Widzę, że w komentarzach odezwali się "prawdziwi" cykliści z bólem czterech liter odnośnie elektryków. Nikogo nie interesuje wasze zdanie. Chcecie bawić się w składane rowerki starego typu albo być bardziej eko, wasza sprawa. Bardzo fajny filmik. Pozdrawiam serdecznie autora :)
Tak jakby uważać że tylko "Windows" jest najlepszy do wszystkiego a że tylko do Gier z Starego typu (śmiechu warte - każda z tych preferencji ma swoje zalety i wady)
Michał to jest droga do Loviste👍😀. Kiedyś jechałem tam zwykłym rowerem tak jak mowisz 5 na godz i szukałem gorączkowo cienia. PIĘKNE to miejsce. pozdrawiam serdecznie
Mówisz że jak jezdzisz Elektrycznym samochodem i jak ladujesz to maskujesz ladowanie jedzeniem a na rowerze gubisz potem kg. No to ma sens he he Zas znowu mnie namówisz na Ebajka, na niro mnie przekonałes a teraz zas na rower. Super film dzieki za opinie. Byle tak dalej
Rower elektryczny to jest odkrycie tego roku dla mnie! Kupiłem sobie elektryczny rower górski i z ogromną przyjemnością zacząłem ponownie pedałować po ponad 20 latach absencji. Obecnie jak mam chwilę to zakładam kask i lecę w teren pojeździć, tak jak wcześniej motocyklem, tyle że tu nie tracę sił i czasu na ubieranie tego całego rynsztunku 🙂. Rower jest kapitalny a elektryczny to już w ogóle! Panie Michale, kiedy będzie jakiś test nowej Niro EV? Z tego co wiem, już pierwsi klienci mają otrzymywać zamówione auta na dniach...
@@napradpoPolsce czekam niecierpliwie bo jako zagorzały dotychczasowo przeciwnik elektryków sam się poważnie nad takim zastanawiam jako codzienne, rodzinne auto, które rocznie robi ponad 20tys km...
Taki tani serwis elektryka to nie jest ;) właśnie wymieniłem baterię po 9 latach w moim Falconie pakiet 26S20P, uszczupliło portfel o 12000zł. Pozostałe koszyka serwisu są zbliżone do tych jakie ponoszą posiadacze motorowerów spalinowych. Faktem jest, że elektryk nie tylko daje satysfakcję z jazdy, ale ruch i świeże powietrze dają energii. Szczególnie widać to kiedy przyjdzie zima i jest mniej możliwości jazdy, wtedy radykalnie widać spadku fizyki. Elektrykami jeżdżę niemal całe, życie. Pierwszy był na trzech kółka 1976r później były już "poważniejsze" i dziś też nie zamierzam kończyć z e-rowerem :) a nawet mam pokaźna rezerwę, na różne okazje. Ostnio przed czym się bardzo zawsze wstrzymywałem dołączymy e-fatbike. Dziś żałuję,że aż tak długo do tego dojrzewałem. Swoją drogą polecam bo super zabawka - Kontax 26 ;)
Znam kogoś co ściągnie (obejdzie) ograniczenie prędkości w silnikach Shimano Steps. Modyfikacja bezinwazyjna poprzez modyfikację oprogramowania. Minus to przekłamana (zaniżona) prędkość na oryginalnym wyświetlaczu. Plus zero ingerencji mechanicznej, zero instalowania dodatkowych urządzeń typu speedbox. Realizacja w około 30min. Możliwość przywrócenia poprzednich ustawień. Sprawdzone na własnym rowerze. Zadowolenie własne ogromne. Dopiero po takiej modyfikacji wiem, że mam rower elektryczny a nie rower ze wspomaganiem do rozpędzania się. Kontakt na priv.
