Czy artysta może dobrze zarabiać? | Bardzo długa rozmowa
Вставка
- Опубліковано 20 сер 2024
- ★ ☆Witam was na moim kanale!☆ ★
↓↓↓ LINKI ↓↓↓
już jest 😱 KSIĄŻKA ANNY WEBER #wychowanieprzezsztukę - bit.ly/3gpXGxu
★ ☆ Muzyczne rzeczy Ani ☆ ★
☞ Pomelody - sklep z wartościową muzyką dla dzieci ➡️ bit.ly/3b4TfqP
☞ blog Ani o #wychowanieprzezsztukę ➡️ www.annaweber.pl
☞ Instagram Ani: / annavonweber
☞ Kurs on-line: kurs.powerofmel...
☞ Aplikacja Pomelody® - do pobrania w sklepie Google i App Store
★ ☆ Kim jest Ania? ☆ ★
Ania - kompozytorka, influencerka i dusza firmy Pomelody. Razem z mężem i zespołem tworzy
na co dzień wartościową muzykę, słuchowiska dla dzieci i inne narzędzia, które wprowadzają dużych i małych w radość muzykowania. Jej pasją jest inspirowanie innych. Pisze bloga o naturalnym umuzykalnianiu dzieci i wychowaniu przez sztukę. Prowadzi zajęcia z dziećmi i dorosłymi, szkolenia dla nauczycieli i warsztaty dla rodziców. Współautorka książki Mama Lama: macierzyństwo i inne przypadłości życiowe i youtuberka. Wraz z Olą Woźniak przesiaduje na kanapie kanału Mama Lama.
★ ☆ Powered by Pomelody ☆ ★
Pomelody® - Wartościowa muzyka i słuchowiska dla dzieci.
Wartościowe estetycznie oraz z punktu widzenia wpływu na rozwój - Za pomocą pomelodiowych produktów pomagamy dzieciom w łatwy przyswajać wiedzę, języki, świat i emocje. Tworzymy, by dzieciństwo brzmiało lepiej.
![Biblia w rok [235] | 22 sierpnia | Ps 143; Prz 10-12; Rz 1,16-32](http://i.ytimg.com/vi/vYIVc4AenH0/mqdefault.jpg)
Bardzo dobra rozmowa i bardzo ważny temat. Super. Mam nadzieję, że dotrze ten film do większości społeczeństwa. Sama jestem malarką i zdanie "wow super obraz! dałabyś mi go?" tyle razy słyszałam, że nie zliczę! bo przecież to takie łatwe dla mnie i sprawia mi tylko przyjemność, zatem to nie jest praca...
(przy okazji, akt tworzenia łączy się częściej z frustracją, niż z przyjemnością. Na szczęście jest duża szansa, że na końcu spotkamy się z satysfakcją).
Dla artystów również akt tworzenia wiąże się z frustracją? Wow! Dla mnie to zaskoczenie 😍 nie jestem artystką, ale w szkole policealnej miałam zajęcia plastyczne i dużo było frustracji w trakcie wykonywania ich, ale ostatecznie efekt był dla mnie zadowalający 😊
Więc dziękuje za ten komentarz!
Podobnie jest w branży translatorskiej: no ale lubisz niemiecki, to twoja pasja, więc co ci szkodzi przetłumaczyć dwie strony za darmo. Przecież znasz ten język, w kilka minut się uwiniesz.
Tak! Podpisuję się rękami i nogami. Miałam taką sytuację podczas wyceny i zostało mi zadane pytanie: Aż tyle? Przecież co to dla Ciebie? Korzystasz ze słowników? To za co bierzesz pieniądze? Przecież każdy może to robić. Jest google tłumacz. Angielski jest w szkołach...
Przypomniał mi się taki mem, rzecz dzieje się na rozmowie kwalifikacyjnej:
- Ile ma Pan lat doświadczenia?
- 30.
- Ale jak to możliwe, przecież ma Pan dopiero 20 lat?
- Nadgodziny.
I w tym kontekście miałam swego czasu taką myśl, że jeśliby policzyć oddzielnie lata edukacji ogólnokształcącej i oddzielnie lata edukacji muzycznej i je ze sobą zsumować, to... uczę się już 31 lat, a mam 24.
Po studiach zależało mi na znalezieniu pracy w zawodzie z umową o pracę. Jest pandemia, czasy dla artystów trudne (od dwóch lat prowadzę chór z zatrudnieniem na umowę zlecenie, więc z okazji koronawirusa zostałam zwolniona). Kryterium umowy o pracę bardzo zawęziło mi pole poszukiwań tak właściwie tylko do szkoły. I po co ja się uczyłam te "31 lat"? Żeby zarabiać najniższą krajową jako nauczyciel muzyki w szkole.
Muzyka to moja pasja, uwielbiam swój chór całym sercem, ale jestem też człowiekiem, który musi z czegoś żyć i dobrze by było, gdybym była godnie wynagradzana za swoją pracę, doświadczenie i lata nauki.
Dopiero co skończyłam studia muzyczne i teraz chodzę do szkoły policealnej, żeby mieć dodatkowy zawód na w razie czego. I trochę mi przykro, że po tej (rocznej!) szkole raczej nie będę miała problemu ze znalezieniem dobrej pracy z dobrą płacą, a po tylu latach edukacji muzycznej... szkoda gadać.
