Pod którymś z poprzednich filmów czytałem prześmiewczy komentarz, że brakuje jeszcze tylko filmu z porównaniem czarnej skody vs czerwonej skody. HAHA No i jest taki film.
Ja jestem zadowolony.Kupilem samochód z 3 cylindrowym silnikiem benzynowym z założenia do jazdy po mieście i tutaj radzi sobie doskonale,czasami wypadnie jakąś trasa i tutaj też niema tragedii.A różnica w przyśpieszeniu do setki o 2 sekundy powoduje tylko tyle że będzie się ciut szybciej pod kolejnym sygnalizatorem z czerwonym światłem.Ale fakt jest taki że 1.0 jest dedykowany raczej dla spokojnych kierowców.pozdrawiam wszystkich użytkowników i życzę bezpiecznej jazdy
Brakuje tylko jednego dodatkowego testu: Do samochodu wsiadaja 4 dorosle osoby I testujemy przyspieszenie, spalanie, elastycznosc. Sadze ze roznica bedzie kolosalna.
No ale przecież to jest logiczne. Do biegania nie kupujesz półbutów ze skóry tylko przeznaczone do tego buty sportowe. I tak jest z dzisiejszymi silnikami. Jak ktoś głównie jeździ po mieście, najczęściej sam (bo na drogach to głównie takich widzę, wewntualnie jeden pasażer) to kupuje 1.0 i jest zadowolony. Jak ktoś ciągle podróżuje w wypełnionym samochodem to kupuje silnik mocniejszy, a jak ktoś w ogóle samochodem zarabia i trzepie 50k rocznie to bierze diesela. Czy to jest takie trudne do pojęcia, że specjalizacja obejmuje coraz szersze dziedziny życia? Że to co do wszystkiego, najczęściej jest do niczego? Producenci aby spełnić wymogi muszą też specjalizować silniki. Inna sprawa, że 115KM i 200Nm to parametry jakich jeszcze 10 lat temu nie miały silniki 1.8 które były montowane w kompaktach, a nawet w segmencie D. Mając 200Nm pod nogą w każdym momencie, naprawdę nie widzę możliwości żeby czegoś brakowało w samochodzie do 1,3tony w codziennym użytkowaniu. W mieście i tak musisz jechać tak jak jadą inni.
walooss wielszosc polakow kupuje tego typu samochody, jako uniwersalne. Maja byc ekonomiczne w dojazdach do pracy, ale maja sie tez sprawdzac kiedy jedziemy na wakacje. Test swietnie pokazuje jak to wyglada na pusto, ale czy silnik 1.0 zachowa poziom ekonomii, gdy wyruszymy na urlop z rodzinna ?
Przecież Ci to wytłumaczył, jaśniej się już nie da. Jak jedziesz na urlop, to nie 20 razy w roku, ale 2-3. Przeżyjesz 2 razy do roku brak mocy. Z resztą nikt odpowiedzialny jadąc z rodziną nie pajacuje na drodze. Przez pozostały czas do miasta wystarcza. Jak jeździsz w trasy często, to wybierasz 1.5 albo diesla.
O i to jest zawsze ten argument którego nie potrafią zrozumieć. Przecież to jest nielogiczne. Idąc twoim tropem, lepiej cały rok po mieście i na krajówkach jeździć z "paliwożernym" silnikiem i tracić kasę tylko po to aby dwa razy w roku oszczędzić 6-8 litrów paliwa na trasie 600km (zakładam, że ten mniejszy silnik pod obciążeniem spaliłby litr więcej, ale nawet tego nie jestem pewien) Dlatego ludzie w PL nie potrafią robić biznesów - nie potrafią liczyć i optymalizować. Jeśli 90% czasu spędzasz na dojeżdżaniu do pracy i jeździe po mieście, to się kupuje samochód z silnikiem na taką ewentualność. Za zaoszczędzoną kasę z niższego spalania to można nawet wypożyczyć samochód na ten tydzień czy dwa. Inna sprawa, że takim 1.0T też zajedziesz. Ten silnik spokojnie utrzyma 140 na autostradzie i zużyje pewnie podobne ilości paliwa, a może i mniejsze niż 1.5. w 2010 zajechałem ze Śląska nad Morze Yarisem jedynka, z silnikiem 1.0 60KM!!! Wiadomo, że o wyprzedzanie ciężko, ale jak już się rozpędziło do 140 to samochód leciał. I spalanie wcale mnie nie przeraziło, nie wiem czy wskoczyło ponad 7 litrów.
Bardzo fajny test i porównanie. Więcej tabelek mogłoby być, bo na początku były jakieś info porównawcze i człowiek musiałby sobie notować co i jak, ale takie porównanie zawsze daje pogląd przez zakupem czy wybierać większy i droższy silnik, czy mniejszy i tańszy i pod kątem później tego jak się będzie jeździć :)
Problem nie tkwi w przyjemności jazdy, akustyce i przyśpieszeniu nowoczesnych silników ale w awaryjności i kosztach napraw. Przykład z własnego podwórka potrzebowałem pakownego i prostego auta do pracy wybór padł na oklepaną octavie. Miałem do wyboru powiedzmy 1.6MPI, 1.6FSI i 1.2 TSI jaki jest dylemat. Przypuśćmy że wszystkie 3 egzemplarze mają przebieg 185tys km. Weźmy pod uwagę, że auto swoje najlepsze lata ma za sobą więc siła rzeczy będzie trzeba w nie inwestować. Wybierając prosty do bólu MPI mamy praktycznie pewność że przebieg 185tyś km nie zrobił większego wrażenia na tej jednostce, a nawet jakby to będzie można go odbudować za relatywnie niewielka kwotę praktycznie byle gdzie...czego nie można już powiedzieć zwłaszcza o silniku 1.2. Po pierwsze nie wiadomo czy po 185tys km ta jednostka nie będzie miała już dość, po drugie jakie koszta będą nas czekać przy remoncie generalnym ? Obiło mi się o uczy ( co prawdo podobnie nie jest przypadłością TSI), że w nowoczesne silnika są tak skonstruowane, że nie idzie w nich np wymienić niektórych łożysk umieszczonych w bloku przez co remont generalny jest praktycznie nierealny i nieopłacalny. I to jest właśnie prawdziwy problem do momentu kiedy auto nowe ok, ale im starsze co dalej ? . Co z tego, że 1.6MPI spali ten litr więcej i ma te 1.5 sekundy więcej do 100km/h jak w razie co nie puści nas z torbami, albo nie wyląduje na złomie ze względu na nieopłacalność inwestycji. Oczywiście można kupić nowy najlepiej na wieczny kredyt i po 3 latach jak telefon wymieniać na nowy, ale z cały szacunkiem nie po to człowiek żyje i pracuje, aby na okrągło ładował pieniądze w samochód....są ważniejsze problemy tego świata.
Nie jestem sceptyczny jeśli chodzi o motoryzacyjny downsizing, ale zastanawiam się kiedy ucinanie cylindrów i żyłowanie stosunku moc/pojemność osiągnie swoją granicę opłacalności z uwzględnieniem żywotności i ceny napraw.
Ja wole swoje wsiowe passerati 2.0 TSI 211KM. Spalanie na tempomacie: 100km/h - 5.8; 140 - 8.4; 160 - 10.2. Niedługo jeszcze założę lpg i nie będę musiał katować silnika żeby spalił ciut mnie paliwa tylko orać nim pole :)
Cóż za zaskoczenie, silnik 150 KM ma lepsze osiągi niż 115 KM. Normalnie szok. Proponuję sprawdzić Fabię III 1.2 TSI oraz 1.0 TSI, różnica to jedynie 5 KM i cylinder mniej.
Posiadam fabie z silnikiem 1,2 12v 47kw. Zrobiłem nią już 150 tyś km i wymieniłem w silniku tylko rozrząd. Demon prędkości to nie jest. Ale jak na normalną przepisowa jazdę wystarcza. W mieście pali mi 6 litrów.
Lepsze byłoby porównanie 1.2 tsi z 1.0tsi, np w rapidzie czy octavii, bo tam moc praktycznie ta sama, a jednak jazda zupełnie inna. 3 cylindry sporo tracą na kulturze pracy, ale ten silnik gorzej też rozwija moc i moment.
3:58 - Przy 4 cylindrowym silniku musiał powiedzieć że wyłączył A/C, ponieważ nie jest to takie oczywiste jak przy 3 cylindrowym, gdzie włączenie A/C gasi silnik :D
Tak to mają silniki wolnossące przy niskich obrotach: mój Qashqai 1.6 obładowany rodziną i z włączoną klimatyzacją ma problem z ruszeniem pod górkę. 1.2 turbo mojej żony nawet nie odczuwa włączenia sprężarki klimatyzacji. Jedynym znanym mi małym wolnossącym silnikiem który nie tracił mocy po włączeniu klimatyzacji była "mikrohybryda" Suzuki Swift, ale tam sprężarka klimatyzacji jest wpięta w niewielki silniko/alternator elektryczny, więc nie dusi silnika, gdy ten dysponuje jeszcze maciupkim momentem obrotowym przy niskich obrotach.
Nie napisałem "wolnych", a "niskich". W tym przypadku chodzi mi o przedział 1300-2000obr/min. A skąd? O to już musisz pytać inżynierów z PSA. PureTech 1.2t/130KM: forum.autokacik.pl/uploads/monthly_2017_08/59920aeeb205a_EngineSpecs.png.20be5c6cb4714e9cb2cd7b2bb5e9d597.png
Skoda Octavia 1,4 140Km 2014 r spalanie średnie od zatankowania po przejechaniu 200 km cykl mieszany 6,6 l , a BMW seria 1, 2018 rok 136 Km z trzycylindrowym silnikiem spalanie 10,5l oczywiście BMW z automatem. Skoda lepiej przyspiesza i jest o wiele wieksza nie mówiąc już o cenie. Co do silników trzycylindrowych to porażka. Najlepsze były diesle. Volvo V40 2001 r 1.9 średnio 6,5 l i cały czas ogień.
znikoma różnica w spalaniu, a testowaliście powyżej 140 (oczywiście na Autobahn-ie ?) Tam podejrzewam spalanie dla 1.0 około 13 litrów a 1.5 około 11 litrów przy 160-180 km/h ? Jak było ?
Jeżdżę od 2006 roku Skodą Fabią z 3 cylindrowym silnikiem 1,2 HTP. 80% po mieście, reszta w trasie - pół na pół autostrada i głównie "krajówki". Auto spala około 6,3-7,0 litrów (zależnie od dynamiki jazdy) w trasie i około 7,0-7,2 litra - po mieście. Minimalne spalanie jakie osiągnąłem w trasie - to 4,4 litra/100 km - ale jechałem wówczas zimą, było bardzo ślisko i średnia prędkość na odcinku 200 km nie przekroczyła 70 km/h :-). Po 15 latach w silniku wymieniłem 2x komplet cewek zapłonowych i 1x komplet świec i standardowo olej, filtry, itp... Oczywiście w przypadku tego silnika nie można mieć wymagań - auto jest słabe, potrzebuję bardzo dużo czasu i miejsca na wyprzedzanie, o jakichkolwiek "szaleństwach" można tylko pomarzyć. Ale - jeździ, nie psuje się, dojechałem nim wszędzie gdzie chciałem. Nie miałem nigdy poważniejszej awarii. Oryginalny akumulator starczył na prawie 7 lat, od tego momentu wymieniłem go już 2x. 2-3x wymieniałem drążki układu kierowniczego, 1x musiałem uszczelnić połączenie z chłodnicą (kapało - dolewki płynu chłodzącego 1x na 5 miesięcy, ale problem się skończył). Nie wymieniałem łańcucha rozrządu. 1x (po 15 latach) w tym roku - wymieniłem cały wydech - od silnika do ostatniego tłumika. Mam teraz przejechane 240.000 km.
