Mam 49 lat, w zeszłym roku wymyśliłam że sobie wstrzyknę coś na chomiki 😁 wchodzę do gabinetu na razie tylko w celach informacyjnych, przyjmuje mnie „zrobiona” kobieta. Po rozmowie oczywiście szukam w internecie informacji o tym gabinecie, o tej pani wykonującej zabiegi… i jakie było moje zdziwienie kiedy kobieta o której myślałam że jest sporo po 40rż, okazuje się nie mieć nawet 30 😮 to mnie wyleczyło z odmładzania 😁
Pewne rzeczy trzeba robić z głową. Ja mam za chwilę 37 lat, a ludzie dają mi 26. Jak mowie ze prawie 40 to ludzie są w szoku. Nie mam zmarszczek. Korzystałam w przeszłości z solarium, ale krótko. Że mam siostrę kosmetyczkę od lat taplałam się w różnych peelingach, maseczkach i kremach-tak raz w tygodniu. Korzystam z medycyny estetycznej- ze stymulatorów przy wykorzystaniu dermapena. Na wypełniacze nigdy się nie zdecydowałam i nigdy nie zdecyduję, bo się o tym naczytałam i wiem jakie mogą być skutki uboczne. Jeśli chodzi o mnie dobrze tez działa ruch- moja skóra jest wtedy lepiej odżywiona i suplementy. Lata temu zrezygnowałam z picia alkoholu.
W Ameryce dużo się już mówi o tym że wypełniacze bardzo postarzają. Robią tzw pillow face który również postarza. Oraz o tym że obecną młodzież wygląda dużo starzej niż millenialsi - może to być również skutek zbyt wcześnie użytych wypelniaczy
37 lat to jest ciągle młoda osoba i często może ujść za osobę przed 30tka. Problemy zaczynają się w 43-46 roku,wtedy zaczyna się źle dziać i niestety mało można zrobić, żeby te zmiany powstrzymać. Na grawitację nie ma rady i można być gładkim,niestety jędrność to już inna para kaloszy.@@Muguet_8
@@theloistudiopopolsku7595 mysle, ze to naczynia polaczone. Zawsze ludzkosc miala jakies standady piekna I to przed czasami, gdy uslugi kosmetyczne byly duzymi biznesami. Zamiast miec pretensje do branzy, trendow itp po prostu zyjmy obok. Nie podazanie slepo za moda jest mozliwe. Zreszta ten nadmiar jest charakterystyczny dla Europy wschodzniej na taka skale. Mozna przeciez podazac za minimalizmem
Powiem tak, to co się dzieje z modą na nie starzenie się woła o pomstę do nieba. Mam 42 lata i widziałam wiele trendów. Na Pamelę Anderson ( Wąskie brwi, duże piersi, blond włosy). Przez ten trend kobiety zaczęły powiększać sobie piersi nie raz do ogromnych i groteskowych wymiarów. Była jeszcze moda na tyłek Jennifer Lopez, potem na solarium (nie pamiętam kto to zapoczątkował) ale jak grzyby po deszczu powstawały różne salony z lampami. Pamiętam tipsy, hybrydy, moda na długie włosy, na krótkie, itd itp Zwariować można. Jakoś nigdy nie szłam za trendami, bo widziałam jak szybko mijają i nie ma to sensu. Ale jeden trend uświadomił mi jak bardzo to jest bezsensu, by nie powiedzieć głupie, dążenie do "ideału piękna" . Otóż mam bardzo bladą cerę. Wręcz moja skóra się nie opala a leżenie na słońcu to dla mnie prawdziwe tortury gdyż czuję wbijające się igiełki w każdy centymetr odsłoniętego ciała. Miałam mieć wesela kuzyna. Poszłam na kilka sesji ale ta ostatnia sprawiła, że miałam czerwoną i piekącą skórę. Skończyło się na smarowaniu skóry jakimiś łagodzącymi kremami a taniec w sukience okazał się być torturą. Wciąż byłam blada i to jeszcze z czerwonymi ramionami. Podziękowałam sobie za nauczkę i od tej pory już nie poszłam do solarium. Miałam wtedy 20 lat i kompletnie nie myślałam co będzie potem. Teraz widząc te młode dziewczyny poprawiające sobie wszystko to zastanawiam się jaka ich lekcja czeka skoro robią to bez zastanowienia się co będzie dalej? I w ogóle zastanawiam się czym naprawdę jest Ideał piękna skoro szybko kreowany równie szybko znika. Czy nie jest to kreacja różnych marek i firm by zarabiać ? Zarabiają fryzjerzy, kosmetolodzy, producenci ubrań, kosmetyków, biżuterii, kliniki urody itd itp. Czy zatem to nie jest czasem iluzja i to my powinniśmy się nad sobą zastanowić i zaakceptować upływ czasu oraz to, że to jak wyglądamy jest też pamiątką po naszych przodkach (rodzice i dziadkowie) i warto być dla siebie dobrym i łaskawym? Np moim kompleksem powinny być usta. Są niesymetryczne, wąskie górne i dolne pełniejsze. Do tego jeszcze prawa część jest lekko opada w dół. To jest spadek po tacie, który wstydził się swojej twarzy i zasłaniał usta brodą. Dziś nie żyje a patrząc na nie uśmiecham się bo czuję, że jakaś część moich rodziców ze mną jest. Dlaczego tak nie spojrzymy na siebie, że jesteśmy częścią jakieś większej całości i nie warto rozdrabniać się na drobne? Chciałabym dożyć czasów kiedy ludzie przestali by gonić za ideałami i dostrzegli siebie a nie wykreowane piękno by zarabiać na tym kasę. Wyszedł mi długi komentarz ale nie umiem inaczej to opisać. Pozdrawiam serdecznie i powiem, że robisz dobrą robotę Aniu.
Oczywiście, żeby coś sprzedać trzeba najpierw wykreować w ludziach potrzebę. W tej branży jest to moim zdaniem często robione nieetycznie, ponieważ aby sprzedać usługę najpierw wpaja się ludziom, że ich naturalny wygląd jest nie dość dobry, a nawet obrzydliwy.
Hejka usta to mały problem, można konturówką obrysowywać, lub lekko skorygować. Ja miałam porażenie mięśnia powieki, przeszłam zabieg operacyjny. Bo oko było przymknięte i gorzej widziałam , to przez to że jestem uczulona, jeśli jest możliwość czegoś poprawić to czemu nie ale musi być naprawdę ważny powód. A nie używaniem cały czas botoksu że kobieta przypomina monstrum. Lekarz też musi powiedzieć dość, jeśli widzimy że pacjent jest zaburzony, i to kolejny zabieg i ktoś leczy tak kompleksy.
@@kasiakasia3260 Pamiętam mimo że jestem rocznik 96 (jeszcze w latach 2006-2010 było modne)też taka chciałam być ale na szczęście nie lubiłam się opalac. Chociaż nie raz słyszałam komentarze na temat mojej karnacji. Nie dałam się.
NIc samo nie przychodzi,nikt nikogo nie zmusza do piętnowania się jako konsument nowoczesności podstawianej gawiedzi przez starych oblechów miliarderów.To oni trzęsą wszystkim i bez ich kasy nic by się nie działo.
Zgadzam się z Tobą, w temacie. Starzenie się to przywilej. Niestety miałam znajomych, którzy nie dożyli 40-stki,lub zmarli niedługo po jej osiągnięciu. Nie z własnej woli. Cieszmy się, że nam dany jest kolejny dzień życia, jeszcze jeden rok. Cieszmy się przede wszystkim z tego, że ciało nam służy w zdtowiu. Że skóra jest zdrowa, naczynia limfatyczne drożne. Przestańmy być powierzchowni i robić z wyglądu sprawę wagi światowej.
Możliwe że mnie uratowałaś przed wieloma konsekwencjami. Miałam się umawiać na wstrzyknięcie kwasu hialuronowego w bruzdę nosowo-wargową i wstawiłaś filmik. Miałam już nawet wybrany salon-teraz wiem że już nigdy niczego sobie nie wstrzyknę. Dziękuję
Mi doradzono wypełnienie bruzdy Nosowo-wargowej bo kwas migruje bardzo szybko i wygląda to potem fatalnie. Natomiast zrobiłam stymulatory i jestem bardzo zadowolona.
Jestem dumna z moich pięknych, bujnych siwych włosów, a co do zmarszczek, wystarczy dużo się uśmiechać. 😅Kochane kobietki, starość też może być piękna. Starsza pani, która jest zadbana ładnie ubrana, jest piękna, naturalnym pięknem. Nie dajmy się zwariować. 💖
Ja tylko dodam z własnego doświadczenia, o tym co powiedziałaś na końcu - "osobach, które mają na nas zarobić". Na przestrzeni ostatnich 4 lat korzystałam z usług 3 różnych klinik medycyny estetycznej. Wszystkie bardzo profesjonalne, przyjmowały mnie lekarki, nie kosmetyczki (to ważna kwestia -ale o tym na końcu). Nie robiłam nigdy nic dużego - raz troszkę kwasu w kości jarzmowe, raz mezoterapia okolicy oka, raz osocze na twarz. Zawsze szłam na bardzo określoną i przemyślaną przeze mnie rzecz, nigdy nie chciałam nic więcej. W KAŻDYM, powtórzę - W KAŻDYM z tych miejsc wyliczane mi było CO JESZCZE warto by było poprawić. Oczywiście nic na siłę ale dowiedziałam się jak szpetna jestem 😂😂 żartuję - bo na szczęście mam zdrową samoocenę, ale wiem już dlaczego wszystkie dziewczyny i kobiety abonamentowo korzystające z med. Est wyglądają tak samo - bo lekarze od razu mówi co należy poprawić, aby dobić do obecnie przyjętego standardu! Będąc w dołku pewnie rozsypałabym się na kawałki i wydała masę kasy. Raz poszła ze mną przyjaciółka, której Panie zmazałyby wszystkie cechy charakterystyczne dla niej z jej twarzy - a to podniosły opadające kąciki oczu, a to wyszczupliły żuchwę. Z pięknej córki swojej matki wyglądałaby jak jeszcze "piękniejsze", adoptowane dziewczę 😁. Oczywiście, uprzejmie podziękowała. Naprawdę nie warto iść do gabinetu mając obniżoną samoocenę - tam jej nie znajdziemy, za to wydamy dużo kasy i stracimy twarz. A kwestia lekarzy (a nie kosmetyczek) - uważam takie działania lekarzy za nieetyczne. Totalnie nieetyczne i uważam, że ktoś się powinien zająć tym procederem wyliczania "co jeszcze warto by było poprawić".
@@karolinag1073 też kiedyś poszłam do takiej super kliniki. Pięknie się ubrałam i miałam przeświadczenie , że wyglądam super a poszłam zrobić usta. Na wstępnie dano mi czepek na starannie ułożone włosy i zrobiono fotki jak na komisariacie, potem zaczęła się surowa analiza moich niedoskonałości. Wyliczono poprawki na 10 tys , żebym mogła wyjść do ludzi. Znieczulenie nie zadziałało, usta bolały i były ogromne po zabiegu na co doktorek powiedział, że dobrze , że teraz nosi się maseczki to mogę zasłonić zanim nie dojdą do siebie. To było w czasie kiedy tylko w przestrzeniach zamkniętych był ich obowiązek. Za usta zapłaciłam więcej bo cena podana w cenniku była od określonej kwoty do sky is a limit. Wyszłam z stamtąd obolała, spłukana, zdołowana i moje zdanie na temat tych gabinetów jest bardzo negatywne. Nie dajmy na sobie żerować tym pseudo lekarzom .
😊 tak Byłam raz u kosmetyczki na nałożenie henny na rzęsy (nie używam tuszu do rzęs), i ta pani właśnie zasugerowala bym sobie wstrzyknął tu i tam coś tam : ) Odpowiedziałam jej, że gdy naprawdę poczuje mocne parcie na jakąś inwazyjną metodę kosmetyczną to najpierw udam się do psychoterapeuty, i nie, nie była to odpowiedź złośliwa czy sarkastyczna, dokładnie tak czuję, bo czuję, że prawie zawsze za takimi wyborami kryje się ogrom zranień i bólu, który niesiemy prawdopodobnie od dziecka😢 I jak widzę na ulicy kobietę, która jest "zrobiona", zastanawiam się co naprawdę popchnęło ją do takiego czynu
Ktoś kto wierzy w siebie i ma dużą samoocenę to akceptuje siebie takim jakim jest a nie idzie bez potrzeby rujnować sobie zdrowie bo chce sobie poprawiać twarz która jest jedyna w swoim rodzaju lub pompować usta.Potem się wygląda jak reszta tych glonojadów co to robią.Potem musisz co chwilę się poprawiać bo wciąz ci coś opadnie
A ja osądzam. Nie podoba mi się, że branża bjuti prowadzi taką narrację, że jeśli nie stosuje się tych zabiegów to jest się nieatrakcyjnym, niemodnym. Takie modyfikacje stały się również sposobem na podkreślanie statusu ekonomicznego. Ostatnio usłyszałam, że jeśli nie doklejam sobie plastikowych paznokci, to jest równoważne z tym, że o siebie nie dbam 🤷♀️ Przykro mi ale mnóstwo osób, które te zabiegi uskutecznia zaczyna przypominać postacie z cyrku 🤡
Ja nie robię hybrydy i rzęs nie przedłużam i w towarzystwie serio ludzie myślą że mnie nie stać a mi to się nie podoba. Te rzęsy pol oka zasłonią i gdzie tu podkreślenie 'piekna' ?! Dziewczyny na wasze paznokcie żaden chlop nie patrzy uwierzcie mi. Zaoszczędzicie miesięcznie parę stówek i po jakimś czasie przyzwyczaicie się do naturalnej plytki.😊
@revan_ka troche moze przewrazliwiona jestes stad takie osądy? A moze to kwestia wiekszej wrazliwosci na opinie z zewnatrz? Ja sobie nie doklejam sztucznych rzes czy paznokci ale nie czuje zupelnie presji, zeby tak podkreslac statut ekonomiczny. Wlasciwie to nie mam potrzeby go w ogole podkreslac. Zdarza sie jednak, ze ludzie wlasnie to uwazaja za wyjatkowe i potwierdzajace ow statut. Nie chodzi o to, ze o siebie nie dbam, ale np paznokci u rak nie maluje niczym innym niz odzywka czasami itp
W dodatku każda znana mi dziewczyna, która robi sobie sztuczne paznokcie, prędzej czy później ma zakażenie pałeczką ropy błękitnej, fujka takie zgnite, śmierdzące, zielone paznokcie. I to ma być zadbanie? xd
To prawda, gdziekolwiek w Europie się pojawisz, I zobaczysz ostrzykana dziunie- tonna bank będzie Polka, ewentualnie Ukrainka. Niestety nasz naród jako ogol jest tak tępy, i podatny na wszelkie sugestie, że naprawdę, nie mamy społecznego poczucia wartości. Uważam, że jest to swego rodzaju kompleks społeczny, jak i indywidualny. Czego brakowało w wyglądzie kiedyś np. naszej "diwy" Edzi??... przecież to, jak ona teraz wygląda, to jest zupełnym zaprzeczeniem jej wizerunku sprzed lat. Kwestie światopoglądu tudzież intelektu pominę 🙃 za przykadem nieudanych ostrzykniec idzie wielu naszych rodzimych celebrytow, za chwilę nie poznamy ich w serialach, filmach, na scenie..... Ludzie starzejmy się godnie, I jakimś wizerunkiem, bo póki co, to mam wrażenie, że wszyscy wyglądacie jednakowo bliźniaczo, jak spoglądam na lewą stronę widzę Edzie, na drugą Roxane węgiel, do tyłu, do przodu i wszystkie takie same...dramat.
To samo w Sztokholmie. Zdrowe ciała, zdrowa opalenizna od przebywania na powietrzu. Elegancja w ubiorze wynikajaca z prostoty. Tak jest tam dziś jak i 25 lat temu, kiedy byłam tam po raz pierwszy.
Oglądam serial dla nastolatków sprzed 30 lat i podoba mi się ta różnorodność w urodzie aktorów, szczególnie kobiet, gdzie zabiegi medycyny estetycznej i na siłę zmienianie twarzy nie było tak popularne. Piękne są różne nosy, naturalna mimika twarzy nie stłumiona botoxem. Uważam, że teraz są zbyt duże możliwości wpisania się w aktualne kanony piękna. Buzie stają się podobne, przez to nudne, czasem źle zrobione, no i są jeszcze takie efekty jak pillow face.
Zrób teraz film na temat szkodliwości tatuaży a jest o czym mówić, kolejny kij w mrowisko ale jak widać ty się nie boisz trudnych tematów :) Inna sprawa, że te wszystkie ,,ekspertki,, miały upiększone twarze i nienaturalnie białe licówki a mówiły o szkodliwości substancji, którymi były wyfaszerowane na maxa, to podważa ich wiarygoność, dziwne...nawet jak to jest jakiś konflikt między firmami prod.wypełniacze to i tak cieszę się, że temat powstał
Nie wiem jak wytłumaczyć mojej koleżance, że zaczyna wyglądać śmiesznie, że kwas migruje jej nad górną wargę, że wygląda gorzej z ulepszaczami niż bez nich. Ona uważa, że poniekąd jej zazdroszczę 🙈
Miałam kiedyś koleżankę, która się "odchudzała" czytaj po prostu nie jadła, nie miała żadnej zbilansowanej diety, schudła bardzo szybko. Kiedy jej powiedziałam, że to niezdrowo i że sobie szkodzi różnisz uznała że jej zazdroszczę (zawsze byłam szczupła więc w logiczne, że nie miałam czego jej zazdrościć) i na tym nasza znajomość się zakończyła
@@kath1123 nie mam potrzeby, zastanawia mnie to po prostu, bo zawsze była taka pewna siebie, twardo stąpającą po ziemii, nie potrzebowała w zasadzie niczego, wręcz nie rozumiała kobiet, które na siłę starają się komuś przypodobać, a teraz sama robi coraz większe usta. Ja jej raz powiedziałam że ma już migracje kwasu nad górną wargę i na tym skończyłam póki co.
To prawda, Clooneyów wśród tzw. zwyczajnych dojrzałych mężczyzn nie ma tak wiele, jak chcieliby to widzieć faceci, którzy są pierwsi do wypisywanie w internecie ścian tekstu nt. tego, dlaczego kobieta z czasem traci na wartości, a mężczyzna zyskuje.
