Ile możesz wypić?
Вставка
- Опубліковано 29 сер 2022
- Dlaczego wszywki nie działają? Jak traktować pijącego partnera? Co zrobić z pracownikiem nadużywającym alkoholu? Czemu nie należy bać się terapii uzależnień? I dlaczego jest tak bardzo potrzebna uzależnionemu? - O tym m.in. jest książka „Ile możesz wypić?” Johannesa Lindenmeyera. o której rozmawiam z terapeutką Małgorzata Krajewską.
Książkę możesz kupić tu: www.empik.com/ile-mozesz-wypi...
Prosimy Cię o wsparcie Sekielski Brothers Studio
patronite.pl/sekielski
wpłaty bezpośrednie:
Kombinat Medialny Sp. z o.o.
nr konta: PL 16 1950 0001 2006 0339 0016 0002
tytuł przelewu: Darowizna na film dokumentalny
Kod SWIFT Pekao SA: PKOPPLPW
EUR
PL91 1950 0001 2033 9004 5000 0003
Kod SWIFT Pekao SA: PKOPPLPW
paypal: m.sekielski@gmail.com
USD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
AUD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
CAD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
EUR: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
GBP: www.paypal.com/cgi-bin/webscr...
patronite.pl/sekielski
________________________________________
Pamiętajcie o subskrypcji:
/ @sekielski
FB: / sekielski
TT: @sekielski
TT: @mareksekielski
Instagram: / tomaszsekielski
Instagram: / mareksekielski
Instagram: / sekielski_brothers_studio
Dziękujemy firmie Notto za dostarczenie mebli do studia i Sony Polska za wsparcie sprzętowe.
#uzależnienie #alkoholizm #sekielski #terapia
Skończyłem 2,5 roczną terapię od początku do końca, wraz z terapią pogłębioną, pracując cały czas. Kiedy było trzeba po prostu prosiłem kolegów w pracy, żeby się ze mną zamieniali. Nigdy nie było z tym problemu. Też przeszedłem etap kiedy podczas terapii zacząłem się interesować jak zostać terapeutą. Minęło. Nie zamieniłbym tych już prawie trzech lat na żaden pijany dzień, trzeźwość to największy dar jaki dostałem od życia. Pogody ducha
Brawo! Masz absolutną rację.
Mój mąż też. Mimo wielu lat jego nałogu byłam z tym sama, bez pomocy rodziny bo przecież wszyscy piją, o co mi chodzi! Na szczęście nie mieszkamy w Polsce, więc pokazanie że tak nie można żyć, że dzieci nie muszą pamiętać pijanego ojca, że to jak było w naszych rodzinnych domach nie jest dobre. Od 3 lat mąż odkrywa życie na nowo, I jest wdzięczny że mimo wszystko dalej Nas ma.
A co zrobisz gdy żona pije a ty chcesz jej pomusz bo ją naprawdę lubisz a sam się zabijasz i ty odejdziesz a ona będzie żyła i się śmiać
Bardzo dobry terapeuta. Miałem tą przyjemność być podopiecznym pani Małgosi we Wrocławskim Karanie. Wiele zawdzięczam i nauka myślę że nie poszła w las bo to już 4 rok abstynencji...Pozdrawiam pani Małgosiu...Artur A......
Marku jesteś jednym z niewielu dziennikarzy którzy tak wspaniale słuchają swoich gości. Serio
Nie przerywasz pozwalasz się im poprostu wygadać. Potrafisz pięknie w spokoju poprowadzić temat. Bardzo lubię słuchać tych rozmów. Gratuluje 👍✊
Już nie piję od trzech lat,mam 39 smak alkoholu i działanie poznałem nieświadomie mając 13 lat.Dziś poznaję każdy dzień inaczej niż dotychczas.Trzeźwo widzę każdy dzień i cieszę się że już nie piję.Pod koniec byłem już wrakiem człowieka tak mogę się opisać.Jedynym przepisem na to by wyjść z tego jest poprostu nie pić.Głowa mówi inaczej ale to jest właśnie to co nadaje tego całego głodu. Dziś dzielę się z ludźmi moim problemem bo wiem że to dla mnie terapia,choć nigdy nie uczęszczałem bo stwierdzenie że ktoś może mi pomóc nie docierało do mnie.Jesli sam sama nie powiesz sobie koniec z piciem i zaczynam brać życie za mordę to nikt za ciebie tego nie zrobi.Pozdrwiam wszystkich którzy chcą być trzeźwi już do końca.
