@@HybrydaLudzkichLosow kurde, kiedyś miałem moda do smoków. Byly większe i bardziej wymagające. I to zaaaajebiscie zmieniało rozgrywkę i budowało klimat. Tylko zapomniałem jak się nazywał.
@@sSamael_ ja tak samo, i do dzis pamietam ten giganyczny bul dupy gdy na moim gt7600 polowa tekstur sie nie ladowala, a u JJay-a to byl fotorealizm...poczulem sie staro :(
Są ludzie, którzy właśnie dlatego pokochały skyrim. Ja miałem okazję nie raz doświadczyć niewytłumaczalnej nostalgii przechadzając się lasami i górami skyrim podczas mżawki czy też podróży w towarzystwie lekko prószącego śniegu ;)
Właśnie ta szara oprawa graficzna to jeden z wielkich atutów Skyrima. Wszystkie inne rpg wyglądają zbyt... animowanie? Zbyt duży kontrast i jaskrawość kolorów, zbyt gładkie twarze itd. Skyrim nie ma najlepszej jakości tekstur, ale w pewnym sensie stworzył grafikę bardziej realistyczną od wielu innych nowszych i bardziej wypolerowanych gier
@@bertordez8391 W skyrimie jak popełnisz jakieś przestępstwo będąc niezauważonym to strażnicy zaczną wymawiać wyżej wymieniony dialog. I gdy wejdziesz z nimi interakcje to rozpoznają postać gracza, że popełniła przestępstwo i będzie chciał Cię aresztować.
@Netron Ja dla dziewczyn też robiłem różne rzeczy, ale teraz ich nie ma, a cała seria TES jest ze mną do dzisiaj. Nie pyta, nie wymaga, a rozumie i kocha z odwzajemnieniem.
To jest niesamowite że cała ta gra od strony mechanicznej, czy fabularnej składa się z elementów średnich lub co najwyżej dobrych ale wynik tej sumy jest o niebo lepszy niż każdy z tych składników mógłby zwiastować. No i dochodzi mistrzowska muzyka i z braku lepszego sformułowania panoramy. Pod tym względem ta gra to wylęgarnia screenshot'ów. Cudo.
Kurde, każdej zimy myślę sobie, trzeba tą fabułę wreszcie skończyć! Ruszę, a potem grzęznę w tych side questach i jużnie mogę skończyć fabuły A tak na serio to kocham tę grę, jedna z najważniejszych gier na PC. Pomimo 10 lat wciąż wygląda świetnie i zachwyca klimatem bez żadnych modów.
Masz 800h i tylko 9 postaci - szanuję (i zazdroszczę) w opór. Osobiście mam ponad 500 godzin na pc i ponad 400 na ps4, ale dłużej niż te 30-40 godzin to wytrwałem może na 2 postaciach. Teraz już nie gram, ale co jakiś czas złapie mnie mega ochota na powrót, niestety wpadłem w takie sidła, że każda postać po wbiciu 15-20 lvla mi się nudzi i muszę zrobić nową.
Powiem tak. Swoją styczność z The Elder Scrolls miałem nieco później. Skyrim było moją pierwszą grą z tej serii i o tej serii kompletnie nic nie wiedziałem i często robiłem wszystko na odwal. Do tej gry zachęciły zmagania Elevena (tu bez skojarzeń z Elevenem z The Stranger Things proszę) z tą piątą odsłoną. Na początku miałem klasyczną wersję a teraz do dziś mam specjalną. Grając w to i wykonując zadania poboczne i inne rzeczy, zastanawiałem się, że czegoś tu brakuje. Okazało się, że brakuje oryginalnych projektów artefaktów więc dopieszczałem modami np. przy zadaniu gdzie mam zdobyć "Palce Mistrza Kuźni" by uzyskać dostęp do plemion orków jako ich krewniak, te rękawice były tylko zaklętymi żelaznymi rękawicami wzmacniającymi zdolności kowalskie, ale po dodaniu mojego ulubionego moda Legacy Of The Dragonborn palce mistrza kuźni otrzymały swój unikatowy wygląd. Najczęściej gram jako Mroczny Elf który pierwotnie walczył dla Gromowładnych, ale z racji, że ci rebelianci okazali się być w moich oczach rasistami, wspieram do dziś Cesarstwo. W 2011 roku nie miałem pojęcia o tej grze, bo nie zagłębiałem się w takie tematy a zacząłem grać cztery lub pięć lat temu
Bardzo popularny błąd - ultymatywny nie oznacza czegoś absolutnego, najlepszego itp. Wzięło się to z angielskiego słowa ultimate, który oznacza ostateczny, najlepszy. Ultymatywny w języku polskim oznacza "o charakterze ultimatum".
Ja osobiście przyznam się, że początkowo nie rozumiałem ludzi hypując się Skyrimem, ale w 2017 roku kiedy postanowiłem kupić Skyrim Special Edition dopiero wtedy odkryłem co tak naprawdę przyciągało i przyciąga ludzi do Skyrima. Sam osobiście skończyłem wątek fabularny, Mroczne Bractwo i inne frakcja po kilka razy, a gra do tej pory mnie się nie znudziła. Gram w tą grę bez żadnych modów co czyni mnie jednym z nielicznego grona graczy, którzy nie chcą modować gry. Sam kolega stwierdził że bez modów nie można się bawić, gdzie ja bawię się świetnie. Cudowny krajobraz, dobre ale też i średnie questy, ale to muzyka sprawia że ten świat przyciąga na wiele godzin. Sam mam 404 godzin w Skyrimie co nie jest to dużo, ale jestem pewny że na tych 404 godzinach na pewno się to nie skończy. Oprócz Skyrima grałem i gram przez wiele godzin w Obliviona i Morrowind. Choć to Skyrim był moją pierwszą grą z uniwersum TES to w Obliviona i Morrowind bawiłem się i bawię się świetnie. I nawet, że gram w te gry bez modów sprawia że odczuwam ten oryginalny i unikalny styl i sposób grania jaki był przygotowany. Póki co jedyne gry jakie nie skończyłem to Daggerfall i Arena wraz ze spin-offam (miałem z nimi styczność i trochę czasu spędziłem)i, ale nie zamierzam je porzucać tylko je ukończyć jak na prawdziwego fana przystało. Jakbym miał zliczyć czas ze wszystkich tych gier to na pewno przekroczyłbym 1000 godzin. To ile czasu spędzam w tych grach nadal mnie zaskakuje. Nadal znajduję questy, rzeczy, lore które do tej pory nie znałem przez co wpadam w syndrom "jeszcze 5 minut" po czym kończę po kolejnych 3-4 godzinach. Podsumowując jako osoba, która wcześniej nie znała i nie zamierzała znać tego uniwersum stałem się wielkim fanem serii, przy której do tej spory spędzam codziennie trochę czasu. Jeśli nie na questach to na oglądanie krajobrazów czy słuchanie świetnej ścieżki dźwiękowej Jeremiego Soule'a.
Skyrim jest takim hitem, ze jak byłem zmęczony już graniem dzień po dniu to do zbierania kwiatków do alchemii zatrudniałem żonę, która zwiedzała lasy i polany i zbierała składniki do alchemii.:D
Ale fantastycznie widzieć ilu ludzi wciąż wraca do Skyrim. :D Ja niemalże od 10 lat (szok) mam te grę zainstalowaną. Rzadko bywa okres bym nie miał jej na kompie w takiej czy innej wersji (obecnie Special Edition). Nie gram ciągle oczywiście, ale lubię wracać do tego świata i robić questy poboczne albo bawić się modami. Chyba żadna inna gra nie ma tak rozwiniętej sceny modderskiej. Kurde, aż bym sobie pograł znów... Pozdrawiam wszystkich fanów Skyrima haha! :D
Kurde... Pamiętam jakby to było wczoraj. Przeniosłem się do Szwecji, nowa szkoła, nowi kumple... I ciągłe gadanie o Skyrimie. Życie wtedy było dobre xD Tak się nie doceniało tej małej ilości stresu. Nadal uważam, że Skyrim to gra poprawna, co najwyżej przeciętna, ale z okresem jego premiery wiążą się bardzo miłe wspomnienia
U mnie to wyglądało tak, odpowiadając na pytanie Tego Pana Mateusza: kupiłem Fallout 3 i gram dzień w dzień. Wow po tylu latach nowy Fallout i to w 3d. Wow wow wow. I nagle wychodzi nowa gra od nich Skyrim, myślę że to musi być hit. Kupuję, instaluję, gram chwilę na następny dzień wpadłem jak rozwiązać zalegly quest w F3 i wracam do Fallouta. Potem gram jeszcze ale nie mogę se przypomnieć jak się grało i znowu przypomina mi się F3 i tak za każdym razem siadając do Skyrim. Tera chwilowo brak gaming PC ale pojawia się Skyrim w GPU na Xboxie. Instaluję, gram i nagle ładuje w nieskończonym jeszcze Fallout 4....
Księżycami. Nad planetą Nirn przemykają dwa księżyce - Masser i Secunda. Ciekawostką jest to, że od Morrowinda pozycja tych księżyców względem siebie, oraz ich położenie na tle gwiazdozbiorów jest powiązane z porą roku, miesiącem oraz konkretnym jego dniem! ;)
Traafiłeś idealnie. Mam ok. 100h w tej grze, ale nie wyliczę już ile razy programem BOSSem ustawiałem kolejność modów, wgrywałem je ręcznie, później Nexusem, mergowałem, a nawet tłumaczyłem na polski bo mnie denerwowały angielskie wstawki... I skupiałem się na samych graficznych oraz poprawiających błędy. Miałem około 100 modów, co jak na 2012r (zacząłem wkrótce grac po premierze) i GTX 570 było chyba niezłym wyczynem. W grze zaś miałem dziwny cel czytać wszystkie książki. Zapisywałem je sobie do notatnika, aby nie czytać 2x tej samej...a później powstał mod który zaznaczał które mam przeczytane :D Musiałbym do niej wrócić i ją przejść.... Fabularnie może ukończyłem tylko w 15%, bo zraził mnie jeden duży błąd i podejście Bethesdy do niewsadzenia w oficjalne patche tzw. "Unofficial patchy" które naprawiały co najmniej KILKA (!) tysięcy błędów. Największy sandboks w jaki grałem. Chyba tylko moje telefony z Androidem miały więcej custom ROMów i modów od tej gry.. A soundtracka ze Skyrima do teraz sobie co jakiś czas odpalam... Piękny OST. Tak samo jak Gothic albo Wiedźmin 1.
