Naprawiam angielski w szkole TVP. CZĘŚĆ 4.
Вставка
- Опубліковано 23 кві 2020
- Wpadki Szkoła TVP- ratuję angielski maturzystów. Sam nie mam matury. Angielskiego uczę się jak wszyscy, od jakiegoś czasu już tylko samodzielnie. Jak widzimy, papier nie znaczy nic, kwalifikacje nie znaczą nic, pozycja nie znaczy nic. Polska, i większość świata, wymaga zmian. Zachęcam do nauki angielskiego. Każdy powinien mówić swoim językiem i angielskim.
Część 1: • Naprawiam angielski w ...
Część 2: • Naprawiam angielski w ...
Część 3: • Naprawiam angielski w ...
Poziom tych lekcji plasuje się na poziomie "I feel train to you..." XD
Hmmm something is not yes
Thank you from the mountain. Yes, I don't:)
Don't turn the guitar!
Don't make a village...
It's after birds!
Nie było "the ball of fire" :(
Myślę, że powinna powstać komisja śledcza, która się tym zajmie 🧐 Tak ważną rzecz pominąć! Nie godzi się! XD
No właśnie, gdzie jest "the ball of fire"? I'm very disappointed :(
Teez na to czekaleeem. Halo halo
@Danson if you ask me ok so I am very so disappointed
Pani Agnieszka nie była dziś bul of fajer
if u ask me I'm the ball of fire
+ so
😂😂😂
If you ask me so I can tell you I'm the ball of fire
Miro
Czyli tutaj same "great balls of fire" są 😂
Proszę niech ta seria nigdy się nie kończy albo popadnę w wirczual depreszyn
😂
In the name of the Galactic Senate of the Republic, you are under arrest, Chancellor
Ja też 🤣🤣
@@booner2978 are you threatening me, Master Jedi?
wykrakałeś się ;(
Mam nadzieje ze zrobisz z tego serie dlugosci Klanu because Im living for it
asiolka to jest lepsze niż kabaret 🤣omg
Same. Wczoraj trafiłam tu i nie mogę przestać się śmiać
- du ju spik mozambik?
- jes, aj dąt
🤣
XD
Jes aj dazynt
Przypomina mi to odpowiedzi moich dawnych rówieśników z klasy, jak nauczycielka brała ich do tablicy, a oni musieli lać wodę, żeby chociaż tą dwójkę dostać. Nie trzyma poziomu żadnego, mam nadzieję, że nikt jej lekcji nie bierze na poważnie, bo można nabrać złych nawyków i poważnie skaleczyć swój angielski.
Ja przestałbym się uczyć. Przecież to męczarnia.
Wydaje sie jakby ta pani dopiero miesiac sie uczyla angielskiego
Gorzej! 😂
I pomyśleć że ona ma dyplom - big mistake ..huge mistake 😪
Już nie wspominając o jej cudownym accencie
Nawet mój kot ma lepszy akcent
@@adamdurand8205 very very big a huge mistake :P
W podstawówce wiem więcej niż ta So_Pani uczy. Jestem również na wyższym poziomie, a chodzę do 6 klasy podstawówki
Ta seria powinna się nazywać: Something is no yes. XD
Podejrzewałam to już oglądając poprzednie części, ale teraz jestem pewna. Ta pani ma problem typowy dla językowych nowicjuszy - myśli po polsku, a potem tłumaczy te myśli słowo w słowo na angielski.
Jeśli nie wejdzie się na poziom myślenia w języku, którego się w danej chwili używa, nie ma mocnych, by posługiwać się nim w naturalny sposób.
It no yes ( to nie tak)
I co więcej , more often than not she says eeeeeeeee. Mmmmmmmm, aaaaaaa. Can't stand her 'lessons,..they really hurt
Ale stopień mgra ktoś jej nadał ??? Poza gramatyką ma problemy z fonetyką. Ciekawe kto ją odkrył dla tvpis.
@H S co gorsza ona jest dyrektorką w szkole i uczy tego Angielskiego xddd
Tego uczą na studiach...Np. gramatyka kontrastywna jest takim przedmiotem. Jak sie nie ma takich podstaw, to nie powinno sie brac za uczenie innych...
Ciągłość powtarzania słowa "very" strasznie irytuje (przynajmniej mnie). Co drugie zdanie praktycznie pada to słowo. Występując w telewizji mogłaby się trochę bardziej postarać i przygotować. Jest wiele innych możliwości:
- a lot
- really
- quite
- highly
I wiele innych
Pozdrawiam super materiał
Mam wrażenie, że ta Pani nadużywa słów typu very very, so, about i coś jeszcze ale nie pamiętam, żeby było że ma taki słowotok ale tak naprawdę nic on nie wnosi. Lekcje wyglądają jakbym ja je prowadził. To znaczy, używanie jak najłatwiejszych sformułowań i słówek, mówienie o pierdołach które nie mają sensu, takie trochę gadanie żeby gadać ale nie widzę w tym niczego z czego mógłbym brać przykład.
O teraz po 50 sekundach wiem. Ciągle powtarza okej, okej, okej... A dodam okej i jeszcze so, about i very i już zdanie jest 20% dłuższe to będę taka wygadana.
Myślę, że ona się w ogóle nie przygotowuje do tych "lekcji". Co chwilę robi to AAAAM, AAAAM, jak ryba na lądzie, wygląda jakby wymyślała te teksty na bieżąco xD
Thank you Mrs Angieszka. After watching this amazing lesson I feel like the ball of fire :))))
Pora na program stworzony przez licealistów, żeby nauczać nauczycieli.
Ooooo, dobre! Wreszcie będzie coś sensownego xD
Nikt nie prosił, każdy potrzebował XD
Czy my z Panią Asią tworzymy parę?
Yhm, tak.
