Dzięki za filmik. Też stosuje to rozwiązanie, jest super. Jak czytam te komentarze to inżynier inżynierem pogania. Człowiek się stara robi film, chyba jedyny na polskim YT w tym temacie a tu wataha specjalistów wytyka wszystko. Nie chcesz szlifować przy pomocy szlifierki użyj tokarki, masz problem z nazewnictwem części zrób film w którym wszystko opiszesz prawidłowo. Doceń czas jaki ktoś poświęcił aby zrobić film i przekazać pewną wiedzę ! Ja wiem, że w komentarzach każdy chce wykazać się wiedzą ale nie przesadzajmy.
To nie inżynierzy mają z tym problem, to zwykli w mojej ocenie życiowi nieudacznicy. Co szukają wszędzie problemów i sami tkwią na jakiś rozwiązaniach wciskanych im przez firmy - które wcale nie są takie dobre i szukają taniego rozwiązania a nie trwałego. łożysko zawsze jest lepsze w piaście roweru. Ale znajdą się tacy - którzy tego nigdy nie mieli i będą twierdzić, że jest gorsze. Tak to jest - gdy ludzi z kompleksami jest cała masa i z brakiem doświadczenia tylko z pustymi frazesami w głowach. Cieszę się, że też to stosujesz. Przecież to jest nieporównywalnie lepsze niż każde konusy. Zero awarii, zero regulacji, rower się toczy lekko o wiele niższych oporach. Nawet o wiele rzadziej lecą szprychy bo ma szersze podparcie.
@@ToTemat dla mnie za tym rozwiązaniem przemawia prostota. Błoto, deszcz, rzeka jadę bez ograniczeń. Łożysko wysiądzie to komplet kosztuje 10 zł a wyprasowanie i wprasowanie to minuty. Wymieniam wszystko co się kręci i zapominam o temacie. Bez bawienia się w smary regulacje konusów, wytarte kulki, odciski na misce itp. Prawda jest taka, że od pewnego czasu w świecie rowerowym jest dużo marketingu który na siłę próbuje nam sprzedać kosmiczne technologie które tego nie są warte. Okładziny które zużywają się po jednym zjeździe, łańcuchy miękkie jak guma itd. mógłbym wymieniać do rana. Czasem trzeba przemyśleć czy koniecznie chcemy gonić tego królika. Jednak w tym przypadku taka oś sprawdza się doskonale u chińczyka można ją kupić za kilkanaście złotych. Polecam każdemu spróbować.
Oo ciekawy filmik, szczerze nie wiedziałem, że tak można zrobić a wracając dokładnie łożyska maszynowe w kołach są rewelacja praktycznie bez obsługowe. Polecam
@@Maciejo_Bzde Faktycznie zauważyłem z górki (takiej co dobrze znam) że opory są mniejsze i dalej jadę na wolnym zjeździe niż na poprzednich rozwiązaniach.
Jeszcze dodam, że to rozwiazanie jest szczególnie dobre dla rowerów turystycznych i rekreacyjnych. Do rowerów sportowych są inne rozwiązania - z racji na znacznie większe przeciążenia chwilowe. Wtedy też z reguły inaczej są zrobione piasty i ich ośki a także łożyska.
Wymianę polecam ludziom co lubią majsterkowanie i korzystają z roweru turystycznie nawet do bardzo dalekich jazd ale nie sportowo do jazdy wyczynowej i skoków.. Dla mnie taka wymiana jest prosta ale też mam narzędzia wszystkie w domu i lubię taką robotę.
Warto. Toczą się lepiej, mniejsze opory, czasem wręcz niewiarygodnie jak bardzo, większa trwałość (mam koło które przejechało teraz z 10kkm, przy czym raz je rozebrałem bardziej po to by sprawdzić co się dzieje, a z "wianuszkami" bywało różnie, oj, bardzo różnie), mniejsza awaryjność, serwis i ustawienie też na plus. Nie trzeszczą, nie zgrzytają. "Downhill" moim gruzem kończył się zwykle połamanymi wianuszkami, luzami. Teraz... nic się nie dzieje. Czasem przód dostaje luzów po 3-4 tysiakachna wianuszkach bywało i po 400 km. Choć bywają i minusy. Wiadomo - kto nie smaruje, ten nie jedzie, bo rdzewieje. Z jakością osi i łożysk bywa różnie. Wymiana to nie takie hop siup, łatwo powiedzieć, w starym kole, można się zdziwić, serio, czasem takie są wynalazki że nie do wiary (romet hehehe rządzi). Dużo też zależy od napędu i ramy - 3x6/ok, 3x7/ok, 3x8/ok, 3x9/oś przy krótka, kombinowanie z tulejami i ustawieniem koła. Ale było warto.
Teoretykom co nigdy nie mieli tego nie wytłumaczysz, oni wiedzą lepiej i żyją w swoim świecie - ale bez doświadczenia tylko w teorii. Opartej na niczym niż puste teksty innych lajkrowych ziomeczków. Wiele osób się tutaj mądruje i zawsze to są osoby jakie na 1000% nie miały z tym nigdy do czynienia w temacie w jakim się mądrują. @@jozefwroblewski9757 Ja także nie zamienię już łożysk nigdy na żadne wianki ani konusy.
Jak by ktoś się zastanowiłam co z tymi szprychami od strony gwintu - to jest omówione w innym filmie o wymianie szprych - który jest przed nami. To pamiątka po tym, jak łańcuch kiedyś spadł z zębatek i poleciał za wolnobieg i poharatał oraz powyginał szprychy. Dawana pamiątka ;-D Takie coś ma już chyba z 2 lata ale nie wymieniam aż nie pękną :-D.
Nie, to najlepszy mój film dla Ciebie, moim zdaniem mam dużo dużo lepszych filmów z różnych dziedzin. Dużo bardziej rzeczowych, dużo bardziej pomocnych jak ktoś umie wykorzystać z nich wiedzę i moje doświadczenie.
No tak , ale większość to porady w stylu "jak rozwinąć nitkę zawiniętą na rozwiniętą ?" W tym miejscu kręcisz nowy film i odpowiadasz - " rozwijając nawiniętą na rozwiniętą" i lecisz z następnym kawałkiem nitki, tfu., filmu.@@ToTemat
To znaczy że większość moich filmów nie jest z tematyki twojego zainteresowania. @@mrright3439 Ten film nie jest lepszy w niczym od pozostałych - jeśli ktoś potrafi z nich korzystać i ich interesuje dana tematyka / niekoniecznie rowerowa.
Ośka pełna CRO-MO 180 mm na filmie. Przystosowana do łożysk. Można jednak też założyć to na zwykłej ośce - po daniu podpórki z tyłu - w postaci rurki lub nakrętek dystansujących (podpierających łożysko). T.t
Mówisz o doszlifowaniu średnicy łożyska na tarczy diamentowej, ten minimalny zbiór lepiej zrobić podbierając średnicę w piaście koła. łożyska do tylnych piast Łożyska maszynowe do tylnych piast ZZ-6200, a Łożysko kulkowe zwykłe 6202 2RS SKF 15x35x11,to ma taki wymiar i chyba się nie nadaje zupełnie. Pewnie dlatego musiałeś doszlifowywać wymiar, bo użyłeś niewłaściwego łożyska...
Sądzi Pan że gdy 30 mm mi się nie mieściło to 35 mm mi się zmieści łatwiej? ZZ-6200 to przecież tylko to, że ma metalowy dekiel zamiast gumowego w 2rs. Piasty są różne, każda ma jakiś swój wymiar i nie ma tutaj standardów, że wszystkie są jednakowe. Trzeba wtedy szukać łożyska takiego co dopasuje się do grubości ośki i średnicy też wnętrza piasty. U mnie szło to z koniecznością dostosowania w Kands ale w innym kle znowu poszło lekko bez żadnych problemów.
Nie mam takiego urządzenia do dopasowania. Ale też i nie wiem czy by było trzeba. Może by pasowało od razu łożysko do piasty. Mam takie stare koło, może pobawię się w warsztacie w wolnej chwili z czymś takim. Stare koło idealne do takich prób. Coś czuję, że to może być bardzo fajne rozwiązanie.
Właśnie ściągłem koło tylne w rowerze składanym WINDWHEEL 20cali, starą przerzutkę i łańcuch oraz odkręciłem wolnobieg 6 rzędowy Sanrance który zamierzam wymienić na 7j/w. Jedna kulka od strony wolnobiegu goniła sobie w piaście luzem przed zdemontowaniem.
Dla chcącego nic trudnego. Wyniki i osiągi w życiu mają ci co nie piętrzą trudności. A to nie jest trudne do wykonania a potem są praktycznie same zyski.
Piasta z łożyskami kulkowymi w dobrym stanie i prawidłowo wyregulowana toczy się lżej niż piasta z łożyskami maszynowymi, szczególnie jeśli ma łożyska typu 2RS
I ta piasta z konusami rozreguluje się za 200 km czy 250 i trzeba już dokręcać, bo inaczej luz narasta. Co do oparów toczenia. To zależy, są łożyska o znacznie większym braku oporności niż same kulki. Wynika to z mniejszej powierzchni tarcia.
@@ToTemat nieprawda! Nie wiem, co miałeś nie tak z ośką, ale normalnej piasty nie trzeba ani rozbierać, ani dokręcać konusów przez tysiące kilometrów. Może niepoprawnie składałeś koło - nie da się dobrze ustawić luzu i zarazem mocno zakontrować konusa bez specjalnego, bardzo wąskiego klucza. Największym wrogiem wszelkich łożysk jest woda i pył. Najłatwiej załatwić łożyska przez nieostrożne mycie roweru myjką ciśnieniową. W swoim 15-letnim Kellysie (piasta Shimano jakaś z tańszych, ale teraz nie pamiętam dokładnie modelu) mam bieżnie i konusy w dobrej kondycji (chociaż wcale ich nie czyściłem, nie smarowałem co rok - w sumie były rozbierane 2 razy), za to nie wytrzymał bębenek pod kasetą.
Uważa Pan że części stalowe się nie wyrabiają? Standardowe ośki trzeba regulować z reguły po około 1000 km bo to się wyciera tocznia. Nie przeskoczysz tego bo to nie jest możliwe. Nic nie da zakręcenie jej lepiej bo i tak się tam zaczyna to wycierać - konus i kulka. @@mwitbrot
To też nie to, kiedyś ważyłem mniej niż powinienem i było to samo, a teraz znacznie więcej niż powinienem i jest też to samo i wcale nie częściej. Myślę że to wina materiałów z jakich jakości były zrobione części konusa i kulek. Konusa wymienia się rzadko tylko dokręca, już kulki bywa że częściej. No i mój rower często dostaje deszczu, błota itp. A środek serwisowałem dawniej raz na rok - a od lat już tylko jak coś się psuje.@@kryptonimparalela2555
To jest genialne. Tzn ja to wymyśliłem, ale widzę, że ktoś inny też ;) Ja kiedyś alufelgi od volvo środek przetoczyłem papier ścierny nawinąłem na papier listkowy, 2-4 obroty i pasowały na pierścienie centrujące. Owszem ryzyko na maksa, ale dawałem 180km w Niemczech i nie wibruje.
Maszyny mają łożyska a nie gówniane wianki aby pracować długo i w ciężkich obciążeniach. Więc łożyska zawsze wygrywają - ale nie przemówisz do rozumu ludziom co producenci rowerów wmawiają, aby było tanio że wianek gówno jest lepsze.
Temat był wałkowany na forach internetowych od ponad 20lat. Shimano dobrze wiedziało że stożkowe są lepsze. Jeśli jeździsz w trudnych warunkach, czyli Bieszczady, błoto, deszcz, to ważne jest by móc rozebrać łożysko na części pierwsze, wyczyścić i złożyć. Maszynowe są mało odporne na nieosiowosć i wypaczenia osi. Maszynowe wymagają idealnych płaszczyzn oraz przy tym samym rozmiarze są w stanie przenieść mniejsze obciążenie niż stożek ponieważ stożek może posiadać pełną liczbę kulek a maszynowe w takiej wersji nawet ciężko znaleźć. Maszynowe są stworzone do raczej wysokich obrotów i mniejszych nacisków, a stożek w kole przeciwnie. Stożek, to najlepszy typ łożysk i nawet w samochodach w piastach występują stożkowe wałeczkowe z możliwością regulacji luzów.
Jak Pan wyjaśni mi moje koło z łożyskami co mam od 15 lat i przejechało około 200 000 km głównie po drogach polanych i leśnych? To to samo łożysko oraz te same koło (przednie). W drugim rowerze od 12 lat u innej osoby z jaką czasami jeżdżę - zero konserwacji i wszystko do dziś pracuje jak nowe w tych rowerach. Jak zatem wyjaśnisz to? Inna sprawa Pan pisze nie z wiedzy własnej ale wiedzy zaszczepionej bez własnego doświadczenia w tej materii. A ja jestem praktykiem co mówi na bazie doświadczeń.
@@ToTemat Nie piszę z niewiedzy własnej, ponieważ od 2003 roku jeżdżę na rowerze sporo i pracowałem w kilku serwisach rowerowych i przerobiłem setki rowerów. A mieszkam na podkarpaciu i moje rowery często były uwalone po osie w błocie, a jeżdże głównie mtb. Nieraz widziałem zapieczone osie i zatrzymane łozyska, w których oś się kręciła i wycierała. To jest niemożliwe w stożkowych. Ale nie twierdzę że to rozwiązanie idealne, za to twierdze że maszynowe to również nieidealne rozwiązanie. W jednym z moich rowerów mam koło w którym jest 4 łożyska maszynowe i działa od 2007 roku do dziś. Ale stożki są dla ludzi pokroju offroadowców i takich którzy sami grzebią w rowerze. Mój znajomy który pojechał z Rzeszowa rowerem do Maroka, wrócił z łozyskami całkowicie zatrzymanymi, w których osie się kręciły zamiast łożysk. Osie do wywalenia. Piasty DT swiss. Nie miał możliwości nawet zrobienia smarowania tych łożysk w trasie. Shimano mają dobry patent, ale to ludzie obecnie mają lewe ręce. Pozdrawiam i dzięki za materiał.
Samemu nie znam ludzi co wymienili konusa na łożysko, którzy chcieli kiedykolwiek wracać do konusa. Ale też znam ograniczoną liczbę osób. Samemu wiem po tym jak pracuje mój rower - toczy się szybciej niż inne rowery na podobnych oponach z górek. No i zero konserwacji i wad przez 15 lat i gigantyczne dystanse. Dobrze jak każdy próbuje samodzielnie różnych rozwiązań. Samemu już wielokrotnie dystansowo przejechałem obwód ziemi - na tym samym sprzęcie. Jedyne co się psuje to na razie szprychy i części napędu zużywają.@@Pawel.K86 Nawet obręcz jest ta sama w rowerze - ale stosuję zawsze miękkie klocki hamulcowe.
Z tym "działaniem przez lata" to bym się pokłócił. Owszem jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie ale nie będzie to działać latami, jak ktoś wyciąga rower w niedziele i jedzie po bułki do sklepu to wytrzyma, ale jak ktoś upala rower w ciężkim terenie albo kręci masę kilometrów to nie ma opcji że łożyska maszynowe długo pociągną, 1,5 sezonu i nara. O to też trzeba dbać, wymieniać czasami można serwisować żeby przedłużyć życie takiego łożyska. I jeszcze jedna sprawa, jak ogarnąć oś tylnego koła? w bębenku piasty jest podwójna bieżnia która dokręca bębenek i jest bieżnią dla kulek wewnątrz bębenka piasty, jeśli jest taka część która może ją zastąpić i będzie pasować do rozwiązania które pan przedstawia ale w tylnej osi to bardzo proszę o jakiś link czy cuś. Z wielką chęcią sprawdzę to rozwiązanie w starym rowerze.
U mnie eto działa już ponad 200 000 km i ponad 15 lat jazdy w kole przednim oraz drugim rowerze. Ale jak zrobisz to partacko to będzie u ciebie działać krócej.
Łożyska powinny mieć podparcie od wewnątrz by po kontrowaniu komisami nie wchodziły głębiej w piastę. Oś pod łożyska jest podroczona odpowiednio. Najpierw wbija się łożysko z jednej strony następnie montuje oś a potem łożysko z.drugiej strony. Generalnie nie powinno być gwintu na.osi w miejscu gdzie pracuje łożysko.
To co tu pokazujesz ma sens ale pod jednym warunkiem ,że pomiędzy łożyska na oś koła dasz tuleję dystansową o idealnej długości jaka ma być pomiedzy tymi łożyskami. Tuleja ma mieć średnicę taką jak pierścienie wewnętrzne łożysk i być z dość twardego materiału (ulepszanego). Pogadaj z dobrym mechanikiem motocyklowym powie Ci jak to ma wyglądać. Bez tej tulei Twoj patent jest tylko stratą czasu. Ceny łożysk mają ogromne znaczenie. Kulki można zrobić z każdego plastycznego żelastwa i niestety Chińczycy tak robią, całe łożysko również. Jeśli już chcecie łożyska nie wianki to sprawdzonych firm, na kulki także warto wydać i nie oszczędzać. Czemu Shimano ma kulki drogie, bo robią dla nich kulki z ŁH 15 nie z narzędziówki. Rozbież takie łożysko za 5 zł , weź kulkę na kowadło i potraktuj go młotkiem, przekonasz się czemu łożysko kosztuje 5 zł. Film dobry ,rób takie filmy ,nauka w las nie idzie.
Dokładnie jest tak jak piszesz. W Filmie mam ośkę przecież na łożyska ona ma podparcie od środka rantem takim samym jak osie tradycyjne z wkładu suportu (tutaj prostym a nie skośnym) - tylko że tu podpierają łożyska te ranty od środka. W dołączonym artykule do filmu opisałem to wszystko dokładniej. Także że łożysko wkłada się 1 potem ośkę z rantami a potem drugie łożysko. Inaczej ośka by nie przeszłą z podparciem wewnętrznym. Te łożyska to są z Polskiej firmy. Zobaczymy jak pożyją. Jak się zmęczą to wymiennie je na inne. Łato to wyjąć z piasty bez specjalnych narzędzi. Wystarczy puknąć ośkę - rant sam wypchnie łożysko bo nie jest skrajnie ciasno w środku tylko ciasno.
@@ToTematNie czytałem artykułu, mój błąd, w filmie wygląda to zgoła inaczej. Film wprowadza w błąd jeśli ktoś nie przeczyta artykułu. Zmień to i nie mów o szlifowaniu ręcznym, łożyska z zewnątrz szlifuje się na szlifierkach tzw. bezkłowych. Ręcznie nie jesteś w stanie zachować fabrycznych luzów maszynowych łożyska, które są praktycznie zerowe. Kulki robi się w 10 klasie, czyli w 10 mikrometrach ,bieżnie łożysk są polerowane do podobnej klasy, ręcznie zepsujesz całe założenie. Inaczej , tylko zastosowanie piasty z łożyskami maszynowymi ma sens, to co tu opisujesz nie ma sensu.
U mnie działa wiele lat w każdym rozewrze i nigdy nie było awarii. To ostatnie koło jakie przerobiłem - pozostałe to już grubo z 15 lat temu.@@janbezziemi.7798
robiłem w swoim "wagancie" lata temu , ale muszę skrytykować twoje rozwiazanie bo miedzy łozyskami na bieżniach wewnętrznych łożysk nie ma tulei "rozpreżnej - nie wiem jak to nazwać " ale jak ściśniesz w widelcu tak przerobiona piastę to będą zgniatane kulki w łożysku wiec efekt lekkiego toczenia będzie mocno zredukowany , trwałość łożysk również,
Jest, przecież to ośka jaką zastosowałem to ośka do łożysk z podporą od środka. Opisałem to dokładnie w artykule dołączonym do tego filmu - o czym już wspominam 4 raz w komentarzu.
Stare rowery z łożyskami starego typu jeździly po 20 lat codziennie po kilka albo nawet kilkadziesiąt kilometrów, to łożyska maiały prawo się wycierać łozyska. A nie nowe "technologie" już po kilku albo kilkunastu latach do wymiany..
