Mooje wnioski i doświadczenia są zupełnie inne...ale po 2 latach bo na początku mogły być podobne :) Co do Tufo hmm to stosunkowo miękka opona i na tufo łapałem dużo częściej kapcie więc u mnie tufo odpadło w przedbiegach. Jeśli chodzi o tubeless to przede wszystkim mleko i taśma robi dużą różnicę. Gorilla tape bardzo dobry wybór ale jak nierówno przykleisz to taśma nie zrobi różnicy - wykonanie najważniejsze. Jeśli pod dwóch dniach nadal schodzi powietrze to z reguły taśma, źle naklejona lub zawór i trzeba od nowa przygotować zestaw. Trzeba zrobić kilka razy, żeby dojść do wprawy albo masz do tego talent i za pierwszym razem jest ideał - ja ze 3x robiłem (zawsze przy taśmie coś się nie dokleiło, zagięło itp).. Ważne też pompka najlepiej kompresor, żeby ranty wskoczyły. Co do mleka...testowałem 3 i u mnie najlepiej wypadł Stans (lub stans race - więcej drobinek, które szybko uszczelniają ale też szybciej zasycha) lub Trezado (dość szybko wysycha więc raczej dla riderów co jeżdżą 4-5x tygodniowo). Na koniec zawory...mam trezado i dały radę choć pomagałem koledze jakiś czas temu zamleczać jego opony i on miał Peaty's - i kiedyś sobie takie sprawie. Także mój wniosek jest taki, że przy mleku to jednak tylko sprawdzone markowe produkty i albo dać do serwisu niech to pierwszy raz dobrze zrobią albo samemu się bawić jak ktoś lubi ale jak po 24-48h nadal tracisz ciśnienie to zrób to jeszcze raz. Miałem podobny etap u sobie po drugiej próbie ale wytrwałem zakładając, że skoro inni jeżdżą i działa to musi działać tylko ja coś robię nie tak...i metodą oblężniczo-wytrwałościową ogarnąłem w końcu temat i 2 lata tylko mleko. Początki bywają denerwujące ale Wytrwałości życzę...kiedyś zaowocuje ;) Mnie zawsze wkurzały bardziej małe dziurki w dętkach i ich wymiany w terenie więc wole pomęczyć się z mlekiem na początku i mieć tych oponowych przygód mniej :) Ale każda sójka swój ogon chwali więc na koniec dnia każdy jeździ na czym lubi 🤷♂i jest też dobrze. :)
A ja właśnie zacząłem zabawę z Tubeless i jestem zachwycony. Zachwycony własną cierpliwością i determinacją żeby to zadziałało. :) A poważnie to chwilowo widzę dużą różnicę ale przeboje były. Wprawdzie nie przebilem opony ani nic ale za to sama instalacja to zabawa przednia. 4 podejścia. W końcu taśma Schwalbe 2 warstwy+ warstwą taśmy izolacyjnej na nią. Potem założyłem dętki i dobiłem 1 bara powyżej maximum opony. Tak poleżały 24h. Potem zszedłem do normalnego ciśnienia na jakim jeżdżę i przejechałem około 80 km tak. Potem wyjąłem dętki i w końcu taśma leżała idealnie. Bez bąbli, bez odstających kawałków. Założyłem wentyle King coś tam. Opona wskoczyła za pierwszym razem. Zalalem mlekiem i krzecilem kolam około godziny. Potem pierwsza przejażdżka. Póki co działa idealnie. Zabawy było dużo:) A dzisiaj stwierdziłem, że przesadziłem z oponami opory toczenia mają jak pełnoprawne MTB. Ale nie będę zmieniał. Pojeżdżę chociaż do końca lata. Fajniejsza trakcja i zupełnie inne odczucia z jazdy to fakt. Ale co roboty z tym miałem to moje.
Te TPU są bardzo wrażliwe na przyszczypanie. Ja chcę właśnie na mleko się przesiąść w gravelu bo żeby nie łapać kapci muszę obecnie pompować do 2,4-2,5 atmosfer (ważę 70kg) co dla mnie jest bardzo wysokim ciśnieniem. Ostatnio na wyścigu zrobiłem sobie ciśnienie 2,3, po pierwszych 10km snake, potem na szybko bo ludzie mnie wyprzedzali założyłem nową TPU, chyba nie dopompowałem - ciężko w terenie ogarnąć ciśnienie, zwłaszcza, że chce sie jechać. Ujechałem 3km i znowu flak. Kolejną dętke już dopompowałem bardzo solidnie (w domu sprawdziłem to z 3 wyszło). Teraz jeżdże i tylko sie stresuje czy będzie snake czy nie - więc dla mnie mleko to po to żeby móc po prostu od czasu do czasu przy**** obręczą w ziemie bez konsekwencji :) Na szczęście miałem RideNow z Ali za 30zł za sztukę ale jakbym miał tak wymieniać Pirelli za 120zł jedna po drugiej to bym sie chyba pochlastał :) W szosie spoko bo ciężko o snake, także tutaj nie neguję. Pozdro!
Na tubeless masz większy komfort, niższe opory toczenia i bardziej pancerne opony które możesz naprawiać jak te w samochodzie, czyli permanentnie latać. Nigdy bym nie poszedł już w dętki
@@Pablo_Coach Cóż, może to ty masz takie odczucia. Nie każdy musi mieć takie doświadczenia. Opony obsługujące system bezdętkowy można przecież zresztą używać spokojnie z dętkami. Więc możemy mieć pancerne opony z dętką. :) Jak dla mnie bezdętki są tylko dla osób lubiących jeździć na niskim ciśnieniu po lasach. Dla osób jeżdżących głównie po asfalcie nie ma to najmniejszego sensu.
@@luklas1997 jesteś w wielkim błędzie. Jazda na tubeless jest nieporównywalnie bardziej komfortowa niż na przestarzałych dętkach. A zakładając dętki do opon tubeless to już całkowicie jest porażka i komfort gorszy niż opony detkowe z dętką. Na tubeless masz niższe opory toczenia przy niższym ciśnieniu a więc każdą nierówność jest wygładzana. Łapiesz dziurkę i mleczko błyskawicznie lata więc nie musisz się zatrzymywać i bujać ze zmianą dętki. Wozisz tylko malutki zestaw naprawczy z mini pompką i tyle.
@@Pablo_Coach Nie ma czegoś takiego jak opony tylko bezdętkowe. xD Konstrukcja takich opon umożliwia nieużywanie dętek, ale też nie ma przeciwwskazań do ich stosowania. Z tym łataniem przez mleko to jest naprawdę różnie. Oglądałem już wiele na ten temat, czytałem o wielu przypadkach i słyszałem od ludzi, jak niektórym to strzela i wszystko w syfie potem. Więc nie zawsze to tak idealnie uszczelnia i jest super. Jeszcze pal licho jak w trasie, ale jak pod domem w garażu czy w domu to jest masakra. Dętki to nie jest nic przestarzałego, to po prostu rozwiązanie, które działa. Jeżdżę teraz na oponach "bezdętkowych" z dętkami i jest świetnie, żadnych oporów nie czuję. Więc jakoś można. Może zależy od opony. Ja jeżdżę na Continentalach, ale jak się zużyją, to chciałem spróbować czegoś innego i tak myślałem nad Schwalbe, Maxxis, Vittoria i Tufo. Tufo Thundero wiele osób chwali, ale też spotykam się z przypadkami, gdzie ludzie non stop łapią kapcie na nich. I mam dylemat.
Kupiłem 2 lata temu Gianta z fabrycznymi oponami z zalanym mlekiem . Widać kilkanaście dziurek zalepione mlekiem i super . Powietrze nie schodziło . Jestem bardzo zadowolony z systemu bezdetkowego . Dzięki za fajny film . Trzymaj się zdrowo . Chicago 🇵🇱🚵♀️🌞
No z tą pogodą to różnie :-) Mnie ostatnio temperatura wykończyła...niestety, ale mimo to lubię jak jest ciepło :-) Całe szczęście doszedłem już dzisiaj do siebie i już mnie korci na rower :-) trza kręcić :-) Ja na dętkach cały czas. Każdy jeździ na czym mu pasuje. Fajnie, że zrobiłeś mleko i już wiesz jak to jest :-) Pozdrawiam serdecznie
Radosław, tak się zastanawiam, czy zbyt radykalna dieta, którą stosujesz nie przyczyniła się w znacznym stopniu do twojej ostatniej "porażki". Brak energii i odpowiedniego nawodnienia mogły być tego skutkiem, choć nie jedynym. Na kilka dni przed taką trasą powinieneś zarzucić stosowaną dotychczas dietę. Musisz to przemyśleć, czy tak aby nie było. 😊
@@aygor9350 Michal😂👍💪 Radzio-ksywa od nazwiska RadzioBajk😁 Co do diety, nie będzie jej na takim wyjeździe. Natomiast co do tego co stało się ostatnio? Siły miałem od groma, tylko te skurcze mi uniemożliwiły jazdę dalej. Oczywiscie mogło być wszystkiego za mało, jedzenia, picia itd. Choć pierwszy objaw skurczu pojawił się już na 85 km, sam się zdziwiłem🫣 bo jedzenie było, picie było… No coś poszło nie tak… być może faktycznie było za gorąco ponad 35 stopni i cały czas na asfalcie… Moge tylko gdybać, co poszło nie tak…
U mnie po ponad 2 tys km ani jednego kapcia. A jeżdżę po różnych nawierzchniach (wczoraj po leśnej drodze utwardzonej gruzem z rozbiórki...) Mam opony Panaracer ss plus założone na fabryczną taśmę. Użyłem uszczelniacz mało znanej u nas brytyjskiej firmy OKO. Ta właśnie firma (a nie Stans jak twierdzą internety ) jest prekursorem w produkcji uszczelniaczy do opon, od lat '70 sprzedają preparaty do opon do maszyn budowlanych i samochodów ciężarowych. Mają w ofercie uszczelniacze do opon rowerowych. Ja wybrałem OKO Magik Milk Hi-Fibre. Nie śmierdzi amoniakiem, nie trzeba wstrząsać więc nic się nie rozwarstwi. Można używać z CO2 i działa nawet do 9 miesięcy. Zalałem je do opon w styczniu i jeszcze jest płynne...