Emil Emil ❤️
Mhm zgadza się
malwina s 👌🏻
Sorry ale ta Pani to by sama matury z angielskiego nie zdała, to jak może "przygotowywac" innych?
Ona jest jeszcze egzaminatorem według tego co można znaleźć w internecie .
Oczywiście, nie zapomnijmy też o "wirczułal"
So if you ask me this is a Ball of fire
Boże a ja narzekałam na to, że moja nauczycielka od angielskiego cisnęła nas z innych słówek aby nie używać very, kazała poruszać wyobraźnię do argumentacji, nie akceptowała takich prostych argumentów i cisnęła z wymowa. Nauczycielko moja, przepraszam 🤣
Prosimy o więcej. Thank you from the mountain
Trafiłam na serię z komentowaniem lekcji TVP przypadkiem i przysięgam że dawno się tak nie uśmiałam wraz z rodziną 😂 dzięki!
Kiedy to oglądam przyspieszają mi się procesy starzenia szarych komórek 😭
Mówcie co chcecie ale Ołsztrejla przebiła nawet "wirczua ticzer" 😂, to jakas choroba weneryczna nowa ?😂 Chryste Panie niech ta pani opuści pokój zwierzeń bo aż uszy odpadają, biedne dzieci i tak pokrzywdzone przez korone muszą tego słuchać...
Po przeczytaniu tego komentarza wyobraziłem sobie, że ktoś przywiązuje dzieci do krzesła, wciska im na siłę słuchawki, a w słuchawkach leci non stop tylko "I'm the ball of fire!" XD
I potem ludzie myśla ze wszyscy nauczyciele to idioci....
kurna słuchając tej pani mam wrażenie jakbym cofał się w rozwoju ze swoim angielskim XD
Mam tak samo dokładnie
Wymowa 'raise' była świetna, wymowa 'awareness' jeszcze lepsza, ale jak te dwa słowa zostały użyte w kolokacji, to wymiękłam :) Twój komentarz również bezcenny :D
Widzę, że Pani się rozkręca. Ahhh i ta wymowa 10/10
Pawle, obejrzałam z radością Twoje dwa filmiki z udziałem Pani Agnieszki. No i niestety nie dam rady więcej. Chciałabym, ale nie mogę. So, if you ask me, I go home, sweet home to get some further education.
Jestem nauczycielką angielskiego. Z pięcioletnim doświadczeniem w nauczaniu. Zdarzyły mi sie kiedyś błędy w wymowie jakiegoś słowa, myślę, ze jak każdemu, ale to co zobaczyłam tutaj... Nie wiem co powiedzieć. Abstrahując już od tego, ze wiedziała o czym będzie mówić na danej lekcji, zajrzałaby do zapisu fonetycznego 😥
A zdarzyło Ci się wystąpić w TV przed cała Polska może? że tak oceniasz i wiesz jak to jest ?
@@ewelinal.1863 Widać, ze nie ma Pani kompletnie pojęcia o czym mowi... TA Pani powinna świecić jakimkolwiek przykładem, bo nie jest nauczycielka od 2 lat, jest dyrektorem,nauczycielem mianowanym. Na tych lekcjach uczy kompletnych podstaw!! To nie sa skomplikowane czasy, mowa zależna, a najprostszy czas present continuous, którego uczą się dzieci w 3 klasie. Obraza dla nauczycieli, prowadziłam juz szkolenie w Warszawie przed spora publicznością, spędzało mi to sen z powiek, ale wszystko czego nie byłam pewna sprawdziłam przed samym wydarzeniem. Szkoda slow.
@@selenka1950 Dokładnie. Jako fellow teacher potwierdzam. Takich błędów nie można tłumaczyć stresem. Mając przed sobą uczniów niby stresu nie ma?
@@ewelinal.1863 Wystepowanie przed jakakolwiek publicznoscia nie ma tutaj zadnego znaczenia. Pani ta (jak sie okazuje takze egzaminator) pokazuje z odcinka na odcinek swoj kiepski akcent i co gorsze, wymowe, tlumaczenie kalke i te same bledy z dodatkiem nowych za kazdym mozliwym razem. Gdyby w gre wchodzil stes, nie slyszelibysmy "the ball of fire" tyle razy.
@@SarcasmIsMySecondName porównujesz 20 uczniów do miliona ludzi przed telewizorami ? chyba nie masz wyobraźni ani empatii żeby sobie wyobrazić jak to jest
Chciala byc tylko w tiwi, a zyskala niesmiertelnosc w sieci :D
Ona studiowała filologię angielską i jest dyrektorem szkoły. A tu taki wstyd.
Halo Warszawa studiowała, ale chyba wieczorowo. Nie wiem jak to inaczej można wytłumaczyć.
Ja tez nie. Na studiach uczą jak uczyc, uczą o typowych bledach jakie robia uczniowie, np. Gramatyks kontrastywna, gramatyka opisowa itd...
@@aphro1993 niektórzy "za masło" kończą studia ;)
W życiu się nie spodziewałam że można w publicznej telewizji do czegoś takiego dopuścić. Ta Pani ma poziom angielskiego B1+. Sama powinna się jeszcze dokształcać zanim zacznie uczyć.
