Było dużo komentarzy odnośnie moich problemów z optymalizacją. Tutaj macie gameplay i specyfikacje mojego komputera: ua-cam.com/video/mWI5evyAS1I/v-deo.html imgur.com/a/8H3fhqi
Jak to jest możliwe, że na RTX 4060Ti masz po 15 fps w CP2077? Ja gram na RTX 3070 i bez ray mam średnio 60 bardzo rzadko, ale na prawdę bardzo spada do 45. O_o
@@SnakeiterLIVE średnio mi się chce wierzyć, że to wina gry. Tak jak wspomniałem u mnie na 3070 od Palita spada do 47 w rozdziałce 2k jak nocą neonów dopierdoli a i tak te spadki są mega rzadkie. Normalnie mam 60-80 fps. Z jakiej stajni masz kartę i jaki proc?
@@RoccoKolasso 3070 powinno 2K bez RT w CP2077 wyciągnąć bez problemu w 60fps. Sprawdziłbym czy nie masz bottlenecka na procesorze najlepsze miejsce żeby to zrobić to jazda szybko przez centrum Dogtown oraz przez Corpo Plaza.
@@RoccoKolassoTo masz bottleneck na CPU, żeby potwierdzić to możesz odpalić i skonfigurować nakładkę Afterburnera, żeby pokazywało użycie CPU i GPU. Jeżeli podczas spadków FPS użycie CPU jest bardzo wysokie, czyli 85-100% a użycie GPU maleje to znaczy że procesor nie wyrabia.
Chłopie masz coś nie tak z kompem 30 fps to wyciąga rx470 a nie rtx 4060ti ! Sam mam rtx3060ti i z twoimi ustawieniami mam prawie 120fps ! Twoja karta graficzna jest mocniejsza od 3060ti o jakieś 5-10%. Jedynym wytłumaczeniem jest wąskie gardło w postaci procesora .
Wiesz, no nie powinno to wpływać na grę, bo: - spełniam wymagania systemowe; - inne gry o terorytycznie wyższych wymaganiach i lepszej grafice chodzą bez najmniejszego problemu.
Tym ludziom nie jest w stanie się wytłumaczyć ze ta gra jest źle zrobiona od podstaw. Naprawia bugi zrobia wszystko tip top ale to źle napisane jest wiec to nic nie da. Pierwszy przykład z brzegu, wątek krwawego barona z wieska 3. Córke barona można było namierzyć odczarowując porońca, albo robiąc quest guślarza. Po zrobieniu ich były wybory z paniami lasu co dawało jeszcze inne zakończenie dla żony barona i córki i jego w zależności od wyboru. W cyberpunku Idąc do placida można dac mu reke i powiedzieć ze będzie sie z nim pracowało, dać mu ręka i powiedzieć ze nie lubię cię ale będę z tobą pracował, albo powiedzieć ze nie nie bede z toba pracował po wyjściu z budynku dostajesz telefon ze ej jednak musisz z nim pracować jak chcesz pchnąć fabule do przodu i tyle z wyboru. Tak samo ze zdrada na koniec nie da sie zrobić nic aby voodo boys nie zaatakowali na koniec. Szerokie jak ocean płaskie jak kałuża.
Nie zgodze się do końca ze Cyberpunk jest shooterem z elementami RPG. Jeżeli chcemy nazwać jakąś gre shooterem to nie może mieć ona do wyboru innych form rozgrywki poza FPS jak choćby Wolfenstein. Ja przechodząc Cyberpunka pierwszy raz nie korzystałem z pistoletów WCALE - albo wybierałem rozwiązanie stealth czyli zakraść się i pozbawić przytomności albo atak wręcz ostrzami modliszki lub katanami. Więc nie nazwał bym nigdy w życiu Cybera shooterem. Widze z komentarzy co czytasz to nikt nawet nie wspomnial o ukrytym zakończeniu dodanym w dodatku, gdzie V przeżywa, zostaje pozbawiony relica ale jest praktycznie pozbawionym wszczpów. Przeszedłem Cybera na premiere, jeżeli policzyłbym wszystkie błędy to pewno liczba poszla by w trzy zera, jednakże zdecydowana większość błedów była pierdołowata albo T-pose albo brak synchro audio postaci i dialogów. Powiedziałbym że na premierę New Vegas był niewiele mniej zabugowany niż cyber, tylko mówie tu w domyśle o wersji PC. Czy Cyber na premiere byl dobrym produktem no nie, czy Cyberpunk 2.0 jest dobry - zdecydowanie tak. ale rozumiem że możesz się z tym nie zgadzać twoja własna opinia koniec kropka. Teraz powiem coś szokującego może cyberpunk mial ogrom bugów to jednak grę ukończylem dość gładko bez spektakularnych problemów, z Baldurem3 z kolei miałem ten problem że część questów musiałem powtarzać i to kilka godzin do tyłu bo się bugowały. Trzeci akt to była totalna masakra i musiałem czekać na łatki. Jednak nie bylem nawet zły na Larian bo doceniam ogrom zależności jakie występują w grze. Jednak przejście gry było trudniejsze ze względu na pewne bugi niż CP2077.
8:05 - akurat to drwal rębajło sam się upodabnia do wszystkich naokoło. Próbuje malować się na specjalistę od wszystkiego. Na początku HearthStone, dalej Wiedźmin, God of War etc. etc. etc., a tak naprawdę w niczym nigdy nie był naprawdę dobry(specjalizując się w wiedzy na dany temat, ponieważ umiejętności miał[patrz: legenda w HearthStone]).
