Jak uzyskać zgodę bez perswazji
Вставка
- Опубліковано 16 жов 2024
- Poznaj jeden z największych błędów negocjacyjnych popełnianych przez ludzi z naszej strefy kulturowej oraz dowiedz się jak dzięki prostej metodzie uzyskać czyjąś zgodę na naszą propozycję. Zapraszam do obejrzenia filmu!
Więcej materiałów znajdziesz tutaj ► krzysztofsarnec...
Zapoznaj się z prowadzonymi przez nas warsztatami Kompendium MBA, wejdź na stronę questcm.pl/kom...
Pozdrawiam
Krzysztof Sarnecki
/ krzysztofsarnecki50
Interesujący filmik, który przedstawia dobre, a wręcz "zdrowe" relacje. Osobiście Pan Krzysztof mnie zszokował tym tokiem myślenia i negocjacji. Jak to może się udać, ale teraz ,po obejrzeniu tego filmiku, widzę, że nie takie standardowe sytuację mogą nawet zdziwić osobę, z którą negocjujemy-pozytywnie oczywiście. Będę się stosował do tego co Pan Krzysztof powiedział, czyli będę próbował to zastosować ,abym sam zobaczył na własne oczy, że to działa. Genialny film, pozdrawiam.
Bardzo dziękuję. Proszę próbować i koniecznie napisać tu o rezultatach tych prób. Powodzenia!
Uwielbiam tak konkretne, namacalne pokazywanie różnic między myśleniem europocentrycznym a "orientalnym".
nawet jak umowa nie dojdzie do skutku po twojej myśli, to zawsze nawiążesz z kim ś jakąś relacje :) bardzo fajne ludzkie podejscie :)
Genialne, bo ludzie z natury są leniwi i trzeba ich nakierunkować na taką rozmowę.
Dziękuję
Miłego dnia
Pozdrawiam i też dziękuję:) Krzysztof
Dziękuję.
Dziekuje za pomocny matetial panie Krzysztofie, dzisiaj bede negocjowal wynajem mieszkania, wiec zastosuje to podejscie. W jaki sposob, wedlug Pana, mozna zachwalic produkt bez pokazywania, ze nam bardzo zalezy?
Panie Krzysztofie nie dawno trafiłam na Pana kanał i po obejrzeniu pierwszego filmu zasubskrybowałam. Żałuję tylko, że tak późno bo jest Pan dla mnie skarbnicą wiedzy i widzę, wiem, że wiele mogę się od Pana nauczyć. Teraz w praktyce będę stosowała to o czym Pan mówi. Dziękuję i pozdrawiam
Dziękuję i też pozdrawiam :) Całe szczęście materiały nie są uwuwane, także może Pani przestudiować wszystko, co Panią zainteresuje. Zachęcam i zachęcam do dzielenia się tą wiedzą z przyjaciólmi. Pozdrawiam
Często gdy oglądam filmy to uświadamiam sobie że często korzystam z tego mechanizmu nieświadomie. Jeżeli chodzi o negocjację, gdzie dzielimy się informacjami na temat swojego życia, miałem taką sytuację na studiach i dostałem odpowiedź "Ale mnie to nie interesuje" i mam tutaj pytanie jakie jest najwłaściwsza reakcja na taką odpowiedź? Oczywiście też miałem sytuację gdzie dzielenie się swoimi relacjami dawało pewien komfort rozmowy.
Nielinearność w sporcie, w koszykówce.
Styl grania w poprzek boiska a nie wzdłuż.
Zastanawiam się czy to nie jest tak, że to raczej zadziała na zachodzie niż tutaj w naszej Polsce 🤔. Próbował ktoś jeszcze tej metodologii?
Ta inżynieria w szczególności jest rzadka "na zachodzie", (czytaj w Europie Zachodniej), gdyż jest to najbardziej zacofany obszar geograficzny pod kątem wiedzy, umiejętności negocjacyjnych, zarządczych czy komunikacyjnych. Ta metodologia to codzienność większości świata - świata polichronicznego, gdzie dominuje kultura wysokokontekstowa - prosze posłuchać mojego specjalnie dłuższego wstępu :) Pana pytanie "Próbował ktoś jeszcze tej metodologii?" brzmi - prosze to przyjąć z dystansem - sympatycznie komicznie :) - rozumiem, że jest Panu ciężko wyjść z paradygmatu, w którym zdobywał Pan doświadczenie życiowe... Pozdrawiam.
Tak, spróbowałem przy kupnie samochodu. Pojazd jest mój. Obie strony zadowolone.
@@MM_Legacy A w ogóle nie zwracałes sprzedająmu uwagi na na jakieś wady pojazdu?
Niestety ludzie często próbują tego w sklepie, gdzie cena jest ostateczna i nie ma możliwości jej obniżenia, ale sprzedawcy i tak wysłuchują historii życia tych klientów :(
Życie :) Pozdrawiam. Krzysztof
Elżbieta Kundys nie mogę się z tym zgodzić. Z wykształcenia jestem sprzedawcą i wiem że cenę można negocjować. Lecz nie ze sprzedawcą a z kierownikiem, biurem, właścicielem itd. Zdaniem: z kimś kto się zajmuje tym działem. Pozdrawiam.
Pierwsze 3 minuty to wstęp
Panie Mateuszu - tak jest. I o ile w w większości przypadków bym powiedział - O.K. , trochę przesadziłem - o tyle w przypadku tego tematu jest to bardzo intencjonalne, gdyż przedstawiam tak bardzo inny paradygmat, że zdecydowałem silnie podkreślić "inność" - dzięki temu przekaz ma szanse "dotrzeć". Jest to tak zwana "metoda ubiegnięcia', która może wnerwić z jednej strony (to się zdarzyło w Pana przypadku - i ja to rozumiem), jednocześnie osiągam w ten sposób efekt w stosunku do większości :) Czyli wybór mniejszego zła. Proszę poczytać komentarze - i zorientuje się Pan, że dla niektórych to i tak "za duży skok mentalny". Pozdrawiam serdecznie. Krzysztof