Dobrze widzieć pana Leszka w takiej dobrej formie. Parę lat temu lekko się martwiłem o Niego, lecz widzę, że wszystko idzie w dobrym lżejszym kierunku! Pozdrawiam
Uwielbiam Waszą serie i rozmowy. Powiem więcej, zainspirowaliście mojego nastoletniego syna, do tego, żeby bardziej zainteresować się fizyką i astronomią
Dziękuje za kolejny odcinek , zabieram się za oglądanie i po raz kolejny proszę o rozważenie nagrania odcinka o hipotezach powstania Wszechświata - według mnie najciekawszy i zarazem nieporuszony jeszcze temat w POP Science
Pan Leszek sie tam tak zadomowił ze teraz ciezko sobie wyobrazic wasze filmy bez pana Leszka. Oby nigdy to bi3 nastapilo bo razem tworzycie bardzo fajny format. Pozdro dla was
Teraz to się zaskoczyłem. Oglądam ten kanał od lat, ale również od lat oglądam Weronikę i nie spodziewałem się że jesteście znajomymi, albo coś mi umknęło albo jeszcze o tym żadne z Was nie wspominało. Pięknie. Pozdrawiam
Odcinek miał być do spania, ale jak zwykle jest na tyle ciekawy że nie można zmrużyć oczu. Książka już zamówiona :> (Dopłacę za podpis pana Leszka, cena nie gra roli :] )
Panie Leszku jak pan znajduje czas na tyle różnych odmiennych zainteresowań: rodzina, praca, książki, muzyka, popularyzacja nauki, wyjazdy w różne miejsca w różnych sprawach powiązanych z pana praca i różnorodnymi hobby. Ile godzin ma pańska doba :) Pozdrawiam pana i wszystkich tworzących astrofaze.
Uściślając, w pręcikach na siatkówce oka znajduje się światłoczułe białko - rodopsyna, która uczestniczy w procesie widzenia. Po pobudzeniu dochodzi do przemian chemicznych, które w ostateczności prowadzą do indukcji sygnału komórkowego i przemiany sygnału chemicznego w elektryczny. Rodopsyna zużywa się pod wpływem światła, stąd po zapadnięciu ciemności widzimy bardzo słabo. Wraz z upływem czasu dochodzi do regeneracji puli rodopsyny, dzięki czemu oko staje się czulsze na słabsze sygnały świetlne docierające do oka. Rozszerzenie źrenicy w ciemności to proces dość szybki, natychmiastowy i prowadzi jedynie do zwiększenia ilości światła docierającego do siatkówki, jednak bez zregenerowanej rodopsyny nie dałoby to zbyt wiele, gdyż bez niej pręciki i tak nie zostaną pobudzone. Pozdrowionka z Torunia!
Hardware - kawał świetnego, australijskiego kina! W ogóle lubię kino antypodów i Leszku, to prawda, soundtrack jest niesamowity i niezwykle klimatyczny (jak sam film zresztą)! Również mam go na kasecie "z tamtych czasów"! "This is what you want, this is what you can [...]" :D I te jingle ze stacji radiowej... Eh, cudo!
6:41 Z podziałki wystruganej na wystruganej z drewna obręczy. I to wystarczylo, by zaczać myśleć, że Ptolemeusz może dużo gorszych pomiarow nie miał, ale komplikował model ponad miarę...
41:40 Aktualnie uważam że niedługo nie będzie problemem dopowiadania sobie co znajduje między teleskopami znajdującymi się w znacznej odległości od siebie ponieważ juz dziś karty graficzne znanej marki potrafią dopowiadać sobie klatki odtwarzane podczas grania do takiego stopnia że upłynnia ją oraz zmniejszają zapotrzebowanie mocy wygenerowanie poszczególnych klatek Technologia DLLS3
Pan Leszek poruszył ciekawą kwestię: na ile, przy zderzeniu z Andromedą "będzie się działo"? Wiadomo, że obie galaktyki zmienią się nie do poznania. Ale w jakiej skali? Jakie jest prawdopodobieństwo, że np. Układ Słoneczny zdestabilizuje się grawitacyjnie? Są jakieś symulacje, które coś takiego liczą?
33:19 Ktorych dzis nikt nawet patykiem nie chce dotknać... Ja analize przetwornikow obrazowych CMOS skończyłem na przetworniku z z Nikona 70/700. Wiodacy motyw - liczba 13. CCD to był niestabilny system analogowy wewnatrz systemu zbierania obrazu.