Też miałam w terapii myśl o kształceniu w kierunku terapeutycznym. Raczej jako próba ułożenia życia ma nowo niż jako droga którą chciałabym iść dalej. Muszę przyznać że najwięcej nauczyłam się od terapeuty który był alkoholikiem. Dzięki niemu dopiero się poddałam i uznałam swoją bezradność. Tak naprawdę a nie tylko w rozumie. Nie był moim terapeutą ale było sporo z nim zajęć na terapii. Nie piję już prawie sześć lat i nie brakuje mi tego. Zmieniłam zawód, nawet kraj. I jestem teraz wolna i szczęśliwa że już nie piję.
Pan Marek super facet,super glos,fajne rozmowy,jeden z niewielu ktory pozwala ludziom mowic a nie wymadrza sie i nie przerywa
Bo nie ma nic do powiedzenia
@@izabelanaturalny573 dobrze, że ty masz. Czasem lepiej milczeć.
Marku zapisałam się na terapię 2 m-ce temu. Po obejrzeniu wielu twoich wywiadów. A dzisiejszy utwierdził mnie w tym, że należy walczyć o siebie i lepsze jutro. Za miesiąc czeka mnie terapia zamknięta bo niestety nie radzę sobie sama z walką. Ale to tylko pomoc w wytrwałości i pokazanie narzędzi jak walczyć. Dziękuję
Mocno trzymam kciuki żeby się udało!💪 A jeżeli nie uda się od razu albo nawet za 5 podejściem to zawsze możesz spróbować jeszcze raz. Każda burza kiedyś się kończy. Pamiętaj, że TAM na górze jest ktoś kto chce przeprowadzić cię przez Twoje trudności💪🙏
@Tomasz Michalski później musi Pan posprzątać po sobie bałagan, który narobił Pan pijąc nałogowo. Po terapii będzie Pan wiedział jak radzić sobie ze swoimi emocjami. Dostanie Pan na tacy wskazówki. Wystarczy tylko za nimi podążać. Moim zdaniem sukces leży w tym żeby zmienić całe swoje życie i żyć zdrowymi nawykami.
@Tomasz Michalski zawsze warto o siebie walczyć. Bałagan w głowie się po jakimś czasie uspokaja. Będzie Pan widział świat "trzeźwym" okiem i umysłem to jest coś zupełnie niesamowitego. Ten moment kiedy mózg nie będzie już utopiony w alkoholu. Trzymam kciuki za Pana :)
Bardzo spokojna, wyważona i mądra rozmowa. Dziękuję.
Cudowna kobieta i bardzo mądra rozmowa.Pozdrawiam😀
Może Pani przeczyta mój wpis :)
Pani Małgosiu była Pani jedną z moich terapeutek w Miliczu. To już siedem lat w trzeźwości odkąd opuściłam Oddział. Dziękuję za wiedzę, którą się Pani dzieliła, narzędzia i wsparcie. Przez te siedem lat moje życie zmieniło się diametralnie (nawet kilka razy ;) ). Dzięki terapii i Pani sugestiom wiem jak sobie radzić nawet w trudnych chwilach. Dzisiaj żyję bardzo spokojnie, szczęśliwie, kumuluję zyski i dobrą energię, którą staram się przekazywać swoim podopiecznym :)
Dziękuję
Bardzo ważny wywiad, jestem pod wrażeniem. Pani terapeutka powiedziała tutaj wiele wiele ważnych słów. Mądra kobieta👍
Moja terapeutka miała męża alkoholika i mieszkała z nim w jednym domu to było ponad 20 lat temu bardzo mnie to zdziwiło że tak można żyć ale bardzo mi pomogła. Ja byłam współuzależniona mój były już mąż nigdy nie poddał się leczeniu bo nie było dla niego miejsca na terapii...szkoda słów ja odeszłam z synem...
Pana Gościni Panie Marku jest wspaniałą Osobą miło Was słychać jak zawsze 👏👏👏👍❤❤❤
Brawo dla Pani i Pana Sekielskiego jestescie wielcyyyy
Pani Małgosiu:) gratuluję wyjścia z nałogu😊ile dobrego wyszło z Pani decyzji. Tak wiele osób może skorzystać z Pani doświadczenia:)
Dziekuje za ogrom pomocy jaka moge dostac na Twoim Kanale Panie Marku. Korzystam i jestem Ci bardzo wdzieczny. Z mojej strony najszczersze pozdrawiam.
