+Kessuga™ Zgadzam się , tyle że ja zrobię inaczej - poczekam ok. 2 lata na wersję GOTY po zaniżonej cenie , poczekam na mody na BRONIE !!!! i wymienię kompa na taki , który chociaż w 30 FPS na średnich pociśnie tą grę :D
+Kessuga™ mimo to to dobra gra ... jeśli tak jak ja nie grałeś w 3 i nv :( .A wiadomo między 4 a 2 i 1 jest ogromna różnica i już powoli nie pamiętam dwójki a co dopiero jedynki
+Luka 2011 A i tak znając życie Fallout wygra kilka tytułów. Nie powiem - gra się mi podoba i jest przyjemna, ale - ALE - nie wybitna. Choć nie rozumiem tego negatywnego odebrania...
MGS mocno kuleje względem otwartego świata i fabuły, a na plus idzie jedynie to co było dobre w poprzednich częściach, więc szanse na to że zostanie grą roku są tak samo znikome jak w przypadku poprzednich części
Ciekawe, jestem fanem całej serii i nie mogę się zgodzić z prawie żadnym argumentem redaktorów. 1. System umiejętności w starych częściach miał minus, maksując jedną ze statystyk pozostałe strasznie na tym cierpiały, pamiętam jak prawie zepsułem sobie przechodzenie F1 bo punkty ładowałem w small guns, lockpick i speech a później okazało się że w "end game" bez broni energetycznej to sobie mogę... i do tego poziom był raz na milenium więc mmm. W F4 postać planuje się na 30 godzin do przodu w starych falloutach planowało się na całą grę (tak miałem z NV dopiero gdy przeszedłem pierwszy raz i wiedziałem co zrobiłem nie tak dopiero drugą postacią się świetnie bawiłem) 2 Zepsucie Systemu special, for real? Wcześniej rozdawałeś atrybuty i bez przejścia gry 3 razy nie wiedziałeś jak uzyskać konkretne perki (np wymagania w stylu perk wyświetli ci się dopiero jak masz określoną ilość siły) tu mamy ładnie podane umiejętności, szokiem i ulga było dla mnie to że mogę sobie nawet zajrzeć co dają maksymalne poziomy konkretnych perków (jest to ułatwienie fakt ale po raz kolejny: Tu planujemy 30 godzin w starych grach całą grę ...) 3. Marudzenie że coś jest nie jasne (jak umiejscowienie karabinów w drzewku zwinności) przy tym że od początku gry widzimy gdzie się perki znajdują to zwykłe wygodnictwo ... nie chce Ci się czytać co robi które drzewko? Graj na pałę i baw się świetnie do momentu gdy zabije cię komar za miastem i zaczniesz się zastanawiać co robisz źle... 4. Rozdawanie Special w żadnym falloucie nie było opisane po królewsku. Znowu odwołam się do przechodzenia gier po kilka razy, gdybym nie przechodził F3 na 2 razy to nie wiedział bym że muszę dać konkretną ilość siły żeby nosić ciężkie broni albo że nie ładować którejś staty po sufit bo dalej w grze będę mógł ja podkręcić. W czwórce możemy rozdać lvl w daną statystykę i wystarczy nosić ze sobą punkcik na czarną godzinę (nie do końca mi się to podoba no ale poprzedni system też nie był mega przyjemny) 5. Generyczność buildów? Proszę was, w samej broni palnej możemy być mistrzami walki na odległość dzierżącymi karabiny snajperskie, królami zwarcia którzy robią dziury w brzuchach za pomocą strzelb i mitycznymi pistolero czyszczącymi pustkowia pukawkami niewielkich rozmiarów, a co mówić dalej: walka wręcz, walka bronią białą, energetyczny gość, skradacz, walka o przetrwanie (to mój ulubiony wszystko robione ze złomu + nie używanie stimpaków tylko żywności) Zgadzam się za to że biedą jest spłycenie dialogów i opcji manipulowania nimi obsidian w NV spisał się na 6+ dlc jak old world blues (szalone roboty w akcji) albo dead money (npc który może się na nas obrazić i utrudniać zależnie od wyborów dialogowych z początku dodatku sic ! itp) Sam mam uwagę do mechaniki gry a mianowicie Budowanie i bycie nadzorcą osad. System ten jest mylący i męczący opiekowanie się tym wszystkim, brak wskaźników nad zajętym lub nie zajętym osadnikiem, brak informacji odnośnie produkcji konkretnych przedmiotów, taki trochę zapychacz jak mini gra w grze która ostatnimi czasy musi być. Drobniejsze uwagi nie warte całego punktu: Brak trybu gdzie trzeba jeść, pić, spać i amunicja ma wagę (mmmm najlepsze chwile w New Vegas to wtedy kiedy szarżuje na ciebie Deathclaw a ty jesteś niewyspany po nocy w fabryce robotów nie masz stimpaków w dodatku jesteś przeciążony bo masz o jedną łuskę za dużo). Gdzie jest craftowanie pocisków Bethesda, pytam się gdzie? Proszę na gwiazdkę patch że opcjonalnie można włączyć sobie psucie się ekwipunku - dziękuje. Moim zdaniem dwa najważniejsze czynniki które wpłynęły na taką recepcje Falota: Premiera Wiedźmina 3. Gra ta pod względem technicznym w momencie wypuszczenia na rynek była dopicowana do granic (nie będę się tu rozpuszczał jak ta gra nie jest cudownie opowiedziana i jakie ma fajne potwory bo to nie moje klimaty niestety) ale chodzi o to że twórcy stanęli na wysokości zadania. Nie wypuścili edycji z płonącym mieczem i jajkiem wyverny w gratisie ale dali czadu pod względem dopracowania tego wszystkiego. Drugi czynnik to HYPE TRAIN, dobrze że bethesda nie pokazała na E3 że postaciom rosną paznokcie bo bym zrobił preorder preorderu... masa nakręcania. Poczekać 5 lat od poprzedniego tytułu i wtedy im dowalić budowaniem domków i poświecić pip boyem na rękę i już ich mamy (dlatego taka sprzedaż) no i to że bethesda wie że ma plecy u moderów (jak tak dalej będzie nie wiem jak długo) i oni z gry wykręcą co się da. Ale i tak mam 20 godzin, celuję w 200-300 na completionist i cieszę się gra którą dostałem. Denerwuje się płaczem tych którzy zaczynają przygodę z falloutem od tej części (bo nie wiedzą przez co ta gra przeszła, teraźniejszy płacz to nic przy wiecach i pochodniach jakie czekały na trójkę która za zmianę mechaniki cierpiała straszliwe recenzje które po czasie zmieniały się na pozytywne po lepszym zapoznaniu się z mechaniką i samą grą) Ale Denerwuje się też płaczem ludzi którzy kochają serie i grają w te gry od zawsze. Rynek ku temu zmierza czy chcemy czy nie gry przechodzą ewolucje i ciężko mi się słucha recenzji w stylu : omg to już nie rpg to jest strzelanka, nie będę w to grał bo nie. Rozejrzyjcie się, ja odpalam grę widzę w oddali światełka idę, zaczynam przygodę i odkrywam świat. Nie przeżywam że npctowi nie poruszają się usta... PS. Kwestie grafiki pomijam bo nie mi się wypowiadać, najnowsza gra przed F4 w jaką grałem to Bioshock Infinite a podejrzewam że się pozmieniało... TL;DR Rozumiem krytykę F4 tylko niech ona będzie konstruktywna.
Nareszcie spotkałem osobę która jest kompetentna i która potrafi podać argunenty uzasadniające jej tok myślenia. A co do samej wypowiedzi w 100% się zgadzam
+Dark One Głównie chodzi o klimat, chociaż nadal nie podoba mi się sprowadzenie genialnego RPG z systemem walki turowej do zwykłego (i dość kiepskiego) shootera.
+Jaszczomp A mi się bardziej 3 podobała, bo NV to był taki sobie western - brak post apokaliptycznego uczucia... PS To jest RPG z elementami strzelanki - Wasteland 2 pokazał jak (teraz) kiepski jest system Fallouta.
+AkaRyupl A to dziwne, bo w Fallouta 2 do dziś gra mi się znakomicie, w przeciwieństwie do tych nowszych :) a poza tym według mnie to 3/NV/4 to raczej strzelanki z elementami RPG :)
+Dark One New Vegas klimatowo byl zblizony do czesci pierwszej i drugiej. Trojka natomiast to zupelne nieporozumienie - strzelanka bez klimatu, osadzona na drugim koncu kraju i z poprzednimi Falloutami poza tytulem nie majaca nic wspolnego. 4 z tego co widze to tez porazka - podobac sie moze ludziom, ktorzy o oryginalnych Falloutach slyszeli od plugawych starcow pamietajacych owe produkcje, lub tez nabuzowanym dwunastolatkom chcacym sobie postrzelac do zlych kosmitow, a mdlejacym na widok tekstu.
Trzeba przyznać, że rozwój postaci stał się jakiś taki uproszczony...sam grałem w jedynkę i dwójkę tylko chwile ale kolega mówił mi że to jaką postać tworzymy ma OGROMNY wpływ na świat przez duże O... trójke maniaczyłem dość długo i wg mnie była najlepsza (może dlatego że uwielbiałem obliviona XD ) i w oparciu o tą część czwórka sszokowała mnie ilością strzelanin i śmiertelnością postaci, granie czymś innym niż typowy zabijaka czy bersekiem na chemikaliach jest naprawdę kłopotliwe, ale perki i atrybuty to tylko 50% całego rozwoju postaci, pamiętać trzeba że rozwój pancerza, broni, pancerza wspomaganego, towarzyszy(pod względem relacji) i osad jest naprawdę dobrą nową stroną fallouta... Obecnie oceniam tą grę jako 9/10 jako gre i 6/10 jako falouta i 10/10 jako the elder scrols'a :D
Mi się ten system podoba. Nie jest idealny, ale jest lepszy niż pakowanie dziesiątek pkt w różne umiejętności. W trójce i nev vegas po kilku dziesięciu godzinach gry nie było w co pakować i ładowało się pkt w umiejętności, z których niegdy się nie korzystało. Natomiast z masy perków tylko kilka było naprawdę przydatnych. Nie raz miałem tak, że wyczekiwałem, aż w końcu wskoczy mi perk, a tu się okazuje, że nie mam w co go władować bo będę miał więcej minusów niż plusów, albo ulepszę sobie coś czego nigdy nie używam.
+krystian krupiński cały ten system jest robiony pod konsole. Przynajmniej dla mnie to dobrze, bo nagrywam na konsoli, ale raczej tylko ja jestem tego zdania. (obecny system f4 jest podobny do tego z Dying Light'a).
To co dla mnie było największa silą tej gry to otwarty świat,szedłem w jakimś konkretnym celu a za chwile lądowałem zupełnie w innym miejscu.Aha i dlaczego ta mini mapka ma tak ograniczony promień?Najlepsza sprawa zabłądzić w tym świecie czas wtedy leci bardzo szybko :)Pozdrawiam
Przepraszam bardzo ale panowie zaprzeczacie sami sobie. Z jednej strony mówicie, że w poprzednich Falloutach było fajne, że perk był co 3 level, a w F4 nie podoba wam się że jest co level, a pare minut później mówicie, że rozwój postaci jest bardzo wolny. Wasza logika: perk co 3 levele = szybki rozwój postaci, perk co 1 level = wolny rozwój postaci. To tylko potwierdza to, co robicie w innych filmikach o F4 - szukacie dziury w całym! Może nie jest to idealna gra, ale uważam wasze uwagi za śmieszne...
W starych falloutach perki były na tyle mocne że gdybyś dostawał perka co lvl to byłbyś bogiem w tej grze bo nic by Ci rady nie dało, w trójce było to nieco zoptymalizowane a w NV jeszcze bardziej natomiast w czwórce perki są bardzo słabe i dlatego są co lvl a mimo to rozwój postaci jest wolniejszy ze względu na to ilość dostępnych poziomów. Zauważ że w klasykach masz mało poziomów ponieważ robisz konkretny build postci pod to jak chcesz grać a w nowszych odsłonach możesz maksować wsio by zrobić ze swojej postaci tzw. złote dziecko, herosa nad herosami...
Dla mnie fallout 4: 8/10 +crafting +fajnie pokazany system relacji z towarzyszami + całkiem niezła główna fabuła +poziom trudności + Power Armory + nowy SPECIAL -kółko dialogowe -strasznie toporny system budowania osad
***** Sam jestem graczem, przebywam wśród graczy i nie potrzebuję metacriticów żeby zauważać tendencje :) Od premiery nie mogę oderwać się od gry, podobnie większość znajomych :P Udało mi się tylko na chwilę zaglądnąć do sieci i co znalazłem? Takie TVGRY, w którym recenzenci obsmarowują nowy SPECIAL za to, że nie jest starym; Arhn i jeszcze kilku recenzentów, którzy są bardzo zdziwieni, że nowy Fallout ponownie nie przypomina 1 albo 2. No, to wy sobie tam krytykujcie, a ja idę cieszyć się gameplay'em :D
+Janecio1 A ty swoje... ;) Jestem graczem pokolenia commodore 64 i komputerów286, zakładam ze nawet nie wiesz jak to wygląda, wiec nie wyskakuj mi z tymi bzdurami. ;) F1 i 2 nie ma i chyba nie bedzie miał godnego następcy a te gnioty co sie teraz pojawiają, no może z wyjątkiem NV, bo tam przynajmniej próbowali są tak odmóżdżone że faktycznie mogą być dla ciebie grywalne. ;)
***** No widzisz, i się wyjaśniło. Ty żyjesz sobie kilkanaście lat w przeszłości i pojęcie na temat trendów pobierasz z metacritica. Ja żyję współcześnie i widzę jak jest :) Napisałem, że zauważam odwrotną tendencję niż Ty, przebywając wśród graczy, jak możesz w ogóle z tym polemizować?
