No i super, że w końcu ktoś to nagłaśnia! Patologia jest w kupujących którzy nie potrafią zrozumieć, że nie przebieg jest istotny tylko serwisowanie. Jak samochód jest zadbany i serwisowany i mamy do tego wgląd, to co za różnica ile ma na liczniku.
kust osz a po kiego grzyba licznik krecic do przodu??? taki to sens? Inna sprawa jest, jak no wymieniasz licznik, bo sie zepsul, ale to jestem w stanie zrozumiec. Ale cofanie licznikow zeby zarobic?? narazac innych na koszta?? zerowac na kims??
Powinno ale nie jest. Ale klienci sami są też sobie winni. Kowalski nie kupi auta z przebiegiem powyżej 300 tysięcy, co innego auto, które ma pół miliona i jest cofnięte do 150 tysięcy. Oczywiście diesel kombi... Ja kupując auto w ogóle nie kierowałem się przebiegiem, kupiłem od osoby prywatnej ale i tak trzeba było wiele zrobić aby doprowadzić auto do porządku.
Alez ja sie calkowicie z tym zgadzam. pare tygodni temu kupilem Kia Ceed w hatchu, w benzynie rocznik 2009 i... 192 tys przebiegu, wiec nigdy nie uwierze w cos takiego ze np passat w kombi w TDi z 2000 roku bedzie mial 150 czy nawet 200 tysiecy. Oczywiscie, zdarzają się rodzynki, ale to rzadkosc. mowiac szczerze to ja nie mam zadnej pewnosci czy moj cee'd nie jest troche cofniety.
Mruuuczek, tu nie chodzi o to ze ludzie szukaja czegos z malym przebiegiem. Tu chodzi o to, ze oczekują, ze 15-20letnie auto ma ponizej 200 tys... w wiekszosci jest to nierealne!!!
Ja sprzedaję zawsze swoje samochody, z normalnym, dużym, prawdziwym stanem licznika, pokazując i przekazując zeszyty z zapiskami wszystkich czynności technicznych, nigdy nie miałem problemu z kupującym. Fakt, bardzo mocno dbam o serwis samochodu, koledzy mechanicy mówią na mnie pedant, bo co 10 000 km wymieniam olej i zaraz naprawiam jak coś się psuje. Ba, ostatniego, Citroena C5, 15 lat, 400 000 km, kupił ode mnie, prywatnie, mechanik, z warsztatu, gdzie serwisuję samochody i jeździ nim nadal. Bardzo się cieszę, że powstał ten temat na tym kanale.
Szanuje takiej postawy i szczerze takich samochodów nie ma co się bać kupić. Na przykład masz coś do zrobienia przy 300 tys czy przy 400 tys i wiesz że to trzeba bedzie zrobić. a nie myślisz dopiero 200 wiec do 300 na regenerację turbo jeszcze mam czas taki przykład z czapki ale taka prawda. Sam osobiście jeżdże samochodem z przebiegiem ponad 1 milion ale poprosiłem znajomego (fart że pracuje gdzie pracuje i że udało mu się to sprawdzić) o sprawdzenie całości historii napraw i po przeczytaniu kilkunastu stron wiem co było robione i kiedy. Do końca swojej historii w Niemczech przez tyle lat był serwisowany w salonie i żadnych poważnych napraw nie miał. Nadal dbam o wszystko aby był bezpieczny i sprawny po za porządkiem bo w środku wiecznie bałagan:P
Jesteś kretynem? auto mając znajomości ściąga się po lawecie, a nie kupuję u patologii co na kołach jedzie twoim autem.Jebana PL cebulandia , walczyć z matactwem i prostactwem.
Kupił zagranicą auto 1.9TDI z przebiegiem 400 tys km. Zakup dla siebie, nie na handel. Koledzy podpowiadali: - zanim pojedziesz na przegląd to cofnij licznik, później drożej go sprzedasz. Ja: - nie będę cofał. Nie chcę później narzekać że auto ma 200 tys. km i się psuje. Na przeglądzie, pan diagnosta: - o jaki przebieg, musi być oryginalny. Jest pan pierwszym co do nas przyjechał z autem ściągniętym za granicy a licznika nie cofał. W urzędzie celnym sam obliczałem akcyzę. Dokumenty złożyłem i za dwa dni po dobór papierów. Pani w celnym: - proszę pana, pan źle obliczył akcyzę. ten model auta z tego roczniku ceni się o 50% więcej niż pan wpisał. Akcyza będzie wyższa. ja: - to po ile ceną się te auta ? pani w celnym spogląda w komputer (chyba na otomoto albo allegro) i czyta: - tutaj widzę 30000 zł, następne 28000 zł, następne 35000 zł, następne 29000 zł. ja: - a jaki mają przebieg ? pani: - 150 tys, to ma 185 tys, to ma 120 tys, to 200000 tys. ja: - proszę pani, moje auto ma przebieg 400000 km. Proszę, tutaj jest potwierdzenie przebiegu z przeglądu. pani: - a no faktycznie. To akcyza zostanie taka jak pan obliczył. Do warsztatów jeździłem tylko na wymiany opon, filtrów, oleju, rozrządu. Auto widział 3 mechaników i każdy mówił że do nich większość przyjeżdżają z tym samym rocznikiem, tym samym modelem auta, z przebiegiem do 200 tys., i już wycieki na silniku, stuki i inne usterki. A u mnie nic. Że ja albo przekręciłem licznik do przodu z 100 tys. km, albo oni mają grubo ponad 600 tys. km.
kupiliśmy z zoną wtym roku audi a3 2007 z przebiegiem 379tys km od pierwszego wlasciela i powiem szczerze ze jezdzilismy ok 3dni za autem i ogladalismy tylko audi z roznymi przebiegami i powiem tak samochody mialy powycierane kierownice pedała czy guziki itp. i to samochody ktore miały po 200tys czy 180tys to albo w naszym ktos wszystko powymieniał wraz z kierownicą na nowe albo qurwa tamte auta miały lekko po 600tys bo to jest nieprawdopodobne zeby dwa takie same samochody jeden z mniejszym drugi z wiekszym byl mniej zniszczony od tego z mniejszym przebiegiem
Bo prawda taka, że mercedes, bmw czy audi do 400tyś znosi bez skazy. Jestem przekonany, że większość aut w Polsce, zwłaszcza sprowadzanych ma ponad 600tyś nalotu, a te które będą 10-15 lat koło miliona. Zwłaszcza z Dieslem pod maską. Na początku handlarz, przekręcił licznik a potem niektórzy właściciele po drodze a na balacie ma dziś 180-250 tyś....
@@xaneej Tak to prawda ,że Mercedes znosi stosunkowo duże przebiegi sam osobiście doświadczyłem na przykładzie w210 co ciekawe po wprowadzeniu do kraju pracowało w taxi po czym jak kupowałem magiczne 310tys. Grubo kręcone jak się okazało miał około 700tys. Nie przeszkadzało mi to bo to Mercedes ,ale fakt boli jak coś jest nie tak jak powinno. Przy zakupie absolutnie nie biorę pod uwagę stanu licznika ,szczerze to nie za bardzo mnie on obchodzi, służy mi tylko za informację wymiany oleju , świec ,itp czynności wykonywanych okresowo.
Bardzo dobry tematyczny odcinek. Przestałem oglądać kanał po odcinku z gazem w klimatyzacji, liczyłem, że temat zostanie rzeczowo sprawdzony i przetestowany zanim opinia zostanie wystawiona, ale tak się nie stało. Tak czy siak dalej będę oglądać kanał bo warto. Piona
Całkowicie sie z Tobą zgadzam, ja 8 miesięcy czekałem na ofertę, samochod mial byc z polski serwisowany i oczywiscie od osoby prywatnej itp. cały czas przewijały sie "okazje z niemiec" oh ah. Warto doplacic te 5 6k za nieoszukańca i mieć spokoj w głowie.
Michu, po raz kolejny daję łapkę w górę za ten materiał. Szczerze, podziwiam Cię, że dalej masz chęci i nagrywasz filmy o tym burdelu, który się dzieje z licznikami samochodów. Na mój rozum, kara dla sprzedającego jak i dla osoby/warsztatu, gdzie był cofany licznik powinna być następująca: 1. Albo znajdują dla klienta samochód z przebiegiem oraz oczywiście stanem technicznym, jaki wynika z przebiegu jaki miał w kupowanym aucie, lub też, 2. Obydwaj dopłacając klientowi różnicę (obydwaj taką samą, a co) wynikającą z zaniżenia ceny samochodu z wyższym przebiegiem. Do tego pakiet dobrego przeglądu całego samochodu oraz wymiana krytycznych części. Myślę, że byłoby to dość obiektywne załatwienie sprawy
Świetny odcinek jak zawsze. Tak nawiązując jeszcze do tych kar, to powinni się wziąć za tych co sklejają takie gluty np. z dwóch jeden. Domyślam się, że nie zawsze jest to łatwe do sprawdzenia, że auto zostało zespawane z dwóch części bo majstry mają swoje metody. No ale to już jest przegięcie bo jak taki sklejony tapczan może się zachować przy czołówce nawet przy 80 km/h. Później widzimy zdjęcia, że auto pękło na pół i ludzie giną. Ogólnie to w Polsce jest dużo patologii związanej z samochodami. Powoli się to zmienia, ale Januszy wciąż nie brakuje.
Szczera prawda. Kupując auto nigdy nie zwracałem uwagi na przebieg. Jak ktoś oglądał auto po zakupie pytał mnie, "to ile ma przebiegu?" Dopiero zastanawiałem się bo nie zwróciłem uwagi na takie szczegóły. Dla mnie ważny jest stan auta a nie przebiegu.
Polacy chcą niskich przebiegów bo NIE chcą spojrzeć prawdzie w oczy, że na Paska z 100 000 przebiegu (ale bez kręcenia) go nie stać! Teraz dopiero będzie bolało jak Auta z oczekiwanym ale prawdziwym przebiegiem podrożeją, wreszcie Polak zrozumie, że polska pensja to nie niemiecka.
Lepiej jak nie kupi bo go nie stać niż miałby złom kupować i kogoś zabić na ulicy, po co ludzi kłamać i wmawiać im fałsz jak coś ktoś sprzedaje tym bardziej samochód z licznikiem 500 tysięcy to niech od razu powie że dodatkowo może sobie zamówić trumnę w pakiecie, dobrze że do pierdla za to sie bedzie iść może oszustów to czegoś nauczy.
Tak zgadzam się pierwszy pomiar licznika na granicy powinien być jeśli jest sprowadzany z poza kraju jakim mieszkasz i 30 tyś zł kary jeśli się okaże 👍👍👍
Michu! Jestem z Tobą od ok 60k subskrybentów (kilka kont po drodze). Przyciągnąłeś mnie ludzką, przyziemną merytoryką, kładziesz kawę na ławę :) ale ten Materiał rooooooooooooooozpierdolił wszystko. Esencja Miłośników w Miłośnikach :) wielka Piona i Powodzenia!
Relacja popyt-podaż.Skoro jest jedno,wymusza naturalnie drugie.Zmieńmy sposób myślenia,biznes cofania stanie się najzwyczajniej nieopłacalny.... Zajmijmy się materią,na którą mamy wpływ.Pozdrawiam Towarzyszu Łysy
WITAM::: Jestem tego samego zdania , karac ludzi ktorzy cofajom lichniki bo od 30 lat mieszkam w okolicy Stuttgart i zdazylo sie moim rodzicom ze kupili samochod marki Rover 620 i jak sie okazalo po malem karambolazu ze bylo conajmniej 100tkm cofniete jak powiedzial zeczoznawca....Caly bbol w tym ze byla to wielka Firma tz. Servic Autosalon z tylnem napedem z Monachium...To jest przykre ale prawdziwe... Super Kanal--Pozdrawiam Lysego i jego Team !!!!!