Czy ta Skoda z silnikiem 1,5 nie ma czasem systemu wyłączania pracy cylindrów przy małym obciążeniu bo na filmie było widać informację o włączeniu takiego trybu?
Jeździłem Fabią 3 z 1.0 tsi i nawet spoko w mieście a czy w Karoqu czuć wagę to nie wiem pewnie tak, osobiście zrezygnował bym panoramicznego dachy i dopłacił do 2.0tsi lub 2.0tdi
Test spalania na komputerze? Trochę słabo. Należałoby porównać pod tym samym dystrybutorem na tej samej stacji. Widziałem wiele aut ( z grupy VAG), które na komputerze pokazują średnie spalanie w okolicach 7 L, a w rzeczywistości jest to 1 do 1,5 L więcej.
W zasadzie, to poprawnie należałoby: - jeździć z GPSem (albo na torze po ustalonej dokładnie trasie), bo mniejsze opony (o mniejszej średnicy) zauważalnie skracają realny dystans: np. licznik pokazuje 100km przejechanych, gdy w rzeczywistości zrobiliśmy raptem 90km, - lać zawsze do pełna i po drugim baku wynik uśrednić. Sam komputer pokazuje mi różnicę na poziomie 0,1-0,2l/100km (zaniża) w porównaniu z dystrybutorem, natomiast na letnich 16" w Pugu 208 przekłamanie odległości jest na poziomie 1-2%, ale przy 15" zimówkach (oba rozmiary opon homologowane przez producenta) tak raczej 7%.
OK ala kiedy padnie dwu masa ?kiedy padnie turbinka ?jakie koszty eksplatacyjne tych silników ?jak wygląda test tego silnika ale w aucie napakowanym 4 osobami i bagażem ?niskie spalanie to mit w tych silnikach .chcesz moc musisz przydusić a wtedy spalanie kręci się powyżej 8 litrów . i jaka jest żywotność tych silników
moje Porsche Cayenne Turbo S - pokazuje ze pali 15L ( na komputerze programowanych przez tych samych specy co obniżają normy spalin ), ale tak naprawdę 19L ( trasa) !!! 4 litry więcej , jak tankuje to mam jasny obraz sytuacji , te wasze testy sa do kosza , wiem że robicie je żeby zarobić na życie , ale było by o wiele bardziej cenne i uczciwe .gdyby ich nie robić albo tankować i robić pomiar. Producent szczególnie z grupy VAG oszukuje na potenge , zarówno , awaryjność , pomiary spalin jak i spalanie , to wszystko jest tuszowane przez niemiecka maszynę propagandową , bo pewne rzeczy się nie zmieniaj u Niemców od lat
Zejscie z pojemnością silnika daje oszczedność do pewnego momentu. Później już nie daje w ogole, a czasem wręcz zwieksza zużycie paliwa, bo trzeba silnik pałować. Doskonałym przykladem jest 1.3CDTI, ktorego mam w Astrze. Pali tyle samo co 1.9 CDTI (może 0.5L mniej), a przyjemność z jazdy jest 100x gorsza niz 1.9. Tutaj podobnie, jak by sie wzielo 2.0 TSI, to pewnie zejscie na 1.5TSI da jakieś oszczedności, ale 1.0 zużywa ledwie 0.5l mniej niż 1.5, a przyjemność z jazdy jest pewnie 10x gorsza. 1.0 OK, ale do Skoda City (czy jak ten mały brzdąc sie nazywa), a nie do takiego kloca...
Skoro do dziś na ulicach są 3-cylindrowe Matizy czy Tico, z przebiegami grubo ponad 150tys, handlowcy w spożywce w Fabiach 1.0 MPI robili po 200tys , a 3-cylindrowe 1.4 TDI robią w po 300tys to kto pierniczy ze 1.0 TSI się rozpadnie po 100tys ? Jak wsiądzie rzeźnik, czy ktoś kto całe zycie jeździł jezdzil traktorem i ma nogę z betonu to nie wytrzyma 30 tys, jak wsiądzie ktoś z wyobraźnią zrobi 200 tys - taka prawda o trwałości silników. Same z siebie się nie rozpadną .
Nie ma co porównywać starych, topornych, wolnossących silników które nie spełniają żadnych norm z nowoczesnymi, odchudzonymi i wyżyłowanymi jednostkami.
radzioCL Gdy kupowałem swojego Superba z silnikiem EA111/CAXC słyszałem dokładnie t samo co teraz słyszę gdy mówi się o 1.0 TSI w Octavi. Ze 1400ccm to za mało, ze wyżyłowany silnik, bo taka moc to z 2.0 a nie z 1.4 kto by pomyślał , poszaleli ..... ze słabo będzie przyspieszał bo Superb za ciężki na taki silnik, i że rozpadnie się przy 100tys km bo wyżyłowany czyli nietrwały . Dzięki Bogu nie posłuchałem. Dziś mam 155tys bezawaryjnej jazdy, nic mi się nie rozciągnęło, nie przeskoczyło, nie tykrocze. Wymieniam mu olej zawsze na czas, lancoch miał wymieniony raz, zgodnie z zaleceniem po 90tys. I nie zawsze muszę być pierwszy, nie wyprzedzam za wszelka cenę. W zimę daje mu chwile popracować zanim ruszę żeby przemienił żel w olej i jakkolwiek się przesmarował. Znaczy - tyle wystarczy. W zamian mam spokój z naprawami i spalanie jak widzisz na moim kanale. Jestem bardzo zadowolony. Dlatego z autopsji twierdze ze konstrukcje kosiarkowe same w sobie nie są złe. Jeździ se nimi jednak inaczej niż wolnossącym, dlatego problemy wynikają z katowania tych silników przez Stachów „kadetem tera” one nie są tak odporne na idiotów jak toporne wolnossące parowozy na węgiel . Jeden kupuje auto za autem i nic mu się nie psuje. Drugi do czego nie wsiadze, to mówi ze szmelc - zawsze mu się popsuje.... downsizing tu nie jest winien.
Człowieku gdzie Matiz/Tico do Octavi?! Te auta ważą 700-800kg! Poza tym te silniki konstrukcyjnie to inna bajka i do tego wolnossące. Nikt ci nie broni mieć swojego zdania. Jak widzisz większość ma zgoła odmienne zdanie od ciebie. Zresztą sam zauważyłeś że silniki te są delikatne i trzeba o nie odpowiednio dbać. Sam obchodzisz się z nim jak z dzieckiem. Niby nic się nie dzieje ale siedzi ci to w głowie, że zaraz coś może jeb***. Ludzie nie mają zaufania do takich aut, mają także do tego podstawy. Większość ludzi w polszy patrzy na takie auta z perspektywy kupna w przyszłości jako używanego. Nie stać ich na nówkę ale z wiadomych przyczyn takie auta będą omijane szeroookim łukiem. Co byś nie kupił nowe i dbał to do 150k spokojnie będziesz bezawaryjnie jeździł. Konkurencja na rynku jest taka, że poziom gwałtownie wzrósł (patrz koreańce).
Jak najbardziej jestem pozytywnie nastawiony do "trzycylindrowców". Opinia publiczna je krytykuje za brak trwałości, "kiedyś to było, kiedyś to były silniki" i.... ci ludzie mają racje, kiedyś to były silniki. Zatem skoro dziś są gorsze silniki niż kiedyś (pod względem pancerności) to na co komu więcej cylindrów. PS ale brzmienie to ma R3 lepsze :)
Ciekawe jak taki silnik będzie miał 200tysiędzy przebiegu to będzie jeszcze sprawny i czy jako używane auto będzie jeszcze na tym silniku mogło pokonać jeszcze kilkanaście kilometrów ? Czy trzeba będzie kupić nowy silnik do używanego auta ?
Czy to nie w grupie VAG silniki benzynowe uturbione, z bezpośrednim wtryskiem, są co roku poprawianie? Skoro są tak dobrze zaprojektowane to dlaczego ciągle coś w nich udoskonalają/naprawiają?
Czytałem wywody wszystkich stron. I uturbionych 3 cylindrów i tych wolnossacych. Sam jezdzilem wcześniej 1.9 tdi w golfie. Zrobiłem 210 tyś km w 4 lata. Łączny przebieg 330 tyś. Musiałem robić turbo, dwumase i egr. Palił mało i przyjemnie ciągnął, jak to diesel na turbinie. Przesiadlem się na 1.6 tdi i go szybko sprzedałem. Obecnie jeżdżę Octavia2 1.6 mpi w gazie. Myślałem,że to będzie porażka. Jednak pozytywnie się zaskoczylem. Cisza, brak wibracji, super elastyczność, oraz brak jakichkolwiek wizji drogich napraw. Auto jest z instalacją gazową. Palił mi 8,5 l/100km. Nie widzę potrzeby posiadania turbo czy bezpośredniego wtrysku oraz dwumasy. Jeżdżę i po mieście i dużo po trasie. Nie brakuje mi mocy, auto daje radę. 3 cylindry na turbinie to jest jak dla mnie pomyłka. Zobaczycie jak będzie chcieli to sprzedać. Już jak mam się zdecydować na turbo to wolę na 4 cylindrach.
Nie, nie tylko ty, mam dwa auta jedno 2.0 143 km, drugie 1.8 tsi 152 km, różnica jest kolosalna, oczywiście na korzyść turbo, spalanie mniejsze o ok 2l na 100 w każdych warunkach, no i oczywiście elastyczność tsi jest nieporównywalna, a awaryjność... 1.8 jeździ bezobsługowa, 2.0 natomiast miał już swoje fochy, przy podobnym przebiegu. Ogólnie nigdy więcej wolnossąca, którego plusem jest jedynie to, że łatwiej odsprzedać, bo Janusze się bojo turbodoładowanych.
Mam dokładnie tak samo. Też byłem lekko sceptyczny aż pojechałem na jazdę testową Skodą z 3 cylindrami i co? I teraz jeżdżę nowym Rapidem z 1.0 TSI 110 koni więc widać jak poszła jazda. Przed 1.0 TSI miałem wolnossące benzyniaki i jednego turbo diesla Hondy i silniki z turbo bardzo mi podchodzą. Super jest fakt że moc dostępna jest już tak nisko, nie trzeba kręcić silnika, nic nie wyje, naciskasz gaz i jedzie. W dodatku nowe TSI są zadziwiająco ciche w środku. Od zakupu swojej Skody miałem okazje wielokrotnie jeździć 3 cylindrowcami innych firm (PSA, Fiat* **pomyłka 0.9 TwinAir Fiata ma 2 cylindry nie 3**) i najnowsze TSI odznaczają się najlepszą kulturą pracy.