Taa, i z deszczu pod rynnę :P 4:48 Ośka wkładana z takim luzem w łożysko maszynowe? Przecież to nie ma sensu. Łożyska maszynowe dlatego są problematyczne, bo powinno się je osadzać najlepiej prasą - ewentualnie trzeba się bawić jakimiś rurkami o odpowiednich średnicach, żeby toto nabić. Łożyska maszynowe wychodzą drożej i są cięższe (chociaż tym drugim przejmują się tylko mocno zaawansowani rowerzyści). Kulki za to są banalnie proste w obsłudze i tanie. Normalnie kulki mają niższą twardość niż bieżnia i konus, więc to one się powinny ścierać (pod warunkiem, że do wnętrza piasty nie dostał się brud). Komplet kulek do tylnej piasty kosztuje oszałamiające 6,99 zł, a wymiana trwa jakieś 30 minut, jeśli ktoś nie ma w tym doświadczenia. Do regulacji luzu i do odpowiedniego kontowania konusa od strony przeciwnej do napędu niezbędny będzie bardzo płaski klucz (u mnie akurat rozmiar 15), który kosztuje 50 zł, ale równie dobrze można sobie taki zrobić z płaskownika (nie ma przy tym jakiś wielkich sił). Jeżeli nie wpycha się brudu do piast podczas nieostrożnego mycia roweru karczerem, to można przy nich nic nie robić nawet przez kilka lat.
Coś Pan sobie wymyślił i to totalnie. Uważam że powinien Pan kupić taki zestaw jak mam w ręku za 15 i dopiero mieć własne zdanie. To nie ma luzu nawet 1/100 mm, nie ma żadnego luzu. To także ma konusy ale innego typu. Niech Pan włoży ośkę w miski rowerowe to będzie więcej luzy a potem dochodzi konus i go niweluje co nie? Tak samo tutaj też przychodzi konus do łożysk.
@@ToTemat konus do łożysk? To jakieś nieporozumienie. Konstrukcja tego łożyska (zwanego maszynowym) jest taka, ze zewnętrzną bieżnię powinno się wcisnąć do piasty, a wewnętrzną nacisnąć na oś - bez żadnych luzów. Jeśli dokłada się do tego jakieś konusy do likwidacji luzu, to automatycznie znikają jakiekolwiek zalety w porównaniu do zwykłych kulek wkładanych luzem. Mało tego! Jeśli wewnętrzna bieżnia nie ma się o co zaprzeć na osi od strony wnętrza piasty (przynajmniej na kadrze 3:35 tego nie widzę), to dociskanie jej jakimkolwiek konusem od strony zewnętrznej będzie działało niszcząco na łożysko - te łożyska w ogóle nie są przystosowane do przenoszenia sił wzdłuż osi obrotu. W takim przypadku może mogłoby cos pomóc użycie łożysk stożkowych, ale i to nie będzie lepsze od kulek luzem. Ja tu nie widzę żadnych zalet, ale każdy ze swoim rowerem robi to, na co ma ochotę.
Konus do łożysk nie ma toczni. To jest usztywniacz osi dociskający środkowy element łożyska. Wykorzystać można konusa tradycyjnego na przykład odwrotną stroną aby wpierał środek łożyska i usztywniał ośkę. Ośka jaką widzisz w filmie ma rant blokujący łożysko od środka. To dokładnie opisałem w artykule dołączonym do filmu. Można też wykorzystać oś normlaną ale trzeba dąć podpory z tyłu co opisałem w artykule - zawsze nimi uzupełniam treści jak coś zapomnę powiedzieć. W filmie mam ośkę z tego zestawu i w rowerze też.@@mwitbrot
Tak zmierz średnicę nie tyle misek to otworu oraz głębokość. To jedyny wymiar jaki cię interesuje przy zmianie wianków/ konusów na łożyska. Ośka chyba standardowa 1 cm średnicy? No chyba że pusta to one są grubsze.
Na łożyskach po 5zł możesz sobie pojeździć do sklepu po bułki,do tego tylko się nadają Wiem bo to przerabiałem Ja używam piast novatec i montuję łożyska FAG W tym roku zrobię na nich jakieś 13-14.000km Wymieniam co rok żeby nie było niespodzianek łożyska maszynowe są super ale muszą być dobre Jak taki badziew za 5zł ci się zatrze i to jeszcze w przednim kole to w najlepszym wypadku fikniesz przez kierak FAG ma w swojej ofercie super łożyska o oznaczeniu 2HRS,mają mega uszczelnienie kosztem oporów toczenia Na łożyskach nie warto oszczędzać i tu widać jak lecisz po łebkach bo dokładnie nie przeanalizowałeś co kupować Dodam jeszcze że są łożyska z fabrycznym luzem przykładowo C3 i takich nie należy montować w piastach Rozbawiłeś mnie 15zł i problem ma się z głowy na wiele,wiele lat HaHaHa Człowieku polecasz coś o czym nie masz pojęcia bo tego nawet porządnie nie przetestowałeś Gadasz totalne brednie co do kosztów łożysk na tym badziewiu co kupiłeś to jak pisałem do sklepu po bułki i to raz w tygodniu
Ale wie Pan że łożyska tego typu są do maszyn co mają mieć przebieg równie dobry ponad milion kilometrów na obrocie? Nie wiem czy Pan wie że rodzaj łożyska to nie ma znaczenia firma tylko już model oznacza także klasę wytrzymałości typu 6200 2RS oznacza jego nie tylko parametry ale i wytrzymałość ogólną. FAG 6200 2RS - to nadal to samo sprawdzałem teraz. Cena około 10 zł. Jak będę wymieniał jeszcze w jakiś rowerze to kupię je na próbę.
@@ToTemat Tak to dla czego łożyska za 2zł rozsypały mi się po 800km (zaczeły strzelać) A łożyska o tym samym symbolu za 18zł za sztukę jeżdżą już 11tysiąc ? I to nie 1szy taki przypadek
Na bazie 1 próby Pan wydaje rozumiem generalizujące opinie. Gdyby się Panu rozsypały te za 20 zł a nie te za 1 zł to by Pan pisał wtedy - że te drogie są słabsze od tanich - bo tak wynika logiczny ciąg z Pana wypowiedzi. To nie ma żadnego znaczenia jeśli próba jest na jednym razie a nie potwierdzona (fachowo z 10 razy) a co najmniej 3 razy amatorsko. @@a.k.kanibal599
@@ToTemat Nie na bazie jednej bo drugie takie same wytrzymały 1300km i też się rozsypały Tanie łożyska firm nie znanych są nie dokładnie wykonywane i nie trzymają żadnych norm
To także bardzo prawdopodobne co Pan napisał. Tak faktycznie może być. Dobrze jest testować różne rzeczy, dlatego tak wiele sprzętów ja testuje na tym kanale aby mieć duże skale porównawcze. @@a.k.kanibal599
Cześć,Czy miski w piaście koła trzeba wybić w przypadku łożyska maszynowego a przy wiankach też? W przypadku osi na kwadrat jest tak że wianki osadza się na smarze w miskach saportu! Czy tu się tak też da zrobić!?nie mam na czym i gdzie obtoczyć łożyska j/w.
@@ToTemat U mnie jest tylko jeden sklep rowerowy przeciętny i drogi! Na allegro nie odpowiadają na pytanie lub jest lakoniczna odpowiedź typ spychoterapia. U kogo się zaopatrzyć w części rowerowe? Czy możesz kogoś polecić? Taki sprzedawca by nie szukać bo się można pogubić i koszty rosną przy zamówieniach. Pozdro Zen-On
Ja kupuję u tego kto co ma mi potrzebnego, nie patrzę nigdy na to jak się nazywa. Często u miasta rowerów ale też wiele reklamacji im składałem. @@zenonpalkajzenon
Z jakiś poważnych powodów Shimano zostało przy kulkach. Z jakich, to trzeba wiedzieć, gdzie można włożyć łożysko kulkowe, a gdzie nie powinno się. Ktoś już mówił, że nie ma łożysk maszynowych, a są łożyska kulkowe. Łożysko kulkowe też zbiera zabrudzenia, nawet te 2rs uszczelnianie. I też trzeba smarować takie.
Zostało z powodów prozaicznych - nie wszędzie łożysko jest lepsze - w sporcie wyczynowym oraz jest tańsze a więc można dawać tańsze rozwiazanie. Oraz powód 3 za rzadko by się psuło jeszcze ludzie by nie wymieniali a często ;-D Z jakiegoś powodu też dużo butów ma podeszwy dziś nie z gumy - tylko bo tańsze inne. Tak samo inne rzeczy wiele wiele innych.
W mufie i w piaście według mnie. Ale każdy wybiera co komu pasuje. Ważne aby mieć zdanie na bazie doświadczenia niż tylko opinii innych osób. Większość pedalarzy ma zdanie jakie się naczytali, ale wiele osób co się często unosi ma znikomą wiedze. A wiedza ich oparta jest na tekstach innych osób. Ile to ja kłóciłem się razy z niektórymi że na przykład czujka do licznika może wisieć gdzie chce na kole i to nie ma znaczenia co do pomiary :-D Szanuję zdanie tylko tych co mają doświadczenie własne a więc i Pana.@@puromobile
Niestety, prezentowane lozysko "maszynowe" nie toleruje obciazenia bocznego lub skosnego. Nawet jak zamontujesz poprawnie takie lozysko na widelcu, to jego zywotnosc bedzie krotka. Potrzebne jest specjalne lozysko konstrukcyjnie dostosowane do obciazen skosnych.
@@ToTemat --ha, nawet przy spokojnej jezdzie na wprost kola nie sa obciazone wylacznie promieniowo (pionowo). Dlatego taka "domowa" konwersja jest niepraktyczna. Jedynie mozna sie pokusic na taka konwersje, jako probe ratowania piasty przy zniszczonych miskach. Inaczej sprawa wyglada na korbie. Tutaj konusy juz dawno zostaly wyparte przez lozyska zewnetrzne. Pozdrawiam
Teoretycznie tak by było gdyby łożysko pracowało przy obciążeniach bliskich dopuszczalnym, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę nośność statyczną tego łożyska (a przy takich obrotach dynamiczna nie ma zastosowania) to okaże się że jest ona co najmniej 10 x większa od rzeczywistego obciążenia w rowerze ile byśmy nie ważyli. Łożysko kulkowe zwykłe może przenosić obciążenie osiowe w wys. do 25 % obciążenia promieniowego więc raczej wytrzyma "na luzie". Mam natomiast duże wątpliwości do proponowanego sposobu zmniejszania średnicy zewnętrznej łożyska.
U mnie praktycznie od 15 lat tak jeździ z moją wagą 115 kg i jeżdżę dodatkowo po lasach gdzie dziura jest na dziurze. Różnica jest taka że ja jestem praktykiem a nie teoretykiem. @@salag5535
To zależy od tego jakie masz piasty rowerowe. Najpierw trzeba zmierzyć piastę a potem do niej dobrać łożyska. Ja swoje kupowałem na allegro. Z przodu mam mniejsze w piaście a z tyłu o 5 mm większe. Bo takie są gniazda w piastach rowerowych u mnie. A u każdego mogą być dowolne konfiguracje, dlatego trzeba wykonać tego pomiar.
Miałem korbę jednorzędowa 52Z i wolnobieg sanrun 6rzędów oraz łańcuch rowerowy który szybko się zużył! Teraz chcę zamontować korbę jednorzędowa WM na kwadrat 46Z oraz zestaw wolnobieg ATA7-rzędowy 14-32 Range +łańcuch 1/2x3/32" 114ogn. Przerzutka tylna shimano Tourney 35FT to chce zamontować! Sprzedawca z allegro odpisał że zestaw do korby nie będzie pasować?
łańcuch dobiera się do przełożeń z tyłu bo one mają swoją szerokość. Inaczej by tarło. Jeśli masz 7 biegów z tyły to łańcuch musi obejmować do 7 biegów. To czy masz z przodu 1 czy 3 tryby nie ma znaczenia. Szerokość rozstawu biegów tylnych ma znaczenie i do takich musi być łańcuch. @@zenonpalkajzenon
@@ToTemat Zadałem pytanie sprzedawcy o szerokość zewnętrzną łańcucha czekam na odpowiedź? Jak ma się to do doboru korby jednorzędowej ilość i wielkość jej zębów blatu?
Jest to prawie na pewno bez różnicy. Bo tam nie ma o co trzeć i ząbek wejdzie w ogniowo gorzej jak jest za szeroko z tyłu. @@zenonpalkajzenon Sprzedawca może lepiej doradzić o ile nie tylko sprzedaje ale zna ten sprzęt, bo wie co ma i jak to z czym powinno pracować. Tylko że nie każdy.
Łożysko za 5 PLN jest dokładnie tyle warte dlatego jak ktoś planuje przeróbkę to warto kupić markowe łożysko Timken kosztuje 12-15 PLN a jakość zdecydowanie lepsza. Wiem bo kupiłem koła na łożyskach chińskich i po przejechaniu kilkunastu kilometrów wszystko się rozleciało. Po wymianie na markowe działa od kilku lat.
@@marekmarecki9694 Ma ponad 15 lat, robiłem 12 tyś rocznie, z czego ten rower kupiłem już używany z przednim łożyskiem. Tylne założyłem kolejne niedawno do piasty. Więc przednie łożysko oraz cały rower na pewno przejechał ponad 200 000 km (choć rower w domyśle rama a nie napęd) bo napęd wymieniem co około 1-3 lata w zależności od jego trwałości. Obecnie już jeżdżę rocznie do około 3 tyś km.
@@ToTemat No to szacun, takie przebiegi to już nie przelewki. Co do pomysłu z łożyskami maszynowymi, to potwierdzam. U siebie w moich motorowerach marki Romet, wymieniałem zawsze łożyska na maszynowe i był święty spokój. Robisz świetne filmiki, pozdrawiam
Cześć, a jak wsadziłeś nowe łożysko do bębenka ? Mój bębenek jest zakręcany od zewnątrz poprzez tą miseczkę i jej raczej nie wykręcę bo z tyłu miseczki od środka jest bieżnia na małe kuleczki... a jak osadzę łożysko do bębenka to braknie miejsca by skręcić kasetę :(
Jakiego bębenka, wkładasz je do piasty a raczej do niej wbijasz. Zamiast misek i mechanizmu na konusy i wianki. Samemu miałem wolnobieg. W przypadku kaset może nie być tak łatwo, bo tam jest inna średnica.
@@ToTemat no właśnie u mnie jak wykręcę miseczkę z bębenka to otwieram go i wylatują kuleczki ze środka, czyli przy kasecie jak piszesz wygląda, że jest inna historia... No nic dzięki za film
@@AdamZuk1982 Kaseta ma zintegrowany bębenek albo jest zdejmowany albo nie. Jeśli tak robisz jak w filmie podparcie piasty, jeśli nie - musisz dobrać łożysko odpowiednie do jej średnicy. Wtedy z jednej strony będzie większe łożysko a z drugiej mniejsze - ale oś będzie zachowana bo nadal punkt osi jest ten sam.
Nie psujcie sobie rowerów! Kupiłeś na konusach to dbaj i jedź na konusach. Kupiłeś na maszynowych, to dbaj (wymieniaj) i jedź na maszynowych. Autor z radosnym uśmiechem, przekonany o swojej racji jak każdy "wynalazca perpetuum mobile" zaleca ręczne szlifowanie łożysk! ZGROZA !!! Poczytajcie rozsądne komentarze innych.
Nie psój sobie zębów, jak próchnieją to wyrywaj a nie lecz. Taka jest Pana logika - czyli zerowa a nawet totalnie głupia. Kto włożył sobie łożyska i wypróbował to nigdy nie wróci do gównianych konusów. Ale ty tego nigdy nie miałeś ale zabierasz zdanie. To jest samo w sobie głupie - zdanie na bazie zerowego doświadczenia i wiedzy.
Ja zmienilem kola na maszynowe lozyska bolalo finansowo ale zainwestowalem i mam spokoj od serwisowania po kazdym sezonie duzo jezdze 9000 tysiecy przez sezon letni 3 4 miesiace wiec zrobilem to z koniecznosci nie zachecam do zmian bo to koszt pozdro
@@ToTemat nie chce sie mondrzyc ale duzo jezdze po trzech latach uzytkowania roweru koszt tragiczny moze temu ze to nie rewelacyjna firma ma 3 lata ostatnio wymienilem lancuch HG 71 shimano takiego uzywam i klocki shimano 05 jakos tam iprzezutke na korbie altusa panceze i linki tez to kola przeplecione piasty na Novo tech to tyle
@@ToTemat rozumiem ja nie mam mozliwosci pomajsterkowania kola robil serwis dostac takie piasty jest u mnie ciezko ja duzo jezdze pana film jest dobra i te lozyska maja wieksza zywotnosc i toczenie lzejsze piasry u mnie maja tez takie terazpojezdze pare lat bez remontu mialem rower jak pan GT MTB 2 byl stary ale jary adalem i kupilem nowy itak to jest dzis stary byl stalowy a ten aluminium pozdrawiam lubie jezdzic rowerem bardziej jak samochodem pozdrawiam pana
Ja to robiłem na ostrzałce mechanicznej po nałożeniu łożyska na ośkę i obracała się na nim - bardzo szybka praca kilka minut (3 -5) i było gotowe. Samo dokładnie równo się obrabia równo. Czyli po skosie do kamienia ale nie po skosie łożysko tylko do toczni zbierało nadmiar równomiernie.
@@ToTemat Prawa miska suportu jest mocno wkręcona podczas montażu, smar+faba+opiłki zapiekły nie do ruszenia nawet ruskim młotkiem 😁palnik gazowy z kartuszem lub przyspawać śrubę. Na ten moment nowe koronki kulkowe.
U mnie przednie koło już w tym rowerze jeździ na łożyskach ponad 15 lat. Stale na tych samych - nigdy nie było problemów aż tyle lat. I nadal działa wszystko jak nowe. Tam znowu mam mniejsze łożysko bo i piasta miała mniejszą średnicę.
@@alexlez9947 Myślę że wiedzą co robią, ale też mają na uwadze koszty. Więc na pewno łożysko jest silniejsze niż dowolny wianek czy konus. Choć jak w filmie mówię ma inne skościne siły to i tak jest mocniejsze łożysko.
@@ToTemat dokładnie, koszty. Wykonanie gniazda pod tanie łożysko plus montaż oraz uproszczony serwis jest znacznie tańsze niż wykonanie konusów, bieżni, kuleczek, uszczelnienia, zmontowanie i regulacja. A jak pójdą po kosztach to łożysko z plasteliny szybciej padnie.
Bo największe firmy jak Shimano, Sram itd zarabiają na częściach. To wszystko ma się psuć i zużywać. Smar 100g za 40zł, gdzie taki sam kupisz ale kilogramowy. Paczka kuleczek 20zł, tarcze i klocki w cenie samochodowych. Biznes się kręci.
Często jak nagram coś w tenisie stołowym że jest dobre - to nagle cena za tydzień lub dwa zwiększa się tych sprzętów. Pisać do sprzedawców czy będą mieli to dla nich sygnał że ludzie czekają i zamówią.
Serwis piasty na kulkach zajmuje krótką chwilę a regularnie serwisowane, wyregulowane i nasmarowane (dobrym smarem) są wieczne. Poza tym, serwis zrobisz nawet w czasie wyprawy, bo nie potrzeba żadnych dodatkowych narzędzi (ja do konusów zawsze zabieram) a w tym przypadku musisz mieć praske. Twierdzisz że maszynowe są wieczne? Nie zgodzę się, zwłaszcza w czasach gdy non stop widzę kogoś na myjce ciśnieniowej z rowerem walącego po piastach wodą...
Niczego nie muszę mieć, wystarczy mieć łożysko zapasowe. Wybija się je ośką bo nie siedzą tam aż tak ciasno. Szybciej zrobię serwis łożyska za 15 lat niż konusa co 250 km. Najlepiej spróbować samemu i wtedy mieć własne zdanie, a nie własne zdanie bez znajomości drugiej strony medalu.
@@ToTemat mam w drugim rowerze maszynowe i wiem co mówię. Sam serwisuje swoje rowery od czasu jak w serwisie właśnie takie chałupnictwo mi w maszynie odwalił...
@@ToTematnie przesadzaj. Dobrze przygotowana i ustawiona piasta na konusach to spokój na kilka tysięcy kilometrów. Jeśli twierdzisz, że piasta Ci lapie luz po 250km to są dwie mozliwosci 1. uszkodzona piasta 2. nie masz pojęcia jak ustawić luz w piascie
Ludzie o czym Wy gadacie 😮 20 letnia piasta Shimano LX na kulkach jest "bez serwisowa" takie koło z łożyskami od roweru z Media Expert jest gówno warte. A tym bardziej ta przeróbka z filmiku.