Handlarz u którego zostanie znaleziony samochód z cofniętym licznikiem powinien być odrazu za kratkami bądź dostać taką karę, aby już biznesu nie był w stanie prowadzić ( bądź powinien mieć zakaz handlu samochodami )
Mam reno ktore ma ponad 1m200tys km i opla ktory ma prawie 200tys. Sam w ciągu 3 miesięcy robie prawie 15 tyś km. I te samochody jeżdżą i są sprawne małe naprawy tylko trzeba robić. Fajnie, że mówisz o przebiegu. Zgadzam sie z Toba w 100%
Zgadzam się ja przede wszystkim oglądam stan auta a nie licznik!! A to nie janusze cofają liczniki tylko Janusze to są ci co kupują i patrzą ślepo na licznik. 20 albo 30 tyś poświęca na auto a szkoda im 500 zł żeby żeby fachowcy konkretnie prześwietlili auto. A potem beczą jak barany "" zobaczcie wszyscy jak dałem się zrobić w hu....a . Ja dorosły inteligentny Polak""
Okazje istnieją, ale są tak rzadkie że nie zdążycie ich wykorzystać, zawodowcy zrobią to przed wami. Wiele razy sprzedawałem różne rzeczy na cenach wyraźnie poniżej rynkowej i momentalnie kupował Mirek handlarz i sprzedawał dalej po wyższej cenie. Oni stale monitorują ogłoszenia 24/7 i od razu biorą okazję, nie tylko samochody ale wszystko w tym allegro.
Dzięki wielkie Michu za ten odcinek. Warto także nadmienić że sam rynek i ceny na nim są także patologiczne bo gdy osoba prywatna który ma 'perełke' z niskim przebiegiem ma problemy ze sprzedaniem samochodu za dobrą cenę gdyż jest wiele innych podobnych samochodów od handlarzy za 2/3 ceny (lub mniej).
Heja Michu Pracuje w Niemczech i mam dwa auta jedno prywatne i drugie firmowe obydwa były kupione w podobnym czasie na początku stycznia tego roku w prywatnym mam już 70tys. Przebiegu a w firmowym 190tys. Ale nie o tym chciałem powiedzieć w mojej firmie auta są kupowane co dwa lata robimy 300tys i nowe dostajemy ciekawostka jest to że te auta odbiera Polski diler i idą do Polski z małym przebiegiem nawet słyszałem że do 30 tyś schodzą. Wszędzie się jeździ więc jak słyszę że ktoś kupił dziesiecioletnie auto i ma 180tyś to śmiać mi się chce pozdrawiam serdecznie
Patrz ja mam auto 13 letnie i ma 180tys km. Taki przebieg jest naturalny jeśli mieszkasz w mieście i do pracy masz powiedzmy 2km. Bo po mieście ile dziennie wyjeżdże? Do sklepu, coś załatwić. Dzieci nie mam to nie mam kogo wozić do szkoły. Więc dziennie robię może te 10km chociaż cesto jest to mniej. Tylko w weekendy sie czasem wyjeżdża. I teraz jakbym chciał sprzedać to mi nikt nie uwierzy w ten przebieg.
Czy w niemczech otrzymuje sie papier z diagnostyki samochodu z wpisanymi ewentualnie adnotacjami co należy zrobić? Czy jest możliwość sprawdzenia historii przeglądów po rej. Samochodu
Samochody z prawdziwymi, niskimi przebiegami również się zdarzają... i walnie nie tak rzadko jak mogłoby się wydawać. Gdy później masz taki samochód i chcesz go sprzedać, to znowu ludzie są podejrzliwi, że na pewno "skręcony" :)
Jak stał pod chmurką to gumy itp. moga być sparciałe. Pytanie komu się opłaca kupowac nowe auto w salonie aby jeździć po bułki do sklepu. Ale cóż PRL wiecznie żywy.
Dobrze mówisz Michu, kary powinny wynosić co najmniej 30.000, bo 3.000 to handlarz spokojnie zapłaci. Po prostu skręci licznik o parę tysięcy więcej i wliczy sobie to w koszty.
Michu z tego co ja czytałem z wyników z badań wynika że w Niemczech 1/3 samochodów ma kręcony licznik a w Polsce jest to aż 90% samochodów z przekręconym licznikiem. Proszę o łapki żeby osoby nie doinformowanie zdały sobie z tego sprawę.
jest taki paragraf oszustwo musisz go przestudiowac co oznacza i kiedy to zachodzi. ale ten co nagle pierdolil o przebiegach ziobro sra na temat tak jak jego prokuratorzy...
Sama prawda zgadzam się , choć dodam od siebie że słyszałem już nawet o cwaniakach co nie kręcą, a zmieniają cały licznik na licznik z innego samochodu z mniejszym przebiegiem ...
Dobrze prawisz.A co do rozrządu to i tak po zakupie zawsze wymienia + oleje.Na przebieg nie patrzę nigdy tylko na stan auta ewentualnie sprawdzam w paru miejscach czy jest w miarę wiarygodny
Szukałem samochodu i znalazłem Polo z 2003 roku z Niemiec, przebieg... 80 tyś!!!! Koleś mi nawet jakiej kwity pokazywał z niemieckich stacji jak się przebieg zmienia jednak podziękowałem :p
Pęknięcie rozrządu to jedno. Auto po po prostu się zużywa, a najlepszym przykładem tego jest chociażby mój ex-passat b5 i aktualne audi a6 oba z tym samym silnikiem 2.5 150km. W passacie przy 230tys miałem do wymiany zawieszenie, łożyska na kołach (niektóre), alternator, maglownicę, napinacz paska wielorowkowego i kilka innych mniejszych pierdół. W audi z pewnym przebiegiem 430tys wymieniam te same rzeczy i mają one IDENTYCZNE zużycie. Ba! szukając po szrotach (mieszkam w Danii) napinacza, to te co mają przebieg 400-600tys są tak zniszczone jak mój, a te co mają prawdziwe 200 wyglądają jak nowe. Podobnie jest z maglownicami. Drugie Ba! na zagranicznych forach ludzie podają ok. 400tys jako przebieg w którym te auta (silniki) wymagają dokładnie tych czynności serwisowych. Gdybym wiedział ile passat ma faktycznie to bym go kupił za rozsądną cenę lub nie kupił w ogóle wiedząc ile trzeba w niego w ciągu roku wsadzić. I tu jest największa patologia kręcenia. Potem są opinie że 2.5 tdi po 200 ma wałki do wymiany, bo się wycierają.
Siemanko Michu. Mam Mondeo MK3 TDDI z 360+tys km. Ostatnio na przeglądzie diagnosta oczy jak 5zł zrobił jak to zobaczył :) Za "korektę licznika" to ręce powinni ucinać albo łamać nadgarstki.
Mój Passat b5 ma aktualnie 430 tys na liczniku mam świadomość że na granicy Polsko niemieckiej zgubił z 200. O silniku nie będę pisał bo 1.9 tdi zero problemów ale środek igła gdy widzę wystawione na sprzedaż młodsze VW z przebiegiem 180 tys i z wyjebany wnętrzem jak po 2 milionach to płakać mi się chce.
Super temat już dawno powinno to działać , normalne oszustwo cofnięty licznik albo rocznik poprzedniego właściciela oczywiście zawsze około 60 ' roku , super temat , super tatu , krecik i w ogóle
Ale sami kupujący się proszą o kręcenie liczników. Dawny sąsiad chciał sprzedać Ibizę w tdiku po 10 latach jazdy. Nakręcił na zegarku 300.000 km z małym okładem. Miał cały serwis zrobiony z papierami na firmę. Samochód w stanie bardzo zachęcającym. Ale NIKT nie zadzwonił na ogłoszenie z przebiegiem 300kkm. Skręcił licznik na 200kkm, wywalił papiery i sprzedał w ciągu 48h za taką cenę jak chciał. Dziekuję za uwagę i dobranoc. Sam mam Megane z dieslem i ponad 350kkm na liczniku po firmie z Holandii i nie mam większych problemów z samochodem i badaniami.
a widzisz bo sąsiad zapomniał o czyms istotnym towar jest tyle wart ile ktoś chce za neigo zapłacić, po prostu tak samo jak w rajchu powienien cene dostosowac do przebiegu oraz chętnego klienta , czyli obniżyć, wtedy by znaelźli sie chętni. a tak popełnił ciężkie przestępstwo zwane oszustwem zagrozone pudłem do lat 3.
Gromosław Śmiały myślę że jego sąsiad nie zapomniał o tym, a klient... To klient szuka perełek o przebiegu rzędu 100-200k a jak na razie to nie popełnił przestępstwa bo jeszcze ta ustawa nie weszła w życie (potępiam skręcanie licznika) niestety ale Tomek trafnie przedstawił obecną sytuacje na rynku
@@CynicznyNonkonformista chyba nie bardzo rozumiesz co to są te perełki Te perełki to samochody które mimo iż maja czasami bardzo niski przebieg to maja także absurdalnie niska cenę to się że sobą kluci.... takie samochody z niskim przebiegiem są relatywnie drogie ;) i są staranie udokumentowane ponad to zazwyczaj sprzedają je pierwsi wlasciciele Nikt za darmo samochodu nie odda ;)
BMW Life jezeli poinformował kupującego że skręcił licznik to nic sie nie stało, jeżeli tego nie zrobił to znaczy że sprzedał towar niezgdny ze stanem faktycznym czyli dokonał oszustwa, to podlega pod istniejący kodeks karny i zagrożone jest pudłem do lat trzech. tak samo jak jest oszustwem np sprzedaż komputera z procesorem I5 a informowanie kupca ze tam jest i7. co do sąsiada zapomnial że cene trzeba dostosowac do wymogów rynku, jak fura byla by zdecydowanie tańsza to by ludzie kupili z przebiekiem 300 tyś, a tak w tej cenie szukali z przebiegiem 200 tyś, więc do niego nikt nei dzwonił. tak jest własnei w niemczech fury z większymi przebiegami sa znacznei tańsze..dlatego sie sprzedaja, a kupuja głownie mirki handlarze.
Golf 3 z 1993 roku z niezawodnym 1.6 na monowtrysku, potwierdzone 300 tyś z czego ja zrobiłem ponad 20 tyś, licznik bije dalej i ciągle bez większej awarii (chociaż doinwestowany grubo). A w tym roku wypadło 25 lat i z kartą PZM miałem 70% więcej zniżek na OC :D
Popieram w 100% kara finansowa byłaby dużo lepsza. Jednak boję się że za powiedzmy 10lat będzie "patologia" jak sprzedaż auto to będziesz się modlił żeby kupujący nie podał cię do sądu żądając jakiejś kwoty zwrotu bo powie że "cofałeś licznik co roku przed przeglądem bo to przecież nie możliwe robić rocznie 5tyś." Ja w kwietniu kupiłem 4 letnie auto i jest ono moją 3 bryką poprzednie miałem przez 10lat i w tym czasie zrobiłem nim 42 000 więc średnia na rok to nawet nie te 5tyś. :) Zobaczymy jak będzie za te kilka lat z tymi przebiegami Pozdrawiam
mam podobnie,od 7 lat jestem posiadaczem hondy accord w TDI, zakupiłem ją z przebiegiem 180tys a teraz ma koło 210tys :), czyli 30,000 za 7lat,z tym że pracuje za granicą i nie wiele używam samochodu w Polsce ,wiadomo że przebywając i pracując w PL sam dojazd do pracy pochłonie około 12 tys rocznie :)
Gdy oglądam auta to patrzę na przebieg i zawsze mnie zastanawia co kieruje tymi co kręcą liczniki. Taka sytuacja bardzo mnie denerwuje i powoduje, że do takich ludzi odechciewa się wydzwaniać bo ciągle te same śpiewki, jeszcze co trzeci sprzedaje że tak powiem bezpośrednio od niemca. Zgroza !!
Jest tylko jeden skuteczny sposób aby nie fałszować stanu licznika - chyba BMW go stosuje. Samochód ma wbudowaną kartę SIM (eSIM), z połączeniem z Internetem przez które pobiera dane o korkach, a wysyła do serwera informację o każdym uruchomieniu i aktualnym przebiegu. Wówczas nawet gdy ktoś cofnie licznik to przy kolejnym uruchomieniu pobierze prawdziwą wartość, a jeśli mu zmieni oprogramowanie to nie pobierze ale można w ASO dowiedzieć się jaka była historia przebiegu. Zwalczenie tej patologii jest bardzo ważne bo w tej chwili trudno jest uczciwie sprzedać auto z przebiegiem powyżej 200 tys. km. Ludzie wolą kupić złom cofnięty z 450 tys. na 150 tys. niż uczciwie auto po leasingu, regularnie serwisowane, 5-letnie z przebiegiem 250-300 tys.