7500 zł przy cenie ok 100 tys to naprawdę aż taka oszczędność? Z drugiej strony gdyby w ogóle nie tworzyli takiego silniczka 1.0 i nie tracili kasy na wdrażanie dwóch projektów, oddzielny osprzęt do nich i linię produkcyjną tylko na większą skalę produkowali 1.5 to przypuszczam, że koszt jednostkowy produkcji silnika 1.5 byłby niższy 1.0. To debilne promowanie ekologii w EU powoduje, że takie silniki 1.0 do tak dużego auta jak Octavia czy Kuraq są w ogóle montowane. Bo jaki jest inny powód - pali praktycznie tyle samo.. ok litr więcej /100 , na autostradzie wyje przy 140 km/h bo ma ok 700 obrotów/min więcej. Nie mam nic do silników z turbo bo od 2013 roku jeżdżę turbo benzynami, wprost przeciwnie, ale sens 1.0 TSi co potwierdza ten test jest wątpliwy.
Ten silniczek montują też do mniejszych samochodów, więc nic nie tracili, a przezbrojenie linii produkcyjnej (i to na niewielką skalę) nie jest aż tak kosztowne, jak się wydaje.
Z tego co mi się wydaje, to w automotiv'ie nie "przezbrajają" linii. Kolejne auta mogą być montowane z różnym wyposażeniem, silnikami, w różnych kolorach i tam to jest na porządku dziennym :)
7,5% to mało? Myślisz, że milionerzy kupują auta za 100k? Oni kupują droższe, te auta za 100k kupują średniacy i oni liczą pieniądze. Poza tym te 7,5 można dołożyć do wyposażenia. Po paru latach (po leasingu) sprzedają i kupują nowy
Dlaczego nie promujecie dużych silników. Przecież one są fajne. Najmniejszy silnik jaki miałem to 2.0 6 cylindrów i nikt mi nie powie że 3 cylindrówka jest lepsza. Ludzie sie z tych kosiarek śmieją bo te silniki są śmieszne. Ile trzeba się na gadać żeby to sprzedać, z ludzi się wyśmiewać bo tego nie chcą. Jak większy silnik potrafi to co ten mniejszy, a potrafi, to na co komu mały? Na papierze spali 1 litr mniej? Tak swoją drogą to okropna ta skodzina.
Bo są kraje (w tym Polska), gdzie posiadanie silnika większego niż 2.0 zakrawa o burżuazję i jest karane dużo większą akcyzą (18,6% wobec 3,1%) i kwotą ubezpieczeń.
Autocentrum zajmuje się praktycznie wszystkimi nowymi samochodami i silnikami. A jak widzisz coraz więcej jest małych silników co za tym idzie będzie o nich więcej filmów
Facet, co Ty z tymi szkodami, już nie ma co zaglądać na ten kanał bo tylko VAG a głównie szkoda. Na świecie jest tyle pięknych samochodów a tu nie dość że szkody już nawet z lodowki wyskakują bo o telewizorach nie wspomnę, to jeszcze do niedawna mój ulubiony kanał schodzi na psy. Pozdro
6:10 predkosc 90km/h spalanie 5.6 dokąd to zmierza i komu - czemu ma służyć, moje auto ma o trzy cylindry więcej wazy 1700 kg - duże kombi trzy razy więcej koni i spalanie przy prędkości 180 km/h 6.2 l/100. Pozdrawiam.
Wyniki z komputera można włożyć między bajki. Prawdziwe wyniki spalania, to jak wlejesz pełny bak przejedziesz trasę, wlejesz pełny bak i policzysz spalanie. Co ciekawe w tym samym samochodzie zależnie od stylu jazdy przekłamanie może być w górę lub w dół. Mnie komputer regularnie pokazuje mniej niż wlewam (o około 0,7 litra na 100) a u znajomego więcej o około 1 litr
Ciekaw jestem ile te kosiarki by palily przy normalnych predkosciach przelotowych autostradowych :D 160-180 moja trzylitrowka spalila srednio 8,6l/100km heh
Test elastyczności przy redukcji kilku biegów? Ja myślałem że elastyczność mierzy się na jednym biegu inaczej jest to przyspieszenie maksymalne od do danej prędkości. ..
Teoria, że małe, 3-cylindrowy silnik szybciej się rozgrzeje nie do końca jest prawdą. Słyszałem o tym od kilku osób i nawet w tym materiale (7:15 - wskaźnik temp) to widać w porównaniu do 1,5 chwilę później.
Mały silnik miał się szybciej nagrzewać, jednak test po 1km jazdy po mieście pokazuje co innego. 1.0 ma poniżej 90st, 1.5 ma 90st. Taka mała nieścisłość
Mialem przez 2 lata skoda fabie w dieslu nie polecam glosny silnik i duze spalanie w stosunku do 4 cylindrowego 3 cylindry powoduja wibracje jeszcze do tego. Unikajcie tych silnikow.
Dominik Kościelniak Raczej z wiatrem albo z górki. Powinno być z 7l albo więcej. Może komputer przekłamuje :-) P.S. Świetny silnik, ale on swoje musi spalić
Silniki to loteria... jedni mają zajebiście inni ciągle narzekają. Podobno dużo zależy od wymian oleju i samego kierowcy.
6 років тому
trochę złe porównanie ... zczipujcie tego 1.0 do podobnej mocy i momentu jaki jest w 1.5, lub jak są dostępne podobne, to porównajcie najbardziej zbliżone moce ... szybciej się nagrzewał 1.5 !! co prawda było cieplej o te 5stC, ale ... po 1 km już był w pełni nagrzany Ps. dla porównania (po nocy, min 10h stania) mój Chrysler 300m EU '99 3,5 V6 257KM przy 0stC po przejechaniu =3km jest nagrzany do 45stC (OBD), a 2 auto, Volvo S80 '99 2.8 T6 272KM przy identycznych warunkach przy =3km ma już 80stC (OBD) robiłem kilka prób raz ten, raz ten... przy ok 15stC pełne nagrzanie (ok 90stC) chrysler potrzebował ok 7km, volvo ok 2km, to i tak gorzej niż auta z filmiku
Nawet sensu ekonomicznego nie ma 3 cylindrowy silnik - brak możliwości wytłumienia drgań silnika (czyli koło dwumasowe), większe obciążenie silnika (czyli oczyszczanie spalin - DPF-y pewnie wejdą nie jestem ekspertem), zmniejszczona trwałość, turbodoładowanie (choć w 4 cylindrach też powszechne to 4 cylindry mogą być bez turbin). Szkoda, że nie ma programu pracy pół-cylindrowego.
kamikaze naklejaja na zady swoich sezonowych puszek naklejki nawolujące innych operatorów dwuśladów do patrzenia w lusterka...co przy takich prędkościach pojawiającej się z nikąd szlifierki zupełnie nie ma sensu...
Nie rozumiem rezygnacji z 4-cylindrowego 1.2 TSI - kultura pracy na biegu jałowym o niebo lepsza (samochód nie wibruje tak jak na 3 cylindrach), a spalanie takie jak w obecnym 1.0 - Fabia combi w trasie 500km w 5 osób z prędkościami średnio 160-180km/h 7.5l/100 (częste przespieszanie, wyprzedzanie itp.), spalanie przy 110 km/h to ok. 5.2, 90 km/h to 4.8. W mieście na dojazdach do pracy (Katowice) jeżeli nie ma przesadnych korków to spalanie oscyluje w granicach 6.0 a 6.6 bez specjalnego oszczędzania. Każdy silnik 3-cylindrowy z którym się spotkałem (z turbo czy bez) mniej lub bardziej wprowadzał w wibracje cały samochód na obrotach jałowych (wibracje czuć na kierownicy, podłodze, siedzeniach, pedałach). Konstruktorzy głowią się jak wyważyć tą nienaturalną kombinację 3 cylindrów a rozwiązanie wymyślono już dawno - dodać czwarty cylinder :)
Ten 1.5 calkiem spoko, ale 1.0 tsi do miasta?? Do miasta to autka powinny miec np 90konnego 1.4 bez doladowania i kosztownych filtrow co sie zapychaja I trzeba specjalnie sie na droge szybkiego ruchu wybierac zeby je przedmuchac. Turbo na krotkich odcinkach szybciej dostanie w kosc I drugi wlasciciel moze kosc srogie koszta. 1.0 tsi jako uniwersalny w o klase / 2 klasy mniejszych pojazdach jest okej, ale 1100kg wzwyz to juz za dobre nie jest
Nie rozumiem tego filmu. Po co sprawdzać czy przypadkiem słabszy silnik, nie okaże się lepszy. Powinno się raczej porównać auta tego samego segmentu i o podobnej masie, z wolnossącą benzyną R4 i R3T. To jest główny dylemat i przedmiot dyskusji. Pzdr
Czyli 150 tys.km to szczyt możliwości silnika?? Czyli po paru latach od zakupu złomowanie?? Wiadomo że moc doładowanego silnika że skrzynia 7 biegowa i lekka buda będzie zadowalająca, ale nadal nie rozumie tego postępu skoro prosty silnik np. v6 3litry na LPG byłby bardziej ekologiczny,lepiej,brzmi,mniej spali,przejedzie znacznie wiecej
Za dwa lata: oj tam...3, silniki 2 cylindrowe mają niezła kulturę pracy, za cenę 4 cylindrowca sprzedamy wam 2cylindrowy z 4 turbosprężarkami i gwarancja na 30dni lub 5tys km
200 tys. km powinny wytrzymać (o ile będą prawidłowo serwisowane, w tym wymiana olej po 10-15 tys. km a nie po 30 tys. km), a więcej mi nie trzeba, bo swoje samochody sprzedaję zanim osiągną 120 tys. km na liczniku.
