Myślę, że tylko Waszej córce może być ciężko. Ja wychowałam się w domu jednorodzinnym na obrzeżach małego miasta i wiecznie czułam się wyobcowana i wykluczona w stosunku do dzieci, które mieszkały bliżej centrum. One widywały się ze sobą codziennie, wcale nie potrzebowały podwózek. Dla mnie to zawsze była wyprawa. Bardzo im tego zazdrościłam. Powiedzmy sobie szczerze, kiedy jest się nastolatką, to własny ogród czy bliskość lasu jest mniej ważna niż kontakt z rówieśnikami. Natomiast teraz już się postarzałam i mam prawo jazdy, więc chętnie sama bym mieszkała bliżej natury.
A no właśnie. Długo o tym myśleliśmy i musieliśmy pójść na pewien kompromis. Opowiadamy o tym w naszym pierwszym filmie, tym o szukaniu działki. Zapraszamy do oglądania ;)
Jesteście nami sprzed 15 lat 😆. Wyprowadziliśmy się pod Kampinos z Warszawy. Nie żałowaliśmy tej decyzji ani przez 5 minut. I korzystamy z kin, teatrów czy restauracji częściej niż gdy w niej mieszkaliśmy. Taki paradoks 😉. Powodzenia w projekcie !
Jak fajnie to czytać :) Też nam się wydaje, że tak się to wszystko może potoczyć. Pewnie jak się człowiek wyprowadzi z Warszawy, to za każdym razem, kiedy do niej przyjeżdża, jest bardziej zmotywowany, żeby korzystać z wszystkich atrakcji, które oferuje :) Dobrze myślę? No i czas. Potrzebujemy trochę tego wolnego czasu przecież na to wszystko. Dzięki :)
też rozważamy taki scenariusz :) ale naturalnie boimy się obsługi dzici i zajęć. Jak to u was wygląało? na jakim etapie życia się wyprowadziliście pod stolicę?
A ja mam ten etap za sobą. Fajnie było na wsi przez 7 lat. Aż przyszły problemy ze zdrowiem i kłopoty z szybkim dostępem do dobrego lekarza. O szpitalu na poziomie już nie wspomnę. Przeżyłam szok. Gdyby nie pomoc sąsiadów nie dalibyśmy sobie rady. Dlatego ten wasz zachwyt nad sielskością i homeofficem proponuję Wam jeszcze raz dobrze sobie przemyśleć. Ja wróciłam na stałe do miasta. Zakupy i cała konieczna infrastruktura w zasięgu ręki. Za domem mam utrzymany park ze starymi drzewami. Nie tęsknię za pracą w ogrodzie, choć bardzo to lubiłam. Mieszkanie kupiłam w starej dzielnicy na obrzeżach dużego miasta, więc blisko mam i do lasu i do kina czy restauracji/kawiarni. Jak mam ochotę to dzień spędzam na chodzeniu po mieście a jak nie mam ochoty na wielkomiejskie hałasy, to zabieram kawę z domu, jakąś lekturę i idę dosłownie 5 kroków od domu i siadam sobie w parku na ławeczce. Urok przedmieścia wraz ze śpiewem ptaków mam tam za friko. To jest czysty luksus, zwłaszcza w porze koronasraczki polityków, bo w parku wolno mi nawet siedzieć bez namordnika i czuć się jak normalny człowiek. Za nic w świecie nie zamieniłabym tego na życie na wsi. Najważniejszy jest umiar i równowaga we wszystkich aspektach życia.
