Szkoda, że w lumpach coraz rzadziej można trafić na fajne jakościowo rzeczy. Jest za to pełno shein w cenach chyba wyższych jak na stronie... Lumpy stały się modne, ceny drastycznie wzrosły (niektóre można porównać już do sieciówkowych - i to nie tych wyprzedażowych), a jakościowo mocno spadły - z drastycznie rosnącym procentem chińskiego fast fashion...
Dodatkowo pojawiło się sporo osób "zawodowo" kupujących w lumpeksach. Gdy jadę do pracy, mijam lumpeks - w dniu dostawy jeszcze przed otwarciem ustawia się ogromna kolejka, ludzie masowo wykupują najbardziej jakościowe ubrania, a potem odsprzedają drożej na Vinted, OLX albo swoich profilach w mediach społecznościowych. Gdy zaglądam do lumpka po pracy, zostaje już tylko plastik albo badziew z Shein 😢
Do tego ten badziew shein z za dużą ceną z jakiegoś powodu będzie sprzedawany brudny i śmierdzący. Nie wiem czy to jakiś standard, ale parę lumpów do których poszedłem było pełne smrodu na ubraniach. Chwyciłem za bluzę, a ona tak capiła, że aż mnie zemdliło. Wydaje mi się, że rok temu nic nie śmierdziało.😫
Dokładnie - w moim mieście są albo tanie lumpeksy z prawie samym shein etc., albo vintage shopy, z jakościowymi rzeczami, ale za 20-50 euro za sztukę 😔
Ja już w lumpach szukam raczej samych materiałów, np zasłon, resztek tkanin z Ikei - trafiają się designerskie, z lnu i bawełny. Ciuchy już się są te same, tak zwaną "perełką" były dla mnie ostatnio jeansy z Medicine z metką i nowe skarpetki z motywem obrazów. Kiedyś to raczej byłby standard, żadna tam perełka, takie gacie z Reserved czy innego haemu.
Aniu, czy mogłabyś nagrać filmik porównujący życie w Czechach i życie w Polsce? Ujmujący kwestie socjologiczne, ekonomiczne itd. z perspektywy osoby takiej jak Ty, tzn. pracującej, posiadającej rodzinę.
@@AniaGemma no tak, tylko sprzed 3 lat, może przez ten czas coś w Twoim postrzeganiu się zmieniło? Nie jestem pewna, ale ostatnio chyba przeprowadziłaś się do Polski, więc może coś związanego z życiem codziennym w Czechach Cię do tego skłoniło. Jeżeli to przyczyny osobiste, to oczywiście nie wnikam.
Ja tam bym wolała, żeby firmy produkowały jedną, dwie kolekcje rocznie z dobrych materiałów, ale nowe. W ciuchlandach jest teraz drogo w wielu miastach i są szmaty.
Ja akurat nie lubię vinted, straszny bajzel się tam zrobił, trzeba godzinami przeglądać żeby coś znaleźć a potem okazuje się że to ciuchy z shien, sinsay albo pepco, za lepsze marki typu h&m z prowizją i przesyłką płacimy nie małe pieniadze, a i tak często trafiają się rozciągnięte lub nie pasujące do naszej figury. Nie zaryzykowałabym kupna czegoś naprawdę drogiego, bo zbyt wiele razy byłam zawiedziona zakupami na tej platformie. Większości rzeczy kupionych tam w ogóle nie noszę, takie to zrównoważone
Vinted oferuje dobre filtry w wyszukiwarce. Idzie znaleźć coś sensownego w krótszym czasie jeżeli szuka się czegoś konkretnego. Wyszukiwanie ogólne faktycznie może być męczące :)
Trochę się zgadzam. Kupuję tam głównie ubrania dla dzieci, bo u nich raczej nie zdarza się sytuacja "nie pasuje do figury". Dla siebie nie bardzo mogę trafić.