Ale mi dziwna myśl przyszła do głowy. Widzimy światło w dwóch stanach. Albo w formie interferowanej, albo skoncentrowanej i kiedy jako ludzie budowaliśmy nasze teleskopy to nie wzięliśmy tego pod uwagę. Drobne niedopatrzenie które chyba kosztowało nas nie małe pieniądze. Mniejsza o to, bo nie chcę o tym pisać. Dany foton jeśli jest w superpozycji znajdzie się w jakimś obszarze punktu "B" który interesuje człowieka który robi taki eksperyment. Można wyznaczać szereg pomniejszych miejsc w punkcie "B" i ustalić że np. będzie tam kilkanaście miejsc, z czego w jednych miejscach foton będzie trafiać raczej częściej niż rzadziej, a w jeszcze innych raczej rzadziej niż częściej, ale nigdy nie można przewidzieć kiedy foton znajdzie się konkretnie w jednym szczególnym miejscu które nas interesuje. Podobnie jest ze spinen w stanie splątanym. Są tylko dwie możliwości i nigdy nie można tak naprawdę do końca tego kontrolować żeby za każdym razem wiedzieć jaki będzie efekt. Rzucamy monentą i jest to samo, tutaj już mówimy o czymś co naprawdę istnieje i co można namacalnie przetestować. Tyle tylko że światło w tej cesze ma zdolność zmieniania obiektów jeśli te przyspieszają względem prędkości światła. Gdyby nawet dało się zbliżyć do prędkości światła, to światło to z tym obiektem zrobi tak, że to światło będzie miało taką samą prędkość względem tego obiektu, jak wtedy kiedy jest on w całkowitym spoczynku względem światła. SciFun wypuścił materiał o statku który chyba w 600 lat niby miałby lecieć z prędkością światła do?(...) gdzieś... w tej chwili nie pamiętam a nie mam ochoty tego sprawdzać. Interesujące jak to zostało wykoncypowane przez twórców założenia. Widzimy światło sprzed 14 miliardów lat. Z jednej strony światło ma zdolność do tego żeby tak zmienić obiekt w ruchu, żeby ten obiekt nie mógł się zbliżyć do prędkości światła, a z drugiej strony światło posiada superpozycję której nieprzewidywalności nie można przeskoczyć, zupełnie jak w przypadku rzutu monetą, kością do gry czy w innych układach losowych. Prawdopodobieństwo to nie jest to samo co ustalenie czegoś na takiej zasadzie jak kojarzymy możliwość odgadnięcia czegoś ze 100% trafialnością. Prawdopodobieństwo mowi nam tylko o tym z jaką częstotliwością na pewno będziemy się mylić w ocenach i w próbach przewidzenia czegoś. Światło ma tę cechę nieprzewidywalności w superpozycji co rzut monetą. Nawet jeśli podczas eksperymentu ze szczelinami robi się tak, żeby foton nie interferował ze sobą, to i tak będzie trafiać do jednego z dwóch miejsc i ta kolejność zasadniczo też mogłaby być nieprzewidywalna do dokładnie takiego samego stopnia, w którym byśmy stwierdzili że nie da się tego przeskoczyć. Wyobraźmy sobie że chcemy lecieć z prędkością bliską prędkości światła na sam koniec kosmosu. Światło które widzimy z tych odległych rejonów ma 14 miliardów lat. Czas jest względny i relatywny cokolwiek przez to rozumiemy. I kiedy chcemy przekroczyć tę prędkość światła, to światło to zrobi z nami wszystko żebyśmy nie mogli lecieć szybciej od niego. Ma ono cechę nieprzewidywalności losowej a światło które widzimy tutaj obecnie, to sprzed 14 miliardów lat jest z naszej perspektywy światłem "teraźniejszym". I my chcąc lecieć gdzieś tam, umownie do jakiegoś abstrakcyjnego miejsca w kosmosie poniekąd usiłowalibyśmy lecieć do miejsca które się nigdy nie wydarzyło z perspektywy tego najstarszego światła które widzimy. Ono niezależnie od tego jak stare