Pograłem kilka godzin i odstawiłem.. Nowe Vegas było zdecydowanie ciekawsze. Nie wspominam już o pierwszych częściach i taktyku - mistrzostwo samo w sobie. Jak już mi się będzie na prawdę nudziło i nie będzie nic ciekawszego, to ponownie zainstaluję.
Jak zobaczyłem tych kilka filmów "jak gram w fallout4" to krew mnie zalewa. Jak z naprawdę ciekawej i dobrej gry rpg dla wymagającego gracza zrobić strzeliniankę dla 12 latka. Naprawdę przez wszystkie gry trzeba gracza prowadzić za rączkę? Przecież w fallout 1,2 można było grać nie umiejąc wcale strzelać, jasne że było ciężko ale pozostawiono to graczowi do wyboru. Zabierając graczowi wachlarz swobodnego kreowania postaci lub go zmniejszając idzie się po prostu na łatwiznę. Już widzę jak to wyglądało "po co będą gadać albo się bratać dajcie im broń i niech walczą kmioty jedne". Płakać mi się chce jak widzę co się dzieje z rynkiem gier, a zwłaszcza z takim tytułem.
Niekiedy bez strzelania jest nawet łatwiej, z wysokim Speech i CHA trudne walki można po prostu ominąć. Takich genialnych gier to szukać tylko na kickstarterach, bo czołówka biznesu przestawiła się na masowego odbiorcę. Tides of Numerra powinno wyjść niedługo tak przy okazji.
Fallout 4 to petarda, a nie gra. Przed chwilą trafiłem na secret room z jakimś kluczem do magazynu Fallon'a.. nie znalazłem na internecie żadnej wzmianki o tym secret room i magazynie. Jaram się jak tęcza, że na każdym kroku Fallout 4 mnie czymś nowym zaskakuje (Mam jakieś 35h rozegrane). Próbuję od kilku godzin zlokalizować ten magazyn i się nie poddaję. F4 to zdecydowanie gra roku. Kocham być panem swojego aim'a i strzelać HS'y z karabinów snajperskich. System rozwoju został uproszczony - stał się klarowny. Jedyne co im nie wyszło, to optymalizacja. Troszkę dziwne, że z 70fps potrafi mi spaść w ekstremalnym odpale nawet do 24fps
+Nacjo Farmer Ja znam tylko jedną grę z udziałem Husrii i jest to EU4, w tej grze została ukazana jako bardzo dobre jednostki kawalerii. Moim zdaniem temat był by trochę za krótki.
Mi nie pasują dwie rzeczy: - *odradzanie się przeciwników w wyczyszczonych lokacjach* (choć przyznaję, że to mi pomogło z Cait i Valentine, bo mogłem zdobywać ich miłość poprzez otwieranie po raz kolejny tych samych zamków i odblokowanie tych samych kompów. - zarządzanie "polem namiotowym": skakanie od farmy do farmy i budowanie w kółko tego samego jest męczące i chciałoby się przynajmniej część obowiązków powierzyć kompowi (np. budowanie dodatkowych łóżek i pomp wodnych). Na dodatek co jakiś czas dostaję błędne informacje, np. że niby mam 15 mieszkańców i tylko jedno łóżko (choć wiem, że jest tam łóżek 19...) No ale i tak i tak questy są fajne, fabuła dobra, a postacie ciekawe. Szkoda tylko, że znów poznajemy zupełnie nową frakcję, praktycznie nie związaną z poprzednimi częściami
Największym błędem było tak szybkie wydanie tej gry. Jest pewna misja dla instytutu, gdzie otrzymujemy kwaterę w instytucie. Wchodzę tam i nic się nie dzieje, jestem 00m od markera, biegam w kółko, zabieram wszystko co się da z szafek i nic, a jest to misja fabularna... zmarnowane 180 zł (gram na pc)
moim zdaniem w takim systemie rozwoju powinno być z 200-300 różnych Perków tak aby można się zgubić a o najciekawszych perkach dowiadywałbyś się od kumpli :D
+Kuba Priv ale jakby były perki np do udzwigu małych żeczy w plecaku lub dużych albo taki perk że możesz przypiąć sobie specjalne pohwy(sory niewiem jak to sie nazywa) na broń do nug i w tedy nie będziesz przeładowywał pistoletu tylko wyciągniesz drugi lub perk na rozmowe z kobierami osobny na podrye i osobny na oszukiwanie ale kiedy byś odblokował tego na oszukiwanie byłbyś oszustem doskonałym w śrud kobiet itp: perki
Czy sądzicie, że F4 zjadły ambicje? Gra miała być fantastyczna a jest po prostu dobra/bardzo dobra. Dobrze, że nie jest to taka tragedia jak w przypadku Watch Dogs.
Odnośnie F4 z tego co udało mi się dostrzec to na pewno na minus idzie fakt że mamy szybki start tzn długo nie grając znajdujemy pancerz wspomagany i minimum'a wg. mnie za szybko dostajemy do tego dostęp,
Vertey PL nie nie nie . nie zrozumiałeś ;d F4 to skrót od Fallout 4.Odnośnie alt+F4 to w Falloucie 4 możesz sobie przypisać pod klawisz Alt jakąś interakcje. PS.Nie ma za co :)
Wystarczylo zostawic system znany z F3&FNew Vegas, a nie eksperymentowac, spieprzyli taka fajna serie, zrobili gre dla casuali a nie dla fanow gatunku, ta gra dostanie tytul nie gry roku a najwiekszego rozczarowania
Miałem spory problem z tym systemem SPECIAL;/ często zdarzało mi się zapominać o punktach do rozdania. Przypadkowe kliknięcie "T" w Ekwipunku i okazywało się że mam 5 czy 6 punkcików(obecnie 54lvl). W przeciwieństwie do wszystkich poprzednich Falloutów tutaj nie cieszył mnie następny poziom. Nie czekałem na Perki (nuda). Moim zdaniem Fallout nie powinien być grą upraszczaną. A wręcz przeciwnie. Nienawidzę kiedy gra prowadzi mnie za rączkę od pierwszego momentu. W pierwszych 2 częściach trzeba było czytać i myśleć nad tym co się robi. W F4 tylko biega się od znacznika do znacznika i strzela. nie chce następnego CoD-a chcę prawdziwego Fallouta!!!
Fallout 4 to mój pierwszy Fallout. Jak dla mnie gra bardzo przyjemna a rozwój postaci... Cóż... Jest jak dla mnie bardzo komfortowy dla graczy, którzy nie chcą planować postaci, tylko iść na żywioł. W moim wypadku narzekałbym tylko na główny wątek fabularny, który był dość dziwnie poprowadzony. Początek był świetny i szokujący, potem napięcie rosło, rosło ROSŁO i w pewnym momencie nawet nie wiem gdzie i kiedy - całkowicie się ulotniło i pozostawiło ogromne poczucie tego negatywnego niedosytu.
A mnie tam się bardzo podoba Fallout 4. Jedyne co mnie boli najbardziej to troche denna fabuła, ale czego się spodziewać od Bethesdy. Zamiast skupiać się na edytorze budowania wiosek, mogli popracować nad wątkiem fabularnym i zrobić więcej ciekawych questów pobocznych.
Tak jak myślałem, Bethesda nie nadaje się do Fallout-a, nie czują klimatu. Niech oni to zlecą znowu Obsidianowi. Nie oni zrobią coś co wygląda jak F4 bo tu jest nieźle... i na boga niech zrobią Nowy Jork. Drugie primo , chcieli namieszać z systemem rozwoju, mieli gotowe rozwiązanie : Elders Scrolle. Chciałbym bardzo tego spróbować w Fallout-cie.
Z racji tego, ze w 21. wieku nie wydaje sie juz wersji demo gier, to sciagnalem pirackiego f4 zeby przekonac sie czy jest warty zakupu. Nie jestem typem narzekajacym na brzydka grafike czy bugi w swiecie gry. Jestem sklonny zaplacic nawet te 250 zl za brzydka i lekko zabugowana gre, ale fallouta 4 nie kupie ze wzgledu na kompletne zniszczenie systemu dialogow. Do tej pory fallouty byly dla mnie w polowie akcja i w polowie fabula/rozmowa. W f4 Bethesda pozostawila nam tylko akcje, ktora moze i jest przyjemna i dopracowana, ale jezeli chce gre nastawiona na strzelanie i zbieranie/ulepszanie broni to odpalam serie Borderlands. W fallouta gram po to zeby przezyc swoja wlasna przygode w tym fascynujaco wykreowanym swiecie, a ograniczenie moich wyborow dialogowych do: tak, nie, sarkazm, cos losowego, jest po prostu karygodne i zabiera mi polowe przyjemnosci z gry. Smutne, bo bardzo liczylem na ten tytul i wciaz nie znalazlem wciagajacej gry, ktora umili mi czas oczekiwania na Persone 5.
[SPOILER] Mnie irytowało strasznie słabe fabularne podejście do postaci Fathera w Instytucie, gdzie zamiast się z nim integrować, służył on po prostu za kolejnego NPC dającego questy...
Mam takie małe przypuszczenie mianowicie osoba która nie grała w żadną poprzednią cześć, prawdopodobnie łyknie Fallout 4 bez mniejszych problemów i będzie grała w pełni zadowolona.
Jedyny minus to strasznie nudne questy typu "idz zabij wroc", słabe dialogi, ktore poprawia juz mod, no i całkiem mały swiat ( do optymalizacji tez mozna sie przyczepic bo gra wyglada tak jak skyrim a ma wymagania 2x wieksze)
Kupiłem w dniu premiery, nabiłem już coś z 80 godzin, nabiłem 32 poziom i mam dokładnie odwrotne zdanie. Dla mnie ten system rozwoju jest dużo lepszy, czytelniejszy i mądrzejszy. Perki działają dobrze - kolejne punkty rewolwerowca choćby, naprawdę stanowią różnicę. To za co odpowiadają atrybuty to osobna sprawa, dla mnie to jest mądre bo dodawanie punktu co poziom do percepcji, która odpowiadałaby i za celność i za obrażenia szybko zaburzyło by równowagę walki. To co mnie męczy, to fakt, że trzeba wydać punkty na rozwój hakerstwa i forsowania zamków, bo obydwa są wręcz niezbędne. Gra jest dobra, nie nuży, kolejne misje, lokacje, ugrupowania wciąż zachęcają do walki. Moment kiedy nad naszymi głowami przelatuje sterowiec Bractwa z flotą lataczy, jest epicki. Takie same są radioaktywne burze. Jak ktoś kocha postapo powinien kupić i grać. Ja tam kończę smucenie na YT i korzystając z chorobowego wracam do Bostonu.
Zanim zagram w Fallouta 4 minie kilka miesięcy. Muszę kompa kupić/zmodyfikować baaardzo. Ale z tego co widzę, to będzie kicha z tego Fallouta chyba, że wyjdą fajne DLC, które może coś usprawnią. A właściwie odsprawnią, zwłaszcza rozwój postaci bo rzeczywiście poziomy powinny być czymś wyjątkowym dzięki perkom, a z tego co się dowiedziałem to tak nie jest.
8 років тому
+Andrzej Żyleta p.s. nadal rąbię w New Vegas z full dodatkami i jestem happy ;p
+Morok No to mało grałeś w RPG. Niestety ale Fallout i Fallout 2 był i jest toporny. Strasznie toporny - przykokszona postać mając 95% szansy trafienia pudłuje 10 razy z rzędu...
AkaRyupl Fallout i Fallout 2 nie były toporne, zajebisty system kreacji postaci, zajebiste questy, które można było rozwiązać na kilka sposobów, i bardzo przyjemna walka turowa.Nie zdarzyło mi się nigdy mieć 10 pudeł pod rząd, mimo iż grę przechodziłem z 5 - 6 razy.
Patrząc na ogólne reakcje na Fallout 3 i 4, oraz komentarze pod tym filmem myślę, że powinienem kupić New Vegas... Żałuję, że gdy miałem okazję nie kupiłem F1 i 2 za 10 zł w biedronce ._.
+blueshit199 Przeszedłem NV z dodatkami wzdłuż i wszerz. Mam obecnie ~60h w F4. Tu w ogóle nie ma porównania. Strzela się całkiem fajnie w F4 ale NIC PO ZA TYM. Ta gra jest nudna jak flaki z olejem. Miałem już 3 razy questa żeby iść w to samo miejsce i wyrżnąć wszystko tam. NUDAAAA....