Może się mylę ale to nie jest tak że miska siedzi w gnieździe piasty i równomiernie przenosi obciążenie na ścianki piasty a łożysko maszynowe dochodzi tylko do promienia gniazda i końcówka górnej bieżni przy obciążeniach bocznych będzie naciskała pocątek gniazda co może spowodować uszkodzenie wygniecenie lub nawet pęknięcie piasty ?
Nie, tak samo na całość, jest tak samo łożysko wbite jak miska i ma takie same przenoszenia siły - tylko lepsze bo szersze podparcie. Tylko nie zapomnij przeczytać artykułu do dołączyłem do filmu - bo tam mówię o wewnętrznej podporze także.
Nie neguje twojej wiedzy i umiejętności. Tylko ja mówię o bieżni zewnętrznej i jej osadzeniu w pieście ponieważ gniazdo piasty do łożysk maszynowych ma chyba inne podtoczenia niż gniazdo na miski? Oczywiści tak jak pisałeś przeczytałem artykuł i tam jest mowa o bieżni wewnętrznej co fat ma duże znaczenie jeżeli chodzi o odpowiedni dystans między łożyskami
Nie bardzo wiem więc co dokładnie masz na myśli. Ale jazda na łożyskach jest o wiele lepsza niż na konusach, od lat wole to niż coś innego. To zupełnie lepsze podczas jazdy. Warto jednak samemu wypróbować aby wyrobić sobie zdanie.@@marcins4114
Kazde lozyska maszynowe musza miec tuleje ktora opiera sie o wewnetrzna strone lozyska jesli tego nie mamy po scisnieciu w widelcu przestanie sie kręcić.
To oczywiste, to dokładnie opisałem w załączonym artykule do filmu i komentarzach już chyba 10. Mój kanał jest dla ludzi ogarniętych technicznie w wielu sprawach.
Wszystko fajnie z przodem, a jak z tyłem ..... ??? Mam trzy rowery - w jednym z nich WSZYSTKIE łożyska są maszynowe ( nawet w pedałach ) ale w tych innych bym zamontował chociaż w piastach :)) Pzdr.
Ja mam w każdym kole takie łożyska obecnie. Przednie koło na nich zrobiło około 200 000 km przez 15 lat stale te same koło i to samo łożysko. W tylnym mam od około 3 miesięcy po tym filmie. W drugim rowerze zrobiłem tak 12 lat temu to ma na liczniku pewnie też około 200 000 km bo jeździ więcej niż ja i też stale niezawodny ten sam zestaw.
Gdyby rozbieżność była za duża, względem oryginalnych wymiarów łożysk to lepiej odpuścić. Jeśli konieczne są nieduże poprawki to jest to zdecydowanie warte takiej pracy. Jeździ się lżej i szybciej... ale to wiesz bo masz też w innej maszynie.@@calkiemmalutki
Takie łożysko musi sztywno siedzieć, łożysko tego typu będzie za małe. By to wszystko było niebezpieczne i zupełnie źle wykonane. Musi pan szukać po tych tabelach co mówiłem w filmie czy znajdzie się łożysko o takich parametrach jakie potrzebujesz. Większe czasami dorobisz jak ja do mniejszego otworu ale nigdy odwrotnie.
Witam. To jest patent ale raczej dla koła przedniego. Z tyłu będzie to karkołomne zadanie, bo są tam 4 łożyska kulowe 2 osiowe i 2 w bębenku, od strony lewej można się pobawić to po prawej napędowej czarno to widzę. Śruba skręcająca bębenek spełnia dwa zadania, bieżnia dla kulek bębenka kasująca luzy a z drugiej strony jest bieżnia dla kulek osi. trzeba by tą śrubę przerobić a i tak zostaje temat uszczelnień, to co oferuje łożysko jest dobre ale będzie narażone na wszelkie uszkodzenia z zewnątrz oraz woda która będzie go atakować może powodować rdzewienie.
Tak to jest łatwiejsze na wolnobieg jak u mnie. W przypadku kaset jest z tym więcej zachodu. Można zastosować wtedy oczywiście na piastę a bębenek bym pozostawał na kulki normalnie. Tylko piastę bym jeśli już w przypadku kaset przerabiał zgodnie z tytułem filmu na łożyska maszynowe, bębenka na pewno do kaset już nie. W filmie mówię o piaście a nie bębenku przecież. Nic nie powspominałem o przerabianiu bębenków na kasetę w filmie ani w artykule. To było by zbyt problematyczne.
Bardzo ciekawy film bardzo mnie to zainteresowało czyli mam rozumieć że wykręcam bębenek zakładam łożyska maszynowe po obu stronach piasty i ponownie zakładam ten sam bębenek z łożyskiem kulkowym dobrze to kminie? czy nie za bardzo?.pozdrawiam
Dobre łożyska są dobre a marne łożyska są marne niezażnie czy konysowe czy maszynowe. Konusowe można łatwo rozebrać wyczyścić i nasmarować samemu - to ważna zaleta. Ijak są dobrej klasy to toczą się idealnie.
Kasety bym nie przerabiał tylko jeśli już samą piastę. Jak ma oś pusta grubą to nie wiem czy dopasujesz łożyska. Wtedy może systemy novatec będą ale to już musi być ich piasta.
Samemu musisz ocenić co będzie lepsze. Jeśli masz narzędzie i lubisz się bawić tak jak ja to łatwo przerobisz. Mi to zajęło krócej niż ten film - z 20 minut całej pracy i już 3 miesiące mam koła na maszynówkach. Natomiast jak rzadko robisz w mechanice i nie masz narządzie to lepiej kupić rozwiazanie gotowe. @@WojcioTJ
Teraz widzę że muszę wymienić ośkę tylną, wolnobieg 7s i Manetkę, mam przerzutkę shimano Tourney 35 FT 5-6-7 rzędowom oraz łańcuch rowerowy i korbę jednorzędowa 56 Z miałem 52Z!
A czemu aż tyle do wymiany? Ja tylko wymieniłem ośkę na taką przystosowaną do łożysk. Zakupiłem całość za ładnie 15 zł. Teraz pewnie będzie za 19 zł całość. O ile wymiary podobne. Ośka w łożyskami była w tej cenie.
@@ToTemat To jest rower składany WINDWHEEL 20cali z carrfuru, ja na swoim kanale na UA-cam poruszałem temat liftingu i modernizacji j/w.Niska jakość wykonania części rowerowych. Rama jest duża i mocna, chce go przerobić na e-bika, koła rowerowe 20cali 28szprychami. On mi pomaga w rehabilitacji siebie, po latach wraca problem z motoryką nóg , stawów biodrowych i krzyżowo -biodrowych oraz kręgosłup, nie dałem rady jeździć już na większym rowerze. Problemy są efektem ubocznym po radioterapii, wygrałem z Rakiem.
a jakby zastosować łożyska ceramiczne może by były lepsze, są w chinach. w swoich rowerach mam wymienione na ceramiczne w 2-ch przerzutkach kręcą się bardzo lekko
Sprawdzę na starym kole ten patent. Jeśli zajdzie potrzeba szlifowania, to na te 0,3 mm mam zupełnie inny pomysł. Podgrzeje piastę co spowoduje jej rozszerzenie, a zestaw łożysk schłodzę w lodówce. Podobny manewr stosowałem przy nabijaniu misek sterów do ramy aluminiowej. Główkę podgrzałem i zimne miski rękami wchodziły a gdy temperatury wróciły do normalnych wszystko trzyma się bardzo sztywno.
Ale potem nie pisz do mnie, że piasta została rozerwana przez łożysko. Bo jak wróci wszystko do stanu normalnego to moim zdaniem zrobi się tam za ciasno. Lecz daj znać jak wyjdzie Twoja praca, bo pomysł jest ciekawy - choć moim zdaniem mocno ryzykowny.
Napotkałem pewien problem z tylnym kołem. Mianowicie bieżnia w bębenku jest wkręcana i dwustronna i (z jednej strony małe kuleczki, a od frontu większe kulki na których toczy się koło). No i na tym utknąłem. Nie można usunąć tej miski bo bębenek nie będzie się kręcił. Trzeba coś wymyśleć żeby łożysko trzymało się w misce.@@ToTemat
Bębenka bym nie ruszał od kasety. Tylko samą piastę. @@grzegorzkrawczyk7310 O ile to możliwe aby ogarnąć. Każe koło może mieć inną konstrukcję. Najłatwiej ro robić na wolnobiegach lub jednobiegowych. Znacznie trudniej z kasetami bo tam jest bębenek na piaście zintegrowany.
Dlaczego Pan tak uważa? Samemu użyłem ostrzałki diamentowej aby równo to zrobić. Szlifierki też nie mam na myśli kątowej a z ostrzem na stole warsztatowym co ma równą powierzchnie. Zakładam, że z domysłu każdy do tego dojdzie.
W Filmie przecież mówię dlaczego i jakie to ma zalety. Powtarzam to kilka razy. Jak raz to montujesz to do piasty rowerowej już nie zaglądasz 10 - 15 lat nawet i tam się nic nie dzieje, żadne luzy, żadne smarowania i konserwacja. Moje przednie koło ma już 20 lat na łożysku i nigdy tam nie zaglądałem i nadal jeździ jak nowe.
W nosie jest dziura? Ale w tyłku jest otwór czy dziura tym tokiem myślenia idąc? Bo jeśli ma to dwa schematy to jest to podwójny standard co do natury. Otwór to celowe coś a dziura niecelowe i tutaj masz rację że w piaście jest otwór - który otworem nie jest bo jest rurą a nie otworem (otwór może być jednostronny) a to jest po prostu rurka.
Można … tylko po co. 90% oporów przy prędkości 40 km/h to opór powietrza, z pozostałych oporów 95% to opór toczenia opony. Pomijam że prezentowane łożyska są chyba cięższe niż sama Piasta.
Ciekawe te wyliczenia oporów. W sensie nie mówię ze tak nie jest, bo trudno to szacować. Natomiast ja widzę różnicę dużą jazdy roweru na łożysku a na konusie. Znacznie mniej się męczę na tych samych dystansach i jakoś mi lepiej rower się toczy podczas jazdy ale to może być tylko placebo. Ale dystanse szybciej pokonuje ostatnio ale też mam inne opony i ogólnie wiele rzeczy wymienionych na raz.
No 6200 2RS - normalne że można usłyszeć brak przecinka, bo nie mówię przecinek czy odstęp. Ale z racji że odpowiadam na komentarze to Panu odpisałem o czym mówiłem. Aby nie było wątpliwości.
Kiedyś na forach było dużo ludzi którzy mieli motto życiowe "nie znam się ale się wypowiem lub u mnie tak było to znaczy ze tak jest" a teraz ci ludzie mają kanały UA-cam. Łożyska "maszynowe" to też łorzyska kulkowe. Co do starego systemu z "konusami" to tak jak piszą inni jak dobrze ustawisz i dokręcisz masz spokój na conajmniej cały sezon (10t km) a nie 200km. Jeśli jeździsz cały rok to po zimie proponuje przesmorować na nowo bo piach i sól przyspiesza degradację.
Dlatego lepsze łożysko maszynowe co 200 000 km i zero konserwacji u mnie w przednim kole przez 15 lat. a nadal chodzi jak nowe. Od 10 lat tam nie zgalałem do koła i stale pracuje to samo nawet ta sama obręcz rowerowa co nie do wyobrażenia jest dla wielu osób. A wystarczy korzystać z miękkich klocków hamulcowych.
@@ToTemat chodzi mi oto że "konusy" nie są tak złe jak mówisz i piszesz. A co do "maszynowych" to też można je serwisować, 1 osłonki RS można zdjąć, wyczyścić łożysko, nasmarować, i założyć spowrotem osłonki. 2 zdjąć po jednej osłonce w każdym łożysku (te od wewnątrz) , wymyć łożysko i nasmarować i już nie zakładać osłonek. W środku koła nie są potrzebne.
Wiadomo przecież że można, ale z reguły nie trzeba. Konusy dobre są dobre ale większość jest byle jaka i szybko się luzują i mają werzey. Coraz gorsze robią no chyba że ktoś kupuje jakieś sprawdzone to może są lepsze. @@michamikulski686
W Pana rozwiazaniu brakuje jednej ważnej rzeczy, środkowa część łożyska nie ma ograniczenia od wewnatrz w piaście. Podczas dokręcania ośki wywieramy duży nacisk na środek łożyska który nie ma podparcia.
Po prostu nie oglądałeś dokładnie filmu oraz nie przeczytałeś artykułu załączonego do tego filmu. Tak jak pozostałych 15 osób co napisały to samo co ty. A ja nie popełniłem tych błędów.
Gościu, pierdolisz farmazony i nawet nie umiesz przyznać się do błedu. W żadnej minucie filmu nie wspomniałeś o podparciu łozyska wewnątrz piasty a jest to rzecz najważniejsza. Proponuję zrobić film na temat obierania ziemniaków bo w kwestii mechanicznej masz zerowe pojęcie.
Pewnie tak, ale to ma takie same punkty podparcia - więc każda dowolna można być tak przerobiona bez problemu. Producenci nie chcą takich rozwiązań bo one wcale nie chcą się psuć.
A co z zabezpieczeniami łożysk w piaście ? Na przykład rozprężnymi pierścieniami.... Czy niezabezpieczona piasta nie zsunie się z łożysk. W motorach, motorowerach łożyska są zabezpieczone przed zsunięciem. Zbieranie materiału z łożyska to zły pomysł. 0,1 mm można pokonać poprzez rozgrzanie opalarką piasty i wciśnięcie łożyska na gorąco. Przy okazji będzie to zabezpieczenie łożyska przed zsunięciem z piasty. Dla większych różnic lepiej tulejować piastę na mniejsze łożysko lub delikatnie roztoczyć piastę
Do filmu jest przyklejony artykuł w opisie i w 1 poście. TAM JEST napis - więcej informacji w artykule. Film by był za długi jak bym miał mówić o wszystkim i w artykule jest to zagadnienie bardzo dokładnie opisane.
Śmieciowy filmik. Ile razy przeciętny Kowalski przez 5 lat dokręca konusy? Dobrej jakości wianki i miseczki są wieczne, łożyska maszynowe są mniej odporne na siły boczne, pamiętaj nie pochylać się na rowerze :D. Wymagasz specjalistycznych umiejętności, szlifowanie bieżni na h7 "z ręki" zabrakło tylko wiadomości żeby je potem wkleić. Co będzie następne? Wymiana powietrza w dętkach na argon? Rozrusznik do roweru?....
Ale kiedy wyrobi, bo moje łożysko jest już 15 lat w piaście roweru i nadal działa jak nowe. To kiedy spodziewać się tego wyrobienia z przedniego koła? PO 20 latach czy kiedy? Bo już przejechało jakieś 200 000 km i działa jak pierwszego dnia tak samo dobrze bez konserwacji., wymian i zaglądania do nich. Między wielkim teoretykiem a praktykiem jest gigantyczna różnica w każdej dziedzinie.
@@ToTemat trochę się znam na mechanice sam mam rower za kilkanaście tysięcy złotych i nigdy mi by nie przyszło do głowy żeby w środku multitool obrabiać to druciarstwo tym bardziej w kołach za kilka tysięcy złotych
Łożysko kulkowe zwykłe (coś takiego jak "maszynowe" nie istnieje) NIE jest lepsze piaście rowerowej, jedynnie jest rozwiązaniem wbrew pozorom tańszym. Po kolei: 1. Łożysko kulkowe nie przenosi w tak dobrym stopniu obciążeń osiowych, co rozwiązanie Cup & Cone. Oczywiście ma zdolność przenoszenia takich obciążeń, ale mówimy tu o zupełnie innym rzędzie wielkości. W skrócie, dobrej jakości Cup & Cone jest sztywniejsze. Podparcie o którym mówisz ma zastosowanie tylko podczas jazdy prosto. W zakrętach łożyska kulkowe nie są rozwiązaniem optymalnym, chociażby z tego powodu nie stosuje się ich i w główkach sterów. 2. Wbrew pozorom, łożysko kulkowe jest tańsze niż DOBRZE wykonane Cup & Cone, nie mówię tutaj o chińskich tanich piastach. Producenci stosują łożyska kulkowe bo tak jest taniej i prościej. 3. Niezużywające się łożysko kulkowe do któego nie trzeba zaglądać to mit... zużywa się tak samo jak każde inne łożyskowanie i nie jest w żaden sposób bardziej długowieczne. 4. Zgodzę się, że konusy są bardziej upierdliwe w serwisie, po za tym technicznie rzecz biorąc są rozwiązaniem lepszym. I dobrze wykonany serwis pozwala polatać dobre 5000km bez zaglądania do piasty. Nie przez przypadek Shimano i Campagnolo w topowych piastach stosuje to "przestarzałe" rozwiązanie, a szukając oszczędności do najtańszych piast wprowadza powoli łożyska kulkowe. Nie przez przypadek też, Shimano w wyższych modelach pedałów stosuje identyczne rozwiązanie co swoich piastach i okazaują się być najtrwalszym dostępnym łożyskowaniem jeśli chodzi o pedały rowerowe.
Co powiesz na moje przednie koła na łożyskach maszynowych z czego jest te same już od 15 lat i zrobiłem na nim spokojnie około 200 000 km bez konserwacji, zaglądania, luzów i działa nadal jak nowe? To z filmu do tylnego koła już na nim jeżdżę ponad 3 miesiące - tak jak zawsze po lasach i grajdołach i działa doskonale. W drugim rowerze jest także od 10 lat nigdy nie wymieniane i nie konserwowane i też działa (ten drugi rower to nie mój ale z kim czasami też jeżdżę). Takie teorie zasadne i sensowne już tutaj wiele osób pisało - tylko między teorią a praktyką jest jednak diametralna różnica w każdej dziedzinie życia.
@@ToTemat ale ja nie napisałem że to rozwiązanie nie działa. Prawdopodobnie jest też najbardziej optymalnym pod względem kosztowo / wytrzymałościowym. Napisałem tylko, że to NIE jest najlepsze rozwiązanie i tyle. Popieram to 20 letnim doświadczeniem kolarskim, 10 letnim w zawodzie inżyniera mechanika gdzie łożyskowania dobieram regularnie. Nie raz i nie dwa trafiały do mnie rowery znajomych gdzie łożyska kulkowe "maszynowe" były zdewastowane, a próba ich wybicia kończyła się ich rozpadnięciem i pozostawieniem w korpusie piasty samej bieżni zewnętrznej. To łożysko jak każde inne i ULEGA zużyciu. Nie zgadzam się jedynie z Twoją retoryką o rzekomym lepszym podparciu na łożyskach kulkowych bo to nie ma żadnego odwzwierciedlenia ani w terorii, ani praktyce.
Ciekawe szkoda, że nie pociągnąłeś dalej i nie powiedziałeś co zmienić w ośce. A łożysko nazywa się kryte, to uwaga dla tych, którzy będą chcieli je kupić w sklepie z łożyskami, motoryzacyjnym czy z częściami do ciągników i maszyn rolniczych. Smar umieścił w nich już producent i zapewne będzie to bardzo dobry smar.
Jest to opisane w 1 komentarzu pod filmem - przyklejony. Tam link d artykuły gdzie omawiam to wszystko także ośkę. I jej wewnętrzne podparcie. Już wiele lat jeżę na takich rozwiązaniach. To było moje ostatnie koło na tradycyjne rozwiązania jakie też przerobiłem na łożyska maszynowe. Pozostałe już lata temu. Od razu widać że rower jedzie lepiej, czuć w jeździe większą dynamikę ale też wnika to z nowego wkładu suportu sztywniejszego.
@@ToTemat Dopatrzyłem się sam ale to bardzo miłe, że odpowiedziałeś. Właśnie stanąłem przed problemem wymiany łożyskowania koła bo miseczki mają wybite bieżnie a ich średnica (miseczek) jakaś taka niestandardowa więc są niedostępne.
Zmierz to suwmiarką. Jaka jest średnica otworu. Miski są głębiej niż otwór jaki nas interesuje. Jak będzie dobrze co do wymiary na jakieś łożysko to jesteś w domu. Jak będzie przesunięcie jak u mnie to w razie czego byś musiał dostosować łożysko. Pracy niewiele ale jak ma się narzędzia. @@jacekwozniak9346
@@ToTemat Mój inżynierski łeb nie bardzo chce przyjąć do wiadomości szlifowanie łożyska, co z osiowością otworów? więc w przypadku różnych średnic zastanowię się nad dorobieniem tulei ale to dywagacje. Jak pomierzę będę wiedział na czym stoję.