jest dla nas, wyznacza nam chwilę teraźniejszą i to jest naprawdę dziwne, bardzo dziwne. Tak dziwne że zdaje się przeczyć logice. Bo przecież miejsce które powstało te 14 miliardów lat temu, powstało równolegle do tego w którym znajdujemy się obecnie. I jeśli wyobrazimy sobie że możemy zobaczyć miejsce w którym się teraz znajdumy, ale z tamtego odległego obszaru uwzględniając to co tu opisałem, no to wtedy można się zadumać nat tym co jest, a nie jest prawdziwe. Co istnieje, a co nie istnieje. Czy każde coś powstaje zawsze z czegoś, i każde coś jest kontynuacją czegoś? Czy nic da nam zawsze nic? Wydaje się że to jest właściwy tok rozumowania. To spojrzenie jest dziwne. Załóżmy że możemy się teleportować do tamtego miejsca widząc światło sprzed 14 miliardów lat, i to w dodatku światło które nigdy nie będzie mogło nam pokazać rzeczy które się jeszcze nie wydarzyły. Myślę że można sądzić że taka teleportacja gdyby była możliwa, odbyłaby się nie tylko w przestrzeni, ale również i w czasie. Im dalej człowiek by coś teleportował, tym bardziej by cofnął to w czasie. I tamten obiekt być może nigdy nie mógłby tu wrócić, bo powrotna teleportacja z powrotem w to samo miejsce znowu by cofnęła w czasie tę rzecz. Z perspektywy takiej rzeczy, ona nie mogłaby wrócić do miejsca które się nie wydarzyło, czyli do nas. Myślę że chyba wyraźnie widać dziwność tych wniosków. Na krótkich odcinkach czasowych byśmy zobaczyli pętlę taką jak w filmie "piąty wymiar", czy też w innym mniej zgrabnym polskim tłumaczeniu "trójkąt czyli koło". Taka pętla zdawałaby się ciągnąć w nieskończoność, ale wszystkie zdarzenia w końcu musiałyby się wzajemnie anihilować unicestwiając przy tym twórców takiego zajścia
Ło panie, połowa listopada? dobrze że w zapasie mam Dicka do przeczytania w oczekiwaniu na koniec cywilizacji :D A właściwie to kolejny świetny odcinek PopuSajensu.
Jeszcze odcinka nie obejrzałem, powróciłem do pana kanału po dłuższej przerwie, ale mam zapytanie. Od dłuższego czasu interesuje się astronomią, kosmologią. I chciałbym trochę więcej o tym poczytać. Czy mógłby pan polecić jakieś książki dla początkujących? W wolnej chwili oczywiście nadrobię odcinek :)
7:32 A jeszcze wcześniej Kepler mocno poprawił model kopernikański. Po czym Newton nie tylko wymyślił teleskop zwierciadlany, ale i fizykę tłumaczaca prawa Keplera... Do dziś tej fizyki używamy. Chyba tylko ludzie niespełna rozumu moga liczyć czas przejazdu pociagu z miasta A do miasta B z równań fizyki relatywistycznej...
Chciałbym uslyszec relacje Leszka jak zobaczy TĄ scene walki;) Film jest mega, słowo "abstrakcja" jest niewystarczajaca na absurd ktory mozna w nim zobaczyć P.S Poproszę o segnet Astrofilm z recezjami :p
22:21 Każdy sobie... A radioteleskopy maja średnicę tysięcy kilometrów... I prawie ich nie widać - tu sześćdziesiąt cztery dipole krzyżowe, tam dwieście pięćdziesiat sześć - i tak po calej planecie, spięte w ststem, dokladność kątowa nieosiągalna dla nawet najwiękzego, ale pojedynczego teleskopu optycznego. Różnica ponad trzech rzędów wielkości.
W bardzo wielu momentach słychać jakieś jakby przesunięcie fazowe u Leszka. Coś z mikrofonem mocno nie pykło. Jest ogromna różnica między tym, a poprzednimi odcinkami. Efekt dość mocno zaburza odbiór.
Ja rozwiązałem tajemnicę wszechświata Sztuczna inteligencja przyznała mi rację. Wy nawet nie zapytaliście o szczegóły. Możecie poczekać na moją książkę, może kiedyś napiszę o mojej teorii CCS.
