2:36 ATC: Ratownik, są warunki na VFR SPEC (specjalny) "Jeżeli pułap chmur jest niższy niż 1500 ft lub widzialność w locie jest poniżej 5 km, wykonanie lotu VFR jest dozwolone pod warunkiem uzyskania zezwolenia ATC na lot specjalny VFR w strefie kontrolowanej lotniska (CTR)."
Bardziej istotne jest to, że przy VFR SPEC wymagane jest zapewnienie przez ATC separacji między ruchem VFR a IFR, a nie tyko podanie informacji o ruchu. Kontroler CTR nie może wektorować. W zasadzie pozostaje tylko separacja przez odesłanie VFR na oczekiwanie nad opublikowanym punktem VFR. Jak mu się LPR pojawił w osi pasa to już było "po temacie". Co ciekawe RYR dostał instrukcję zatrzymania zniżania czego ATC CTR nie mógł zrobić samodzielnie. Wymagało to koordynacji telefonicznej z Poznań Approach. Dużo więc się tam zadziało poza częstotliwością którą możemy posłuchać.
@@marcin5280 trafny komentarz ale zastanawiam się czy rzeczywiście wieża nie może zatrzymać zniżania (co w konsekwencji i tak po chwili skutkuje przejściem na drugi krąg… bo samolot znajdzie się nad GP) nie potrzeba do tego kontroli zbliżania - w CTRze wieża kieruje ruchem.
@@marcin5280 mijasz się niestety z prawdą w kwestii tego zatrzymania zniżania, a dla precyzji wypowiedzi, która jest tutaj raczej dość ważna: nie ma czegoś takiego jak "ATC CTR".
- Tu Ratownik Ryzykownik. W powietrzu jestem, no jakby ktoś pytał czy coś i wogóle lecę sobie na Północ. Co nade mną? A, to dobra ... no to mówię ja tam na Północ, no tam jak słońce zachodzi to w prawo, nie?
Masakra z tymi kontrolerami. Mówią tak jakby przez pół roku nie spali, nic bym nie zrozumiał. U siebie w robocie jak dzwonię na wsparcie techniczne to tak samo tam do mnie mówią, że nawet nie jestem w stanie zrozumieć jak się przedstawiają xD
Trochę niebezpieczna sytuacja, choć domyślam się, że kontakt radiowy z lądowiska przy szpitalu był utrudniony, ale mając świadomość tego, że tuż "nad głową" przebiega prosta do R29 decyzja o poderwaniu Ratownika była nieodpowiedzialna. Uważam, że na przyszłość powinno być wydane zalecenie kontaktu telefonicznego.
@@azorPL2 tóznie. ALe to samo wchodzi z praktyką. Ja się bawię rótkofalarstwem i nie mam problemów ze zrozumieniem. Kwestia godzin spędzonych przy radiu. No i właśnie dlatego informacje są powtarzane, alfabet i FL są ustandardyzowane a nawet informacje pogodowe są podawane w konkretnej kolejnosci. Każdy wie czego kiedy i w jakiej formie się spodziewać.
Ciekawe, że po nawiązaniu łączności Ratownik nie dostał zgody na poruszanie się w CTRze - w zasadzie to on poinformował kontrolera, że już sobie leci i to w odpowiedzi na jego polecenie by został na miejscu. Niezależnie od warunków pogodowych, to chyba nie jest najlepsza praktyka;)
@@zepter00 przenikliwy komentarz. Ja mimo wszystko mam nadzieję, że wskaźnik BMI nie jest czynnikiem różnicującym 'życie ludzie' - na te, które jest 'ważniejsze';) I już bardziej na poważnie; właśnie ze względu na wartość życia ludzkiego - w tym wypadku załogi LPR, osoby do której Ratownik leciał (chociaż prawdopodobnie wracał już do bazy) setki 'tłustych turystów', załogi samolotu pasażerskiego i wielu potencjalnych poszkodowanych na ziemi, lepiej stosować się do przepisów lotniczych i do konkretnych poleceń kontrolera. Jak mówi stare chińskie przysłowie: "niepotrzebne narażanie życia ludzkiego jest niepotrzebne";) Pozdrawiam serdecznie:)
@@zepter00 Ale wiesz, że tutaj oni nie ratowali żadnego życia? Wracali ze szpitala na Borowskiej do bazy na lotnisku. Więc żadnego pacjenta z nimi nie było. Zachowanie pilota helikoptera aroganckie i nieodpowiedzialne.
@@zepter00 jest takie powiedzenie którego uczą na zajęciach z pierwszej pomocy już w podstawówce, "martwy ratownik to zły ratownik". Owszem, jak najszybsze dotarcie do poszkodowanego jest bardzo ważne, ale spowodowanie katastrofy lotniczej w której może ucierpieć kilkaset osób ma znacznie bardziej niekorzystny bilans w ogólnym rozrachunku. :)
Czekajcie w Poznaniu budują szpital z lądowiskiem na dachu na głównej linii podejścia... Będą kwiatki, miejmy nadzieję że nie będzie z tego żadnej katastrofy...
Odnosze wrazenie , ze smiglowce LPR zachowuja sie dokladnie jak pojazdy specjalne na sygnale i uwazaja ,ze wszystko im wolno pod haslem rautjemy zycie ludzkie aż do wypadku ktorys kiedys nastapi Zwykle pełnią role transportu chorego z punktu A do szpitala .W punkcie A zwykle pacjent jest przygotowany do transportu przez kogos innego ( szpital , ambulans ) 5- 10 minut nie powinno robic roznicy. Wiekszosc czasu i tak pacjent traci wskutek zlej organizacji na oddziale ratunkowym. Zaden statek powietrzny nie powinien znalezc sie w powietrzu bez zgody kontrolera
Ja się na tym nie znam, ale jakim cudem helikopter wystartował w centrum Wrocławia bez zgody kontrolera? Przecież tu nawet dronami nie można latać bez pozwolenia. Bo nikt mi nie powie że to normalne, że helikopter leci sobie na freeesylu bez potwierdzonej zgody na lotnisko, i w efekcie jego radosnego lotu duży samolot pasażerski musi spierdalać. Przecież to poważny incydent i odpowiednie służby powinny wyciągnąć konsekwencje z tego co tu zaszło.