Abstrahując od treści materiału, te przejazdy na Heda w niektórych momentach są strasznie sztuczne. Dużo lepiej to wyglądało jak siedzieliście we trzech "w rządku" i mówiliście do kamery. Wychodziło wtedy do o wiele mniej sztucznie niż teraz.
Prosze odpiąć ten ostatni guziczek przy samej szyi jesli nie nosisz krawata ten zabieg jest niepotrzebny a wyglada to nienajlepszej pozdrawiam świetny materiał
Tak czy siak wszyscy kupią tą grę, żeby się przekonać co twórcy zepsuli na własnej skórze. Moim zdaniem uprościli np. opcje dialogowe i jest ich teraz mniej, a nie tyle co w poprzednich grach, kiedyś szło się zanudzić na śmierć i to pewnie zniechęcało ludzi do tej gry, a teraz bohater gada na istotne tematy na zasadzie krótko i na temat bez zbędnej gadaniny. Jeśli chodzi o umiejętności i perki, to teraz jest to bardziej jednorodne i trochę łatwiejsze, można zrobić naprawdę fajną postać, bo kiedyś było tyle opcji, że robiło się postać niemal dobrą we wszystkim czyli w niczym.
Ja się nie zgodzę z tym że nie było na co czekać w systemie rozwoju postaci.Ja bardzo skupiłem się na upgrade broni i pancerza w tym celu potrzebowałem wysokiego poziomu by te bronie i pancerze zmodyfikować jak mi się podoba, i fun ze zdobycia tych ulepszeń był. Bardziej boli mnie tutaj brak potencjału w rozwoju jakiejś cechy na maksymalny poziom.Te wysokopoziomowe perki były w moim odczuciu bez użyteczne, może to jest spowodowane tym że praktycznie nie korzystam z systemu V.A.T.S i część perków musiałem z automatu wykluczyć, ale i tak na tej 10 spodziewałem się czegoś bardziej progresywnego.
Cenega obiecało przed premierem gry ze powstanie Polska Wersja językowa a po premierze okazało się ze jednak Polska Wersja językowa nie powstanie i stworzyli tylko spolszczenie do gry . takie działania firmy Cenegra niszczy ich reputacje .
Ja jak co mam dopiero 8-9 godzin przegranych w F4 i im, dalej tym bardziej mnie przyciąga, grałem w F3 i FNV i nie powiem, że nowy Fallout nie ma klimatu a nawet mogę się kłócić. (Poza tym T-45...;()
Co zepsuła Bethesda? W skrócie - po prostu wywaliła skille/umiejętności. SPECIAL z Fallouta 3/NV działał bardzo dobrze w oparciu o trzy elementy staty/atrybuty (czyli SPECIAL właściwy), skille/umiejętności i perki. Wywalenie środkowego elementu i całkowite "zastąpienie" go perkami rozchwiało cały układ. Pomysł prawdopodobnie wywodzi się z niejako analogicznego "uproszczenia" rozwoju postaci w Skyrimie ale to co (moim zdaniem przynajmniej) fajnie zadziałało w TESie, w Falloucie niestety całkowicie zawiodło.
Gdyby zrobili fallouta 4 ze Skyrima bylo by idealnie , system lvl uczenia sie umiejetnosci i rozdawania perkow no moim zdaniem jest extra w skyrimie. Ale wielki plus w F4 to kreacja postaci no uwielbiam takie modelowanie ;D
Jestem w stanie zgodzic sie z Araszem... Mam kumpla ktory potrafil dojsc do 3 aktu w diablo 2 i nie wydac ani jednego punktu. Ja mam odwrotnie i grając np w tactics, te perki byly na tyle wazne dla mnie, ze musialem 2x przeanalizowac miejsce w szeregu postaci by rozdac go dobrze. Co do krokow w tyl mam swoja teorie i sa nia konsole... Swietny material. Pozdrawiam
droga Redakcjo, zwracam honor. ta gra, tu zachwyca tylko pudełko pozornie, przekłamując, że zawartość równa jest pozłótce z zewnątrz. załuje, że tak krótko grałem na cracku. wyrzucony hajs w błoto. DRAMAT.
i nie idzie mi o glicze, jak Hed na nie liczę, "pracowaliśmy nad F4 4 lata" brzmi jak najbardziej pospolite polityczne i marketnigowe łgarstwo. to jest rpg, czy simsy, Bettty! ja się pytam. w sumie, odbiłem sobie hackowaniem mikro płatności w shelter. niesmak jednak pozostał.
Syndrom "sentymentalnego hejta" przenosi się z HH na gry komputerowe... 1 a zwłaszcza 2 to świetne gry, które swój klimat zawdzięczają wyobraźni gracza, który patrząc na słabe animacje w 2d zmuszony był sobie wiele dopowiadać w kwestiach wizualnych, ale jak to się ma do 3, NV i 4? 3 była pod wieloma względami skopana i to chyba ona jest winna temu, że do dzisiaj niektórych bolą dupy i nie dają już szansy Bethesdzie, a jest progres, którego nikt nie chce zobaczyć. O gustach się co prawda nie dyskutuje, a w przypadku F4 możecie się przypierdalać tylko do tego że nie trafia w wasz gust, bo gra poza paroma bugami, które nie przeszkadzają w grze (częściej pomagają) jest bardzo dobra, zarówno pod względem klimatu, soundtraku, questów jak i innych elementów typu crafting broni i miast. Zauważcie, że wszystkie argumenty "przeciwko" F4 bazują na porównywaniu do 1 i 2....
+krytyk12345 F4 bardzo dobry pod względem questów? Mówisz poważnie? Nie wszyscy porównują tę grę do 1 czy 2, wiele osób - w tym ja - uważa, że NV było godną kontynuacją pierwszych dwóch części. Rozwój postaci, frakcje, wybory, to wszystko stało na wysokim poziomie.
Dzisiaj stworzenie gry to przede wszystkim czas, muszą wybrać które segmenty rozbudować bardziej, a które mniej. W przypadku F4 jest sporo elementów FPSa które nie są jakąś rewolucją ale są spoko. Nie ma tam miejsca na "opowiadania" z 1 i 2 czy innego Tormenta przez co questy wypadają słabiej, owszem, ale stoją moim zdaniem wyżej od tych ze skyrima, bo nawet najmniejsze questy poboczne mają duży wpływ na świat i to się czuje.
Zmianę systemu rozwoju postaci można zrozumieć i do niej przywyknąć. Nie rozumiem natomiast, czemu system ekwipunku wciąż jest tak toporny jak 7 lat temu. W porównaniu do F3 dodano jedynie możliwość sortowania przedmiotów po wadze/wartości/nazwie itp. Przy handlu, przedmioty wciąż trzeba wybierać z jednej, okropnie długiej listy pełnej śmieci. Nie da się ich sortować po typie, tak jak w Pip-Boyu. Każda wizyta u handlarza to prawdziwy koszmar. Dopóki nie pojawi się coś w stylu SkyUI, ten aspekt gry jest zupełnie niegrywalny. Znowu.
Przesadzacie. To świetne widowisko z doskonałą muzuką poziomem inwersji której wiele producentów powinno się uczyć. Fallout 4 to jedna z wspanialszych przygód jakie doznałem. Moim skromnym zdaniem to arcydzieło
Z tego co słucham i czytam, to największą wadą Fallouta 4 jest ogromna liniowość. do tego dochodzą błędy techniczne. I jeszcze jakieś idiotyzmy w stylu budowania baz (jak w Minecraft :P)
mam przegrane 50 godzin i dobijam do 30 lvla. Doszedlem do momentu kiedy wykupilem to co wazniejsze teraz musze wbic z 5 lvli zeby miec cos co sie wogule przyda. a czego recenzenci dawali 9/10?? poza tym systemem gra prezentuje sie swietnie, latwo sie wczuc w ten mroczny klimat , odczuwa sie ta samotnosc na tej olbrzymiej mapie. W porownaniu do wiedzmina i inny gier z otwartym swiatem zwiedzic kazdy istotny zakatek zajmie napewno o wiele wiecej czasu. Zawiedzeni moga byc wlasnie fani starego fallouta ,bo to nie to samo przeciez z rpg w fpp. Nie jestem fanem fpp and gra sie milo tez wolalem fpp
Jakbym miał się sugerować cudzymi opiniami, to pewnie w nic bym nie zagrał. Dla mnie, najlepsza część, przyjemnie się gra bardzo, choć faktycznie profity mogli lepiej zrobić.
Czy tylko ja mam wrażenie ( nie grałem) że ta gra jest już tylko mocno przereklamowana ? jakoś jak oglądam gameplaye różnych osób nie odczuwam tego klimatu post apokaliptycznego jak chociażby z 3 albo New Vegas. Tutaj w 4-ce przypomina to bardziej jak simsy masz swoje miasto musisz im dostarczyć żywność itp. tylko po co to wszystko ? świetna grafika ? no w niektórych lokacjach to oczy razi to kwadratów tekstury kaszka dla dzieci coś takiego. Wg mnie Fallout 4 nie ma tego klimatu co poprzednie wersje gdzie jednak czuło się ten klimat te miejsca ghule bronie modyfikacja tu jednak mam wrażenie że jest 1 wielki chaos, to jest moja opinia a Wasza ?
F4 to straszne gówno, chyba że ma się konsolę i szuka niezbyt wymagającego shootera. 4 jest tak nudna i spłycona, że po kilku godzinach nie wytrzymałem i zainstalowałem NV w którego teraz znów się zagrywam. Brak słów co Bethesda odjebała.
+bms Pamiętaj ze to tylko twoja opinie(która strasznie mnie dziwi :V ) Dla mnie Fallout jest o wiele wiele ciekawszy niż poprzednie części. Głównie pod kątem eksploracji, imersji i klimatu które są dla mnie najważniejsze, na których skupiam się najbardziej i które w tej grze są zrobione po prostu perfekcyjnie. Naprawili fabułę która w końcu jest warta przejścia, chociaż potrafi przynudzić tez w pewnych momentach, ale jak mówię, mnie fabuła średnio obchodzi.
+bms Ja wole f4 w którym chociaż trochę jest akcji a bronie robią jakiś dmg, niż nv gdzie w tej misji na początku która odbywała się w jakimś kasynie czy tam hotelu strzelam gościowi 3 heady z tego początkowego pistoleciku i zeszło mu 20% hp. Podszedłem do niego z nożem do masła i wziąłem go na dwa hity pozdro. I misje zbudowane na zasadzie idz w miejsce A i zabij wszystkich są lepsze niż misje łaź po pustkowiu przez 30min, potem gadaj przez 20min i znowu zapierdalaj 30 min.
+Carre4 beta No raczej na pewno nie tylko moja patrząc po opiniach w internecie. I kogoś, kto chciał zagrać w kontynuację Fallouta a nie bardzo przeciętną strzelankę na dodatek kiepsko wykonaną raczej to nie dziwi.
+bms spierdalaj bethesa nic nie odjebała kiedy obsidian zajmował się falloutem było to gówno teraz jest świetny a 1 i 2 powinno zostać wypierdolone z tego świata bo to gówno a fallout 4 to najlepsza część gry
Co zepsuła Bethesda? Panowie z TVgry, ja przepraszam bardzo, ale tytuł jest trochę nie adekwatny do treści. Ten film, powinien brzmieć: Jak Bethesda zepsuła system SPECIAL, albo coś w tym stylu. Przez większość filmu mam wrażenie, że gadacie o maśle maślanym. Gra sięga po coś nowego. TO duży plus. Stara się wprowadzić innowacje - coś co sprawi że gra nas zaskoczy. To, że parę rzeczy niewyszło - trudno, zdaża się, ale ważne że się próbuje. Gdy Fallout nie wprowadził innowacji, wciąż gralibyśmy w rzucie izometrycznym. System budowania - super sprawa, coś ciekawego i innowacyjnego w tej seri, co czyni że ta gra ma pazur. Oczywiście zabrakło tak rozwinętego systemu dialogowego jak w NV, ale ta gra była robiona od podstaw, jak Fallout 3, a NV miał gotowe fundamenty. Gdyby było wszystko to co W NV gra raczej nie wyszłaby w 2015, a może nawet i 16.
+Kacper Guzinski I jeszcze coś o czym zapomniałem wspomnieć. Gra robi progres. Wyniosła kilka wniosków z 3 i to się liczy. Przedewszytkim fabuła. Końcówka, rozpierdala mózg.
Powiedzcie, że jestem z nowej generacji graczy, ale F4 był dla mnie pierwszym grywalnym Falloutem :/ Próbowałem grać w 1 i 2, ale nie ogarniałem nawet klawiszologii. (A przeszedłem oba System Shocki, tam też jest ona dziwna) Jednak dziękuje za ten materiał, znam jako tako historię świata a wy zachęciliście mnie by z F1, 2 i NV spróbować jeszcze raz.
a pozatym. *osadnicy *brak realnego ekwipunku (ze 5 ton amunicji"i se biega) *brak lokalizacji na mapie psa i innych *układanie przedmiotów na zbudowanej pułce *słaba moc mini niuka *interakcja postaci w dialogu *ulepszanie ubrania (tylko kolor sie zmienia") *obrona posiadłości *i wchoij więcej ale zapomniałem.