@@kachura412 dla mnie są niewystarczające. Szukając wełnianego płaszcza, w rozumieniu 90-100% z wełny, muszę przegrzebać się przez tonę płaszczy, które zawierają np. 20%, 30%, 50% wełny 😮💨
@@LennaVN rozumiem, masz rację. Tu trzeba zdecydowanie dłużej poszukać, pytać, itp. Ostatnio sama trafiłam na płaszcz, który w opisie był wełniany, a po dopytaniu okazało się, że wełny miał 5 % :(
Dobra wiadomość 😊 Jestem całym sercem team lumpeks, ale mam problem ze znalezieniem tam ubrań ciążowych, więc ostatnio zamówiłam 2 rzeczy na olx. I jestem mega zadowolona, bo wybieram te ogłoszenia, gdzie jest pakiet ochronny i moje pieniądze trafiają do sprzedającego dopiero jak potwierdzę, że zawartość paczki jest zgodna z opisem. Dawniej tego nie było i się bałam, że pieniądze będą w błoto a ktoś wyśle bubel.
Nie mam czasu na chodzenie po sklepach, więc kupuję ubrania wyłącznie w internecie. Wierzcie mi, korzystałabym z vinted częściej, gdyby nie to, jak oszukują sprzedawcy. Przykład sprzed paru dni: poszukiwałam czarnego swetra. Kategoria - materiał 100% wełna, wchodzisz w ogłoszenie, a tam szmata z Mohito z 80% akrylu. To pierwsza rzecz. Drugą rzeczą są zwroty. Niektórzy sprzedawcy odmawiają przyjęcia zwrotu, dlatego wolę dopłacić i kupić nowe ubranie na zalando, gdzie mogę być spokojna, że w razie czego będę w stanie zwrócić dane ubranie. Jestem świadoma tego, że rynek wtórny powinien być przyszłością. Powinien - bo nie będzie, jeśli takie rzeczy jak to, co opisałam wyżej będzie miało miejsce. Odwiedzam czasem second handy w moim mieście i tak jak napisały tutaj niektóre osoby - nie idzie znaleźć dobrej gatunkowo odzieży, bo zalewa nas chłam z shein i temu. Więc wybaczcie, ale wolę kupić nowy, wełniany sweter niż używaną poliestrową szmatę.
No, to denerwujące :/ Albo ja często szukam odzieży w stylu, który nie jest bardzo powrzechny, więc teoretycznie łatwo po wyszukiwanych słowach znaleźć małą, ale konkretną gamę ubrań, która będzie mniejwięcej taka jak szukamy. Nic bardziej mylnego. Ludzie do każdej, losowej szmaty dopisują miliony tagów, aby pozbyć się swoich noszonych dwa razy ścier z sieciówek i chińskich stronek, więc szukając czegokolwiek, resultaty na vinted prawie zawsze pokażą ci 500+ sztuk przez które trzeba się przedzierać długim scrollowaniem. Da się znaleźć to czego szukasz, ale jest to coraz cięższe :// Do każdej bylejakiej koszulki dopiszą hasztagi "anime, goth, cottagecore, hippi, lolita, y2k, victorian" I td. Chciałabym pozbyć się tych osób. Wtedy vinted było by niemal idealne.
Co do zwrotów - nie ma czegoś takiego, że ktoś nie przyjmuje. Jeśli sprzedał ci ktoś coś nie zgodnego z opisem (ma plamy, dziury, rozmiar pomylony itp) to albo przyjmuje zwrot (na twój lub swój koszt) albo ty zatrzymujesz rzecz i kasę bo nie dało się dogadać. Miałam tak i fakt, trwa to te 5 dni, ale na szczęście nie ma czegoś takiego "ja zwrotu nie przyjmuje".
@@pogromek1884 może w przypadku niezgodnego z opisem przedmiotu tak, ale ogólnie prywatny sprzedający nie ma obowiązku przyjmować zwrotu, bo kupującemu się po prostu przedmiot nie spodobał, no bez przesady. Rozumiem że to jest problem dla kupujących ale no takie życie.