wymiana oleju ma najmniejsze znaczenie.... Mercedes w nowych dostawczakach zaleca nawet po 60 000, no chyba że na patelni to chętnie wymieniam po przesmażonym kotlecie
Spokojnie, wszystkie oszczędności R3 kończą się gdy przejedziesz 100.000 km - przykład super silników EcoBoost Forda, które się rozsypują a koszt remontu > koszt jednostki
Ja mam Hondę civic x z 3 cylindrowym 1.0 o mocy 129 koni i przejechałem nim 140 tys. kilometrów bez żadnych większych awarii . Takim autem można spokojnie jechać w trasy bo na jego masę ten silnik bardzo dobrze przyśpiesza, a ja akurat dużo jeźdze więc wiem co pisze
@@justynamazur-szlendak679 ty chyba ecoboosta widziałeś tylko na filmach w internecie. Ecoboosty to silniki mało awaryjne i jak na swoją małą pojemność dość długo żywotne
@@justynamazur-szlendak679 paliły to się silniki 4 cylindrowe a te 3 cylindrowki się po prostu psuje, ale szczerze mówiąc 1200 zgłoszonych awarii to ma także wiele innych samochodów
Panie Zachar ciekawe czy kupiłby Pan sobie 20 letniego mercedesa 500 z silnikiem 500 cm3 i 4 sprężarkami z przebiegiem 400 tysięcy km. Jak Pan myśli będą takie? Aktualnie ten nachalny marketing małych doładowanych silników mnie przeraża, bo o ile pierwszy właściciel powinien mieć przez pierwszych kilka lat spokój, ale co dalej?! Przed wyborem samochodu konsultowałem typ silnika z moimi zaufanymi i sprawdzonymi mechanikami (bo oni to auto będą serwisować przez wiele lat), zdecydowanie odradzali zakup małych uturbionych silników. Przestrzegali mnie uczciwie, że koszty napraw są dużo wyższe i ryzyko wystąpienia awarii dużo większe w małej turbinie niż przy normalnym 1.6-2.0 wolnossaku. Rynek zweryfikuje co są warte te kosiarki za 5-10 lat, wtedy będzie można realnie odpowiedzieć jak wielu ludzi sprzedało przedwcześnie swoje super turbo bo nie opłaca się już go naprawiać. Realnie jeżeli byłbym na tyle zamożny by co 4-5 lat kupować kolejne nowe auto za 100-120 tysięcy to faktycznie turbinkami bym się nie przejmował, bo po gwarancji i tak auta bym się pozbywał, jednak rzeczywistość nie jest aż tak różowa. Wie Pan co mnie najbardziej boli a o czym Pan i Panu podobni testerzy nie mówicie - DLACZEGO NIE MAM WYBORU i MUSZĘ w większości aut kupować silnik turbo bo producent już NIE PRZEWIDUJE produkcji normalnych wolnossących silników do aut. A o EKOLOGI niech Pan nie wspomina, bo to jest największa wciskana nam BZDURA. Pozdrawiam
pp pp Nikt ci nie każe kupowac nowych samochodów. Jak chcesz nowy z normalnym silnikiem sprowadź sobie z USA. Tam masz np toyoty z normalnymi silnikami.
1.0 to silnik benzynowy, a 2.4 w alfie to diesel więc z natury będzie palił mniej, silnik trzycylindrowy 1.0 będzie palił więcej niż większy silnik benzynowy przy dynamicznej jeździe. Ten 1.0 słuzy bardziej do turlania niż do cywilizowanej jazdy.
Silnik od Tico w aucie o wadze 1300 kg. Świat się kończy. Litrowy to może być czajnik albo wazon na kwiatki. Edit. Mój dwulitrowy d4d spala dużo mniej a ma już prawie 20 lat zaś sama konstrukcja pamięta Wande tą co Niemca nie chciała
A ja jezdze t-roc 1.0 w piec osob nad morze bez problemu 140-150 km/h w absolutnej ciszy. Jak sie kogos przewiezie kto nie wie jaki silnik to nigdy sie nie domysli. Ja generalnie mam gdzies czy to dwa trzy czy milion cylindrow to ma jezdzic i jezdzi :) a i ma jeszcze jedna zalete ubezpieczenie oc praktycznie nic nie kosztuje
Dokładnie, tutaj sami znawzy z v6, co nigdy nie siedzieli w takim aucie nawet jako pasażer. Sam kupiłem t-roc jako kolejne auto i jeżdżąc 1.0 i 1.5 przed zakupem nie widziałem jakiejś kolosalnej różnicy, kupiłem 1. 0. Jeżdżę też volvo 2.4 d5 i jakoś się tak tym nie podniecam. Poza tym za chwilę już nie będzie żadnych silników spalinowych...
sorry ale fakty są akurat takie, że dziś większości można wcisnąć KAŻDE gówno więc takie tym bardziej. 3 cylindry w czterosuwie są jak pies bez nogi i to dosłownie... niby biegnie ale jak? no właśnie tak jak ten silnik, który zwyczajnie utyka gdyż jeden pełny obrót wału w jego przypadku wygląda tak: 90st-praca / 30st-hamowanie / 90st-praca / 30st-hamowanie / 90st-praca / 30st-hamowanie. wiem, że kołem zamachowym można to zniwelować ale skoro ma być lżejszy to... może dwumasą? a co nie? głupki i tak to kupią.
Olek Rahmel kazda kosiarka 3 cylindrowa zawsze ma tak podwyzone obroty w matizie tez tak mam co pozwala lepsza kulture prace mniejsze drganie w kabinie
Zużycie he he bardzo smieszne ,Proszę teraz załadować z 5 osób i 250 kg bagażu to sie okaże że 1.0 skody pali tyle co 3.0 silnik benzynowy. Trzy cylindry, kultura pracy, wyważenie silnika no i oczywiscie musi byc turbo , a może tak trzy cylindry bez turbo ?
Aha spoko czyli jak w motocyklu mam 1.0 w kosiarce mam 880 a w smochodzie o wadze 1300kg mam he he tez 1.0 włączam klime zabieram 5 osób pakuje 250 do bagaznika, spalanie 10 L i nie moge wyprzedzic fiata cinquecento 700, do Normalnej jazdy dla mnie potrzebuje przynajmniej 2.0 i wiecej tym lepiej np ; szybkie wyprzedzanie szybkie ruszanie no i można zaczepić kemping zabrac rodzine i mnóstwo rzeczy
ferdzio ferdzio Czyli passat/audi 1.8, 1.8T lub 2.0 powinien ci wystarczyć. Ew jak znajdziesz to primera P11, 1.8 lub 2.0; Galant . To sa porzadne samochody
Zobacz także:
- Skoda Karoq 2.0 TDI 150 KM: www.autocentrum.pl/filmy/wideotesty/skoda-karoq-2-0-tdi-150-km-2017-test-autocentrum-pl-czesc-techniczna/
- Karoq vs Kodiaq: www.autocentrum.pl/filmy/wideotesty/skoda-kodiaq-vs-skoda-karoq-porownanie-dwoch-suv-ow/
AutoCentrum.pl Fajne porównanie Zachar. Szkoda tylko, że jedynie skoda daje wam różne wersje tego samego modelu do porównania...
Pod którymś z poprzednich filmów czytałem prześmiewczy komentarz, że brakuje jeszcze tylko filmu z porównaniem czarnej skody vs czerwonej skody. HAHA No i jest taki film.
Bo czerwony najszybszy, a czarny zwraca na siebie uwagę
@@DawidPłusa Nie ma to jak odpowiedzieć na komentarz po 5 latach ;-)
@@gryzli999 znam to uczucie :)
Ja jestem zadowolony.Kupilem samochód z 3 cylindrowym silnikiem benzynowym z założenia do jazdy po mieście i tutaj radzi sobie doskonale,czasami wypadnie jakąś trasa i tutaj też niema tragedii.A różnica w przyśpieszeniu do setki o 2 sekundy powoduje tylko tyle że będzie się ciut szybciej pod kolejnym sygnalizatorem z czerwonym światłem.Ale fakt jest taki że 1.0 jest dedykowany raczej dla spokojnych kierowców.pozdrawiam wszystkich użytkowników i życzę bezpiecznej jazdy
"Liter" to chyba jednak lepiej jak pójdzie na stół ;)
haha, też to zauważyłem. Lubie tego gościa.
@@gkwas spalanie jak V6 tego ustrojstwa
Brakuje tylko jednego dodatkowego testu:
Do samochodu wsiadaja 4 dorosle osoby I testujemy przyspieszenie, spalanie, elastycznosc. Sadze ze roznica bedzie kolosalna.
No ale przecież to jest logiczne. Do biegania nie kupujesz półbutów ze skóry tylko przeznaczone do tego buty sportowe.
I tak jest z dzisiejszymi silnikami. Jak ktoś głównie jeździ po mieście, najczęściej sam (bo na drogach to głównie takich widzę, wewntualnie jeden pasażer) to kupuje 1.0 i jest zadowolony. Jak ktoś ciągle podróżuje w wypełnionym samochodem to kupuje silnik mocniejszy, a jak ktoś w ogóle samochodem zarabia i trzepie 50k rocznie to bierze diesela.
Czy to jest takie trudne do pojęcia, że specjalizacja obejmuje coraz szersze dziedziny życia? Że to co do wszystkiego, najczęściej jest do niczego?
Producenci aby spełnić wymogi muszą też specjalizować silniki.
Inna sprawa, że 115KM i 200Nm to parametry jakich jeszcze 10 lat temu nie miały silniki 1.8 które były montowane w kompaktach, a nawet w segmencie D. Mając 200Nm pod nogą w każdym momencie, naprawdę nie widzę możliwości żeby czegoś brakowało w samochodzie do 1,3tony w codziennym użytkowaniu. W mieście i tak musisz jechać tak jak jadą inni.
walooss - dobrze prawisz, tylko motoryzacyjnie infantylna część oglądających ten kanał tego nie zrozumie.
walooss wielszosc polakow kupuje tego typu samochody, jako uniwersalne. Maja byc ekonomiczne w dojazdach do pracy, ale maja sie tez sprawdzac kiedy jedziemy na wakacje. Test swietnie pokazuje jak to wyglada na pusto, ale czy silnik 1.0 zachowa poziom ekonomii, gdy wyruszymy na urlop z rodzinna ?
Przecież Ci to wytłumaczył, jaśniej się już nie da. Jak jedziesz na urlop, to nie 20 razy w roku, ale 2-3. Przeżyjesz 2 razy do roku brak mocy. Z resztą nikt odpowiedzialny jadąc z rodziną nie pajacuje na drodze. Przez pozostały czas do miasta wystarcza. Jak jeździsz w trasy często, to wybierasz 1.5 albo diesla.
O i to jest zawsze ten argument którego nie potrafią zrozumieć. Przecież to jest nielogiczne. Idąc twoim tropem, lepiej cały rok po mieście i na krajówkach jeździć z "paliwożernym" silnikiem i tracić kasę tylko po to aby dwa razy w roku oszczędzić 6-8 litrów paliwa na trasie 600km (zakładam, że ten mniejszy silnik pod obciążeniem spaliłby litr więcej, ale nawet tego nie jestem pewien)
Dlatego ludzie w PL nie potrafią robić biznesów - nie potrafią liczyć i optymalizować. Jeśli 90% czasu spędzasz na dojeżdżaniu do pracy i jeździe po mieście, to się kupuje samochód z silnikiem na taką ewentualność. Za zaoszczędzoną kasę z niższego spalania to można nawet wypożyczyć samochód na ten tydzień czy dwa. Inna sprawa, że takim 1.0T też zajedziesz. Ten silnik spokojnie utrzyma 140 na autostradzie i zużyje pewnie podobne ilości paliwa, a może i mniejsze niż 1.5. w 2010 zajechałem ze Śląska nad Morze Yarisem jedynka, z silnikiem 1.0 60KM!!! Wiadomo, że o wyprzedzanie ciężko, ale jak już się rozpędziło do 140 to samochód leciał. I spalanie wcale mnie nie przeraziło, nie wiem czy wskoczyło ponad 7 litrów.
Super test porównawczy. Myślę że bardzo pomocny w wyborze jednostki silnika. Czekam na inne modele. Pozdrawiam.