Dobra, to ja może postaram się wyjaśnić przytyk dotyczący wyborów fabularnych. Jednym z głównych motywów cyberpunka i to nie tylko tego 2077 jest swoistego rodzaju czarna parodia sławetnego "american dream". Niby jest to wielkie miasto, tętniące życiem i możliwościami night city w którym każdy może wszystko, do którego lgną ludzie wszystkich kolorów, stanów i poglądów, jednak kiedy już tam jesteś okazuje się, że nie jest tak kolorowo. Owszem, najbogatsi żyją niczym bogowie, ale najbiedniejsi są warci tylko trochę więcej od robali żerujących na zamiastowych wysypiskach. Dlatego slogan z cyklu "Przyjedź do night city, bądź kim tylko zechcesz", który jest stopniowo przez fabułę dławiony, moim zdaniem ma bardzo duży sens. W pierwszym akcie Jackie i V są pod wpływem aury tego miasta. "Welcome to the major leagues" powtarzają sobie, i myślą, że w końcu stali się "Kimś". To samo powiedzenie zresztą dosyć szybko staje V kością w gardle, bo są to ostatnie słowa jakie wypowiada do Jackiego. Natomiast czy stosowanie tego w marketingu gry jako zachęty by ją kupić jest fair praktyką? Moim zdaniem tak, bo na trailerach mocno wybrzmiewa, iż jest to właśnie nic więcej jak pusty slogan. Nie do końca rozumiem zarzut, że decyzje gracza nie mają wpływu na świat. Nawet to jakie pochodzenie wybierzesz ma wpływ na świat, bo wpływa na dialogi. Twoje statystki tak samo. To, że w głównej fabule nie masz za bardzo na nic wpływu, to prawda, ale taki jest jej zamysł. Jesteś tylko trybikiem w korporacyjnym świecie i chuja możesz, taki jest sens i klimat cyberpunka. Zresztą nawet w dodatku już jest to nie prawda, gdyż finałowy akt różni się diametralnie w zależności od podjętych decyzji. To jak poradzisz sobie ze zdobyciem flatheada okazuje się mieć znaczący wpływ na questa gdzie musisz pogadać z nancy? (Chyba nancy, tej laski z samuraja w każdym razie). Jakich dokładnie wpływów na świat oczekujesz? Odnośnie tego czy klimat i fabuła gry mają znaczenie dla recenzentów. Imo, no trochę powinny mieć, replay value to nie wszystko. Nie musisz być po filmoznastwie aby ocenić fabułę. Jeśli (żeby było jasne to jest bardziej przytyk do kiszaka nie do Ciebie, Ty nic takiego nie mówisz) "fabułka", "graficzka" i "klimacik" nie mają znaczenia, to ludzie powinni dalej siedzieć i grać w szachy. Absolutnie też nie sądzę abyś grał źle, imo nie da się w cokolwiek grać źle. Sęk w tym, że jeśli przykładowo chcesz pójść pogadać z kumplem o życiu, to prawdopodobnie odpowiedniejszym wyborem trunku będzie piwo niż wóda. Zmierzam do tego, że nie każdą grę można ocenić tymi samymi kryteriami, zresztą tak samo jak nie każdy film. Inaczej będziesz oceniał RDR2 a inaczje DeadCells. W jednym będziesz chodził i zachwycał się szczegółami, fabułą, grafiką czy klimatem, a w drugim jedyne na czym ci zależy to żeby rozpierdol był odpowiednio szybki, build najbardziej optymalny a replay value jak największy. Cyberpunk na premierę był grywalny, po prostu nie na PS4, co było ultrachujowe bo obiecywali że działał będzie. Niemniej nie jestem pewien czy można powiedzieć, że on na premierę nie działał. A swoją drogą w 18:05 on nie dostaje zwary serca tylko chop miota w niego nożem, więc jest to skryptowane, ragdoll jest po prostu chujowy XD.
Jeśli wyjmiesz z gry fabułę, to dalej masz dobrą grę. Jeśli wyjmiesz z gry rozgrywkę, to masz minimalnie interaktywny film. Oceniam to medium na podstawie elementów, które je wyróżniają.
@@SnakeiterLIVE Jeśli wyjmiesz z takiej gry jak dark souls fabułę, to dalej masz dobrą grę. Jeśli wyjmiesz z takiej gry jak disco elisium fabułę to masz... nie wiem kurde co masz, bo ciężko to nawet nazwać. Jeśli wyjmiesz z takiej gry jak przywołany wcześniej red dead fabułę, to masz przeciętny symulator chodzenia i wsiadania na konia. Nie możesz oceniać takiego medium jak gry w oderwaniu od jednego z jej aspektów. Nie mówię, że każdy jest tak samo ważny, bo tak jak wspominałem wcześniej każda gra ma inne proporcje składających się na nią elementów.
@@SnakeiterLIVE A tak swoją drogą nie uważam, żebyś oceniał tą grę w oderwaniu od fabuły. Sam powiedziałeś że twoja wysoka (jak na nazwanie jej crapem) ocena wynika z ponadprzeciętnej fabuły. Mój komentarz to tylko polemika z niektórymi elementami które według Ciebie stanowią w świecie przedstawionym błąd. O stronie technicznej gry się nie wypowiem, bo się na tym za cholerę nie znam ("u mnie działa, elo" to je chuj nie polemika). Jedyne co to faktycznie wydaje mi się że na premierę stan poza ps4 nie był tak zły jak to przedstawiłeś, ale nie zamierzam bronić tego wzgórza do śmierci, bo pamięć może mnie po prostu zawodzić.
Porównujesz Action RPGa do interaktywnej książki. W tym przykładzie nie mówimy o grze, z której można coś wyjąć. Mówimy o grze, z której już wyjęto większość gameplayu. I dlatego też nie podejmę się oceny Disco Elysium. Bo w przeciwieństwie do Cyberpunka, to nie ma tam mechanik, nad którymi mogę się pochylić, gdyż cały system RPG jest reprezentowany w dialogach. W Cyberpunku te mechaniki były i je skrytykowałem. Teraz fani tej gry zasłaniają się fabułą, która z jakiegoś powodu miałaby unieważniać tę krytykę.
@@SnakeiterLIVE Ja tylko stwierdzam, że różne gry trzeba ocenić z różnej perspektywy, co Ty zresztą robisz. Mój komentarz odnosi się do punktów fabularnych które ty uznajesz za słabe, a ja zgoła odwrotnie. Nie mówię że mechaniki są dobre, czy że dobra opowieść rekompensuje chujowy gameplay.
