Świetny odcinek. Miło, że podzieliłem się zdj z dzieciństwa. Im dłużej cię słucham tym bardziej mam do Ciebie ogromny szacunek. Świetny facet jesteśmy dobrze że nagrywas❤
Kurwa Piotruniu, drugi czy trzeci dzień co pare godzin sprawdzam cale twoje sociale czy nie wrzuciles czegos. Twoje niektore filmy mam obejrzane po 3 razy. Bardzo sie pogubilem w zyciu, nie mam zadnego celu i nie wiem dlaczego ale Twoje filmy cholernie mi pomagaja. Dzieki i pozdrawiam Cie serdecznie :))
Lata 90te to moje dzieciństwoi. Jestem rocznik 84. Wcale nie było tak spokojnie 😉Te popularne imieniny... Na tygodniu. Chodziliśmy z rodzicami, zawsze ktoś miał imieniny... Ludzie się spotykali, znało się wszystkie dzieciaki od sąsiadów i od rodziców z pracy. Nikt nie miał problemu, że jest głośno w mieszkaniu, bo całe piętro było na tych imieninach. I koniecznie kurtki wszystkich gości w małym pokoju na tapczanie😉. Dla naszych rodziców pewnie nie były to łatwe czasy ale dla nas fajnie dzieciństwo... Fanta i cola na początku lat 90tych to było marzenie. Batony kukuruku i chrupki star foods... Wieczorem siedzieliśmy z rodzicami i oglądaliśmy zawsze jakiś film o 20. Pamiętam jak w jakimś programie tv mówili, że więzi rodzinne zanikają, bo ludzie ze sobą nie rozmawiają tylko patrzą w TV... Oby dziś cała rodzina siedziała przed tv w jednym pokoju.... A nie każdy w swoim pokoju w świecie wirtualnym 😉
Lata 90-te były urocze, początek mojego dorosłego życia, ale druga połowa lat 70-tych i lata 80-te to były czasy! Szare, siermiężne, biedne, ale jakże piękne! Ludzie byli zupełnie inni, tworzyli wspólnotę, pomagali sobie..., w latach 90-tych zaczęły się zmiany społeczne, które moim zdaniem poszły w nie do końca dobrą stronę. A Piotruś masz talent, Twoje opowieści są świetne! Jak dla mnie możesz czytać książkę telefoniczną i będą Cię słuchać! Rozwijaj ten swój talent, staraj się wypłynąć na szersze wody, bo oprócz zdolności, masz dużo do powiedzenia i to mądrych rzeczy! Tak trzymaj mój imienniku i posłuchaj starszego-jesteś w optymalnym okresie życia dla faceta! Pozdrawiam i czekam na Twoje opowieści😀
Nie były. Kwestia ze ludzie zawsze pamiętaja dzieciństwo dobrze (chyba ze sytuacja rodzinna byka tragiczna). Zapach, smak produktów itp nie różnił sie niczym (nawet był gorszy) od tamtych. Tak działa nostalgia. Mozg z czasem wyzbywa się trudnych wspomnień i zostają tylko te dobre dlatego wszystko było „lepsze”, bo te gorsze wspomnienia zniknęły
Ojj też tak mam że czasem jak mnie weźmie na wspomnienia to aż płakać się chce. I pamiętam też ten zapach śniegu mokrego z fajerwerkami ❤️ chociaż o tym zapomniałam to przypomniałeś i po prostu pełno wspomnień wróciło. Lata 90 - piękne czasy/ dzieciństwo 🙂
Pamiętam, że w latach 90tych był napój czekoladowy Dove ze slomką, dość drogi. Byłam uzależniona. Szybko zniknął, co było bardzo bolesne. W 2008 roku pojechałam do Węgier, patrzę, a tam w markecie Dove! Wszyscy kupowali jakieś tokaje a ja wiozłam do Polski zgrzewkę napojów Dove 🙂
U mnie trochę bardziej z dziewczyńskiej perspektywy (rocznik 91), ja pamiętam kolekcjonowanie naklejek, karteczek (z Herkulesa i innych bajek), Furby, lalki Barbie ale te tańsze (bo te na te droższe co zginały im się nogi to nas nie było stać), fejkowe płyty i kasety ze stadionu, smerfne hity, moich starych słuchających Modern Talking, filmy na VHS, Miodowe Lata, Polsat i gra Hugo, no i wakacje u babci na wsi przy dźwiękach Lata z Radiem - to były czasy
Dokładnie, polka dziadek od razu babcia mi się przypomina i wakacje z kuzynostwem, a teraz człowiek nawet nie ma czasu jechać w niedzielę na kawę do kuzynostwa a mieszkają z 5km. Ja też 91r.
Piotr. Ziomeczku, mega fantastyczny jesteś. Oglądając ten odcinek zrobiło mi się autentycznie smutno jak wspominales o rodzinie zastępczej, o tym że nie było was stać żebyś miał pistolet na kulki itp... Widać że trudne dzieciństwo odcisnęło na Tobie piętno, ale byłeś silniejszy od tego i wyrosłeś na rozsądnego, odpowiedzialnego człowieka. Mega to szanuję. Chciałbym, żebyś miał lepiej. Życzę Ci wszystkiego co najlepsze ❤
Świetny film, jak zawsze! Ahhh, lata 90-te. Beztroskie dzieciństwo, zabawy na podwórku, pierwsze miłości... A w tle bieda, alkohol itp... wróciłabym, ale tylko na chwilę do tych najmilszych wspomień 😊 Pozdrawiam
@@piotrlatalapod filmikiem z Holandią zadałem Ci pytanie czy oprócz nerwicy masz również schizofrenię tudzież mitomanię, bo mówisz że w latach w których mało kto miał w Polsce Facebooka to typ w Holandii kupił sobie Galaxy S5, nie popierdoliło ci się coś przy przygotowywaniu bajeczek pod tamten film? xD
Piotruś odrazu subik i łapeczka!. Z moich czasów w latach 90 pamiętam (oczywiście na blokowisku), że dzieciaków szukało się w "punktach", to było śmieszne gdy nie było opcji komunikacji i ludzi trzeba było poprostu znaleźć :D, Pamiętam też (jestem z Gdyni) jak się szło ma plażę gdy stary wychodził do roboty, wracało się na obiad a potem szło na "mecz" :D, w domu się spało ew. Jadlo. Gralo się w wszystko co się wymyśliło, kapsle przed blokiem adaptując piaskownice na tor, kawałek sznura do skakanki na wiele osób, a nawet kawałek patyka i jarzębina stanowiła atrakcje. I w chio chipsach się tazosow/kart szukało przed zakupem, potem wszystkie w sklepie takie przemycane😂.... Dodam taka anegdote że chipsy CHIO są dalej w Szwajcarii!! Będąc tam powrócił smak dzieciństwa. Śmieszne jest w tedy mając 2 zł w kieszeni można było dobrze poszaleć :) Jeszcze pamiętam segregatory na KARTKI takie kolorowe, się nimi też obracało :) Pozdrawiam!!