@@KamilKotecki-g2vto są zwykle mężczyźni którzy swojej wartości upatrują tylko w $$$ (jednocześnie oczywiście oburzając się jeśli przyciągają do siebie kobiety, które głównie to interesuje - a co miałoby jeśli nie mają nic innego do zaoferowania). I z jednej strony widzą bogatych starszych gości na których lecą małolaty, więc z automatu "starsze kobiety są bezwartościowe bo na nie nikt nie leci", z drugiej denerwują się kiedy kobiety faktycznie lecą na kasę, a frustrację wylewają ci co tej kasy nawet nie za bardzo mają, bo tamci raczej nie siedzą w social mediach i nie wypisują bzdur o kobietach... Przecież ponoć mają ich na pęczki, więc kiedy na to czas 😂😂😂 generalnie ostry dysonans poznawczy i nic się nie trzyma kupy. Mizoginia jeszcze bardzo mocna w naszym społeczeństwie ☺️ każda kobieta jest zła, wartość młodej to tylko ciało, matki do kosza, niezależne do kosza, zależne pasożyty do kosza, te co lecą na hajs do kosza, stara bezużyteczna, piękna ksiezniczkuje, brzydkiej nie tkną kijem, zrobiona to sztuczna, niezrobiona to zaniedbana, szczupła "nie pies", z grubą wstyd się pokazać kolegom, mądra się nie da manipulować, z głupią nie ma co robić 😂 generalnie im się nie chce usiąść i raz a porządnie to rozkminic, że po prostu nie lubią kobiet i tak naprawdę interesują ich inni mężczyźni ☺️
A ja się zgadzam z tym twierdzeniem. Oczywiście może i są wyjątki. Ale znam dużo kolegów męża, którzy wyglądali szkaradnie za młodu a teraz po 50 jest dużo lepiej. Niestety nie znam takich kobiet. 😔
Mam 24 lata i jestem z Warszawy. Muszę przyznać że tutaj już od kilku lat wypełniacze są bardzo pożądane wśród młodych dziewczyn. Wiele moich koleżanek zdecydowało się na powiększenie ust zanim nawet osiągnęło 20 rok życia... Pracowałam 2 lata w sklepie z bielizną i prawie każda moja koleżanka coś sobie poprawiała kwasem. Mnóstwo koleżanek od razu po zakończeniu szkoły średniej zrobiło sobie co najmniej usta. Wszystkie jak nastolatki napatrzyłyśmy na Kylie Jenner i marzyłysmy, aby wyglądać jak ona (swoją drogą i na niej to się teraz odbija) ☹️.
Naprawdę? Ja mam 26 lat i zawsze wiedziałam, że jej twarz jest efektem zabiegów i jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do takiego wyglądu. Ciekawe od czego to zależy
2 lata temu powiększyłam sobie usta. To był niecały 1 ml. Na tamten moment zapewniano mnie, że efekt po pół roku będzie malał, a do roku zniknie. Cieszę się, że nie zdecydowałam się na kolejny taki zabieg. Efekt u mnie ciągle się utrzymuje. Szczęśliwie nie wyglądam sztucznie, moje usta względem poprzednich lat są minimalne większe (dzięki temu bardziej się cieszę z ich malowania bo nie zjadam produktu do ust w 30 min) oraz zniknęła mi asymetria. Mimo że niezmiernie cieszę się z podjętej decyzji i jej nie żałuje to przeraża mnie to z jaką szybkością napływają dość drastyczne informacje dotyczące wypełniaczy. Zanim ponownie podejmę taką decyzję musi minąć dobrych parę lat, bo sprawa nie wygląda na tak prostą jak się wydawała chociażby rok temu.
Mam identycznie. Dwa lata temu zrobiłam usta 0,8 ml ..efekt dalej się trzyma i widać lekka migrację. Nie żałuję bo usta wyglądają lepiej niż kiedyś ale drugi raz juz tego nie zrobię.
Dopiero zaczęłam oglądać ten film. Jestem z tobą na tym kanale dość długo i chciałabym tylko napisać, że jesteś dla mnie jedną wielką inspiracją i najbardziej komfortowym twórcą.
Ania spokojnie, możliwe, że przy Twojej kolejnej wizycie w Łodzi spotkamy się w tramwaju to będą nas dwie które nie ładują w twarz wypełniaczy 😀Ja wypełniaczom mówię stanowcze nie, w trakcie ich używania twarz wcale nie wygląda młodziej, tylko przybiera jakiś karykaturalny rys..
Niestety to jest pokłosie naszych kobiecych kompleksów, nie mam nic przeciwko temu, nie krytykuję, nie gapię się, bo wiem jaka jest presja na nas kobietach. Mężczyzna w wieku 50 lat na portalach randkowych szuka 30latki, a my dodatkowo radzimy sobie z pracą, życiem, naszymi traumami, opiekujemy się dziećmi i rodzimy, a potem musimy być piękne i wyglądać jak najmłodziej....
To dlatego kobiety chcą się odmładzać bo faceci wolą młodsze. 50 latkowi tak się nie dostaje po głowie jak kobiecie która ma tyle lat. Teraz w tych czasach nie ma normalnych facetów a ja nie chce być w związku bo nie ma sensu się spakować skoro potem mam być porzucona dla młodszej. Nie ma sensu.
@@ilonagrzyb2980Pozwolę się wtrącić. Śmieci się same wyniosły. Najgorsze że odbiło się to na Pani ale zdradzę tajemnice że i tak młodsza się zestarzeje może zgnuśnieje i znowu capowi nie będzie pasować. Ważne by bogacić wnętrze i być świadectwem dla ludzi w tych coraz bardziej dystopijnych czasach. Jestem Pani super a czasu nikt nie oszuka czy swojej próżności
@@ilonagrzyb2980 to wpływa na Twoje poczucie wartości, wszystko zrobiłaś dobrze, nie zmieniaj się dla nich, rób to dla Siebie. To on dał upust swojej męskiej prymitywnej naturze i wybrał drogę od początku, nową, świat choć się zmienił dla nas na lepsze w pewnych kwestiach jest nadal męski. Jedyne co mężczyznom takim krzyżuje plany to pobolewająca z czasem hydraulika i strach, że młodsza partnerka ich opuści co pogłębia jeszcze problem, wypierają emocje, mają poczucie winy, my seksualnie i mentalnie wznosimy się, a mężczyźni opadają.
Ja najbardziej nie rozumiem jednej rzeczy: medycyna estetyczna ma za zadanie POPRAWIĆ wygląd na lepszy, tak? A botoks ma nas ODMŁODZIĆ? Bo, mój boże, ale te dziewczyny w znacznej większości nie tylko wyglądaja gorzej, ale przede wszystkim starzej! Kto o zdrowych zmysłach dałby Kylie Jenner poniżej 30 lat? No nikt. Stąd nie rozumiem. To po prostu nie działa dobrze.
Kylie jest moją równolatką, a wygląda niczym uzależniona od operacji plastycznych 50-tka. Miała ładną, młodą buzię, którą wolała wymienić na klona swoich sióstr i pieprzniętej matki.
dlatego że dobra medycyna estetyczna poprawia tak, że mijając taką osobę nawet nie pomyslisz, ze cos bylo robione. ale wypełniacze może zrobić i doświadczony lekarz, i kosmetyczka-fanka kylie jenner. ta druga opcja jest tańsza i takie są efekty.
Nie wiem kto to ta Kylle, nie oglądam celebrytek, nie śledzę modowych trendów, ale korzystam z miejskiej komunikacji i coraz bardziej przerażają mnie wszechobecny usta-monstrum, pełne poliki, wytatuowane ciała, mocne makijaże, ubrania, które odsłaniają wszystko. A do tego rynsztokowe słownictwo... Wysiadam z tramwaju i... znowu to samo na ulicy.
Wiele razy zastanawiałem się czy chce powiększyć sobie usta, bardziej ze względu że jest to tak bardzo powszechne a nie ze względu że tego potrzebuję. Osobiście media i cały świat który mnie otacza bardzo wpływa na moje poczucie wartości i pomimo tego jak bardzo próbuję sobie sam to tłumaczyć że ze mną jest okej, że jestem człowiekiem i wyglądam jak człowiek to jestem ta ilość która mnie bombarduję codziennie z różnych stron i to nie tylko z internetu że czasami czuję się mega źle, bo odbiegam od wyimaginowanych standardów. Twoje filmy to jest taka przestrzeń gdzie mówisz to, co każdy z nas wie ale tak naprawdę o tym zapomina i koniec końców ulega tej głupiej modzie, która cały czas się zmienia i nie niesie żadnych za sobą wartości. Super materiał. Czuję się lepiej i spokojniej.
Daj sobie spokój, z prądem plyną tylko śmieci. Czy to dowodzi, ze mają slusznosc? Juz niedlugo będziemy wyglądać ekskluzywnie ze swoją naturalnością i godnym starzeniem się. Ja, jako przewlekle chora osoba, ktora stracila cale zdrowie we względnie młodym wieku, cieszę się każdym dniem. Że jestem w stanie wstać z łóżka, jeszcze chodzić o wlasnych silach (mimo okresów rzytow choroby i powrptu do wózka i kul, są tez szczesliwe okresy remisji),że słonce swieci, że mogę się napic kawy, mam zdrowe,mądre dziecko i przepiękne, własne mieszkanie, którego zaprojektowanie uczynilam pomniejszym celem. Dbam o siebie, używam bardzo dibrych kosmoceutyków, rozpieszczamsię drogimi perfumami i eleganckimi ciuchami z lnu, wełny, kaszmiru, skóry i dziękuję losowi za to i za każdy dzień,jaki jest mi jeszcze dany, by się cieszyc tym, co osiagnelam pomino ciezkich chorób. Życzę Ci dziewczyno samoakceptacji i zdrowego podejscia. Nieulegania głupiej presji. Te, ktore dzis sobie to robią, za kilkanascie lat spojrzą w lustro i będą sibie pluc w twarz, bo beda potrzebować wciąż coraz bardziej drastycznych ingerencji, żeby wyglądać (wg nich) dobrze, żeby zapewnic sobie dopaminowy haj... Wciaz gonic za niedoscignionym idealem. Bez sensu Czy to moze dac szczescie? Niedawno wyskoczyla z 4 pietra przepiękna, turecka modelka. Wiec chyba idealny wyglad szczesciap nie daje Trzeba miec jeszxze poukladane w glowie i odpowiednią filozofię życiową.
Najciekawiej się rozmawia z osobą która ma tak zaburzony obraz wyglądu po tych wypełniaczach że rozpuści kwas i mówi że wgl nie widać że coś robiła, a jej twarz jest cała spuchnięta jakby była brzoskwinką. Teraz już wiem jak nazwać ten efekt.
Wróciłam niedawno z Grecji. Kacze usta widziałam wyłącznie u Polek. Greczynki, Niemki, Brytyjki - ewidentnie akceptowały swój wygląd - naturalne buzie, niekoniecznie idealne ale normalne ciała - wśród Polek widac było ten kij w ... nisko. Wciągane brzuchy, prężenie się żeby skóra się napięła, makijaż na plaży... może na zachodzie moda na idealny look mija...
co oznacza, że się "nadużywa wypełniaczy", mi lekarka powiedziała, że przy moim kształcie twarzy nie zaleca żadnych wypełniaczy, bo będzie to wyglądać po prostu źle. Wydaje mi się, że winę mimo wszystko ponoszą niektórzy lekarze, którzy robią wszystko wszystkim i za wszelką cenę.
@@dorotaiwan3400 Może nie ma oficjalnie, ale wszędzie reklamują się "lekarze medycyny estetycznej". Pewnie chodzi o jakieś kursy czy studia podyplomowe?
Ostatnio robiłam sobie paznokcie hybrydowe w dość sporym gabinecie, który miał szeroki zakres usług (z wygody, bo wydaje mi się, że to też może być niebezpieczne) i byłam ogromnie zdziwiona, że jedna z klientek po wypełnieniu ust już zamawiała kolejne dwie wizyty na usta, a ja byłam namawiana do wykupienia kolejnych 5 wizyt na manicure z jakąś obniżką... Także porównanie wykonywania tych usług (jakichkolwiek kosmetycznych)do subskrypcji uważam za trafne. W moim otoczeniu są dziewczyny, które korzystają z takich zabiegów i takie, które nawet się nie malują. Ja staram się nie komentować czyjegoś wyglądu, ale trudno czasem nie zauważyć, że te dziewczyny, które robią zabiegi (a zwłaszcza u jakiejś pani o niesprecyzowanych kompetencjach gdzieś w piwnicy, w atrakcyjnej cenie, ofc) wyglądają bardzo podobnie do siebie. Natomiast w moim kierunku dwa razy zostały wygłoszone uwagi, że o siebie nie dbam, bo nie robię paznokci/rzęs/ust/makijażu, a wydaje mi się że wyglądam normalnie jak na swój wiek, więc niestety, jak zwykle, po raz kolejny mamy do czynienia z kreowaniem jakiegoś sztucznego standardu piękna i to tylko dla czyjegoś hajsu...😢
Aniu jesteś jednym z moich ulubionych kanałów, często oglądam Twoje filmy i krzyczę “taaaak nareszcie ktoś to powiedział prosto z mostu ale kulturalnie” ❤ komentarz dla zasięgu
Dla mnie ta obsesja wśród ludzi a szczególnie kobiet na punkcie wyglądu jest poniekąd troszkę świadectwem systemu wartości tej osoby. Kiedy widzę kobietę, która większość swojego czasu i pieniędzy przeznacza na włosy, paznokcie, wstrzykiwanie sobie nie wiadomo czego, makijaż to... to w moich oczach nie będzie wartościowym człowiekiem. Za takowych uważam ludzi świadomych tego, że to nasze zdrowie jest najważniejsze a nasze pasje i zainteresowania są warte tego by wydawać na nie pieniądze, zdobywanie wiedzy i rozwijanie się więc kiedy widzę taką od góry do dołu zrobioną sztuczną lalę to mam z tyłu głowy (być może krzywdzącą w niektórych przypadkach myśl), że oprócz tego co widzę na pierwszy rzut oka taki człowiek nie ma mi nic ciekawego do zaoferowania. Mam nadzieję, że z czasem te zagubione kobietki odkryją, że ich prawdziwe, kobiece piękno nie pochodzi z instagrama czy tiktoka.
Po raz pierwszy jestem zadowolona z życia w bańce - tym razem żyje w otoczeniu kobiet (w pełnym przekroju grup wiekowych) i nie znam żadnej, która korzysta z zabiegów typu botoksy i wypełniacze. Nie mylić z dbaniem o siebie, bo jest to kolejny nowotwór tych czasów - że jak nie masz sztucznej twarzy, ust, paznokci, rzęs, włosów to wielu zarzuci ci bycie fleją 😂
Bardzo ciekawy temat ! Chętnie posłucham więcej podobnych tematów ❤️ Czy tylko mnie się podoba niedoskonała twarz ? Bardzo doceniam wyjątkowość ludzi nie tylko w ich stylu ale pięknie ich dyspozycji twarzy to jest coś co sprawia że nie ma nigdzie naszej kopii ❤🫠😍
Cóż w mojej rodzinie też są osoby które używają wypełniaczy 😢😢😢 Czy wyglądają lepiej ? Niestety nie I "kacze usta" jak u Donalda są tego przykładem. Mam 45 lat, zmarszczki, przebarwienia nie są jakieś duże ale są, dbam o skórę po przez stosowanie standardowych kosmetyków jak kremy, sera, maseczki. Nigdy nie chciałabym by mi cokolwiek wstrzykiwano w twarz a widok mojej kuzynki tylko to potwierdza. Wolę mieć małe usta i zmarszczki niż napompowaną twarz i kacze usta. Każda osoba powinna się mocno zastanowić zanim zrobi sobie taki zabieg, nigdy nie wiadomo jak zareaguje organizm na podaną substancje 😵😵💫
Też znam osobę, która robi sobie usta co chwilę i nawet nie widzi, że ta substancja jej migruje robiąc "wąsik". Bo kosmetyczką jest psiapsi, więc pewnie wierzy, że tak ma być. A usta nadal wąskie, tylko dziwacznie wypchane... Co prawda, widziałam ładnie zrobione usta na insta, ale stanowią zdecydowną mniejszość. Większość tych kobiet wygląda po prostu źle.
Aniu, jak pierwszy raz ciebie widziałam na tym kanale, myślałam, że masz 20 parę lat. Twoja energia, głos, drobna postura i naturalna twarz w moich oczach ciebie odmłodziły. Na prawdę byłam w szoku jak napisałaś, że masz synka i dobijasz do 30, czy tam 40'stki. teraz to w ogóle jestem w szoku, że ludzie pisali do ciebie o zmarszczkach. Mam wrażenie, że gładkie twarz tak weszły nam w głowy, że osoba niewpisująca się w ten kanon wydaje nam się stara. Przerażające...
Eksperymentowanie z wypełniaczami, teflonem, pestycydami, mRNA... A efekty dopiero pomału wychodza Niestety chodzi o to zeby biznes sie kręcił a my jesteśmy krolikami doświadczalnymi wielkich korporacji... Dobry film, pozdrawiam
A ulicach Polskich miast widzę bardzo dużo młodych dziewczyn z wypchanymi polikami i ustami. Najgorzej wyglądają te kacze usta na żywo, szczególnie na twarzach pięknych i młodych dziewczyn. Ale również ten trend widzę wśród kobiet w średnim wieku, nawet w mojej pracy. Naprawdę sporo kobiet korzysta z tych wypełniaczy. Najdziwniej wygląda jedna z Pań, która zbliża się do 60 i ma całą twarz w różnych miejscach wypełniona wypełniacz ami już od wielu, wielu lat. Nie rozumiem, dlaczego ludzie nie rozumieją, że starzenie się jest przywilejem. To że jesteśmy w stanie dożyć do danego wieku i móc oglądać swoją twarz w lustrze jest przywilejem. Docenmy to co mamy i nie ma potrzeby bać się, że się zestarzejemy, bo każdy kto żyje zestarzeje się. Zamiast ciągle gonić za trendami i wiecznymi poprawkami to zaakceptujmy to co mamy.
No Ty ich nie rozumiesz i nie musisz, myślę, że one jakoś przeżyją. :) ja nie rozumiem podejścia, że mam udawać, że cieszą mnie zmarszczki czy siwe włosy.
Pięknie się o tym mówi ale rzeczywistość jest inna. Osoby które starzeją się wolnej są lepiej traktowane. Starsze osoby (a zwłaszcza w Polsce) nie są przedstawiane jako atrakcyjna grupa społeczna. A zwłaszcza kobiety, których jedynym powołaniem według większości społeczeństwa jest osunięcie się w cień i zajmowanie się wnukami (świadczy o tym min. to, że mnóstwo osób do obcej starszej osoby mówią babciu dziadku). I sama widzę to po moich babciach. Im to już nic nie wypada, tego nie kupią choć im się podoba po gdzie to ubiorą, tam nie pójdą, tam nie pojadą bo poco. Ona już jest za stara. Także to o czym piszesz nie ma absolutnie przełożenia na rzeczywistość.
