Pięć plotek, które miały się spełnić PO EPIZODZIE 7
Вставка
- Опубліковано 28 бер 2023
- Daj SUBA! ► bit.ly/subujossusa
Po obejrzeniu w kinie Przebudzenia Mocy (The Force Awakens) byliśmy pełni nadziei na nadchodzącą trylogię Star Wars. Było kilka tematów nad którymi się zastanawialiśmy i plotek, które próbowaliśmy za wszelką cenę rozpracować. Jakie to były plotki? Jakie hipotezy i teorie? Zapraszam serdecznie do filmiku!
ZERKNIJ NA LINKI:
► open.spotify.com/show/5Qfuni6... - PODCAST NA SPOTIFY!
► / discord - DISCORD!
► swossus - INSTAGRAM!
► ossus.pl/ - Biblioteka OSSUS!
► / rycerzeossusa - grupa na FB Rycerze OSSUSA
► / ossus - Ossus na Facebooku!
ZOBACZ KONIECZNIE TE FILMY:
👉 • Czy klony mogły zaatak... - Czy klony mogły zaatakować PALPATINE'a?
👉 • George Lucas twierdzi,... - George Lucas twierdzi, że Szturmowcy byli lepsi od Klonów?! - [CIEKAWOSTKI]
👉 • TA SCENA zmienia moje ... - TA SCENA zmienia moje spojrzenie na Vadera!
#starwars #sequele #forceawakens
Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
/ @ossus - Ігри
O niesamowite to było uczucie siadać w kinie do nowej trylogii Gwiezdnych Wojen. Później wyszło jak wyszło, ale emocje niezapomniane.
u mnie to było tak:
1 film: Ok, niech się rozkręci w następnych, nie jest tak źle CHYBA
2 film: hmm no imperium kontratakuje to był najlepszy film sagi, a tutaj co? tak o, dziwne to
3 film: co ja pacze
pamiętam wysyp tych wszystkich teorii po 7 epizodzie... piekne czasy
Ostatni raz kiedy ktokolwiek dawał jakiekolwiek dymanie o tę serię.
Oj tak... ja zacząłem oglądać Bibliotekę Ossus od tych teorii... piękne czasy
No.... Trochę tego btło
Było*
Pamiętam jak turbofani każdego kto śmiał wypomnieć cz7 to, że jest kopią cz4, określali mianem seksistów, toksycznych i trolli.
Ja pamiętam jak teoryzowano, że Rey jest córką Kenobiego, a Snoke Plaquisem.
W tamtym czasie nie skupiałem się na teoriach, bo spodziewałem się dosłownie wszystkiego. Pamiętam, że najbardziej rozbawiła mnie prześmiewcza teoria, że Snoke jest tym rozkrojonym ziemniakiem/gruszką z Ep. II ;D
W 2015 były teorie ze Leia to smoke 😂😅
Moim zdaniem większość z tych teorii była lepsza niż to co dostaliśmy. Choćby Finn po epizodzie 7 był praktycznie po nic, a tak miałby chociaż jakąś rolę
7:43 słuszne uwagi o Luke'u i Maulu. Ale wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że... SOMEHOW PALPATINE RETURNED
To jest po prostu niesamowite, jak spieprzyli sprawę i dali nam najgorsze możliwe rozwiązanie somhałpalpatinreturn XD
Pamiętam to jak by to było wczoraj. Byłem na seansie z bratem i wychodzimy z kina a ja do niego mówie "młody już to oglądaliśmy. Brakuje tylko żeby pojawił się Yoda i Palpatine" No więc ten...
Rey Palpatine a nie Rey Nikt to jest to co mnie najbardziej boli. To mialo tak mocne przeslanie, ze byle kto, jakis random moze byc bardzo czulym na moc, ale nie musieli dac ten nic nie wnoszacy watek.
Ja słyszałem teorię, że Snokiem jest Dart Plagues the Whise, były mistrz Palpatina. Opierało się to na fakcie, że motyw muzyczny Snoka to ten sam utwór, który leciał w operze podczas rozmowy Palpatina z Anakinem.
zmarnowany potencjał;((
@@wzdluzony Nieprawdaż?
Ja miałem takie "ech, może to się jeszcze rozwinie w coś dobrego". - nadzieję taką. Że może i to jest odtwórcze, może i jest GŁUPIE, ale może coś z tego jeszcze będzie.
Moje niedoczekanie, z każdym filmem tylko gorzej. I o ile rozumiem krytykę Prequeli, to nie można im odmówić zamysłu i pociągnięcia historii. I epickości.
NIC z tego nie było w Sequelach. Nic. Ani epickości, ani logiki historii, ani w ogóle zamysłu nawet.
Co za zmarnowany czas.
Ja do dzisiaj jeszcze pamiętam, jak siedziałem w fotelu kinowym i nie mogłem się doczekać, jak zobaczę nowych Jedi, Akademię Luke'a Skywalkera oraz byłem niezmiernie ciekaw, cóż takiego scenarzyści wymyślą na nowa opowieść, przygodę... cóż... rozczarowanie było duże.
jeju to były czasy, mój pierwszy film SW w Kinie
Ja pamiętam doskonale i na pewno nie tylko ja jak pomiędzy 2014 a 2019 najlepsze teorię do gwiezdnych beż obrazy dawał i tworzył czip17 ahhh w wrzuć o co tydzień odcinek z jakąś nową teorią tak samo jak inni i ty również ale największa magia była przy czip17 jeszcze memy o całej nowej trylogii ale wtedy przynajmniej czip17 jeszcze nagrywał REGULARNIE! Ahhh kiedyś to było.
