Szlaku nie jechałem, ale muszę spróbować. Objeżdżałem jezioro Żywieckie trasą Brzeszcze - Kęty - jezioro - Kęty - Brzeszcze. Zdecydowanie najfajniejszy fragment, choć i jazda przez Beskid Mały jest super.
Najgorszy jest fragment między Cięciną a Wieprzem, gdzie rowerzyści wyjeżdżają nagle ze ścieżki rowerowej na główną ulicę łączącą te miejscowości, na której jest duży ruch. To bardzo niebezpieczne miejsce, ludzie jeżdżą tam z małymi dziećmi między samochodami.
Też ostatnio coś mi się o uszy obiło, o tej trasie. Może kiedyś się tam wybiorę, ale pewnie nie na konkretnie ją, tylko pewnie coś dłuższego (jechać z Sącza tyle kilometrów, trochę się mija z celem). No ale cóż, dzięki za relację i pozdrawiam! 💪
Jeśli nie straszny Ci ruch uliczny, to polecam się dalej wybrać na wzdłuż jezior na zaporę w Porąbce, a jak jest i siła w nogach, to wyjechać na Żar - są naprawdę super widoki na okolicę
nikt takich tras nie planuje pod rower szosowy więc nie rozumiem czepiania się do nawierzchni. Docelowy rower to rower trekkingowy/crossowy lub teraz gravel. Dla mnie ciekawsze to niż ciągle asfalt. Szosowcy nie jeżdżą krajoznawczych wycieczek tylko blokują krajówki.
Jak dla mnie trasa niezbyt na szose kwestia kto jak podchodzi do swojego roweru ale jak znam życie to większość rowerzystów szosowych (kolarzy amatorów) wątpię że swoimi wymuskanymi maszynami za grube miliony monet by chciało się brudzić po takiej trasce 😢 no wg mnie gravel MTB tudzież inne zwykle miejskie rowery 🤙 pozdro dzięki za film. Przynajmniej wiem jak to wygląda 😊
Wspominam parę razy o tym, że na szosę niezbyt. Sam przejechałem to na nieco szerszych oponach (32c z wyraźnym bieżnikiem), więc było absolutnie zero problemów z nawierzchnią.
nie ma co przesadzać. Sam jeżdżę szosą czasami przez lasy jak nie ma innej drogi. Komfort siada, ale da się przejechać. Nic się im też nie stanie, przypomnę że belg w 2022 wygrał gravelowe mistrzostwa na wymuskanej szosie
@@Rafa-sj5ey Mam teraz założone "na zimę" do szosówki opony 32c z lekkim bieżnikiem. Jeździ się naprawdę komfortowo, szutry nie przeszkadzają zupełnie, leśne ścieżki też jak najbardziej znośne. PS: jak znaleźć coś więcej o tym Belgu? Zainteresowałeś mnie :)
Byłem i do póki tego nie ogarną na całej długości nie warto jechać, widokowo jak na razie nie wynagradza niedogodności trasy. A tytuły o najpiękniejszej trasie Velo są po prostu chwytem reklamowym i zwykłym nadużyciem.
To nie jest żadna nowa trasa. Tą drogą można było jeździć od dawna, teraz tylko miejscowi zrobili promocję, zamocowali tabliczki i robią wielkie halo z niczego. Niestety, miejscami to syf, pod deszczu nieprzejezdny, do tego częściowo z ruchem samochodowym. Te rejony obfitują w świetne - o wiele lepsze trasy niż Velo Soła! - tylko trzeba włożyć trochę wysiłku i popracować z ich zaplanowaniem z mapą samemu. PS. A często pokazywane ujęcia z drona to największa ściema, ludzie się napalają na widoczki, jakby wierzyli, że siodełka roweru zobaczą to samo...
Dla mnie super, uwielbiam takie krajobrazy ;) Ubolewam nad tym, ale 300 się już raczej nie uda w tym roku. Dni coraz krótsze, a ja jednak nie włożyłem w trening rowerowy tyle, ile powinienem pod taki dystans.