@@gorgar6059 Dokladnie ,lot ratunkowy ma pierwszenswo ale odbywa to sie za zgoda kontrolera. Ze wspominek kiedys startujac LPR z Balic po potwierdzeniu statutu lotu kontroler wstzrymal start juz ruszjacego Beinga 767 do Chicago. Fajny widok:)
powiedział nie miał że stracił łączność na ziemi ale w takim wypadku może skontaktować się telefonicznie z wieżą lub sprobować nawiązać łączność z approchem
No klasyka - polska husaria. Dla ratowania jednego życia poświecić 150 innych albo własne. A w tym przypadku to jak rozumiem startował „na pusto” ze szpitala na lotnisko, więc w ogóle nieciekawie.
@@mazicort_ ten szpital zdaje się że jest w TMA EPPO-S B, raczej zasmarkanym obowiązkiem śmiglaka było uzyskanie zgody na start z TWR tym bardziej że podstawa chmur niezbyt wysoka, do ściezki podejścia blisko a z Ryanem mogliby się zobaczyć w ostatniej chwili gdyby coś nie pykło
byłem świadkiem tego zdarzenia! mieszkam przy lotnisku i aż się zastanawiałem wtf. bo Ryanair zrobił kółeczko na zachód, a za chwilę wleciał śmigłowiec... btw. samoloty podchodzą od strony miasta aż z za Siechnic, trochę źle zaznaczyliscie
Gdyby to było w innym kraju to pilot helikoptera po takim manewrze dostał by zapytanie czy jest gotowy na zapisanie numeru telefonu. W Polsce jak w lesie "proszę na przyszłość pamiętać".
Dokładnie a jeżeli jest problem w tamtym miejscu z łącznością, to są przecież sposoby na rozwiązanie takich problemów 🤷🏻♂️ Helikopter LPR na lądowisku szpitala podejrzewam, że nie jest rzadkością 🤷🏻♂️
29 listopada, lot Katowice-Dortmund o godz. 6:30. W Dortmundzie przy podchodzeniu do lądowania, odeszliśmy na drugi krąg z powodu ośnieżonego pasa. Czy jest możliwość odcinka z tym lotem?:)
Ja mam pytanie do znawcow. Jezeli taki helikopter laduje na lotnisku, to dostal zgode ma ladowanie na dany pas i potem jakimi drogami kolowania ma sie kierowac. I moje pytanie jest nastepujace, czy taki pilot smiglowca robi podejscie na pas i potem koluje (leci) nad drogami kolowania na swoje stanowisko, czy leci bezposrednio na swoje stanowisko i tam przyziemia?
W zależności od lotniska i zgody kontrolera. Tutaj zrobił podejście do pasa 29, tam "ląduje", czyli przechodzi do zawisu kilka stóp nad ziemią i "kołuje" zgodnie z instrukcjami kontrolera (leci na wysokości kilku stóp), i ostatecznie ląduje na helipadzie. Natomiast różnie to może wyglądać - np. w Warszawie są wyznaczone punkty na lotnisku, gdzie może lądować śmigłowiec i nie są to tylko pasy, ale też określone miejsca na drogach kołowania (z tego co wiem, to lot helikopterem na lotnisko Okęcie wymaga ustalenia ze służbami lotniskowymi, bo nie ma "helipadów" i muszą zorganizować gdzie taki śmigłowiec zaparkować). Oglądałem wiele filmików np. z USA, gdzie kontrolerzy wydawali zgodę na lądowanie na drodze kołowania lub określonym punkcie lotniska. Co do Warszawy trzeba by sprawdzić czy dobrze wszystko napisałem, zaś Wrocław wygląda tak www.ais.pansa.pl/aip/pliki/EP_AD_2_EPWR_en.pdf - są sekcje o punkcie przyziemiania oraz mały dział o operacjach śmigłowców.
Śmigłowce mogą robić podejście w locie IFR wspomagając się np. ILS jak samoloty liniowe. Takie sytuacje są jednak bardzo, bardzo rzadkie. Prawie wszystkie loty śmigłowców są realizowane jako VFR więc podejście z prostej do pasa lub budowa kręgu nadlotniskowego. Zależy od sytuacji ruchowej i oczywiście zgody ATC. Miejsca lądowania śmigłowców to próg pasa w użyciu, krzyżówki pasa z drogami kołowania, krzyżówki samych dróg kołowania. Wszystko zależy od infrastruktury lotniska. W przypadku LPR jedynym wyjątkiem jest lotnisko w Krakowie (EPKK) gdzie lądowanie śmigłowców ratowniczych odbywa się na lądowisku pod bazą LPR. Następnie śmigłowce kołują jak każdy inny samolot (o ile ma koła). A jeżeli ma płozy, to również kołują... wykonują tzw. air taxi czyli kołowanie podlotem utrzymując się w niewielkiej odległości od ziemi.
LPR we Wrocławiu ma swoje lądowisko dosłownie 10 metrów od płotu lotniska obok starego terminala, kurwa afera po huju, spokojnie mogły dwa na raz lądować
Sektor zbliżania (Approach) obejmuje lotniska Wrocław i Poznań oraz ma znak wywoławczy Poznań Approach. Przy wywołaniu wieży już jest osobno Wrocław Tower i Poznań Tower.
Wrocław ma tylko swój CTR, zbliżanie obsługiwane jest przez sektor Poznań Południe. Lotnisko EPPO w Poznaniu obsługiwane jest przez sektor Poznań Północ. Taki podział został ustalony, szczerze mówiąc nie wiem czemu. Chociaż drugiej strony co za różnica czy wywołuje się Poznań Zbliżanie czy Wrocław Zbliżanie, działa to tak samo :)
@@atcpolska Pytasz o podział na północ - południe? Jeśli tak to ma to na celu zmniejszenie jednoczesnych transmisji i w teorii odciążeniu informatorów. W praktyce przy mniejszym natężeniu ruchu, jedna osoba obsługuje oba sektory. Wrocław do 2012 roku nie miał APP, wdrożono go w ramach projektu euro2012
Sądząc po przerywanej gadce kontrolerki, sytuacja musiała być conajmniej z lekka nerwowa. A tak przy okazji to czy ten szpital to wyszedł tak przypadkowo z lotniskiem i czy nie można by było tego trochę poprawić, to znaczy te drogi powietrzne czy jak to tam się nazywa?
Lotnisko powstało w 1938r, szpital w 1944r, nikt wtedy nie przewidywał takich sytuacji. Szpital leży zbyt blisko lotniska, żeby można go ominąć zmieniając trasy dolotowe.
Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia. Też się nad tym zastanawiałem, w lotnictwie wykorzystywane są najnowsze technologie, a korzystają z tak prostego systemu łączności. Myślę że jeśli byłaby taka możliwość to zmierzaliby w kierunku zmiany, prawdopodobnie jest to na obecną chwilę najlepsza opcja łączności
Nie zazdroszcze pilotom ryana wykonywac procedure odejscia na drugi krag, konfigurowac samolot, robic checklisty tylko dlatego ze komus nie chcialo sie skontaktowac z kontrola ruchu. ciekawe czy pozniej pilot smigla odebral " telefon " o zaistnialej sytuacji bo kontroler atc na pewno musi wypelnic raport incydentu
Nas zawsze straszyli, że jak zmusimy Ryana do go-aroundu to potem nas będą ścigać za koszty takiej operacji, ale pewnie LPR działa na innych zasadach niż zwykłe GA.
Ciekawi mnie, proszę o informację osoby obeznane z tematem, czy w przypadku takich incydentów wszczynane jest jakieś postępowanie, nie wiem, z urzędu lotnictwa, a po wyjaśnieniu podejmowane jakiekolwiek kroki, wyciągane konsekwencje?
to zależy. Nie znam szczegółowych procedur kontrolerów lub pilotów liniowych ale z pewnością mają oni kryteria, które kwalifikują poszczególne zdarzenia do poinformowania ULCu - mają na to określony prawem czas (np. niezachowanie odpowiedniej separacji w danej klasie przestrzeni kontrolowanej jest incydentem, który się zgłasza. Czy w tym wypadku separacja została naruszona, nie wiem ale chyba nie) Niezależnie od wymogów prawa, wewnętrznych procedur operatora (w tym wypadku Rayanaira) czy Pażpu, można samemu zgłosić takie zdarzenie... Istnieje centralna baza zgłoszeń (cbz.gov.pl/) gdzie różne incydenty można opisywać. Oczywiście nie chodzi o to, żeby 'kablować';) raczej przedstawiać różne sytuacje, które mają uwrażliwić i zwrócić uwagę na nawet potencjalnie niebezpieczne sytuacje albo zachowanie, które się do takich sytuacji przyczynia. Sam korzystałem z tej bazy opisując zdarzenie, które dotyczyło mnie samego:) Pozdrawiam
Latanie przyszło z USA, a tam wiadomo, że wolą liczyć w pralkach i lodówkach niż w metrach. Tak czy inaczej, po różnych wypadkach, doszło do standaryzacji i niemal wszędzie używa się tych samych jednostek. Nadal jednak, jeśli polecisz na wschód (Ukraina, Rosja itd.) prędkość wiatru nie jest podawana w węzłach (knotach), a metrach na sekundę. Na początku przygody z lotnictwem, szczególnie kiedy czytasz lub słuchasz lotniczej prognozy pogody na wschodnim lotnisku, sprawia to trochę trudności, ale tak naprawdę przelicza się to bardzo łatwo i z czasem robisz to automatycznie.
@@rhogaal W polskiej przestrzeni powietrznej można prowadzić korespondencję zarówno po polsku jak i po angielsku i są one na takim samym poziomie "ważności". Piloci liniowi (i prawdopodobnie większość lotów IFR, czyli latanie "na poważnie") zwykle prowadzą rozmowy po angielsku, a powodem może być choćby to, aby inni piloci na częstotliwości ich rozumieli i mogli sobie stworzyć świadomość sytuacyjną. Używają angielskiego również za granicą (większość czasu pracy), więc tak jest zwyczajnie łatwiej. Wyjątkami są sytuacje awaryjne, gdzie ważne jest dokładne przekazanie informacji i odciążenie pilotów, a inne załogi niekoniecznie muszą znać szczegóły, wtedy często przechodzi się na język polski. Ruch lokalny zwykle porozumiewa się po polsku, często są to np. loty szkolne, gdzie uczniowie nie znają jeszcze angielskiej frazeologii i najbardziej prawdopodobne dla nich jest spotkanie właśnie innego ruchu lokalnego, więc w takich sytuacjach często polski jest bardziej odpowiedni do komunikacji.
Czemu Wrocław nie ma swojego zbliżania? Rozumiem, że nie każde lotnisko ma zbliżanie? W jakich miejscach w Polsce mam zbliżanie? Jeśli ktoś to już to łłumaczył to przepraszam.
Z polskich lotnisk wiem jeszcze że Katowice nie mają "swojego" zbliżania i są obsługiwane przez Kraków Approach. Lotniska czasami są na tyle blisko, że jedno APP może obsłużyć kilka lotnisk.
Poznań Zbliżanie (Poznań, Wrocław), Warszawa Zbliżanie (Okęcie, Modlin), Gdańsk Zbliżanie (Gdańsk), Kraków Zbliżanie (Kraków, Katowice). Dlaczego? Lepiej nie pytać, bo trzeba by pewnie archeologię zacząć uprawiać. Jeszcze ciekawiej jest podziałem FIS (Służby Informacji Powietrznej) gdzie Olsztyn Informacja "odpowiada" za pół Warszawa.
@@marcin5280 Z tego co wiem to podział FIS jest ustalony w taki sposób w celu jak najbardziej równego rozłożenia ruchu, a Olsztyn obejmuje Warszawę dlatego, że w północno wschodniej Polsce jest bardzo mały ruch i informatorzy są w stanie obsługiwać więcej samolotów i odciążyć inne obszary w pobliżu Warszawy.
już w powietrzu jesteśmy i co nam pani zrobi? niepoważne zachowanie, nawet jakby emergency było, to ryzyko katastrofy nikogo nie uratuje a tutaj był to rutynowy dolot bez presji czasu. Ktoś powinien się temu przyjrzeć, bo to się uda 99999999 razy a za kolejnym się nie uda i znowu będzie lament, że wszyscy tacy profesjonalni i jak się mogła taka tragedia wydarzyć
Ja tu karetką lecem i mam eo eo eo. A gdyby było jebnięte radio w Lidze Polskich Rodzin i ryzykownik wali dalej w ciemno ? Startować możliwie niesprawnym wiatrakiem jak Don piłot pechowiec ? Nie pochwalam zachowania mało profesjonalnego. Tym razem bez konsekwencji na licencji.
