Z teho co ja wiem to ladujemy akumulator pradem 0,1C czyli jak akumulator ma 100Ah to ładujemy pradem 10A, w trakcie ladowania prad bedzi spadac tak jak Michal mówił do praktycznie zera, a trwa to różnie zaleznieod stopnia rozladowania. A napiecie w koncowej fazie moze osiagnac czasem ponad 16 V i nie jest to niebezpieczne tylko przy pradzie ok 1A. Akumulayor obslugowy ladujemy do gęstości 1.28, bezobslugowe do momentu pelnego naladowania czyli do czasu gdy napiecie nie bedzie roslo w ciagu 3 h.
U mnie w ciągniku z silnikiem MMZ Jako jedyny akumulator który potrafi zawsze uruchomić ten silnik jest Centra Heavy, nawet po kilku latach użytkowania i kilku miesiącach postoju od ostatniego użytkowania. Akumulatory innych marek musiałem zawsze doładowywać przed odpalaniem bo nie dawały rady przerzucić. Centra przeważnie ma sporo wyższe parametry niż deklarowane na oznaczeniach. Miałem już sporo różnych marek, które marketingowo uchodziły za jedne z najlepszych a okazywały się zwykłym szajsem nie trzymającym prądu w przypadku kiedy na kilkanaście dni zachodziła przerwa w użytkowaniu.
Przy takim nadmiarze wody w elektrolicie trzeba by ładować kulonem na małym prądzie, przez tydzień lub dłużej, by zredukować do odpowiedniego poziomu gęstości 😅... No, ale wiadomo nie ma miarki do kwasu akumulatora, a czarny kolor też utrudnia weryfikację, koleś pewnie dolał do pełna... Na moje to wina producenta, że daje czarne obudowy z dostępem do korka 😅. PS. Pomiary tym urządzeniem trzeba robić po odstaniu akumulatora, jak napięcie się ustabilizuje, tak po odłączeniu prostownika pomiar może być niemiarodajny.
Mam dokładnie ten sam model akumulatora w aucie, czwarty rok już śmiga bez większych problemów. Tylko co pół roku zaglądam do niego i sprawdzam czy woda z elektrolitu nie odparowała i czy płyty w celach mają te 0.5-0.8 mm elektrolitu nad sobą. Jeśli trzeba dolać wody destylowanej to oczywiście po dolaniu trzeba go podładować. Według mnie to takie minimum
Ja z centra w osobowkach mam złe doświadczenia. U dobrego znajomego padła miesiąc przed końcem gwarancji, ale jej nie uznano ( ładowanie itp ok., następny Aku dział latami) Kupiłem samochód od rodziny z prawie nowa centra, pół roku po gwarancji zaczął niedomagać, kupiony drugi, a w tym wyszło , że cela dostała zwarcia. W 3p u ojca centra kilka lat była, ale służyła najkrócej z wszystkich jakie tam były. Po tym wszystkim centry raczej będę unikał. Chociaż i z innymi firmami to loteria i z czasem zmienia się technologią produkcji nawet dla tego samego modelu akumulatora.
Kiedyś nie potrzebnie dolałem do akumulatora wody, oczywiście nie nalałem tak jak klient tego akumulatora. Ale wiem już że to był błąd, akumulatora nie dało się dobrze naładować, gęstość elektrolitu była mała i silnik miał powolny rozruch, postanowiłem odlać część starego elektrolitu dolałem nowo zakupionego gotowego elektrolitu i po doładowaniu okazało się że silnik opala od strzała. Mówię tu akurat o akumulatorze ZAP schneider. Na dzień dzisiejszy ma on już 11 lat
Ja na allegro 5l 40zl kupiłem i uratowałem akumulator bo był przegotowany zmieniłem śmiga już rok c330 w zimie odpala może nie trzyma prądu jak kiedyś np swiatla włączone godzinę i by odpalił ale rozrusznik normalnie kreci
Aku centry są ok nawet kilkuletnie jak są pilnowane są sprawne, miałem przypadek że zimą bez prostownika nie zapalił ale jak było cieplej normalnie za pierwszym. Kolega zapalił ciapka na kable rozruchowe z auta z aku45 ah i udało mu się go zapalić ale tylko raz potem miał już aku do wymiany w ciapku i aucie bo szkoda ach ta bieda intelekualna ( akumulator w ciągniku malo pracował bo żałował go zapalić co tydzień na 10-15 min lub podładować
są w dzisiejszych czasach elektroniczne testery, fajne ładowarki (choćby te drogie, niebieskie), naprawdę nie ma problemu utrzymać aku przy życiu. Przede wszystkim dobrze jest ze dwa razy w roku wyjąć akumulator i łagodnym prądem doładować w garażu.
