Nieprawda,że duża ilość oblegających przeszkadzała w skutecznemu oblężeniu. Tak wielka ilość ludzi mogła rotacyjnie męczyć mężną, ale słabą liczebnie obronę, która nie miała czasu wypocząć i musiała w czujności trwać i w całości stawać do walki. To coś jak obrońcy Westerplatte, którzy zasypiali strzelając z karabinów.
nie wiesz o czym mówisz, wszędzie gdzie jest zbyt tłoczno gorzej jest efektywnie działać, nawet armate masz przeladowac i jest odrzut a ty lecisz do tylu i wpadasz na drugiego kolesia... pomyśl czasem... a dlaczego szpiedzy czy tajni agenci działają zawsze w pojedynke? zamiast w 10 osob skoro wiecej = lepiej
teoretycznie moglbys miec racje gdyby byla dyscyplina, ale im wiecej ludzi tym trudniej o dyscypline , w pracy tak samo im wiecej ludzi to wcale nie jest lepiej czy na budowie czy gdziekolwiek to sobie wchodza w droge, przeszkadzaja itd ruszcie czasem ludzie glowami zamiast podwazac czyjes zdanie i koniecznie swoje zdanie wtracac, nawet jesli jest glupie to najwazniejsze zeby moje bylo na wierzchu , ehh ludzie
Panie Ziemkiewicz, według Pana Beresteczko to jeden z największych sukcesów militarnych Polski, bitwa przełomowa w starciu polsko-kozackim. Proszę wobec tego przypomnieć sobie że niecały rok później była bitwa pod Batohem - straszliwa klęska i rzeź Polaków. Czyżby - za przykładem Sienkiewicza - udaje Pan że nic o niej nie wie? Janusz S.
Zgadzam się w pełni z powyższym komentarzem !!! Problemem jest jednak to, że Zbaraz został nieomal zmitologizowany przez Sienkiewicza. I to jego wizje, jego punkt widzenia, znają masy. Zresztą, błędów historiograficznych popełniał sporo. I trzeba znać kontekst jego twórczości, by wiedzieć, że nie był on historykiem, a kimś, kto piórem podnosił nastroje patriotyczne .
Czy to znaczy, że jak dziś się wygrywa, to jutro też się wygra? Pod Beresteczkiem dowodził sam król Jan Kazimierz, a pod Batohem hetman-nieudacznik Marcin Kalinowski.
Oczywiście że nie! Ale o sukcesach wojennych można mówić, gdy zwycięstw jest więcej niż porażek, gdy te pierwsze są bardziej znaczące niż te drugie a wreszcie - gdy zwycięstwa skutkują trwałymi korzyściami dla państwa. I tu pytanie: jakież to trwałe sukcesy dla Polski przyniosło Beresteczko? Myślę że odpowiedź powinna brzmieć: Poza sławą oręża polskiego (świetnych dowódców, bohaterstwa żołnierzy) - żadne. Wreszcie odnośnie króla Jana Kazimierza i nieudacznika (jak Pan napisał, brawo!) Kalinowskiego: proszę sobie przypomnieć jak traktowano króla że w końcu nie wytrzymał tego warcholstwa i abdykował. A Kalinowski? Przecież decydenci wiedzieli, jaki to z niego "biegły" strateg a mimo to dochrapał się funkcji hetmana i dowództwa pod Batohem. Głupota czy świadome, wrogie Polsce działanie? Śmierć (bohaterska?) Kalinowskiego na tym polu bitwy niczego (moim zdaniem) w tej ocenie nie zmienia.
W pierwszym wpisie odniósł się Pan konkretnie do bitwy pod Beresteczkiem, nie do "sukcesów wojennych". Pod Beresteczkiem bitwa była zwycięska, a więc była sukcesem militarnym. Tak też powiedział pan Ziemkiewicz.