I tym komentarzem nie mam na celu absolutnie obrazić twojego kanału to jest czysta moja opinia 😀
Typ co zmienił się w jakiegoś jęczącego piwniczanina w kapturze.
Ja miałem tylko jedno oczekiwanie po wyjściu z kina. Oczekiwałem, że J.J. Abrams już nigdy nie zrobi filmu z Gwiezdnymi Wojnami w tytule. I tutaj się bardzo rozczarowałem.
Yako, nie przypominaj mi pięknych czasów teoretyzowania o Reylo przed premierą Skywalker Odrodzenie... 😢Fani czasem o wiele lepiej potrafili fabularnie napisać swoją wersję niż "profesjonalni" filmowcy. Głównymi problemami sequeli od Abramsa jest to że bohaterowie nie są pełnowartościowymi postaciami ale jakimiś awatarami starej gwardii w innych skórkach. Boże, przecież wątek Finna jako szturmowca i późniejszego Jedi to takie złoto... Marnotrastwo ze strony pana Disneya. Teoria Rey Nobody jest tak cudownie magiczna i w duchu SW, że każdy może być wrażliwy na Moc a swoiste dynastie użytkowników Mocy nie mają nic do gadania. Ale chyba najbardziej boli mnie brak motywu Równowagi Mocy na przykładzie Rey i Bena/Kylo Rena. Tak mi szkoda nie tylko braku ich związku ale też zrobienia z Bena Solo takiego anty-Anakina, który dzięki miłości przechodzi na stronę dobra... Kurczę dobrze napisany wątek Reylo bez romantyzowania toksyczności w związku byłby przekozacki. A tak dostaliśmi 10-sekundowe ukanonizowanie shipu, buzi na odwal się i brak naprawienia przez Bena Solo wyrządzonego przez siebie zła
Tbh Disney mogl zbić ogromny biznes na Reylo - widać to było po samym wysypie fanfikow i editow. Przecież to by się sprzedawało jak świeże bułeczki z kolejnymi filmami czy książkami, które mogłyby przedstawiać ich jako power couple z zawirowaniami. Ale nie, uznali, ze lepiej Bena odjebac 😂 Już lepszym zakończeniem byłoby gdyby Ben jednak przeciągnął Rey na ciemna stronę mocy i razem stanęliby na czele imperium, bo byłoby przynajmniej jakos oryginalniej niż to ciagle klepanie nawracających się Sithów (o ile Kylo można tak nazwać, bo nie jestem pewna jego statusu) a potem zabijanie ich totalnie z dupy
Zostawiam komentarz dla podbicia statystyk i zwiększenia zasięgu kanału. Życzę sukcesów, pozdrawiam i czekam na kolejne ciekawe materiały :)
Ten film kojarzył mi się o filmach z teoriami od Czipa 17
Chciałbym podobny materiał odnośnie plotek jakie krążyły po Mrocznym Widmie
Dobre...
Niestety pamiętam rozczarowanie, gdy zobaczyłem odgrzewany kotlet w kinie. Spodziewałem się większej ilości nowych pomysłów, trochę się zawiodłem. Można mówić o prequelach wiele złego, dobrego, ale tam jednak było postawienie na coś innego względem Oryginalnej Trylogii. Spodziewałem się po nowej trylogii czegoś, co pokaże jeszcze inną stronę filmowych SW.
Kiedy zrobisz omówienie odc. 3 sezonu.Mandaloriana ? Czekam na Twoją opinię :)
Świetny dubbing w wykonaniu Weroniki Humaj ✌️
Niby data, ale teraz z perspektywy czasu widzę jak dużo potencjału miała 7 część, potencjału który został zmarnowany
Te teorie były lepsze niż to co finalnie dostaliśmy. Disney chyba został tymi teoriami trochę przytłoczony i usilnie chciał widzą zaskoczyć wybierając chyba najgorsze możliwe wybory.
Już wolałbym by ta część nazywała się Maul Awakens. To dopiero byłaby świetna część XD
Czy tylko mi się wydaje że gdyby część tych plotek się sprawdziła ten film był by dużo lepszy niż to co wyszło?
6:28-6:42 Brawo! Ktoś w końcu powiedział coś pozytywnego o scenie "Rey Skywalker". Sam interpretuję ją w taki sposób, że Rey zmieniając nazwisko pokazuje, że jej spokrewnienie z Imperatorem nie ma znaczenia, bo tak naprawdę jej prawdziwą rodziną dla niej byli właśnie Skywalkerowie i Ruch Oporu, zatem zmieniając to nazwisko daje sygnał całej galaktyce, że będzie kontynuować, to co im się nie udało - odbuduje zakon Jedi.
Za pare lat, cudem będzie usłyszenie coś złego na ten temat. Skoro prequele zyskały rzesze fanów, to z sequelami to tylko kwestia czasu. ;)
@@szymeq.haizaki4898 Też tak uważam. Historia lubi się powtarzać.