Bez przesady, to rok 2011 a nie 2001 by dziwiło, że Skyrim jest grywalny. Te 10 lat w obecnym świecie gier nie zmieniło tak wiele pod kątem grafiki czy mechanik. Od 2001 do 2011 z kolei ten przeskok był przeogromny.
@@MultiKamil97 zależy jak często grasz, są ludzie którzy mają 100h po 10 latach i ciągle grają a są ludzie którzy mają tysiące i znają grę praktycznie jak własną kieszen
Ponad 800 godzin w Skyrimie, a nadal przyjemnie mi się wraca do tej gry ;)
3 роки тому+6
Po ukończeniu po raz pierwszy (chyba) wszystkich questów w Skyrimie czułam pustkę w serduszku, ale to, co czułam po ukończeniu wszystkiego w Enderalu to jest po prostu czarna dziura 😭🤯
ten świat mnie nie ominął, ale po tym filmie jestem w trakcie pobierania skyrima.. potem tylko trochę modów i zaczynam po raz kolejny wspaniałą przygodę.. DZIĘKI!!!!!
Oj kurła, pamiętam jak pobierałem Skyrim'a jakieś 3 dni. Masa wywalania, błędów - za słaby komputer i internet. Ale w końcu się udało. Od tamtego czasu nabiłem w tej grze jakieś 2000h i wciąż nie mam dość. Grałem w wiele gier. Ale tylko i wyłącznie Skyrim jest w mym sercu na pierwszym miejscu. To jest gra legenda i żadna później gra nie wywołała u mnie takich emocji jak ta. Nigdy już nie powstanie równie epicka, wolna i ekscytująca gra. Oczywiście to moja opinia, ale wiem, ze nie jestem jedyny w tym przekonaniu.
Kupiłem skyrima używanego z dużą dozą niepewności za 30 zł na ps4. Długo leżał na półce, nie mogłem się przekonać do instalacji. W końcu odpaliłem i wsiąkłem na dobre :) Obecnie nawet nie ruszyłem wątku głównego. Cały czas robię questy poboczne moją piękną Nordką i sprawia mi to masę radochy :) Seria Elder Scrolls zafascynowała mnie do tego stopnia że dokupiłem jeszcze morrowinda i obliviona (czekają na swoją kolej gdy skończę Skyrima). A do tej pory myślałem że nic lepszego od Diablo w świecie RPG nie istnieje :)
Skyrim...gra w której mam ponad 1000h, a zanim wsiąknąłem w nią na dobre zaczynałem ją jakieś 6 razy za każdym razem dochodząc ledwo do Rzecznej Puszczy lub Czarnygłazu. Dopiero gdy troszkę się zmusiłem do rozegrania przynajmniej pod Białą Grań to pochłonęła mnie bez reszty ;)
200 godzin w podstawke na PC, 300 godzin w Legendary Edition na PC, około 100 godzin przed laty na Xboxie 360.. Pierwszy Elder, którego odpaliłem w życiu i pierwsza gra Single, którą przegrałem ponad te 500 - 600 godzin..
Ja tydzień temu zacząłem nową przygodę w Skyrim. Jest to moja ulubiona i ukochana gra. Zaczynałem grać w nią w około wieku ośmiu lat i od tamtej pory co roku do niej wracam (teraz mam 17) W Tamriel czuje się jak w domu. Kocham tę grę i pomimo tak długiego czasu od premiery, nadal sprawia mi dużo radości.
zawsze mi łzy napływają do oczu gdy oglądam tego typu materiały o skyrimie, gdy oglądałem reakcje różnych ludzi na kilku sekundową zapowiedź TES VI to dosłownie sie popłakałem
Grałem, gram i grać będę. Zwiedziłem ten świat w zdecydowanej większości i nadal mi się nie znudził. Od czasu do czasu odpalam skyrima, jakiś czas temu skończyłem dlc, teraz uczę się wgrywać mody, dam jakieś hardcorowe graficzne i jakieś inne pomniejsze i mam zamiar przejść tą grę wzdłuż i wszerz po raz chyba już piąty.
Czy ja wiem, tak samo jak wiedzim 3, bardzo fajne gierki ale nic urywającego, do dzisiaj jest tak z Cyberpunk 2077, tez niby RPG ale takie nie do konca, w niektorych modach to jeszcze okej, ale tak to mamy martwy rynek tych MMORPG, RPG, niestety!
A jak dla mni Skyrim to jest jedna z tych gier w historii której fenomenu nie rozumiem i uważam że jest niesłusznie wychwalana. To jest niech każdy lubi co chce i nic mi do tego, ale po prostu dla mnie ta gra zawsze była nudna, pusta i nijaka i zawsze jak dyskutowałem z fanami to słyszałem tylko jeden argument "mody" i na tym kończyła się zwykle dyskusja, bo co mnie obchodzi jakiś moder, ja oceniam produkt gotowym takim jakim jest, więc usprawiedliwianie takiego sobie produktu bo jakiś moder hehe naprawił pusta grę był dla mnie zwyczajnie mało wiarygodne, a wręcz żałosnym argumentowaniem. Myślałem że zwyczajnie nie dorosłem do tego typu produkcji, ale wróciłem niedawno i gra dla mnie nadal jest płaska i jednowymiarowa jak rysunek domku 5 latka na kartce papieru.
Śledzę rozwój tego kanału od dłuższego czasu i uważam, że to niesamowite, że każdy jest w stanie znaleźć na nim coś dla siebie (naturalnie jeśli tylko interesuje nas temat gier wideo). Ze względu na ilość prowadzących każdy film jest inny i posiada swój własny unikalny klimat. Ostatnio łapię się na tym, że oglądam filmy TVGRYpl nie ze względu na treść, którą przekazują, ale raczej ze względu na prowadzących, ich narrację oraz osobowość. Film obejrzany, więc czekam na "Skyrim 20 lat później"
Gra ma 10 lat, a ja poznałem ją dopiero we wrześniu i wsiąkłem na ponad 120h, a nie jestem nawet na półmetku fabuły i nie odblokowałem wszystkich lokacji na mapie. W podobnym czasie przeszedłem podstawkę Wiedźmina 3. To pokazuje jaka ta gra jest duża. Do tego ogrom modów powoduje, że Skyrim nie zestarzało się nawet o rok. Coś niesamowitego. Aż sobie włączę grę i pójdę do najbliższej jaskini wystrzelać z łuku i pochlastać kilku Draugrów.
Morrowind.. gra która przeszedłem kilkanaście razy, bez modów poza oficjalnymi... do dzisiaj bardziej cenie tą gre niż Skyrima, ale i w nim bawiłem się b.dobrze. I też Skyrim bez modów robionych przez gracz, został przeze mnie ukonczony kilka razy... Mega gry...
Od kiedy pamiętam, jakoś nie mogłem zabrać się za tą grę, ale tym materiałem mnie przekonaliście. W waszych wypowiedziach można było zauważyć i usłyszeć ogromną fascynację, zajaranie i sentyment do produktu Bethesdy. Stwierdziłem, że muszę spróbować. Na na ten moment nie żałuję. Usiadłem do komputera z samego rana, pobrałem parę modów i utopiłem się. 5h minęło tak szybko jak nigdy
7:07 - w praktyce nie czuć za nic różnic rasowych a rasizmu jest tyle co skóry z młodego netcha. Grałem (jak zawsze w sumie) mrocznym elfem i jakoś w Zimowej Twierdzy nie czułem się jakoś szczególnie prześladowany. Jedynie ta animacja z wejścia do miasta. Jeszcze pamiętam kotowatych co skarżyli się że nie mogą wejść do Białej Grani bo strażnicy im nie ufają. Tak w sumie poza tym nie kojarzę więcej rasistowskich akcji. 7:55 - scenariusz głównej fabuły był słaby. Moja reakcja na ukończenie głównego wątku: ,,Aha... to już?" Dodatki dawały o wiele lepsze historie i questy. Ale to moje, subiektywne, zdanie :)
No premierę Skyrima pamiętam dość dobrze bo w dniu gdy kurier przywiózł mi preordera to jechaliśmy 400 km na pogrzeb dziadka także ten, obejrzałem sobie pudełko, zostawiłem je na biurku i wpakowałem się do auta.. Eh nie mogę uwierzyć, że to już tyle lat minęło, Skyrim jest świetny, na Steam mi pokazuje 600 godzin, pewnie mało, trzy razy przechodziłem i dobrze się bawiłem. Dla wielu ludzi gry Bethesdy są nudnymi symulatorami chodzenia ale ja je uwielbiam, iść po prostu przed siebie i eksplorować bo fabuły tych gier jakieś super nie są.. Ale wiele misji pobocznych i lore świata są świetne.. No i zrobiłem jeden mały modzik na Nexusa :) P.s. Morrowind najlepszy :)
Skyrima bardzo fajnie się eksploruje, ponieważ jest dużo lokacji, w których się coś dzieje gdy odwiedzamy je po raz pierwszy (w białej grani jest atak giganta z którym walczy gildia wojowników, w samotni ścinają gościa, który pomógł w uciecze ulfrikowi, w markarcie jesteśmy świadkami zamachu itd). Te wydarzenia często startują jakiś łańcuch questów lub mają jakieś ciekawe podłoże. Nie zgodzę się z panem w okularach- gdy wychodził skyrim w 2010 roku to graficznie wyglądał fenomenalnie. Mam też wrażenie, że za każdym razem jak się odpala tą grę to znajduje się coś nowego (questy, przedmioty, postacie)
Pamietam jak w Morrowindzie zobaczyłem wschód słońca. Stawałem na wzgórzu i podziwiałem to zjawisko😅. Nigdy tej gry nie przeszedłem tak jak i Obliviona jednak spędziłem mnóstwo czasu na eksploracji. Ze Skyrimem było inaczej i ukonczylem grę. Być moze konstrukcja świata i fabuła były bardziej zachęcające. Ciężko powiedzieć, było to dawno temu. Jedno trzeba im przyznać, muzyka powala, zwłaszcza w Skyrimie. Do dzisiaj słucham chodząc na spacery, jeżdżąc na nartach czy rowerze. Gratulacje dla Jeremy Soul ! Kawał świetnej roboty
Gothic 1 i 2 jakoś nie zachęcały mnie do eksploracji, ale za to w Gothic 3 i pierwszym Risenie bardzo przyjemnie łaziło mi się po świecie. Aż muszę sobie Risena ściągnąć.
