Najpiękniejsze wschody i zachody słońca towarzyszą zimnym nocom. Polecam w zimę, kiedy jest mróz i szadź, wszystko oszronione, słońce się przebija przez osrebrzone korony drzew. Najlepiej w niedzielę, jest cicho, nic nie jeździ, tylko gdzieniegdzie widać dym z kominów. Z długimi dystansami to jest tak, że cytując kolegę "Jazda zaczyna się dopiero powyżej 100 km". Najlepiej drogami widzianymi pierwszy raz w życiu 🙂. W czasach przed gps to były wyprawy, jak się człowiek zgubił, patrzył z której strony słońce, koneserów wina pod napotkanym sklepem o drogę pytał 😉. Jesień jest super do jazdy, temperatury w sam raz(nie lubię upałów 😛), obok wiosny ulubiona pora do jazdy, najbardziej kolorowa. Jazdy na rolkach próbowałem i to nie dla mnie. Zimą byle nie było -20 i gołoledzi ani innej śnieżycy i też jest dobrze, po zmrożonym ubitym śniegu po lesie super się śmiga 🙂.
Wreszcie znalazłam rowerowego jesieniarza na polskim youtubie. Świetny film. Zmotywowałeś mnie, żeby jednak znaleźć czas w tym tygodniu na dłuższy wyjazd, który mam z tyłu głowy już od kilku dni.
21:00 Czerwone niebo podczas zachodu słońca zwiastuje dobrą pogodę na jutro. Oznacza to, że od zachodu nadchodzi suche powietrze. Czerwone niebo o świcie oznacza, że suchy front nas minął i nadchodzi zmiana pogody. Kiedyś mówił o tym Bear Grylls bodajże w filmie na Syberii (szkoła przetrwania).
Dziś jechałem podobny dystans jak ty kiedy nagrywałeś ten film . Dokładnie z Kórnika przez Pałuki , Barcin do Inowrocławia . Zgadzam się z tobą w 100% w długim jeżdżeniu jest coś … uwielbiam … pozdro zielony fajny film !!!
Tak, 3 warstwy to podstawa. Jako pierwszą mocno polecam jakąś koszulkę z wełny merino (sam używam Icebreaker). Trochę to drogie, ale na nic bym nie zamienił. Jak się spocisz, to w ogóle zimna i wilgoci nie czuć. Pełen komfort, sama wyschnie. Dodatkowo można w niej jeździć 2-3 dni bez zbędnego aromatu :D
Ja tez podejmuje negocjacje z rodzina, zeby wiec nie tracić w weekend czasu który można wspólnie spędzić wstaje w soboty o 4:30 żeby pyknac z rana te 70-100 km i zdążyć na śniadanie z żona i dziećmi 😂 wiec 6:30 wydaje się być bardzo rozsądna porą 😆
To i u mnie cebulka się sprawdza i dwie pary rękawiczek ale to trzeba na własnej skórze sprawdzić każdy inaczej reaguje. Pajdę tą pierwszą niedawno przejechałem, bardzo przyjemna trasa teraz też fajnie to wygląda na mapie, jabłowską górę kilka razy już robiłem też sobie że śladu skorzystam.
Dokładnie! Wschody słońca jesienią i zimą to sztos. W zimie chodzę po górach na wschody i jest git. Ostatnio wstałem o 5 żeby z Jeleniej Góry pojechać do Wrocka. Super akcja! Tempo romantyczne. Ahh jesień jest super!
Złota polska jesień ze słoneczkiem i bez deszczu to moja ulubiona pora roku do jeżdżenia ze względu na widoczki, klimat i atmosferę - jak wjeżdżasz między złote drzewa rześkim porankiem to czujesz, że żyjesz. Takie leniwe jesienne weekendowe przejażdżki nastawione na joyride to chyba mój ulubiony typ przejażdżek.
F16 ja zwykle GENIALNIE i wyczerpująco. Szanuję! Ja w tym roku zrobiłem sobie taki eksperyment prawie dokładnie odwrotny do Twojego - podczas przesilenia letniego w czerwcu od zachodu Słońca, aż do wschodu, jazda rowerem non stop bez zsiadania i bez dotknięcia stopą ziemi. Prawie 8 godzin jazdy bez przystanku jest męczące, ale udało się. :)))) Polecam wszystkim taki długodystansowy detox mózgu.
3:16 moja żona też tak powiedziała. Te same słowa. Te kobity jakoś się na to umawiają? Na szczęście udało mi się zorganizować ekstra pomieszczenie w piwnicy. Mam tam prąd, internet z komórki i mogę sobie pokręcić. Nawet odpowiednio chłodno jest, żeby nie powiedzieć, że na przełomie styczeń/luty to nawet zimno.
Podzielam zdanie co do jesieni. Dziś pojeżdżone i jest magicznie. To u mnie najbardziej wyczekiwany czas na rower. Nie wiem kiedy kręciłeś ale obecnie już mocno się zażółciło w okolicach Poznania 🙂
Co do tematu wschód i zachód słońca zauważyłem że najładniejsze są po jakiś załamaniach pogody. Np po burzy jak niebo czyste idealnie od strony wschodu daje. Częste daje to fantastyczne efekty świetlne...