Błąd; odniosłem się do bitwy pod Beresteczkiem ale - mając w pamięci niecały rok później pogrom pod Batohem, o którym pan Ziemkiewicz nie wspomniał. Czy nie sądzi Pan że takie przedstawienie sprawy przeze mnie jest uczciwsze, chociaż (przyznaję to) pomniejsza sukces berestecki? Idąc Pańskim tokiem rozumowania należałoby każdą wygraną przez Polaków bitwę traktować ODDZIELNIE jako narodowy sukces, bez względu na kolejne historyczne wydarzenia. Trzymając się Pańskiego toku rozumowania mógłbym z kolei każdą porażkę Polaków (np. Żółte Wody, Korsuń - o Piławcach już nie wspomnę, bo wstyd - itd.) traktować ODDZIELNIE jako narodową klęskę, znowu bez względu na późniejsze wydarzenia. Wojna to szereg bitew, tych wygranych i tych przegranych i nie można ich oceniać oddzielnie, bez względu na następstwa, stąd mój wtręt o Batohu. A odnośnie wypowiedzi pana Zemkiewicza - ten program traktował głównie o Zbarażu (Beresteczko miało tu posłużyć trochę jak wisienka na torcie), który znowu przedstawiono jako sukces. Owszem, tak można wnioskować postrzegając tylko bohaterstwo tej garstki obrońców. Ale proszę przypomnieć sobie, jakie wcześniejsze wydarzenia doprowadziły do tego oblężenia, dlaczego obrońców było tak mało, dlaczego Jan Kazimierz musiał tak zdecydowanie zadziałać żeby ruszyć pod Zborów i w efekcie przerwać oblężenie Zbaraża a wreszcie - dalsze wydarzenia na Ukrainie, będące w dużym stopniu następstwem takiej a nie innej polityki Polski. Nie będę się z Panem spierał o szczegóły wypowiedzi p. Zemkiewicza; ja po prostu uważam że nie powinno się robić programów historycznych, pokazujących tylko jedno wydarzenie, w całkowitym oderwaniu od wydarzeń poprzedzających i przede wszystkim - od następstw. Dlaczego? To proste: bo nie za mocny w historii słuchacz na tej podstawie wyrobi sobie o tej historii fałszywy pogląd. A to już jest niedopuszczalne. Boję się że znowu będzie mnie Pan próbował łapać na szczegółach, które tu niczego nie zmienią, więc kończę definitywnie tę polemikę.
uczestnictwo w dyskusji tego kolesia z lewej strony, jest absolutną profanacją tematu dyskusji oraz języka polskiego . Samo wymówienie jego nazwiska jest niezgorszym wulgaryzmem, tylko dla przyzwoitości schronionym pod nazwą popularnego warzywa.
@@dan-oh5tg Był przeszło 200 razy i z pewnością wie więcej, niż Szanowny Pan. Pan za to dużo wie...śmiechu wart troll....Nawet ze Stanisława Mrozowickiego zrobili "Nestora Morozenkę , fałszerze historii...
@@janprzyby6528 Panie trzeba mówic prawde i byc obiektywnym. Wie Pan co to Unia Lubelska?Co Polska zrobiła?Zagarnęła pod grozba uzycia siły ziemie Ksiestwa Litewskiego , a pozniej rozpanoszyła sie tam polska szarańcza ,,szlachecka'',która gnebiła ludnosć
Bardzo ciekawa dyskusja. Szkoda, że tak krótka. Wielkie dzięki za wrzucenie.
SUPER klip!
Polska będzie silna obywatelami. Żaden demagog tego nie zmieni. Tylko pracą i gospodarką a nie jakimiś hasłami z d..py wyrwanymi.
Ого..які слова
Chcialabym, aby nowe pokolenia uczono prawdziwej historii, bez owijania w bawełnę.
Nieprawda,że duża ilość oblegających przeszkadzała w skutecznemu oblężeniu. Tak wielka ilość ludzi mogła rotacyjnie męczyć mężną, ale słabą liczebnie obronę, która nie miała czasu wypocząć i musiała w czujności trwać i w całości stawać do walki. To coś jak obrońcy Westerplatte, którzy zasypiali strzelając z karabinów.
nie wiesz o czym mówisz, wszędzie gdzie jest zbyt tłoczno gorzej jest efektywnie działać, nawet armate masz przeladowac i jest odrzut a ty lecisz do tylu i wpadasz na drugiego kolesia... pomyśl czasem... a dlaczego szpiedzy czy tajni agenci działają zawsze w pojedynke? zamiast w 10 osob skoro wiecej = lepiej
teoretycznie moglbys miec racje gdyby byla dyscyplina, ale im wiecej ludzi tym trudniej o dyscypline , w pracy tak samo im wiecej ludzi to wcale nie jest lepiej czy na budowie czy gdziekolwiek to sobie wchodza w droge, przeszkadzaja itd ruszcie czasem ludzie glowami zamiast podwazac czyjes zdanie i koniecznie swoje zdanie wtracac, nawet jesli jest glupie to najwazniejsze zeby moje bylo na wierzchu , ehh ludzie
Tam Polska, tam bracia nasi umierali w swojej wierze aż smutek ogarnia że na obczyźnie ów ziemia leży..