Taaak dokładnie, ludzie ,którzy piszą że powinna przyjąć Paloatine hak z nim oprócz krwi nie łączy. A taka Leia traktowała ją jak córkę
Mi to absolutnie nie pasuje, bo 1. Rey nie była tak blisko z Skywalkerami, by obwieszczać się częścią ich rodziny. Szczególnie, że Skywalker to nazwisko Luke'a, więc to tak jakby Luke stwierdził w 6 epizodzie, że skoro jego ojciec jest zły, to on teraz będzie Kenobi (bardziej jakby wziął nazwisko Yody, ale on nazwiska nie miał). Gdyby jeszcze Rey była od dziecka pod opieką Luke'a czy Lei lub chociaż spędziła z nimi ileś lat. Już prędzej mogła się nazwać Solo, bo ta relacja z Hanem i Leią była bliższa, a Ben był jej miłością. No jak już musiała mieć nazwisko, a tak bardzo nie chciała tego prawdziwego, to Solo byłoby lepszym wyborem. 2. moja osobista opinia jest taka, że Star Wars to przede wszystkim historia Skywalkerów i w całej nowej trylogii najbardziej zabolał mnie brak potomka Luke'a. Mogli chociaż zostawić tego nieszczęsnego Kylo przy życiu, bo ta jego śmierć konieczna nie była. Rozumiem, że musieli uśmiercić starą gwardię, no ale Ben to spokojnie mógł sobie jeszcze pożyć. Pomimo, że nienawidzę Reylo od pierwszych fanfiction na wattpadzie i uważam to za bardzo marną inspirację Luke'iem i Marą to koncepcja złączenia rodu Palpatine z rodem Skywalker jest ciekawą ironią losu. Kiedy po tym jak disney postanowił wybić Skywalkerów w filmie ,,Skywalker odrodzenie", Rey nagle wyskoczyła z tym tekstem czułam się jakby ktoś napluł mi w twarz
@@kingajensz428 🤡
Po "odgrzewanym kotlecie", czyli 7 epizodzie nie miałem wielkich oczekiwań. Ale jako ten któremu wkład Riana Johnsona w nową trylogię się dosyć podobał, żałuję najbardziej porzucenia wątków zapoczątkowanych w e8 - mój największy zarzut i zawód do e9 jest taki, że udaje niemal jakby był kontynuacja e7, a e8 prawie nie było.
Czasy po premierze 7 epizodu to było coś. Do zawsze będę pamiętał jak po szkole rzucałem gdzieś plecak skakałem do łóżka i oglądałem 50 różnych filmików na yt o przeróżnych teoriach
Pamiętam snoke to leia
A no i że leia to Batman
A Finn to Vader
Jeslo chodzi o Rey, nie rozmyslalem nad nia. Byla narracja ze jest nikim i zwyczajnie czekalem az okaze sie czy jest kims czy zostanie nikim co tez by bylo spoko. Infromacja ze to Palpatine spadla na mnie jak grom ale podobal mi sie ten plot twist jak rowniez to jak naprawde wyglada to spokrewnienie z Sheevem. (szkoda tylko ze film tego do konca nie wyjasnia tylko jakies materialy zewnetrzne).
A co do Snoke'a dla mnie to od poczatku byl Palpi umrywajacy sie dla niepoznaki pod inna postacia i jedynie zmienilem zdanie po ep.8 gdy Snoke ginie ze moze w takim razie to marionetka Imperatora ale nadal dzialal jego rekami i ze ujawni sie ostat iecznie w ep.9 co sie faktycz ie stalo.
Najlepsze jest to że wcześniej ludzie wiedzieli niż twórcy że Palpatine wróci 🤣 pamiętam doskonale jak po przebudzeniu mocy miało przyjść nowe by pożegnać starych bohaterów i skupić się na nowych a tu cyk wszystko po staremu 🤣
Cóż, jak się okazało wszystkie teorie były bezsensu, bo nie było wizji na całą trylogię, tylko co część każdy z reżyserów miał inne plany...
Ale zdałem sobie sprawę z jednego - kiedyś unikałem spoilerów jak ognia. Dziś już mnie to nie obchodzi czy coś przypadkiem przeczytam. Chyba to wynika właśnie z zawodu tą trylogią.
będziesz robić jakieś odcinki o nowym 3 sezonie Mandalorianina?
Sequele są do kitu bo nie ujawnili faktu że Jar Jar był Snok'iem
Po latach zdecydowanie bardziej doceniam te filmy; 7 jest cudownym popcorniakiem; 8 to UWAGA UWAGA mój lubiony film star wars💜 a 9 to świetne guilty pleasure
Popieram wszystko. TLJ jest moim #2 ulubionym filmem jaki istnieje. Tóż po Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz.
Szanuję ale zadziornie dodam: są gusta i guściki ;)
Przepraszam, edytuję bo nie doczytałem... Ep. 9 to guilty pleasure również z mojej hipokryckiej strony :)))
Fajnie
moze nagrasz film o huttach
Lepiej że sequele poszły w taką strone jaką dostaliśmy. Gdyby posłuchali się teorii, to skończyło by się to, tak jak nowe seriale StarWars. Gdzie fabuła jest pretekstem do wrzucenia jak największej ilości cameo, bez względu na jakość.
Ale te seriale w przeciwieństwie do sequeli nie mają absurdalnej fabuły z dupy
@@typ6729 Seriale są dnem dna. One nawet fabuły nie mają. Sequele są pod każdym względem lepsze.