Ja czekam, aż w Poznaniu powstanie second hand z ubraniai tylko męskimi, ładnie poukładanymi wedlug kategorii, aby sie nie gubić. W lumpeksach jest często za dużo grzebania, a za mało konkretów.
W SH jest już sam chłam - potrzeba naprawdę dużo czasu żeby znaleźć cokolwiek sensownego. Za to na vinted wyszukuje użytkowników prywatnych którzy sprzedają ubrania "sprzed lat". Przez kiepskie zdjęcia nie mają za dużo chętnych a wełniane swetry czy jedwabne bluzki można kupić za parę złotych.
Już od roku nie kupiłem nic „nowego”, ostatnio zakochałem się w jedwabiu i skoro na vinted mogę kupić ubrania z prawdziwego jedwabiu za o wieleeee niższą cenę, to nie wyobrażam sobie już kupić tego w sklepie za całą cenę
Nie kupuję w sh bo w moim mieście które jest nieduże i nie leży pod Warszawą, w moim mieście w sh jest drogo a sprzedaje się to co nie poszło w takim np Żyrardowie. Czyli sam plastik po spice girls. Lepiej mi kupić bawełnę czy wełnę w markecie. Trendy na ubrania z sh psują rynek i uderzają w ubogich. Zresztą niedługo w sh też będzie sam plastik No bo skąd mają się brać inne rzeczy?
O kurczę, jak teraz wszyscy rzucą się na SH to nic dla mnie nie zostanie 🫢 ciekawe, czy to możliwe, że w końcu dojdziemy do momentu, że w obiegu będą już tylko używane ciuchy z fast fashion?
Widzę że dużo jest opini że w lumpeksach nie da się znaleźć jakościowych rzeczy ale czy to nie jest właśnie dobry objaw? Tyle kanałów się pojawia o szukaniu w lumpeksach bo to eko, a teraz smutki bo nic nie można znaleźć. Dziewczyny będące eko powinny uznać to za sukces bo nauczyły ludzi jak czytać składy i teraz również inni mogą na tym zarobić. Skoro nic nie można znaleźć to w lumpeksach zostaną osoby tak jak było z 15 lat temu najbiedniejsze które faktycznie potrzebują tanich ubrań a te średnio zamożne przeniosą się do innych opcji zakupu. I historia zatacza koło :)
Vinted też jest świetną platformą dla osób, które lubią bawić się modą. Mi np trochę nudzą się ubrania po pewnym czasie, więc je odsprzedaję i kupuję "nowe" również na Vinted. A jak jeszcze patrzę na ceny nowych szmatek, no to wybór jest bardzo prosty.
@@joan052 Tak, to poniekąd prawda, bo dużo rzeczy z shein etc. Ale wprowadzili funkcję filtrowania po materiale - mi to osobiście bardzo ułatwia poszukiwania.
Noszenie ubrań do zdarcia? No nie każdy wizerunkowo może sobie pozwolić na używanie rozciągniętych, spranych, zużytych ciuchów które według Twojej mowy trochę nadają się do noszenia tylko dlatego że zakrywają ciało. Dla niektórych wizerunek np w pracy, samopoczucie, ogólny odbiór społeczeństwa jako człowieka zadbanego jest ważny w codziennym życiu i niezbędny dla utrzymania pracy lub jej dostania albo, aby opieka społeczna nie zainteresowała się badaniem poziomu życia dzieci chodzących w zszarganych ubraniach. Wystylizowanie się na „ekskluzywnego menela” nie jest tanie i łatwe oraz w powszechnym guście, tak jak często prezentowana na wybiegach high fashion. Myślę także,‚że warto się pochylić nad kwestią czy lepsze nie będzie wrogiem dobrego jak w przypadku słomek papierowych vs. plastikowych. Ubranie z delikatnych całkowicie organicznych materiałów uszyte bz nici bez dodatku poliestru jestem przekonana, że zużyje się przynajmniej kilkukrotnie szybciej niż takie wzmocnione plastikiem. I czy będzie tu działanie eko w ogólnym rozrachunku dla planety i budżetu człowieka? Nie wiem, ale chyba się domyślam.