Ja jestem 97r więc niby w trochę innym okresie dorastałem, ale pp twoich opowieściach mam wrażenie że na mojej wiosce czas się zatrzymał na chwilę. 😅 mieliśmy klepisko między blokami gdzie graliśmy w palanta, a jak już było ciemno i nie można było trafić kijem w piłkę to się grało w gałę na jedną bramkę z trzepaka, albo właśnie robiliśmy strzelanki na pistolety. Że ktoś oka nie stracił to był cud.😄 pamiętam że wyznacznikiem zajebistości pistoletu bylo to, czy kruszył kulki po strzale w chodnik z przyłożenia. Jak kulka nie pękła to gowno nie pistolet. 😄
Nigdy nie zapomnę smaku Chio chips paprykowych. Co do napojów to był popularny Lift gruszkowy. A kto pamieta Tazosy? Albo "Moto myszy z Marsa". Chodziłem pooglądać figurki z tej kreskówki, do sklepu oddalonego chyba z 5 km. Jeden chłopaczek miał jednego ludzika z tej serii, tego co miał smar na rękach. Kiedyś mu spadł i się rozwalił. Wył jakby mu ktoś z rodziny umarł. Pękła ta gumka trzymająca nogi z korpusem. 😂 Jeszcze był legendarny serial anime Yattaman z włoskim dubbingiem i polskim lektorem na Polonii. A Dragonball Z z francuskim dubbingiem, na RTL7 głównie leciał.
Do dzisiaj pamiętam zapach gazetek „już czytam„ co miesiąc mamie odkładała znajoma pani z kiosku, a ja każdą taką gazetkę czytałam po kilka razy😅 to był mój klimat lat 90'
Z talentami piłki nożnej w Polsce w pełni się zgadzam. U mnie w ekipie którą graliśmy na osiedlu było 2-3 mega wymiataczy. Szczególnie jeden którego jeszcze po latach wspominaliśmy jako "niespełniony talent". Miał mega jak to nazywaliśmy "pokrętło w nodze". Technicznie rozwalał każdego i że sztuczkami wkręcał w murawę obrońców. Ale właśnie brakowało tego żeby rodzice mieli motywację i samozaparcie i chęć żeby spróbować go gdzieś zapisać do klubu. Ale to trzeba było wówczas wozić na treningi, wpłacać składki i masa innych wydatków, a w tamtych czasach wielu się nie przelewało. A szkoda bo mógłby dzisiaj spokojnie grać na najwyższym poziomie. Potem weszły papieroski, jakieś imprezy i się skończyło marzenie. Jedyna osoba jaka się od nas wybiła z osiedla do Piotr Celeban którego pewnie każdy zna. Ale właśnie dlatego że był w sportowej rodzinie i rodzice dbali o jego przyszłość i treningi.
HAHA 100% jest tak jak gadasz, miałem identycznie, świetnie opisane życie dzieciaka co sie wychowywał na osiedlu, dobrze przedstawione szczegóły, milion wspomnień, pozdrawiam
Z tą ciszą i spokojem to nie do końca. Nadal były popularne spotkania towarzyskie w domach zatem przy popularnych imieninach standardem było ich organizowanie w mieszkaniach do póznych godzin nocnych.
Jaj tak się spojrzy na chłodno, to masz rację. Zawsze idealizujemy dzieciństwo ale lata 90. to był jednak też syf. Szemrani ludzie robiący biznesy, chory pęd za tzw. zachodem, cwaniactwo wszechobecne.
Rzeczywiście ludzie z jakiegoś dziwnego powodu romantyzuja lata 90, a one nie były jakieś super. Bida z nędzą i tyle. Można było dostać za darmo w mordę, albo nożem jak nie chciałeś oddać bluzy albo portfela. Początki amfetaminy, gangi, przestępczość. Ogólnie dramat. Dużo dzieciaków teraz nie ma zielonego pojęcia o tym jak się wtedy żyło. Gdyby dzisiejszego 19latka wrzucić na blokowisko z lat 90 to by się popłakał ze strachu. Nie wiem co w tym przyjemnego.
Lata 90 to byly hmmm...specyficzne czasy szczegolnie ze dorastalem w Pruszkowie . Bieda , masowe bezrobocie ,szybkie fortuny a chwile pozniej dól w lesie pod Nadarzynem . Przestepczosc olbrzymia np w centrum Warszawy omijales Dw Centralny po lataly ćpuny ze strzykawkami i wymuszaly szmal a nawet odzież .Bylo też masa pozytywnych rzeczy , inni ludzie nie posrani netem czy srajfonem , mlody czlowiek cieszyl sie z malych rzeczy np nowe buty Adidasa Wow ! . Mecze w kosza do 2 nocy z kumplami , wyjazdy na Mazury czy nad morze praktycznie bez szmalu Ahoj przygodo .No specyficzne ciekawe ale czesto brutalne czasy lat 90 w Polsce
Mój kolega wylał babce wiadro mleka żeby wlać cztery litry Coli i pił z wiadra !!! Spełnił swoje młodzieńcze marzenie 😂Ale babka kumpla mało go nie zagryzła 😂!!!