B jak Ball od fire 😅
B1? Chyba A1 a nie wiem czy nawet nie mniej XD
kiedy będzie następna część ? Bo nie mogę się doczekać :(
Odnośnie Waszych komentarzy, pod wszystkimi filmami. Są nieco szalone ;D ale odpowiem na nie:
a)Robię filmy bo są rażące błędy.
b)Dziękuję za wytknięcie moich w języku polskim. Miałem ocenę celującą z tego przedmiotu, nie chwaląc się, ale formalny poprawny polski czytalibyście 2 godziny i wszystko miałoby inny wydźwięk- dlatego piszę do was po swojemu, tak jakbym mówił. Przepraszam jeśli to dla kogoś grzech ciężki.
c)Plis nie przeklinajcie.
d)Jak macie wątpliwości albo sądzicie że się czepiam... hmm... obejrzyjcie inne części... nic więcej nie doradzę. Każdy kto angielski zna, bądź uczy i uczy dobrze, wie że to jest... no nie używajmy tu już słów, prawda. Wszystko zostało powiedziane.
e)Kilka osób czuje potrzebę oceny mojego angielskiego bądź wytyka mi nawet to że używam lektora zamiast własnego głosu. Otóż nawet gdybym chciał, nie mam w tej chwili głosu. Mam chore gardło. Dlatego w ogóle zrobiłem te filmy, bo nie mogę mówić jak zwykle. Mój kanał nie jest w zamyśle przeznaczony dla osób z Polski i nie jest po polsku. Ale w celu oceny i ewentualnej aprobaty bądź dezaprobaty mojego poziomu, polecam starsze filmy na moim kanale. W ostatnim ledwo mówię.
To już ostatni filmik z serii Naprawiam angielski w szkole TVP, nie chcę żeby one mi zajęły pół kanału. Nie chcę też żeby wyglądało że mam zamiar zniszczyć jedną konkretną osobę. Uwagę na problem zwróciłem. Materiału jest cała godzina.
Sorrki- nie mam przepisu na perfect English. Uczę się jak większość dzieciaków teraz, od 1 klasy, tylko pracuję nad tym może ciężej, i częściej. To zabiera lata. Znasz język bardzo dobrze jak zaczynasz w nim myśleć i śnić. Ważne żeby znaleźć coś co się lubi, a co jest po angielsku. W ten sposób wchodzi do głowy, przez to co lubimy. Przykład: lubisz mnie? Oglądaj jak gadam przy zielonym kwiatku. Kup książkę "The Damn World". Obejrzyj fotobloga bo tam dużo fajnych rzeczy jest.
No trochę reklamy musiało być.
Pozdrawiam, życzę powodzenia. Cieszę się że zdecydowanej większości się podoba. Buziaki itp itd, narka!
Paul, miałeś celujący z polskiego i nie wiesz, że "odnośnie" wymaga "do" z racji bycia wyrażeniem przyimkowym? Mówimy "odnośnie do (czegoś)" Czyli powinno być "Odnośnie do Waszych komentarzy (...)". Szóstkowy uczeń z polskiego a popełnia błąd w pierwszym wyrażeniu, które pojawia się w jego komentarzu... Paul, nie krytykuję Cię, bo Twoje filmy trafiają w samo sedno, ale jak już powołujesz się na swoją wysoką ocenę (ba, najwyższą w skali) z danego przedmiotu, to też nie powinieneś się mylić w podstawowych wyrażeniach, zwłaszcza, że to Twój język ojczysty. Swoją misję na UA-cam spełniasz dobrze, bo uświadamiasz tych, którzy nie wiedzą, jak wygląda polska edukacja na obecną sytuację w szkołach. Ale Ty też możesz paść (jeśli już nie padłeś) tego ofiarą i potem chwalić się swoimi osiągnięciami, popełniając gafy. Powodzenia we wszystkim, co robisz (dobrego)!
@@wiktorgrzegorczyk801 "odnośnie do" nie jest wyrażeniem przyimkowym.
@@zabost "Odnośnie do Ciebie", "Odnośnie do badań" "Odnośnie do (proszę sobie wstawić cokolwiek)" są wyrażeniami jak najbardziej przyimkowymi. Rzeczywiście u góry zastosowałem skrót myślowy. Co nie zmienia tego, że jedyną poprawną, jak na razie, formą jest "odnośnie do".
Gościu przeprasza za błędy, a wy mu dalej wytykacie błędy? Gdzie tu sens?
ZASZCZULES TA BABKĘ
Boże ona mówi po Angielsku gorzej, mniej płynnie i mniej składnie niż jej uczniowie. O wymowie nie wspominając. W 5 klasie mówiłem lepiej od niej. Ja rozumiem nie każdy ma talent do języków, ale to jednak nauczycielka. Już nie mówiąc o tym, że Angielski w tych czasach nie jest językiem obcym.
Uwielbiam tę serię 😍 chociaż uszy bolą.
Najbardziej lubię jak pojawia się logo MEN i oświadczenie współpracy 😂😂😂😂
Ja tez!
Teacher thank you from the mouthains for the next lessons. :D
Robi się coraz ciekawiej, i tak się przygotowuje ludzi do matury z języka?
Dobra robota, aczkolwiek z tym support ABOUT to poleciałeś ;) Chodzi, rzecz jasna, o support FOR :) A pani słówko "consideration" wymówiła kompletnie źle (12:50/12:51). Oczywiście to z takich już do bólu rażących błędów w wymowie. Aż dziwię się, że to pominąłeś - choć z drugiej strony przy tylu błędach niejeden by się pogubił ;)
Niestety poziom nauczania tego typu i przez takie osoby zawdzięczamy dyrektorom i magistratom miast które po znajomości wpychają takie osoby do szkół. I wychodzi teraz i że do tv. Tacy ludzi zawsze mają szczęście. U tej Pani niestety nie ma wymowy, słownictwa. Z czym do ludzi. No nic, współczuję tej Pani że wyszła z tym poziomem do tv.
These lessons make me the ball of fire.
Heh, to majaczenie z płomieniami na końcu - złoto ! ^^
6:11 Tej Pani i tak nikt nie musi zatrudniać, bo sama jest dyrektorką
Jerzy Wulkan serio? :o
Może w McDonaldzie jako dyrektor ds. wyrzucania śmieci...