Spokój, pan. To nie twoja Ojczyzna, a moja...
jak się Wiśniowiecki miał przygotować?
szedł spod Łubniów,a potem Piławce ,kiedy miał zgromadzić wszelkie zaopatrzenie?
wspaniale uczta dla kazdego Polaka taki program ,wpsaniali madrzy ludzie a nie zydoscy celebryci jak anaa mucha ,szczur ,itd
Szkoda że w tej dyskusji brali udział ludzie z bardzo małym pojęciem o obronie Zbaraża
Czesc ! Zbaraz vita !
Teraz cie ukrze przebrzydly Putin przywita.
Jak by tacy "bohaterowie" jak Ziemkiewicz bronili Zbaraza to forteca by padla po 2 dniach!!
Pod wodzą kaczora spaliny do południa a potem by się poddali
@@jarekf6123 A pod wodzą takich jak ty i Tusk poddaliby się jeszcze przed rozpoczęciem oblężenia, a potem dostaliby pracę u Chmielnickiego.
Panie Ziemkiewicz, według Pana Beresteczko to jeden z największych sukcesów militarnych Polski, bitwa przełomowa w starciu polsko-kozackim. Proszę wobec tego przypomnieć sobie że niecały rok później była bitwa pod Batohem - straszliwa klęska i rzeź Polaków. Czyżby - za przykładem Sienkiewicza - udaje Pan że nic o niej nie wie?
Janusz S.
Zgadzam się w pełni z powyższym komentarzem !!! Problemem jest jednak to, że Zbaraz został nieomal zmitologizowany przez Sienkiewicza. I to jego wizje, jego punkt widzenia, znają masy. Zresztą, błędów historiograficznych popełniał sporo. I trzeba znać kontekst jego twórczości, by wiedzieć, że nie był on historykiem, a kimś, kto piórem podnosił nastroje patriotyczne .
Czy to znaczy, że jak dziś się wygrywa, to jutro też się wygra? Pod Beresteczkiem dowodził sam król Jan Kazimierz, a pod Batohem hetman-nieudacznik Marcin Kalinowski.
Oczywiście że nie! Ale o sukcesach wojennych można mówić, gdy zwycięstw jest więcej niż porażek, gdy te pierwsze są bardziej znaczące niż te drugie a wreszcie - gdy zwycięstwa skutkują trwałymi korzyściami dla państwa. I tu pytanie: jakież to trwałe sukcesy dla Polski przyniosło Beresteczko? Myślę że odpowiedź powinna brzmieć: Poza sławą oręża polskiego (świetnych dowódców, bohaterstwa żołnierzy) - żadne.
Wreszcie odnośnie króla Jana Kazimierza i nieudacznika (jak Pan napisał, brawo!) Kalinowskiego: proszę sobie przypomnieć jak traktowano króla że w końcu nie wytrzymał tego warcholstwa i abdykował. A Kalinowski? Przecież decydenci wiedzieli, jaki to z niego "biegły" strateg a mimo to dochrapał się funkcji hetmana i dowództwa pod Batohem. Głupota czy świadome, wrogie Polsce działanie? Śmierć (bohaterska?) Kalinowskiego na tym polu bitwy niczego (moim zdaniem) w tej ocenie nie zmienia.
W pierwszym wpisie odniósł się Pan konkretnie do bitwy pod Beresteczkiem, nie do "sukcesów wojennych". Pod Beresteczkiem bitwa była zwycięska, a więc była sukcesem militarnym. Tak też powiedział pan Ziemkiewicz.
Błąd; odniosłem się do bitwy pod Beresteczkiem ale - mając w pamięci niecały rok później pogrom pod Batohem, o którym pan Ziemkiewicz nie wspomniał. Czy nie sądzi Pan że takie przedstawienie sprawy przeze mnie jest uczciwsze, chociaż (przyznaję to) pomniejsza sukces berestecki?
Idąc Pańskim tokiem rozumowania należałoby każdą wygraną przez Polaków bitwę traktować ODDZIELNIE jako narodowy sukces, bez względu na kolejne historyczne wydarzenia.
Trzymając się Pańskiego toku rozumowania mógłbym z kolei każdą porażkę Polaków (np. Żółte Wody, Korsuń - o Piławcach już nie wspomnę, bo wstyd - itd.) traktować ODDZIELNIE jako narodową klęskę, znowu bez względu na późniejsze wydarzenia.