Masz sklerozę Panie, tak tylko dopowiem: 1. nakrętki z pokemonami miała Mirinda i te metalowe blaszki z ich wizerunkami były na nakrętkach, nie pod. Później zaczęli dodawać "hologramy". 2. Kartami z ChioChips się normalnie grało jak kapslami z pokemonów (przynajmniej u nas) na "zabierane" - czyli kto zbił ten zabierał wszystko :) 3. Kiedyś na warszawskich parkingach można było się bawić, aut było niewiele. 4. My normalnie kupowaliśmy pistolety na kulki w sklepie z akcesoriami szkolnymi :) 5. Ogólnie poza modą na "Pokemony" albo "Dragon Ball" był też "Sonic" "Gra w kulki" "Digimony", "Drakulce", "Ferbi", "Tamagochi", figurki z kinderków były świetne, zabawki z "kaczora donalda", książeczki animowane z chrupków "Curly", zbieranie kolorowych kartek do segregatora i wymienianie się nimi, zbieranie kart telefonicznych, moda na joja-takie wyczynowe albo "rikitiki" :D pewnie o czymś jeszcze zapomniałem.. 6. Kto pamięta niebieską Fante? :D
lata 90 piękne czasy, wiele wspomnień. mając złotówkę można było sporo kupić: oranżada, guma mamba albo kulka i lód pałka, macanie paczek czipsów w poszukiwaniu tazosów z pokemonami 🤩 jazda na baku na simsonie z tatą albo na blotniku na ciagniku na wsi u babci 🥲
O latach 90 to marza bardziej ludzie urodzeni w latach 80 i 90 a nie Ci po 2000 roku 😃 ja jestem 96 i brakuje mi najbardziej lat 2000-2010 czyli wtedy gdy mialem kilka, kilkanaście lat, zupełnie inny świat, jeszcze ludzie nie w smartfonach i żyjących życiem aplikacji jak instagram, UA-cam,facebook,tiktok. Wtedy na neta wchodziło się rano czy wieczorem po całym dniu czesto grając w piłke - by pograc w coś online, pooglądać UA-cam, popisac na GG z kimś, wejść na NK. Fajnie bylo tego doświadczyć a nie mieć wszystko dzis w telefonie i mieć go przyklejonego prawie cały dzień do dłoni.. idziesz chodnikiem 3/4 patrzy idac w telefon,to samo komunikacja miejska,park, restauracja,kino,itd.fajnie było się urodzić przed 2000 rokiem 🤌
A ile można było kupić za 10 tysięcy. Pamiętam to jeszcze jako rocznik 82. Tak w ogóle, czekałam z utęsknieniem na kolejny filmik. Jak zwykle mnie nie zawiodłeś.❤😊
ja nie pamietam lodów grand z dziecinstwa ale pamietam na pewno byly atlanty ale to tez od święta, raz ojciec z kopalni wracal szedłem z nim i kupił atlanta to mowiilem wtedy wow ale lody na wypasie :D
Jakiś czas temu mówiłam mojej mamie że masz też kanał na UA-cam. No i tłumaczę jej, że podsylalam jej wcześniej Twoje filmiki. Ona w końcu załapała i mówi: aaa, ten przystojny! Tak że wiesz... 😉
Pozdrawia rocznik 88' czyli przedszkole, podstawowa i gimbaza chyba też jeszcze to wsjo lata 90te właśnie. Zero telefonów u nas,się szło po koleżanki to się na domofon dzwoniło. Graliśmy w gumę do upadłego,cały dzień na podwórku a mama tylko czasem wyglądała przez balkon czy jeszcze she gdzieś kręcę. Się wolało żeby zrzuciła wode czy herbatę w butelce albo Zeta na lody,kuwa z 8smego piętra to w trawę leciało powodzenia z szukaniem haha ale jak trzeba było iść na obiad to się nikomu nie chciało. Podwórko drugi dom haha. Tak jak mówisz Fanta to szlachta,nie pamiętam takich rzeczy wogole,hitem była oranżadą chyba za 50g czy coś się robiło sciepe z koleżankami i piło na spole pod sklepem lol albo kaskada też była to taka litrowa oranżadą w szklanej butelce to był sztos. Co jeszcze guma szok co się taka kwaśna stawała. Co do bajek to ja generalnie miałam pierdolca (w sumie ostatnio mi się odnowił haha) na punkcie czarodziejkinz księżyca ❤️ to taka bajka japońska,mega mega popularna wtedy, puszczali odcinek ddztenjie na Polsacie to się wracalo z podwórka na to i nikt nie śmiał może zmieniać kanału wtedy o 5tej hehe as he tez nagrywali na wideo co lepsze rzeczy. Karteczki komiksy wszystkie gadżety z tym były,nie każdemu rodzice na to dawali więc było wow jak ktoś miał. Tak jak mówisz można godzinami o tym gadać. Czekam na więcej wspomnień z tamtego okresu! Pozdro 600 😎
Ja byłem słaby w piłkę nożną. 🤣Do 6 klasy podstawówki byłem beznadziejny, ale w klasach 6-7-8 mój skill się podnosił, ale nie powiedziałbym żebym był wirtuozem futbolu. Co nie zmienia faktu, że przez całe wakacje (i trochę w roku szkolnym) spędzało się na boisku szkolnym i haratało się w gałę. :) ⚽ a wieczorem szło się do salonu gier na Mortala. A jak były deszczowe dni, to się w domu grało na Commodore 64.