Zielony, dzieki za film. dawno tu nie zaglądałem, ale dałeś właśnie do myślenia, że najlepsze wypady na rowerze miałem właśnie jesienią! Mniej YT wiecej 🚴🏻
moje odkrycie w tym roku to wlasnie gravel, platformy i biegowki asicsa 😊 ...14:45 mistrz😅 after bombik, nawet te ulepy tzw. filmiki o niczym ogląda się z uśmiechem na pysku, dobra robota ❤
@@hsr88 a to zależy od temperatury, w upały śmigałem w gel-pulse 13, a np. dziś w sonoma 7, a jak będzie temp. blizej zera to wjadą sonomy gtx ...asicsy ogólnie biorąc są poprostu brzydkie, ale nadrabiają komfortem jak ktoś ma szerokie przodostopie 😉 no i pobiegać przy okazji w nich można 😜
@@gregoryw.2633 Właśnie też szukam czegoś na platformy do gravela. Ciekawią mnie te Sonoma 7, nie są czasem za miękkie na podeszwie? Chciałbym coś żeby ładnie trzymało się pinów. Widzę też że polecane są Adidas swift solo
@@hsr88 swift solo są na pewno sztywniejsze, zależy do jakiej jazdy potrzebujesz, w solo na pewno się szybciej palce zagotują, tam jest typowa guma jak w butach podejsciowkach, jak na dłuższe wypady , ponad 4h to asicsy będą wygodne niczym kapcie, a jak do 2-3h to możesz brać sztywniejsze. Szukaj butów z elastycznym przodostopiem tzn jak weźmiesz buta w łapy to mają się fajnie zginąć w przodostopiu, podeszwa nie może być za sztywna bo wtedy to będzie spd 😉
Jesień to moja ulubiona pora roku nie tylko na rower. Aczkolwiek na rowerze ma ona swój szczególny urok. W końcu nie latają te owady, które czasem zjadam na trasie. Nie ma takiej lampy z nieba normalnie można wyjść o 12 na rower i co najważniejsze w lesie dzieje się magia kolorów która mnie przyciąga jak magnes. Co do setu na jesień to podzielę się swoim setem wymieniając konkretne marki. 1. potowka van rysel bez rękawów na to koszulka rowerowa z długim rękawem od J.Wolfskin na to bluza rowerowa taka jesienna od RH++ i na to wiatrówka rowerowa od J.Wolfskin. Spodnie od Attiq model tecno term. Skarpetki trekingowe z domieszka wełny merono. Rękawiczki takie cienkie do biegania z decathlon za 40 zl. Opaska na czolo albo czapeczka kolarska van rysel. tak do 13 stopni jest dobrze. Pogodę sprawdzam na yr.no - strona polecana przez Kubę Wernera z Kołem się toczy - bardzo trafne prognozy polecam wszystkim. Ja na wschody słońca jesienie nie śmigam ale lubię zrobić taka trasę gdzie o 12 w południe mam przystanek na kawę i wygrzewam się w jesiennym słońcu pijąc kawusię i przegryzając batonem musli. Pozdrawiam !
bardzo zabawne! Dzięki! Mam jednak wrażenie, że albo prognoza pogody zawiodła i było zimno, albo masz dwa bidony, jeden pusty, drugi pełny, z odpowiedzią na pytanie pić czy nie pić. :-) Wiem, wiem nie mierz wszystkich swoją miarą. :-) Ale aluzja na końcu "po lecie" ala " polejcie".... wiem wiem głodny o chlebie... :-)
3:17 wstępna akceptacja level hard, a pole do dyskusji jest na razie takie jak między lwem a antylopą 🤣 A co do meritum jeżdżone mam, jednak nie tak z rana 🙄
Ja tam też latam szosą na platformach i w butach wojskowych bo mi tak po prostu wygodnie, jeżdżę tylko rekreacyjnie bez pośpiechu :D Opony mam Pirelli P7 700x25 na suchym bardzo fajne, na mokrym tragedia :D Na przyszły sezon trzeba będzie jakieś inne założyć, całą zimę będę miał na szukanie :) Co do dystansów - jak na razie mój rekord to 70km - i faktycznie po 50km "główka" zaczyna pracować inaczej - lepiej :)
20:55 moja teoria oparta tylko na bardzo nie naukowych spostrzeżeniach mówi, że przy czerwonym zachodzie słońca, następnego dnia mamy spodziewać się zmiany pogody.
Bartku ta kurtka Endura która posiadasz jest lekiem na całe zło ;) . U mnie cebulka średnio się sprawdza , cieniutka potówka , bluza , kamizelka i tak po 10 km jestem mokry a zimny wiatr nie pomaga . Natomiast kurtka ma wentylację i to jest sztos 👌.
Ta kurtka to może i się sprawdza ale od 5° w dół. Przy 8° i więcej przy bardziej dynamicznej jeździe robi się za gorąco i nawet te wywietrzniki nie pomagają
@@ZielonyF16 tak :) kurtka sprawdza się do max 8 st :) potem robi się już gorąco 🥵. Ostatnio na termometrze okiennym pokazuje 12 stopni, no to cyk -pyk i na rower a tu garmin wskazuje , krytyczna temperaturę 6,5 stopni i każe zawracać do domu rozpalić w kominku 🔥i weź tu się ubierz 😐.
Dla mnie najwiekszyn odkryciem na jazde w zinnej aurze jest pierwsza warstwa z MERINO, potem wlasciwie jest niewazne jakiej klasy rzeczy na siebie założysz. Merino zupelnie zmieniko moja jazde od -10 do +15. Robi robotę za inne warstwy.
Wstawanie na wschody to kwestia wprawy 🙂. Najgorszy jest pierwszy tydzień, później jakoś to leci 😂. Od 2 lat regularnie wstaję sobie o 5 rano w okresie kwiecień - wrzesień żeby sobie pośmigać ~40 km przed pracą i naładować baterie pięknymi widoczkami, ciszą i brakiem ludzi. Jechanie długiego dystansu, moim zdaniem, to tylko kwestia psychiki 😉. Jak się nie ciśnie watów, to pozostaje tylko kwestia jak długo jesteśmy w stanie wytrzymać z samym sobą. Przy prawidłowym odżywianiu i nawodnieniu oczywiście.
Najlepszy samotny wyjazd jest na noc. Jazda przy księżycu (lub przy kompletnym braku światła) przez wiele godzin bez kontaktu z innym człowiekiem to jest dopiero frajda. Do tego radość gdy po wschodzie słońca jesteśmy 200 km dalej niż przy zachodzie.
Miesiąc temu zrobiłem 170 km na dwóch bidonach i jeszcze z litrze wody w buklaku. Bylo chlodno to az tak nie chciało się pic. Taka pogoda jest zdradliwa bo zdecydowanie za mało wypiłem. Cake szczęście bomby nie było ale później po jeździe włączyła się sahara w ryju 🤣 Martę znam osobiście. Parę razy jeździliśmy razem w grupie. Potwierdzam ze jezdzi w platformach. Moze nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie dystane jakie trzepie. Ogólnie to co ona wyprawia nie jest normalne dla zwykłego zjadacz chleba😂 ale bardzo dobrze, przynajmniej jest oryginalna. A jak sprawia jej to przyjemność to nikomu nic do tego. W zeszłym roku (jak dobrze pamiętam) byla w kadrze polski w ekolarstwie.