#NoOffence
@@Kuba.1906 wiesz, że to tak nie działa, że jeśli kogoś obrazisz i napiszesz #NoOffence to, to nie przestaje być obraźliwe, nie?
Jako dyrektorka możliwe, że prawie nie uczy, bo dyrektorzy często mają kilka godzin dydaktycznych. Jednak na stronie jej szkoły jest napisane, że to również egzaminatorka TOEFL. Chyba nie chciałabym, żeby taka osoba mnie oceniała...
@@maatmaat1639 sprawdziłem na stronie szkoły, prowadzi tylko dwie lekcje w tygodniu ze sztuki wystąpień publicznych, żadnego angielskiego
@Arlena Witt where are you? We need you instead of this "teacher".
Miss Impatient *that ;)
@@piotrh3881This jest poprawne
Jak miło;) mazurska noc kabaretowa dalej funkcjonuje mimo pandemii;) przepraszam a jak się zwie ten kabaret?;)
Kiedy kolejna część serii?
Ball of fire innit lads
Rzadko dodaję komentarze na YT, ale teraz czuję potrzebę wypowiedzi.
Sprawdziłam tę panią w internecie i znalazłam o niej takie oto info: jest to dyrektor szkoły i (cytuję za źródłem: strona zsjelcz . pl / index . php / szkola / dyrekcja) "absolwentka Filologii Angielskiej Uniwersytetu Wrocławskiego (...). Ukończyła prestiżowe studia MBA (Master of Business Administration) na Politechnice Wrocławskiej oraz Akademię Przywództwa Liderów Oświaty w Warszawie, a także uzyskała kwalifikacje z zakresu zarządzania oświatą we Wrocławskim Centrum Doskonalenia Nauczycieli. Jest egzaminatorem maturalnym oraz gimnazjalnym OKE z języka angielskiego oraz międzynarodowych egzaminów TOEFL."
Polonistką nie jestem, ale nawet ja widzę błąd w postaci "Filologii Angielskiej" zamiast użycia "filologii angielskiej". Przydałby się do korekty tekstu ktoś, kto pozbyłby się takich baboli (na przykład mogła się o to pokusić pani wicedyrektor - polonistka) oraz usunął informację o byciu egzaminatorem gimnazjalnym - w oświacie nie pracuję, ale nawet do mnie dotarły tajne przecieki, że gimnazjów już nie ma.
Natomiast jestem magistrem filologii angielskiej i zapytam: CO TO JEST???? Nie będę wypowiadać się dosadnie na temat tej pani, innych anglistek i ogólnie całokształtu "szkoły z TVP", ale naprawdę mam szczerą nadzieję, że po tym co się teraz dzieje nasz wspaniały system oświaty przejdzie długo wyczekiwaną reformę. Spływają po mnie informacje, że ojej, one się stresowały, że miały mało czasu, itd...... W momencie stresujących sytuacji wydobywamy raczej z siebie właśnie to, co najlepiej umiemy, co mamy opanowane, więc jeśli powiedzmy ich fatalna wymowa to efekt stresu, to ja jestem zapaśnikiem sumo, który w wolnym czasie z reniferami lata w kosmos szukając śladów yeti. Ogólnie rzecz biorąc, skoro ci nauczyciele mają WIELOLETNIE doświadczenie w nauczaniu i popełniają w stresie KARDYNALNE błędy (przykładowo "students have the law to....."), to uważam, że powinno się im zabrać wszelkie dyplomy. Co innego ze stresu się pomylić i zaraz poprawić, a co innego brnąć dalej, bo to świadczy o niewiedzy.
Zamiast zbierać do programu "pachnący kwiat polskiej oświaty", telewizja publiczna mogła poprosić odpowiednich jutuberów o wsparcie - o wiele lepiej by to wszystko wyszło. Chociaż z drugiej strony nie byłoby to naturalne, aby system zaprosił ludzi spoza systemu - od razu by plotkowano, że to forma uchronienia się przed kompromitacją.
Kończąc, ciekawa jestem, czy ci nauczyciele angielskiego kiedykolwiek mieli okazję rozmawiać z nejtiw spikerami. Wydaje mi się, że nawet jeśli to nikt ich nie zrozumiał. Takiego języka to może śmiało jako dodatek używać, np. księgowy, czy programista, który pracuje w firmie, w której musi mówić po angielsku. Jednak nauczyciel............? NO PO PROSTU WSTYD I ŻENADA.
serio myślisz że tej babki native nie byłby w stanie zrozumieć???chyba nigdy w międzynarodowym środowisku nie byłaś:)
@@ewelinal.1863 oj uwierz mi, że byłam w międzynarodowym środowisku przez wiele lat - i w pracy i towarzysko, bo mam wielu znajomych spoza Polski :) a tę panią to zrozumieć mógłby ktoś, kto równie mocno kaleczy język. Osoby będące rodzimymi użytkownikami języka za dużo będą mieli dwuznaczności i nieporozumień w związku z tym co ona mówi (tak jak przytoczyłam "they have the law to...." - to w ogóle nie ma sensu po angielsku!!! Tak jakby powiedzieć "thank you from the mountain"!! Jedynie inny Polak może zrozumieć, o co chodzi). A dodatkowo jeszcze sposób jej wypowiedzi jest równy dziecku, więc byłaby traktowana jako osoba co najmniej infantylna, zwłaszcza w momencie, gdy pochwaliłaby się, że jest nauczycielem angielskiego. Jest to wręcz niedopuszczalne, że w oświacie ktoś taki naucza i jeszcze dumnie idzie do telewizji pokazywać, co potrafi.