Bez wiary, ludzkość nie pozna końca,gdyż nie zna początku. Nie piszę o wierze religijnej. Raczej o wierze, że już wszystko jest i jest coś co to wszystko sprawia
Js sie pytam co mike bedzie pił przy niedzieli gdy btc zrobi psikusa i walnie ponad 200...gdy tramp i musk ogarnie te lewactwo a coś czuję ze po covid sie nam szykuja inne atrakcje...pozdro dla wszystkich i zielonych słupków życzę
Czy Pan Leszek w dobrym zdrowiu? Mniej Go jakby... Przecież kilogram obywatela wykształconego to coraz droższe sprawy! A odnośnie Pana Piotra to musiałem się upewniać, czy go nie podmienili w poranku ks - coś inaczej mikrofon i nie mogłem zaufać do końca.
Dobrze widzieć pana Leszka w takiej dobrej formie. Parę lat temu lekko się martwiłem o Niego, lecz widzę, że wszystko idzie w dobrym lżejszym kierunku! Pozdrawiam
Panowie, zawsze kiedy wjeżdża nowe POP Science, to jakoś mam lepszy dzień, dzięki! :D
Uwielbiam Waszą serie i rozmowy. Powiem więcej, zainspirowaliście mojego nastoletniego syna, do tego, żeby bardziej zainteresować się fizyką i astronomią
A książka zamówiona :)
Dlaczego białka histonowe powstały przed kodem DNA.
Czyli życie na ziemi dała wyższa inteligencja ?@@katarzynakozlowska4236
Jest coś uroczego w tym, że doktor Leszek nawija dobre pół godziny z pasją o historii Astronomii w odcinku o przyszłości 😊
A przy okazji jak bardzo nie potrafi słuchać 😅
❤
Bardzo fajny program naukowo -poznawczy z dodatkiem humoru 👍👍👍
Dziękuje za kolejny odcinek , zabieram się za oglądanie i po raz kolejny proszę o rozważenie nagrania odcinka o hipotezach powstania Wszechświata - według mnie najciekawszy i zarazem nieporuszony jeszcze temat w POP Science
Pan Leszek sie tam tak zadomowił ze teraz ciezko sobie wyobrazic wasze filmy bez pana Leszka. Oby nigdy to bi3 nastapilo bo razem tworzycie bardzo fajny format. Pozdro dla was
Najlepszy podcast przed snem
Zgoda :D
Teraz to się zaskoczyłem. Oglądam ten kanał od lat, ale również od lat oglądam Weronikę i nie spodziewałem się że jesteście znajomymi, albo coś mi umknęło albo jeszcze o tym żadne z Was nie wspominało. Pięknie.
Pozdrawiam
No nareszcie 😊 nie mogłem się doczekać, źle spałem.....
Gratuluję książki! Czekam na swój egzemplarz :) Bardzo fajny odcinek, super się słucha.
Dokładnie, technika jest najważniejsza :)
Czysta przyjemnosc Was sluchac
14:38 'im większa dziura tym czulszy jest wasz instrument... i tutaj odwołuje sie do waszego doświadczenia" :D - Leszek 2023
po czym 8 minut później uzupełnił: "...nawet mając mniejszy instrument, jak jesteśmy sprytni, to więcej zdziałamy..."
Oglądając odcinki POP Science nauczyłem się przewidywać, kiedy Pan Piotr powie „Mniejsza o Większość”. 👁
Jak zwykle pełna profeska ! Czekam na kolejne odcinki 🙂
3:16 Jest pierwsze "natomiast" :) I dzięki za Hyperiona. Pochłonąłem 4 tomy i polecam.
Moim zdaniem autor (tego kanału) używa nie poprawnie tego słowa.
Moglbym was sluchac caly dzien do konca zycia
I już kupiłem książkę astrofazy ❤ lubię tą tematyke..
W ciemno udostępniam!
Dzięki 👍💪🔥
Przenealizujecie kiedyś naukowo gwiezdne wrota ?
Cześć. Dzięki za świetne materiały!
Odcinek miał być do spania, ale jak zwykle jest na tyle ciekawy że nie można zmrużyć oczu. Książka już zamówiona :> (Dopłacę za podpis pana Leszka, cena nie gra roli :] )
Tak. To dobry pomysł! Autograf Pana Leszka :) Moje serce wypełnione cebulą mówi mi, że za darmo byłoby uczciwą ceną :)
Podpisuję się pod tym 😁
Panie Leszku jak pan znajduje czas na tyle różnych odmiennych zainteresowań: rodzina, praca, książki, muzyka, popularyzacja nauki, wyjazdy w różne miejsca w różnych sprawach powiązanych z pana praca i różnorodnymi hobby. Ile godzin ma pańska doba :) Pozdrawiam pana i wszystkich tworzących astrofaze.