Miałem bardzo podobne przeżycia. Jeździłem dwa miesiące na tej dętce już na końcu. Po czym przyszła pora na kupno kół, zamowilem z owinięciem tasma i założonymi wentylami. Pomyślałem, ze jak założy ta taśmę fachowiec bo będzie hulać i na razie miesiąc jeżdżę znów na mleku, bez przygód.
Jedyna rada na opony od Tufo to dętka Fischera za 50 zł. Można ją zamówic przez sklep Decathlon lub bezpośrednio od producenta. Zwykłe dętki od opony Tufo ( Thudero Swampero Speedero ) też się dziurawią. Ta opona ma kiepski oplot. Leżą u mnie na półce i czekają na chętnego. Przejechana mają około 4500 km. 8 razy wymieniać dętki w sezonie to porażka. Jedyna rada to opony z wkładką antyprzebiciową. Można polecić Schwalbe Almotion 38C. Zero problemów.
Witajcie. Ja zawsze używałem zestawu dętka i opona. Kiedyś wlałem do dętek specjalny płyn , ktory ma je łatać w razie przebicia. W sumie przez dluzszy czas było ok do chwili , gdy wjechalem na jakieś smieci i opona przebita. Płyn zachlapał, ramę, oponę, mnie i ubranie. Od tej pory juz nic nie pakowalem do dętek. W wielu filmach widzialem o bezdetkach , ze powietrze schodzi samo. U mnie opony trzymają praktycznie bez problemu. A widzac ostatnio wyscig gdzie opona bezdetkowa uciekla z koła to mnie jeszcze bardziej zniechęciło do tego systemu. Niezależnie jaki system uzywacie to milej jazdy bez kapci.
Czasem pomaga całkowite zdjęcie opony z jednej strony obręczy i napompowanie do ponownego ułożenia się. Jeśli dalej nie trzyma ciśnienia, to to samo na drugiej stronie. Można też oczyścić porządnie obręcz i znaleźć miejsca nieszczelności (zazwyczaj wypływa coś w okolicach) i tam próbować lokalnie zdejmować i układać ponownie.
Mam tak samo, już drugi sezon jeżdżę z dętką z tyłu i mlekiem z przodu. Ja podejrzewam, że przy zakładaniu opony musiałem zrobić zadzior na krawędzi obręczy przez co robi się nieszczelność
Siemano widzę że z tym mlekiem to same problemy i masa roboty, ja tam w moim turystyku cały czas na detkach i nie jest źle czasami zdarzy się dziura ale rzadko teraz od lutego zero kapci. A, dzisiaj na koniec urlopu 63 km pykło i całkiem fajna trasa pozdro.
Może to coś z tą obręczą jest nie tak, ja miałem jedno koło nie chciało się uszczelnić okazało się że obręcz była fabrycznie uszkodzona, lekko krzywa ale nie było tego widać gołym okiem. Warto to sprawdzić, bo same Tufo uszczelniają się bez problemu, zarówno Speedero jak i Thundero.
Tundero 40c jeździłem na 2barach teraz jeżdżę 3.2 bara są szybsze komfort na dalszy plan mleko stans i jest ok fakt ciśnienie trochę schodzi po 4dniach jakieś 0.2 bara ale to żaden problem
Sekretem 100% sprawnego tubelessa jest... dętka. Po przyklejeniu taśmy (gorilla czy inny "szkot") najlepiej założyc dętke na dzień lub dwa, przejechać 100 lub 200km. Klej dobrze chwyci i dopiero zalać mlekiem. Pozdro Krzychu🖐
hej dzięki za fajny film też miałem trochę problemów z tylnym kołęm, ale pierwszy tubless robili mi w serwisie jak zmieniałem obręcze w moim rondo rutt al1 i cos im chyba nie poszło, bo po miesiącu tylne koło musiałem poprawić opony panaracer gravel king ss+ 700x43c - świetne opony i bardzo odporne. do tubeless używam mleka i taśmy WTB, wentyle najpierw miałem trezado po gothica trail zmieniłem przednią opone na vittoria mezcal tnt 700x44c także obecnie tył panaracer GK ss+ a przód vittoria i jestem bardzo zadowolony. przy okazji wymiany przedniej opony zmienilem wentyl na vittoria i jest dużo większa średnica wew i łatwo wie wlewa mleko (fak wentyl stalowy,a nie alu jak trezado) jestem bardzo zadowolony z tubelessu - żądnych przebić i całkiem dobrze trzyma powietrze na obręczach hookless Mavic xc425 pozdrawiam :)
Od jakiegoś czasu jeżdżę na thundero i muszę powiedzieć że dość szybka opona ale z nowu mam z nim problem żeby mi wskoczyła dobrze na obręcz w systemie tubeless i obecnie używam dętek, może w końcu się udam na serwis 😉 , mi na bezdętkach jeździ się dużo bardziej komfortowo. Pozdro 👊
@@maciejjanawa8952 Raczej nie. Chyba że na chwile na dojechanie do domu i to też wtedy kiedy opona będzie rozcięta. U mnie po złożeniu całości nic nie ucieka rower dwa tygodnie stoi i nie ma problemu. A od momentu złożenia przejechane 200km. Więc po co mam wracać? Na miejscu autora filmu bym zmienił opony na inną markę nie każda opona zachowuje się tak samo z konkretną obręczą. Ewentualnie lał sprawdzony uszczelniacz u innych którzy mają większe doświadczenie. Nie warto rezygnować z dętek na podstawie testu słabego uszczelniacza którego składniki się oddzielają od siebie. Też miałem trochę walki z tym by opona ładnie wskoczyła tam gdzie ma być. Tubless łata małe dziury i niewielkie rozcięcia i nawet tego nie czuć, a dętka, to tylko nerwy, frustracja i pchanie roweru do domu. Z dętkami tak będzie zawsze. Daleki jestem od teorii, że dętki są najlepsze i tylko na nich powinno się jeździć. Przerabiałem już raz w tym roku taką sytuacje była mała dziura w dętce pompuj koło co kilka km bo zeszło powietrze :D Gdybym miał w kole uszczelniacz pewnie o takiej sytuacji bym nawet nie wiedział. Większe dziury się kołkuje, a małe łatają się same.
@@iset112 tez bym nie wrócił jak by mi nowe opony wskoczyły bez problemu a że byłem w potrzebie wyjścia już z domu znalazły się dętki i mam zamiar wracać na mleko jak najszybciej, dla mnie to jest dużo wygodniejsze pod wieloma względami . I oczywiście ja nie narzucam nikomu dętki czy bez 30 lat jeździłem na dętkach i jakoś był dobrze 😉 pozdro 👊
@@matamata7808 Ułożone rozjeżdżone to nie tak, że je od razu te koła przerabiałem. Ale po jednym razie na początku sezonu już nie chciałem wracać do tematu dętek. Dużo zależy od opony jak się zachowa z daną obręczą. Nie żałować wody z płynem pryskać pompować i tak cały czas dopóki nie będzie rosnąć ciśnienie. Łatwo się poddać i powiedzieć odpuszczam na razie. Opona zachowuje się według mnie lepiej bez dętki. Nie wiem może to tylko takie moje odczucie. Te opony ciężko zdjąć z obręczy i może dlatego tak to dobrze działa.
Ja tam przerobiłem droższe opony Continental. Na szosowym. GP 4000 potem 5000. Kupa kasy i kłopoty z przebiciami i rozcięciami. A teraz GP 5000 to 300 zeta za szt. Przeszedłem na Conti Grand Sporty tańsze. 6000 km bez kapcia na dętkach. I jestem zadowolony. A dętka w zasobniku jest i pompka. Jak czytam o tym czyszczeniu felgi i opon to chyba jest więcej roboty. Dobra opona i jeździć dalej od prawego krawężnika i tego szklanego śmiecia. To moje doświadczenia. Pozdrawiam
W szosie mam szytki Tufo. Zajebisty stosunek ceny do szybkości. Szytka rules! Myślę, że przy tym jak jeździsz warto jednak wrócić do węższych opon i bardziej szosowych.
Moja historia - kupiłem rower, opony Vee Tire 700 x 44 wszystko tubeless ready (były dętki), nawet ja - bo lubię nowe techniki i byłem ciekaw tej magicznej amortyzacji i braku łatania. Konwertowałem z użyciem mleka stans z butelki shimano + naboje. Niby uszczelniło się ok, ale po tygodniu było za miękko. Dolałem, nabój i znów to samo. W miedzyczasie opony zmieniły odcień na jaśniejszy grafit. Przełom nadszedł, gdy się przełamałem i kupiłem pompkę podłogową, wymieniałem co2 na powietrze i trzyma. Czy jest jedwabiście miękko? Nie. Na pewno muszę więcej pompowac, bo ważę 100kg, w dodatku obręcz ma wew. szerokość 21 a opony 44, więc tak srednio. Wnioski: mogło zaszkodzić - CO2, za mało mleka (okazało się, że zuzylem po 100-120ml na opone, moze opona musiala sie nasycic mlekiem. Jako, że jezdze w koło komina, to nie mam stresu. Pompowanie to i tak czasami wymaga nabicia co2, bo nie zawsze zdaze pompka podlogowa. Z racji, ze vee tire hałasuja, zastanawiam sie nad Tufo Thundero.