✌️
Tłustym drukiem powinno być napisane że
to ten pijący człowiek musi sam chcieć przestać pić .
I drugie co powiedziała ta pani że każdy trzeźwy dzień ,
dla mnie jest terapią.
Jak trafiłam do AA ,to nie zapomnę jak ktoś powiedział że był na izbie i itp.
I pomyślałam sobie ,phi ja tego nie zaliczyłam, ale ten pan na końcu powiedział
" wszystko przed tobą"
Super się żyje bez alkoholu.
Naprawdę !!!!!!!!!!!!
A kiedy jest się yzakeznionym
@@bogusawaadamczyk5961 żartujesz sobie ,czy poważnie się pytasz?
Bardzo mi się podoba styl mówienia tej pani, jej głos. Wie o czym mówi i jest sympatyczna.
Bardzo wartościowy odcinek i przemiła osoba doskonale znajaca temat dziękuję i pozdrawiam
Fantastyczna, inspirujaca I merytoryczna rozmowa! 👍👍👍👍👍❤️
Ciekawie, merytorycznie, krzepiąco - dziękuję!🌱
Terapeuta z przeżyciami po terapii... odpowiednia osoba która może pomóc drugiej osobie również borykającej się z chorobą...sam jestem uzależniony korzystam z pomocy specjalistów szanuje każdego z nich jednak sądzę że terapeuta który wie co to znaczy być chorym wie najlepiej jak pomóc drugiej osobie... pozdrawiam
Pani Małgosia ❤️ Super rozmowa! Bardzo miło było Panią znów usłyszeć
Bardzo mądra Pani. Dzięki! :)
Parę lat temu Pani Małgorzata była moim terapetą i bardzo mi pomogła wyjść z nałogu. Od ponad pięciu lat jestem trzeźwy. Fantastyczna osoba. Gorąco pozdrawiam Panią Małgorzatę.
Co za super babka!
Świetna rozmowa.Dxiekuje.
Super dokument. Pozdrawiam 💪
Fenomenalna rozmowa! Dziękuję ☺️
Świetna rozmowa!
Udostępniam i oglądam.
Bardzo Wam dziękuję za tę kolejną ,mądrą rozmowę.
jak zawsze bardzo konkretna rozmowa. Pozdrawiam serdecznie 🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
świetna rozmowa, wielka empatia obojga
Dziękuję za super rozmowę dużo daje do myślenia 😊
Bardzo ciekawa rozmowa!
Dziękuję za ten wywiad. Dziękuję Pani Małgosiu ❤❤❤
Jak zawsze dobry wywiad :)
Z przyjemnoscią wysluchalam,choc mnie problem w zadnym stopniu nie dotyczy.Dziekuję.
Świetna rozmowa. Jaka cenna z uwagi na fakt, że jedna osoba prezentuje dwa punkty widzenia - osoby uzależnionej i terapeuty. Daje nadzieję nie tylko uzależnionym, ale i daje wiedzę współuzależnionym. Dziękuję ❤️
Dziękuję za te rozmowy❤️
Nie mam tego problemu.Jednak kiedy przypadkiem trafiłam na ten wywiad ... Myślę że kilku osobom pomoże .Może choć te kilka osób w jakiś sposób wyciągnie wnioski,przemyśli i nawróci swoje życie na właściwą drogę aby zacząć na nowo. Wartościowy i szczery wywiad.Dziękuję.
Jestem 2.5 lata po terapii w Piecewie. Zapiłem 2 razy dość świeżo po wyjściu ale przeszło 2 lata nie ruszyłem alkoholu. Dla mnie wizja braku alkoholu do końca życia przed terapią była straszna. Teraz dla mnie straszne jest wspominanie, ze byłem w takim stanie.
Super rozmowa
Pięknie dziękuje 👌👌👌
Świetna rozmowa, fajnie byłoby móc posłuchać więcej o piciu kobiet.
Bardzo ciekawy odcinek. Goscini zycze samych sukcesow na nowej drodze zawodowej.