Kurcze, p. Agnieszka jest sympatyczna i pozytywna, ale ten poziom jest niziutki :(
Ciekawie będzie obejrzeć te 4 części za np 50 lat i wyobrażam sobie jak siedzę z wnukami może będę miał kto wie póki co siedzimy sobie i oglądamy to i im mówię ahh to były czasy i macie zakaz oglądania tego do końca życia bo wam psycha siadzie jak mi w tej chwili pozdrawiam wszystkich
Nie no ta delikwentka przeszła dziś samą siebie 🤦♂️🤦♂️🤦♂️
Według mnie, to po prostu przykre, że Pani popełnia takie błędy i nawet nie stara się wypowiadać słów poprawnie. Proszę mi nie mówić, że może być zmęczona, bo ktoś kto większość swojego życia poświęca na naukę i używanie danego języka, zwyczajnie powinien mówić biegle. Specjalizacje nauczycielskie są łatwiejsze niż pozostałe i może tu jest problem. Nie wyobrażam sobie, żeby taka osoba narzekała na swoje zarobki, bo jeśli tak uczy, tym bardziej w szkole średniej, to niszczy przyszłość chociażby zawodową swoich uczniów
Przykro mi to mówić, ale ja po liceum mówię lepiej po angielsku niż ta pani. Nie studiuję tego języka, ale po prostu kocham go, czytam dużo, oglądam, słucham native'ów...
So basically I see one major problem in there. This lady is all about trying to impress the students with her English while being so uneducated and stubborn with certain phrases and words that it makes her really funny and pitiful to watch.
I don't know all of English, since I'm not a native speaker of it, but there are most certailny some moments that give me goosebumps. And not those of joy, more those of being terrified.
If every teacher of English within Poland speaks like that, then...I feel really bad for y'all.
I hope you're being safe
Podczas oglądania filmiku kroiłam warzywa na sałatkę i nie patrzyłam cały czas na ekran i jak był fragment z „gathered”, to na początku się zastanawiałam, co jest nie tak, bo nie widziałam tekstu. Też usłyszałam „governed” i myślałam, że właśnie to słowo jest w tekście 😂
OMG 4-ta część aż się boję odpalić.... Can it get any worse? 😱🙉
Yes, it can!
Czy można prosić o analizę najnowszego odcinka? Jest tam "the ball of fire" vod.tvp.pl/video/szkola-z-tvp-klasa-3-ponadpodstawowa,jezyk-angielski-lekcja-3-24042020,47569120
Jak ona skończyła studia z taką wymową i gramatyka ?
Sama może nie jestem mistrzem mówienia po angielsku ale uszy więdną jak się tego słucha.
Ja z kolei mam wrażenie, że osoby tłumaczące panią stresem, same nie znają angielskiego na tyle, żeby móc ocenić jak złe to jest. Każdy obyty z językiem, kto usłyszy od NAUCZYCIELKI rejny, łindy, magnifiszient, bał (miska) i tego typu kwiatki, powinien być oburzony, a jeśli nie jest, to albo sam nie jest do końca pewny jak to ma brzmieć poprawnie, albo, co gorsza, pasują mu takie standardy. Ta druga opcja mnie osobiście przeraża.
Halo, kiedy kolejne odcinki :< czekamy!
Ta Pani jest dyrektorem w Zespole Szkół w Jelczu-Laskowicach. A to opis jej ze strony szkoły:
Absolwentka Filologii Angielskiej Uniwersytetu Wrocławskiego oraz podyplomowych studiów z zakresu psychologiczno - pedagogicznych kompetencji nauczycielskich na Uniwersytecie Wrocławskim. Ukończyła prestiżowe studia MBA (Master of Business Administration) na Politechnice Wrocławskiej oraz Akademię Przywództwa Liderów Oświaty w Warszawie, a także uzyskała kwalifikacje z zakresu zarządzania oświatą we Wrocławskim Centrum Doskonalenia Nauczycieli. Jest egzaminatorem maturalnym oraz gimnazjalnym OKE z języka angielskiego oraz międzynarodowych egzaminów TOEFL.
Przy wymienianiu tych państw na poczekaniu 😉 wszędzie jest to aaaaaa. Ktoś zapamięta i będzie mówił tak przy każdym państwie 'I go to a Russia every year.' 👌🏻
znowu popraweczka popraweczki ode mnie:
*fitter i the fittest to SĄ GRAMATYCZNIE POPRAWNE formy, more fit and the most fit przyjęły się w mowie potocznej w związku z kulturą fitnessową, co nie oznacza niestety, że nie są uznawane przez egzaminatorów na maturze ustnej za błędy w stopniowaniu przymiotników - jako uczniowie polskiej szkoły macie wiedzieć, że krótkie przymiotniki to z reguły -er i -est, a długie dostają mosty.
Matura nie sprawdza (niestety) waszej faktycznej umiejętności prowadzenia konwersacji, tylko waszą umiejętność stosowania zasad gramatycznych w bardzo sztucznych sytuacjach.
source: 3 rok anglistyki, praktyki w klasie maturalnej
Czytam te komentarze i tak się zastanawiam, czy z tą panią jest rzeczywiście aż tak źle? Wszyscy się z niej śmieją, ale głównie z wymowy. Ale Pani nie jest native speakerem, czy od nauczyciela w Lo wymaga się aż tak dokładnej idealnej wymowy? No bo weźmy to wirczual, czy aż tak to źle brzmi? Widziałam jakiś komentarz po ang, że nie rozumie ani słowa tej pani. To chyba przesada? Jak to oceniasz jako specjalistka?
@@annanowaknowak170 Przepraszam, że się wtrącę, z tej strony piąty rok anglistyki. Niby nie trzeba wymagać idealnej wymowy, aczkolwiek jest ona piekielnie ważna, zwłaszcza w liceum, ponieważ "wypuszczamy" uczniów w świat z pewnym poziomem umiejętności językowych. Tu na przykład "studying abroad" mogłoby nie zostać zrozumiany ze względu na niepoprawny akcent. To samo tyczy się samogłosek krótkich i długich. Istnieje zasadnicza różnica w znaczeniu słów, np. sheet vs. shit. Nie mówię już o składni; budowanie zdań to umiejętność podstawowa. Co do pierwszego pytania, nie jest aż tak źle, natomiast jest dużo do poprawienia.
