sobą. Nigdy więcej związków
Było lepiej wybierać, a nie SAMA sobie wybrałam dupka i wszyscy są źli. Żałosne zachowanie
Myślę że to kwestia złego wyboru partnera. Co to za związek gdzie nie możesz być sobą?
Na poczatku nie byl dupkiem. Pozniej sie okazalo, ze faktycznie jest cos nie tak z nim. Umial dobrze klamac i moja czujnosc sie uśpiła. Czy zalosne zachowanie? Nie dbam o twoje zdanie. Nigdzie nie pisalam, ze wszyscy sa źli. Każdy rozsadny czlowiek wie, że nie wszyscy ludzie są okropnie toksyczni. Złe relacje zmieniaja światopogląd przez swoje traumy. Nie mierz innych swoją miarą nie znajac czyjejs historii ;) Lepiej byc samemu niz z byle kim.
@@RebelleARMY Feministka pfu! Większość facetów szanuje kobiety, ty akurat trafiłaś na wyjątek więc strzelisz focha jak baba. I takie jak ty mają czelność siebie nazywać kobietami? Prawdziwa kobieta szanuje facetów bardziej od kobiet i nie boi się ich.
@@princessroxyvincenzo9880 XD jak baba? ou to chyba o czymś nie wiem? Obejrzyj więcej filmików tego autora, bo chyba brakuje Ci IQ
Fajny odcinek!
Film akurat dla mnie idealny
Czas to nie pieniądz, czas jest droższy, bo nikt ci go nie zwróci
Cenię sobie święty spokój
Jak zawsze nie widziałem ale się dowiedziałem hahah a tak naprawdę super materiał.Są wady i zalety ale absolutnie nie można powiedzieć co jest lepsze to wszystko jest cechą indywidualną garstce będzie samotność odpowiadała a większości nie bo jednak z tyłu głowy gdy wejdziemy do domu przyjdzie myśl typu "kurde fajnie jak by tu był ktoś ze mną" i tego nie oszukamy-człowiek jest stadny z reguły naukowej.
Jako singielka z wyboru nie ze złamanego serca powiem tak,,Orły latają samotnie,barany chodzą stadami lub kruki latają razem,orzeł szybuje sam"💪Pozdrawiam serdecznie🤍💚
Zaleta:
,,I'M THE KING OF THE WORLD"
Dziękuję za ten film
Kiedyś się mówiło "stary kawaler" przypinając do tego zespół cech, które rzekomo nabywa się w samotnym życiu. Jest jednak dokładnie odwrotnie. Cechy wrodzone decydują o tym, ze zostaje się star... singlem. Coś tam może środowisko i wychowanie zmienić, ale to będzie zawsze "oszukiwanie" wzorca. Wiem wiem, epigenetyka, mutacje w promotorach, ale do czego ktoś został stworzony, to będzie to robił i będzie szczęśliwy, a jeśli da się przekonać "większości", że robi źle, że "powinien to i to", no to depresja i nieszczęście. Single w społeczności też mają jakąś rolę. Nie wszyscy muszą być w związkach i działać ku prokreacji. Wsparcie takich osób niezaangażowanych, niejako działających z zewnątrz, jest bardzo ważne. Najwięksi mistrzowie... życia... to single (Budda, Jezus i inni).
Jak jest się singlem jest fajnie
Możesz drzeć się jak wkurzysz się w grę :)
+1
Ogólnie przepraszam, że przeszkadzam, mam sprawę, czy pomożesz mi we wbiciu mojego celu 50 subskrypcji do końca wakacji? Nie dużo już brakuje, a bardzo mi na tym zależy, przepraszam za to żebranie, z góry dzięki, pozdrawiam, miłego :D
@@elruinatorro nie
@@elruinatorro poza tym już masz 53 suby gościu, więc nie zabieraj mi życia takim spamem
@@Damian12312 Może już zebrał brakujące 🤔
@@Damian12312 Nie zdarzyles 🤣🤣
Single i Singielki łączmy się ❤️
🤣🤣 panu podziękujemy 🤣🤣
Przecież "Nic nie muszę" i "mogę wszystko" to nie są sprzeczności. Moge między nimi wybrać. Albo też nie muszę wybierać. To się nazywa wolność.
