Widzę, że kwestia punktualności Polaków wzbudziła wielkie emocje :-) No powiedzcie tak szczerze: jak idziecie do znajomych na imprezę, to jesteście zawsze umówieni na konkretną godzinę i o niej właśnie pukacie do drzwi? Mam znajomych z różnych środowisk i w różnym wieku. Nikt z nich nie trzyma się kurczowo godzin. Umawiamy się najczęściej około jakiejś godziny i mamy dość luźne widełki na przychodzenie. Co innego oficjalne spotkania, praca czy uroczystości kościelne, które zaczynają się mszą.
Dziwne wytłumaczenie - jeżeli się z kimś umawiamy około którejś godziny to trudno wtedy być punktualnie, ale jak na konkretną godzinę to należy być punktualnie albo minimalnie wcześniej.
Wcale nie dziwne. Punktualność (lub jej brak) jest sprawą naprawdę względną i stanowi element kultury. W niektórych grupach ludzkich (narodowych, wyznaniowych, wiekowych - te podziały przebiegają różnie) traktuje się ją bardzo restrykcyjnie, w innych dość luźno. Przecież na uniwersytetach w Polsce mamy niepisaną zasadę, która pozwala wykładowcy spóźnić się 15 minut i nawet jest ona nazywana kwadransem akademickim. Oczywiście nie wszyscy z niej korzystają, ale jest ona częścią kultury akademickiej. Są kraje, w których czas jest traktowany z dużo większą nonszalancją niż w Polsce i tam, nawet jak ktoś umawia się na środę, a przychodzi w czwartek, nikogo to nie dziwi. W krajach tropikalnych np. w Brazylii ludzie nie umawiają się na godzinę tylko np. przed deszczem i po deszczu. Fajnie, że jesteś punktualny i trzymasz się tego konsekwentnie, jednak nie wszyscy na świecie tacy są i wcale nie musi to znaczyć, że są niewychowani. Po prostu w ich środowisku panują inne zasady.
@@dannysmith5178 Chodziło mi o to, że piszesz bardzo kategorycznie i o tym, co należy, a nasz film mówi o tym, jaka (naszymi oczami, wynikająca z naszych doświadczeń) jest polska kultura. Być może żyjesz wśród takich ludzi, którzy zawsze i bezwzględnie są punktualni, ale moje doświadczenia są inne. Wykładowcy na uniwersytecie, pociągi, uczniowie na lekcje - wszystkim się zdarza spóźniać i chociaż czasem się na to złościmy - zdarza się i nie jest to wykroczenie, za które ścina się głowy. Moi znajomi nie wydają oficjalnych obiadów proszonych, na których serwuje się rosół o 12.00. Gdy umawiamy się w domu u kogoś, nikt się nie stresuje, jeśli zaliczy małe spóźnienie, bo przecież gospodarz jest u siebie i zawsze ma co robić, a jak umawiamy się w knajpie, to staramy się, żeby osoba, która rezerwowała stolik była o czasie, a reszta, jeśli się nawet chwilę spóźni, to nikt nie robi o to awantury.
@@agnieszkabazynska9701 I znowu odpowiedź tak jakby obok meritum. W filmie punktualność jest przedstawiona jako coś złego, a w Twojej odpowiedzi przyznajesz (w domyśle) że jednak spóźnienie jest złe (ale mimo tego nie warto robić problemu). Punktualność to dotrzymywanie słowa a dotrzymywanie slowa jest wyrazem szacunku dla drugiej osoby. Spóźnianie się bez uprzedzenia oczekujacego jest po prostu chamskie.
You won't start serving food right away when people visit, do you? Even if I would arrive on time, I'd find it rude to being put at the table immediately. It seems like I'm too late. 15min is the border of "fashionably late" and "too late". But anyway, if I'm 5min late, I'd send a message to announce I'm on my way.
Nie zgadzam się! Należy przychodzić punktualnie. Zawsze jesteśmy przygotowani na czas i jesteśmy poirytowani jeśli goście się spóżniają. Trzeba być punktualnie!
Zgadzam się w 100%. Jeśli gospodarz zaprasza gości na konkretną godzinę, to powinien być przygotowany. W końcu to on sam ustala godzinę imprezy! Sam przygotowuję ciepłe jedzenie na ustaloną godzinę i jeśli ktoś się spóźnia to muszę zostawiać innych gości i odgrzewać dania dla jednej osoby. Jeśli gospodarz jest nieogarnięty, to warto nad sobą popracować. ;) Jeśli jako goście już musimy się spóźnić i wiemy wcześniej, że się nie wyrobimy na czas to poinformujmy o tym gospodarza z wyprzedzeniem. Pozwoli mu to zaplanować przygotowanie ciepłego posiłku dla spóźnialskich. To kwestia wzajemnego szacunku :) Pozdrawiam!
Pójdźmy na pewien kompromis. Owszem, moim zdaniem również spóźnianie się na spotkanie jest w pewnym sensie oznaką lekkiego charakteru lessera, lub w skrajnych przypadkach braku szacunku, ale umówmy się, kto z nas nigdy się nie spóźnił 15-20 minut? Takie widełki czasowe są w mojej opinii dopuszczalne. Co innego gdy ktoś się spóźnia godzinę lub dwie...
@@cWvp80GEDg po to, żeby ludzie wiedzieli, że mają być około tej godziny. przecież klucze mogą się zgubić, tramwaj uciec, koszula może okazać się poplamiona, trzeba uprasować drugą. Jak idę do znajomych na miłe spotkanie, nie mam ochoty stresować się, że wszyscy się na mnie obrażą, że nie jestem dokładnie o wyznaczonej godzinie pod drzwiami. Goście się schodzą jeden po drugim, coś wypiją, przekąszą i zaczekają na resztę.
As a Slovak, this is so hillarious for me to watch and realize that I understand 75% of what’s being said without ever learning Polish :). Plus, your language is cute as hell.
@@paerisane146 that was a joke ... because whether a language is hard to learn or not always depends on your own languange and the other languages you learned before. A language is not perse the hardest language in the world (aka Polish) ... otherwise 2 or 3 year old Polish kids couldn't learn it.
@@kennethcanosa6735 first comment: Do we really mean the same Poland? second: I'm also wondering, because the video shows a completely different reality than in Poland
Spóźnienie się jest chamskie, to absolutnie nie jest u nas akceptowane. Mamy "studencki kwadrans" jako akceptowalne, krótkie spóźnienie. Ponad 15 minut już sprawia, że się wszyscy denerwują.
@@dorota7386 absolutnie się z tym nie zgodzę, używamy tego w pracy, używam tego czekając na znajomych, a nawet czekając na dostawę jedzenia. Dzwonię dopiero po 15 minutach od umówione godziny.
Jeżeli umawiamy się "w gości/na imprezę w domu" to NIGDY nie przychodzimy PRZED CZASEM - > albo punktualnie albo (lepiej) kilka minut po czasie - - > tzw studencki kwadrans jest lepszy niż zbyt wczesne przybycie... NATOMIAST *na oficjalną imprezę (np. ślub, pogrzeb, przedstawienie itp) *sytuacja jest odwrotna* 🤷♂️😉 zawsze kilka minut PRZED CZASEM 👍💪
@@katarzynaxx563 True. If the host is not ready on time, it's their problem with time management. They've been the ones who agreed on visit at that specific time. Be responsible, don't be late.
Another important tip: When talking to some stranger on the street, or in a formal situation, make sure to have your hands out of your pockets. It might be seen as rude and untrustworthy by Poles, especially the older generations. Younger Poles are more lax about it - but in formal situations, always make sure to have your hands out of your pockets. By showing your hands in the view, you're subconsciously telling "I have no dirty tricks in my hands", so you can be trusted, and thus you're showing respect to the interlocutor. It's a deeply rooted cultural thing (how criminals held knives in their pockets, ready to backstab you), difficult to explain without me writing an essay here, but the rule of thumb is just keep your hands on view when talking :) Gesticulation is bonus points ;)
I would say as a German that this rule is not exclusive to Poland. My teachers or relatives told me to not do that even as a kid. Body language is a powerful thing and you don't want to signal being closed or uninterested :)
@@karlheven8328 Yeah, our European cultures do share plenty of similarities, no doubt. It's the same continent after all and thousands of years of cultural exchange. But someone from outside Europe might not know this savoir-vivre, so I'm mostly addressing it to them :)
You make a very interesting point there. Noted. Thank you! I honestly didn’t know about this. Well, I’m not a person who likes the idea of “hands-in-pockets”, but I’ll make sure not to do it even by mistake. That helps 👍 Thanks. I’ve been spending my time during quarantine studying different cultures and looking for ways to blend well everywhere when I visit different places in the future 😁👍 These are unnoted yet significant points. Greetings and regards from India 🇮🇳
I`m Polish and in Poland to be on time is an expression of respect to others, it's "a virtue'. When visiting someone at home, being late or too early can be understood as being rude, not respectful for other persons time schedule.
@@ladespedida123 ej jak sie umawian na konkretny czas to jestem o konkretnym czasie. W Royal Marines jak sie spoznisz sekunde nie dostajesz rzadu za ten dzien. To jest ostro. Ja to mam dosc lagodne podejscie.
Ja tak samo. A już totalnie nie rozumiem, skąd one wytrzasnęły tę zasadę o nieprzychodzeniu na czas. Mnie denerwuje, kiedy czekam na kogoś z obiadem i wszystko mi stygnie, bo ten ktoś się spóźnia. Tak samo ja, kiedy umawiam się z kimś, że u kogoś będę o 18.00, to przyjeżdżam o 17.55, a o 17.58 naciskam dzwonek do drzwi😀
Don't listen to #1. ALWAYS be on time! Most people hate it when you're late. Tak, widzę, że już są takie komentarze, ale dodam kolejny. Nienawidzę gdy ktoś się spóźnia. To dopiero brak szacunku. Nie wiem skąd Wy to wzięłyście... Owszem, znam ludzi, którzy nie potrafią się ogarnąć i czasem się wpada do nich, gdy są w proszku, ale to się raczej rzadko zdarza. Znam też takie osoby, które spóźniają się czasem nawet dwie godziny i dla nich to jest ok. Ja uważam, że to brak poszanowania mojego czasu. W ciągu tych dwóch godzin, mógłbym sobie coś zaplanować, coś zrobić, a nie czekać i się denerwować. Reszta punktów spoko, choć troszkę z czapy :P
Nikt tu nie mówi o spóźnianiu się nie wiadomo ile czasu. Czasami gospodarzom się coś przypali, albo zdarzy się tysiąc innych rzeczy, które wpływają na opóźnienie i wtedy przychodzi punktualnie taki służbista jak Ty i mówi: "A Tu jeszcze nie posprzątane, a to nie ugotowane, Renata fryzury nie zrobiłaś Hahahah." Poza tym jak kiedyś się nie wyrobisz z przygotowaniem spotkania, a Twoi znajomi przyjdą i zobaczą, że nic nie jest gotowe to Cię do krzyża przybiją za to chamstwo tak?
@@kmab513 Dokładnie tak :) A tak serio. Jeszcze ani mi, ani nikomu innemu korona z głowy nie spadła, jak 10 minut poczeka na przykład na obiad :) Wiadomo, że każdemu może się zdarzyć, ale raczej w naszym kraju dba się o punktualność, więc mówienie, że dobrze jest się spóźniać, jest wprowadzaniem w błąd.
@@frofro7134 ale są tacy ludzie którzy nie rozumieją, że komuś po drodze może się wydarzyć tysiąc rzeczy np. Złapałeś gumę albo Twoje dziecko zasrało się po uszy i musisz je ogarnąć. Później zasuwasz jak głupi do swojego znajomego służbisty i dostajesz opierdol, że spóźniłeś się 7 min i 34s...
"Tylko gbury"? A od kiedy stanie w korku lub spóźnienie się przez dłuższy pobyt w toalecie jest przejawem gburowatości? No chyba że spóźnienia o 10 minut nie uznajesz za spóźnienie.
Nie cierpię niepunktualności. Wychowywałem się w Polsce i spędziłem większość życia za granicą. Polacy są znani z punktualności tak jak Niemcy. Nie wiem skąd Wam te bzdury przyszły do głowy.
Pierwszy pkt. to brednia, który normalny człowiek cieszy się z tego , że ktoś nie przychodzi na czas ?! Szlak mnie trafia jak się z kimś umawiasz i nie przychodzi na czas.
Domika Wójcik - Co Cię trafia? Szlak? A jaki szlak - na Giewont, do Morskiego Oka, czy może jakis inny? I w jaki sposó on Cię trafia, bo ja wiem jak można trafić na szlak, ale pojęcia nie wiem jak szlak to może zrobić.
Jeżeli umawiamy się "w gości/na imprezę w domu" to NIGDY nie przychodzimy PRZED CZASEM - > albo punktualnie albo (lepiej) kilka minut po czasie - - > tzw studencki kwadrans jest lepszy niż zbyt wczesne przybycie... NATOMIAST *na oficjalną imprezę (np. ślub, pogrzeb, przedstawienie itp) *sytuacja jest odwrotna* 🤷♂️😉 zawsze kilka minut PRZED CZASEM 👍💪
Wtf? Nie zgadzam się z niczym. Jak się umawiasz na konkretną godzinę to przychodzisz na tą godzinę, jak wymaga kultura. Polacy wiedzą że picie alkoholu w miejscach publicznych jest zakazane i ta dziewczyna powinna o tym poinformować, zamiast mówić "jak chcesz", ziomek dostał przez nią mandat. Nie należy faszerować gościa konfiturami. Tak, fajnie jak spróbuje ale to nie jest jego obowiązek. Facet się spytał czy ma zdjąć buty, a ona powiedziała nie, no kurde to wszedł w butach, to chyba jasne xddd jak nie chodzi się u Ciebie w butach to o tym poinformuj zamiast strzelać irracjonalne fochy. Ludzie nie mają zdolności czytania w myślach. Co do języka, nawet jak ktoś spyta się po polsku o drogę, to Polacy mówią slangowo i obcokrajowiec tego nie zrozumie i to w naszym interesie leży żeby wypowiadać się poprawnie. My też nie znamy slangów innych języków. Tamta dziewczyna wypowiedziała się bardzo niejasno i nawet ktoś kto jest po prostu z innego miasta, mógłby jej nie zrozumieć. Film to flop i zawiera masę błędów, wydaje mi się, że podeszliscie do sprawy bardzo stereotypowo.
Ok, nie jestem Polakiem, ale mieszkałem w Polsce przez lata. Nie przychodzi się dokładnie na tę godzinę na którą umawiali się. Picie w miejscach publicznych -to jest coś, co widziałem wiele razy. A jeszcze szowinizm to naprawdę zwykła rzecz. Nawet w tym filmiku "Nie mówcie, że nie jest najtrudniejszym językiem". Sorry, ale to dla mnie nie jest zdrowe, chociaż wiem że pokazana Polska była stereotypowo, ale dużo z tego właśnie sistnieje.