Zajebisty odcinek !!! Sama prawda o której ludzie nie mają pojęcia, nie maja świadomości kilmetrów jakie maja auta!!! Ila ja nagadam ludziom , a i tak żyją nadzieją, że ich 10 letni np Ford ma 200tys km.. A o busach to już nie wspomnę...
jeżdżę samochodem po mieście i robię 10-15 tysi na rok max oddałem focusa na złom i kupiłem sobie 18 letniego golfa 4 z TDI mam na liczniku 340 tysi zupełnie mi to nie przeszkadza auto jest w doskonalej formie ogólnej i co ciekawe w US pani zapytała o przebieg bo wg jej katalogu cena 5800 za tdi 2000r to za malo ??? podałem przebieg i nagle wszystko jest ok. - jezeli US opiera swoje wyceny na wydumanych ofertach handlarzy to znaczy ze nie ma co liczyć na inteligencje polskiego urzędnika to sa jednak trybiki a samodzielne myślenie nie występuje.
@@pgt3715 głupota ojciec jeździ dieslem od 30 lat tym samym i nic a nic nie musi z poważniejszych rzeczy wymieniać przynajmniej w ostatnich 5 lat :) Z twoja analiza możesz iść gdzieś indziej kolego
Toyota Corolla Verso 2.2 D4D jeżdżona praktycznie tylko po mieście 150 tys km w 11 lat . Żadnych napraw od nowości. Wymieniane tylko oleje filtry klocki i ostatnio tarcze hamulcowe. Nadal jeździ i ma się dobrze
Najgorzej jest tak że w Niemczech , i innych krajach UE sprzedawcy cofają liczniki a auta sprowadzane do Polski zakupione od tzw osób prywatnych to zaledwie 15% , dlaczego a dlatego że aby kupić auto w dobrej cenie i dobre aby na nim zarobić to jest mało tygodnia żeby się udało 3 auta kupić taka prawda ! A Polak za auto utrzciwe nie chce płacić bo tam ma pare km dalej 2 tys lub tys tańsze !
Kupiłem Explorera II z przebiegiem trochę ponad 400 tys. km. Teraz ma prawie 600 tys. Wiadomo, trzeba dbać i okresowo inwestować w zużywające się części ale nie jest to jakaś studnia bez dna. Silnikowi jeszcze daleko do kapitalki.
Do paki może bezpośrednio wsadzać nie będą ale zawiasy na 2/3 lata dać i gość przed zwinięciem lizaka ze sklepu będzie się zastanawiał 5 razy a co dopiero jeśli chodzi o inne rzeczy. Dodatkowo duża ilość pracodawców teraz wymaga zaświadczenia o niekaralności a takiego taki gość nie dostanie.
Zawiasy z jednej kategori nie mają nic do innej można mieć kilka wyroków w zawieszeniu z różnych paragrafów dopóki nie zrobisz recydywy. Wtedy odwieszają :P
@@gromosawsmiay3000 dokładnie panie matematyka i to bardzo prosta, musiałby tyle robić przez 2.5 roku codziennie... Przez 365 dni w roku, mam nadzieję, że chociaż do wymiany oleju go gasi
Ku.... Masz stary racje, popieram, chociaż nie jestem polakiem, polska i ukraina są krajami wiecznej mlodosci samochodów)) walczymy z tym i nie kierujemy się przebiegiem
Ja tam wole autak kręcone na 120tys na 160tys robimy święta trójce rozrzad olej filtry i jazda... zmieniam auta co 1-2lata i jak na razie mialem vectre c miala 150tys poszla z uszkodzoną klima po 2 miesiącach... Pozniej insignia sprzedawala się trochę dłużej ale był uszkodzony bok przebieg 160tys poszła chyba po 3 miesiącach od wystawienia... W tych samochodach nie mialem pewnosci do przebiegu bo sprowadzane bo od 2 wl w Polsce itd... Uwaga a teraz rodzynek ford kuga 2009r 220tys przebiegu juz rok próbuje sprzedac auto i nic... nawet nikt nie chce przyjechac... Jak pada pytanie o przebieg leci odpowiedz no i dziękuję koniec rozmowy... Samochód od 1wl z Niemiec praktycznie można powiedzieć ze z rodziny wszystko co trzeba zrobione... Gdybym go cofnął przed rejestracją tak na 180tys to pewnie ktoś inny wozilby dupsko ... A tak stoi i czeka na normalnego człowieka...
Malyxy Nie wierzę, że można być takim ignorantem... Kuzyn mojej dziewczyny też pół roku temu dopiero sprzedał Sharana. Auto było wystawiane kilka razy przez rok. Wiesz kiedy sprzedał? Tym dym dym dym srym dym.. OPUŚCIŁ CENĘ z 22k na 18,5k PLN. Wcale nie cofnął licznika, tylko zszedł z ceny, bo przez rok trzymał za jaja zaporową.
@@Vavinin hahahahahah auto było wystawione za 36500... Wieś dalej stał taki sam rocznik słabsze wyposażenie z magicznym przebiegiem 186tys... Za 42tys i co ? I poszła... Druga sprawa nie zawsze auto stało na otomotach łoelixach i podobnych... Dziennie było wystawiane przed dom kartka sprzedam rok produkcji i tel. każdy kto dzwonił nie pytał o wyposażenie nie pytał o cenę czy serwisowane co było roboione tylko jaki przebieg a jak sie już dowiedział to w słuchawce albo ło kur.... to nie. Albo po prostu to dziękuję ... I tyle... Cena zaporowa ? Śmieszny czlowiek z ciebie...
Xbox One nie został złamany i nie można grać na piratach, PS4 padło po 4 latach i dziury zostały połatane w aktualizacjach. Taka prawda, że producenci samochodów szaczają na nas ciepłym moczem i się śmieją...
nie siedze w temacie ale ps4 po 2 tygodniach padlo, xbox one z pewnoscia takze da sie grac na piratach. Nawet dekodery telewizyjne byly piracone aby ogladac telewizje za free (cyfrowy polsat i inne) Po co producenci samochodow maja ladowac setki milionow aby zabezpieczyc nasz licznik ? Co im to da ? Oni chca zarobic a nie przewalic pieniadze
@@mottomimotto4350 Nie siedzisz w temacie konsol to nie siej głupot. Na Xboxie nie odpalisz nieautoryzowanego oprogramowania. W PS4 tak jak pisałem uruchomisz exploit lecz konsola musi mieć stary firmware (w momencie podłączenia do sieci zaktualizuje sofy i nic już nie zrobisz). Co do telewizji cyfrowej, z tego co wiem to za free niepodglądasz.
BMW Life no własnie . na obejściu systemu konsol nikt nie zarobi wiec po co to robić . jest to nie opłacalne poprostu i było roione dopóki złamanie tego było łatwe , a w przypadku liczników w 99% przypadków bedzie sie to opłacac wiec zaraz wyczają jak to obejśc ;) nie siedzisz w temacie prawdziwego zycia tylko w grach wiec sie nie wypowiadaj
@@-BIMMER- Zarobią hakerzy kupę siana na donglach i programatorach PS3 zrobili ;) Producenci samochodów kasują tyle siana za swoje produkty, że powinno się oczekiwać lepszych zabezpieczeń. Najśmieszniejsze jest to, że zabezpieczenie przed najbardziej popularną metodę kradzieży "na walizkę" uniemożliwia dodatkowa nakładka na baterię w kluczyku wymyślona przez polską firmę i kosztuje 600zł...
Mam Passata B7 2,0 TDI z 290 tys km, w większości po trasach. Serwisowany na bieżąco. Wszystko się w nim sypie. Gdzie tu 500 000 lub milion o którym ty mówisz?
@@AgroDudaTEAM nie wszystkie 2.0 TDI awaryjne a co powiesz na 2.0 TDI BMM ktory wstawilem do swojej A3 8p za wadliwy 1.9 TDI? 2.0 TDI BMM konstrukcyjnie to samo co 1.9 pompa ta sama po prostu pojemnosc 2.0 :) trzeba sie znać
Łysy. Ja mam już 5 samochód i porady żadnym nawet w dniu zakupu nie wiedziałem jaki on ma przebieg. mnie interesował stan. I już tak robiłem jeszcze zanim twój kanał powstał :p może dlatego że jestem technikom pojazdów samochodowych i wiem jakie są realia.
No właśnie, gdzie samochody tych wszystkich ludzi, którzy dojeżdżają do pracy komunikacją miejską, i samochód mają po to, żeby był w razie wu? Sam robię prywatnym samochodem mniej niż 3k rocznie. (samochód 24 lata, 96k przebiegu) Moi teściowie podobnie, moja mama trochę więcej, znajoma w pracy też koło 3k. Ci wszyscy ludzie nie istnieją? ich samochody nie istnieją?
To dodam jeszcze...Astra G dziadka 2001 -96kkm(wszystkie wpisy aso)...i mieliśmy też Peugeota 1.4 2009 sprowadzony w grudniu tamtego roku 41kkm(niedawno sprzedaliśmy, bo stał nieużywany...a jaki był problem ze sprzedażą -głownie przez przebieg, ale też miał na to papiery) ..za to ja mam Bmw 1 3 letnie...i 160kkm :P
VW BORA mojego dziadka. Kupił nową w salonie w 2001r. Dzisiaj ma przebieg 86tys km. Była bita bo dziadek był typem rajdowca, ale co z tego. Cudowny samochód, ale i tak go nigdy nikt nie sprzeda bo powiedzą że papiery podrobione.
dokładnie tak z tymi licznikami ja się naciąłem z zakupem auta od handlarzy przebieg podejrzewam znacznie większy i do tego moto doktor w silniku przy zakupie , efekt generalny remont silnika auta zakupionego za ponad 15 tys . :( powinno się karać za cofanie liczników i przekręty .
mam Renault ... wtyczka stopiona od prędkościomierza i mam od 3 lat ten sam stanu licznika ... żaden elektryk nie chce mi tego zrobić mimo że 2 czujniki kupiłem nie chcą mi podpiąć bo ciężko dojść bo wtyczki nie mają itp ... :/ coś mi grozi ? mam od 3 lat 192tys kilometrów
Ale to nie ma znaczenia , wydaje mi sie że jak auto nie cofa licznkia to mozna powiedziec ze jeździ na lawecie , od tak auto pokazowe , według prawa jesteś okay . Mam peugeota w którym zespól sie czujnik hella od predkosci i podobna sytuacja , 3 bieg 2k rpm i wiem ze mam 50km/h , co prawda teraz wszystko jest naprawione ale przez 5 lat licznik prawie nic nie nabił moze jakies pare metrów rocznie
Witajcie! Jeszcze to jest moja pierwsza krytyka tego kanału. Lubię go bo jest dużą pomocą dla fana mechaniki samochodowej, takiego jak ja, któremu apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mówię oczywiście o mechanikowaniu. Świetnie prowadzony kanał, bez pajacowania. Ale ten temat mnie poruszył. Sam nie uznaję kręcenia liczników, bo traktuję to jak sranie do własnego gniazda. Ale w tym procederze za winnych uważam kupców, a nie sprzedających. Handlowanie polega na organizacji i dystrybucji produktów na które jest zbyt. W Polsce, jak ktoś nie kupił okazji, to juz czuje się jakby przepłacił. To jest problem pierwszy. No bo jak taki handlarz ma zadowolić takich klientów? Jak trafił mu się taki Passat w TDI z nalotem 450000km co latał tylko po niemieckich autostradach i był serwisowany w ASO, to mimo że to igła ledwo dotarta, to dla klienta w Polsce był to złom i żaden go nie ruszył. Handlarz mógł sobie w nim kwiatki zasadzić. Sam badałem swego czasu polski rynek, bo chciałem pohandlować, ale odpuściłem jak to zobaczyłem. Dzisiaj handluje samochodami w Niemczech, bo tutaj ten rynek jest zdrowszy. Na koniec chciałbym nawiązać do uniemożliwienia przez jakikolwiek podmiot korekty przebiegu. Nie da się eksploatować auta bez możliwości korekty przebiegu, bo co jak zepsuje mi się licznik i kupię nowy z zerowym przebiegiem, lub używany z innym? Według logiki polskiego ustawodawcy jestem przestępcą bo mam w samochodzie zmanipulowany przebieg. W większości dzisiejszych aut może tylko specjalista taki licznik zainstalowac, ale co z samochodami typu Golf 3, gdzie wymiana licznika to 15 minut? Masz na przykład czarne blaty, a chciałbyś srebrne. Bez problemu laik to ogarnie, a co jak licznik który założył pózniej ma przebieg o 100000km mniejszy? Facet jest przestępcą? Chore to. Gdyby polscy klienci doceniali fakty a nie mity, to by nie mieli tej sytuacji. Polski rynek zepsuła pazerność polskiego klienta. Bo jeżeli może kupić doinwestowane A4B6, z książka serwisowa podbijana przez ASO, a za podobne pieniądze może mieć juz B8, to zamiast się zastanowić, co tu nie pasuje, dolary w oczach przesłaniają świat, a pózniej lament że został oszukany i w tym kraju sami oszuści i złodzieje! A ja się pytam: KTO STWORZYŁ TYCH OSZUSTÓW I ZŁODZIEI?????? Ludzie sami doprowadzają do sytuacji że można ich oszukać. Przykład: Mam A4B7 od nowości. Serwisuję go sam, tylko że na częściach z ASO. Ileż się nasłuchałem jaki to ja głupi, że płace tylko za znaczek Audi tyle kasy. Że markowe zamienniki to to samo tylko tańsze. Wiec im mówię że jeśli by mieli do wyboru dwa identyczne Audi w tym samym kolorze, przebiegu i roczniku i cenie, tylko jeden był serwisowany na markowych zamiennikach, a drugi na częściach z ASO, to którego by wybrali? Odpowiadają, że oczywiście tego drugiego, wiec się ich pytam: Dlaczego? Przecież według ich poglądu to identyczne samochody nie różniące się niczym? Ale mimo tego, ja od polskiego klienta nie dostanę za mój samochód więcej kasy, ale od Niemca tak. Okazuje to ta całą sytuację. Dlatego winny dla mnie jest Kowalski, a Mirek tylko dał mu to czego szukał.