Zapraszam do mnie :-) Dojeżdżam do pracy rowerem cały rok. Wstaję do pracy 4:15 Wychodzę 4:50 aby dojechać do pracy na 6:00 10 km w jedną stronę :-) Można naoglądać się takich widoków o których wspominasz na filmie :-) Pozdrawiam
To co najlepiej na tą bąbe zjeść na orlenie? Nie ma żeli tylko to co jest na stacji. Co jemy żeby pojechać dalej ale żeby nie zasnąć na krzesełku koło podgrzewacza do hot-dogów?
od 3 lat jezdzie w kurtce radvika za 150 zeta, naprawde daje rade, nie trzeba inwestowac tysiecy w to zeby jedzic a forme mam nie najgorsza (: naprawde da sie jezdzic w ciuchach ze sklepu na D nie musi byc super markowy.
o 7.30 to ja śpię jak mogę (na pewno w tygodniu, jak się w nocy pracuje) a nie myślę o rowerze :D w sobotę tym bardziej mi się nie chce wstawać przed 9.00 , a w niedzielę to ja mam piłkę o 10.00 ;)
Sobota ? Chyba mijałem waćpana gdzieś przed Napoleonowem po 15. Przyjechałem zrobić gpx Pajdy, tzn część :) drogowskazy zwiodły mnie w stronę dębu Chrobry
Panie szybki a jaką kupić pastę do zębów? Bo nie wiem po której lepiej żele będą szybciej przepływać przez jamę ustną i po której zęby będą się szybciej same czyścić xD
osattnoi wybralem sie do lasu bylo 15 stopni zrobilem 40 km nalykalem sie tylko robactwa, dla mnie to jeszcze nie pora temperatura musi spasc ponizej 10 stopni wtedy robi sie przyjemnie (:
Używam takich żółtych, żeby światła samochodów nie raziły. Zwykłe ochronne z budowlanki za 15 zł. Już w tej cenie można znaleźć fajne podbite pianką dookoła żeby nie mroziły w twarz.
Wcale nie trzeba się ubierać na cebulkę. Od lat stosuje taki patencik: Potówka ocieplana z długim rękawem, Na to kurtka rowerowa zimowa. I tyle. Ewentualnie przy jakimś przymrozku zabieram ze sobą kamizelkę. Szybko, sprawnie, ciepło. Pozdrawiam.
Jak nie wiesz, to zacznij od takich nieco bardziej uniwersalnych 700x32c. Będą też sprawne na szosie i w terenie też dadzą radę. Ignoruj zlot bajerantów, którzy będą zaraz tutaj twierdzić że im grubsza opona tym lepiej.
Jak nie wiesz, to zacznij od takich nieco bardziej uniwersalnych 700x32c. Będą też sprawne na szosie i w terenie też dadzą radę. Ignoruj zlot bajerantów, którzy będą zaraz tutaj twierdzić że im grubsza opona tym lepiej.
@@rosomak8244 Dzięki, póki co mam farbyczną 45, po przesiadce ze starego górala na razie bezpieczniej na szerszej ;) A mój komentarz był trochę pół serio nawiązując do tematyki w filmie ;)
3 місяці тому
Jeżeli kurtka za 1500 ma membranę Gore-tex Active i kurtka za 350 ma tą samą membranę, obie są uszyte pod kolarza , mają wywietrzniki itd , to różnice faktyczne są marginalne typu krój, właściwości sa dokładnie identyczne. Dalej jak ktoś uważa, że ta za 350 na GTX jest gorzej uszyta, to bajki opowiada, nie jest, żeby w ogóle szyć ciuchy na membranach Gore-tex trzeba spełnić masę jakościowych wymogów. Ciekawostka z doświadczenia, bezpieczniej kupić kurtkę na Gore-tex za 400 niż za 1500 na membranie producenta. Z reguły w takich autorskich membranach podawane liczby są z sufitu. Dokładnie , najgorszy ciuch na rower to ciężka membrana przeciwdeszczowa, jesień, zima zdecydowanie lepiej sprawdza się potówka + termo + wiatrówka i tak śmigam od 5 do -27 ;) ad wywiadu to podcast "Rowery, nie bajki" jest najlepszym podcatem rowerowym w tym kraju. Zdrówka ;)
Ej, ale jak 40 k km rocznie pracując normalnie na etacie? Nie wierzę, że ktoś jeździ 100 km codziennie od listopada do kwietnia... na szosie po ciemku... Nie wiem, może przerasta to moją wyobraźnię, ale to musi być jakiś klibejt z trenażerem czy inną formą ściemy/niedopowiedzenia typu e-bike w tle.
@@ZielonyF16 Czyli miałem rację. Na maszynie to różne rzeczy można robić. Ja np. czytałem książki-spróbujcie czytać jadąc na rowerze. Nikomu nie ujmuję wysiłku, czasu, zajawki, ale to tak jak dodawanie kilometrów z playstation do swojego rocznego przebiegu autem. W ogóle żeby nie było zupełnie mnie nie interesuje kto ile i gdzie jeździ tylko ta liczba mnie poraziła, bo dla osoby pracującej normalnie nie jest osiągalna.
Gdyby każdy tak potrafił, to nie było by to tak imponujące. Ale to trochę jak z bieganiem. Jak ktoś biega na bieżni to nie ma liczyć kilometrów przebiegniętych na bieżni?
20zl tyle kosztuje i jeszcze gdzieniegdzie jest wiatroweczka w lidlu, 20zl, ludzie 20zl zawsze mozna zrobic pare dziurek pod pachami 1. warstwa moim zdaniem nie cokolwiek - najgorsze sa syfy z poliestru, o ludzie nie wazne za ile, ie dotykac, kupic sobie z paliamidu 2. druga wartsa lekki polarek, wybierac na dotyk, jakas regatta czy cos w tym stylu na dotyk wybierane nie do odroznienia od polarteca orginalnego 3. no i prosze wiatroweczka z lidla za 20zl jak znalazl najwazniejsza jest glowa i uszy, buff albo dwa, 500km na starzala czy 200, poczucie wolnosci, ja juz po 20-30 dostaje wolnosciowy sygnal od moich kosci kulszowych ze chyba mnie powalilo, nie wiem jak mozna robic wiecej
Jak można zrobić 40 tys. km pracując 8h + dojazdy do pracy i z pracy, nawet nie mając żadnych innych obowiązków to ja nie ogarniam. Tak, czy siak uważam, że nie jest to normalne. Rower też można przedawkować.
No ta bo jakis pedalarz z sekcji komentarzy będzie decydował co jest normalne a co nie. Ogromny szacun dla Marty, widać że to co dla niej jest podłogą dla takich maruderów jak ty jest sufitem.