Bardzo fajny test i porównanie. Więcej tabelek mogłoby być, bo na początku były jakieś info porównawcze i człowiek musiałby sobie notować co i jak, ale takie porównanie zawsze daje pogląd przez zakupem czy wybierać większy i droższy silnik, czy mniejszy i tańszy i pod kątem później tego jak się będzie jeździć :)
Problem nie tkwi w przyjemności jazdy, akustyce i przyśpieszeniu nowoczesnych silników ale w awaryjności i kosztach napraw. Przykład z własnego podwórka potrzebowałem pakownego i prostego auta do pracy wybór padł na oklepaną octavie. Miałem do wyboru powiedzmy 1.6MPI, 1.6FSI i 1.2 TSI jaki jest dylemat. Przypuśćmy że wszystkie 3 egzemplarze mają przebieg 185tys km. Weźmy pod uwagę, że auto swoje najlepsze lata ma za sobą więc siła rzeczy będzie trzeba w nie inwestować. Wybierając prosty do bólu MPI mamy praktycznie pewność że przebieg 185tyś km nie zrobił większego wrażenia na tej jednostce, a nawet jakby to będzie można go odbudować za relatywnie niewielka kwotę praktycznie byle gdzie...czego nie można już powiedzieć zwłaszcza o silniku 1.2. Po pierwsze nie wiadomo czy po 185tys km ta jednostka nie będzie miała już dość, po drugie jakie koszta będą nas czekać przy remoncie generalnym ? Obiło mi się o uczy ( co prawdo podobnie nie jest przypadłością TSI), że w nowoczesne silnika są tak skonstruowane, że nie idzie w nich np wymienić niektórych łożysk umieszczonych w bloku przez co remont generalny jest praktycznie nierealny i nieopłacalny. I to jest właśnie prawdziwy problem do momentu kiedy auto nowe ok, ale im starsze co dalej ? . Co z tego, że 1.6MPI spali ten litr więcej i ma te 1.5 sekundy więcej do 100km/h jak w razie co nie puści nas z torbami, albo nie wyląduje na złomie ze względu na nieopłacalność inwestycji. Oczywiście można kupić nowy najlepiej na wieczny kredyt i po 3 latach jak telefon wymieniać na nowy, ale z cały szacunkiem nie po to człowiek żyje i pracuje, aby na okrągło ładował pieniądze w samochód....są ważniejsze problemy tego świata.
Dlaczego te pojazdy nie maja maski otwieranej na bok ? czy to napewno sa skody?
Nie jestem sceptyczny jeśli chodzi o motoryzacyjny downsizing, ale zastanawiam się kiedy ucinanie cylindrów i żyłowanie stosunku moc/pojemność osiągnie swoją granicę opłacalności z uwzględnieniem żywotności i ceny napraw.
Bardzo podoba mi się taka forma porównania. Czekam na więcej takich testów. Pozdrawiam
Czekam na jednocylindrowe silniki w samochodach
XanaX Już nie długo...
Będą, akurat jak skończysz gimnazjum.
Piotr Jura ???
Piotr Jura Twoja odpowiedź jest na poziomie gimnazjalisty.
XanaX No bez przesady... Podstawówka dla niego to osiągnięcie życiowe! A co dopiero gimba xD
Ja wole swoje wsiowe passerati 2.0 TSI 211KM. Spalanie na tempomacie: 100km/h - 5.8; 140 - 8.4; 160 - 10.2. Niedługo jeszcze założę lpg i nie będę musiał katować silnika żeby spalił ciut mnie paliwa tylko orać nim pole :)
TFSI - Trzeba Furę Siana Inwestować :)
Cóż za zaskoczenie, silnik 150 KM ma lepsze osiągi niż 115 KM. Normalnie szok.
Proponuję sprawdzić Fabię III 1.2 TSI oraz 1.0 TSI, różnica to jedynie 5 KM i cylinder mniej.
no ta +50% pojemności i weź tu coś porównuj....
najlepszy test tego auta jaki ogladałem. sztos
Posiadam fabie z silnikiem 1,2 12v 47kw. Zrobiłem nią już 150 tyś km i wymieniłem w silniku tylko rozrząd. Demon prędkości to nie jest. Ale jak na normalną przepisowa jazdę wystarcza. W mieście pali mi 6 litrów.
Lepsze byłoby porównanie 1.2 tsi z 1.0tsi, np w rapidzie czy octavii, bo tam moc praktycznie ta sama, a jednak jazda zupełnie inna. 3 cylindry sporo tracą na kulturze pracy, ale ten silnik gorzej też rozwija moc i moment.
3:58 - Przy 4 cylindrowym silniku musiał powiedzieć że wyłączył A/C, ponieważ nie jest to takie oczywiste jak przy 3 cylindrowym, gdzie włączenie A/C gasi silnik :D
Tak to mają silniki wolnossące przy niskich obrotach: mój Qashqai 1.6 obładowany rodziną i z włączoną klimatyzacją ma problem z ruszeniem pod górkę. 1.2 turbo mojej żony nawet nie odczuwa włączenia sprężarki klimatyzacji. Jedynym znanym mi małym wolnossącym silnikiem który nie tracił mocy po włączeniu klimatyzacji była "mikrohybryda" Suzuki Swift, ale tam sprężarka klimatyzacji jest wpięta w niewielki silniko/alternator elektryczny, więc nie dusi silnika, gdy ten dysponuje jeszcze maciupkim momentem obrotowym przy niskich obrotach.
Nie napisałem "wolnych", a "niskich". W tym przypadku chodzi mi o przedział 1300-2000obr/min.
A skąd? O to już musisz pytać inżynierów z PSA.
PureTech 1.2t/130KM: forum.autokacik.pl/uploads/monthly_2017_08/59920aeeb205a_EngineSpecs.png.20be5c6cb4714e9cb2cd7b2bb5e9d597.png
raczej nigdy więcej aut z taką nadwagą :)
Skoda Octavia 1,4 140Km 2014 r spalanie średnie od zatankowania po przejechaniu 200 km cykl mieszany 6,6 l , a BMW seria 1, 2018 rok 136 Km z trzycylindrowym silnikiem spalanie 10,5l oczywiście BMW z automatem.
Skoda lepiej przyspiesza i jest o wiele wieksza nie mówiąc już o cenie. Co do silników trzycylindrowych to porażka.
Najlepsze były diesle.
Volvo V40 2001 r 1.9 średnio 6,5 l i cały czas ogień.
znikoma różnica w spalaniu, a testowaliście powyżej 140 (oczywiście na Autobahn-ie ?) Tam podejrzewam spalanie dla 1.0 około 13 litrów a 1.5 około 11 litrów przy 160-180 km/h ? Jak było ?
Sensowny i merytoryczny odcinek.
Jeżdżę od 2006 roku Skodą Fabią z 3 cylindrowym silnikiem 1,2 HTP. 80% po mieście, reszta w trasie - pół na pół autostrada i głównie "krajówki". Auto spala około 6,3-7,0 litrów (zależnie od dynamiki jazdy) w trasie i około 7,0-7,2 litra - po mieście. Minimalne spalanie jakie osiągnąłem w trasie - to 4,4 litra/100 km - ale jechałem wówczas zimą, było bardzo ślisko i średnia prędkość na odcinku 200 km nie przekroczyła 70 km/h :-). Po 15 latach w silniku wymieniłem 2x komplet cewek zapłonowych i 1x komplet świec i standardowo olej, filtry, itp... Oczywiście w przypadku tego silnika nie można mieć wymagań - auto jest słabe, potrzebuję bardzo dużo czasu i miejsca na wyprzedzanie, o jakichkolwiek "szaleństwach" można tylko pomarzyć. Ale - jeździ, nie psuje się, dojechałem nim wszędzie gdzie chciałem. Nie miałem nigdy poważniejszej awarii. Oryginalny akumulator starczył na prawie 7 lat, od tego momentu wymieniłem go już 2x. 2-3x wymieniałem drążki układu kierowniczego, 1x musiałem uszczelnić połączenie z chłodnicą (kapało - dolewki płynu chłodzącego 1x na 5 miesięcy, ale problem się skończył). Nie wymieniałem łańcucha rozrządu. 1x (po 15 latach) w tym roku - wymieniłem cały wydech - od silnika do ostatniego tłumika. Mam teraz przejechane 240.000 km.
Artur Olesienkiewicz
Golf 1.4 tsi, 122KM, trasa, predkość do 100 km/h: 5,5L/100km, miasto ok 8L/100km.
Czy ta Skoda z silnikiem 1,5 nie ma czasem systemu wyłączania pracy cylindrów przy małym obciążeniu bo na filmie było widać informację o włączeniu takiego trybu?
Ma. 😉
Jeździłem Fabią 3 z 1.0 tsi i nawet spoko w mieście a czy w Karoqu czuć wagę to nie wiem pewnie tak, osobiście zrezygnował bym panoramicznego dachy i dopłacił do 2.0tsi lub 2.0tdi
Na początek powiem że lubię filmiki Pana redaktora ale z małą uwagą (tRZy cylindry).
A po porównaniu 1L i 1,5L wybieram 3L V6
Pozdrawiam
A koszty naprawy tych silników? Przy pełnym obciążeniu w użytkowaniu.
Test spalania na komputerze? Trochę słabo. Należałoby porównać pod tym samym dystrybutorem na tej samej stacji. Widziałem wiele aut ( z grupy VAG), które na komputerze pokazują średnie spalanie w okolicach 7 L, a w rzeczywistości jest to 1 do 1,5 L więcej.
jan kowalski masz racje w 100%. Moj Rapid 1.4tdi dsg na komlie 4.2, a realnie 5l.
W zasadzie, to poprawnie należałoby:
- jeździć z GPSem (albo na torze po ustalonej dokładnie trasie), bo mniejsze opony (o mniejszej średnicy) zauważalnie skracają realny dystans: np. licznik pokazuje 100km przejechanych, gdy w rzeczywistości zrobiliśmy raptem 90km,
- lać zawsze do pełna i po drugim baku wynik uśrednić.
Sam komputer pokazuje mi różnicę na poziomie 0,1-0,2l/100km (zaniża) w porównaniu z dystrybutorem, natomiast na letnich 16" w Pugu 208 przekłamanie odległości jest na poziomie 1-2%, ale przy 15" zimówkach (oba rozmiary opon homologowane przez producenta) tak raczej 7%.
co za różnica skoro w tym filmie nie ma nic poza VAG-iem ?
OK ala kiedy padnie dwu masa ?kiedy padnie turbinka ?jakie koszty eksplatacyjne tych silników ?jak wygląda test tego silnika ale w aucie napakowanym 4 osobami i bagażem ?niskie spalanie to mit w tych silnikach .chcesz moc musisz przydusić a wtedy spalanie kręci się powyżej 8 litrów . i jaka jest żywotność tych silników
Proszę o test dwie identyczne skody jedna biała druga czarna
Test dla blondynki ?
moje Porsche Cayenne Turbo S - pokazuje ze pali 15L ( na komputerze programowanych przez tych samych specy co obniżają normy spalin ), ale tak naprawdę 19L ( trasa) !!! 4 litry więcej , jak tankuje to mam jasny obraz sytuacji , te wasze testy sa do kosza , wiem że robicie je żeby zarobić na życie , ale było by o wiele bardziej cenne i uczciwe .gdyby ich nie robić albo tankować i robić pomiar. Producent szczególnie z grupy VAG oszukuje na potenge , zarówno , awaryjność , pomiary spalin jak i spalanie , to wszystko jest tuszowane przez niemiecka maszynę propagandową , bo pewne rzeczy się nie zmieniaj u Niemców od lat
Wszystko ladnie pięknie bo to nowe auta wez te silniki przetestuj na będą mialy 10 lat jazdy wtedy pokaz jak jadą pozdrawiam
Jak testują 3 cylindry to porównaj sobie drgania. Ale nie tylko jako kierowca. Polecam usiąść na tylnej kanapie. Tam różnice drgań się zwiększają.