Mam podobne odczucia co do częstotliwości stosowania wypełniaczy, szczególnie jeśli chodzi o usta. To wynika chyba z tego, że polki mają co do zasady mniejsze usta niż reszta świata. Ja mam dość wąskie, chociaż w skali tego co teraz jest modne pewnie ktoś by powiedział że bardzo wąskie. Mi się takie bardzo podobają nawet nie używam konturówki żeby je powiększyć i nie wiem kto dziewczynom wmawia, że muszą to zmieniać w sobie. Oczywiście pełne usta też są piękne. Chociaż według mnie różnica między naturalnymi a wypełnionymi jest diametralna (bez oceniania estetyki, oceniam różnice). Wielkie dzięki za filmik i poruszenie tego tematu
Kurcze. No właśnie - każdy przeczuwał, że te wypełniacze zostają gdzieś w twarzy. Niekoniecznie tam gdzie je wstrzyknęli. Swego czasu zachęcona zdjęciami w necie rozważałam mega delikatne powiększenie ust. Ale mój parter stanowczo się sprzeciwił. A i ja po czasie stwierdziłam, że za bardzo się boję 😊
Jestem na nie- mam 47 lat. Moje znajome czesto nagminnie korzystają z roznych substancji, niektore od 30 roku życia. Efekt obecnie- nadmuchane lalki, ze zwisami na szyi. Każda z nich korzysta z uslug lekarzy medycyny estetycznej lub z usług dziewczyn po kosmetologii w tzw.renomowanych gabinetach.
Zrob sobie mezoterapie oka, botoks. Nie mowie tego ze zlosliwosci. Mezo odzywi Ci skore a botox zablokuje troche miesien. Wiem o co Ci chodzi ze zmarszczkami usmiechu. Tez uwazam, ze sa ladne, ale gdy nie sa za glebokie 😉 a z czasem wiadomo
Powiększyłam sobie usta, ponieważ miałam małe. Kredka, pomadka czy szminka wyglądały na moich ustach jak wysuszona śliwka. I masz rację, gdy wróciłam do domu z obrzmiałymi ustami - bardziej mi się podobały, niż jak wyglądają teraz. Naturalnie lekko powiększone i nie zaburzyły mojej twarzy. To jest choroba. To trzeba nagłaśniać. Bo medycyna estetyczna nie sprawi, że nie przestaniesz przemijać. Wszyscy przeminiemy, plastik w nas też.
Moje koleżanki ze studiów, same młode dziewczyny chodzą się nastrzykiwać, bo ciągle twierdzą, że „coś jest z nimi nie tak i muszą to poprawić.” Cholernie to smutne.
Ja się nawet nie maluje, nie farbuję włosów, mam prawie 40 lat, uważam, że jestem piękna. Dbam o zdrowie i szczupłą sylwetkę ale bez diet i odmawiania sobie jedzenia, raczej z łagodnością dla siebie. W życiu bym sobie nie wstrzyknęła czegoś w twarz dla polepszenia wyglądu.
Przed takimi zabiegami "upiekszającymi" powinno być obowiązkowe badanie psychologiczne, na pewno wiele kobiet zrezygnowałoby albo ze względu na utrudniony dostęp do zabiegu, albo zobaczyłyby i zrozumiały, że chęć modyfikacji wyglądu leży w psychice i wystarczy zwalczyć swoje kompleksy. PS jeżdżę łódzką komunikacją miejską, lubię obserwować ludzi, ostatnio sobie uświadomiłam, że może to być dla nich niekomfortowe ;p ale na szczęście ja nie widuję kobiet z napompowaną twarzą aż tak często. Często natomiast zauważam że ludzie mają fantastyczny, spójny ze swoją osobą, unikalny styl :-) najbardziej lubię to jak ubierają się starsze panie np widziałam "babcię" w różowej spódnicy i różowych okularach. Coś pięknego! w moim rodzinnym miasteczku nie spotykałam tak barwnych osób w podeszłym wieku :-)
Dziękuję za taką tematykę Aniu Ja kiedyś chcąc poprawić swój wygląd doświadczyłam uszkodzenia nerwu w salonie kosmetycznym Nie chodziło o wypełniacze Kilka lat zmagałam się z niepełnosprawnością Była to ogromna lekcja życia dla mnie Często nie doceniamy jak jesteśmy ok nawet z niedoskonałościami 🙂
Nie korzystam z wypełniaczy. Ba! Ja nawet nie korzystam z usług kosmetyczki i fryzjerki. Nie farbuję włosów, choć mam już pierwsze siwe. Mam 36 lat i całe nastoletnie lata i wczesne lata dorosłości pracowałam na to, żeby moje poczucie własnej wartości nie zależało od opinii innych. I chyba mi się udało. Akceptuję siebie, akceptuję upływający czas i dbam o siebie, ale dbając o dietę, badania profilaktyczne, ruch, dobrą pielęgnację itd. Ale jeśli ktoś czuje potrzebę dbania o siebie w inny sposób, to też jak najbardziej rozumiem.
I super :) Ja ostatnio zaczęłam się przymierzać do wizyt u pedicurzystek więc może się przekonam. A co do siwych włosów to tyle lat wszyscy uważali mnie za dużo młodszą,, że teraz noszę moje siwe włosy z dumą :D
Matko, usługi fryzjerskie to nie tylko farbowanie a przede wszystkim strzyżenie. Nie wiem z czego tu być dumnym, z podcinania samemu włosów? Dobra pielęgnacja bez profesjonalnego oczyszczania twarzy, chociaż od czasu do czasu to nie jest dobra pielęgnacja.
Zaczynam naprawdę uważać się za wyjątkową 😅... lat 30, bez tatuaży, zero makijażu, bez solarium, wypełniaczy, naturalny kolor włosów, zadbane- niepomalowane- paznokcie. I jeszcze jak sobie pomyślę, ile pieniędzy zaoszczędziłam na podróże albo zainwestowałam! A z drugiej strony mam wrażenie, że społeczestwo już tak bardzo przyzwyczaiło się do kobiet, które "ulepszają" siebie (pod różnym kątem- chemia to chemia), że faceci widząc mnie, z marszu mnie odrzucają (po zdjęciach na portalach randkowych)- bo nie wpisuję się w kanon. Także tak
A weź się nie przejmuj tymi facetami❤ zresztą portale randkowe to wg mnie samo zło - pełno tam smutnych ludzi, którzy szukają ideału, sami będąc dakeeeeko od bycia idealnymi i niestety, ale większość tych ludzi to mężczyźni. Znam to i przerabiałam wielokrotnie, nic tak nie obniża samooceny jak portal randkowy.
Jest jeszcze inny aspekt twarzy z wypelniaczami i np. nićmi - to negatywny odbiór takiej "piękności". Nie wiem czy wy tak macie, ale ja widząc pillow face, jeszcze w połączeniu ze szpiczastą brodą, rzesami 10D, grejpfrutami w miejscu piersi i innymi efektami specjalnymi mam takie "uuuu, ja uciekam". Mam jakis podświadomy odruch, ze to ktoś zły, nieuczciwy, gotów na wszystko. Myślę, ze to reakcja mózgu na tę nienaturalność, wręcz nieludzkość 🤔
Ja się często patrząc na takie osoby się ich podświadomie obawiam i ich unikam, ponieważ wiem, że taka ingerencja w ciało po prostu boli. Skoro więc ktoś świadomie i z premedytacją zadaje sobie ból, wielokrotnie, w różnych miejscach i cyklicznie to powtarza, to co z tą osobą jest nie tak? Obawiam się po prostu, że taka osoba, skoro znosi ból, ba - celowo go u siebie wywołuje, żeby osiągnąć to co chce, jest zdolna do wszystkiego, nie do końca ufam takim osobom.
Mam to samo spostrzeżenie... dokładnie to wygląda tak nienaturalnie, że aż odstraszająco.🙈 Nie znam nikogo kto naturalnie ma aż tą szpiczasta brodę przy jednocześnie dużych pełnych policzkach ...
@@maja-qy2rn niekoniecznie. Tatuaż często coś symbolizuje, dopełnia więzi z dzieckiem czy rodzicem, upamiętnia ważny dzień, imię kogoś kochanego. Takie tatuaże przepełnione symboliką są wyrazem, to coś zupełnie innego niż zadawanie sobie wciąż bólu, żeby zmieniać swoją aparycję
Przysięgam - jak zobaczyłam słowo wypełniacze, od razu pomyślałam o takich tekturowych/bąbelkowych wypełniaczach do przesyłek. I zastanawiałam się, jaki jest z nimi problem xD ( To pewnie dlatego, że sprzedaje online i codziennie przygotowuje przesyłki 📦)
@@Maggie-hk5ev chodzę do pobliskiego sklepu rowerowego, od chłopaków biorę kartony, których codziennie mają mnóstwo. I z tego wypełniam paczki. A czasem się zdarzy folia (czego nie lubię) ale zamiast trafic na wysypisko jeszcze ma szansę się przysłużyć.. uważam, że wszystko co użyje z drugiego obiegu jest bardziej eko niż cokolwiek nowego ;)
Trzeba umiec starzec sie z godnością a przede wszystkim trzeba dorosnąć do tego. Każda taka ingerencja w ciało wiaze sie z konsekwencjami bo nigdy do konca nie sa znane skutki uboczne. Trzeba mieć swoj rozum i sie nim posługiwać a nie owczy pęd....i to w każdym aspekcie zycia. Naturalność przede wszystkim ✌️ pozdrawiam serdecznie i dziękuję za video😊
Strasznie nie lubię tego określenia*starzeć się z godnością". Mam 43 lata, siwe włosy, ale jednocześnie tańczę bachate w krótkim topie z chłopakami, którzy mogliby być moimi synami. Wypełniaczy, ba! paznokci i rzęs nie robię, wolę masaż lub zabiegi nieinwazyjne. Daleko mi do Dulskiej i nigdy nie chciałabym się nią stać.
@@czarnadalia4523 Ja mam 48 lat, 49 w drodze a śmigam 6 razy w tygodniu na treningi Muay Thai i siłowe. Niech każdy starzeje się jak chce. Niech pani tańczy jak najdłużej. :)
W czerwcu rozmawiałam z przedstawicielem dużej firmy kosmetologicznej. Oprócz gratisowej porady z zakresu medycyny estetycznej (tylko laser i ewentualnie stymulatory) dowiedziałam się, że odchodzi się już od kwasu hialuronowego, ponieważ wyrządza więcej szkód niż pożytku. Botoks też zaczyna być kontrowersyjny.
Abstrahując od oczywistych skutkach dla zdrowia... Skąd kobiety biorą na to kasę?! Paznokcie, ciuchy, akcesoria, kosmetyki i teraz jeszcze te wypełniacze...
23:17 Bardzo zgadzam się z tą opinią. Mam wrażenie że w taki sam sposób laski podchodzą do "robienia" rzęs i brwi. Oczywiście to nie to samo co wstrzykiwanie sobie czegoś w skórę, ale z kim teraz nie gadam młodym, to każdy ma w tygodniu wizytę u kosmetyczki, bo idzie na przykład "na rzęsy". Ludzie chyba nie chcą tych szyucznych rzęs dla siebie, bo lubią, tylko CZĘŚĆ z nich chodzi na to, bo każdy teraz coś takiego ma. Taka moda.
Rzęsy "robi się" często dla oszczędności czasu, aby skrócić poranny makijaż, jest to niesamowicie wygodne. Co istotne, Ty mówisz prawdopodobnie o tych, które rzucają się w oczy, gdzie na przykład do jednej rzęsy jest doczepianych kilka (5:1, do 8:1, czyli 8 sztucznych rzęs do 1 naturalnej, w kolorze głębokiej czerni), ale jest wiele kosmetyczek robiących rzęsy 1:1 albo 2:1, cienkie, w odcieniach brązu i o naturalnym skręcie, co powoduje, że po prostu nie ma potrzeby malowania rzęs, ale bez teatralnego wyglądu. Ale racją jest, że często osoba nosząca te rzęsy przyzwyczaja się do nich na tyle, że przestaje je zauważać i zaczyna robić ich więcej i więcej na jednej rzęsie. Moim zdaniem wszystko jest kwestią umiaru :)
Rzęsy i brwi to w 95% przypadków zwykłe wygodnictwo (u mnie też) :D Nie ma co porównywać, bo rzęsy w każdej chwili można ściągnąć, a problemy z nimi są tylko wtedy, gdy ktoś jest uczulony na klej. Wypełniacze to droga, z której nie ma powrotu.
Zgadzam sięże modne jest chodzenie na rzęsy. Sama zrobiłam. Mam opadającą powiekę i pragnęłam lepszego zaznaczenia oka. 2:1 bardzo starannie i dość naturalnie. Oko było owszem zaznaczone, jednak jestem osobą, która do umycia twarzy "musi" użyć wody. Poległam na pielęgnacji tej ozdoby twarzy😂. Plus średnio to wyglądało kiedy nie zdążyłam nałożyć podkładu i zaznaczyć brwi. A ten jeden raz kiedy chciałam położyć cienie na powieki też nie podołałam przez brak wprawy. Oczekiwanie aż wreszcie wszystkie doczepki zeszły były długie ale nauka nie poszła w las. Osobiście lubię patrzeć na kobiety zadbane, w makijażu i ładnie ubrane. Zwłaszcza takie, które podkreślają naturalne walory swojej urody. Nie mam też nic przeciwko poprawianiu tych defektów urody, które utrudniają życie, są wynikiem jakichś wad rozwojowych czy wypadków. To wielkie dobrodziejstwo, że chirurgia plastyczna może przywrócić lepszą jakość życia. Ale we wszystkim najważniejszy jest balans.
Kiedys w tv widzialam pannę młodą w zaawansowanej ciąży z opuchnietym dziobem od wypełniaczy, bo trudno to nazwac ustami. To mna wstrząsnęło do glebi. Dzis przed 50. mam glebokie zmarszczki wargowo-nosowe i lwia zmarszczkę. No urokiem nikogo nie powalę, trudno. Dbam o nawilzanie skóry, a ostatnio zaczelam ćwiczyć buzię. Chyba ciut ten wyglad sie poprawil, ale przede wszystkim lepiej się czuję 😃 Bo to wszystko mamy w glowie...
Nagraj proszę film odnośnie jakie patelnie najlepiej wybierać według ciebie i inne przybory kuchenne ❤ powiem szczerze brakuje takiego filmu na UA-cam a to dotyczy naszego zdrowia 😊
Od lat używam jednej patelni żeliwnej odkąd przeczytałam, że kanarki zdychają w pomieszczeniach, w których smaży się na teflonie. Nie muszę już co chwila wymieniać patelni, gdy tylko teflon się porysuje.
@@kachura412 żeliwną można „zahartować” solą (uprażyć na niej sól przez chwilę, a następnie usunąć i nasmarować patelnię olejem) :) stalową należy tak rozgrzać, żeby kropelki wody na nią nalane zachowywały się jak rtęć, ale nie pryskały (jeśli pryskają to jest za gorąca) a potem zmniejszyć ogień na średni :)
Dziękuję Ci Aniu za ten film! W związku z moją jedną bruzdą nosowo- wargową, która mnie drażni od pewnego czasu, przeszło mi przez myśl, że może by ją tak zastrzykiem rozpłaszczyć, ale to video raz na zawsze zażegnało tą myśl. Zostaje z jogą twarzy:)
Mnie serio przeraza to ile osob ma cos "zrobione" na twarzy, brwi i usta to juz mam wrazenie standard. Mieszkam w krakowie i za kazdym razem jak wyjde na rynek albo do galerii to ilosc tych sztucznych twarzy jest zatrwazajaca. Dobrym przykładem jeat moj maz ktory rzadko wychodzi do galerii ale jak juz pojdzie to za kazdym razem wraca i jest przerazony tym co kobiety robia sibie na twarzy😢
Ja mieszkam w UK ale jak lecę do Polski to z daleka widzę które to są polki Ukrainki albo slowaczczki🤭. Tak samo długie doczepiane rzęsy. Usta jakby ryba ugryzła i policzki wypełnione🤦
@@AZ-fc8xz oj tak szczególnie to widzę kiedy długo nie chodze do centrum i potem tam jestem i przeraza mnie jak za kazdym razem jest coraz więcej sztucznych brwi rzes, ust, policzków itd. I ja rozumiem że można sobie coś poprawić ale skala tego i to ze każdy wygląda tak samo jest chora. Mam wrazenie ze teraz trudniej jest znaleźć kogoś kto nie robił niczego.
Hm, ciekawe czemu mąż zwraca uwagę na jakieś obce dziewczyny i je krytykuje. Zakładam że mu się podobają. Każdemu facetowi takie laski sie podobają a im głośniej do żony powie ze fuj tym większy czuje rozgrzeszenie pewnie
@@ulaurszulenka24 Bzdura, sam też często zwracam uwagę na takie glonojady, ale w sensie negatywnym, bo nie da się nie zauważyć ich nienaturalnego, wręcz odpychającego wyglądu. Błędnie zakładasz, że mu się podobają, jak również błędnie zakładasz, że każdemu się takie monstra podobają. Szczególnie Ukrainki mają zrobione wary, choć i bez tego mają, mówiąc oględnie, mało subtelną urodę w porównaniu do Polek. Jestem w stanie z dużym prawdopodobieństwem rozpoznać Ukrainkę po wyglądzie i nie chodzi mi o to, że są statystycznie dużo częściej blondynkami (naturalnymi) niż Polki.
Skład tuszów jest znany i tak mam tatuaż też i zdaje sobie sprawę że migruje tusz do ciała krwią są na to badania potwierdzone opublikowane kilka lat temu chyba dlatego miejsce z tatuażem było mega przemyślane i planuje drugi owszem ale napewno mimo wszystko są miejsca o których myślałam już nie wytatuuje że względu na ten fakt
Te tatuaże to też masakra, niektórzy tyle sobie tego robią, że wyglądają jak brudasy, całe nogi, ręce, plecy, czasem skrawka czystej skóry brak. Każdy obrazek z innej mańki, zero estetyki. Bleeeh
Ostatnio oglądałam serial Szkoła dla elity na Netflix i przeglądając obsadę doznałam szoku. Ester Exposito która odegrała rolę Carli jest właśnie takim przykładem robienia zabiegów na siłę. Wygląda jak nie ona. Miała fascynującą urodę a wygląda obecnie jak kopiuj wklej zrobiona 35tka a ma tylko 24 lata.
Równie istotną częścią tego wątku jest to kto te wypełniacze wstrzykuje. Odnoszę wrażenie, że aktualnie każdy gabinet kosmetologiczny oferuje takie usługi i często nie jesteśmy w stanie zweryfikować jakie uprawnienia i kompetencje posiada dana osoba - osobiście wolałabym nie być kłuta w tak newralgicznej okolicy jaką jest twarz przez osobę, która ukończyła weekendowy kurs i nie jest przeszkolona w zakresie anatomii twarzy co może doprowadzić właśnie do takich powikłań jak zator w tętnicy ocznej czy przypadkowe podanie kwasu domięśniowo. Nie wspominając już o efekcie wizualnym, gdzie przeszkolona osoba powinna znać umiar i nie wciskać tyle kwasu ile się zmieści, nawet jeżeli będzie się to wiązać z utratą klienta/-tki. Ponadto wg polskiego prawa, uprawnienia do wykonywania zabiegów z przerwaniem ciągłości skóry mają tylko lekarze tak więc realnie wykonywanie takich zabiegów przez kosmetyczki jest niezgodne z prawem i może wiązać się z poważnymi konsekwencjami prawnymi, w szczególności jeżeli dojdzie do komplikacji.