Dokładnie tak jest! Jakiś czas temu sprzedawałem swoje auto, chciałem być uczciwy (głupi) więc opisałem wszystko zgodnie ze stanem faktycznym. Wszystkie zalety i wymiany oraz wady i usterki. Zero odzewu, mimo że cena była zbliżona do rynkowej (wyższa o jakieś 10%)... pewnie gdybym naściemniał, że to "JEDYNY TAKI ZOBACZ! NIC NIE STUKA, NIE PUKA" to sytuacja wyglądałaby inaczej...
Mam mercedesa w201 2.0D z '92 roku. Jestem drugim właścicielami a pierwszym byl mój wujek który kupił go jako nowy w salonie. Przebieg 166kkm co daje średnio lekko ponad 6kkm rocznie :)
Dobrze prawisz Michu, ale nie wsadzaj wszystkich do jednego garnka ! Tak się składa, że posiadam 18-letniego Focusa z oryginalnym i udokumentowanym, niecałym 150k przebiegiem ! Auto przywiezione właśnie z Niemiec. Zakupione od starszego Pana, który defacto bardzo mało nim jeździł !
tez mam forda focusa mk1 16 letniego przebieg przy zakupie 272000 jestem 4 wlascicielem, to moje pierwsze auto 1.8 tdci 115 km, sprowadzil je moj wujek dla mnie prawie z pod francji, szczerze zderzak okazal sie podroba wiadomo, za taka cene jaki byl kupowany nie mozna oczekiwac ze bedzie wygladal jak nowka, ale kazdy z mechanikow jak wsiada jest zachwycony jego stanem i mi to mowi, zreszta jak wypytuje przy okazji w serwisach to mowia ze wyglada bardzo dobrze i pojezdzi jeszcze ze ho ho, po prostu mam pelna dokumentacje :) mozna? mozna? jestem tak zadowolony, czesto jezdzilem po 300 km w ciagu jednego dnia
Michu, masz rację! Mam od nowego samochody, przebiegi po ponad 500 tys. km., niektóre w benzynie i jakoś silniki nie były rozbierane, nawet nie ciekną. Niestety mają u mnie dożywocie, bo nikt nie kupi bezwypadkowego samochodu z takim przebiegiem... - wolą 10-15 letnie, przebieg 196 tys. z zagranicy, gorzej wyglądające od moich. 😂 Ale jak mówisz, ludzie sami chcą małe przebiegi, a Mirek zrobi mały przebieg, tak samo serwis i bezwypadkowość...
Z jednej strony mówisz żeby nie bać się samochodów z dużym przebiegiem a z drugiej że kupując samochód z przekręconym licznikiem można władować się na minę
Kupiłem 11 lat temu auto Seat Ibiza rocznik '00 FL 127KM (110KM fabrycznie) z przebiegiem 183 tys. km. Wymieniłem od razu rozrząd komplet z pompą wody. Jeżdżę Nią do dzisiaj a przebieg wynosi 265 tys. km.
Zgadzam się z Tobą Michu! Przerażające w Polsce jest to, jak często ludzie patrzą tylko na przebieg i na jego podstawie określają cenę. Logicznie patrząc, to ja w moim motocyklu też nie mam realnego przebiegu, jednakże nigdy nie fatygowałem się aby to sprawdzić (bo jak, skoro motocykl stosunkowo mało zaawansowany technologicznie). Jak na rocznik 2003 to albo ktoś mało jeździł, albo licznik był kręcony. Ważniejszy jest ogólny stan techniczny, dlatego do zakupu dwa lata temu wynająłem mechanika, który pojechał ze mną, obejrzał i powiedział, co trzeba wymienić, a co jest w dobrym stanie. Gdyby nie patologia z kręceniem liczników to by pewnie nie trzeba było robić takich kontroli "prawdomówności sprzedających", bo Honda CB 500 to zdaniem wielu motocykl pancerny. Świetny materiał, oby Twój postulat z o wiele wyższą karą finansową znalazł swoje odzwierciedlenie w nowelizacji Ustawy! Wiem, że jest to prawie niemożliwe... ale pomarzyć zawsze można :)
Super Michu, że trochę uświadamiasz ludzi i otwierasz oczy na te okazje z Niemiec ;) i dziwne że wszystkim padają dwumasy przy 200k 😉 osobiście posiadam octavke z 2010 z 2.0 tdi CR, przebieg prawie 400 tys a w silniku hula w najlepsze m.in. fabryczna dwumasa, turbina itd ;) można sobie tylko wyobrazić jakie mają przebiegi auta z Niemiec, w których się wszystko sypie a przecież w Polsce auto musi się zmierzyć do tego jeszcze z naszymi drogami xd
Niech będzie kara 1zl za 1 km cofnięty
No i super, że w końcu ktoś to nagłaśnia! Patologia jest w kupujących którzy nie potrafią zrozumieć, że nie przebieg jest istotny tylko serwisowanie. Jak samochód jest zadbany i serwisowany i mamy do tego wgląd, to co za różnica ile ma na liczniku.
Całkowicie się z Tobą zgadzam, cofanie liczników powinno być jak najbardziej surowo karane.
Mateusz W. A co z tymi co podnosza ? Mam kolege co kupil auto majace 420tys a nagle w miesiac uroslo mu do 795tys
kust osz a po kiego grzyba licznik krecic do przodu??? taki to sens? Inna sprawa jest, jak no wymieniasz licznik, bo sie zepsul, ale to jestem w stanie zrozumiec. Ale cofanie licznikow zeby zarobic?? narazac innych na koszta?? zerowac na kims??
Powinno ale nie jest. Ale klienci sami są też sobie winni. Kowalski nie kupi auta z przebiegiem powyżej 300 tysięcy, co innego auto, które ma pół miliona i jest cofnięte do 150 tysięcy. Oczywiście diesel kombi... Ja kupując auto w ogóle nie kierowałem się przebiegiem, kupiłem od osoby prywatnej ale i tak trzeba było wiele zrobić aby doprowadzić auto do porządku.
Alez ja sie calkowicie z tym zgadzam. pare tygodni temu kupilem Kia Ceed w hatchu, w benzynie rocznik 2009 i... 192 tys przebiegu, wiec nigdy nie uwierze w cos takiego ze np passat w kombi w TDi z 2000 roku bedzie mial 150 czy nawet 200 tysiecy. Oczywiscie, zdarzają się rodzynki, ale to rzadkosc. mowiac szczerze to ja nie mam zadnej pewnosci czy moj cee'd nie jest troche cofniety.
Mruuuczek, tu nie chodzi o to ze ludzie szukaja czegos z malym przebiegiem. Tu chodzi o to, ze oczekują, ze 15-20letnie auto ma ponizej 200 tys... w wiekszosci jest to nierealne!!!
Bardzo dobrze kolego mówisz. Tylko trzeba mieć sprawiedliwy wymiar sądowniczy i konsekwentnych w tym kierunku kupujących, mechaników i diagnostów.
Ja sprzedaję zawsze swoje samochody, z normalnym, dużym, prawdziwym stanem licznika, pokazując i przekazując zeszyty z zapiskami wszystkich czynności technicznych, nigdy nie miałem problemu z kupującym. Fakt, bardzo mocno dbam o serwis samochodu, koledzy mechanicy mówią na mnie pedant, bo co 10 000 km wymieniam olej i zaraz naprawiam jak coś się psuje. Ba, ostatniego, Citroena C5, 15 lat, 400 000 km, kupił ode mnie, prywatnie, mechanik, z warsztatu, gdzie serwisuję samochody i jeździ nim nadal.
Bardzo się cieszę, że powstał ten temat na tym kanale.
Szanuje takiej postawy i szczerze takich samochodów nie ma co się bać kupić. Na przykład masz coś do zrobienia przy 300 tys czy przy 400 tys i wiesz że to trzeba bedzie zrobić. a nie myślisz dopiero 200 wiec do 300 na regenerację turbo jeszcze mam czas taki przykład z czapki ale taka prawda. Sam osobiście jeżdże samochodem z przebiegiem ponad 1 milion ale poprosiłem znajomego (fart że pracuje gdzie pracuje i że udało mu się to sprawdzić) o sprawdzenie całości historii napraw i po przeczytaniu kilkunastu stron wiem co było robione i kiedy. Do końca swojej historii w Niemczech przez tyle lat był serwisowany w salonie i żadnych poważnych napraw nie miał. Nadal dbam o wszystko aby był bezpieczny i sprawny po za porządkiem bo w środku wiecznie bałagan:P
Grzegorz Grz-Metal Dziembowski ja olej wymieniam co roku z tego powodu że nawet w miesiąc nie robię 500km :D
Popieram cię ja też dbam o auta zawsze jeżdżę dwoma i każde jest zadbane
Brawo za postawę
ostatnio wystawiałem dziadka e290td 129km 2.9 diesel wersja avant 630 tyś przebiegu xd
Dobrze mówisz. ;) Przy karach finansowych państwo się wzbogaci, a przy więzieniu tylko jeszcze wyda pieniądze.
-Ile jest kilometrów z Berlina do Polski?
- -200 tys.
sylwek s. 197tys
Gdzie ten golf do wygrania
badum tss
Jesteś kretynem? auto mając znajomości ściąga się po lawecie, a nie kupuję u patologii co na kołach jedzie twoim autem.Jebana PL cebulandia , walczyć z matactwem i prostactwem.
Ile by nie było tych kilometrów w większości samochodów liczniki zatrzymują się dość sporo przed 200 000 km
Ciekawe 🤔
Michu Zgadzam sie z toba w 101% Mowisz na prawde dobrze i Az Miło widziec że ktos potrafi ruszyć takie tematy i się ich nie Boi ! Jestes Prze Kozak!
Kupił zagranicą auto 1.9TDI z przebiegiem 400 tys km. Zakup dla siebie, nie na handel.
Koledzy podpowiadali:
- zanim pojedziesz na przegląd to cofnij licznik, później drożej go sprzedasz.
Ja:
- nie będę cofał. Nie chcę później narzekać że auto ma 200 tys. km i się psuje.
