Bookhaul Wiosenny - kilka nowości u mnie. Biblioteka z kotem
Вставка
- Опубліковано 22 жов 2024
- Zapraszam Was na krótkiu przegląd niedawno zakupionych książek, które będą wkrótce czytane. Dla odmiany będzie zwięźle i mam nadzieję, że ciekawie. Pozdrawiam Wiosennie!
Zuza Malinowska
Podobno każdy ma swój kawałek cienia, brak cienia jest dowodem nieistnienia
..Prosty temat: noc i dzień
Ekwinokcja i tym podobne cuda... :)
Gratulacje z okazji tysiąca subskrypcji i życzenia dalszego rozwoju kanału,ktory należy do jednego z moich ulubionych.🍀😄💐
Bardzo dziękuję. Ogromnie mi miło!
Zuza, nie udało mi się wstawić komentarza do majówkowego shortsa dlatego tutaj gratuluję tylu wspaniałych osób, którzy polubili Twój kanał i cieszę się, że jestem w tym gronie💙
Ja mam "Czerwoną Księgę" Junga, jest niesamowita i bardzo działa na mnie...tak refleksyjnie... magicznie... Zaciekawiła mnie ta nowa książka o pracy z cieniem, ja mam nieco inną "praca z cieniem" - właściwie to są karty pracy /dziennik z rożnymi ćwiczeniami autorki Keyli Shaheen i wydawnictwa Marginesy :) Jest naprawdę bardzo dobra w moim odczuciu ale bez obszernej teorii Junga - został on tylko przybliżony w większym skrócie aby wprowadzić w temat. Są w tej książce odpowiednie pytania do odpowiedzenia sobie i zapisania w niej ,i przybliżać one mają do poznania i zintegrowania własnego cienia przez praktyczne cwiczenia w niej zawarte w tym medytacje. Ja już teraz mam naprawdę przeogromną świadomość mojego cienia, potrafię widzieć jego odbicie w świecie, w różnych momentach i dzięki temu adekwatnie podejmować różne decyzje mając go na względzie.
Zuza, Mariasa nie czytałam ale zalega mi na półce jego inny cykl Twoja twarz jutro. Też ponoć bardzo dobry. Perrin mam również Życie Violette dostałam w prezencie i nie czuję tego opisu więc chętnie posłucham opinii o innych jej książkach.
"Tak się złe zaczyna" to moja ulubiona książka Mariasa. Oczywiście wszystkie pozostałe również warte przeczytania.
Czuję się zachęcona :) dziękuję!
Bardzo polecam inną książkę Valérie Perrin: Życie Violette.
Zapewne po nią sięgnę jeśli te mi się spodobają. Słyszałam dużo dobrego o niej. Dziękuję za rekomendację ❤️
Tez sie zabieram do Perrin i mam nadzieje na dobra lekture, czego i Tobie zycze 🙂
Zarezerwowałam już w mojej bibliotece Zapomniane niedziele, bo 2 pozostałe książki Perrin bardzo mi się podobały szczególnie Życie Violette
Jung!!! pare dni temu zastanawialam sie nad kupnem The red book Junga, wrzucilam na liste. J. Marias zachwycili mnie "Zakochani". Ale na pewno kupie "Sny umarlych" brzmi super. Dziekuje😀
Ciekawie ten zestaw wygląda. Przyznam się, że czytałam i słuchałam jako poezje śpiewaną jedynie Lorcę. Gdy uczyłam się hiszpańskiego, to jakoś tak ten Lorca mnie trochę wciągnął. Pozdrawiamy wiosennie :-)
Cześć, podoba mi się to, że lubisz poezję. Pewnie powinienem to wiedzieć, ale spotkałem Cię niedawno. Słucham zawsze z przyjemnością, tak solo jak i w towarzystwie. Twoja ocena tłumaczenia - po zapoznaniu się z jednym utworem - jest, uważam pochopna/przedwczesna. Ale i tak Cię pozdrawiam, ba, serdecznie na dodatek.🤓
Masz rację, co do tej oceny, ale wiesz, to taka opinia po pierwszym gryzie ciastka...coś mi jakby w zębach zgrzytało...ale przecież nie jestem tłumaczką i nie znam hiszpańskiego... A co do poezji, to w tym tygodniu będę kręciła odcinek o wspaniałym poecie. Pozdrawiam ciepło!
Polecam Mariasa "Serce tak białe" :)
Jak dam radę z tą to spróbuję, mam ją nawet w domu. Dziękuję za rekomendacje.
Życie sanatoryjne ma swoje prawa, ogromnie żałuję, że nie uczestniczyłam w czacie.Valerie Perrin przeczytana." Zapomniane niedziele" to debiut pisarski autorki- cudowna." Życie Violette" piękna.Najmniej podobały mi się " Cudowne lata" i to z powodu koszmarnego tytułu kojarzącego mi się ze świetnym serialem, który kiedyś namiętnie oglądałam.Francuski tytuł tej powieści brzmi " Trois", czyli " Trzy", w tym wypadku " Troje".Lorca cudownie tragiczny.Niestety, do dzisiaj nie zidentyfikowano szczątków poety bestialsko zastrzelonego w wąwozie.Nie zawsze w wierszu musi być rym i to na pewno doskonale wiesz.Może ten wiersz należałoby przeczytać raz jeszcze? Z Mariasem to najlepiej do Ani z kanału " Znalezione - Przeczytane".Do autora trzeba mieć cierpliwość, chociaż jak się już wsiąknie w rytm tej prozy, liczne dygresje czy odskocznie, to nie potrafi się z niej wyskoczyć.Uzależnia, ale i odstręcza. Przyjaciółka uwielbia, ja poznałam kilka utworów i wystarczy.Pisarz zmarł w ubiegłym roku, a ja 🙈🙈🙈typowałam go do Literackiego Nobla.Pocieszam się, że zawsze mogę doczytać niedoczytane.W stronę Junga nawet nie patrzę, bo obawiam się, że musieliby mnie wyciągać z depresji. Jestem ciekawa czy biografia Coehlo jest dostępna w krynickiej Biedronce.W tym sklepie nie kupiłam żadnej książki, bo nie robię tam zakupów, chyba mi nikt nie uwierzy.Dopiero jak zaczęłam słuchać kanałów książkowych dowiedziałam się, że Coehlo jest wyautowany.Kilka książek na fali poczytności autora w Polsce przeczytałam i była to krzepiąca lektura.Widocznie minął jego czas w mnogości książek wydawanych obecnie.Patrząc na rynek wydawniczy stwierdzam- SZALEŃSTWO i najgorsze jest to, że w nim tkwię.
Tak Joanno, ja tez myślę, że to szaleństwo...tyle książek :) a oni ciągle ejszcze piszą :)
Bardzo dziękuję za refleksje o Mariasie i Coehlo. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego pobytu w sanatorium!
@@bibliotekazkotemTo że piszą pal sześć, zawsze można do szuflady, ale że tyle wydają😂😂😂A życie sanatoryjne niczego sobie.Dzięki za życzenia 😘
Potwierdzam po lekturze, że tytuł Cudowne lata jest bardzo nietrafiony. Zdecydowanie oryginalny "Troje" lub "Trójka " pasuje bardziej do tematyki powieści
@@AnetaZ. manie też „ Cudowne lata” kojarzą się z filmem. Bardzo go lubiłam zresztą. Dziękuję za komentarz.
Nic nie czytalas mariasa, a na pierwszy raz wybralas taka gruba haha
Akurat przekonało mnie to co napisali w blurbie... łatwo mnie uwieśc słowami :)