Możliwe że jak zmierzysz piastę to będzie jakieś łożysko dopasowane do jej otworu znacznie lepiej. Tak by było najkorzystniej. U mnie wymiar jest piasty dość nietypowy. Dodatkowo cała robota zajęła mi wielokrotnie mniej czasu niż napisanie o tym i nagranie filmu. Ale też mam wszystkie narzędzia w domu jakie potrzebowałem do takiej pracy.@@jacekwozniak9346
@@ToTemat w rowerze nie ma dużych obciążeń, więc konusy sprawdzają się doskonale. Łożyska maszynowe nie lubią sił, które je "przeginają" lub "przesuwają" na boki, wtedy ulegają przyspieszonemu zużyciu. W takich warunkach łożyska na konusach mogą być trwalsze. Oczywiście wszystko rozbija się o materiały: łożysko maszynowe za 2zl będzie gorszej jakości niż konusowe w piascie Shimano, i odwrotnie - budżetowa piasta na konusach będzie mniej trwała niż piasta z łożyskami maszynowymi FŁT
Proszę wypróbować nawet na jakiś dodatkowym kole i mieć swoje zdanie a nie teoretyzować. :-D Najwięcej tutaj teoretyków co nie mają doświadczenia ale wiedzę nie opartą na żadnych doświadczeniach - a wiedza odtwarzana przez innych wielkich teoretyków bez praktyki. Mój rower na takich rozwiązaniach zrobił już 200 000 km i ponad 15 lat - więc jednak to działa. I to nadal stale te same łożyska bez serwisowania, smarowania i zaglądania do nich (z przedniego koła).
@@ToTemat Kolego, mylisz się. Nie jestem teoretykiem, swoje rowery serwisuje sam od 1982 roku, kiedy dostałem pierwszego wigruska. Zawsze na konusach. Nie przypominam sobie wyżartych bieżni, nawet w rometowskich łożyskach.
@@ToTemat równie dobrze można było by nakręcić odcinek o wymiane kondensatorów telewizorze rubin i zarzucić komuś brak wiedzy , bo kogo interesuje technologia lat 80, mam dwa rowery na piastach dt swiss 240 i chętnie bym zobaczył jak tam wymienić łożyska i nie tylko ja lecz każdy kto ma normalny rower
Ależ podany typ łożyska tragicznie! Nie "łożysko sześć tysięcy dwieście dwa", tylko "łożysko sześćdziesiąt dwa zero dwa". Tak się podaje typ elementu. 2RS, to typ krycia, nieistotny w tej chwili. Do tego katalog podaje, że łożysko 6202 ma wymiary 15x35x11 (średnica wewnętrzna x średnica zewnętrzna x szerokość łożyska). Łożysko o wymiarach 10x30 x?? to łożysko typu 6200. Ma ono szerokość 9 mm. Bo są też łożyska 62200, które mają już 14 mm szerokości. Dodatkowy ważny parametr, który tu pominięto, to Klasa C łożyska, czy klasa jego luzu. Jeśli stosować, to klasa C3 lub nawet wyższa. I nie "wyżłobiona jest tocznia", tylko "bieżnia". W materiale pominięto jeden, w zasadzie najważniejszy parametr! Łożyska na konusach, to są łożyska SKOŚNE. Przenoszą one zarówno siły promieniowe, a także w określonym zakresie siły osiowe. Czyli trzymają góra dół oraz przód tył. Bo na koła działają siły w wielu kierunkach. Natomiast łożyska kulkowe proste doskonale przenoszą siły promieniowe, za to kompletnie nie nadają się do przenoszenia sił osiowych! Do tego nie znoszą, jak je ścisnąć osiowo, czyli zbyt mocno dokręcić nakrętki na ośce. W prezentowanym rozwiązaniu między łożyska należy wstawić tuleję rozprężną, dopasowaną tak, by uniemożliwiała ściśnięcie łożysk nakrętkami osi i ich napięcie osiowe. Ma być na zero - odległość osadzonych łożysk od siebie, to długość tulei. I mowa tutaj o ułamkach milimetrów! Albo zastosować specjalną oś, której średnica między łożyskami będzie większa i będzie podtoczona tak, by łożyska opierały się o progi na niej. Choć tutaj trzeba by znać idealnie rozstaw łożysk. Inaczej łożyska szybko ulegną zużyciu. Albo należy zastosować ŁOŻYSKA KULKOWE SKOŚNE JEDNORZĘDOWE, np typu 7200. Ono umożliwia przenoszenie sił zarówno promieniowych, jak i liniowych, ale tylko w jednym kierunku. Więc istotny jest kierunek montażu (konusy też są jednokierunkowe). Są one oczywiście droższe, czasem nawet znacznie, od zwykłych łożysk prostych. Podsumowując - prezentowane w filmiku informacje, to wypowiedź kogoś, kto coś tam niby wie, ale mocno nie do końca w związku z czym opowiada straszne bzdury, a jego porady są wręcz szkodliwe. Do tego szlifowanie łożysk na ostrzałce "z ręki"... Litości... Toż to wymiaru trzymać nie będzie w żadnym punkcie. Najlepiej to zrobić na tokarce, choć i bez niej da się w miarę łożysko "oskrobać", ale potrzebna będzie wiertarka stołowa i szlifierka z tarczą ścierną. Może być listkowa, czyli z papieru ściernego). Choć osobiście radziłbym roztoczenie otworu w piaście koła. Po takim szlifowaniu, czy to łożyska, czy piasty, najlepiej użyć kleju do montażu. Oczywiście kleju do osadzania łożysk ostatecznie do gwintów. I nie chodzi tutaj o zaklejenie na amen, tylko o odcięcie dopływu powietrza i wilgoci między powierzchnie, by uniknąć korozji.
Proszę zauważyć że w opisie filmu jak i przyklejony jest 1 komentarz do filmu. Tam jest link do artykułu jaki dokładnie opisuje wszystko krok po kroku także wewnętrzne podarcie łożysk. W filmie mówię 6200 2RS - nie inaczej tylko tak. A że szybko mówię, to niektóre osoby mogły faktycznie usłyszeć tak jak Pan, normalna rzecz. Nie ma znaczeni jakie łożyska samemu mam, bo każdy może mieć inną piastę.
Hej. Mam pacjenta 3 miesięczny rower, nie żyłowany (dziennie trasa 5km max. Dojazd do pracy i z powrotem) Przeskakuje mi łańcuch(mocne szarpniecia) na tylnej zębatce (8 biegów) na pozycjach 4,5,6 góra dół góra dół pod obciążeniem. Brak oznak wyciągu łańcucha, na zębatkach przód tył brak oznak uszkodzeń czy nawet malego zużycia. Ktoś ma może linka do materiału dowolnego z podobnym przypadkiem ? Pozdrawiam i zostawiam suba 😊
Nagrałem o tym film niedawno. W ostatnich 20 - 30 filmów on jest. Jak nie jest to wyrobienie żadnej z części - bo czasami łańcuch jest wyciągnięty, trzeba zobaczyć czemu nie pasuje w łoże trybiku. Dlaczego się nad nimi unosi lekko. Może być to też źle spasowane części lub złe ustawienie przerzutki.
Tak się często zachowuje nowy łańcuch założony na stare tryby. O ile łańcuch łatwo zweryfikować przymiarem lub suwmiarką, to ocena stanu trybów "na oko" zawodzi. Jeśli jednak elementy faktycznie nie są zużyte, to poszukałbym w łańcuchu źle zakutego (na sztywno) ogniwa.
@@semafor5640 Generalnie oddałem go do serwisu w tym samym sklepie co go kupiłem bo mają tam na miejscu, zgłosiłem co mi nie pasuje a facet tylko zerknął i powiedział, że wózek tylnej przerzutki jest skrzywiony po czym przyniósł mi nowy wózek ten sam model i pokazał odchył rzędu 1,5mm na moim uszkodzonym względem nowego. I jedyne co pomyślałem w tym momencie to ile ten facet musiał rowerów naprawić żeby gołym okiem zauważyć tak mały odchył który powodował taką usterkę i totalny dyskomfort jazdy. No i rower miałem do odbioru na następny dzień i śmiga, że aż miło ;]
Zluzuj napięcie linki przerzutki śruba baryłkowa przy samej przerzutce. Miałem podobne problem w nowym MTB, przesuwając sobie klamki na kierownicy bliżej środka na pancerzach linek zrobiłem dodatkowe napięcie linki - dlatego mi skakał bieg 6 i 7 .
co do konserwacji to raz do roku trzeba wyciągnąć takie łozyska ,wyczyścić je i na nowo nasmarować, niestety kurz ,woda,wejdą do łozysk,a jeszcze jak ktoś myje karcherem rower to wtedy trzeba raz do roku przekonserwować takie łozyska.
@@ToTemat 15 lat , tylko ile jeździsz km miesięcznie, jak robisz 10 km miesięcznie to i po 20 latach nie bedziesz musiał nic robić, jak zrobisz miesięcznie 500 km to po roku bedziesz musiał robić konserwacje .
A może mi Pan wyjaśnić w jaki sposób waga się zwiększyła? A potem obalę Pana obawy w 100% i takie twierdzenie w prosty sposób argumentami oraz merytorycznymi faktami.
A mogę dowiedzieć się skąd Pan wymyślił kwotę 100 zł - skoro w filmie mówię że łączny koszt to 5 zł na łożysko? A w rzeczywistości takie samo łożysko można kupić i za 1,5 zł czyli łączny koszt to może być 3 zł. Lub dwa łożyska z ośką do łożysk oraz nakrętkami za 15 zł. To skąd wziąłeś 100 zł? To mnie bardzo intryguje.
Dla mnie to bez sensu jak mówienie i pokazywanie temperowania ołówka. To są proste rzeczy i ważniejsza jest wiedza - a pokaz to bym film trwał ponad godzinę.
Kto ogarnia zmianę lozyskowania z ostrzalka, diaksem a daje oske zwykła na klucZ. Przecież ktoś już wymyślił zaciskacz motylkowy. Cały czas producenci rowerów nowych dają łożyska kulkowe.
Tak jak producenci samochodów zderzaki które niczego nie rozpraszają - aby skutecznie kasować samochód, a nie działać jako skuteczny odbojnik kolizyjny. Łożyska wygrywają praktycznie w każdym aspekcie pracy koła roweru. Warto wypróbować aby wyciągnąć własne wnioski a nie wnioski dzbanów na teoriach tworzonych przez firmy rowerowe.
No wszystko ładnie, tylko mam dwa ale. Po co bawić się w takie rozwiązania w piaście pod wolnobieg? Raz - nie dość że to najtanszy rodzaj piast i zębatek to jeszcze podatny na gięcie osi co przy łożyskach maszynowych nie powinno się do tego dopuszczać bo konus z kulkami się dostosują - łożysko maszynowe nie. A dwa to kwestia szlifowania i dopasowania średnicy. Po to fabrycznie są te łożyska wymiarowane aby nie trzeba było ich szlifować. Nie wiem w jaki sposób ty szlifujesz, ale to musi być zrobione idealnie po promieniu tak aby nie przesunąć środka osi. Nie wiem czy to jest wykonalne dla zwykłego amatora-warsztatowca. Skoro to zrobiłeś to widać że można. łatwiej byłoby to chyba amatorowi bez warsztatu lekko doszlifować otwór w piaści, choć nie powinno się tego w zasadzie robić. A poza tym to rzeczywiscie można zrobić to w piaście na wolnobieg, ale niestety kulek nie zastąpimy w większości bębenków poza tymi w których już przewidziano łożyska maszynowe więc taka zabawa to trochę sztuka dla sztuki. Nie zgodzę się też że kulki to jakiś strasznie zły pomysł. Mam piasty prawie 40 -letnie i żadnych wżerów, żadnych wyszczerbień nie posiadają jeśli są prawidłowo serwisowane c nie jest jakimś rocket science. Zwłaszcza jedna - stara EXAGE jest niemal w idealnym stanie. Dziś niestety sprzęt rowerowy robią ze stali gwoździanej co widać zwłaszcza przy zebatkach i łańcuchach. Właściwie serwisowana piasta kulkowa, wraz z serwisem bębenka , choćby był to Altus czy Acera przeżyje swojego właściciela. To są rzeczy bardzo proste w konstrukcji, praktyczne i wdzięczne do serwisowania. jedna rzecz mnie w nich wyprowadza z rownowagi - metalowe dust-cap w bębenku zwłaszcza. Nie idzie tego wyciagnąć tak aby potem użyć ponownie. To jest wciskane prasą i w zasadzie do jednorazowego użytku, ale w sumie pierścień kasety też uszczelnia przed kurzem wiec nie jest to jakimś wielkim problemem. Pozdro.
No dziwne u mnie to już jeździ kilka lat w jednym rowerze i nie było problemu, a w drugim już chyba ponad rok :-D Także nie ma problemu i działa o wiele lepiej niż wianki.
⭐Kanał na UA-cam: www.youtube.com/@ToTemat - SUBSKRUBUJ
Bardzo ciekawy film. Super sprawa z takim rozwiązaniem. Mój Scott ma wbudowane łożyska w piasty. Mam go z 20 lat i to nadal działa.
😂😂😂
Fajny temat. Bardzo przydatny i praktyczny pomysł. Liczne rowery mają już coś takiego w piastach, ale to te z wysokiej półki.
Dzięki za filmik. Też stosuje to rozwiązanie, jest super. Jak czytam te komentarze to inżynier inżynierem pogania. Człowiek się stara robi film, chyba jedyny na polskim YT w tym temacie a tu wataha specjalistów wytyka wszystko. Nie chcesz szlifować przy pomocy szlifierki użyj tokarki, masz problem z nazewnictwem części zrób film w którym wszystko opiszesz prawidłowo. Doceń czas jaki ktoś poświęcił aby zrobić film i przekazać pewną wiedzę ! Ja wiem, że w komentarzach każdy chce wykazać się wiedzą ale nie przesadzajmy.
To nie inżynierzy mają z tym problem, to zwykli w mojej ocenie życiowi nieudacznicy. Co szukają wszędzie problemów i sami tkwią na jakiś rozwiązaniach wciskanych im przez firmy - które wcale nie są takie dobre i szukają taniego rozwiązania a nie trwałego.
łożysko zawsze jest lepsze w piaście roweru. Ale znajdą się tacy - którzy tego nigdy nie mieli i będą twierdzić, że jest gorsze. Tak to jest - gdy ludzi z kompleksami jest cała masa i z brakiem doświadczenia tylko z pustymi frazesami w głowach.
Cieszę się, że też to stosujesz. Przecież to jest nieporównywalnie lepsze niż każde konusy. Zero awarii, zero regulacji, rower się toczy lekko o wiele niższych oporach. Nawet o wiele rzadziej lecą szprychy bo ma szersze podparcie.
@@ToTemat dla mnie za tym rozwiązaniem przemawia prostota. Błoto, deszcz, rzeka jadę bez ograniczeń. Łożysko wysiądzie to komplet kosztuje 10 zł a wyprasowanie i wprasowanie to minuty. Wymieniam wszystko co się kręci i zapominam o temacie. Bez bawienia się w smary regulacje konusów, wytarte kulki, odciski na misce itp. Prawda jest taka, że od pewnego czasu w świecie rowerowym jest dużo marketingu który na siłę próbuje nam sprzedać kosmiczne technologie które tego nie są warte. Okładziny które zużywają się po jednym zjeździe, łańcuchy miękkie jak guma itd. mógłbym wymieniać do rana. Czasem trzeba przemyśleć czy koniecznie chcemy gonić tego królika. Jednak w tym przypadku taka oś sprawdza się doskonale u chińczyka można ją kupić za kilkanaście złotych. Polecam każdemu spróbować.
@@Maszyny-do-recyklingu Mam takie same poglądy jak Ty w praktycznie całej wypowiedzi.
Taka robota to jak zemsta Kowala. Pozdrawiam wszystkich.
Robota jest bardzo prosta, i nawet mało ogarnięty facet technicznie powinien dać sobie z tym radę jeśli się postara.
Tak się nie robi 🤦♂️🤦♂️🤦♂️🤦♂️
Oo ciekawy filmik, szczerze nie wiedziałem, że tak można zrobić a wracając dokładnie łożyska maszynowe w kołach są rewelacja praktycznie bez obsługowe. Polecam
Nigdy już nie będę miał wianków i konusów. Zawsze już będę wybierał łożyska. To nie ma porównania o ile jest lepsze.
@@ToTemat dokładnie ja to samo bez porównania i jak się koła toczą na maszynowych 💪
@@Maciejo_Bzde Faktycznie zauważyłem z górki (takiej co dobrze znam) że opory są mniejsze i dalej jadę na wolnym zjeździe niż na poprzednich rozwiązaniach.
Jeszcze dodam, że to rozwiazanie jest szczególnie dobre dla rowerów turystycznych i rekreacyjnych. Do rowerów sportowych są inne rozwiązania - z racji na znacznie większe przeciążenia chwilowe. Wtedy też z reguły inaczej są zrobione piasty i ich ośki a także łożyska.
Dobrze opisujesz co i jak. Nie wiem czy warto wymieniać te łożyska, ale na pewno proces wymiany dobrze opisany
Wymianę polecam ludziom co lubią majsterkowanie i korzystają z roweru turystycznie nawet do bardzo dalekich jazd ale nie sportowo do jazdy wyczynowej i skoków.. Dla mnie taka wymiana jest prosta ale też mam narzędzia wszystkie w domu i lubię taką robotę.
Warto.
Toczą się lepiej, mniejsze opory, czasem wręcz niewiarygodnie jak bardzo, większa trwałość (mam koło które przejechało teraz z 10kkm, przy czym raz je rozebrałem bardziej po to by sprawdzić co się dzieje, a z "wianuszkami" bywało różnie, oj, bardzo różnie), mniejsza awaryjność, serwis i ustawienie też na plus.
Nie trzeszczą, nie zgrzytają.
"Downhill" moim gruzem kończył się zwykle połamanymi wianuszkami, luzami. Teraz... nic się nie dzieje. Czasem przód dostaje luzów po 3-4 tysiakachna wianuszkach bywało i po 400 km.
Choć bywają i minusy. Wiadomo - kto nie smaruje, ten nie jedzie, bo rdzewieje. Z jakością osi i łożysk bywa różnie.
Wymiana to nie takie hop siup, łatwo powiedzieć, w starym kole, można się zdziwić, serio, czasem takie są wynalazki że nie do wiary (romet hehehe rządzi). Dużo też zależy od napędu i ramy - 3x6/ok, 3x7/ok, 3x8/ok, 3x9/oś przy krótka, kombinowanie z tulejami i ustawieniem koła.
Ale było warto.
Teoretykom co nigdy nie mieli tego nie wytłumaczysz, oni wiedzą lepiej i żyją w swoim świecie - ale bez doświadczenia tylko w teorii. Opartej na niczym niż puste teksty innych lajkrowych ziomeczków. Wiele osób się tutaj mądruje i zawsze to są osoby jakie na 1000% nie miały z tym nigdy do czynienia w temacie w jakim się mądrują. @@jozefwroblewski9757 Ja także nie zamienię już łożysk nigdy na żadne wianki ani konusy.
@@ToTemata dlaczego nie do jazdy wyczynowej??
Bo jeśli chodzi o skakanie po górach to tam przeciążenie może być bardzo duże na skosie koła. @@allinone-remontyallinone-r8002
Jak by ktoś się zastanowiłam co z tymi szprychami od strony gwintu - to jest omówione w innym filmie o wymianie szprych - który jest przed nami. To pamiątka po tym, jak łańcuch kiedyś spadł z zębatek i poleciał za wolnobieg i poharatał oraz powyginał szprychy. Dawana pamiątka ;-D Takie coś ma już chyba z 2 lata ale nie wymieniam aż nie pękną :-D.
Twój najlepszy film jak do tej pory
Nie, to najlepszy mój film dla Ciebie, moim zdaniem mam dużo dużo lepszych filmów z różnych dziedzin. Dużo bardziej rzeczowych, dużo bardziej pomocnych jak ktoś umie wykorzystać z nich wiedzę i moje doświadczenie.
No bez przesady - ogladałem kiedyś o rowerach i to była troche lipa@@ToTemat
Ale u mnie filmów na kanale jest prawie 1000 :-D W wielu dziedzinach. @@mrright3439
No tak , ale większość to porady w stylu "jak rozwinąć nitkę zawiniętą na rozwiniętą ?" W tym miejscu kręcisz nowy film i odpowiadasz - " rozwijając nawiniętą na rozwiniętą" i lecisz z następnym kawałkiem nitki, tfu., filmu.@@ToTemat
To znaczy że większość moich filmów nie jest z tematyki twojego zainteresowania. @@mrright3439 Ten film nie jest lepszy w niczym od pozostałych - jeśli ktoś potrafi z nich korzystać i ich interesuje dana tematyka / niekoniecznie rowerowa.