@@szymeq.haizaki4898 Widać że J.J Abrams nie miał za bardzo pomysłu na fabułę sequeli i postanowił wprowadzić takie bezsensowne pomysły jak powrót Palpatine zrobienie z Snoke (który miał potencjał na dobrą postać) jakis klonów których jest po kilkanaście w jakiś wylęgarniach xD a seriale chociaż uzupełniają pewne rzeczy, choć rozumiem że nie każdemu mogą przypaść do gustu
Ostrożnie z nazywaniem ludzi debilami za spojlery. Jeden z takich osobników robi z tobą kontent. Pozdrawiam danon
Taa 😮💨... Gwiezdne wojny X: Zmartwychwstanie🤯
nowe gwiezdne wojny? nie słyszałem... może kiedyś powstaną. Z każdej kolejnej części wychodziłem zawiedziony jakby mi ktoś obuchem przez łeb dał. Patronem tzw. epizodu VII faktycznie mógł być lord Plagius albo nawet Plagiat. Tak wiem to się teraz nazywa mrugnięcie okiem do fanów. Nic nie wyjaśnione, nic się nie kleiło z poprzednią trylogią. Leia i spółka jako jakiś ruch oporu odseparowany od Republiki, Luke poszedł w piździec bez słowa, Han stracił Sokoła, Nowy Porządek zamiast pozostałości Imperium ok bo nie o nazwy chodzi. No syf straszny dla mnie i zdania po latach nie zmieniłem. Prequele może są lekko infantylne ale taki urok całych SW. Miały jednak momenty, że człowiekowi ciary przechodziły. Jak pojawił się Maul to to był badass do kwadratu, KyloRey - wkurzony dzieciak, który groźny jest tylko dla okolicznych sprzętów i musi pozować na Vadera bo z jego aparycją to tylko okoliczne lustra mogły się bać wybuchu pryszczy. Zmarnowany potencjał postaci Snoka tylko po to żeby zaraz zastąpić go nieporadnym Palpatinem i jego bandą wyznawców rodem z Harrego Potheda. i mogę tak godzinami rozpisywać ten syf jaki wyprodukowała myszka miki. A szkoda bo po Rouge One zbierałem szczękę z podłogi choć tam też nie wszystko było ideolo to jednak starali się spiąć historię. Han Solo - nie porwał za bardzo ale szło to obejrzeć.
ja myślę, że Rey może być córką Hana i Jabby.
Finn byłby lepszym, a przede wszystkim, wiarygodniejszym Jedi, bo zaczynał od zera, nie miał umiejętności, popełniał błędy. Rey nie popełniała i szczerze mówiąc, gdyby na końcu Force Awakens grunt się nie zapadł, to Kylo by....przegrał tę walkę.
4:52 asz Hana zamurowało
😍😍
Moim zdaniem to legendy powinny być kanonem ponieważ są o wiele ciekawsze.
Będziesz omawiał 2 sezon parszywej zgrai?
Dopiero po 12 kwietnia, jak wrócę z Celebration
Siema
Najgorsze jest to, że nawet scenarzyniści nie wiedzieli kto jest kim, i fabuła poszczególnych części nie była rozpisana za wczasu, tylko pisano scenariusz na podstawie wcześniejszego filmu, i próbowano szyć na bieżąco
Wiemy, że ,,sławetna inaczej" - ze względu na swój przebieg i liczne kontrowersje - dla wielu z fanów, miłośników i geeków z krwi i kości ,,Nowa Trylogija" starwarsowych treści, po prostu dawno już finiszowała. Fakt. Ale Gwiezdne Wojny nigdy się nie skończyły, prędko ten czas nie nastąpi. Jak na moje fanowskie obeznanie i doświadczenie z ukochanymi treściami galaktycznych wojaży, gdzie króluje Moc, Jedi, Sithowie i miecze świetlne, jak już raz teorie w tym Uniwersum się zakorzenią, tak nigdy z niego nie odejdą, zostaną tam na zawsze. Nawet niby głupia teoria, ot fanfikowa hipoteza, na temat tego ,,kim jest Snoke, skąd on pochodzi, jaka jest jego natura, przeszłość, cała szeroka historia Suprematora Najwyższego Porządku", wciąż ma sens, wciąż utrzymuje się w mocy trwania i istnienia. Nie przekonuje mnie bowiem to, że Snoke to ,,nieudany" klon Ex-Imperatora. Skłonny jestem bardziej uwierzyć w to, że Snoke, którego widzieliśmy w trzech ostatnich filmach epizodowych Gwiezdnych Wojen, był nieudaną próbą sklonowania prawdziwego Snoke'a przez Palpatine'a, z którego ten chciał pozyskać prawdziwą Moc i eksperymentować nad jego Midichlorianami. To samo tyczy się rodziców Rey i jej pochodzenia - oficjalne wyjaśnienie mnie nie zadowala. A Mace Windu - Trylogia Prequeli hen daleko lat za nami, a fani wciąż się zastanawiają czy Mace przeżył niby-upadek w Coruscant podczas "Zemsty Sithów", czy może nie. Nostalgicznie! To prosimy o więcej takich odcinków!
Dawno nie oglądałem tego kanału ale widzę że muszę żałować
Ja na wieść o nowej trylogii jarałem się jak Anakin na Mustafar, jak dowiedziałem się, że wraca Han byłem wniebowzięty. Czar prysł po kilkunastu minutach filmu. Strasznie się zawiodłem i liczę na to, że wszystko do epizodu 7 w góre zostanie uznane za nie kanoniczne.
Rey w ep 7 zdecydowania pasowała na córkę Luke'a. Ale to byłoby za proste... Z drugiej strony dziwne że Luke nie zostawił potomstwa
Według mnie J.J. Abrams chciał żeby to Fin był jedi, ewentualnie on i Rey naraz. Ale Rian Johnson wszystko zepsuł 😅
Ludzie sobie jak zwyklą wymyślą teorie z dxpy, a później płacz, że nic takiego w filmie nie ma. Dotyczy to nie tylko Star Warsów
Mi się 7 epizod nawet podobał, ale chyba to przez podobieństwa do Nowej Nadziei XD
ciekawe jakim cudem Han Solo sie pojawił jako duch skoro nie był jedi chyba ze to była wyobraznia Kylo rena
Ja bym powiedział, że "urodził" się Palpatine i to zrobiło taką "fiksację" w mocy, że ludzie mniej zdolni, stali się silni...