40000 km/365 dni = 110 km/dzień. Gdzie czas na pracę, życie, regenerację? Prosta matma mówi że to raczej ściema. Ludzie w większości przypadków nie robią rocznie takich przebiegów samochodami!
@@martibartolski 3 x 300 km w tygodniu na szosie, w styczniu, grudniu, lutym? no ludzie... minimum 10 godzin, nocą na szosie w zimę? (ma pracować normalnie na etacie) i tak kilka miesięcy ?
@@krzysztofcebulski8988 tu nie trzeba matmy żeby stwierdzić że większość komentujących tu to idioci. Zamiast podziwiać wyczyn, to im te puste łby parują z niedowierzania, że ktoś tak ogarnia. Jakbyście mieli trochę szarych komórek to byście się domyślili że jest takie coś jak Strava i łatwo to sprawdzić że na dzień dzisiejszy Marta ma już najechane w tym roku 35k. Wiem to dla was za ciężkie 🤣
Miałem 1 taki rok, że rowerem nastukałem 16000 tys. km, autem 10000. 😊 Plan jest taki, żeby wrócić do tych km rowerem, bo wreszcie jest nowy. Pozdrawiam.
spd .... jestem teraz w Hiszpanii i dzis na plazy widzialem pana z duzym brzuszkiem wiejzdzajacym na owa plaze na gravelku w spdkach (: zadalem sobie w myslach pytanie po co mu spd ((((:, szok i niedowierzanie, czy jezdzi w propeletonie szosowym , no nie, czyz walczy o ulamki sekund w wyscigach amatorow no raczej nie bo jest za gruby, po co, w czym te spd mu pomagaly w jezdzie po plazy ? (: Dziwne sam jezdze niemalo jestem bardzo wysportwanym 51 latkiem pomimo tego jezdzie na szosie na platformach w butach trailowych. Nie rozumiem zupelnie tego owczego pędu. Po co ????? w zastosowaniach amatorskich szczegolnie innych niz szosowe nie ma to jakiegokolwiek sensu ani racjonalnych przeslanek w niczym to nie pomaga wrecz przeciwnie mocno utrudnia jazde w takich warunkach (:
A mi się lepiej jeździ w spd zarówno po dziurach, gdzie mam lepszą kontrolę, ale też na szosie na podjazdach. Równie dobrze można powiedzieć, ze w zastosowaniach amatorskich rowery z lepszą grupą napędu czy sportową geometrią nie mają zastosowań, ale każdy kupuje co chce i co mu się podoba.
Jak ja kocham ten humor i różnorakie wywody :D
Najpiękniejsze wschody i zachody słońca towarzyszą zimnym nocom. Polecam w zimę, kiedy jest mróz i szadź, wszystko oszronione, słońce się przebija przez osrebrzone korony drzew. Najlepiej w niedzielę, jest cicho, nic nie jeździ, tylko gdzieniegdzie widać dym z kominów.
Z długimi dystansami to jest tak, że cytując kolegę "Jazda zaczyna się dopiero powyżej 100 km". Najlepiej drogami widzianymi pierwszy raz w życiu 🙂. W czasach przed gps to były wyprawy, jak się człowiek zgubił, patrzył z której strony słońce, koneserów wina pod napotkanym sklepem o drogę pytał 😉.
Jesień jest super do jazdy, temperatury w sam raz(nie lubię upałów 😛), obok wiosny ulubiona pora do jazdy, najbardziej kolorowa. Jazdy na rolkach próbowałem i to nie dla mnie. Zimą byle nie było -20 i gołoledzi ani innej śnieżycy i też jest dobrze, po zmrożonym ubitym śniegu po lesie super się śmiga 🙂.
Wreszcie znalazłam rowerowego jesieniarza na polskim youtubie. Świetny film. Zmotywowałeś mnie, żeby jednak znaleźć czas w tym tygodniu na dłuższy wyjazd, który mam z tyłu głowy już od kilku dni.
21:00 Czerwone niebo podczas zachodu słońca zwiastuje dobrą pogodę na jutro. Oznacza to, że od zachodu nadchodzi suche powietrze. Czerwone niebo o świcie oznacza, że suchy front nas minął i nadchodzi zmiana pogody. Kiedyś mówił o tym Bear Grylls bodajże w filmie na Syberii (szkoła przetrwania).
Dziś jechałem podobny dystans jak ty kiedy nagrywałeś ten film . Dokładnie z Kórnika przez Pałuki , Barcin do Inowrocławia . Zgadzam się z tobą w 100% w długim jeżdżeniu jest coś … uwielbiam … pozdro zielony fajny film !!!
Tak, 3 warstwy to podstawa. Jako pierwszą mocno polecam jakąś koszulkę z wełny merino (sam używam Icebreaker). Trochę to drogie, ale na nic bym nie zamienił. Jak się spocisz, to w ogóle zimna i wilgoci nie czuć. Pełen komfort, sama wyschnie. Dodatkowo można w niej jeździć 2-3 dni bez zbędnego aromatu :D
Ja tez podejmuje negocjacje z rodzina, zeby wiec nie tracić w weekend czasu który można wspólnie spędzić wstaje w soboty o 4:30 żeby pyknac z rana te 70-100 km i zdążyć na śniadanie z żona i dziećmi 😂 wiec 6:30 wydaje się być bardzo rozsądna porą 😆
To i u mnie cebulka się sprawdza i dwie pary rękawiczek ale to trzeba na własnej skórze sprawdzić każdy inaczej reaguje. Pajdę tą pierwszą niedawno przejechałem, bardzo przyjemna trasa teraz też fajnie to wygląda na mapie, jabłowską górę kilka razy już robiłem też sobie że śladu skorzystam.
Dokładnie! Wschody słońca jesienią i zimą to sztos. W zimie chodzę po górach na wschody i jest git. Ostatnio wstałem o 5 żeby z Jeleniej Góry pojechać do Wrocka. Super akcja! Tempo romantyczne. Ahh jesień jest super!
Marta to jest niezły harpagan. Szacuneczek 🤘
Złota polska jesień ze słoneczkiem i bez deszczu to moja ulubiona pora roku do jeżdżenia ze względu na widoczki, klimat i atmosferę - jak wjeżdżasz między złote drzewa rześkim porankiem to czujesz, że żyjesz. Takie leniwe jesienne weekendowe przejażdżki nastawione na joyride to chyba mój ulubiony typ przejażdżek.
F16 ja zwykle GENIALNIE i wyczerpująco.
Szanuję!