Ja zacząłem od Morrowinda, setki godzin spędzone nad tą grą, a dalej grzebiąc w necie mogę znaleźć coś czego nigdy tam nie znalazłem :D Później było kilka długich podejść do Obliviona, tam już tyle do odnalezienia nie było, ale np. gildia zabójców to coś niesamowitego, ta w Skryimie mnie rozczarowała, 0 podjazdu do Obliviona niestety. No i Skryim, również kilka podejść, ale tam już nie spędziłem więcej niż 200 godzin łącznie :) Piękna seria i czekam na 6
Jedną rzeczą, za którą kocham Skyrim to to, że questy poboczne dosłownie same wpadają Ci do dziennika, czasami przez przypadek wpadnę na strażnika i nagle bum! Nowy dungeon do zwiedzenia! Albo jakaś jaskinia, w której podobno licho siedzi! A słyszałeś o tym, że reformują jakąś grupę łowców wampirów w starym forcie przy Riften? Idąc tam po drodze spotykam jakiegoś wędrowca, który mówi mi, że gdzieś tam jest podobno deadryczny bóg, który jest podobno niesamowity i w ogóle. Idę dalej - przed wejściem do dungeona jakaś kobieta walczy z bandytami, i ostrzega mnie, żeby nie wchodzić do środka (Tak, jakby to mnie miało powstrzymać), a wśrodku okazuje się, że cały dungeon ma w sobie jakiegoś "mini-questa"! Znajduję po drodze książkę, czytam ją, nagle w dzienniku pojawia mi się nowa misja, jakieś deadryczne ruiny, jakieś aetherium. Wyciągam przedmiot ze skrzynki i nagle głos w mojej głowie każe mi iść do jakiejś świątyni, żeby pomóc. To zawsze napędzało niejako dla mnie ten popęd do Skyrima, mam wrażenie, że nie ważne gdzie wejdę, zawsze będzie tam czekało na mnie coś ciekawego. Grałem w tę grę już tyloma postaciami, każda z innym buildem i za każdym razem miałem taką samą frajdę. Kilka miesięcy temu kupiłem Fallouta 4... Znaczy, gra jest... ok...? W sensie... jakby... mechanicznym, jeśli można to tak nazwać? Ale nie ma tam tego, co w Skyrimie Jedyne questy, jakie same do mnie przyszły, to te, które rozpoczynały wątki fabularne DLC albo frakcji, z którymi można ukończyć grę. Po wszystko inne musiałem się sam nachodzić, albo dosłownie wygooglować bo nie mogłem nic znaleźć. Mam tam 3 postacie, jedna strzela z karabinów nieautomatycznych i chodzi w pancerzu wspomaganym, druga z nich atakuje bronią ręczną, ale jeśli nie mam pancerza wspomaganego, to przeciwnicy mnie staggerują, nie pozwalając mi na zadanie ciosu więc dla pewności większość czasu w nim spędzam, trzecia z nich strzela z karabinów nieautomatycznych i chodzi w pancerzu wspomaganym, ale tym razem używam też trochę materiałów wybuchowych, nie za dużo, bo mi się pancerz jeszcze rozleci jak nie będę uważał. Dostrzegacie jakiś wzór? Poza tym, większość miejsc jest pusta, kilka raiderów, jakieś ghule, nic poza tym. Skyrim starało się wrzucać lore większości miejsc w usta postaci lub w samo otoczenie, osobiście pamiętam może 3 ksiązki, które trzeba było przeczytać, żeby zrozumieć o co biega (A i bez nich można sobie poradzić), reszta zwykle jest trzymana w notatkach, które mają max 2 strony i nie ma ich dużo. Tym czasem w Falloucie, żeby zrozumieć, kim była ta raiderka z unikalnym imieniem, którą przed chwilą zastrzeliłem, muszę przeczytać te 4 notatki, które leżą na stole i jeszcze whackować się do jej terminalu i przeczytać 3 wpisy do dziennika, które wykonała. Każda z tych rzeczy - oczywiście ściana tekstu, jakbym chciał sobie poczytać to bym nawet kompa nie odpalał. I tak - może czasem wpadniesz w tych terminalach na jakąś ciekawą historię, albo zabawny żart - ale to jest tak rzadkie, że chyba podziękuję. Najgorsze jest to, że lokacje te są najzwyczajniej nudne, chodzę od lokacji do lokacji - pusto, pusto, jacyś raiderzy, pusto, już nawet czytam te terminale i i tak nic ciekawego, żadnego ciekawego lootu, żadnych ciekawych postaci, jak w Skyrimie wchodziłem do jakiejś lokacji, to przynajmniej mogłem liczyć na jakiegoś ciekawego bossa, albo jakiś dobry loot, ale tu? Nic! Nawet chodzenie było jakieś lepsze w Skyrim No jakby, droga z Riften do Kynesgrove we wczesnej grze jest niesamowicie długa, trzeba siędużo nachodzić i lepiej wykupić wóz do Windhelm i stamtąd do Kynesgrove, ale ja zawsze szedłem na piechotę... ...I bawiłem się lepiej jak podczas krótkiego spaceru z Goodneighbor do Diamond City, który dłużył mi sięw cholerę A najzabawniejsze jest to, że obie gry zrobiła podobnosz Bethesda, co to ma w ogóle znaczyć? Thank you for coming to my TED talk PS: Tak, zdaję sobie sprawę, że to dość ironiczne, że nie lubię czytać terminali w Falloucie 4 a właśnie napisałem wielo-paragrafowy esej o tym, czemu lubię Skyrim i nie lubię Fallouta 4 ale jak pisałem to przychodziły mi nowe rzeczy do głowy i się niechcący rozpisałem :c
Wow, to już 10 lat minęło od premiery, ale ten czas leci. Mi grało się rewelacyjnie w to, gdy ukończyłem grę w oryginalnej oprawie, to przy drugim podejściu już pobrałem kilka modów, aby zobaczyć jak zmieniają one rozgrywkę i teraz po tym materiale, mam znowu ochotę zagrać, a fakt tworzenia własnej postaci powoduje, że bardziej identyfikowałem się ze swoją postacią, niż np z Wiedźminem, którego mieliśmy narzuconego przez autorów.
Same dobre wspomnienia po setkach godzin w Skyrim i ten czas ciągle rośnie. Zanim się pojawił, zagrywałem się w obliviona, a gdzieś pomiędzy tymi 2 częściami trafiłem w końcu na Morrowinda. Niestety mimo zapału nie mogłem się przebić przez toporność systemu walki x).
10 lat masakra... a pamiętam jak jeszcze na studiach jak siedziałem na wykładzie i zobaczyłem trailer na kompie. Do końca zajęć nie umiałem się skupić xD
Tyle komentarzy i ani jednego o strzale w kolano? Przecież to ta strzała zniweczyła plany o awanturniczym życiu tyłu śmiałkom 😁 ach Skyrim, wspaniały! Wielki!
Zaczęłam grać 10 lat temu na PS3. Było tyle do roboty pobocznych misji, że nigdy nie skończyłam głównego wątku. Potem kupiłam na PS4, zaczęłam grać od nowa. Nadal nie skończyłam... Z 3 tyg temu wróciłąm do tej gry, i powiem szczerze, że nie czuję, że ta gra ma 11 lat. Nadal uwielbiam w nią grać, sprawia tyle samo funu i frajdy co za pierwszym razem... Zbudowałam dom, adoptowałam dzieci... robię kolejne questy, a tu dopiero 46 lvl :P I nadal się cieszę, że tyle jeszcze przygody przede mną!! :) Mimo bugów, które się zdarzają, to uwielbiam dowolność, jaką ta gra daje, crafting, złożoność rozgrywki, nieograniczenie rozwoju postaci klasami, sposób levelowania... Zawsze chyba będę do niej wracać... No i ten klimat! :) I warto na pewno wspomnieć o kultowym soundtracku, którego słucham po dziś dzień... Zawsze jednak brakowało mi możliwości, aby nasz follower mógł być zastąpiony przez prawdziwego gracza, i aby można grać w 2 osoby. Jasne, jest teraz ESO ale to jednak nie jest to samo :)
Skyrim i Fallout 4 żyją właśnie dzięki modom. Dzięki nim za każdym razem rozgrywka może być zupełnie inna co nakręca mój wewnętrzny hype. Bugthesda niechaj sobie będzie bugthesdą ale zrodziła złote jaja. Plus dziękuje za materiał o Skyrimie!