Dzień dobry. Zawsze myślałem, że nie wolno otwierać akumulatorów. Wszyscy mówili mi, że nowe akumulatory są bez obsługowe. A swoją drogą na początku mówiłeś, że klient go nie otwierał bo naklejka nie ruszona a teraz mówisz, że dolał wody. Pozdrawiam
a jeśli jest akumulator z diodą czy od naładowania i akumulator jest rozładowany tak że silnik nie chce odpalić i po naładowaniu dalej jest czarna dioda to jest letko uszkodzony czy dalej trzyma wszystkie swoje pojemności ?
dioda może być uszkodzona a jednoznacznie ci nie odpowiem bo do każdego temat trzeba podejść indywidualnie... przede wszystkim mieć aerometr my zmierzyć gęstość kwasu
Ja tam ładuję 1-2h :) oby odpalił, jak alternator sprawny to bez problemu doładuje. Nie zauważyłem by wpłynęło to jakoś na żywotność gdyż aku działają już dobre kilka lat (coś pod 10 pewnie)
1-2h to się po jajkach można podrapać, 1-2h to nawet nie jest gra wstępna.. to tak jakbyś wieczorem z dziewczyną, żoną zaczął igraszki i skończył na rozpięciu stanika. nie alternator nie doładuje, szczegolnie na krótkich trasach...
@@MrMisiek0426 A jak te 1-2 godziny miewają się do tego jakby ładował akumulator tyle samo czasu tylko na większych amperach powiedzmy 72Ah na 30A? Wtedy byłby już fajnie naładowany po tych 2 godzinach czy jedynie skracamy w ten sposób jego żywotność?
Coś tu jest trochę naginane. Jeżeli po tylu godzinach ładowania i odpoczynku dalej nie ma gęstości to to nie jest dobry akumulator, aczkolwiek pewnie będzie jeszcze coś próbował odpalać. Jeżeli woda była tylko dolewana bez żadnych więcej kombinacji to tym aku nie został uszkodzony, natomiadt jazdą bez ładowania już tak i stawiałbym że przez takie permamentne niedoładowanie jednak jest trwale aczkolwiek częściowo zasiarczony dlatego nie robi gęstości. Według mnie źle poprowadzona narracja, bo jeśli ładowania brak to tu nie ma co dalej drążyć i gwarancji brak, natomiast jest pytanie jakie to auto bo ja w swoim mam poziom ładowania od 12,8v aż do 15,8v i jest to sytuacja prawidłowa bo tu ładowaniem zarządza sterownik silnika według algorytmu zadanego przez producenta auta.
jeżeli byłby zasiarczony to elektrolit powinien być mleczny a nie siwy... ot cała zagadka rozwiązana.... akumulator trzyma prąd nie spada i moc rozruchową ma taką a nie inną bo z wody elektrolitu nie zrobi...w karcie gwarancyjnej masz napisane że ładowanie na poziomie 14.0-14,4v a to że ty w samochodzie masz tak a nie inaczej to najpierw napisz jaki masz akumulator w jakiej technologii...