Żyję w bańce, bo dopóki mój tiktok nie podsunął mi filmiku porównującego wygląd Wersow sprzed kilku lat z obecnym, nie miałam w ogóle pojęcia, że zabiegi estetyczne są w Polsce popularne. Jestem po 20-tce, ani ja, ani żadna z moich koleżanek tego nie robiłyśmy (przynajmniej u żadnej z nich czegoś takiego nie zauważyłam). Dopiero teraz zwracam uwagę na to, że rzeczywiście dużo kobiet ma wypełniacze (głównie chyba jednak widuję je u pań w średnim wieku). Muszę przyznać, że niezbyt mi się taki wygląd podoba i sama bym się na to raczej nie zdecydowała (nawet przed zapoznaniem się z materiałem, teraz tym bardziej). Dobrze w każdym razie, że wypowiedziałaś się na ten temat, bo rzeczywiście niepokojące są te doniesienia.
To prawda, ja się ostatnio spotkałam z opiniami facetów, że nieumalowane, krótko obcięte paznokcie są "męskie". I często ci sami faceci deklarują, że wolą "naturalne" kobiety :-D
od 3 lat mam naturalne krótkie paznokcie, wolę takie niż te paskudne odrosty na hybrydach u większości znajomych, nie czuję się zaniedbana na szczęście
Dziewczyny, jesteście przepiękne szczególnie wtedy, gdy możecie uśmiechać się od ucha do ucha. ☺️ Dziękuję za ten filmik. To zaszczyt mieć rysy twarzy swojej rodziny. Pamiętajcie, że u każdej znajdzie się coś do poprawienia - tak ten świat beauty został skontruowany. 😏 Cieszę się, że gdy rano jadę tramwajem do pracy, to nie jeżdżą tam wcale dziewczyny z instagrama w filtrach i wypełniaczach, tylko totalnie naturalne dziewczyny. Czym żyjemy, tym się będziemy chciały stawać. Normalne życie jest cool. Czasem trzeba się wylogować lub zmienić towarzystwo.
Na zdjęciach i przy odpowiednim makijażu nawet te wypełniacze mi się podobają ale jak widzę te kobiety bez makijażu to wyglądają jak Panie, które mają problemy z alkoholem ( opuchniętą twarz) taki menelski look
Dokładnie. Jeszcze mloda dziewczyna pół biedy. Ale taka pod czterdziestkę, ze skórą , która zaczyna już wiotczeć, po tym ostrzyknięciu całej twarzy i wyprasowaniu naturalnych zmarszczek ust (tzw efekt chwytania ustami kiełbachy z grilla) wyglada jak bokser po solidnej bitce, albo osiedlowy menel z zaawansowaną marskością wątroby... Ani to smaczne, ani estetyczne, ani eleganckie...
Świetny film, jak zawsze poruszasz bardzo ciekawe tematy. Dobrze że o tym mówisz i mam nadzieję że film trafi do jak największej liczby kobiet. Zatrważające jest to co dzieje się na przestrzeni ostatnich lat w tzw branży beauty. Wypełniaczami częstują nas na każdym rogu ulicy. Robią to osoby po kursach bez wiedzy medycznej.
Mieszkan w Bydgoszczy. Jakis czas temy bylam z koleżankami na mieście, czułyśmy się dziwnie, bo miałyśmy wrażenie jakbyśmy w ogóle tam nie pasowały... Duża liczba dziewczyn zrobiona, każda podobna do siebie.
Nigdy w życiu! Narcyzi lubią podważać poczucie własnej wartości, bez względu na to, jak piękna jest kobieta, poprzez dziwne sugestie może poczuć się całkowicie niedowartościowana. Cały system jest napędzany przez narcyzów - oczywiście nikt nie przejmuje się zdrowiem ludzi, chodzi tylko o zarabianie pieniędzy. Efekty uboczne? Oni się tym nie przejmują, dopóki prawo im na to pozwala, beda wymyslac coraz to nowe sposoby, gdziekolwiek mogą - w tym przypadku szukają sposobów na obniżenie poczucia własnej wartości dziewcząt. To tragedia, jest tak wiele ignorancji na temat zdrowia i psychologii. Dzieci powinny być zobowiązane do nauki w szkole o wyznaczaniu granic, gdy słyszą jakieś dziwne, bezczelne sugestie, na temat swojego wygladu. Powinien być na to specjalny przedmiot, zamiast tej głupiej edukacji seksualnej. Gdyby każdy znał swoją wartość i trzymał się swojej etyki, nie błądziłby w tak podstawowych kwestiach jak samokontrola i akceptacja swojego naturalnego wyglądu.
Dodam tylko od siebie - ta mania na majstrowanie sobie przy twarzy jest głównie w Polsce. Wyjedźcie do innych krajów, popatrzcie na inne kultury, przejdźcie się ulicami - to głównie Polska jak i kraje wschodnie przodują w napuchniętych kobiecych twarzach i to głownie w PL jest jakiś niepisany naciśc i presja z tym "dbaniem" o siebie.
Mialam powiększane usta raz i to nie znika, po 3 latach nadal czuje, że ten wypełniacz tam jest 😢 zrezygnowałam bo podczas grypy usta mi bardzo puchły i niesamowicie bolały, efektów ubocznych jest mnóstwo 😢 nigdy więcej, czuje się oszukana bo miał się całkowicie rozpuścić a mam wrażenie, że ze on zostaje na zawsze
Usta nie wrocily do poprzedniej formy, skora jest jakby grubsza, natomiast nie ma żadnych grudek ani bruzd… zabieg raczej został wykonany poprawnie bo wizualnie nie mam nic do zarzucenia ale to nie zmienia faktu, że te substancje nie są dobrze przebadane i nigdy całkowicie sie nie rozpuszczą, a z rozpuszczania kwasu nie chce korzystać bo to według mnie jeszcze groźniejsza substancja 😮
Medycyna estetyczna jest dla ludzi dostosowana do potrzeb w danyym wieku,a nie bo taka jest moda i dostępność łatwa.Dobrze zrobiony zabieg to taki po którym nie wyglądamy ,groteskowo ,przerysowanie.Niestety mamy wysyp klonów z brwiami jak od szablonu,z rzęsami teatralnymi,z wielkimi ustami,pośladkami,piersiami,doczepami,bialymi jak armatura sanitarna zębami które nie mieszczą się w buzi!!!Męska wersja też występuje😂 .
Bardzo bardzo fajny i wywazony material. Odnosze wrazenie, ze wiekszosc opinii jest zbyt skrajna, a jednak nawet jesli ktos bardzo unika mocnej ingerencji w urode a przychodz powiedzmy menopauza I ten wyglad drastycznie sie pogarsza niechze tez czuje sie komfortowo, ze skorzysta z pomocy specjalistow. Jak ze wszystkim wazny jest umiar, ale tez wiedza.
"dopamina sprawia, że jesteśmy szczęśliwi" Otóż nie. Dopamina sprawia, że odczuwamy PRZYJEMNOŚĆ. gdyby sprawia, że jesteśmy szczęśliwi, nie stanowilaby żadnego problemu. Bezustannie ogladalibysmy pornografie, skakalibyśmy na bungee, robilibysmy zakupy, etc. Wszyscy byliby all happy.
@@rabarbar.96 otóż nie, dopamina działa jak narkotyk, wprowadza w niezdrowy stan pobudzenia ( u psów jest tak samo). Tylko serotonina daje prawdziwe, długofalowe szczęście.
Dobry lekarz ME wie, że wypełniacze nie są już na topie, tylko stymulatory tkankowe, które pobudzają skórę do przywrócenia dawnego wyglądu, bez deformacji. BTW hydroksyapatyt nie jest wypełniaczem, tylko własnie stymulatorem :)
Aniu bardzo Cię lubię i oglądam od dawna jednak muszę Cię poprawić 😌 jestem kosmetologiem i wypełniaczem jest kwas hialuronowy, który ma 3 podtypy. Pozostałe substancje które wymieniłaś to stymulatory tkankowe które działają zupełnie inaczej niż wypełniacz i nie ma nic do modelowania i wypełniania jakie wykonuje się kwasem hialuronowym. Ale jak najbardziej film w punkt i świetny jak zawsze ❤️
W moim przypadku zabieg wypełniaczem miał ogromny wpływ na moją psychikę. Zdecydowałam się na korektę nosa kwasem hialuronowym i efektem byłam zachwycona, ale nie to było najlepszym co mi ten zabieg dał, a to jak wpłynął on na moje postrzeganie siebie. Od młodej nastolatki miałam wręcz obsesję na punkcie swojego nosa i jego garba, a u innych dziewczyn również dostrzegałam garba jak coś negatywnego i im współczułam. Po zabiegu wreszcie wyluzowałam i patrząc na moje (nieliczne) zdjęcia z profilu, mam w głowie pytanie "o co mi chodziło??". O dziewczynach/kobietach z nosem innym niż wpasujący się w ogólny standard piękna często myślę "krzywy nosek a nadal śliczna", a garbek dostrzegam jako uroczy akcent. U mnie kwas hialuronowy nie rozpuścił się całkowicie i mam coś pomiędzy tym co było kiedyś a efektem zabiegu, ale aktualnie kocham swój nos i myślę, że to się nie zmieni nawet jeśli kwas rozpuści się do końca. O ile nie będzie opóźnionych skutków ubocznych, to wypełniacze są świetną alternatywą dla operacji plastycznych - są o wiele tańsze, sam zabieg bezpieczniejszy, bez blizn, i tak jak w moim przypadku - można spojrzeć na siebie inaczej, polubić swój naturalny wygląd i do niego wrócić :)
Strasznie mi żal tych mlodych dziewczyn, a co bedzie w moim wieku(47l). Nigdy nie zrobiłabym sobie takiej krzywdy, bo czuje sie piekna z moimi zmarszczkami😊
Ja nie jestem jakaś filero maniaczka, ale od lat zmagałam się z asymetria i tzn zajęczy zgryz powodował ze dolna warga była tak jakby pod górna. Nic złego ale sprawiało ze miałam kompleksy. Usta poprawiłam raz i efekt był bezsensowny. Po kolejna poprawkę poszłam do super kobitki która zrobiła mega robotę. Minęło kilka lat i nie ma żadnych migracji grudek a efekt był super . Wargi nie latają usta wyglądają ładnie i uwierz mi ze nikt nie zdaje sobie sprawy ze mam je zrobione 😂 tylko osoby które znają mnie od lat i każdy może się zgodzić ze wyglądam dobrze. Ponadto mam szczupła twarz wiec ostatnio chciałam zapisać się na stymulatory po czym pani chciała mnie napompować botoksem i filerami. Jab tego nue potrzebuje. Nie muszę wycinać worków tłuszczowych wystarczy schudnąć , nie muszę walić kwasu w linie żuchwy bo mam kanciasta swoją naturalnie i tak nie lubiłam tego jako młoda dziewczyna. Potem kobity waliły sześciokątną żuchwę bo taka była moda 😮 Jeśli ktoś ma świadomość w czym jest Ci dobrze i medycyna estetyczna ma Ci poprawić ogólny wyglad to jak najbardziej. Ale kult powiększania ust w wieku 20 lat albo wkładania wypełniaczy w wieku kiedy nie Masz nawet zmarszczek kiedy twoja buzia sama się zmieni chociażby pod wpływem przybrania czy zrzucenia wagi. Wycinanie policzków tłuszczowych po 30tce gdzie produkcja elastyny spada i efekt jest odwrotny do zamierzonego. No nie. Jak zawsze ze wszystkim UMIAR😊
Mam 40 lat. Nigdy nie chciałam sobie robić żadnych zabiegów opisanych w filmie. Wolę naturalnie wyglądające kobiety ze zmarszczkami. Ja w ogóle niewiele robię wokół wyglądu. Nie widać po mnie wieku. Wiele osób jest zaskoczonych, kiedy mówię, ile mam lat (w tym młodsi ode mnie mężczyźni, którzy byli przekonani, że to ja jestem młodsza od nich). Możliwe, że w dużej części to geny, a w jakimś stopniu zdrowe prowadzenie się, styl ubierania i brak makijażu. W przyszłości również nie planuję żadnych zabiegów odmładzających. Przeraża mnie wizja ingerowania w ten sposób w ciało.
Czasem to właśnie brak makijażu sprawia że wyglądamy młodziej 😊 przetestowałam wiele razy. Zresztą fajnie to też widać np. na zdjęciach christiny Aguilery w wersji saute, bez makijażu, tylko z lekkim błyszczykiem na ustach - to bardzo odmładza.
10:10 Medycyna estetyczna nie nienawidzi Ani bo znalazla sposob na zmarszczki bez wypelniaczy 😂 po prostu przywalila nosem w podloge i spuchla jej twarz 🤣
Mam 49 lat, w zeszłym roku wymyśliłam że sobie wstrzyknę coś na chomiki 😁 wchodzę do gabinetu na razie tylko w celach informacyjnych, przyjmuje mnie „zrobiona” kobieta. Po rozmowie oczywiście szukam w internecie informacji o tym gabinecie, o tej pani wykonującej zabiegi… i jakie było moje zdziwienie kiedy kobieta o której myślałam że jest sporo po 40rż, okazuje się nie mieć nawet 30 😮 to mnie wyleczyło z odmładzania 😁
Pewne rzeczy trzeba robić z głową. Ja mam za chwilę 37 lat, a ludzie dają mi 26. Jak mowie ze prawie 40 to ludzie są w szoku. Nie mam zmarszczek. Korzystałam w przeszłości z solarium, ale krótko. Że mam siostrę kosmetyczkę od lat taplałam się w różnych peelingach, maseczkach i kremach-tak raz w tygodniu. Korzystam z medycyny estetycznej- ze stymulatorów przy wykorzystaniu dermapena. Na wypełniacze nigdy się nie zdecydowałam i nigdy nie zdecyduję, bo się o tym naczytałam i wiem jakie mogą być skutki uboczne.
Jeśli chodzi o mnie dobrze tez działa ruch- moja skóra jest wtedy lepiej odżywiona i suplementy. Lata temu zrezygnowałam z picia alkoholu.
Lepiej się opamiętać przed, dotyczy to tatuaży również, gratuluję i pozdrawiam serdecznie.
Jakiś czas temu byłam u dermatolożki, której wygląd zachęcił mnie do laserów itd
W Ameryce dużo się już mówi o tym że wypełniacze bardzo postarzają. Robią tzw pillow face który również postarza. Oraz o tym że obecną młodzież wygląda dużo starzej niż millenialsi - może to być również skutek zbyt wcześnie użytych wypelniaczy
37 lat to jest ciągle młoda osoba i często może ujść za osobę przed 30tka. Problemy zaczynają się w 43-46 roku,wtedy zaczyna się źle dziać i niestety mało można zrobić, żeby te zmiany powstrzymać. Na grawitację nie ma rady i można być gładkim,niestety jędrność to już inna para kaloszy.@@Muguet_8
Standardy piękna są takie, żeby interes się kręcił a nie po to, żeby nam było lepiej.
Oj dokładnie. A idiotki dalej będą nabijały kabzę ludziom, fundując im dostatnie życie.
Dokładnie, wpędzanie ludzi w kompleksy, tylko po to żeby zarobić.
Tylko mądrzy ludzie nie mają kompleksów :)
@@theloistudiopopolsku7595 mysle, ze to naczynia polaczone. Zawsze ludzkosc miala jakies standady piekna I to przed czasami, gdy uslugi kosmetyczne byly duzymi biznesami. Zamiast miec pretensje do branzy, trendow itp po prostu zyjmy obok. Nie podazanie slepo za moda jest mozliwe. Zreszta ten nadmiar jest charakterystyczny dla Europy wschodzniej na taka skale. Mozna przeciez podazac za minimalizmem
Powiem tak, to co się dzieje z modą na nie starzenie się woła o pomstę do nieba. Mam 42 lata i widziałam wiele trendów. Na Pamelę Anderson ( Wąskie brwi, duże piersi, blond włosy). Przez ten trend kobiety zaczęły powiększać sobie piersi nie raz do ogromnych i groteskowych wymiarów. Była jeszcze moda na tyłek Jennifer Lopez, potem na solarium (nie pamiętam kto to zapoczątkował) ale jak grzyby po deszczu powstawały różne salony z lampami. Pamiętam tipsy, hybrydy, moda na długie włosy, na krótkie, itd itp Zwariować można.
Jakoś nigdy nie szłam za trendami, bo widziałam jak szybko mijają i nie ma to sensu. Ale jeden trend uświadomił mi jak bardzo to jest bezsensu, by nie powiedzieć głupie, dążenie do "ideału piękna" . Otóż mam bardzo bladą cerę. Wręcz moja skóra się nie opala a leżenie na słońcu to dla mnie prawdziwe tortury gdyż czuję wbijające się igiełki w każdy centymetr odsłoniętego ciała. Miałam mieć wesela kuzyna. Poszłam na kilka sesji ale ta ostatnia sprawiła, że miałam czerwoną i piekącą skórę. Skończyło się na smarowaniu skóry jakimiś łagodzącymi kremami a taniec w sukience okazał się być torturą. Wciąż byłam blada i to jeszcze z czerwonymi ramionami. Podziękowałam sobie za nauczkę i od tej pory już nie poszłam do solarium. Miałam wtedy 20 lat i kompletnie nie myślałam co będzie potem.
Teraz widząc te młode dziewczyny poprawiające sobie wszystko to zastanawiam się jaka ich lekcja czeka skoro robią to bez zastanowienia się co będzie dalej?
I w ogóle zastanawiam się czym naprawdę jest Ideał piękna skoro szybko kreowany równie szybko znika. Czy nie jest to kreacja różnych marek i firm by zarabiać ? Zarabiają fryzjerzy, kosmetolodzy, producenci ubrań, kosmetyków, biżuterii, kliniki urody itd itp. Czy zatem to nie jest czasem iluzja i to my powinniśmy się nad sobą zastanowić i zaakceptować upływ czasu oraz to, że to jak wyglądamy jest też pamiątką po naszych przodkach (rodzice i dziadkowie) i warto być dla siebie dobrym i łaskawym? Np moim kompleksem powinny być usta. Są niesymetryczne, wąskie górne i dolne pełniejsze. Do tego jeszcze prawa część jest lekko opada w dół. To jest spadek po tacie, który wstydził się swojej twarzy i zasłaniał usta brodą. Dziś nie żyje a patrząc na nie uśmiecham się bo czuję, że jakaś część moich rodziców ze mną jest. Dlaczego tak nie spojrzymy na siebie, że jesteśmy częścią jakieś większej całości i nie warto rozdrabniać się na drobne?
Chciałabym dożyć czasów kiedy ludzie przestali by gonić za ideałami i dostrzegli siebie a nie wykreowane piękno by zarabiać na tym kasę.
Wyszedł mi długi komentarz ale nie umiem inaczej to opisać.
Pozdrawiam serdecznie i powiem, że robisz dobrą robotę Aniu.
To co napisałaś o ustach taty daje mi do myślenia. Bardzo wzruszające i piękne.