Mogę wszystko: sięgam po nic.
Uwielbiam to.
Singiel:
Jestem wolny, nikt niedrze mordy, cisza spokój do końca życia...
W związku:
Jak będę szedł do grobu to mimo iż nie mam rodziny ktoś się mną zajmie...
Egoistycznie jest być z kimś ze strachu przed brakiem zaradności w podeszłym wieku...
Jedyna "wada" bycia singlem jest taka, że ciężko umówić się ze znajomymi w swoim wieku na kawę czy piwo, bo po pracy wiecznie zajęci są dziećmi, żyją w schemacie praca-dom, poza którym nie mają czasu i chyba też chęci na nic innego. Ponadto same zalety dostrzegam w nieposiadaniu partnera/partnerki. Na pierwszym miejscu samodzielne podejmowanie decyzji, bez względu czy te z czasem okażą się dobre czy złe. Człowiek podejmując je sam nie ma do nikogo żalu jak coś nie wypali, cieszy się zaś ogromnie gdy pójdzie po jego myśli mając świadomość że nikt nie próbował przed daną decyzją go zahamować. Druga rzecz- przez całe życie można się rozwijać (nie koniecznie bogacić) , mam na myśli rozwój psychiczny, duchowy, zdobywanie wiedzy, mądrości, umiejętności, budowanie własnej osobowości. Już samo to że nikim się nie wyręczamy jest świetną nauką. Nikt nie czeka z obiadem gdy wracasz z pracy, nikt nie posprząta, nie zadba o ogród. Będąc singlem jest się więc wszechstronnymi i nie ma szansy na to żeby się nudzić, no chyba że ktoś żyje patologicznie będąc np. 40 -latkiem na garnuszku emerytowanych rodziców.
Moim zdaniem nie problemem jest partnerka a posiadanie dzieci... z nią nie musisz spędzać 24h razem
Mi się pofarciło, niektóre moje przyjaciółki są w związku ale nie chcą mieć dzieci więc nie mam o co się martwić, z drugiej strony jesteśmy bardzo młode więc trochę inna perspektywa ale współczuje ludziom którzy mają tak jak napisałeś.
@@aurora-ksiezniczkadobra Oby tak było dalej- że nie stracisz kontaktu z przyjaciółmi. Przed 30-stką teraz faktycznie mniej osób zakłada rodzinę ( kwestia odpowiedzialności w dużej mierze, ułożenia sobie życia, świadomości itd.) , natomiast gdy mając 35-40 lat jesteś singlem , różnie już bywa. Nigdy nie spotkały mnie co prawda jakieś uszczypliwe opinie z tego powodu, jednak kontakt ze znajomymi - rówieśnikami w dużej się urwał. Nie czuję się mimo wszystko samotnie, bo nie mam ograniczeń, dylematów. Moje obowiązki są narzucone samodzielnie, na ile uważam za stosowne. Nie uważam się też za kogoś gorszego, absolutnie. Spełniam się w życiu na ile mogę i chcę. Nigdy się nie nudzę. Próby związków oczywiście były, prędzej czy później nie udane, po prostu to nie moje życie, choć zdarzało się w tym czasie poznać wartościowe osoby, tyle ze z innym priorytetem.
@@magorzataiga2251 I dobrze, nie warto się przejmować tymi którzy się czepiają tego że rodziny nie masz
@@magorzataiga2251 Ja niestety trochę "się czuję gorszy" ale głównie z tego powodu bo znajomi (zarówno sąsiedzi) z którymi chodziłem razem do zerówki, podstawówki i gimby wszyscy już kogoś mają tylko ja sam (może by tak nie było dyby mi kontakt z znajomymi nie uciekał coraz dalej)
Bycie singlem jest cool gdy moge iść sama na survival bez chłopaka/dziewczyny który zacznie się czepiać że czegoś nie zabrałeś
Mukuro Ikusaba, the sixteenth student, watch out for her
@@distymon5360 Czekaj moja kolej
MUKURO IKUSABA THE SIXTEEN STUDENT LYING HIDDEN SOMEWERE IN THIS SCHOOL.THE ONE THEY CALL "THE ULTIMATE DESPAIR".Watch out for her.