6:55 Odnośnie z maksymalną Grawitacją wiatru na Zwyczajnym Rowerze? Potwierdzam (jako Posiadacz "lekkiego MTB"), męczące może bywać jak nie wiem jednakże nie oznacza to z góry że jest aż tak źle bo osiągnełem pod ~13,2km/h {maks. ~15,6km/h} zaś przy Elektryku jakbym sobie kupił to już ~17,4km/h jednakże Budżet skromny to wybór też skromny bo w poniżej granicy 3000PLN podobno dobre mogą być "Fafrees Hailong One" lub "Eleglide M1 Plus" mimo tego wybrałbym Pierwszego bo jest Równie Tani, Ładniej wygląda {nawet w Mojej spekulacji mnie to pasowało} i Są dobrymi pewniakami o ile są z Pierwowzoru produkcyjnego. Jednakże Mam szczery szacunek zarówno do Tradycyjnych Kolarzówek budżetowych [Teraz na to wygląda że większość biednych cywilizacji mają przeważnie albo PRLowskie Rowery albo te Juniory] jak i do tych Planowanych Elektryków - nawet Damkami jeździłem {bo w tamtym roku byłem Uczestnikiem jak pewny Kolarz przejeździł} i nie było nawet źle pomimo że maks. to ~24km/h W tym wypadku i tak pod 164cm wybieram te Rowery bo mają 26" w innym wypadku jak 28 lub zwyż ominąłbym szerokim łukiem - tak dla żelaznej zasady.
błędna nazwa to rower hybrydowy :D bo rower zostaje rowerem jesli jest napędzany siła własnych mięsni. JEsli jeździ sam to raczej skuter niz rower :) oraz w przypadku uni wspomaganie działa do 25km/h ;] Tylko zapomniales o jednym , elektryk jest kilkukrotnie droższy od standardowego roweru :D
@@napradpoPolsce chociaz nie powiem ostatnio miałem okazję przejechac się elektrykiem . Jakby kosztował 20% więcej od obecnego auta to bym się skusił, niemniej za jego cene miałbym 6 takich nowych mieszczuchów jak mam obecnie. Tak wiem tesle 2 porównac do miejskiego autka ale tesla to chyba jedyny producent samochodów elektrycznych, które sa np na strzała w stanie warszawa półwysep strzelić nie jeżdżąc jak ostatnia snuja :D
@@adamkluska356 to trochę bardziej skomplikowane bo jeśli Moto rower to ni mzoe po ścieżkach jeździć ani tymbardziej wjechać do lasu, powinien mieć tablicę rejestracyjna i ubezpieczenie OC ;)
Jeżeli mamy mniej pieniędzy lubimy grzebać w elektronice i mamy minimalna znajomość to rower warty 20tys potrafimy sobie zrobić 3 a nawet 4 razy taniej mocniej który przejedzie 2 a nawet 3 razy dłużej. To zależy od zasobności naszego portfela i znajomości tematu
@@Noname-v1w5k ja raczej podchodziłem do tego tak, że mam rower przeciętny całkiem (tzw. turystyczny - ani góral ani szosowy, pośredni) i tak trochę głupio go wyrzucić a z drugiej strony zestawy do przeróbki na elektryka kosztują około 4 tys. czyli jakieś 3x tyle co mój rower jest wart.
@@AndyBrandt Stałem dokładnie przed tym samym dylematem, tyle, że rower, który miałem przerabiać to mtb na full zawieszeniu. W podjęciu decyzji pomógł fakt awarii przedniego amora. Kupiłem więc Engwe Ep-2 pro za prawie 6 tys. zł. Jeżdżę codziennie do pracy i jestem mega zadowolony.