@@orzeszko2137 dziękuję tak właśnie to czuję ❤️
Oczywiście, żeby coś sprzedać trzeba najpierw wykreować w ludziach potrzebę. W tej branży jest to moim zdaniem często robione nieetycznie, ponieważ aby sprzedać usługę najpierw wpaja się ludziom, że ich naturalny wygląd jest nie dość dobry, a nawet obrzydliwy.
Hejka usta to mały problem, można konturówką obrysowywać, lub lekko skorygować. Ja miałam porażenie mięśnia powieki, przeszłam zabieg operacyjny. Bo oko było przymknięte i gorzej widziałam , to przez to że jestem uczulona, jeśli jest możliwość czegoś poprawić to czemu nie ale musi być naprawdę ważny powód. A nie używaniem cały czas botoksu że kobieta przypomina monstrum. Lekarz też musi powiedzieć dość, jeśli widzimy że pacjent jest zaburzony, i to kolejny zabieg i ktoś leczy tak kompleksy.
@@vanilia2697 jeszcze tak pieknej wypowiedzi nie widziałam całkowicie sie zgadzam i pozdrawiam z calęgo serca
20 lat temu szalał trend na solarium, a teraz na wypełniacze. Wszystko mija, przychodzi następne szaleństwo.
Od tamtego czasu minęło 8 lat, nawet bez medycyny estetycznej wyglądałaby inaczej
@@kasiakasia3260 Pamiętam mimo że jestem rocznik 96 (jeszcze w latach 2006-2010 było modne)też taka chciałam być ale na szczęście nie lubiłam się opalac. Chociaż nie raz słyszałam komentarze na temat mojej karnacji. Nie dałam się.
NIc samo nie przychodzi,nikt nikogo nie zmusza do piętnowania się jako konsument
nowoczesności podstawianej gawiedzi przez starych oblechów miliarderów.To oni
trzęsą wszystkim i bez ich kasy nic by się nie działo.
@@astaworld-q9c No właśnie! Te komentarze!
Studniówka rok 2007 - wszyscy patrzyli na mnie jak na freaka że nie byłam na solarium przed tym wznioslym wydarzeniem 😂
Zgadzam się z Tobą, w temacie. Starzenie się to przywilej. Niestety miałam znajomych, którzy nie dożyli 40-stki,lub zmarli niedługo po jej osiągnięciu. Nie z własnej woli. Cieszmy się, że nam dany jest kolejny dzień życia, jeszcze jeden rok. Cieszmy się przede wszystkim z tego, że ciało nam służy w zdtowiu. Że skóra jest zdrowa, naczynia limfatyczne drożne. Przestańmy być powierzchowni i robić z wyglądu sprawę wagi światowej.
❤
Możliwe że mnie uratowałaś przed wieloma konsekwencjami. Miałam się umawiać na wstrzyknięcie kwasu hialuronowego w bruzdę nosowo-wargową i wstawiłaś filmik. Miałam już nawet wybrany salon-teraz wiem że już nigdy niczego sobie nie wstrzyknę. Dziękuję
Mi doradzono wypełnienie bruzdy Nosowo-wargowej bo kwas migruje bardzo szybko i wygląda to potem fatalnie. Natomiast zrobiłam stymulatory i jestem bardzo zadowolona.
@@AgnieszkaJanek-hz1zg nie rozumiem chyba, migruje więc doradzono wypełnienie? czym?
Odradzano miało być
@@AgnieszkaJanek-hz1zg aaaaa to dzieki 🫶🏼
Bruzda nosowo-wargowa - chodzi o tę naturalną rynienkę, którą mamy pod nosem? 😮
Jestem dumna z moich pięknych, bujnych siwych włosów, a co do zmarszczek, wystarczy dużo się uśmiechać. 😅Kochane kobietki, starość też może być piękna. Starsza pani, która jest zadbana ładnie ubrana, jest piękna, naturalnym pięknem. Nie dajmy się zwariować. 💖
Ja tylko dodam z własnego doświadczenia, o tym co powiedziałaś na końcu - "osobach, które mają na nas zarobić". Na przestrzeni ostatnich 4 lat korzystałam z usług 3 różnych klinik medycyny estetycznej. Wszystkie bardzo profesjonalne, przyjmowały mnie lekarki, nie kosmetyczki (to ważna kwestia -ale o tym na końcu). Nie robiłam nigdy nic dużego - raz troszkę kwasu w kości jarzmowe, raz mezoterapia okolicy oka, raz osocze na twarz. Zawsze szłam na bardzo określoną i przemyślaną przeze mnie rzecz, nigdy nie chciałam nic więcej. W KAŻDYM, powtórzę - W KAŻDYM z tych miejsc wyliczane mi było CO JESZCZE warto by było poprawić. Oczywiście nic na siłę ale dowiedziałam się jak szpetna jestem 😂😂 żartuję - bo na szczęście mam zdrową samoocenę, ale wiem już dlaczego wszystkie dziewczyny i kobiety abonamentowo korzystające z med. Est wyglądają tak samo - bo lekarze od razu mówi co należy poprawić, aby dobić do obecnie przyjętego standardu! Będąc w dołku pewnie rozsypałabym się na kawałki i wydała masę kasy. Raz poszła ze mną przyjaciółka, której Panie zmazałyby wszystkie cechy charakterystyczne dla niej z jej twarzy - a to podniosły opadające kąciki oczu, a to wyszczupliły żuchwę. Z pięknej córki swojej matki wyglądałaby jak jeszcze "piękniejsze", adoptowane dziewczę 😁. Oczywiście, uprzejmie podziękowała. Naprawdę nie warto iść do gabinetu mając obniżoną samoocenę - tam jej nie znajdziemy, za to wydamy dużo kasy i stracimy twarz. A kwestia lekarzy (a nie kosmetyczek) - uważam takie działania lekarzy za nieetyczne. Totalnie nieetyczne i uważam, że ktoś się powinien zająć tym procederem wyliczania "co jeszcze warto by było poprawić".
@@karolinag1073 też kiedyś poszłam do takiej super kliniki. Pięknie się ubrałam i miałam przeświadczenie , że wyglądam super a poszłam zrobić usta. Na wstępnie dano mi czepek na starannie ułożone włosy i zrobiono fotki jak na komisariacie, potem zaczęła się surowa analiza moich niedoskonałości. Wyliczono poprawki na 10 tys , żebym mogła wyjść do ludzi. Znieczulenie nie zadziałało, usta bolały i były ogromne po zabiegu na co doktorek powiedział, że dobrze , że teraz nosi się maseczki to mogę zasłonić zanim nie dojdą do siebie. To było w czasie kiedy tylko w przestrzeniach zamkniętych był ich obowiązek. Za usta zapłaciłam więcej bo cena podana w cenniku była od określonej kwoty do sky is a limit. Wyszłam z stamtąd obolała, spłukana, zdołowana i moje zdanie na temat tych gabinetów jest bardzo negatywne. Nie dajmy na sobie żerować tym pseudo lekarzom .
Mądrze piszesz
😊 tak
Byłam raz u kosmetyczki na nałożenie henny na rzęsy (nie używam tuszu do rzęs), i ta pani właśnie zasugerowala bym sobie wstrzyknął tu i tam coś tam : ) Odpowiedziałam jej, że gdy naprawdę poczuje mocne parcie na jakąś inwazyjną metodę kosmetyczną to najpierw udam się do psychoterapeuty, i nie, nie była to odpowiedź złośliwa czy sarkastyczna, dokładnie tak czuję, bo czuję, że prawie zawsze za takimi wyborami kryje się ogrom zranień i bólu, który niesiemy prawdopodobnie od dziecka😢 I jak widzę na ulicy kobietę, która jest "zrobiona", zastanawiam się co naprawdę popchnęło ją do takiego czynu
Ktoś kto wierzy w siebie i ma dużą samoocenę to akceptuje siebie takim jakim jest a nie idzie bez potrzeby rujnować sobie zdrowie bo chce sobie poprawiać twarz która jest jedyna w swoim rodzaju lub pompować usta.Potem się wygląda jak reszta tych glonojadów co to robią.Potem musisz co chwilę się poprawiać bo wciąz ci coś opadnie
Dołączam się do grona "dziwaków", którzy nic sobie tu i ówdzie nie wstrzykują, nie wypełniają, nie wygładzają itepe 😅
A ja osądzam. Nie podoba mi się, że branża bjuti prowadzi taką narrację, że jeśli nie stosuje się tych zabiegów to jest się nieatrakcyjnym, niemodnym. Takie modyfikacje stały się również sposobem na podkreślanie statusu ekonomicznego. Ostatnio usłyszałam, że jeśli nie doklejam sobie plastikowych paznokci, to jest równoważne z tym, że o siebie nie dbam 🤷♀️ Przykro mi ale mnóstwo osób, które te zabiegi uskutecznia zaczyna przypominać postacie z cyrku 🤡
Ja nie robię hybrydy i rzęs nie przedłużam i w towarzystwie serio ludzie myślą że mnie nie stać a mi to się nie podoba. Te rzęsy pol oka zasłonią i gdzie tu podkreślenie 'piekna' ?! Dziewczyny na wasze paznokcie żaden chlop nie patrzy uwierzcie mi. Zaoszczędzicie miesięcznie parę stówek i po jakimś czasie przyzwyczaicie się do naturalnej plytki.😊
@revan_ka troche moze przewrazliwiona jestes stad takie osądy? A moze to kwestia wiekszej wrazliwosci na opinie z zewnatrz? Ja sobie nie doklejam sztucznych rzes czy paznokci ale nie czuje zupelnie presji, zeby tak podkreslac statut ekonomiczny. Wlasciwie to nie mam potrzeby go w ogole podkreslac. Zdarza sie jednak, ze ludzie wlasnie to uwazaja za wyjatkowe i potwierdzajace ow statut. Nie chodzi o to, ze o siebie nie dbam, ale np paznokci u rak nie maluje niczym innym niz odzywka czasami itp
@@agnieszkazakrzewska4680 teraz jest trend silent luxury, gdzie stawia sie na prostote I jakosc
@@agnieszkazakrzewska4680Lubię bardzo swoje naturalne paznokcie ❤
W dodatku każda znana mi dziewczyna, która robi sobie sztuczne paznokcie, prędzej czy później ma zakażenie pałeczką ropy błękitnej, fujka takie zgnite, śmierdzące, zielone paznokcie. I to ma być zadbanie? xd
Byłam niedawno w Kopenhadze- nie widziałam tam tipsów, hybryd, wypełnionych ust i ostrzykniętych twarzy. To był bardzo odkrywcze i orzeźwiające.
A co jest złego w hybrydach? Już bez przesady. Najlepiej zamknijcie się ludzie w schronie i czekajcie na apokalipsę.
To prawda, gdziekolwiek w Europie się pojawisz, I zobaczysz ostrzykana dziunie- tonna bank będzie Polka, ewentualnie Ukrainka. Niestety nasz naród jako ogol jest tak tępy, i podatny na wszelkie sugestie, że naprawdę, nie mamy społecznego poczucia wartości. Uważam, że jest to swego rodzaju kompleks społeczny, jak i indywidualny. Czego brakowało w wyglądzie kiedyś np. naszej "diwy" Edzi??... przecież to, jak ona teraz wygląda, to jest zupełnym zaprzeczeniem jej wizerunku sprzed lat. Kwestie światopoglądu tudzież intelektu pominę 🙃 za przykadem nieudanych ostrzykniec idzie wielu naszych rodzimych celebrytow, za chwilę nie poznamy ich w serialach, filmach, na scenie..... Ludzie starzejmy się godnie, I jakimś wizerunkiem, bo póki co, to mam wrażenie, że wszyscy wyglądacie jednakowo bliźniaczo, jak spoglądam na lewą stronę widzę Edzie, na drugą Roxane węgiel, do tyłu, do przodu i wszystkie takie same...dramat.
No bo tam to jest uważane za „przaśne”. Mało eleganckie.
To samo w Sztokholmie. Zdrowe ciała, zdrowa opalenizna od przebywania na powietrzu. Elegancja w ubiorze wynikajaca z prostoty. Tak jest tam dziś jak i 25 lat temu, kiedy byłam tam po raz pierwszy.
Tak samo w Amsterdamie czy Sztokholmie
Oglądam serial dla nastolatków sprzed 30 lat i podoba mi się ta różnorodność w urodzie aktorów, szczególnie kobiet, gdzie zabiegi medycyny estetycznej i na siłę zmienianie twarzy nie było tak popularne. Piękne są różne nosy, naturalna mimika twarzy nie stłumiona botoxem. Uważam, że teraz są zbyt duże możliwości wpisania się w aktualne kanony piękna. Buzie stają się podobne, przez to nudne, czasem źle zrobione, no i są jeszcze takie efekty jak pillow face.
Zrób teraz film na temat szkodliwości tatuaży a jest o czym mówić, kolejny kij w mrowisko ale jak widać ty się nie boisz trudnych tematów :) Inna sprawa, że te wszystkie ,,ekspertki,, miały upiększone twarze i nienaturalnie białe licówki a mówiły o szkodliwości substancji, którymi były wyfaszerowane na maxa, to podważa ich wiarygoność, dziwne...nawet jak to jest jakiś konflikt między firmami prod.wypełniacze to i tak cieszę się, że temat powstał
Nie wiem jak wytłumaczyć mojej koleżance, że zaczyna wyglądać śmiesznie, że kwas migruje jej nad górną wargę, że wygląda gorzej z ulepszaczami niż bez nich. Ona uważa, że poniekąd jej zazdroszczę 🙈
Biedna uważa, że jej zazdrościsz, bo czym innym się pocieszy - na pewno nie widokiem w lustrze :/
@@TheAntydotum próbuje rozgryźć od jakiegoś czasu o co chodzi z tym jej brakiem pewności siebie
A dlaczego mas potrzebę "ratowania" jej, skoro ona o pomoc nie prosi?
Miałam kiedyś koleżankę, która się "odchudzała" czytaj po prostu nie jadła, nie miała żadnej zbilansowanej diety, schudła bardzo szybko. Kiedy jej powiedziałam, że to niezdrowo i że sobie szkodzi różnisz uznała że jej zazdroszczę (zawsze byłam szczupła więc w logiczne, że nie miałam czego jej zazdrościć) i na tym nasza znajomość się zakończyła
@@kath1123 nie mam potrzeby, zastanawia mnie to po prostu, bo zawsze była taka pewna siebie, twardo stąpającą po ziemii, nie potrzebowała w zasadzie niczego, wręcz nie rozumiała kobiet, które na siłę starają się komuś przypodobać, a teraz sama robi coraz większe usta. Ja jej raz powiedziałam że ma już migracje kwasu nad górną wargę i na tym skończyłam póki co.
Tych mężczyzn jak wino niewiele widzę na ulicach, raczej mężczyzn jak pączek z głową jak jajko.
To prawda, Clooneyów wśród tzw. zwyczajnych dojrzałych mężczyzn nie ma tak wiele, jak chcieliby to widzieć faceci, którzy są pierwsi do wypisywanie w internecie ścian tekstu nt. tego, dlaczego kobieta z czasem traci na wartości, a mężczyzna zyskuje.
😂
@@KamilKotecki-g2vto są zwykle mężczyźni którzy swojej wartości upatrują tylko w $$$ (jednocześnie oczywiście oburzając się jeśli przyciągają do siebie kobiety, które głównie to interesuje - a co miałoby jeśli nie mają nic innego do zaoferowania). I z jednej strony widzą bogatych starszych gości na których lecą małolaty, więc z automatu "starsze kobiety są bezwartościowe bo na nie nikt nie leci", z drugiej denerwują się kiedy kobiety faktycznie lecą na kasę, a frustrację wylewają ci co tej kasy nawet nie za bardzo mają, bo tamci raczej nie siedzą w social mediach i nie wypisują bzdur o kobietach... Przecież ponoć mają ich na pęczki, więc kiedy na to czas 😂😂😂 generalnie ostry dysonans poznawczy i nic się nie trzyma kupy.
Mizoginia jeszcze bardzo mocna w naszym społeczeństwie ☺️ każda kobieta jest zła, wartość młodej to tylko ciało, matki do kosza, niezależne do kosza, zależne pasożyty do kosza, te co lecą na hajs do kosza, stara bezużyteczna, piękna ksiezniczkuje, brzydkiej nie tkną kijem, zrobiona to sztuczna, niezrobiona to zaniedbana, szczupła "nie pies", z grubą wstyd się pokazać kolegom, mądra się nie da manipulować, z głupią nie ma co robić 😂 generalnie im się nie chce usiąść i raz a porządnie to rozkminic, że po prostu nie lubią kobiet i tak naprawdę interesują ich inni mężczyźni ☺️
@@OCEAN_OF_FOXESŚwietna analiza, dotarłeś chyba do " jądra ciemności"👍👍👍👍👍
A ja się zgadzam z tym twierdzeniem. Oczywiście może i są wyjątki. Ale znam dużo kolegów męża, którzy wyglądali szkaradnie za młodu a teraz po 50 jest dużo lepiej. Niestety nie znam takich kobiet. 😔
Mam 24 lata i jestem z Warszawy. Muszę przyznać że tutaj już od kilku lat wypełniacze są bardzo pożądane wśród młodych dziewczyn. Wiele moich koleżanek zdecydowało się na powiększenie ust zanim nawet osiągnęło 20 rok życia... Pracowałam 2 lata w sklepie z bielizną i prawie każda moja koleżanka coś sobie poprawiała kwasem. Mnóstwo koleżanek od razu po zakończeniu szkoły średniej zrobiło sobie co najmniej usta. Wszystkie jak nastolatki napatrzyłyśmy na Kylie Jenner i marzyłysmy, aby wyglądać jak ona (swoją drogą i na niej to się teraz odbija) ☹️.
a jeszcze kiedys byly kosmetyki z arsenikiem i radioaktywne - ludzie konczyli z zanikiem czesci twarzy - chodzace trupy.
Napompowane usta, poliki, obrzydliwości... To wygląda tak obleśnie...
@@MsSpa2007 Rzecz gustu. A co jak ktoś tak wygląda z natury? Nie oceniajmy, bo krzywdzimy w drugą stronę. Uświadamianie jest o wiele lepsze.
Obserwuje to samo zjawisko :(
Naprawdę? Ja mam 26 lat i zawsze wiedziałam, że jej twarz jest efektem zabiegów i jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do takiego wyglądu. Ciekawe od czego to zależy
2 lata temu powiększyłam sobie usta. To był niecały 1 ml. Na tamten moment zapewniano mnie, że efekt po pół roku będzie malał, a do roku zniknie. Cieszę się, że nie zdecydowałam się na kolejny taki zabieg. Efekt u mnie ciągle się utrzymuje. Szczęśliwie nie wyglądam sztucznie, moje usta względem poprzednich lat są minimalne większe (dzięki temu bardziej się cieszę z ich malowania bo nie zjadam produktu do ust w 30 min) oraz zniknęła mi asymetria. Mimo że niezmiernie cieszę się z podjętej decyzji i jej nie żałuje to przeraża mnie to z jaką szybkością napływają dość drastyczne informacje dotyczące wypełniaczy. Zanim ponownie podejmę taką decyzję musi minąć dobrych parę lat, bo sprawa nie wygląda na tak prostą jak się wydawała chociażby rok temu.