Badan jest wiele. Hlownie pod katem odzieży roboczej ktora jako ze potrzebuje wytrzymalosci jest glownie robiona z jeansopodobnego materialu. Polecam zagooglowac, bo spektrum badan jest szerokie.
Szkoda, że w lumpach coraz rzadziej można trafić na fajne jakościowo rzeczy. Jest za to pełno shein w cenach chyba wyższych jak na stronie... Lumpy stały się modne, ceny drastycznie wzrosły (niektóre można porównać już do sieciówkowych - i to nie tych wyprzedażowych), a jakościowo mocno spadły - z drastycznie rosnącym procentem chińskiego fast fashion...
Dodatkowo pojawiło się sporo osób "zawodowo" kupujących w lumpeksach. Gdy jadę do pracy, mijam lumpeks - w dniu dostawy jeszcze przed otwarciem ustawia się ogromna kolejka, ludzie masowo wykupują najbardziej jakościowe ubrania, a potem odsprzedają drożej na Vinted, OLX albo swoich profilach w mediach społecznościowych. Gdy zaglądam do lumpka po pracy, zostaje już tylko plastik albo badziew z Shein 😢
Dodatkowo te słabo jakościowe ciuchy są czasem droższe w lumpach niż w sklepach fast fashion.
Do tego ten badziew shein z za dużą ceną z jakiegoś powodu będzie sprzedawany brudny i śmierdzący. Nie wiem czy to jakiś standard, ale parę lumpów do których poszedłem było pełne smrodu na ubraniach. Chwyciłem za bluzę, a ona tak capiła, że aż mnie zemdliło. Wydaje mi się, że rok temu nic nie śmierdziało.😫
Dokładnie - w moim mieście są albo tanie lumpeksy z prawie samym shein etc., albo vintage shopy, z jakościowymi rzeczami, ale za 20-50 euro za sztukę 😔
Ja już w lumpach szukam raczej samych materiałów, np zasłon, resztek tkanin z Ikei - trafiają się designerskie, z lnu i bawełny. Ciuchy już się są te same, tak zwaną "perełką" były dla mnie ostatnio jeansy z Medicine z metką i nowe skarpetki z motywem obrazów. Kiedyś to raczej byłby standard, żadna tam perełka, takie gacie z Reserved czy innego haemu.
Aniu, czy mogłabyś nagrać filmik porównujący życie w Czechach i życie w Polsce? Ujmujący kwestie socjologiczne, ekonomiczne itd. z perspektywy osoby takiej jak Ty, tzn. pracującej, posiadającej rodzinę.
jest już podobne wideo na kanale. 😀
@@AniaGemma no tak, tylko sprzed 3 lat, może przez ten czas coś w Twoim postrzeganiu się zmieniło? Nie jestem pewna, ale ostatnio chyba przeprowadziłaś się do Polski, więc może coś związanego z życiem codziennym w Czechach Cię do tego skłoniło. Jeżeli to przyczyny osobiste, to oczywiście nie wnikam.
@@AniaGemmaAniu trzeba aktualizować ❤❤❤
Ja tam bym wolała, żeby firmy produkowały jedną, dwie kolekcje rocznie z dobrych materiałów, ale nowe. W ciuchlandach jest teraz drogo w wielu miastach i są szmaty.