Podpowiem cos oczywistego, w leczeniu alkoholizmu zawsze uzaleznionemu przeszkadza picie. Pamietam jak mowil to na zywo doktor Woronowicz w pewnej stacji radiowej. Ciekawy jestem czy mozna jeszcze Pana doktora posluchac w jego autorskich audycjach??? Bardzo cenie tego "zlego" Woronowicza, ktory jak sam opowiadal bardzo czesto wypraszal swoich pacjentow aby poszli pic bo jeszcze swojego nie wypili. Figlarz.
Dziękuję bardzo super 😊
Cudowna kobieta!
Ja postawiłam mojemu mężowi warunek i on dokładnie tak samo reagował. Pogadała. Aż w końcu, po kilku latach słowa dotrzymałam i było wielkie zdziwienie. I teraz od pół roku nie jesteśmy razem a on nadal uważa, że nie ma problemu. Jak dobrze, że trafiłam na ten wywiad, bo utwierdziłam się tylko w przekonaniu, jak bardzo dobrze zrobiłam
Oj ,szukam i nie mogę znaleźć.Jakie to jest trudne.Dziękuje za ten post,chociaż rodzina powtarza mi cały czas musisz zrobić coś ze swoim życie.Ale ja całe życie się bałam opini środowiska bo pochodzę z małej miejscowości.I nadal się boje.
No tak, czasem całkiem proste rzeczy są b.trudne... Trzymam kciuki!🤞🍀
Ja jestem wspoluzalezniona i tez uwielbiam ogladac programy z Panem,interesuje mnie wszystko od a do z.moj mąż wlasnie skonczyl 2 miesieczna terapie,a ja ciagle siedze jak na bombie
Jeśli nie uczestniczysz w terapii to idź na nią, plus grupa wsparcia 🤗
Pozdrawiam Panią i Pani męża :)
Dziękujemy.
Dziękuję :)
Dziękuję
Podrapac pluca, super
Mój już były mąż pije. 2 razy był na terapii ale nie pomogła. Powiedział że chce pić a to mój problem, że nie potrafiłam tego zaakceptować. Rozwiodłam się 8 lat temu. Nadal pije ale już stracił pracę i mieszka u mamy. Natomiast ja odżyłam choć 5 lat byłam w terapii współuzależnień
Szkoda, że matka go nie wyrzuci..
Matka jest współuzależniona. Pił jej mąż a teraz 2 synów jest alkoholikami. Reszta Ok (duża rodzina)
Trzymaj się!🤞🍀
Bardzo interesujaca rozmowa..szkoda ze Marek czesto nie moze dokonczyc zdania...mam wrazenie ze jesze chce cos powiedziec. Poza tym gratuluje pani Malgorzacie wyscia z nalogu, wielu sie to niestety nie udaje. Pomagam ludziom bezdomnym i uzaleznionym. Widze to wiec w praktyce.
Moje doświadczenia z wszywka są takie że napewno w jakimś stopniu mi pomogła. Dokładnie to dwie wszywki. Po krótce, zrobiłem wszywkę w wieku 27 lat, rowniutki rok od wszycia zapiłem ale z planami na kontrolowanie się, "tylko okazyjnie", czasem w weekend ale nie każdy itd, takie były założenia. Nic z planów nie wyszło. Coraz więcej coraz więcej aż spowrotem ciężko było zejść na 0,00 we krwi. Po 3 miesiącach baletu decyzja o drugiej wszywce ale z innymi założeniami. Minie rok, nie mogę ani kropli. Minie 2 lata, ciągle nie mogę, nigdy więcej nie mogę. Takie są nowe założenia. Wszywka uświadomiła mi że nie umiem wypić tylko czasem okazyjnie i nie mogę pić w ogóle. Szkoda mi życia, bo nawet jaka by ch..nia w nim była to i tak jest piękne. A na pewno zawsze można coś zrobić żeby było inne. Od drugiej wszywki minęło 2,5 roku i nawet przez myśl mi nie przechodzi żeby wypić chociaż łyczka. Jestem w pełni świadomy że przep....ole wszystko na czym mi zależy i nie powinno się używać tego słowa ale moim założeniem najważniejszym na ten moment jest to żeby już nigdy nie wypić. "Nigdy nie mow nigdy" ale patrząc na stan mojej psychiki myślę że są duże szanse że mi to wyjdzie. Balet po pierwszej wszywce mnie uświadomił że już jest za późno żeby próbować pić okazyjnie, granicą została przekroczona już dawno i odwrotu nie ma. Jedyna opcja jest wykluczyć alkohol na stałe ze swojego życia. Polecam każdemu. 3 lata temu w głowie mi się nie mieściło że mi się może nie chcieć pić, że nie będę miał ochoty na alkohol. 3 lata temu by mi ktoś to powiedziałem bo bym się zachodził ze śmiechu. A jednak takie coś ma miejsce w tej chwili. Dla człowieka który pił w nocy po przebudzeniu wino z centrali a później po tym jak poczuł się lepiej, zaczynał płakać, uczucie niechęci napicia się jest największym szczęściem i jednoczenie czyms bardzo dziwnym.