Ja w tym roku zrobiłem sobie taki eksperyment prawie dokładnie odwrotny do Twojego - podczas przesilenia letniego w czerwcu od zachodu Słońca, aż do wschodu, jazda rowerem non stop bez zsiadania i bez dotknięcia stopą ziemi. Prawie 8 godzin jazdy bez przystanku jest męczące, ale udało się. :))))
Polecam wszystkim taki długodystansowy detox mózgu.
3:16 moja żona też tak powiedziała. Te same słowa. Te kobity jakoś się na to umawiają? Na szczęście udało mi się zorganizować ekstra pomieszczenie w piwnicy. Mam tam prąd, internet z komórki i mogę sobie pokręcić. Nawet odpowiednio chłodno jest, żeby nie powiedzieć, że na przełomie styczeń/luty to nawet zimno.
Jeśli będziesz potrzebował pomocy, mrugnij światłem w piwnicy dwa razy 😂
same
w okresie zimowym też jestem Panem piwnicy, plus taki że nie trzeba wiatraka uruchamiać 😅
Od ok 2 miesięcy codziennie oglądam wschody, cuda się rano dzieją, coś pięknego co wyprawia słońce.
Na takie informacje czekalem.Mialem dylemat jak ubrac sie na rower,teraz juz wiem. DZIEKI Zielony
Podzielam zdanie co do jesieni. Dziś pojeżdżone i jest magicznie. To u mnie najbardziej wyczekiwany czas na rower. Nie wiem kiedy kręciłeś ale obecnie już mocno się zażółciło w okolicach Poznania 🙂
Zgadzam się na 100%. To jest pora super na rower. Nie cierpię jeździć w domu. To zawsze musi być outdoor. Jeżdżę dla oczyszczania głowy.
Trafne podsumowanie w kwestii ubioru i sprzętu.... 👍👍👍
Co do tematu wschód i zachód słońca zauważyłem że najładniejsze są po jakiś załamaniach pogody. Np po burzy jak niebo czyste idealnie od strony wschodu daje. Częste daje to fantastyczne efekty świetlne...
ja wschody to co trzy tygodnie przez tydzień widzę jak z nocki wracam do domu ;)
Zawsze coś 😅
Mam dokładnie tak samo i to jest najlepsza część nocki
Zielony, dzieki za film. dawno tu nie zaglądałem, ale dałeś właśnie do myślenia, że najlepsze wypady na rowerze miałem właśnie jesienią! Mniej YT wiecej 🚴🏻
moje odkrycie w tym roku to wlasnie gravel, platformy i biegowki asicsa 😊 ...14:45 mistrz😅 after bombik, nawet te ulepy tzw. filmiki o niczym ogląda się z uśmiechem na pysku, dobra robota ❤
Podasz model tych asicsów?
@@hsr88 a to zależy od temperatury, w upały śmigałem w gel-pulse 13, a np. dziś w sonoma 7, a jak będzie temp. blizej zera to wjadą sonomy gtx ...asicsy ogólnie biorąc są poprostu brzydkie, ale nadrabiają komfortem jak ktoś ma szerokie przodostopie 😉 no i pobiegać przy okazji w nich można 😜
@@gregoryw.2633 Właśnie też szukam czegoś na platformy do gravela. Ciekawią mnie te Sonoma 7, nie są czasem za miękkie na podeszwie? Chciałbym coś żeby ładnie trzymało się pinów. Widzę też że polecane są Adidas swift solo
@@hsr88 swift solo są na pewno sztywniejsze, zależy do jakiej jazdy potrzebujesz, w solo na pewno się szybciej palce zagotują, tam jest typowa guma jak w butach podejsciowkach, jak na dłuższe wypady , ponad 4h to asicsy będą wygodne niczym kapcie, a jak do 2-3h to możesz brać sztywniejsze. Szukaj butów z elastycznym przodostopiem tzn jak weźmiesz buta w łapy to mają się fajnie zginąć w przodostopiu, podeszwa nie może być za sztywna bo wtedy to będzie spd 😉
Tak to jest z tym słońcem i chmurami.
Czasem dzieło sztuki, a zwykle to nie bałdzo...
Te wstawki/ ujecia z muzyczka w tle bardzo przyjemnie sie oglada, jak jakis dobry jakosciowo film :)
Zielony jesteś w deche 🤝a nie zwykly herbatnik😉😉😉🤝👍😎
Jesień to moja ulubiona pora roku nie tylko na rower. Aczkolwiek na rowerze ma ona swój szczególny urok. W końcu nie latają te owady, które czasem zjadam na trasie. Nie ma takiej lampy z nieba normalnie można wyjść o 12 na rower i co najważniejsze w lesie dzieje się magia kolorów która mnie przyciąga jak magnes. Co do setu na jesień to podzielę się swoim setem wymieniając konkretne marki. 1. potowka van rysel bez rękawów na to koszulka rowerowa z długim rękawem od J.Wolfskin na to bluza rowerowa taka jesienna od RH++ i na to wiatrówka rowerowa od J.Wolfskin. Spodnie od Attiq model tecno term. Skarpetki trekingowe z domieszka wełny merono. Rękawiczki takie cienkie do biegania z decathlon za 40 zl. Opaska na czolo albo czapeczka kolarska van rysel. tak do 13 stopni jest dobrze. Pogodę sprawdzam na yr.no - strona polecana przez Kubę Wernera z Kołem się toczy - bardzo trafne prognozy polecam wszystkim. Ja na wschody słońca jesienie nie śmigam ale lubię zrobić taka trasę gdzie o 12 w południe mam przystanek na kawę i wygrzewam się w jesiennym słońcu pijąc kawusię i przegryzając batonem musli. Pozdrawiam !
W minioną niedzielę również się wybrałem na późne pożegnanie lata i zrobiłem pierwsze 150 km :)
Dzięki za film
bardzo zabawne! Dzięki! Mam jednak wrażenie, że albo prognoza pogody zawiodła i było zimno, albo masz dwa bidony, jeden pusty, drugi pełny, z odpowiedzią na pytanie pić czy nie pić. :-) Wiem, wiem nie mierz wszystkich swoją miarą. :-) Ale aluzja na końcu "po lecie" ala " polejcie".... wiem wiem głodny o chlebie... :-)
Oj Adam, Adam... zimą musi być zimno.🤣Jak się ubrać? Trudna sprawa, ale potwierdzam, że jesień na rowerze, to najlepsze doświadczenie. 👍
3:17 wstępna akceptacja level hard, a pole do dyskusji jest na razie takie jak między lwem a antylopą 🤣 A co do meritum jeżdżone mam, jednak nie tak z rana 🙄
XD
Film dla mnie , dzięki :)
Chyba kanał zaczął przynosić lepsze dochody 😉 nowy rower, kurteczka assosa 😉 tak trzymaj 😉
Kurteczka assosa, uroda jak z pornosa 👍🏻
@@martibartolski a skąd na to pieniążki ?🤔 i cyk lecimy z zawiadomieniem do skarbówki , prokuratury i episkopatu👺
właśnie @zielonyF16, czekamy 😉
Ta kurtka jest z zeszłego roku kupiona z drugiej ręki, jak już tak chcemy zaglądać komuś do portfela. Kilka razy już się przewijała na filmach.