Dodano oznakowanie do starych szlaków . Nie polecam grupom z dziećmi . Bardzo niebezpieczne fragmenty szlaku. Przereklamowany . Jednak posiada ładne fragmenty
Co w nich złego? To też dobra nawierzchnia: wiem, kostka bywa czasem nierowna jak ja wyplucze, a szuter jak ma za małe sypkie kamyczki, ale nadal to zasadniczo fajna opcja dla roweru. Lepsza niż zwykła polna droga czy betonowe płyty jak to często u nas bywa.
Zależy jaka kostka. Fazowana bywa uciążliwa, po niefazowanej i porządnie ułożonej jeździ się całkiem nieźle. Szutry też mogą być różnej jakości. Trafiałem na fatalne, ale i trafiałem na takie, po których jeździło się wygodniej niż po niejednej asfaltowej ulicy na bocznych, dawno nieremontowanych drogach.
Bardzo fajny film, można podglądnąć jak wygląda trasa, a wygląda ciekawie, początek i koniec najlepsze 😊
Zgadzam się w 100%!
Ależ zacny filmik 🎉 pięknie to wszystko uchwyciłeś 😊 Bajka 🤩👍
Dzięki!
Szlaku nie jechałem, ale muszę spróbować. Objeżdżałem jezioro Żywieckie trasą Brzeszcze - Kęty - jezioro - Kęty - Brzeszcze. Zdecydowanie najfajniejszy fragment, choć i jazda przez Beskid Mały jest super.
Sam też bardzo lubię Beskid Mały, choć miejscami są to dość zabudowane góry.
Najgorszy jest fragment między Cięciną a Wieprzem, gdzie rowerzyści wyjeżdżają nagle ze ścieżki rowerowej na główną ulicę łączącą te miejscowości, na której jest duży ruch. To bardzo niebezpieczne miejsce, ludzie jeżdżą tam z małymi dziećmi między samochodami.
Są dwa takie wyjazdy, ale z tego, co wiem, to w przyszłości ma to być inaczej rozwiązane (przynajmniej na jednym z nich).
Też ostatnio coś mi się o uszy obiło, o tej trasie. Może kiedyś się tam wybiorę, ale pewnie nie na konkretnie ją, tylko pewnie coś dłuższego (jechać z Sącza tyle kilometrów, trochę się mija z celem).
No ale cóż, dzięki za relację i pozdrawiam! 💪
Jeśli nie straszny Ci ruch uliczny, to polecam się dalej wybrać na wzdłuż jezior na zaporę w Porąbce, a jak jest i siła w nogach, to wyjechać na Żar - są naprawdę super widoki na okolicę
Ładna trasa :)
Nawierzchnia nie jest zła tylko trzeba mieć rower lub opony odpowiednie do nawierzchni .
Dokładnie. Szlak przejezdny dla większości rowerów, tylko szosą na wąskich będzie mniej komfortowo (choć wciąż możliwe).
nikt takich tras nie planuje pod rower szosowy więc nie rozumiem czepiania się do nawierzchni. Docelowy rower to rower trekkingowy/crossowy lub teraz gravel. Dla mnie ciekawsze to niż ciągle asfalt. Szosowcy nie jeżdżą krajoznawczych wycieczek tylko blokują krajówki.
Haha blokują ??