@@Anbopro wiele osób pije w miejscach publicznych mimo, że wie że grozi im to mandatem. Ale osoby, które przyjeżdżają do Polski zazwyczaj nie mają takiej wiedzy, więc mogą nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że łamią prawo
@@dziabuka1981 Może i tak, ale policjanci zwykle patrzą na to przez palce. Z tego, co wiem, będą raczej karać tych, którzy nie potrafią się normalnie zachować i ktoś zadzwoni i powie o tym. Kiedy odwiedzałem Polskę, właśnie miałem takie doświadczenie, bo za głośno rozmawialiśmy y kolegami i komuś to przeszkadzało. Myślałem, że w większości krajów jest tak samo jak w Polsce, że picie jest zakazane na ulicy w miejscach publicznych, ale np. na starym mieście w Warszawie widziałem dużo pijących, więc nie wiem dokładnie jak to wszystko działa xD
Gdy mówię "Nie zdejmuj butów" to znaczy nie zdejmuj. Nie chcę żeby mój gość czuł się niekomfortowo, szczególnie gdy jest elegancko ubrany. Gość powinien zostać w butach! Chyba że sam chce aby stopy mu odpoczęły. Punktualność jest w cenie. Jestem Polką.
No właśnie. Gdy gospodarz mówi ,,Nie zdejmuj butów", to oznacza, że nie mogę zdejmować butów, czy że wyraźnie podkreśla, że nie muszę zdejmować butów? Jestem Polakiem, ale sprawy międzyludzkie są trudne. :)
Jeżeli umawiamy się "w gości/na imprezę w domu" to NIGDY nie przychodzimy PRZED CZASEM - > albo punktualnie albo (lepiej) kilka minut po czasie - - > tzw studencki kwadrans jest lepszy niż zbyt wczesne przybycie... NATOMIAST *na oficjalną imprezę (np. ślub, pogrzeb, przedstawienie itp) *sytuacja jest odwrotna* 🤷♂️😉 zawsze kilka minut PRZED CZASEM 👍💪
przychodzenie przed czasem pokazuje, że nam zależy. Spóźnianie się to zwykłe chamstwo, bez względu na kontekst. Jest umowa, umowiony czas- zatem jej dotrzymujemy! ZAWSZE!
@@TheKubaHD oj kuba, widać, że byłeś słaby z matmy... 🤷♂️ "zawsze", "nigdy" "wszystko", "każdy" - > to są bardzo mocne kwantyfikatory... i najczęściej w życiu są od nich wyjątki 🤔 Natomiast ZAWSZE powinieneś używać mózgu i zdrowego rozsądku - > to Ty wiesz z kim się umawiasz i gdzie. I powinieneś zachować się odnośnie do sytuacji 👍 czasem wymaga, żebyś nie był przed czasem... Natomiast przychodzenie PRZED czasem może być tak samo zwykłym chamstwem (jak to napisałeś), jak spóźnianie się. *proponuję Tobie, żebyś jeszcze raz przeczytał mój poprzedni wpis... Tym razem ze zrozumieniem.* Zastanów się, nawet dwa razy ZANIM postanowisz przelać to na komentarz 😉💪 Ps nie żołądkuj sie tak, ja tobie nic nie rozkazuję, mój komentarz był tylko ogólnym spostrzeżeniem, a powinniśmy robić zależnie od sytuacji, bo np. jeśli umówisz się na stacji kolejowej, to lepiej być 5min wcześniej niż o pół minuty za późno 😉
@@TheKubaHD aaa właśnie zauważyłem, że sam sobie zaprzeczasz... Najpierw piszesz, że powinniśmy przychodzić PRZED czasem... A potem, że O CZASIE... więc zdecyduj się albo albo...
@@piotrroz9934 hmmm pan matematyk mówi o tym, że JA się żołądkuje, po czym sam w odwecie pisze komentarz nacechowany mocnymi emocjami, a wręcz ścianę tekstu. Jest Pan doprawdy ciekawym osobnikiem. Pozdrawiam i życze miłego wieczorku!
@@piotrroz9934 Napisałem, że przychodzenie wcześniej pokazuje, że nam zależy. Czyli jest mile widziane i.....z reguły (skoro jest Pan aż tak dokładny) dobrze o nas świadczy i jest pozytywnym aspektem. Natomiast dotrzymywanie umowy jest wymagane. Możemy być wcześniej, nie musimy. Ważne by nie łamać obietnicy
Nigdy nie spotkałem się z sytuacją, że przychodzę na czas i zastaje nieprzygotowanego gospodarza. Częściej jest odwrotnie, to ludzie czekający na gości się denerwują że wszystko jest, a Ci się spóźniają.
1:27 No nie, w którym rejonie Polski są takie zwyczaje? Ja zawsze jestem punktualna i mam wszystko gotowe już sporo przed przyjściem gości. Sama też nigdy się nie spóźniam, a jeśli spotkanie ma być w przestrzeni publicznej, to jestem zwykle ok. 10 min. wcześniej.
Jeżeli umawiamy się "w gości/na imprezę w domu" to NIGDY nie przychodzimy PRZED CZASEM - > albo punktualnie albo (lepiej) kilka minut po czasie - - > tzw studencki kwadrans jest lepszy niż zbyt wczesne przybycie... NATOMIAST *na oficjalną imprezę (np. ślub, pogrzeb, przedstawienie itp) *sytuacja jest odwrotna* 🤷♂️😉 zawsze kilka minut PRZED CZASEM 👍💪
U mnie w całej rodzinie jest dokładnie tak samo (i u znajomych). Zawsze nasz uczono, że przyjście przed czasem jest niegrzeczne, przyjście punktualnie można, ale najlepiej się chwilę spóźnić. I każdy się tej zasady trzyma.
I jeszcze ten tekst na koniec - nie wyprowadzanie ich z błędu, niech będą z czegoś dumni... 🙄 Poza tym myślę że coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że polski nie jest najtrudniejszy więc to przekonanie wzięło się u Was chyba z memów właśnie. Ale muszę też pochwalić, fajnie że macie pomysły na takie filmiki i dodajecie napisy. Trochę więcej researchu i będzie dobrze :)
Alicja z wonderlandu Polski jest jednym z najtrudniejszych języków z powodu gramatyki. Zawsze znajdował się wysoko na liście, niezależnie od tego czy w to wierzysz i czy uważasz to za wymysł.
In Poland there are many different opinions about being on time. Personally in my family there are 3 types of people. My paternal grandparents who are always 20-30 minutes early, my dad and my maternal grandparents somewhere between 5 minutes early and 5 minutes late and my mum and me always 10-15 minutes late
Hahah wow, can relate! In my Ukrainian family, there are also 3 types of people: grandparents who come always precisely on time, relatives who come +-10 min late, and special relatives who are usually really late (+-45-60 min), so we tell them a different time, earlier version, so they also come on time or +-10 min late. They're impossible to change regardless! hah
For #1 I recommend just going on time. Every guest always comes on time. It's better to be on time, being late is considered rude. Speaking from a Polish human that lives in England
and also, NEVER talk with other people when you have hands in you pockets. Polish people feel like you are not listening to them, remember this comment
U mnie tak samo. Kazanie gościom ściągać buty i chodzić po podłodze w skarpetach, które potem włoży do butów, jest niekulturalne. A latem? To już w ogóle sobie nie wyobrażam - kazać komuś ściągnąć sandały i chodzić boso.
@@dorota7386 - Jeśli to będzie Janusz, to po zdjęciu sandałów nie będzie na bosaka - będzie miał na stopach skarpety i w nich będzie chodził zostawiając mokre ślady na parkiecie. No i zaśmierdzi pomieszczenie bardziej, niż gdyby te sandaly (które choć "dziurawe" to jednak troszke izolują) miał na stopach.
Ye I don’t necessarily agree with the being late. Unlike some countries like Ireland or England, Poland is actually pretty strict about being late. Being like 5 min late is fine of course but if you’re even more late they won’t be happy
Very beautiful language, and I'm trying to learn some of it so I can visit Poland. I have great admiration for your people and their culture ❤ Greetings from Belo Horizonte - Brazil.
That’s so sweet! Have a fruitful learning❤ If you have any questions you can ask me cus sadly most of this vid is stereotypical bull**** based on the boomers generation. Def don’t go by these rules when your with younger folks
Zeby zobaczyc jakie glupoty wymyslili autorzy? Np jak sie kladzie cis na stole to nie ma obowiazku wszystkiego probowac to sa opcje, jak sie mowi na 20 mysli sie na pkt 20 a nie kwadrans po, jak sie mowi nie sciagaj butow to zazwyczaj.bardziej sie martwi ze ktoś pobrudzi sobie stopy i jak je i tak sciaga to dopiero jest głupio.
Okay, as a Pole I consider this video to be quite absurd. Like yeah, maybe some points make sense, but the examples shown are just bad. #1 No, come on time, being late is just considered rude (like literally everywhere else probably), unless you're meeting with a group of people that pretty much know you for being late and it has become an inside joke between y'all. Granted there may be moments where the party or whatnot is planned for around a certain hour, but if the host is still preparing stuff, I doubt they'll feel embarrassed about not being fully ready. You could even help them, wow, how nice you are. #2 Well, this is correct, sadly the female character portrayed in the example is a dick since she didn't tell her friend that it's literally fucking illegal. Like, why would you go "nah, I'm not gonna drink, but if you want to...", just why? #3 This mainly comes down to someone being nice. Someone offers you to try something or just a drink or a snack of any kind? Just be a good guest and go along, unless you have a good reason not to. And the example is shit again since the host is just overwhelming. She asked if he wanted some coffee and cake, and so after your guest says yes to that, you would not offer them another drink or snack, BECAUSE YOU JUST FUCKING DID THAT. Like, come on, is that not just common sense? #4 I'm sorry, is the girl stupid (referring to the character of course)? The dude clearly doesn't understand, she probably should've figured out what he was asking since we do have similar words to "tram" and "station" with pretty much the same meaning, and showing directions like left and right can be, as I just said, SHOWN. Also, wtf is the ending point of this one with "kurwa" and "ja pierdolę"? It just doesn't really make sense, since I'm pretty sure that, if people know these words, they know that they're swear words. #5 This argument will never take place, NEVER. No one defends the difficulty nor is so opposed to the idea of polish being difficult this much. Yes, polish isn't the hardest language there is, but it also isn't the easiest. Yes, grammar can be a bitch and orthography doesn't make sense half the time, and pronunciation's difficulty can vary based on your native language, but people don't really care about it, so yeah. #6 Just no, wtf, the girl actively discourages the guy from taking his shoes off and chances are that, if people are telling you that you don't have to do something in their household, then you don't have to do said thing. Yeah, usually it's common for us, Poles, not to wear shoes indoors, but if someone asks you to keep them on, taking them off would be pretty much just rude. Again, common sense, learn to use it and you'll be fine. If someone gets annoyed or mad at you for not taking your shoes off, when saying to keep them on prior, they're just a bad host. #7 YES, finally something I fully agree with. Whilst I may not be a catholic or even a Christian, but John Paul II is THE man. And again, common sense, just don't insult someone important for a given nation. Jesus, I'm finally done with this god damn rant, this video just kinda annoyed me to the point, where I had to express my thoughts or I'd implode on myself.
Ja brak punktualności (powyżej 15 min od ustalonej godziny) uważam za obraźliwe. Cenię swój czas i innych ludzi. Nie rozumiem też dlaczego jako pierwszy punkt filmu jest poruszony ten wątek ? Jakbyśmy byli "południowcami" u których faktycznie jest to normalne zjawisko. W Polsce ? No nie wiem ...
Im from Slovenia and i have friends in Poland, so i can speak some Polish and i understand a lot! For me definitely it is not hardest language but maybe the hardest among Slavic languages..
Next rule: Don't be angry if somebody corrects your Polish. We don't do that in order to insult you or to make you feel stupid, but because of the love to Polish language and due to our upbringing. We are happy if a foreigner knows a few words in Polish.
@Dorota - ściąganie butów jak najbardziej trafione. Wiele osób mówi ,,nie zdejmujcie butów”, ale to z grzeczności. Tak naprawdę oczekują, że jednak się je zdejmie. Znam chyba tylko jedną rodzinę, która toleruje chodzenie w butach. Reszcie szczęki opadłyby do samej ziemi, gdyby im ktoś w buciorach do pokoju wlazł i mają przygotowane kapcie dla gości.
@@Natalia-yv3wo I to jest problem osób, które tak mówią. Jeśli nie chcą, żeby goście chodzili w butach po domu (wymuszanie tego jest swoją drogą niekulturalne), to po co mówią, żeby goście nie ściągali butów? Niech powiedzą otwarcie, żeby goście ściągnęli buty. Ja znam wiele rodzin, u których zasada ściągania butów nie obowiązuje, w moim domu również. Nie jest więc regułą, że w każdym polskim domu należy ściągać buty, kiedy przychodzi się w gości, tak jak twierdzą autorki filmu.
@@dorota7386 Niekulturalne jest rządzenie się w cudzym domu. To jest dom gospodarzy i mają prawo mieć nim określone zasady, i brakiem kultury jest niedostosowywanie się do nich. Nie pasują komuś zasady - niech nie przychodzi. Przyjmując zaproszenie zgadza się na nie. Czy wymaganie od gościa, żeby nie palił w mieszkaniu też jest niekulturalne? Z tym, że jeśli ktoś nie chce, by goście chodzili butach, powinien o tym powiedzieć otwarcie się zgadzam. Wiadomo, nikt nikomu nie będzie czytał w myślach.
The first thing in the video is false. Be punctual, you can even come 5 minutes earlier if you want. If you're gonna be late, let the host know - text them for example. It's not bad to come late but people are always ready before the party actually starts.
don't speak for everyone. saying "people are always" is stupid. you don't know that. and more of that - people are NOT usually ready on time. usually it looks like showed on the video.
Omg, I hate when people come earlier. I am ready for my guests from the time that was announced. Before that time, even if it is only 5 minutes it is rude to come to your hosts.
No to mega inna Polska niż ta w której żyję. Szanujemy punktualność, lubimy piwko w parku, na plaży itp., pozwalamy wejść gościom w butach jeśli będą się czuć bardziej komfortowo a młodsze pokolenia nie darzą JPII tak bezkrytycznym uwielbieniem jak nasze babcie. Mało tu się zgadza niestety. Może tylko to, że domowe wyroby są pyszne 🙂
Okej, śmieszna historia Włocha uczącego się polskiego: uczyłem się tego języka prawie od roku kiedy po raz pierwszy pojechałem do Polski. Byłem w domu mojego przyjaciela, który mnie zagościł, i tylko gadaliśmy po polsku, ale oczywiście nie byłem na takim doskonałym poziomie; nagle on mówił coś wulgarnego, żeby mi wyjaśniać coś o używaniu pewnych wyrazów, i jego tata spoglądał na niego z dezaprobatą; to wtedy powiedziałem o twarzy jego taty "haha, jaka morda!". Nie miałem pojęcia, że to takie *nieeleganckie* słowo! Pamiętam że moja profesor z polskiego kiedyś użyła tego słowa w lekcji o Gombrowiczu i tak myślałem, że to takie normalne, potoczne słowo! Ale nic nie się stało, wszyscy uśmiechaliśmy się o tym i fajne było 💘
1. God, who invented this point? NEVER be late in Poland, and it doesn't matter if it's for the job or to visit someone. It is just not cultural, and considered as a lack of respect towards the other person. 4. You would have to be in the middle of nowhere to have problems finding a person that talks in English. Might be some grandpas/grandmas, but generally speaking, all the others know at least the basic English. Don't compare it with Spain, Italy or France where you can really have a problem. 5?. Polish is one of the most difficult languages in the world, because of it's complex grammar, not specified rules (or rather there are rules, but...), and because of our szczś etc. pronunciation. It is a fact, not just an urban legend. I know rather a lot of people learning Polish, and they all say the same. Some of them even gave up on their studies, even though they speak already one or two other foreign languages.