Na przeglądzie, pan diagnosta:
- o jaki przebieg, musi być oryginalny. Jest pan pierwszym co do nas przyjechał z autem ściągniętym za granicy a licznika nie cofał.
W urzędzie celnym sam obliczałem akcyzę. Dokumenty złożyłem i za dwa dni po dobór papierów.
Pani w celnym:
- proszę pana, pan źle obliczył akcyzę. ten model auta z tego roczniku ceni się o 50% więcej niż pan wpisał. Akcyza będzie wyższa.
ja:
- to po ile ceną się te auta ?
pani w celnym spogląda w komputer (chyba na otomoto albo allegro) i czyta:
- tutaj widzę 30000 zł, następne 28000 zł, następne 35000 zł, następne 29000 zł.
ja:
- a jaki mają przebieg ?
pani:
- 150 tys, to ma 185 tys, to ma 120 tys, to 200000 tys.
ja:
- proszę pani, moje auto ma przebieg 400000 km. Proszę, tutaj jest potwierdzenie przebiegu z przeglądu.
pani:
- a no faktycznie. To akcyza zostanie taka jak pan obliczył.
Do warsztatów jeździłem tylko na wymiany opon, filtrów, oleju, rozrządu. Auto widział 3 mechaników i każdy mówił że do nich większość przyjeżdżają z tym samym rocznikiem, tym samym modelem auta, z przebiegiem do 200 tys., i już wycieki na silniku, stuki i inne usterki. A u mnie nic. Że ja albo przekręciłem licznik do przodu z 100 tys. km, albo oni mają grubo ponad 600 tys. km.
Dobre :D Szanuję
kupiliśmy z zoną wtym roku audi a3 2007 z przebiegiem 379tys km od pierwszego wlasciela i powiem szczerze ze jezdzilismy ok 3dni za autem i ogladalismy tylko audi z roznymi przebiegami i powiem tak samochody mialy powycierane kierownice pedała czy guziki itp. i to samochody ktore miały po 200tys czy 180tys
to albo w naszym ktos wszystko powymieniał wraz z kierownicą na nowe albo qurwa tamte auta miały lekko po 600tys bo to jest nieprawdopodobne zeby dwa takie same samochody jeden z mniejszym drugi z wiekszym byl mniej zniszczony od tego z mniejszym przebiegiem
Bo prawda taka, że mercedes, bmw czy audi do 400tyś znosi bez skazy. Jestem przekonany, że większość aut w Polsce, zwłaszcza sprowadzanych ma ponad 600tyś nalotu, a te które będą 10-15 lat koło miliona. Zwłaszcza z Dieslem pod maską. Na początku handlarz, przekręcił licznik a potem niektórzy właściciele po drodze a na balacie ma dziś 180-250 tyś....
@@xaneej Tak to prawda ,że Mercedes znosi stosunkowo duże przebiegi sam osobiście doświadczyłem na przykładzie w210 co ciekawe po wprowadzeniu do kraju pracowało w taxi po czym jak kupowałem magiczne 310tys. Grubo kręcone jak się okazało miał około 700tys. Nie przeszkadzało mi to bo to Mercedes ,ale fakt boli jak coś jest nie tak jak powinno. Przy zakupie absolutnie nie biorę pod uwagę stanu licznika ,szczerze to nie za bardzo mnie on obchodzi, służy mi tylko za informację wymiany oleju , świec ,itp czynności wykonywanych okresowo.
ci twoi koledzy to złodzieje i oszuści Polska to piekny kraj tylko ludzie kurwy ;)
Bardzo dobry tematyczny odcinek. Przestałem oglądać kanał po odcinku z gazem w klimatyzacji, liczyłem, że temat zostanie rzeczowo sprawdzony i przetestowany zanim opinia zostanie wystawiona, ale tak się nie stało. Tak czy siak dalej będę oglądać kanał bo warto. Piona
- Co taki mały przebieg?
- Dużo jeździłem na wstecznym.
Całkowicie sie z Tobą zgadzam, ja 8 miesięcy czekałem na ofertę, samochod mial byc z polski serwisowany i oczywiscie od osoby prywatnej itp. cały czas przewijały sie "okazje z niemiec" oh ah. Warto doplacic te 5 6k za nieoszukańca i mieć spokoj w głowie.
No i prawidłowo to już powinno wejść dawno jakby Polska chciała trochę zarobić to 50k za cofanie licznika. Dziękuje
Dobrze gadasz. Edukacja to podstawa.
Fajnie, tylko jakieś 20 lat za poźno
po paragrafie oszustwo na ktore i tak lali prokuratorzy
Michu, po raz kolejny daję łapkę w górę za ten materiał. Szczerze, podziwiam Cię, że dalej masz chęci i nagrywasz filmy o tym burdelu, który się dzieje z licznikami samochodów.
Na mój rozum, kara dla sprzedającego jak i dla osoby/warsztatu, gdzie był cofany licznik powinna być następująca:
1. Albo znajdują dla klienta samochód z przebiegiem oraz oczywiście stanem technicznym, jaki wynika z przebiegu jaki miał w kupowanym aucie, lub też,
2. Obydwaj dopłacając klientowi różnicę (obydwaj taką samą, a co) wynikającą z zaniżenia ceny samochodu z wyższym przebiegiem. Do tego pakiet dobrego przeglądu całego samochodu oraz wymiana krytycznych części.
Myślę, że byłoby to dość obiektywne załatwienie sprawy
Świetny odcinek jak zawsze. Tak nawiązując jeszcze do tych kar, to powinni się wziąć za tych co sklejają takie gluty np. z dwóch jeden. Domyślam się, że nie zawsze jest to łatwe do sprawdzenia, że auto zostało zespawane z dwóch części bo majstry mają swoje metody. No ale to już jest przegięcie bo jak taki sklejony tapczan może się zachować przy czołówce nawet przy 80 km/h. Później widzimy zdjęcia, że auto pękło na pół i ludzie giną. Ogólnie to w Polsce jest dużo patologii związanej z samochodami. Powoli się to zmienia, ale Januszy wciąż nie brakuje.
Szczera prawda. Kupując auto nigdy nie zwracałem uwagi na przebieg. Jak ktoś oglądał auto po zakupie pytał mnie, "to ile ma przebiegu?" Dopiero zastanawiałem się bo nie zwróciłem uwagi na takie szczegóły. Dla mnie ważny jest stan auta a nie przebiegu.
w aucie ściągnąłem podsufitkę i się okazało że mam szyberdach :D
To ty od zewnatrz nie widziałes musiałes podsufitke sciągac ?.
@@Damian55899 Czarne było to nie widział
Szyba byla tez czarna i uszczelek terz nie bylo widac
Jak Ty powinieneś pójść do sejmu :D Bardzo dobre i zdrowe myślenie. Dobrze, że ktoś uświadamia ludzi!!
Polacy chcą niskich przebiegów bo NIE chcą spojrzeć prawdzie w oczy, że na Paska z 100 000 przebiegu (ale bez kręcenia) go nie stać! Teraz dopiero będzie bolało jak
Auta z oczekiwanym ale prawdziwym przebiegiem podrożeją, wreszcie Polak zrozumie, że polska pensja to nie niemiecka.
Lepiej jak nie kupi bo go nie stać niż miałby złom kupować i kogoś zabić na ulicy, po co ludzi kłamać i wmawiać im fałsz jak coś ktoś sprzedaje tym bardziej samochód z licznikiem 500 tysięcy to niech od razu powie że dodatkowo może sobie zamówić trumnę w pakiecie, dobrze że do pierdla za to sie bedzie iść może oszustów to czegoś nauczy.
Tak zgadzam się pierwszy pomiar licznika na granicy powinien być jeśli jest sprowadzany z poza kraju jakim mieszkasz i 30 tyś zł kary jeśli się okaże 👍👍👍
25 lat więzienia lub 100 zł grzywny
Oguem to za używanie nitra bożego w zabudowanym całe te
Promocja taka
A ty ile razy sie zesrales?
@@tomaszkiendracha6029 raz, musiałem twarożek zjeść albo kwaśne mleko
Dokładnie, a za gwałt 3 miesiące..
Michu! Jestem z Tobą od ok 60k subskrybentów (kilka kont po drodze). Przyciągnąłeś mnie ludzką, przyziemną merytoryką, kładziesz kawę na ławę :) ale ten Materiał rooooooooooooooozpierdolił wszystko. Esencja Miłośników w Miłośnikach :) wielka Piona i Powodzenia!
Po 10 tysięcy zł za każde skręcone 10 tys km!
Najbardziej uczciwe by bylo 50% wartosci auta
@@hubihubertus1966 obowiazek sprzedającego zeby pilnować ze nie kręcone, nie dopilnuje =sam jest karany za to ze sprzedaje lewizne proste rozwiązanie
1 km=1zł prosty przelicznik.
Nie żebym był handlarzem , ale zarobki mamy NIE europejskie , więc kary też nie powinny być takie jak na zachodzie .
10 tys euro to nie 10 tys pln wiec kwota bylaby polska
Dobrze michu gadasz. Tylko zeby to te luje z rzadu to wiedzialy. A nie robiac cos nie majac pojecia. Robisz szum i to jest dobre. Oby tak dalej.
Relacja popyt-podaż.Skoro jest jedno,wymusza naturalnie drugie.Zmieńmy sposób myślenia,biznes cofania stanie się najzwyczajniej nieopłacalny.... Zajmijmy się materią,na którą mamy wpływ.Pozdrawiam Towarzyszu Łysy
krecacy liczniki na zlecenie placa podatki podobnie handlarze autami.
Zmień miniaturke brudzie
WITAM:::
Jestem tego samego zdania , karac ludzi ktorzy cofajom lichniki bo od 30 lat mieszkam w okolicy Stuttgart i zdazylo sie moim rodzicom ze kupili samochod marki Rover 620 i jak sie okazalo po malem karambolazu ze bylo conajmniej 100tkm cofniete jak powiedzial zeczoznawca....Caly bbol w tym ze byla to wielka Firma tz. Servic Autosalon z tylnem napedem z Monachium...To jest przykre ale prawdziwe...
Super Kanal--Pozdrawiam Lysego i jego Team !!!!!
Handlarz u którego zostanie znaleziony samochód z cofniętym licznikiem powinien być odrazu za kratkami bądź dostać taką karę, aby już biznesu nie był w stanie prowadzić ( bądź powinien mieć zakaz handlu samochodami )
więc jakbyś kogoś bardzo nie lubił to dajesz mu na plac swoje auto z cofniętym licznikiem... Bardzo sprytne.
juzek papeus
ej, dlaczego by go nie zgilotynować publicznie jak w średniowieczu, dało by to przykład innym "handlarzom bandytom"!!?
a u właściciela jak znajdą to co?
Mam reno ktore ma ponad 1m200tys km i opla ktory ma prawie 200tys. Sam w ciągu 3 miesięcy robie prawie 15 tyś km. I te samochody jeżdżą i są sprawne małe naprawy tylko trzeba robić. Fajnie, że mówisz o przebiegu. Zgadzam sie z Toba w 100%
Może i jest ze mną coś nie tak,ale nigdy nie patrzę na PRZEBIEG!!!!
Zgadzam się ja przede wszystkim oglądam stan auta a nie licznik!! A to nie janusze cofają liczniki tylko Janusze to są ci co kupują i patrzą ślepo na licznik. 20 albo 30 tyś poświęca na auto a szkoda im 500 zł żeby żeby fachowcy konkretnie prześwietlili auto. A potem beczą jak barany "" zobaczcie wszyscy jak dałem się zrobić w hu....a . Ja dorosły inteligentny Polak""
Zgadzam się z tobą michu w 100 procentach :)
Jednak zastanawia mnie co jak już ktoś ma auto z kręcony licznikiem i o tym może nie wiedzieć
Okazje istnieją, ale są tak rzadkie że nie zdążycie ich wykorzystać, zawodowcy zrobią to przed wami. Wiele razy sprzedawałem różne rzeczy na cenach wyraźnie poniżej rynkowej i momentalnie kupował Mirek handlarz i sprzedawał dalej po wyższej cenie. Oni stale monitorują ogłoszenia 24/7 i od razu biorą okazję, nie tylko samochody ale wszystko w tym allegro.