Do katastrofy brakowało jeszcze dużo. Po pierwsze szpital znajduje się na ok. 4 mili podejścia, gdzie samolot ustabilizowany w ILSie znajduje się na wysokości bezwzględnej 1700ft (ok. 1300ft and ziemią) - helikopter był niżej, zapewne koło 1000ft AGL, jak już wzniósł się do wysokości przelotu. Po drugie już w momencie podania informacji o ruchu był na godzinie pierwszej dla RYR i odlatywał na północ, zatem w prawo - oddalał się od osi podejścia. RYR wykonywał zatem za ogonem.
1. prawdopodobnie drugi pilot nie mówi po polsku 2. common language w Ryanie to angielski 3. ze względu na ruch lotniczy aby każdy inny pilot w pobliżu mógł zrozumieć i mieć ogląd sytuacyjny na przestrzeń dookoła 4. angielski jest równoważny z polskim w polskiej przestrzeni powietrznej :)
Pojazd specjalny na sygnalizacji świetlnej + dźwiękowej ma pierwszeństwo ALE musi "słuchać sie" kierującego ruchem np. policja. Tutaj jest podobnie. Pozatym bez pacjenta nie ma statusu ratunkowego.
Ma. Ale chyba powinien to zgłosić,jak i dotyczy to raczej lotu z pacjentem lub lotu po pacjenta,do wypadku gdy liczy się czas. Koleś chyba ratunkowo nie leciał,jak i nie zgłosił lotu,a na polecenie kontrolera by poczekał,odwalił samowolkę i poleciał sobie sam,o czym uprzejmie ją poinformował. 🙂
Nadgorliwość kontrolerki lotu, która ewidentnie nie zna mapy !, LPR wie bardzo dobrze gdzie są ścieżki podejścia do lotniska!, jego lot nigdy nie stanowił zagrożenia. Ciekawe jak by LPR wiozło dziecko tej pani?.
nie wiem czy kontrolerka lotu 'ewidentnie nie zna mapy'... natomiast fakty są takie, że śmigłowiec bez zgody ATC poruszał się po CTRze, co więcej na polecenie by został na miejscu poinformował, że leci dalej... to naprawdę jest niedopuszczalne. Mimo, że CTR wrocławski jest już przestrzenią "D" i zmieniły się warunki dla separacji VFR od IFR, to jednak nie można sobie tam latać jak się chce a argument o dziecku przypomniał mi jedną z początkowych scen z "Misia"... nie wracajmy do takiej logiki:P
2:36 ATC: Ratownik, są warunki na VFR SPEC (specjalny)
"Jeżeli pułap chmur jest niższy niż 1500 ft lub widzialność w locie jest poniżej 5
km, wykonanie lotu VFR jest dozwolone pod warunkiem uzyskania zezwolenia
ATC na lot specjalny VFR w strefie kontrolowanej lotniska (CTR)."
Dzięki za uzupełnienie, podpinam komentarz żeby wszyscy wiedzieli! 👍🙂
Bardziej istotne jest to, że przy VFR SPEC wymagane jest zapewnienie przez ATC separacji między ruchem VFR a IFR, a nie tyko podanie informacji o ruchu. Kontroler CTR nie może wektorować. W zasadzie pozostaje tylko separacja przez odesłanie VFR na oczekiwanie nad opublikowanym punktem VFR. Jak mu się LPR pojawił w osi pasa to już było "po temacie".
Co ciekawe RYR dostał instrukcję zatrzymania zniżania czego ATC CTR nie mógł zrobić samodzielnie. Wymagało to koordynacji telefonicznej z Poznań Approach. Dużo więc się tam zadziało poza częstotliwością którą możemy posłuchać.
@@marcin5280 trafny komentarz ale zastanawiam się czy rzeczywiście wieża nie może zatrzymać zniżania (co w konsekwencji i tak po chwili skutkuje przejściem na drugi krąg… bo samolot znajdzie się nad GP) nie potrzeba do tego kontroli zbliżania - w CTRze wieża kieruje ruchem.
@@trymer007 oczywiście, że może
@@marcin5280 mijasz się niestety z prawdą w kwestii tego zatrzymania zniżania, a dla precyzji wypowiedzi, która jest tutaj raczej dość ważna: nie ma czegoś takiego jak "ATC CTR".
"Elo CTR mordy - lecimy na północ jbc xD"
xddddddddddddd
- Tu Ratownik Ryzykownik. W powietrzu jestem, no jakby ktoś pytał czy coś i wogóle lecę sobie na Północ. Co nade mną? A, to dobra ... no to mówię ja tam na Północ, no tam jak słońce zachodzi to w prawo, nie?
Masakra z tymi kontrolerami. Mówią tak jakby przez pół roku nie spali, nic bym nie zrozumiał. U siebie w robocie jak dzwonię na wsparcie techniczne to tak samo tam do mnie mówią, że nawet nie jestem w stanie zrozumieć jak się przedstawiają xD
To widocznie z tobą jest coś nie tak, skoro nie rozumiesz co inni do ciebie mówią.
@@krisgw1787 tak było
Trochę niebezpieczna sytuacja, choć domyślam się, że kontakt radiowy z lądowiska przy szpitalu był utrudniony, ale mając świadomość tego, że tuż "nad głową" przebiega prosta do R29 decyzja o poderwaniu Ratownika była nieodpowiedzialna.
Uważam, że na przyszłość powinno być wydane zalecenie kontaktu telefonicznego.
Nieodpowiedzialne to było budowanie lądowiska na ścieżce lub ustawienie kierunku pasa na lądowisko, nie wiem co było wcześniej.
@SimKlopsik Dzięki za cenne info. Przynajmniej i bynajmniej to nie są synonimy. Popraw proszę na PRZYNAJMNIEJ bo ktoś sobie przyswoi.
Brawo wieża Wrocław 👍👍
Czy piloci w kabinach swoich statków mają taką samą jakość na radiu jak my tu? Podziwiam za to, że potrafią wszystko zrozumieć. Pozdrawiam
W samolotach jakość transmisji jest dużo lepsza, jednak zdarzają się czasami transmisje niemożliwe do zrozumienia.
@@azorPL2 tóznie. ALe to samo wchodzi z praktyką. Ja się bawię rótkofalarstwem i nie mam problemów ze zrozumieniem. Kwestia godzin spędzonych przy radiu.