It's not a fact, because the difficulty depends on your mother tongue and your language learning skills. So for many people in the world Polish can be pretty easy. It can be difficult (but not even anywhere near the top, there are a lot of other languages much more difficult) mostly for English speakers. And this urban legend is based on the experience of English speakers mostly. There are no objectively easy or difficult languages. Everything depends on who is learning the language.
@@qrizz1 If you want to judge it this way, you couldn't say about any language if it is difficult or not. Obviously for Slovakians has to be pretty easy. But as I said, I am talking about grammar complexity, and a specific pronunciation that makes it more complicated than most of other languages. F.ex. Spanish is generally easy- you write/read/construct the phrases in an easy way, not to mention Indonesian or Malaysian (in which grammar is exceptionally simple) in French, grammar is getting more complicated, and additionally there are some subtile differences of pronunciation f.ex. "e, ê, è, é”. Even though it is also a Roman language it is evident that it is more difficult than others. Chinese is also on the difficult side, and I don't mean here their alphabet, but their intonation that can be very tricky, and changes the meaning immediately. In this sense Polish is OBJECTIVELY difficult and it is a pure fact. The way you are saying, there should be no possibility of judging anything. Is peper spicy? Well people used to the taste, might not feel it. Does it mean that it is not?
Here are another dont's in Poland: If you are from the UK or France, never cross the road when the light is red. Even though there are no cars passing through. Just wait for the green man. Otherwise, you might get a fine. This one is pretty universal I think, but never talk to random people about religion (even though the youngsters are becoming less and less religious), controversial parts of our history (the annexation of Zaolzie for example) and politics, especially in our current situation, when the country is strictly divided and our image amid the EU isn't something to be proud of. Anyway, I love watching your videos even though I am native Polish speaker. Good job.
@@niepowaznyczlowiek a word from west (France ), they ( French) absolutely don"t care how others consider them . So just do like "west" , it's largely enough.
@@ziborgbe Well I do care, I want to know that my fellow countrymen aren't getting oppressed in some workhouse a thousand kilometres away. And I don't want to be seen negatively by anyone.
Jeżeli umawiamy się "w gości/na imprezę w domu" to NIGDY nie przychodzimy PRZED CZASEM - > albo punktualnie albo (lepiej) kilka minut po czasie - - > tzw studencki kwadrans jest lepszy niż zbyt wczesne przybycie... NATOMIAST *na oficjalną imprezę (np. ślub, pogrzeb, przedstawienie itp) *sytuacja jest odwrotna* 🤷♂️😉 zawsze kilka minut PRZED CZASEM 👍💪
I am going to visit my cousins in Poland next year, I am from the US...I have never been to Europe so this is the trip of a lifetime. This channel is a really good start in learning about Poland... dziekuje
I learned that "zajebisty" means "awesome" Two weeks later, I learned from an angry friend that you should not use this word when you visit her parents and they asked if I liked the diner....
I’ve been in Poland a short time… and trying to order meat at a butcher was tough. First the old lady didn’t want to help me, but she did. I came back a second time prepared (I used google translate) to ask for something in Polish & she just laughed at me. I took it on the chin, but she was definitely more helpful after that.
1. Spóźniać się nie należy 2. Picie alko w miejscach publicznych jest „zakazane”, ale nieraz widać jakąś osobę pijąca alkohol w miejscu publicznym (nawet na boisku) 3. Rzeczywiście nie trzeba się bać jedzenia domowej roboty 4. Racja, duża cześć osób nie zna angielskiego 5. Polski jest trudny, tu macie racje XD 6. Racja, chodzenie w butach po domu i to czyimś to nic miłego 7. Sami czasami żartujemy lub się naśmiewamy z Jana Pawła II
I see regarding the difficulty of the language it happens the same than with Russians. I studied Russian for many years, and at the beginning Russian people I met in Europe or Russia were very glad when I tried to address them in Russian, but the very same people started to get offended when I started to speak it fluently more or less in a short time, and many even started to boicot my learning in many passive aggressive ways, and tried to discourage me. I could tell they are proud not of the language itself but of its difficulty, and that it’s very hard for foreigners. My “revenge” was learning it fluently, but I keep it for reading literature rather than communicating, for many reasons. I hope it doesn’t happen the same with Polish!
I’ve seen articles saying Polish is the most difficult slavic language and one of the most difficult languages overall but since you already know Polish alphabet and Russian language (close language family) it should be easy peasy 😅 As a Pole i feel really happy and proud when I see someone learning the language cus I love it and I wish you fruitful learning
Nieprawda!!! Punktualność jest ceniona. Jak się spóźnisz to wtedy źle jesteś odbierany! Kto wymyślił coś innego. Przecież jest wręcz przeciwnie: jeśli umawiasz się na 18:00, to gospodyni gotowa jest już na 17:00! Spóźnianie na pewno jest niegrzeczne.
To zależy od danej osoby. Chociaż myślę, że akurat sytuacja w której ktoś jest gotowy na gości godzinę przed umówionym czasem jest raczej rzadkością i czymś "ekstremalnym". Osobiście właśnie zwykle bardzo mi odpowiadają drobne spóźnienia gości. Rzadko jestem gotowy ze wszystkim na czas. Nie jest to może zbyt dobre, ale tak już mam.
I cannot agree with #6. In most Polish houses people wear slippers. They often have "guest slippers", if not then the polite thing would be to stay in socks.
Jak się umawiamy na konkretną godzinę to się przychodzi na tę umówioną godzinę. Nie róbcie z Polaków jakichś niedorobionych pędziwiatrów. Co innego gdy umawiasz się na czas "niedookreślony" co często ma miejsce, np. mówimy: no to koło 16.00, to wtedy możesz przyjść 15 min przed lub 15 min. po.
@@damianl.4489 Hahha możliwe w Warszawie, jak jeździ się komunikacja miejska, co jeździ jak chce, ogromne korki w każda stronę, duże odległości. Nigdy nikt tu nie jest o czasie, jak dużo się przemieszczasz.
Z teściem jak się umawiamy na konkretną godzinę to zawsze przyjdzie przed czasem np na obiad na 14 to przyjdzie o 12. Zdarzyło się że trafił na zamknięte drzwi, był mocno obrażony. A my dopiero robiliśmy zakupy na ten obiad.
Na spotkanie służbowe i na randkę wypada przyjść punktualnie (w tym drugim przypadku szczególnie mężczyźnie). Na imprezę u przyjaciół czy znajomych wypada/trzeba się lekko spóźnić (ale nie więcej niż 15-20 minut.
W jakiej Polsce Panie mieszkacie? W mojej przychodzi się na czas, wchodzi się w butach (chyba, ze to rolnik w gumiakach brudnych od odchodów zwierzat, ale jeśli tak decyduje sie kogoś odwiedzić, to nic dziwnego, ze my każa zdjać buty) itd.
Z tym spóźnianiem się to jednak spore faux pas. Może pomyliło Wam się z luźnymi spotkaniami ze znajomymi na mieście? Umawiając się do pubu nikt nie wymaga, że wszyscy stawią się dokładnie o umówionej godzinie, ale jadąc np. na imieniny do wujka zdecydowanie należy być punktualnie. Podobnie jeśli chodzi o urodziny znajomego. Nie zwyzywa gości za spóźnienie, ale o umówionej godzinie będzie już gotowy i spóźnienie uzna za nietakt. No chyba, że będzie tak małe, że uzna je za efekt korków na drodze.
Inaczej: dla Polaków bardzo ważna jest punktualność, ale często się spóźniają. Nigdy nikt nie oczekuje, że goście nie będą punktualni, przeciwnie. Jeśli jednak jakiś gospodarz nie jest gotowy o umówionej godzinie , to dlatego, iż przyzwyczaił się, że ludzie się spóźniają i już z góry zakłada, że nie przyjdą na czas. Przykro mi, ale ten film zamiast uchronić przed wpadką wielu obcokrajowcom może ją zafundować.
Co za głupia scena z tym ściąganiem butów. Skoro gość pyta czy ma zdjąć buty to powiedz normalnie tak lub nie, a nie prowadzisz debilną przekomarzankę, aby potem mieć focha, że gość nie zrobił tak jakbyś tego chciał. Moim zdaniem buty się zdejmuje u kogoś w domu i ja tego wymagam od moich gości. Sama nie chodzę w domu w butach, a ktoś obcy ma to robić? Moja mama z kolei uważa, że goście nie powinni ściągać butów i w ogóle co mi to przeszkadza, że chodzą w butach... ale ona potrafi przyjść z pracy i zabrać się za robienie obiadu i ściągnąć buty po 1,5h.
Kto normalny nie ostrzega znajomego obcokrajowca przed możliwością otrzymania mandatu za picie alko w miejscu publicznym? To porównanie do przypadkowych przechodniów jest słabe.
I to jest pojebane ze w Polsce jest antyludzkie prawo że piwa się nie napijess bo psy od razu mandat albo na dołek, w każdym normalnym kraju mkzna pić piwo gdzie się chce jak Czechy, Austria, Niemcy ogonie wszędzie a u nas tylko są od zadręczania ludzi ze daj spokój
@@michaelave2149 Bo Niemiec czy Austriak nie najebie sie do nieprzetomnosci i nie bedzie spal w parku. Nie pozostawi po sobie burdelu, nie bedzie zaczepial ludzi i nie porozwala smietnikow. :D A poza tym oni wola pic w pubie niz w parku :p To moja subiektywna ocena oparta na obserwacjach . Byc moze masz inne doswiadczenia. Pozdrawiam.
@@krzysztofsadowski4052 w pubie owszem.ale tyle razy byłem w Berlinie i Wiedniu i tam mozna nawet łazic z piwem i nie ma problemu,tak sobie chodziłem popijajac,jak ja pije to głównie plener nad rzeką,jeziorem wiekszosci albo ławka w parku
@@michaelave2149 Wcale nie mowie, ze nie mozna. Obecnie mieszkam w Austrii i sam tak robie jak ty. W lato jeziorko, browarek. Czasem w parku przed praca, a co :P Ale pytanie jest teraz ilu widziales pijanych typow w tym parku, a ilu widzisz w Polsce? Szczeze to bylem w tamtym roku w Polsce i zapomnialem o tym zakazie. Ide sobie przez miasto w dzien i pije browarka i spotkalem znajomego, ktorego juz dawno nie widzialem. Pierwsze co powiedzial to nie bylo co tam, jak tam, tylko - Pojebalo cie? W miejscu publicznym pijesz? Haha, pomyslalem, sobie faktycznie tu jest Polska :)
Z pierwszym podpunktem się nie zgodzę, jeżeli się z kimś umawiam na daną godzinę, to zawsze jestem conajmniej minutę przed czasem. Jest to jawny brak szacunku, gdy każemy na siebie czekać, a nie zniewolenie czasowe.
These videos are great to hear the native Polish speech, and learn to understand it! They are very expressive and live! All the rest is just opinions - like being late and else. Some people accept it , others don’t. As many people as many opinions. Keep making your beautiful videos! Love them!!
7:33 - Z tym wchodzeniem w butach to nie tak. Gospodarz mówi: nie zdejmuj butów. Ty pytasz: na pewno? On mówi: tak, nie zdejmuj. I tyle. Coraz rzadziej oczekuje się od gości zdejmowania butów, zwłaszcza latem.
I’m in Poland right now . I’m trying to learn the language, I only know a few simple phrases like : he is a boy , I drink water , I have apples . I’m starting to understand it more . Trying to figure out when to use what words . What bothers me is that I don’t know the difference between woda and wodę . Does it matter ? Last I asked this polish lady at the register I figured it might be a quick answer and the look on her face said it’s going to take time to explain so I said don’t worry about it if it’ll take awhile. That poor thing lol I didn’t want her to feel obligated to explain and hold up the line .
What I found similar From The Polish culture to the Iranian culture 1- being exactly on time isn't considered Polite just like Poland 2-Drinking is Illegal in Iran and drinking isn't a part of culture,Unlike Poland 3-just like Poland,don't be afraid of homemade Stuff! 4-only 40%-60% of the people in Iran are fluent in English(mostly the new generations)the rest of the people have a basic or middle kind of English Knowledge so it's better to learn some basic stuff of Persian! 5-Not just in Poland, in Iran, many people also believe Persian(Farsi) is one of the hardest languages to learn(and yes,Persian is hard to learn,infact it's one of the Hardest languages to learn due to many reasons) But if someone says Persian isn't the hardest language,people will definitely agree And yes,Persian isn't the HARDEST language! But it's One of The MOST difficult languages to learn 6-NEVER EVER enter someone's home with shoes,it's considered super impolite 7-the national heroes are considered very important to Iranians,never ever convinced an Iranian that=(this leader isn't good,this leader is bad,this leader was like this and something like that,people will be mad if you do it)
Bardzo fajny channel, dwie poprawki co do Polski: można chodzić w butach po mieszkaniu, really i można przychodzić punktualnie, to zależy od rodziny lub lokalizacji może.