Mam giga beke z komentarzy ludzi, którym pęka dupa o to, że komuś nie podoba się gra, którą oni lubią XD Sam bardzo lubię CP77 pomimo mnóstwa wad (napierdoliłem w tej grze ponad 2k godzin) ale zesranie się, że ktoś inaczej odbiera ten tytuł to dla mnie abstrakcja XD
Rzecz w tym, że to z reguły nie jest rzetelna opinia, tylko coś na zasadzie "jestem taki inny, bo nie lubię tego co wszyscy". Zresztą, o czym my gadamy, gość pierdoli, że na RTX 4060Ti i jakimś całkiem nienajgorszym Ryzenie mu spada do 15 klatek i się dziwi, że ludzie się pukają w łeb xD albo ściemnia, albo ma jakiś niewyobrażalny syf w systemie, i przez to nie ma optymalnych wrażeń z rozgrywki. Ale to już jego wina, a nie gry, bo np. mi na RTX 3070 i gorszym procku niż jego bez RT nie spada praktycznie poniżej 60 klatek. Trudno na poważnie brac recenzje gościa który nawet nie potrafi dojść dlaczego ma 3 czy 4 krotny spadek wydajności w grze względem tego jaka powinna być
teraźniejsze problemy z optymalizacją brzmią jakby to było po stronie twojego kompa co do fabuły to jest to stricte subiektywne odczucie - moim zdaniem bywały i dobre, i złe momenty, natomiast ta "krytyka" jej wykonania z twojej strony to skrajny cherry picking tj. wybranie tylko i wyłącznie złych elementów jedyny argument, z którym jestem się bardziej zgodzić niż nie zgodzić to ten dotyczący grywalności przy premierze gry, choć teraz w większości przypadków go nie ma (albo raczej nie wynika to z samej gry, a bardziej najprawdopodobniej ze słabych kompów graczy) no, ale wiadomo - najlepiej powiedzieć, że ktoś ci mówił, że "ja mam rację, ty się mylisz", żeby potem zrobić to samo w drugą stronę przez 50% czasu trwania materiału XD
"Nie będzie to całkowita recenzja tej historii, a jedynie zbiór moich obserwacji. Odbiór fabuły w grach jest czymś w sporym stopniu subiektywnym, ale dalej można wyciągnąć konkretne cechy tej gry i odpowiednio je przeanalizować." ??? Ja nie oceniam tej fabuły, bo: - zgadzam się z tobą w kwestii jej subiektywności, o czym mówię w filmie; - nie jestem do tego odpowiednią osobą, gdyż skupiam się na elementach mechanicznych. Wymieniłem swoje uwagi, a potem tę fabułę pochwaliłem i wystawiłem jej pozytywną ocenę. Nie potrafię ocenić elementów prowadzenia postaci i opowiadania historii, bo się na tym nie znam. Ludzie często idą na studia, aby uczyć się takiej analizy. Ale nie muszę mieć magistra, aby coś rzuciło mi się w oczy i abym mógł zauważyć, że Mass Effectowy sposób przedstawienia wyborów endingowych nie jest czymś dobrym. Jeżeli masz uwagi do moich argumentów, to się do nich odnieś, bo aktualnie nie dość, że robisz absolutnie to samo, co mi zarzucasz, to jeszcze nie potrafisz znaleźć jakichkolwiek kontrargumentów. Nie wiem też, co fabuła ma wspólnego z tym, jak gra chodzi i jak jest zbalansowana pod względem systemu RPG i projektu broni palnej xD
Ja uwielbiam Cyberpunka jednakże w 100% rozumiem Twoją krytykę. Często ludzie nie potrafią oddzielić emocji od konkretnych analiz analitycznych aspektów produktów. CP2077 jest średnią grą, jednak klimat i to co mój mózg sobie dopowiedział do tego świata sprawia mi olbrzymią frajdę. Chciałbym by ta gra była o wiele lepsza, by świat w niej był jeszcze bardziej żywy. W tej chwili ten świat to potężna wydmuszka. Rozumiem jednak dlaczego ludzie tak bardzo się do niego przywiązują. CDPR potrafią stworzyć taką iluzję i klimat w grach, że wszystko wydaje się bardzo wiarygodne. To jednak ma którtkie nogi, jeśli zaczniesz rozkładać grę na czynniki pierwsze. Ludzie nie chcą przyjąć do wiadomości, że król jest nagi, że niszczysz ich świat, który oni sobie właśnie dopowiedzieli we własnych umysłach.
Hmmm... Jeśli chodzi o wydajność to coś jest nie tak. Bez RT to powinno działać ładnie. Ja mam i5 11400f i 3060ti (czyli starsza karta, procek nieco szybszy niż twój Ryzen 5 3600) i gram z RT w 2K z ustawieniami średnio-wysokimi, DLSS na balanced. Klatki najczęsciej w okolicach 45+. Obszary z dodatku chodzą znacznie gorzej (generalnie tam wyłączam RT).
Słucham co masz do powiedzenia i po prostu chyba masz problem z krytyką :D Rozumiem Twoje opinie jak i opinie fanów. Robię drugie podejście do CP77 na PC (wcześniej grałem w okolicach premiery na Series X) i bawię się równie dobrze jak te 4 lata temu (a nawet lepiej bo została bardziej dopracowana). Widzę mega napracowanie przy tym tytule. Doceniam świat przedstawiony, fabułę i mechaniki. Zadania poboczne często nie odstają jakością od wątku głównego. Jeśli chodzi o błędy no to jest na tyle duży tytuł, że się tego nie uniknie. Twoją powinnością jako recenzenta jest wylistowanie co działa dobrze/średnio/źle i zawsze to będzie odczucie subiektywne, z którym nie każdy może się zgodzić więc mniej emocji czytając komentarze. Przykładowo Ciebie kłuje w oczy, że raz na jakiś czas ragdoll źle zadziała, a ja już się tyle źle działających ragdolli w grach naoglądałem, że jakoś mnie to nie rusza. Też przykładowo zgodzę się z zarzutem o liniowość fabuły i wpływ wyborów na zakończenie, ale z drugiej strony jest to dla mnie na tyle ciekawa i rozbudowana fabuła, że w ostatecznym rozrachunku przymykam na ten mankament oko. Recenzja/opinia jakbyś się nie starał zawsze będzie obciążona subiektywnymi odczuciami i po prostu musisz trochę spuścić z tonu jeśli chodzi o odzew ludzi w komentarzach. Takie nakręcanie się jak tutaj sprawi, że ludzie będą Ciebie bardziej atakować byleby wyprowadzić Cię z równowagi. Co do optymalizacji to na lapku z ryzenem 7, rtx4060, 32 gb (MSI Bravo 15 C7Vf) w 1080p, ustawienia na max, path tracing + dlss mam między 40-60 fps, więc problem leży gdzieś w Twoim kompie najwyraźniej.