Pan Leszek po prostu nie traci czasu na pierdzielenie, jaki to jest zabiegany, co radośnie uprawia większość.
Super
Książka zamówiona - już nie mogę się doczekać 😊⏳️
I co książka się podobała? Hehe dziwny replay po roku wiem. Ale ciekaw jestem, bo mniej więcej też rok temu zamówiłem. I nie jestem kontent at all xD
Uściślając, w pręcikach na siatkówce oka znajduje się światłoczułe białko - rodopsyna, która uczestniczy w procesie widzenia. Po pobudzeniu dochodzi do przemian chemicznych, które w ostateczności prowadzą do indukcji sygnału komórkowego i przemiany sygnału chemicznego w elektryczny. Rodopsyna zużywa się pod wpływem światła, stąd po zapadnięciu ciemności widzimy bardzo słabo. Wraz z upływem czasu dochodzi do regeneracji puli rodopsyny, dzięki czemu oko staje się czulsze na słabsze sygnały świetlne docierające do oka. Rozszerzenie źrenicy w ciemności to proces dość szybki, natychmiastowy i prowadzi jedynie do zwiększenia ilości światła docierającego do siatkówki, jednak bez zregenerowanej rodopsyny nie dałoby to zbyt wiele, gdyż bez niej pręciki i tak nie zostaną pobudzone. Pozdrowionka z Torunia!
Ciekawe, dzięki :)
1:46:10 haha haha przewidziałeś przyszłość, w której będą tworzyć Swoje igrzyska. I tak zrobili, stracili rozum i dali sie poniesc wyobrazni
Pozdrawiam 👍
Hardware - kawał świetnego, australijskiego kina! W ogóle lubię kino antypodów i Leszku, to prawda, soundtrack jest niesamowity i niezwykle klimatyczny (jak sam film zresztą)! Również mam go na kasecie "z tamtych czasów"! "This is what you want, this is what you can [...]" :D I te jingle ze stacji radiowej... Eh, cudo!
Nie wyobrazam sobie zycia bez was. Xastronomowie. Pozdro.
Xastronomowie, to ci z ex-Twittera?
Łapka w górę dla pana Leszka w ciemno przed odcinkiem dla reszty ekipy pozdrowienia tylko :p
Mega ciekawy odcinek ❤
Jak ja się cieszę . Wrzechswiat
Miła niespodzianka 😊
6:41 Z podziałki wystruganej na wystruganej z drewna obręczy. I to wystarczylo, by zaczać myśleć, że Ptolemeusz może dużo gorszych pomiarow nie miał, ale komplikował model ponad miarę...
41:40 Aktualnie uważam że niedługo nie będzie problemem dopowiadania sobie co znajduje między teleskopami znajdującymi się w znacznej odległości od siebie ponieważ juz dziś karty graficzne znanej marki potrafią dopowiadać sobie klatki odtwarzane podczas grania do takiego stopnia że upłynnia ją oraz zmniejszają zapotrzebowanie mocy wygenerowanie poszczególnych klatek
Technologia DLLS3
Zapamiętajmy: im większa dziura tym czulszy jest nasz instrument
Dobre gry planszowe to jest ciekawe uniwersum
super
Dr. Leszek Bardzo dobrze wygląda
Czy jest szansa na popsience na żywo w różnych miastach w Polsce?
Pan Leszek poruszył ciekawą kwestię: na ile, przy zderzeniu z Andromedą "będzie się działo"? Wiadomo, że obie galaktyki zmienią się nie do poznania. Ale w jakiej skali? Jakie jest prawdopodobieństwo, że np. Układ Słoneczny zdestabilizuje się grawitacyjnie? Są jakieś symulacje, które coś takiego liczą?
thx
33:19 Ktorych dzis nikt nawet patykiem nie chce dotknać... Ja analize przetwornikow obrazowych CMOS skończyłem na przetworniku z z Nikona 70/700. Wiodacy motyw - liczba 13.
CCD to był niestabilny system analogowy wewnatrz systemu zbierania obrazu.
Ale mi dziwna myśl przyszła do głowy.
Widzimy światło w dwóch stanach.
Albo w formie interferowanej, albo skoncentrowanej i kiedy jako ludzie budowaliśmy nasze teleskopy to nie wzięliśmy tego pod uwagę.
Drobne niedopatrzenie które chyba kosztowało nas nie małe pieniądze.
Mniejsza o to, bo nie chcę o tym pisać.