Dla mnie oblivion był the best, ta grafa wtedy, i po zaliczeniu wszystkich questów zwiedzałem wszystkie miasta, i wszystkie domy w tych miastach i wszystkie skrzynki w tych domach aby nie ominąć niczego co może by się przydało aby podnieść prestiż postaci jaką tam byłem.
Zapomnieliście wspomnieć o, moim zdaniem, najlepszej ścieżce dźwiękowej jaka pojawiła się w grach. Idealnie wpasowała się w przemierzanie bezkresu świata. Szczególnie dwa utwory sprawiały, że moje serce biło w innym rytmie, a są nimi "Far horizons" oraz "Secunda". Dla mnie ta gra jest 10/10 i na pewno jest na podium gier w które grałem. Odkrywanie historii opowiadanych przez małe detale takie jak szkielet z kartką sprawiały mi niepohamowaną satysfakcję. Lore to studnia bez dna, ale o dziwo jest spójne i logiczne. Od TES VI oczekuję soundtracku na poziomie Skyrima + wskazówkę co do zniknięcia Dwemerów. [Grałem około 1500h w podstawkę - mody mnie nie interesowały.]
Już 10 lat. Gram w to od premiery i jeszce mi się nie znudziło. Po tysiącach godzin ciągle odkrywam w tej grze nowości jakiś randomowy dungeonn w którym mnie jeszcze nie było, lub jakiś nowy exploid o którym jeszcze nie słyszałem :D. Obecnie przechodze na legendarnym testując coraz to nowsze buildy. Jest to na tyle satysfakcjonujące że umię odpalić randomowo skyrima i zarwać nockę testując nowy build :D. Moim skromnym zdaniem ta gra się nie postarzała ani trochę w porównaniu do standardów. I oferuje dobry kontent nawet jak się gra w nią przez większość dotychczasowego życia (około 70%) :).
Serio po tysiącach godzin nie zwiedziłes wszystkich dungeonow? Nie pytam by cie zaatakować ale z własnego doświadczenia po 200 godzinach większa cześć już miałem za sobą a naprawde się nie spieszyłem.
@@Hudsonx15 200 godzin to ja wbilem przez ostatni miesiąc :). Idź więc zanurz się w świat pradawnych zwojów gdyż masz jeszcze wiele do odkrycia młody dovakinie.
Nie mówi się "z jakiegoś powodu Beteśdzie udało się zbalansować grę tak, żeby było dla każdego po trochę", tylko "w jakiś sposób udało się tak, żeby było dla każdego po trochu"
Pamiętam jak jeszcze jakoś w 2008-9 roku grałem z kolegą w Obliviona i czekaliśmy aż nadejdzie Skyrim. Problem się pojawił, gdy nareszcie Skyrim wyszedł a ja zauważyłem, że mam na niego za słaby sprzęt. Zagrałem dopiero jakoś w 2013 i nie da się ukryć, że to były bardzo ciężkie 2 lata, gdy po tak długim oczekiwaniu na upragnioną grę musiałem aż tyle czekać, by móc w nią w końcu zagrać. Na szczęście teraz będąc osobą dorosłą sprawiłem sobie sprzęt, na którym mogę grać we wszystko na ultra. Nie tęsknię za czasami, gdy w wypadku premier wyczekiwanych gier musiałem się obejść smakiem na parę lat 😋
Minęło już 10 lat, a ja nadal co jakiś czas mam myśl : "Ale bym se zagrał w Skyrima"
I se gram se
Bartosz z kosza
mam tak samo ze starymi falloutami... Ależ bym chciał nowego fallouta w rzucie izo :(
Sa jakies mody ktore polecasz pobrac?
Ja nie mam takiej silnej psychy.
@@HybrydaLudzkichLosow kurde, kiedyś miałem moda do smoków. Byly większe i bardziej wymagające. I to zaaaajebiscie zmieniało rozgrywkę i budowało klimat. Tylko zapomniałem jak się nazywał.
O tym jak stary jest Skyrim świadczy to, że letsplay z niego nagrał jeszcze JJayJoker
XD
Czyli kurła kto
@@mswietny7181 powiedz, że to żart albo wyjedziesz na reedukację w dziedzinie historii polskiego internetu...
No, ja od tego pana dowiedziałem się czym jest ta gra B)
@@sSamael_ ja tak samo, i do dzis pamietam ten giganyczny bul dupy gdy na moim gt7600 polowa tekstur sie nie ladowala, a u JJay-a to byl fotorealizm...poczulem sie staro :(
10 lat temu grałem ja, dziś gra mój syn. Jest tak samo oczarowany.
@Zitar games XD
@Zitar games ua-cam.com/video/R1usTzERW48/v-deo.html&feature=share
Skyrim gra czasów
Tylko ze ta gra to gówno
Drewno jak cholera
"najbardziej lubię jak pada, jest szaro i w ogóle" -Arasz, 2021
Same
Same
Są ludzie, którzy właśnie dlatego pokochały skyrim. Ja miałem okazję nie raz doświadczyć niewytłumaczalnej nostalgii przechadzając się lasami i górami skyrim podczas mżawki czy też podróży w towarzystwie lekko prószącego śniegu ;)
Jeszcze jak pada śnieg gdzieś na szczycie i w tle leci Secunda.
Właśnie ta szara oprawa graficzna to jeden z wielkich atutów Skyrima. Wszystkie inne rpg wyglądają zbyt... animowanie? Zbyt duży kontrast i jaskrawość kolorów, zbyt gładkie twarze itd. Skyrim nie ma najlepszej jakości tekstur, ale w pewnym sensie stworzył grafikę bardziej realistyczną od wielu innych nowszych i bardziej wypolerowanych gier
Chcesz pogadać ze strażnikiem*
Wait i know you
Szybki cancel dialogu*
Jak nie rozumiesz to nie grałeś w skyrim wystarczająco dlugo
@@bertordez8391 W skyrimie jak popełnisz jakieś przestępstwo będąc niezauważonym to strażnicy zaczną wymawiać wyżej wymieniony dialog. I gdy wejdziesz z nimi interakcje to rozpoznają postać gracza, że popełniła przestępstwo i będzie chciał Cię aresztować.
Zaczalem grać w niego tydzień temu ale już rozumiem...
Już 10 lat :o
11.11.2011 to data premiery
To się trochę pospieszyli z materiałem xD
@@F4KE34 o jakiś rok
A ja dalej muszę nadrobić Skyrim bo jeszcze nie grałem
szkoda szczempic ryja
Pamiętam że jak była premiera Skyrim'a szef nie chciał dać mi urlopu, zwolniłem się z roboty, to były czasy 💗
@Netron Skyrim>dziewczyna :)
@Netron Ja dla dziewczyn też robiłem różne rzeczy, ale teraz ich nie ma, a cała seria TES jest ze mną do dzisiaj. Nie pyta, nie wymaga, a rozumie i kocha z odwzajemnieniem.
@@globan8 Wiesz zawsze jakąś możesz znalesc w TES też chyba nie będzie wymagającą :)
@@damianfox1531 ua-cam.com/video/c9eGtyqz4gY/v-deo.html
@@damianfox1531 Szukałem, ale to gra singleplayer. :D Mnie interesuje tylko taka, która nie znika, jak wyłączam kompa.
Hey, you You're finally awake
to nie mogłeś mnie obudzić ?
@@lob06780 xD
@@lob06780 zachlałeś tak ryja że się nie dało
@@user-pq8pp4pq9o no to jest dopiero xD
Marzę by kiedyś to od niego usłyszeć..
Skyrim - pierwsze życie
Skyrim z modami - drugie życie
Skyrim Special Edition - trzecie życie
Skyrim SE z modami - czwarte życie
Skyrim VR - piąte życie
Odcinek tvgry odnośnie skyrima - szóste życie
Skyrim SE VR - szóste życie
SKYRIM SE VR Z MODAMI - SIODME ZYCIE KTO DA WIECEJ KTO DA WIECEJ
Skyrim SE NA PS5 I XBOX S/X ósme życie
Oooo ktoś ci ukradł słodką bułkę
współczuję strzałą w kolanie
Co
Mój kuzyn walczy ze smokami :-)
@@Andrzej0714 chciałbym kiedyś poznać tego kuzyna
najgorsze jest to że dokładnie słyszę ten ton głosu :D
To jest niesamowite że cała ta gra od strony mechanicznej, czy fabularnej składa się z elementów średnich lub co najwyżej dobrych ale wynik tej sumy jest o niebo lepszy niż każdy z tych składników mógłby zwiastować.
No i dochodzi mistrzowska muzyka i z braku lepszego sformułowania panoramy. Pod tym względem ta gra to wylęgarnia screenshot'ów. Cudo.
Kurde, każdej zimy myślę sobie, trzeba tą fabułę wreszcie skończyć! Ruszę, a potem grzęznę w tych side questach i jużnie mogę skończyć fabuły
A tak na serio to kocham tę grę, jedna z najważniejszych gier na PC. Pomimo 10 lat wciąż wygląda świetnie i zachwyca klimatem bez żadnych modów.
5:00 aż mi serce szybciej zabiło :D
Co mogę powiedzieć, 800h, 9 postaci i niezapomniane przygody. Czekam na TesVi
Masz 800h i tylko 9 postaci - szanuję (i zazdroszczę) w opór. Osobiście mam ponad 500 godzin na pc i ponad 400 na ps4, ale dłużej niż te 30-40 godzin to wytrwałem może na 2 postaciach. Teraz już nie gram, ale co jakiś czas złapie mnie mega ochota na powrót, niestety wpadłem w takie sidła, że każda postać po wbiciu 15-20 lvla mi się nudzi i muszę zrobić nową.