45mm mleczka? Ja zaczynam od 120 do gravela :D Ja sobie mleko chwałę ale trzeba trafić na dobre opony pod to. Panaracer gravelking ss+ są super pancerne. Od około 4000 km na mleku w przeróżnym terenie bez kłopotu z oponami. U mnie felerne okazały się wentyle. Nie kupię już takich bez metalowej podkładki nad uszczelką od środka koła bo zdarzyło mi się, że wentyl zaczął puszczać bo. Uszczelka się od metalowej części odkleiła. :)
Wiem że filmik już ma trochę czasu . Ale poproszę o pomoc . Po założeniu opon jaki fizycznie masz rozmiar ? I czy wiesz może jakiego rozmiaru jest wewnętrzny rozmiar obręcz ?
Panarecer gk +stans - na początku miałem proboemy z wentylem, tam uciekało powietrze. Ale później już miodzik. Z miłą chęcią wszędzie bym zamienił na mleko. W przypadku szosy jednakże się mleko u mnie nie sprawdzilo. Większe dziurki ciężko "glutami" zatkać przy takim ciśnieniu. W gravel/mtb super się to sprawdza
U mnie Gravelking SS był zdecydowanie mniej awaryjny, dopiero pod sam koniec jak już czołowy bieżnik wykazywał oznaki zużycia to zaczęły zdarzać się częstsze kapcie.
Dętki są spoko pod warunkiem że są w oponie za około 200zl za sztukę :) opona bezdętkowa więcej waży niż ten sam model pod dętkę więc dużej różnicy nie ma :)
Pomijając to mleczko i przebicia ta opona jest na prawdę szybka? Patrzę opory toczenia w testach wypada bardzo dobrze. Obecnie mam maxxis rambler aż 45mm szerokości i przymierzam się do TUFO Thundero 40c. Jazda w większości asfalt troche leśnych ale mało.
Nie wiedziałem że aż tak ciężko będzie nałożyć te oponę. Jedno koło udało się a w drugim popełnilem mały błąd i flak teraz nie da się zdjąć tej opony 😅 Boję się że uszkodzę felgę.
Krzysiu, sporo ludzi przechodziło przez "bezdętkę". Własne doświadczenie jest bardzo ważne ale największym wygranym jest tu marketingowy bełkot i zachwalanie tego dziadostwa. Miałem w MTB i szosie. Chętnie korzystałbym z "bezdętki" jakbym miał wóz serwisowy i prywatnego serwisanta :). Wbrew pozorom jest to bardzo uciążliwy system. Z doświadczenia zalecam pożądne wyczyszczenie opony z tego mleka i powrotne przejście na dętkę z przodu. Jak to obecne mleko zaschnie to będzie ból bo ani nie będziesz w stanie założyć dentki i będą dwie opcje: 1) spędzenie długich godzin na czyszczeniu opony i 2) wyrzucenie opony do śmieci. PS: Co do opony to tylko Continental GrandPrix 5000. Tylko raz złapałem kapcia a szosy nie oszczędzam - jeżdżę po piachu, żwirze i wszelkiego rodzaju szutrach.
A ciekawa jestem co powiecie na wynalazek Gianta: oponodętki. W pandemii (wiecie jak było: pustki rowerowe) jechałam po ten rower 80 km i jakie było moje zdziwienie jak sprzedawca pyta: chce pani od razu kupić też mleko? Wówczas dopiero dowiedziałam się, że to nie są "normalne" opony. Co sezon w serwisie dolewają mi mleko, to jaki syf tam musi być w środku? Bo przecież jest "toto" nierozbieralne. W majówkę złapałam pinezkę, dobrze, że dopiero na kwaterze ją wyciągnęłam, pssssss i musiałam zrobić dolewkę. Było mleko Giant (wyschnięte niestety), a dolałam Trezado. Żałuję tylko, że nie zważyłam kół na początku i teraz. Ciekawe ile przybrały na wadze. Niby miał to być taki cud-miód te oponodętki, tylko ciekawe, że model z następnego roku już miał normalne opony z dętkami. I co Wy na to? A w piwnicy leżą pożądane antyprzebiciowe schwalbe 🤔
@@mariusalbertu3516 Nie, bo to jest, jak napisałam oponodętka czyli z wierzchu opona, a od strony obręczy dętka (pół opony i pół dętki) czyli opona złączona z, jakby, połówką dętki. Tak, wiem, trudno to sobie wyobrazić, ale Giant coś takiego ma w swoich rowerach. 😕
Jeżdżę na Tubolito i jestem bardzo zadowolony. Jak dotąd bezproblemowa eksploatacja i bardzo dobre trzymanie ciśnienia. Nie odczuwam niedostatków przyczepności czy komfortu i tym samym nie odnajduję żadnych powodów by przejść na mleko. Myślę, że dużo w tym mody i marketingu. IMO dla amatora chyba nie warto tak sobie komplikować eksploatacji roweru dla jakiś marginalnych korzyści....
Siema Krzychu . Ja cały zeszły sezon na dętkach i zero problemów . Przeszłem na mleko , pierwsze 40 km i dziura na centymetr wiec mleko sobie nie poradziło i dętka ratuje tyłek . Za jakiś czas znowu dziura ale tym razem mleko dało rade . Od tego czas 1000 km i bez awari . Opony też thundero 40 mm , też dziury w tylej oponie . Mleko stans . Mam wrażenie że te opony są cienkie jak papier , niemasz takiego wrażenia ? Pozdrawiam .
Ja jeżdżę na tufo speedero na tubeless. Również mam mieszane uczucia co do trwałości takiego rozwiązania o ile z przodu chyba kapcia nigdy nie miałem tak z tyłu już 3. Raz musiałem włożyć dętkę bo miałem przebicie drutem tak że wyszło bokiem. ale pozostałe 2 razy to randomowe. Kupiłem te opony na dojazdy do pracy które w jedną stronę robię szosowo (15km) a w drugą przygodowo (>40km) w trybie mieszanym (początkowo zakładałem że będzie to 70% asfaltu) ale jazda po katowickich lasach tak mi się ostatnio spodobała że w zasadzie wyjeżdżam z nich na ostatnie kilka kilometrów trasy - teraz wybrałbym bardziej agresywny bieżnik. Nie wiem jak z tą trwałością - ale coraz częściej słyszę głosy że te opony zakładane na tył łapą mocno kapcie (pewnie tylne są jakieś felerne ;D) .
4:32 Jaki masz sposób na usuwanie starego mleka? Ja zdejmuję opone, czekam aż zaschnie i wtedy zdzieram "skórę z węża". Ale może jest jakis sprytniejszy sposób? BTW. Tez mam Thundero ale mleko Stansa. Przejechalem ponad 1200km bez kapcia.
No właśnie gdybym na obydwu kołach łapał tyle przebić to mógłbym się zgodzić że są kiepskie, a na razie tylko na tyle miałem problemy i to przy pierwszej tam założonej. Więc póki co jest bardziej na remis, zobaczymy jak będzie z czasem ;)
Miałem kombinacje Speedero w rozmiarze 40 na mleku na przód i Thundero w rozmiarze 36 na mleku. Mleko Stans. Różne warianty ciśnień stosowałem. Tylna opona łapała kapcie jak dzika. Owszem,opony szybkie lecz nietrwale. Byle kamień, i po ptokach. Zdesperowany przesiadłem się na Pirelli cinturato gravel M. Mleko Stans. Najazd na gwozdz ok 3mm...i uszczelnilo. Od tamtej pory blisko 700km na tych oponach Pirelli M w różnych warunkach i zero problemów. Thufo przełożyłem na dętki i jeżdżę jako szosowe. Pozdrawiam
Może warto rozważyć montaż dętek tpu od wujka z Chin za 30 zł. Ja sprawdziłem i jestem zadowolony. Aż dziw bierze, że polski yt milczy. Czyżby nie byli opłacani? Znajomemu zamówiłem tpu na próbę i po pierwszej jeździe chciał drugi zestaw do szosy. Co do tubolito płacić 4x więcej jak z Chin? Pozdrawiam 😉
zamówiłem po 11 z groszem sztuka ciekawe czy się sprowadzą. I nie przyjechały pomyłkowo zamówiono łatki eech. Kupiłem w Polsce Barbieri tańsze od tubolito i póki co OK.
Środków uszczelniających nie można mieszać. Jeżeli już zmieniasz tzw. mleko, to po poprzednim należy wyczyścić felgę oraz samą oponę od wewnątrz. Sam jeżdżę na obręczach hookless z oponami Vittoria Terreno Zero i używam "mleka" od WTB. Bardzo dobry środek, który poradził sobie z uszczelnieniem opony nienadającej się do stosowania na obręczach hookless. Stąd winne mogą być obręcze lub zastosowane mleko, bo same opony cieszą się dobrą opinią, choć te które kupiłeś mogą być jakieś felerne. A tak na marginesie - zestaw złożony na "mleku" należy dopompowywać średnio co 3-5 dni i to jest normalne.
@@trochuroweru Przepraszam, nie dosłyszałem. Ja bym zaczął od wymiany środka i przyjrzał się felgom. Szosa i system tubeless to nie najlepsze rozwiązanie. W innych rowerach to najlepsze z czego do tej pory korzystałem.