Co do (nie)liniowości to się nie wyróżnia ponad standard branży, ale gry które się pod tym względem faktycznie wyróżniają to można policzyć na palcach, a może i jedna ręka by tego wystarczyła. A wpływ wyborów na zakończenie? Chyba najbardziej (a raczej jeden z najbardziej) logiczny ze wszystkich gier jakie istnieją. To jakie masz dostępne zakończenia zależy tylko i wyłącznie od tego czy wykonasz do końca odpowiednie wątki i przy okazji ich sobie nie zepsujesz złymi decyzjami. A i nie jestem pewny, ale możnaby pominąć sporą część wątków jakby chciało się iść jak najszybciej do napisów końcowych, lub wykonać je w dowolnej kolejności, a z dodatkiem to już nawet w ogóle można pominąć niemałą część głównego wątku i wybrać to dodatkowe zakończenie, więc jakby spojrzeć w ten sposób to jest rzeczywista nieliniowość i ciężko tutaj oczekiwać czegoś zupełnie więcej. Jeśli tu odbieramy nieliniowość to chyba tylko przy Wiedźminie 2 możnaby powiedzieć, że miał elementy nieliniowości, bo nic lepszego już chyba nie ma. A co do optymalizacji to nawet na R5 1600 + RX 580 8 GB + 16GB RAM da się ustawić grę by chodziła w 60 klatkach, więc nie da się uczciwie powiedzieć czegokolwiek złego od optymalizacji. Jeśli ktoś ma problemy z wydajnością, to albo ustawił to głupie, albo w kompie coś nie działa.
Tak słucham tych komentarzy i nie dowierzam. Cyberpunk nie miał być RPG, nie miał być FPS, za to miał być gierką dress up i symulator em zwiedzania night city? Dafak? Nie ograłem jeszcze CP (właśnie go pobieram) a teraz zastanawiam się czy mam na to ochotę 😂
Technicznie nadal jest średnio, fizyka czasem niedomaga, Ai przeciwników jest mega nierówna, bo raz stoją jak debile, a raz szturmują na Ciebie jak pojebani, ale ogólnie uważam, że w aktualnej wersji warto, gameplay i możliwości robienia buildów, czy fabułka, klimacik i muzyczka dają radę.
TO ty nie potrafisz przyjąć krytyki i tego ze ktoś się z tobą nie zgadza :E Inaczej byś nie wysrywał się nad tym przez prawie półtorej godziny ;) Koleś gra w CP2077 i dla niego fabula nie ma znaczenia, typie coś ci się grubo pomyliło, może idź pograć w tetrisa tam nie ma fabuly :E
Pamiętam, że kupiłem cyberpunka na premierę na PS4(niestety) i ja jebe, jakie to było piekło developerskie. Nie pamiętam od dawna tak zbugowanej gry ale, żeby to jeszcze były zwykle glicze to pół biedy. Co najmniej 2 razy gra się tak zajebała, że musiał pójść restart, bo nie szło sprogresować misji i po około 6 godzinach jeblem to w pizdu. O spadku fpsow, grafice i ogólnej optymalizacji to szkoda strzępić ryja. Tak mnie to odrzuciło, że nawet dziś nie mogę do tej gry wrócić mimo, że mam już ps5. Ogółem tragedia
16:07 a ha. Czyli pierdolisz. Idź sobie pograj w drewno Gothic, jak dla ciebie to pewnie arcydzieło graficzne. W Cyberpunka grałem kilka miesięcy po premierze, bo nie miałem dobrego sprzętu. Jak już zagrałem to nie miałem dużo bugów i się grało przyjemnie. Od jakiegoś czasu oglądam sobie serie z Cybera u Tivolta, który też nie miał dużo błędów a grał od premiery. Jak się w czymś dobrze bawisz to nawet drobne bugi ci tego nie zepsują. Co więcej spotkanie buga śmieszy. Wymień mi grę, która nie miała bagów i była idealna. Od razu ci odpowiem. Nie ma takiej gry. Nawet GTA 5 ma bugi i ludzie po 11 latach dalej znajdują ściany budynków, które nie mają kolizji i można przez nie przejść.
Różnicą jest odkryty po 10 latach błąd w kolizji, a błędy blokujące postępy w grze i bezpośrednio wpływające na grywalność produktów. Wyjmijcie sobie głowy z dupy i zacznijcie myśleć. Pominę też fakt, że mnie nie interesuje to, czy komuś się grało przyjemnie. Ja w filmie opisuje obiektywne cechy tej gry. Jeśli matematyka w balansie systemu RPG jest źle zrobiona, bo przeciwnicy od początku gry padają jak muchy na jeden strzał na najwyższym difficulty, to nie zmieni tego faktu twoja opinia. A z tym Gothiciem to sam nie wiem, jak wyskoczyłeś.
Jeszcze nie włączyłem, ale... litości. Albo się tym nie przejmujesz, albo panikujesz 🤦♂️ Ta gra jest w porządku, w porównaniu z aktualnie wydawanymi crapami wielkich wydawców, ta gra i tak jest w porządku. Ale idelana nie jest, nie była, i nie będzie. W pierwszym materiale masz rację, ale osobiście i tak wolę stracić czas na tę grę, niż wydawać kasę na nowe totalne 2/10 za 400 zł. Dobrze jest stanąć w prawdzie wobec mankamentów gry, ale kurcze - jest w porządku 😆
Dla fabuły czyta się książki. Wydaje mi się, że ci co szukają jakiś fabuł w grach, to powinni zwyczajnie zacząć pierwszy raz w życiu czytać książki. Tylko uważajcie bo to może być dla was szok, medium poświęcone tylko fabule.
Jeśli mówimy o cyberpunku 'teraz' to jest to spokojnie gra 7-8/10 - a dla wielu graczy i wyżej. Nie każdemu oczywiście przypadnie do gustu, ale czysto obiektywnie to i tak jedna z najlepszych gier ostatnich lat.
@@SnakeiterLIVE Jeśli sugerujesz, że się myli to masz rację. Obiektywnie to gra 8-9,5/10. Według jakiej skali? Obiektywnej porównując do innych gier. A według jakich cech? Tych które są najważniejsze dla tej gry.
Było dużo komentarzy odnośnie moich problemów z optymalizacją. Tutaj macie gameplay i specyfikacje mojego komputera:
ua-cam.com/video/mWI5evyAS1I/v-deo.html
imgur.com/a/8H3fhqi
Jak to jest możliwe, że na RTX 4060Ti masz po 15 fps w CP2077? Ja gram na RTX 3070 i bez ray mam średnio 60 bardzo rzadko, ale na prawdę bardzo spada do 45. O_o
Absolutnie nie mam pojęcia, bo bez OBSa mam podobną wydajność, więc to nawet nie kwestia przeciążenia karty.
@@SnakeiterLIVE średnio mi się chce wierzyć, że to wina gry. Tak jak wspomniałem u mnie na 3070 od Palita spada do 47 w rozdziałce 2k jak nocą neonów dopierdoli a i tak te spadki są mega rzadkie. Normalnie mam 60-80 fps. Z jakiej stajni masz kartę i jaki proc?