Oj tak. Serce mi krwawi kiedy widzę szmaty z shein
Ja akurat nie lubię vinted, straszny bajzel się tam zrobił, trzeba godzinami przeglądać żeby coś znaleźć a potem okazuje się że to ciuchy z shien, sinsay albo pepco, za lepsze marki typu h&m z prowizją i przesyłką płacimy nie małe pieniadze, a i tak często trafiają się rozciągnięte lub nie pasujące do naszej figury. Nie zaryzykowałabym kupna czegoś naprawdę drogiego, bo zbyt wiele razy byłam zawiedziona zakupami na tej platformie. Większości rzeczy kupionych tam w ogóle nie noszę, takie to zrównoważone
Czy ja wiem. Trzeba ustawić dobrze parametry i można coś wyhaczyć
Vinted oferuje dobre filtry w wyszukiwarce. Idzie znaleźć coś sensownego w krótszym czasie jeżeli szuka się czegoś konkretnego.
Wyszukiwanie ogólne faktycznie może być męczące :)
Trochę się zgadzam. Kupuję tam głównie ubrania dla dzieci, bo u nich raczej nie zdarza się sytuacja "nie pasuje do figury". Dla siebie nie bardzo mogę trafić.
@@kachura412 dla mnie są niewystarczające. Szukając wełnianego płaszcza, w rozumieniu 90-100% z wełny, muszę przegrzebać się przez tonę płaszczy, które zawierają np. 20%, 30%, 50% wełny 😮💨
@@LennaVN rozumiem, masz rację. Tu trzeba zdecydowanie dłużej poszukać, pytać, itp.
Ostatnio sama trafiłam na płaszcz, który w opisie był wełniany, a po dopytaniu okazało się, że wełny miał 5 % :(
Dobra wiadomość 😊 Jestem całym sercem team lumpeks, ale mam problem ze znalezieniem tam ubrań ciążowych, więc ostatnio zamówiłam 2 rzeczy na olx. I jestem mega zadowolona, bo wybieram te ogłoszenia, gdzie jest pakiet ochronny i moje pieniądze trafiają do sprzedającego dopiero jak potwierdzę, że zawartość paczki jest zgodna z opisem. Dawniej tego nie było i się bałam, że pieniądze będą w błoto a ktoś wyśle bubel.
Ale super, przecież to takie proste i genialne żeby robić takie pokazy ❤
Zbobione swetry ❤ 😂 w kontekście wielkiej mody cieszy tym bardziej.
Nie mam czasu na chodzenie po sklepach, więc kupuję ubrania wyłącznie w internecie. Wierzcie mi, korzystałabym z vinted częściej, gdyby nie to, jak oszukują sprzedawcy. Przykład sprzed paru dni: poszukiwałam czarnego swetra. Kategoria - materiał 100% wełna, wchodzisz w ogłoszenie, a tam szmata z Mohito z 80% akrylu. To pierwsza rzecz. Drugą rzeczą są zwroty. Niektórzy sprzedawcy odmawiają przyjęcia zwrotu, dlatego wolę dopłacić i kupić nowe ubranie na zalando, gdzie mogę być spokojna, że w razie czego będę w stanie zwrócić dane ubranie.
Jestem świadoma tego, że rynek wtórny powinien być przyszłością. Powinien - bo nie będzie, jeśli takie rzeczy jak to, co opisałam wyżej będzie miało miejsce. Odwiedzam czasem second handy w moim mieście i tak jak napisały tutaj niektóre osoby - nie idzie znaleźć dobrej gatunkowo odzieży, bo zalewa nas chłam z shein i temu. Więc wybaczcie, ale wolę kupić nowy, wełniany sweter niż używaną poliestrową szmatę.
No, to denerwujące :/ Albo ja często szukam odzieży w stylu, który nie jest bardzo powrzechny, więc teoretycznie łatwo po wyszukiwanych słowach znaleźć małą, ale konkretną gamę ubrań, która będzie mniejwięcej taka jak szukamy. Nic bardziej mylnego. Ludzie do każdej, losowej szmaty dopisują miliony tagów, aby pozbyć się swoich noszonych dwa razy ścier z sieciówek i chińskich stronek, więc szukając czegokolwiek, resultaty na vinted prawie zawsze pokażą ci 500+ sztuk przez które trzeba się przedzierać długim scrollowaniem. Da się znaleźć to czego szukasz, ale jest to coraz cięższe :// Do każdej bylejakiej koszulki dopiszą hasztagi "anime, goth, cottagecore, hippi, lolita, y2k, victorian" I td. Chciałabym pozbyć się tych osób. Wtedy vinted było by niemal idealne.