Cześć, odkąd wprowadzono baterie enduro ( białe ) to kamerka działa bardzo stabilnie, nie wiesza się więc jak dla mnie jest ok. Jak jest w modelach 10 i 11 nie wiem. Alternatywą jest chyba jedynie Osmo Action 3
ale serio się dobrze jedzie na niskim ciśnieniu? jak w dętkach wbiję te 4,5 do 5 barów jest twardo i ok a po jakims czasie zejdzie (gdy długo się nie pompuje) na jakieś 2,7-3 to jest masakrycznie cięzko to się nadziwić nie mogę tublesom i cisnieniu 2 i mniej (oczywiscie uzywam dużo bardziej zwykłą i tanszą opone choć szeroką i Schwalbe)
Mam thundero w systemie tubeless, przez pierwsze 600km wszystko super, a teraz co wykazd to dziurka. Na szczescie mleczko stans je zakleja co nie zmienia faktu ze sa malo odporne na uszkodzenia. Teraz sprobuje polecanych przez ciebie gravelking ss 38:) po thundero mam lekki niesmak
Mam wrażenie że z tymi oponami to loteria, jak się trafi dobrze to zero problemów a innym razem ciągle coś wyskakuje. Pod tym względem SS były faktycznie bardziej przewidywalne.
@@trochuroweru czy po za gravelking ss mozesz polecic jakies inne ktore sa szybkie i dobre ? Drogi to tak jak u ciebie z przewaga asfaltow? Jezdziles na specialized pathfinder?
@@adrian22jg Hej, te Spece ponoć dobre ale okazji nie miałem używać. Miałem za to Maxxisy Ramblery, oponki na trasy z przewagą terenu oraz Continental Contact Speedy. To znowu prawie slicki, szybkie nawet jak kupi się wersję w drucie ale na mokrym trzeba uważać.
dzieki za szczerosc. moze ta druga byla felerna i wystarczylo połatac od srodka starą i ciut drozsze mleko wlac. kto to wie. wychodzi na to, ze nie ma rzeczy idealnych
Krzysztof miałeś jakiegoś pecha, po Twoim odcinku przejścia na tubless, zrobiłem to samo, również kupiłem tufo thundro do gravela, nawet pytaleCie jakie mleko zastosowałeś, więc kupiłem takie samo i od dwóch miesięcy mam święty spokój, już dwa razy złapałem miałem przebicie, ale się zakleiła samo, tylko dopompowalwm koło i dalej śmigam, skąd wiem że była dziurka? Wygląda to tak jakbyś najechał na małą gumę do rzucia , a to właśnie wyschnięte mleczko. Także ja polecam, zwłaszcza że zrobiłem wczoraj pierwsze 304 km w 12 godzin także wstydu nie ma 😀
Od 2017r. jak kupiłem rower, fabryczne opony, fabryczne dętki i zero kapci. Może niemam niewiadomo jakich rocznych dystansów, ale myślę, że jest ok. Cieszyć się nie będę, bo zaraz będzie wiadomo co.
Najlepsze komentarze to złe to dobre. Czy dętka czy mleko znaczenie ma opona, dętka, koło, mleko, wentyle itp. Wielokrotnie mleko mi uratowało powrót do domu czy to MTB czy gravel. W ogóle MTB bez mleka sobie nie wyobrażam. Podstawa to dobra opona i dobre mleko nałożone na właściwie przygotowane koło z dobrymi wentylami. Gdy zauważam częste przebicia na oponie to zmieniam oponę na bardziej odporną. Po prostu producent w materiałach reklamowych przesadził z korzyściami swojego produktu. Ciekawy jestem czy model HD jest bardziej odporny od wspomnianego gdyż parę osób stosunkowo często kapcie łapało 🤭
Ale po co się tak męczyć ?🤷♂️Kup sobie tak jak ja dętki Tubolito i zapomnij o „kapciach” . Lżejsze są od „mleka” i bardzo wytrzymałe . Ciśnienie tak jak na mleku . Brawo Ja 🙂
Ps . Tylko żadnych chińskich podróbek 🙂 Kup Tubolito te z czarnym wentylkiem 👍 A o te Tuffo nie mają żadnej wkładki antyprzebiciowej , dlatego się dziurawią 🙃
Troche slabej jakosci to mleko lales.. Muc-off dupy na pewno tez nie urywa.. Szkoda ze nie kupiles czegos w stylu Slime,Trezado ,Stans..Ale moze jeszcze wszystko przed Toba.
I też pewnie dlatego powietrze uciekało, bo uszczelniacz nie spełniał swojego zadania i zamiast pokombinować, to wrócił do dętek. Sam chcę przetestować Stansa póki co Caffelatex. Trezado słyszałem że ma tendencje do zasychania wewnątrz opony i trzeba często dolewać, a to też nie jest dobre. Uszczelniacz żeby miał sens powinien być cały czas płynny wewnątrz opony.
@@iset112 Kwestia preferencji. Nie każdemu chce się kombinować, zmiana dętki jest czasem szybsza niż bawienie się z mlekiem w terenie a i tak większość jak jedzie na bardzo długie trasy zabiera ze sobą dętkę na awaryjne sytuacje więc przewaga mleka w tym zakresie jak dla mnie nie istnieje.
pierwsze było Caffelatex, fajnie uszczelnia ale szybko wysycha, ten ekologiczny syf to porażka a Muc off niby ma dobre opinie. Równie dobrze może być inna przyczyna tego że w jednym kole wszystko działa idealnie a w drugim nie.
@@trochuroweru generalnie zasada jest taka ze przyzwoita opona na przyzwoitej obreczy powinna sie nawet bez mleka uszczelnic. Cos po prostu nie zagralo. Bo jak mowisz, przednie ladnie dziala..W sumie moglo nie zagrac kilka rzeczy..
Mooje wnioski i doświadczenia są zupełnie inne...ale po 2 latach bo na początku mogły być podobne :)
Co do Tufo hmm to stosunkowo miękka opona i na tufo łapałem dużo częściej kapcie więc u mnie tufo odpadło w przedbiegach.
Jeśli chodzi o tubeless to przede wszystkim mleko i taśma robi dużą różnicę. Gorilla tape bardzo dobry wybór ale jak nierówno przykleisz to taśma nie zrobi różnicy - wykonanie najważniejsze. Jeśli pod dwóch dniach nadal schodzi powietrze to z reguły taśma, źle naklejona lub zawór i trzeba od nowa przygotować zestaw.
Trzeba zrobić kilka razy, żeby dojść do wprawy albo masz do tego talent i za pierwszym razem jest ideał - ja ze 3x robiłem (zawsze przy taśmie coś się nie dokleiło, zagięło itp).. Ważne też pompka najlepiej kompresor, żeby ranty wskoczyły.
Co do mleka...testowałem 3 i u mnie najlepiej wypadł Stans (lub stans race - więcej drobinek, które szybko uszczelniają ale też szybciej zasycha) lub Trezado (dość szybko wysycha więc raczej dla riderów co jeżdżą 4-5x tygodniowo).
Na koniec zawory...mam trezado i dały radę choć pomagałem koledze jakiś czas temu zamleczać jego opony i on miał Peaty's - i kiedyś sobie takie sprawie.
Także mój wniosek jest taki, że przy mleku to jednak tylko sprawdzone markowe produkty i albo dać do serwisu niech to pierwszy raz dobrze zrobią albo samemu się bawić jak ktoś lubi ale jak po 24-48h nadal tracisz ciśnienie to zrób to jeszcze raz.
Miałem podobny etap u sobie po drugiej próbie ale wytrwałem zakładając, że skoro inni jeżdżą i działa to musi działać tylko ja coś robię nie tak...i metodą oblężniczo-wytrwałościową ogarnąłem w końcu temat i 2 lata tylko mleko.
Początki bywają denerwujące ale Wytrwałości życzę...kiedyś zaowocuje ;)
Mnie zawsze wkurzały bardziej małe dziurki w dętkach i ich wymiany w terenie więc wole pomęczyć się z mlekiem na początku i mieć tych oponowych przygód mniej :) Ale każda sójka swój ogon chwali więc na koniec dnia każdy jeździ na czym lubi 🤷♂i jest też dobrze. :)
A ja właśnie zacząłem zabawę z Tubeless i jestem zachwycony. Zachwycony własną cierpliwością i determinacją żeby to zadziałało. :) A poważnie to chwilowo widzę dużą różnicę ale przeboje były. Wprawdzie nie przebilem opony ani nic ale za to sama instalacja to zabawa przednia. 4 podejścia. W końcu taśma Schwalbe 2 warstwy+ warstwą taśmy izolacyjnej na nią. Potem założyłem dętki i dobiłem 1 bara powyżej maximum opony. Tak poleżały 24h. Potem zszedłem do normalnego ciśnienia na jakim jeżdżę i przejechałem około 80 km tak. Potem wyjąłem dętki i w końcu taśma leżała idealnie. Bez bąbli, bez odstających kawałków. Założyłem wentyle King coś tam. Opona wskoczyła za pierwszym razem. Zalalem mlekiem i krzecilem kolam około godziny. Potem pierwsza przejażdżka. Póki co działa idealnie. Zabawy było dużo:) A dzisiaj stwierdziłem, że przesadziłem z oponami opory toczenia mają jak pełnoprawne MTB. Ale nie będę zmieniał. Pojeżdżę chociaż do końca lata. Fajniejsza trakcja i zupełnie inne odczucia z jazdy to fakt. Ale co roboty z tym miałem to moje.
Jestem wyleczony z mleka w szosie, kolejny sezon na dętkach TPU od Pirelli i jest elegancko. Do przełaja i gravela też wjadą.