Dzięki wielkie Michu za ten odcinek. Warto także nadmienić że sam rynek i ceny na nim są także patologiczne bo gdy osoba prywatna który ma 'perełke' z niskim przebiegiem ma problemy ze sprzedaniem samochodu za dobrą cenę gdyż jest wiele innych podobnych samochodów od handlarzy za 2/3 ceny (lub mniej).
Heja Michu Pracuje w Niemczech i mam dwa auta jedno prywatne i drugie firmowe obydwa były kupione w podobnym czasie na początku stycznia tego roku w prywatnym mam już 70tys. Przebiegu a w firmowym 190tys. Ale nie o tym chciałem powiedzieć w mojej firmie auta są kupowane co dwa lata robimy 300tys i nowe dostajemy ciekawostka jest to że te auta odbiera Polski diler i idą do Polski z małym przebiegiem nawet słyszałem że do 30 tyś schodzą. Wszędzie się jeździ więc jak słyszę że ktoś kupił dziesiecioletnie auto i ma 180tyś to śmiać mi się chce pozdrawiam serdecznie
Patrz ja mam auto 13 letnie i ma 180tys km. Taki przebieg jest naturalny jeśli mieszkasz w mieście i do pracy masz powiedzmy 2km. Bo po mieście ile dziennie wyjeżdże? Do sklepu, coś załatwić. Dzieci nie mam to nie mam kogo wozić do szkoły. Więc dziennie robię może te 10km chociaż cesto jest to mniej. Tylko w weekendy sie czasem wyjeżdża. I teraz jakbym chciał sprzedać to mi nikt nie uwierzy w ten przebieg.
Czytaj ze zrozumieniem - w Niemczech się robi gigantyczne przebiegi. W Polsce średnia to. 15 tys km na benzynę i 30 tys na diesla.
@@marekking7847 Odniosłem się do ostatniego zdania w komentarzu. Więc nie zarzucaj mi czytania ze zrozumieniem kiedy sam nie zrozumiałeś ;)
Czy w niemczech otrzymuje sie papier z diagnostyki samochodu z wpisanymi ewentualnie adnotacjami co należy zrobić? Czy jest możliwość sprawdzenia historii przeglądów po rej. Samochodu
MICHAŁ dla mnie jesteś gość.. Byłeś i będziesz. Przecież znowu święte słowa
Samochody z prawdziwymi, niskimi przebiegami również się zdarzają... i walnie nie tak rzadko jak mogłoby się wydawać. Gdy później masz taki samochód i chcesz go sprzedać, to znowu ludzie są podejrzliwi, że na pewno "skręcony" :)
Mam ten problem właśnie...
Jak stał pod chmurką to gumy itp. moga być sparciałe. Pytanie komu się opłaca kupowac nowe auto w salonie aby jeździć po bułki do sklepu. Ale cóż PRL wiecznie żywy.
Słabą masz wyobraźnię jeśli to jedyny scenariusz który wpadł Ci do głowy ;)
Inny scenariusz. Kupujesz 2 letnie auto z przebiegiem 90-100 tys. km i robisz okolo 10 rocznie. Wtedy 12 letnie auto ma faktyczne 200 tys przebiegu.
Możliwe, ale raczej przy małych pojemnościach.
Super podejście, gorąco popieram Twoje podejście. I podniesienie kary do 30 tyś.zł to i tak mało.
Panie, dużo jeździł na wstecznym to się sam przebieg cofną ;D
Snopowiązałkę do pasata podłączali
Dobrze mówisz Michu, kary powinny wynosić co najmniej 30.000, bo 3.000 to handlarz spokojnie zapłaci. Po prostu skręci licznik o parę tysięcy więcej i wliczy sobie to w koszty.
Michu z tego co ja czytałem z wyników z badań wynika że w Niemczech 1/3 samochodów ma kręcony licznik a w Polsce jest to aż 90% samochodów z przekręconym licznikiem. Proszę o łapki żeby osoby nie doinformowanie zdały sobie z tego sprawę.
Też to czytałem, nawet Lamborghini przyznało się, że w po leasingowych oddanych autach kręcili liczniki :)
jakie 70 % . 99% procent w to uwierzę a sami ciężko zapracowali na taką opinię po nocach nie spali pracowali pracowali i się dorobili
mozna poznać żródło?
jest taki paragraf oszustwo musisz go przestudiowac co oznacza i kiedy to zachodzi. ale ten co nagle pierdolil o przebiegach ziobro sra na temat tak jak jego prokuratorzy...
Chri AAtor Automobilklub ADAC
Sama prawda zgadzam się , choć dodam od siebie że słyszałem już nawet o cwaniakach co nie kręcą, a zmieniają cały licznik na licznik z innego samochodu z mniejszym przebiegiem ...
Niestety jeszcze sporo czasu jak to wejdzie :)
Dobrze prawisz.A co do rozrządu to i tak po zakupie zawsze wymienia + oleje.Na przebieg nie patrzę nigdy tylko na stan auta ewentualnie sprawdzam w paru miejscach czy jest w miarę wiarygodny
Z czego większości patusów i tak nie wykryją ;] Założę się, że dalej będą kręcić ;]
A jest jakaś grupa, wykrywana w 100%?
Szukałem samochodu i znalazłem Polo z 2003 roku z Niemiec, przebieg... 80 tyś!!!! Koleś mi nawet jakiej kwity pokazywał z niemieckich stacji jak się przebieg zmienia jednak podziękowałem :p
Kolejny cud w polszy ,teraz samochody sprowadzone od turka z komisu nie będą miały 200k przebiegu na budziku tylko 400-500 k i więcej.
Przypomnialo mi sie ogloszenke sprzedazy auta :-) Cena nie podlega negocjacjom, a przebieg do ustalenia.
Pęknięcie rozrządu to jedno. Auto po po prostu się zużywa, a najlepszym przykładem tego jest chociażby mój ex-passat b5 i aktualne audi a6 oba z tym samym silnikiem 2.5 150km. W passacie przy 230tys miałem do wymiany zawieszenie, łożyska na kołach (niektóre), alternator, maglownicę, napinacz paska wielorowkowego i kilka innych mniejszych pierdół. W audi z pewnym przebiegiem 430tys wymieniam te same rzeczy i mają one IDENTYCZNE zużycie. Ba! szukając po szrotach (mieszkam w Danii) napinacza, to te co mają przebieg 400-600tys są tak zniszczone jak mój, a te co mają prawdziwe 200 wyglądają jak nowe. Podobnie jest z maglownicami. Drugie Ba! na zagranicznych forach ludzie podają ok. 400tys jako przebieg w którym te auta (silniki) wymagają dokładnie tych czynności serwisowych. Gdybym wiedział ile passat ma faktycznie to bym go kupił za rozsądną cenę lub nie kupił w ogóle wiedząc ile trzeba w niego w ciągu roku wsadzić. I tu jest największa patologia kręcenia. Potem są opinie że 2.5 tdi po 200 ma wałki do wymiany, bo się wycierają.
Siemanko Michu. Mam Mondeo MK3 TDDI z 360+tys km. Ostatnio na przeglądzie diagnosta oczy jak 5zł zrobił jak to zobaczył :)
Za "korektę licznika" to ręce powinni ucinać albo łamać nadgarstki.
Mój Passat b5 ma aktualnie 430 tys na liczniku mam świadomość że na granicy Polsko niemieckiej zgubił z 200. O silniku nie będę pisał bo 1.9 tdi zero problemów ale środek igła gdy widzę wystawione na sprzedaż młodsze VW z przebiegiem 180 tys i z wyjebany wnętrzem jak po 2 milionach to płakać mi się chce.
Super temat już dawno powinno to działać , normalne oszustwo cofnięty licznik albo rocznik poprzedniego właściciela oczywiście zawsze około 60 ' roku , super temat , super tatu , krecik i w ogóle
Ale sami kupujący się proszą o kręcenie liczników. Dawny sąsiad chciał sprzedać Ibizę w tdiku po 10 latach jazdy. Nakręcił na zegarku 300.000 km z małym okładem. Miał cały serwis zrobiony z papierami na firmę. Samochód w stanie bardzo zachęcającym. Ale NIKT nie zadzwonił na ogłoszenie z przebiegiem 300kkm. Skręcił licznik na 200kkm, wywalił papiery i sprzedał w ciągu 48h za taką cenę jak chciał. Dziekuję za uwagę i dobranoc. Sam mam Megane z dieslem i ponad 350kkm na liczniku po firmie z Holandii i nie mam większych problemów z samochodem i badaniami.
a widzisz bo sąsiad zapomniał o czyms istotnym towar jest tyle wart ile ktoś chce za neigo zapłacić, po prostu tak samo jak w rajchu powienien cene dostosowac do przebiegu oraz chętnego klienta , czyli obniżyć, wtedy by znaelźli sie chętni. a tak popełnił ciężkie przestępstwo zwane oszustwem zagrozone pudłem do lat 3.
Gromosław Śmiały myślę że jego sąsiad nie zapomniał o tym, a klient...
To klient szuka perełek o przebiegu rzędu 100-200k
a jak na razie to nie popełnił przestępstwa bo jeszcze ta ustawa nie weszła w życie
(potępiam skręcanie licznika)
niestety ale Tomek trafnie przedstawił obecną sytuacje na rynku
@@CynicznyNonkonformista chyba nie bardzo rozumiesz co to są te perełki
Te perełki to samochody które mimo iż maja czasami bardzo niski przebieg to maja także absurdalnie niska cenę to się że sobą kluci.... takie samochody z niskim przebiegiem są relatywnie drogie ;) i są staranie udokumentowane ponad to zazwyczaj sprzedają je pierwsi wlasciciele
Nikt za darmo samochodu nie odda ;)
Na każde auto znajdzie się klijent, kwestia ceny, nawet auto które ma pół miliona km dobra cena i się sprzeda.
BMW Life jezeli poinformował kupującego że skręcił licznik to nic sie nie stało, jeżeli tego nie zrobił to znaczy że sprzedał towar niezgdny ze stanem faktycznym czyli dokonał oszustwa, to podlega pod istniejący kodeks karny i zagrożone jest pudłem do lat trzech. tak samo jak jest oszustwem np sprzedaż komputera z procesorem I5 a informowanie kupca ze tam jest i7.
co do sąsiada zapomnial że cene trzeba dostosowac do wymogów rynku, jak fura byla by zdecydowanie tańsza to by ludzie kupili z przebiekiem 300 tyś, a tak w tej cenie szukali z przebiegiem 200 tyś, więc do niego nikt nei dzwonił. tak jest własnei w niemczech fury z większymi przebiegami sa znacznei tańsze..dlatego sie sprzedaja, a kupuja głownie mirki handlarze.
Golf 3 z 1993 roku z niezawodnym 1.6 na monowtrysku, potwierdzone 300 tyś z czego ja zrobiłem ponad 20 tyś, licznik bije dalej i ciągle bez większej awarii (chociaż doinwestowany grubo). A w tym roku wypadło 25 lat i z kartą PZM miałem 70% więcej zniżek na OC :D
Niedługo będzie w celi:
-Ty za co?
-cofnąłem licznik w passacie. A Ty?
-a ja tylko zajebalem żonę.
Zgadzam się z tobą kara więzienia to bzdura,dlaczego my mamy później na tego kogoś płacić??
Kara finansowa duża duża duża!
Nie przebieg a stan techniczny się liczy
Ale stan techniczny zależy też od tego ile auto stało nie smarowane...
Liczy się
Dobrze gadasz jestem tu pierwszy raz i masz racjeeeeee
1:17 min myślałem że mi mucha po monitorze chodzi :D
Gdzie masz tę muchę ???
Adam Wojciechowski na fotelu xD
Michu brawo ty nic dodać nic ująć 💪😎😎💪💪🤗🤗 ja mam auto 1.5 roczne i już 46 tys a nie uważam żebym jakość dużo jeździł super uwielbiam cię pzd
Popieram w 100% kara finansowa byłaby dużo lepsza.
Jednak boję się że za powiedzmy 10lat będzie "patologia" jak sprzedaż auto to będziesz się modlił żeby kupujący nie podał cię do sądu żądając jakiejś kwoty zwrotu bo powie że "cofałeś licznik co roku przed przeglądem bo to przecież nie możliwe robić rocznie 5tyś."