1- nonsens. To nie jest regula, tylko te panie tak mają. Moja żona na przykład jest zawsze gotowa 30 minut przed przyjściem pierwszego gościa, a moja siostra nie zdążą się przygotować, nawet jeśli goście są spóźnieni ponad 1h. 2- nonsens- owszem w wielu miejscach publicznych obowiązuje zakaz picia alkoholu, ale kulturowo to nie jest gafa. Spora część kobiet tak ma, że źle patrzą na picie w miejscu publicznym. Z drugiej strony w Poznaniu nad Wartą jest to legalne. A w Lasku Marcelińskim (tereny zielone), na Starym Rynku (zabudowa kulturowo ważna) jest to nielegalne, ale nikt policji nie woła. Mnóstwo studentów i nieco mniej studentek siedzi z piwem lub winem i nic im się nie dzieje. Picie alkoholu na plażach w lecie jest powszechne. Ogólnie zasada, że pije się tylko ze szklanki (nie z butelki lub puszki) i nie robi się tego w miejscu publicznym dotyczy tylko ludzi po 35 rż, w zasadzie raczej kobiet i w zasadzie nie jest aż tak ważna, choć jeżeli chce się zrobić wrażenie na kobiecie nie należy jej proponować butelki pod chmurką. Nie należy pić: -samotnie - na przystanku autobusowym lub w trakcie spaceru szczególnie po mieście (należy usiąść na ławce lub trawniku); - publicznie mocnego alkoholu - wolno pić do wina włącznie, ale nie wódkę, whisky, czy piwo - nie należy pić alkoholi tanich i kupowanych przez bezdomnych w celu szybkiego upicia się (tanie wino, nalewka, piwo z dolnej półki) Ale w miejscach publicznych kulturowo pić wolno (nie zawsze jest to zgodne z przepisami) CO do mandatu, najczesciej jest wystawiony za głośne lub niekulturalne zachowanie podczas picia. 3- no dobra, tak mówcie tym polakom, ze tacy gościnni. Tak trochę jest, a trochę jest tak, że mnie wszędzie w Europie czymś częstowano. 4- spokojnie do podstawy porozumienia się wystarczy angielski. Oczywiście nie we wszystkich sytuacjach. Tym Niemniej Polacy znani są z szerokiej znajomości języków obcych szczególnie angielskiego i raczej znajdziecie w końcu kogoś kto mówi w tym języku. Uczcie się polskiego tylko, jelzi zamierzacie tu zmaieszkać na wiel lat. 5- spoko. Nie lękajcie się. Polacy nie mają zazwyczaj problemów z tym, że mamy trudny język dla Anglików, Niemców i Francuzów. 6- nonsens- jeżeli przyszedłem gdzieś w wizytowych pantoflach i garniturze to nikt przy zdrowych zmysłach nie oczekuje ,że je będę ściągał w wejściu. Tak samo nikt nie poprosi kobiettym zeby sciągneła przedpokoju swoje czółenka. Sportowe obuwie jest takie na granicy (warto zapytać, czy musisz ściągnąć i zazwyczaj usłyszysz, że nie , możesz wejść w butach) , a jedynie w ubłoconych butach nie należy się pchać na salony. Ważne też żeby nie ściągać nawet ubłoconych butów, jeżeli nie jest się pewnym zapachu lub wyglądu skarpetek. I nie w Polsce nie chodzi się na boso po domu, tylko dosc czesto w kapciach. Te panie po prostu nie mają chyba rozeznania 7- no tak. Od JP II wara. I lepiej w ogóle uciekać od polityki i historii. Wielu Polaków (szczególnie mężczyzn) będzie się starało nawiązać rozmowę na ten temat. Uciekajace, to są zaczepki.
Turyści z USA (i nie tylko) pamiętajcie, nie obrażajcie Jana Pawła II, bo na to „prawilny monopol” mają małolaty z Polski 🙂 A co do chodzenia po domu: nie w każdym „chodzi się na bosaka”. To zależy. Często też chodzi się w klapkach lub kapciach. Generalnie, owszem ściąga się buty zewnętrzne, ale potem zakłada wewnętrzne.
Uważam, że 7 punkt nieakuratny mocno. Kult Jana Pawła w Polsce jest w dużej mierze bezpodstawny biorąc pod uwagę, że jako papież zamiatał pod dywan sprawy pedofilii w kościele i inne grzechy kościoła. Myślę, że warto wyprowadzać Polaków z przekonania i kultu JP2, co w zasadzie robi już od paru lat młodsze pokolenie internautów robiących memy z papieżem.
@Antek Policmajster Coraz więcej Polaków wie, że JP2 ukrywał masową p. e._do_filę w KK i rozumie główny cel kościoła - najbogatszej korporacji na świecie
Tylko ze ci memiarze robia to w zly sposob. Zreszta wiele dzieci i nastolatkow smiejacych sie z tych memow, nawet nie wie o tych kontrowersjach zwiazanych z papieżem. Poza tym w ten sposob, nie wyprowadza Polakow z tego przekonania a przynajmniej +25 bo jest troche zenujacy.
1) What you're not supposed to do is to come over early, ever. It' generally expected that you're on time, however it's true that when people invite you home, they are generally not ready ans still working on something. 2) True, don't drink in public 3) You're expected to try homemade stuff unless you have a good reason not to, but nobody will be offended if you refuse politely 4) As with any other country, some people speak languages and others don't 5) This is really not an issue 6) Shoes are considered dirty by default and most people don't wear it at home 7) I think this is a general rule that being in a country you don't offend its public figures, so just be a decent person
3) You're not expected to try them, you can try them if you want to. If you don't, that's fine. Some people may feel a little bit sad that you didn't want to try what they made and what are proud of but no one will make you try something you don't want to. 6) True that shoes are normally dirty and people don't wear it at home but when you invite people to your house you're prepared for that and you don't make them take them off (and you shouldn't because it's inappropriate). Even if you have a carpet, it's no problem to wash it later. It's normal that your shoes aren't clean, especially if it's winter. It was a Pole speaking. :)
The girl should have told him about laws in Poland about drinking in public! I had the same problem with my wife, I had to learn everything the hard way
Yep, same with the shoes. I don't get why someone would pretend something's fine and then make a face behind their back. I definitely prefer people to be up-front rather than trying too hard to be polite about something like this!
@@overlandkltolondon Yeah Polish ppl are pretty straight forward so if they tell you to keep your shoes on - you keep them on. This vid is weird and I think it’s focused on the old generations’ views like boomers
My funny story about learning Polish is the following one. I once decided to go on a weekend trip to Poland from Berlin which is only 80 km to the Polish border. As I didn't want to speak neither English nor German for historical reasons, I bought a book with standard sentences in Polish. I managed quite well with the book, at least I found the question: Can you tell me the way to the train station, please. But I has no clue what the answer was. Nobody had
Because it's also considered impolite to directly tell someone to take off their shoes 🙈 So officially we'd always say it's okay to leave the shoes on, but in fact we hope people will figure out on their own to take them off, and many people actually do it without asking 🤷♀
@@cooledcannon Whenever I have a visitor, I just say "Before you step in, please leave your shoes here" or "don't step in with your shoes on" or something along these lines. I always try not to give an order, like "Take off your shoes" because it indeed sounds forceful and rude. But most of the time, you don't even have to tell people to take their shoes off, as they do it on their own - same country, same culture. There's of course a practical element to all of this. Outdoor shoes usually collect dirt on their soles, and some of that dirt will crumble off and dirty their floors (especially rugs or covering). Besides, the soles of shoes (especially high heels) are much harder than a slipper or a sock, and some wooden elements (stairs or panel floors) might get damaged from abrasions. This "not telling" thing might be a regional thing in Poland, or different from house to house. Personally, I'm hearing about it first hand in this video.
Never be late 🙏With being late you show that you have no repect towards a person you visiting. It’s an etiquette rule❣️❣️ Don’t take off your shoes in Poland ❣️❣️❣️We used take off shoes about 20 years ago, when most of domestic premises had carpets. Nowadays most of floors are covered with tiles, no need to take off your shoes in Polen anymore! Well now , if someone has light -colored carpets than I agree with that. But asking if you should take off my shoes, it’s still considered as a polite standard question( like in most countries all around the globe), when entering someone house
@@kborys7011 można poczytać w internecie o papieżu i złagodzeniu przez niego kar za molestowanie. Krzywdzonych dzieci nie było mu szkoda i wszystko ukrywał.
Zgodziłbym sie z "mówieniem prawdy", ale nie mogęsię zgodzić ze "szkalowaniem". Tym bardziej, że nie trzeba go szkalować, wystarczy mówić o nim prawdę aby urazić super delikatne uczucia "prawdziwego Polaka".
1. Lol, mnóstwo ludzi w Polsce pije alkohol w miejscach publicznych ;) trzeba tylko wiedzieć gdzie i jak. 2. Ja bez problemu zawsze zapraszam wszystkich w butach. 3. Uważam, że JP2 miał swoje wady Także ludzie w Polsce są zróżnicowani, nie można generalizować
8:57 przecież żółtego papierzaka szkaluje większość polskiego internetu więc raczej z tym problemu nie bedzie. Wsumie ogólnie wszystkie te rady to idzie rozbić o kant okrągłego stołu. Jedyne przydatne to z alkoholem.
Funny thing is that I messed up trains from Warszawa centralna. I wanted to go to Warszawa Zahodnia but ended up in Warszawa Wschonia, which is very far. I think it means west or east stations. Ticket master was very kind and explained how to get back. Should be careful where to get off and in which direction to take train. Zachonia is very close to Centralnia and many trains don't terminate in Warsaw. If you get on the wrong train you can pretty much end up in Germany for example.
Nie rozumiem jaki problem z tym przychodzeniem na czas, jak jest to oficjalne spotkanie, czy związane z pracą, jakiś pogrzeb,ślub itp to oczywiście trzeba być na czas ale raczej każdy z nas wie że często zapraszając znajomych powiemy im aby byli OKOŁO którejś godziny A tak z zasad dobrego wychowania to z własnego doświadczenia wiem że za wcześnie to niegrzecznie przyjśc ale jeżeli przychodzimy chwile później na umówione spotkanie to nie powinniśmy przekroczyć 15 minut inaczej ktoś sobie pomyśli że go wystawiamy
Widzę, że kwestia punktualności Polaków wzbudziła wielkie emocje :-) No powiedzcie tak szczerze: jak idziecie do znajomych na imprezę, to jesteście zawsze umówieni na konkretną godzinę i o niej właśnie pukacie do drzwi? Mam znajomych z różnych środowisk i w różnym wieku. Nikt z nich nie trzyma się kurczowo godzin. Umawiamy się najczęściej około jakiejś godziny i mamy dość luźne widełki na przychodzenie. Co innego oficjalne spotkania, praca czy uroczystości kościelne, które zaczynają się mszą.
Dziwne wytłumaczenie - jeżeli się z kimś umawiamy około którejś godziny to trudno wtedy być punktualnie, ale jak na konkretną godzinę to należy być punktualnie albo minimalnie wcześniej.
Wcale nie dziwne. Punktualność (lub jej brak) jest sprawą naprawdę względną i stanowi element kultury. W niektórych grupach ludzkich (narodowych, wyznaniowych, wiekowych - te podziały przebiegają różnie) traktuje się ją bardzo restrykcyjnie, w innych dość luźno. Przecież na uniwersytetach w Polsce mamy niepisaną zasadę, która pozwala wykładowcy spóźnić się 15 minut i nawet jest ona nazywana kwadransem akademickim. Oczywiście nie wszyscy z niej korzystają, ale jest ona częścią kultury akademickiej. Są kraje, w których czas jest traktowany z dużo większą nonszalancją niż w Polsce i tam, nawet jak ktoś umawia się na środę, a przychodzi w czwartek, nikogo to nie dziwi. W krajach tropikalnych np. w Brazylii ludzie nie umawiają się na godzinę tylko np. przed deszczem i po deszczu.
Fajnie, że jesteś punktualny i trzymasz się tego konsekwentnie, jednak nie wszyscy na świecie tacy są i wcale nie musi to znaczyć, że są niewychowani. Po prostu w ich środowisku panują inne zasady.
@@agnieszkabazynska9701Ale ta częśc filmu tyczyła się Polaków w Polsce w sytuacji umówienia się na konkretną godzinę (czyli 8:00).
@@dannysmith5178 Chodziło mi o to, że piszesz bardzo kategorycznie i o tym, co należy, a nasz film mówi o tym, jaka (naszymi oczami, wynikająca z naszych doświadczeń) jest polska kultura. Być może żyjesz wśród takich ludzi, którzy zawsze i bezwzględnie są punktualni, ale moje doświadczenia są inne. Wykładowcy na uniwersytecie, pociągi, uczniowie na lekcje - wszystkim się zdarza spóźniać i chociaż czasem się na to złościmy - zdarza się i nie jest to wykroczenie, za które ścina się głowy. Moi znajomi nie wydają oficjalnych obiadów proszonych, na których serwuje się rosół o 12.00. Gdy umawiamy się w domu u kogoś, nikt się nie stresuje, jeśli zaliczy małe spóźnienie, bo przecież gospodarz jest u siebie i zawsze ma co robić, a jak umawiamy się w knajpie, to staramy się, żeby osoba, która rezerwowała stolik była o czasie, a reszta, jeśli się nawet chwilę spóźni, to nikt nie robi o to awantury.
@@agnieszkabazynska9701 I znowu odpowiedź tak jakby obok meritum. W filmie punktualność jest przedstawiona jako coś złego, a w Twojej odpowiedzi przyznajesz (w domyśle) że jednak spóźnienie jest złe (ale mimo tego nie warto robić problemu). Punktualność to dotrzymywanie słowa a dotrzymywanie slowa jest wyrazem szacunku dla drugiej osoby. Spóźnianie się bez uprzedzenia oczekujacego jest po prostu chamskie.
Hmm I'm Polish myself and I always arrive on time, same as my guests :P Being late is often considered rude - especially if there's hot food served
You won't start serving food right away when people visit, do you? Even if I would arrive on time, I'd find it rude to being put at the table immediately. It seems like I'm too late. 15min is the border of "fashionably late" and "too late". But anyway, if I'm 5min late, I'd send a message to announce I'm on my way.
Tu polski kanał lol
I’m always the last one there 😂😂
I am also Polish. I agree about the arriving on time part, not so much about the food part.
I agree. I'd be angry if someone came late. I am usually ready 10min before in case someone also was earlier :)
Nie zgadzam się! Należy przychodzić punktualnie. Zawsze jesteśmy przygotowani na czas i jesteśmy poirytowani jeśli goście się spóżniają. Trzeba być punktualnie!
Zgadzam się w 100%. Jeśli gospodarz zaprasza gości na konkretną godzinę, to powinien być przygotowany. W końcu to on sam ustala godzinę imprezy!
Sam przygotowuję ciepłe jedzenie na ustaloną godzinę i jeśli ktoś się spóźnia to muszę zostawiać innych gości i odgrzewać dania dla jednej osoby. Jeśli gospodarz jest nieogarnięty, to warto nad sobą popracować. ;)
Jeśli jako goście już musimy się spóźnić i wiemy wcześniej, że się nie wyrobimy na czas to poinformujmy o tym gospodarza z wyprzedzeniem. Pozwoli mu to zaplanować przygotowanie ciepłego posiłku dla spóźnialskich. To kwestia wzajemnego szacunku :) Pozdrawiam!
Nie prawda. Ja bym nie chciała, żeby ktoś pojawił się idealnie o czasie
Pójdźmy na pewien kompromis. Owszem, moim zdaniem również spóźnianie się na spotkanie jest w pewnym sensie oznaką lekkiego charakteru lessera, lub w skrajnych przypadkach braku szacunku, ale umówmy się, kto z nas nigdy się nie spóźnił 15-20 minut? Takie widełki czasowe są w mojej opinii dopuszczalne. Co innego gdy ktoś się spóźnia godzinę lub dwie...
Baby się oczywiście z Tobą nie zgodzą
@@cWvp80GEDg po to, żeby ludzie wiedzieli, że mają być około tej godziny. przecież klucze mogą się zgubić, tramwaj uciec, koszula może okazać się poplamiona, trzeba uprasować drugą. Jak idę do znajomych na miłe spotkanie, nie mam ochoty stresować się, że wszyscy się na mnie obrażą, że nie jestem dokładnie o wyznaczonej godzinie pod drzwiami. Goście się schodzą jeden po drugim, coś wypiją, przekąszą i zaczekają na resztę.
As a Slovak, this is so hillarious for me to watch and realize that I understand 75% of what’s being said without ever learning Polish :). Plus, your language is cute as hell.
How did you do this, if Polish is the hardest language on the planet?! ;-)
@@henningbartels6245 our languages are quite similar
@@paerisane146 that was a joke ... because whether a language is hard to learn or not always depends on your own languange and the other languages you learned before. A language is not perse the hardest language in the world (aka Polish) ... otherwise 2 or 3 year old Polish kids couldn't learn it.