Dzięki za ciekawy komentarz :) My nie z tych, którzy budują dom na całe życie ;) Przeprowadzaliśmy się już wiele razy i prawdopodobnie będziemy się przeprowadzać znowu w przyszłości. Może z powrotem do miasta, a może na jeszcze większe zadupie ;)
@@UcieczkazWarszawy nie mam pojęcia w jakim jesteście wieku, macie zapał i środki do eksperymentowania z danym wam od losu wycinkiem czasu zwanym życiem. To przywilej młodych ludzi. Wielokrotne przeprowadzki to dzisiaj norma. Można to jednak zrobić taniej. No cóż, każdy wybiera to, co go kręci... jak znam życie, czasami można utknąć na stałe na zadupiu, pod warunkiem, że będzie się miało kasę na utrzymanie domu i siły do zasuwania przy nim. Dzieci jak dorosną raczej nie palą się do przejęcia takich kłopotów i uciekają tam, gdzie czują się "na swoim". To też warto sobie za wczasu przemyśleć. Mój znajomy powiedział kiedyś w przypływie szczerości "Na starość liczy się to, czy sklep z żywnością znajdujeł się na parterze domu, w którym mieszkasz. Zaraz obok niego powinna być apteka, a szpitaĺ najlepiej za rogiem". Naturalnie w dobie internetu można to skorygować i zamieszkać w pobliżu jakiejś wypasionej kliniki, bo wszystko inne przyniesie nam pod drzwi jakiś zasapany goniec z delivery-service.
@@iwonatreder7731 My nie ekspyremyntujemy, my żyjemy :) Bo jak słusznie zauważyłaś, dany mamy tylko krótki wycinek czasu - staramy się wycisnąć z niego to co dla nas najlepsze na każdym etapie :)
Super kanał! nie przestawajcie, milo die Was słucha!!! Ja tez jestem na etapie budowy parterówki nad jeziorem :) Mniej miasta, więcej czasu dla siebie i najbliższych ! pozdrawiam
Witam serdecznie:) też mieszkam w Warszawie Mokotów, kupiliśmy z mężem Domek na wsi w 2022 roku i cieszę się bardzo że trafiłam na Was :) temat bliski memu sercu. Też nas czeka remont więc zostawiam suba:) po 12 latach mieszkania w mieście początki pewnie będą trudne bo to mała wieś aż 100km od Warszawy ale nie mogę się już doczekać:) pozdrawiam serdecznie i trzymam za Was kciuki :)
My co prawda trafiliśmy w końcu do bardzo małego miasteczka, ale bardzo bardzo małego ;) Jest inaczej i mnóstwo wyzwań jeszcze przed nami :) Życzymy wam powodzenia :)
Aniu, zawsze masz masz idealną fryzurę , jesteś tak piękną kobietą , że pierwsze Wasze odcinki jak oglądałam, to tylko na Ciebie patrzałam. Jesteście mega profesjonalni, naprawdę duzo skorzystałam z Waszych filmików, pozdrawiam serdecznie
Slow Life :) fajnie jest doceniać małe rzeczy, które nas otaczają, a "wieś" temu sprzyja. Ja też kiedyś tylko miasto - blok i mało praktyczne Alfy Romeo... a teraz wieś i chyba zmiana na jeepa albo jakiegoś pickupa.... a po budowie domu - chyba budowa kurnika :P dobry materiał - jak zawsze. Pozdrawiam !
Totalnie rozumiem tą decyzję, bo ja uciekłam z Warszawy (moje rodzinne miasto), ale do innego miasta. Nie zgodzę się jednak z uwagą o urzędach: ePuap istniał przed pandemią i sporo dało się tam załatwić.
Istniał, owszem. Ale nie wszystkie sprawy dało się łatwo załatwić. W tej chwili nawet w naszym lokalnym urzędzie miasta załatwianie spraw jest prostsze ;)
Super się Was ogląda :) również jestem na etapie "Projekt budowa" - obecnie na etapie przystosowywania działki (droga wewnętrzna, odwodnienie, przystosowanie projektu) :) czy możecie polecić jakieś narzędzia do projektowania/wizualizacji, które są w miarę proste w użyciu i pomagają w wyobrażeniu sobie i urządzeniu 4 kątów? :)
Ja nie mając 50-60 lat nie wyprowadzilabym się od miasta dalej niż na 30 minut dojazdu. Całe to pierdzielenie o pracy z domu jest dobre w wybranych zawodach i obecnie. Pytanie co będzie za 15 lat jak się ułoży. Nie całe życie jest ta sama praca. Mój wybór to działka w miasteczku graniczacym z Warszawa, kolejką z 8 stacji do centrum. W życiu dalej niż 30km od miasta
To prawda, nie każdy może pracować z domu i każdy ma swoje preferencje. Fakt jest taki, że daleko od miasta jest trudniej z pracą i możliwości wyboru mniejsze. Żadne rozwiązanie nie musi być na stałe, „na całe życie” i za 15 lat może zdecydujemy o powrocie do Warszawy. Pozdrawiamy!