Ośka pełna CRO-MO 180 mm na filmie. Przystosowana do łożysk. Można jednak też założyć to na zwykłej ośce - po daniu podpórki z tyłu - w postaci rurki lub nakrętek dystansujących (podpierających łożysko). T.t
Mówisz o doszlifowaniu średnicy łożyska na tarczy diamentowej, ten minimalny zbiór lepiej zrobić podbierając średnicę w piaście koła. łożyska do tylnych piast Łożyska maszynowe do tylnych piast ZZ-6200, a Łożysko kulkowe zwykłe 6202 2RS SKF 15x35x11,to ma taki wymiar i chyba się nie nadaje zupełnie. Pewnie dlatego musiałeś doszlifowywać wymiar, bo użyłeś niewłaściwego łożyska...
Sądzi Pan że gdy 30 mm mi się nie mieściło to 35 mm mi się zmieści łatwiej? ZZ-6200 to przecież tylko to, że ma metalowy dekiel zamiast gumowego w 2rs. Piasty są różne, każda ma jakiś swój wymiar i nie ma tutaj standardów, że wszystkie są jednakowe. Trzeba wtedy szukać łożyska takiego co dopasuje się do grubości ośki i średnicy też wnętrza piasty. U mnie szło to z koniecznością dostosowania w Kands ale w innym kle znowu poszło lekko bez żadnych problemów.
Nie mam takiego urządzenia do dopasowania. Ale też i nie wiem czy by było trzeba. Może by pasowało od razu łożysko do piasty. Mam takie stare koło, może pobawię się w warsztacie w wolnej chwili z czymś takim. Stare koło idealne do takich prób. Coś czuję, że to może być bardzo fajne rozwiązanie.
Właśnie ściągłem koło tylne w rowerze składanym WINDWHEEL 20cali, starą przerzutkę i łańcuch oraz odkręciłem wolnobieg 6 rzędowy Sanrance który zamierzam wymienić na 7j/w. Jedna kulka od strony wolnobiegu goniła sobie w piaście luzem przed zdemontowaniem.
kurka geniusz zrobiłem u siebie GENIJALNE !
Dla chcącego nic trudnego. Wyniki i osiągi w życiu mają ci co nie piętrzą trudności. A to nie jest trudne do wykonania a potem są praktycznie same zyski.
Piasta z łożyskami kulkowymi w dobrym stanie i prawidłowo wyregulowana toczy się lżej niż piasta z łożyskami maszynowymi, szczególnie jeśli ma łożyska typu 2RS
I ta piasta z konusami rozreguluje się za 200 km czy 250 i trzeba już dokręcać, bo inaczej luz narasta. Co do oparów toczenia. To zależy, są łożyska o znacznie większym braku oporności niż same kulki. Wynika to z mniejszej powierzchni tarcia.
@@ToTemat nieprawda! Nie wiem, co miałeś nie tak z ośką, ale normalnej piasty nie trzeba ani rozbierać, ani dokręcać konusów przez tysiące kilometrów. Może niepoprawnie składałeś koło - nie da się dobrze ustawić luzu i zarazem mocno zakontrować konusa bez specjalnego, bardzo wąskiego klucza.
Największym wrogiem wszelkich łożysk jest woda i pył. Najłatwiej załatwić łożyska przez nieostrożne mycie roweru myjką ciśnieniową.
W swoim 15-letnim Kellysie (piasta Shimano jakaś z tańszych, ale teraz nie pamiętam dokładnie modelu) mam bieżnie i konusy w dobrej kondycji (chociaż wcale ich nie czyściłem, nie smarowałem co rok - w sumie były rozbierane 2 razy), za to nie wytrzymał bębenek pod kasetą.
Uważa Pan że części stalowe się nie wyrabiają? Standardowe ośki trzeba regulować z reguły po około 1000 km bo to się wyciera tocznia. Nie przeskoczysz tego bo to nie jest możliwe. Nic nie da zakręcenie jej lepiej bo i tak się tam zaczyna to wycierać - konus i kulka. @@mwitbrot
Ile pan waży? Może jak się mało waży to nie występuje taki problem?
To też nie to, kiedyś ważyłem mniej niż powinienem i było to samo, a teraz znacznie więcej niż powinienem i jest też to samo i wcale nie częściej. Myślę że to wina materiałów z jakich jakości były zrobione części konusa i kulek. Konusa wymienia się rzadko tylko dokręca, już kulki bywa że częściej. No i mój rower często dostaje deszczu, błota itp. A środek serwisowałem dawniej raz na rok - a od lat już tylko jak coś się psuje.@@kryptonimparalela2555
To jest genialne. Tzn ja to wymyśliłem, ale widzę, że ktoś inny też ;) Ja kiedyś alufelgi od volvo środek przetoczyłem papier ścierny nawinąłem na papier listkowy, 2-4 obroty i pasowały na pierścienie centrujące. Owszem ryzyko na maksa, ale dawałem 180km w Niemczech i nie wibruje.
Maszyny mają łożyska a nie gówniane wianki aby pracować długo i w ciężkich obciążeniach. Więc łożyska zawsze wygrywają - ale nie przemówisz do rozumu ludziom co producenci rowerów wmawiają, aby było tanio że wianek gówno jest lepsze.
Temat był wałkowany na forach internetowych od ponad 20lat. Shimano dobrze wiedziało że stożkowe są lepsze. Jeśli jeździsz w trudnych warunkach, czyli Bieszczady, błoto, deszcz, to ważne jest by móc rozebrać łożysko na części pierwsze, wyczyścić i złożyć. Maszynowe są mało odporne na nieosiowosć i wypaczenia osi. Maszynowe wymagają idealnych płaszczyzn oraz przy tym samym rozmiarze są w stanie przenieść mniejsze obciążenie niż stożek ponieważ stożek może posiadać pełną liczbę kulek a maszynowe w takiej wersji nawet ciężko znaleźć. Maszynowe są stworzone do raczej wysokich obrotów i mniejszych nacisków, a stożek w kole przeciwnie. Stożek, to najlepszy typ łożysk i nawet w samochodach w piastach występują stożkowe wałeczkowe z możliwością regulacji luzów.
Jak Pan wyjaśni mi moje koło z łożyskami co mam od 15 lat i przejechało około 200 000 km głównie po drogach polanych i leśnych? To to samo łożysko oraz te same koło (przednie). W drugim rowerze od 12 lat u innej osoby z jaką czasami jeżdżę - zero konserwacji i wszystko do dziś pracuje jak nowe w tych rowerach. Jak zatem wyjaśnisz to? Inna sprawa Pan pisze nie z wiedzy własnej ale wiedzy zaszczepionej bez własnego doświadczenia w tej materii. A ja jestem praktykiem co mówi na bazie doświadczeń.
@@ToTemat Nie piszę z niewiedzy własnej, ponieważ od 2003 roku jeżdżę na rowerze sporo i pracowałem w kilku serwisach rowerowych i przerobiłem setki rowerów. A mieszkam na podkarpaciu i moje rowery często były uwalone po osie w błocie, a jeżdże głównie mtb. Nieraz widziałem zapieczone osie i zatrzymane łozyska, w których oś się kręciła i wycierała. To jest niemożliwe w stożkowych. Ale nie twierdzę że to rozwiązanie idealne, za to twierdze że maszynowe to również nieidealne rozwiązanie. W jednym z moich rowerów mam koło w którym jest 4 łożyska maszynowe i działa od 2007 roku do dziś. Ale stożki są dla ludzi pokroju offroadowców i takich którzy sami grzebią w rowerze. Mój znajomy który pojechał z Rzeszowa rowerem do Maroka, wrócił z łozyskami całkowicie zatrzymanymi, w których osie się kręciły zamiast łożysk. Osie do wywalenia. Piasty DT swiss. Nie miał możliwości nawet zrobienia smarowania tych łożysk w trasie. Shimano mają dobry patent, ale to ludzie obecnie mają lewe ręce. Pozdrawiam i dzięki za materiał.
Samemu nie znam ludzi co wymienili konusa na łożysko, którzy chcieli kiedykolwiek wracać do konusa. Ale też znam ograniczoną liczbę osób. Samemu wiem po tym jak pracuje mój rower - toczy się szybciej niż inne rowery na podobnych oponach z górek. No i zero konserwacji i wad przez 15 lat i gigantyczne dystanse. Dobrze jak każdy próbuje samodzielnie różnych rozwiązań. Samemu już wielokrotnie dystansowo przejechałem obwód ziemi - na tym samym sprzęcie. Jedyne co się psuje to na razie szprychy i części napędu zużywają.@@Pawel.K86 Nawet obręcz jest ta sama w rowerze - ale stosuję zawsze miękkie klocki hamulcowe.
Dobrze mówisz żadnych wianków
Z tym "działaniem przez lata" to bym się pokłócił. Owszem jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie ale nie będzie to działać latami, jak ktoś wyciąga rower w niedziele i jedzie po bułki do sklepu to wytrzyma, ale jak ktoś upala rower w ciężkim terenie albo kręci masę kilometrów to nie ma opcji że łożyska maszynowe długo pociągną, 1,5 sezonu i nara. O to też trzeba dbać, wymieniać czasami można serwisować żeby przedłużyć życie takiego łożyska. I jeszcze jedna sprawa, jak ogarnąć oś tylnego koła? w bębenku piasty jest podwójna bieżnia która dokręca bębenek i jest bieżnią dla kulek wewnątrz bębenka piasty, jeśli jest taka część która może ją zastąpić i będzie pasować do rozwiązania które pan przedstawia ale w tylnej osi to bardzo proszę o jakiś link czy cuś. Z wielką chęcią sprawdzę to rozwiązanie w starym rowerze.
U mnie eto działa już ponad 200 000 km i ponad 15 lat jazdy w kole przednim oraz drugim rowerze. Ale jak zrobisz to partacko to będzie u ciebie działać krócej.
Tego jeszcze nie widzialem ale chyba lepiej przeplesc kolo jak kto tam chce ale patent ciekawy🎉
To bardzo prosta czynność, nawet łatwiejsza niż zakładanie piasty i nowych szprych.
Łożyska powinny mieć podparcie od wewnątrz by po kontrowaniu komisami nie wchodziły głębiej w piastę. Oś pod łożyska jest podroczona odpowiednio. Najpierw wbija się łożysko z jednej strony następnie montuje oś a potem łożysko z.drugiej strony. Generalnie nie powinno być gwintu na.osi w miejscu gdzie pracuje łożysko.
To oczywiste i w filmie mam przecież ośkę do łożysk a nie prostą oraz dokładnie to opisuję z powiązanym artykule w do filmu.
Cenna uwaga z włożeniem osi, założę się że nie jeden wbił oba łożyska… bez osi :)
No na przykład ja za 1 razem. Ale nie jest trudno je wybić na szczęście osią. :-D@@ThePawelekPawelek
To co tu pokazujesz ma sens ale pod jednym warunkiem ,że pomiędzy łożyska na oś koła dasz tuleję dystansową o idealnej długości jaka ma być pomiedzy tymi łożyskami. Tuleja ma mieć średnicę taką jak pierścienie wewnętrzne łożysk i być z dość twardego materiału (ulepszanego). Pogadaj z dobrym mechanikiem motocyklowym powie Ci jak to ma wyglądać. Bez tej tulei Twoj patent jest tylko stratą czasu. Ceny łożysk mają ogromne znaczenie. Kulki można zrobić z każdego plastycznego żelastwa i niestety Chińczycy tak robią, całe łożysko również. Jeśli już chcecie łożyska nie wianki to sprawdzonych firm, na kulki także warto wydać i nie oszczędzać. Czemu Shimano ma kulki drogie, bo robią dla nich kulki z ŁH 15 nie z narzędziówki. Rozbież takie łożysko za 5 zł , weź kulkę na kowadło i potraktuj go młotkiem, przekonasz się czemu łożysko kosztuje 5 zł. Film dobry ,rób takie filmy ,nauka w las nie idzie.
Dokładnie jest tak jak piszesz. W Filmie mam ośkę przecież na łożyska ona ma podparcie od środka rantem takim samym jak osie tradycyjne z wkładu suportu (tutaj prostym a nie skośnym) - tylko że tu podpierają łożyska te ranty od środka. W dołączonym artykule do filmu opisałem to wszystko dokładniej. Także że łożysko wkłada się 1 potem ośkę z rantami a potem drugie łożysko. Inaczej ośka by nie przeszłą z podparciem wewnętrznym. Te łożyska to są z Polskiej firmy. Zobaczymy jak pożyją. Jak się zmęczą to wymiennie je na inne. Łato to wyjąć z piasty bez specjalnych narzędzi. Wystarczy puknąć ośkę - rant sam wypchnie łożysko bo nie jest skrajnie ciasno w środku tylko ciasno.
@@ToTematNie czytałem artykułu, mój błąd, w filmie wygląda to zgoła inaczej. Film wprowadza w błąd jeśli ktoś nie przeczyta artykułu. Zmień to i nie mów o szlifowaniu ręcznym, łożyska z zewnątrz szlifuje się na szlifierkach tzw. bezkłowych. Ręcznie nie jesteś w stanie zachować fabrycznych luzów maszynowych łożyska, które są praktycznie zerowe. Kulki robi się w 10 klasie, czyli w 10 mikrometrach ,bieżnie łożysk są polerowane do podobnej klasy, ręcznie zepsujesz całe założenie. Inaczej , tylko zastosowanie piasty z łożyskami maszynowymi ma sens, to co tu opisujesz nie ma sensu.
U mnie działa wiele lat w każdym rozewrze i nigdy nie było awarii. To ostatnie koło jakie przerobiłem - pozostałe to już grubo z 15 lat temu.@@janbezziemi.7798
@@ToTematSkoro tak twierdzisz. Może zrobisz próbę z łożyskami stożkowymi, nie widziałem jeszcze takiego patentu, kto wie może zdałoby to egzamin.
Gdzie znajdę ten artykuł do filmu?
Piekna sprawa, szczególnie do mocnych monsterbików które latają po 100km/h i więcej
One chyba zawsze mają maszynówki czy nie?
@@ToTemat nie
A powinny tak jak motocykl. @@mareklimanowski687
O tym też myślałem tylko zawsze mało czasu Pozdrawiam
Ja już jeżdżę na nich 3 miesiące, jest o niebo lepiej niż było. Koło się samo toczy gładko.
robiłem w swoim "wagancie" lata temu , ale muszę skrytykować twoje rozwiazanie bo miedzy łozyskami na bieżniach wewnętrznych łożysk nie ma tulei "rozpreżnej - nie wiem jak to nazwać " ale jak ściśniesz w widelcu tak przerobiona piastę to będą zgniatane kulki w łożysku wiec efekt lekkiego toczenia będzie mocno zredukowany , trwałość łożysk również,
Jest, przecież to ośka jaką zastosowałem to ośka do łożysk z podporą od środka. Opisałem to dokładnie w artykule dołączonym do tego filmu - o czym już wspominam 4 raz w komentarzu.
@@ToTemat Sorki jakoś w filmie tego nie zauwazyłem , tak "tuleja" podpora jest niezbędna , przepraszam za zamieszanie
Jest jest, bo inaczej dokręcenie jednostronne by skosiło te łożyska. @@kurczakpe
Dzięki już zamówiłem
Gdzie kupić i szukać odpowiednich części rowerowych za przyzwoitą cenę? Rower mi pomaga w rehabilitacji i powrocie do zdrowia!
Ja kupuje od lat wszystko do roweru na allegro dosłownie wszystko tylko tam.
Polecam Centrumrowerowe w Bydgoszczy Super sklep i przesyłki gratis.
Stare rowery z łożyskami starego typu jeździly po 20 lat codziennie po kilka albo nawet kilkadziesiąt kilometrów, to łożyska maiały prawo się wycierać łozyska. A nie nowe "technologie" już po kilku albo kilkunastu latach do wymiany..
Taa, i z deszczu pod rynnę :P
4:48 Ośka wkładana z takim luzem w łożysko maszynowe? Przecież to nie ma sensu. Łożyska maszynowe dlatego są problematyczne, bo powinno się je osadzać najlepiej prasą - ewentualnie trzeba się bawić jakimiś rurkami o odpowiednich średnicach, żeby toto nabić. Łożyska maszynowe wychodzą drożej i są cięższe (chociaż tym drugim przejmują się tylko mocno zaawansowani rowerzyści).
Kulki za to są banalnie proste w obsłudze i tanie. Normalnie kulki mają niższą twardość niż bieżnia i konus, więc to one się powinny ścierać (pod warunkiem, że do wnętrza piasty nie dostał się brud). Komplet kulek do tylnej piasty kosztuje oszałamiające 6,99 zł, a wymiana trwa jakieś 30 minut, jeśli ktoś nie ma w tym doświadczenia. Do regulacji luzu i do odpowiedniego kontowania konusa od strony przeciwnej do napędu niezbędny będzie bardzo płaski klucz (u mnie akurat rozmiar 15), który kosztuje 50 zł, ale równie dobrze można sobie taki zrobić z płaskownika (nie ma przy tym jakiś wielkich sił).
Jeżeli nie wpycha się brudu do piast podczas nieostrożnego mycia roweru karczerem, to można przy nich nic nie robić nawet przez kilka lat.
Coś Pan sobie wymyślił i to totalnie. Uważam że powinien Pan kupić taki zestaw jak mam w ręku za 15 i dopiero mieć własne zdanie. To nie ma luzu nawet 1/100 mm, nie ma żadnego luzu. To także ma konusy ale innego typu. Niech Pan włoży ośkę w miski rowerowe to będzie więcej luzy a potem dochodzi konus i go niweluje co nie? Tak samo tutaj też przychodzi konus do łożysk.
@@ToTemat konus do łożysk? To jakieś nieporozumienie. Konstrukcja tego łożyska (zwanego maszynowym) jest taka, ze zewnętrzną bieżnię powinno się wcisnąć do piasty, a wewnętrzną nacisnąć na oś - bez żadnych luzów. Jeśli dokłada się do tego jakieś konusy do likwidacji luzu, to automatycznie znikają jakiekolwiek zalety w porównaniu do zwykłych kulek wkładanych luzem. Mało tego! Jeśli wewnętrzna bieżnia nie ma się o co zaprzeć na osi od strony wnętrza piasty (przynajmniej na kadrze 3:35 tego nie widzę), to dociskanie jej jakimkolwiek konusem od strony zewnętrznej będzie działało niszcząco na łożysko - te łożyska w ogóle nie są przystosowane do przenoszenia sił wzdłuż osi obrotu. W takim przypadku może mogłoby cos pomóc użycie łożysk stożkowych, ale i to nie będzie lepsze od kulek luzem.
Ja tu nie widzę żadnych zalet, ale każdy ze swoim rowerem robi to, na co ma ochotę.
Konus do łożysk nie ma toczni. To jest usztywniacz osi dociskający środkowy element łożyska. Wykorzystać można konusa tradycyjnego na przykład odwrotną stroną aby wpierał środek łożyska i usztywniał ośkę. Ośka jaką widzisz w filmie ma rant blokujący łożysko od środka. To dokładnie opisałem w artykule dołączonym do filmu. Można też wykorzystać oś normlaną ale trzeba dąć podpory z tyłu co opisałem w artykule - zawsze nimi uzupełniam treści jak coś zapomnę powiedzieć. W filmie mam ośkę z tego zestawu i w rowerze też.@@mwitbrot
Odwrotnie, kulki są twardsze, bieżnia miękka.
To zależy jak się trafi :-D i jaki chińczyk jaką część wykonywał@@janbezziemi.7798
Będę mierzył suwmiarką wymiar misek piasty tylnej pod wianek lub łożyska maszynowe?
Tak zmierz średnicę nie tyle misek to otworu oraz głębokość. To jedyny wymiar jaki cię interesuje przy zmianie wianków/ konusów na łożyska. Ośka chyba standardowa 1 cm średnicy? No chyba że pusta to one są grubsze.