@@henningbartels6245 funny thing is, that we Slovaks also consider our language to be one of the hardest on the planet :)
Slovak sounds cute
Czy my na pewno mamy na myśli tą samą Polskę? XD
Też się nad tym zastanawiam, bo film pokazuje zupełnie inną rzeczywistość niż w Polsce.
Hi there, can you speak English?. Thanks God bless
@@kennethcanosa6735 first comment: Do we really mean the same Poland?
second: I'm also wondering, because the video shows a completely different reality than in Poland
@@zazuko3383 are you from Poland?
@@kennethcanosa6735 yup, I am
Spóźnienie się jest chamskie, to absolutnie nie jest u nas akceptowane. Mamy "studencki kwadrans" jako akceptowalne, krótkie spóźnienie. Ponad 15 minut już sprawia, że się wszyscy denerwują.
Zwłaszcza, że studencki kwadrans to raczej tylko na uczelni jest dopuszczalny.
@@dorota7386 absolutnie się z tym nie zgodzę, używamy tego w pracy, używam tego czekając na znajomych, a nawet czekając na dostawę jedzenia. Dzwonię dopiero po 15 minutach od umówione godziny.
Zmieniło się już to, zapraszam do dużych miast Polski, tu się każdy spuznia, nawet ja o kilka godzin
Jeżeli umawiamy się "w gości/na imprezę w domu" to NIGDY nie przychodzimy PRZED CZASEM - > albo punktualnie albo (lepiej) kilka minut po czasie - - > tzw studencki kwadrans jest lepszy niż zbyt wczesne przybycie... NATOMIAST *na oficjalną imprezę (np. ślub, pogrzeb, przedstawienie itp) *sytuacja jest odwrotna* 🤷♂️😉 zawsze kilka minut PRZED CZASEM 👍💪
@@recordofragnarokisapurehyp6660 to ja takich nie znam.sam się często spuźniam ,w Krakowie nikogo to ni dziwi i przymaka na to oko.
I expect my guests to be on time. So that is not a general rule.
So much easier if everyone is on time. Easier to manage expectations!
Same, it’s rude to be late, to early or not ready on time if you are host.
@@katarzynaxx563 True. If the host is not ready on time, it's their problem with time management. They've been the ones who agreed on visit at that specific time.
Be responsible, don't be late.
Could be late 5 minutes, but not 30
Killkor Exactly! Everyone has a watch, we should respect each other. If I say 8:00 pm, it means 8 pm, not 8:15 pm.
Another important tip:
When talking to some stranger on the street, or in a formal situation, make sure to have your hands out of your pockets. It might be seen as rude and untrustworthy by Poles, especially the older generations. Younger Poles are more lax about it - but in formal situations, always make sure to have your hands out of your pockets. By showing your hands in the view, you're subconsciously telling "I have no dirty tricks in my hands", so you can be trusted, and thus you're showing respect to the interlocutor.
It's a deeply rooted cultural thing (how criminals held knives in their pockets, ready to backstab you), difficult to explain without me writing an essay here, but the rule of thumb is just keep your hands on view when talking :)
Gesticulation is bonus points ;)
I would say as a German that this rule is not exclusive to Poland.
My teachers or relatives told me to not do that even as a kid.
Body language is a powerful thing and you don't want to signal being closed or uninterested :)
@@karlheven8328 Yeah, our European cultures do share plenty of similarities, no doubt. It's the same continent after all and thousands of years of cultural exchange. But someone from outside Europe might not know this savoir-vivre, so I'm mostly addressing it to them :)
You make a very interesting point there. Noted. Thank you!
I honestly didn’t know about this. Well, I’m not a person who likes the idea of “hands-in-pockets”, but I’ll make sure not to do it even by mistake. That helps 👍 Thanks. I’ve been spending my time during quarantine studying different cultures and looking for ways to blend well everywhere when I visit different places in the future 😁👍 These are unnoted yet significant points.
Greetings and regards from India 🇮🇳
@@insanelyawesam1420 Thank you for reading, you're welcome :)
ja to nie mam z tym problemu, co ty gadasz.
I`m Polish and in Poland to be on time is an expression of respect to others, it's "a virtue'. When visiting someone at home, being late or too early can be understood as being rude, not respectful for other persons time schedule.
Hello
Please help me with something. I’ll pay you for your help, it will just take 10 minutes
A co jeśli gośći są włochcy? Ony zawsze przechodzie za póżno.
Co za bzdura! W gości trzeba się spóźnić? To jest dopiero brak szacunku
15 minut to nie spóźnienie
@@ladespedida123 5 minut to juz spoznienie np 20 to pkt 20 o 20:01 mysle "a moze zapomnial?" I juz dzwonie gdzie jest.
@@wildresin6292 to nie jest normalne że tak robisz
@@ladespedida123 ej jak sie umawian na konkretny czas to jestem o konkretnym czasie. W Royal Marines jak sie spoznisz sekunde nie dostajesz rzadu za ten dzien. To jest ostro. Ja to mam dosc lagodne podejscie.
@@wildresin6292 A ja mam normalna rodzinę i znajomych
TO JEŚLI TO TYPOWE ZACHOWANIA POLAKÓW TO PRAWDOPODOBNIE NIE JESTEM POLAKIEM XD
tez
Ja tak samo. A już totalnie nie rozumiem, skąd one wytrzasnęły tę zasadę o nieprzychodzeniu na czas. Mnie denerwuje, kiedy czekam na kogoś z obiadem i wszystko mi stygnie, bo ten ktoś się spóźnia. Tak samo ja, kiedy umawiam się z kimś, że u kogoś będę o 18.00, to przyjeżdżam o 17.55, a o 17.58 naciskam dzwonek do drzwi😀
Don't listen to #1. ALWAYS be on time! Most people hate it when you're late.
Tak, widzę, że już są takie komentarze, ale dodam kolejny. Nienawidzę gdy ktoś się spóźnia. To dopiero brak szacunku. Nie wiem skąd Wy to wzięłyście... Owszem, znam ludzi, którzy nie potrafią się ogarnąć i czasem się wpada do nich, gdy są w proszku, ale to się raczej rzadko zdarza. Znam też takie osoby, które spóźniają się czasem nawet dwie godziny i dla nich to jest ok. Ja uważam, że to brak poszanowania mojego czasu. W ciągu tych dwóch godzin, mógłbym sobie coś zaplanować, coś zrobić, a nie czekać i się denerwować. Reszta punktów spoko, choć troszkę z czapy :P
Nikt tu nie mówi o spóźnianiu się nie wiadomo ile czasu. Czasami gospodarzom się coś przypali, albo zdarzy się tysiąc innych rzeczy, które wpływają na opóźnienie i wtedy przychodzi punktualnie taki służbista jak Ty i mówi: "A Tu jeszcze nie posprzątane, a to nie ugotowane, Renata fryzury nie zrobiłaś Hahahah." Poza tym jak kiedyś się nie wyrobisz z przygotowaniem spotkania, a Twoi znajomi przyjdą i zobaczą, że nic nie jest gotowe to Cię do krzyża przybiją za to chamstwo tak?
@@kmab513 Dokładnie tak :)
A tak serio. Jeszcze ani mi, ani nikomu innemu korona z głowy nie spadła, jak 10 minut poczeka na przykład na obiad :) Wiadomo, że każdemu może się zdarzyć, ale raczej w naszym kraju dba się o punktualność, więc mówienie, że dobrze jest się spóźniać, jest wprowadzaniem w błąd.
tu chodzi o 15 min
@@frofro7134 ale są tacy ludzie którzy nie rozumieją, że komuś po drodze może się wydarzyć tysiąc rzeczy np. Złapałeś gumę albo Twoje dziecko zasrało się po uszy i musisz je ogarnąć. Później zasuwasz jak głupi do swojego znajomego służbisty i dostajesz opierdol, że spóźniłeś się 7 min i 34s...
Zresztą wszystko zostało wytłumaczone, a typ podpiera swoją tezę, że ktoś się tam spóźnia 2H...
Większość z tych zasad to bzdury. A to żeby się spóźniać to już w ogóle zasada z d...
nieprawda
Pierwszy raz słyszę o spóźnianie się. My Polacy przychodzimy na czas. Tylko gbury się spóźniają.
Oczywiście! Też mnie to zdziwiło. Do tego spóźnialstwo pojawiło się jako pierwsze na liście :/
"Tylko gbury"? A od kiedy stanie w korku lub spóźnienie się przez dłuższy pobyt w toalecie jest przejawem gburowatości?
No chyba że spóźnienia o 10 minut nie uznajesz za spóźnienie.
@@Trojden100 Widzę, że nie rozumiesz o czym mowa.
@@Trojden100 To się nazywa siła wyższa proszę Szanowanego Pana
@@JolajnaLoja Oczywiście. I to właśnie siła wyższa jest najczęstszą przyczyną spóźnień. Prawda?
Nie cierpię niepunktualności. Wychowywałem się w Polsce i spędziłem większość życia za granicą. Polacy są znani z punktualności tak jak Niemcy. Nie wiem skąd Wam te bzdury przyszły do głowy.
Również nie cierpię niepunktualności. Być może w innych rejonach Polski jest to akceptowalne, na Śląsku nie!
Ja też nie lubię niepunktualności. Wzięły to z własnego doświadczenia.
w małopolsce też nie@@ProPatriaPL
Pierwszy pkt. to brednia, który normalny człowiek cieszy się z tego , że ktoś nie przychodzi na czas ?! Szlak mnie trafia jak się z kimś umawiasz i nie przychodzi na czas.
Oj tak racja
Domika Wójcik - Co Cię trafia? Szlak? A jaki szlak - na Giewont, do Morskiego Oka, czy może jakis inny? I w jaki sposó on Cię trafia, bo ja wiem jak można trafić na szlak, ale pojęcia nie wiem jak szlak to może zrobić.
Wydaje mi się że chodzi o imprezę, ze nie pojawiamy się na czas bo można zastać kogoś w ręczniku
Ja sie ciesze :p jestem introwertykiem i troche czasu na zapas mnie bardzo ucieszy
Jeżeli umawiamy się "w gości/na imprezę w domu" to NIGDY nie przychodzimy PRZED CZASEM - > albo punktualnie albo (lepiej) kilka minut po czasie - - > tzw studencki kwadrans jest lepszy niż zbyt wczesne przybycie... NATOMIAST *na oficjalną imprezę (np. ślub, pogrzeb, przedstawienie itp) *sytuacja jest odwrotna* 🤷♂️😉 zawsze kilka minut PRZED CZASEM 👍💪
Wtf? Nie zgadzam się z niczym. Jak się umawiasz na konkretną godzinę to przychodzisz na tą godzinę, jak wymaga kultura.
Polacy wiedzą że picie alkoholu w miejscach publicznych jest zakazane i ta dziewczyna powinna o tym poinformować, zamiast mówić "jak chcesz", ziomek dostał przez nią mandat.
Nie należy faszerować gościa konfiturami. Tak, fajnie jak spróbuje ale to nie jest jego obowiązek.
Facet się spytał czy ma zdjąć buty, a ona powiedziała nie, no kurde to wszedł w butach, to chyba jasne xddd jak nie chodzi się u Ciebie w butach to o tym poinformuj zamiast strzelać irracjonalne fochy. Ludzie nie mają zdolności czytania w myślach.
Co do języka, nawet jak ktoś spyta się po polsku o drogę, to Polacy mówią slangowo i obcokrajowiec tego nie zrozumie i to w naszym interesie leży żeby wypowiadać się poprawnie. My też nie znamy slangów innych języków. Tamta dziewczyna wypowiedziała się bardzo niejasno i nawet ktoś kto jest po prostu z innego miasta, mógłby jej nie zrozumieć.
Film to flop i zawiera masę błędów, wydaje mi się, że podeszliscie do sprawy bardzo stereotypowo.
dokładnie, same durnoty. Dawno nie miałem aż tak przejrzystej sytuacji, gdzie instant walnąłem łapkę w dół
Nie prawda nie wiem gdzie ty mieszkasz
Ok, nie jestem Polakiem, ale mieszkałem w Polsce przez lata. Nie przychodzi się dokładnie na tę godzinę na którą umawiali się. Picie w miejscach publicznych -to jest coś, co widziałem wiele razy. A jeszcze szowinizm to naprawdę zwykła rzecz. Nawet w tym filmiku "Nie mówcie, że nie jest najtrudniejszym językiem". Sorry, ale to dla mnie nie jest zdrowe, chociaż wiem że pokazana Polska była stereotypowo, ale dużo z tego właśnie sistnieje.
@@Anbopro wiele osób pije w miejscach publicznych mimo, że wie że grozi im to mandatem. Ale osoby, które przyjeżdżają do Polski zazwyczaj nie mają takiej wiedzy, więc mogą nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że łamią prawo
@@dziabuka1981 Może i tak, ale policjanci zwykle patrzą na to przez palce. Z tego, co wiem, będą raczej karać tych, którzy nie potrafią się normalnie zachować i ktoś zadzwoni i powie o tym. Kiedy odwiedzałem Polskę, właśnie miałem takie doświadczenie, bo za głośno rozmawialiśmy y kolegami i komuś to przeszkadzało. Myślałem, że w większości krajów jest tak samo jak w Polsce, że picie jest zakazane na ulicy w miejscach publicznych, ale np. na starym mieście w Warszawie widziałem dużo pijących, więc nie wiem dokładnie jak to wszystko działa xD
Gdy mówię "Nie zdejmuj butów" to znaczy nie zdejmuj. Nie chcę żeby mój gość czuł się niekomfortowo, szczególnie gdy jest elegancko ubrany. Gość powinien zostać w butach! Chyba że sam chce aby stopy mu odpoczęły. Punktualność jest w cenie. Jestem Polką.
No właśnie. Gdy gospodarz mówi ,,Nie zdejmuj butów", to oznacza, że nie mogę zdejmować butów, czy że wyraźnie podkreśla, że nie muszę zdejmować butów? Jestem Polakiem, ale sprawy międzyludzkie są trudne. :)
Z tymi butami to pojechali. A jeśli ktoś się martwi że podłogę mu zabrudzą niech nie zaprasza gości😅.
Hi
Jeżeli umawiamy się "w gości/na imprezę w domu" to NIGDY nie przychodzimy PRZED CZASEM - > albo punktualnie albo (lepiej) kilka minut po czasie - - > tzw studencki kwadrans jest lepszy niż zbyt wczesne przybycie... NATOMIAST *na oficjalną imprezę (np. ślub, pogrzeb, przedstawienie itp) *sytuacja jest odwrotna* 🤷♂️😉 zawsze kilka minut PRZED CZASEM 👍💪
przychodzenie przed czasem pokazuje, że nam zależy. Spóźnianie się to zwykłe chamstwo, bez względu na kontekst. Jest umowa, umowiony czas- zatem jej dotrzymujemy! ZAWSZE!