@@RobinFan2137 Ja podobnie mam 1600h i nie zlicze ile postaci było, grę na 100% zrobiłem może tylko na 2 postaciach
Z jednej strony wiadomo, każdy z nas czeka na TES VI, z drugiej... mam spore obawy po tym co ostatnio robią z Falloutami.
Cieszę się, że kupiłam skyrim 3 lata temu. Moja pierwsza gra; w której się zakochałam i siedzę w grach od tamtej pory.
Powiem tak. Swoją styczność z The Elder Scrolls miałem nieco później. Skyrim było moją pierwszą grą z tej serii i o tej serii kompletnie nic nie wiedziałem i często robiłem wszystko na odwal. Do tej gry zachęciły zmagania Elevena (tu bez skojarzeń z Elevenem z The Stranger Things proszę) z tą piątą odsłoną. Na początku miałem klasyczną wersję a teraz do dziś mam specjalną. Grając w to i wykonując zadania poboczne i inne rzeczy, zastanawiałem się, że czegoś tu brakuje. Okazało się, że brakuje oryginalnych projektów artefaktów więc dopieszczałem modami np. przy zadaniu gdzie mam zdobyć "Palce Mistrza Kuźni" by uzyskać dostęp do plemion orków jako ich krewniak, te rękawice były tylko zaklętymi żelaznymi rękawicami wzmacniającymi zdolności kowalskie, ale po dodaniu mojego ulubionego moda Legacy Of The Dragonborn palce mistrza kuźni otrzymały swój unikatowy wygląd. Najczęściej gram jako Mroczny Elf który pierwotnie walczył dla Gromowładnych, ale z racji, że ci rebelianci okazali się być w moich oczach rasistami, wspieram do dziś Cesarstwo. W 2011 roku nie miałem pojęcia o tej grze, bo nie zagłębiałem się w takie tematy a zacząłem grać cztery lub pięć lat temu
Bardzo popularny błąd - ultymatywny nie oznacza czegoś absolutnego, najlepszego itp. Wzięło się to z angielskiego słowa ultimate, który oznacza ostateczny, najlepszy. Ultymatywny w języku polskim oznacza "o charakterze ultimatum".
"To także część, w której świat został najbardziej rozbudowany pod kątem lore"
Morrowind: And I took that personally.
N'wah nie wiedzą o czym mówią ;)
Morrowind de facto stworzył współczesne lore teh serii
morrowind najlepszy
*Morrowind: 'What a grand and intoxicating innocence'
Tes i lore bardzo śmieszne
Mam tradycję świąteczną, że zawsze musze zagrać chociaż chwile w Skyrim
ja to samo z Morrowindem ;))
Ja tak mam z CS 1.6
Oj ja do skyrima co rok wracam na jakiś miesiąc 😁
Ja tak mam z Black Flag i Arkham Origins, tak bardzo mi się kojarzą z świętami 2013
ja też tak mam, co roku w listopadzie pogrywam sobie :)
Ja osobiście przyznam się, że początkowo nie rozumiałem ludzi hypując się Skyrimem, ale w 2017 roku kiedy postanowiłem kupić Skyrim Special Edition dopiero wtedy odkryłem co tak naprawdę przyciągało i przyciąga ludzi do Skyrima. Sam osobiście skończyłem wątek fabularny, Mroczne Bractwo i inne frakcja po kilka razy, a gra do tej pory mnie się nie znudziła. Gram w tą grę bez żadnych modów co czyni mnie jednym z nielicznego grona graczy, którzy nie chcą modować gry. Sam kolega stwierdził że bez modów nie można się bawić, gdzie ja bawię się świetnie. Cudowny krajobraz, dobre ale też i średnie questy, ale to muzyka sprawia że ten świat przyciąga na wiele godzin. Sam mam 404 godzin w Skyrimie co nie jest to dużo, ale jestem pewny że na tych 404 godzinach na pewno się to nie skończy.
Oprócz Skyrima grałem i gram przez wiele godzin w Obliviona i Morrowind. Choć to Skyrim był moją pierwszą grą z uniwersum TES to w Obliviona i Morrowind bawiłem się i bawię się świetnie. I nawet, że gram w te gry bez modów sprawia że odczuwam ten oryginalny i unikalny styl i sposób grania jaki był przygotowany. Póki co jedyne gry jakie nie skończyłem to Daggerfall i Arena wraz ze spin-offam (miałem z nimi styczność i trochę czasu spędziłem)i, ale nie zamierzam je porzucać tylko je ukończyć jak na prawdziwego fana przystało. Jakbym miał zliczyć czas ze wszystkich tych gier to na pewno przekroczyłbym 1000 godzin. To ile czasu spędzam w tych grach nadal mnie zaskakuje. Nadal znajduję questy, rzeczy, lore które do tej pory nie znałem przez co wpadam w syndrom "jeszcze 5 minut" po czym kończę po kolejnych 3-4 godzinach.
Podsumowując jako osoba, która wcześniej nie znała i nie zamierzała znać tego uniwersum stałem się wielkim fanem serii, przy której do tej spory spędzam codziennie trochę czasu. Jeśli nie na questach to na oglądanie krajobrazów czy słuchanie świetnej ścieżki dźwiękowej Jeremiego Soule'a.
Skyrim jest takim hitem, ze jak byłem zmęczony już graniem dzień po dniu to do zbierania kwiatków do alchemii zatrudniałem żonę, która zwiedzała lasy i polany i zbierała składniki do alchemii.:D
XD
Ale fantastycznie widzieć ilu ludzi wciąż wraca do Skyrim. :D Ja niemalże od 10 lat (szok) mam te grę zainstalowaną. Rzadko bywa okres bym nie miał jej na kompie w takiej czy innej wersji (obecnie Special Edition). Nie gram ciągle oczywiście, ale lubię wracać do tego świata i robić questy poboczne albo bawić się modami. Chyba żadna inna gra nie ma tak rozwiniętej sceny modderskiej. Kurde, aż bym sobie pograł znów... Pozdrawiam wszystkich fanów Skyrima haha! :D
Kurde... Pamiętam jakby to było wczoraj. Przeniosłem się do Szwecji, nowa szkoła, nowi kumple... I ciągłe gadanie o Skyrimie. Życie wtedy było dobre xD Tak się nie doceniało tej małej ilości stresu. Nadal uważam, że Skyrim to gra poprawna, co najwyżej przeciętna, ale z okresem jego premiery wiążą się bardzo miłe wspomnienia
U mnie to wyglądało tak, odpowiadając na pytanie Tego Pana Mateusza: kupiłem Fallout 3 i gram dzień w dzień. Wow po tylu latach nowy Fallout i to w 3d. Wow wow wow. I nagle wychodzi nowa gra od nich Skyrim, myślę że to musi być hit. Kupuję, instaluję, gram chwilę na następny dzień wpadłem jak rozwiązać zalegly quest w F3 i wracam do Fallouta. Potem gram jeszcze ale nie mogę se przypomnieć jak się grało i znowu przypomina mi się F3 i tak za każdym razem siadając do Skyrim. Tera chwilowo brak gaming PC ale pojawia się Skyrim w GPU na Xboxie. Instaluję, gram i nagle ładuje w nieskończonym jeszcze Fallout 4....
Uwielbiam obliviona ta klimatyczna muzyka, kiedy skradaleś się nocą przez wysokie trawy, patrząc na rozgwiezdzone niebo z tym księżycem w tle
Księżycami. Nad planetą Nirn przemykają dwa księżyce - Masser i Secunda. Ciekawostką jest to, że od Morrowinda pozycja tych księżyców względem siebie, oraz ich położenie na tle gwiazdozbiorów jest powiązane z porą roku, miesiącem oraz konkretnym jego dniem! ;)
@@globan8 Dzięki za objaśnienie :) Dawno nie grałem w Obliviona, więc mam trochę luk w pamięci :)
Mój czas spędzony przy Skyrim:
W grze: 100 godzin
Przy modowaniu: 500 godzin
2458 godzin w tym conajmniej 600 bez modów
Traafiłeś idealnie. Mam ok. 100h w tej grze, ale nie wyliczę już ile razy programem BOSSem ustawiałem kolejność modów, wgrywałem je ręcznie, później Nexusem, mergowałem, a nawet tłumaczyłem na polski bo mnie denerwowały angielskie wstawki... I skupiałem się na samych graficznych oraz poprawiających błędy. Miałem około 100 modów, co jak na 2012r (zacząłem wkrótce grac po premierze) i GTX 570 było chyba niezłym wyczynem. W grze zaś miałem dziwny cel czytać wszystkie książki. Zapisywałem je sobie do notatnika, aby nie czytać 2x tej samej...a później powstał mod który zaznaczał które mam przeczytane :D
Musiałbym do niej wrócić i ją przejść.... Fabularnie może ukończyłem tylko w 15%, bo zraził mnie jeden duży błąd i podejście Bethesdy do niewsadzenia w oficjalne patche tzw. "Unofficial patchy" które naprawiały co najmniej KILKA (!) tysięcy błędów.
Największy sandboks w jaki grałem. Chyba tylko moje telefony z Androidem miały więcej custom ROMów i modów od tej gry..
A soundtracka ze Skyrima do teraz sobie co jakiś czas odpalam... Piękny OST. Tak samo jak Gothic albo Wiedźmin 1.
@@Atexor dokładnie. Rudy ENB :D
true XD
5000 godzin bez modów sto z modami, odkryłem mody niestety za późno.
10 lat mineło a gra po wgraniu modów (których są tysiące) dalej jest mega grywalna
Dlaczego miałby być nie grywalna naweet bez modów?
Nawet bez modów po przerwie jest świetna
Bez przesady, to rok 2011 a nie 2001 by dziwiło, że Skyrim jest grywalny. Te 10 lat w obecnym świecie gier nie zmieniło tak wiele pod kątem grafiki czy mechanik. Od 2001 do 2011 z kolei ten przeskok był przeogromny.