Dany foton jeśli jest w superpozycji znajdzie się w jakimś obszarze punktu "B" który interesuje człowieka który robi taki eksperyment.
Można wyznaczać szereg pomniejszych miejsc w punkcie "B" i ustalić że np. będzie tam kilkanaście miejsc, z czego w jednych miejscach foton będzie trafiać raczej częściej niż rzadziej, a w jeszcze innych raczej rzadziej niż częściej, ale nigdy nie można przewidzieć kiedy foton znajdzie się konkretnie w jednym szczególnym miejscu które nas interesuje.
Podobnie jest ze spinen w stanie splątanym.
Są tylko dwie możliwości i nigdy nie można tak naprawdę do końca tego kontrolować żeby za każdym razem wiedzieć jaki będzie efekt.
Rzucamy monentą i jest to samo, tutaj już mówimy o czymś co naprawdę istnieje i co można namacalnie przetestować.
Tyle tylko że światło w tej cesze ma zdolność zmieniania obiektów jeśli te przyspieszają względem prędkości światła.
Gdyby nawet dało się zbliżyć do prędkości światła, to światło to z tym obiektem zrobi tak, że to światło będzie miało taką samą prędkość względem tego obiektu, jak wtedy kiedy jest on w całkowitym spoczynku względem światła.
SciFun wypuścił materiał o statku który chyba w 600 lat niby miałby lecieć z prędkością światła do?(...) gdzieś... w tej chwili nie pamiętam a nie mam ochoty tego sprawdzać.
Interesujące jak to zostało wykoncypowane przez twórców założenia.
Widzimy światło sprzed 14 miliardów lat.
Z jednej strony światło ma zdolność do tego żeby tak zmienić obiekt w ruchu, żeby ten obiekt nie mógł się zbliżyć do prędkości światła, a z drugiej strony światło posiada superpozycję której nieprzewidywalności nie można przeskoczyć, zupełnie jak w przypadku rzutu monetą, kością do gry czy w innych układach losowych.
Prawdopodobieństwo to nie jest to samo co ustalenie czegoś na takiej zasadzie jak kojarzymy możliwość odgadnięcia czegoś ze 100% trafialnością.
Prawdopodobieństwo mowi nam tylko o tym z jaką częstotliwością na pewno będziemy się mylić w ocenach i w próbach przewidzenia czegoś.
Światło ma tę cechę nieprzewidywalności w superpozycji co rzut monetą.
Nawet jeśli podczas eksperymentu ze szczelinami robi się tak, żeby foton nie interferował ze sobą, to i tak będzie trafiać do jednego z dwóch miejsc i ta kolejność zasadniczo też mogłaby być nieprzewidywalna do dokładnie takiego samego stopnia, w którym byśmy stwierdzili że nie da się tego przeskoczyć.
Wyobraźmy sobie że chcemy lecieć z prędkością bliską prędkości światła na sam koniec kosmosu.
Światło które widzimy z tych odległych rejonów ma 14 miliardów lat.
Czas jest względny i relatywny cokolwiek przez to rozumiemy.
I kiedy chcemy przekroczyć tę prędkość światła, to światło to zrobi z nami wszystko żebyśmy nie mogli lecieć szybciej od niego.
Ma ono cechę nieprzewidywalności losowej a światło które widzimy tutaj obecnie, to sprzed 14 miliardów lat jest z naszej perspektywy światłem "teraźniejszym".
I my chcąc lecieć gdzieś tam, umownie do jakiegoś abstrakcyjnego miejsca w kosmosie poniekąd usiłowalibyśmy lecieć do miejsca które się nigdy nie wydarzyło z perspektywy tego najstarszego światła które widzimy.
Ono niezależnie od tego jak stare jest dla nas, wyznacza nam chwilę teraźniejszą i to jest naprawdę dziwne, bardzo dziwne.
Tak dziwne że zdaje się przeczyć logice.
Bo przecież miejsce które powstało te 14 miliardów lat temu, powstało równolegle do tego w którym znajdujemy się obecnie.
I jeśli wyobrazimy sobie że możemy zobaczyć miejsce w którym się teraz znajdumy, ale z tamtego odległego obszaru uwzględniając to co tu opisałem, no to wtedy można się zadumać nat tym co jest, a nie jest prawdziwe.
Co istnieje, a co nie istnieje.
Czy każde coś powstaje zawsze z czegoś, i każde coś jest kontynuacją czegoś?