Ja w kwietniu kupiłem 4 letnie auto i jest ono moją 3 bryką poprzednie miałem przez 10lat i w tym czasie zrobiłem nim 42 000 więc średnia na rok to nawet nie te 5tyś. :)
Zobaczymy jak będzie za te kilka lat z tymi przebiegami
Pozdrawiam
mam podobnie,od 7 lat jestem posiadaczem hondy accord w TDI, zakupiłem ją z przebiegiem 180tys a teraz ma koło 210tys :), czyli 30,000 za 7lat,z tym że pracuje za granicą i nie wiele używam samochodu w Polsce ,wiadomo że przebywając i pracując w PL sam dojazd do pracy pochłonie około 12 tys rocznie :)
Gdy oglądam auta to patrzę na przebieg i zawsze mnie zastanawia co kieruje tymi co kręcą liczniki. Taka sytuacja bardzo mnie denerwuje i powoduje, że do takich ludzi odechciewa się wydzwaniać bo ciągle te same śpiewki, jeszcze co trzeci sprzedaje że tak powiem bezpośrednio od niemca. Zgroza !!
Jest tylko jeden skuteczny sposób aby nie fałszować stanu licznika - chyba BMW go stosuje. Samochód ma wbudowaną kartę SIM (eSIM), z połączeniem z Internetem przez które pobiera dane o korkach, a wysyła do serwera informację o każdym uruchomieniu i aktualnym przebiegu. Wówczas nawet gdy ktoś cofnie licznik to przy kolejnym uruchomieniu pobierze prawdziwą wartość, a jeśli mu zmieni oprogramowanie to nie pobierze ale można w ASO dowiedzieć się jaka była historia przebiegu.
Zwalczenie tej patologii jest bardzo ważne bo w tej chwili trudno jest uczciwie sprzedać auto z przebiegiem powyżej 200 tys. km. Ludzie wolą kupić złom cofnięty z 450 tys. na 150 tys. niż uczciwie auto po leasingu, regularnie serwisowane, 5-letnie z przebiegiem 250-300 tys.
a który polak skrobidupa serwisuje stare auto w aso zeby dowiedziec sie o korekcie
Zajebisty odcinek !!!
Sama prawda o której ludzie nie mają pojęcia, nie maja świadomości kilmetrów jakie maja auta!!!
Ila ja nagadam ludziom , a i tak żyją nadzieją, że ich 10 letni np Ford ma 200tys km..
A o busach to już nie wspomnę...
jeżdżę samochodem po mieście i robię 10-15 tysi na rok max oddałem focusa na złom i kupiłem sobie 18 letniego golfa 4 z TDI mam na liczniku 340 tysi zupełnie mi to nie przeszkadza auto jest w doskonalej formie ogólnej i co ciekawe w US pani zapytała o przebieg bo wg jej katalogu cena 5800 za tdi 2000r to za malo ??? podałem przebieg i nagle wszystko jest ok. - jezeli US opiera swoje wyceny na wydumanych ofertach handlarzy to znaczy ze nie ma co liczyć na inteligencje polskiego urzędnika to sa jednak trybiki a samodzielne myślenie nie występuje.
No to gratuluję Co kupić diesla żeby robić 10-15 tysi po mieście. Gwarantuje Ci że wykorkuje max po roku.
@@pgt3715 głupota ojciec jeździ dieslem od 30 lat tym samym i nic a nic nie musi z poważniejszych rzeczy wymieniać przynajmniej w ostatnich 5 lat :) Z twoja analiza możesz iść gdzieś indziej kolego
Mercedesem 240d? :D Fajnie , tylko że technika poszła mocno do przodu od tego czasu ;)
Toyota Corolla Verso 2.2 D4D jeżdżona praktycznie tylko po mieście 150 tys km w 11 lat . Żadnych napraw od nowości. Wymieniane tylko oleje filtry klocki i ostatnio tarcze hamulcowe. Nadal jeździ i ma się dobrze
Najgorzej jest tak że w Niemczech , i innych krajach UE sprzedawcy cofają liczniki a auta sprowadzane do Polski zakupione od tzw osób prywatnych to zaledwie 15% , dlaczego a dlatego że aby kupić auto w dobrej cenie i dobre aby na nim zarobić to jest mało tygodnia żeby się udało 3 auta kupić taka prawda ! A Polak za auto utrzciwe nie chce płacić bo tam ma pare km dalej 2 tys lub tys tańsze !
Kupiłem Explorera II z przebiegiem trochę ponad 400 tys. km. Teraz ma prawie 600 tys. Wiadomo, trzeba dbać i okresowo inwestować w zużywające się części ale nie jest to jakaś studnia bez dna. Silnikowi jeszcze daleko do kapitalki.
Do paki może bezpośrednio wsadzać nie będą ale zawiasy na 2/3 lata dać i gość przed zwinięciem lizaka ze sklepu będzie się zastanawiał 5 razy a co dopiero jeśli chodzi o inne rzeczy. Dodatkowo duża ilość pracodawców teraz wymaga zaświadczenia o niekaralności a takiego taki gość nie dostanie.
Zawiasy z jednej kategori nie mają nic do innej można mieć kilka wyroków w zawieszeniu z różnych paragrafów dopóki nie zrobisz recydywy. Wtedy odwieszają :P
Szymon
od razu słychać ze koło sądu to pewnie nawet nie przechodziłeś. no, chyba ze rodzinnego...
Zgadzam się, odpowiednia kara finansowa będzie dużo bardziej bolesna niż więzienie.
E-klasa 2.5 roczna 300tys na blacie
Prawie 1000km dziennie? To częściej jeździ niż stoi :P
250 km
@@iVipeXi1 jeśli byś jeździł 250 km dziennie przez 365 dni w roku to w okresie 2.5 r wychodzi 230 tys
Kyzox Pictures 328 km dzinnie, spokojnie do zrobienia.... np robi przez 5 dni w tygodniu trase wrocław łódź. matematyka panie matematyka......
@@gromosawsmiay3000 dokładnie panie matematyka i to bardzo prosta, musiałby tyle robić przez 2.5 roku codziennie... Przez 365 dni w roku, mam nadzieję, że chociaż do wymiany oleju go gasi
Ku.... Masz stary racje, popieram, chociaż nie jestem polakiem, polska i ukraina są krajami wiecznej mlodosci samochodów)) walczymy z tym i nie kierujemy się przebiegiem
Ja tam wole autak kręcone na 120tys na 160tys robimy święta trójce rozrzad olej filtry i jazda... zmieniam auta co 1-2lata i jak na razie mialem vectre c miala 150tys poszla z uszkodzoną klima po 2 miesiącach... Pozniej insignia sprzedawala się trochę dłużej ale był uszkodzony bok przebieg 160tys poszła chyba po 3 miesiącach od wystawienia... W tych samochodach nie mialem pewnosci do przebiegu bo sprowadzane bo od 2 wl w Polsce itd... Uwaga a teraz rodzynek ford kuga 2009r 220tys przebiegu juz rok próbuje sprzedac auto i nic... nawet nikt nie chce przyjechac... Jak pada pytanie o przebieg leci odpowiedz no i dziękuję koniec rozmowy... Samochód od 1wl z Niemiec praktycznie można powiedzieć ze z rodziny wszystko co trzeba zrobione...
Gdybym go cofnął przed rejestracją tak na 180tys to pewnie ktoś inny wozilby dupsko ... A tak stoi i czeka na normalnego człowieka...
Malyxy Nie wierzę, że można być takim ignorantem... Kuzyn mojej dziewczyny też pół roku temu dopiero sprzedał Sharana. Auto było wystawiane kilka razy przez rok. Wiesz kiedy sprzedał?
Tym dym dym dym srym dym..
OPUŚCIŁ CENĘ z 22k na 18,5k PLN.
Wcale nie cofnął licznika, tylko zszedł z ceny, bo przez rok trzymał za jaja zaporową.
@@Vavinin hahahahahah auto było wystawione za 36500... Wieś dalej stał taki sam rocznik słabsze wyposażenie z magicznym przebiegiem 186tys... Za 42tys i co ? I poszła... Druga sprawa nie zawsze auto stało na otomotach łoelixach i podobnych... Dziennie było wystawiane przed dom kartka sprzedam rok produkcji i tel. każdy kto dzwonił nie pytał o wyposażenie nie pytał o cenę czy serwisowane co było roboione tylko jaki przebieg a jak sie już dowiedział to w słuchawce albo ło kur.... to nie. Albo po prostu to dziękuję ... I tyle... Cena zaporowa ? Śmieszny czlowiek z ciebie...
Michu! Dobrze gadasz.
Xbox One nie został złamany i nie można grać na piratach, PS4 padło po 4 latach i dziury zostały połatane w aktualizacjach. Taka prawda, że producenci samochodów szaczają na nas ciepłym moczem i się śmieją...
nie siedze w temacie ale ps4 po 2 tygodniach padlo, xbox one z pewnoscia takze da sie grac na piratach. Nawet dekodery telewizyjne byly piracone aby ogladac telewizje za free (cyfrowy polsat i inne)
Po co producenci samochodow maja ladowac setki milionow aby zabezpieczyc nasz licznik ? Co im to da ? Oni chca zarobic a nie przewalic pieniadze
@@mottomimotto4350 Nie siedzisz w temacie konsol to nie siej głupot. Na Xboxie nie odpalisz nieautoryzowanego oprogramowania. W PS4 tak jak pisałem uruchomisz exploit lecz konsola musi mieć stary firmware (w momencie podłączenia do sieci zaktualizuje sofy i nic już nie zrobisz).
Co do telewizji cyfrowej, z tego co wiem to za free niepodglądasz.
A kto ci na piratach zarobi?????
Komu to się ma opłacać?????
Wierz mi że da się to obejść ;)
BMW Life no własnie . na obejściu systemu konsol nikt nie zarobi wiec po co to robić . jest to nie opłacalne poprostu i było roione dopóki złamanie tego było łatwe , a w przypadku liczników w 99% przypadków bedzie sie to opłacac wiec zaraz wyczają jak to obejśc ;) nie siedzisz w temacie prawdziwego zycia tylko w grach wiec sie nie wypowiadaj
@@-BIMMER- Zarobią hakerzy kupę siana na donglach i programatorach PS3 zrobili ;)
Producenci samochodów kasują tyle siana za swoje produkty, że powinno się oczekiwać lepszych zabezpieczeń. Najśmieszniejsze jest to, że zabezpieczenie przed najbardziej popularną metodę kradzieży "na walizkę" uniemożliwia dodatkowa nakładka na baterię w kluczyku wymyślona przez polską firmę i kosztuje 600zł...
Już tyle razy się zeszmacilem i kupowałem auta z zachodu 😂
Teraz już tylko salon Polska z książką i przekonany od A do z 👍
Mam Passata B7 2,0 TDI z 290 tys km, w większości po trasach. Serwisowany na bieżąco. Wszystko się w nim sypie. Gdzie tu 500 000 lub milion o którym ty mówisz?
właśnie B7 a nie do zajechania B5 na niezawodnym 1.9 TDI 131 LUB 101 KONI
2.0 tdi to awaryjne silniki z tego co wiem
@@AgroDudaTEAM nie wszystkie 2.0 TDI awaryjne a co powiesz na 2.0 TDI BMM ktory wstawilem do swojej A3 8p za wadliwy 1.9 TDI? 2.0 TDI BMM konstrukcyjnie to samo co 1.9 pompa ta sama po prostu pojemnosc 2.0 :) trzeba sie znać
2.0 TDI silnik bkd 350 kk przejechane wymienione sprzeglo. Turbina pompki i wszystko inne orginal
Tez mam B7 2.0 TDI 257 Tys z 2011 i jakos nic sie nie sypie. Hmmm czyzby oszczedzanie na czesciach + nie umiejtna obsluga ?
Łysy. Ja mam już 5 samochód i porady żadnym nawet w dniu zakupu nie wiedziałem jaki on ma przebieg. mnie interesował stan. I już tak robiłem jeszcze zanim twój kanał powstał :p może dlatego że jestem technikom pojazdów samochodowych i wiem jakie są realia.