Szkoda tylko że w kolejnych epizodach sami nie wiedzieli co zrobić i to z przebudzenia wszystko nie ma sensu. Jakby to osobne filmy były z alternatywnych rzeczywistości
Pamietam wysyp teorii po premierze, moją osobista było, że Snoke to ojciec Rey
poznałem wtedy czipa17 XD
No ja długo wierzyłem że Rey jest córką Luka :)
Gdyby Snoke okazał się Darthem Plagueisem historia pięknie by się łączyła. A tak to jest to co jest czyli zmarnowany potencjał.
Gdyby serio Snoke był Plagueisem byłby to idiotyzm. Palpatine mistrz manipulacji nie byłby w stanie wyczuć swojego dawnego mistrza? Gdzie ten podziewałby się przez całą erę Upadku Republiki, Wojny Domowej Imperium z Rebelią a następnie przez te wszystkie lata nim został dowódcą nowego imperium? Już nie wspominając, że o Plagueisie pojęcie miało niewielkie grono osób znających stare EU.
Snoke to gruszka
Oglądając ep7 Szczeze to trochę bałem się że fin bedzidzi czuły na moc. Nie mam nic do tej postaci ale strasznie mi niepasowal.
Osobiście moja najbardziej znielubiona postać. Jest jeszcze bardziej nijaki niż Rey. Do tego ciagle za nią biegał jak małe dziecko… Dosłownie modliłam się, żeby nie zrobili z tego żadnego wątku romantycznego, bo to byłby jak gwóźdź do trumny. O tym, ze jest czuły na moc dopiero dowiedziałam się niedawno z youtube’a i totalnie mi to nie leży.
Ja liczyłem ze vader powróci
A co jeśli Grogu jest dzieckiem Mistrza Yody i Mistrzyni Yaddle?
snoke to mace windu
No ale Yako... przeciez Han wpadl w otchlan bazy starkiler a ta zostala wysadzona energia wessanego slonca
A Palpatine wpadł do szybu gwiazdy śmierci, która została zniszczona chwilę później
@@kingajensz428 Ale kanoniczna gra Star Wars Battlefront w kampanii Aiden Versio pokazuje ze Imperator byl gotowy na taka ewentualnosc a jako mistrz Sithow znal alhemie i mroczne rytualy by pozostac przy zyciu. Legendy tez to opisywaly ze mial juz klony swoje na tym etapie fabuly.
No raczej Han nie bardzo maczal palce w tych samych dziedzinach co?
Po latach moja ocena tych filmów wzrosła są one lepsze od Ataku Klonów czyli za wysoko nie wzrosły ale i tak więcej się można było spodziewać
Hmmm, a co z dziurami fabularnymi, które musiały być wyjaśniane za "osób trzecich"? Albumów, ksiązek, komiksów czy kreskówek albo innych rzeczy?
@@zwidowca1Masz na myśli prequele, które bez znania pierdyliarda komiksów i seriali kompletnie nie da się oglądać?
@@zwidowca1 o których teraz filmach mówisz bo tu, tu i tam są dziury fabularne i pytania na które ciężko znaleźć odpowiedzi w samych filmach
@@szymeq.haizaki4898 obie trylogie. Z tym, że w prequelach masz doprowadzone w jakiś sposób do końca wątki. Lepiej lub gorzej ( gorzej przeważnie ), ale jest to skończone. Midichloriany jako przykład, w sumie taka sudo deus ex machina albo mcguffin/chekov's gun i nic się z tym nie dzieje.
W sequelach złapać się za głowę można już w przy tekście otwierającym TFA. Luke uciekł drzwiami ewakuqcyjnymi, z dupy nowe imperium, dojenie nostalgii etc.
A pisze o tym, bo się powoli kształtuje kontrkultura, która zaczyna tępic krytykę sequelową. I staje się ona... nieco agresywna.
@@koksabw1880 odpowiedź do komentarza wyżej odpowiada też na twoje pytanie. Nie chcę zaśmiecać kopiowaniem
Dosłownie wszystko byloby lepsze
Jak dla mnie cała trylogia do kosza.
Niektóre te wątki tłumaczenia w tym filmiku są niepotrzebne bo przecież każdy wie i wiadomo to jest że ray to jest wnuczka palpatina Jego sklonowanego syna córka
moim zadaniem han solo nie wróci ponieważ w 9 częsci pokazał się jako duch mocy
Co ty, poważnie?! 😱
A skąd przekonanie że to duch a nie wizja Kylo? Poświaty nie miał.
Ale Han Solo nie wróci ponieważ Harrison Ford nie ma zamiaru wracać do tej roli. Poza tym, dajcie już spokój starym postaciom. I tak już wystarczająco zostały zniszczone.
Nadal wierzysz, że Han Solo wróci tak jak Maul? ale przecież jest to nie możliwe ze względu na fakt, że w 9 widzieliśmy jego ducha.
To nie był duch!
Moja ulubiona "teoria" (pozdro dla kumatych) : Leia to BATMAN.
Fanfiki są lepsze od scenariuszy, tego nie przeboleję. :c
Oczekiwania? Że w Epizodzie 8 nie będzie Gwiazdy Śmierci ;)
Czy możemy uznać raz na zawsze, że epizody 7, 8 i 9 (nie zasługują na rzymską numerację) nie powinny nigdy się stać i są splunięciem fanom w twarz flegmą oraz skokiem na kasę? Ja osobiście tego nie uznaje? Jakiś wybitnie słaby fanfick wyróżniający się wyłącznie efektami specjalnymi ale ze scenariuszem jakby go pisał 8 latek. Czemu w ogóle to komentujecie i karmicie? To powinno umrzeć w pomroce dziejów zapomniane przez wszystkich ludzi z iq większym niż miska budyniu. Abominacja, profanacja, koklusz i tępota umysłowa, że aż boli. Ja w kinie miałem takie odczucia jak don Vito na widok ciała Sonnego. Trauma pozostanie mi na całe życie. Osobiście zrobiłem sobie bana na całego disneya do momentu kiedy oficjalnie nie przeproszą za te trzy "filmy". Brzydzi mnie myszka miki i jakby mnie dopuścić na odległość ręki to...