Jeździcie rowerowymi złomami więc narzekacie na tradycyjne rowery.Kup dobrą ramę,firmy która naprawdę potrafi ją wykonać,Zaopatrz się w dobre ,lekkie,sztywne koła,doposaż go w odpowiednie opony o niskim współczynniku oporu -szerokie też takie są ,Dopasuj siodełko ,sztycę i w drogę po prawdziwą formę i satysfakcje z wysiłku fizycznego.I zapewniam ,że finansowo można zrobić ,to poniżej kosztów zakupu elektryka.Elektryka ciężkiego,na fatalnych podzespołach ,amorku który amorem jest tylko z nazwy np.. Zawodnego.Przejechałeś 500 km ,przejedź nim 10 tys rocznie ,zobaczmy czy się nie porypią wszystkiego te chińskie wiązki kabelków i wszelkie sterowniki /pzdr
Moment. Jadąc na rowerową wycieczkę trzeba dobrze zaplanować bagaż. Umieszczenie tam drugiej baterii.. to już nieźle się dociążamy, a gdzie inne potrzebne sprzęty i jedzenie? Nie bardzo rozumiem ten hype i o ile sam korzystam od niedawna jako pomoc by nie docierać do pracy spoconym to jednak ciężko mi się słucha tego zachwalania.. porównanie kosztów eksploatacji rower vs samochód. Porównaj z normalnym rowerem..
Dla mnie rower elektryczny to nie jest rower a motorower. A motorowery mnie nie interesują. Jeżdżę cały czas rowerem w tym do pracy i wszędzie. W tym roku zrobiłem już prawie 1000 km, a samochodem 300 coś.
@@adamkluska356 Każdy tak pisze w komentarzach kto nie jeździł rowerem elektrycznym , ale po zakupie szybko zmienia zdanie :) Na elektryku jeżeli tylko chcesz możesz zmęczyć się jeszcze bardziej niż na tradycyjnym .
Dlaczego nie warto. 1-Duży kosz zakupu. 2-Upierdliwe ładowanie, i jeszcze koszty ładowania. 3.Ze sportem i rekreacją nie ma nic wspólnego. Tylko i wyłącznie wygodnictwo.
Widać że nie masz ani trochę pojęcia w tym temacie. Na fizyce kwantowej też tak dobrze się znasz jak na zagadnieniach z eksploatacji rowerów elektrycznych?
Elektryk ? Dla konformistów - tak. Dla prawdziwych facetów - nie. E-rower jest nieekologiczny. Zuzywa prąd i akumulator ( recykling ). Napewno jest frajda z jazdy, bo jedziesz jakby z ,,wiatrem w plecy,, ale dla zgubienia kg. napewno nie najlepszy. Koszt eksploatacji/napraw sa niewspólmiernie wyższe niz tradycyjnego rowera. A po kilku latach - zakup NOWEGO akumulatora, jeśli sie takowy dostanie. Wzrasta ilość wypadków na e-rowerach, zwłaszcza wśród seniorów. Nie dostosowanie prędkości do warunków i wieku. Nie ma e-rower tylko zalet ale tez wady. Ale widać lokowanie produktu.
W pierwszych dwóch tygodniach od zakupu roweru elektrycznego schudłem 2 kilogramy z tego powodu że jeżdżę nim codziennie dla przyjemności na dystansach 80-100 km. Wracam i mam jeszcze siłę iść do sklepu po zakupy. Jeżdżę w górzystym terenie gdzie nie ma płaskiego odcinka dłuższego niż 2 kilometry. To do tej pory skutecznie mnie zniechęcało do dłuższych podróży. Teraz wyjazdy po pracy nad jezioro przez pachnący las to kwestia kilkunastu minut. Statystyki przemieszczania wynoszą u mnie w ciągu miesiąca następująco - samochodem 250 a rowerem 280. Ile zostało w kieszeni a nie na stacji paliw? W ciągu roku uzbiera się tyle żeby pokryć koszty ewentualnych napraw roweru jakie mogą nastąpić po kilku latach eksploatacji. A poprawa kondycji jest nieoceniona, na pewno z korzyścią dla zdrowia. Nie ma co żałować większego wydatku na zakup.
@@krzysztofmierzejewski Pozdrawiam. Ja jednak preferuja ekologiczne rowery. Ale rozumiem Cie w 100%. Teren górski jest trudny i raczej dla wprawionych roweżystów.Można spokojne zrobić 10-20 km dzienne.Po co 80 - 100 ? Efekt ,,schudnięcia,, bedzie taki sam przy mniejszej ilości przejechanych km. Wygląda na to że e-rower służy Ci do pokonywania większych dystansów. Proponuje motorower, wtedy można pokonać jeszcze większy dystans dziennie.( nie ekologiczny pojazd) Jeśli chodzi o ekonomie poruszania się e-rowerem i tradycyjnym (ekologicznym), to ten drugi ma prawie zero kosztów. Więc w kieszeni zostaje jeszcze wiecej.Miłych wypadów.