Akurat myślałem o sobie jako singlu potem wszedłem na kanał twój bo nic nie szło w tv co mnie interesuje. Patrzę a tu temat tego co mam w głowie, jesteś nie samowity!😀
Twoje filmiki zawsze dają mi porządnego kopa w dupe aby zrobić coś produktywnego :D
właściwy tytuł:
kilka rzeczy których nie będziesz musiał robić gdy jesteś samotny
sam*
Ja non stop byłem w związku a jak teraz patrzę po kolegach co się pożenili to większość ma problemy ze sobą i chodzą na prostytutki
To smutne
Dobra książka o sztuce miłości, znalazłam w domu w wieku 15 lat i teraz wracam 👌
Najgorzej to wychować się bez rodzeństwa i nagle nauczyć się żyć kimś i dzielić się. Ale pomijając ten fakt, życie razem jest po prostu wygodne, sprzątanie, gotowanie i wiele takich czynności jest dzielone, a co za tym idzie nagle robi się dużo wolnego czasu. Podwaja się budżet rodzinny przy niewielkim wzroście kosztów utrzymania, bo czynsz i opłaty tak bardzo się nie podnoszą. Nawet głupie zamówienia są często z darmową dostawą przy przekroczeniu jakiejś kwoty, gdzie przy dwóch osobach nie ma z tym problemu.
Wyjście do knajpy samemu jest nudne, nie wyobrażam sobie siedzieć sam otoczony parami w knajpie i jeść samemu pizze czy burgera. Zawsze można powiedzieć, pójdę z przyjacielem. Ale czy przyjaciel zawsze znajdzie czas? W środku nocy gdy się źle czujesz wstanie i ugotuje Ci coś lekkiego na śniadanie? Coś w tym jest, że ludzie się dobierają w pary.
Don't do that.
Don't give me hope.
NIE POPADNIJ W ROZPACZ 😡😡😡
Do not expect. Acceptance leads to change, change to intelligence. Peace!
Reality is often disappointing
Bycie w związku to jak zakładanie sobie kajdanków, totalna niewola : DD Single > związki. Pozdrawiam.
niby są zalety ale czuje się samotny czasem chce żeby ktoś mnie po prostu przytulił
Se kup psa albo kotka :) nie no a tak serio to rozumiem
Ja mam dziewczynę a mimo to czuje się samotny 🤷🏻♂️
@@waflokazmierczyk924 nie każdy wierzy w Boga
@@mmysza mam nawet dwa koty ale to nie zmienia mojej sytuacji
O łączymy się w bulu xD
Nareszcie film który mnie nie zdołuje.
deczko pokazujesz bycie w związku jako konieczność kompromisów, jak się jest z odpowiednią osobą to też nic nie musisz i masz wolność, wszystko zależne jest od tego z kim się zwiążesz i w jaki wejdziesz związek, choć oczywiście bycie samemu jest jak najbardziej okej, ważne by w życiu żyć w zgodzie z sobą samym.
Tak ja i ty nie jesteśmy zależne mając faceta bo JESTEŚMY KOBIETAMI a w związku faceta kobieta strzeli focha i już zaczyna się afera i facet musi z czegoś zrezygnować bo babsztyl nie może zrozumieć tego że facet na przykład lubi grać w gry.
Czyli jestem szczęśliwym człowiekiem 🥳
Zna je każdy, kto już singlem nie jest.
Wszystko jest zmienne, nic nie jest na stale.