Nie, nie możemy bo to jest idiotyczne i dziecinne podejście
@@neoprox_8092 to obejrzyj te filmy bo ewidentnie nie były obejrzane. Te trzy części to wyjątkowe wysrywy w historii kinematografii
Masz rację kolego przyjacielu była nadzieja że będzie dobrze lecz było kijowo jak w Kijowie.
Leia to Snoke.
Zjadasz własny ogon....
Co?
Ja tam nie wiem, czy warto się zabierać za tę trylogię, bo podobno słabo wyszła
Każdy ma inną opinię i nie dowiesz się czy ci się podoba jak nie spróbujesz. Ja obejrzałam całą trylogie dzień po dniu i nie patrzyłam na oceny w internecie. I naprawdę mi się podobało. Dlatego polecam spróbować. Nigdy nie wiesz, a może ci się spodoba😊
To że ta trylogia jest tragiczna to nie jest kwestia opinii, tylko faktów. A fakty są takie:
Część 7 - kopia nowej nadziei, z nowymi postaciami i starymi bohaterami zredukowanymi do ich pierwotnych osobowości. Luke znika bez powodu, nowe imperium pojawia się z rzyci, kompletnie nowy imperator o którym nic nie wiadomo. Kompletnie zaorane osiągnięcie oryginalnej trylogii. Nowa republika zniszczona jednym strzałem za pomocą super gwiazdy śmierci, ponieważ jakimś cudem znajdowali się tylko na 5 planetach w jednym układzie słonecznym
Część 8 - Kopia imperium kontratakuje i powrotu jedi. Film, który jakimś cudem w strukturze trzy aktowej dał radę zmieścić czwarty akt, który jest powtórzonym trzecim aktem. Kompletne zaoranie postaci Luke`a Skywalkera poprzez zrobienie z niego starego, niedołężnego i fajtłapowatego pustelnika, który chce by wszyscy jedi wyginęli. Na dodatek próbował zabić Kylo Rena bo "miał wizję" jak ten staje się zły. Zrobienie z Lei latającego w kosmosie supermana. Bezsensowny i nielogiczny wątek pościgu w kosmosie. Zrobienie z mężczyzn chłopców do bicia, a z kobiet awatarów moralności. Że już nie wspomnę o nachalnym moralizowaniu widza.
Część 9 - Brak sensu i logiki - ciąg dalszy. Rey osiąga swój szczyt bycia Mary Sue, imperator powraca bez wyjaśnienia (nie, jego tekst o ciemnej stronie nie jest wyjaśnieniem, zamknijcie ryje obrońcy tego gniota). Luke Skywalker pojawia się jako duch i robi 180 stopniowy zwrot charakteru po śmierci w części ósmej. Nagle szanuje jedi, i nagle ma ochotę walczyć. Nowe niszczyciele nagle potrafią niszczyć planety. Nie wiadomo w jakim stanie jest galaktyka. Niby nowe imperium podbiło wszystko ale nagle potrzebują pomocy imperatora.
Także tak. Jak ci nie przeszkadza oglądania filmów na poziomie transformerów michaela baya, to proszę bardzo. Z tym że to jest dokładnie ten sam poziom - ładne widoczki, zero sensu, i denerwujący bohaterowie.
@@Simba436 A prequele lubisz? Bo kiedy wychodziły 20 lat temu to również spotkały się z wielkim hejtem. Przeanalizujmy to:
Część 7: fakt, jest to zżyna z nowej nadziei, ale ogląda się to całkiem przyjemnie. O imperatorze w imperium kontratakuje też nic nie było wiadomo a pewnie tymi filmami jesteś oczarowany. Faktem jest, że disney bał się stworzyć coś innego niż oryginalna trylogia żeby nie podzielić losu zmieszanych z błotem prequeli.
Część 8: Luke ukrywał się tak samo jak kiedyś Yoda i Kenobi, a to rozwiązanie na pewno ci się podobało. On po prostu nie zniósł presji odbudowania zakonu od zera. Scena, kiedy widzimy co się stało, tłumaczy bardzo dobrze emocje Luke'a. Jest ona bardzo podobna do sceny, w której Anakin pomógł zabić Windu. Obaj mieli chwilę zawahania i zaważyła ona na ich dalszym życiu. Nie rozumiem porównania kobiet do moralności. Rey miała wiele wątpliwości czy nie dołączyć do Kylo. Pomijając fabułę, reżyseria jest fenomenalna. Piękne, szerokie kadry, przemyślane ruchy kamery, symetria ujęć. Nie mówię, że film nie ma wad, ale myślę, że zalety przeważają.
Część 9: Masz rację, głupota goni głupotę. Nie zamierzam mówić, że jest inaczej. Lecz warto pomyśleć, dlaczego tak to wyszło. Po fali hejtu, która wylała się na epizod 8, disney postanowił znowu zatrudnić Abramsa, który postanowił przywrócić swoje pomysły. Nawet jeśli nie pasują do obecnego stadium postaci. J.J. chciał Kylo w masce - odbudowuje ją. Fani chcią Luke'a jako Jedi - nagle jest nim w 100%. Fani nie chcą wielu kobiet - Rose dosłownie wywalona do kosza. A o jej relacji z Finnem - cichutko.