Z mojego doswiadczenia, najlepszym rozwiazaniem, jest mieszkanie w domu z ogrodem,w duzym miescie, z bardzo dobrym transportem miejskim np. metro, blisko lasu, parku. Rano, po wypiciu kawki, w towarzystwie wiewiorek,w rytm spiewu ptakow, z pieknym widokiem na las, do ktorego mamy dostep z ogrodu, fajnie wsiasc na rower lub sie przespacerowac do pobliskich jeziorek. Pozdrawiam z UK.
@@meg-bw3eu nie no Warszawa to całkiem czysta... tu nikt nie pali śmieci itd. Oczywiście nie jest to czytsty las ale na tle mniejszych miast ze starymi domami to w stolicy jest czyste powietrze zimą.
Fantastycznie się Was słucha :D Pełna zgoda, na wsi, ale niedaleko miasta, to jest zupełnie inne życie. Prowadzę takie i bardzo, ale to bardzo je sobie chwalę :D Mam fajny pomysł na nagranie, jak się z Wami skontaktować? :)
W innym filmiku opowiadacie , że braliście pod uwagę córkę która będzie musiała dojeżdżać. My jesteśmy na etapie wyboru działki i też szukamy bliskiej komunikacji. Jak nam się coś podoba to cena kosmiczna albo komunikacja raz na 2h czy dojazd 1,5 h. 😭 Gdzie wy kupiliście działeczkę aby to wszystko pogodzić?
Nasza działka jest na obrzeżach małego miasteczka (kilka tysięcy mieszkańców) i zdecydowanie nie była to działka naszego pierwszego wyboru, bo marzyliśmy o czymś pod samym lasem, a tu mamy jednak domy dookoła. Szukaliśmy jednak bardzo długo, znaleźliśmy nawet wymarzoną tanią działkę pod lasem na wsi, o której opowiadamy w jednym z filmów... Ale kiedy już podjęliśmy ostateczną decyzję o przeprowadzce, wiedzieliśmy, że na jakieś kompromisy musimy pójść 😉 Warto cały czas przeglądać oferty, te fajne pojawiają się nie wiadomo kiedy i błyskawicznie znikają.
Nie dziwie się, deweloper dewelopera pogania. Nie rozumiem fenomenu mieszkania w wielkich miastach, chyba tylko perspektywy rozwoju zawodowego są sensownym argumentem. Super decyzja, trzymam kciuki!
Sam wychowałem się w domu pod Warszawą. Gdy byłem na studiach to codzienne dojazdy, szczególnie zimą, były udręką. Wiecznie spóźniające się zatłoczone pociągi. Powroty do domu późnym wieczorem. Nie miałem czasu ani okazji nacieszyć się domem, spokojnym życiem i kawą na tarasie oraz leniwymi porankami. W ogóle na to nie było czasu. Poza tym pakować się w budowę domu na kredyt 30 letni gdy dziecko jest już w wieku szkolnym? Czy to ma sens? Taki dom będzie może na 10-15 lat, po czym dzieci się z niego wyprowadzą bo nie będą chciały dojeżdżać godzinami do miasta. Rodzice zostają sami w za dużym domu jak na ich potrzeby, który trzeba utrzymać i akurat będzie wymagał remontu. Wiem coś o tym, TO skarbonka bez dna. Moim zdaniem posiadając dom trzeba coraz więcej pracować żeby go utrzymać.
