Nowe kołowrotki DAIWA EMCAST BR 3500 A do feederów
Вставка
- Опубліковано 10 лют 2017
- Witam na moim kanale YT.
W filmiku tym (debiutanckim) pochwalę się Wam moimi ostatnimi zakupami, jakich dokonałem niedawno - dwa kołowrotki DAIWA Emcast BR 3500A z wolnym biegiem i zapasowymi szpulami aluminiowymi. Do tego w paczce były stopery do pelletów i kulek, przypony GURU oraz paczka pelletu karpiowego 4mm i Green Betaine 3 mm. Zapraszam.
Hej i jak kołowrotki sprawdziły się w sezonie? Zastanawiam się nad kupnem tych młynków do feederów dlatego szukam wszelkich informacji. Pozdrawiam.
Hejka. Sorki za kilka chwil opóźnienia, ale troszkę zabiegany jestem.
Kołowrotki spełniły moje oczekiwania bardzo dobrze. Z punktu widzenia jednego sezonu powiem tak... nieco ciężkie, jak do feederów, ale moje kije też nie są zbyt finezyjne i używam ich zarówno do metody, jak i na rzekach (w tym Wisła na sporym uciągu i przy połowie leszczy 50+ oraz brzan). Pierwsze co to hamulec - mając kije 120-140g i przy holu karpi w granicach 4-6kg nie robi to na nich większego wrażenia. W tym sensie, że działa bardzo precyzyjnie, jak na ten przedział cenowy i już lekki obrót pokrętłem blokady daje wymierne efekty, co pozwala umożliwić kontrolowany odjazd i mimo sztywnych kijów "wymęczyć" zdobycz. Hamulec to duży plus tych młynków.
Wolny bieg... tu podobnie jak z hamulcem jest bardzo dobrze. Można na prawdę precyzyjnie ustawić wysuw i mieć spokojną głowę idąc w krzaki na siku. Ja generalnie nie używam młynków bez W/B, chociaż na ten sezon do nowego kija do MF prawdopodobnie trafi kurzący się w szafie RYOBI Arctica. Młynek był podpięty na kilku wyjazdach do klasycznej karpiówki na Wiśle, gdzie nurt ciągnął koszyki 80g na rzekach w silniejszym nurcie (zazwyczaj na rzekę Wisłę mam mocniejszy zestaw oraz odmienny komplet z kijem Cormoran GFPro 180g + młynek Daiwa BlackWidow 3500, który praktycznie jest tylko po to lub na ciżęki MF na większe rybki 6kg+.
Kabłąk... niektórzy zwracają uwagę na to, że kabłąk fabrycznie jest tak zamontowany do rolki, że jest tam zmiana średnicy na dwóch elementach i często zdarzają się przetarcia żyłki. Nie zauważyłem, żeby to jakoś negatywnie wpływało na żyłkę, a takie przetarcia mogą być bardziej prawdopodobne, gdy po zarzucie zrzucasz kabłąk korbką, a nie ręką. Dla mnie kwestia 4-rzędna. W każdym razie kabłąk i sprężyna działają poprawnie. Po kilkunastu mocnych holach zero luzów, nawija płasko i równo.
Korbki... pojedyncza nie do końca przypada mi do ręki. Wydaje się nieco krótka zarówno część w której jest chwyt, jak i ta "pionowa". Czasami przy szybszym zwijaniu nie trafiam z palcami, ale to myślę, że najmniej istotna kwestia. Podwójna korbka świetnie sprawdza się przy zasiadkach na rzekach i szczerze powiedziawszy mimo wątpliwej jakości materiału i wykonania, jest równie fajna jak ta "oryginalna".
Wrażenie ogólne... młynki kupiłem niemal w ciemno. Miałem jedynie w rękach "na sucho" wersję chyba 5000 i bliźniaczy/tańszy model BlackWidow 3500. Zakupiłem w nocy mocno po 2-giej godzinie, nie mogąc zasnąć z powodu dylematów, ceny i mając na uwadze jeszcze SPRO, Shimano oraz Okumę (dokładnie modeli teraz nie pamiętam, ale cena i rozmiary porównywalne). Generalnie nie żałuję. Przetrwały sezon z kilkoma mocnymi holami, jeden zaliczył upadek z podpórek na beton (lekka rysa na obudowie, całe szczęście, że nie na szpuli) no i różne warunki atmosferyczne. Czy kupiłbym drugi raz? TAK, zdecydowanie tak, ale cena może nie do końca wydaje się być adekwatna. Aha... miałem jeszcze chęć na MAPa z tym klipem bezpiecznym, ale przeraziły mnie właśnie opinie po kilku miesiącach użytkowania niektórych osób i to co słychać czasami na filmikach, gdzie goszczą te młynki. Na chwilę obecną poczyszczone z wierzchu czekają na nowy sezon. Na 2018 nie zamierzam ich smarować, zobaczymy jak będą działać do wakacji. Później lekki serwis zapewne i ogień :) Wracając do wagi i gabarytów - po pierwsze musisz sobie pomierzyć z kijem, którego używasz oraz wziąć pod uwagę, że do lekkich zestawów może być "za grubo", mimo kompaktowej konstrukcji. Na pewno można znaleźć coś lepszego, lżejszego i równie dobrze wykonanego, ale wówczas $$$ więcej.
Ja mogę polecić. Do wersji medium zestawów feederowych, tam gdzie przydałby się lub ktoś chce mieć W/B oraz do uniwersalnego wędkowania (dwie szpule, mocny na rzekę i walkę z większymi rybami). Aha... mimo dosyć wąskiej szpuli przy żyłce 0.22 i podajniku do MF 35g na kiju Jaxon GV 3,6/120 osiągnąłem ponad 70m bez wiatru, więc chyba nie jest źle. Wysuw żyłki nie jest zbyt oporny. Dodam jeszcze, że mając porównanie do BlackWidow młynki wydają się zgrabniejsze i solidniejsze.
Na marginesie dodam, że w tym roku ojciec na bliźniaczym modelu BlackWidow, czyli na Cormoranie ANTERA wytargał suma 120cm/20kg po 20 minutach walki. To chyba dobrze świadczy o całej stajni DAIWA/Cormoran.
Mam nadzieję, że coś pomogłem. Pozdrawiam
Dzięki serdeczne za wyczerpującą odpowiedź :) Mnie osobiście trochę przeraża waga tych młynków, szukam czegoś do feederów Matrix horizon xd class 4.00m cw do 130g, które mam w planach zakupić. Muszę jeszcze zapytać użytkowników tych właśnie feederów jakiej wagi młynki podpinają do swoich kijów. Ja bardzo lubię młynki Daiwa, szczególnie te starsze konstrukcje dlatego po głowie chodzi mi też Daiwa SS II 3500C ważą 385g i myślę, że fajnie komponowałyby się z tej długości wędkami, trochę to finezyjne kije i szkoda chyba zabić ich akcję pół kilogramowymi maszynami :) Ja wolnego biegu w ogóle nie używam więc muszę jeszcze sprawę przemyśleć :)
Dziękuję raz jeszcze.
Pozdrawiam
Tomek
Kołowrotki z wolnym biegiem do feedera to trochę nie bardzo quick drag to tak
sklep biala ryba to oszusci z poznania
ceny... w sklepie stacjonarnym jest taniej :) w moim mieście