Podsumowując: To nie są złe filmy. Z jakiegoś powodu każda nowa trylogia Star Wars jest hejtowana podczas premiery. A zapewne jeśli disney zrobi kolejne filmy (a znając disneya na pewno zrobi), nagle okaże się, że sequele są nawet ok, ale te nowe to najgorsze zło świata. Jeżeli tobie się nie podoba, ja nie mam prawa zmieniać twojego zdania, ale pozwól innym mieć swoją opinię.
@@Simba436 dziękuję, w takim razie będę się z daleka od tego czegoś trzymała ;). Miłego dnia!
@@olak8894 Pozwól że zduszę w zarodku twoje próby zrobienia ze mnie hipokrytę poprzez ten tani argument z whataboutismem.
Po pierwsze - rozmawiamy o sequelach, nie o prequelach, więc wymieniam wady sequeli. Twoja ułuda, że sequele są tak samo hejtowane jak prequele - więc z czasem również będą uwielbiane, jest dokładnie tym. Ułudą.
Po drugie - usprawiedliwianie miernoty jednej trylogii tym że kiedyś inna trylogia była mierna to jest absurd. Co więcej, w ten sposób udowadniasz, że mam rację XD. Ja wymieniam wady sequeli, a nie to czy mi się podobają czy nie.
Po trzecie - to że pewne krytyczne uwagi można odnieść do innych filmów z serii, nie oznacza że występują one w takim samym natężeniu, skali, ani że dają ten sam efekt. I to pokażę na twoich przykładach:
*Luke ukrywał się tak samo jak kiedyś Yoda i Kenobi, a to rozwiązanie na pewno ci się podobało.*
I tu pokazujesz jak bardzo płytko rozumiesz motywacje bohaterów. Nawet bez znajomości prequeli doskonale było wiadome, że Obi-Wan i Yoda ukrywali się, bo czekali aż Luke dorośnie na tyle by można było rozpocząć jego trening.
Co robi Obi-Wan jak odsłuchuje wiadomość od Lei? Organizuje transport na Alderan i zaczyna szkolić Luke`a.
Co robi Yoda zaraz po tym jak Luke przybywa na jego planetę? Testuje cierpliwość Luke`a. On go zaczął trenować od samego początku
Co zrobił Luke kiedy Rey przybyła mu powiedzieć że jego siostra jest w niebezpieczeństwie? Kazał jej spadać, a potem wytłumaczył czemu jedi muszą zdechnąć.
Czy teraz rozumiesz czemu jeden zabieg scenariuszowy jest lubiany a drugi nie? Jasne, jak się powierzchniowo analizuje postaci i ich zachowania, to później powstają takie powierzchniowe porównania. I mam na prawdę dosyć argumentów obrońców sequeli, które jedynie co pokazują to to, że skupiają się na ładnych widoczkach i na pju pju z laserków.
*Obaj mieli chwilę zawahania i zaważyła ona na ich dalszym życiu.*
Luke to nie jest Anakin. OT doskonale to pokazała. Z resztą, nawet jeśli wymyślisz na prawdę sensowne wyjaśnienie dlaczego Luke stał się kim się stał, to nie zmienia faktu, że problemem jest samo to ŻE TAKI SIĘ STAŁ. A to wszystko dlatego że Luke jest jedną z najbardziej uwielbianych postaci fikcyjnych w historii świata. A pewnych postaci po prostu się nie tyka, tak samo jak pewnych pomysłów po prostu się nie realizuje.
*Nie rozumiem porównania kobiet do moralności*
Nie porównania, tylko robienie z nich awatarów moralności - czyli krótko mówiąc robienie z nich lewicowych aktywistów - krzyczą wiecznie co jest moralne a co nie, kiedy sami nie są w ogóle moralni.
Holdo i Rose naraziły rebelię swoją niekompetencją i uważaniem się za moralnie lepsze osoby. Holdo kazała Poe robić to co nakazuje władza, nawet jeśli jest to debilne. Rose nie pozwoliła Finnowi poświęcić się by ratować rebelię czym napluła na poświęcenie swojej siostry. I jest to postać tak tragiczna że nawet masa fanów ostatniego jedi przyznaje że jej nie lubi XD
*To nie są złe filmy.*
Obiektywnie są to złe filmy. I mogę argumenty przytaczać godzinami. Ale nie muszę bo youtuber Mauler już zrobił wielo godzinne analizy tych filmów gdzie scena po scenie tłumaczy co i dlaczego nie działa. Z resztą nie tylko on bo jak wpisuję w wyszukiwarkę frazę "why is the star wars sequel trilogy so bad" to wyskakują mi dziesiątki filmów, niektóre z wielo milionową oglądalnością. Więc mogę spokojnie i bez cienia wątpliwości powiedzieć - trylogia sequeli jest zła.
*Z jakiegoś powodu każda nowa trylogia Star Wars jest hejtowana podczas premiery.*
Każda? Z jakiegoś?
Nie każda - nie będę mówił o prequelach, bo jak one wychodziły to miałem 4 lata i słyszałem już różne opinie, m. in. takie że na początku były uwielbiane, a dopiero potem zmieniły się w żart. Ale twój argument obala początkowy odbiór siódmej części. Poza narzekaniem że jest to kopia nowej nadziei, były tylko pojedyncze głosy, że ta trylogia się źle zapowiada. Fani dali tej serii ogromny kredyt zaufania. Dopiero ostatni jedi zabił tę markę dla większości fanów, a ci co się jeszcze łudzili odeszli już po dziewiątej części.
I nie, to nie było z "jakiegoś powodu", tylko bardzo konkretnego. Ruin Johnson chciał nakręcić film, który wkurzy połowę fanów i dopiął swego. W efekcie Ostatni jedi zarobił prawie o połowę mniej niż Przebudzenie Moczu.