Wszystko zależy od tego co porównujemy z czym: jakie mieszkanie z jakim domem, budowanie na kredyt czy budowanie bez kredytu, dojeżdżanie do pracy czy pracę zdalną... Zbyt wiele zmiennych, żeby generalizować ;)
@@UcieczkazWarszawy idealnie to by było mieć dom w mieście jak dzieci są szkolne, a potem mniejszy dom pod miastem jak już sobie dzieci pójdą. Mieszkamy w Warszawie, mały włos zrobilibyśmy to samo co wy ale jednak nie odważyliśmy się. To nie są łatwe decyzje, mamy mieszkanie z ogródkiem, dużo dzieci na osiedlu, to ogromne plusy. Oczywiście brakuje mi kameralności i prywatności, ale też nie wyobrażam sobie mieszkać w polu czy w lesie gdzie trzeba wszędzie dojechać autem. Rozważam dom jak dzieci wyjdą... może to dziwne ale ja i tak widzę plusy tego. Spokój na późniejsze lata, koszty nie wyższe na pewno, a jak będą wnuki to rodzina się chętnie zjedzie bo będzie gdzie. Moi rodzice tak właśnie mają i mimo późnego domu, są zadowoleni. Ja się nim nie nacieszyłem, ale już moje dzieci korzystają. Ja z kolei nacieszyłem się osiedlową samodzielnością i też to dobrze wspominam ;) A do jakiej miejscowości się przeprowadzacie? Na jakim etapie życia robicie takim krok?
Kiedy rozpoczecie budowy.Tez sie najzdzilem od Japoni po wlochy Logika i myslenie podobne do mojego Ja obecnie jeszcze w miescie dom juz sie na wsi buduje od kilku miesiecy w maju prawie bedzie koniec Zycze powodzenia i na pewno nie bedziecie zalowac
Mamy nadzieję, że uda się wystartować z fundamentami w maju, także jeszcze trochę w tym mieście pomieszkamy... Ale i tak już jeździmy na naszą nową miejscówę praktycznie co tydzień ;)
Do wizualizacji bryły budynku polecamy SketchUp. Jeśli chodzi o wnętrza to używamy Keyplan 3D w wersji na iPada oraz SweetHome 3D. Oczywiście można zrobić wszystko w SketchUp ale zajmuje to sporo czasu. Pozdrawiamy!
Życie na wsi przez te chłodniejsze 6 m-cy w roku to delikatnie mówiąc wyzwanie. Życzę powodzenia.
Dzięki :) Zima jest tu faktycznie niezbyt rewelacyjna ;)
Myślę, że tylko Waszej córce może być ciężko. Ja wychowałam się w domu jednorodzinnym na obrzeżach małego miasta i wiecznie czułam się wyobcowana i wykluczona w stosunku do dzieci, które mieszkały bliżej centrum. One widywały się ze sobą codziennie, wcale nie potrzebowały podwózek. Dla mnie to zawsze była wyprawa. Bardzo im tego zazdrościłam. Powiedzmy sobie szczerze, kiedy jest się nastolatką, to własny ogród czy bliskość lasu jest mniej ważna niż kontakt z rówieśnikami.
Natomiast teraz już się postarzałam i mam prawo jazdy, więc chętnie sama bym mieszkała bliżej natury.
A no właśnie. Długo o tym myśleliśmy i musieliśmy pójść na pewien kompromis. Opowiadamy o tym w naszym pierwszym filmie, tym o szukaniu działki. Zapraszamy do oglądania ;)
Hej jestem przed wyborem dizalki i te tańsze są na obrzeżach, powiedz mi ile mialas km do centrum/szkoly?
Jesteście nami sprzed 15 lat 😆. Wyprowadziliśmy się pod Kampinos z Warszawy. Nie żałowaliśmy tej decyzji ani przez 5 minut. I korzystamy z kin, teatrów czy restauracji częściej niż gdy w niej mieszkaliśmy. Taki paradoks 😉. Powodzenia w projekcie !
Jak fajnie to czytać :) Też nam się wydaje, że tak się to wszystko może potoczyć. Pewnie jak się człowiek wyprowadzi z Warszawy, to za każdym razem, kiedy do niej przyjeżdża, jest bardziej zmotywowany, żeby korzystać z wszystkich atrakcji, które oferuje :) Dobrze myślę? No i czas. Potrzebujemy trochę tego wolnego czasu przecież na to wszystko. Dzięki :)
To chyba będziemy sąsiadami :)
też rozważamy taki scenariusz :) ale naturalnie boimy się obsługi dzici i zajęć. Jak to u was wygląało? na jakim etapie życia się wyprowadziliście pod stolicę?