Jesteś na duposcisku😉 mocno życzę żeby działało dalej. Pytanie czemu się uzalezniles i czy te schematy, które Cię doprowadziły do tego stanu odkryles i wyleczyles.
@@aniab-j526 myślę że byłem na duposcisku po pierwszej wszywce. Skończyła się i ogień bo na to czekałem. Ale robiąc druga już wiedziałem że nie będę czekał aż się skończy. Muszę dostać bodziec który mnie zatrzyma w danym momencie i to mi wystarczy. Zrozumiałem wiele, zrobiłem bilans zysków i strat. Porozmawiałem z bliskimi którzy byli po mojej stronie i chcieli żebym z tego.wyszedl. W maju minie 3 lata odkad nie pije nic i nie wyobrażam sobie teraz że mógłbym zacząć. Nie spodziewałem się że ja mogę kiedykolwiek powiedzieć z czystym sumieniem z zgodzie z samym sobą że nie chce mi się pić. Każdy jest inny i inaczej podchodzi do trudnych spraw. Jeden zrozumie, drugi będzie czekał na koniec wszywki a trzeci jej w ogóle nie zrobi bo nie będzie widział problemu. Jedno jest pewne, w życiu dziś mówisz że "na pewno" się nie zaszyje " "nie ma opcji żebym nie miał ochoty na alkohol", a jutro sam nie możesz uwiezyc że tak przestawiłes głowę i nie potrzebujesz tego.
Bardzo mądra kobieta....
👍
Panie Marku prosze podpowiedzieć jak się Panu udało rzucić palenie?
👊👍
Wypić można dużo, ale należy pamiętać, ze każda, nawet najmniejsza dawka przybliża do nowotworu.
Poważnie sa jakieś badania, które mówią o tym, że każda ilość alkoholu przybliża do nowotworu?
@@J.trok78 badań o kancerogennym działaniu alkoholu jest bardzo dużo.
@@maciejurbaczewski2303 no tak, ale piszesz, że każda dawka, nawet najmniejsza. Ja mam jedną butelkę wina na rok, degustuje je, ale nie pije więcej niż jeden łyk na raz, bo zwyczajnie nie nie wchodzi i przestaje smakować. Szczerze wątpię, żeby taka ilość alko zblizala mnie do raka. A Ty stawiasz śmiała tezę, dlatego się pytam.
@@J.trok78 ja nie stawiam tezy. Tak mówią badania. Każda ilość ma wpływ, nie znaczy to, ze od jednej butelki wina rocznie w następnym roku zachorujesz na nowotwór.
@@maciejurbaczewski2303 rozumiem. Dzięki za dyskusje i pozdrawiam 😊
Boże jakie to trudne. Nie wyobrażam sobie żebym mogła pozwolić alkoholikowi na utratę pracy gdy mielibyśmy dzieci na utrzymaniu i sama bym nie dala rady związać końca z końcem. Współczuję takim ludziom i ich dzieciom.
Taki terapeuta to skarb,oby każdy kto szuka pomocy trafiał na Panią
Pierwszy raz słyszałam, żeby ktoś nazwał głód nikotynowy przy rzucaniu fajek dokładnie w ten sposób, jak ja to czułam. Swędzenie płuc! Dokładnie tak samo chciałam się podrapać od środka w płuca
🤟🤟🤟🤟🤟
O jej! I ja!!!
💚💛♥️
❤❤❤❤
Oglądam udostepniam
Dziękuję bardzo za polubienie
Pozdrawiam:) karoYo
Czy psychiatra i psycholog dowiaduje się o leczeniu w AA ?