@@annanowaknowak170 Może nie jestem specjalistką, ale tak od nauczyciela należałoby wymagać poprawnej wymowy, bo jak ma jej nauczać innych? Po co uczeń ma powielać błędy tej pani? Szkoda czasu.
@@annanowaknowak170 No niestety ale od nauczyciela wymaga się mega poprawnej wymowy, uczeń słucha i wchodzi mu to mimowolnie do głowy a później powiela błędy.
@@joannat227 nie neguje, że pani powinna mówić doskonale. Ale zastanawiam się czy jest uzasadnione takie jeżdżenie po niej jakby nic nie umiała. Wszyscy pękają od kilku dni że śmiechu z powodu Ball of fire, a przecież jest takie wyrażenie w słowniku.. Powinna mieć akcent i tak dalej, ale kurcze, żeby pisać, że nie da się jej zrozumieć?
denerwuje mnie ona juz :/ taka pycha przed wiedzą....
Ta Pani ma chyba wszystkie kolory tej sukienki tak patrzę.
Z całym szacunkiem. Jestem nauczycielem j.angielskiego. 6 lat spędziłam pracując i ucząc w UK. Uczyłam obcokrajowców osoby o bardzo okrojonej znajomości ang, Ale czuje się zazenowana poziomem tych lekcji. Jak nie mam.predyspozycji, wiedzy merytorycznej to się nie pcham. W sumie ta Pani ma może "energię " Ale nie zdzierze ilości błędow! Moi kursanci mówili po stokroć poprawniej.. ręce mi opadły po kolana.. tu się klaniaja podstawy.. Nie wiem czy by ja ludzie zrozumieli.. szczerze zaczynam w to powatpiewac.. I potem się dziwić że ludzie mówią, że nauczyciele w PL reprezentują zenujacy poziom.
Nie mogę przebrnac do końca.
Zrobisz takie coś z korki tv?
Moja ulubienica😂😂😂😂
Osoba z takim poziomem języka absolutnie nie powinna uczyć w szkole, bo tylko szkodzi.. Przecież ją nawet trudno byłoby zrozumieć Anglikowi. Niewinne umysły dzieci mogą jeszcze czasem pomyśleć, że to, co ona mówi to jakiś standard, którym należy się posługiwać... Bardzo przykre jest naprawdę to, że ktoś ją tam wpuścił... Zważając na historie innych pań nauczyciekek, które swoje potknięcia tłumaczyły stresem, można na niektóre rzeczy przykmnąć oko. Jednakże w przypadku tej rzekomej anglistki niemożliwe jest, żeby stres tak zaniżał poziom jej angielskiego...
Pewno bo każda nauczycielka regularnie występuje w TV i ma drugi zawód "prezenterka tv"😂 występowałes kiedyś publicznie że się wypowiadasz? ja wiem że większość na scenie ma czarną dziurę w głowie i naprawde można zapomnieć języka. Żeby występować w TV trzeba mieć albo predyspozycje albo taki zawód.
@@ewelinal.1863 Po pierwsze program nie jest na żywo. Można zrobić cięcie i się poprawić - błędy się zdarzają, tylko trzeba je jeszcze usłyszeć, a pani Agnieszka ich raczej nie słyszy. Po drugie tak jak napisał OP: to nie są błędy, które można tłumaczyć stresem. Mówimy o absolutnych podstawach. A nawet przyjmując na moment, na potrzeby argumentu, że działa tu stres, to ktoś, kto pod wpływem tego bodźca aż tak się gubi, nie powinien raczej realizować się w zawodzie, gdzie trzeba wyjść na środek sali i mówić do grupy osób - to też jest w pewnym sensie "występowanie publicznie", a dodatkowo jest się w bezpośrednim kontakcie z odbiorcą. Nie ma sensu się nad nikim znęcać (tym bardziej, że prawdopodobnie mówimy tu o zaniechaniach całej grupy ludzi: począwszy od uczelni, która wydała jej dyplom, poprzez TVP, które w żaden sposób jej nie zweryfikowało i rzuciło na wizję), ale nie ma sensu też na siłę kogoś bronić.
szkoda ze nie robisz :( kolejnego odcinka
Kurde....a moze ona sie tez uczy tego angielskiego przed kazdym programem? I czyta to wszystko co jej napisali?
Za każdy błąd w tej serii pijesz 1 kieliszek podejmiesz się tego zadania?
Czy ta Pani robi notatki z Google tłumacz i uczyć się tego na pamięć ? Bo tak to wyglada 😫
Uwielbiam cię za tą serię ale przeraża mnie poziom TVN 😳😳😳
Zastanawiam się czy nie powinna mówić “virtual English teacher” na logikę to znaczy wirtualny nauczyciel angielskiego, a „English virtual teacher” znaczy dla mnie angielski wirtualny nauczyciel. Ktoś może rozwiać moje wątpliwości? 😀
Racja!
Mnie tu w ogóle nie pasuje "virtual English teacher". Mogłaby powiedzieć "I will be your teacher" albo "I will hold the class, give the class, conduct lessons" itp.
Ja w ogóle nie wiem, po co to virtual, przecież ona jest żywą osobą w telewizji, a nie internetowym avatarem :O
12:07 dobrze, że nie użyła słowa "quest" 😅😅😅
THE Ball of fire is back. 6:11s ręce i nogi opadają 11:08 Before I "WILL" show you. To błędy uczniowskie,podstawowe.