A ja mam ten etap za sobą. Fajnie było na wsi przez 7 lat. Aż przyszły problemy ze zdrowiem i kłopoty z szybkim dostępem do dobrego lekarza. O szpitalu na poziomie już nie wspomnę. Przeżyłam szok. Gdyby nie pomoc sąsiadów nie dalibyśmy sobie rady. Dlatego ten wasz zachwyt nad sielskością i homeofficem proponuję Wam jeszcze raz dobrze sobie przemyśleć. Ja wróciłam na stałe do miasta. Zakupy i cała konieczna infrastruktura w zasięgu ręki. Za domem mam utrzymany park ze starymi drzewami. Nie tęsknię za pracą w ogrodzie, choć bardzo to lubiłam. Mieszkanie kupiłam w starej dzielnicy na obrzeżach dużego miasta, więc blisko mam i do lasu i do kina czy restauracji/kawiarni. Jak mam ochotę to dzień spędzam na chodzeniu po mieście a jak nie mam ochoty na wielkomiejskie hałasy, to zabieram kawę z domu, jakąś lekturę i idę dosłownie 5 kroków od domu i siadam sobie w parku na ławeczce. Urok przedmieścia wraz ze śpiewem ptaków mam tam za friko. To jest czysty luksus, zwłaszcza w porze koronasraczki polityków, bo w parku wolno mi nawet siedzieć bez namordnika i czuć się jak normalny człowiek. Za nic w świecie nie zamieniłabym tego na życie na wsi. Najważniejszy jest umiar i równowaga we wszystkich aspektach życia.
Dzięki za ciekawy komentarz :) My nie z tych, którzy budują dom na całe życie ;) Przeprowadzaliśmy się już wiele razy i prawdopodobnie będziemy się przeprowadzać znowu w przyszłości. Może z powrotem do miasta, a może na jeszcze większe zadupie ;)
@@UcieczkazWarszawy nie mam pojęcia w jakim jesteście wieku, macie zapał i środki do eksperymentowania z danym wam od losu wycinkiem czasu zwanym życiem. To przywilej młodych ludzi. Wielokrotne przeprowadzki to dzisiaj norma. Można to jednak zrobić taniej. No cóż, każdy wybiera to, co go kręci... jak znam życie, czasami można utknąć na stałe na zadupiu, pod warunkiem, że będzie się miało kasę na utrzymanie domu i siły do zasuwania przy nim. Dzieci jak dorosną raczej nie palą się do przejęcia takich kłopotów i uciekają tam, gdzie czują się "na swoim". To też warto sobie za wczasu przemyśleć. Mój znajomy powiedział kiedyś w przypływie szczerości "Na starość liczy się to, czy sklep z żywnością znajdujeł się na parterze domu, w którym mieszkasz. Zaraz obok niego powinna być apteka, a szpitaĺ najlepiej za rogiem". Naturalnie w dobie internetu można to skorygować i zamieszkać w pobliżu jakiejś wypasionej kliniki, bo wszystko inne przyniesie nam pod drzwi jakiś zasapany goniec z delivery-service.
@@iwonatreder7731 My nie ekspyremyntujemy, my żyjemy :) Bo jak słusznie zauważyłaś, dany mamy tylko krótki wycinek czasu - staramy się wycisnąć z niego to co dla nas najlepsze na każdym etapie :)
Nie ma nic gorszego dla zdrowia,niż smog,halas i jedzenie z marketów.
@@iwonatreder7731 jeśli ktoś całe życie nie dba o zdrowie to nie ma.co się dziwić,że choruje i nie ma.na nic siły.. wieś nie jest żadną przeszkodą.