Zaczynam przygodę z grami komputerowymi. Czy powinienem sięgnąć po wcześniejsze wersje gry Fallout, czy też może są już one dziś za stare by do nich wracać?
mając olbrzymi budżet i mnóstwo czasu na dopracowanie gry, spodziewałem się czegoś lepszego. zdecydowanie przereklamowana gra , ale wiadomo liczy się tylko efekt ze sprzedaży produktu.
Jak dla mnie największym minusem Fallouta 4 jest brak Enklawy, która była głównym antagonistą (jak dla mnie trochę niesłusznie, bo jest frakcją do której na pewno powinna być możliwa dołączenia), co prawda wiele razy została ona pokonana, ale wystarczy tylko przypomnieć sobie trzecią odsłonę serii, tam wcale nie musieliśmy niszczyć Raven Rock, a co za tym idzie, Enklawa mogła pozostać tylko lekko osłabiona podczas bitwy o Oczyszczalnik. Według mnie Bethesda powinna podpatrzeć sposób na coś takiego z Wiedźmina 3, gdzie mogliśmy wybrać co się działo w przeszłości, i w ten sposób wpłynąć na fabułę gry. W tym przypadku Enklawa mogłaby istnieć nadal. Argumentem na możliwość dołączenia do tej organizacji byłoby to że Ocalały był "czysty" tzn. nie był skażony promieniowaniem, gdyż 210 lat od wojny przesiedział w kapsule kriogenicznej. Mam nadzieję, że Enklawa pojawi się w którymś DLC i będziemy mogli do niej dołączyć. A jeśli Bethesda nie pomoże, to od czego są mody?
nifiz Platforma wiertnicza (główna baza Enklawy) została kompletnie zniszczona pod koniec Fallout 2. Z Enklawy wtedy została nowo założona baza wojskowa Navarro, która nie dość że została odcięta od wszelkich środków to jeszcze Bractwo Stali miało ich na celowniku (dlatego też postać gracza przynosiła Bractwu plany z tejże bazy). Pomijając fakt że gracz oprócz rozwiązania "szpiegowskiego" mógł po prostu wyrżnąć całe Navarro. Także nie, Enklawa nie ma racji bytu w Fallout 4. Tym bardziej na wschodnim wybrzeżu.
nifiz Dowodów na to z kolei nie ma. Bethesda po prostu wrzuciła elementy z poprzednich gier (wyrzucając te istotniejsze), nie rozumiejac i mając w dużej mierze w dupie materiał źródłowy. True story.
tak, mieliscie umiejętności rozwijane co 3 poziomy i szukaliście modów aby móc rozwijać je co 1 poziom teraz jak twórcy poszli wam na ręke umożliwiajac rozwijanie umiejętnosci co 1 poziom to narzekacie, twierdząc ze lepiej jest rozwijac co 3 poziomy i załadowac sobie moda dajacego mozliwość rozwijania co1 poziom
Mimo że Fallouta 4 bardzo lubię to brak mi tych chwil, gdzie robiło się siedem postaci w Morrowindzie, żeby optymalnie dobrać umiejętności główne, dodatkowe i poboczne.
CRAP Gra mogłaby się nazywać PIF PAF ZIUTEK STRZELA, ale nie sprzedałaby się tak dobrze jak marka Fallout 4 Twór jaki wy*rała nam Bethesda to nieporozumienie a co najważniejsze, nazywanie tego cRPGiem to ubliżanie gier które naprawdę znajdują się w tej kategorii.
Fallout 4 to najgorsza gra, to nie rpg to profanacja dla serii i masa innych śmiesznych komentarzy, ale w przeciągu 24h trafiła do 1,2mln ludzi. Obecnie do sklepów trafiło 12mln egzemplarzy, a na steamie bije rekord Rockstara i GTA V największej ilości osób grających jednocześnie 470tysięcy ludzi. Jak na takiego ,,crapa" to radzi sobie znakomicie.
System jest lepszy i pasuje lepiej do fallouta. Fallout od zawsze miał być fpsem, to ograniczenia techniczne zrobiły dawny system. To samo jest z dawnymi umiejętnościami, dobrze wiemy że były archaiczne i kompletnie psujące zabawę. W tamtych czasach tak to "działało". Głębia tego była żadna. Procentowe wartości ze progami umiejętności. Brakuje ci 1 punktu umiejętności w zamkach by otworzyć sejf? Trudno, life is brutal. Idź zabij kogoś i dodaj sobie punkcik z awansu to ci się uda. Jeżeli dla kogoś umiejętność "guns" czy whatever z poprzednich falloutów tworzyła głębię systemu chciałbym tylko zaznaczyć że to była wartość procentowa określająca obrażenia od broni...z gatunku moje kule przy moim skilu uderzają na pół gwizdka. Tak świetny pomysł, bardzo nowoczesny. W końcu zrezygnowano z limitu 10 na statystyki, więc nie ma problemu z używaniem chemii i jakiś bonusów z perków czy sprzętu. Nie ma też złych buildów, zawsze źle podjęta decyzja czy to na początku czy potem to tylko kwestia kolejnego awansu i wzięciu innego perka. Charyzma w końcu ma znaczenie a nie jakiś wyimaginowany speech skill na 100 przy charyźmie 1. Wywalono też mnóstwo kompletnie zbędnych perków które stare fallouty miały setki. Chciałbym jeszcze dodać, tuzom youtuberom, że ograniczenie poziomu przy wyborze perków jest od początku falloutów, tutaj nic nie zmieniono. Co tutaj poprawiono to fakt że więcej perków ma rangi. W poprzednich grach większość początkowych perków jest zwyczajnie bezsensu, tutaj te związane z craftowaniem, bronią są dostępne praktycznie od razu i sukcesywnie rosną z postacią. Co jeszcze poprawiono a czego tuzy nie widzą bo ślepi to fakt że perki po raz pierwszy od pradawnych wersji są dobrze widoczne. Wymagania umiejętności/poziomu/statystyk można było zobaczyć w oknie awansu, tutaj zawsze masz podgląd co tam jest, czego wymaga i co robi. Co do traitów, kolejna bzdura. Popatrzmy na to jakie one były. Częśc to typowe dodatkowe statystyki/umiejętności kosztem XP. Tyle że f4 nie ma limitu xp, ma poziomu o stałych ilościach wymaganych bo ma inną koncepcję (niekończącego się sandoboxa). Nie ma to tu sensu. Inne traity to bonus do statystyki a kara to innej. Tu nie ma sensu. Tutaj specjalizacja jest po 10/11 w statach nie przed. Kolejne to modyfikacje vats, jak szybkość zamiast celności czy na odwrót. Zerowy impact na grę, podobnie jak porażki w stylu "większy zasięg rzucania"... W praktyce albo był zestaw traitów który dawał w konkretnych buildzie coś, albo nie. Używało się kilku zależnie od buildu i to tylko i wyłącznie by osiągnąć numeryczne polepszenie. Nawet kochany przez wszystkich fallout 2 miał taki model. Albo celowanie precyzyjne i jakiś zestaw traitów i perków, albo bozar, burst i fast trigger trait. Specjalizacja na poziomie tworzenia postaci przestała być modna. Szczególnie taka które w jakiś sposób (jak te dawne traity) zamykała jakiś element gameplayu dla gracza.
Nigdy wcześniej nie czepiałem się grafiki w grach,zawsze najważniejszy był gameplay. Ale wymaganie R290x lub Gf780 jako rekomendowane przy tej jakości grafiki to przegięcie pały. Stalker Zew Prypeci z 2009 na dx11 wyglądał lepiej , a jakie ma wymagania.
Najgorszą implementacją są chyba osady, i ta przekombinowania rozbudowa broni... Nie spodziewałem się że to powiem, ale jak na taką grę RPG swoboda jest aż za duża dla mnie :P
+hiraly kowalski (Charklip) A weź spieprzaj, popełnił gościu błąd, kolega go poprawia, a ty drzesz od razu pysk "grammar nazi, aaaa, uciekajcie, bo was zagazuje!"
Mnie generalnie nudziły krypty w tych grach. W 1 i 2 lubiłem myszkować po kryptach, szafki lub skrytki nie zawierały albo niczego, albo coś co faktycznie było przydatne. W nowych Falloutach szafek jest dużo, wręcz można powiedzieć mnóstwo, lecz wyciąga się z nich zazwyczaj łyżki, kubki i widelce.
Czoło Szymona jest jaśniejsze, niż moja przyszłość :o
+The Arczi XDDDDDD
+The Arczi Jest jaśniejsze niż przyszłość mojego kanału xD
Ujęcia na Heda, jest w nich coś magicznego XD
Dlatego ja poczekam sobie rok jak cena spadnie i będą jakieś zajebiste mody bo przynajmniej ja w Fallouta chce grać dla modów.
+Kessuga™ Zgadzam się , tyle że ja zrobię inaczej - poczekam ok. 2 lata na wersję GOTY po zaniżonej cenie , poczekam na mody na BRONIE !!!! i wymienię kompa na taki , który chociaż w 30 FPS na średnich pociśnie tą grę :D
+Kessuga™ Ja to własnie też tak robie z grami sobie czekam za jakieś 2 miesiące zagram w końcu w Ponga a już za 4 lata pogram sobie w Pac-Mana :D
+Kessuga™ mimo to to dobra gra ... jeśli tak jak ja nie grałeś w 3 i nv :( .A wiadomo między 4 a 2 i 1 jest ogromna różnica i już powoli nie pamiętam dwójki a co dopiero jedynki
+Fanzzi Ta ulubiony sklep Polskiej Młodzieży.
+Kessuga™ Ja natomiast zaczekam sobie kilka lat na TES:VI. Zdecydowanie wolałbym żeby wyszła ta gra niż F4.
Zgadzam się w 100% Duch Fallouta w 4 części został zabity. Stworzyli ujednoliconą grę przeznaczoną dla mas, a nie wyrafinowanych graczy.
Arasz jaki wkurzony siedział :D
Pewnie próba perswazji zakończyła się porażką i dostał mało kapsli ale nie może olać questa
Wiedźmin 3, jak dla mnie to jest gra roku.
+Luka 2011 MGS V moim zdaniem lepszy.
Wiedzmin 3 jak na razie ma najwiecej odznaczen do gry roku,za nim mgs v i potem fallout 4
+Luka 2011 A i tak znając życie Fallout wygra kilka tytułów. Nie powiem - gra się mi podoba i jest przyjemna, ale - ALE - nie wybitna. Choć nie rozumiem tego negatywnego odebrania...
+Meh.
mgs V
MGS mocno kuleje względem otwartego świata i fabuły, a na plus idzie jedynie to co było dobre w poprzednich częściach, więc szanse na to że zostanie grą roku są tak samo znikome jak w przypadku poprzednich części
Ciekawe, jestem fanem całej serii i nie mogę się zgodzić z prawie żadnym argumentem redaktorów.
1. System umiejętności w starych częściach miał minus, maksując jedną ze statystyk pozostałe strasznie na tym cierpiały, pamiętam jak prawie zepsułem sobie przechodzenie F1 bo punkty ładowałem w small guns, lockpick i speech a później okazało się że w "end game" bez broni energetycznej to sobie mogę... i do tego poziom był raz na milenium więc mmm. W F4 postać planuje się na 30 godzin do przodu w starych falloutach planowało się na całą grę (tak miałem z NV dopiero gdy przeszedłem pierwszy raz i wiedziałem co zrobiłem nie tak dopiero drugą postacią się świetnie bawiłem)
2 Zepsucie Systemu special, for real? Wcześniej rozdawałeś atrybuty i bez przejścia gry 3 razy nie wiedziałeś jak uzyskać konkretne perki (np wymagania w stylu perk wyświetli ci się dopiero jak masz określoną ilość siły) tu mamy ładnie podane umiejętności, szokiem i ulga było dla mnie to że mogę sobie nawet zajrzeć co dają maksymalne poziomy konkretnych perków (jest to ułatwienie fakt ale po raz kolejny: Tu planujemy 30 godzin w starych grach całą grę ...)
3. Marudzenie że coś jest nie jasne (jak umiejscowienie karabinów w drzewku zwinności) przy tym że od początku gry widzimy gdzie się perki znajdują to zwykłe wygodnictwo ... nie chce Ci się czytać co robi które drzewko? Graj na pałę i baw się świetnie do momentu gdy zabije cię komar za miastem i zaczniesz się zastanawiać co robisz źle...