@@mironn7726 Nie proponuj mi motoroweru. Mieszkam i fotografuję na terenach parku narodowego i parku krajobrazowego gdzie są ograniczenia wjazdu dla takich pojazdów. Lubię ciszę wokół siebie a zwierzęta też nie znoszą hałasu. Mam ze sobą najczęściej kilka kilka kilogramów sprzętu fotograficznego. Wiem doskonale co jest dla mnie lepsze. Dziękuję bardzo za twoje porady które nie są trafione w moim przypadku. Na rowerze jeździłem bardzo dużo, potem nastąpiła przerwa. Przeprowadziłem się z brudnego miasta w dzikie tereny gdzie mam codzienny kontakt z naturą. Korzystam z technologii roweru elektrycznego bo ułatwia mi to pracę w terenie. Przejażdżki po 20 kilometrów to nie dla mnie. Robię średnio 40-60 kilometrów. Obecnie rowerem pokonałem dystans 1100 kilometrów a autem 300. Bardziej ekologicznie jest chodzić pieszo. Wyprodukowanie nawet zwykłego roweru także niszczy naturę. Nie przesadzajmy z tą ekologiczną paranoją.
Widzę, że w komentarzach odezwali się "prawdziwi" cykliści z bólem czterech liter odnośnie elektryków. Nikogo nie interesuje wasze zdanie. Chcecie bawić się w składane rowerki starego typu albo być bardziej eko, wasza sprawa. Bardzo fajny filmik. Pozdrawiam serdecznie autora :)
Niestety niektórzy mają jedną jedyna słuszną wizję świata ehhhh
Tak jakby uważać że tylko "Windows" jest najlepszy do wszystkiego a że tylko do Gier z Starego typu (śmiechu warte - każda z tych preferencji ma swoje zalety i wady)
A kogo obchodzi twoje zdanie?
Jak widać ciebie, skoro poświęciłeś czas na napisanie tego komentarza😂
@@Miczii Nie, Ja tylko skomentowałem twój wpis
Michał… namawiasz na kolejny pojazd elektryczny… masz talent😉 Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję :)
Zgadzam się w 100% od miesiąca mam elektryka i uwielbiam na nim jeździć :)
Michał to jest droga do Loviste👍😀. Kiedyś jechałem tam zwykłym rowerem tak jak mowisz 5 na godz i szukałem gorączkowo cienia. PIĘKNE to miejsce. pozdrawiam serdecznie
Dokładnie też tak miałem na zwykłym rowerze a tym to była Bułka z Masłem
Mówisz że jak jezdzisz Elektrycznym samochodem i jak ladujesz to maskujesz ladowanie jedzeniem a na rowerze gubisz potem kg.
No to ma sens he he
Zas znowu mnie namówisz na Ebajka, na niro mnie przekonałes a teraz zas na rower.
Super film dzieki za opinie.
Byle tak dalej
Dzięki
Na elektrycznym rowerze gubi się tyle że ja na klasycznym to się nie umywam.
Rower elektryczny to jest odkrycie tego roku dla mnie! Kupiłem sobie elektryczny rower górski i z ogromną przyjemnością zacząłem ponownie pedałować po ponad 20 latach absencji.
Obecnie jak mam chwilę to zakładam kask i lecę w teren pojeździć, tak jak wcześniej motocyklem, tyle że tu nie tracę sił i czasu na ubieranie tego całego rynsztunku 🙂.
Rower jest kapitalny a elektryczny to już w ogóle!
Panie Michale, kiedy będzie jakiś test nowej Niro EV? Z tego co wiem, już pierwsi klienci mają otrzymywać zamówione auta na dniach...