Wojna to szereg bitew, tych wygranych i tych przegranych i nie można ich oceniać oddzielnie, bez względu na następstwa, stąd mój wtręt o Batohu.
A odnośnie wypowiedzi pana Zemkiewicza - ten program traktował głównie o Zbarażu (Beresteczko miało tu posłużyć trochę jak wisienka na torcie), który znowu przedstawiono jako sukces. Owszem, tak można wnioskować postrzegając tylko bohaterstwo tej garstki obrońców.
Ale proszę przypomnieć sobie, jakie wcześniejsze wydarzenia doprowadziły do tego oblężenia,
dlaczego obrońców było tak mało, dlaczego Jan Kazimierz musiał tak zdecydowanie zadziałać żeby ruszyć pod Zborów i w efekcie przerwać oblężenie Zbaraża a wreszcie - dalsze wydarzenia na Ukrainie, będące w dużym stopniu następstwem takiej a nie innej polityki Polski.
Nie będę się z Panem spierał o szczegóły wypowiedzi p. Zemkiewicza; ja po prostu uważam że nie powinno się robić programów historycznych, pokazujących tylko jedno wydarzenie, w całkowitym oderwaniu od wydarzeń poprzedzających i przede wszystkim - od następstw. Dlaczego? To proste: bo nie za mocny w historii słuchacz na tej podstawie wyrobi sobie o tej historii fałszywy pogląd. A to już jest niedopuszczalne.
Boję się że znowu będzie mnie Pan próbował łapać na szczegółach, które tu niczego nie zmienią, więc kończę definitywnie tę polemikę.
nie przerywaj madrzejszym
Pan dr Przybył taki młodziutki 🙂
uczestnictwo w dyskusji tego kolesia z lewej strony, jest absolutną profanacją tematu dyskusji oraz języka polskiego . Samo wymówienie jego nazwiska jest niezgorszym wulgaryzmem, tylko dla przyzwoitości schronionym pod nazwą popularnego warzywa.
...to Czapliński BYŁ W ZBARAŻU???...
Ziemkiewicza nie trawie. Przerywa i nie na temat fanzoli
Przymusu oglądania nie ma.
@@antylemingable7128 nie, nie ma ale zdanie można wyrazić
Mnie u tego "eksperta" bawi najbardziej przygotowanie do dyskusji historycznej, które opiera się na Sienkiewiczu
Ciagle przerywaja temu Witoldowi...
Okazuje się, że miałem tu 48 lat !
Podziwiam wnikliwość i pasję dla tematu .Dr Jan Przybył, w przeciwieństwie do wielu "naukowych" mędrków bywał w tamtych miejscach.
byl ale malo wie
@@dan-oh5tg Był przeszło 200 razy i z pewnością wie więcej, niż Szanowny Pan. Pan za to dużo wie...śmiechu wart troll....Nawet ze Stanisława Mrozowickiego zrobili "Nestora Morozenkę , fałszerze historii...
@@janprzyby6528 Panie trzeba mówic prawde i byc obiektywnym. Wie Pan co to Unia Lubelska?Co Polska zrobiła?Zagarnęła pod grozba uzycia siły ziemie Ksiestwa Litewskiego , a pozniej rozpanoszyła sie tam polska szarańcza ,,szlachecka'',która gnebiła ludnosć
@@dan-oh5tg Propagandowe bredzenie. Fałszowanie historii nie przejdzie. JAKIE MA PAN WYKSZTAŁCENIE ? Jakie papiery ?
@@janprzyby6528 To ja sie pytam jakie Pan ma wykształcenie,bo z tego co slysze to nie ma Pan pojecia o historii
Miałem ochotę posłuchać ale widzę - Ziemkiewicz. To zamyka kwestię.
A CO RAFAL CI BZYKNOL TWOJA STARA ????ZE GO TAK NIE TRAWISZ ????
Czy ten profesor...wie, czym różni się powstanie od buntu!?.....
dla jednych powstanie, dla drugich bunt
A miałem taką nadzieję na ciekawy materiał... A to Ziemkiewicz pisowski...
To nie byly ziemie polskie i Chmielnicki mial dosc patologii polskiej
No to może Pan powie CZYJE TO BYŁY ZIEMIE ?
@@janprzyby6528 Nie polskie
@@dan-oh5tg CZYJE ? Albo poda Pan jasną odpowiedź albo koniec trollowania
@@janprzyby6528 Trolem to pan jest jak juz panie ,,wykształcony'' inaczej
@@janprzyby6528 Jest pan zwyklym prostym narodowcem