Film jest już nagrany, czeka w kolejce do publikacji
Masz super styl opowiadania, uśmiałem się od ucha do ucha.
Ja tam też latam szosą na platformach i w butach wojskowych bo mi tak po prostu wygodnie, jeżdżę tylko rekreacyjnie bez pośpiechu :D Opony mam Pirelli P7 700x25 na suchym bardzo fajne, na mokrym tragedia :D Na przyszły sezon trzeba będzie jakieś inne założyć, całą zimę będę miał na szukanie :) Co do dystansów - jak na razie mój rekord to 70km - i faktycznie po 50km "główka" zaczyna pracować inaczej - lepiej :)
Październik w tym roku super aż żal nie korzystać
20:55 moja teoria oparta tylko na bardzo nie naukowych spostrzeżeniach mówi, że przy czerwonym zachodzie słońca, następnego dnia mamy spodziewać się zmiany pogody.
tak się mowi ale raczej nie ma to nic wspólnego z prawdą, raczej przypadek
3:13 to o mojej? Jebłem ze śmiechu :D
No i 10 punktów dla Pani Żony 💪😅
Pierwszy etap negocjacji zaliczony… jeszcze 99.
Powodzonka
@@squadak4126 chyba 69
"...co więcej, powiem więcej" klasyka 😂
Bartku ta kurtka Endura która posiadasz jest lekiem na całe zło ;) . U mnie cebulka średnio się sprawdza , cieniutka potówka , bluza , kamizelka i tak po 10 km jestem mokry a zimny wiatr nie pomaga . Natomiast kurtka ma wentylację i to jest sztos 👌.
Ta kurtka to może i się sprawdza ale od 5° w dół. Przy 8° i więcej przy bardziej dynamicznej jeździe robi się za gorąco i nawet te wywietrzniki nie pomagają
@@ZielonyF16 tak :) kurtka sprawdza się do max 8 st :) potem robi się już gorąco 🥵. Ostatnio na termometrze okiennym pokazuje 12 stopni, no to cyk -pyk i na rower a tu garmin wskazuje , krytyczna temperaturę 6,5 stopni i każe zawracać do domu rozpalić w kominku 🔥i weź tu się ubierz 😐.
aurum, asocs i oakleye - no nie mow, ze az taki grzeczny byles, ze az Mikolaj w tym roku wczesniej przyszedl ;)
Dla mnie najwiekszyn odkryciem na jazde w zinnej aurze jest pierwsza warstwa z MERINO, potem wlasciwie jest niewazne jakiej klasy rzeczy na siebie założysz. Merino zupelnie zmieniko moja jazde od -10 do +15. Robi robotę za inne warstwy.
Chyba wyjdę dziś na 🚲. Już ponad miesiąc jak stoi umyty od ostatniej jazdy 😱. A właśnie kupiłem 🚲 kombinezon. I może przetestuję te fikuśne kalesony.
Wstawanie na wschody to kwestia wprawy 🙂. Najgorszy jest pierwszy tydzień, później jakoś to leci 😂. Od 2 lat regularnie wstaję sobie o 5 rano w okresie kwiecień - wrzesień żeby sobie pośmigać ~40 km przed pracą i naładować baterie pięknymi widoczkami, ciszą i brakiem ludzi. Jechanie długiego dystansu, moim zdaniem, to tylko kwestia psychiki 😉. Jak się nie ciśnie watów, to pozostaje tylko kwestia jak długo jesteśmy w stanie wytrzymać z samym sobą. Przy prawidłowym odżywianiu i nawodnieniu oczywiście.
Najlepszy samotny wyjazd jest na noc. Jazda przy księżycu (lub przy kompletnym braku światła) przez wiele godzin bez kontaktu z innym człowiekiem to jest dopiero frajda.
Do tego radość gdy po wschodzie słońca jesteśmy 200 km dalej niż przy zachodzie.
Fiu, fiu, fiu extra. Assos wleciał. Co to za kurtka i jak się sprawuje?
Przeciwdeszczowa. Z zeszłego roku. Żadna nowość 😀
(...) " mam wstępną zgodę żony.......powiedziała To gówno tu stać nie będzie " mistrz :) a jakie życiowe :)
Doopa. Coorva Aleaura!
Klimat jest taki, że albo żar z nieba albo piździawa. Pocisz się lub marzniesz.
To mnie Bartosz (jak zwykle) zaimponowałeś! 😅
Przewinąłem. Ołówkiem. Ze trzy razy. Podoba mi się i tylko nadal nie wiem jakie oponki są najlepsze? :)
Miesiąc temu zrobiłem 170 km na dwóch bidonach i jeszcze z litrze wody w buklaku. Bylo chlodno to az tak nie chciało się pic. Taka pogoda jest zdradliwa bo zdecydowanie za mało wypiłem. Cake szczęście bomby nie było ale później po jeździe włączyła się sahara w ryju 🤣
Martę znam osobiście. Parę razy jeździliśmy razem w grupie. Potwierdzam ze jezdzi w platformach. Moze nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie dystane jakie trzepie. Ogólnie to co ona wyprawia nie jest normalne dla zwykłego zjadacz chleba😂 ale bardzo dobrze, przynajmniej jest oryginalna. A jak sprawia jej to przyjemność to nikomu nic do tego. W zeszłym roku (jak dobrze pamiętam) byla w kadrze polski w ekolarstwie.