4. Rozdawanie Special w żadnym falloucie nie było opisane po królewsku. Znowu odwołam się do przechodzenia gier po kilka razy, gdybym nie przechodził F3 na 2 razy to nie wiedział bym że muszę dać konkretną ilość siły żeby nosić ciężkie broni albo że nie ładować którejś staty po sufit bo dalej w grze będę mógł ja podkręcić. W czwórce możemy rozdać lvl w daną statystykę i wystarczy nosić ze sobą punkcik na czarną godzinę (nie do końca mi się to podoba no ale poprzedni system też nie był mega przyjemny)
5. Generyczność buildów? Proszę was, w samej broni palnej możemy być mistrzami walki na odległość dzierżącymi karabiny snajperskie, królami zwarcia którzy robią dziury w brzuchach za pomocą strzelb i mitycznymi pistolero czyszczącymi pustkowia pukawkami niewielkich rozmiarów, a co mówić dalej: walka wręcz, walka bronią białą, energetyczny gość, skradacz, walka o przetrwanie (to mój ulubiony wszystko robione ze złomu + nie używanie stimpaków tylko żywności)
Zgadzam się za to że biedą jest spłycenie dialogów i opcji manipulowania nimi obsidian w NV spisał się na 6+ dlc jak old world blues (szalone roboty w akcji) albo dead money (npc który może się na nas obrazić i utrudniać zależnie od wyborów dialogowych z początku dodatku sic ! itp)
Sam mam uwagę do mechaniki gry a mianowicie Budowanie i bycie nadzorcą osad. System ten jest mylący i męczący opiekowanie się tym wszystkim, brak wskaźników nad zajętym lub nie zajętym osadnikiem, brak informacji odnośnie produkcji konkretnych przedmiotów, taki trochę zapychacz jak mini gra w grze która ostatnimi czasy musi być.
Drobniejsze uwagi nie warte całego punktu: Brak trybu gdzie trzeba jeść, pić, spać i amunicja ma wagę (mmmm najlepsze chwile w New Vegas to wtedy kiedy szarżuje na ciebie Deathclaw a ty jesteś niewyspany po nocy w fabryce robotów nie masz stimpaków w dodatku jesteś przeciążony bo masz o jedną łuskę za dużo). Gdzie jest craftowanie pocisków Bethesda, pytam się gdzie? Proszę na gwiazdkę patch że opcjonalnie można włączyć sobie psucie się ekwipunku - dziękuje.
Moim zdaniem dwa najważniejsze czynniki które wpłynęły na taką recepcje Falota:
Premiera Wiedźmina 3. Gra ta pod względem technicznym w momencie wypuszczenia na rynek była dopicowana do granic (nie będę się tu rozpuszczał jak ta gra nie jest cudownie opowiedziana i jakie ma fajne potwory bo to nie moje klimaty niestety) ale chodzi o to że twórcy stanęli na wysokości zadania. Nie wypuścili edycji z płonącym mieczem i jajkiem wyverny w gratisie ale dali czadu pod względem dopracowania tego wszystkiego.
Drugi czynnik to HYPE TRAIN, dobrze że bethesda nie pokazała na E3 że postaciom rosną paznokcie bo bym zrobił preorder preorderu... masa nakręcania. Poczekać 5 lat od poprzedniego tytułu i wtedy im dowalić budowaniem domków i poświecić pip boyem na rękę i już ich mamy (dlatego taka sprzedaż) no i to że bethesda wie że ma plecy u moderów (jak tak dalej będzie nie wiem jak długo) i oni z gry wykręcą co się da.
Ale i tak mam 20 godzin, celuję w 200-300 na completionist i cieszę się gra którą dostałem.
Denerwuje się płaczem tych którzy zaczynają przygodę z falloutem od tej części (bo nie wiedzą przez co ta gra przeszła, teraźniejszy płacz to nic przy wiecach i pochodniach jakie czekały na trójkę która za zmianę mechaniki cierpiała straszliwe recenzje które po czasie zmieniały się na pozytywne po lepszym zapoznaniu się z mechaniką i samą grą)
Ale Denerwuje się też płaczem ludzi którzy kochają serie i grają w te gry od zawsze. Rynek ku temu zmierza czy chcemy czy nie gry przechodzą ewolucje i ciężko mi się słucha recenzji w stylu : omg to już nie rpg to jest strzelanka, nie będę w to grał bo nie. Rozejrzyjcie się, ja odpalam grę widzę w oddali światełka idę, zaczynam przygodę i odkrywam świat. Nie przeżywam że npctowi nie poruszają się usta...
PS. Kwestie grafiki pomijam bo nie mi się wypowiadać, najnowsza gra przed F4 w jaką grałem to Bioshock Infinite a podejrzewam że się pozmieniało...
TL;DR Rozumiem krytykę F4 tylko niech ona będzie konstruktywna.
Nareszcie spotkałem osobę która jest kompetentna i która potrafi podać argunenty uzasadniające jej tok myślenia. A co do samej wypowiedzi w 100% się zgadzam
Zajebisty komentarz Pozdro dla ciebie !
Co zepsuła Bethesda? Fallouta. Przejmując tą markę.
+Dark One Dlatego też Fallout New Vegas był całkiem niezły, ale 3 i 4 to totalny crap.
+Dark One Głównie chodzi o klimat, chociaż nadal nie podoba mi się sprowadzenie genialnego RPG z systemem walki turowej do zwykłego (i dość kiepskiego) shootera.
+Jaszczomp A mi się bardziej 3 podobała, bo NV to był taki sobie western - brak post apokaliptycznego uczucia...
PS To jest RPG z elementami strzelanki - Wasteland 2 pokazał jak (teraz) kiepski jest system Fallouta.
+AkaRyupl A to dziwne, bo w Fallouta 2 do dziś gra mi się znakomicie, w przeciwieństwie do tych nowszych :) a poza tym według mnie to 3/NV/4 to raczej strzelanki z elementami RPG :)
+Dark One New Vegas klimatowo byl zblizony do czesci pierwszej i drugiej. Trojka natomiast to zupelne nieporozumienie - strzelanka bez klimatu, osadzona na drugim koncu kraju i z poprzednimi Falloutami poza tytulem nie majaca nic wspolnego. 4 z tego co widze to tez porazka - podobac sie moze ludziom, ktorzy o oryginalnych Falloutach slyszeli od plugawych starcow pamietajacych owe produkcje, lub tez nabuzowanym dwunastolatkom chcacym sobie postrzelac do zlych kosmitow, a mdlejacym na widok tekstu.
Trzeba przyznać, że rozwój postaci stał się jakiś taki uproszczony...sam grałem w jedynkę i dwójkę tylko chwile ale kolega mówił mi że to jaką postać tworzymy ma OGROMNY wpływ na świat przez duże O... trójke maniaczyłem dość długo i wg mnie była najlepsza (może dlatego że uwielbiałem obliviona XD ) i w oparciu o tą część czwórka sszokowała mnie ilością strzelanin i śmiertelnością postaci, granie czymś innym niż typowy zabijaka czy bersekiem na chemikaliach jest naprawdę kłopotliwe, ale perki i atrybuty to tylko 50% całego rozwoju postaci, pamiętać trzeba że rozwój pancerza, broni, pancerza wspomaganego, towarzyszy(pod względem relacji) i osad jest naprawdę dobrą nową stroną fallouta... Obecnie oceniam tą grę jako 9/10 jako gre i 6/10 jako falouta i 10/10 jako the elder scrols'a :D
Mi się ten system podoba. Nie jest idealny, ale jest lepszy niż pakowanie dziesiątek pkt w różne umiejętności. W trójce i nev vegas po kilku dziesięciu godzinach gry nie było w co pakować i ładowało się pkt w umiejętności, z których niegdy się nie korzystało. Natomiast z masy perków tylko kilka było naprawdę przydatnych. Nie raz miałem tak, że wyczekiwałem, aż w końcu wskoczy mi perk, a tu się okazuje, że nie mam w co go władować bo będę miał więcej minusów niż plusów, albo ulepszę sobie coś czego nigdy nie używam.
+krystian krupiński cały ten system jest robiony pod konsole. Przynajmniej dla mnie to dobrze, bo nagrywam na konsoli, ale raczej tylko ja jestem tego zdania. (obecny system f4 jest podobny do tego z Dying Light'a).
WoodedOyster Nieważne czy pod konsole czy nie. Tak czy siak bardzo mi on odpowiada.
2:50 "Włanczamy" Panowie no naprawdę? A co do materiału to jak zawsze świetny.
To co dla mnie było największa silą tej gry to otwarty świat,szedłem w jakimś konkretnym celu a za chwile lądowałem zupełnie w innym miejscu.Aha i dlaczego ta mini mapka ma tak ograniczony promień?Najlepsza sprawa zabłądzić w tym świecie czas wtedy leci bardzo szybko :)Pozdrawiam
Przepraszam bardzo ale panowie zaprzeczacie sami sobie. Z jednej strony mówicie, że w poprzednich Falloutach było fajne, że perk był co 3 level, a w F4 nie podoba wam się że jest co level, a pare minut później mówicie, że rozwój postaci jest bardzo wolny. Wasza logika: perk co 3 levele = szybki rozwój postaci, perk co 1 level = wolny rozwój postaci.
To tylko potwierdza to, co robicie w innych filmikach o F4 - szukacie dziury w całym! Może nie jest to idealna gra, ale uważam wasze uwagi za śmieszne...
W starych falloutach perki były na tyle mocne że gdybyś dostawał perka co lvl to byłbyś bogiem w tej grze bo nic by Ci rady nie dało, w trójce było to nieco zoptymalizowane a w NV jeszcze bardziej natomiast w czwórce perki są bardzo słabe i dlatego są co lvl a mimo to rozwój postaci jest wolniejszy ze względu na to ilość dostępnych poziomów. Zauważ że w klasykach masz mało poziomów ponieważ robisz konkretny build postci pod to jak chcesz grać a w nowszych odsłonach możesz maksować wsio by zrobić ze swojej postaci tzw. złote dziecko, herosa nad herosami...
Dla mnie fallout 4: 8/10
+crafting
+fajnie pokazany system relacji z towarzyszami
+ całkiem niezła główna fabuła
+poziom trudności
+ Power Armory
+ nowy SPECIAL
-kółko dialogowe
-strasznie toporny system budowania osad
Nie grałem w żadnego wcześniejszego fallouta a ta część mnie nie przekonała Wiedźmin według mnie powinien dostać nagrodę gry roku.
Recenzenci byli zachwyceni... chuj z graczami, recenzenci ;)
+mario977pl Ja zauważam odwrotną tendencję :P
+Janecio1 Chyba tylko w swojej głowie, wejdź na metacritics i popatrz na rzeczywistą tendencję. 8.7 do 6.4
***** Sam jestem graczem, przebywam wśród graczy i nie potrzebuję metacriticów żeby zauważać tendencje :)
Od premiery nie mogę oderwać się od gry, podobnie większość znajomych :P Udało mi się tylko na chwilę zaglądnąć do sieci i co znalazłem? Takie TVGRY, w którym recenzenci obsmarowują nowy SPECIAL za to, że nie jest starym; Arhn i jeszcze kilku recenzentów, którzy są bardzo zdziwieni, że nowy Fallout ponownie nie przypomina 1 albo 2.
No, to wy sobie tam krytykujcie, a ja idę cieszyć się gameplay'em :D
+Janecio1
A ty swoje... ;) Jestem graczem pokolenia commodore 64 i komputerów286, zakładam ze nawet nie wiesz jak to wygląda, wiec nie wyskakuj mi z tymi bzdurami. ;) F1 i 2 nie ma i chyba nie bedzie miał godnego następcy a te gnioty co sie teraz pojawiają, no może z wyjątkiem NV, bo tam przynajmniej próbowali są tak odmóżdżone że faktycznie mogą być dla ciebie grywalne. ;)
***** No widzisz, i się wyjaśniło. Ty żyjesz sobie kilkanaście lat w przeszłości i pojęcie na temat trendów pobierasz z metacritica. Ja żyję współcześnie i widzę jak jest :)
Napisałem, że zauważam odwrotną tendencję niż Ty, przebywając wśród graczy, jak możesz w ogóle z tym polemizować?
Pograłem kilka godzin i odstawiłem.. Nowe Vegas było zdecydowanie ciekawsze.
Nie wspominam już o pierwszych częściach i taktyku - mistrzostwo samo w sobie.
Jak już mi się będzie na prawdę nudziło i nie będzie nic ciekawszego, to ponownie zainstaluję.
Jak zobaczyłem tych kilka filmów "jak gram w fallout4" to krew mnie zalewa. Jak z naprawdę ciekawej i dobrej gry rpg dla wymagającego gracza zrobić strzeliniankę dla 12 latka. Naprawdę przez wszystkie gry trzeba gracza prowadzić za rączkę? Przecież w fallout 1,2 można było grać nie umiejąc wcale strzelać, jasne że było ciężko ale pozostawiono to graczowi do wyboru. Zabierając graczowi wachlarz swobodnego kreowania postaci lub go zmniejszając idzie się po prostu na łatwiznę. Już widzę jak to wyglądało "po co będą gadać albo się bratać dajcie im broń i niech walczą kmioty jedne". Płakać mi się chce jak widzę co się dzieje z rynkiem gier, a zwłaszcza z takim tytułem.
Niekiedy bez strzelania jest nawet łatwiej, z wysokim Speech i CHA trudne walki można po prostu ominąć. Takich genialnych gier to szukać tylko na kickstarterach, bo czołówka biznesu przestawiła się na masowego odbiorcę. Tides of Numerra powinno wyjść niedługo tak przy okazji.
Bardzo dobry film. Kurde merytorycznie nie macie konkurencji na polskim rynku :)
+zeliwny82 to ludzie, którzy się na tym znają ! I o to chodzi :)
Arhn też jest fajny.