Ja od razu zgłaszam takie ogłoszenia. Może w końcu typiary się oduczą
Co do zwrotów - nie ma czegoś takiego, że ktoś nie przyjmuje.
Jeśli sprzedał ci ktoś coś nie zgodnego z opisem (ma plamy, dziury, rozmiar pomylony itp) to albo przyjmuje zwrot (na twój lub swój koszt) albo ty zatrzymujesz rzecz i kasę bo nie dało się dogadać. Miałam tak i fakt, trwa to te 5 dni, ale na szczęście nie ma czegoś takiego "ja zwrotu nie przyjmuje".
@@pogromek1884 może w przypadku niezgodnego z opisem przedmiotu tak, ale ogólnie prywatny sprzedający nie ma obowiązku przyjmować zwrotu, bo kupującemu się po prostu przedmiot nie spodobał, no bez przesady. Rozumiem że to jest problem dla kupujących ale no takie życie.
@@lonelysoldier17 a to to wiadomo!
Też bym nie przyjęła zwrotu
Bardzo mi się podoba twoja fryzura w tym odcinku
Nigdy nie myślałam, że jak założę swój stary, zmechacony sweter, to będę mega modna 😂
Szkoda, że to wszystko to pic na wodę. Robienie jednej na 10 kampani, które ocieplają ich lub innych wizerunek.
Ja czekam, aż w Poznaniu powstanie second hand z ubraniai tylko męskimi, ładnie poukładanymi wedlug kategorii, aby sie nie gubić. W lumpeksach jest często za dużo grzebania, a za mało konkretów.
W SH jest już sam chłam - potrzeba naprawdę dużo czasu żeby znaleźć cokolwiek sensownego. Za to na vinted wyszukuje użytkowników prywatnych którzy sprzedają ubrania "sprzed lat". Przez kiepskie zdjęcia nie mają za dużo chętnych a wełniane swetry czy jedwabne bluzki można kupić za parę złotych.
Dlatego straciłam cierpliwość do SH. Na Vinted też czasem trzeba dłużej poszukać, ale mam stamtąd najlepsze rzeczy.
Już od roku nie kupiłem nic „nowego”, ostatnio zakochałem się w jedwabiu i skoro na vinted mogę kupić ubrania z prawdziwego jedwabiu za o wieleeee niższą cenę, to nie wyobrażam sobie już kupić tego w sklepie za całą cenę
Na razie nie oglądam. Ale już daję ❤. Jesteś wspaniała.. Pozdrawiam
Dziękuję za ten odcinek :)
Będziesz kiedyś na Spotify ?
LyMyFy ❤ musiałam 😂
Co do sprzedawania znisczonych ubrań to widziałam w rossmannie podarte skarpetki za 20 zł XDD
Nie kupuję w sh bo w moim mieście które jest nieduże i nie leży pod Warszawą, w moim mieście w sh jest drogo a sprzedaje się to co nie poszło w takim np Żyrardowie. Czyli sam plastik po spice girls. Lepiej mi kupić bawełnę czy wełnę w markecie. Trendy na ubrania z sh psują rynek i uderzają w ubogich. Zresztą niedługo w sh też będzie sam plastik No bo skąd mają się brać inne rzeczy?
O kurczę, jak teraz wszyscy rzucą się na SH to nic dla mnie nie zostanie 🫢 ciekawe, czy to możliwe, że w końcu dojdziemy do momentu, że w obiegu będą już tylko używane ciuchy z fast fashion?