@@RoccoKolasso 3070 powinno 2K bez RT w CP2077 wyciągnąć bez problemu w 60fps. Sprawdziłbym czy nie masz bottlenecka na procesorze najlepsze miejsce żeby to zrobić to jazda szybko przez centrum Dogtown oraz przez Corpo Plaza.
@@Extreme96PL no wlasnie wtedy spada do 45-50
@@RoccoKolassoTo masz bottleneck na CPU, żeby potwierdzić to możesz odpalić i skonfigurować nakładkę Afterburnera, żeby pokazywało użycie CPU i GPU. Jeżeli podczas spadków FPS użycie CPU jest bardzo wysokie, czyli 85-100% a użycie GPU maleje to znaczy że procesor nie wyrabia.
Chłopie masz coś nie tak z kompem 30 fps to wyciąga rx470 a nie rtx 4060ti ! Sam mam rtx3060ti i z twoimi ustawieniami mam prawie 120fps ! Twoja karta graficzna jest mocniejsza od 3060ti o jakieś 5-10%. Jedynym wytłumaczeniem jest wąskie gardło w postaci procesora .
Doczytałem że masz ryzena 3600 , tak to powinno chodzić ua-cam.com/video/X5pEvwr0GRU/v-deo.html
Wiesz, no nie powinno to wpływać na grę, bo:
- spełniam wymagania systemowe;
- inne gry o terorytycznie wyższych wymaganiach i lepszej grafice chodzą bez najmniejszego problemu.
Tym ludziom nie jest w stanie się wytłumaczyć ze ta gra jest źle zrobiona od podstaw. Naprawia bugi zrobia wszystko tip top ale to źle napisane jest wiec to nic nie da. Pierwszy przykład z brzegu, wątek krwawego barona z wieska 3. Córke barona można było namierzyć odczarowując porońca, albo robiąc quest guślarza. Po zrobieniu ich były wybory z paniami lasu co dawało jeszcze inne zakończenie dla żony barona i córki i jego w zależności od wyboru. W cyberpunku Idąc do placida można dac mu reke i powiedzieć ze będzie sie z nim pracowało, dać mu ręka i powiedzieć ze nie lubię cię ale będę z tobą pracował, albo powiedzieć ze nie nie bede z toba pracował po wyjściu z budynku dostajesz telefon ze ej jednak musisz z nim pracować jak chcesz pchnąć fabule do przodu i tyle z wyboru. Tak samo ze zdrada na koniec nie da sie zrobić nic aby voodo boys nie zaatakowali na koniec. Szerokie jak ocean płaskie jak kałuża.
Nie zgodze się do końca ze Cyberpunk jest shooterem z elementami RPG. Jeżeli chcemy nazwać jakąś gre shooterem to nie może mieć ona do wyboru innych form rozgrywki poza FPS jak choćby Wolfenstein. Ja przechodząc Cyberpunka pierwszy raz nie korzystałem z pistoletów WCALE - albo wybierałem rozwiązanie stealth czyli zakraść się i pozbawić przytomności albo atak wręcz ostrzami modliszki lub katanami.
Więc nie nazwał bym nigdy w życiu Cybera shooterem.
Widze z komentarzy co czytasz to nikt nawet nie wspomnial o ukrytym zakończeniu dodanym w dodatku, gdzie V przeżywa, zostaje pozbawiony relica ale jest praktycznie pozbawionym wszczpów.
Przeszedłem Cybera na premiere, jeżeli policzyłbym wszystkie błędy to pewno liczba poszla by w trzy zera, jednakże zdecydowana większość błedów była pierdołowata albo T-pose albo brak synchro audio postaci i dialogów. Powiedziałbym że na premierę New Vegas był niewiele mniej zabugowany niż cyber, tylko mówie tu w domyśle o wersji PC.
Czy Cyber na premiere byl dobrym produktem no nie, czy Cyberpunk 2.0 jest dobry - zdecydowanie tak. ale rozumiem że możesz się z tym nie zgadzać twoja własna opinia koniec kropka.
Teraz powiem coś szokującego może cyberpunk mial ogrom bugów to jednak grę ukończylem dość gładko bez spektakularnych problemów, z Baldurem3 z kolei miałem ten problem że część questów musiałem powtarzać i to kilka godzin do tyłu bo się bugowały. Trzeci akt to była totalna masakra i musiałem czekać na łatki. Jednak nie bylem nawet zły na Larian bo doceniam ogrom zależności jakie występują w grze. Jednak przejście gry było trudniejsze ze względu na pewne bugi niż CP2077.
ludzie zacznijcie wierzyć nie tylko w Boga ale i w marzenia aż ostatnia gwiazda spadnie z nieba...
8:05 - akurat to drwal rębajło sam się upodabnia do wszystkich naokoło. Próbuje malować się na specjalistę od wszystkiego. Na początku HearthStone, dalej Wiedźmin, God of War etc. etc. etc., a tak naprawdę w niczym nigdy nie był naprawdę dobry(specjalizując się w wiedzy na dany temat, ponieważ umiejętności miał[patrz: legenda w HearthStone]).
Dobra, to ja może postaram się wyjaśnić przytyk dotyczący wyborów fabularnych. Jednym z głównych motywów cyberpunka i to nie tylko tego 2077 jest swoistego rodzaju czarna parodia sławetnego "american dream". Niby jest to wielkie miasto, tętniące życiem i możliwościami night city w którym każdy może wszystko, do którego lgną ludzie wszystkich kolorów, stanów i poglądów, jednak kiedy już tam jesteś okazuje się, że nie jest tak kolorowo. Owszem, najbogatsi żyją niczym bogowie, ale najbiedniejsi są warci tylko trochę więcej od robali żerujących na zamiastowych wysypiskach. Dlatego slogan z cyklu "Przyjedź do night city, bądź kim tylko zechcesz", który jest stopniowo przez fabułę dławiony, moim zdaniem ma bardzo duży sens. W pierwszym akcie Jackie i V są pod wpływem aury tego miasta. "Welcome to the major leagues" powtarzają sobie, i myślą, że w końcu stali się "Kimś". To samo powiedzenie zresztą dosyć szybko staje V kością w gardle, bo są to ostatnie słowa jakie wypowiada do Jackiego. Natomiast czy stosowanie tego w marketingu gry jako zachęty by ją kupić jest fair praktyką? Moim zdaniem tak, bo na trailerach mocno wybrzmiewa, iż jest to właśnie nic więcej jak pusty slogan. Nie do końca rozumiem zarzut, że decyzje gracza nie mają wpływu na świat. Nawet to jakie pochodzenie wybierzesz ma wpływ na świat, bo wpływa na dialogi. Twoje statystki tak samo. To, że w głównej fabule nie masz za bardzo na nic wpływu, to prawda, ale taki jest jej zamysł. Jesteś tylko trybikiem w korporacyjnym świecie i chuja możesz, taki jest sens i klimat cyberpunka. Zresztą nawet w dodatku już jest to nie prawda, gdyż finałowy akt różni się diametralnie w zależności od podjętych decyzji. To jak poradzisz sobie ze zdobyciem flatheada okazuje się mieć znaczący wpływ na questa gdzie musisz pogadać z nancy? (Chyba nancy, tej laski z samuraja w każdym razie). Jakich dokładnie wpływów na świat oczekujesz?