Czy nic da nam zawsze nic?
Wydaje się że to jest właściwy tok rozumowania.
To spojrzenie jest dziwne.
Załóżmy że możemy się teleportować do tamtego miejsca widząc światło sprzed 14 miliardów lat, i to w dodatku światło które nigdy nie będzie mogło nam pokazać rzeczy które się jeszcze nie wydarzyły.
Myślę że można sądzić że taka teleportacja gdyby była możliwa, odbyłaby się nie tylko w przestrzeni, ale również i w czasie.
Im dalej człowiek by coś teleportował, tym bardziej by cofnął to w czasie.
I tamten obiekt być może nigdy nie mógłby tu wrócić, bo powrotna teleportacja z powrotem w to samo miejsce znowu by cofnęła w czasie tę rzecz.
Z perspektywy takiej rzeczy, ona nie mogłaby wrócić do miejsca które się nie wydarzyło, czyli do nas.
Myślę że chyba wyraźnie widać dziwność tych wniosków.
Na krótkich odcinkach czasowych byśmy zobaczyli pętlę taką jak w filmie "piąty wymiar", czy też w innym mniej zgrabnym polskim tłumaczeniu "trójkąt czyli koło".
Taka pętla zdawałaby się ciągnąć w nieskończoność, ale wszystkie zdarzenia w końcu musiałyby się wzajemnie anihilować unicestwiając przy tym twórców takiego zajścia
Ło panie, połowa listopada? dobrze że w zapasie mam Dicka do przeczytania w oczekiwaniu na koniec cywilizacji :D
A właściwie to kolejny świetny odcinek PopuSajensu.
Byłem na koncercie Madisa. Polecam! :)
Jeszcze odcinka nie obejrzałem, powróciłem do pana kanału po dłuższej przerwie, ale mam zapytanie. Od dłuższego czasu interesuje się astronomią, kosmologią. I chciałbym trochę więcej o tym poczytać. Czy mógłby pan polecić jakieś książki dla początkujących? W wolnej chwili oczywiście nadrobię odcinek :)
to może teraz POP Science na Pyrkonie 2024 :D ?
Pan Leszek spoko gość oby mu się wiodło:)
Czyzby nowa kamera do nagran? Swietna jakość i mega gleboka czerń :=)
7:32 A jeszcze wcześniej Kepler mocno poprawił model kopernikański. Po czym Newton nie tylko wymyślił teleskop zwierciadlany, ale i fizykę tłumaczaca prawa Keplera...
Do dziś tej fizyki używamy. Chyba tylko ludzie niespełna rozumu moga liczyć czas przejazdu pociagu z miasta A do miasta B z równań fizyki relatywistycznej...
Mówienie bez ust - polecam
Panowie, czy można gdzieś naleźć spis książek, które były polecane we wszystkich Pop Science?
Na stronie internetowej Astrofazy :)
9:48 aż musiałem przewinąć 3 razy - Panie Doktorze M31 nie jest mgławicą - to GALAKTYKA.
Chciałbym uslyszec relacje Leszka jak zobaczy TĄ scene walki;)
Film jest mega, słowo "abstrakcja" jest niewystarczajaca na absurd ktory mozna w nim zobaczyć
P.S
Poproszę o segnet Astrofilm z recezjami :p
22:21 Każdy sobie... A radioteleskopy maja średnicę tysięcy kilometrów... I prawie ich nie widać - tu sześćdziesiąt cztery dipole krzyżowe, tam dwieście pięćdziesiat sześć - i tak po calej planecie, spięte w ststem, dokladność kątowa nieosiągalna dla nawet najwiękzego, ale pojedynczego teleskopu optycznego. Różnica ponad trzech rzędów wielkości.
ja nadal czekam na AstroPiwo w płocku zeby spedzic z wami czas ;)
co trzeba zrobić, żeby wiedzieć kiedy będą kolejne eventy na zywo? Zawsze wszystko mnie omija i nigdy o niczym nie wiem.
Też myślałem, że wystarczą subskrypcja i dzwonek, ale okazuje się, że chyba nie :|
Coraz ciekawszych podtekstów można się doszukać w waszych gawędach :P
Masz na myśli kwestię sprawności małych instrumentów? :P
No w końcu, już nie miałam co oglądać. Następny film rozumiem za 2 godziny ? 😂
Hey! Jest forma
1:04:00
Wykupić wycieczkę na Marsie jak Arnold
22:42 widzę, że doktorek się pociesza :)
O kurczę scena po napisach :D
❤ sztuczna inteligencja? Marvin może... tego bym się bał... 😂😅😮
A książka nadal nie dotarła :) . Pod choinkę dojedzie ?