@@TheKubaHD oj kuba, widać, że byłeś słaby z matmy... 🤷♂️ "zawsze", "nigdy" "wszystko", "każdy" - > to są bardzo mocne kwantyfikatory... i najczęściej w życiu są od nich wyjątki 🤔
Natomiast ZAWSZE powinieneś używać mózgu i zdrowego rozsądku - > to Ty wiesz z kim się umawiasz i gdzie. I powinieneś zachować się odnośnie do sytuacji 👍 czasem wymaga, żebyś nie był przed czasem... Natomiast przychodzenie PRZED czasem może być tak samo zwykłym chamstwem (jak to napisałeś), jak spóźnianie się. *proponuję Tobie, żebyś jeszcze raz przeczytał mój poprzedni wpis... Tym razem ze zrozumieniem.* Zastanów się, nawet dwa razy ZANIM postanowisz przelać to na komentarz 😉💪
Ps nie żołądkuj sie tak, ja tobie nic nie rozkazuję, mój komentarz był tylko ogólnym spostrzeżeniem, a powinniśmy robić zależnie od sytuacji, bo np. jeśli umówisz się na stacji kolejowej, to lepiej być 5min wcześniej niż o pół minuty za późno 😉
@@TheKubaHD aaa właśnie zauważyłem, że sam sobie zaprzeczasz... Najpierw piszesz, że powinniśmy przychodzić PRZED czasem... A potem, że O CZASIE... więc zdecyduj się albo albo...
@@piotrroz9934 hmmm pan matematyk mówi o tym, że JA się żołądkuje, po czym sam w odwecie pisze komentarz nacechowany mocnymi emocjami, a wręcz ścianę tekstu. Jest Pan doprawdy ciekawym osobnikiem. Pozdrawiam i życze miłego wieczorku!
@@piotrroz9934 Napisałem, że przychodzenie wcześniej pokazuje, że nam zależy. Czyli jest mile widziane i.....z reguły (skoro jest Pan aż tak dokładny) dobrze o nas świadczy i jest pozytywnym aspektem. Natomiast dotrzymywanie umowy jest wymagane. Możemy być wcześniej, nie musimy. Ważne by nie łamać obietnicy
Nigdy nie spotkałem się z sytuacją, że przychodzę na czas i zastaje nieprzygotowanego gospodarza. Częściej jest odwrotnie, to ludzie czekający na gości się denerwują że wszystko jest, a Ci się spóźniają.
1:27 No nie, w którym rejonie Polski są takie zwyczaje? Ja zawsze jestem punktualna i mam wszystko gotowe już sporo przed przyjściem gości. Sama też nigdy się nie spóźniam, a jeśli spotkanie ma być w przestrzeni publicznej, to jestem zwykle ok. 10 min. wcześniej.
Jeżeli umawiamy się "w gości/na imprezę w domu" to NIGDY nie przychodzimy PRZED CZASEM - > albo punktualnie albo (lepiej) kilka minut po czasie - - > tzw studencki kwadrans jest lepszy niż zbyt wczesne przybycie... NATOMIAST *na oficjalną imprezę (np. ślub, pogrzeb, przedstawienie itp) *sytuacja jest odwrotna* 🤷♂️😉 zawsze kilka minut PRZED CZASEM 👍💪
Niee... Ja zawsze jestem około 10-15 minut po czasie i moi goście zawsze tak samo - to się sprawdza! Oczywiście chodzi o mniej formalne okazje :)
U mnie w całej rodzinie jest dokładnie tak samo (i u znajomych). Zawsze nasz uczono, że przyjście przed czasem jest niegrzeczne, przyjście punktualnie można, ale najlepiej się chwilę spóźnić. I każdy się tej zasady trzyma.
wszędzie??
Gdzie? Na Mazowszu!
No chciałabym wiedzieć, kto niby nauczył się języka polskiego w 2 tygodnie i mówi płynnie po polsku.
Mrozinuch 123 Jak ktoś ma rodzica z Polski, to nie może powiedzieć, że uczył się dwa tygodnie.
Może nie w dwa tygodnie ale robi wrażenie.
ua-cam.com/video/_nanbzaXb3A/v-deo.html
I jeszcze ten tekst na koniec - nie wyprowadzanie ich z błędu, niech będą z czegoś dumni... 🙄 Poza tym myślę że coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że polski nie jest najtrudniejszy więc to przekonanie wzięło się u Was chyba z memów właśnie.
Ale muszę też pochwalić, fajnie że macie pomysły na takie filmiki i dodajecie napisy. Trochę więcej researchu i będzie dobrze :)
To była hiperbola.
Alicja z wonderlandu Polski jest jednym z najtrudniejszych języków z powodu gramatyki. Zawsze znajdował się wysoko na liście, niezależnie od tego czy w to wierzysz i czy uważasz to za wymysł.
In Poland there are many different opinions about being on time. Personally in my family there are 3 types of people. My paternal grandparents who are always 20-30 minutes early, my dad and my maternal grandparents somewhere between 5 minutes early and 5 minutes late and my mum and me always 10-15 minutes late
Hello
Please help me with something. I’ll pay you for your help, it will just take 10 minutes
Hahah wow, can relate! In my Ukrainian family, there are also 3 types of people: grandparents who come always precisely on time, relatives who come +-10 min late, and special relatives who are usually really late (+-45-60 min), so we tell them a different time, earlier version, so they also come on time or +-10 min late. They're impossible to change regardless! hah
In Poland we always come on time or ever earlier. I HATE people who are late. Totally disrespectful.
I hate people who are earlier :)
Being earlier is not really good, cuz then it creates the situation presented in the episode
Nie
@@Lena-rh9bw tak 😌
@@olabuczko5589 no nie wiem.
Late
For #1 I recommend just going on time. Every guest always comes on time. It's better to be on time, being late is considered rude. Speaking from a Polish human that lives in England
Rule 4. Jestem Amerycaniem. I am trying to learn Polish! Bardzo bardzo trudne!
Amerykaninem* or Amerykanką if you're girl
Why you want to learn this language?
@underratedFancyFashion hunter how do you know his reason?
Powodzenia, Good luck! 🥰
Trudne jest when you eat shitty hamburger
and also, NEVER talk with other people when you have hands in you pockets. Polish people feel like you are not listening to them, remember this comment
Polish is amazing 😍 No. 5 Many Slovaks and Czechs believe, that their language is most difficult to learn 😀 love from Slovakia 🇸🇰
My boyfriend is Slovak, I am from Poland 🇵🇱 ❤ 🇸🇰 I love Slovakia in the same way as Poland
Ja nie wiem, ale u mnie w domu mówimy, żeby nie zdejmować butów i rzeczywiście o to nam chodzi i nie denerwuje nas jak ktoś wejdzie w butach
U mnie tak samo. Kazanie gościom ściągać buty i chodzić po podłodze w skarpetach, które potem włoży do butów, jest niekulturalne. A latem? To już w ogóle sobie nie wyobrażam - kazać komuś ściągnąć sandały i chodzić boso.
@@dorota7386 - Jeśli to będzie Janusz, to po zdjęciu sandałów nie będzie na bosaka - będzie miał na stopach skarpety i w nich będzie chodził zostawiając mokre ślady na parkiecie. No i zaśmierdzi pomieszczenie bardziej, niż gdyby te sandaly (które choć "dziurawe" to jednak troszke izolują) miał na stopach.
Ye I don’t necessarily agree with the being late. Unlike some countries like Ireland or England, Poland is actually pretty strict about being late. Being like 5 min late is fine of course but if you’re even more late they won’t be happy
We're strict about being on time in England too, but then we are often too polite to complain if someone is late :)
I am working at Poland. and I have difficulties speaking and understand the polish language. but I am learning. It is needed for work and socialize..
Very beautiful language, and I'm trying to learn some of it so I can visit Poland. I have great admiration for your people and their culture ❤
Greetings from Belo Horizonte - Brazil.
That’s so sweet! Have a fruitful learning❤ If you have any questions you can ask me cus sadly most of this vid is stereotypical bull**** based on the boomers generation. Def don’t go by these rules when your with younger folks
Dlaczego jestem Polką i to oglądam? XD
Podejrzewam, że większość oglądających, to Polacy. Pewnie 90% 😝
@@katarzynaxx563 ja jestem Niemcem w Polsce na wakacjach.
Zeby zobaczyc jakie glupoty wymyslili autorzy? Np jak sie kladzie cis na stole to nie ma obowiazku wszystkiego probowac to sa opcje, jak sie mowi na 20 mysli sie na pkt 20 a nie kwadrans po, jak sie mowi nie sciagaj butow to zazwyczaj.bardziej sie martwi ze ktoś pobrudzi sobie stopy i jak je i tak sciaga to dopiero jest głupio.
Wild Resin Dokładnie, przychodzenie 15 minut za późno uznałabym za niegrzeczność i brak szacunku ze strony moich gości. Oczekuję, że przyjdą na czas.
@@katarzynaxx563 zgadzam się
Remember to not having holes in your socks when you are going to visit your polish friends 😅
Did you mean "socks" (skarpetki), not "sockets" (gniazdka) by any chance?😉
@@adriankrajewski85 Yes, 'socks' 😳😅😅😅
Shouldn't it be like that when visiting any friends? 😉
Okay, as a Pole I consider this video to be quite absurd. Like yeah, maybe some points make sense, but the examples shown are just bad.
#1 No, come on time, being late is just considered rude (like literally everywhere else probably), unless you're meeting with a group of people that pretty much know you for being late and it has become an inside joke between y'all. Granted there may be moments where the party or whatnot is planned for around a certain hour, but if the host is still preparing stuff, I doubt they'll feel embarrassed about not being fully ready. You could even help them, wow, how nice you are.
#2 Well, this is correct, sadly the female character portrayed in the example is a dick since she didn't tell her friend that it's literally fucking illegal. Like, why would you go "nah, I'm not gonna drink, but if you want to...", just why?
#3 This mainly comes down to someone being nice. Someone offers you to try something or just a drink or a snack of any kind? Just be a good guest and go along, unless you have a good reason not to. And the example is shit again since the host is just overwhelming. She asked if he wanted some coffee and cake, and so after your guest says yes to that, you would not offer them another drink or snack, BECAUSE YOU JUST FUCKING DID THAT. Like, come on, is that not just common sense?
#4 I'm sorry, is the girl stupid (referring to the character of course)? The dude clearly doesn't understand, she probably should've figured out what he was asking since we do have similar words to "tram" and "station" with pretty much the same meaning, and showing directions like left and right can be, as I just said, SHOWN. Also, wtf is the ending point of this one with "kurwa" and "ja pierdolę"? It just doesn't really make sense, since I'm pretty sure that, if people know these words, they know that they're swear words.
#5 This argument will never take place, NEVER. No one defends the difficulty nor is so opposed to the idea of polish being difficult this much. Yes, polish isn't the hardest language there is, but it also isn't the easiest. Yes, grammar can be a bitch and orthography doesn't make sense half the time, and pronunciation's difficulty can vary based on your native language, but people don't really care about it, so yeah.
#6 Just no, wtf, the girl actively discourages the guy from taking his shoes off and chances are that, if people are telling you that you don't have to do something in their household, then you don't have to do said thing. Yeah, usually it's common for us, Poles, not to wear shoes indoors, but if someone asks you to keep them on, taking them off would be pretty much just rude. Again, common sense, learn to use it and you'll be fine. If someone gets annoyed or mad at you for not taking your shoes off, when saying to keep them on prior, they're just a bad host.
#7 YES, finally something I fully agree with. Whilst I may not be a catholic or even a Christian, but John Paul II is THE man. And again, common sense, just don't insult someone important for a given nation.
Jesus, I'm finally done with this god damn rant, this video just kinda annoyed me to the point, where I had to express my thoughts or I'd implode on myself.
This was a good comment and fun :) And yeah, not warning the guy how much the piwo is going to cost him was totally the wtf moment!
You've totally got a point but you probably took the vid way too seriously, chill out!
Ja brak punktualności (powyżej 15 min od ustalonej godziny) uważam za obraźliwe. Cenię swój czas i innych ludzi. Nie rozumiem też dlaczego jako pierwszy punkt filmu jest poruszony ten wątek ? Jakbyśmy byli "południowcami" u których faktycznie jest to normalne zjawisko. W Polsce ? No nie wiem ...
Im from Slovenia and i have friends in Poland, so i can speak some Polish and i understand a lot! For me definitely it is not hardest language but maybe the hardest among Slavic languages..
It's because of the neighborhood with the Germans that their language sounds like barbed wire.
For sure, the languages from your language family are always the easiest 😅
Next rule: Don't be angry if somebody corrects your Polish. We don't do that in order to insult you or to make you feel stupid, but because of the love to Polish language and due to our upbringing. We are happy if a foreigner knows a few words in Polish.
Wszystkie te zasady to bzdury, skąd wyścje to wzięli?
z Polski i wszystko to prawda
@@frofro7134 Nie wszystkie, niektóre zupełnie nieprawdziwe lub nietrafione, np. spóźnianie się czy ściąganie butów.
@Dorota - ściąganie butów jak najbardziej trafione. Wiele osób mówi ,,nie zdejmujcie butów”, ale to z grzeczności. Tak naprawdę oczekują, że jednak się je zdejmie. Znam chyba tylko jedną rodzinę, która toleruje chodzenie w butach. Reszcie szczęki opadłyby do samej ziemi, gdyby im ktoś w buciorach do pokoju wlazł i mają przygotowane kapcie dla gości.
@@Natalia-yv3wo I to jest problem osób, które tak mówią. Jeśli nie chcą, żeby goście chodzili w butach po domu (wymuszanie tego jest swoją drogą niekulturalne), to po co mówią, żeby goście nie ściągali butów? Niech powiedzą otwarcie, żeby goście ściągnęli buty.
Ja znam wiele rodzin, u których zasada ściągania butów nie obowiązuje, w moim domu również. Nie jest więc regułą, że w każdym polskim domu należy ściągać buty, kiedy przychodzi się w gości, tak jak twierdzą autorki filmu.
@@dorota7386 Niekulturalne jest rządzenie się w cudzym domu. To jest dom gospodarzy i mają prawo mieć nim określone zasady, i brakiem kultury jest niedostosowywanie się do nich. Nie pasują komuś zasady - niech nie przychodzi. Przyjmując zaproszenie zgadza się na nie. Czy wymaganie od gościa, żeby nie palił w mieszkaniu też jest niekulturalne?
Z tym, że jeśli ktoś nie chce, by goście chodzili butach, powinien o tym powiedzieć otwarcie się zgadzam. Wiadomo, nikt nikomu nie będzie czytał w myślach.
The first thing in the video is false. Be punctual, you can even come 5 minutes earlier if you want. If you're gonna be late, let the host know - text them for example. It's not bad to come late but people are always ready before the party actually starts.
don't speak for everyone. saying "people are always" is stupid. you don't know that. and more of that - people are NOT usually ready on time. usually it looks like showed on the video.
Omg, I hate when people come earlier. I am ready for my guests from the time that was announced. Before that time, even if it is only 5 minutes it is rude to come to your hosts.