Mam identycznie. Dwa lata temu zrobiłam usta 0,8 ml ..efekt dalej się trzyma i widać lekka migrację. Nie żałuję bo usta wyglądają lepiej niż kiedyś ale drugi raz juz tego nie zrobię.
To samo tutaj. Dwa razy powiększałam i malowanie ust jest o niebo wspanialsze, ale już się na to nie zdecyduję.
Dopiero zaczęłam oglądać ten film. Jestem z tobą na tym kanale dość długo i chciałabym tylko napisać, że jesteś dla mnie jedną wielką inspiracją i najbardziej komfortowym twórcą.
Ania spokojnie, możliwe, że przy Twojej kolejnej wizycie w Łodzi spotkamy się w tramwaju to będą nas dwie które nie ładują w twarz wypełniaczy 😀Ja wypełniaczom mówię stanowcze nie, w trakcie ich używania twarz wcale nie wygląda młodziej, tylko przybiera jakiś karykaturalny rys..
Niestety to jest pokłosie naszych kobiecych kompleksów, nie mam nic przeciwko temu, nie krytykuję, nie gapię się, bo wiem jaka jest presja na nas kobietach. Mężczyzna w wieku 50 lat na portalach randkowych szuka 30latki, a my dodatkowo radzimy sobie z pracą, życiem, naszymi traumami, opiekujemy się dziećmi i rodzimy, a potem musimy być piękne i wyglądać jak najmłodziej....
To dlatego kobiety chcą się odmładzać bo faceci wolą młodsze. 50 latkowi tak się nie dostaje po głowie jak kobiecie która ma tyle lat. Teraz w tych czasach nie ma normalnych facetów a ja nie chce być w związku bo nie ma sensu się spakować skoro potem mam być porzucona dla młodszej. Nie ma sensu.
Bylam gotowa zmienic cala twarz po tym, jak moj facet odszedl do dziewczyny ponad 10 lat mlodszej ode mnie
@@ilonagrzyb2980 Współczuję. I jak jako ty kobieta masz się czuć ze sobą dobrze w tym świecie? My kobiety nadal jesteśmy źle traktowane.
@@ilonagrzyb2980Pozwolę się wtrącić. Śmieci się same wyniosły. Najgorsze że odbiło się to na Pani ale zdradzę tajemnice że i tak młodsza się zestarzeje może zgnuśnieje i znowu capowi nie będzie pasować. Ważne by bogacić wnętrze i być świadectwem dla ludzi w tych coraz bardziej dystopijnych czasach. Jestem Pani super a czasu nikt nie oszuka czy swojej próżności
@@ilonagrzyb2980 to wpływa na Twoje poczucie wartości, wszystko zrobiłaś dobrze, nie zmieniaj się dla nich, rób to dla Siebie. To on dał upust swojej męskiej prymitywnej naturze i wybrał drogę od początku, nową, świat choć się zmienił dla nas na lepsze w pewnych kwestiach jest nadal męski. Jedyne co mężczyznom takim krzyżuje plany to pobolewająca z czasem hydraulika i strach, że młodsza partnerka ich opuści co pogłębia jeszcze problem, wypierają emocje, mają poczucie winy, my seksualnie i mentalnie wznosimy się, a mężczyźni opadają.
Ja najbardziej nie rozumiem jednej rzeczy: medycyna estetyczna ma za zadanie POPRAWIĆ wygląd na lepszy, tak? A botoks ma nas ODMŁODZIĆ? Bo, mój boże, ale te dziewczyny w znacznej większości nie tylko wyglądaja gorzej, ale przede wszystkim starzej! Kto o zdrowych zmysłach dałby Kylie Jenner poniżej 30 lat? No nikt. Stąd nie rozumiem. To po prostu nie działa dobrze.
Kylie jest moją równolatką, a wygląda niczym uzależniona od operacji plastycznych 50-tka. Miała ładną, młodą buzię, którą wolała wymienić na klona swoich sióstr i pieprzniętej matki.
dlatego że dobra medycyna estetyczna poprawia tak, że mijając taką osobę nawet nie pomyslisz, ze cos bylo robione. ale wypełniacze może zrobić i doświadczony lekarz, i kosmetyczka-fanka kylie jenner. ta druga opcja jest tańsza i takie są efekty.
@@aed91z tym, że nie sądzę aby Kylie zależało na oszczędności
Nie wiem kto to ta Kylle, nie oglądam celebrytek, nie śledzę modowych trendów, ale korzystam z miejskiej komunikacji i coraz bardziej przerażają mnie wszechobecny usta-monstrum, pełne poliki, wytatuowane ciała, mocne makijaże, ubrania, które odsłaniają wszystko. A do tego rynsztokowe słownictwo... Wysiadam z tramwaju i... znowu to samo na ulicy.
@@alinawozniak6962Akurat w makijażu moim zdaniem nie ma nic złego. W każdej chwili można zmyć przecież 🙂
Wiele razy zastanawiałem się czy chce powiększyć sobie usta, bardziej ze względu że jest to tak bardzo powszechne a nie ze względu że tego potrzebuję. Osobiście media i cały świat który mnie otacza bardzo wpływa na moje poczucie wartości i pomimo tego jak bardzo próbuję sobie sam to tłumaczyć że ze mną jest okej, że jestem człowiekiem i wyglądam jak człowiek to jestem ta ilość która mnie bombarduję codziennie z różnych stron i to nie tylko z internetu że czasami czuję się mega źle, bo odbiegam od wyimaginowanych standardów. Twoje filmy to jest taka przestrzeń gdzie mówisz to, co każdy z nas wie ale tak naprawdę o tym zapomina i koniec końców ulega tej głupiej modzie, która cały czas się zmienia i nie niesie żadnych za sobą wartości. Super materiał. Czuję się lepiej i spokojniej.
Daj sobie spokój, z prądem plyną tylko śmieci. Czy to dowodzi, ze mają slusznosc?
Juz niedlugo będziemy wyglądać ekskluzywnie ze swoją naturalnością i godnym starzeniem się. Ja, jako przewlekle chora osoba, ktora stracila cale zdrowie we względnie młodym wieku, cieszę się każdym dniem. Że jestem w stanie wstać z łóżka, jeszcze chodzić o wlasnych silach (mimo okresów rzytow choroby i powrptu do wózka i kul, są tez szczesliwe okresy remisji),że słonce swieci, że mogę się napic kawy, mam zdrowe,mądre dziecko i przepiękne, własne mieszkanie, którego zaprojektowanie uczynilam pomniejszym celem. Dbam o siebie, używam bardzo dibrych kosmoceutyków, rozpieszczamsię drogimi perfumami i eleganckimi ciuchami z lnu, wełny, kaszmiru, skóry i dziękuję losowi za to i za każdy dzień,jaki jest mi jeszcze dany, by się cieszyc tym, co osiagnelam pomino ciezkich chorób. Życzę Ci dziewczyno samoakceptacji i zdrowego podejscia. Nieulegania głupiej presji. Te, ktore dzis sobie to robią, za kilkanascie lat spojrzą w lustro i będą sibie pluc w twarz, bo beda potrzebować wciąż coraz bardziej drastycznych ingerencji, żeby wyglądać (wg nich) dobrze, żeby zapewnic sobie dopaminowy haj... Wciaz gonic za niedoscignionym idealem. Bez sensu Czy to moze dac szczescie? Niedawno wyskoczyla z 4 pietra przepiękna, turecka modelka. Wiec chyba idealny wyglad szczesciap nie daje
Trzeba miec jeszxze poukladane w glowie i odpowiednią filozofię życiową.
Najciekawiej się rozmawia z osobą która ma tak zaburzony obraz wyglądu po tych wypełniaczach że rozpuści kwas i mówi że wgl nie widać że coś robiła, a jej twarz jest cała spuchnięta jakby była brzoskwinką. Teraz już wiem jak nazwać ten efekt.
Wróciłam niedawno z Grecji. Kacze usta widziałam wyłącznie u Polek. Greczynki, Niemki, Brytyjki - ewidentnie akceptowały swój wygląd - naturalne buzie, niekoniecznie idealne ale normalne ciała - wśród Polek widac było ten kij w ... nisko. Wciągane brzuchy, prężenie się żeby skóra się napięła, makijaż na plaży... może na zachodzie moda na idealny look mija...
Bo Niemkom i Brytyjką nic już nie pomoże 😅😅 Greczynki są ładne ,ale nie wszystkie ,tak jak wszędzie na świecie.
co oznacza, że się "nadużywa wypełniaczy", mi lekarka powiedziała, że przy moim kształcie twarzy nie zaleca żadnych wypełniaczy, bo będzie to wyglądać po prostu źle. Wydaje mi się, że winę mimo wszystko ponoszą niektórzy lekarze, którzy robią wszystko wszystkim i za wszelką cenę.
Często to nie są lekarze a pseudo specjalistki po kursach. To jest najgorsze w tym wszystkim.
Medycyna estetyczna jest tylko po kursach , nie ma z tego specjalizacji.@@kociara911
Zgadzam się, są lekarze którzy robią specjalizację z medycyny estetycznej tylko po to żeby czesać hajs. Zero skrupułów i kursy z marketingu.
@@lenka8986 Nie ma specjalizacji z medycyny estetycznej.
@@dorotaiwan3400 Może nie ma oficjalnie, ale wszędzie reklamują się "lekarze medycyny estetycznej". Pewnie chodzi o jakieś kursy czy studia podyplomowe?
Ostatnio robiłam sobie paznokcie hybrydowe w dość sporym gabinecie, który miał szeroki zakres usług (z wygody, bo wydaje mi się, że to też może być niebezpieczne) i byłam ogromnie zdziwiona, że jedna z klientek po wypełnieniu ust już zamawiała kolejne dwie wizyty na usta, a ja byłam namawiana do wykupienia kolejnych 5 wizyt na manicure z jakąś obniżką... Także porównanie wykonywania tych usług (jakichkolwiek kosmetycznych)do subskrypcji uważam za trafne. W moim otoczeniu są dziewczyny, które korzystają z takich zabiegów i takie, które nawet się nie malują. Ja staram się nie komentować czyjegoś wyglądu, ale trudno czasem nie zauważyć, że te dziewczyny, które robią zabiegi (a zwłaszcza u jakiejś pani o niesprecyzowanych kompetencjach gdzieś w piwnicy, w atrakcyjnej cenie, ofc) wyglądają bardzo podobnie do siebie. Natomiast w moim kierunku dwa razy zostały wygłoszone uwagi, że o siebie nie dbam, bo nie robię paznokci/rzęs/ust/makijażu, a wydaje mi się że wyglądam normalnie jak na swój wiek, więc niestety, jak zwykle, po raz kolejny mamy do czynienia z kreowaniem jakiegoś sztucznego standardu piękna i to tylko dla czyjegoś hajsu...😢
Aniu jesteś jednym z moich ulubionych kanałów, często oglądam Twoje filmy i krzyczę “taaaak nareszcie ktoś to powiedział prosto z mostu ale kulturalnie” ❤ komentarz dla zasięgu
Jak ja się cieszę, że obejrzałam Pani filmik. Dziękuję za ostrzeżenie, włączam subskrybcję!
Oglądam dalej i widzę że jedynym źródłem informacji do całego filmu jest tiktok. super sprawa aok
Dla mnie ta obsesja wśród ludzi a szczególnie kobiet na punkcie wyglądu jest poniekąd troszkę świadectwem systemu wartości tej osoby. Kiedy widzę kobietę, która większość swojego czasu i pieniędzy przeznacza na włosy, paznokcie, wstrzykiwanie sobie nie wiadomo czego, makijaż to... to w moich oczach nie będzie wartościowym człowiekiem. Za takowych uważam ludzi świadomych tego, że to nasze zdrowie jest najważniejsze a nasze pasje i zainteresowania są warte tego by wydawać na nie pieniądze, zdobywanie wiedzy i rozwijanie się więc kiedy widzę taką od góry do dołu zrobioną sztuczną lalę to mam z tyłu głowy (być może krzywdzącą w niektórych przypadkach myśl), że oprócz tego co widzę na pierwszy rzut oka taki człowiek nie ma mi nic ciekawego do zaoferowania. Mam nadzieję, że z czasem te zagubione kobietki odkryją, że ich prawdziwe, kobiece piękno nie pochodzi z instagrama czy tiktoka.
Po raz pierwszy jestem zadowolona z życia w bańce - tym razem żyje w otoczeniu kobiet (w pełnym przekroju grup wiekowych) i nie znam żadnej, która korzysta z zabiegów typu botoksy i wypełniacze. Nie mylić z dbaniem o siebie, bo jest to kolejny nowotwór tych czasów - że jak nie masz sztucznej twarzy, ust, paznokci, rzęs, włosów to wielu zarzuci ci bycie fleją 😂
Bardzo ciekawy temat ! Chętnie posłucham więcej podobnych tematów ❤️
Czy tylko mnie się podoba niedoskonała twarz ? Bardzo doceniam wyjątkowość ludzi nie tylko w ich stylu ale pięknie ich dyspozycji twarzy to jest coś co sprawia że nie ma nigdzie naszej kopii ❤🫠😍
Takkk! Kocham duże, rzymskie nosy u kobiet i mężczyzn 💕
Cóż w mojej rodzinie też są osoby które używają wypełniaczy 😢😢😢 Czy wyglądają lepiej ? Niestety nie I "kacze usta" jak u Donalda są tego przykładem. Mam 45 lat, zmarszczki, przebarwienia nie są jakieś duże ale są, dbam o skórę po przez stosowanie standardowych kosmetyków jak kremy, sera, maseczki. Nigdy nie chciałabym by mi cokolwiek wstrzykiwano w twarz a widok mojej kuzynki tylko to potwierdza. Wolę mieć małe usta i zmarszczki niż napompowaną twarz i kacze usta. Każda osoba powinna się mocno zastanowić zanim zrobi sobie taki zabieg, nigdy nie wiadomo jak zareaguje organizm na podaną substancje 😵😵💫
Też znam osobę, która robi sobie usta co chwilę i nawet nie widzi, że ta substancja jej migruje robiąc "wąsik". Bo kosmetyczką jest psiapsi, więc pewnie wierzy, że tak ma być. A usta nadal wąskie, tylko dziwacznie wypchane...
Co prawda, widziałam ładnie zrobione usta na insta, ale stanowią zdecydowną mniejszość. Większość tych kobiet wygląda po prostu źle.
Ja robiłam usta 3 razy, i już starczy myślę że nie zrobię więcej. Natomiast bardzo cenię sobię botoks raz na 8 miesięcy i stymulatory.
Aniu, jak pierwszy raz ciebie widziałam na tym kanale, myślałam, że masz 20 parę lat. Twoja energia, głos, drobna postura i naturalna twarz w moich oczach ciebie odmłodziły. Na prawdę byłam w szoku jak napisałaś, że masz synka i dobijasz do 30, czy tam 40'stki. teraz to w ogóle jestem w szoku, że ludzie pisali do ciebie o zmarszczkach. Mam wrażenie, że gładkie twarz tak weszły nam w głowy, że osoba niewpisująca się w ten kanon wydaje nam się stara. Przerażające...
Eksperymentowanie z wypełniaczami, teflonem, pestycydami, mRNA... A efekty dopiero pomału wychodza
Niestety chodzi o to zeby biznes sie kręcił a my jesteśmy krolikami doświadczalnymi wielkich korporacji... Dobry film, pozdrawiam
A ulicach Polskich miast widzę bardzo dużo młodych dziewczyn z wypchanymi polikami i ustami. Najgorzej wyglądają te kacze usta na żywo, szczególnie na twarzach pięknych i młodych dziewczyn. Ale również ten trend widzę wśród kobiet w średnim wieku, nawet w mojej pracy. Naprawdę sporo kobiet korzysta z tych wypełniaczy. Najdziwniej wygląda jedna z Pań, która zbliża się do 60 i ma całą twarz w różnych miejscach wypełniona wypełniacz ami już od wielu, wielu lat. Nie rozumiem, dlaczego ludzie nie rozumieją, że starzenie się jest przywilejem. To że jesteśmy w stanie dożyć do danego wieku i móc oglądać swoją twarz w lustrze jest przywilejem. Docenmy to co mamy i nie ma potrzeby bać się, że się zestarzejemy, bo każdy kto żyje zestarzeje się. Zamiast ciągle gonić za trendami i wiecznymi poprawkami to zaakceptujmy to co mamy.
No Ty ich nie rozumiesz i nie musisz, myślę, że one jakoś przeżyją. :) ja nie rozumiem podejścia, że mam udawać, że cieszą mnie zmarszczki czy siwe włosy.
Pięknie się o tym mówi ale rzeczywistość jest inna. Osoby które starzeją się wolnej są lepiej traktowane. Starsze osoby (a zwłaszcza w Polsce) nie są przedstawiane jako atrakcyjna grupa społeczna. A zwłaszcza kobiety, których jedynym powołaniem według większości społeczeństwa jest osunięcie się w cień i zajmowanie się wnukami (świadczy o tym min. to, że mnóstwo osób do obcej starszej osoby mówią babciu dziadku). I sama widzę to po moich babciach. Im to już nic nie wypada, tego nie kupią choć im się podoba po gdzie to ubiorą, tam nie pójdą, tam nie pojadą bo poco. Ona już jest za stara.
Także to o czym piszesz nie ma absolutnie przełożenia na rzeczywistość.
Pięknie napisałaś, dwiema rękami pod tym się podpisuję
@@gadziegardo7588 Nie pomoże puder, róż, kiedy ... . Atrakcyjność to nie twarz bez zmarszczek, ale coś więcej.
@@theloistudiopopolsku7595 Ta totalnie tak jest w rzeczywistości. Wcale osoby bardziej atrakcyjne nie są lepiej traktowane.
Mam podobne odczucia co do częstotliwości stosowania wypełniaczy, szczególnie jeśli chodzi o usta. To wynika chyba z tego, że polki mają co do zasady mniejsze usta niż reszta świata. Ja mam dość wąskie, chociaż w skali tego co teraz jest modne pewnie ktoś by powiedział że bardzo wąskie. Mi się takie bardzo podobają nawet nie używam konturówki żeby je powiększyć i nie wiem kto dziewczynom wmawia, że muszą to zmieniać w sobie. Oczywiście pełne usta też są piękne. Chociaż według mnie różnica między naturalnymi a wypełnionymi jest diametralna (bez oceniania estetyki, oceniam różnice). Wielkie dzięki za filmik i poruszenie tego tematu
A babeczk8 z tych filmów komentujące,czy też wyjaśniające problem wypełniaczy też nieźle zrobiobe.