Zapraszam do mnie :-) Dojeżdżam do pracy rowerem cały rok. Wstaję do pracy 4:15 Wychodzę 4:50 aby dojechać do pracy na 6:00 10 km w jedną stronę :-) Można naoglądać się takich widoków o których wspominasz na filmie :-) Pozdrawiam
To co najlepiej na tą bąbe zjeść na orlenie? Nie ma żeli tylko to co jest na stacji. Co jemy żeby pojechać dalej ale żeby nie zasnąć na krzesełku koło podgrzewacza do hot-dogów?
od 3 lat jezdzie w kurtce radvika za 150 zeta, naprawde daje rade, nie trzeba inwestowac tysiecy w to zeby jedzic a forme mam nie najgorsza (: naprawde da sie jezdzic w ciuchach ze sklepu na D nie musi byc super markowy.
o 7.30 to ja śpię jak mogę (na pewno w tygodniu, jak się w nocy pracuje) a nie myślę o rowerze :D w sobotę tym bardziej mi się nie chce wstawać przed 9.00 , a w niedzielę to ja mam piłkę o 10.00 ;)
To ja mam rekord 23000km samochodem 😄😄
I to z czasów jak do pracy jeździłem w obie strony 31km dziennie.
Ja rocznie autem przejeżdzam 70k km ale na rower zostaje tylko czasu by 4,5 km zrobić.....
7:09 Trzeba było usiąść z tyłu i pomachać nam zza szyby 🤣
Zielony powiedz proszę jak to jest z nowym łańcuchem. Szejkowac i kłaść wosk czy nie. W drodze jest nowy lancuch xt, wosk 7bike już mam.
Szejkować i to solidnie
Sobota ? Chyba mijałem waćpana gdzieś przed Napoleonowem po 15. Przyjechałem zrobić gpx Pajdy, tzn część :) drogowskazy zwiodły mnie w stronę dębu Chrobry
Być może 😀
Marta bije wszystkich utrlamaratończyków na głowę 🙂.
Ps . Czar trochę prysł z torbami na ramę , gdzie jest Trękus ://
Panie szybki a jaką kupić pastę do zębów? Bo nie wiem po której lepiej żele będą szybciej przepływać przez jamę ustną i po której zęby będą się szybciej same czyścić xD
pozdro
A mi to wystarczy nawet 40 wokół komina po lesie i też mam odlot:)
Ja lubię jeździć jak jest jesień średniowiecza
osattnoi wybralem sie do lasu bylo 15 stopni zrobilem 40 km nalykalem sie tylko robactwa, dla mnie to jeszcze nie pora temperatura musi spasc ponizej 10 stopni wtedy robi sie przyjemnie (:
Pytanie z innej beczki, a co to za okulary? Jakie okulary jesienią?
Używam takich żółtych, żeby światła samochodów nie raziły. Zwykłe ochronne z budowlanki za 15 zł. Już w tej cenie można znaleźć fajne podbite pianką dookoła żeby nie mroziły w twarz.
Oakley sutro forochrom
Kociołek belgijski był?
Rano sie śpi.....jak siemoże.
Nic nie zastąpi jazdy na świeżym powietrzu... Odporność, relaks, zdrowie ... żadne zwifty tego nie zastąpią ....
Wcale nie trzeba się ubierać na cebulkę. Od lat stosuje taki patencik: Potówka ocieplana z długim rękawem, Na to kurtka rowerowa zimowa. I tyle. Ewentualnie przy jakimś przymrozku zabieram ze sobą kamizelkę. Szybko, sprawnie, ciepło. Pozdrawiam.
Umiesz zachęcić do jazdy :p
Jak ci się sprawdza ten kask, który na filmie masz? Protone?
Przecież widać że słabo.... Za ciasny jest.......
@@Bananetti może dajmy szansę właścicielowi na ocenę.
A co? Chcesz żeby nim w mur walił?
@@rosomak8244 gwiazdor się objawił.
👍
Gdzie można znaleźć ten podcast?
Rowery nie bajki się nazywa. Ja na Spotify słucham
Siema, jaka szerokość opon do gravela? 😂
Jak nie wiesz, to zacznij od takich nieco bardziej uniwersalnych 700x32c. Będą też sprawne na szosie i w terenie też dadzą radę. Ignoruj zlot bajerantów, którzy będą zaraz tutaj twierdzić że im grubsza opona tym lepiej.
Jak nie wiesz, to zacznij od takich nieco bardziej uniwersalnych 700x32c. Będą też sprawne na szosie i w terenie też dadzą radę. Ignoruj zlot bajerantów, którzy będą zaraz tutaj twierdzić że im grubsza opona tym lepiej.
@@rosomak8244 Dzięki, póki co mam farbyczną 45, po przesiadce ze starego górala na razie bezpieczniej na szerszej ;) A mój komentarz był trochę pół serio nawiązując do tematyki w filmie ;)
Jeżeli kurtka za 1500 ma membranę Gore-tex Active i kurtka za 350 ma tą samą membranę, obie są uszyte pod kolarza , mają wywietrzniki itd , to różnice faktyczne są marginalne typu krój, właściwości sa dokładnie identyczne. Dalej jak ktoś uważa, że ta za 350 na GTX jest gorzej uszyta, to bajki opowiada, nie jest, żeby w ogóle szyć ciuchy na membranach Gore-tex trzeba spełnić masę jakościowych wymogów. Ciekawostka z doświadczenia, bezpieczniej kupić kurtkę na Gore-tex za 400 niż za 1500 na membranie producenta. Z reguły w takich autorskich membranach podawane liczby są z sufitu. Dokładnie , najgorszy ciuch na rower to ciężka membrana przeciwdeszczowa, jesień, zima zdecydowanie lepiej sprawdza się potówka + termo + wiatrówka i tak śmigam od 5 do -27 ;) ad wywiadu to podcast "Rowery, nie bajki" jest najlepszym podcatem rowerowym w tym kraju. Zdrówka ;)
👍😀
O nie nie. Ja już człowiek wiekowy i przy 10 stopniach już przemarzam do kataru. Zamieniam koła na buty i dłuższe spacerki tylko.
Ej, ale jak 40 k km rocznie pracując normalnie na etacie? Nie wierzę, że ktoś jeździ 100 km codziennie od listopada do kwietnia... na szosie po ciemku... Nie wiem, może przerasta to moją wyobraźnię, ale to musi być jakiś klibejt z trenażerem czy inną formą ściemy/niedopowiedzenia typu e-bike w tle.
Można to sprawdzić na stravie. Ale tak, trenażer zimą też się w to wlicza
@@ZielonyF16 Czyli miałem rację. Na maszynie to różne rzeczy można robić. Ja np. czytałem książki-spróbujcie czytać jadąc na rowerze. Nikomu nie ujmuję wysiłku, czasu, zajawki, ale to tak jak dodawanie kilometrów z playstation do swojego rocznego przebiegu autem.