Dobra, to może inaczej.. Jestem posiadaczem broni palnej. Nie mogę wg prawa mieć problemów z alkoholem narkotykami. Czy możliwe jest podjęcie terapii bez utraty pozwolenia na broń? Pozdrawiam
To nie ma żadnego związku. Nikt się o to nie spyt
@@mareksekielski7158 Na terapii nikt nie spyta, ale właśnie czy moje dane nie będą do wglądu policji jeśli będą chcieli to sprawdzić?
Skonsultuj sie z prawnikiem! Bo szkoda zycia! A nawet Gdybys musial zrezygnowal z pozwolenia🤔to moze warto? Zycie nie ma ceny! Trzymaj sie trzezwo👍
@@annas.7881 Dziękuję:)
czy mozna być okresowym alkoholikiem? tzn. takim, co ma raz na kilka miesiecy "jazdy" trwajace po kilka tygodni a potem wogóle sie nie napije az do kolejnej "jazdy"? zreszta to samo pytanie dotyczy ogólnie substancji psychoaktywnych. zastanawiam sie, bo sama dlugie lata sie borykalam z przejściowymi uzaleznieniami (amfetamina, kokaina, alkohol, nikotyna, marihuana) jednak jako takiej terapii nie podjelam bo zawsze sama przestalam. jednak do dziś lubie jarać zielsko i miewam (teraz akurat nie) takie male alko ciagi. ale coraz bardziej jestem przekonana, ze to kolejny skutek uboczny glównego mojego problemu (diagnoza dopiero w tym roku) czyli CPTSD. i dlatego depresja... dlatego ucieczki w uzywki... dlatego te wszystkie rzeczy w przeszlości...
pani Krajewska jest świetna, z pewnościa jest dobra terapeutka.
Myślę, że po tej jednej wypowiedzi nikt nie ma prawa Ci powiedzieć czy jesteś uzależniona czy nie...
Warto zadać sobie pytanie czy w okresie kiedy przestajesz pić /ćpać czy to jest zaplanowane, czy w czasie nie pobierania substancji myślisz o czasie jaki minął, czy planujesz kiedy przestaniesz. Najważniejsze pytanie czy jak po suchym okresie sięgasz po alko /narkotyki czy jak zaczniesz to nie możesz przestać??? Jesli na większość tych pytań odpowiesz sobie tak to warto iść do terapeuty uzależnień.
Tak, mozna byc tez np. Alkoholikiem weekendowym. Kilka tygodni picia to tak samo ciąg alkoholowy, brak kontroli ktore sa objawami choroby alkoholowej.
Tak, można. Znam takich którzy po takich jazdach lądowali w ośrodku z diagnoza taką samą jak inni, którzy nadużywali.
Rzucilam fajki z 5 lat temu .do tej pory odczuwam glod nikotyny
Tez tak mialam. Szczegnie gdy ktos palil przy mnie.Po ok7-8latach przeszlo! I fajki strasznie zaczely mi przeszkadzac tzn ich zapach.
Za miesiąc minie 14 lat od momentu rzucenia palenia. Płuca nie swędziały, ale pojawiały się sny, że się nie udało, że zapaliłam papierosa.
Jestem z siebie dumna i tego życzę wszystkim rozstającym się z nalogiem.
Nadzieja jest bardzo ważna, ale zabija ja strach przed rozczarowaniem
Alkoholizm jest ciężką chorobą i Ty masz sam sobie dać radę nikt ciy niepomorze sam sama musisz podjąć walkę gdy wygrasz Sam z sobą to masz nadzieję że wygrał
Czy wiecie że osoby nadużywające alkohol sami sobie wmawiają że lubią pić jakikolwiek trunek by pomógł im rozwiązywać ich problemy.Alkoholizm jest początkiem innego problemu z którym człowiek nie daje sobie rady.Zeby nie Pani mąż A z nim miała Pani problem/ o którym nie rozmawiała i nie próbowała rozwiązać tego problemu/ rzadna terapia by nie pomogła. Nauki nic nie mówią o świecie duchowym A on jest najważniejszy w życiu.