W którym aucie takie drgania występują?
Zejscie z pojemnością silnika daje oszczedność do pewnego momentu. Później już nie daje w ogole, a czasem wręcz zwieksza zużycie paliwa, bo trzeba silnik pałować. Doskonałym przykladem jest 1.3CDTI, ktorego mam w Astrze. Pali tyle samo co 1.9 CDTI (może 0.5L mniej), a przyjemność z jazdy jest 100x gorsza niz 1.9. Tutaj podobnie, jak by sie wzielo 2.0 TSI, to pewnie zejscie na 1.5TSI da jakieś oszczedności, ale 1.0 zużywa ledwie 0.5l mniej niż 1.5, a przyjemność z jazdy jest pewnie 10x gorsza. 1.0 OK, ale do Skoda City (czy jak ten mały brzdąc sie nazywa), a nie do takiego kloca...
1.3 w Astrze to jakaś pomyłka. W sumie we wszystkim to pomyłka, moze w Pandzie ma sens, bo w Corsie tez nie ma.
Skoro do dziś na ulicach są 3-cylindrowe Matizy czy Tico, z przebiegami grubo ponad 150tys, handlowcy w spożywce w Fabiach 1.0 MPI robili po 200tys , a 3-cylindrowe 1.4 TDI robią w po 300tys to kto pierniczy ze 1.0 TSI się rozpadnie po 100tys ? Jak wsiądzie rzeźnik, czy ktoś kto całe zycie jeździł jezdzil traktorem i ma nogę z betonu to nie wytrzyma 30 tys, jak wsiądzie ktoś z wyobraźnią zrobi 200 tys - taka prawda o trwałości silników. Same z siebie się nie rozpadną .
Nie ma co porównywać starych, topornych, wolnossących silników które nie spełniają żadnych norm z nowoczesnymi, odchudzonymi i wyżyłowanymi jednostkami.
radzioCL Gdy kupowałem swojego Superba z silnikiem EA111/CAXC słyszałem dokładnie t samo co teraz słyszę gdy mówi się o 1.0 TSI w Octavi. Ze 1400ccm to za mało, ze wyżyłowany silnik, bo taka moc to z 2.0 a nie z 1.4 kto by pomyślał , poszaleli ..... ze słabo będzie przyspieszał bo Superb za ciężki na taki silnik, i że rozpadnie się przy 100tys km bo wyżyłowany czyli nietrwały . Dzięki Bogu nie posłuchałem. Dziś mam 155tys bezawaryjnej jazdy, nic mi się nie rozciągnęło, nie przeskoczyło, nie tykrocze. Wymieniam mu olej zawsze na czas, lancoch miał wymieniony raz, zgodnie z zaleceniem po 90tys. I nie zawsze muszę być pierwszy, nie wyprzedzam za wszelka cenę. W zimę daje mu chwile popracować zanim ruszę żeby przemienił żel w olej i jakkolwiek się przesmarował. Znaczy - tyle wystarczy. W zamian mam spokój z naprawami i spalanie jak widzisz na moim kanale. Jestem bardzo zadowolony.
Dlatego z autopsji twierdze ze konstrukcje kosiarkowe same w sobie nie są złe. Jeździ se nimi jednak inaczej niż wolnossącym, dlatego problemy wynikają z katowania tych silników przez Stachów „kadetem tera” one nie są tak odporne na idiotów jak toporne wolnossące parowozy na węgiel . Jeden kupuje auto za autem i nic mu się nie psuje. Drugi do czego nie wsiadze, to mówi ze szmelc - zawsze mu się popsuje.... downsizing tu nie jest winien.
Człowieku gdzie Matiz/Tico do Octavi?! Te auta ważą 700-800kg!
Poza tym te silniki konstrukcyjnie to inna bajka i do tego wolnossące.
Nikt ci nie broni mieć swojego zdania. Jak widzisz większość ma zgoła odmienne zdanie od ciebie.
Zresztą sam zauważyłeś że silniki te są delikatne i trzeba o nie odpowiednio dbać. Sam obchodzisz się z nim jak z dzieckiem. Niby nic się nie dzieje ale siedzi ci to w głowie, że zaraz coś może jeb***.
Ludzie nie mają zaufania do takich aut, mają także do tego podstawy.
Większość ludzi w polszy patrzy na takie auta z perspektywy kupna w przyszłości jako używanego.
Nie stać ich na nówkę ale z wiadomych przyczyn takie auta będą omijane szeroookim łukiem.
Co byś nie kupił nowe i dbał to do 150k spokojnie będziesz bezawaryjnie jeździł. Konkurencja na rynku jest taka, że poziom gwałtownie wzrósł (patrz koreańce).
Jak najbardziej jestem pozytywnie nastawiony do "trzycylindrowców".
Opinia publiczna je krytykuje za brak trwałości, "kiedyś to było, kiedyś to były silniki" i.... ci ludzie mają racje, kiedyś to były silniki. Zatem skoro dziś są gorsze silniki niż kiedyś (pod względem pancerności) to na co komu więcej cylindrów.
PS
ale brzmienie to ma R3 lepsze :)
dandes patrycjusz
debil.
Miałem VW Foxa "dray-cyzilnder" - nigdy więcej...
Ciekawe jak taki silnik będzie miał 200tysiędzy przebiegu to będzie jeszcze sprawny i czy jako używane auto będzie jeszcze na tym silniku mogło pokonać jeszcze kilkanaście kilometrów ? Czy trzeba będzie kupić nowy silnik do używanego auta ?
Nie mam pojęcia - sprzedaję między 100 a 120 tys. km ...
Dzięki
1.0 turbo od Forda kręci podobno wdg "internetów" 500 tys.
viewAdam
Non stop w trasie, jedna/jeden na pokładzie plus teczka z folderami, laptop, smartfon... W takich warunkach to możliwe.
Czy to nie w grupie VAG silniki benzynowe uturbione, z bezpośrednim wtryskiem, są co roku poprawianie? Skoro są tak dobrze zaprojektowane to dlaczego ciągle coś w nich udoskonalają/naprawiają?
Czytałem wywody wszystkich stron. I uturbionych 3 cylindrów i tych wolnossacych. Sam jezdzilem wcześniej 1.9 tdi w golfie. Zrobiłem 210 tyś km w 4 lata. Łączny przebieg 330 tyś. Musiałem robić turbo, dwumase i egr. Palił mało i przyjemnie ciągnął, jak to diesel na turbinie. Przesiadlem się na 1.6 tdi i go szybko sprzedałem. Obecnie jeżdżę Octavia2 1.6 mpi w gazie. Myślałem,że to będzie porażka. Jednak pozytywnie się zaskoczylem. Cisza, brak wibracji, super elastyczność, oraz brak jakichkolwiek wizji drogich napraw. Auto jest z instalacją gazową. Palił mi 8,5 l/100km. Nie widzę potrzeby posiadania turbo czy bezpośredniego wtrysku oraz dwumasy. Jeżdżę i po mieście i dużo po trasie. Nie brakuje mi mocy, auto daje radę. 3 cylindry na turbinie to jest jak dla mnie pomyłka. Zobaczycie jak będzie chcieli to sprzedać. Już jak mam się zdecydować na turbo to wolę na 4 cylindrach.
Ze wszystkim zgodzę się, ale ze super elastycznością 1.6mpi to przegiąłeś ;) Sam jeżdżę benzyną na gazie i to jest optymalny wybór.
Zachar zachwala skodowe pierdziawki 3 cylindrowe, dlatego sam jezdzi 5.6 l V8 :)
Zachar "VAG" - taka praca, skoro płacą to trzeba faworyzować
Prowadzący nie wspomniał o tym, ze Skoda z silnikiem 1.0 miała dodatkową przewagę w postaci czerwonego lakieru
Czy tylko ja po przesiadce na doladowany silnik o podobnej mocy nie moge znaleźć przewagi wolnossącego w przeciwieństwie do internetowych znawcow?
Nie, nie tylko ty, mam dwa auta jedno 2.0 143 km, drugie 1.8 tsi 152 km, różnica jest kolosalna, oczywiście na korzyść turbo, spalanie mniejsze o ok 2l na 100 w każdych warunkach, no i oczywiście elastyczność tsi jest nieporównywalna, a awaryjność... 1.8 jeździ bezobsługowa, 2.0 natomiast miał już swoje fochy, przy podobnym przebiegu. Ogólnie nigdy więcej wolnossąca, którego plusem jest jedynie to, że łatwiej odsprzedać, bo Janusze się bojo turbodoładowanych.
Zobaczysz przewagę w serwisie ;)
Spalanie mniejsze? Ta jasne.
Mam dokładnie tak samo. Też byłem lekko sceptyczny aż pojechałem na jazdę testową Skodą z 3 cylindrami i co? I teraz jeżdżę nowym Rapidem z 1.0 TSI 110 koni więc widać jak poszła jazda. Przed 1.0 TSI miałem wolnossące benzyniaki i jednego turbo diesla Hondy i silniki z turbo bardzo mi podchodzą. Super jest fakt że moc dostępna jest już tak nisko, nie trzeba kręcić silnika, nic nie wyje, naciskasz gaz i jedzie. W dodatku nowe TSI są zadziwiająco ciche w środku. Od zakupu swojej Skody miałem okazje wielokrotnie jeździć 3 cylindrowcami innych firm (PSA, Fiat* **pomyłka 0.9 TwinAir Fiata ma 2 cylindry nie 3**) i najnowsze TSI odznaczają się najlepszą kulturą pracy.
8draco8 nisko to jest dostępny moment obrotowy a nie moc ;)
Bardzo fajny test, pozdrawiam.
myślę, że niebagatelna różnica to poziom obrotów przy 140/h: 2500 vs 3250. to naprawdę sporo!
Bo R3 potrzebuje krótszej skrzyni żeby przyzwoicie jechało
7500 zł przy cenie ok 100 tys to naprawdę aż taka oszczędność? Z drugiej strony gdyby w ogóle nie tworzyli takiego silniczka 1.0 i nie tracili kasy na wdrażanie dwóch projektów, oddzielny osprzęt do nich i linię produkcyjną tylko na większą skalę produkowali 1.5 to przypuszczam, że koszt jednostkowy produkcji silnika 1.5 byłby niższy 1.0. To debilne promowanie ekologii w EU powoduje, że takie silniki 1.0 do tak dużego auta jak Octavia czy Kuraq są w ogóle montowane. Bo jaki jest inny powód - pali praktycznie tyle samo.. ok litr więcej /100 , na autostradzie wyje przy 140 km/h bo ma ok 700 obrotów/min więcej. Nie mam nic do silników z turbo bo od 2013 roku jeżdżę turbo benzynami, wprost przeciwnie, ale sens 1.0 TSi co potwierdza ten test jest wątpliwy.
spike1413 nic dodać nic ująć
Skoro są produkowane 1.0 TSI to oznacza że się sprzedają... Popyt napędza podaż
Ten silniczek montują też do mniejszych samochodów, więc nic nie tracili, a przezbrojenie linii produkcyjnej (i to na niewielką skalę) nie jest aż tak kosztowne, jak się wydaje.