Perwsza komunia, trzeba było wyznać grzechy przed księdzem, ja miałem taki stres że wybiegłem z kościoła, tak mnie to zestresowało, no masakra była. Ale na komunię musiałem iść, bo bar wynajęty wszyscy zaproszeni itp. jak się odezwiesz wyśle ci zdjęcia jaki byłem zestresowany... No masakra.. Komunia najgorsze przeżycie w moim życiu. 27:58
Kolejny odcinek gdzie czuje sie jakbys opowiadal moje zycie 🙈 pilka nozna (moja pilka ale zostawialem im bo sasiad tam gral i mi zawsze pod drzwiami zostawial), pistolety na kulku, serio to zbieranie kulek ulicy - tak bylo! Pamietam jak kupilem taki jakby karabinek, MP5 na kulki, strzelalo pojedynczo ale mega wygladalo, wszyscy chcieli postrzelac 😂 wybijanie szyb.. wybilem kiedys koledze w oknie ucieklismy na boisko i udawalismy ze gramy 1v1, wynik od razu ustalony jak cos to jest 2:2 i gramy 😂 ale niestety widzial nas i wiedział ze to my, za ucho do domu i z ojcem do szklarza.. Dzwonienie domofonem, darcie ryja do okna, maaamooooo rzuuuuuc zloootooowkeeeee 😂😂😂 i 2 oranzaady po 50gr. Ahh cos pieknego ❤️❤️ moglbym tak opowiadac i opowiadac 😂
Pistolety na kapiszony , petardy , śmiganie składakiem na pełnej po polnych drogach , przypały w podstawówce typu robiliśmy Biskupin wiadomo wszystko z zapałek no i wpadliśmy na genialny pomysł czy to się pali 😜 udało się zgasić ale w klasie pachniało siarką i przypomniałeś mi o tych kominiarkach miałem białą , a i ojciec w latach 90 uczył mnie jeździć maluchem jeszcze coś by się znalazło hehehe
Nawiązując do piłki nożnej to pod koniec wakacji wszystkie piłki były już tak zużyte, że nie miały łat a spod szwów wychodziła dętka czyli tzw. cyc😂Najgorzej było dostać taką mokrą piłką w twarz😅
Tego nie pamiętam 🤔. Ja z kolei nie mogę zapomnieć rogalików Star Foods. 7Days ma takie samo ciasto ale zupełnie inne nadzienie - ciemne i gorzkawe. Nadal pamiętem to rozczarowanie po spróbowaniu pierwszy raz 7Daysa
Też byłem przebrany w przedszkolu za Indianina, mam zdjęcie z Mikołajem, pamiętam te spodnie z szelkami i sweterki robione przez babcię na drutach, a z tą czapka to mi przypomniałeś haha i te ortalionowe rękawiczki xd
@piotrlatala kurde chłopie wroc do kanału miasto prywatne! Błagam to jest takie złoto. Muszę wiedzieć jak po roku wyglądają te zielone przystanki xD Pozdro
Pamiętam te drogie płatki Cheerios chyba nazwa ,z pszczołą na opakowaniu,okrągłe z miodem,to był taki luksus że,mama je w nagrodę dawała -np za dobre oceny,na śniadanie lub kolację,a tak to chowała 😄
13:11 ile razy było tak, że graliśmy moją piłką, i już więcej jej nie zobaczyłem, jakiś gościu którego nie znaliśmy chciał z nami zagrać i w trakcie meczu piłka pod pachę i w długą, nie daliśmy rady go dogonić
Świetny odcinek. Miło, że podzieliłem się zdj z dzieciństwa. Im dłużej cię słucham tym bardziej mam do Ciebie ogromny szacunek. Świetny facet jesteśmy dobrze że nagrywas❤
Bez Ciebie ta firma nie istnieje.
ja też miałam w planie tak napisać...😉
Prawda
Kurwa Piotruniu, drugi czy trzeci dzień co pare godzin sprawdzam cale twoje sociale czy nie wrzuciles czegos. Twoje niektore filmy mam obejrzane po 3 razy. Bardzo sie pogubilem w zyciu, nie mam zadnego celu i nie wiem dlaczego ale Twoje filmy cholernie mi pomagaja. Dzieki i pozdrawiam Cie serdecznie :))
Trzymaj się tam i obyś się odnalazł w fajnym miejscu życiowo! 😊
Trzymamy kciuki żeby było lepiej 💪
Lata 90te to moje dzieciństwoi. Jestem rocznik 84. Wcale nie było tak spokojnie 😉Te popularne imieniny... Na tygodniu. Chodziliśmy z rodzicami, zawsze ktoś miał imieniny... Ludzie się spotykali, znało się wszystkie dzieciaki od sąsiadów i od rodziców z pracy. Nikt nie miał problemu, że jest głośno w mieszkaniu, bo całe piętro było na tych imieninach. I koniecznie kurtki wszystkich gości w małym pokoju na tapczanie😉. Dla naszych rodziców pewnie nie były to łatwe czasy ale dla nas fajnie dzieciństwo... Fanta i cola na początku lat 90tych to było marzenie. Batony kukuruku i chrupki star foods... Wieczorem siedzieliśmy z rodzicami i oglądaliśmy zawsze jakiś film o 20. Pamiętam jak w jakimś programie tv mówili, że więzi rodzinne zanikają, bo ludzie ze sobą nie rozmawiają tylko patrzą w TV... Oby dziś cała rodzina siedziała przed tv w jednym pokoju.... A nie każdy w swoim pokoju w świecie wirtualnym 😉
Witaj mam 49 lat takie same wspomnienia lat 90 ,jak ty ,fajnie sie tego słucha.pozdrawiam
❤
Lata 90-te były urocze, początek mojego dorosłego życia, ale druga połowa lat 70-tych i lata 80-te to były czasy! Szare, siermiężne, biedne, ale jakże piękne! Ludzie byli zupełnie inni, tworzyli wspólnotę, pomagali sobie..., w latach 90-tych zaczęły się zmiany społeczne, które moim zdaniem poszły w nie do końca dobrą stronę. A Piotruś masz talent, Twoje opowieści są świetne! Jak dla mnie możesz czytać książkę telefoniczną i będą Cię słuchać! Rozwijaj ten swój talent, staraj się wypłynąć na szersze wody, bo oprócz zdolności, masz dużo do powiedzenia i to mądrych rzeczy! Tak trzymaj mój imienniku i posłuchaj starszego-jesteś w optymalnym okresie życia dla faceta! Pozdrawiam i czekam na Twoje opowieści😀
Nie były. Kwestia ze ludzie zawsze pamiętaja dzieciństwo dobrze (chyba ze sytuacja rodzinna byka tragiczna). Zapach, smak produktów itp nie różnił sie niczym (nawet był gorszy) od tamtych. Tak działa nostalgia. Mozg z czasem wyzbywa się trudnych wspomnień i zostają tylko te dobre dlatego wszystko było „lepsze”, bo te gorsze wspomnienia zniknęły
@@bandazyk Prawda, prawda, dlatego lata 80-te wspominam z rozczuleniem🥰😍
Lizak Hit byl dobry👍
Ojj też tak mam że czasem jak mnie weźmie na wspomnienia to aż płakać się chce. I pamiętam też ten zapach śniegu mokrego z fajerwerkami ❤️ chociaż o tym zapomniałam to przypomniałeś i po prostu pełno wspomnień wróciło. Lata 90 - piękne czasy/ dzieciństwo 🙂
Pamiętam, że w latach 90tych był napój czekoladowy Dove ze slomką, dość drogi. Byłam uzależniona. Szybko zniknął, co było bardzo bolesne. W 2008 roku pojechałam do Węgier, patrzę, a tam w markecie Dove! Wszyscy kupowali jakieś tokaje a ja wiozłam do Polski zgrzewkę napojów Dove 🙂
Psiulek kochany jak wzdycha sobie na kocyku😍
U mnie trochę bardziej z dziewczyńskiej perspektywy (rocznik 91), ja pamiętam kolekcjonowanie naklejek, karteczek (z Herkulesa i innych bajek), Furby, lalki Barbie ale te tańsze (bo te na te droższe co zginały im się nogi to nas nie było stać), fejkowe płyty i kasety ze stadionu, smerfne hity, moich starych słuchających Modern Talking, filmy na VHS, Miodowe Lata, Polsat i gra Hugo, no i wakacje u babci na wsi przy dźwiękach Lata z Radiem - to były czasy
Dokładnie, polka dziadek od razu babcia mi się przypomina i wakacje z kuzynostwem, a teraz człowiek nawet nie ma czasu jechać w niedzielę na kawę do kuzynostwa a mieszkają z 5km. Ja też 91r.