Super kanał! nie przestawajcie, milo die Was słucha!!! Ja tez jestem na etapie budowy parterówki nad jeziorem :) Mniej miasta, więcej czasu dla siebie i najbliższych ! pozdrawiam
Dziękujemy bardzo :) Powodzenia z twoją budową :)
Witam serdecznie:) też mieszkam w Warszawie Mokotów, kupiliśmy z mężem Domek na wsi w 2022 roku i cieszę się bardzo że trafiłam na Was :) temat bliski memu sercu. Też nas czeka remont więc zostawiam suba:) po 12 latach mieszkania w mieście początki pewnie będą trudne bo to mała wieś aż 100km od Warszawy ale nie mogę się już doczekać:) pozdrawiam serdecznie i trzymam za Was kciuki :)
My co prawda trafiliśmy w końcu do bardzo małego miasteczka, ale bardzo bardzo małego ;) Jest inaczej i mnóstwo wyzwań jeszcze przed nami :) Życzymy wam powodzenia :)
100 km to godzinka jazdy 😊
Aniu, zawsze masz masz idealną fryzurę , jesteś tak piękną kobietą , że pierwsze Wasze odcinki jak oglądałam, to tylko na Ciebie patrzałam. Jesteście mega profesjonalni, naprawdę duzo skorzystałam z Waszych filmików, pozdrawiam serdecznie
Dzięki :) A ile w tym zasługi Radka, który jeszcze wszystko wygładza w postprodukcji ;)
@@UcieczkazWarszawy przyciągasz wzrok...jestes bardzo intrygujaca kobietą:)
Slow Life :) fajnie jest doceniać małe rzeczy, które nas otaczają, a "wieś" temu sprzyja. Ja też kiedyś tylko miasto - blok i mało praktyczne Alfy Romeo... a teraz wieś i chyba zmiana na jeepa albo jakiegoś pickupa.... a po budowie domu - chyba budowa kurnika :P
dobry materiał - jak zawsze.
Pozdrawiam !
Dzięki :)
Totalnie rozumiem tą decyzję, bo ja uciekłam z Warszawy (moje rodzinne miasto), ale do innego miasta. Nie zgodzę się jednak z uwagą o urzędach: ePuap istniał przed pandemią i sporo dało się tam załatwić.
Istniał, owszem. Ale nie wszystkie sprawy dało się łatwo załatwić. W tej chwili nawet w naszym lokalnym urzędzie miasta załatwianie spraw jest prostsze ;)
Super się Was ogląda :) również jestem na etapie "Projekt budowa" - obecnie na etapie przystosowywania działki (droga wewnętrzna, odwodnienie, przystosowanie projektu) :) czy możecie polecić jakieś narzędzia do projektowania/wizualizacji, które są w miarę proste w użyciu i pomagają w wyobrażeniu sobie i urządzeniu 4 kątów? :)
Dzięki ❤️ Najczęściej wizualizujemy sobie wszystko w Sketchupie i Keyplan. W filmie o Usytuowaniu domu na działce mówimy więcej o narzędziach 😊
@@UcieczkazWarszawy super dziękuję, na pewno zobaczę 😄 w sumie to tylko ten mi jeszcze został
O.o nawet załapał się budynek, który kiedyś budowałem na osiedlu Wilanow :))
A który to? Lubimy większość tutejszej zabudowy - naszym zdaniem Wilanów jest architektonicznie bardzo udany.
Ja nie mając 50-60 lat nie wyprowadzilabym się od miasta dalej niż na 30 minut dojazdu. Całe to pierdzielenie o pracy z domu jest dobre w wybranych zawodach i obecnie. Pytanie co będzie za 15 lat jak się ułoży. Nie całe życie jest ta sama praca. Mój wybór to działka w miasteczku graniczacym z Warszawa, kolejką z 8 stacji do centrum. W życiu dalej niż 30km od miasta
To prawda, nie każdy może pracować z domu i każdy ma swoje preferencje. Fakt jest taki, że daleko od miasta jest trudniej z pracą i możliwości wyboru mniejsze. Żadne rozwiązanie nie musi być na stałe, „na całe życie” i za 15 lat może zdecydujemy o powrocie do Warszawy. Pozdrawiamy!