Ja w szosie używam tubeless ale bez mleka. Dla mnie system idealny, lekko, czysto i pancernie
Te TPU są bardzo wrażliwe na przyszczypanie. Ja chcę właśnie na mleko się przesiąść w gravelu bo żeby nie łapać kapci muszę obecnie pompować do 2,4-2,5 atmosfer (ważę 70kg) co dla mnie jest bardzo wysokim ciśnieniem. Ostatnio na wyścigu zrobiłem sobie ciśnienie 2,3, po pierwszych 10km snake, potem na szybko bo ludzie mnie wyprzedzali założyłem nową TPU, chyba nie dopompowałem - ciężko w terenie ogarnąć ciśnienie, zwłaszcza, że chce sie jechać. Ujechałem 3km i znowu flak. Kolejną dętke już dopompowałem bardzo solidnie (w domu sprawdziłem to z 3 wyszło). Teraz jeżdże i tylko sie stresuje czy będzie snake czy nie - więc dla mnie mleko to po to żeby móc po prostu od czasu do czasu przy**** obręczą w ziemie bez konsekwencji :) Na szczęście miałem RideNow z Ali za 30zł za sztukę ale jakbym miał tak wymieniać Pirelli za 120zł jedna po drugiej to bym sie chyba pochlastał :) W szosie spoko bo ciężko o snake, także tutaj nie neguję. Pozdro!
Dobra opona daje radę a jak miałbym się bawić w jakieś zalewania żeby i tak wozić dętkę jakby co no to jaki to ma sens ? Po co komplikować
Zamleczone (Trezado) opony Tufo Speedero. Dziś : 4 kapcie na ok 50km. One są z gównolitu, mleko robi co może i przeważnie działa, ale ileż można...
Miałem ten sam problem z tymi oponami są szybkie ale kapeć za kapciem że mleko nie nadążało teraz jeżdżę na panaracer gravelking i jest ok
Wersja podstawowa czy HD tych speedero?
Brawo! Za zdrowe podejscie. Tez zrezygnowalem , wole wymienic detke niz martwic sie sprawdzac dolewac etc. Pytanie po co.
Otóż to dobra dętka i porządne opony
Na tubeless masz większy komfort, niższe opory toczenia i bardziej pancerne opony które możesz naprawiać jak te w samochodzie, czyli permanentnie latać. Nigdy bym nie poszedł już w dętki
@@Pablo_Coach Cóż, może to ty masz takie odczucia. Nie każdy musi mieć takie doświadczenia. Opony obsługujące system bezdętkowy można przecież zresztą używać spokojnie z dętkami. Więc możemy mieć pancerne opony z dętką. :) Jak dla mnie bezdętki są tylko dla osób lubiących jeździć na niskim ciśnieniu po lasach. Dla osób jeżdżących głównie po asfalcie nie ma to najmniejszego sensu.
@@luklas1997 jesteś w wielkim błędzie. Jazda na tubeless jest nieporównywalnie bardziej komfortowa niż na przestarzałych dętkach. A zakładając dętki do opon tubeless to już całkowicie jest porażka i komfort gorszy niż opony detkowe z dętką. Na tubeless masz niższe opory toczenia przy niższym ciśnieniu a więc każdą nierówność jest wygładzana. Łapiesz dziurkę i mleczko błyskawicznie lata więc nie musisz się zatrzymywać i bujać ze zmianą dętki. Wozisz tylko malutki zestaw naprawczy z mini pompką i tyle.
@@Pablo_Coach Nie ma czegoś takiego jak opony tylko bezdętkowe. xD Konstrukcja takich opon umożliwia nieużywanie dętek, ale też nie ma przeciwwskazań do ich stosowania. Z tym łataniem przez mleko to jest naprawdę różnie. Oglądałem już wiele na ten temat, czytałem o wielu przypadkach i słyszałem od ludzi, jak niektórym to strzela i wszystko w syfie potem. Więc nie zawsze to tak idealnie uszczelnia i jest super. Jeszcze pal licho jak w trasie, ale jak pod domem w garażu czy w domu to jest masakra. Dętki to nie jest nic przestarzałego, to po prostu rozwiązanie, które działa. Jeżdżę teraz na oponach "bezdętkowych" z dętkami i jest świetnie, żadnych oporów nie czuję. Więc jakoś można. Może zależy od opony. Ja jeżdżę na Continentalach, ale jak się zużyją, to chciałem spróbować czegoś innego i tak myślałem nad Schwalbe, Maxxis, Vittoria i Tufo. Tufo Thundero wiele osób chwali, ale też spotykam się z przypadkami, gdzie ludzie non stop łapią kapcie na nich. I mam dylemat.
Kupiłem 2 lata temu Gianta z fabrycznymi oponami z zalanym mlekiem . Widać kilkanaście dziurek zalepione mlekiem i super . Powietrze nie schodziło . Jestem bardzo zadowolony z systemu bezdetkowego . Dzięki za fajny film . Trzymaj się zdrowo . Chicago 🇵🇱🚵♀️🌞
Stans najlepsze mleczko pozdrawiam
Kolejne więc będzie takie :)
Ale nie do CO2 bo Stans ma w sobie amoniak.
No z tą pogodą to różnie :-) Mnie ostatnio temperatura wykończyła...niestety, ale mimo to lubię jak jest ciepło :-) Całe szczęście doszedłem już dzisiaj do siebie i już mnie korci na rower :-) trza kręcić :-) Ja na dętkach cały czas. Każdy jeździ na czym mu pasuje. Fajnie, że zrobiłeś mleko i już wiesz jak to jest :-) Pozdrawiam serdecznie
Radosław, tak się zastanawiam, czy zbyt radykalna dieta, którą stosujesz nie przyczyniła się w znacznym stopniu do twojej ostatniej "porażki". Brak energii i odpowiedniego nawodnienia mogły być tego skutkiem, choć nie jedynym. Na kilka dni przed taką trasą powinieneś zarzucić stosowaną dotychczas dietę. Musisz to przemyśleć, czy tak aby nie było. 😊
@@aygor9350 Michal😂👍💪 Radzio-ksywa od nazwiska RadzioBajk😁 Co do diety, nie będzie jej na takim wyjeździe. Natomiast co do tego co stało się ostatnio? Siły miałem od groma, tylko te skurcze mi uniemożliwiły jazdę dalej. Oczywiscie mogło być wszystkiego za mało, jedzenia, picia itd. Choć pierwszy objaw skurczu pojawił się już na 85 km, sam się zdziwiłem🫣 bo jedzenie było, picie było… No coś poszło nie tak… być może faktycznie było za gorąco ponad 35 stopni i cały czas na asfalcie… Moge tylko gdybać, co poszło nie tak…
U mnie po ponad 2 tys km ani jednego kapcia. A jeżdżę po różnych nawierzchniach (wczoraj po leśnej drodze utwardzonej gruzem z rozbiórki...)
Mam opony Panaracer ss plus założone na fabryczną taśmę. Użyłem uszczelniacz mało znanej u nas brytyjskiej firmy OKO. Ta właśnie firma (a nie Stans jak twierdzą internety ) jest prekursorem w produkcji uszczelniaczy do opon, od lat '70 sprzedają preparaty do opon do maszyn budowlanych i samochodów ciężarowych. Mają w ofercie uszczelniacze do opon rowerowych. Ja wybrałem OKO Magik Milk Hi-Fibre. Nie śmierdzi amoniakiem, nie trzeba wstrząsać więc nic się nie rozwarstwi. Można używać z CO2 i działa nawet do 9 miesięcy. Zalałem je do opon w styczniu i jeszcze jest płynne...
Miałem bardzo podobne przeżycia. Jeździłem dwa miesiące na tej dętce już na końcu. Po czym przyszła pora na kupno kół, zamowilem z owinięciem tasma i założonymi wentylami. Pomyślałem, ze jak założy ta taśmę fachowiec bo będzie hulać i na razie miesiąc jeżdżę znów na mleku, bez przygód.
Jedyna rada na opony od Tufo to dętka Fischera za 50 zł. Można ją zamówic przez sklep Decathlon lub bezpośrednio od producenta. Zwykłe dętki od opony Tufo ( Thudero Swampero Speedero ) też się dziurawią. Ta opona ma kiepski oplot. Leżą u mnie na półce i czekają na chętnego. Przejechana mają około 4500 km. 8 razy wymieniać dętki w sezonie to porażka. Jedyna rada to opony z wkładką antyprzebiciową. Można polecić Schwalbe Almotion 38C. Zero problemów.
Witajcie. Ja zawsze używałem zestawu dętka i opona. Kiedyś wlałem do dętek specjalny płyn , ktory ma je łatać w razie przebicia. W sumie przez dluzszy czas było ok do chwili , gdy wjechalem na jakieś smieci i opona przebita. Płyn zachlapał, ramę, oponę, mnie i ubranie. Od tej pory juz nic nie pakowalem do dętek. W wielu filmach widzialem o bezdetkach , ze powietrze schodzi samo. U mnie opony trzymają praktycznie bez problemu. A widzac ostatnio wyscig gdzie opona bezdetkowa uciekla z koła to mnie jeszcze bardziej zniechęciło do tego systemu. Niezależnie jaki system uzywacie to milej jazdy bez kapci.
Ja jeżdże na dętkach i nigdy kapcia nie miałem przez 50 lat. No ale marketing teraz pociska mleko.
Czasem pomaga całkowite zdjęcie opony z jednej strony obręczy i napompowanie do ponownego ułożenia się. Jeśli dalej nie trzyma ciśnienia, to to samo na drugiej stronie. Można też oczyścić porządnie obręcz i znaleźć miejsca nieszczelności (zazwyczaj wypływa coś w okolicach) i tam próbować lokalnie zdejmować i układać ponownie.
i tak w nieskończoność :D
Nie rezygnuj, mam te same opony na mleku i żadnych problemów nawet w ciężkim terenie.