Na łożyskach po 5zł możesz sobie pojeździć do sklepu po bułki,do tego tylko się nadają Wiem bo to przerabiałem Ja używam piast novatec i montuję łożyska FAG W tym roku zrobię na nich jakieś 13-14.000km Wymieniam co rok żeby nie było niespodzianek łożyska maszynowe są super ale muszą być dobre Jak taki badziew za 5zł ci się zatrze i to jeszcze w przednim kole to w najlepszym wypadku fikniesz przez kierak FAG ma w swojej ofercie super łożyska o oznaczeniu 2HRS,mają mega uszczelnienie kosztem oporów toczenia Na łożyskach nie warto oszczędzać i tu widać jak lecisz po łebkach bo dokładnie nie przeanalizowałeś co kupować Dodam jeszcze że są łożyska z fabrycznym luzem przykładowo C3 i takich nie należy montować w piastach Rozbawiłeś mnie 15zł i problem ma się z głowy na wiele,wiele lat HaHaHa Człowieku polecasz coś o czym nie masz pojęcia bo tego nawet porządnie nie przetestowałeś Gadasz totalne brednie co do kosztów łożysk na tym badziewiu co kupiłeś to jak pisałem do sklepu po bułki i to raz w tygodniu
Ale wie Pan że łożyska tego typu są do maszyn co mają mieć przebieg równie dobry ponad milion kilometrów na obrocie? Nie wiem czy Pan wie że rodzaj łożyska to nie ma znaczenia firma tylko już model oznacza także klasę wytrzymałości typu 6200 2RS oznacza jego nie tylko parametry ale i wytrzymałość ogólną. FAG 6200 2RS - to nadal to samo sprawdzałem teraz. Cena około 10 zł. Jak będę wymieniał jeszcze w jakiś rowerze to kupię je na próbę.
@@ToTemat Tak to dla czego łożyska za 2zł rozsypały mi się po 800km (zaczeły strzelać) A łożyska o tym samym symbolu za 18zł za sztukę jeżdżą już 11tysiąc ? I to nie 1szy taki przypadek
Na bazie 1 próby Pan wydaje rozumiem generalizujące opinie. Gdyby się Panu rozsypały te za 20 zł a nie te za 1 zł to by Pan pisał wtedy - że te drogie są słabsze od tanich - bo tak wynika logiczny ciąg z Pana wypowiedzi. To nie ma żadnego znaczenia jeśli próba jest na jednym razie a nie potwierdzona (fachowo z 10 razy) a co najmniej 3 razy amatorsko. @@a.k.kanibal599
@@ToTemat Nie na bazie jednej bo drugie takie same wytrzymały 1300km i też się rozsypały Tanie łożyska firm nie znanych są nie dokładnie wykonywane i nie trzymają żadnych norm
To także bardzo prawdopodobne co Pan napisał. Tak faktycznie może być. Dobrze jest testować różne rzeczy, dlatego tak wiele sprzętów ja testuje na tym kanale aby mieć duże skale porównawcze. @@a.k.kanibal599
Cześć,Czy miski w piaście koła trzeba wybić w przypadku łożyska maszynowego a przy wiankach też? W przypadku osi na kwadrat jest tak że wianki osadza się na smarze w miskach saportu! Czy tu się tak też da zrobić!?nie mam na czym i gdzie obtoczyć łożyska j/w.
Ale na kwadrat to jest wkład suportu a koła roweru mają ośki zwykłe przecież.
@@ToTemat ja dałem jako przykład! Na allegro trafiam na dyletantów nie wiem gdzie się zaopatrzyć w części rowerowe?
Samemu wszystko kupuję na allegro od lat. Nie chce mi się już chodzić po sklepach w mieście i szukać. @@zenonpalkajzenon
@@ToTemat U mnie jest tylko jeden sklep rowerowy przeciętny i drogi! Na allegro nie odpowiadają na pytanie lub jest lakoniczna odpowiedź typ spychoterapia. U kogo się zaopatrzyć w części rowerowe? Czy możesz kogoś polecić? Taki sprzedawca by nie szukać bo się można pogubić i koszty rosną przy zamówieniach. Pozdro Zen-On
Ja kupuję u tego kto co ma mi potrzebnego, nie patrzę nigdy na to jak się nazywa. Często u miasta rowerów ale też wiele reklamacji im składałem. @@zenonpalkajzenon
Z jakiś poważnych powodów Shimano zostało przy kulkach. Z jakich, to trzeba wiedzieć, gdzie można włożyć łożysko kulkowe, a gdzie nie powinno się.
Ktoś już mówił, że nie ma łożysk maszynowych, a są łożyska kulkowe.
Łożysko kulkowe też zbiera zabrudzenia, nawet te 2rs uszczelnianie. I też trzeba smarować takie.
Zostało z powodów prozaicznych - nie wszędzie łożysko jest lepsze - w sporcie wyczynowym oraz jest tańsze a więc można dawać tańsze rozwiazanie. Oraz powód 3 za rzadko by się psuło jeszcze ludzie by nie wymieniali a często ;-D Z jakiegoś powodu też dużo butów ma podeszwy dziś nie z gumy - tylko bo tańsze inne. Tak samo inne rzeczy wiele wiele innych.
@@ToTemat Czyli mamy już jakieś wnioski. Akurat moim zdaniem w suporcie w mufie warto je tam mieć. Ale to moje zdanie.
W mufie i w piaście według mnie. Ale każdy wybiera co komu pasuje. Ważne aby mieć zdanie na bazie doświadczenia niż tylko opinii innych osób. Większość pedalarzy ma zdanie jakie się naczytali, ale wiele osób co się często unosi ma znikomą wiedze. A wiedza ich oparta jest na tekstach innych osób. Ile to ja kłóciłem się razy z niektórymi że na przykład czujka do licznika może wisieć gdzie chce na kole i to nie ma znaczenia co do pomiary :-D Szanuję zdanie tylko tych co mają doświadczenie własne a więc i Pana.@@puromobile
@@ToTemat Bardzo mądry komentarz i zgadzam się z tym.
Niestety, prezentowane lozysko "maszynowe" nie toleruje obciazenia bocznego lub skosnego. Nawet jak zamontujesz poprawnie takie lozysko na widelcu, to jego zywotnosc bedzie krotka.
Potrzebne jest specjalne lozysko konstrukcyjnie dostosowane do obciazen skosnych.
Kładziesz się na tych rowerach na zakręcie?
@@ToTemat --ha, nawet przy spokojnej jezdzie na wprost kola nie sa obciazone wylacznie promieniowo (pionowo). Dlatego taka "domowa" konwersja jest niepraktyczna.
Jedynie mozna sie pokusic na taka konwersje, jako probe ratowania piasty przy zniszczonych miskach.
Inaczej sprawa wyglada na korbie. Tutaj konusy juz dawno zostaly wyparte przez lozyska zewnetrzne. Pozdrawiam
Dziwne jak mówiłem w filmie od 15 lat jadę tak na łożyskach jakie włożyłem tam 15 lat temu w przednim kole - -stale te same. @@Bigos12
Teoretycznie tak by było gdyby łożysko pracowało przy obciążeniach bliskich dopuszczalnym, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę nośność statyczną tego łożyska (a przy takich obrotach dynamiczna nie ma zastosowania) to okaże się że jest ona co najmniej 10 x większa od rzeczywistego obciążenia w rowerze ile byśmy nie ważyli. Łożysko kulkowe zwykłe może przenosić obciążenie osiowe w wys. do 25 % obciążenia promieniowego więc raczej wytrzyma "na luzie". Mam natomiast duże wątpliwości do proponowanego sposobu zmniejszania średnicy zewnętrznej łożyska.
U mnie praktycznie od 15 lat tak jeździ z moją wagą 115 kg i jeżdżę dodatkowo po lasach gdzie dziura jest na dziurze. Różnica jest taka że ja jestem praktykiem a nie teoretykiem. @@salag5535
Gdzie kupić takie łożyska toczne maszynowe? Na przód i tył są takie same?
To zależy od tego jakie masz piasty rowerowe. Najpierw trzeba zmierzyć piastę a potem do niej dobrać łożyska. Ja swoje kupowałem na allegro. Z przodu mam mniejsze w piaście a z tyłu o 5 mm większe. Bo takie są gniazda w piastach rowerowych u mnie. A u każdego mogą być dowolne konfiguracje, dlatego trzeba wykonać tego pomiar.
Miałem korbę jednorzędowa 52Z i wolnobieg sanrun 6rzędów oraz łańcuch rowerowy który szybko się zużył! Teraz chcę zamontować korbę jednorzędowa WM na kwadrat 46Z oraz zestaw wolnobieg ATA7-rzędowy 14-32 Range +łańcuch 1/2x3/32" 114ogn. Przerzutka tylna shimano Tourney 35FT to chce zamontować! Sprzedawca z allegro odpisał że zestaw do korby nie będzie pasować?
Łasuch i tak musi być przeznaczony do 7 rzędowych wolnobiegów. Inaczej będzie za szeroki lub za krótki. 114 może nie za krótki ale za szeroki.
@@ToTemat On jest w komplecie,to jaki łańcuch rowerowy ma być? Czyli sprzedawca niezna się?
łańcuch dobiera się do przełożeń z tyłu bo one mają swoją szerokość. Inaczej by tarło. Jeśli masz 7 biegów z tyły to łańcuch musi obejmować do 7 biegów. To czy masz z przodu 1 czy 3 tryby nie ma znaczenia. Szerokość rozstawu biegów tylnych ma znaczenie i do takich musi być łańcuch. @@zenonpalkajzenon
@@ToTemat Zadałem pytanie sprzedawcy o szerokość zewnętrzną łańcucha czekam na odpowiedź? Jak ma się to do doboru korby jednorzędowej ilość i wielkość jej zębów blatu?
Jest to prawie na pewno bez różnicy. Bo tam nie ma o co trzeć i ząbek wejdzie w ogniowo gorzej jak jest za szeroko z tyłu. @@zenonpalkajzenon Sprzedawca może lepiej doradzić o ile nie tylko sprzedaje ale zna ten sprzęt, bo wie co ma i jak to z czym powinno pracować. Tylko że nie każdy.
Łożysko za 5 PLN jest dokładnie tyle warte dlatego jak ktoś planuje przeróbkę to warto kupić markowe łożysko Timken kosztuje 12-15 PLN a jakość zdecydowanie lepsza. Wiem bo kupiłem koła na łożyskach chińskich i po przejechaniu kilkunastu kilometrów wszystko się rozleciało. Po wymianie na markowe działa od kilku lat.
U mnie na razie na tych łożyskach z filmu co wkładałem jest około 200 km bez awarii. A na tych z przedniego koła około 200 000 km.
@@ToTemat Przejechałeś 200 tysięcy kilometrów?!
@@marekmarecki9694 Ma ponad 15 lat, robiłem 12 tyś rocznie, z czego ten rower kupiłem już używany z przednim łożyskiem. Tylne założyłem kolejne niedawno do piasty. Więc przednie łożysko oraz cały rower na pewno przejechał ponad 200 000 km (choć rower w domyśle rama a nie napęd) bo napęd wymieniem co około 1-3 lata w zależności od jego trwałości. Obecnie już jeżdżę rocznie do około 3 tyś km.
@@ToTemat No to szacun, takie przebiegi to już nie przelewki. Co do pomysłu z łożyskami maszynowymi, to potwierdzam. U siebie w moich motorowerach marki Romet, wymieniałem zawsze łożyska na maszynowe i był święty spokój. Robisz świetne filmiki, pozdrawiam
Cześć, a jak wsadziłeś nowe łożysko do bębenka ? Mój bębenek jest zakręcany od zewnątrz poprzez tą miseczkę i jej raczej nie wykręcę bo z tyłu miseczki od środka jest bieżnia na małe kuleczki... a jak osadzę łożysko do bębenka to braknie miejsca by skręcić kasetę :(
Jakiego bębenka, wkładasz je do piasty a raczej do niej wbijasz. Zamiast misek i mechanizmu na konusy i wianki. Samemu miałem wolnobieg. W przypadku kaset może nie być tak łatwo, bo tam jest inna średnica.
@@ToTemat no właśnie u mnie jak wykręcę miseczkę z bębenka to otwieram go i wylatują kuleczki ze środka, czyli przy kasecie jak piszesz wygląda, że jest inna historia... No nic dzięki za film
@@AdamZuk1982 Kaseta ma zintegrowany bębenek albo jest zdejmowany albo nie. Jeśli tak robisz jak w filmie podparcie piasty, jeśli nie - musisz dobrać łożysko odpowiednie do jej średnicy. Wtedy z jednej strony będzie większe łożysko a z drugiej mniejsze - ale oś będzie zachowana bo nadal punkt osi jest ten sam.
Nie psujcie sobie rowerów! Kupiłeś na konusach to dbaj i jedź na konusach. Kupiłeś na maszynowych, to dbaj (wymieniaj) i jedź na maszynowych. Autor z radosnym uśmiechem, przekonany o swojej racji jak każdy "wynalazca perpetuum mobile" zaleca ręczne szlifowanie łożysk! ZGROZA !!! Poczytajcie rozsądne komentarze innych.
Nie psój sobie zębów, jak próchnieją to wyrywaj a nie lecz. Taka jest Pana logika - czyli zerowa a nawet totalnie głupia.
Kto włożył sobie łożyska i wypróbował to nigdy nie wróci do gównianych konusów. Ale ty tego nigdy nie miałeś ale zabierasz zdanie. To jest samo w sobie głupie - zdanie na bazie zerowego doświadczenia i wiedzy.
Ja zmienilem kola na maszynowe lozyska bolalo finansowo ale zainwestowalem i mam spokoj od serwisowania po kazdym sezonie duzo jezdze 9000 tysiecy przez sezon letni 3 4 miesiace wiec zrobilem to z koniecznosci nie zachecam do zmian bo to koszt pozdro
U mnie to był koszt 15 zł i już zrobiło z 10 000 km zero awarii. Z przodu zrobiło pewnie grubo ponad 80 000 km przez prawie 16 lat.
@@ToTemat nie chce sie mondrzyc ale duzo jezdze po trzech latach uzytkowania roweru koszt tragiczny moze temu ze to nie rewelacyjna firma ma 3 lata ostatnio wymienilem lancuch HG 71 shimano takiego uzywam i klocki shimano 05 jakos tam iprzezutke na korbie altusa panceze i linki tez to kola przeplecione piasty na Novo tech to tyle
@@ZbigniewOsewski Odniosłem się do łożysk a nie wymiany napędu itd.
@@ToTemat rozumiem ja nie mam mozliwosci pomajsterkowania kola robil serwis dostac takie piasty jest u mnie ciezko ja duzo jezdze pana film jest dobra i te lozyska maja wieksza zywotnosc i toczenie lzejsze piasry u mnie maja tez takie terazpojezdze pare lat bez remontu mialem rower jak pan GT MTB 2 byl stary ale jary adalem i kupilem nowy itak to jest dzis stary byl stalowy a ten aluminium pozdrawiam lubie jezdzic rowerem bardziej jak samochodem pozdrawiam pana
Ale jak się ma piasty na szybko złącze jak jest os 9 mm to nie idzie zmienić?
Wszystko da się zrobić, tylko trzeba pogłówkować jak zrobić to mądrze.
Ciekawi mnie jedynie "zbieranie" 0,2-0,3 mm. Jak to zrobić precyzyjnie ?? W ręku??
Ja to robiłem na ostrzałce mechanicznej po nałożeniu łożyska na ośkę i obracała się na nim - bardzo szybka praca kilka minut (3 -5) i było gotowe. Samo dokładnie równo się obrabia równo. Czyli po skosie do kamienia ale nie po skosie łożysko tylko do toczni zbierało nadmiar równomiernie.
Lepiej wrzucić łożysko do zamrażalki, a piastę LEKKO podgrzać, stary i sprawdzony sposób mechaników
@@miloszserafin1407 A potem jak ją wyjmiesz w miarę potrzeby? Rozwalisz piastę?
@@ToTemat zwyczajnie ja wybije,powiedz jakiemuś mechanikowi że szlifowałes bieżnie łożyska i poczekaj na jego reakcję
@@ToTemat wystarczy wpisać w szukajce ,,wymiana łożysk na zimno,,
Ja chciałem wymienić koronki kulkowe w suporcie lecz nie znalazłem odpowiednich łożysk na oś wału korbowego dałem nowe koronki.
Nie do wszystkiego się dopasuje to prawda.
@@ToTemat Prawa miska suportu jest mocno wkręcona podczas montażu, smar+faba+opiłki zapiekły nie do ruszenia nawet ruskim młotkiem 😁palnik gazowy z kartuszem lub przyspawać śrubę. Na ten moment nowe koronki kulkowe.
do suportu nie szukaj łożysk na obecną oś tylko cały wkład suportu
Też wymieniłem kiedyś łożyska na maszynowe.super.sam jedzie.he
U mnie przednie koło już w tym rowerze jeździ na łożyskach ponad 15 lat. Stale na tych samych - nigdy nie było problemów aż tyle lat. I nadal działa wszystko jak nowe. Tam znowu mam mniejsze łożysko bo i piasta miała mniejszą średnicę.
ja kupiłem koła z piastami na takich łożyskach i dopiero wtedy zaczęła się jazda.
Nasuwa się pytanie dlaczego topowe koła Campy dalej na kuleczkach się toczą??
Takie samo pytanie, dlaczego koła w motocyklach są na łożyskach i w maszynach też gdzie muszą mieć duże obciążenia.
@@ToTemat Motorki nie ważą po 7-13 kg i prędkości też inne. A może inżynierowie Campy to nieuki..
@@alexlez9947 Myślę że wiedzą co robią, ale też mają na uwadze koszty. Więc na pewno łożysko jest silniejsze niż dowolny wianek czy konus. Choć jak w filmie mówię ma inne skościne siły to i tak jest mocniejsze łożysko.
@@ToTemat dokładnie, koszty. Wykonanie gniazda pod tanie łożysko plus montaż oraz uproszczony serwis jest znacznie tańsze niż wykonanie konusów, bieżni, kuleczek, uszczelnienia, zmontowanie i regulacja. A jak pójdą po kosztach to łożysko z plasteliny szybciej padnie.
Bo największe firmy jak Shimano, Sram itd zarabiają na częściach. To wszystko ma się psuć i zużywać. Smar 100g za 40zł, gdzie taki sam kupisz ale kilogramowy. Paczka kuleczek 20zł, tarcze i klocki w cenie samochodowych. Biznes się kręci.
Po tym filmie wykupili wszystkie 🤔 potrzebuje przednia 108mm pod szybkozamykacz łożysko z zewnątrz 26mm i nigdzie nie można kupić☹
Często jak nagram coś w tenisie stołowym że jest dobre - to nagle cena za tydzień lub dwa zwiększa się tych sprzętów. Pisać do sprzedawców czy będą mieli to dla nich sygnał że ludzie czekają i zamówią.
Tak ale w kole tylnym, tego tryku już się zrobić nie da.Pozdrawiam.👍.
A przecież na filmie to zrobiłem w kole tylnym :-D !!!!!!!!!!!!
Serwis piasty na kulkach zajmuje krótką chwilę a regularnie serwisowane, wyregulowane i nasmarowane (dobrym smarem) są wieczne. Poza tym, serwis zrobisz nawet w czasie wyprawy, bo nie potrzeba żadnych dodatkowych narzędzi (ja do konusów zawsze zabieram) a w tym przypadku musisz mieć praske. Twierdzisz że maszynowe są wieczne? Nie zgodzę się, zwłaszcza w czasach gdy non stop widzę kogoś na myjce ciśnieniowej z rowerem walącego po piastach wodą...
Niczego nie muszę mieć, wystarczy mieć łożysko zapasowe. Wybija się je ośką bo nie siedzą tam aż tak ciasno. Szybciej zrobię serwis łożyska za 15 lat niż konusa co 250 km. Najlepiej spróbować samemu i wtedy mieć własne zdanie, a nie własne zdanie bez znajomości drugiej strony medalu.
@@ToTemat mam w drugim rowerze maszynowe i wiem co mówię. Sam serwisuje swoje rowery od czasu jak w serwisie właśnie takie chałupnictwo mi w maszynie odwalił...
@@ToTematnie przesadzaj. Dobrze przygotowana i ustawiona piasta na konusach to spokój na kilka tysięcy kilometrów. Jeśli twierdzisz, że piasta Ci lapie luz po 250km to są dwie mozliwosci 1. uszkodzona piasta 2. nie masz pojęcia jak ustawić luz w piascie
Ludzie o czym Wy gadacie 😮 20 letnia piasta Shimano LX na kulkach jest "bez serwisowa" takie koło z łożyskami od roweru z Media Expert jest gówno warte. A tym bardziej ta przeróbka z filmiku.