Lata 90, brakuje mi tych czasów. Fajnie było i cieszę się że się wtedy wychowałem
Piękne czasy, aż się łezka w oku kręci, oglądam sobie twoje filmiki w kołchozie 🤣 92’ pozdrawia
Piotr. Ziomeczku, mega fantastyczny jesteś. Oglądając ten odcinek zrobiło mi się autentycznie smutno jak wspominales o rodzinie zastępczej, o tym że nie było was stać żebyś miał pistolet na kulki itp... Widać że trudne dzieciństwo odcisnęło na Tobie piętno, ale byłeś silniejszy od tego i wyrosłeś na rozsądnego, odpowiedzialnego człowieka. Mega to szanuję. Chciałbym, żebyś miał lepiej. Życzę Ci wszystkiego co najlepsze ❤
Kohelet naszych czasów. Dzięki za to co mówisz.
Najlepszy odcinek ever.
Lata 90 the Best 😊
Świetny film, jak zawsze! Ahhh, lata 90-te. Beztroskie dzieciństwo, zabawy na podwórku, pierwsze miłości... A w tle bieda, alkohol itp... wróciłabym, ale tylko na chwilę do tych najmilszych wspomień 😊 Pozdrawiam
Piotrek! Bój się Boga! Wczoraj bez odcinka! Już nie mogłem się doczekać opowieści!!! 😁
Jak pragnę zdrowia, wczoraj dużo zajęć 😅💪💪
@@piotrlatalapod filmikiem z Holandią zadałem Ci pytanie czy oprócz nerwicy masz również schizofrenię tudzież mitomanię, bo mówisz że w latach w których mało kto miał w Polsce Facebooka to typ w Holandii kupił sobie Galaxy S5, nie popierdoliło ci się coś przy przygotowywaniu bajeczek pod tamten film? xD
Piotruś odrazu subik i łapeczka!.
Z moich czasów w latach 90 pamiętam (oczywiście na blokowisku), że dzieciaków szukało się w "punktach", to było śmieszne gdy nie było opcji komunikacji i ludzi trzeba było poprostu znaleźć :D,
Pamiętam też (jestem z Gdyni) jak się szło ma plażę gdy stary wychodził do roboty, wracało się na obiad a potem szło na "mecz" :D, w domu się spało ew. Jadlo.
Gralo się w wszystko co się wymyśliło, kapsle przed blokiem adaptując piaskownice na tor, kawałek sznura do skakanki na wiele osób, a nawet kawałek patyka i jarzębina stanowiła atrakcje.
I w chio chipsach się tazosow/kart szukało przed zakupem, potem wszystkie w sklepie takie przemycane😂....
Dodam taka anegdote że chipsy CHIO są dalej w Szwajcarii!! Będąc tam powrócił smak dzieciństwa.
Śmieszne jest w tedy mając 2 zł w kieszeni można było dobrze poszaleć :)
Jeszcze pamiętam segregatory na KARTKI takie kolorowe, się nimi też obracało :)
Pozdrawiam!!
Nooo lata 90 były super, chociaż docenia się je dopiero teraz! 😊
Piotrek, opowiedz lepiej jak poznałeś swoją obecną pannę 😎
To był klimat, wszystko co mowisz to prawda, rowniez pamietam
Piotrek ok chłopak!!!👍
Ja jestem 97r więc niby w trochę innym okresie dorastałem, ale pp twoich opowieściach mam wrażenie że na mojej wiosce czas się zatrzymał na chwilę. 😅 mieliśmy klepisko między blokami gdzie graliśmy w palanta, a jak już było ciemno i nie można było trafić kijem w piłkę to się grało w gałę na jedną bramkę z trzepaka, albo właśnie robiliśmy strzelanki na pistolety. Że ktoś oka nie stracił to był cud.😄 pamiętam że wyznacznikiem zajebistości pistoletu bylo to, czy kruszył kulki po strzale w chodnik z przyłożenia. Jak kulka nie pękła to gowno nie pistolet. 😄
Super odcinek!!❤
Piotruś, jakie z Ciebie śliczne dziecko było ❤
Bardzo fajny odcinek
Piotrek! Jak pragnę zdrowia! Wyciszaj tego mesendzera bo za kazdym razem sprawdzam czy to u mnie 😅 ps. Jakis slodziak… tam za Tobą😂 🐶
Nigdy nie zapomnę smaku Chio chips paprykowych. Co do napojów to był popularny Lift gruszkowy. A kto pamieta Tazosy? Albo "Moto myszy z Marsa". Chodziłem pooglądać figurki z tej kreskówki, do sklepu oddalonego chyba z 5 km. Jeden chłopaczek miał jednego ludzika z tej serii, tego co miał smar na rękach. Kiedyś mu spadł i się rozwalił. Wył jakby mu ktoś z rodziny umarł. Pękła ta gumka trzymająca nogi z korpusem. 😂 Jeszcze był legendarny serial anime Yattaman z włoskim dubbingiem i polskim lektorem na Polonii. A Dragonball Z z francuskim dubbingiem, na RTL7 głównie leciał.