Mam tak samo, już drugi sezon jeżdżę z dętką z tyłu i mlekiem z przodu. Ja podejrzewam, że przy zakładaniu opony musiałem zrobić zadzior na krawędzi obręczy przez co robi się nieszczelność
Siemano widzę że z tym mlekiem to same problemy i masa roboty, ja tam w moim turystyku cały czas na detkach i nie jest źle czasami zdarzy się dziura ale rzadko teraz od lutego zero kapci. A, dzisiaj na koniec urlopu 63 km pykło i całkiem fajna trasa pozdro.
Może to coś z tą obręczą jest nie tak, ja miałem jedno koło nie chciało się uszczelnić okazało się że obręcz była fabrycznie uszkodzona, lekko krzywa ale nie było tego widać gołym okiem.
Warto to sprawdzić, bo same Tufo uszczelniają się bez problemu, zarówno Speedero jak i Thundero.
Tundero 40c jeździłem na 2barach teraz jeżdżę 3.2 bara są szybsze komfort na dalszy plan mleko stans i jest ok fakt ciśnienie trochę schodzi po 4dniach jakieś 0.2 bara ale to żaden problem
Sekretem 100% sprawnego tubelessa jest... dętka. Po przyklejeniu taśmy (gorilla czy inny "szkot") najlepiej założyc dętke na dzień lub dwa, przejechać 100 lub 200km. Klej dobrze chwyci i dopiero zalać mlekiem. Pozdro Krzychu🖐
Żeby się nadmiernie nie pocić to trzeba jechać wsześnie rano lub późnym wieczorem.
hej
dzięki za fajny film
też miałem trochę problemów z tylnym kołęm, ale pierwszy tubless robili mi w serwisie jak zmieniałem obręcze w moim rondo rutt al1
i cos im chyba nie poszło, bo po miesiącu tylne koło musiałem poprawić
opony panaracer gravel king ss+ 700x43c - świetne opony i bardzo odporne.
do tubeless używam mleka i taśmy WTB, wentyle najpierw miałem trezado
po gothica trail zmieniłem przednią opone na vittoria mezcal tnt 700x44c
także obecnie tył panaracer GK ss+ a przód vittoria i jestem bardzo zadowolony. przy okazji wymiany przedniej opony zmienilem wentyl na vittoria i jest dużo większa średnica wew i łatwo wie wlewa mleko (fak wentyl stalowy,a nie alu jak trezado)
jestem bardzo zadowolony z tubelessu - żądnych przebić i całkiem dobrze trzyma powietrze na obręczach hookless Mavic xc425
pozdrawiam :)
Od jakiegoś czasu jeżdżę na thundero i muszę powiedzieć że dość szybka opona ale z nowu mam z nim problem żeby mi wskoczyła dobrze na obręcz w systemie tubeless i obecnie używam dętek, może w końcu się udam na serwis 😉 , mi na bezdętkach jeździ się dużo bardziej komfortowo.
Pozdro 👊
Ja do dętek nie zamierzam wracać chyba że będzie jakaś poważniejsza awaria i nie będzie innego wyjścia, to wtedy tak.
@@iset112wrócisz, wrócisz...
@@maciejjanawa8952 Raczej nie. Chyba że na chwile na dojechanie do domu i to też wtedy kiedy opona będzie rozcięta. U mnie po złożeniu całości nic nie ucieka rower dwa tygodnie stoi i nie ma problemu. A od momentu złożenia przejechane 200km. Więc po co mam wracać?
Na miejscu autora filmu bym zmienił opony na inną markę nie każda opona zachowuje się tak samo z konkretną obręczą. Ewentualnie lał sprawdzony uszczelniacz u innych którzy mają większe doświadczenie. Nie warto rezygnować z dętek na podstawie testu słabego uszczelniacza którego składniki się oddzielają od siebie.
Też miałem trochę walki z tym by opona ładnie wskoczyła tam gdzie ma być. Tubless łata małe dziury i niewielkie rozcięcia i nawet tego nie czuć, a dętka, to tylko nerwy, frustracja i pchanie roweru do domu. Z dętkami tak będzie zawsze. Daleki jestem od teorii, że dętki są najlepsze i tylko na nich powinno się jeździć. Przerabiałem już raz w tym roku taką sytuacje była mała dziura w dętce pompuj koło co kilka km bo zeszło powietrze :D
Gdybym miał w kole uszczelniacz pewnie o takiej sytuacji bym nawet nie wiedział. Większe dziury się kołkuje, a małe łatają się same.
@@iset112 tez bym nie wrócił jak by mi nowe opony wskoczyły bez problemu a że byłem w potrzebie wyjścia już z domu znalazły się dętki i mam zamiar wracać na mleko jak najszybciej, dla mnie to jest dużo wygodniejsze pod wieloma względami .
I oczywiście ja nie narzucam nikomu dętki czy bez 30 lat jeździłem na dętkach i jakoś był dobrze 😉 pozdro 👊
@@matamata7808 Ułożone rozjeżdżone to nie tak, że je od razu te koła przerabiałem. Ale po jednym razie na początku sezonu już nie chciałem wracać do tematu dętek.
Dużo zależy od opony jak się zachowa z daną obręczą. Nie żałować wody z płynem pryskać pompować i tak cały czas dopóki nie będzie rosnąć ciśnienie. Łatwo się poddać i powiedzieć odpuszczam na razie. Opona zachowuje się według mnie lepiej bez dętki. Nie wiem może to tylko takie moje odczucie. Te opony ciężko zdjąć z obręczy i może dlatego tak to dobrze działa.
Ja tam przerobiłem droższe opony Continental. Na szosowym. GP 4000 potem 5000. Kupa kasy i kłopoty z przebiciami i rozcięciami. A teraz GP 5000 to 300 zeta za szt. Przeszedłem na Conti Grand Sporty tańsze. 6000 km bez kapcia na dętkach. I jestem zadowolony. A dętka w zasobniku jest i pompka. Jak czytam o tym czyszczeniu felgi i opon to chyba jest więcej roboty. Dobra opona i jeździć dalej od prawego krawężnika i tego szklanego śmiecia. To moje doświadczenia. Pozdrawiam
Pisałem Ci Krzysiek, że to nic nie warte. Teraz przerabiam Tubolito... na razie zapomniałem o problemach z kołami. Pożyjemy, zobaczymy.
Ja odwiedziłem skansen i zamek w wygielzowie,podjazd ulicą zamkowa
W szosie mam szytki Tufo. Zajebisty stosunek ceny do szybkości. Szytka rules! Myślę, że przy tym jak jeździsz warto jednak wrócić do węższych opon i bardziej szosowych.
Dobre info, bo właśnie zastanawiałem się co tu ogarnąć w moim nowym gravelu. Tak więc na razie odpuszczam zabawę z mlekiem. Może kiedyś. Pozdrowienia!
Jak widać po komentarzach jedni zachwyceni, a inni rozczarowani. Czyli jak zawsze najlepiej przekonać się samemu 😉
@@trochuroweru Kiedyś spróbuję, ale potrzebuję czasu. Może ktoś mnie kiedyś przekona hehe
Moja historia - kupiłem rower, opony Vee Tire 700 x 44 wszystko tubeless ready (były dętki), nawet ja - bo lubię nowe techniki i byłem ciekaw tej magicznej amortyzacji i braku łatania.
Konwertowałem z użyciem mleka stans z butelki shimano + naboje. Niby uszczelniło się ok, ale po tygodniu było za miękko. Dolałem, nabój i znów to samo. W miedzyczasie opony zmieniły odcień na jaśniejszy grafit. Przełom nadszedł, gdy się przełamałem i kupiłem pompkę podłogową, wymieniałem co2 na powietrze i trzyma. Czy jest jedwabiście miękko? Nie.
Na pewno muszę więcej pompowac, bo ważę 100kg, w dodatku obręcz ma wew. szerokość 21 a opony 44, więc tak srednio.
Wnioski: mogło zaszkodzić - CO2, za mało mleka (okazało się, że zuzylem po 100-120ml na opone, moze opona musiala sie nasycic mlekiem.
Jako, że jezdze w koło komina, to nie mam stresu. Pompowanie to i tak czasami wymaga nabicia co2, bo nie zawsze zdaze pompka podlogowa.
Z racji, ze vee tire hałasuja, zastanawiam sie nad Tufo Thundero.
45mm mleczka? Ja zaczynam od 120 do gravela :D
Ja sobie mleko chwałę ale trzeba trafić na dobre opony pod to. Panaracer gravelking ss+ są super pancerne. Od około 4000 km na mleku w przeróżnym terenie bez kłopotu z oponami. U mnie felerne okazały się wentyle. Nie kupię już takich bez metalowej podkładki nad uszczelką od środka koła bo zdarzyło mi się, że wentyl zaczął puszczać bo. Uszczelka się od metalowej części odkleiła. :)
Wiem że filmik już ma trochę czasu . Ale poproszę o pomoc .
Po założeniu opon jaki fizycznie masz rozmiar ?
I czy wiesz może jakiego rozmiaru jest wewnętrzny rozmiar obręcz ?
@@rafastanisz2627 moje koła mają szerokość wewnętrzną obręczy 20mm a opony nawet te 40mm trzymały
Panarecer gk +stans - na początku miałem proboemy z wentylem, tam uciekało powietrze. Ale później już miodzik. Z miłą chęcią wszędzie bym zamienił na mleko. W przypadku szosy jednakże się mleko u mnie nie sprawdzilo. Większe dziurki ciężko "glutami" zatkać przy takim ciśnieniu. W gravel/mtb super się to sprawdza
Ja w szosie jeżdżę na tubeless ale bez mleka, super rozwiazanie
jakieś porównanie do panaracerów? podobno też lubią łapać kapcia
U mnie Gravelking SS był zdecydowanie mniej awaryjny, dopiero pod sam koniec jak już czołowy bieżnik wykazywał oznaki zużycia to zaczęły zdarzać się częstsze kapcie.