No i właśnie dlatego informacje są powtarzane, alfabet i FL są ustandardyzowane a nawet informacje pogodowe są podawane w konkretnej kolejnosci. Każdy wie czego kiedy i w jakiej formie się spodziewać.
Jak będziesz ciągle oglądać pornosy to po pewnym czasie nawet przez radio zrozumiesz co to znaczy suck my ***. Oni gadają ciągnę jedno i to samo.
My słyszymy nagrania nagrywane amatorskim sprzętem, oni maja sprzęt najwyższej klasy, choć oczywiście zakłócenia się zdarzają także u nich.
@@bartomiej8210 "sprzęt najwyższej klasy" - spoglądam na swojego TRIGa i płaczę po cichutku
Ciekawe, że po nawiązaniu łączności Ratownik nie dostał zgody na poruszanie się w CTRze - w zasadzie to on poinformował kontrolera, że już sobie leci i to w odpowiedzi na jego polecenie by został na miejscu. Niezależnie od warunków pogodowych, to chyba nie jest najlepsza praktyka;)
Ratowanie życia ludzkiego ważniejsze niż wożenie dupy tłustych turystów
@@zepter00 przenikliwy komentarz. Ja mimo wszystko mam nadzieję, że wskaźnik BMI nie jest czynnikiem różnicującym 'życie ludzie' - na te, które jest 'ważniejsze';) I już bardziej na poważnie; właśnie ze względu na wartość życia ludzkiego - w tym wypadku załogi LPR, osoby do której Ratownik leciał (chociaż prawdopodobnie wracał już do bazy) setki 'tłustych turystów', załogi samolotu pasażerskiego i wielu potencjalnych poszkodowanych na ziemi, lepiej stosować się do przepisów lotniczych i do konkretnych poleceń kontrolera. Jak mówi stare chińskie przysłowie: "niepotrzebne narażanie życia ludzkiego jest niepotrzebne";) Pozdrawiam serdecznie:)
@@zepter00 Ale wiesz, że tutaj oni nie ratowali żadnego życia? Wracali ze szpitala na Borowskiej do bazy na lotnisku. Więc żadnego pacjenta z nimi nie było.
Zachowanie pilota helikoptera aroganckie i nieodpowiedzialne.
@@zepter00 jest takie powiedzenie którego uczą na zajęciach z pierwszej pomocy już w podstawówce, "martwy ratownik to zły ratownik". Owszem, jak najszybsze dotarcie do poszkodowanego jest bardzo ważne, ale spowodowanie katastrofy lotniczej w której może ucierpieć kilkaset osób ma znacznie bardziej niekorzystny bilans w ogólnym rozrachunku. :)
Czekajcie w Poznaniu budują szpital z lądowiskiem na dachu na głównej linii podejścia... Będą kwiatki, miejmy nadzieję że nie będzie z tego żadnej katastrofy...
Ok
Gdzie?
Samowola i beztroska - Ja już sobie lecę ,- żenada .
Odnosze wrazenie , ze smiglowce LPR zachowuja sie dokladnie jak pojazdy specjalne na sygnale i uwazaja ,ze wszystko im wolno pod haslem rautjemy zycie ludzkie aż do wypadku ktorys kiedys nastapi
Zwykle pełnią role transportu chorego z punktu A do szpitala .W punkcie A zwykle pacjent jest przygotowany do transportu przez kogos innego ( szpital , ambulans ) 5- 10 minut nie powinno robic roznicy. Wiekszosc czasu i tak pacjent traci wskutek zlej organizacji na oddziale ratunkowym.
Zaden statek powietrzny nie powinien znalezc sie w powietrzu bez zgody kontrolera
Ja się na tym nie znam, ale jakim cudem helikopter wystartował w centrum Wrocławia bez zgody kontrolera? Przecież tu nawet dronami nie można latać bez pozwolenia. Bo nikt mi nie powie że to normalne, że helikopter leci sobie na freeesylu bez potwierdzonej zgody na lotnisko, i w efekcie jego radosnego lotu duży samolot pasażerski musi spierdalać. Przecież to poważny incydent i odpowiednie służby powinny wyciągnąć konsekwencje z tego co tu zaszło.
@@gorgar6059 Dokladnie ,lot ratunkowy ma pierwszenswo ale odbywa to sie za zgoda kontrolera. Ze wspominek kiedys startujac LPR z Balic po potwierdzeniu statutu lotu kontroler wstzrymal start juz ruszjacego Beinga 767 do Chicago. Fajny widok:)
@@gorgar6059 LPR może latać we wszystkich strefach i obowiązek powiadamiania kontrolerów w sytuacji jak na filmie jest tylko przy złej pogodzie.
Bedzie material z wczorajszego lotu LO3923 z Warszawy do Krakowa?
Tak, mysle ze coś zrobię :)
@@atcpolska Super
A co się działo się?:)
Jakim prawem śmigło wystartowało bez kontaktu z ATC?
powiedział nie miał że stracił łączność na ziemi ale w takim wypadku może skontaktować się telefonicznie z wieżą lub sprobować nawiązać łączność z approchem
No klasyka - polska husaria. Dla ratowania jednego życia poświecić 150 innych albo własne.
A w tym przypadku to jak rozumiem startował „na pusto” ze szpitala na lotnisko, więc w ogóle nieciekawie.
@@karolmakiewicz9362 no taka klasyka, pewnie nie chciało mu się bawić, to wystartował i do widzenia a łączność nawiązał po starcie.
Jesteś pewny że nie startował w przestrzeni G?
@@mazicort_ ten szpital zdaje się że jest w TMA EPPO-S B, raczej zasmarkanym obowiązkiem śmiglaka było uzyskanie zgody na start z TWR tym bardziej że podstawa chmur niezbyt wysoka, do ściezki podejścia blisko a z Ryanem mogliby się zobaczyć w ostatniej chwili gdyby coś nie pykło
Odpowiedzialna praca.
byłem świadkiem tego zdarzenia! mieszkam przy lotnisku i aż się zastanawiałem wtf. bo Ryanair zrobił kółeczko na zachód, a za chwilę wleciał śmigłowiec... btw. samoloty podchodzą od strony miasta aż z za Siechnic, trochę źle zaznaczyliscie
Załoga zapytała czy mogą spodziewać się podejścia z krotszej prostej niż zazwyczaj, i tak podprowadził ich kontroler :)
@@atcpolska rozumiem, co nie zmienia faktu, że trochę LPR się pospieszył niestety
Gdyby to było w innym kraju to pilot helikoptera po takim manewrze dostał by zapytanie czy jest gotowy na zapisanie numeru telefonu. W Polsce jak w lesie "proszę na przyszłość pamiętać".