Do dzisiaj pamiętam zapach gazetek „już czytam„ co miesiąc mamie odkładała znajoma pani z kiosku, a ja każdą taką gazetkę czytałam po kilka razy😅 to był mój klimat lat 90'
Serdecznie pozdrawiam z Olsztyna
Tutaj rocznik 90, pozdrawiam 😜
rocznik 88 pozdrawia, super odcinek :D
A kto pamięta kukuruku? I naklejki z tego
W szkole, domu i na łące ☺
Chłopie po tym filmiku mi się tryb wspomnienia odblokował to ja cieeee 😁
Przepraszam bardzo nakrętki z Pokemonami nie były z Fanty tylko z Mirindy, która wtedy była droższa od Fanty.
Z talentami piłki nożnej w Polsce w pełni się zgadzam. U mnie w ekipie którą graliśmy na osiedlu było 2-3 mega wymiataczy. Szczególnie jeden którego jeszcze po latach wspominaliśmy jako "niespełniony talent". Miał mega jak to nazywaliśmy "pokrętło w nodze". Technicznie rozwalał każdego i że sztuczkami wkręcał w murawę obrońców. Ale właśnie brakowało tego żeby rodzice mieli motywację i samozaparcie i chęć żeby spróbować go gdzieś zapisać do klubu. Ale to trzeba było wówczas wozić na treningi, wpłacać składki i masa innych wydatków, a w tamtych czasach wielu się nie przelewało. A szkoda bo mógłby dzisiaj spokojnie grać na najwyższym poziomie. Potem weszły papieroski, jakieś imprezy i się skończyło marzenie. Jedyna osoba jaka się od nas wybiła z osiedla do Piotr Celeban którego pewnie każdy zna. Ale właśnie dlatego że był w sportowej rodzinie i rodzice dbali o jego przyszłość i treningi.
HAHA 100% jest tak jak gadasz, miałem identycznie, świetnie opisane życie dzieciaka co sie wychowywał na osiedlu, dobrze przedstawione szczegóły, milion wspomnień, pozdrawiam
Z tą ciszą i spokojem to nie do końca. Nadal były popularne spotkania towarzyskie w domach zatem przy popularnych imieninach standardem było ich organizowanie w mieszkaniach do póznych godzin nocnych.
Świetne czasy
O ja pamiętam te kołki pod krawężnikiem !😊
Ale byłeś ładnym chłopaszkiem 😊
Super film
Mega !!
Ja dorastałam w 80'tych. I wiele rzeczy było bardzo podobnych. Teraz jak myślę o różnicy 10 lat...to przepaść.
Dla mnie lata dziewięćdziesiąte, to bieda. Wieczne braki wszystkiego. Cos okropnego. Teraz moje dzieci mają sto razy lepsze dzieciństwo.
Jaj tak się spojrzy na chłodno, to masz rację. Zawsze idealizujemy dzieciństwo ale lata 90. to był jednak też syf. Szemrani ludzie robiący biznesy, chory pęd za tzw. zachodem, cwaniactwo wszechobecne.
dobrze, że taka aktywność odpaliłeś akurat jak jestem na urlopie. pozdro z miasta obok
Ja do dzisiaj zjadam piętkę od chleba jako pierwsza 😊
Rocznik 79 pozdrawia 💪👋
No w końcu ❤❤
Rzeczywiście ludzie z jakiegoś dziwnego powodu romantyzuja lata 90, a one nie były jakieś super. Bida z nędzą i tyle. Można było dostać za darmo w mordę, albo nożem jak nie chciałeś oddać bluzy albo portfela. Początki amfetaminy, gangi, przestępczość. Ogólnie dramat. Dużo dzieciaków teraz nie ma zielonego pojęcia o tym jak się wtedy żyło. Gdyby dzisiejszego 19latka wrzucić na blokowisko z lat 90 to by się popłakał ze strachu. Nie wiem co w tym przyjemnego.
Idealizuje się czasy kiedy człowiek był mlody i miał zupełnie inne problemy, jak w dorosłym życiu
Lata 90 to byly hmmm...specyficzne czasy szczegolnie ze dorastalem w Pruszkowie . Bieda , masowe bezrobocie ,szybkie fortuny a chwile pozniej dól w lesie pod Nadarzynem . Przestepczosc olbrzymia np w centrum Warszawy omijales Dw Centralny po lataly ćpuny ze strzykawkami i wymuszaly szmal a nawet odzież .Bylo też masa pozytywnych rzeczy , inni ludzie nie posrani netem czy srajfonem , mlody czlowiek cieszyl sie z malych rzeczy np nowe buty Adidasa Wow ! . Mecze w kosza do 2 nocy z kumplami , wyjazdy na Mazury czy nad morze praktycznie bez szmalu Ahoj przygodo .No specyficzne ciekawe ale czesto brutalne czasy lat 90 w Polsce
Fanta < Kaskada, change my mind
Wtedy magnum kosztował 5 zł - dziś kosztuje chyba z 6 😂
...ja bym wniusłtakie hasło :D ...Bez Ciebie You tube nie istnieje :D Pozdrowionka przyjacielu :D
Mój kolega wylał babce wiadro mleka żeby wlać cztery litry Coli i pił z wiadra !!! Spełnił swoje młodzieńcze marzenie 😂Ale babka kumpla mało go nie zagryzła 😂!!!
@@AndrzejUrbanski-cl2on 🤣😅💪💪
Pozdrawiam 😊
Masz sklerozę Panie, tak tylko dopowiem:
1. nakrętki z pokemonami miała Mirinda i te metalowe blaszki z ich wizerunkami były na nakrętkach, nie pod. Później zaczęli dodawać "hologramy".