@@Arrthas11 No chyba, że stałe matematyczne czy długość Plancka, masa Plancka, prędkość światła w próżni, stała magnetyczna, stała grawitacji, stała Faradaya i jeszcze wiele więcej 😜
Jestem szczęśliwym singlem z własnego wyboru i obserwując ludzi wokół mnie którzy są w tzw związkach tylko umacniam się w przekonaniu że mój wybór to słuszna decyzja. Zwłaszcza słysząc i widząc ogromne ilości facetów którzy są puszczani w skarpetkach i okradani legalnie z majątków w ramach tzw rozwodów i alimentów niektórzy po raz kolejny a mimo to szukają następnej baby która i tak zrobi z nim to samo co poprzednie. Większości kobiet chodzi tylko o kasę i ja to kiedyś nawet usłyszałem od takiej żony dobrze zarabiającego faceta. Toż to jest PROSTYTUCJA i ku... e się a nie "rodzina i związek"
To czy bycie singlem będzie korzystne dla kogoś czy nie wynika wyłącznie z jego charakteru. Dla mnie, faceta 26 lat, brak związku to właśnie brak stabilności. Jestem uczuciowym ekstrawertykiem i zalety bycia singlem przedstawione na filmie w praktyce dla mnie nie istnieją, bo bycie singlem go życie wbrew sobie. Zapewne introwertycy mają na odwrót
Siemka bycie singlem to kwestia indywidualna raczej. Ją mam 28 lat i jestem introwertykiem, a jednak w wieku 20 lat jedyne co chciałem to znaleźć sobie druga połowa. I dla mnie też brak związku to brak stabilności. Niestety dużo zależy od partnerki jaką będziemy miec, bo mnie np dziewczyna wcale nie ograniczała robiłem ci chciałem, jedyne co to chciałem wyjechać za praca za granice no ale to nie bardzo bo wychodzilem z założenia że nie zostawię jej samej. Teraz jak ona mnie zostawiła to czuję pustkę i tylko to plany o wspólnym życiu legły w gruzach i można powiedzieć że wróciłem na swoje introwertyczne śmieci lecz źle się czuję sam jednak ta jedna osoba musi być dla introwertyka reszta świata może nie istnieć. Każdy ma inaczej
Dlatego Sherlock Holmes to koks!
Witaj klonie. Jaki masz numer i czy spłodziłeś złego Morti'ego.
Dobry materiał
Z mojej obserwacji wynika, że bycie singlem zbyt długo rodzi sporo problemów relacyjnych:
- Jeżeli samorealizacji weszła nam w krew ciężko nam jest poświęcić część naszego życia i przyzwyczajeń w rzecz związku.
- Przyzwyczajenie się do bycia singlem i wiele aspektów życia, które się z tym łączy jest ciężkie po dłuższym czasie do przetrawienia w związku. (Przyzwyczajenie do wolności, imprez, samo decydowania itp.)
- Z singli, których znam i są nimi stosunkowo długo (koło 5 lat) trudność budowania relacji dużo niższy poziom empatii względem drugiego człowieka. Na pewno dużo zależy od charakteru lecz osoba, która parę lat odpowiada tylko za siebie ma problem ze zrozumieniem, że ktoś może mieć inne zdanie, problemy, przyzwyczajenia jak i światopogląd. Uważam, że im później ludzie łączą się w stałe związki np. ślub tym większe prawdopodobieństwo rozpadu małżeństwa.
Z fartem Przyjaciele
Takie pytanie nie dotyczące filmu
czy animacje robisz sam czy ktoś ci pomaga z animacjami
Oraz jeżeli można wiedzieć to ile osób tworzy taki super kanał :)
Nie robi sam animacji kanał prowadzą 3 osoby.