Z mojego doswiadczenia, najlepszym rozwiazaniem, jest mieszkanie w domu z ogrodem,w duzym miescie, z bardzo dobrym transportem miejskim np. metro, blisko lasu, parku. Rano, po wypiciu kawki, w towarzystwie wiewiorek,w rytm spiewu ptakow, z pieknym widokiem na las, do ktorego mamy dostep z ogrodu, fajnie wsiasc na rower lub sie przespacerowac do pobliskich jeziorek. Pozdrawiam z UK.
To wszystko zależy co nazywasz dużym miastem. My jesteśmy od lat związani z Warszawą i tutejsze lasy niestety mają więcej ludzi niż drzew 😉
Duże miasto to smog. Nie polecam.
@@meg-bw3eu nie no Warszawa to całkiem czysta... tu nikt nie pali śmieci itd. Oczywiście nie jest to czytsty las ale na tle mniejszych miast ze starymi domami to w stolicy jest czyste powietrze zimą.
Odwieczne pytanie być czy mieć.Najlepiej coś po środku 😉
A no właśnie! Odpowiedź nigdy nie jest taka oczywista ;)
Fantastycznie się Was słucha :D Pełna zgoda, na wsi, ale niedaleko miasta, to jest zupełnie inne życie. Prowadzę takie i bardzo, ale to bardzo je sobie chwalę :D Mam fajny pomysł na nagranie, jak się z Wami skontaktować? :)
Dzięki :) Najłatwiej się z nami kontaktować przez naszego instagrama @uczieczkazwarszawy ;)
@@UcieczkazWarszawy nie mam instagrama i nie widzę jak mogę na nim coś napisać :/ Mogę prosić kontakt np. na maila? Mój to suhy92@o2.pl
@@ukaszsuchowierski7881 Będziemy pisać 😊
@@UcieczkazWarszawy od to czekam :D Pozdrawiam!
@@ukaszsuchowierski7881 Napisane :)
Czy zdradzicie, gdzie to dokładnie jest? 1:40
W innym filmiku opowiadacie , że braliście pod uwagę córkę która będzie musiała dojeżdżać. My jesteśmy na etapie wyboru działki i też szukamy bliskiej komunikacji. Jak nam się coś podoba to cena kosmiczna albo komunikacja raz na 2h czy dojazd 1,5 h. 😭 Gdzie wy kupiliście działeczkę aby to wszystko pogodzić?
Nasza działka jest na obrzeżach małego miasteczka (kilka tysięcy mieszkańców) i zdecydowanie nie była to działka naszego pierwszego wyboru, bo marzyliśmy o czymś pod samym lasem, a tu mamy jednak domy dookoła. Szukaliśmy jednak bardzo długo, znaleźliśmy nawet wymarzoną tanią działkę pod lasem na wsi, o której opowiadamy w jednym z filmów... Ale kiedy już podjęliśmy ostateczną decyzję o przeprowadzce, wiedzieliśmy, że na jakieś kompromisy musimy pójść 😉
Warto cały czas przeglądać oferty, te fajne pojawiają się nie wiadomo kiedy i błyskawicznie znikają.
@@UcieczkazWarszawy
Nam się nie śpieszy będziemy szukać. Może się trafi dla nas perełka. Czekam aż u Was rozpocznie się budowa. 3mam kciuki.
Dzięki 😊 Życzymy wam powodzenia w w szukaniu 😂
Nie dziwie się, deweloper dewelopera pogania. Nie rozumiem fenomenu mieszkania w wielkich miastach, chyba tylko perspektywy rozwoju zawodowego są sensownym argumentem. Super decyzja, trzymam kciuki!