Tak się zastanawiam z którego okna skakać. Od czterech lat każdy mój rok wygląda dokładnie tak samo. Usiłuję zdać maturę i mi nie wychodzi, potem są Nowe Horyzonty, pod ogromnym naciskiem z strony mamy jestem przez dwa tygodnie zamknięty na turnusie rehabilitacyjnym. Mam już tego wszystkiego dość, wyjeżdżałbym 11 września i chcialbym udać się na zamknięte leczenie psychiatryczne. Chciałbym żyć, pracować, podróżować, zdać maturę, studiować, chodzić po opuszczonych budynkach, nigdy u nikogo nie nocowałem. Wczoraj zrobiłem mnóstwo rzeczy: Uczyłem się Matematyki, Fizyki, Algebry Liniowej, Analizy Matematycznej, gry na pianinie online, szukałem pracy, prawie edytowałem CV, pouczyłem się do egzaminu praktycznego z szkoły policealnej. O 17:12 organizm odmówił posłuszeństwa i nie mam siły psychicznie na nic. Poszedłem spać o 19:20 i obudziłem się o 4:23. Mam myśli samobójcze z powodu braku satysfakcji w życiu, turnusu rehabilitacyjnego i tego, że powinienem mieć ukończone studia i normalne życie z wynajętym chociaż pokojem bez wtrącających się rodziców. Co ja mam robić? Chciałem znów powalczyć o pochodzenie na pierwszy rok wolnego słuchania Fizyki na UKSW. Co robić? Nie tak miało wyglądać moje życie w moim wieku. Leczę się psychiatrycznie prawie dziewięć lat. Marzę o samotnym wyjeździe zagranicę do Danii, na turnus jeżdżę z mamą bo przecież nie chcę tam jeździć. Mama widzi, że po turnusie jestem emocjonalnym wrakiem człowieka i co roku robi to samo. Marzę o dawaniu korepetycji z Matematyki i Fizyki chociaż nie umiem tych przedmiotów. Marzę o chodzeniu po górach w Grecji, mój byly znajomy niedawno wrócił. Boję się utkwienia jako zdający maturę 26 - latek przy rodzicach.
Mialam podobne problems emocjonalne, psychiczne, nerwowe i zaczelam suplementowac witaminyB compleks, zaczelam czytac Biblie Nowy Testament, stalam sie gleboko wierzaca osoba, czuje, ze jestem inna, nowa osoba. Mnie to kiedys bardzo pomoglo.
@@schizofrenik595 miałam mobbing w pracy i zaburzenia lękowe zaczęłam czytać nowy testament potem całą biblie nie dlatego że ktoś mi kazał ale 1 raz jako dorosła osoba żeby zobaczyć jaki Jezus był ( w trakcie lektury uwierzyłam w Niego) i zmieniło się moje życie...
@@jaja2553 to wspaniale.
Ja 2 lata temu tez się zastanawiałam z którego okna wyskoczyć , albo może czymś się otruć. Mój kochany, ty masz depresje tak jak ja miałam. Nic mi się nie chciało robić, ani żyć. W końcu ZMUSILAM się aby pójść do Centrum Zdrowia Mentalnego i trafiłam na bardzo doświadczona panią psychiatrę.Poświęciła mi dużo czasu i kazała przychodzić co miesiąc na rozmowę. A co najważniejsze przepisała mi lek depresyjny ZOLOFT. Ja mieszkam w Italii, ale w Polsce tez są takie placówki, gdzie możesz się udać. Koniecznie, bo zmarnujesz sobie życie. 1) tabletki p/depresyjne ,2) zdać maturę, poszukać dobrej koleżanki lub kolegi 4) wybrać jakieś technikum ,które ci odpowiada. 5) mieć Silna Wole , ze musi ci się udać.Nie myśl więcej o wyskoczenie z okna, lecz o leczeniu się. Tak bardzo chciała bym ci pomoc. Eva
@@evagiovannasayduda4509 Racja, po co mi technikum?
Ile mogę wypić ? Tyle ile sikorka..piję tyle, ile ważę..😂🤣😂
Myślę,że jeśli chodzi o kobiety to bardziej i umiejętniej to ukrywają...Bardzo ciekawa rozmowa.
Ile mogę wypić? 8 dni ..
:)
Zajebìtý pŕoģŕm3
2:56 roku dwa tysiące np. jedenastego, nie dwutysięcznego jedenastego. Rok dwutysięczny był tylko raz 😉 pozdrawiam Panią 🙂
Kiedy znasz poprawną formę to wtedy jesteś na to wyczulony. Choc rozmowa bardzo ciekawa i takie drobne błędy nie powodują, ze traci ona swój właściwy przekaz.Mnie przeszkadza bynajmniej,mylone z przynajmniej, bardzo często sie to spotyka.