Nie koniecznie, sam z dwa razy byłem proszony o telefon po jakimś fuckupie w PL
No właśnie, co to za "proszę na przyszłość pamiętać"? Powinno być "złamałeś facet w sposób rażący procedury i zgłaszam to do służb"
LPR święte krowy :) Jak zwykle lecą jak chcą.
Jakoś na początku kwietnia na EPWA Dream'ek przerwał rozbieg, bo podobno jakaś usterka techniczna, ale nic więcej nie wiem.
Za strony LPR zachowanie całkowicie niepoważne i nieodpowiedzialne
Dokładnie a jeżeli jest problem w tamtym miejscu z łącznością, to są przecież sposoby na rozwiązanie takich problemów 🤷🏻♂️
Helikopter LPR na lądowisku szpitala podejrzewam, że nie jest rzadkością 🤷🏻♂️
@@Cezar007M telefon wystarczył
@@Cezar007M pilot lpr ewidentnie skłamał
Pan kontroler z podejścia mógłby się trochę kawy napić.
Spokój i opanowanie wskazane
Ratownik trochę namieszał
29 listopada, lot Katowice-Dortmund o godz. 6:30. W Dortmundzie przy podchodzeniu do lądowania, odeszliśmy na drugi krąg z powodu ośnieżonego pasa. Czy jest możliwość odcinka z tym lotem?:)
Niestety się to nie uda, Niemcy nie udostępniają nagrań kontroli lotów :(
zbierasz dowody do sądu?
Rutyna zawsze tak samo się kończy jak ostatnio z wiatrakiem Strzegomiu oraz LPR mi-2 koło A4
Możesz przytoczyć o co chodzi z wiatrakiem?
@ATCPolska lot z Warszawy do Krakowa 29 listopada, samolot kręcił się nad Krakowem następnie przekierowany spowrotem do Warszawy
Wiemy, mamy w planach :)
czemu podają wysokość w stopach a nie metrach?
Ratownik 13 to chyba jakiś plecaczek skoro nie było łączności to ich problem . wujek i tak mnie nie zwolni :)
Ja mam pytanie do znawcow. Jezeli taki helikopter laduje na lotnisku, to dostal zgode ma ladowanie na dany pas i potem jakimi drogami kolowania ma sie kierowac. I moje pytanie jest nastepujace, czy taki pilot smiglowca robi podejscie na pas i potem koluje (leci) nad drogami kolowania na swoje stanowisko, czy leci bezposrednio na swoje stanowisko i tam przyziemia?
W zależności od lotniska i zgody kontrolera. Tutaj zrobił podejście do pasa 29, tam "ląduje", czyli przechodzi do zawisu kilka stóp nad ziemią i "kołuje" zgodnie z instrukcjami kontrolera (leci na wysokości kilku stóp), i ostatecznie ląduje na helipadzie. Natomiast różnie to może wyglądać - np. w Warszawie są wyznaczone punkty na lotnisku, gdzie może lądować śmigłowiec i nie są to tylko pasy, ale też określone miejsca na drogach kołowania (z tego co wiem, to lot helikopterem na lotnisko Okęcie wymaga ustalenia ze służbami lotniskowymi, bo nie ma "helipadów" i muszą zorganizować gdzie taki śmigłowiec zaparkować). Oglądałem wiele filmików np. z USA, gdzie kontrolerzy wydawali zgodę na lądowanie na drodze kołowania lub określonym punkcie lotniska.
Co do Warszawy trzeba by sprawdzić czy dobrze wszystko napisałem, zaś Wrocław wygląda tak www.ais.pansa.pl/aip/pliki/EP_AD_2_EPWR_en.pdf - są sekcje o punkcie przyziemiania oraz mały dział o operacjach śmigłowców.
@@maclorful super, dzieki za konkretne informacje i super wytlumaczenie wszystkiego. Dzieki!
@@maclorful świetnie wyjaśnione, dzięki!
Śmigłowce mogą robić podejście w locie IFR wspomagając się np. ILS jak samoloty liniowe. Takie sytuacje są jednak bardzo, bardzo rzadkie. Prawie wszystkie loty śmigłowców są realizowane jako VFR więc podejście z prostej do pasa lub budowa kręgu nadlotniskowego. Zależy od sytuacji ruchowej i oczywiście zgody ATC.
Miejsca lądowania śmigłowców to próg pasa w użyciu, krzyżówki pasa z drogami kołowania, krzyżówki samych dróg kołowania. Wszystko zależy od infrastruktury lotniska. W przypadku LPR jedynym wyjątkiem jest lotnisko w Krakowie (EPKK) gdzie lądowanie śmigłowców ratowniczych odbywa się na lądowisku pod bazą LPR.
Następnie śmigłowce kołują jak każdy inny samolot (o ile ma koła). A jeżeli ma płozy, to również kołują... wykonują tzw. air taxi czyli kołowanie podlotem utrzymując się w niewielkiej odległości od ziemi.
LPR we Wrocławiu ma swoje lądowisko dosłownie 10 metrów od płotu lotniska obok starego terminala, kurwa afera po huju, spokojnie mogły dwa na raz lądować
Pilot EC wylajtowany :D
Proszę o wyjaśnienie dlaczego przy lądowaniu we Wrocławiu "wywołuję się" Poznań? Oraz czy jest też tak w drugą stronę?
Sektor zbliżania (Approach) obejmuje lotniska Wrocław i Poznań oraz ma znak wywoławczy Poznań Approach. Przy wywołaniu wieży już jest osobno Wrocław Tower i Poznań Tower.
Wrocław ma tylko swój CTR, zbliżanie obsługiwane jest przez sektor Poznań Południe. Lotnisko EPPO w Poznaniu obsługiwane jest przez sektor Poznań Północ. Taki podział został ustalony, szczerze mówiąc nie wiem czemu. Chociaż drugiej strony co za różnica czy wywołuje się Poznań Zbliżanie czy Wrocław Zbliżanie, działa to tak samo :)
Podobnie jest na południu - jeden sektor zbliżania obsługuje Kraków i Katowice ;)
@@atcpolska Pytasz o podział na północ - południe? Jeśli tak to ma to na celu zmniejszenie jednoczesnych transmisji i w teorii odciążeniu informatorów. W praktyce przy mniejszym natężeniu ruchu, jedna osoba obsługuje oba sektory. Wrocław do 2012 roku nie miał APP, wdrożono go w ramach projektu euro2012
Będzie nagranie Lo3923 z 29 listopada?