W ogóle żeby nie było zupełnie mnie nie interesuje kto ile i gdzie jeździ tylko ta liczba mnie poraziła, bo dla osoby pracującej normalnie nie jest osiągalna.
Gdyby każdy tak potrafił, to nie było by to tak imponujące. Ale to trochę jak z bieganiem. Jak ktoś biega na bieżni to nie ma liczyć kilometrów przebiegniętych na bieżni?
@@ZielonyF16 Tak. Nie ma.
20zl tyle kosztuje i jeszcze gdzieniegdzie jest wiatroweczka w lidlu, 20zl, ludzie 20zl
zawsze mozna zrobic pare dziurek pod pachami
1. warstwa moim zdaniem nie cokolwiek - najgorsze sa syfy z poliestru, o ludzie nie wazne za ile, ie dotykac, kupic sobie z paliamidu
2. druga wartsa lekki polarek, wybierac na dotyk, jakas regatta czy cos w tym stylu na dotyk wybierane nie do odroznienia od polarteca orginalnego
3. no i prosze wiatroweczka z lidla za 20zl jak znalazl
najwazniejsza jest glowa i uszy, buff albo dwa,
500km na starzala czy 200, poczucie wolnosci, ja juz po 20-30 dostaje wolnosciowy sygnal od moich kosci kulszowych ze chyba mnie powalilo, nie wiem jak mozna robic wiecej
A ja sądzę że we dwójkę też działa, tylko mało trzeba gadać po drodze 😂
Dajta linka do tego podcasta z tą blondi
Podcast: Rowery, nie bajki
To w sobote przeganiamy Wilki 😅😅
U niej to kilometry lecą ale z trenazera znaczna część
Ja też nie lubię SPD, nawet na szosie wolę zwykle buty.
Pierszy🤪
Oj tam oj tam prawdziwy mężczyzna to dyma w dzień w nocy w deszcz i słońce na rowerze. Ale ten patent z rękawiczkami podoba mi się, dzięki 👍
Jak można zrobić 40 tys. km pracując 8h + dojazdy do pracy i z pracy, nawet nie mając żadnych innych obowiązków to ja nie ogarniam. Tak, czy siak uważam, że nie jest to normalne. Rower też można przedawkować.
No ta bo jakis pedalarz z sekcji komentarzy będzie decydował co jest normalne a co nie. Ogromny szacun dla Marty, widać że to co dla niej jest podłogą dla takich maruderów jak ty jest sufitem.
40000 km/365 dni = 110 km/dzień. Gdzie czas na pracę, życie, regenerację? Prosta matma mówi że to raczej ściema. Ludzie w większości przypadków nie robią rocznie takich przebiegów samochodami!
@@martibartolski 3 x 300 km w tygodniu na szosie, w styczniu, grudniu, lutym? no ludzie... minimum 10 godzin, nocą na szosie w zimę? (ma pracować normalnie na etacie) i tak kilka miesięcy ?
25 k km przebiegu to max co udało mi się w rok uzyskać pracując 40 godzin w tygodniu.
@@krzysztofcebulski8988 tu nie trzeba matmy żeby stwierdzić że większość komentujących tu to idioci. Zamiast podziwiać wyczyn, to im te puste łby parują z niedowierzania, że ktoś tak ogarnia. Jakbyście mieli trochę szarych komórek to byście się domyślili że jest takie coś jak Strava i łatwo to sprawdzić że na dzień dzisiejszy Marta ma już najechane w tym roku 35k. Wiem to dla was za ciężkie 🤣
Aparat mowy to chyba był zamarznięty, szczególnie na wstępie 😂
Miałem pytać oświetlenie ale teraz mi głupio :D
Mgła jest jak mamy zachmurzenie. Wilgoć nie ma drogi ujścia, czy jakoś tak.
A czy Marta ma męża i dzieci? Bo to dużo zmienia.
Psa ma prawie na pewno. Takie czasy.
Nie moge dojsc co to za rower, juz caly internet przejrzalem!!!. Stawian na Specilized Crux.
5:00 ,wstaje o 3:40 do pracy ... Ile widziałe wschodow slonca ? ... W 🍆 😂
Miałem 1 taki rok, że rowerem nastukałem 16000 tys. km, autem 10000. 😊
Plan jest taki, żeby wrócić do tych km rowerem, bo wreszcie jest nowy. Pozdrawiam.
Rowerem regularnie zbliżam się albo przekraczam 15.000km a autem ostatnio 5.000km marne szanse że dobiję:)
opony .... od poczatku jezdze na najtanszych vittoria zafiro za 50 zeta, jezdzi sie na nich zajebi..... nie ma lepszych opon na rynku ((((:
"To g..o tu stać nie będzie" - chyba mamy tą samą żonę ;)
spd .... jestem teraz w Hiszpanii i dzis na plazy widzialem pana z duzym brzuszkiem wiejzdzajacym na owa plaze na gravelku w spdkach (: zadalem sobie w myslach pytanie po co mu spd ((((:, szok i niedowierzanie, czy jezdzi w propeletonie szosowym , no nie, czyz walczy o ulamki sekund w wyscigach amatorow no raczej nie bo jest za gruby, po co, w czym te spd mu pomagaly w jezdzie po plazy ? (: Dziwne sam jezdze niemalo jestem bardzo wysportwanym 51 latkiem pomimo tego jezdzie na szosie na platformach w butach trailowych. Nie rozumiem zupelnie tego owczego pędu. Po co ????? w zastosowaniach amatorskich szczegolnie innych niz szosowe nie ma to jakiegokolwiek sensu ani racjonalnych przeslanek w niczym to nie pomaga wrecz przeciwnie mocno utrudnia jazde w takich warunkach (:
A mi się lepiej jeździ w spd zarówno po dziurach, gdzie mam lepszą kontrolę, ale też na szosie na podjazdach.
Równie dobrze można powiedzieć, ze w zastosowaniach amatorskich rowery z lepszą grupą napędu czy sportową geometrią nie mają zastosowań, ale każdy kupuje co chce i co mu się podoba.
przecież Trzeba iść na grzyby, myślałem że to już będzie program o grzybach głownie .
Turam się na grzyby zwykle na rowerze. Więcej miejsc można w ten sposób obczaić no i dostać się tam gdzie macki leniuchów samochodowych nie sięgają.
Poleć opony nie za miliony. Standardowe posty na grupie na FB.🤣