Teraz potrzebujemy filmu o zaletach bycia bobrem
Kiedyś podobała mi się jedna i poczułem to coś, jednak okazałem się być zbyt nieśmiały i zmarnowałem swoją sznasę. Kompletnie mnie to przybiło wraz z wizją bycia samemu (czytaj nie bycia z partnerką). Aby odciąć się od tego wszystkiego, zdecydowałem się skupić na pasji do tworzenia muzyki, jednak w tamtym okresie szło mi lekko mówiąc średnio, a frustracja związana z nieudanym podrywem nie znikała wraz z beat blockiem. Nie mając dziewczyny czułem się jak skończony przegryw i doszedłem do takiego momentu, w którym można powiedzieć byłem zdesperowany, a według mojego genialnego myślenia to czy ma się dziewczynę czy nie decydowało o twoim szczęściu (odjebalo mi lekko mówiąc trochę przez lockdown). Jednak jakiś czas temu, zauważyłem wielu ludzi z partnerami z którymi im się nie układało, co skłoniło mnie do refleksji: czy aby na pewno bycie singlem i bycie wolnym jest takie złe? Później, może pod wpływem poważniejszych problemów niż niewinne uczucie którymi się tutaj nie podzielę, zmieniłem kompletnie swój punkt widzenia i doszedłem do wniosku, że życie jest za krótkie na zamartwianie się nad tym, czy masz dziewczynę, czy nie. Muzyka stała się REALNĄ odskocznią od przejebanych problemów. Postanowiłem po prostu żyć tak spełniony, na ile mogę, a gdy na mojej drodze pojawi się osoba, do której poczuję to coś, wtedy będę się martwił nad tym czy jestem w stanie ją poderwać
Mam podobnie przyjacielu. I też tworzę muzykę. Tylko, że mnie to jakoś nadal nie pomaga aż tak.
@@mexicanwizard2311 trzymaj się mordo, nawet jeśli nie muzyka, napewno możesz coś znaleźć. A kto wie, może po prostu musisz od niej odpocząć (przynajmniej w przypadku blocka - w tamtym momencie też mało mi to dawało tbh)
@@edziueighthundredeight4622 średnio mogę odpocząć, bo żyję ze sprzedaży swojego komercyjnego shitu, ale staram się robić inne rzeczy: biegam, chodzę do psychologa, wychodzę ze znajomymi od czasu do czasu. Musimy jakoś dać radę, stary. Też się tam trzymaj.
Ty: **masz kryzys w związku**
Google; "Porozmawiaj o tym szczerze, rozmową wszystkiego da się wyjść"
NWASD;
Komunikacja rządzi światem.
ponownie speedrun reklamy by nie zanudzić widza :D
Bycie w związku to zasadniczo zabawa w biologię. Wypruwanie sobie żył i flaków, tylko po to, żeby własne dzieci mogly robić dokłądnie to samo dla ich własnych dzieci...
Nagroda za zasuwanie 24/7/365 dla gatunku? Orgazm co jakis czas. Jak komuś to się opłaca... Gatunek płaci szklanymi koralikami za naszą wolność. A my jak idioci się na to nabieramy.
Coraz więcej ludzi to po prostu czuje podświadomie. Dlatego mamy coraz mniej dzieci. Niektórzy ich nie mają (i pozostają poza związkami) tylko dlatego, że nie widzą sensu w życiu na tym świecie, gdzie cokolwiek osiągniesz i kimkolwiek nie zostaniesz - czeka Cię koniec w piachu.
Lepiej pozostać filozofem albo mnichem i mieć wywalone na ten świat i jego naprawianie.
Ja tu mam tylko przesiadkę. Za kilkadziesiąt lat (najdalej) się stąd zmywam. Najzupełniej jest mi obojętny los Ziemi. Staram się tylko jej nie szkodzić (jak mam przesiadkę w podrózy to też nie śmiecę na lotniskach, czy stacjach na których się przesiadam, ale też nie sprzątam ich ani nie naprawiam uszkodzeń - o ile sam ich nie spowodowałem). Po mnie - choćby potop. Z tym, że, powtarzam - robię co mogę, żeby się do tego potopu nie przyczynić i jak najmniejszy ślad po sobie zostawić. Nie moją sprawą sa przyszłe pokolenia - niech się martwią o siebie i "podziękują" rodzicom, że ich powołali na świat tylko dlatego, że im seks zapachniał. Wybaczcie bezpośredniość i brutalność tego stwierdzenia, ale ja biologii nie racjonalizuję ani nie dorabiam do niej poezji, sztuki ani psychologii. Mówię jak jest.