Ona za to ma 2500 za lekcję. Ciekawe czyja to kuzynka jest. Może z Kaczyńskich ?
THE Ball of grammatical misfire*
MrSteadicam1 jakiś konkret ?
@@lukilukanek2856 obejrzałeś film/poprzednie filmy?
Ma 250 - nie 2500. Jak juz krytykujemy badzmy rzetelni.
@@unaveny pisano, że więcej niż w serialu/dzień
Byłam wytrwała i nawet skłonna stanąć po stronie Pani nauczycielki dopóki nie usłyszałam before I WILL SHOW YOU....
Jeden z najczęściej popełnianych błędów przez uczniów, a Pani nauczycielka uparcie ich tego uczy..... 🙈
Super by było, gdybyś komentował i poprawiał p. AGNIESZKE ŻAK podkladając głos ;)
Najsmutniejsze jest to, że ona faktycznie jest po kierunkowych studiach na renomowanym (przynajmniej w skali kraju) Uniwersytecie Wrocławskim... Wytłumaczcie mi to proszę, bo mam 3 dychu na karku, a nie jestem w stanie tego objąć umysłem.
Ja też nie wiem jak to możliwe. Z drugiej strony niestety na każdych studiach jest tak, że jedni je kończą bo to ich konik albo przynajmniej podchodząc ambitnie, a drudzy chodzą i prześlizgują się przez nie aby tylko mieć papierek i na tym ich edukacja w tym zakresie się kończy. I to jest mega słabe bo potem przychodzą tacy chcąc pracować jako lektorzy i ręce opadają bo często wystarczy porządna rozmowa po angielsku i wychodzą strasznie podstawowe błędy, na poziomie liceum. Ja bym w życiu takiej osoby nie zatrudniła z tą różnicą, że ja mam prywatną szkółkę i mogę wybrać kogoś kto będzie dobry - albo nie zatrudnić wcale. A w państwowej szkole niestety nie ma sita i najmniej istotne jest to czy się dobrze uczy. Ważne są papiery i działania na rzecz szkoły. Dlatego jest jak jest.
@@SarcasmIsMySecondName Zgadzam się. Mamy tu do czynienia z utartym schematem, tj. nadrabianiem braku kompetencji lizusostwem. Niemniej jednak wydawało mi się, że osoba z tak zwanego polecenia musi być chociażby przeciętna w tym, czym się będzie zajmowała, a w tym przypadku ta pani jest trochę poniżej przeciętnej.
Przepraszam, nie znam Pani Agnieszki, więc moja ocena może wydać sie krzywdząca, jednak sądząc po tym, co prezentuje w tych nagraniach, jej poziom językowy jest wręcz zatrważająco niski jak na nauczyciela. Jest to dla mnie szczególnie przykre jako dla filologa. Zupełnie nie rozumiem dlaczego osoby z tak dużymi brakami (poczynając od braków w znajomości składni, gramatyki, przez słownictwo aż na wymowie kończąc) są zatrudniane w szkołach. Jak uczeń ma dobrze przyswoić wiedzę skoro nauczyciel popełnia tak rażące błędy? Mam nadzieję, ze konstruktywna krytyka dotrze do p.Agnieszki i podbuduje ją do poszerzenia wiedzy - nie tylko dla dobra uczniow, ale i samej siebie.
Dasz mi korki z angielskiego?
Agnieszka Żak jest absolwentką Filologii Angielskiej Uniwersytetu Wrocławskiego oraz podyplomowych studiów z zakresu psychologiczno - pedagogicznych kompetencji nauczycielskich na Uniwersytecie Wrocławskim. Ukończyła prestiżowe studia MBA (Master of Business Administration) na Politechnice Wrocławskiej oraz Akademię Przywództwa Liderów Oświaty w Warszawie, a także uzyskała kwalifikacje z zakresu zarządzania oświatą we Wrocławskim Centrum Doskonalenia Nauczycieli. Jest egzaminatorem maturalnym oraz gimnazjalnym OKE z języka angielskiego oraz międzynarodowych egzaminów TOEFL.
To można wyczytać w jednym z artykułów o tejże Pani.
Kamil Nocoń dlatego ja osobiście uważam, ze bardziej wartościowe jest posiadanie certyfikatu Cambridge na poziomie C2- Pani Aga by się nie prześlizgnęła przez niego- przez studia można, ale przez taki egzamin już nie.
@@TheLightOfMyWindow Boli trochę jednak to, iż Pani Agnieszka jest egzaminatorem, fakt, że sprawdza według klucza odpowiedzi, lecz są wypowiedzi pisemne, do których klucz dołączony nie jest i takie wypowiedzi sprawdza według swojej wiedzy na temat tego języka, a poziom tej wiedzy wszyscy widzimy na filmie powyżej, jest to niepokojące, lecz wiem osobiście, że znaleźć można jeszcze bardziej niekompetentnych nauczycieli w polskich szkołach
Chodzę do 6 klasy podstawówki więc ta wiedza mi się przyda.
Boszzzzzz rynce opadują...
Moi najslabsi studenci mogliby ją poprawiać...
Pani ma widoczny problem ze swobodnym myśleniem po angielsku. Albo stres Tobi swoje... no i tak wymowa, ale trudno już. Fajna seria.