Odnośnie tego czy klimat i fabuła gry mają znaczenie dla recenzentów. Imo, no trochę powinny mieć, replay value to nie wszystko. Nie musisz być po filmoznastwie aby ocenić fabułę. Jeśli (żeby było jasne to jest bardziej przytyk do kiszaka nie do Ciebie, Ty nic takiego nie mówisz) "fabułka", "graficzka" i "klimacik" nie mają znaczenia, to ludzie powinni dalej siedzieć i grać w szachy. Absolutnie też nie sądzę abyś grał źle, imo nie da się w cokolwiek grać źle. Sęk w tym, że jeśli przykładowo chcesz pójść pogadać z kumplem o życiu, to prawdopodobnie odpowiedniejszym wyborem trunku będzie piwo niż wóda. Zmierzam do tego, że nie każdą grę można ocenić tymi samymi kryteriami, zresztą tak samo jak nie każdy film. Inaczej będziesz oceniał RDR2 a inaczje DeadCells. W jednym będziesz chodził i zachwycał się szczegółami, fabułą, grafiką czy klimatem, a w drugim jedyne na czym ci zależy to żeby rozpierdol był odpowiednio szybki, build najbardziej optymalny a replay value jak największy.
Cyberpunk na premierę był grywalny, po prostu nie na PS4, co było ultrachujowe bo obiecywali że działał będzie. Niemniej nie jestem pewien czy można powiedzieć, że on na premierę nie działał. A swoją drogą w 18:05 on nie dostaje zwary serca tylko chop miota w niego nożem, więc jest to skryptowane, ragdoll jest po prostu chujowy XD.
Jeśli wyjmiesz z gry fabułę, to dalej masz dobrą grę.
Jeśli wyjmiesz z gry rozgrywkę, to masz minimalnie interaktywny film.
Oceniam to medium na podstawie elementów, które je wyróżniają.
@@SnakeiterLIVE Jeśli wyjmiesz z takiej gry jak dark souls fabułę, to dalej masz dobrą grę. Jeśli wyjmiesz z takiej gry jak disco elisium fabułę to masz... nie wiem kurde co masz, bo ciężko to nawet nazwać. Jeśli wyjmiesz z takiej gry jak przywołany wcześniej red dead fabułę, to masz przeciętny symulator chodzenia i wsiadania na konia. Nie możesz oceniać takiego medium jak gry w oderwaniu od jednego z jej aspektów. Nie mówię, że każdy jest tak samo ważny, bo tak jak wspominałem wcześniej każda gra ma inne proporcje składających się na nią elementów.
@@SnakeiterLIVE A tak swoją drogą nie uważam, żebyś oceniał tą grę w oderwaniu od fabuły. Sam powiedziałeś że twoja wysoka (jak na nazwanie jej crapem) ocena wynika z ponadprzeciętnej fabuły. Mój komentarz to tylko polemika z niektórymi elementami które według Ciebie stanowią w świecie przedstawionym błąd. O stronie technicznej gry się nie wypowiem, bo się na tym za cholerę nie znam ("u mnie działa, elo" to je chuj nie polemika). Jedyne co to faktycznie wydaje mi się że na premierę stan poza ps4 nie był tak zły jak to przedstawiłeś, ale nie zamierzam bronić tego wzgórza do śmierci, bo pamięć może mnie po prostu zawodzić.
Porównujesz Action RPGa do interaktywnej książki. W tym przykładzie nie mówimy o grze, z której można coś wyjąć. Mówimy o grze, z której już wyjęto większość gameplayu.
I dlatego też nie podejmę się oceny Disco Elysium. Bo w przeciwieństwie do Cyberpunka, to nie ma tam mechanik, nad którymi mogę się pochylić, gdyż cały system RPG jest reprezentowany w dialogach. W Cyberpunku te mechaniki były i je skrytykowałem. Teraz fani tej gry zasłaniają się fabułą, która z jakiegoś powodu miałaby unieważniać tę krytykę.
@@SnakeiterLIVE Ja tylko stwierdzam, że różne gry trzeba ocenić z różnej perspektywy, co Ty zresztą robisz. Mój komentarz odnosi się do punktów fabularnych które ty uznajesz za słabe, a ja zgoła odwrotnie. Nie mówię że mechaniki są dobre, czy że dobra opowieść rekompensuje chujowy gameplay.
problem z wydajnością może nie leżeć po stronie karty graficznej a po stronie procesora
Słucham te komentarze i widzę te stare baby gdy papieża obrażajo.
Mam giga beke z komentarzy ludzi, którym pęka dupa o to, że komuś nie podoba się gra, którą oni lubią XD Sam bardzo lubię CP77 pomimo mnóstwa wad (napierdoliłem w tej grze ponad 2k godzin) ale zesranie się, że ktoś inaczej odbiera ten tytuł to dla mnie abstrakcja XD
Rzecz w tym, że to z reguły nie jest rzetelna opinia, tylko coś na zasadzie "jestem taki inny, bo nie lubię tego co wszyscy".
Zresztą, o czym my gadamy, gość pierdoli, że na RTX 4060Ti i jakimś całkiem nienajgorszym Ryzenie mu spada do 15 klatek i się dziwi, że ludzie się pukają w łeb xD albo ściemnia, albo ma jakiś niewyobrażalny syf w systemie, i przez to nie ma optymalnych wrażeń z rozgrywki. Ale to już jego wina, a nie gry, bo np. mi na RTX 3070 i gorszym procku niż jego bez RT nie spada praktycznie poniżej 60 klatek.