#4 is strange , I can speak polish reasonably ok but every time I speak to someone and they know English they always try to change it to enlish
Mam ten sam problemw Niemczech. Jak tylko się zorientują, że ktoś mówi po niemiecku średnio, to od razu chcą się popisywać angielskim.
i wont agree for the last subsection, meme pope is the best thing in my life as polish XDDD
No to mega inna Polska niż ta w której żyję. Szanujemy punktualność, lubimy piwko w parku, na plaży itp., pozwalamy wejść gościom w butach jeśli będą się czuć bardziej komfortowo a młodsze pokolenia nie darzą JPII tak bezkrytycznym uwielbieniem jak nasze babcie. Mało tu się zgadza niestety. Może tylko to, że domowe wyroby są pyszne 🙂
Okej, śmieszna historia Włocha uczącego się polskiego: uczyłem się tego języka prawie od roku kiedy po raz pierwszy pojechałem do Polski. Byłem w domu mojego przyjaciela, który mnie zagościł, i tylko gadaliśmy po polsku, ale oczywiście nie byłem na takim doskonałym poziomie; nagle on mówił coś wulgarnego, żeby mi wyjaśniać coś o używaniu pewnych wyrazów, i jego tata spoglądał na niego z dezaprobatą; to wtedy powiedziałem o twarzy jego taty "haha, jaka morda!".
Nie miałem pojęcia, że to takie *nieeleganckie* słowo! Pamiętam że moja profesor z polskiego kiedyś użyła tego słowa w lekcji o Gombrowiczu i tak myślałem, że to takie normalne, potoczne słowo!
Ale nic nie się stało, wszyscy uśmiechaliśmy się o tym i fajne było 💘
Umieram …. Ze śmiechu. Genialne 😂
Hahahahahaha!
1. God, who invented this point? NEVER be late in Poland, and it doesn't matter if it's for the job or to visit someone. It is just not cultural, and considered as a lack of respect towards the other person.
4. You would have to be in the middle of nowhere to have problems finding a person that talks in English. Might be some grandpas/grandmas, but generally speaking, all the others know at least the basic English. Don't compare it with Spain, Italy or France where you can really have a problem.
5?. Polish is one of the most difficult languages in the world, because of it's complex grammar, not specified rules (or rather there are rules, but...), and because of our szczś etc. pronunciation. It is a fact, not just an urban legend. I know rather a lot of people learning Polish, and they all say the same. Some of them even gave up on their studies, even though they speak already one or two other foreign languages.
A po polsku?
It's not a fact, because the difficulty depends on your mother tongue and your language learning skills. So for many people in the world Polish can be pretty easy. It can be difficult (but not even anywhere near the top, there are a lot of other languages much more difficult) mostly for English speakers. And this urban legend is based on the experience of English speakers mostly. There are no objectively easy or difficult languages. Everything depends on who is learning the language.
@@qrizz1 If you want to judge it this way, you couldn't say about any language if it is difficult or not. Obviously for Slovakians has to be pretty easy. But as I said, I am talking about grammar complexity, and a specific pronunciation that makes it more complicated than most of other languages. F.ex. Spanish is generally easy- you write/read/construct the phrases in an easy way, not to mention Indonesian or Malaysian (in which grammar is exceptionally simple) in French, grammar is getting more complicated, and additionally there are some subtile differences of pronunciation f.ex. "e, ê, è, é”. Even though it is also a Roman language it is evident that it is more difficult than others. Chinese is also on the difficult side, and I don't mean here their alphabet, but their intonation that can be very tricky, and changes the meaning immediately. In this sense Polish is OBJECTIVELY difficult and it is a pure fact.
The way you are saying, there should be no possibility of judging anything. Is peper spicy? Well people used to the taste, might not feel it. Does it mean that it is not?
@@morhy5501 a mi to nie odpowiesz 😤
@@morhy5501 to są tzw. uogólnienia - różni ludzie mają różne zwyczaje.
Here are another dont's in Poland:
If you are from the UK or France, never cross the road when the light is red. Even though there are no cars passing through. Just wait for the green man. Otherwise, you might get a fine.
This one is pretty universal I think, but never talk to random people about religion (even though the youngsters are becoming less and less religious), controversial parts of our history (the annexation of Zaolzie for example) and politics, especially in our current situation, when the country is strictly divided and our image amid the EU isn't something to be proud of. Anyway, I love watching your videos even though I am native Polish speaker. Good job.
🧡🧡🧡
What wrong with that image ??
@@ziborgbe
We're seen negatively by the west
@@niepowaznyczlowiek a word from west (France ), they ( French) absolutely don"t care how others consider them . So just do like "west" , it's largely enough.
@@ziborgbe
Well I do care, I want to know that my fellow countrymen aren't getting oppressed in some workhouse a thousand kilometres away.
And I don't want to be seen negatively by anyone.
Nie zgadzam się z pierwszym, ja i moi znajomi zawsze kiedy mamy umówioną godzinę, przychodzimy punktualnie, a często wszyscy jesteśmy przed czasem
Jeżeli umawiamy się "w gości/na imprezę w domu" to NIGDY nie przychodzimy PRZED CZASEM - > albo punktualnie albo (lepiej) kilka minut po czasie - - > tzw studencki kwadrans jest lepszy niż zbyt wczesne przybycie... NATOMIAST *na oficjalną imprezę (np. ślub, pogrzeb, przedstawienie itp) *sytuacja jest odwrotna* 🤷♂️😉 zawsze kilka minut PRZED CZASEM 👍💪
ja się zgadzam bo jestem z Krakowa i tu nigdy nikt nie jest na punktualna godzinę,ani przed czasem
w tym ja też.
@@michaelave2149 nigdy nikt? To ja, moja rodzina i większość moich znajomych to te "nigdy nikt" w takim razie.
I am going to visit my cousins in Poland next year, I am from the US...I have never been to Europe so this is the trip of a lifetime. This channel is a really good start in learning about Poland... dziekuje
As a Polish person - most of this advice is bullshit, especially for the younger generations :/ feel free to ask if you have any questions tho
And I hope you had or will have a great time!
I learned that "zajebisty" means "awesome"
Two weeks later, I learned from an angry friend that you should not use this word when you visit her parents and they asked if I liked the diner....
Ooooops 😁
Nie nie można, tylko nie WOLNO pić. Gość pokazal ze można.
I’ve been in Poland a short time… and trying to order meat at a butcher was tough. First the old lady didn’t want to help me, but she did. I came back a second time prepared (I used google translate) to ask for something in Polish & she just laughed at me.
I took it on the chin, but she was definitely more helpful after that.
1. Spóźniać się nie należy
2. Picie alko w miejscach publicznych jest „zakazane”, ale nieraz widać jakąś osobę pijąca alkohol w miejscu publicznym (nawet na boisku)
3. Rzeczywiście nie trzeba się bać jedzenia domowej roboty
4. Racja, duża cześć osób nie zna angielskiego
5. Polski jest trudny, tu macie racje XD
6. Racja, chodzenie w butach po domu i to czyimś to nic miłego
7. Sami czasami żartujemy lub się naśmiewamy z Jana Pawła II
To są wszystko jakies z dupy stereotypy
nie zawsze
Dziękuję bardzo. I've learned so much from this video. From the Philippines.
Innę rzeczą: nie przytulając kogoś, który jeszcze nie znasz
Dziękuję za ten odcinek Dziewczyny 🇲🇽❤️🇵🇱
I see regarding the difficulty of the language it happens the same than with Russians. I studied Russian for many years, and at the beginning Russian people I met in Europe or Russia were very glad when I tried to address them in Russian, but the very same people started to get offended when I started to speak it fluently more or less in a short time, and many even started to boicot my learning in many passive aggressive ways, and tried to discourage me. I could tell they are proud not of the language itself but of its difficulty, and that it’s very hard for foreigners. My “revenge” was learning it fluently, but I keep it for reading literature rather than communicating, for many reasons. I hope it doesn’t happen the same with Polish!
I’ve seen articles saying Polish is the most difficult slavic language and one of the most difficult languages overall but since you already know Polish alphabet and Russian language (close language family) it should be easy peasy 😅 As a Pole i feel really happy and proud when I see someone learning the language cus I love it and I wish you fruitful learning
1. przykład to BZDURA 🤣 plus ten tekst że ktoś się nauczył języka w dwa tygodnie....
Nieprawda!!! Punktualność jest ceniona. Jak się spóźnisz to wtedy źle jesteś odbierany! Kto wymyślił coś innego. Przecież jest wręcz przeciwnie: jeśli umawiasz się na 18:00, to gospodyni gotowa jest już na 17:00! Spóźnianie na pewno jest niegrzeczne.
To zależy od danej osoby. Chociaż myślę, że akurat sytuacja w której ktoś jest gotowy na gości godzinę przed umówionym czasem jest raczej rzadkością i czymś "ekstremalnym". Osobiście właśnie zwykle bardzo mi odpowiadają drobne spóźnienia gości. Rzadko jestem gotowy ze wszystkim na czas. Nie jest to może zbyt dobre, ale tak już mam.
I cannot agree with #6. In most Polish houses people wear slippers. They often have "guest slippers", if not then the polite thing would be to stay in socks.
Jak się umawiamy na konkretną godzinę to się przychodzi na tę umówioną godzinę. Nie róbcie z Polaków jakichś niedorobionych pędziwiatrów. Co innego gdy umawiasz się na czas "niedookreślony" co często ma miejsce, np. mówimy: no to koło 16.00, to wtedy możesz przyjść 15 min przed lub 15 min. po.
Zawsze trzeba być punktualnym.Brak tego jest brakiem szacunku do drugiej osoby.
haha
Haha w Krakowie lub Warszawie to nie możliwe
@@michaelave2149
Haha, możliwe. Mieszkałem w obydwu miastach.
@@damianl.4489 Hahha możliwe w Warszawie, jak jeździ się komunikacja miejska, co jeździ jak chce, ogromne korki w każda stronę, duże odległości.
Nigdy nikt tu nie jest o czasie, jak dużo się przemieszczasz.
@@michaelave2149
Ty wiesz swoje, ja swoje.Pozdrawiam
Z teściem jak się umawiamy na konkretną godzinę to zawsze przyjdzie przed czasem np na obiad na 14 to przyjdzie o 12. Zdarzyło się że trafił na zamknięte drzwi, był mocno obrażony. A my dopiero robiliśmy zakupy na ten obiad.
Na spotkanie służbowe i na randkę wypada przyjść punktualnie (w tym drugim przypadku szczególnie mężczyźnie). Na imprezę u przyjaciół czy znajomych wypada/trzeba się lekko spóźnić (ale nie więcej niż 15-20 minut.
W jakiej Polsce Panie mieszkacie? W mojej przychodzi się na czas, wchodzi się w butach (chyba, ze to rolnik w gumiakach brudnych od odchodów zwierzat, ale jeśli tak decyduje sie kogoś odwiedzić, to nic dziwnego, ze my każa zdjać buty) itd.
W mojej tez przychodzi sie na czas, ale buty zawsze sie sciaga.
Przyjście na czas jest oznaka szacunku dla gospodarzy
Z tym spóźnianiem się to jednak spore faux pas. Może pomyliło Wam się z luźnymi spotkaniami ze znajomymi na mieście? Umawiając się do pubu nikt nie wymaga, że wszyscy stawią się dokładnie o umówionej godzinie, ale jadąc np. na imieniny do wujka zdecydowanie należy być punktualnie. Podobnie jeśli chodzi o urodziny znajomego. Nie zwyzywa gości za spóźnienie, ale o umówionej godzinie będzie już gotowy i spóźnienie uzna za nietakt. No chyba, że będzie tak małe, że uzna je za efekt korków na drodze.
Inaczej: dla Polaków bardzo ważna jest punktualność, ale często się spóźniają. Nigdy nikt nie oczekuje, że goście nie będą punktualni, przeciwnie. Jeśli jednak jakiś gospodarz nie jest gotowy o umówionej godzinie , to dlatego, iż przyzwyczaił się, że ludzie się spóźniają i już z góry zakłada, że nie przyjdą na czas.
Przykro mi, ale ten film zamiast uchronić przed wpadką wielu obcokrajowcom może ją zafundować.
Co za głupia scena z tym ściąganiem butów. Skoro gość pyta czy ma zdjąć buty to powiedz normalnie tak lub nie, a nie prowadzisz debilną przekomarzankę, aby potem mieć focha, że gość nie zrobił tak jakbyś tego chciał.
Moim zdaniem buty się zdejmuje u kogoś w domu i ja tego wymagam od moich gości. Sama nie chodzę w domu w butach, a ktoś obcy ma to robić? Moja mama z kolei uważa, że goście nie powinni ściągać butów i w ogóle co mi to przeszkadza, że chodzą w butach... ale ona potrafi przyjść z pracy i zabrać się za robienie obiadu i ściągnąć buty po 1,5h.
So, looking the comentaries, the unic thing that I should not do from the video is get late on meetings, right? Greetings from Brazil 🇧🇷🇵🇱
Kto normalny nie ostrzega znajomego obcokrajowca przed możliwością otrzymania mandatu za picie alko w miejscu publicznym? To porównanie do przypadkowych przechodniów jest słabe.
I to jest pojebane ze w Polsce jest antyludzkie prawo że piwa się nie napijess bo psy od razu mandat albo na dołek, w każdym normalnym kraju mkzna pić piwo gdzie się chce jak Czechy, Austria, Niemcy ogonie wszędzie a u nas tylko są od zadręczania ludzi ze daj spokój
@@michaelave2149 Bo Niemiec czy Austriak nie najebie sie do nieprzetomnosci i nie bedzie spal w parku. Nie pozostawi po sobie burdelu, nie bedzie zaczepial ludzi i nie porozwala smietnikow. :D A poza tym oni wola pic w pubie niz w parku :p To moja subiektywna ocena oparta na obserwacjach . Byc moze masz inne doswiadczenia. Pozdrawiam.
@@krzysztofsadowski4052 w pubie owszem.ale tyle razy byłem w Berlinie i Wiedniu i tam mozna nawet łazic z piwem i nie ma problemu,tak sobie chodziłem popijajac,jak ja pije to głównie plener nad rzeką,jeziorem
wiekszosci albo ławka w parku
@@michaelave2149 Wcale nie mowie, ze nie mozna. Obecnie mieszkam w Austrii i sam tak robie jak ty. W lato jeziorko, browarek. Czasem w parku przed praca, a co :P Ale pytanie jest teraz ilu widziales pijanych typow w tym parku, a ilu widzisz w Polsce? Szczeze to bylem w tamtym roku w Polsce i zapomnialem o tym zakazie. Ide sobie przez miasto w dzien i pije browarka i spotkalem znajomego, ktorego juz dawno nie widzialem. Pierwsze co powiedzial to nie bylo co tam, jak tam, tylko - Pojebalo cie? W miejscu publicznym pijesz? Haha, pomyslalem, sobie faktycznie tu jest Polska :)
usuńcie ten film. same bzdury
Z pierwszym podpunktem się nie zgodzę, jeżeli się z kimś umawiam na daną godzinę, to zawsze jestem conajmniej minutę przed czasem. Jest to jawny brak szacunku, gdy każemy na siebie czekać, a nie zniewolenie czasowe.
These videos are great to hear the native Polish speech, and learn to understand it! They are very expressive and live! All the rest is just opinions - like being late and else. Some people accept it , others don’t. As many people as many opinions.
Keep making your beautiful videos! Love them!!