@@MrMisiek0426 W karcie tak piszą, ale co zrobić jak auto tak ładuje. W aucie jest już 4 rok zwykły kwasiak jak ten z filmu i nic mu nie dolega, a na pierwszy montaż też był kwasiak, ale korki i zaworek odpowietrzający miał jakiś specjalny szczelniejszy. Mi było szkoda kasy na taki. A wracając jeszcze do karty to jest też zapis żeby ładowanie akumulatora kończyć przy napięciu 16.5v, więc progi maksymalne nie są przekroczone. Sterownik poprostu decyduje kiedy ładować aku a kiedy nie i to się sprawdza, mnie jedynie denerwuje jak jadę w nocy to światła się trochę rozjaśniają i przygasają wraz z napięciem.
@@MrMisiek0426 Napięcie ładowania alternatora nie ma nic wspólnego z napięciem jakim masz ładować akumulator podczas jego konserwacji. Elektrolit jest rozcieńczonym kwasem, podczas ładowania odparowujesz wodę. Karta Centry podaje poziom ładowania, ale to ty jako sprzedający masz sprawdzić poziom ładowania i orzec czy ładowanie jest dobre. Dlatego sprzedając akumulatory warto co nieco wiedzieć o współczesnych układach ładowania akumulatora.
@@korbenwitalis5672 Sterownik reaguje na obciążenie pojazdu, oszczędzając przy tym paliwo. Ma to też pozytywny skutek dla życia akumulatora który np. zaraz po rozruchu nie jest ładowany dużym prądem.
@@hubertbaran4260 taaaa a może jeszcze mam iść zamontować co pół roku robic przegląd i to najlepiej w czynie społecznym... ja jako sprzedawca mam tylko obowiązek sprawdzić czy akumulator który sprzedaje w danej chwili jest sprawny technicznie... a czy klient ma dobre ładowanie czy też nie to interesuje mnie tyle co zeszłoroczny śnieg, a współczesne układy ładowania w bardzo małej ilości opierają się na akumulatorach kwasowych, lecz w technologii AGM i EFB ale ten rynek w zależności od lokalizacji jeszcze raczkuje...
Ja widząc taki nadmiar wody to bym od razu zlał wszystko nalał nowy elektrolit i ładował. Mówisz że nowy akumulator jak ma napięcie 12,54 jest ok a mi się wydaje że jest niedoładowany. Powinien nowy naładowany odstany mieć conajmniej12,6-12,8 a napiecie12,54 kwalifikuje się do ewidentnego doładowania. Nie mówię że jest zły tylko niedoładowany czyli leżak inaczej niezadbany przez sprzedającego. Nie kupił bym nowego akumulatora z mniejszym napięciem jak 12,6. Ale to prawda że Centra to kiepskiej jakości akumulatory często zwarcia w celach się robią a i nowe maja sporo zawyżone parametry na naklejkach. Bo w rzeczywistości prąd rozruchowy zawsze jest sporo mniejszy. Czego nie spotyka się w dobrych jakościowo akumulatorach jak BANNER, MOOL tam o dziwo zawsze wszystkie parametry są na górkę i to sporo.
12,54 a 12,6 robi dla ciebie różnicę... bzdury opowidasz więc specjalnie dla ciebie nagram odcinek z mocą aku centry... bo często mają więcej niż jest napisane.... a prawda jest też taka że aku nie są często naładowane na 100%
sorry ale sam jesteś badziew... 19lat handluje centrą i to jest główny produkt mam też i miałem tańsze... jak dbasz tak masz!!! a co do warty?? w aucie mam już 10 lat i myślę że jeszcze polata
Również handluje akumulatorami firmy Centra i mogę śmiało stwierdzić że są gorszej jakości. Na sprzedane 10 sztuk centry jest taki sam odsetek reklamacji co na 100 sztuk Jonox
Z teho co ja wiem to ladujemy akumulator pradem 0,1C czyli jak akumulator ma 100Ah to ładujemy pradem 10A, w trakcie ladowania prad bedzi spadac tak jak Michal mówił do praktycznie zera, a trwa to różnie zaleznieod stopnia rozladowania. A napiecie w koncowej fazie moze osiagnac czasem ponad 16 V i nie jest to niebezpieczne tylko przy pradzie ok 1A. Akumulayor obslugowy ladujemy do gęstości 1.28, bezobslugowe do momentu pelnego naladowania czyli do czasu gdy napiecie nie bedzie roslo w ciagu 3 h.