Zresztą - Ziemia i tak zostanie za 5 mld. lat zdmuchnięta w jednej chwili przez wybuchające Słońce, zostanie z niej obłoczek gazu pojedynczych atomów w najlepszym razie.
@Maciej Adach OK, ale co mnie to obchodzi? Mnie już nie będzie, kiedy zniknie sens szukania sensu w sensie... Sorry, lajf is brutal. No i kiedyś ktoś będzie tym ostatnim. Przed tym nie uciekniemy. Możemy tylko opóźniać to, co nieuniknione.
@Maciej Adach Teraz mi powiedz, co mi z tej kolonizacji przyjdzie? Ja żyję tu i teraz a nie za kilka tysięcy lat. Tyle będę z tego miał, co neandertalczyk ma z tego, że teraz mamy np. Internet i elektryczność...
@Maciej Adach a co ma życie pozaziemskie do ponownego uruchomienia mózgu?
@@pokrec dlatego część populacji ludzkiej, wyznaje zasadę że człowiek jako jednostka jest nieważna, liczy się przetrwanie gatunku. Dzięki temu możesz dzisiaj pisać pierdoły na youtube, słuchać muzyki i oglądać pornosy. Gdyby nasi przodkowie wyznawali Twoją filozofię (którą rozumiem i jestem w stanie zaakceptować) to nadal mieszkalibyśmy w jaskiniach. "Nie dla nas, a dla kolejnych pokoleń".
@@krzys299 Gdyby wyznawali moją filozofię, to nas by nie było... I co by się stało? Komu by było przykro z tego powodu? Na pewno nie nam.
Z mojej perspektywy to najgorszym momentem jest to, gdy ktoś zaprasza Cie na wesele a nie masz z kim iść i odmawiasz albo siedzisz jak ostatnią ciotka, bo nie ma z kim potańczyć. 🤦♀️
Jako 30 letnia kobita z totalnym pechem w życiu miłosnym, mogę stwierdzić, że jeśli się o tym byciu samotnym za wiele nie myśli, to jest całkiem ok.
Najgorzej jak się człowiek na tym skupia i pozwala by te inne pary/małżeństwa wlatywaly nam z buciorami na 1sza stronę fb, przed oczami siedząc samotnie na lawce w parku i podczas gdy "nikt nie pytał".
Olać, nie koncentrować się, doskonalić się. Nic nie dzieje się bez przyczyny.
Widocznie niektórzy muszą jeszcze dłużej poczekać na swoją kolej.
Z drugiej strony stare panny i kawalerowie nigdy nie ohajtani tez są potrzebni na tym świecie. 😉
Będąc w zdrowym związku też możesz wszystko! Wyznaczać cele, realizować ambicje, rozwijać się.
Myślałem, że mnie to dowartościuje, a tylko bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że moje życie jest do niczego, a do tego z mojej winy. ☺
zacznij od polubienia siebie i skończ siebie obwiniać, to błędne koło i całkiem bez sensu. twoje życie na pewno jest bardzo wartościowe, tylko musisz to dostrzec i siebie samego docenić.
@@aniagie8141 🥶
A tam pierodolisz zapal Lolka i idź na kurwy pomoże
Zapal
Z życia się bierze całymk garściami i tak kiedyś umrzesz tak samo jak ja j jazdy kto ogląda ten film więc pierodolenie co ty piszesz jest bez sensu
Najbardziej o korzyściach bycia singlem, mówią ci co już mieli jakiś związek. Ja nigdy w żadnym nie byłem i bardzo cierpię z powodu samotności i pustki, niestety nie umiem tego zmienić :(
Ja też..
Ci którzy mieli jakiś związek zazwyczaj wiedzą co mowia
Kwestia przyzwyczajenia mam 33 lata i nie byłem w żadnym porządny tak zwanym związku, w sumie to nawed git wolny czas jest hajs się zgadza czego chcieć więcej .
Z jednej strony fajnie że przedstawiacie bycie singlem a bycie samotnym to nie to samo. Fajnie że to wyjaśniliście. Liczy intencje i cel.