+Wiktor Surówka popieram ;-)
+zeliwny82
Żeby jeszcze chociaż jeden z nich skończył grę, zanim gębę otworzy...
Fallout 4 to petarda, a nie gra. Przed chwilą trafiłem na secret room z jakimś kluczem do magazynu Fallon'a.. nie znalazłem na internecie żadnej wzmianki o tym secret room i magazynie. Jaram się jak tęcza, że na każdym kroku Fallout 4 mnie czymś nowym zaskakuje (Mam jakieś 35h rozegrane). Próbuję od kilku godzin zlokalizować ten magazyn i się nie poddaję. F4 to zdecydowanie gra roku. Kocham być panem swojego aim'a i strzelać HS'y z karabinów snajperskich. System rozwoju został uproszczony - stał się klarowny. Jedyne co im nie wyszło, to optymalizacja. Troszkę dziwne, że z 70fps potrafi mi spaść w ekstremalnym odpale nawet do 24fps
02:50 - Ty se włańczaj te drzewko, włańczaj ...
Ugryźcie temat "Husaria w grach video" Pliiis :D
bardzo dobry pomysł
Popieram bardzo ciekawy temat .
+sino wer tez tak sądzę i chętnie bym posłuchał o polskiej husari
+Nacjo Farmer Ja znam tylko jedną grę z udziałem Husrii i jest to EU4, w tej grze została ukazana jako bardzo dobre jednostki kawalerii. Moim zdaniem temat był by trochę za krótki.
Mount&Blade, Medieval Total War, Empire Total War, Warhammer też jest nawiązanie do husarii ;)
Mi nie pasują dwie rzeczy:
- *odradzanie się przeciwników w wyczyszczonych lokacjach* (choć przyznaję, że to mi pomogło z Cait i Valentine, bo mogłem zdobywać ich miłość poprzez otwieranie po raz kolejny tych samych zamków i odblokowanie tych samych kompów.
- zarządzanie "polem namiotowym": skakanie od farmy do farmy i budowanie w kółko tego samego jest męczące i chciałoby się przynajmniej część obowiązków powierzyć kompowi (np. budowanie dodatkowych łóżek i pomp wodnych). Na dodatek co jakiś czas dostaję błędne informacje, np. że niby mam 15 mieszkańców i tylko jedno łóżko (choć wiem, że jest tam łóżek 19...)
No ale i tak i tak questy są fajne, fabuła dobra, a postacie ciekawe. Szkoda tylko, że znów poznajemy zupełnie nową frakcję, praktycznie nie związaną z poprzednimi częściami
Największym błędem było tak szybkie wydanie tej gry. Jest pewna misja dla instytutu, gdzie otrzymujemy kwaterę w instytucie. Wchodzę tam i nic się nie dzieje, jestem 00m od markera, biegam w kółko, zabieram wszystko co się da z szafek i nic, a jest to misja fabularna... zmarnowane 180 zł (gram na pc)
2:51 włączamy, WŁĄCZAMY
moim zdaniem w takim systemie rozwoju powinno być z 200-300 różnych Perków tak aby można się zgubić a o najciekawszych perkach dowiadywałbyś się od kumpli :D
+Kuba Priv w perkah powinno sie gubić tak aby każda postać była inna
+Kuba Priv ale jakby były perki np do udzwigu małych żeczy w plecaku lub dużych albo taki perk że możesz przypiąć sobie specjalne pohwy(sory niewiem jak to sie nazywa) na broń do nug i w tedy nie będziesz przeładowywał pistoletu tylko wyciągniesz drugi lub perk na rozmowe z kobierami osobny na podrye i osobny na oszukiwanie ale kiedy byś odblokował tego na oszukiwanie byłbyś oszustem doskonałym w śrud kobiet itp: perki
+Ta-Ra Ra-Ra A o tym zamieniającym zabitych w kapsle słyszałeś? :P
Czy sądzicie, że F4 zjadły ambicje? Gra miała być fantastyczna a jest po prostu dobra/bardzo dobra. Dobrze, że nie jest to taka tragedia jak w przypadku Watch Dogs.
Odnośnie F4 z tego co udało mi się dostrzec to na pewno na minus idzie fakt że mamy szybki start tzn długo nie grając znajdujemy pancerz wspomagany i minimum'a wg. mnie za szybko dostajemy do tego dostęp,
+Gr4mas kliknij alt+F4 musisz to wcisnąć wtedy kiedy robisz najtrudniejszą misje i ja skonczysz i nie zapiszesz. Wtedy uratujesz nowsze wersje
Vertey PL nie nie nie . nie zrozumiałeś ;d F4 to skrót od Fallout 4.Odnośnie alt+F4 to w Falloucie 4 możesz sobie przypisać pod klawisz Alt jakąś interakcje.
PS.Nie ma za co :)
Wiem o co ci chodziło. Dla żartu to napisałem.
+Vertey PL ja właśnie też
+Gr4mas Kurde ja z tego pancerza skorzystałem łącznie pięć razy w grze xD
Wystarczylo zostawic system znany z F3&FNew Vegas, a nie eksperymentowac, spieprzyli taka fajna serie, zrobili gre dla casuali a nie dla fanow gatunku, ta gra dostanie tytul nie gry roku a najwiekszego rozczarowania
Miałem spory problem z tym systemem SPECIAL;/ często zdarzało mi się zapominać o punktach do rozdania. Przypadkowe kliknięcie "T" w Ekwipunku i okazywało się że mam 5 czy 6 punkcików(obecnie 54lvl). W przeciwieństwie do wszystkich poprzednich Falloutów tutaj nie cieszył mnie następny poziom. Nie czekałem na Perki (nuda).
Moim zdaniem Fallout nie powinien być grą upraszczaną. A wręcz przeciwnie. Nienawidzę kiedy gra prowadzi mnie za rączkę od pierwszego momentu.
W pierwszych 2 częściach trzeba było czytać i myśleć nad tym co się robi. W F4 tylko biega się od znacznika do znacznika i strzela. nie chce następnego CoD-a chcę prawdziwego Fallouta!!!
Fallout 4 to mój pierwszy Fallout. Jak dla mnie gra bardzo przyjemna a rozwój postaci... Cóż... Jest jak dla mnie bardzo komfortowy dla graczy, którzy nie chcą planować postaci, tylko iść na żywioł. W moim wypadku narzekałbym tylko na główny wątek fabularny, który był dość dziwnie poprowadzony. Początek był świetny i szokujący, potem napięcie rosło, rosło ROSŁO i w pewnym momencie nawet nie wiem gdzie i kiedy - całkowicie się ulotniło i pozostawiło ogromne poczucie tego negatywnego niedosytu.
A mnie tam się bardzo podoba Fallout 4. Jedyne co mnie boli najbardziej to troche denna fabuła, ale czego się spodziewać od Bethesdy. Zamiast skupiać się na edytorze budowania wiosek, mogli popracować nad wątkiem fabularnym i zrobić więcej ciekawych questów pobocznych.
Tak jak myślałem, Bethesda nie nadaje się do Fallout-a, nie czują klimatu. Niech oni to zlecą znowu Obsidianowi. Nie oni zrobią coś co wygląda jak F4 bo tu jest nieźle... i na boga niech zrobią Nowy Jork.
Drugie primo , chcieli namieszać z systemem rozwoju, mieli gotowe rozwiązanie : Elders Scrolle. Chciałbym bardzo tego spróbować w Fallout-cie.
Z racji tego, ze w 21. wieku nie wydaje sie juz wersji demo gier, to sciagnalem pirackiego f4 zeby przekonac sie czy jest warty zakupu. Nie jestem typem narzekajacym na brzydka grafike czy bugi w swiecie gry. Jestem sklonny zaplacic nawet te 250 zl za brzydka i lekko zabugowana gre, ale fallouta 4 nie kupie ze wzgledu na kompletne zniszczenie systemu dialogow. Do tej pory fallouty byly dla mnie w polowie akcja i w polowie fabula/rozmowa. W f4 Bethesda pozostawila nam tylko akcje, ktora moze i jest przyjemna i dopracowana, ale jezeli chce gre nastawiona na strzelanie i zbieranie/ulepszanie broni to odpalam serie Borderlands. W fallouta gram po to zeby przezyc swoja wlasna przygode w tym fascynujaco wykreowanym swiecie, a ograniczenie moich wyborow dialogowych do: tak, nie, sarkazm, cos losowego, jest po prostu karygodne i zabiera mi polowe przyjemnosci z gry.
Smutne, bo bardzo liczylem na ten tytul i wciaz nie znalazlem wciagajacej gry, ktora umili mi czas oczekiwania na Persone 5.
[SPOILER] Mnie irytowało strasznie słabe fabularne podejście do postaci Fathera w Instytucie, gdzie zamiast się z nim integrować, służył on po prostu za kolejnego NPC dającego questy...
Mam takie małe przypuszczenie mianowicie osoba która nie grała w żadną poprzednią cześć, prawdopodobnie łyknie Fallout 4 bez mniejszych problemów i będzie grała w pełni zadowolona.
Jedyny minus to strasznie nudne questy typu "idz zabij wroc", słabe dialogi, ktore poprawia juz mod, no i całkiem mały swiat ( do optymalizacji tez mozna sie przyczepic bo gra wyglada tak jak skyrim a ma wymagania 2x wieksze)
Kupiłem w dniu premiery, nabiłem już coś z 80 godzin, nabiłem 32 poziom i mam dokładnie odwrotne zdanie. Dla mnie ten system rozwoju jest dużo lepszy, czytelniejszy i mądrzejszy. Perki działają dobrze - kolejne punkty rewolwerowca choćby, naprawdę stanowią różnicę. To za co odpowiadają atrybuty to osobna sprawa, dla mnie to jest mądre bo dodawanie punktu co poziom do percepcji, która odpowiadałaby i za celność i za obrażenia szybko zaburzyło by równowagę walki.
To co mnie męczy, to fakt, że trzeba wydać punkty na rozwój hakerstwa i forsowania zamków, bo obydwa są wręcz niezbędne.
Gra jest dobra, nie nuży, kolejne misje, lokacje, ugrupowania wciąż zachęcają do walki. Moment kiedy nad naszymi głowami przelatuje sterowiec Bractwa z flotą lataczy, jest epicki. Takie same są radioaktywne burze. Jak ktoś kocha postapo powinien kupić i grać. Ja tam kończę smucenie na YT i korzystając z chorobowego wracam do Bostonu.
Ja poczekam aż Fallout 4 będzie dołączany do jakiejś gazetki ;)
+Hispano Czyli za jakieś 2 do 4 lat :D
+Poker Face nie aż tyle... ghost recon po dwóch tygodniach od premiery była w gazetce za 22 złote a na allegro kosztowało około 50 xDDD
+Poker Face nie aż tyle... ghost recon po dwóch tygodniach od premiery była w gazetce za 22 złote a na allegro kosztowało około 50 xDDD
Niezadowolony_Klient Ale to była tania gra, a ta ile? 60 euro na steam. Widziałeś gdzieś diablo 3 w gazetce? battlefield 4? Wiedźmin 3?
Battlefield tak
01:16 "kamasutra master" :)
Zanim zagram w Fallouta 4 minie kilka miesięcy. Muszę kompa kupić/zmodyfikować baaardzo. Ale z tego co widzę, to będzie kicha z tego Fallouta chyba, że wyjdą fajne DLC, które może coś usprawnią. A właściwie odsprawnią, zwłaszcza rozwój postaci bo rzeczywiście poziomy powinny być czymś wyjątkowym dzięki perkom, a z tego co się dowiedziałem to tak nie jest.
+Andrzej Żyleta p.s. nadal rąbię w New Vegas z full dodatkami i jestem happy ;p
Jak dla mnie to o S.P.E.C.I.A.L. to pierdolenie o szopenie ;P
System jest zrobiony dobrze, według mnie
+NeuraxYT w pierwszych falloutach tak, ale w częściach od trójki to tylko w inte się ładowało.
Grałem tylko w Fallout 3 oraz New Vegas
NeuraxYT zagraj sobie w dwójkę i w jedynke też, dwójka to na moje najlepszy RPG jaki powstał.
+Morok No to mało grałeś w RPG. Niestety ale Fallout i Fallout 2 był i jest toporny. Strasznie toporny - przykokszona postać mając 95% szansy trafienia pudłuje 10 razy z rzędu...
AkaRyupl Fallout i Fallout 2 nie były toporne, zajebisty system kreacji postaci, zajebiste questy, które można było rozwiązać na kilka sposobów, i bardzo przyjemna walka turowa.Nie zdarzyło mi się nigdy mieć 10 pudeł pod rząd, mimo iż grę przechodziłem z 5 - 6 razy.
W Falloucie 4 słabe jest to że mamy jakieś 20 miejsc na obóz gdzie przyjmujemy ludzi, to oznacza że trzeba ich wszystkich od czasu do czasu bronić.
Faktycznie system rozwoju postaci jest taki sobie, ale gra mi się naprawdę przyjemnie :)
Patrząc na ogólne reakcje na Fallout 3 i 4, oraz komentarze pod tym filmem myślę, że powinienem kupić New Vegas...
Żałuję, że gdy miałem okazję nie kupiłem F1 i 2 za 10 zł w biedronce ._.