Zgadza się i w sumie ten film udowadnia pokazuje jak nie obsługiwać akumulatorów.
U mnie w ciągniku z silnikiem MMZ Jako jedyny akumulator który potrafi zawsze uruchomić ten silnik jest Centra Heavy, nawet po kilku latach użytkowania i kilku miesiącach postoju od ostatniego użytkowania. Akumulatory innych marek musiałem zawsze doładowywać przed odpalaniem bo nie dawały rady przerzucić. Centra przeważnie ma sporo wyższe parametry niż deklarowane na oznaczeniach. Miałem już sporo różnych marek, które marketingowo uchodziły za jedne z najlepszych a okazywały się zwykłym szajsem nie trzymającym prądu w przypadku kiedy na kilkanaście dni zachodziła przerwa w użytkowaniu.
Przy takim nadmiarze wody w elektrolicie trzeba by ładować kulonem na małym prądzie, przez tydzień lub dłużej, by zredukować do odpowiedniego poziomu gęstości 😅... No, ale wiadomo nie ma miarki do kwasu akumulatora, a czarny kolor też utrudnia weryfikację, koleś pewnie dolał do pełna... Na moje to wina producenta, że daje czarne obudowy z dostępem do korka 😅.
PS. Pomiary tym urządzeniem trzeba robić po odstaniu akumulatora, jak napięcie się ustabilizuje, tak po odłączeniu prostownika pomiar może być niemiarodajny.
Mam dokładnie ten sam model akumulatora w aucie, czwarty rok już śmiga bez większych problemów. Tylko co pół roku zaglądam do niego i sprawdzam czy woda z elektrolitu nie odparowała i czy płyty w celach mają te 0.5-0.8 mm elektrolitu nad sobą.
Jeśli trzeba dolać wody destylowanej to oczywiście po dolaniu trzeba go podładować. Według mnie to takie minimum
Ja z centra w osobowkach mam złe doświadczenia. U dobrego znajomego padła miesiąc przed końcem gwarancji, ale jej nie uznano ( ładowanie itp ok., następny Aku dział latami)
Kupiłem samochód od rodziny z prawie nowa centra, pół roku po gwarancji zaczął niedomagać, kupiony drugi, a w tym wyszło , że cela dostała zwarcia. W 3p u ojca centra kilka lat była, ale służyła najkrócej z wszystkich jakie tam były.
Po tym wszystkim centry raczej będę unikał. Chociaż i z innymi firmami to loteria i z czasem zmienia się technologią produkcji nawet dla tego samego modelu akumulatora.
Kiedyś nie potrzebnie dolałem do akumulatora wody, oczywiście nie nalałem tak jak klient tego akumulatora. Ale wiem już że to był błąd, akumulatora nie dało się dobrze naładować, gęstość elektrolitu była mała i silnik miał powolny rozruch, postanowiłem odlać część starego elektrolitu dolałem nowo zakupionego gotowego elektrolitu i po doładowaniu okazało się że silnik opala od strzała. Mówię tu akurat o akumulatorze ZAP schneider. Na dzień dzisiejszy ma on już 11 lat
Ja na allegro 5l 40zl kupiłem i uratowałem akumulator bo był przegotowany zmieniłem śmiga już rok c330 w zimie odpala może nie trzyma prądu jak kiedyś np swiatla włączone godzinę i by odpalił ale rozrusznik normalnie kreci
Aku centry są ok nawet kilkuletnie jak są pilnowane są sprawne, miałem przypadek że zimą bez prostownika nie zapalił ale jak było cieplej normalnie za pierwszym. Kolega zapalił ciapka na kable rozruchowe z auta z aku45 ah i udało mu się go zapalić ale tylko raz potem miał już aku do wymiany w ciapku i aucie bo szkoda ach ta bieda intelekualna ( akumulator w ciągniku malo pracował bo żałował go zapalić co tydzień na 10-15 min lub podładować
są w dzisiejszych czasach elektroniczne testery, fajne ładowarki (choćby te drogie, niebieskie), naprawdę nie ma problemu utrzymać aku przy życiu.