@@MultiKamil97 zależy jak często grasz, są ludzie którzy mają 100h po 10 latach i ciągle grają a są ludzie którzy mają tysiące i znają grę praktycznie jak własną kieszen
@@sigi3814 no chyba że wtedy serio może znowu dobrze bawić
Ponad 800 godzin w Skyrimie, a nadal przyjemnie mi się wraca do tej gry ;)
Po ukończeniu po raz pierwszy (chyba) wszystkich questów w Skyrimie czułam pustkę w serduszku, ale to, co czułam po ukończeniu wszystkiego w Enderalu to jest po prostu czarna dziura 😭🤯
ten świat mnie nie ominął, ale po tym filmie jestem w trakcie pobierania skyrima.. potem tylko trochę modów i zaczynam po raz kolejny wspaniałą przygodę.. DZIĘKI!!!!!
Kiedyś byłem redaktorem, tak jak ty, ale dostałem od szefa... a z resztą nieważne
Kermit?!
Ahh strzała w scenariusz
Oj kurła, pamiętam jak pobierałem Skyrim'a jakieś 3 dni. Masa wywalania, błędów - za słaby komputer i internet. Ale w końcu się udało. Od tamtego czasu nabiłem w tej grze jakieś 2000h i wciąż nie mam dość. Grałem w wiele gier. Ale tylko i wyłącznie Skyrim jest w mym sercu na pierwszym miejscu. To jest gra legenda i żadna później gra nie wywołała u mnie takich emocji jak ta. Nigdy już nie powstanie równie epicka, wolna i ekscytująca gra. Oczywiście to moja opinia, ale wiem, ze nie jestem jedyny w tym przekonaniu.
Vanilla Skyrim- 50 godzin
Dodatki- ok. 30 godzin łącznie
Mody- 600 godzin.
Cudo, nie żałuję ani sekundy.
Kupiłem skyrima używanego z dużą dozą niepewności za 30 zł na ps4. Długo leżał na półce, nie mogłem się przekonać do instalacji. W końcu odpaliłem i wsiąkłem na dobre :) Obecnie nawet nie ruszyłem wątku głównego. Cały czas robię questy poboczne moją piękną Nordką i sprawia mi to masę radochy :) Seria Elder Scrolls zafascynowała mnie do tego stopnia że dokupiłem jeszcze morrowinda i obliviona (czekają na swoją kolej gdy skończę Skyrima). A do tej pory myślałem że nic lepszego od Diablo w świecie RPG nie istnieje :)
3-4 podejścia do Skyrima i nigdy go nie skończyłem. Mimo, że gra mi się podoba to nigdy nie pochłonęła mnie na dłużej
Gambri: "Kiedyś grałem w Skyrima dużo na PC, 80 godzin"
Widzowie: "Amator..." :P
Mój osobisty wynik to jakieś 1600 godzin ;)
amator 80h to ja bym aż się bał stwierdzić ile ja mam ograne bo od premiery gram czyli już prawie 10 lat i piewrszą postacią był nord pod dwuręke ;)
Mój to 2200 h. Trudno uwierzyć, że większość godzin zdobyłem na jednej postaci.
80h w Skyrimie to jak w ogóle nie granie w niego
@@czesawczad296 nie skończyły ci się questy po 1000 godzin?
@@Noreboo questy to 1/100 tego co Skyrim oferuje ;)
Skyrim...gra w której mam ponad 1000h, a zanim wsiąknąłem w nią na dobre zaczynałem ją jakieś 6 razy za każdym razem dochodząc ledwo do Rzecznej Puszczy lub Czarnygłazu. Dopiero gdy troszkę się zmusiłem do rozegrania przynajmniej pod Białą Grań to pochłonęła mnie bez reszty ;)
200 godzin w podstawke na PC, 300 godzin w Legendary Edition na PC, około 100 godzin przed laty na Xboxie 360.. Pierwszy Elder, którego odpaliłem w życiu i pierwsza gra Single, którą przegrałem ponad te 500 - 600 godzin..
4:27 General Kenobi
hello there
XDDD
i see ur a man of culture
@@gerwant1309 zaraza
KENOOBIIII
Ja tydzień temu zacząłem nową przygodę w Skyrim. Jest to moja ulubiona i ukochana gra. Zaczynałem grać w nią w około wieku ośmiu lat i od tamtej pory co roku do niej wracam (teraz mam 17) W Tamriel czuje się jak w domu. Kocham tę grę i pomimo tak długiego czasu od premiery, nadal sprawia mi dużo radości.
Same
zawsze mi łzy napływają do oczu gdy oglądam tego typu materiały o skyrimie, gdy oglądałem reakcje różnych ludzi na kilku sekundową zapowiedź TES VI to dosłownie sie popłakałem
Ojojoj ciamajda nie płacz
Ktoś ci ukradł słodką bułkę? ;) Nostalgia się im uaktywniła. Morrowind, Oblivion i Skyrim lata dzieciństwa i młodości :)
Grałem, gram i grać będę. Zwiedziłem ten świat w zdecydowanej większości i nadal mi się nie znudził. Od czasu do czasu odpalam skyrima, jakiś czas temu skończyłem dlc, teraz uczę się wgrywać mody, dam jakieś hardcorowe graficzne i jakieś inne pomniejsze i mam zamiar przejść tą grę wzdłuż i wszerz po raz chyba już piąty.
Jak dla mnie to była najlepsza gra. Możliwe, że do tej pory jest.
Czy ja wiem, tak samo jak wiedzim 3, bardzo fajne gierki ale nic urywającego, do dzisiaj jest tak z Cyberpunk 2077, tez niby RPG ale takie nie do konca, w niektorych modach to jeszcze okej, ale tak to mamy martwy rynek tych MMORPG, RPG, niestety!
+1 mam skyrima na Steam od 2015 i gram do teraz
2k godzin
najwyzsza ocena w dniu premiery na metacritic (oprócz zeldy)
A jak dla mni Skyrim to jest jedna z tych gier w historii której fenomenu nie rozumiem i uważam że jest niesłusznie wychwalana.
To jest niech każdy lubi co chce i nic mi do tego, ale po prostu dla mnie ta gra zawsze była nudna, pusta i nijaka i zawsze jak dyskutowałem z fanami to słyszałem tylko jeden argument "mody" i na tym kończyła się zwykle dyskusja, bo co mnie obchodzi jakiś moder, ja oceniam produkt gotowym takim jakim jest, więc usprawiedliwianie takiego sobie produktu bo jakiś moder hehe naprawił pusta grę był dla mnie zwyczajnie mało wiarygodne, a wręcz żałosnym argumentowaniem. Myślałem że zwyczajnie nie dorosłem do tego typu produkcji, ale wróciłem niedawno i gra dla mnie nadal jest płaska i jednowymiarowa jak rysunek domku 5 latka na kartce papieru.
Śledzę rozwój tego kanału od dłuższego czasu i uważam, że to niesamowite, że każdy jest w stanie znaleźć na nim coś dla siebie (naturalnie jeśli tylko interesuje nas temat gier wideo). Ze względu na ilość prowadzących każdy film jest inny i posiada swój własny unikalny klimat. Ostatnio łapię się na tym, że oglądam filmy TVGRYpl nie ze względu na treść, którą przekazują, ale raczej ze względu na prowadzących, ich narrację oraz osobowość. Film obejrzany, więc czekam na "Skyrim 20 lat później"
Poproszę materiał o The Elder Scrolls Online. :)
10 lat już po premierze, a ja dalej wracam do Skyrima. 200h w tej grze to dalej za mało.
Jeszcze długo do 10 lat skyrima. Gra wyszła 11.11.2011 więc gra ma trochę ponad 9 lat.
Spokojnie, w listopadzie zrobią taki film drugi raz ;)
Nie mogli się doczekać zrobienia takiego materiału po prostu xD
Skyrim był moim pierwszym rpg i spędziłem w nim prawie 300 godzin i to bez dlc i prawie bez modów
Niemal 800 h w Skyrimie, a i tak muszę jeszcze do niego wrócić, by to i owo sobie zrobić, bo tak sobie postanowiłam... ;)
Gra ma 10 lat, a ja poznałem ją dopiero we wrześniu i wsiąkłem na ponad 120h, a nie jestem nawet na półmetku fabuły i nie odblokowałem wszystkich lokacji na mapie. W podobnym czasie przeszedłem podstawkę Wiedźmina 3. To pokazuje jaka ta gra jest duża. Do tego ogrom modów powoduje, że Skyrim nie zestarzało się nawet o rok. Coś niesamowitego. Aż sobie włączę grę i pójdę do najbliższej jaskini wystrzelać z łuku i pochlastać kilku Draugrów.
10 lat i zabawa dalej ta sama przy włączeniu :')
Dokładnie
nawet lepsza patrząc na ilość dostępnych modów które potrafią naprawdie wiele zmienić i dodać
Pamiętam jak w wakacje między 1 a 2 klasą gimnazjum. Grałem przez całe 2 miesiące tylko w skyrima. Przechodziłem go kilka razy na dodatek na 20-30 fps
Lol miałem tak samo
Ultymatywne to, ultymatywne tamto, ale się chłop uparł XD
tak to jest gdy na siłę próbujesz pokazać jak bardzo elokwentny jesteś xd
Tym bardziej, że ten wyraz w języku polskim ma zupełnie inne znaczenie, niż "ultimate" w angielskim...Zabawne :)
Morrowind.. gra która przeszedłem kilkanaście razy, bez modów poza oficjalnymi... do dzisiaj bardziej cenie tą gre niż Skyrima, ale i w nim bawiłem się b.dobrze. I też Skyrim bez modów robionych przez gracz, został przeze mnie ukonczony kilka razy... Mega gry...