Mam nadziej że nowe niro pojawi się na dniach na kanale
@@napradpoPolsce czekam niecierpliwie bo jako zagorzały dotychczasowo przeciwnik elektryków sam się poważnie nad takim zastanawiam jako codzienne, rodzinne auto, które rocznie robi ponad 20tys km...
To nie jest rower. W polskim słowniku takie coś określa się mianem motorower.
@@adamkluska356 absolutnie tak nie jest. Polecam poczytać bieżące wydanie Kodeksu Drogowego
Dokładnie tak jak mówisz. Zgadzam się w pełni. Też posiadam elektryczne pojazdy - rower i hulajnogę. 👍
Miło że jest nas więcej, pozdrawiam serdecznie
Jak tam poprawa zdrowia -, to jest ciśnienia itd po uprawianiu takiego sportu ?
@@adamkluska356 Bieganie działa najlepiej 👍
@@jaksiepa3 nie mam czasu na bieganie - natomiast codziennie robię kilkadziesiąt kilometrów na rowerze
Super pomysł 😃👍🏼 do pracy najlepiej 😀👍🏻
Rower elektryczny to takie auto hybryda 😃👍🏼
Dobre określenie
Taki tani serwis elektryka to nie jest ;) właśnie wymieniłem baterię po 9 latach w moim Falconie pakiet 26S20P, uszczupliło portfel o 12000zł. Pozostałe koszyka serwisu są zbliżone do tych jakie ponoszą posiadacze motorowerów spalinowych. Faktem jest, że elektryk nie tylko daje satysfakcję z jazdy, ale ruch i świeże powietrze dają energii. Szczególnie widać to kiedy przyjdzie zima i jest mniej możliwości jazdy, wtedy radykalnie widać spadku fizyki.
Elektrykami jeżdżę niemal całe, życie. Pierwszy był na trzech kółka 1976r później były już "poważniejsze" i dziś też nie zamierzam kończyć z e-rowerem :) a nawet mam pokaźna rezerwę, na różne okazje. Ostnio przed czym się bardzo zawsze wstrzymywałem dołączymy e-fatbike. Dziś żałuję,że aż tak długo do tego dojrzewałem. Swoją drogą polecam bo super zabawka - Kontax 26 ;)
Regeneracja mojej baterii w Ecobike to koszt 1000 do 2000zl ale na razie działa
Można takim rowerem pojechać szybko za miasto i posadzić komuś w prezencie drzewo 🌲
Można
Znam kogoś co ściągnie (obejdzie) ograniczenie prędkości w silnikach Shimano Steps. Modyfikacja bezinwazyjna poprzez modyfikację oprogramowania. Minus to przekłamana (zaniżona) prędkość na oryginalnym wyświetlaczu. Plus zero ingerencji mechanicznej, zero instalowania dodatkowych urządzeń typu speedbox. Realizacja w około 30min. Możliwość przywrócenia poprzednich ustawień. Sprawdzone na własnym rowerze. Zadowolenie własne ogromne. Dopiero po takiej modyfikacji wiem, że mam rower elektryczny a nie rower ze wspomaganiem do rozpędzania się. Kontakt na priv.
6:55 Odnośnie z maksymalną Grawitacją wiatru na Zwyczajnym Rowerze? Potwierdzam (jako Posiadacz "lekkiego MTB"), męczące może bywać jak nie wiem jednakże nie oznacza to z góry że jest aż tak źle bo osiągnełem pod ~13,2km/h {maks. ~15,6km/h} zaś przy Elektryku jakbym sobie kupił to już ~17,4km/h jednakże Budżet skromny to wybór też skromny bo w poniżej granicy 3000PLN podobno dobre mogą być "Fafrees Hailong One" lub "Eleglide M1 Plus" mimo tego wybrałbym Pierwszego bo jest Równie Tani, Ładniej wygląda {nawet w Mojej spekulacji mnie to pasowało} i Są dobrymi pewniakami o ile są z Pierwowzoru produkcyjnego.