Przede wszystkim dobrze jest ze dwa razy w roku wyjąć akumulator i łagodnym prądem doładować w garażu.
ja tak robie co roku przed zimą
Dzień dobry. Zawsze myślałem, że nie wolno otwierać akumulatorów. Wszyscy mówili mi, że nowe akumulatory są bez obsługowe. A swoją drogą na początku mówiłeś, że klient go nie otwierał bo naklejka nie ruszona a teraz mówisz, że dolał wody. Pozdrawiam
nie otwierał go do ładownia... może źle się wyraziłem... niektóre akumulatory są bezobsługowe i ich się nie otwiera
Przydało by się wylać kwas z niego i tą wodę zalać nowy elektrolit 40% wtedy można dalej ratować
Ta tylko że teraz już nikt nie sprzeda kowalskiemu elektrolitu 😂
a jeśli jest akumulator z diodą czy od naładowania i akumulator jest rozładowany tak że silnik nie chce odpalić i po naładowaniu dalej jest czarna dioda to jest letko uszkodzony czy dalej trzyma wszystkie swoje pojemności ?
dioda może być uszkodzona a jednoznacznie ci nie odpowiem bo do każdego temat trzeba podejść indywidualnie... przede wszystkim mieć aerometr my zmierzyć gęstość kwasu
Ja tam ładuję 1-2h :) oby odpalił, jak alternator sprawny to bez problemu doładuje. Nie zauważyłem by wpłynęło to jakoś na żywotność gdyż aku działają już dobre kilka lat (coś pod 10 pewnie)
1-2h to się po jajkach można podrapać, 1-2h to nawet nie jest gra wstępna.. to tak jakbyś wieczorem z dziewczyną, żoną zaczął igraszki i skończył na rozpięciu stanika. nie alternator nie doładuje, szczegolnie na krótkich trasach...
@@MrMisiek0426 A jak te 1-2 godziny miewają się do tego jakby ładował akumulator tyle samo czasu tylko na większych amperach powiedzmy 72Ah na 30A? Wtedy byłby już fajnie naładowany po tych 2 godzinach czy jedynie skracamy w ten sposób jego żywotność?
@@ersecond8023 płyty się powyginają....
@@MrMisiek0426 Dzięki za odpowiedź!
*Witaj Szefie* 🙋🏻♂️🙋🏻♂️🚜🚜
Posiadam aku do bizona 970 ah jakoś tak te duże z centry kupione 2014 10lat je posiadam to i teraz sama firma centra jest zdziwiona
Coś tu jest trochę naginane. Jeżeli po tylu godzinach ładowania i odpoczynku dalej nie ma gęstości to to nie jest dobry akumulator, aczkolwiek pewnie będzie jeszcze coś próbował odpalać. Jeżeli woda była tylko dolewana bez żadnych więcej kombinacji to tym aku nie został uszkodzony, natomiadt jazdą bez ładowania już tak i stawiałbym że przez takie permamentne niedoładowanie jednak jest trwale aczkolwiek częściowo zasiarczony dlatego nie robi gęstości. Według mnie źle poprowadzona narracja, bo jeśli ładowania brak to tu nie ma co dalej drążyć i gwarancji brak, natomiast jest pytanie jakie to auto bo ja w swoim mam poziom ładowania od 12,8v aż do 15,8v i jest to sytuacja prawidłowa bo tu ładowaniem zarządza sterownik silnika według algorytmu zadanego przez producenta auta.
jeżeli byłby zasiarczony to elektrolit powinien być mleczny a nie siwy... ot cała zagadka rozwiązana.... akumulator trzyma prąd nie spada i moc rozruchową ma taką a nie inną bo z wody elektrolitu nie zrobi...w karcie gwarancyjnej masz napisane że ładowanie na poziomie 14.0-14,4v a to że ty w samochodzie masz tak a nie inaczej to najpierw napisz jaki masz akumulator w jakiej technologii...