Nagrajcie od razu na 20 , 30 i 50 lat. Nie zapowiada się żeby do tego czasu wyszła kolejna część
Co? Przecież już od 2018 jest zapowiedziana 6. Teraz jeszcze jak stery przejął Microsoft to zostanie wyłożone hajsiwo.
Od kiedy pamiętam, jakoś nie mogłem zabrać się za tą grę, ale tym materiałem mnie przekonaliście. W waszych wypowiedziach można było zauważyć i usłyszeć ogromną fascynację, zajaranie i sentyment do produktu Bethesdy. Stwierdziłem, że muszę spróbować. Na na ten moment nie żałuję. Usiadłem do komputera z samego rana, pobrałem parę modów i utopiłem się. 5h minęło tak szybko jak nigdy
7:07 - w praktyce nie czuć za nic różnic rasowych a rasizmu jest tyle co skóry z młodego netcha.
Grałem (jak zawsze w sumie) mrocznym elfem i jakoś w Zimowej Twierdzy nie czułem się jakoś szczególnie prześladowany.
Jedynie ta animacja z wejścia do miasta. Jeszcze pamiętam kotowatych co skarżyli się że nie mogą wejść do Białej Grani bo strażnicy im nie ufają.
Tak w sumie poza tym nie kojarzę więcej rasistowskich akcji.
7:55 - scenariusz głównej fabuły był słaby. Moja reakcja na ukończenie głównego wątku: ,,Aha... to już?"
Dodatki dawały o wiele lepsze historie i questy.
Ale to moje, subiektywne, zdanie :)
No premierę Skyrima pamiętam dość dobrze bo w dniu gdy kurier przywiózł mi preordera to jechaliśmy 400 km na pogrzeb dziadka także ten, obejrzałem sobie pudełko, zostawiłem je na biurku i wpakowałem się do auta.. Eh nie mogę uwierzyć, że to już tyle lat minęło, Skyrim jest świetny, na Steam mi pokazuje 600 godzin, pewnie mało, trzy razy przechodziłem i dobrze się bawiłem. Dla wielu ludzi gry Bethesdy są nudnymi symulatorami chodzenia ale ja je uwielbiam, iść po prostu przed siebie i eksplorować bo fabuły tych gier jakieś super nie są.. Ale wiele misji pobocznych i lore świata są świetne.. No i zrobiłem jeden mały modzik na Nexusa :)
P.s. Morrowind najlepszy :)
Następny Gothic 20 lat później. xD
Skyrima bardzo fajnie się eksploruje, ponieważ jest dużo lokacji, w których się coś dzieje gdy odwiedzamy je po raz pierwszy (w białej grani jest atak giganta z którym walczy gildia wojowników, w samotni ścinają gościa, który pomógł w uciecze ulfrikowi, w markarcie jesteśmy świadkami zamachu itd). Te wydarzenia często startują jakiś łańcuch questów lub mają jakieś ciekawe podłoże. Nie zgodzę się z panem w okularach- gdy wychodził skyrim w 2010 roku to graficznie wyglądał fenomenalnie. Mam też wrażenie, że za każdym razem jak się odpala tą grę to znajduje się coś nowego (questy, przedmioty, postacie)
Lata temu marzyłem,żeby zagrać w "Redguard". Piraci i te sprawy dla dzieciaka w wieku 10 lat - gra marzenie.
Czekałem na ten film na waszym kanale ! Zwykle gdy tylko spadnie śnieg ogarnia mnie ochota do powrotu do tej gry, tak też było i w tym roku :)
Uwielbiam grać magami i w żadnej grze mi się tak dobrze nie grało, później doszły mody i było jeszcze lepiej.
Skyrim.. jedyna gra Single, w której mam przebimbane ponad 1000 godzin, przy czym ukończyłem ją tylko raz :D
Grałem, nie skończyłem, ale dobrze się bawiłem :)
Ah Skyrim. Najbardziej w tej grze urzekła mnie muzyka, która zawsze pojawia się na sesjach DnD czy WHF :D
Czekamy na "Skyrim 15 lat pózniej"
Po minucie od udostępnienia jeszcze nikt nie skończył oglądania ale ,,świetny materiał''. Chociaż nie trzeba nawet oglądać a i tak łapka zostawiona.
Dla mnie gra legenda. Ogrywałem na wszystkich platformach jakie miałem.
Pamietam jak w Morrowindzie zobaczyłem wschód słońca. Stawałem na wzgórzu i podziwiałem to zjawisko😅. Nigdy tej gry nie przeszedłem tak jak i Obliviona jednak spędziłem mnóstwo czasu na eksploracji. Ze Skyrimem było inaczej i ukonczylem grę. Być moze konstrukcja świata i fabuła były bardziej zachęcające. Ciężko powiedzieć, było to dawno temu. Jedno trzeba im przyznać, muzyka powala, zwłaszcza w Skyrimie. Do dzisiaj słucham chodząc na spacery, jeżdżąc na nartach czy rowerze. Gratulacje dla Jeremy Soul ! Kawał świetnej roboty
"Watch the skies traveller".
W styczniu 2011 nie było jeszcze Skyrima. Premierę miał 11.11.11. Co nie zmienia faktu, że wspomnienia z tym tytułem mam wspaniałe.
"Przed w 2010 roku takich gier nie było". Gothic: 1, 2, 3, Risen. W tych grach miałeś góry, doliny, jaskinie, mnóstwo ciekawych miejsc do zwiedzania.
Gothic 1 i 2 jakoś nie zachęcały mnie do eksploracji, ale za to w Gothic 3 i pierwszym Risenie bardzo przyjemnie łaziło mi się po świecie. Aż muszę sobie Risena ściągnąć.
Ja zacząłem od Morrowinda, setki godzin spędzone nad tą grą, a dalej grzebiąc w necie mogę znaleźć coś czego nigdy tam nie znalazłem :D Później było kilka długich podejść do Obliviona, tam już tyle do odnalezienia nie było, ale np. gildia zabójców to coś niesamowitego, ta w Skryimie mnie rozczarowała, 0 podjazdu do Obliviona niestety. No i Skryim, również kilka podejść, ale tam już nie spędziłem więcej niż 200 godzin łącznie :) Piękna seria i czekam na 6
Grałem w skyrima i kończyłem go już dużo razy, nigdy się nie nudzi ;)
+1 800h w nim mam
Jedną rzeczą, za którą kocham Skyrim to to, że questy poboczne dosłownie same wpadają Ci do dziennika, czasami przez przypadek wpadnę na strażnika i nagle bum! Nowy dungeon do zwiedzenia! Albo jakaś jaskinia, w której podobno licho siedzi! A słyszałeś o tym, że reformują jakąś grupę łowców wampirów w starym forcie przy Riften? Idąc tam po drodze spotykam jakiegoś wędrowca, który mówi mi, że gdzieś tam jest podobno deadryczny bóg, który jest podobno niesamowity i w ogóle. Idę dalej - przed wejściem do dungeona jakaś kobieta walczy z bandytami, i ostrzega mnie, żeby nie wchodzić do środka (Tak, jakby to mnie miało powstrzymać), a wśrodku okazuje się, że cały dungeon ma w sobie jakiegoś "mini-questa"! Znajduję po drodze książkę, czytam ją, nagle w dzienniku pojawia mi się nowa misja, jakieś deadryczne ruiny, jakieś aetherium. Wyciągam przedmiot ze skrzynki i nagle głos w mojej głowie każe mi iść do jakiejś świątyni, żeby pomóc. To zawsze napędzało niejako dla mnie ten popęd do Skyrima, mam wrażenie, że nie ważne gdzie wejdę, zawsze będzie tam czekało na mnie coś ciekawego. Grałem w tę grę już tyloma postaciami, każda z innym buildem i za każdym razem miałem taką samą frajdę.
Kilka miesięcy temu kupiłem Fallouta 4...
Znaczy, gra jest... ok...? W sensie... jakby... mechanicznym, jeśli można to tak nazwać?
Ale nie ma tam tego, co w Skyrimie
Jedyne questy, jakie same do mnie przyszły, to te, które rozpoczynały wątki fabularne DLC albo frakcji, z którymi można ukończyć grę. Po wszystko inne musiałem się sam nachodzić, albo dosłownie wygooglować bo nie mogłem nic znaleźć.
Mam tam 3 postacie, jedna strzela z karabinów nieautomatycznych i chodzi w pancerzu wspomaganym, druga z nich atakuje bronią ręczną, ale jeśli nie mam pancerza wspomaganego, to przeciwnicy mnie staggerują, nie pozwalając mi na zadanie ciosu więc dla pewności większość czasu w nim spędzam, trzecia z nich strzela z karabinów nieautomatycznych i chodzi w pancerzu wspomaganym, ale tym razem używam też trochę materiałów wybuchowych, nie za dużo, bo mi się pancerz jeszcze rozleci jak nie będę uważał.
Dostrzegacie jakiś wzór?
Poza tym, większość miejsc jest pusta, kilka raiderów, jakieś ghule, nic poza tym. Skyrim starało się wrzucać lore większości miejsc w usta postaci lub w samo otoczenie, osobiście pamiętam może 3 ksiązki, które trzeba było przeczytać, żeby zrozumieć o co biega (A i bez nich można sobie poradzić), reszta zwykle jest trzymana w notatkach, które mają max 2 strony i nie ma ich dużo. Tym czasem w Falloucie, żeby zrozumieć, kim była ta raiderka z unikalnym imieniem, którą przed chwilą zastrzeliłem, muszę przeczytać te 4 notatki, które leżą na stole i jeszcze whackować się do jej terminalu i przeczytać 3 wpisy do dziennika, które wykonała. Każda z tych rzeczy - oczywiście ściana tekstu, jakbym chciał sobie poczytać to bym nawet kompa nie odpalał. I tak - może czasem wpadniesz w tych terminalach na jakąś ciekawą historię, albo zabawny żart - ale to jest tak rzadkie, że chyba podziękuję.