Dętki są spoko pod warunkiem że są w oponie za około 200zl za sztukę :) opona bezdętkowa więcej waży niż ten sam model pod dętkę więc dużej różnicy nie ma :)
Pomijając to mleczko i przebicia ta opona jest na prawdę szybka? Patrzę opory toczenia w testach wypada bardzo dobrze. Obecnie mam maxxis rambler aż 45mm szerokości i przymierzam się do TUFO Thundero 40c. Jazda w większości asfalt troche leśnych ale mało.
Cześć, opony faktycznie są szybkie. To chyba jedyna ich zaleta jak dla mnie.
Nie wiedziałem że aż tak ciężko będzie nałożyć te oponę. Jedno koło udało się a w drugim popełnilem mały błąd i flak teraz nie da się zdjąć tej opony 😅
Boję się że uszkodzę felgę.
@@Flip90 u mnie wchodziły dość łatwo, ale to zależy od samych obręczy
a ja nie będę narzekał jeśli będzie 24 stopnie w dzień i 18 w nocy, na drastycznie inną pogodę będę narzekał zawsze.
Krzysiu, sporo ludzi przechodziło przez "bezdętkę". Własne doświadczenie jest bardzo ważne ale największym wygranym jest tu marketingowy bełkot i zachwalanie tego dziadostwa. Miałem w MTB i szosie. Chętnie korzystałbym z "bezdętki" jakbym miał wóz serwisowy i prywatnego serwisanta :). Wbrew pozorom jest to bardzo uciążliwy system. Z doświadczenia zalecam pożądne wyczyszczenie opony z tego mleka i powrotne przejście na dętkę z przodu. Jak to obecne mleko zaschnie to będzie ból bo ani nie będziesz w stanie założyć dentki i będą dwie opcje: 1) spędzenie długich godzin na czyszczeniu opony i 2) wyrzucenie opony do śmieci. PS: Co do opony to tylko Continental GrandPrix 5000. Tylko raz złapałem kapcia a szosy nie oszczędzam - jeżdżę po piachu, żwirze i wszelkiego rodzaju szutrach.
A ciekawa jestem co powiecie na wynalazek Gianta: oponodętki. W pandemii (wiecie jak było: pustki rowerowe) jechałam po ten rower 80 km i jakie było moje zdziwienie jak sprzedawca pyta: chce pani od razu kupić też mleko? Wówczas dopiero dowiedziałam się, że to nie są "normalne" opony.
Co sezon w serwisie dolewają mi mleko, to jaki syf tam musi być w środku? Bo przecież jest "toto" nierozbieralne. W majówkę złapałam pinezkę, dobrze, że dopiero na kwaterze ją wyciągnęłam, pssssss i musiałam zrobić dolewkę. Było mleko Giant (wyschnięte niestety), a dolałam Trezado. Żałuję tylko, że nie zważyłam kół na początku i teraz. Ciekawe ile przybrały na wadze. Niby miał to być taki cud-miód te oponodętki, tylko ciekawe, że model z następnego roku już miał normalne opony z dętkami. I co Wy na to?
A w piwnicy leżą pożądane antyprzebiciowe schwalbe 🤔
To nie lepiej wlać mleko do dętki, a po roku wymienić dętkę na nową i wlać nowe mleko?
@@mariusalbertu3516 Nie, bo to jest, jak napisałam oponodętka czyli z wierzchu opona, a od strony obręczy dętka (pół opony i pół dętki) czyli opona złączona z, jakby, połówką dętki. Tak, wiem, trudno to sobie wyobrazić, ale Giant coś takiego ma w swoich rowerach. 😕
Jeżdżę na Tubolito i jestem bardzo zadowolony. Jak dotąd bezproblemowa eksploatacja i bardzo dobre trzymanie ciśnienia. Nie odczuwam niedostatków przyczepności czy komfortu i tym samym nie odnajduję żadnych powodów by przejść na mleko. Myślę, że dużo w tym mody i marketingu. IMO dla amatora chyba nie warto tak sobie komplikować eksploatacji roweru dla jakiś marginalnych korzyści....
Siema Krzychu . Ja cały zeszły sezon na dętkach i zero problemów . Przeszłem na mleko , pierwsze 40 km i dziura na centymetr wiec mleko sobie nie poradziło i dętka ratuje tyłek . Za jakiś czas znowu dziura ale tym razem mleko dało rade . Od tego czas 1000 km i bez awari . Opony też thundero 40 mm , też dziury w tylej oponie . Mleko stans . Mam wrażenie że te opony są cienkie jak papier , niemasz takiego wrażenia ? Pozdrawiam .
No właśnie ciężko je wyczuć, bo z przodu od samego początku zero kapci, zero problemów a tył ciągle coś nie tak.
Ja jeżdżę na tufo speedero na tubeless. Również mam mieszane uczucia co do trwałości takiego rozwiązania o ile z przodu chyba kapcia nigdy nie miałem tak z tyłu już 3. Raz musiałem włożyć dętkę bo miałem przebicie drutem tak że wyszło bokiem. ale pozostałe 2 razy to randomowe. Kupiłem te opony na dojazdy do pracy które w jedną stronę robię szosowo (15km) a w drugą przygodowo (>40km) w trybie mieszanym (początkowo zakładałem że będzie to 70% asfaltu) ale jazda po katowickich lasach tak mi się ostatnio spodobała że w zasadzie wyjeżdżam z nich na ostatnie kilka kilometrów trasy - teraz wybrałbym bardziej agresywny bieżnik. Nie wiem jak z tą trwałością - ale coraz częściej słyszę głosy że te opony zakładane na tył łapą mocno kapcie (pewnie tylne są jakieś felerne ;D) .
Heh, dobrze wiedzieć że nie tylko ja mam z tymi oponami takie przygody. 😅
4:32 Jaki masz sposób na usuwanie starego mleka? Ja zdejmuję opone, czekam aż zaschnie i wtedy zdzieram "skórę z węża".
Ale może jest jakis sprytniejszy sposób?
BTW. Tez mam Thundero ale mleko Stansa. Przejechalem ponad 1200km bez kapcia.
Akurat na tylnej nie miało co zaschnąć, wystarczyło dobrze umyć oponę.
@@trochuroweru Ciepła woda z mydłem, płynem do naczyń czy jeszcze coś innego?
@@butcherFROMalvernia woda z mydłem u mnie wystarczyła, ale jak wspomniałem tam nic nie było zaschnięte więc i nie było problemu
Miałem 4 opony tufo tylko, że
speedero. Za każdym razem to samo-opona po kilkuset km pocięta bardziej niż morda popka. Opona chyba robiona z papieru .
No właśnie gdybym na obydwu kołach łapał tyle przebić to mógłbym się zgodzić że są kiepskie, a na razie tylko na tyle miałem problemy i to przy pierwszej tam założonej. Więc póki co jest bardziej na remis, zobaczymy jak będzie z czasem ;)
Miałem kombinacje Speedero w rozmiarze 40 na mleku na przód i Thundero w rozmiarze 36 na mleku. Mleko Stans. Różne warianty ciśnień stosowałem. Tylna opona łapała kapcie jak dzika. Owszem,opony szybkie lecz nietrwale. Byle kamień, i po ptokach. Zdesperowany przesiadłem się na Pirelli cinturato gravel M. Mleko Stans. Najazd na gwozdz ok 3mm...i uszczelnilo. Od tamtej pory blisko 700km na tych oponach Pirelli M w różnych warunkach i zero problemów. Thufo przełożyłem na dętki i jeżdżę jako szosowe. Pozdrawiam
Może warto rozważyć montaż dętek tpu od wujka z Chin za 30 zł. Ja sprawdziłem i jestem zadowolony. Aż dziw bierze, że polski yt milczy. Czyżby nie byli opłacani? Znajomemu zamówiłem tpu na próbę i po pierwszej jeździe chciał drugi zestaw do szosy. Co do tubolito płacić 4x więcej jak z Chin? Pozdrawiam 😉
Wczoraj zamówione, zobaczymy co z tego będzie 😅
zamówiłem po 11 z groszem sztuka ciekawe czy się sprowadzą.
I nie przyjechały pomyłkowo zamówiono łatki eech.
Kupiłem w Polsce Barbieri tańsze od tubolito i póki co OK.
Ja
Ja wlałem mleko do dętek i działa to fajnie.
Środków uszczelniających nie można mieszać. Jeżeli już zmieniasz tzw. mleko, to po poprzednim należy wyczyścić felgę oraz samą oponę od wewnątrz. Sam jeżdżę na obręczach hookless z oponami Vittoria Terreno Zero i używam "mleka" od WTB. Bardzo dobry środek, który poradził sobie z uszczelnieniem opony nienadającej się do stosowania na obręczach hookless. Stąd winne mogą być obręcze lub zastosowane mleko, bo same opony cieszą się dobrą opinią, choć te które kupiłeś mogą być jakieś felerne. A tak na marginesie - zestaw złożony na "mleku" należy dopompowywać średnio co 3-5 dni i to jest normalne.
A kto miesza? Za każdym razem stary środek był usuwany i wszystko czyszczone.
@@trochuroweru
Przepraszam, nie dosłyszałem. Ja bym zaczął od wymiany środka i przyjrzał się felgom. Szosa i system tubeless to nie najlepsze rozwiązanie. W innych rowerach to najlepsze z czego do tej pory korzystałem.