7:33 - Z tym wchodzeniem w butach to nie tak. Gospodarz mówi: nie zdejmuj butów. Ty pytasz: na pewno? On mówi: tak, nie zdejmuj. I tyle. Coraz rzadziej oczekuje się od gości zdejmowania butów, zwłaszcza latem.
I’m in Poland right now . I’m trying to learn the language, I only know a few simple phrases like : he is a boy , I drink water , I have apples . I’m starting to understand it more . Trying to figure out when to use what words . What bothers me is that I don’t know the difference between woda and wodę . Does it matter ? Last I asked this polish lady at the register I figured it might be a quick answer and the look on her face said it’s going to take time to explain so I said don’t worry about it if it’ll take awhile. That poor thing lol I didn’t want her to feel obligated to explain and hold up the line .
Yeah we have some complicated rules in Polish 😂 How’s your learning going? Na pewno już nawijasz ładnie po Polsku!
I am Polidh and I am telling anyone who needs to hear it...DO NOT BE LATE WHEN VISITING A FRIEND
What I found similar From The Polish culture to the Iranian culture
1- being exactly on time isn't considered Polite just like Poland
2-Drinking is Illegal in Iran and drinking isn't a part of culture,Unlike Poland
3-just like Poland,don't be afraid of homemade Stuff!
4-only 40%-60% of the people in Iran are fluent in English(mostly the new generations)the rest of the people have a basic or middle kind of English Knowledge so it's better to learn some basic stuff of Persian!
5-Not just in Poland, in Iran, many people also believe Persian(Farsi) is one of the hardest languages to learn(and yes,Persian is hard to learn,infact it's one of the Hardest languages to learn due to many reasons)
But if someone says Persian isn't the hardest language,people will definitely agree
And yes,Persian isn't the HARDEST language! But it's One of The MOST difficult languages to learn
6-NEVER EVER enter someone's home with shoes,it's considered super impolite
7-the national heroes are considered very important to Iranians,never ever convinced an Iranian that=(this leader isn't good,this leader is bad,this leader was like this and something like that,people will be mad if you do it)
Bardzo fajny channel, dwie poprawki co do Polski: można chodzić w butach po mieszkaniu, really i można przychodzić punktualnie, to zależy od rodziny lub lokalizacji może.
1- nonsens. To nie jest regula, tylko te panie tak mają. Moja żona na przykład jest zawsze gotowa 30 minut przed przyjściem pierwszego gościa, a moja siostra nie zdążą się przygotować, nawet jeśli goście są spóźnieni ponad 1h.
2- nonsens- owszem w wielu miejscach publicznych obowiązuje zakaz picia alkoholu, ale kulturowo to nie jest gafa. Spora część kobiet tak ma, że źle patrzą na picie w miejscu publicznym. Z drugiej strony w Poznaniu nad Wartą jest to legalne. A w Lasku Marcelińskim (tereny zielone), na Starym Rynku (zabudowa kulturowo ważna) jest to nielegalne, ale nikt policji nie woła. Mnóstwo studentów i nieco mniej studentek siedzi z piwem lub winem i nic im się nie dzieje. Picie alkoholu na plażach w lecie jest powszechne. Ogólnie zasada, że pije się tylko ze szklanki (nie z butelki lub puszki) i nie robi się tego w miejscu publicznym dotyczy tylko ludzi po 35 rż, w zasadzie raczej kobiet i w zasadzie nie jest aż tak ważna, choć jeżeli chce się zrobić wrażenie na kobiecie nie należy jej proponować butelki pod chmurką. Nie należy pić:
-samotnie
- na przystanku autobusowym lub w trakcie spaceru szczególnie po mieście (należy usiąść na ławce lub trawniku);
- publicznie mocnego alkoholu - wolno pić do wina włącznie, ale nie wódkę, whisky, czy piwo
- nie należy pić alkoholi tanich i kupowanych przez bezdomnych w celu szybkiego upicia się (tanie wino, nalewka, piwo z dolnej półki)
Ale w miejscach publicznych kulturowo pić wolno (nie zawsze jest to zgodne z przepisami)
CO do mandatu, najczesciej jest wystawiony za głośne lub niekulturalne zachowanie podczas picia.
3- no dobra, tak mówcie tym polakom, ze tacy gościnni. Tak trochę jest, a trochę jest tak, że mnie wszędzie w Europie czymś częstowano.
4- spokojnie do podstawy porozumienia się wystarczy angielski. Oczywiście nie we wszystkich sytuacjach. Tym Niemniej Polacy znani są z szerokiej znajomości języków obcych szczególnie angielskiego i raczej znajdziecie w końcu kogoś kto mówi w tym języku. Uczcie się polskiego tylko, jelzi zamierzacie tu zmaieszkać na wiel lat.
5- spoko. Nie lękajcie się. Polacy nie mają zazwyczaj problemów z tym, że mamy trudny język dla Anglików, Niemców i Francuzów.
6- nonsens- jeżeli przyszedłem gdzieś w wizytowych pantoflach i garniturze to nikt przy zdrowych zmysłach nie oczekuje ,że je będę ściągał w wejściu. Tak samo nikt nie poprosi kobiettym zeby sciągneła przedpokoju swoje czółenka. Sportowe obuwie jest takie na granicy (warto zapytać, czy musisz ściągnąć i zazwyczaj usłyszysz, że nie , możesz wejść w butach) , a jedynie w ubłoconych butach nie należy się pchać na salony. Ważne też żeby nie ściągać nawet ubłoconych butów, jeżeli nie jest się pewnym zapachu lub wyglądu skarpetek. I nie w Polsce nie chodzi się na boso po domu, tylko dosc czesto w kapciach. Te panie po prostu nie mają chyba rozeznania
7- no tak. Od JP II wara. I lepiej w ogóle uciekać od polityki i historii. Wielu Polaków (szczególnie mężczyzn) będzie się starało nawiązać rozmowę na ten temat. Uciekajace, to są zaczepki.
Choć jestem Polakiem, to lubię, gdy obraża się Jana Pawła II. :))
Pasty z Papajem i słowo odjaniepawlać to jedna z lepszych rzeczy xD
Ale nie gadalabym o tym z obcym człowiekiem.
Turyści z USA (i nie tylko) pamiętajcie, nie obrażajcie Jana Pawła II, bo na to „prawilny monopol” mają małolaty z Polski 🙂
A co do chodzenia po domu: nie w każdym „chodzi się na bosaka”. To zależy. Często też chodzi się w klapkach lub kapciach. Generalnie, owszem ściąga się buty zewnętrzne, ale potem zakłada wewnętrzne.
Uważam, że 7 punkt nieakuratny mocno. Kult Jana Pawła w Polsce jest w dużej mierze bezpodstawny biorąc pod uwagę, że jako papież zamiatał pod dywan sprawy pedofilii w kościele i inne grzechy kościoła. Myślę, że warto wyprowadzać Polaków z przekonania i kultu JP2, co w zasadzie robi już od paru lat młodsze pokolenie internautów robiących memy z papieżem.
Antek Policmajster Przykro mi, że tak uważasz
Antek Policmajster I nie masz nic ciekawego do powiedzenia poza „argumentem” ad personem
@Antek Policmajster Coraz więcej Polaków wie, że JP2 ukrywał masową p. e._do_filę w KK i rozumie główny cel kościoła - najbogatszej korporacji na świecie
Księdzu Jankowskiemu też postawili pomnik i pytam się po co?
Tylko ze ci memiarze robia to w zly sposob. Zreszta wiele dzieci i nastolatkow smiejacych sie z tych memow, nawet nie wie o tych kontrowersjach zwiazanych z papieżem. Poza tym w ten sposob, nie wyprowadza Polakow z tego przekonania a przynajmniej +25 bo jest troche zenujacy.
Gdy kogoś zapraszamy to jesteśmy gotowe na czas. Nie znam sytuacji by było inaczej.
1) What you're not supposed to do is to come over early, ever. It' generally expected that you're on time, however it's true that when people invite you home, they are generally not ready ans still working on something.
2) True, don't drink in public
3) You're expected to try homemade stuff unless you have a good reason not to, but nobody will be offended if you refuse politely
4) As with any other country, some people speak languages and others don't
5) This is really not an issue
6) Shoes are considered dirty by default and most people don't wear it at home
7) I think this is a general rule that being in a country you don't offend its public figures, so just be a decent person
3) You're not expected to try them, you can try them if you want to. If you don't, that's fine. Some people may feel a little bit sad that you didn't want to try what they made and what are proud of but no one will make you try something you don't want to.
6) True that shoes are normally dirty and people don't wear it at home but when you invite people to your house you're prepared for that and you don't make them take them off (and you shouldn't because it's inappropriate). Even if you have a carpet, it's no problem to wash it later. It's normal that your shoes aren't clean, especially if it's winter.
It was a Pole speaking. :)
The girl should have told him about laws in Poland about drinking in public! I had the same problem with my wife, I had to learn everything the hard way
Yep, same with the shoes. I don't get why someone would pretend something's fine and then make a face behind their back. I definitely prefer people to be up-front rather than trying too hard to be polite about something like this!
@@overlandkltolondon Yeah Polish ppl are pretty straight forward so if they tell you to keep your shoes on - you keep them on. This vid is weird and I think it’s focused on the old generations’ views like boomers
Polska języka trudna - nie: 'ilość memów', a: 'liczba memów', bo memy są policzalne. Ilość tylko o masie, energii, wodzie, cukrze itp.
Można inaczej sprawić, że Polacy będą z siebie dumni niż wprowadzać ich w błąd 🙄
things not to do in poland
1) live
My funny story about learning Polish is the following one. I once decided to go on a weekend trip to Poland from Berlin which is only 80 km to the Polish border. As I didn't want to speak neither English nor German for historical reasons, I bought a book with standard sentences in Polish. I managed quite well with the book, at least I found the question: Can you tell me the way to the train station, please. But I has no clue what the answer was. Nobody had
told me on what page I would find the answer. So I learnt: When you ask somebody in Polish, they will answer in Polish.
Hahaha
Nie jestem niewolnikiem czasu to dobry eufemizm na bycie niezorganizowanym :)
Bądź zorganizowanym, ale nie wymagaj tego od innych (np. od gospodarza)! Impreza to nie egzamin!
@@dariuszb.9778 Wymagam szacunku, a do spierdolin życiowych na imprezy nie chodzę
@@poohoff Właśnie po raz drugi pokazałeś/-aś ile masz "szacunku" do innych. Winszuję pretensjonalnego towarzystwa.
Dzięki, było ciekawo słuchać
Why would they tell you not to bother taking your shoes off if they did in fact want you to take your shoes off?
Because it's also considered impolite to directly tell someone to take off their shoes 🙈 So officially we'd always say it's okay to leave the shoes on, but in fact we hope people will figure out on their own to take them off, and many people actually do it without asking 🤷♀
@@justynafuchs4832 confusing! But I suppose it's not as confusing as American "how are you?".
Might be a regional difference but when I tell people they don't have to take theirs shoes off I actually mean that
@@cooledcannon Whenever I have a visitor, I just say "Before you step in, please leave your shoes here" or "don't step in with your shoes on" or something along these lines. I always try not to give an order, like "Take off your shoes" because it indeed sounds forceful and rude.
But most of the time, you don't even have to tell people to take their shoes off, as they do it on their own - same country, same culture.
There's of course a practical element to all of this. Outdoor shoes usually collect dirt on their soles, and some of that dirt will crumble off and dirty their floors (especially rugs or covering). Besides, the soles of shoes (especially high heels) are much harder than a slipper or a sock, and some wooden elements (stairs or panel floors) might get damaged from abrasions.
This "not telling" thing might be a regional thing in Poland, or different from house to house. Personally, I'm hearing about it first hand in this video.
Out of courtesy.
Never be late 🙏With being late you show that you have no repect towards a person you visiting. It’s an etiquette rule❣️❣️
Don’t take off your shoes in Poland ❣️❣️❣️We used take off shoes about 20 years ago, when most of domestic premises had carpets. Nowadays most of floors are covered with tiles, no need to take off your shoes in Polen anymore! Well now , if someone has light -colored carpets than I agree with that.
But asking if you should take off my shoes, it’s still considered as a polite standard question( like in most countries all around the globe), when entering someone house
Nie kumam tego bycia niepunktualnym.... pierwsze słyszę.... raczej Polacy są punktualni... .
Trochę słabo.
I czemu ktoś miałby obrażać papieża?!
Jan Paweł 2 jest za granicą osobą bardzo kontrowersyjną i coraz gorzej postrzeganą. Tylko w Polsce o tym się raczej nie mówi.
@@morhy5501 a na czym ta kontrowersja polega...
@@kborys7011 można poczytać w internecie o papieżu i złagodzeniu przez niego kar za molestowanie. Krzywdzonych dzieci nie było mu szkoda i wszystko ukrywał.
@@anastazja6816 ...
Ale chyba go tam tak nie nawidzą że obrażają go co nie😅
szkalowanie papieza to nie tylko przyjemnosc, ale tez obowiazek
Zgodziłbym sie z "mówieniem prawdy", ale nie mogęsię zgodzić ze "szkalowaniem". Tym bardziej, że nie trzeba go szkalować, wystarczy mówić o nim prawdę aby urazić super delikatne uczucia "prawdziwego Polaka".
In my country we also change shoes after arriving home. And it's the best thing for your feet after a day in work shoes. 😊
1. Lol, mnóstwo ludzi w Polsce pije alkohol w miejscach publicznych ;) trzeba tylko wiedzieć gdzie i jak.
2. Ja bez problemu zawsze zapraszam wszystkich w butach.
3. Uważam, że JP2 miał swoje wady
Także ludzie w Polsce są zróżnicowani, nie można generalizować
Awesome! 🤗
🙌
8:57 przecież żółtego papierzaka szkaluje większość polskiego internetu więc raczej z tym problemu nie bedzie. Wsumie ogólnie wszystkie te rady to idzie rozbić o kant okrągłego stołu. Jedyne przydatne to z alkoholem.
To, że szkaluje go internet dla memów (czego też nie popieram w pełni) to nie znaczy, że cały kraj...
Funny thing is that I messed up trains from Warszawa centralna. I wanted to go to Warszawa Zahodnia but ended up in Warszawa Wschonia, which is very far. I think it means west or east stations. Ticket master was very kind and explained how to get back. Should be careful where to get off and in which direction to take train. Zachonia is very close to Centralnia and many trains don't terminate in Warsaw. If you get on the wrong train you can pretty much end up in Germany for example.
Dziw
Don't take wrong Train because you will get a huge fine. In Poland your each mistake seen by the services is being punished sooo harshly
Yes, you're right, Zachodnia means Western, Wschodnia means Eastern. And Centralna means Central.
Nie rozumiem jaki problem z tym przychodzeniem na czas, jak jest to oficjalne spotkanie, czy związane z pracą, jakiś pogrzeb,ślub itp to oczywiście trzeba być na czas ale raczej każdy z nas wie że często zapraszając znajomych powiemy im aby byli OKOŁO którejś godziny
A tak z zasad dobrego wychowania to z własnego doświadczenia wiem że za wcześnie to niegrzecznie przyjśc ale jeżeli przychodzimy chwile później na umówione spotkanie to nie powinniśmy przekroczyć 15 minut inaczej ktoś sobie pomyśli że go wystawiamy