@@tomaszrojek3807 kolejną rozpowszechniającą się patologią językową jest końcówka "ą" zamiast "om" przy liczbie mnogiej np. kobietą zamiast kobietOM. Uszy strasznie bolą. Merytorycznie rozmowa bardzo ciekawa, racja 🙂
Po "raz" i "Panią" proponuję kropki. W naszej gramatyce obrazki ich nie zastępują. Zdanie zaczynamy dużą literą.
@@zbigniewkowerczyk3196 A to przepraszam. ☺
@@tomaszj.6412 Ja również. Przyczepiłem się, bo polszczyzny, którą posługuje się pani Małgorzata życzyłbym każdemu. Zaś drobne potknięcia językowe trafiają się nawet polonistom. Szczególnie kiedy nieczęsto (albo nigdy) zdarza im się występować przed kamerami.
Od kiedy alkoholik może być terapeuta? Dla mnie alkoholik zostaje na zawsze alkoholikiem. Może bo sama przeszła to wie jak pomoc. Jako sąsiadka nie koniecznie można liczyć na dobre słowo.
Ciekawe Skąd się to bierze, że trzezwi alkoholicy tak się fascynują zawodem terapeuty ?
👍🇵🇱🇵🇱👍
Kocham Cię Najświętsza Maryjo Panno Królowo Polski 🥰❤️❤️
Witam wszystkich „uzależnionych od wszystkiego bez czego nie potrafimy żyć..”!
I żaden lekarz nie pomoże pacjentowi-jeżeli SAM‼️- nie przeszedł sam przez dane uzależnienie!
Żadne szkoły,książki nie nauczą ich..jak to przechodzi pacjent‼️😟🥵😰
Ps
„Np..jak ktoś się skaleczy i go to boli,druga osoba nie zrozumie tego bólu.. dopóki sam się nie skaleczy..”🤔
Rozumiem co miałeś na myśli, ale nie deprecjonuj profesjonalistów, tylko dlatego że im się noga nie podwinęła. Jak ktoś zna się na rzecz to pomoże, albo przynajmniej rozpozna i wskaże gdzie szukać pomocy. Naprawdę nie potrzebuje spartańskiego wychowania by zrozumieć, że tam pod Termopilami to był wyczyn.
@Bezprawie święta prawda ❤
Uwierzcie kobiety są złem to znam z życia a bez nich jest ciężko i co zrbic
Błagam nie mów co drugie słowo „nie?” Mega nieeleganckie
Skończyła terapię i stwierdziła cyt.Nie wiem po co żyje.
Dwutysięczny jedenasty, dwutysięczny trzynasty… kobieto, dwutysięczny jest TYLKO jeden! Po nim są dwa tysiące jedenasty, dwa tysiące piętnasty itd.
Mówisz też „tysiąc dziewięćsetny trzydziesty”? No nie, tysiąc dziewięćsetny też był tylko jeden, trzymaj się analogii.
Nie rozumiem tych problemów 1?, 2?, 3? świata. Przecież można po prostu nie spożywać % pod żadną postacią. Podobnie jak produktów odzwierzęcych i tytoniu. To naprawdę nic trudnego. Serio. Sami sobie stwarzacie problem z którym potem - za grubą kasę podatników, czyli całego społeczeństwa - w ramach "niekończącej się opowieści" dzielnie, bohatersko i medialnie walczycie.
Taka wyksztalcona pani a ciagle mowi: w dwutysiecznym ktoryms tam roku. Chyba nie mowi, ze urodzilasiew "tysiecznym dziwiecsetnym??".
Do tego nie potrzebna jest nawet podstawowka
Okej, może "kłuć" w uszy, ale, żeby po wysłuchaniu 50-cio minutowej, merytorycznej rozmowy napisać komentarz akurat na ten temat,to trzeba mieć sporo nienajlepszej woli;)
John Adamek. To jedyne, co pan wyniósł z tej rozmowy? Serio? Błędy językowe jedynie? Bardzo mi pana żal w takim razie.
W Twojej uwadze - w sprawie językowej, dodajmy - aż roi się od błędów. Polecam jednak tę podstawówkę (domyślam się, że chodziło o podstawówkę - wyraz "podstawowka" w naszym języku nie istnieje. Istnieje za to interpunkcja).
A co wnosi Pana komentarz. Praktycznie niczego
To jest jezyk potoczny ktorym posluguje się każdy z Nas.Mam nadzieję ze teraz zrozumiałeś.