Kurcze. No właśnie - każdy przeczuwał, że te wypełniacze zostają gdzieś w twarzy. Niekoniecznie tam gdzie je wstrzyknęli. Swego czasu zachęcona zdjęciami w necie rozważałam mega delikatne powiększenie ust. Ale mój parter stanowczo się sprzeciwił. A i ja po czasie stwierdziłam, że za bardzo się boję 😊
Jestem na nie- mam 47 lat. Moje znajome czesto nagminnie korzystają z roznych substancji, niektore od 30 roku życia. Efekt obecnie- nadmuchane lalki, ze zwisami na szyi. Każda z nich korzysta z uslug lekarzy medycyny estetycznej lub z usług dziewczyn po kosmetologii w tzw.renomowanych gabinetach.
Dziękuję, oby ta wiedza dotarła do jak największej liczby osób
A ja się cieszę, że mi się pojawiają kurze łapki... zawsze bardzo mi się podobały, bo ludzie z nimi bardzo często się śmieją.
Zrob sobie mezoterapie oka, botoks. Nie mowie tego ze zlosliwosci. Mezo odzywi Ci skore a botox zablokuje troche miesien. Wiem o co Ci chodzi ze zmarszczkami usmiechu. Tez uwazam, ze sa ladne, ale gdy nie sa za glebokie 😉 a z czasem wiadomo
@@minimouse0285 jedyny zabieg twarzy na jaki mnie stać to wpier*ol od konkubenta
Powiększyłam sobie usta, ponieważ miałam małe. Kredka, pomadka czy szminka wyglądały na moich ustach jak wysuszona śliwka. I masz rację, gdy wróciłam do domu z obrzmiałymi ustami - bardziej mi się podobały, niż jak wyglądają teraz. Naturalnie lekko powiększone i nie zaburzyły mojej twarzy. To jest choroba. To trzeba nagłaśniać. Bo medycyna estetyczna nie sprawi, że nie przestaniesz przemijać. Wszyscy przeminiemy, plastik w nas też.
Moje koleżanki ze studiów, same młode dziewczyny chodzą się nastrzykiwać, bo ciągle twierdzą, że „coś jest z nimi nie tak i muszą to poprawić.” Cholernie to smutne.
Raczej do psychologa powinny popracować nad samooceną
@@sylwuniap4951❤
Ja się nawet nie maluje, nie farbuję włosów, mam prawie 40 lat, uważam, że jestem piękna. Dbam o zdrowie i szczupłą sylwetkę ale bez diet i odmawiania sobie jedzenia, raczej z łagodnością dla siebie. W życiu bym sobie nie wstrzyknęła czegoś w twarz dla polepszenia wyglądu.
Przed takimi zabiegami "upiekszającymi" powinno być obowiązkowe badanie psychologiczne, na pewno wiele kobiet zrezygnowałoby albo ze względu na utrudniony dostęp do zabiegu, albo zobaczyłyby i zrozumiały, że chęć modyfikacji wyglądu leży w psychice i wystarczy zwalczyć swoje kompleksy. PS jeżdżę łódzką komunikacją miejską, lubię obserwować ludzi, ostatnio sobie uświadomiłam, że może to być dla nich niekomfortowe ;p ale na szczęście ja nie widuję kobiet z napompowaną twarzą aż tak często. Często natomiast zauważam że ludzie mają fantastyczny, spójny ze swoją osobą, unikalny styl :-) najbardziej lubię to jak ubierają się starsze panie np widziałam "babcię" w różowej spódnicy i różowych okularach. Coś pięknego! w moim rodzinnym miasteczku nie spotykałam tak barwnych osób w podeszłym wieku :-)
Dziękuję za taką tematykę Aniu Ja kiedyś chcąc poprawić swój wygląd doświadczyłam uszkodzenia nerwu w salonie kosmetycznym Nie chodziło o wypełniacze Kilka lat zmagałam się z niepełnosprawnością Była to ogromna lekcja życia dla mnie Często nie doceniamy jak jesteśmy ok nawet z niedoskonałościami 🙂
Super materiał Aniu! Mam nadzieję, że trafi do jak największej ilości kobiet, szczególnie tych najmłodszych, które chcą poprawiać naturę.
Nie korzystam z wypełniaczy. Ba! Ja nawet nie korzystam z usług kosmetyczki i fryzjerki. Nie farbuję włosów, choć mam już pierwsze siwe. Mam 36 lat i całe nastoletnie lata i wczesne lata dorosłości pracowałam na to, żeby moje poczucie własnej wartości nie zależało od opinii innych. I chyba mi się udało. Akceptuję siebie, akceptuję upływający czas i dbam o siebie, ale dbając o dietę, badania profilaktyczne, ruch, dobrą pielęgnację itd. Ale jeśli ktoś czuje potrzebę dbania o siebie w inny sposób, to też jak najbardziej rozumiem.
I super :) Ja ostatnio zaczęłam się przymierzać do wizyt u pedicurzystek więc może się przekonam. A co do siwych włosów to tyle lat wszyscy uważali mnie za dużo młodszą,, że teraz noszę moje siwe włosy z dumą :D
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - ja miałam siwe już w wieku nastoletnim, więc dla mnie nie jest to jakaś szczególna odznaka 😅
Mam tyle lat co ty i takie samo podejście do tematu.
Matko, usługi fryzjerskie to nie tylko farbowanie a przede wszystkim strzyżenie. Nie wiem z czego tu być dumnym, z podcinania samemu włosów? Dobra pielęgnacja bez profesjonalnego oczyszczania twarzy, chociaż od czasu do czasu to nie jest dobra pielęgnacja.
Dziękuję za ten filmik, mam nadzieję że trafi do jak NAJWIĘKSZEJ liczby osób
Powiększam usta konturówką. Makijażem można zdziałać cuda. Nie potrzebuje niczego wstrzykiwać 😊
Zaczynam naprawdę uważać się za wyjątkową 😅... lat 30, bez tatuaży, zero makijażu, bez solarium, wypełniaczy, naturalny kolor włosów, zadbane- niepomalowane- paznokcie.
I jeszcze jak sobie pomyślę, ile pieniędzy zaoszczędziłam na podróże albo zainwestowałam!
A z drugiej strony mam wrażenie, że społeczestwo już tak bardzo przyzwyczaiło się do kobiet, które "ulepszają" siebie (pod różnym kątem- chemia to chemia), że faceci widząc mnie, z marszu mnie odrzucają (po zdjęciach na portalach randkowych)- bo nie wpisuję się w kanon.
Także tak
A weź się nie przejmuj tymi facetami❤ zresztą portale randkowe to wg mnie samo zło - pełno tam smutnych ludzi, którzy szukają ideału, sami będąc dakeeeeko od bycia idealnymi i niestety, ale większość tych ludzi to mężczyźni. Znam to i przerabiałam wielokrotnie, nic tak nie obniża samooceny jak portal randkowy.
hej- nie szukaj faceta, szukaj mężczyzny ;) a ci nie lubią pustaków, robisz sobie zatem wielki prezent
Jest jeszcze inny aspekt twarzy z wypelniaczami i np. nićmi - to negatywny odbiór takiej "piękności". Nie wiem czy wy tak macie, ale ja widząc pillow face, jeszcze w połączeniu ze szpiczastą brodą, rzesami 10D, grejpfrutami w miejscu piersi i innymi efektami specjalnymi mam takie "uuuu, ja uciekam". Mam jakis podświadomy odruch, ze to ktoś zły, nieuczciwy, gotów na wszystko. Myślę, ze to reakcja mózgu na tę nienaturalność, wręcz nieludzkość 🤔
Ja się często patrząc na takie osoby się ich podświadomie obawiam i ich unikam, ponieważ wiem, że taka ingerencja w ciało po prostu boli. Skoro więc ktoś świadomie i z premedytacją zadaje sobie ból, wielokrotnie, w różnych miejscach i cyklicznie to powtarza, to co z tą osobą jest nie tak? Obawiam się po prostu, że taka osoba, skoro znosi ból, ba - celowo go u siebie wywołuje, żeby osiągnąć to co chce, jest zdolna do wszystkiego, nie do końca ufam takim osobom.
Ciekawe spostrzeżenie i rzeczywiście coś w tym jest, mam podobnie.
Mam to samo spostrzeżenie... dokładnie to wygląda tak nienaturalnie, że aż odstraszająco.🙈 Nie znam nikogo kto naturalnie ma aż tą szpiczasta brodę przy jednocześnie dużych pełnych policzkach ...
@@dominiedomi3309o ludziach z tatuażami myslisz tak samo?
@@maja-qy2rn niekoniecznie. Tatuaż często coś symbolizuje, dopełnia więzi z dzieckiem czy rodzicem, upamiętnia ważny dzień, imię kogoś kochanego. Takie tatuaże przepełnione symboliką są wyrazem, to coś zupełnie innego niż zadawanie sobie wciąż bólu, żeby zmieniać swoją aparycję
Zobaczcie jak np Ania Lewandowska pięknie wyglądała w 2016 😢 wypełniacze ją strasznie postarzyły
Dokładnie
postarzały ją wypełniacze i czas, 8 lat to kupa czasu...
@@Maggie-hk5ev Wystarczy poczytać komentarze pod starymi artykułami na pudelku. I wszystko jasne czemu ma na twarzy wypełniacze.
Ona również po prostu zbrzydła,a twarz nienaturalna,brwi dziwnie podniesione
jestem na nie! bo moja nie do końca harmonijna, symetryczna twarz, jest oryginalna, moja i nikt takiej nie ma ;)
Bardzo fajny materiał, wszystko konkretnie wypunktowane.
Przysięgam - jak zobaczyłam słowo wypełniacze, od razu pomyślałam o takich tekturowych/bąbelkowych wypełniaczach do przesyłek. I zastanawiałam się, jaki jest z nimi problem xD
( To pewnie dlatego, że sprzedaje online i codziennie przygotowuje przesyłki 📦)
skoro sprzedajesz online to może zainteresuj się skropakiem jest to biodegradowalny wypełniacz do paczek
Miałam tak samo! :D
@@Maggie-hk5ev chodzę do pobliskiego sklepu rowerowego, od chłopaków biorę kartony, których codziennie mają mnóstwo. I z tego wypełniam paczki. A czasem się zdarzy folia (czego nie lubię) ale zamiast trafic na wysypisko jeszcze ma szansę się przysłużyć.. uważam, że wszystko co użyje z drugiego obiegu jest bardziej eko niż cokolwiek nowego ;)
Dziękuję Pani za tak wartościowy kanał, mam nadzieję pomoże wielu podjąć mądre decyzje. Gratuluję i serdecznie pozdrawiam.
Trzeba umiec starzec sie z godnością a przede wszystkim trzeba dorosnąć do tego. Każda taka ingerencja w ciało wiaze sie z konsekwencjami bo nigdy do konca nie sa znane skutki uboczne.
Trzeba mieć swoj rozum i sie nim posługiwać a nie owczy pęd....i to w każdym aspekcie zycia.
Naturalność przede wszystkim ✌️ pozdrawiam serdecznie i dziękuję za video😊
" Starzenie się z godnością" rozwala mnie na łopatki🤣
Strasznie nie lubię tego określenia*starzeć się z godnością". Mam 43 lata, siwe włosy, ale jednocześnie tańczę bachate w krótkim topie z chłopakami, którzy mogliby być moimi synami. Wypełniaczy, ba! paznokci i rzęs nie robię, wolę masaż lub zabiegi nieinwazyjne. Daleko mi do Dulskiej i nigdy nie chciałabym się nią stać.
@@czarnadalia4523 Ja mam 48 lat, 49 w drodze a śmigam 6 razy w tygodniu na treningi Muay Thai i siłowe. Niech każdy starzeje się jak chce. Niech pani tańczy jak najdłużej. :)
"20 lat po kulturze solarium" - vzuje ,że to topowy Temat na Twój kolejny film :)
W czerwcu rozmawiałam z przedstawicielem dużej firmy kosmetologicznej. Oprócz gratisowej porady z zakresu medycyny estetycznej (tylko laser i ewentualnie stymulatory) dowiedziałam się, że odchodzi się już od kwasu hialuronowego, ponieważ wyrządza więcej szkód niż pożytku. Botoks też zaczyna być kontrowersyjny.
Radiofrekwencja mikroigłowa, peelingi chemiczne i stary, dobry lifting.
Dziękuję Aniu za tak istotny film.
Wierzę, że może on dać do myślenia osobom, które z tego typu zabiegów korzystają.
Abstrahując od oczywistych skutkach dla zdrowia... Skąd kobiety biorą na to kasę?! Paznokcie, ciuchy, akcesoria, kosmetyki i teraz jeszcze te wypełniacze...
Pracują na to stojąc np całe dnie w sklepach a mieszkają kątem u rodziców do czterdziestki i stale szukają frajera.
23:17 Bardzo zgadzam się z tą opinią. Mam wrażenie że w taki sam sposób laski podchodzą do "robienia" rzęs i brwi. Oczywiście to nie to samo co wstrzykiwanie sobie czegoś w skórę, ale z kim teraz nie gadam młodym, to każdy ma w tygodniu wizytę u kosmetyczki, bo idzie na przykład "na rzęsy". Ludzie chyba nie chcą tych szyucznych rzęs dla siebie, bo lubią, tylko CZĘŚĆ z nich chodzi na to, bo każdy teraz coś takiego ma. Taka moda.
Rzęsy "robi się" często dla oszczędności czasu, aby skrócić poranny makijaż, jest to niesamowicie wygodne. Co istotne, Ty mówisz prawdopodobnie o tych, które rzucają się w oczy, gdzie na przykład do jednej rzęsy jest doczepianych kilka (5:1, do 8:1, czyli 8 sztucznych rzęs do 1 naturalnej, w kolorze głębokiej czerni), ale jest wiele kosmetyczek robiących rzęsy 1:1 albo 2:1, cienkie, w odcieniach brązu i o naturalnym skręcie, co powoduje, że po prostu nie ma potrzeby malowania rzęs, ale bez teatralnego wyglądu.
Ale racją jest, że często osoba nosząca te rzęsy przyzwyczaja się do nich na tyle, że przestaje je zauważać i zaczyna robić ich więcej i więcej na jednej rzęsie. Moim zdaniem wszystko jest kwestią umiaru :)
Rzęsy i brwi to w 95% przypadków zwykłe wygodnictwo (u mnie też) :D Nie ma co porównywać, bo rzęsy w każdej chwili można ściągnąć, a problemy z nimi są tylko wtedy, gdy ktoś jest uczulony na klej. Wypełniacze to droga, z której nie ma powrotu.
Zgadzam sięże modne jest chodzenie na rzęsy. Sama zrobiłam. Mam opadającą powiekę i pragnęłam lepszego zaznaczenia oka. 2:1 bardzo starannie i dość naturalnie. Oko było owszem zaznaczone, jednak jestem osobą, która do umycia twarzy "musi" użyć wody. Poległam na pielęgnacji tej ozdoby twarzy😂. Plus średnio to wyglądało kiedy nie zdążyłam nałożyć podkładu i zaznaczyć brwi. A ten jeden raz kiedy chciałam położyć cienie na powieki też nie podołałam przez brak wprawy. Oczekiwanie aż wreszcie wszystkie doczepki zeszły były długie ale nauka nie poszła w las. Osobiście lubię patrzeć na kobiety zadbane, w makijażu i ładnie ubrane. Zwłaszcza takie, które podkreślają naturalne walory swojej urody. Nie mam też nic przeciwko poprawianiu tych defektów urody, które utrudniają życie, są wynikiem jakichś wad rozwojowych czy wypadków. To wielkie dobrodziejstwo, że chirurgia plastyczna może przywrócić lepszą jakość życia. Ale we wszystkim najważniejszy jest balans.
Fajną alternatywą są masaże twarzy, ktore można traktować jako rytulał a są zdecydowanie bezpieczne 😊
W życiu nie dadzą takiego efektu jak botoks :)
@@karolinna880 botoks to inna para kaloszy, używanie go tez wcale nie jest takie kolorowe.
@@karolinna880to chyba dobrze? Botoks i te wypełniacze wyglądają przecież koszmarnie
@@TheSenija DLA CIEBIE wyglądają koszmarnie. Np dla mnie zrobione z umiarem u profesjonalisty wyglądają bardzo dobrze.
@@TheSenija zresztą, o czym my mówimy, dobrze zrobionego botoksu byś nawet nie zauważyła 🤣🤣🤣
Kiedys w tv widzialam pannę młodą w zaawansowanej ciąży z opuchnietym dziobem od wypełniaczy, bo trudno to nazwac ustami. To mna wstrząsnęło do glebi. Dzis przed 50. mam glebokie zmarszczki wargowo-nosowe i lwia zmarszczkę. No urokiem nikogo nie powalę, trudno. Dbam o nawilzanie skóry, a ostatnio zaczelam ćwiczyć buzię. Chyba ciut ten wyglad sie poprawil, ale przede wszystkim lepiej się czuję 😃 Bo to wszystko mamy w glowie...
Nagraj proszę film odnośnie jakie patelnie najlepiej wybierać według ciebie i inne przybory kuchenne ❤ powiem szczerze brakuje takiego filmu na UA-cam a to dotyczy naszego zdrowia 😊
Od lat używam jednej patelni żeliwnej odkąd przeczytałam, że kanarki zdychają w pomieszczeniach, w których smaży się na teflonie. Nie muszę już co chwila wymieniać patelni, gdy tylko teflon się porysuje.
@@jasmina1122 dziękuję ❤️ ja mam właśnie teflonowe, muszę więc zmienić
ja mam dwie, ze stali i żeliwną. Są najlepsze, choć muszę przyznać, że trochę mi zajęło nauczenie się jak smażyć naleśniki i jajka
@@AniaGemmaja się jeszcze nie nauczyłam… i do jajecznicy wchodzi teflon :(
@@kachura412 żeliwną można „zahartować” solą (uprażyć na niej sól przez chwilę, a następnie usunąć i nasmarować patelnię olejem) :) stalową należy tak rozgrzać, żeby kropelki wody na nią nalane zachowywały się jak rtęć, ale nie pryskały (jeśli pryskają to jest za gorąca) a potem zmniejszyć ogień na średni :)
Dziękuję Ci Aniu za ten film! W związku z moją jedną bruzdą nosowo- wargową, która mnie drażni od pewnego czasu, przeszło mi przez myśl, że może by ją tak zastrzykiem rozpłaszczyć, ale to video raz na zawsze zażegnało tą myśl. Zostaje z jogą twarzy:)
Mnie serio przeraza to ile osob ma cos "zrobione" na twarzy, brwi i usta to juz mam wrazenie standard. Mieszkam w krakowie i za kazdym razem jak wyjde na rynek albo do galerii to ilosc tych sztucznych twarzy jest zatrwazajaca. Dobrym przykładem jeat moj maz ktory rzadko wychodzi do galerii ale jak juz pojdzie to za kazdym razem wraca i jest przerazony tym co kobiety robia sibie na twarzy😢
Tez mieszkam w Krakowie I bardzo to tutaj widac, potwierdzam, kazda laska jest mega zrobiona
Ja mieszkam w UK ale jak lecę do Polski to z daleka widzę które to są polki Ukrainki albo slowaczczki🤭. Tak samo długie doczepiane rzęsy. Usta jakby ryba ugryzła i policzki wypełnione🤦
@@AZ-fc8xz oj tak szczególnie to widzę kiedy długo nie chodze do centrum i potem tam jestem i przeraza mnie jak za kazdym razem jest coraz więcej sztucznych brwi rzes, ust, policzków itd. I ja rozumiem że można sobie coś poprawić ale skala tego i to ze każdy wygląda tak samo jest chora. Mam wrazenie ze teraz trudniej jest znaleźć kogoś kto nie robił niczego.