Mam nadzieję, że Bethesda nie spapra TES6
+blueshit199 Kupuj śmiało i graj na hardcorze, czeka Cię wiele godzin naprawdę ciekawej gry.
Łukasz Crucio Nirthen dzięki za rekomendację :)
+blueshit199 Żałuj, żałuj :) Świetne są F1 i F2, zwłaszcza F2 Tactics
+blueshit199
Przeszedłem NV z dodatkami wzdłuż i wszerz. Mam obecnie ~60h w F4. Tu w ogóle nie ma porównania. Strzela się całkiem fajnie w F4 ale NIC PO ZA TYM. Ta gra jest nudna jak flaki z olejem. Miałem już 3 razy questa żeby iść w to samo miejsce i wyrżnąć wszystko tam. NUDAAAA....
5 lat minęło a Szef dalej przystojny
Abstrahując od treści materiału, te przejazdy na Heda w niektórych momentach są strasznie sztuczne. Dużo lepiej to wyglądało jak siedzieliście we trzech "w rządku" i mówiliście do kamery. Wychodziło wtedy do o wiele mniej sztucznie niż teraz.
Prosze odpiąć ten ostatni guziczek przy samej szyi jesli nie nosisz krawata ten zabieg jest niepotrzebny a wyglada to nienajlepszej pozdrawiam świetny materiał
Tak czy siak wszyscy kupią tą grę, żeby się przekonać co twórcy zepsuli na własnej skórze. Moim zdaniem uprościli np. opcje dialogowe i jest ich teraz mniej, a nie tyle co w poprzednich grach, kiedyś szło się zanudzić na śmierć i to pewnie zniechęcało ludzi do tej gry, a teraz bohater gada na istotne tematy na zasadzie krótko i na temat bez zbędnej gadaniny. Jeśli chodzi o umiejętności i perki, to teraz jest to bardziej jednorodne i trochę łatwiejsze, można zrobić naprawdę fajną postać, bo kiedyś było tyle opcji, że robiło się postać niemal dobrą we wszystkim czyli w niczym.
Tak jak już napisał ktoś niżej.Ja również mam nadzieję że następnego Fallouta również będzie współtworzył Obsidian,tak jak New Vegas...
Ja się nie zgodzę z tym że nie było na co czekać w systemie rozwoju postaci.Ja bardzo skupiłem się na upgrade broni i pancerza w tym celu potrzebowałem wysokiego poziomu by te bronie i pancerze zmodyfikować jak mi się podoba, i fun ze zdobycia tych ulepszeń był.
Bardziej boli mnie tutaj brak potencjału w rozwoju jakiejś cechy na maksymalny poziom.Te wysokopoziomowe perki były w moim odczuciu bez użyteczne, może to jest spowodowane tym że praktycznie nie korzystam z systemu V.A.T.S i część perków musiałem z automatu wykluczyć, ale i tak na tej 10 spodziewałem się czegoś bardziej progresywnego.
Cenega obiecało przed premierem gry ze powstanie Polska Wersja językowa a po premierze okazało się ze jednak Polska Wersja językowa nie powstanie i stworzyli tylko spolszczenie do gry . takie działania firmy Cenegra niszczy ich reputacje .
Ja jak co mam dopiero 8-9 godzin przegranych w F4 i im, dalej tym bardziej mnie przyciąga, grałem w F3 i FNV i nie powiem, że nowy Fallout nie ma klimatu a nawet mogę się kłócić. (Poza tym T-45...;()
Co zepsuła Bethesda? W skrócie - po prostu wywaliła skille/umiejętności. SPECIAL z Fallouta 3/NV działał bardzo dobrze w oparciu o trzy elementy staty/atrybuty (czyli SPECIAL właściwy), skille/umiejętności i perki. Wywalenie środkowego elementu i całkowite "zastąpienie" go perkami rozchwiało cały układ. Pomysł prawdopodobnie wywodzi się z niejako analogicznego "uproszczenia" rozwoju postaci w Skyrimie ale to co (moim zdaniem przynajmniej) fajnie zadziałało w TESie, w Falloucie niestety całkowicie zawiodło.
Gdyby zrobili fallouta 4 ze Skyrima bylo by idealnie , system lvl uczenia sie umiejetnosci i rozdawania perkow no moim zdaniem jest extra w skyrimie. Ale wielki plus w F4 to kreacja postaci no uwielbiam takie modelowanie ;D
To teraz czekać na udanego TESa.
+Michał Krawiec xd dobze gada polac mo
Szkoda czasu na spłyconego fallout'a. Niech fallout 2 na zawsze zostanie w pamięci jako dobre wspomnienie i tyle.
Nie powinno się zapinać koszuli pod samą szyję, kiedy nie ma się krawata albo muchy.
Jestem w stanie zgodzic sie z Araszem... Mam kumpla ktory potrafil dojsc do 3 aktu w diablo 2 i nie wydac ani jednego punktu. Ja mam odwrotnie i grając np w tactics, te perki byly na tyle wazne dla mnie, ze musialem 2x przeanalizowac miejsce w szeregu postaci by rozdac go dobrze. Co do krokow w tyl mam swoja teorie i sa nia konsole... Swietny material. Pozdrawiam
To żeście pogadali o tym co zepsuła betheseda...
droga Redakcjo, zwracam honor. ta gra, tu zachwyca tylko pudełko pozornie, przekłamując, że zawartość równa jest pozłótce z zewnątrz.
załuje, że tak krótko grałem na cracku. wyrzucony hajs w błoto. DRAMAT.
i nie idzie mi o glicze, jak Hed na nie liczę, "pracowaliśmy nad F4 4 lata" brzmi jak najbardziej pospolite polityczne i marketnigowe łgarstwo. to jest rpg, czy simsy, Bettty! ja się pytam.
w sumie, odbiłem sobie hackowaniem mikro płatności w shelter. niesmak jednak pozostał.
Pewnie gdyby obsidian wziął się za f4 to było by lepiej. Oni wiedzą jak zrobić dobrą gre RPG tak jak to było z NV, wyszedł bardzo dobry.
Syndrom "sentymentalnego hejta" przenosi się z HH na gry komputerowe... 1 a zwłaszcza 2 to świetne gry, które swój klimat zawdzięczają wyobraźni gracza, który patrząc na słabe animacje w 2d zmuszony był sobie wiele dopowiadać w kwestiach wizualnych, ale jak to się ma do 3, NV i 4? 3 była pod wieloma względami skopana i to chyba ona jest winna temu, że do dzisiaj niektórych bolą dupy i nie dają już szansy Bethesdzie, a jest progres, którego nikt nie chce zobaczyć. O gustach się co prawda nie dyskutuje, a w przypadku F4 możecie się przypierdalać tylko do tego że nie trafia w wasz gust, bo gra poza paroma bugami, które nie przeszkadzają w grze (częściej pomagają) jest bardzo dobra, zarówno pod względem klimatu, soundtraku, questów jak i innych elementów typu crafting broni i miast. Zauważcie, że wszystkie argumenty "przeciwko" F4 bazują na porównywaniu do 1 i 2....
+krytyk12345 F4 bardzo dobry pod względem questów? Mówisz poważnie? Nie wszyscy porównują tę grę do 1 czy 2, wiele osób - w tym ja - uważa, że NV było godną kontynuacją pierwszych dwóch części. Rozwój postaci, frakcje, wybory, to wszystko stało na wysokim poziomie.
Dzisiaj stworzenie gry to przede wszystkim czas, muszą wybrać które segmenty rozbudować bardziej, a które mniej. W przypadku F4 jest sporo elementów FPSa które nie są jakąś rewolucją ale są spoko. Nie ma tam miejsca na "opowiadania" z 1 i 2 czy innego Tormenta przez co questy wypadają słabiej, owszem, ale stoją moim zdaniem wyżej od tych ze skyrima, bo nawet najmniejsze questy poboczne mają duży wpływ na świat i to się czuje.
Trudno tej gry nie porównywać do F1 i 2, skoro to kolejna część tej samej serii i powinna mieć coś wspólnego z poprzedniczkami.
Zmianę systemu rozwoju postaci można zrozumieć i do niej przywyknąć. Nie rozumiem natomiast, czemu system ekwipunku wciąż jest tak toporny jak 7 lat temu. W porównaniu do F3 dodano jedynie możliwość sortowania przedmiotów po wadze/wartości/nazwie itp. Przy handlu, przedmioty wciąż trzeba wybierać z jednej, okropnie długiej listy pełnej śmieci. Nie da się ich sortować po typie, tak jak w Pip-Boyu. Każda wizyta u handlarza to prawdziwy koszmar. Dopóki nie pojawi się coś w stylu SkyUI, ten aspekt gry jest zupełnie niegrywalny. Znowu.
+luk1505 No i schemat sterowania podczas budowy w warsztatach. Też nieprzemyślany i uciążliwy.
Przesadzacie. To świetne widowisko z doskonałą muzuką poziomem inwersji której wiele producentów powinno się uczyć. Fallout 4 to jedna z wspanialszych przygód jakie doznałem. Moim skromnym zdaniem to arcydzieło
Z tego co słucham i czytam, to największą wadą Fallouta 4 jest ogromna liniowość. do tego dochodzą błędy techniczne. I jeszcze jakieś idiotyzmy w stylu budowania baz (jak w Minecraft :P)
a ja posunę się o krok dalej: w tym roku biedronka sprzedawała gry na pc i konsole; z pośród wielu tytułów jedynie fallout 4 się nie sprzedał
mam przegrane 50 godzin i dobijam do 30 lvla. Doszedlem do momentu kiedy wykupilem to co wazniejsze teraz musze wbic z 5 lvli zeby miec cos co sie wogule przyda. a czego recenzenci dawali 9/10?? poza tym systemem gra prezentuje sie swietnie, latwo sie wczuc w ten mroczny klimat , odczuwa sie ta samotnosc na tej olbrzymiej mapie. W porownaniu do wiedzmina i inny gier z otwartym swiatem zwiedzic kazdy istotny zakatek zajmie napewno o wiele wiecej czasu. Zawiedzeni moga byc wlasnie fani starego fallouta ,bo to nie to samo przeciez z rpg w fpp. Nie jestem fanem fpp and gra sie milo tez wolalem fpp
Jakbym miał się sugerować cudzymi opiniami, to pewnie w nic bym nie zagrał. Dla mnie, najlepsza część, przyjemnie się gra bardzo, choć faktycznie profity mogli lepiej zrobić.
Zgadzam się z opinią drzewka umiejętności, mogliby to zrobić tak jak w ich wcześniejszej produkcji a mowa o TES V Skyrim :))
Czy tylko ja mam wrażenie ( nie grałem) że ta gra jest już tylko mocno przereklamowana ? jakoś jak oglądam gameplaye różnych osób nie odczuwam tego klimatu post apokaliptycznego jak chociażby z 3 albo New Vegas. Tutaj w 4-ce przypomina to bardziej jak simsy masz swoje miasto musisz im dostarczyć żywność itp. tylko po co to wszystko ? świetna grafika ? no w niektórych lokacjach to oczy razi to kwadratów tekstury kaszka dla dzieci coś takiego. Wg mnie Fallout 4 nie ma tego klimatu co poprzednie wersje gdzie jednak czuło się ten klimat te miejsca ghule bronie modyfikacja tu jednak mam wrażenie że jest 1 wielki chaos, to jest moja opinia a Wasza ?
F4 to straszne gówno, chyba że ma się konsolę i szuka niezbyt wymagającego shootera. 4 jest tak nudna i spłycona, że po kilku godzinach nie wytrzymałem i zainstalowałem NV w którego teraz znów się zagrywam.
Brak słów co Bethesda odjebała.
+bms ach ta konstruktywna krytyka
+bms Pamiętaj ze to tylko twoja opinie(która strasznie mnie dziwi :V )
Dla mnie Fallout jest o wiele wiele ciekawszy niż poprzednie części.
Głównie pod kątem eksploracji, imersji i klimatu które są dla mnie najważniejsze, na których skupiam się najbardziej i które w tej grze są zrobione po prostu perfekcyjnie.
Naprawili fabułę która w końcu jest warta przejścia, chociaż potrafi przynudzić tez w pewnych momentach, ale jak mówię, mnie fabuła średnio obchodzi.
+bms Ja wole f4 w którym chociaż trochę jest akcji a bronie robią jakiś dmg, niż nv gdzie w tej misji na początku która odbywała się w jakimś kasynie czy tam hotelu strzelam gościowi 3 heady z tego początkowego pistoleciku i zeszło mu 20% hp. Podszedłem do niego z nożem do masła i wziąłem go na dwa hity pozdro. I misje zbudowane na zasadzie idz w miejsce A i zabij wszystkich są lepsze niż misje łaź po pustkowiu przez 30min, potem gadaj przez 20min i znowu zapierdalaj 30 min.
+Carre4 beta No raczej na pewno nie tylko moja patrząc po opiniach w internecie. I kogoś, kto chciał zagrać w kontynuację Fallouta a nie bardzo przeciętną strzelankę na dodatek kiepsko wykonaną raczej to nie dziwi.