Nam było dobrze na pewnym etapie życia. Teraz mamy ochotę na coś innego i życie bez tłumów :D
@@UcieczkazWarszawy taki to już mental po 40
Sam wychowałem się w domu pod Warszawą. Gdy byłem na studiach to codzienne dojazdy, szczególnie zimą, były udręką. Wiecznie spóźniające się zatłoczone pociągi. Powroty do domu późnym wieczorem. Nie miałem czasu ani okazji nacieszyć się domem, spokojnym życiem i kawą na tarasie oraz leniwymi porankami. W ogóle na to nie było czasu. Poza tym pakować się w budowę domu na kredyt 30 letni gdy dziecko jest już w wieku szkolnym? Czy to ma sens? Taki dom będzie może na 10-15 lat, po czym dzieci się z niego wyprowadzą bo nie będą chciały dojeżdżać godzinami do miasta. Rodzice zostają sami w za dużym domu jak na ich potrzeby, który trzeba utrzymać i akurat będzie wymagał remontu. Wiem coś o tym, TO skarbonka bez dna. Moim zdaniem posiadając dom trzeba coraz więcej pracować żeby go utrzymać.
Wszystko zależy od tego co porównujemy z czym: jakie mieszkanie z jakim domem, budowanie na kredyt czy budowanie bez kredytu, dojeżdżanie do pracy czy pracę zdalną... Zbyt wiele zmiennych, żeby generalizować ;)
@@UcieczkazWarszawy idealnie to by było mieć dom w mieście jak dzieci są szkolne, a potem mniejszy dom pod miastem jak już sobie dzieci pójdą. Mieszkamy w Warszawie, mały włos zrobilibyśmy to samo co wy ale jednak nie odważyliśmy się. To nie są łatwe decyzje, mamy mieszkanie z ogródkiem, dużo dzieci na osiedlu, to ogromne plusy. Oczywiście brakuje mi kameralności i prywatności, ale też nie wyobrażam sobie mieszkać w polu czy w lesie gdzie trzeba wszędzie dojechać autem. Rozważam dom jak dzieci wyjdą... może to dziwne ale ja i tak widzę plusy tego. Spokój na późniejsze lata, koszty nie wyższe na pewno, a jak będą wnuki to rodzina się chętnie zjedzie bo będzie gdzie. Moi rodzice tak właśnie mają i mimo późnego domu, są zadowoleni. Ja się nim nie nacieszyłem, ale już moje dzieci korzystają. Ja z kolei nacieszyłem się osiedlową samodzielnością i też to dobrze wspominam ;) A do jakiej miejscowości się przeprowadzacie? Na jakim etapie życia robicie takim krok?
Kiedy rozpoczecie budowy.Tez sie najzdzilem od Japoni po wlochy Logika i myslenie podobne do mojego Ja obecnie jeszcze w miescie dom juz sie na wsi buduje od kilku miesiecy w maju prawie bedzie koniec Zycze powodzenia i na pewno nie bedziecie zalowac
Mamy nadzieję, że uda się wystartować z fundamentami w maju, także jeszcze trochę w tym mieście pomieszkamy... Ale i tak już jeździmy na naszą nową miejscówę praktycznie co tydzień ;)
Wyglada na Bug. Gdzie finalnie się wbiliście pinezkę , Kamieńczyk?
To Bug :D Nie Kamieńczyk, ale całkiem niedaleko :)
Hej, jaki program do wizualizacji projektu polecacie/korzystacie?
Do wizualizacji bryły budynku polecamy SketchUp. Jeśli chodzi o wnętrza to używamy Keyplan 3D w wersji na iPada oraz SweetHome 3D. Oczywiście można zrobić wszystko w SketchUp ale zajmuje to sporo czasu. Pozdrawiamy!
@@UcieczkazWarszawy Ja polecam homestyler.com
Mądre przemyślenia i decyzja. Szkoda życia na ciągłe pracowanie. Świeże powietrze, słońce, szum lasu i wody - to jest to (pomijając komary) ;)
No, te komary... będzie z czym walczyć ;)
Hehe mi też covid pokazał, że waaarto zwolnić.
Witajcie. Dziś zaczęliście odcinek dobrym żartem - Wilanow jedna z najatrakcyjniejszych dzielnic Warszawy! Naprawdę dobry żart. Pozdrawiam serdecznie.
A dlaczego uważasz, że to żart? Czy możesz wyjaśnić?
Reasumując pandemia wymusiła i przyspieszyła cyfryzację wszystkiego..hmm przypadek?:-P
Oni jeszcze wtedy nie wiedzieli co się stało w tym roku z cenami i dostępnością materiałów budowlanych.