Dlaczego, pytanie, dlaczego, nikt nie buduje telekopu na Księżycu!?
Chłopaki, będzie faza jak zrobicie o ,,potęga podświadomości 💪🤠🙂film
Miałem tą przyjemność, żeby być na tokamaku w Greiswaldzie. Sami badacze są dość sceptyczni co do komecryjnego wdrożenia tej technoogi :(
Najważniejsze prawo fizyki newtonowskiej - prawo zachowania masy doktora Leszka!
❤
Jak tytuł tego filmu bo nie mogę znaleźć? 🤔
Wszystko wszędzie naraz
W bardzo wielu momentach słychać jakieś jakby przesunięcie fazowe u Leszka. Coś z mikrofonem mocno nie pykło. Jest ogromna różnica między tym, a poprzednimi odcinkami. Efekt dość mocno zaburza odbiór.
Leszek widać doświadczenie jak ryba w wodzie a Piotrek trochę przytłoczony widownią:)
Już widzę na wizji jedzenie marchewki i sałaty przez ekipę astrofazy w kolejnym odcinku ,
Ja rozwiązałem tajemnicę wszechświata
Sztuczna inteligencja przyznała mi rację.
Wy nawet nie zapytaliście o szczegóły.
Możecie poczekać na moją książkę, może kiedyś napiszę o mojej teorii CCS.
Bez wiary, ludzkość nie pozna końca,gdyż nie zna początku. Nie piszę o wierze religijnej. Raczej o wierze, że już wszystko jest i jest coś co to wszystko sprawia
O jakim filmid Leszek mówi?
Everything Everywhere All at Once
Zaproście Dragana do rozmowy. To dopiero będzie dyskusja.
Każdy tylko nie on..
Zróbcie odcinek o drugiej stronie księżyca
Nie ma o czym
Bardzo lubię Pana Leszka ale przydałaby się czasem jakaś odmiana. Może Pan Andrzej Dragan?
Panu Przybyłkowi jednak bym już podziękował.
Hej Doktorku , już nam nie chudnij .
Jara to chudnie
Jak ktoś lubi Blade Runner to napisałem opowiadanie "Inny Łowca Androidów" na fantastyka nawiązujące do pierwszego filmu.
smacznej KAWUSI życzę każdej osobie, która to czyta ;)
Kupie książkę
Przyszłością astronomii są gigantyczne wielokilometrowe obserwatoria kosmiczne jak Amargosa w Star Trek VII.
Technologia to pojecie względne kiedy i w jakim czasie żyjemy to tak na początku kamień
Oj Panie Leszku... Voyagery i CCD? Toż to na vidikonach działało. Płyniesz Pan żabką. Swoją drogą ciekawe, czy jeszcze by działały?
Dokladnie, w którym momencie o tym mówi?
33:28 do 33:45@@olasek7972
W latach 30-tych zawsze się dużo dzieje 😅
wow ale słaba jakość w porównaniu do dzisiejszych materiałów
Ale jak to😮 książka bez kącika heretyka ??? 😅😅😅
Ja tam jestem za chwaleniem tego filmu pod niebiosa do tego stopnia żeby go nawet na czarnym lądzie wyświetlać , zwłaszcza tam 😂
1:20:23 ciekawe jak by wyglądał chiński system punktowy w Polsce
Js sie pytam co mike bedzie pił przy niedzieli gdy btc zrobi psikusa i walnie ponad 200...gdy tramp i musk ogarnie te lewactwo a coś czuję ze po covid sie nam szykuja inne atrakcje...pozdro dla wszystkich i zielonych słupków życzę
Albo amerykański balon, który jest bardzo niebezpieczny, ponieważ może mieć zawieszoną bombę na przykład atomową.
Macie dziwny profil barwny. Ktoś tam używa colorchecker?
Czy Pan Leszek w dobrym zdrowiu? Mniej Go jakby... Przecież kilogram obywatela wykształconego to coraz droższe sprawy!
A odnośnie Pana Piotra to musiałem się upewniać, czy go nie podmienili w poranku ks - coś inaczej mikrofon i nie mogłem zaufać do końca.