Z tego co mi się wydaje, to w automotiv'ie nie "przezbrajają" linii. Kolejne auta mogą być montowane z różnym wyposażeniem, silnikami, w różnych kolorach i tam to jest na porządku dziennym :)
7,5% to mało? Myślisz, że milionerzy kupują auta za 100k? Oni kupują droższe, te auta za 100k kupują średniacy i oni liczą pieniądze. Poza tym te 7,5 można dołożyć do wyposażenia. Po paru latach (po leasingu) sprzedają i kupują nowy
Czy przetestujecie te samochody w górach?
Zrób filmik o 2 cylindrowych silnikach samochodowych
Dlaczego nie promujecie dużych silników. Przecież one są fajne. Najmniejszy silnik jaki miałem to 2.0 6 cylindrów i nikt mi nie powie że 3 cylindrówka jest lepsza. Ludzie sie z tych kosiarek śmieją bo te silniki są śmieszne. Ile trzeba się na gadać żeby to sprzedać, z ludzi się wyśmiewać bo tego nie chcą. Jak większy silnik potrafi to co ten mniejszy, a potrafi, to na co komu mały? Na papierze spali 1 litr mniej? Tak swoją drogą to okropna ta skodzina.
Bo są kraje (w tym Polska), gdzie posiadanie silnika większego niż 2.0 zakrawa o burżuazję i jest karane dużo większą akcyzą (18,6% wobec 3,1%) i kwotą ubezpieczeń.
Autocentrum zajmuje się praktycznie wszystkimi nowymi samochodami i silnikami. A jak widzisz coraz więcej jest małych silników co za tym idzie będzie o nich więcej filmów
Adrian Bujak
Sama skoda jest fajna ale z silnikami z lat 1980 do 2000. 1.4, 1.6, 1.8 MPI.
Michal S gdzie był silnik 1.8 mpi?
są fajne, ale są drogie (w zakupie i utrzymaniu), więc interesują tylko garstkę nabywców. Dlatego.
Według mnie 3 cylindry to głupota kultura pracy jak w pralce do której wrzucono gruz.
W Fordzie na te trzy cylindry (1.5/200KM) bym się nie pogniewał. Na kulturę pracy też nie można narzekać.
Piotr Pilinko fiesta st ma najlepsze 3 cylindry pod maską
Nanek Nanek
To jest gówno dla debili z korPO. Takie śmieci kupuja tylko dla obwoźnych handlarzy.
Nie dziwię się, że w porównaniu zabrakło skrzyń manualnych - DSG w 1.0 TSI powinno być seryjne :)
Facet, co Ty z tymi szkodami, już nie ma co zaglądać na ten kanał bo tylko VAG a głównie szkoda. Na świecie jest tyle pięknych samochodów a tu nie dość że szkody już nawet z lodowki wyskakują bo o telewizorach nie wspomnę, to jeszcze do niedawna mój ulubiony kanał schodzi na psy. Pozdro
6:10 predkosc 90km/h spalanie 5.6 dokąd to zmierza i komu - czemu ma służyć, moje auto ma o trzy cylindry więcej wazy 1700 kg - duże kombi trzy razy więcej koni i spalanie przy prędkości 180 km/h 6.2 l/100. Pozdrawiam.
Jak Wypowiedzi tych ktorzy nie mieli doczynienia z silnikiem 1.0 Sa to super silniki Sam sie przekonalem Technika gora
Mam Fabię 1.2 tsi 110km. Pożeram w większość aut na polskich drogach przy spalaniu 4,5l
Lubie bardzo słuchać tego pana >
Gdzie było to kręcone bo piękne rejony ale to chyba nie w Polsce
Wyniki z komputera można włożyć między bajki. Prawdziwe wyniki spalania, to jak wlejesz pełny bak przejedziesz trasę, wlejesz pełny bak i policzysz spalanie. Co ciekawe w tym samym samochodzie zależnie od stylu jazdy przekłamanie może być w górę lub w dół. Mnie komputer regularnie pokazuje mniej niż wlewam (o około 0,7 litra na 100) a u znajomego więcej o około 1 litr
Ciekaw jestem ile te kosiarki by palily przy normalnych predkosciach przelotowych autostradowych :D 160-180 moja trzylitrowka spalila srednio 8,6l/100km heh
Normalna prędkość 160-180 no wyobraź sobie że niektórzy szanują przepisy ruchu drogowego
Jak dla mnie to 1.0 brzmi lepiej niż ten 1.5
Oba brzmią jak kupa.
Test elastyczności przy redukcji kilku biegów? Ja myślałem że elastyczność mierzy się na jednym biegu inaczej jest to przyspieszenie maksymalne od do danej prędkości. ..
Silniki 1.0 są zrobione po to, żeby 1.4 wydawały się być rozsądną pojemnością, a nie zapominajmy, że już 1.4 jest kosiarką :)
1.6 w Yarisie GR ma 261 KM, 360 Nm - chętnie przytuliłbym taką kosiareczkę.
Teoria, że małe, 3-cylindrowy silnik szybciej się rozgrzeje nie do końca jest prawdą. Słyszałem o tym od kilku osób i nawet w tym materiale (7:15 - wskaźnik temp) to widać w porównaniu do 1,5 chwilę później.
Zauważyłem, że przy 4 cylindrowcu w pewnym momencie pokazywał się tryb 2-cylindrowy
Mały silnik miał się szybciej nagrzewać, jednak test po 1km jazdy po mieście pokazuje co innego. 1.0 ma poniżej 90st, 1.5 ma 90st. Taka mała nieścisłość
Nowy Ford fiesta st silnik zapowiada się obiecująco. kiedy test tej 3 cylindrówki? :)
Mialem przez 2 lata skoda fabie w dieslu nie polecam glosny silnik i duze spalanie w stosunku do 4 cylindrowego 3 cylindry powoduja wibracje jeszcze do tego. Unikajcie tych silnikow.
A ile nalejemy oleju do tego trzycilindrowca jak będziemy jeździć po trasie
O, fajnie w końcu jakaś Skoda :)
"Ała.. moje uszy" liter? 4:38 ;)
bez spiny każdemu może się zdarzyć ;)
Kurłaaaaaaaaaaa!!! Panie 3 cylindry to w motopłomopie dobre... Kurła kiedyś to było;-)
Kurłaaaa Pieter 10 literów przy 140km/h - nie stać mnie
A teraz, kurła, nie ma :D
1.9 JTD 115km, przy 140 jakieś 6.5l :)
Ale to raczej nie w kompaktowym crossoverze, który generalnie charakteryzuje się opływowością cegłówki.
Dominik Kościelniak Raczej z wiatrem albo z górki. Powinno być z 7l albo więcej. Może komputer przekłamuje :-)
P.S. Świetny silnik, ale on swoje musi spalić
Zauważcie ze 1.5 juz po 1 km osiagnał 90 C czyli 1.5 silnik szybciej sie nagrzewa
to zasługa grzałki podgrzewającej plyn chłodniczy
Temperatura powietrza jest wyższa w tym przypadku
Kolektor wylotowy zintegrowany z układem chłodzenia, silnik się szybciej nagrzewa spalinami i spaliny trafiając do turbo trochę chłodniejsze.
Ten kanał sięgnął dna
dobrze powiedziane w/g danych producenta
Silniki to loteria... jedni mają zajebiście inni ciągle narzekają. Podobno dużo zależy od wymian oleju i samego kierowcy.
trochę złe porównanie ... zczipujcie tego 1.0 do podobnej mocy i momentu jaki jest w 1.5, lub jak są dostępne podobne, to porównajcie najbardziej zbliżone moce ... szybciej się nagrzewał 1.5 !! co prawda było cieplej o te 5stC, ale ... po 1 km już był w pełni nagrzany Ps. dla porównania (po nocy, min 10h stania) mój Chrysler 300m EU '99 3,5 V6 257KM przy 0stC po przejechaniu =3km jest nagrzany do 45stC (OBD), a 2 auto, Volvo S80 '99 2.8 T6 272KM przy identycznych warunkach przy =3km ma już 80stC (OBD) robiłem kilka prób raz ten, raz ten... przy ok 15stC pełne nagrzanie (ok 90stC) chrysler potrzebował ok 7km, volvo ok 2km, to i tak gorzej niż auta z filmiku
Nawet sensu ekonomicznego nie ma 3 cylindrowy silnik - brak możliwości wytłumienia drgań silnika (czyli koło dwumasowe), większe obciążenie silnika (czyli oczyszczanie spalin - DPF-y pewnie wejdą nie jestem ekspertem), zmniejszczona trwałość, turbodoładowanie (choć w 4 cylindrach też powszechne to 4 cylindry mogą być bez turbin).
Szkoda, że nie ma programu pracy pół-cylindrowego.
Adrian
To sa taczki dla korPOhandlarzy. Nikt normalny prywatnie tego gówna nie kupuje.
Wartburg wiecznie żywy. Historia, jak widać, zatacza koło. Tylko dziś jest to lata świetlne bardziej bez sensu
1 liter?
przyspieszenie to ma np suzuki Hayabusa 0-200 7 sek a do 299 km/g 14 sekund - puszka to tylko do dotrwania do sezonu więc i liter wystarczy
kamikaze naklejaja na zady swoich sezonowych puszek naklejki nawolujące innych operatorów dwuśladów do patrzenia w lusterka...co przy takich prędkościach pojawiającej się z nikąd szlifierki zupełnie nie ma sensu...
Panie skrzynie krótkie jak w dizlu :) a 3ci bieg to nawet połówka, no ale przyśpieszenie trzeba jakoś robić
po 1 km temperatura 90 stopni? 7:27 wali ściemą
Nie?
DjMareszeK w 25 stopniach to normalne w nowych tsi, nie wiem jak w starych
DjMareszeK
Jak stoi na słońcu do 12.00.
Nie rozumiem rezygnacji z 4-cylindrowego 1.2 TSI - kultura pracy na biegu jałowym o niebo lepsza (samochód nie wibruje tak jak na 3 cylindrach), a spalanie takie jak w obecnym 1.0 - Fabia combi w trasie 500km w 5 osób z prędkościami średnio 160-180km/h 7.5l/100 (częste przespieszanie, wyprzedzanie itp.), spalanie przy 110 km/h to ok. 5.2, 90 km/h to 4.8. W mieście na dojazdach do pracy (Katowice) jeżeli nie ma przesadnych korków to spalanie oscyluje w granicach 6.0 a 6.6 bez specjalnego oszczędzania. Każdy silnik 3-cylindrowy z którym się spotkałem (z turbo czy bez) mniej lub bardziej wprowadzał w wibracje cały samochód na obrotach jałowych (wibracje czuć na kierownicy, podłodze, siedzeniach, pedałach). Konstruktorzy głowią się jak wyważyć tą nienaturalną kombinację 3 cylindrów a rozwiązanie wymyślono już dawno - dodać czwarty cylinder :)
180 Fabią? Fantasta
po co to tak kombinować? nie lepiej od razu przejść na jeden cylinder?