Najwięcej mają do powiedzenia ludzie co nie mieli nigdy z tym do czynienia wielcy teoretycy i mizerni praktycy. @@marcin4893
Takie manewry to ja robiłem 20 lat temu.😂
A dziś dla cyklistów to nowość :-D i szok.
Może się mylę ale to nie jest tak że miska siedzi w gnieździe piasty i równomiernie przenosi obciążenie na ścianki piasty a łożysko maszynowe dochodzi tylko do promienia gniazda i końcówka górnej bieżni przy obciążeniach bocznych będzie naciskała pocątek gniazda co może spowodować uszkodzenie wygniecenie lub nawet pęknięcie piasty ?
Nie, tak samo na całość, jest tak samo łożysko wbite jak miska i ma takie same przenoszenia siły - tylko lepsze bo szersze podparcie. Tylko nie zapomnij przeczytać artykułu do dołączyłem do filmu - bo tam mówię o wewnętrznej podporze także.
Nie neguje twojej wiedzy i umiejętności. Tylko ja mówię o bieżni zewnętrznej i jej osadzeniu w pieście ponieważ gniazdo piasty do łożysk maszynowych ma chyba inne podtoczenia niż gniazdo na miski? Oczywiści tak jak pisałeś przeczytałem artykuł i tam jest mowa o bieżni wewnętrznej co fat ma duże znaczenie jeżeli chodzi o odpowiedni dystans między łożyskami
Nie bardzo wiem więc co dokładnie masz na myśli. Ale jazda na łożyskach jest o wiele lepsza niż na konusach, od lat wole to niż coś innego. To zupełnie lepsze podczas jazdy. Warto jednak samemu wypróbować aby wyrobić sobie zdanie.@@marcins4114
Lepiej dać łożyska od FAG SKF i dodać smaru i na wieczność a najlepsze kiedyś za PRL i ten smar
U mnie przednie koło już jeździ z tych łożyskach ponad 15 lat zero awarii, stale pracuje jak nowe.
Kazde lozyska maszynowe musza miec tuleje ktora opiera sie o wewnetrzna strone lozyska jesli tego nie mamy po scisnieciu w widelcu przestanie sie kręcić.
To oczywiste, to dokładnie opisałem w załączonym artykule do filmu i komentarzach już chyba 10. Mój kanał jest dla ludzi ogarniętych technicznie w wielu sprawach.
Myślałem że to Najman z tym kołem ..
Wszystko fajnie z przodem, a jak z tyłem ..... ??? Mam trzy rowery - w jednym z nich WSZYSTKIE łożyska są maszynowe ( nawet w pedałach ) ale w tych innych bym zamontował chociaż w piastach :)) Pzdr.
Ja mam w każdym kole takie łożyska obecnie. Przednie koło na nich zrobiło około 200 000 km przez 15 lat stale te same koło i to samo łożysko. W tylnym mam od około 3 miesięcy po tym filmie. W drugim rowerze zrobiłem tak 12 lat temu to ma na liczniku pewnie też około 200 000 km bo jeździ więcej niż ja i też stale niezawodny ten sam zestaw.
@@ToTemat Przód zrobiony - u mnie łożyska 9x24x7 - miodzio. Dzięki. Ciekawym co czeka mnie jak rozbiorę tył :))
Gdyby rozbieżność była za duża, względem oryginalnych wymiarów łożysk to lepiej odpuścić. Jeśli konieczne są nieduże poprawki to jest to zdecydowanie warte takiej pracy. Jeździ się lżej i szybciej... ale to wiesz bo masz też w innej maszynie.@@calkiemmalutki
@@ToTemat TAK, na siłę nie będę się pchał do gipsu :))
Dokładnie, wszystko robić z rozwagą i przemyśleniem i wtedy zawsze to co zrobimy pracuje bardzo dobrze. @@calkiemmalutki
Czy da sie to zamontowac na oski z systemem szybkozamykacza
Tak, to nic nie zmienia.
A jak z piasta typu torpedo z hamulcem. 32 mm bez wiankow? W sam srodek lozysko wchodzi owinac tasma izolacyjna niwelujac luz czy jak
Takie łożysko musi sztywno siedzieć, łożysko tego typu będzie za małe. By to wszystko było niebezpieczne i zupełnie źle wykonane. Musi pan szukać po tych tabelach co mówiłem w filmie czy znajdzie się łożysko o takich parametrach jakie potrzebujesz. Większe czasami dorobisz jak ja do mniejszego otworu ale nigdy odwrotnie.
Witam. To jest patent ale raczej dla koła przedniego. Z tyłu będzie to karkołomne zadanie, bo są tam 4 łożyska kulowe 2 osiowe i 2 w bębenku, od strony lewej można się pobawić to po prawej napędowej czarno to widzę. Śruba skręcająca bębenek spełnia dwa zadania, bieżnia dla kulek bębenka kasująca luzy a z drugiej strony jest bieżnia dla kulek osi. trzeba by tą śrubę przerobić a i tak zostaje temat uszczelnień, to co oferuje łożysko jest dobre ale będzie narażone na wszelkie uszkodzenia z zewnątrz oraz woda która będzie go atakować może powodować rdzewienie.
Tak to jest łatwiejsze na wolnobieg jak u mnie. W przypadku kaset jest z tym więcej zachodu. Można zastosować wtedy oczywiście na piastę a bębenek bym pozostawał na kulki normalnie. Tylko piastę bym jeśli już w przypadku kaset przerabiał zgodnie z tytułem filmu na łożyska maszynowe, bębenka na pewno do kaset już nie. W filmie mówię o piaście a nie bębenku przecież. Nic nie powspominałem o przerabianiu bębenków na kasetę w filmie ani w artykule. To było by zbyt problematyczne.
Bardzo ciekawy film bardzo mnie to zainteresowało czyli mam rozumieć że wykręcam bębenek zakładam łożyska maszynowe po obu stronach piasty i ponownie zakładam ten sam bębenek z łożyskiem kulkowym dobrze to kminie? czy nie za bardzo?.pozdrawiam
Dobre łożyska są dobre a marne łożyska są marne niezażnie czy konysowe czy maszynowe. Konusowe można łatwo rozebrać wyczyścić i nasmarować samemu - to ważna zaleta. Ijak są dobrej klasy to toczą się idealnie.
A jak Pan poznaje te dobrej klasy? Ceną czy są jakieś inne na to oznaki?
a co z tylną osią QR ? konus wchodzi do bębenka, a sam bębenek też ma swoje kulki
Kasety bym nie przerabiał tylko jeśli już samą piastę. Jak ma oś pusta grubą to nie wiem czy dopasujesz łożyska. Wtedy może systemy novatec będą ale to już musi być ich piasta.
@@ToTemat bo właśnie siedzę i myślę, czy składać nowe koła na piastach novatec i obręcze DT Swiss czy przerabiać te co mam. Opony będą gravelowe 40mm
Samemu musisz ocenić co będzie lepsze. Jeśli masz narzędzie i lubisz się bawić tak jak ja to łatwo przerobisz. Mi to zajęło krócej niż ten film - z 20 minut całej pracy i już 3 miesiące mam koła na maszynówkach. Natomiast jak rzadko robisz w mechanice i nie masz narządzie to lepiej kupić rozwiazanie gotowe. @@WojcioTJ
Czy łozyska 6200 2zz czy są lepsze od 6200 2RS ?
RS mają gumowy kaptur i są mniej odporne na uszkodzenie kapsla ale szczelniejsze na wodę. Jest to to samo ale ma inne zaślepki łożyska.
Teraz widzę że muszę wymienić ośkę tylną, wolnobieg 7s i Manetkę, mam przerzutkę shimano Tourney 35 FT 5-6-7 rzędowom oraz łańcuch rowerowy i korbę jednorzędowa 56 Z miałem 52Z!
A czemu aż tyle do wymiany? Ja tylko wymieniłem ośkę na taką przystosowaną do łożysk. Zakupiłem całość za ładnie 15 zł. Teraz pewnie będzie za 19 zł całość. O ile wymiary podobne. Ośka w łożyskami była w tej cenie.
@@ToTemat To jest rower składany WINDWHEEL 20cali z carrfuru, ja na swoim kanale na UA-cam poruszałem temat liftingu i modernizacji j/w.Niska jakość wykonania części rowerowych. Rama jest duża i mocna, chce go przerobić na e-bika, koła rowerowe 20cali 28szprychami. On mi pomaga w rehabilitacji siebie, po latach wraca problem z motoryką nóg , stawów biodrowych i krzyżowo -biodrowych oraz kręgosłup, nie dałem rady jeździć już na większym rowerze. Problemy są efektem ubocznym po radioterapii, wygrałem z Rakiem.
a jakby zastosować łożyska ceramiczne może by były lepsze, są w chinach. w swoich rowerach mam wymienione na ceramiczne w 2-ch przerzutkach kręcą się bardzo lekko
Przerzutka nie ma obciążenia takiego jak koło. Moim zdaniem zastosowanie ceramicznego to bardzo zły pomysł w piaście.
Sprawdzę na starym kole ten patent. Jeśli zajdzie potrzeba szlifowania, to na te 0,3 mm mam zupełnie inny pomysł. Podgrzeje piastę co spowoduje jej rozszerzenie, a zestaw łożysk schłodzę w lodówce. Podobny manewr stosowałem przy nabijaniu misek sterów do ramy aluminiowej. Główkę podgrzałem i zimne miski rękami wchodziły a gdy temperatury wróciły do normalnych wszystko trzyma się bardzo sztywno.
Ale potem nie pisz do mnie, że piasta została rozerwana przez łożysko. Bo jak wróci wszystko do stanu normalnego to moim zdaniem zrobi się tam za ciasno. Lecz daj znać jak wyjdzie Twoja praca, bo pomysł jest ciekawy - choć moim zdaniem mocno ryzykowny.
@@ToTemat Dlatego będę sprawdzał na starych dawcach bębenków i kulek.
Bardzo jestem ciekawy co to wyniknie, Daj znać jak to wykonasz.@@grzegorzkrawczyk7310
Napotkałem pewien problem z tylnym kołem. Mianowicie bieżnia w bębenku jest wkręcana i dwustronna i (z jednej strony małe kuleczki, a od frontu większe kulki na których toczy się koło). No i na tym utknąłem. Nie można usunąć tej miski bo bębenek nie będzie się kręcił. Trzeba coś wymyśleć żeby łożysko trzymało się w misce.@@ToTemat
Bębenka bym nie ruszał od kasety. Tylko samą piastę. @@grzegorzkrawczyk7310 O ile to możliwe aby ogarnąć. Każe koło może mieć inną konstrukcję. Najłatwiej ro robić na wolnobiegach lub jednobiegowych. Znacznie trudniej z kasetami bo tam jest bębenek na piaście zintegrowany.
Sposób i rozwiązanie wydaje się dobre ale ta szlifierka do łożyska to słabe rozwiązanie..
Dlaczego Pan tak uważa? Samemu użyłem ostrzałki diamentowej aby równo to zrobić. Szlifierki też nie mam na myśli kątowej a z ostrzem na stole warsztatowym co ma równą powierzchnie. Zakładam, że z domysłu każdy do tego dojdzie.
Ale po co to robić, wianki są bardzo dobre
W Filmie przecież mówię dlaczego i jakie to ma zalety. Powtarzam to kilka razy. Jak raz to montujesz to do piasty rowerowej już nie zaglądasz 10 - 15 lat nawet i tam się nic nie dzieje, żadne luzy, żadne smarowania i konserwacja. Moje przednie koło ma już 20 lat na łożysku i nigdy tam nie zaglądałem i nadal jeździ jak nowe.
"Jakie macie dziury" dziurki to są w nosie, rura ma otwór!
W nosie jest dziura? Ale w tyłku jest otwór czy dziura tym tokiem myślenia idąc? Bo jeśli ma to dwa schematy to jest to podwójny standard co do natury. Otwór to celowe coś a dziura niecelowe i tutaj masz rację że w piaście jest otwór - który otworem nie jest bo jest rurą a nie otworem (otwór może być jednostronny) a to jest po prostu rurka.
Można … tylko po co. 90% oporów przy prędkości 40 km/h to opór powietrza, z pozostałych oporów 95% to opór toczenia opony. Pomijam że prezentowane łożyska są chyba cięższe niż sama Piasta.
Ciekawe te wyliczenia oporów. W sensie nie mówię ze tak nie jest, bo trudno to szacować. Natomiast ja widzę różnicę dużą jazdy roweru na łożysku a na konusie. Znacznie mniej się męczę na tych samych dystansach i jakoś mi lepiej rower się toczy podczas jazdy ale to może być tylko placebo. Ale dystanse szybciej pokonuje ostatnio ale też mam inne opony i ogólnie wiele rzeczy wymienionych na raz.
Coś pogubił się autor z tymi wymiarami bo 6202 mają wymiar 15x35x11 a nie 10x30...
6200 2RS - tak mówię w filmie.
@@ToTematnie, mówisz: sześć tysięcy dwieście dwa RS
No 6200 2RS - normalne że można usłyszeć brak przecinka, bo nie mówię przecinek czy odstęp. Ale z racji że odpowiadam na komentarze to Panu odpisałem o czym mówiłem. Aby nie było wątpliwości.
Kiedyś na forach było dużo ludzi którzy mieli motto życiowe "nie znam się ale się wypowiem lub u mnie tak było to znaczy ze tak jest" a teraz ci ludzie mają kanały UA-cam.
Łożyska "maszynowe" to też łorzyska kulkowe.
Co do starego systemu z "konusami" to tak jak piszą inni jak dobrze ustawisz i dokręcisz masz spokój na conajmniej cały sezon (10t km) a nie 200km. Jeśli jeździsz cały rok to po zimie proponuje przesmorować na nowo bo piach i sól przyspiesza degradację.
Dlatego lepsze łożysko maszynowe co 200 000 km i zero konserwacji u mnie w przednim kole przez 15 lat. a nadal chodzi jak nowe. Od 10 lat tam nie zgalałem do koła i stale pracuje to samo nawet ta sama obręcz rowerowa co nie do wyobrażenia jest dla wielu osób. A wystarczy korzystać z miękkich klocków hamulcowych.
@@ToTemat chodzi mi oto że "konusy" nie są tak złe jak mówisz i piszesz.
A co do "maszynowych" to też można je serwisować,
1 osłonki RS można zdjąć, wyczyścić łożysko, nasmarować, i założyć spowrotem osłonki.
2 zdjąć po jednej osłonce w każdym łożysku (te od wewnątrz) , wymyć łożysko i nasmarować i już nie zakładać osłonek. W środku koła nie są potrzebne.
Wiadomo przecież że można, ale z reguły nie trzeba. Konusy dobre są dobre ale większość jest byle jaka i szybko się luzują i mają werzey. Coraz gorsze robią no chyba że ktoś kupuje jakieś sprawdzone to może są lepsze. @@michamikulski686
W Pana rozwiazaniu brakuje jednej ważnej rzeczy, środkowa część łożyska nie ma ograniczenia od wewnatrz w piaście. Podczas dokręcania ośki wywieramy duży nacisk na środek łożyska który nie ma podparcia.
Po prostu nie oglądałeś dokładnie filmu oraz nie przeczytałeś artykułu załączonego do tego filmu. Tak jak pozostałych 15 osób co napisały to samo co ty. A ja nie popełniłem tych błędów.
Gościu, pierdolisz farmazony i nawet nie umiesz przyznać się do błedu. W żadnej minucie filmu nie wspomniałeś o podparciu łozyska wewnątrz piasty a jest to rzecz najważniejsza. Proponuję zrobić film na temat obierania ziemniaków bo w kwestii mechanicznej masz zerowe pojęcie.
Przecież w filmie widać, że oś w środku jest grubsza niż na gwintach. W artykule też to opisał bardzo dokładnie. @@JarasPMI
💥
Wydaje mi się że powinno się raczej dedykowane piasty pod łożyska maszynowe
Pewnie tak, ale to ma takie same punkty podparcia - więc każda dowolna można być tak przerobiona bez problemu. Producenci nie chcą takich rozwiązań bo one wcale nie chcą się psuć.
A co z zabezpieczeniami łożysk w piaście ? Na przykład rozprężnymi pierścieniami.... Czy niezabezpieczona piasta nie zsunie się z łożysk. W motorach, motorowerach łożyska są zabezpieczone przed zsunięciem. Zbieranie materiału z łożyska to zły pomysł. 0,1 mm można pokonać poprzez rozgrzanie opalarką piasty i wciśnięcie łożyska na gorąco. Przy okazji będzie to zabezpieczenie łożyska przed zsunięciem z piasty. Dla większych różnic lepiej tulejować piastę na mniejsze łożysko lub delikatnie roztoczyć piastę
Do filmu jest przyklejony artykuł w opisie i w 1 poście. TAM JEST napis - więcej informacji w artykule. Film by był za długi jak bym miał mówić o wszystkim i w artykule jest to zagadnienie bardzo dokładnie opisane.
A co z szybkozamykaczami qr?
Trzeba pomierzyć czy się dopasują rozmiary i wymiary. Nie ma uniwersalnej metody - tak samo ja wszystko mierzyłem aby zrobić to raz a dobrze.
Śmieciowy filmik. Ile razy przeciętny Kowalski przez 5 lat dokręca konusy? Dobrej jakości wianki i miseczki są wieczne, łożyska maszynowe są mniej odporne na siły boczne, pamiętaj nie pochylać się na rowerze :D. Wymagasz specjalistycznych umiejętności, szlifowanie bieżni na h7 "z ręki" zabrakło tylko wiadomości żeby je potem wkleić. Co będzie następne? Wymiana powietrza w dętkach na argon? Rozrusznik do roweru?....
Standard - najwięcej ma do powiedzenia typek co czegoś nie miał i nie robił. Oraz oczywiście z znikomą wiedzą w tematyce.
Głupoty opowiadasz łożysko na konusach dłużej wytrzyma bo jest rozłożona siła na stożku łożysko kulkowe szybko wyrobi bieżnię na boki
Ale kiedy wyrobi, bo moje łożysko jest już 15 lat w piaście roweru i nadal działa jak nowe. To kiedy spodziewać się tego wyrobienia z przedniego koła? PO 20 latach czy kiedy? Bo już przejechało jakieś 200 000 km i działa jak pierwszego dnia tak samo dobrze bez konserwacji., wymian i zaglądania do nich. Między wielkim teoretykiem a praktykiem jest gigantyczna różnica w każdej dziedzinie.
@@ToTemat trochę się znam na mechanice sam mam rower za kilkanaście tysięcy złotych i nigdy mi by nie przyszło do głowy żeby w środku multitool obrabiać to druciarstwo tym bardziej w kołach za kilka tysięcy złotych
Gratuluje roweru za kilkanaście tysięcy złotych jako argumentu do czegokolwiek:-D @@youtuberxd
Łożysko kulkowe zwykłe (coś takiego jak "maszynowe" nie istnieje) NIE jest lepsze piaście rowerowej, jedynnie jest rozwiązaniem wbrew pozorom tańszym. Po kolei:
1. Łożysko kulkowe nie przenosi w tak dobrym stopniu obciążeń osiowych, co rozwiązanie Cup & Cone. Oczywiście ma zdolność przenoszenia takich obciążeń, ale mówimy tu o zupełnie innym rzędzie wielkości. W skrócie, dobrej jakości Cup & Cone jest sztywniejsze. Podparcie o którym mówisz ma zastosowanie tylko podczas jazdy prosto. W zakrętach łożyska kulkowe nie są rozwiązaniem optymalnym, chociażby z tego powodu nie stosuje się ich i w główkach sterów.
2. Wbrew pozorom, łożysko kulkowe jest tańsze niż DOBRZE wykonane Cup & Cone, nie mówię tutaj o chińskich tanich piastach. Producenci stosują łożyska kulkowe bo tak jest taniej i prościej.
3. Niezużywające się łożysko kulkowe do któego nie trzeba zaglądać to mit... zużywa się tak samo jak każde inne łożyskowanie i nie jest w żaden sposób bardziej długowieczne.
4. Zgodzę się, że konusy są bardziej upierdliwe w serwisie, po za tym technicznie rzecz biorąc są rozwiązaniem lepszym. I dobrze wykonany serwis pozwala polatać dobre 5000km bez zaglądania do piasty.
Nie przez przypadek Shimano i Campagnolo w topowych piastach stosuje to "przestarzałe" rozwiązanie, a szukając oszczędności do najtańszych piast wprowadza powoli łożyska kulkowe.
Nie przez przypadek też, Shimano w wyższych modelach pedałów stosuje identyczne rozwiązanie co swoich piastach i okazaują się być najtrwalszym dostępnym łożyskowaniem jeśli chodzi o pedały rowerowe.