Jednakże Mam szczery szacunek zarówno do Tradycyjnych Kolarzówek budżetowych [Teraz na to wygląda że większość biednych cywilizacji mają przeważnie albo PRLowskie Rowery albo te Juniory] jak i do tych Planowanych Elektryków - nawet Damkami jeździłem {bo w tamtym roku byłem Uczestnikiem jak pewny Kolarz przejeździł} i nie było nawet źle pomimo że maks. to ~24km/h
W tym wypadku i tak pod 164cm wybieram te Rowery bo mają 26" w innym wypadku jak 28 lub zwyż ominąłbym szerokim łukiem - tak dla żelaznej zasady.
Czcigodni państwo. Sam zakupiłem sobie taki przedsoborowy rower i jestem zadowolony.
Miłej jazdy
Pozdrawiam serdecznie
Bo ja wiem ? może i to jest pomysł 😃
Na pewno warto spróbować - niektóre sklepy pożyczają takie rowery. Zabawa jest fajna - polecam
błędna nazwa to rower hybrydowy :D bo rower zostaje rowerem jesli jest napędzany siła własnych mięsni. JEsli jeździ sam to raczej skuter niz rower :) oraz w przypadku uni wspomaganie działa do 25km/h ;] Tylko zapomniales o jednym , elektryk jest kilkukrotnie droższy od standardowego roweru :D
Za frajdę się płaci :)
Pozdrawiam serdecznie
@@napradpoPolsce mi większą satysfakcję póki co standardowy rower daje , za biedny jestem xF
@@napradpoPolsce chociaz nie powiem ostatnio miałem okazję przejechac się elektrykiem . Jakby kosztował 20% więcej od obecnego auta to bym się skusił, niemniej za jego cene miałbym 6 takich nowych mieszczuchów jak mam obecnie. Tak wiem tesle 2 porównac do miejskiego autka ale tesla to chyba jedyny producent samochodów elektrycznych, które sa np na strzała w stanie warszawa półwysep strzelić nie jeżdżąc jak ostatnia snuja :D
Nie rower hybrydowy - a po prostu motorower - rower z silnikiem
@@adamkluska356 to trochę bardziej skomplikowane bo jeśli Moto rower to ni mzoe po ścieżkach jeździć ani tymbardziej wjechać do lasu, powinien mieć tablicę rejestracyjna i ubezpieczenie OC ;)
Oj chyba w tej cenie już nie kupimy 😔tego roweru, jeszcze jest promocja ale będzie drożej
Niestety w tych czasach ceny ciągle się zmieniają :(
Mi się udało kupić ten model za 5 tys. ponad tydzień temu w sklepie firmowym we Wrocławiu teraz cena skoczyła znowu na 6 tys. 400 zł
Ile cykli ładowań posiada bateria takiego roweru?
Teoretycznie czytałam że 700 ale to zależy jak się ją używa i jakie ma ogniwa. (mówimy o pełnych cyklach)
Jakie w miarę dobry do 5 tys złotych nowy kupić na 60-80 km czasem 100 km waga 70 kg
Jak gotowy to ten z testu, albo konwersję zrobić samemu
A lepiej kupować nowy rower czy założyć konwersję do już posiadanego?
Odwieczne pytanie bez jednoznacznej odpowiedzi. Powiem tak: to zależy
Jeżeli mamy mniej pieniędzy lubimy grzebać w elektronice i mamy minimalna znajomość to rower warty 20tys potrafimy sobie zrobić 3 a nawet 4 razy taniej mocniej który przejedzie 2 a nawet 3 razy dłużej. To zależy od zasobności naszego portfela i znajomości tematu
@@Noname-v1w5k ja raczej podchodziłem do tego tak, że mam rower przeciętny całkiem (tzw. turystyczny - ani góral ani szosowy, pośredni) i tak trochę głupio go wyrzucić a z drugiej strony zestawy do przeróbki na elektryka kosztują około 4 tys. czyli jakieś 3x tyle co mój rower jest wart.