2. Kartami z ChioChips się normalnie grało jak kapslami z pokemonów (przynajmniej u nas) na "zabierane" - czyli kto zbił ten zabierał wszystko :)
3. Kiedyś na warszawskich parkingach można było się bawić, aut było niewiele.
4. My normalnie kupowaliśmy pistolety na kulki w sklepie z akcesoriami szkolnymi :)
5. Ogólnie poza modą na "Pokemony" albo "Dragon Ball" był też "Sonic" "Gra w kulki" "Digimony", "Drakulce", "Ferbi", "Tamagochi", figurki z kinderków były świetne, zabawki z "kaczora donalda", książeczki animowane z chrupków "Curly", zbieranie kolorowych kartek do segregatora i wymienianie się nimi, zbieranie kart telefonicznych, moda na joja-takie wyczynowe albo "rikitiki" :D pewnie o czymś jeszcze zapomniałem..
6. Kto pamięta niebieską Fante? :D
Tez nosiłem rajtuzy w przedszkolu i zawsze bałem sie sw. Mikołaja.
Rajtuzy ubrania po siostrze albo jakiś kuzynach to było normalne
lata 90 piękne czasy, wiele wspomnień. mając złotówkę można było sporo kupić: oranżada, guma mamba albo kulka i lód pałka, macanie paczek czipsów w poszukiwaniu tazosów z pokemonami 🤩 jazda na baku na simsonie z tatą albo na blotniku na ciagniku na wsi u babci 🥲
btw Mikołaja mieliśmy chyba tego samego z brązowym wąsem takim przysmolonym fajkami 😂
Ty mordo ale te roczniki z lat 90' własnie grają w naszej kadrze XD a mistrzami nie jesteśmy
Zupka chinska jedzona na sucho 😄
Rocznik '86
Stary normalnie mi przypomniałeś o lodach pałeczkach. Gdzie one zniknęły :(
Rocznik 85 pamiętam jeszcze więcej:))) w 2000r. To ja już 15 lat mialam :)))
Jak Ty się w 1993 r. urodziłeś to ledwo co możesz 90 lata pamiętać, ale dobrze gadasz. Tak było.
Dokładnie. Kiedy klimat lat 90 kończył się w 2002/2003 roku to on miał wtedy 10 lat.
Oooo, nic dziwnego, że go tak rozumiem. Mój rówieśnik :D
neostrada zmienila wiele hehe@@postacfikcyjna2040
O latach 90 to marza bardziej ludzie urodzeni w latach 80 i 90 a nie Ci po 2000 roku 😃 ja jestem 96 i brakuje mi najbardziej lat 2000-2010 czyli wtedy gdy mialem kilka, kilkanaście lat, zupełnie inny świat, jeszcze ludzie nie w smartfonach i żyjących życiem aplikacji jak instagram, UA-cam,facebook,tiktok. Wtedy na neta wchodziło się rano czy wieczorem po całym dniu czesto grając w piłke - by pograc w coś online, pooglądać UA-cam, popisac na GG z kimś, wejść na NK. Fajnie bylo tego doświadczyć a nie mieć wszystko dzis w telefonie i mieć go przyklejonego prawie cały dzień do dłoni.. idziesz chodnikiem 3/4 patrzy idac w telefon,to samo komunikacja miejska,park, restauracja,kino,itd.fajnie było się urodzić przed 2000 rokiem 🤌
ja 01 i ciesze się że mogłem chociaż przez chwile poczuć życie przed internetem :D
A ile można było kupić za 10 tysięcy. Pamiętam to jeszcze jako rocznik 82. Tak w ogóle, czekałam z utęsknieniem na kolejny filmik. Jak zwykle mnie nie zawiodłeś.❤😊
@@UA-camCommentatorzxcvbnmhaha własnie chciałam napisać, że raz wygrałam 10 tysięcy
Pamietam jak byłem przebrany za muchomora,kowboja i kucharza
A kto pamieta spodnie Malwiny i Piramidy 😂🕵️👍
Miałem jako jeden z niewielu piramidy, wszystkie laski moje 😅
@@dariuszlisowski6265 Dokładnie tak 🤝👍
Turcja pełną gębą
Z tym podejściem do polskich piłkarzy to 100% się zgadzam, wiele talentów przepadło bo nie mieli warunków do rozwoju😢
Z piłką nożną to prawda ⚽
Mi kochana rodzicielka zrobiła tzw. "trwałą" na komunię... Do tej pory jak sobie przypomnę to robię się czerwony, a mam 36 lat;-)
Chlopak 30 lat i opowiada o latach 90tych a jeszcze ambicje na wspomnienia o PRL :-) tak czy inaczej milo sie slucha ;-)
ja nie pamietam lodów grand z dziecinstwa ale pamietam na pewno byly atlanty ale to tez od święta, raz ojciec z kopalni wracal
szedłem z nim i kupił atlanta to mowiilem wtedy wow ale lody na wypasie :D
Nie wiedziałem że Ty ze świętokrzyskiego,ja z Ostrowca,jakbyś kiedyś był w okolicy to wbijaj na browarka,skoczymy na Krzemionki polepić garnki ;)
Shitex nas zalewa, wszyscy lepiej znają nasze potrzeby.... Grunt to nie dać się zwariować. Dzień bez Piotrowego gadanka, stracony 😉 Pozdro 😁
Jakiś czas temu mówiłam mojej mamie że masz też kanał na UA-cam. No i tłumaczę jej, że podsylalam jej wcześniej Twoje filmiki. Ona w końcu załapała i mówi: aaa, ten przystojny! Tak że wiesz... 😉
19:23 - nawet pies jak usłyszał że Was za muchomory przebrali to wstał z miną w stylu: "serio? muchomory ? xD"
Nawet fentanyl mamy z zachodu pozdro rocznik 82
Ja się urodziłem 13 w piątek w 1990 roku
Najlepsze lata
Pozdrawia rocznik 88' czyli przedszkole, podstawowa i gimbaza chyba też jeszcze to wsjo lata 90te właśnie.