Prequele są tylko dlatego lubiane, że faktycznie rozwijają świat i mają dość dużo dobrych elementów i faktycznie do czegoś prowadzą. Sequele to ekwiwalent dwóch rozkapryszonych bachorów kłócących się o to kto będzie się bawił w piaskownicy. Tylko że ta piaskownica kosztowała 4 miliardy dolarów.
*A zapewne jeśli disney zrobi kolejne filmy (a znając disneya na pewno zrobi)...*
Oj... O jo joj... Czyli wychodzi na to że nie śledzisz najnowszych doniesień? To już tłumaczę:
- Disney jest w tak głębokiej dupie, że w branży chodzą ploty o wyprzedaniu Lucasfilm i Marvela XD
- W 2022 roku disney stracił aż 123 MILIARDY DOLARÓW.
- Wplątali się w niepotrzebną walkę z rządem stanu Floryda, przez co ich disneyland na florydzie został pozbawiomy specjalnych przywilejów, co oznacza zwiększone koszta. A ceny biletów są już na tak wysokim poziomie że ludzie w ogóle nie mają ochoty tam jeździć nie mówiąc już o jakości usług
- Co więcej - ich główna atrakcja gwiezdnowojenna czyli hotel galactic starcruiser, notuje od samego początku straty przez brak zainteresowań (i ceny 6000 dolarów za bilet)
- W samej firmie też nie wesoło, bo stary/nowy prezez Bob Iger postanowił zwolnić ok 7000 pracowników.
- Mało tego, zapowiedział ucięcie hajsu na tworzenie nowego contentu... O 5,5 MILIARDA DOLARÓW.
- To oznacza, że lucasfilm i marvel stracą prawie 3 miliardy dolarów a tworzenie nowych filmów i seriali
- A jak już o serialach mowa - Trzeci sezon Mandalorianina stracił blisko połowę dotychczasowych widzów. Nie mówiąc już o tym, że każdy kolejny serial poza Andorem który #nikogo, był kompletnie beznadziejny.
- A w przypadku filmów sytuacja jest taka - #Sololostmoney
- Niemal wszystkie zapowiedziane Przez prezeską Lucasfilm filmy zostały ANULOWANE. Taika Waititi, nie nakręci swojego filmu, Patty Jenkins nie nakręci swojego filmu, Kevin Feige nie nakręci swojego filmu, Beniof i Weiss - showrunnerzy gry o tron, nie nakręcą swojego filmu, i co najważniejsze... RUIN JOHNSON NIE NAKRĘCI SWOJEJ TRYLOGII. To już oficjalne. Więc nie zobaczymy przez najbliższy czas ŻADNEGO filmu z gwiezdnych wojen. A jeśli już to śmiem wątpić aby było to coś innego niż kompletny retcon sequeli i nakręcenie ich od nowa. Ponieważ tak tragiczna jest sytuacja tej marki, że już nie przynosi ona zysku. A nie przynosi ona zysku bo nikogo ona nie obchodzi.
*Jeżeli tobie się nie podoba, ja nie mam prawa zmieniać twojego zdania, ale pozwól innym mieć swoją opinię.*
A czy ja cokolwiek, komukolwiek zabraniam? Nie. To twój problem że fakty o sequelach interpretujesz jako "zabranianie posiadania komuś opini". Opinie to ty se miej jaką chcesz, ale licz się z tym, że mogę podważyć jej zasadność. I nie, twierdzenie "to tylko moja subiektywna opinia" nie gwarantuje nietykalności, bo opiniować można albo na podstawie faktów i informacji, albo na podstawie przemyśleń, uczuć i uprzedzeń. I jeśli opinię opierasz na informacjach, to ja mam bardzo łatwą robotę w podważaniu ich. Tak jak to było z porównaniem reakcji Luke`a do Obi-Wana i Yody.
nieźle niedorozwinięte te teorie fanowskie....
Po 7 byłem mega podjarany, tyle pomysłów, tyle opcji. Finalnie wszystko poszło po najmniejszej linii oporu, nuda i nędza, a 9 jest po prostu glupia i słaba jako film.
Czasy piękne, filmy słabe niestety
Jak dla mnie przebudzenie mocy jeszcze daje radę, reszta słabo
@FizereQ A jak dla mnie The Last Jedi jedynie się wyróżnia z tej trójki jakkolwiek pozytywnie, bo jest najświeższy i da się go oglądać, takie 6,5/10 bo robi dużo rzeczy dobrze jednak robi też dużo rzeczy bardzo słabo ale go szanuje, za to 7 epizod według mnie to jest odgrzewany kotlet na starym oleju, pierwszy film tak naprawdę wpływa na całą trylogię najbardziej i on zrobił to bardzo źle, postawił nowe imperium, nową rebelie, tak naprawdę zaczął wszystko od początku i nie poszanował kompletnie starych postaci, za to zrobił to same postacie od nowa tylko w nowych kostiumach. Nowa nadzieja to dobry film, patrząc na to, że jest to dobry film to force awakens też jest dobrym filmem, bo jest podobny, ma podobny meaning i dodatkowo większy budżet, jednak ja z takiego punktu nie patrzę na filmy i według mnie jest to gorszy film od mrocznego widma, które też jest słabym filmem ale przynajmniej ma swoje ikoniczne momenty jak duel of the fates czy cały wątek na tatooine z anakinem, który też był całkiem świeży i coś wprowadzał. Nie wiem jak ty na to patrzysz, to tylko mój punkt widzenia (staram się, też, żeby nostalgia mi nie zasłaniała go) ale jakby zatrudnili kogoś z doświadczeniem zamiast Abramsa to trylogia mogłaby wyjść świetnie, no a według mnie The Last Jedi padł trochę ofiarą The Force Awakens.