Oczywiście że dojdziemy do tego momentu, w większości lumpeksów już teraz tak jest
Brzmi jak utopia ❤ piękne marzenie
No fajnie, żeby tylko nie kosztowały jak nowe ;) choć nawet gdyby kosztowały, to i tak lepiej dla Ziemi...
Wivien Eastwood wcześniej zaprojektowała tę...przyszłość modową/ punk.
Westwood/ przeskoczyło
Super trend. W końcu będę modnie ubrana. Dzięki za filmik z rana 😊
Widzę że dużo jest opini że w lumpeksach nie da się znaleźć jakościowych rzeczy ale czy to nie jest właśnie dobry objaw? Tyle kanałów się pojawia o szukaniu w lumpeksach bo to eko, a teraz smutki bo nic nie można znaleźć. Dziewczyny będące eko powinny uznać to za sukces bo nauczyły ludzi jak czytać składy i teraz również inni mogą na tym zarobić. Skoro nic nie można znaleźć to w lumpeksach zostaną osoby tak jak było z 15 lat temu najbiedniejsze które faktycznie potrzebują tanich ubrań a te średnio zamożne przeniosą się do innych opcji zakupu. I historia zatacza koło :)
Pytanie czy nie ma jakościowych ubrań, bo już ktoś wykupił, czy po prostu jest ich coraz mniej w dostawach.
❤
Vinted też jest świetną platformą dla osób, które lubią bawić się modą. Mi np trochę nudzą się ubrania po pewnym czasie, więc je odsprzedaję i kupuję "nowe" również na Vinted. A jak jeszcze patrzę na ceny nowych szmatek, no to wybór jest bardzo prosty.
@@joan052 Tak, to poniekąd prawda, bo dużo rzeczy z shein etc. Ale wprowadzili funkcję filtrowania po materiale - mi to osobiście bardzo ułatwia poszukiwania.
@@joan052 Jasna sprawa, bywa różnie - i fakt, zależy dużo od szczęścia. Dzięki!
Dla mnie nieporozumieniem jest kupowanie psom lub kotom odzieży z loliestru na zimę 🤦♀️❤
oo zbobione swetry w modzie, a ja się pozbyłam ;d czy powinnam żałować :D
Ooo
Noszenie ubrań do zdarcia? No nie każdy wizerunkowo może sobie pozwolić na używanie rozciągniętych, spranych, zużytych ciuchów które według Twojej mowy trochę nadają się do noszenia tylko dlatego że zakrywają ciało. Dla niektórych wizerunek np w pracy, samopoczucie, ogólny odbiór społeczeństwa jako człowieka zadbanego jest ważny w codziennym życiu i niezbędny dla utrzymania pracy lub jej dostania albo, aby opieka społeczna nie zainteresowała się badaniem poziomu życia dzieci chodzących w zszarganych ubraniach. Wystylizowanie się na „ekskluzywnego menela” nie jest tanie i łatwe oraz w powszechnym guście, tak jak często prezentowana na wybiegach high fashion. Myślę także,‚że warto się pochylić nad kwestią czy lepsze nie będzie wrogiem dobrego jak w przypadku słomek papierowych vs. plastikowych. Ubranie z delikatnych całkowicie organicznych materiałów uszyte bz nici bez dodatku poliestru jestem przekonana, że zużyje się przynajmniej kilkukrotnie szybciej niż takie wzmocnione plastikiem. I czy będzie tu działanie eko w ogólnym rozrachunku dla planety i budżetu człowieka? Nie wiem, ale chyba się domyślam.
No i się mylisz. Ubranie Z naturalnych wlukien nie zużywa się szybciej. Ale cieszę się że interesujesz się tematem. ❤️
Coś więcej na ten temat? Link badań?
Badan jest wiele. Hlownie pod katem odzieży roboczej ktora jako ze potrzebuje wytrzymalosci jest glownie robiona z jeansopodobnego materialu. Polecam zagooglowac, bo spektrum badan jest szerokie.