@@AndyBrandt Stałem dokładnie przed tym samym dylematem, tyle, że rower, który miałem przerabiać to mtb na full zawieszeniu. W podjęciu decyzji pomógł fakt awarii przedniego amora. Kupiłem więc Engwe Ep-2 pro za prawie 6 tys. zł. Jeżdżę codziennie do pracy i jestem mega zadowolony.
Jeździcie rowerowymi złomami więc narzekacie na tradycyjne rowery.Kup dobrą ramę,firmy która naprawdę potrafi ją wykonać,Zaopatrz się w dobre ,lekkie,sztywne koła,doposaż go w odpowiednie opony o niskim współczynniku oporu -szerokie też takie są ,Dopasuj siodełko ,sztycę i w drogę po prawdziwą formę i satysfakcje z wysiłku fizycznego.I zapewniam ,że finansowo można zrobić ,to poniżej kosztów zakupu elektryka.Elektryka ciężkiego,na fatalnych podzespołach ,amorku który amorem jest tylko z nazwy np.. Zawodnego.Przejechałeś 500 km ,przejedź nim 10 tys rocznie ,zobaczmy czy się nie porypią wszystkiego te chińskie wiązki kabelków i wszelkie sterowniki /pzdr
Mam bardzo podobny sprzęt czyli ecobike s5 z przebiegiem 22 tyś km. Żaden kabelek się nie urwał.....
Moment. Jadąc na rowerową wycieczkę trzeba dobrze zaplanować bagaż. Umieszczenie tam drugiej baterii.. to już nieźle się dociążamy, a gdzie inne potrzebne sprzęty i jedzenie? Nie bardzo rozumiem ten hype i o ile sam korzystam od niedawna jako pomoc by nie docierać do pracy spoconym to jednak ciężko mi się słucha tego zachwalania.. porównanie kosztów eksploatacji rower vs samochód. Porównaj z normalnym rowerem..
Każdego "podnieca" co innego. Odpowiadam : ludzie nie są z ksero na szczęście :) - zrozum :)
Pozdrawiam serdecznie
Ile kosztuje druga bateria
Moja kosztowała 1200zl ale nie znam ceny na dziś
@@napradpoPolsce ale pod DIY jest kilka sposobów min. z Jednorazówek przy Równym woltażu na Mierniku.
Napaliłem sie😅
Dla mnie rower elektryczny to nie jest rower a motorower. A motorowery mnie nie interesują. Jeżdżę cały czas rowerem w tym do pracy i wszędzie. W tym roku zrobiłem już prawie 1000 km, a samochodem 300 coś.
Ciekawa opinia, Ja jednak pozwolę się z nią nie zgodzić.
Pozdrawiam serdecznie
@@napradpoPolsce Rower to wysiłek fizyczny, dbamy wtedy o kondycję i zdrowie. Motorower to udawanie że się uprawia sport, cokolwiek dla siebie robi.
@@adamkluska356 Każdy tak pisze w komentarzach kto nie jeździł rowerem elektrycznym , ale po zakupie szybko zmienia zdanie :) Na elektryku jeżeli tylko chcesz możesz zmęczyć się jeszcze bardziej niż na tradycyjnym .
Mylisz się. Rower elektryczny ma tylko wspomaganie. Pedałować trzeba im więcej, tym całej.
@@kalachalepaplularis9859 Motorower ma tak samo i nawet nazwę adekwatną. Dla mnie rower jest z napędem nożnym, z silnikiem jest motorower.
Dlaczego nie warto. 1-Duży kosz zakupu. 2-Upierdliwe ładowanie, i jeszcze koszty ładowania. 3.Ze sportem i rekreacją nie ma nic wspólnego. Tylko i wyłącznie wygodnictwo.
Ciekawa opinia jadank nijak ma się do rzeczywistość. Pozdrawiam serdecznie
Widać że nie masz ani trochę pojęcia w tym temacie. Na fizyce kwantowej też tak dobrze się znasz jak na zagadnieniach z eksploatacji rowerów elektrycznych?