A co ma powiedzieć moja mama...ma Passata B6 1.9 i robi...średnio 4k rocznie :D Dobrze, że na każdy serwis są papiery :D 2008/155kkm
U mnie w robocie auto robi 330 tysięcy rocznie tylko na dwóch kierowców. Co roku im fury zmieniają
Mam podobnie jak Twoja mama Astra 1992r/ 258630 km. poz Hermogenes
No właśnie, gdzie samochody tych wszystkich ludzi, którzy dojeżdżają do pracy komunikacją miejską, i samochód mają po to, żeby był w razie wu? Sam robię prywatnym samochodem mniej niż 3k rocznie. (samochód 24 lata, 96k przebiegu) Moi teściowie podobnie, moja mama trochę więcej, znajoma w pracy też koło 3k. Ci wszyscy ludzie nie istnieją? ich samochody nie istnieją?
To dodam jeszcze...Astra G dziadka 2001 -96kkm(wszystkie wpisy aso)...i mieliśmy też Peugeota 1.4 2009 sprowadzony w grudniu tamtego roku 41kkm(niedawno sprzedaliśmy, bo stał nieużywany...a jaki był problem ze sprzedażą -głownie przez przebieg, ale też miał na to papiery) ..za to ja mam Bmw 1 3 letnie...i 160kkm :P
VW BORA mojego dziadka. Kupił nową w salonie w 2001r. Dzisiaj ma przebieg 86tys km. Była bita bo dziadek był typem rajdowca, ale co z tego. Cudowny samochód, ale i tak go nigdy nikt nie sprzeda bo powiedzą że papiery podrobione.
Dobrze mówisz a żeby karać te courvy . Tak,
Co się dzieje z golfem 3 dla widzów?
dokładnie tak z tymi licznikami ja się naciąłem z zakupem auta od handlarzy przebieg podejrzewam znacznie większy i do tego moto doktor w silniku przy zakupie , efekt generalny remont silnika auta zakupionego za ponad 15 tys . :( powinno się karać za cofanie liczników i przekręty .
mam Renault ... wtyczka stopiona od prędkościomierza i mam od 3 lat ten sam stanu licznika ... żaden elektryk nie chce mi tego zrobić mimo że 2 czujniki kupiłem nie chcą mi podpiąć bo ciężko dojść bo wtyczki nie mają itp ... :/ coś mi grozi ? mam od 3 lat 192tys kilometrów
Ale to nie ma znaczenia , wydaje mi sie że jak auto nie cofa licznkia to mozna powiedziec ze jeździ na lawecie , od tak auto pokazowe , według prawa jesteś okay . Mam peugeota w którym zespól sie czujnik hella od predkosci i podobna sytuacja , 3 bieg 2k rpm i wiem ze mam 50km/h , co prawda teraz wszystko jest naprawione ale przez 5 lat licznik prawie nic nie nabił moze jakies pare metrów rocznie
Nic dodać, nic ująć.
Witajcie!
Jeszcze to jest moja pierwsza krytyka tego kanału. Lubię go bo jest dużą pomocą dla fana mechaniki samochodowej, takiego jak ja, któremu apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mówię oczywiście o mechanikowaniu. Świetnie prowadzony kanał, bez pajacowania.
Ale ten temat mnie poruszył. Sam nie uznaję kręcenia liczników, bo traktuję to jak sranie do własnego gniazda. Ale w tym procederze za winnych uważam kupców, a nie sprzedających. Handlowanie polega na organizacji i dystrybucji produktów na które jest zbyt. W Polsce, jak ktoś nie kupił okazji, to juz czuje się jakby przepłacił. To jest problem pierwszy. No bo jak taki handlarz ma zadowolić takich klientów? Jak trafił mu się taki Passat w TDI z nalotem 450000km co latał tylko po niemieckich autostradach i był serwisowany w ASO, to mimo że to igła ledwo dotarta, to dla klienta w Polsce był to złom i żaden go nie ruszył. Handlarz mógł sobie w nim kwiatki zasadzić. Sam badałem swego czasu polski rynek, bo chciałem pohandlować, ale odpuściłem jak to zobaczyłem. Dzisiaj handluje samochodami w Niemczech, bo tutaj ten rynek jest zdrowszy.
Na koniec chciałbym nawiązać do uniemożliwienia przez jakikolwiek podmiot korekty przebiegu.
Nie da się eksploatować auta bez możliwości korekty przebiegu, bo co jak zepsuje mi się licznik i kupię nowy z zerowym przebiegiem, lub używany z innym? Według logiki polskiego ustawodawcy jestem przestępcą bo mam w samochodzie zmanipulowany przebieg. W większości dzisiejszych aut może tylko specjalista taki licznik zainstalowac, ale co z samochodami typu Golf 3, gdzie wymiana licznika to 15 minut? Masz na przykład czarne blaty, a chciałbyś srebrne. Bez problemu laik to ogarnie, a co jak licznik który założył pózniej ma przebieg o 100000km mniejszy? Facet jest przestępcą?
Chore to. Gdyby polscy klienci doceniali fakty a nie mity, to by nie mieli tej sytuacji. Polski rynek zepsuła pazerność polskiego klienta. Bo jeżeli może kupić doinwestowane A4B6, z książka serwisowa podbijana przez ASO, a za podobne pieniądze może mieć juz B8, to zamiast się zastanowić, co tu nie pasuje, dolary w oczach przesłaniają świat, a pózniej lament że został oszukany i w tym kraju sami oszuści i złodzieje! A ja się pytam: KTO STWORZYŁ TYCH OSZUSTÓW I ZŁODZIEI??????
Ludzie sami doprowadzają do sytuacji że można ich oszukać. Przykład:
Mam A4B7 od nowości. Serwisuję go sam, tylko że na częściach z ASO. Ileż się nasłuchałem jaki to ja głupi, że płace tylko za znaczek Audi tyle kasy. Że markowe zamienniki to to samo tylko tańsze. Wiec im mówię że jeśli by mieli do wyboru dwa identyczne Audi w tym samym kolorze, przebiegu i roczniku i cenie, tylko jeden był serwisowany na markowych zamiennikach, a drugi na częściach z ASO, to którego by wybrali? Odpowiadają, że oczywiście tego drugiego, wiec się ich pytam: Dlaczego? Przecież według ich poglądu to identyczne samochody nie różniące się niczym?
Ale mimo tego, ja od polskiego klienta nie dostanę za mój samochód więcej kasy, ale od Niemca tak.
Okazuje to ta całą sytuację.
Dlatego winny dla mnie jest Kowalski, a Mirek tylko dał mu to czego szukał.
Dokładnie tak jest! Jakiś czas temu sprzedawałem swoje auto, chciałem być uczciwy (głupi) więc opisałem wszystko zgodnie ze stanem faktycznym. Wszystkie zalety i wymiany oraz wady i usterki. Zero odzewu, mimo że cena była zbliżona do rynkowej (wyższa o jakieś 10%)... pewnie gdybym naściemniał, że to "JEDYNY TAKI ZOBACZ! NIC NIE STUKA, NIE PUKA" to sytuacja wyglądałaby inaczej...
Mam mercedesa w201 2.0D z '92 roku. Jestem drugim właścicielami a pierwszym byl mój wujek który kupił go jako nowy w salonie. Przebieg 166kkm co daje średnio lekko ponad 6kkm rocznie :)
Kogo jeszcze wkurza na mucha lazaca po fotelu? 😁
Popieram w 100 procentach !
Dobrze prawisz Michu, ale nie wsadzaj wszystkich do jednego garnka !
Tak się składa, że posiadam 18-letniego Focusa z oryginalnym i udokumentowanym, niecałym 150k przebiegiem ! Auto przywiezione właśnie z Niemiec. Zakupione od starszego Pana, który defacto bardzo mało nim jeździł !
tez mam forda focusa mk1 16 letniego przebieg przy zakupie 272000 jestem 4 wlascicielem, to moje pierwsze auto 1.8 tdci 115 km, sprowadzil je moj wujek dla mnie prawie z pod francji, szczerze zderzak okazal sie podroba wiadomo, za taka cene jaki byl kupowany nie mozna oczekiwac ze bedzie wygladal jak nowka, ale kazdy z mechanikow jak wsiada jest zachwycony jego stanem i mi to mowi, zreszta jak wypytuje przy okazji w serwisach to mowia ze wyglada bardzo dobrze i pojezdzi jeszcze ze ho ho, po prostu mam pelna dokumentacje :) mozna? mozna? jestem tak zadowolony, czesto jezdzilem po 300 km w ciagu jednego dnia
i niemiec jeszcze płakał jak sprzedawał
Michu, masz rację!
Mam od nowego samochody, przebiegi po ponad 500 tys. km., niektóre w benzynie i jakoś silniki nie były rozbierane, nawet nie ciekną. Niestety mają u mnie dożywocie, bo nikt nie kupi bezwypadkowego samochodu z takim przebiegiem... - wolą 10-15 letnie, przebieg 196 tys. z zagranicy, gorzej wyglądające od moich. 😂
Ale jak mówisz, ludzie sami chcą małe przebiegi, a Mirek zrobi mały przebieg, tak samo serwis i bezwypadkowość...
Mam pytanie czy podkręcenie licznika do przodu nie cofnięcie też jest karalne??? Gdyż chciałbym by mój samochód miał większy przebieg👀
Tak.
Jak zawsze dobrze gadasz.
A co to za studio, czyżby jakieś "Łysy gear" się tworzy?
Miłośnicy czterech Kółek & Wazzup
chyba "łysy nie mam pojęcia ale zebram o suby"
W Szwajcarii tez jest wiezienie za krecenie licznika i nikt nawet nie slyszal o takim zabiegu.
Z jednej strony mówisz żeby nie bać się samochodów z dużym przebiegiem a z drugiej że kupując samochód z przekręconym licznikiem można władować się na minę
Kupiłem 11 lat temu auto Seat Ibiza rocznik '00 FL 127KM (110KM fabrycznie) z przebiegiem 183 tys. km. Wymieniłem od razu rozrząd komplet z pompą wody. Jeżdżę Nią do dzisiaj a przebieg wynosi 265 tys. km.
Te mebelki, telewizor I stól z silnika zerználes z Top Gear, wybaczam, ale nie kopiuj nikogo, bádz sobá,pozdrawiam
znam przynajmniej trzech którzy kręcą liczniki od 10 lat najlepsze wytłumaczenie jakie słyszałem "ludzie sami proszą o skręcanie liczników"
Dopasuje przebieg do auta
Przebiegdetailing
Szybko Tanio Bezzapachowo
Zapraszam
Zgadzam się z Tobą Michu! Przerażające w Polsce jest to, jak często ludzie patrzą tylko na przebieg i na jego podstawie określają cenę.
Logicznie patrząc, to ja w moim motocyklu też nie mam realnego przebiegu, jednakże nigdy nie fatygowałem się aby to sprawdzić (bo jak, skoro motocykl stosunkowo mało zaawansowany technologicznie). Jak na rocznik 2003 to albo ktoś mało jeździł, albo licznik był kręcony. Ważniejszy jest ogólny stan techniczny, dlatego do zakupu dwa lata temu wynająłem mechanika, który pojechał ze mną, obejrzał i powiedział, co trzeba wymienić, a co jest w dobrym stanie. Gdyby nie patologia z kręceniem liczników to by pewnie nie trzeba było robić takich kontroli "prawdomówności sprzedających", bo Honda CB 500 to zdaniem wielu motocykl pancerny.
Świetny materiał, oby Twój postulat z o wiele wyższą karą finansową znalazł swoje odzwierciedlenie w nowelizacji Ustawy! Wiem, że jest to prawie niemożliwe... ale pomarzyć zawsze można :)
Nareszcie ktoś mówi prawdę :D. Zgadzam się z tobą michu.
Super Michu, że trochę uświadamiasz ludzi i otwierasz oczy na te okazje z Niemiec ;) i dziwne że wszystkim padają dwumasy przy 200k 😉 osobiście posiadam octavke z 2010 z 2.0 tdi CR, przebieg prawie 400 tys a w silniku hula w najlepsze m.in. fabryczna dwumasa, turbina itd ;) można sobie tylko wyobrazić jakie mają przebiegi auta z Niemiec, w których się wszystko sypie a przecież w Polsce auto musi się zmierzyć do tego jeszcze z naszymi drogami xd