Zero telefonów u nas,się szło po koleżanki to się na domofon dzwoniło. Graliśmy w gumę do upadłego,cały dzień na podwórku a mama tylko czasem wyglądała przez balkon czy jeszcze she gdzieś kręcę. Się wolało żeby zrzuciła wode czy herbatę w butelce albo Zeta na lody,kuwa z 8smego piętra to w trawę leciało powodzenia z szukaniem haha ale jak trzeba było iść na obiad to się nikomu nie chciało. Podwórko drugi dom haha.
Tak jak mówisz Fanta to szlachta,nie pamiętam takich rzeczy wogole,hitem była oranżadą chyba za 50g czy coś się robiło sciepe z koleżankami i piło na spole pod sklepem lol albo kaskada też była to taka litrowa oranżadą w szklanej butelce to był sztos. Co jeszcze guma szok co się taka kwaśna stawała.
Co do bajek to ja generalnie miałam pierdolca (w sumie ostatnio mi się odnowił haha) na punkcie czarodziejkinz księżyca ❤️ to taka bajka japońska,mega mega popularna wtedy, puszczali odcinek ddztenjie na Polsacie to się wracalo z podwórka na to i nikt nie śmiał może zmieniać kanału wtedy o 5tej hehe as he tez nagrywali na wideo co lepsze rzeczy.
Karteczki komiksy wszystkie gadżety z tym były,nie każdemu rodzice na to dawali więc było wow jak ktoś miał. Tak jak mówisz można godzinami o tym gadać. Czekam na więcej wspomnień z tamtego okresu! Pozdro 600 😎
Ja byłem słaby w piłkę nożną. 🤣Do 6 klasy podstawówki byłem beznadziejny, ale w klasach 6-7-8 mój skill się podnosił, ale nie powiedziałbym żebym był wirtuozem futbolu. Co nie zmienia faktu, że przez całe wakacje (i trochę w roku szkolnym) spędzało się na boisku szkolnym i haratało się w gałę. :) ⚽ a wieczorem szło się do salonu gier na Mortala. A jak były deszczowe dni, to się w domu grało na Commodore 64.
Perwsza komunia, trzeba było wyznać grzechy przed księdzem, ja miałem taki stres że wybiegłem z kościoła, tak mnie to zestresowało, no masakra była. Ale na komunię musiałem iść, bo bar wynajęty wszyscy zaproszeni itp. jak się odezwiesz wyśle ci zdjęcia jaki byłem zestresowany... No masakra..
Komunia najgorsze przeżycie w moim życiu. 27:58
Kaskada😢
Kolejny odcinek gdzie czuje sie jakbys opowiadal moje zycie 🙈 pilka nozna (moja pilka ale zostawialem im bo sasiad tam gral i mi zawsze pod drzwiami zostawial), pistolety na kulku, serio to zbieranie kulek ulicy - tak bylo! Pamietam jak kupilem taki jakby karabinek, MP5 na kulki, strzelalo pojedynczo ale mega wygladalo, wszyscy chcieli postrzelac 😂 wybijanie szyb.. wybilem kiedys koledze w oknie ucieklismy na boisko i udawalismy ze gramy 1v1, wynik od razu ustalony jak cos to jest 2:2 i gramy 😂 ale niestety widzial nas i wiedział ze to my, za ucho do domu i z ojcem do szklarza..
Dzwonienie domofonem, darcie ryja do okna, maaamooooo rzuuuuuc zloootooowkeeeee 😂😂😂 i 2 oranzaady po 50gr.
Ahh cos pieknego ❤️❤️ moglbym tak opowiadac i opowiadac 😂
Pistolety na kapiszony , petardy , śmiganie składakiem na pełnej po polnych drogach , przypały w podstawówce typu robiliśmy Biskupin wiadomo wszystko z zapałek no i wpadliśmy na genialny pomysł czy to się pali 😜 udało się zgasić ale w klasie pachniało siarką i przypomniałeś mi o tych kominiarkach miałem białą , a i ojciec w latach 90 uczył mnie jeździć maluchem jeszcze coś by się znalazło hehehe
Nawiązując do piłki nożnej to pod koniec wakacji wszystkie piłki były już tak zużyte, że nie miały łat a spod szwów wychodziła dętka czyli tzw. cyc😂Najgorzej było dostać taką mokrą piłką w twarz😅
👌
Chipsy Hyper to jest moje wspomnienie którego nigdy nie zapomnę ... A tych Chipsów już nie ma :(
Tego nie pamiętam 🤔. Ja z kolei nie mogę zapomnieć rogalików Star Foods. 7Days ma takie samo ciasto ale zupełnie inne nadzienie - ciemne i gorzkawe. Nadal pamiętem to rozczarowanie po spróbowaniu pierwszy raz 7Daysa
Na paczkę ze słodyczami od Ciotki z Niemiec czekało sie cały rok.
Też byłem przebrany w przedszkolu za Indianina, mam zdjęcie z Mikołajem, pamiętam te spodnie z szelkami i sweterki robione przez babcię na drutach, a z tą czapka to mi przypomniałeś haha i te ortalionowe rękawiczki xd
Rajtuzy/kalesony😂😂😂
Wyobraz sobie jak mialem 6lat i dostałem rolki ori z Alpinestara to bylo cos a mieszkalem na wsi piekne czasy motorynka itp hah
Myśmy strasznie dużo młócili w karty pod blokiem. Pan, dupa biskupa, kuku.
Ciekawa historia z tym pradziadkiem , rozumiem ,że jego powojenne losy nie sa znane ?
@piotrlatala kurde chłopie wroc do kanału miasto prywatne! Błagam to jest takie złoto. Muszę wiedzieć jak po roku wyglądają te zielone przystanki xD
Pozdro
Piotrus mam niedosyt, o latach 90tych mozna by mowic godzinami i sluchac
Pamiętam te drogie płatki Cheerios chyba nazwa ,z pszczołą na opakowaniu,okrągłe z miodem,to był taki luksus że,mama je w nagrodę dawała -np za dobre oceny,na śniadanie lub kolację,a tak to chowała 😄
13:11 ile razy było tak, że graliśmy moją piłką, i już więcej jej nie zobaczyłem, jakiś gościu którego nie znaliśmy chciał z nami zagrać i w trakcie meczu piłka pod pachę i w długą, nie daliśmy rady go dogonić