Trudno na poważnie brac recenzje gościa który nawet nie potrafi dojść dlaczego ma 3 czy 4 krotny spadek wydajności w grze względem tego jaka powinna być
teraźniejsze problemy z optymalizacją brzmią jakby to było po stronie twojego kompa
co do fabuły to jest to stricte subiektywne odczucie - moim zdaniem bywały i dobre, i złe momenty, natomiast ta "krytyka" jej wykonania z twojej strony to skrajny cherry picking tj. wybranie tylko i wyłącznie złych elementów
jedyny argument, z którym jestem się bardziej zgodzić niż nie zgodzić to ten dotyczący grywalności przy premierze gry, choć teraz w większości przypadków go nie ma (albo raczej nie wynika to z samej gry, a bardziej najprawdopodobniej ze słabych kompów graczy)
no, ale wiadomo - najlepiej powiedzieć, że ktoś ci mówił, że "ja mam rację, ty się mylisz", żeby potem zrobić to samo w drugą stronę przez 50% czasu trwania materiału XD
"Nie będzie to całkowita recenzja tej historii, a jedynie zbiór moich obserwacji. Odbiór fabuły w grach jest czymś w sporym stopniu subiektywnym, ale dalej można wyciągnąć konkretne cechy tej gry i odpowiednio je przeanalizować."
???
Ja nie oceniam tej fabuły, bo:
- zgadzam się z tobą w kwestii jej subiektywności, o czym mówię w filmie;
- nie jestem do tego odpowiednią osobą, gdyż skupiam się na elementach mechanicznych.
Wymieniłem swoje uwagi, a potem tę fabułę pochwaliłem i wystawiłem jej pozytywną ocenę. Nie potrafię ocenić elementów prowadzenia postaci i opowiadania historii, bo się na tym nie znam. Ludzie często idą na studia, aby uczyć się takiej analizy. Ale nie muszę mieć magistra, aby coś rzuciło mi się w oczy i abym mógł zauważyć, że Mass Effectowy sposób przedstawienia wyborów endingowych nie jest czymś dobrym. Jeżeli masz uwagi do moich argumentów, to się do nich odnieś, bo aktualnie nie dość, że robisz absolutnie to samo, co mi zarzucasz, to jeszcze nie potrafisz znaleźć jakichkolwiek kontrargumentów. Nie wiem też, co fabuła ma wspólnego z tym, jak gra chodzi i jak jest zbalansowana pod względem systemu RPG i projektu broni palnej xD
Ja uwielbiam Cyberpunka jednakże w 100% rozumiem Twoją krytykę. Często ludzie nie potrafią oddzielić emocji od konkretnych analiz analitycznych aspektów produktów. CP2077 jest średnią grą, jednak klimat i to co mój mózg sobie dopowiedział do tego świata sprawia mi olbrzymią frajdę. Chciałbym by ta gra była o wiele lepsza, by świat w niej był jeszcze bardziej żywy. W tej chwili ten świat to potężna wydmuszka. Rozumiem jednak dlaczego ludzie tak bardzo się do niego przywiązują. CDPR potrafią stworzyć taką iluzję i klimat w grach, że wszystko wydaje się bardzo wiarygodne. To jednak ma którtkie nogi, jeśli zaczniesz rozkładać grę na czynniki pierwsze. Ludzie nie chcą przyjąć do wiadomości, że król jest nagi, że niszczysz ich świat, który oni sobie właśnie dopowiedzieli we własnych umysłach.
"Źle odebrałeś te wszystkie komentarze" xD
Nieźle
Hmmm... Jeśli chodzi o wydajność to coś jest nie tak. Bez RT to powinno działać ładnie. Ja mam i5 11400f i 3060ti (czyli starsza karta, procek nieco szybszy niż twój Ryzen 5 3600) i gram z RT w 2K z ustawieniami średnio-wysokimi, DLSS na balanced. Klatki najczęsciej w okolicach 45+. Obszary z dodatku chodzą znacznie gorzej (generalnie tam wyłączam RT).
Słucham co masz do powiedzenia i po prostu chyba masz problem z krytyką :D Rozumiem Twoje opinie jak i opinie fanów. Robię drugie podejście do CP77 na PC (wcześniej grałem w okolicach premiery na Series X) i bawię się równie dobrze jak te 4 lata temu (a nawet lepiej bo została bardziej dopracowana). Widzę mega napracowanie przy tym tytule. Doceniam świat przedstawiony, fabułę i mechaniki. Zadania poboczne często nie odstają jakością od wątku głównego.
Jeśli chodzi o błędy no to jest na tyle duży tytuł, że się tego nie uniknie. Twoją powinnością jako recenzenta jest wylistowanie co działa dobrze/średnio/źle i zawsze to będzie odczucie subiektywne, z którym nie każdy może się zgodzić więc mniej emocji czytając komentarze. Przykładowo Ciebie kłuje w oczy, że raz na jakiś czas ragdoll źle zadziała, a ja już się tyle źle działających ragdolli w grach naoglądałem, że jakoś mnie to nie rusza. Też przykładowo zgodzę się z zarzutem o liniowość fabuły i wpływ wyborów na zakończenie, ale z drugiej strony jest to dla mnie na tyle ciekawa i rozbudowana fabuła, że w ostatecznym rozrachunku przymykam na ten mankament oko. Recenzja/opinia jakbyś się nie starał zawsze będzie obciążona subiektywnymi odczuciami i po prostu musisz trochę spuścić z tonu jeśli chodzi o odzew ludzi w komentarzach. Takie nakręcanie się jak tutaj sprawi, że ludzie będą Ciebie bardziej atakować byleby wyprowadzić Cię z równowagi.
Co do optymalizacji to na lapku z ryzenem 7, rtx4060, 32 gb (MSI Bravo 15 C7Vf) w 1080p, ustawienia na max, path tracing + dlss mam między 40-60 fps, więc problem leży gdzieś w Twoim kompie najwyraźniej.
Co do (nie)liniowości to się nie wyróżnia ponad standard branży, ale gry które się pod tym względem faktycznie wyróżniają to można policzyć na palcach, a może i jedna ręka by tego wystarczyła. A wpływ wyborów na zakończenie? Chyba najbardziej (a raczej jeden z najbardziej) logiczny ze wszystkich gier jakie istnieją. To jakie masz dostępne zakończenia zależy tylko i wyłącznie od tego czy wykonasz do końca odpowiednie wątki i przy okazji ich sobie nie zepsujesz złymi decyzjami. A i nie jestem pewny, ale możnaby pominąć sporą część wątków jakby chciało się iść jak najszybciej do napisów końcowych, lub wykonać je w dowolnej kolejności, a z dodatkiem to już nawet w ogóle można pominąć niemałą część głównego wątku i wybrać to dodatkowe zakończenie, więc jakby spojrzeć w ten sposób to jest rzeczywista nieliniowość i ciężko tutaj oczekiwać czegoś zupełnie więcej. Jeśli tu odbieramy nieliniowość to chyba tylko przy Wiedźminie 2 możnaby powiedzieć, że miał elementy nieliniowości, bo nic lepszego już chyba nie ma.