Co powiesz na moje przednie koła na łożyskach maszynowych z czego jest te same już od 15 lat i zrobiłem na nim spokojnie około 200 000 km bez konserwacji, zaglądania, luzów i działa nadal jak nowe? To z filmu do tylnego koła już na nim jeżdżę ponad 3 miesiące - tak jak zawsze po lasach i grajdołach i działa doskonale. W drugim rowerze jest także od 10 lat nigdy nie wymieniane i nie konserwowane i też działa (ten drugi rower to nie mój ale z kim czasami też jeżdżę). Takie teorie zasadne i sensowne już tutaj wiele osób pisało - tylko między teorią a praktyką jest jednak diametralna różnica w każdej dziedzinie życia.
@@ToTemat ale ja nie napisałem że to rozwiązanie nie działa. Prawdopodobnie jest też najbardziej optymalnym pod względem kosztowo / wytrzymałościowym.
Napisałem tylko, że to NIE jest najlepsze rozwiązanie i tyle. Popieram to 20 letnim doświadczeniem kolarskim, 10 letnim w zawodzie inżyniera mechanika gdzie łożyskowania dobieram regularnie.
Nie raz i nie dwa trafiały do mnie rowery znajomych gdzie łożyska kulkowe "maszynowe" były zdewastowane, a próba ich wybicia kończyła się ich rozpadnięciem i pozostawieniem w korpusie piasty samej bieżni zewnętrznej. To łożysko jak każde inne i ULEGA zużyciu.
Nie zgadzam się jedynie z Twoją retoryką o rzekomym lepszym podparciu na łożyskach kulkowych bo to nie ma żadnego odwzwierciedlenia ani w terorii, ani praktyce.
To podaj namiary gdzie kupić całość komplet- oś z łożyskami???
Internet - tam najlepiej. W filmie mam przecież w ręku oś z łożyskami jako rekwizyt. Dałem za nią 15 zł wtedy.
Ciekawe szkoda, że nie pociągnąłeś dalej i nie powiedziałeś co zmienić w ośce.
A łożysko nazywa się kryte, to uwaga dla tych, którzy będą chcieli je kupić w sklepie z łożyskami, motoryzacyjnym czy z częściami do ciągników i maszyn rolniczych. Smar umieścił w nich już producent i zapewne będzie to bardzo dobry smar.
Jest to opisane w 1 komentarzu pod filmem - przyklejony. Tam link d artykuły gdzie omawiam to wszystko także ośkę. I jej wewnętrzne podparcie. Już wiele lat jeżę na takich rozwiązaniach. To było moje ostatnie koło na tradycyjne rozwiązania jakie też przerobiłem na łożyska maszynowe. Pozostałe już lata temu. Od razu widać że rower jedzie lepiej, czuć w jeździe większą dynamikę ale też wnika to z nowego wkładu suportu sztywniejszego.
@@ToTemat Dopatrzyłem się sam ale to bardzo miłe, że odpowiedziałeś. Właśnie stanąłem przed problemem wymiany łożyskowania koła bo miseczki mają wybite bieżnie a ich średnica (miseczek) jakaś taka niestandardowa więc są niedostępne.
Zmierz to suwmiarką. Jaka jest średnica otworu. Miski są głębiej niż otwór jaki nas interesuje. Jak będzie dobrze co do wymiary na jakieś łożysko to jesteś w domu. Jak będzie przesunięcie jak u mnie to w razie czego byś musiał dostosować łożysko. Pracy niewiele ale jak ma się narzędzia. @@jacekwozniak9346
@@ToTemat
Mój inżynierski łeb nie bardzo chce przyjąć do wiadomości szlifowanie łożyska, co z osiowością otworów? więc w przypadku różnych średnic zastanowię się nad dorobieniem tulei ale to dywagacje. Jak pomierzę będę wiedział na czym stoję.
Możliwe że jak zmierzysz piastę to będzie jakieś łożysko dopasowane do jej otworu znacznie lepiej. Tak by było najkorzystniej. U mnie wymiar jest piasty dość nietypowy. Dodatkowo cała robota zajęła mi wielokrotnie mniej czasu niż napisanie o tym i nagranie filmu. Ale też mam wszystkie narzędzia w domu jakie potrzebowałem do takiej pracy.@@jacekwozniak9346
Na łozyskach kulkowych będą mniejsze opory toczenia jak na konusach
Absolutnie będzie odwrotnie. Absolutnie 100% pewne że na łożyskach są znacznie mniejsze.
Na samych kulkach jest najlepiej
Tak zawsze robiłem, kulki w smar i zakładanie reszty. Żadnych koszyku wiankowych nigdzie.
stare wianki bywałe miekjkie i był problem na samych kulkach latam kilkanaśnie lat bez luzu ale to stary rower piasty japońskie z lat 90
Ale jak poznałem łożyska to już wszędzie używam tylko ich - zupełnie czysta robota i nigdy tego nie konserwuję nawet. @@krzysiek7227
Musi byc tuleja dystansowa na osi miedzy łożyskami....inaczej sie przemieszcza łożyska....
Tak już o tym pisałem z około 20 razy w komentarzach i dokładnie to opisałem w artykule przypiętym do filmu.
@@ToTemat super...dobrze widzieć takie podejście,...
Nigdy z konusami nie miałem problemu a takiego kloca jak ta oś bym nie założył- wymiana dętki w terenie to kicha 2 spore kucze ze sobą wozić thx
Masz ośkę na motylek?
Są przecież dostępne drążone osie na szybkozamykacz pod łożyska maszynowe ;)
Łożyska kulkowe na konusach sa praktycznie wieczne przy odpowiednim serwisie.
Tak samo jak wszystko inne? Widocznie ludzie w maszynach o dużym obciążeniu robią błędy , że nie robią konusów tyło łożyska maszynowe.
@@ToTemat w rowerze nie ma dużych obciążeń, więc konusy sprawdzają się doskonale. Łożyska maszynowe nie lubią sił, które je "przeginają" lub "przesuwają" na boki, wtedy ulegają przyspieszonemu zużyciu. W takich warunkach łożyska na konusach mogą być trwalsze. Oczywiście wszystko rozbija się o materiały: łożysko maszynowe za 2zl będzie gorszej jakości niż konusowe w piascie Shimano, i odwrotnie - budżetowa piasta na konusach będzie mniej trwała niż piasta z łożyskami maszynowymi FŁT
Proszę wypróbować nawet na jakiś dodatkowym kole i mieć swoje zdanie a nie teoretyzować. :-D Najwięcej tutaj teoretyków co nie mają doświadczenia ale wiedzę nie opartą na żadnych doświadczeniach - a wiedza odtwarzana przez innych wielkich teoretyków bez praktyki. Mój rower na takich rozwiązaniach zrobił już 200 000 km i ponad 15 lat - więc jednak to działa. I to nadal stale te same łożyska bez serwisowania, smarowania i zaglądania do nich (z przedniego koła).
@@ToTemat Kolego, mylisz się. Nie jestem teoretykiem, swoje rowery serwisuje sam od 1982 roku, kiedy dostałem pierwszego wigruska. Zawsze na konusach. Nie przypominam sobie wyżartych bieżni, nawet w rometowskich łożyskach.
Jak nie miałeś łożysk to jesteś nadal teoretykiem w tej sprawie. Inny zaimek natomiast napisał, że ma rower za 18 tyś jako argument. @@kb_3224
Co to za opony ???
Kenda K-180 nagrałem o nich film.
Wcale ta wymiana na łożyska kulkowe nie jest taka prosta. Najgorsze jest dopasowanie łożyska do piasty w tym wszystkim.
Bardzo pomocne są tabele wymiarów łożyska aby dopasować model jeśli to możliwe do niej.
Z czego te koło ? Z Ukrainy po wojennej ? Teraz są inne piasty , chyba że ktoś kupi rower z marketu
Ma Pan znikomą wiedzę o tych sprawa jak widzę.
@@ToTemat równie dobrze można było by nakręcić odcinek o wymiane kondensatorów telewizorze rubin i zarzucić komuś brak wiedzy , bo kogo interesuje technologia lat 80, mam dwa rowery na piastach dt swiss 240 i chętnie bym zobaczył jak tam wymienić łożyska i nie tylko ja lecz każdy kto ma normalny rower
Tak jak napisałem. Ma Pan znikomą wiedzę w tematyce rowerowej. @@align4956
Ależ podany typ łożyska tragicznie! Nie "łożysko sześć tysięcy dwieście dwa", tylko "łożysko sześćdziesiąt dwa zero dwa". Tak się podaje typ elementu. 2RS, to typ krycia, nieistotny w tej chwili. Do tego katalog podaje, że łożysko 6202 ma wymiary 15x35x11 (średnica wewnętrzna x średnica zewnętrzna x szerokość łożyska). Łożysko o wymiarach 10x30 x?? to łożysko typu 6200. Ma ono szerokość 9 mm. Bo są też łożyska 62200, które mają już 14 mm szerokości. Dodatkowy ważny parametr, który tu pominięto, to Klasa C łożyska, czy klasa jego luzu. Jeśli stosować, to klasa C3 lub nawet wyższa. I nie "wyżłobiona jest tocznia", tylko "bieżnia".
W materiale pominięto jeden, w zasadzie najważniejszy parametr! Łożyska na konusach, to są łożyska SKOŚNE. Przenoszą one zarówno siły promieniowe, a także w określonym zakresie siły osiowe. Czyli trzymają góra dół oraz przód tył. Bo na koła działają siły w wielu kierunkach. Natomiast łożyska kulkowe proste doskonale przenoszą siły promieniowe, za to kompletnie nie nadają się do przenoszenia sił osiowych! Do tego nie znoszą, jak je ścisnąć osiowo, czyli zbyt mocno dokręcić nakrętki na ośce. W prezentowanym rozwiązaniu między łożyska należy wstawić tuleję rozprężną, dopasowaną tak, by uniemożliwiała ściśnięcie łożysk nakrętkami osi i ich napięcie osiowe. Ma być na zero - odległość osadzonych łożysk od siebie, to długość tulei. I mowa tutaj o ułamkach milimetrów! Albo zastosować specjalną oś, której średnica między łożyskami będzie większa i będzie podtoczona tak, by łożyska opierały się o progi na niej. Choć tutaj trzeba by znać idealnie rozstaw łożysk. Inaczej łożyska szybko ulegną zużyciu. Albo należy zastosować ŁOŻYSKA KULKOWE SKOŚNE JEDNORZĘDOWE, np typu 7200. Ono umożliwia przenoszenie sił zarówno promieniowych, jak i liniowych, ale tylko w jednym kierunku. Więc istotny jest kierunek montażu (konusy też są jednokierunkowe). Są one oczywiście droższe, czasem nawet znacznie, od zwykłych łożysk prostych.
Podsumowując - prezentowane w filmiku informacje, to wypowiedź kogoś, kto coś tam niby wie, ale mocno nie do końca w związku z czym opowiada straszne bzdury, a jego porady są wręcz szkodliwe. Do tego szlifowanie łożysk na ostrzałce "z ręki"... Litości... Toż to wymiaru trzymać nie będzie w żadnym punkcie. Najlepiej to zrobić na tokarce, choć i bez niej da się w miarę łożysko "oskrobać", ale potrzebna będzie wiertarka stołowa i szlifierka z tarczą ścierną. Może być listkowa, czyli z papieru ściernego). Choć osobiście radziłbym roztoczenie otworu w piaście koła. Po takim szlifowaniu, czy to łożyska, czy piasty, najlepiej użyć kleju do montażu. Oczywiście kleju do osadzania łożysk ostatecznie do gwintów. I nie chodzi tutaj o zaklejenie na amen, tylko o odcięcie dopływu powietrza i wilgoci między powierzchnie, by uniknąć korozji.
Proszę zauważyć że w opisie filmu jak i przyklejony jest 1 komentarz do filmu. Tam jest link do artykułu jaki dokładnie opisuje wszystko krok po kroku także wewnętrzne podarcie łożysk. W filmie mówię 6200 2RS - nie inaczej tylko tak. A że szybko mówię, to niektóre osoby mogły faktycznie usłyszeć tak jak Pan, normalna rzecz. Nie ma znaczeni jakie łożyska samemu mam, bo każdy może mieć inną piastę.
Hej.
Mam pacjenta 3 miesięczny rower, nie żyłowany (dziennie trasa 5km max. Dojazd do pracy i z powrotem) Przeskakuje mi łańcuch(mocne szarpniecia) na tylnej zębatce (8 biegów) na pozycjach 4,5,6 góra dół góra dół pod obciążeniem. Brak oznak wyciągu łańcucha, na zębatkach przód tył brak oznak uszkodzeń czy nawet malego zużycia. Ktoś ma może linka do materiału dowolnego z podobnym przypadkiem ? Pozdrawiam i zostawiam suba 😊
Nagrałem o tym film niedawno. W ostatnich 20 - 30 filmów on jest. Jak nie jest to wyrobienie żadnej z części - bo czasami łańcuch jest wyciągnięty, trzeba zobaczyć czemu nie pasuje w łoże trybiku. Dlaczego się nad nimi unosi lekko. Może być to też źle spasowane części lub złe ustawienie przerzutki.
Tak się często zachowuje nowy łańcuch założony na stare tryby. O ile łańcuch łatwo zweryfikować przymiarem lub suwmiarką, to ocena stanu trybów "na oko" zawodzi. Jeśli jednak elementy faktycznie nie są zużyte, to poszukałbym w łańcuchu źle zakutego (na sztywno) ogniwa.
@@semafor5640 Generalnie oddałem go do serwisu w tym samym sklepie co go kupiłem bo mają tam na miejscu, zgłosiłem co mi nie pasuje a facet tylko zerknął i powiedział, że wózek tylnej przerzutki jest skrzywiony po czym przyniósł mi nowy wózek ten sam model i pokazał odchył rzędu 1,5mm na moim uszkodzonym względem nowego. I jedyne co pomyślałem w tym momencie to ile ten facet musiał rowerów naprawić żeby gołym okiem zauważyć tak mały odchył który powodował taką usterkę i totalny dyskomfort jazdy. No i rower miałem do odbioru na następny dzień i śmiga, że aż miło ;]
Zluzuj napięcie linki przerzutki śruba baryłkowa przy samej przerzutce. Miałem podobne problem w nowym MTB, przesuwając sobie klamki na kierownicy bliżej środka na pancerzach linek zrobiłem dodatkowe napięcie linki - dlatego mi skakał bieg 6 i 7 .
3 miesięczny rower to chyba nie ma zużytych trybów i łańcucha. @@semafor5640
co do konserwacji to raz do roku trzeba wyciągnąć takie łozyska ,wyczyścić je i na nowo nasmarować, niestety kurz ,woda,wejdą do łozysk,a jeszcze jak ktoś myje karcherem rower to wtedy trzeba raz do roku przekonserwować takie łozyska.
Dziwne że nie robiłem tego ponad 15 lat i jeździ jak nowe :-D
@@ToTemat 15 lat , tylko ile jeździsz km miesięcznie, jak robisz 10 km miesięcznie to i po 20 latach nie bedziesz musiał nic robić, jak zrobisz miesięcznie 500 km to po roku bedziesz musiał robić konserwacje .
@@johnnejn1291 12 000 rocznie km było przez 10 lat, obecnie około 5000 km rocznie.
Oj tam: co jakiś xzas trzeba luzy skasować i tyle.
Waga łożysk i wałek większej średnicy zwiększają wagę roweru💪
A może mi Pan wyjaśnić w jaki sposób waga się zwiększyła? A potem obalę Pana obawy w 100% i takie twierdzenie w prosty sposób argumentami oraz merytorycznymi faktami.
Tylko wianki kosztują między 15 a 20 zł 3 lata jeżdżę na wiankach i nic się nie dzieje
Łożyska to koszt 5 zł. Oś z łożyskami to koszt 15 zł - max 20 zł. Oś już dostosowana do łożysk.
A co z równoległością bieżni zewnętrznych po zabiegu szlifowania . Trapez murowany . Ten zabieg , bez urazy to "źizane dlołtem".
Bez urazy nie każdy ma dwie lewe ręce. I nie każdy ma problem życiowy, aby kogoś oskarżać o partactwo - nie mając do tego podstaw ani wiedzy.
9:08 tak każdy ma przecież, stoi pomiędzy masłem a mlekiem. Koszty tej chałupniczej podmiany w kołach za 100zł są absurdalne.
A mogę dowiedzieć się skąd Pan wymyślił kwotę 100 zł - skoro w filmie mówię że łączny koszt to 5 zł na łożysko? A w rzeczywistości takie samo łożysko można kupić i za 1,5 zł czyli łączny koszt to może być 3 zł. Lub dwa łożyska z ośką do łożysk oraz nakrętkami za 15 zł. To skąd wziąłeś 100 zł? To mnie bardzo intryguje.
@@ToTemata mnie intryguje poco zamieniać jeden guwnolit na drugi guwnolit(15zł)
Cena znaczy jakość?@@romanwazny7270
@@ToTemat za 15zł niema jkosci
To Pana zdanie. @@romanwazny7270
Najlepiej bylo pokazac caly montaż 😉
Dla mnie to bez sensu jak mówienie i pokazywanie temperowania ołówka. To są proste rzeczy i ważniejsza jest wiedza - a pokaz to bym film trwał ponad godzinę.
@@ToTemat 😉🤔🙂
Co to są łożyska maszynowe?
Kto ogarnia zmianę lozyskowania z ostrzalka, diaksem a daje oske zwykła na klucZ. Przecież ktoś już wymyślił zaciskacz motylkowy. Cały czas producenci rowerów nowych dają łożyska kulkowe.
Tak jak producenci samochodów zderzaki które niczego nie rozpraszają - aby skutecznie kasować samochód, a nie działać jako skuteczny odbojnik kolizyjny. Łożyska wygrywają praktycznie w każdym aspekcie pracy koła roweru. Warto wypróbować aby wyciągnąć własne wnioski a nie wnioski dzbanów na teoriach tworzonych przez firmy rowerowe.
No wszystko ładnie, tylko mam dwa ale. Po co bawić się w takie rozwiązania w piaście pod wolnobieg? Raz - nie dość że to najtanszy rodzaj piast i zębatek to jeszcze podatny na gięcie osi co przy łożyskach maszynowych nie powinno się do tego dopuszczać bo konus z kulkami się dostosują - łożysko maszynowe nie. A dwa to kwestia szlifowania i dopasowania średnicy. Po to fabrycznie są te łożyska wymiarowane aby nie trzeba było ich szlifować. Nie wiem w jaki sposób ty szlifujesz, ale to musi być zrobione idealnie po promieniu tak aby nie przesunąć środka osi. Nie wiem czy to jest wykonalne dla zwykłego amatora-warsztatowca. Skoro to zrobiłeś to widać że można. łatwiej byłoby to chyba amatorowi bez warsztatu lekko doszlifować otwór w piaści, choć nie powinno się tego w zasadzie robić.
A poza tym to rzeczywiscie można zrobić to w piaście na wolnobieg, ale niestety kulek nie zastąpimy w większości bębenków poza tymi w których już przewidziano łożyska maszynowe więc taka zabawa to trochę sztuka dla sztuki. Nie zgodzę się też że kulki to jakiś strasznie zły pomysł. Mam piasty prawie 40 -letnie i żadnych wżerów, żadnych wyszczerbień nie posiadają jeśli są prawidłowo serwisowane c nie jest jakimś rocket science. Zwłaszcza jedna - stara EXAGE jest niemal w idealnym stanie. Dziś niestety sprzęt rowerowy robią ze stali gwoździanej co widać zwłaszcza przy zebatkach i łańcuchach.
Właściwie serwisowana piasta kulkowa, wraz z serwisem bębenka , choćby był to Altus czy Acera przeżyje swojego właściciela. To są rzeczy bardzo proste w konstrukcji, praktyczne i wdzięczne do serwisowania. jedna rzecz mnie w nich wyprowadza z rownowagi - metalowe dust-cap w bębenku zwłaszcza. Nie idzie tego wyciagnąć tak aby potem użyć ponownie. To jest wciskane prasą i w zasadzie do jednorazowego użytku, ale w sumie pierścień kasety też uszczelnia przed kurzem wiec nie jest to jakimś wielkim problemem.
Pozdro.
No dziwne u mnie to już jeździ kilka lat w jednym rowerze i nie było problemu, a w drugim już chyba ponad rok :-D Także nie ma problemu i działa o wiele lepiej niż wianki.