Elektryk ? Dla konformistów - tak. Dla prawdziwych facetów - nie. E-rower jest nieekologiczny. Zuzywa prąd i akumulator ( recykling ). Napewno jest frajda z jazdy, bo jedziesz jakby z ,,wiatrem w plecy,, ale dla zgubienia kg. napewno nie najlepszy. Koszt eksploatacji/napraw sa niewspólmiernie wyższe niz tradycyjnego rowera. A po kilku latach - zakup NOWEGO akumulatora, jeśli sie takowy dostanie. Wzrasta ilość wypadków na e-rowerach, zwłaszcza wśród seniorów. Nie dostosowanie prędkości do warunków i wieku. Nie ma e-rower tylko zalet ale tez wady. Ale widać lokowanie produktu.
Jak kupiłem swojego Ecobika s5 zgubiłem przypadkiem kilka kg. I opowiadalem dokładnie to samo......
@@napradpoPolsce Pozdrawiam i życze wiele radości z e-roweru. Miłych odróży ...
W pierwszych dwóch tygodniach od zakupu roweru elektrycznego schudłem 2 kilogramy z tego powodu że jeżdżę nim codziennie dla przyjemności na dystansach 80-100 km. Wracam i mam jeszcze siłę iść do sklepu po zakupy. Jeżdżę w górzystym terenie gdzie nie ma płaskiego odcinka dłuższego niż 2 kilometry. To do tej pory skutecznie mnie zniechęcało do dłuższych podróży. Teraz wyjazdy po pracy nad jezioro przez pachnący las to kwestia kilkunastu minut. Statystyki przemieszczania wynoszą u mnie w ciągu miesiąca następująco - samochodem 250 a rowerem 280. Ile zostało w kieszeni a nie na stacji paliw? W ciągu roku uzbiera się tyle żeby pokryć koszty ewentualnych napraw roweru jakie mogą nastąpić po kilku latach eksploatacji. A poprawa kondycji jest nieoceniona, na pewno z korzyścią dla zdrowia. Nie ma co żałować większego wydatku na zakup.
@@krzysztofmierzejewski Pozdrawiam. Ja jednak preferuja ekologiczne rowery. Ale rozumiem Cie w 100%. Teren górski jest trudny i raczej dla wprawionych roweżystów.Można spokojne zrobić 10-20 km dzienne.Po co 80 - 100 ? Efekt ,,schudnięcia,, bedzie taki sam przy mniejszej ilości przejechanych km. Wygląda na to że e-rower służy Ci do pokonywania większych dystansów. Proponuje motorower, wtedy można pokonać jeszcze większy dystans dziennie.( nie ekologiczny pojazd) Jeśli chodzi o ekonomie poruszania się e-rowerem i tradycyjnym (ekologicznym), to ten drugi ma prawie zero kosztów. Więc w kieszeni zostaje jeszcze wiecej.Miłych wypadów.
@@mironn7726 Nie proponuj mi motoroweru. Mieszkam i fotografuję na terenach parku narodowego i parku krajobrazowego gdzie są ograniczenia wjazdu dla takich pojazdów. Lubię ciszę wokół siebie a zwierzęta też nie znoszą hałasu. Mam ze sobą najczęściej kilka kilka kilogramów sprzętu fotograficznego. Wiem doskonale co jest dla mnie lepsze. Dziękuję bardzo za twoje porady które nie są trafione w moim przypadku. Na rowerze jeździłem bardzo dużo, potem nastąpiła przerwa. Przeprowadziłem się z brudnego miasta w dzikie tereny gdzie mam codzienny kontakt z naturą. Korzystam z technologii roweru elektrycznego bo ułatwia mi to pracę w terenie. Przejażdżki po 20 kilometrów to nie dla mnie. Robię średnio 40-60 kilometrów. Obecnie rowerem pokonałem dystans 1100 kilometrów a autem 300. Bardziej ekologicznie jest chodzić pieszo. Wyprodukowanie nawet zwykłego roweru także niszczy naturę. Nie przesadzajmy z tą ekologiczną paranoją.