+bms spierdalaj bethesa nic nie odjebała kiedy obsidian zajmował się falloutem było to gówno teraz jest świetny a 1 i 2 powinno zostać wypierdolone z tego świata bo to gówno a fallout 4 to najlepsza część gry
Co zepsuła Bethesda? Panowie z TVgry, ja przepraszam bardzo, ale tytuł jest trochę nie adekwatny do treści. Ten film, powinien brzmieć: Jak Bethesda zepsuła system SPECIAL, albo coś w tym stylu. Przez większość filmu mam wrażenie, że gadacie o maśle maślanym. Gra sięga po coś nowego. TO duży plus. Stara się wprowadzić innowacje - coś co sprawi że gra nas zaskoczy. To, że parę rzeczy niewyszło - trudno, zdaża się, ale ważne że się próbuje. Gdy Fallout nie wprowadził innowacji, wciąż gralibyśmy w rzucie izometrycznym. System budowania - super sprawa, coś ciekawego i innowacyjnego w tej seri, co czyni że ta gra ma pazur. Oczywiście zabrakło tak rozwinętego systemu dialogowego jak w NV, ale ta gra była robiona od podstaw, jak Fallout 3, a NV miał gotowe fundamenty. Gdyby było wszystko to co W NV gra raczej nie wyszłaby w 2015, a może nawet i 16.
+Kacper Guzinski I jeszcze coś o czym zapomniałem wspomnieć. Gra robi progres. Wyniosła kilka wniosków z 3 i to się liczy. Przedewszytkim fabuła. Końcówka, rozpierdala mózg.
Powiedzcie, że jestem z nowej generacji graczy, ale F4 był dla mnie pierwszym grywalnym Falloutem :/ Próbowałem grać w 1 i 2, ale nie ogarniałem nawet klawiszologii. (A przeszedłem oba System Shocki, tam też jest ona dziwna) Jednak dziękuje za ten materiał, znam jako tako historię świata a wy zachęciliście mnie by z F1, 2 i NV spróbować jeszcze raz.
a pozatym.
*osadnicy
*brak realnego ekwipunku (ze 5 ton amunicji"i se biega)
*brak lokalizacji na mapie psa i innych
*układanie przedmiotów na zbudowanej pułce
*słaba moc mini niuka
*interakcja postaci w dialogu
*ulepszanie ubrania (tylko kolor sie zmienia")
*obrona posiadłości
*i wchoij więcej ale zapomniałem.
Najlepsze gry roku WEDŁUG MNIE!
5:Batman Arkham Knight
4:Mad Max
3:Fallout
2:Metal Gear Solid V tpp
1: Wiedźmin 3
Zaczynam przygodę z grami komputerowymi. Czy powinienem sięgnąć po wcześniejsze wersje gry Fallout, czy też może są już one dziś za stare by do nich wracać?
manofconstantsorrow nie są za stare ;) Jeśli wolisz grać w grę z perspektywy pierwszej osoby to zacznij od 3.
I new vegas
Wiecie co jest najdziwniejsze? Że F4 technicznie jest Prequelem, ale tutaj jest bardziej rozwinięta technologia niż w innych częściach.
w falloucie 4 masz lvl up i jep masz już perka a w skyrimie musisz mieć np z broni jednoręcznej lvl 20 i dopiero możesz upgradować
W F4 nie ma limitu poziomów, ergo: możesz wybrać wszystkie perki i status.
mając olbrzymi budżet i mnóstwo czasu na dopracowanie gry, spodziewałem się czegoś lepszego. zdecydowanie przereklamowana gra , ale wiadomo liczy się tylko efekt ze sprzedaży produktu.
Jak dla mnie największym minusem Fallouta 4 jest brak Enklawy, która była głównym antagonistą (jak dla mnie trochę niesłusznie, bo jest frakcją do której na pewno powinna być możliwa dołączenia), co prawda wiele razy została ona pokonana, ale wystarczy tylko przypomnieć sobie trzecią odsłonę serii, tam wcale nie musieliśmy niszczyć Raven Rock, a co za tym idzie, Enklawa mogła pozostać tylko lekko osłabiona podczas bitwy o Oczyszczalnik. Według mnie Bethesda powinna podpatrzeć sposób na coś takiego z Wiedźmina 3, gdzie mogliśmy wybrać co się działo w przeszłości, i w ten sposób wpłynąć na fabułę gry. W tym przypadku Enklawa mogłaby istnieć nadal. Argumentem na możliwość dołączenia do tej organizacji byłoby to że Ocalały był "czysty" tzn. nie był skażony promieniowaniem, gdyż 210 lat od wojny przesiedział w kapsule kriogenicznej. Mam nadzieję, że Enklawa pojawi się w którymś DLC i będziemy mogli do niej dołączyć. A jeśli Bethesda nie pomoże, to od czego są mody?
+nifiz Enklawa nie miała już racji bytu w Fallout 3, ale Bethesda miała na to wyjebane.
Masz na to jakiekolwiek argumenty?
nifiz Platforma wiertnicza (główna baza Enklawy) została kompletnie zniszczona pod koniec Fallout 2. Z Enklawy wtedy została nowo założona baza wojskowa Navarro, która nie dość że została odcięta od wszelkich środków to jeszcze Bractwo Stali miało ich na celowniku (dlatego też postać gracza przynosiła Bractwu plany z tejże bazy). Pomijając fakt że gracz oprócz rozwiązania "szpiegowskiego" mógł po prostu wyrżnąć całe Navarro.
Także nie, Enklawa nie ma racji bytu w Fallout 4. Tym bardziej na wschodnim wybrzeżu.
Co za problem żeby miała inne, ukryte pod ziemią placówki? Tak jak instytut w F4 tyle, że niekoniecznie musieli dawać znaki życia ;p
nifiz Dowodów na to z kolei nie ma. Bethesda po prostu wrzuciła elementy z poprzednich gier (wyrzucając te istotniejsze), nie rozumiejac i mając w dużej mierze w dupie materiał źródłowy. True story.
tak, mieliscie umiejętności rozwijane co 3 poziomy i szukaliście modów aby móc rozwijać je co 1 poziom
teraz jak twórcy poszli wam na ręke umożliwiajac rozwijanie umiejętnosci co 1 poziom to narzekacie, twierdząc ze lepiej jest rozwijac co 3 poziomy i załadowac sobie moda dajacego mozliwość rozwijania co1 poziom
Dla mnie Fallout 4 to najlepszy z Falloutów :D 3 i NV też są spoczko
Znasz takiego moda
ua-cam.com/video/3luFkX-tim0/v-deo.html
Mimo że Fallouta 4 bardzo lubię to brak mi tych chwil, gdzie robiło się siedem postaci w Morrowindzie, żeby optymalnie dobrać umiejętności główne, dodatkowe i poboczne.
CRAP
Gra mogłaby się nazywać PIF PAF ZIUTEK STRZELA, ale nie sprzedałaby się tak dobrze jak marka Fallout 4
Twór jaki wy*rała nam Bethesda to nieporozumienie a co najważniejsze, nazywanie tego cRPGiem to ubliżanie gier które naprawdę znajdują się w tej kategorii.
Fallout jest grą dobrą ale mówić że może być grą roku jak MGS5 lub Wiesiek to naprawdę przesada...
Fallout 4 to najgorsza gra, to nie rpg to profanacja dla serii i masa innych śmiesznych komentarzy, ale w przeciągu 24h trafiła do 1,2mln ludzi. Obecnie do sklepów trafiło 12mln egzemplarzy, a na steamie bije rekord Rockstara i GTA V największej ilości osób grających jednocześnie 470tysięcy ludzi. Jak na takiego ,,crapa" to radzi sobie znakomicie.
Świetna robota :)
System jest lepszy i pasuje lepiej do fallouta. Fallout od zawsze miał być fpsem, to ograniczenia techniczne zrobiły dawny system. To samo jest z dawnymi umiejętnościami, dobrze wiemy że były archaiczne i kompletnie psujące zabawę. W tamtych czasach tak to "działało". Głębia tego była żadna. Procentowe wartości ze progami umiejętności. Brakuje ci 1 punktu umiejętności w zamkach by otworzyć sejf? Trudno, life is brutal. Idź zabij kogoś i dodaj sobie punkcik z awansu to ci się uda. Jeżeli dla kogoś umiejętność "guns" czy whatever z poprzednich falloutów tworzyła głębię systemu chciałbym tylko zaznaczyć że to była wartość procentowa określająca obrażenia od broni...z gatunku moje kule przy moim skilu uderzają na pół gwizdka. Tak świetny pomysł, bardzo nowoczesny.
W końcu zrezygnowano z limitu 10 na statystyki, więc nie ma problemu z używaniem chemii i jakiś bonusów z perków czy sprzętu. Nie ma też złych buildów, zawsze źle podjęta decyzja czy to na początku czy potem to tylko kwestia kolejnego awansu i wzięciu innego perka. Charyzma w końcu ma znaczenie a nie jakiś wyimaginowany speech skill na 100 przy charyźmie 1. Wywalono też mnóstwo kompletnie zbędnych perków które stare fallouty miały setki.
Chciałbym jeszcze dodać, tuzom youtuberom, że ograniczenie poziomu przy wyborze perków jest od początku falloutów, tutaj nic nie zmieniono. Co tutaj poprawiono to fakt że więcej perków ma rangi. W poprzednich grach większość początkowych perków jest zwyczajnie bezsensu, tutaj te związane z craftowaniem, bronią są dostępne praktycznie od razu i sukcesywnie rosną z postacią.
Co jeszcze poprawiono a czego tuzy nie widzą bo ślepi to fakt że perki po raz pierwszy od pradawnych wersji są dobrze widoczne. Wymagania umiejętności/poziomu/statystyk można było zobaczyć w oknie awansu, tutaj zawsze masz podgląd co tam jest, czego wymaga i co robi.
Co do traitów, kolejna bzdura. Popatrzmy na to jakie one były. Częśc to typowe dodatkowe statystyki/umiejętności kosztem XP. Tyle że f4 nie ma limitu xp, ma poziomu o stałych ilościach wymaganych bo ma inną koncepcję (niekończącego się sandoboxa). Nie ma to tu sensu.
Inne traity to bonus do statystyki a kara to innej. Tu nie ma sensu. Tutaj specjalizacja jest po 10/11 w statach nie przed. Kolejne to modyfikacje vats, jak szybkość zamiast celności czy na odwrót. Zerowy impact na grę, podobnie jak porażki w stylu "większy zasięg rzucania"...
W praktyce albo był zestaw traitów który dawał w konkretnych buildzie coś, albo nie. Używało się kilku zależnie od buildu i to tylko i wyłącznie by osiągnąć numeryczne polepszenie. Nawet kochany przez wszystkich fallout 2 miał taki model. Albo celowanie precyzyjne i jakiś zestaw traitów i perków, albo bozar, burst i fast trigger trait. Specjalizacja na poziomie tworzenia postaci przestała być modna. Szczególnie taka które w jakiś sposób (jak te dawne traity) zamykała jakiś element gameplayu dla gracza.
Nigdy wcześniej nie czepiałem się grafiki w grach,zawsze najważniejszy był gameplay. Ale wymaganie R290x lub Gf780 jako rekomendowane przy tej jakości grafiki to przegięcie pały. Stalker Zew Prypeci z 2009 na dx11 wyglądał lepiej , a jakie ma wymagania.
Kiedy usłyszałem porównanie do mass effecta nagle zorientowałem się dlaczego ten fallout mi się podoba... :D
Kupiłem Pip Boy Edition i nie żałuję.
Najgorszą implementacją są chyba osady, i ta przekombinowania rozbudowa broni... Nie spodziewałem się że to powiem, ale jak na taką grę RPG swoboda jest aż za duża dla mnie :P
"Co zepsuła Bethesda?" - odpowiadam: wszystko!
Najlepiej nie grać w fallout'a 4 i mówić jaki on jest zły
Dupa nie zepsuli!
Po 5 godzinach gry nasuwa mi się tylko jedna myśl, jedno pytanie. Gdzie jest Fallout?
Pierwsze osiem sekund tak mnie rozwaliło, że musiałem obejrzeć 5 razy :D
WŁĄCZAMY, NIE KURWA "WLANCZAMY", REDAKTORZY PO ZAWODÓWIE XD
Gramar nazi w natarciu
+hiraly kowalski (Charklip) A weź spieprzaj, popełnił gościu błąd, kolega go poprawia, a ty drzesz od razu pysk "grammar nazi, aaaa, uciekajcie, bo was zagazuje!"
Wiktor Surówka
No cytuje "kurwa" to na pewno kulturalne pouczenie. Dla mnie to raczej obelga
+hiraly kowalski (Charklip) Kurwa jest po przecinku. nikogo nie obrażam :)
Pisze z przyszłości. Bethesda potrafiła zepsuć S.P.E.C.I.A.L. jeszcze bardziej.
Mnie generalnie nudziły krypty w tych grach. W 1 i 2 lubiłem myszkować po kryptach, szafki lub skrytki nie zawierały albo niczego, albo coś co faktycznie było przydatne. W nowych Falloutach szafek jest dużo, wręcz można powiedzieć mnóstwo, lecz wyciąga się z nich zazwyczaj łyżki, kubki i widelce.