0:32 "Dead Seals" powiadasz? 😅 To ciekawe, że w tytule martwe foki, a w grze się zbiera martwe komórki. Trochę złośliwości na początek, bo mnie to rozbroiło, ale recenzja jest jak najbardziej ok. W "Dead Cells" spędziłem już ponad 400 godzin, skończyłem ją i fajnie, że jeszcze ktokolwiek o tej grze pamięta. W filmie brakuje mi jedynie wspomnienia choćby kilkoma słowami mechaniki jaka się kryje za zwojami umiejętności, mutacjami, złotymi przedmiotami czy choćby o tak podstawowych rzeczach jak dodawanie kolejnych mechanizmów/paternów przeciwników jakie gra wprowadza wraz z kolejnymi komórkami bossa. Nie da się tego zamknąć w "gra jest trudniejsza/new game+", bo w istocie ta gra to 5 różnych gier w zależności od poziomu trudności, gdzie 5BC wywraca grę do góry nogami dodając malaise. Nie wspominasz też nic o runach, co jest szalenie istotne. Gra niestety na dobre zaczyna się dopiero w okolicach 3/4BC, bo dopiero wtedy kończy się tutorial w postaci "pograj trochę, by się oswoić z mechanikami" dając graczowi możliwość docierania do miejsc i map, które były wcześniej ukryte. Ale jak mówiłem - recenzja jest ok. Trochę krótka, parę językowych wywrotek się przytrafiło, ale nie mogę powiedzieć, że gadasz głupoty albo recenzujesz grę, w którą nie grałeś zbyt długo.
0:32 "Dead Seals" powiadasz? 😅 To ciekawe, że w tytule martwe foki, a w grze się zbiera martwe komórki. Trochę złośliwości na początek, bo mnie to rozbroiło, ale recenzja jest jak najbardziej ok. W "Dead Cells" spędziłem już ponad 400 godzin, skończyłem ją i fajnie, że jeszcze ktokolwiek o tej grze pamięta. W filmie brakuje mi jedynie wspomnienia choćby kilkoma słowami mechaniki jaka się kryje za zwojami umiejętności, mutacjami, złotymi przedmiotami czy choćby o tak podstawowych rzeczach jak dodawanie kolejnych mechanizmów/paternów przeciwników jakie gra wprowadza wraz z kolejnymi komórkami bossa. Nie da się tego zamknąć w "gra jest trudniejsza/new game+", bo w istocie ta gra to 5 różnych gier w zależności od poziomu trudności, gdzie 5BC wywraca grę do góry nogami dodając malaise. Nie wspominasz też nic o runach, co jest szalenie istotne. Gra niestety na dobre zaczyna się dopiero w okolicach 3/4BC, bo dopiero wtedy kończy się tutorial w postaci "pograj trochę, by się oswoić z mechanikami" dając graczowi możliwość docierania do miejsc i map, które były wcześniej ukryte. Ale jak mówiłem - recenzja jest ok. Trochę krótka, parę językowych wywrotek się przytrafiło, ale nie mogę powiedzieć, że gadasz głupoty albo recenzujesz grę, w którą nie grałeś zbyt długo.