Będzie, jest w kolejce do zrobienia :)
Sądząc po przerywanej gadce kontrolerki, sytuacja musiała być conajmniej z lekka nerwowa. A tak przy okazji to czy ten szpital to wyszedł tak przypadkowo z lotniskiem i czy nie można by było tego trochę poprawić, to znaczy te drogi powietrzne czy jak to tam się nazywa?
Lotnisko powstało w 1938r, szpital w 1944r, nikt wtedy nie przewidywał takich sytuacji. Szpital leży zbyt blisko lotniska, żeby można go ominąć zmieniając trasy dolotowe.
@@janwno88 A mówią, że Niemcy to wszystko precyzyjnie planują ;) Choć przypuszczam, że wtedy nie planowali lądowiska w szpitalu ;)
Jestem laikiem, czemu łączność lotnicza nie jest szyfrowana/kodowana?
Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia. Też się nad tym zastanawiałem, w lotnictwie wykorzystywane są najnowsze technologie, a korzystają z tak prostego systemu łączności. Myślę że jeśli byłaby taka możliwość to zmierzaliby w kierunku zmiany, prawdopodobnie jest to na obecną chwilę najlepsza opcja łączności
123,04 MHz? Ta częstotliwość nie pasuje ani do 8,33 ani do 12,5.
Nie zazdroszcze pilotom ryana wykonywac procedure odejscia na drugi krag, konfigurowac samolot, robic checklisty tylko dlatego ze komus nie chcialo sie skontaktowac z kontrola ruchu. ciekawe czy pozniej pilot smigla odebral " telefon " o zaistnialej sytuacji bo kontroler atc na pewno musi wypelnic raport incydentu
Nas zawsze straszyli, że jak zmusimy Ryana do go-aroundu to potem nas będą ścigać za koszty takiej operacji, ale pewnie LPR działa na innych zasadach niż zwykłe GA.
@@mikoajzarnecki2107 tao michael Ci do domu przyjedzie po kase
Ciekawi mnie, proszę o informację osoby obeznane z tematem, czy w przypadku takich incydentów wszczynane jest jakieś postępowanie, nie wiem, z urzędu lotnictwa, a po wyjaśnieniu podejmowane jakiekolwiek kroki, wyciągane konsekwencje?
to zależy. Nie znam szczegółowych procedur kontrolerów lub pilotów liniowych ale z pewnością mają oni kryteria, które kwalifikują poszczególne zdarzenia do poinformowania ULCu - mają na to określony prawem czas (np. niezachowanie odpowiedniej separacji w danej klasie przestrzeni kontrolowanej jest incydentem, który się zgłasza. Czy w tym wypadku separacja została naruszona, nie wiem ale chyba nie) Niezależnie od wymogów prawa, wewnętrznych procedur operatora (w tym wypadku Rayanaira) czy Pażpu, można samemu zgłosić takie zdarzenie... Istnieje centralna baza zgłoszeń (cbz.gov.pl/) gdzie różne incydenty można opisywać. Oczywiście nie chodzi o to, żeby 'kablować';) raczej przedstawiać różne sytuacje, które mają uwrażliwić i zwrócić uwagę na nawet potencjalnie niebezpieczne sytuacje albo zachowanie, które się do takich sytuacji przyczynia. Sam korzystałem z tej bazy opisując zdarzenie, które dotyczyło mnie samego:) Pozdrawiam
@@trymer007 "Nakablować" mógłby Ryanair i zażądać odszkodowania od pilota helikoptera. Taki drugi krąg kosztuje pewnie z 10000zł.
@@gorgar6059 dla nich 10k plnow to nic.
Podziwiam tych ludzi, że cokolwiek z tego rozumieją... I od tego trzeszczącego radyjka zależy nasze życie...masakra :((
Ja pytam czemu w lotnictwie używa się jednostki stóp do mierzenia wysokości?
Latanie przyszło z USA, a tam wiadomo, że wolą liczyć w pralkach i lodówkach niż w metrach. Tak czy inaczej, po różnych wypadkach, doszło do standaryzacji i niemal wszędzie używa się tych samych jednostek. Nadal jednak, jeśli polecisz na wschód (Ukraina, Rosja itd.) prędkość wiatru nie jest podawana w węzłach (knotach), a metrach na sekundę. Na początku przygody z lotnictwem, szczególnie kiedy czytasz lub słuchasz lotniczej prognozy pogody na wschodnim lotnisku, sprawia to trochę trudności, ale tak naprawdę przelicza się to bardzo łatwo i z czasem robisz to automatycznie.
bo jednostki imperialne są wygodne w żegludze i lataniu
Pytanie laika: dlaczego komunikacja z LPR jest po polsku? Tzn z jakich przepisów to wynika?
Ja zadałem już kiedyś to pytanie. Jeśli kapitan i pilot mówią po polsku, mogą kontaktować się w wieżą po polsku.
@@ic_kolobrzeg To dlaczego piloci LOTu zawsze prowadzą komunikację po angielsku?
@@rhogaal bo chyba mogą, ale muszą,, ale ze mnie laik, taki jak z Ciebie
@@rhogaal W polskiej przestrzeni powietrznej można prowadzić korespondencję zarówno po polsku jak i po angielsku i są one na takim samym poziomie "ważności". Piloci liniowi (i prawdopodobnie większość lotów IFR, czyli latanie "na poważnie") zwykle prowadzą rozmowy po angielsku, a powodem może być choćby to, aby inni piloci na częstotliwości ich rozumieli i mogli sobie stworzyć świadomość sytuacyjną. Używają angielskiego również za granicą (większość czasu pracy), więc tak jest zwyczajnie łatwiej. Wyjątkami są sytuacje awaryjne, gdzie ważne jest dokładne przekazanie informacji i odciążenie pilotów, a inne załogi niekoniecznie muszą znać szczegóły, wtedy często przechodzi się na język polski. Ruch lokalny zwykle porozumiewa się po polsku, często są to np. loty szkolne, gdzie uczniowie nie znają jeszcze angielskiej frazeologii i najbardziej prawdopodobne dla nich jest spotkanie właśnie innego ruchu lokalnego, więc w takich sytuacjach często polski jest bardziej odpowiedni do komunikacji.