Z drugiej jednak strony nie mówicie o życiu w małżeństwie vs badaniach naukowych:
Np ludzie w małżeństwie żyją dłużej, mają lepszy seks, żyją na wyższym poziomie społecznym i duchowym tylko jeśli robią odpowiednie rzeczy. Jeśli ich nie robią to ich małżeństwa nierzadko są katastrofą i chwala się gdy "wreszcie" się rozwiedli.
Świat często pokazuje że to single mają idealne życie, lepszy seks, nowe partnerki, itd. Badania jednak pokazują inaczej. Więcej samobójstw i braku spełnienia mają single. Ale są osoby które w małżeństwie nigdy się nie odnajdą.
Konsumpcjonizm wykreował wśród społeczeństwa podejście "Jak coś się psuje wymieniam na nowe". Starsze pokolenia oraz osoby ktore biorą wartości duchowe na serio w większości nauczone są "Jak coś się psuje, naprawiam" (Nie mówię o skrajnych sytuacjach gdzie jeden z małżonków jest od czegos uzalezniony i nie chce z tego wyjść niszcząc życie drugiej stronie - w takich sytuacjach kościół daje rozwód koscielny)
Jeśli mówią Państwo o wzroście rozwodów nie biorąc pod uwagę cech psychologiczno-duchowych małżonków a jedynie fizyczną (tylko seks) i majątkową korzyść to jest to małżeństwo nie wg chrześcijańskie postawy. Ciężko zatem mówić tu o małżeństwie jeśli to "transakcja wymienna" i myślenie egoistyczne - "potrzebuje Cie". Np. Jezus dał się ludziom nie ze względu na własne korzyści. Stracił wszystko dla ludzi aby dać nam życie wieczne za darmo.
Jeśli bierzemy na szale tylko małżeństwa chrześcijańskie które razem chodzą do kościoła, razem Tworzą wspólnotę np domowy Kościół z innymi małżeństwami, mają stałego spowiednika i oboje podchodzą do tematu relacji i wiary poważnie- czyt. Żyją w Chrystusie to wg badań rozwody u tak żyjących małżeństw to mniej niż 0.1%.
Szkoda że tego już Państwo nie podajecie. Mam nadzieję że macie w tym czyste intencje i nie kreują Państwo nowej rzeczywistości opartej - byciu singlem.
Badania wykonał i mówi o nich w swoich kursach dla małżeństw Mark Gungor.
Od dziecka myślałem, że jestem typem samotnika, że nikogo nie potrzebuję. Jednak z czasem zacząłem rozumieć, że w życiu ciężko jest być samemu, dlatego miewam niewielkie grona "przyjaciół", z którymi lubię spędzać czas. Choć już przynajmniej dwa razy te grona się przetoczyły i zmieniły. Mam tylko jednego kumpla, który jest ze mną od podstawówki i trzymamy się mocno. Marzy mi się jeszcze tylko mieć w przyszłości może ciekawą dziewczynę, z którą mógłbym ułożyć sobie życie i założyć rodzinę, i zostać później dziadkiem. No ciekawe jak to życie się potoczy. W zasadzie, to ten film w ogóle nie był mi potrzebny, ale bardzo lubię oglądać filmy z tego kanału☺
Twój związek będzie taki na jaki sobie sam zagwarantujesz ;)
Jestem singlem z wyboru ponieważ jestem biedny co już nie było moim wyborem.
Nie wiem jak ty to robisz ale twoje od i mi pojawiają się zawsze kiedy tego potrzebuje. Moim zdaniem każdy potrzebuje miłości, drugiej osoby jest to czysta potrzeba jak każda inna. Czasami te plusy o których mówisz w odcinku nie wystarczają i ludzie chcą czuc się kochani. Gdy tego brakuje coraz więcej ludzi wpada w kompleksy i złe mniemanie o sobie co może prowadzić do problemów psychicznych oraz depresji
Jestem wolnym singlem z wyboru i jestem z tego dumny