Jak dla mnie trasa niezbyt na szose kwestia kto jak podchodzi do swojego roweru ale jak znam życie to większość rowerzystów szosowych (kolarzy amatorów) wątpię że swoimi wymuskanymi maszynami za grube miliony monet by chciało się brudzić po takiej trasce 😢 no wg mnie gravel MTB tudzież inne zwykle miejskie rowery 🤙 pozdro dzięki za film. Przynajmniej wiem jak to wygląda 😊
Wspominam parę razy o tym, że na szosę niezbyt. Sam przejechałem to na nieco szerszych oponach (32c z wyraźnym bieżnikiem), więc było absolutnie zero problemów z nawierzchnią.
nie ma co przesadzać. Sam jeżdżę szosą czasami przez lasy jak nie ma innej drogi. Komfort siada, ale da się przejechać. Nic się im też nie stanie, przypomnę że belg w 2022 wygrał gravelowe mistrzostwa na wymuskanej szosie
@@Rafa-sj5ey Mam teraz założone "na zimę" do szosówki opony 32c z lekkim bieżnikiem. Jeździ się naprawdę komfortowo, szutry nie przeszkadzają zupełnie, leśne ścieżki też jak najbardziej znośne.
PS: jak znaleźć coś więcej o tym Belgu? Zainteresowałeś mnie :)
Wydawało mi się, że widziałem Was na rowerach w Skawinie rano, 15-tego (?). Może tylko podobni.
Jeśli 15 sierpnia, to akurat wtedy nie byłem nigdzie na rowerze.
Ale w Skawinie czasem bywam, jest dość blisko mojego miejsca zamieszkania w Krakowie.
Byłem i do póki tego nie ogarną na całej długości nie warto jechać, widokowo jak na razie nie wynagradza niedogodności trasy. A tytuły o najpiękniejszej trasie Velo są po prostu chwytem reklamowym i zwykłym nadużyciem.
Trasa jest OK❤
To nie jest żadna nowa trasa. Tą drogą można było jeździć od dawna, teraz tylko miejscowi zrobili promocję, zamocowali tabliczki i robią wielkie halo z niczego. Niestety, miejscami to syf, pod deszczu nieprzejezdny, do tego częściowo z ruchem samochodowym. Te rejony obfitują w świetne - o wiele lepsze trasy niż Velo Soła! - tylko trzeba włożyć trochę wysiłku i popracować z ich zaplanowaniem z mapą samemu. PS. A często pokazywane ujęcia z drona to największa ściema, ludzie się napalają na widoczki, jakby wierzyli, że siodełka roweru zobaczą to samo...
Panie nuda. Kiedy ta 3-setka?
Dla mnie super, uwielbiam takie krajobrazy ;)
Ubolewam nad tym, ale 300 się już raczej nie uda w tym roku. Dni coraz krótsze, a ja jednak nie włożyłem w trening rowerowy tyle, ile powinienem pod taki dystans.
Velo gravel😅na szosie na wąskich pozdro
Jak jest sucho, to się da na spokojnie. Pytanie, ile kto komfortu wymaga ;)
Dodano oznakowanie do starych szlaków . Nie polecam grupom z dziećmi . Bardzo niebezpieczne fragmenty szlaku. Przereklamowany . Jednak posiada ładne fragmenty
Widoki fajne ale nawierzchnia porażka,kostka na ścieżce to dla mnie nieporozumienie tak jak i szuter.
Co w nich złego? To też dobra nawierzchnia: wiem, kostka bywa czasem nierowna jak ja wyplucze, a szuter jak ma za małe sypkie kamyczki, ale nadal to zasadniczo fajna opcja dla roweru. Lepsza niż zwykła polna droga czy betonowe płyty jak to często u nas bywa.
@@wawrzynieckorzen78 Chyba po to, żeby nabić sprzedaż graveli😜
Trzeba kupić normalny rower i wtedy nawierzchnia przestaje być problemem :)
Po szutrze jeździ się ciekawie,chyba, że jesteś szosowcem. Kostka to tragedia.
Zależy jaka kostka. Fazowana bywa uciążliwa, po niefazowanej i porządnie ułożonej jeździ się całkiem nieźle. Szutry też mogą być różnej jakości. Trafiałem na fatalne, ale i trafiałem na takie, po których jeździło się wygodniej niż po niejednej asfaltowej ulicy na bocznych, dawno nieremontowanych drogach.
Pierwsze połaczcie żywiez z węgierska górką a nie róbcie z ludzi idiotów bo nie jest skonczona