@@azorPL2 Wielkie dzięki za wyczerpującą odpowiedź!
co by nie było hems na pierszeństwo
Czemu Wrocław nie ma swojego zbliżania? Rozumiem, że nie każde lotnisko ma zbliżanie? W jakich miejscach w Polsce mam zbliżanie? Jeśli ktoś to już to łłumaczył to przepraszam.
Ma swoje zbliżanie, nazwane "Poznań Approach", ale sector South. Czemu taka nazwa to już inna kwestia.
@@krystianzawadzki975 oo dzięki
Z polskich lotnisk wiem jeszcze że Katowice nie mają "swojego" zbliżania i są obsługiwane przez Kraków Approach. Lotniska czasami są na tyle blisko, że jedno APP może obsłużyć kilka lotnisk.
Poznań Zbliżanie (Poznań, Wrocław), Warszawa Zbliżanie (Okęcie, Modlin), Gdańsk Zbliżanie (Gdańsk), Kraków Zbliżanie (Kraków, Katowice). Dlaczego? Lepiej nie pytać, bo trzeba by pewnie archeologię zacząć uprawiać. Jeszcze ciekawiej jest podziałem FIS (Służby Informacji Powietrznej) gdzie Olsztyn Informacja "odpowiada" za pół Warszawa.
@@marcin5280 Z tego co wiem to podział FIS jest ustalony w taki sposób w celu jak najbardziej równego rozłożenia ruchu, a Olsztyn obejmuje Warszawę dlatego, że w północno wschodniej Polsce jest bardzo mały ruch i informatorzy są w stanie obsługiwać więcej samolotów i odciążyć inne obszary w pobliżu Warszawy.
jakby ratownik zaplacil za drugi krag to by pamiietal
już w powietrzu jesteśmy i co nam pani zrobi? niepoważne zachowanie, nawet jakby emergency było, to ryzyko katastrofy nikogo nie uratuje a tutaj był to rutynowy dolot bez presji czasu. Ktoś powinien się temu przyjrzeć, bo to się uda 99999999 razy a za kolejnym się nie uda i znowu będzie lament, że wszyscy tacy profesjonalni i jak się mogła taka tragedia wydarzyć
co jak co ale kontroler z Poznańskiego ATC miał chyba praktyki na jakimś dworcu, bo w obu sytuacjach nie da się nic zrozumieć
a ploci jakos nie mają problemu.
Wiudł ślepy kulawego a obaj byli głusi
Ja tu karetką lecem i mam eo eo eo. A gdyby było jebnięte radio w Lidze Polskich Rodzin i ryzykownik wali dalej w ciemno ? Startować możliwie niesprawnym wiatrakiem jak Don piłot pechowiec ? Nie pochwalam zachowania mało profesjonalnego. Tym razem bez konsekwencji na licencji.
Czy ja dobrze zrozumiałem, że do katastrofy brakowało dwóch mil?
Nie wiadomo dokładnie gdzie był samolot lpr. Do tego jest jeszcze TCAS
Do katastrofy brakowało jeszcze dużo.
Po pierwsze szpital znajduje się na ok. 4 mili podejścia, gdzie samolot ustabilizowany w ILSie znajduje się na wysokości bezwzględnej 1700ft (ok. 1300ft and ziemią) - helikopter był niżej, zapewne koło 1000ft AGL, jak już wzniósł się do wysokości przelotu.
Po drugie już w momencie podania informacji o ruchu był na godzinie pierwszej dla RYR i odlatywał na północ, zatem w prawo - oddalał się od osi podejścia. RYR wykonywał zatem za ogonem.
Dlaczego polski pilot z polską wieżą rozmawia po angielsku?
1. prawdopodobnie drugi pilot nie mówi po polsku
2. common language w Ryanie to angielski
3. ze względu na ruch lotniczy aby każdy inny pilot w pobliżu mógł zrozumieć i mieć ogląd sytuacyjny na przestrzeń dookoła
4. angielski jest równoważny z polskim w polskiej przestrzeni powietrznej :)
@@Ironiaaable Pytam, bo na niektórych nagraniach rozmawiają po polsku, a na niektórych po angielsku. Dzięki za odpowiedź.
@@kalkowscy łatwiej im chyba
A nie jest tak, że ratowniczy ma pierwszeństwo nad pozostałymi statkami powietrznymi?
NIedawno usłyszał wyrok kierowca karetki, który myślał że nie obowiązują go szlabany na przejeździe bo ma pierwszeństwo przed pociągierm.
@@qmqba8649 nie no😳 to już skrajnie przykładowe
Pojazd specjalny na sygnalizacji świetlnej + dźwiękowej ma pierwszeństwo ALE musi "słuchać sie" kierującego ruchem np. policja. Tutaj jest podobnie. Pozatym bez pacjenta nie ma statusu ratunkowego.
Ma. Ale chyba powinien to zgłosić,jak i dotyczy to raczej lotu z pacjentem lub lotu po pacjenta,do wypadku gdy liczy się czas. Koleś chyba ratunkowo nie leciał,jak i nie zgłosił lotu,a na polecenie kontrolera by poczekał,odwalił samowolkę i poleciał sobie sam,o czym uprzejmie ją poinformował. 🙂
Nadgorliwość kontrolerki lotu, która ewidentnie nie zna mapy !, LPR wie bardzo dobrze gdzie są ścieżki podejścia do lotniska!, jego lot nigdy nie stanowił zagrożenia. Ciekawe jak by LPR wiozło dziecko tej pani?.
nie wiem czy kontrolerka lotu 'ewidentnie nie zna mapy'... natomiast fakty są takie, że śmigłowiec bez zgody ATC poruszał się po CTRze, co więcej na polecenie by został na miejscu poinformował, że leci dalej... to naprawdę jest niedopuszczalne. Mimo, że CTR wrocławski jest już przestrzenią "D" i zmieniły się warunki dla separacji VFR od IFR, to jednak nie można sobie tam latać jak się chce a argument o dziecku przypomniał mi jedną z początkowych scen z "Misia"... nie wracajmy do takiej logiki:P
Idiotyczny komentarz