Najgorsze jest to, że lokacje te są najzwyczajniej nudne, chodzę od lokacji do lokacji - pusto, pusto, jacyś raiderzy, pusto, już nawet czytam te terminale i i tak nic ciekawego, żadnego ciekawego lootu, żadnych ciekawych postaci, jak w Skyrimie wchodziłem do jakiejś lokacji, to przynajmniej mogłem liczyć na jakiegoś ciekawego bossa, albo jakiś dobry loot, ale tu? Nic!
Nawet chodzenie było jakieś lepsze w Skyrim
No jakby, droga z Riften do Kynesgrove we wczesnej grze jest niesamowicie długa, trzeba siędużo nachodzić i lepiej wykupić wóz do Windhelm i stamtąd do Kynesgrove, ale ja zawsze szedłem na piechotę...
...I bawiłem się lepiej jak podczas krótkiego spaceru z Goodneighbor do Diamond City, który dłużył mi sięw cholerę
A najzabawniejsze jest to, że obie gry zrobiła podobnosz Bethesda, co to ma w ogóle znaczyć?
Thank you for coming to my TED talk
PS: Tak, zdaję sobie sprawę, że to dość ironiczne, że nie lubię czytać terminali w Falloucie 4 a właśnie napisałem wielo-paragrafowy esej o tym, czemu lubię Skyrim i nie lubię Fallouta 4 ale jak pisałem to przychodziły mi nowe rzeczy do głowy i się niechcący rozpisałem :c
Nie mogłem się doczekać tego odcinka 10 lat jak to szybko minęło
Wow, to już 10 lat minęło od premiery, ale ten czas leci. Mi grało się rewelacyjnie w to, gdy ukończyłem grę w oryginalnej oprawie, to przy drugim podejściu już pobrałem kilka modów, aby zobaczyć jak zmieniają one rozgrywkę i teraz po tym materiale, mam znowu ochotę zagrać, a fakt tworzenia własnej postaci powoduje, że bardziej identyfikowałem się ze swoją postacią, niż np z Wiedźminem, którego mieliśmy narzuconego przez autorów.
10 lat... kurde, jakbym o czymś zapomniał.
* Lydia nadal stoi w domu *
* Valerius ciągle czeka na ukradnięty Szpon *
Same dobre wspomnienia po setkach godzin w Skyrim i ten czas ciągle rośnie.
Zanim się pojawił, zagrywałem się w obliviona, a gdzieś pomiędzy tymi 2 częściami trafiłem w końcu na Morrowinda. Niestety mimo zapału nie mogłem się przebić przez toporność systemu walki x).
>Grałem dużo
>120h
Wybierz jedno :P
Ja sam mam w tej grze jakieś 500h XD
Ja też mam ponad 500 na Steamie i nie chce wiedzieć ile na konsoli.
Amatorzy... Ja mam prawie 5k.
@@AlduinESO Super, mam nadzieję, że umiesz już wejść na Wysoki Hrothgar przy wyłączonym monitorze XD
@@lilitch123 Jeszcze tego nie robiłem, ale spróbuję:)
10 lat masakra... a pamiętam jak jeszcze na studiach jak siedziałem na wykładzie i zobaczyłem trailer na kompie. Do końca zajęć nie umiałem się skupić xD
Tyle komentarzy i ani jednego o strzale w kolano?
Przecież to ta strzała zniweczyła plany o awanturniczym życiu tyłu śmiałkom 😁 ach Skyrim, wspaniały! Wielki!
Ponoć ta "strzała w kolano" metafora i odnosi się do zawarcia związku małżeńskiego w czasach wikingów. Pozdro 😁
Pamiętam kiedy dawałem kuzynowi grać w Skyrima. Jak zabijał mieszkańców rzecznej puszczy to aż mnie serce bolało.
Skyrim. Moja najulubiensza, najzacniejsza, najkochańsza ♥️
Grzesiek wygląda jak kierowca autobusu MPK xD Stylówa pierwsza klasa.
Moja przygoda ze Skyrimem trwa nadal. Masa ciekawych modów mocno w tym pomogła. Z utęsknieniemczekam na TESa VI :) Pozdr
Zaczęłam grać 10 lat temu na PS3. Było tyle do roboty pobocznych misji, że nigdy nie skończyłam głównego wątku. Potem kupiłam na PS4, zaczęłam grać od nowa. Nadal nie skończyłam... Z 3 tyg temu wróciłąm do tej gry, i powiem szczerze, że nie czuję, że ta gra ma 11 lat. Nadal uwielbiam w nią grać, sprawia tyle samo funu i frajdy co za pierwszym razem... Zbudowałam dom, adoptowałam dzieci... robię kolejne questy, a tu dopiero 46 lvl :P I nadal się cieszę, że tyle jeszcze przygody przede mną!! :) Mimo bugów, które się zdarzają, to uwielbiam dowolność, jaką ta gra daje, crafting, złożoność rozgrywki, nieograniczenie rozwoju postaci klasami, sposób levelowania... Zawsze chyba będę do niej wracać... No i ten klimat! :) I warto na pewno wspomnieć o kultowym soundtracku, którego słucham po dziś dzień...
Zawsze jednak brakowało mi możliwości, aby nasz follower mógł być zastąpiony przez prawdziwego gracza, i aby można grać w 2 osoby. Jasne, jest teraz ESO ale to jednak nie jest to samo :)
Skyrim i Fallout 4 żyją właśnie dzięki modom. Dzięki nim za każdym razem rozgrywka może być zupełnie inna co nakręca mój wewnętrzny hype. Bugthesda niechaj sobie będzie bugthesdą ale zrodziła złote jaja. Plus dziękuje za materiał o Skyrimie!
Dla mnie oblivion był the best, ta grafa wtedy, i po zaliczeniu wszystkich questów zwiedzałem wszystkie miasta, i wszystkie domy w tych miastach i wszystkie skrzynki w tych domach aby nie ominąć niczego co może by się przydało aby podnieść prestiż postaci jaką tam byłem.
A ja należę do osób, które w Skyrima nie grały, chociaż mam go na steamie 😅 Ale po tym materiale chyba pobiorę i sprawdzę co mi zaoferuje 😄
Mogę ci powiedzieć co: setki identycznych questów i nudną fabułę :P
Zapomnieliście wspomnieć o, moim zdaniem, najlepszej ścieżce dźwiękowej jaka pojawiła się w grach. Idealnie wpasowała się w przemierzanie bezkresu świata. Szczególnie dwa utwory sprawiały, że moje serce biło w innym rytmie, a są nimi "Far horizons" oraz "Secunda". Dla mnie ta gra jest 10/10 i na pewno jest na podium gier w które grałem. Odkrywanie historii opowiadanych przez małe detale takie jak szkielet z kartką sprawiały mi niepohamowaną satysfakcję. Lore to studnia bez dna, ale o dziwo jest spójne i logiczne. Od TES VI oczekuję soundtracku na poziomie Skyrima + wskazówkę co do zniknięcia Dwemerów. [Grałem około 1500h w podstawkę - mody mnie nie interesowały.]
Ten film powinien zostać opublikowany 11 listopada
Już 10 lat. Gram w to od premiery i jeszce mi się nie znudziło. Po tysiącach godzin ciągle odkrywam w tej grze nowości jakiś randomowy dungeonn w którym mnie jeszcze nie było, lub jakiś nowy exploid o którym jeszcze nie słyszałem :D. Obecnie przechodze na legendarnym testując coraz to nowsze buildy. Jest to na tyle satysfakcjonujące że umię odpalić randomowo skyrima i zarwać nockę testując nowy build :D. Moim skromnym zdaniem ta gra się nie postarzała ani trochę w porównaniu do standardów. I oferuje dobry kontent nawet jak się gra w nią przez większość dotychczasowego życia (około 70%) :).
Serio po tysiącach godzin nie zwiedziłes wszystkich dungeonow? Nie pytam by cie zaatakować ale z własnego doświadczenia po 200 godzinach większa cześć już miałem za sobą a naprawde się nie spieszyłem.
@@Hudsonx15 200 godzin to ja wbilem przez ostatni miesiąc :). Idź więc zanurz się w świat pradawnych zwojów gdyż masz jeszcze wiele do odkrycia młody dovakinie.
Ahhh skyrim dobrze zagospodarowane 500 godzin mojego życia... może powrócę do skyrim jeszcze raz 😅😂
Wczoraj kupiłem właśnie Skyrima więc film idealny
*Jestem prostym człowiekiem, widze Skyrim na miniaturce - klikam*
Nie mówi się "z jakiegoś powodu Beteśdzie udało się zbalansować grę tak, żeby było dla każdego po trochę", tylko "w jakiś sposób udało się tak, żeby było dla każdego po trochu"
Najlepsza gra w jaką grałem, ani bugi czy niedoróbki mi nie przeszkadzały ahhhhh piękne czasy
Pamiętam jak jeszcze jakoś w 2008-9 roku grałem z kolegą w Obliviona i czekaliśmy aż nadejdzie Skyrim. Problem się pojawił, gdy nareszcie Skyrim wyszedł a ja zauważyłem, że mam na niego za słaby sprzęt. Zagrałem dopiero jakoś w 2013 i nie da się ukryć, że to były bardzo ciężkie 2 lata, gdy po tak długim oczekiwaniu na upragnioną grę musiałem aż tyle czekać, by móc w nią w końcu zagrać. Na szczęście teraz będąc osobą dorosłą sprawiłem sobie sprzęt, na którym mogę grać we wszystko na ultra. Nie tęsknię za czasami, gdy w wypadku premier wyczekiwanych gier musiałem się obejść smakiem na parę lat 😋