@@MrMisiek0426 W karcie tak piszą, ale co zrobić jak auto tak ładuje. W aucie jest już 4 rok zwykły kwasiak jak ten z filmu i nic mu nie dolega, a na pierwszy montaż też był kwasiak, ale korki i zaworek odpowietrzający miał jakiś specjalny szczelniejszy. Mi było szkoda kasy na taki. A wracając jeszcze do karty to jest też zapis żeby ładowanie akumulatora kończyć przy napięciu 16.5v, więc progi maksymalne nie są przekroczone. Sterownik poprostu decyduje kiedy ładować aku a kiedy nie i to się sprawdza, mnie jedynie denerwuje jak jadę w nocy to światła się trochę rozjaśniają i przygasają wraz z napięciem.
@@MrMisiek0426 Napięcie ładowania alternatora nie ma nic wspólnego z napięciem jakim masz ładować akumulator podczas jego konserwacji. Elektrolit jest rozcieńczonym kwasem, podczas ładowania odparowujesz wodę. Karta Centry podaje poziom ładowania, ale to ty jako sprzedający masz sprawdzić poziom ładowania i orzec czy ładowanie jest dobre. Dlatego sprzedając akumulatory warto co nieco wiedzieć o współczesnych układach ładowania akumulatora.
@@korbenwitalis5672 Sterownik reaguje na obciążenie pojazdu, oszczędzając przy tym paliwo. Ma to też pozytywny skutek dla życia akumulatora który np. zaraz po rozruchu nie jest ładowany dużym prądem.
@@hubertbaran4260 taaaa a może jeszcze mam iść zamontować co pół roku robic przegląd i to najlepiej w czynie społecznym... ja jako sprzedawca mam tylko obowiązek sprawdzić czy akumulator który sprzedaje w danej chwili jest sprawny technicznie... a czy klient ma dobre ładowanie czy też nie to interesuje mnie tyle co zeszłoroczny śnieg, a współczesne układy ładowania w bardzo małej ilości opierają się na akumulatorach kwasowych, lecz w technologii AGM i EFB ale ten rynek w zależności od lokalizacji jeszcze raczkuje...
Ja widząc taki nadmiar wody to bym od razu zlał wszystko nalał nowy elektrolit i ładował.
Mówisz że nowy akumulator jak ma napięcie 12,54 jest ok a mi się wydaje że jest niedoładowany. Powinien nowy naładowany odstany mieć conajmniej12,6-12,8 a napiecie12,54 kwalifikuje się do ewidentnego doładowania. Nie mówię że jest zły tylko niedoładowany czyli leżak inaczej niezadbany przez sprzedającego. Nie kupił bym nowego akumulatora z mniejszym napięciem jak 12,6. Ale to prawda że Centra to kiepskiej jakości akumulatory często zwarcia w celach się robią a i nowe maja sporo zawyżone parametry na naklejkach. Bo w rzeczywistości prąd rozruchowy zawsze jest sporo mniejszy.
Czego nie spotyka się w dobrych jakościowo akumulatorach jak BANNER, MOOL tam o dziwo zawsze wszystkie parametry są na górkę i to sporo.
12,54 a 12,6 robi dla ciebie różnicę... bzdury opowidasz więc specjalnie dla ciebie nagram odcinek z mocą aku centry... bo często mają więcej niż jest napisane.... a prawda jest też taka że aku nie są często naładowane na 100%
Zmarłego nie obudzisz do życia, bynajmniej na dlugo
Centra plus nie są złe 5lat wytrzymują.
Potwierdzam 5lat miałem takie 3
Centra i warta i zap to badziew jest.
sorry ale sam jesteś badziew... 19lat handluje centrą i to jest główny produkt mam też i miałem tańsze... jak dbasz tak masz!!! a co do warty?? w aucie mam już 10 lat i myślę że jeszcze polata
Również handluje akumulatorami firmy Centra i mogę śmiało stwierdzić że są gorszej jakości. Na sprzedane 10 sztuk centry jest taki sam odsetek reklamacji co na 100 sztuk Jonox
@@adrianmaly7961 ostatnią reklmację na centrę miałem ponad rok temu... bo tematy rozładowanych nie uważąm za reklamację