Hm, ciekawe czemu mąż zwraca uwagę na jakieś obce dziewczyny i je krytykuje. Zakładam że mu się podobają. Każdemu facetowi takie laski sie podobają a im głośniej do żony powie ze fuj tym większy czuje rozgrzeszenie pewnie
@@ulaurszulenka24 Bzdura, sam też często zwracam uwagę na takie glonojady, ale w sensie negatywnym, bo nie da się nie zauważyć ich nienaturalnego, wręcz odpychającego wyglądu. Błędnie zakładasz, że mu się podobają, jak również błędnie zakładasz, że każdemu się takie monstra podobają. Szczególnie Ukrainki mają zrobione wary, choć i bez tego mają, mówiąc oględnie, mało subtelną urodę w porównaniu do Polek. Jestem w stanie z dużym prawdopodobieństwem rozpoznać Ukrainkę po wyglądzie i nie chodzi mi o to, że są statystycznie dużo częściej blondynkami (naturalnymi) niż Polki.
bardzo mądry materiał, dzięki
Totalnie popieram! Może coś w temacie tatuaży? Czy jesteśmy pewni co znajduje się w tuszu?
Łapka w górę 😊
Skład tuszu to nie tajemnica.
Skład tuszów jest znany i tak mam tatuaż też i zdaje sobie sprawę że migruje tusz do ciała krwią są na to badania potwierdzone opublikowane kilka lat temu chyba dlatego miejsce z tatuażem było mega przemyślane i planuje drugi owszem ale napewno mimo wszystko są miejsca o których myślałam już nie wytatuuje że względu na ten fakt
Tatuaże to nie moja estetyka, ale oglądnąłbym film o tuszu. Czym różni się od atramentu?
Polecam książkę na ten temat "Medyczne aspekty tatuażu". Wydana w tym roku
Te tatuaże to też masakra, niektórzy tyle sobie tego robią, że wyglądają jak brudasy, całe nogi, ręce, plecy, czasem skrawka czystej skóry brak. Każdy obrazek z innej mańki, zero estetyki. Bleeeh
Jak zwykle super video Aniu❤ dziękuję za kolejną dawkę ciekawych informacji!
Ostatnio oglądałam serial Szkoła dla elity na Netflix i przeglądając obsadę doznałam szoku. Ester Exposito która odegrała rolę Carli jest właśnie takim przykładem robienia zabiegów na siłę. Wygląda jak nie ona. Miała fascynującą urodę a wygląda obecnie jak kopiuj wklej zrobiona 35tka a ma tylko 24 lata.
Równie istotną częścią tego wątku jest to kto te wypełniacze wstrzykuje. Odnoszę wrażenie, że aktualnie każdy gabinet kosmetologiczny oferuje takie usługi i często nie jesteśmy w stanie zweryfikować jakie uprawnienia i kompetencje posiada dana osoba - osobiście wolałabym nie być kłuta w tak newralgicznej okolicy jaką jest twarz przez osobę, która ukończyła weekendowy kurs i nie jest przeszkolona w zakresie anatomii twarzy co może doprowadzić właśnie do takich powikłań jak zator w tętnicy ocznej czy przypadkowe podanie kwasu domięśniowo. Nie wspominając już o efekcie wizualnym, gdzie przeszkolona osoba powinna znać umiar i nie wciskać tyle kwasu ile się zmieści, nawet jeżeli będzie się to wiązać z utratą klienta/-tki. Ponadto wg polskiego prawa, uprawnienia do wykonywania zabiegów z przerwaniem ciągłości skóry mają tylko lekarze tak więc realnie wykonywanie takich zabiegów przez kosmetyczki jest niezgodne z prawem i może wiązać się z poważnymi konsekwencjami prawnymi, w szczególności jeżeli dojdzie do komplikacji.
Świetny film Szacun ja niestety też korzystam zwypelniaczy ale widzę że to nie ma sensu tak na prawdę na dłuższą metę .Dziękuję
Żyję w bańce, bo dopóki mój tiktok nie podsunął mi filmiku porównującego wygląd Wersow sprzed kilku lat z obecnym, nie miałam w ogóle pojęcia, że zabiegi estetyczne są w Polsce popularne. Jestem po 20-tce, ani ja, ani żadna z moich koleżanek tego nie robiłyśmy (przynajmniej u żadnej z nich czegoś takiego nie zauważyłam). Dopiero teraz zwracam uwagę na to, że rzeczywiście dużo kobiet ma wypełniacze (głównie chyba jednak widuję je u pań w średnim wieku). Muszę przyznać, że niezbyt mi się taki wygląd podoba i sama bym się na to raczej nie zdecydowała (nawet przed zapoznaniem się z materiałem, teraz tym bardziej). Dobrze w każdym razie, że wypowiedziałaś się na ten temat, bo rzeczywiście niepokojące są te doniesienia.
Teraz nawet nie zrobione paznokcie kojarzą się z brakiem piękna i brudem. Weszło w kanon, że masz mieć hybrydy na paznokciach. Co uważam za chore
To prawda, ja się ostatnio spotkałam z opiniami facetów, że nieumalowane, krótko obcięte paznokcie są "męskie". I często ci sami faceci deklarują, że wolą "naturalne" kobiety :-D
@@dorotad.3579 też to słyszałam.
Przede wszystkim w Polsce tak jest. Kraje południa odwrotnie
od 3 lat mam naturalne krótkie paznokcie, wolę takie niż te paskudne odrosty na hybrydach u większości znajomych, nie czuję się zaniedbana na szczęście
@@agac8677 ja też nie czuje się zaniedbana, mówię tylko jak inni to odbierają
Dziewczyny, jesteście przepiękne szczególnie wtedy, gdy możecie uśmiechać się od ucha do ucha. ☺️ Dziękuję za ten filmik. To zaszczyt mieć rysy twarzy swojej rodziny. Pamiętajcie, że u każdej znajdzie się coś do poprawienia - tak ten świat beauty został skontruowany. 😏 Cieszę się, że gdy rano jadę tramwajem do pracy, to nie jeżdżą tam wcale dziewczyny z instagrama w filtrach i wypełniaczach, tylko totalnie naturalne dziewczyny. Czym żyjemy, tym się będziemy chciały stawać. Normalne życie jest cool. Czasem trzeba się wylogować lub zmienić towarzystwo.
Na zdjęciach i przy odpowiednim makijażu nawet te wypełniacze mi się podobają ale jak widzę te kobiety bez makijażu to wyglądają jak Panie, które mają problemy z alkoholem ( opuchniętą twarz) taki menelski look
Dokładnie. Jeszcze mloda dziewczyna pół biedy. Ale taka pod czterdziestkę, ze skórą , która zaczyna już wiotczeć, po tym ostrzyknięciu całej twarzy i wyprasowaniu naturalnych zmarszczek ust (tzw efekt chwytania ustami kiełbachy z grilla) wyglada jak bokser po solidnej bitce, albo osiedlowy menel z zaawansowaną marskością wątroby... Ani to smaczne, ani estetyczne, ani eleganckie...
Świetny film, jak zawsze poruszasz bardzo ciekawe tematy. Dobrze że o tym mówisz i mam nadzieję że film trafi do jak największej liczby kobiet. Zatrważające jest to co dzieje się na przestrzeni ostatnich lat w tzw branży beauty. Wypełniaczami częstują nas na każdym rogu ulicy. Robią to osoby po kursach bez wiedzy medycznej.
Mieszkan w Bydgoszczy. Jakis czas temy bylam z koleżankami na mieście, czułyśmy się dziwnie, bo miałyśmy wrażenie jakbyśmy w ogóle tam nie pasowały... Duża liczba dziewczyn zrobiona, każda podobna do siebie.
Bardzo ważny odcinek. Niech idzie w świat i edukuje.
Nigdy w życiu! Narcyzi lubią podważać poczucie własnej wartości, bez względu na to, jak piękna jest kobieta, poprzez dziwne sugestie może poczuć się całkowicie niedowartościowana. Cały system jest napędzany przez narcyzów - oczywiście nikt nie przejmuje się zdrowiem ludzi, chodzi tylko o zarabianie pieniędzy. Efekty uboczne? Oni się tym nie przejmują, dopóki prawo im na to pozwala, beda wymyslac coraz to nowe sposoby, gdziekolwiek mogą - w tym przypadku szukają sposobów na obniżenie poczucia własnej wartości dziewcząt. To tragedia, jest tak wiele ignorancji na temat zdrowia i psychologii. Dzieci powinny być zobowiązane do nauki w szkole o wyznaczaniu granic, gdy słyszą jakieś dziwne, bezczelne sugestie, na temat swojego wygladu. Powinien być na to specjalny przedmiot, zamiast tej głupiej edukacji seksualnej. Gdyby każdy znał swoją wartość i trzymał się swojej etyki, nie błądziłby w tak podstawowych kwestiach jak samokontrola i akceptacja swojego naturalnego wyglądu.
Dodam tylko od siebie - ta mania na majstrowanie sobie przy twarzy jest głównie w Polsce. Wyjedźcie do innych krajów, popatrzcie na inne kultury, przejdźcie się ulicami - to głównie Polska jak i kraje wschodnie przodują w napuchniętych kobiecych twarzach i to głownie w PL jest jakiś niepisany naciśc i presja z tym "dbaniem" o siebie.
Mialam powiększane usta raz i to nie znika, po 3 latach nadal czuje, że ten wypełniacz tam jest 😢 zrezygnowałam bo podczas grypy usta mi bardzo puchły i niesamowicie bolały, efektów ubocznych jest mnóstwo 😢 nigdy więcej, czuje się oszukana bo miał się całkowicie rozpuścić a mam wrażenie, że ze on zostaje na zawsze
Co znaczy, że czuć,że ten wypełniacz tam jest? Czy to czuć w ustach, gdy się np je, oblizuje? Czuje się ciało obce w ustach? Lub przy dotyku palcem?
📌
Usta nie wrocily do poprzedniej formy, skora jest jakby grubsza, natomiast nie ma żadnych grudek ani bruzd… zabieg raczej został wykonany poprawnie bo wizualnie nie mam nic do zarzucenia ale to nie zmienia faktu, że te substancje nie są dobrze przebadane i nigdy całkowicie sie nie rozpuszczą, a z rozpuszczania kwasu nie chce korzystać bo to według mnie jeszcze groźniejsza substancja 😮
@@AllesKllarnic się nie czuje
Dziękuję za odpowiedzi
Jak zaczynasz się śmiać i w ogóle Twój śmiech jest cudowny i oryginalny. Pierwszy raz taki widzę
Medycyna estetyczna jest dla ludzi dostosowana do potrzeb w danyym wieku,a nie bo taka jest moda i dostępność łatwa.Dobrze zrobiony zabieg to taki po którym nie wyglądamy ,groteskowo ,przerysowanie.Niestety mamy wysyp klonów z brwiami jak od szablonu,z rzęsami teatralnymi,z wielkimi ustami,pośladkami,piersiami,doczepami,bialymi jak armatura sanitarna zębami które nie mieszczą się w buzi!!!Męska wersja też występuje😂 .
Bardzo bardzo fajny i wywazony material. Odnosze wrazenie, ze wiekszosc opinii jest zbyt skrajna, a jednak nawet jesli ktos bardzo unika mocnej ingerencji w urode a przychodz powiedzmy menopauza I ten wyglad drastycznie sie pogarsza niechze tez czuje sie komfortowo, ze skorzysta z pomocy specjalistow. Jak ze wszystkim wazny jest umiar, ale tez wiedza.
One idą pod ten sam model stąd łatwo je pomylić. Wyglądają jak rodzeństwo.
"dopamina sprawia, że jesteśmy szczęśliwi"
Otóż nie. Dopamina sprawia, że odczuwamy PRZYJEMNOŚĆ.
gdyby sprawia, że jesteśmy szczęśliwi, nie stanowilaby żadnego problemu. Bezustannie ogladalibysmy pornografie, skakalibyśmy na bungee, robilibysmy zakupy, etc. Wszyscy byliby all happy.
CZYLI SPRAWIA, ŻE CI SIĘ CHCE I JESTEŚ SZCZĘŚLIWY!
@@rabarbar.96 otóż nie, dopamina działa jak narkotyk, wprowadza w niezdrowy stan pobudzenia ( u psów jest tak samo). Tylko serotonina daje prawdziwe, długofalowe szczęście.
Dobry lekarz ME wie, że wypełniacze nie są już na topie, tylko stymulatory tkankowe, które pobudzają skórę do przywrócenia dawnego wyglądu, bez deformacji. BTW hydroksyapatyt nie jest wypełniaczem, tylko własnie stymulatorem :)
Aniu bardzo Cię lubię i oglądam od dawna jednak muszę Cię poprawić 😌 jestem kosmetologiem i wypełniaczem jest kwas hialuronowy, który ma 3 podtypy. Pozostałe substancje które wymieniłaś to stymulatory tkankowe które działają zupełnie inaczej niż wypełniacz i nie ma nic do modelowania i wypełniania jakie wykonuje się kwasem hialuronowym. Ale jak najbardziej film w punkt i świetny jak zawsze ❤️
Dziękuję za ten komentarz. Po drugie to że kw. Hialuronowy jest hydrofilowy jest oczywiste. Po zabiegach zaleca się picie zwiększonej ilości płynów.
Co nie zmienia faktu, że każda substancja w dłuższym okresie czasu modyfikuje twarz, co najlepiej widać kiedy przestanie się jej używać.
@@annajonasz7100 nie do końca to tak działa ale to bardzo długi temat
Czy stymulatory też powodują zmiany jak w przypadku wypełniaczy? Jest może jakieś źródło do poczytania na ten temat?
@@jagodawojcik6332jest bardzo dużo źródeł na pubmed ale wszystko zależy od stymulatora. To bardzo szeroka grupa związków
W moim przypadku zabieg wypełniaczem miał ogromny wpływ na moją psychikę. Zdecydowałam się na korektę nosa kwasem hialuronowym i efektem byłam zachwycona, ale nie to było najlepszym co mi ten zabieg dał, a to jak wpłynął on na moje postrzeganie siebie. Od młodej nastolatki miałam wręcz obsesję na punkcie swojego nosa i jego garba, a u innych dziewczyn również dostrzegałam garba jak coś negatywnego i im współczułam. Po zabiegu wreszcie wyluzowałam i patrząc na moje (nieliczne) zdjęcia z profilu, mam w głowie pytanie "o co mi chodziło??". O dziewczynach/kobietach z nosem innym niż wpasujący się w ogólny standard piękna często myślę "krzywy nosek a nadal śliczna", a garbek dostrzegam jako uroczy akcent. U mnie kwas hialuronowy nie rozpuścił się całkowicie i mam coś pomiędzy tym co było kiedyś a efektem zabiegu, ale aktualnie kocham swój nos i myślę, że to się nie zmieni nawet jeśli kwas rozpuści się do końca. O ile nie będzie opóźnionych skutków ubocznych, to wypełniacze są świetną alternatywą dla operacji plastycznych - są o wiele tańsze, sam zabieg bezpieczniejszy, bez blizn, i tak jak w moim przypadku - można spojrzeć na siebie inaczej, polubić swój naturalny wygląd i do niego wrócić :)
Patrz jaki nos ma cheryl cole z profilu a jest przepiękna
bardzo ciekawy i potrzebny materiał, dziękuję!
Strasznie mi żal tych mlodych dziewczyn, a co bedzie w moim wieku(47l). Nigdy nie zrobiłabym sobie takiej krzywdy, bo czuje sie piekna z moimi zmarszczkami😊
Ja nie jestem jakaś filero maniaczka, ale od lat zmagałam się z asymetria i tzn zajęczy zgryz powodował ze dolna warga była tak jakby pod górna. Nic złego ale sprawiało ze miałam kompleksy. Usta poprawiłam raz i efekt był bezsensowny. Po kolejna poprawkę poszłam do super kobitki która zrobiła mega robotę. Minęło kilka lat i nie ma żadnych migracji grudek a efekt był super . Wargi nie latają usta wyglądają ładnie i uwierz mi ze nikt nie zdaje sobie sprawy ze mam je zrobione 😂 tylko osoby które znają mnie od lat i każdy może się zgodzić ze wyglądam dobrze.
Ponadto mam szczupła twarz wiec ostatnio chciałam zapisać się na stymulatory po czym pani chciała mnie napompować botoksem i filerami. Jab tego nue potrzebuje. Nie muszę wycinać worków tłuszczowych wystarczy schudnąć , nie muszę walić kwasu w linie żuchwy bo mam kanciasta swoją naturalnie i tak nie lubiłam tego jako młoda dziewczyna. Potem kobity waliły sześciokątną żuchwę bo taka była moda 😮
Jeśli ktoś ma świadomość w czym jest Ci dobrze i medycyna estetyczna ma Ci poprawić ogólny wyglad to jak najbardziej.
Ale kult powiększania ust w wieku 20 lat albo wkładania wypełniaczy w wieku kiedy nie Masz nawet zmarszczek kiedy twoja buzia sama się zmieni chociażby pod wpływem przybrania czy zrzucenia wagi. Wycinanie policzków tłuszczowych po 30tce gdzie produkcja elastyny spada i efekt jest odwrotny do zamierzonego. No nie.
Jak zawsze ze wszystkim UMIAR😊
Mam 40 lat. Nigdy nie chciałam sobie robić żadnych zabiegów opisanych w filmie. Wolę naturalnie wyglądające kobiety ze zmarszczkami. Ja w ogóle niewiele robię wokół wyglądu. Nie widać po mnie wieku. Wiele osób jest zaskoczonych, kiedy mówię, ile mam lat (w tym młodsi ode mnie mężczyźni, którzy byli przekonani, że to ja jestem młodsza od nich). Możliwe, że w dużej części to geny, a w jakimś stopniu zdrowe prowadzenie się, styl ubierania i brak makijażu. W przyszłości również nie planuję żadnych zabiegów odmładzających. Przeraża mnie wizja ingerowania w ten sposób w ciało.
Czasem to właśnie brak makijażu sprawia że wyglądamy młodziej 😊 przetestowałam wiele razy. Zresztą fajnie to też widać np. na zdjęciach christiny Aguilery w wersji saute, bez makijażu, tylko z lekkim błyszczykiem na ustach - to bardzo odmładza.
Zdaje się, że wszystko sprowadza się do stwierdzenia żebyśmy wszyscy szanowali swoje zdrowie
10:10 Medycyna estetyczna nie nienawidzi Ani bo znalazla sposob na zmarszczki bez wypelniaczy 😂 po prostu przywalila nosem w podloge i spuchla jej twarz 🤣
Nie lubię medycyny estetycznej i nigdy jej nie lubiałam i nie mam problemów z sobą ciekawy materiał 😊Pozdrawiam