Przy calym wspolczuciu do nauczycieli, ktorzy nieraz byli brani niemal z lapanki, do tych lekcji w telewizji i nie mieli zbytnio mozliwosci odmowic, trudno nie zauwazyc bledow. Ale zacznijmy od plusow. Jest energia i pewna charyzma. Glos tez na plus. Wszystko to niestety jest zniwelowane przez bledy. I o ile nie czepialbym sie bledow w akcencie, bo te zdarzaja sie wielu lektorom to jednak bledy na poziomie B1 sa naprawde ciezkie do przelkniecia, na dodatek sa tak czeste, ze nie wynikaja ze stresu, a z braku wiedzy i szlifowania praktycznych umiejetnosci. Przykre jest tez to, ze mowiac tak jak pani Agnieszka uczen na ustnym egzaminie maturalnym mialby obnizona poprawnosc jezykowa i nie uzyskalby maksymalnej liczby punktow za zakres. Ustnych w tym roku nie ma. Ciezko mi sie to pisze, ale mam nadzieje, ze pani Agnieszka nie wezmie sie za uczenie form pisemnych obowiazujacych na maturze.
If you ask me, ta Pani już raczej nie wróci do prowadzenia lekcji stacjonarnie lololol
wróci. jest dyrektorką w swoim liceum, więc sama siebie nie zwolni, prowadzi egzaminy i chyba nawet kursy przygotowujące osoby które wyjeżdzają na studia za granicę.
what does pani mean ? i have seen this word in the comment section of all her videos xD
@@verandi3882 It means Mrs :) Or you can also see 'ta pani' - then I guess we can translate it as "this lady".
@@verandi3882 it's a formal word that means "mrs"
Boję się tego oglądać bo jeszcze popsuję swój angielski xd
„Walentija” 😂😂
I na to idą pieniądze z MEN. My wszyscy zapłaciliśmy tej pani... za dostarczenie nam rozrywki...
Ołkei?
Tam wymowa nauczyciela będzie jak trzeba.
Ja proponuję nieemitowany w Polsce stary serial Mind your laungade. Tak dla odprężenia i płaczu ze śmiechu.
Moim zdaniem Pani ma potencjał na bycie świetną nauczycielką, ale ewidentnie brakuje jej obycia z językiem. Nie ma bata, żeby ktoś, kto codziennie obcuje z angielskim w jego oryginalnym brzmieniu, mówił rzeczy typu magnifiszient, walentir czy słynne bored, plus to okropne akcentowanie, które akurat w angielskim jest piekielnie ważne. A wystarczy jakiś serialik po angielsku sobie włączyć codziennie wieczorkiem czy audiobooka posłuchać... It really doesn't take that much ;)
sophie B Pani skończyła jakieś studia ...uczyła się aby zdać egzaminy , które zaliczyła i jej jedyny kontakt z językiem to w trakcie lekcji. Aby opanować dany język i jego nie stracić trzeba cały czas nad tym pracować , rozmawiać , słuchać , czytać i pisać - pracują wszystkie zmysły - nauka trwa cały czas. Tutaj nauka skończyła się na podstawach do egzaminów i tyle jak widać 🤣 aż przykro ...widać na jakim poziome są uczelnie polskie że dają dyplomy. Ciągle jąkanie się i brak płynności świadczy że nie jest płynna - jej poziom jest bardzo niski, może A2/B1.
@@adamdurand8205 te B1 to gruba przesada :(
Darek Sorry fakt ...to raczej kwalifikuje się na A2- mocno naciągane , a pomyśleć że zawsze miałem 3 z Anglika 😂mówiąc lepiej od niej w LO.
Polecam jej obejrzeć parę razy Brickleberry i Paradise PD bez napisów, to potem będzie śmigać te lekcje tak, że tłumy będą biły drzwiami i oknami do niej :D XD
@@adamdurand8205 A1 nawet... Ja czuję się zażenowana tak niskim poziomem. Sama jestem studentką kierunku "nauczanie języka angielskiego" (1 rok) i kurde, mówię lepiej, niż ta pani. A jestem o połowę od niej młodsza. Nie mam pojęcia, jak to możliwe, że ona skończyła filologię angielską. Z takimi umiejętnościami to ona nawet matury by nie zdała. Stres przed kamerą to jedno, a poważne braki w gramatyce i naprawdę, naprawdę ubogi zasób słownictwa to drugie. Absolwentka filologii angielskiej nie może mieć takiego tragicznego poziomu. Duka jak dziecko w podstawówce. I to ciągłe "eee", "ymmm"... nie da się tego słuchać 🙈 ale przynajmniej można się pośmiać
Hey. So I'm not saying that your corrections are wrong, because they aren't. I would like to ask, though, how you came to be an expert on the subject.
Czy to się dzieje naprawdę...
Mieszkam w Angli już 15 lat, to co słyszę co mnie kłuję w uszy ale tak bardzo.. To musiał jakiś panel zaakceptować co nie? 🤣
Rażące błędy, ale najgorsze jest to jak ona "duka" niczym uczeń klasy podstawowej. Nie chodzi mi o to, że mówi wolno. Należy mówić wolno, by uczeń mógł zrozumieć. Tylko jak ktoś się jąka co drugie słowo, nie da się nic zrozumieć, szczególnie przy tych błędach. Zastanawia mnie jak mogła zdać FCE lub ukończyć anglistykę.
Ona ukończyła anglistykę, nawet dwustopniową. Też mi się to nie mieści w głowie, zwłaszcza, że mówimy o państwowej uczelni, która jest wysoko w rankingu. Można sobie sprawdzić co jeszcze ukończyła, zdziwicie się.
Zauważ że to są lekcje w TELEWIZJI, gdybyś miał za 3 godziny przedstawic cokolwiek nawet po polsku w tv , skupiając się na wielu rzeczach jednocześnie to mowilbyś pięknie i poprawnie wszystko bez jąkania i dukania? tym bardziej po angielsku?
@@joannaw.5960 Więc jedynie sensowne wytłumaczenie to stres. Ale skoro tak źle znosi publiczne występy, to nie powinna się zgłaszać. Bo nie chcę wierzyć w inne teorie spiskowe. Albo to też świadczy o niskim poziomie nauczania naszych uniwersytetów.
Jestem ciekaw, czy ta Pani kiedyś to obejrzy 😂