A co do optymalizacji to nawet na R5 1600 + RX 580 8 GB + 16GB RAM da się ustawić grę by chodziła w 60 klatkach, więc nie da się uczciwie powiedzieć czegokolwiek złego od optymalizacji. Jeśli ktoś ma problemy z wydajnością, to albo ustawił to głupie, albo w kompie coś nie działa.
"fabuła w grach nie ma znaczenia" - dziękuję, wychodzę, dobranoc.
nara
No właśnie ma znaczenie i tylko największy ignorant tak twierdzi.
Na tym można zakończyć nagrywanie, przemyśleć swoje wybory i grać w gry pasujące do gustu.
Tak słucham tych komentarzy i nie dowierzam. Cyberpunk nie miał być RPG, nie miał być FPS, za to miał być gierką dress up i symulator em zwiedzania night city? Dafak?
Nie ograłem jeszcze CP (właśnie go pobieram) a teraz zastanawiam się czy mam na to ochotę 😂
Technicznie nadal jest średnio, fizyka czasem niedomaga, Ai przeciwników jest mega nierówna, bo raz stoją jak debile, a raz szturmują na Ciebie jak pojebani, ale ogólnie uważam, że w aktualnej wersji warto, gameplay i możliwości robienia buildów, czy fabułka, klimacik i muzyczka dają radę.
Aaaa i co do wydajności Twojego PC to po prostu masz tzw. bottlenecka (wąskie gardło) przez zbyt słaby procesor. To jest wina niskich FPSów
Powiem tak, 3 film o tym samym… albo cię to tak boli że są ludzie broniący gry, albo faktycznie się tym przejmujesz a w przyszłości cię to zje
TO ty nie potrafisz przyjąć krytyki i tego ze ktoś się z tobą nie zgadza :E
Inaczej byś nie wysrywał się nad tym przez prawie półtorej godziny ;)
Koleś gra w CP2077 i dla niego fabula nie ma znaczenia, typie coś ci się grubo pomyliło, może idź pograć w tetrisa tam nie ma fabuly :E
Pamiętam, że kupiłem cyberpunka na premierę na PS4(niestety) i ja jebe, jakie to było piekło developerskie. Nie pamiętam od dawna tak zbugowanej gry ale, żeby to jeszcze były zwykle glicze to pół biedy. Co najmniej 2 razy gra się tak zajebała, że musiał pójść restart, bo nie szło sprogresować misji i po około 6 godzinach jeblem to w pizdu. O spadku fpsow, grafice i ogólnej optymalizacji to szkoda strzępić ryja. Tak mnie to odrzuciło, że nawet dziś nie mogę do tej gry wrócić mimo, że mam już ps5. Ogółem tragedia
16:07 a ha. Czyli pierdolisz.
Idź sobie pograj w drewno Gothic, jak dla ciebie to pewnie arcydzieło graficzne.
W Cyberpunka grałem kilka miesięcy po premierze, bo nie miałem dobrego sprzętu. Jak już zagrałem to nie miałem dużo bugów i się grało przyjemnie. Od jakiegoś czasu oglądam sobie serie z Cybera u Tivolta, który też nie miał dużo błędów a grał od premiery.
Jak się w czymś dobrze bawisz to nawet drobne bugi ci tego nie zepsują. Co więcej spotkanie buga śmieszy. Wymień mi grę, która nie miała bagów i była idealna. Od razu ci odpowiem. Nie ma takiej gry. Nawet GTA 5 ma bugi i ludzie po 11 latach dalej znajdują ściany budynków, które nie mają kolizji i można przez nie przejść.
Różnicą jest odkryty po 10 latach błąd w kolizji, a błędy blokujące postępy w grze i bezpośrednio wpływające na grywalność produktów. Wyjmijcie sobie głowy z dupy i zacznijcie myśleć.
Pominę też fakt, że mnie nie interesuje to, czy komuś się grało przyjemnie. Ja w filmie opisuje obiektywne cechy tej gry. Jeśli matematyka w balansie systemu RPG jest źle zrobiona, bo przeciwnicy od początku gry padają jak muchy na jeden strzał na najwyższym difficulty, to nie zmieni tego faktu twoja opinia.
A z tym Gothiciem to sam nie wiem, jak wyskoczyłeś.
Jeszcze nie włączyłem, ale... litości. Albo się tym nie przejmujesz, albo panikujesz 🤦♂️ Ta gra jest w porządku, w porównaniu z aktualnie wydawanymi crapami wielkich wydawców, ta gra i tak jest w porządku. Ale idelana nie jest, nie była, i nie będzie. W pierwszym materiale masz rację, ale osobiście i tak wolę stracić czas na tę grę, niż wydawać kasę na nowe totalne 2/10 za 400 zł. Dobrze jest stanąć w prawdzie wobec mankamentów gry, ale kurcze - jest w porządku 😆
Dla fabuły czyta się książki. Wydaje mi się, że ci co szukają jakiś fabuł w grach, to powinni zwyczajnie zacząć pierwszy raz w życiu czytać książki. Tylko uważajcie bo to może być dla was szok, medium poświęcone tylko fabule.
Skoro nie zależy ci na fabule w grach to pograj sobie w tetrisa😂😂😂
Mój brat napalił się na cymbergaja i kupił na premierę. Na PS4. Te wszystkie memy jak tekstury się nie ładowały ja widziałem na żywo.
No cóż. PS4 już od dnia premiery było strasznie zacofane technologiczne, a porywanie się z taką grą na tak słabe konsole okazało się być szaleństwem.
gówno sie znasz i taka prawda koniec tematu
Jeśli mówimy o cyberpunku 'teraz' to jest to spokojnie gra 7-8/10 - a dla wielu graczy i wyżej. Nie każdemu oczywiście przypadnie do gustu, ale czysto obiektywnie to i tak jedna z najlepszych gier ostatnich lat.
Obiektywnie wedle jakich cech tej gry i jakiej skali?
@@SnakeiterLIVE Jeśli sugerujesz, że się myli to masz rację. Obiektywnie to gra 8-9,5/10. Według jakiej skali? Obiektywnej porównując do innych gier. A według jakich cech? Tych które są najważniejsze dla tej gry.
@@_r4x4 No dobra, to teraz wymień te gry, od których Cyberpunk robi cokolwiek lepiej.