Witam! Nagrywasz na gopro 9- jak ci sie spisuje?Czy warto zainwestować w GoPro?? Jeśli ktoś ma jakieś sugestie proszę napiszecie. Powodzenia życzę.
Cześć, odkąd wprowadzono baterie enduro ( białe ) to kamerka działa bardzo stabilnie, nie wiesza się więc jak dla mnie jest ok. Jak jest w modelach 10 i 11 nie wiem. Alternatywą jest chyba jedynie Osmo Action 3
@@trochuroweru dzięki za odp. Powodzenia na wypadach.
Ja mam mleko w mtb. Zwykła obręcz nie tubless, mleko schwalbe doc blue, vittoria barzo i wychwalam mleko pod niebiosa, pewnie do czasu.
ale serio się dobrze jedzie na niskim ciśnieniu? jak w dętkach wbiję te 4,5 do 5 barów jest twardo i ok a po jakims czasie zejdzie (gdy długo się nie pompuje) na jakieś 2,7-3 to jest masakrycznie cięzko to się nadziwić nie mogę tublesom i cisnieniu 2 i mniej (oczywiscie uzywam dużo bardziej zwykłą i tanszą opone choć szeroką i Schwalbe)
Jak ktoś jest szczupły to jazda na niskim ciśnieniu jest możliwa. Jak się waży trochę więcej to niskie ciśnienia odpadają.
Mam thundero w systemie tubeless, przez pierwsze 600km wszystko super, a teraz co wykazd to dziurka. Na szczescie mleczko stans je zakleja co nie zmienia faktu ze sa malo odporne na uszkodzenia. Teraz sprobuje polecanych przez ciebie gravelking ss 38:) po thundero mam lekki niesmak
Mam wrażenie że z tymi oponami to loteria, jak się trafi dobrze to zero problemów a innym razem ciągle coś wyskakuje. Pod tym względem SS były faktycznie bardziej przewidywalne.
@@trochuroweru czy po za gravelking ss mozesz polecic jakies inne ktore sa szybkie i dobre ? Drogi to tak jak u ciebie z przewaga asfaltow? Jezdziles na specialized pathfinder?
@@adrian22jg Hej, te Spece ponoć dobre ale okazji nie miałem używać. Miałem za to Maxxisy Ramblery, oponki na trasy z przewagą terenu oraz Continental Contact Speedy. To znowu prawie slicki, szybkie nawet jak kupi się wersję w drucie ale na mokrym trzeba uważać.
@@trochuroweru mialem contact speedy w rozmiarze 40, byly pancerne, jechaly po wszystkim i zero uszkodzen ale byly ciezki i topornie sie krecily
O. Pogoria ^^
Jest i Pogoria :)
Narazie objezdzam opony Pirelli Gravel M na dętkach i narazie po okolo 1000km bez problemów :)
tak trzymać ;)
dzieki za szczerosc. moze ta druga byla felerna i wystarczylo połatac od srodka starą i ciut drozsze mleko wlac. kto to wie. wychodzi na to, ze nie ma rzeczy idealnych
Może to też wina wentylka, jeszcze pewnie zrobię próbę z innym i zobaczymy jak będzie.
@@trochuroweruz ciekawosci mozesz obejrzec przednią opone i sprawdzic czy i ile razy miała "okazje" sie uszczelnic 😊
Krzysztof miałeś jakiegoś pecha, po Twoim odcinku przejścia na tubless, zrobiłem to samo, również kupiłem tufo thundro do gravela, nawet pytaleCie jakie mleko zastosowałeś, więc kupiłem takie samo i od dwóch miesięcy mam święty spokój, już dwa razy złapałem miałem przebicie, ale się zakleiła samo, tylko dopompowalwm koło i dalej śmigam, skąd wiem że była dziurka? Wygląda to tak jakbyś najechał na małą gumę do rzucia , a to właśnie wyschnięte mleczko. Także ja polecam, zwłaszcza że zrobiłem wczoraj pierwsze 304 km w 12 godzin także wstydu nie ma 😀
Hej, fajnie że wszystko zagrało, niech służą jak najdłużej. Pozdrawiam
Od 2017r. jak kupiłem rower, fabryczne opony, fabryczne dętki i zero kapci. Może niemam niewiadomo jakich rocznych dystansów, ale myślę, że jest ok. Cieszyć się nie będę, bo zaraz będzie wiadomo co.
No i niech tak zostanie :) pozdro
Najlepsze komentarze to złe to dobre. Czy dętka czy mleko znaczenie ma opona, dętka, koło, mleko, wentyle itp. Wielokrotnie mleko mi uratowało powrót do domu czy to MTB czy gravel. W ogóle MTB bez mleka sobie nie wyobrażam. Podstawa to dobra opona i dobre mleko nałożone na właściwie przygotowane koło z dobrymi wentylami. Gdy zauważam częste przebicia na oponie to zmieniam oponę na bardziej odporną. Po prostu producent w materiałach reklamowych przesadził z korzyściami swojego produktu. Ciekawy jestem czy model HD jest bardziej odporny od wspomnianego gdyż parę osób stosunkowo często kapcie łapało 🤭
Z tego co słyszałem to tylko trochę bardziej, ale nie aż tak jakby się chciało 🤷
bo nasz naród jest do tego stworzony,za zimno,kiedy przestanie padać,i rozpoczął sie sezon,za ciepło,za gorąco,kiedy bedzie padać,albo padam z gorąca
Ale po co się tak męczyć ?🤷♂️Kup sobie tak jak ja dętki Tubolito i zapomnij o „kapciach” . Lżejsze są od „mleka” i bardzo wytrzymałe . Ciśnienie tak jak na mleku . Brawo Ja 🙂
Ps . Tylko żadnych chińskich podróbek 🙂 Kup Tubolito te z czarnym wentylkiem 👍 A o te Tuffo nie mają żadnej wkładki antyprzebiciowej , dlatego się dziurawią 🙃
Ja mam chińskie z ali i są spoko. Nie ma problemu z nimi
10 tubolito 1000zl. 10 z ali 200zl. Jak dla mnie prosty rachunek:)
@@panzbigniew2431chińskie też działają
jeszcze przez mocowanie wentyla może uciekać - za lekko dokręcony i tam ucieka.
Pomyśl o wkładkach PTN. Boki uszczelnij mlekiem, a do środka nic.
Jakiej marki koszulka ?
Martombike
Mialem mleko... w gravelu w gravelkingach. Nie dzieki...ilosc atencj wkoło tego systemu to dramat. O syfie nie wspomnę teraz chyba sprawdze tubolito.
z tublessem jest wiecej piep....rzenia sie niz pozytku - taka prawda. dodatkowo ten system jest "brudny".
Dopóki wszystko działa jest super gorzej przy większych awariach :D
Ludziom nie dogodzisz z pogoda
Padles ofiarą akcji promocyjnej tufo z tamtego roku gdzie kazdy sprzedajny youtuber je chwalił. A realnie to masa ludzi je rozcina bo sa papierowe.
A druga masa jeździ i się nimi zachwyca że bezawaryjne ;) Opinie jak zawsze są mocno podzielone.
Bzdura. Mam kilka tys na Thundero i zero problemów
@@therollingwheels1603 bzdura producent sam się kapnął i właśnie wypuścili poprawione opony d dopiskiem HD
@@pioterczoko2693 czyli kłamię że nie łapałem kapci?
Może zamiast taśmy, opaskę zastosuj, a mleko Trezado.
Opaska pod mleko?
@@trochuroweru np. Opaska TLR Bontrager, mam taką i jak na razie jest OK.
@@SegnorRoboto no popatrz, nawet nie wiedziałem że coś takiego jest :D
A pamiętasz co pisałem? Że coś za łatwo Ci poszło z konwersją na tubeless 🤣.
I wykrakałeś 😅
@@trochuroweru ja już nic nie mówię ;). To pora przetestować tak reklamowane dętki TPU. Ciekawy jestem Twoich wrażeń.
Mleko tylko dla dzieci, serio🤣nie do roweru😁
I do kota
Troche slabej jakosci to mleko lales.. Muc-off dupy na pewno tez nie urywa.. Szkoda ze nie kupiles czegos w stylu Slime,Trezado ,Stans..Ale moze jeszcze wszystko przed Toba.
I też pewnie dlatego powietrze uciekało, bo uszczelniacz nie spełniał swojego zadania i zamiast pokombinować, to wrócił do dętek. Sam chcę przetestować Stansa póki co Caffelatex. Trezado słyszałem że ma tendencje do zasychania wewnątrz opony i trzeba często dolewać, a to też nie jest dobre. Uszczelniacz żeby miał sens powinien być cały czas płynny wewnątrz opony.
Stans o Gravelking SS+ ponad rok i zero problemów. Pewnie trzeba by dolać z 50ml 😉.
@@iset112 Kwestia preferencji. Nie każdemu chce się kombinować, zmiana dętki jest czasem szybsza niż bawienie się z mlekiem w terenie a i tak większość jak jedzie na bardzo długie trasy zabiera ze sobą dętkę na awaryjne sytuacje więc przewaga mleka w tym zakresie jak dla mnie nie istnieje.
pierwsze było Caffelatex, fajnie uszczelnia ale szybko wysycha, ten ekologiczny syf to porażka a Muc off niby ma dobre opinie. Równie dobrze może być inna przyczyna tego że w jednym kole wszystko działa idealnie a w drugim nie.
@@trochuroweru generalnie zasada jest taka ze przyzwoita opona na przyzwoitej obreczy powinna sie nawet bez mleka uszczelnic. Cos po prostu nie zagralo. Bo jak mowisz, przednie ladnie dziala..W sumie moglo nie zagrac kilka rzeczy..