Ten 1.5 calkiem spoko, ale 1.0 tsi do miasta??
Do miasta to autka powinny miec np 90konnego 1.4 bez doladowania i kosztownych filtrow co sie zapychaja I trzeba specjalnie sie na droge szybkiego ruchu wybierac zeby je przedmuchac. Turbo na krotkich odcinkach szybciej dostanie w kosc I drugi wlasciciel moze kosc srogie koszta.
1.0 tsi jako uniwersalny w o klase / 2 klasy mniejszych pojazdach jest okej, ale 1100kg wzwyz to juz za dobre nie jest
Pojemność nie jest taka straszna, gorzej z bezpośrednim wtryskiem, bo taki silnik i tak się nie nadaje na krótkie trasy.
Ferrino 41
To sa silniki i pojazdy dla korPOhandlarzy nie dla normalnych prywatnych uzytkowników.
", gorzej z bezpośrednim wtryskiem, bo taki silnik i tak się nie nadaje na krótkie trasy." dlaczego?
Nie rozumiem tego filmu. Po co sprawdzać czy przypadkiem słabszy silnik, nie okaże się lepszy. Powinno się raczej porównać auta tego samego segmentu i o podobnej masie, z wolnossącą benzyną R4 i R3T. To jest główny dylemat i przedmiot dyskusji. Pzdr
Czyli 150 tys.km to szczyt możliwości silnika?? Czyli po paru latach od zakupu złomowanie?? Wiadomo że moc doładowanego silnika że skrzynia 7 biegowa i lekka buda będzie zadowalająca, ale nadal nie rozumie tego postępu skoro prosty silnik np. v6 3litry na LPG byłby bardziej ekologiczny,lepiej,brzmi,mniej spali,przejedzie znacznie wiecej
Z tym, że przejedzie więcej to nie jest takie pewne. Zleży to od bardzo wielu czynników. :-)
Pytanie za 100 pkt, dlaczego Zachar jeździ czarnym Kodiakiem? ;)
Za dwa lata: oj tam...3, silniki 2 cylindrowe mają niezła kulturę pracy, za cenę 4 cylindrowca sprzedamy wam 2cylindrowy z 4 turbosprężarkami i gwarancja na 30dni lub 5tys km
Witold dokladnie tak bedzie ... pozdrawiam
Gwarancja do stu dni, a studnia jest przed bramą
200 tys. km powinny wytrzymać (o ile będą prawidłowo serwisowane, w tym wymiana olej po 10-15 tys. km a nie po 30 tys. km), a więcej mi nie trzeba, bo swoje samochody sprzedaję zanim osiągną 120 tys. km na liczniku.
wymiana oleju ma najmniejsze znaczenie.... Mercedes w nowych dostawczakach zaleca nawet po 60 000, no chyba że na patelni to chętnie wymieniam po przesmażonym kotlecie
Gwarancja do bramy i się nie znamy. Hłe hłe...
Spokojnie, wszystkie oszczędności R3 kończą się gdy przejedziesz 100.000 km - przykład super silników EcoBoost Forda, które się rozsypują a koszt remontu > koszt jednostki
Ja mam Hondę civic x z 3 cylindrowym 1.0 o mocy 129 koni i przejechałem nim 140 tys. kilometrów bez żadnych większych awarii . Takim autem można spokojnie jechać w trasy bo na jego masę ten silnik bardzo dobrze przyśpiesza, a ja akurat dużo jeźdze więc wiem co pisze
złom ecoboosta pęka kadłub silnika wycieka olej i jest ryzyko pożaru, po co to kupować przeciez było wiadomo że to bedzie złom
@@justynamazur-szlendak679 ty chyba ecoboosta widziałeś tylko na filmach w internecie. Ecoboosty to silniki mało awaryjne i jak na swoją małą pojemność dość długo żywotne
@@motofans1904 spidersweb.pl/autoblog/ford-ecoboost-pozar-wielka-brytania/
@@justynamazur-szlendak679 paliły to się silniki 4 cylindrowe a te 3 cylindrowki się po prostu psuje, ale szczerze mówiąc 1200 zgłoszonych awarii to ma także wiele innych samochodów
Panie Zachar ciekawe czy kupiłby Pan sobie 20 letniego mercedesa 500 z silnikiem 500 cm3 i 4 sprężarkami z przebiegiem 400 tysięcy km. Jak Pan myśli będą takie? Aktualnie ten nachalny marketing małych doładowanych silników mnie przeraża, bo o ile pierwszy właściciel powinien mieć przez pierwszych kilka lat spokój, ale co dalej?! Przed wyborem samochodu konsultowałem typ silnika z moimi zaufanymi i sprawdzonymi mechanikami (bo oni to auto będą serwisować przez wiele lat), zdecydowanie odradzali zakup małych uturbionych silników. Przestrzegali mnie uczciwie, że koszty napraw są dużo wyższe i ryzyko wystąpienia awarii dużo większe w małej turbinie niż przy normalnym 1.6-2.0 wolnossaku. Rynek zweryfikuje co są warte te kosiarki za 5-10 lat, wtedy będzie można realnie odpowiedzieć jak wielu ludzi sprzedało przedwcześnie swoje super turbo bo nie opłaca się już go naprawiać. Realnie jeżeli byłbym na tyle zamożny by co 4-5 lat kupować kolejne nowe auto za 100-120 tysięcy to faktycznie turbinkami bym się nie przejmował, bo po gwarancji i tak auta bym się pozbywał, jednak rzeczywistość nie jest aż tak różowa. Wie Pan co mnie najbardziej boli a o czym Pan i Panu podobni testerzy nie mówicie - DLACZEGO NIE MAM WYBORU i MUSZĘ w większości aut kupować silnik turbo bo producent już NIE PRZEWIDUJE produkcji normalnych wolnossących silników do aut. A o EKOLOGI niech Pan nie wspomina, bo to jest największa wciskana nam BZDURA. Pozdrawiam
pp pp
Nikt ci nie każe kupowac nowych samochodów.
Jak chcesz nowy z normalnym silnikiem sprowadź sobie z USA. Tam masz np toyoty z normalnymi silnikami.
Kup sobie starego mercedesa z V8, polecam.
Generalnie to nie mam nic przeciwko takim silnikom. Ale 1.0 i w mieście 12 litrów? Alfa 159 2.4 czyli ciężka nie spali więcej niż 9...
1.0 to silnik benzynowy, a 2.4 w alfie to diesel więc z natury będzie palił mniej, silnik trzycylindrowy 1.0 będzie palił więcej niż większy silnik benzynowy przy dynamicznej jeździe. Ten 1.0 słuzy bardziej do turlania niż do cywilizowanej jazdy.
Silnik od Tico w aucie o wadze 1300 kg. Świat się kończy. Litrowy to może być czajnik albo wazon na kwiatki.
Edit. Mój dwulitrowy d4d spala dużo mniej a ma już prawie 20 lat zaś sama konstrukcja pamięta Wande tą co Niemca nie chciała
A ja jezdze t-roc 1.0 w piec osob nad morze bez problemu 140-150 km/h w absolutnej ciszy. Jak sie kogos przewiezie kto nie wie jaki silnik to nigdy sie nie domysli. Ja generalnie mam gdzies czy to dwa trzy czy milion cylindrow to ma jezdzic i jezdzi :) a i ma jeszcze jedna zalete ubezpieczenie oc praktycznie nic nie kosztuje
Dokładnie, tutaj sami znawzy z v6, co nigdy nie siedzieli w takim aucie nawet jako pasażer. Sam kupiłem t-roc jako kolejne auto i jeżdżąc 1.0 i 1.5 przed zakupem nie widziałem jakiejś kolosalnej różnicy, kupiłem 1. 0. Jeżdżę też volvo 2.4 d5 i jakoś się tak tym nie podniecam. Poza tym za chwilę już nie będzie żadnych silników spalinowych...
sorry ale fakty są akurat takie, że dziś większości można wcisnąć KAŻDE gówno więc takie tym bardziej. 3 cylindry w czterosuwie są jak pies bez nogi i to dosłownie... niby biegnie ale jak? no właśnie tak jak ten silnik, który zwyczajnie utyka gdyż jeden pełny obrót wału w jego przypadku wygląda tak: 90st-praca / 30st-hamowanie / 90st-praca / 30st-hamowanie / 90st-praca / 30st-hamowanie. wiem, że kołem zamachowym można to zniwelować ale skoro ma być lżejszy to... może dwumasą? a co nie? głupki i tak to kupią.
9:26 zauważyliście: silnik rozgrzany a wolne obroty wynoszą 1250 ? to jakiś program jest wgrany czy co? TTTM (Ten Typ Tak Ma)
Olek Rahmel kazda kosiarka 3 cylindrowa zawsze ma tak podwyzone obroty w matizie tez tak mam co pozwala lepsza kulture prace mniejsze drganie w kabinie
Zużycie he he bardzo smieszne ,Proszę teraz załadować z 5 osób i 250 kg bagażu to sie okaże że 1.0 skody pali tyle co 3.0 silnik benzynowy. Trzy cylindry, kultura pracy, wyważenie silnika no i oczywiscie musi byc turbo , a może tak trzy cylindry bez turbo ?
ferdzio ferdzio
Trzy cylindry sa dla korPOhandlarzy, nie dla normalnych prywatnych uzytkowników.
Aha spoko czyli jak w motocyklu mam 1.0 w kosiarce mam 880 a w smochodzie o wadze 1300kg mam he he tez 1.0 włączam klime zabieram 5 osób pakuje 250 do bagaznika, spalanie 10 L i nie moge wyprzedzic fiata cinquecento 700, do Normalnej jazdy dla mnie potrzebuje przynajmniej 2.0 i wiecej tym lepiej np ; szybkie wyprzedzanie szybkie ruszanie no i można zaczepić kemping zabrac rodzine i mnóstwo rzeczy
ferdzio ferdzio
Czyli passat/audi 1.8, 1.8T lub 2.0 powinien ci wystarczyć. Ew jak znajdziesz to primera P11, 1.8 lub 2.0; Galant . To sa porzadne samochody
Nie 2.0 juz mam lecz uważam że to jednak za słaby silnik
ferdzio ferdzio
To masz passaty i audice pow 2.0 Tylko czy czy masz na paliwo (Pb)?
Ja rozumiem że takie czasy ale kurcze honda vtec brzmi jak poezja przy tych bublach
Ogólnie mam Skodę fabie 1.2 3 cilindrowym silnikiem
Daje radę. Już 200tys za mną i nic nawet rozrządu nie robiłem😂
to ma być małe spalanie? to ja już wole moją 2.5litrowa benzynę