Jako lekarka in spe, absolwentka szkoły muzycznej i czynna „uczestniczka” orkiestry (muzykiem się nie nazwę, bo nie jestem zawodowcem) podpisuję się pod tym filmem w kontekście (albo aspekcie!) rozwoju kreatywności, nauki pracy zespołowej, lepszego startu w życie i większej wrażliwości jakie dają doświadczenia „robienia” sztuki na własnym organizmie.
Super. Poruszyliście ważne tematy, mam nadzieję, że dla wielu osób odczarujecie kwestię wysłania dziecka na artystyczne kierunki. Kończyłam liceum plastyczne i studia artystyczne, tam czułam się jak w domu. Rzeczywiście artyści inaczej żartują, inaczej patrzą na swiat. Nikogo nie dziwiło, że jarasz się przypadkowo rozsypanymi pędzlami albo z rozlanej kawy na ławce malujesz palcem kurę. Normalne było to, że po plenerze dwutygodniowym widzieliśmy więcej kolorów jak po jakiś środkach stymulujących. Obserwujemy świat i dzięki temu potrafimy się zdystansować do tego co widzimy. Np teraz jestem krawcową i obserwacja ciała ludzkiego nie jest mi obca, spędziłam długie godziny na studiowaniu półnagich ludzi. Jak przychodzi klient to bezwiednie pojmuję jego proporcje. Często z mężem obgadujemy ludzi bo mają śmieszne proporcje xD ale to nie wpływa na to co myślimy o tej osobie. Rodzimy się z takim ciałem, nie mamy na nie bezgranicznego wpływu, ważne jest to co robimy ze swoją głową i do czego ją wykorzystujemy ;) obcowanie ze sztuką i uprawianie sztuki to NA PRAWDĘ holistyczne wychowanie i w ogromniej mierze przygotowanie dzieci do życia.
W końcu ktoś to powiedział! Ośmieliłaby się powiedzieć, że jest ogrom artystów, którzy są bardzo dobrymi biznesmanami. Work - Life balance na wysokim poziomie, wiem z doświadczenia 😄 (zgadzam się z przenikaniem się tych sfer) Bardzo się nie zgadzam z tym stereotypem artysty - nieogarniętego, wiecznie niezdecydowanego i nie do dogadania, a niestety nawet w szkole doświadczam takiego traktowania. Bądźmy Artystami- ludźmi z różnymi pasjami, którzy nie boją się wyzwań i biznesu! Dzięki wam za super treści💕
Kurczę, super odcinek, bardzo dał mi do myślenia i kazał zastanowić się jeszcze raz nad pewnymi ASPEKTAMI życia. Co do rynku pracownika, elastyczności i tych spraw, to powiem szczerze, że mnie to z lekka przeraża i mam wrażenie, że wiele osób w moim wieku czuje podobnie. Trochę zazdroszczę pokoleniu moich rodziców, którzy kończyli szkołę, szli na studia, zakładali rodzinę, szli do pracy i wykonywali ten sam zawód, w tej samej firmie przez 20 lat. Absurdalnie wielka liczba możliwości i alternatyw do tego "tradycyjnego" scenariusza, z jaką teraz się zderzamy, jest oczywiście z jednej strony wspaniała, ale z drugiej przytłaczająca. Dlatego kiedy myślę o "karierze" chciałabym mieć czasem jakiś totalnie nudny zawód jak bibliotekarka, a wszystkie szalone wspaniałe rzeczy robić po pracy, bez ciężaru odpowiedzialności i presji, że muszę na tym zarobić. Ale to chyba utopia. A z całą resztą totalnie się zgadzam! Jeśli będę mieć kiedyś dzieci, bardzo chciałabym, żeby miały artystyczne skille i myślały poza pudełkiem.
Wypowiedź, którą sama chętnie bym zamieściła! :)
Pozdrawiam, studentka pierwszego roku śpiewu solowego. Jeszcze nie wiem co się wydarzy. ;)
@@aleksandra827 ja z kolei idę już na piąty rok (filologii włoskiej), ale nadal nie mam pojęcia co się wydarzy🤣
Dokładnie tak! Mając ok. 17 lat wpadłam w taką coachingową bańkę, że praca powinna być pasją itd. Miałam przez kilka lat pasję, z którą wiązałam przyszłość, ale potem mi przeszło i już nie chciałabym tego robić. Dlatego myślę, że fajnie jest mieć pracę, którą się lubi, która sprawia przyjemność i gdzie można wykorzystać umiejętności związane z naszymi pasjami, ale to nie musi być dokładnie ta pasja. Bo wtedy pasja jest czystą przyjemnością, nie wiąże się z nią presja zarabiania pieniędzy, chodzenia na ustępstwa, dopasowywania swojej wizji do wizji klienta czy szefa itd. Wydaje mi się, że czasem uprawianie swojej pasji zawodowo może nam ją wręcz obrzydzić.
@@jasminabudzinska2696
Ja, mama trójki dzieci, której za kilka miesięcy kończy się urlop wychowawczy i ma w perspektywie powrót do korporacji na bardzo dobrze płatne i bardzo stresujące stanowisko menedżera sprzedaży, a wcale nie mająca na to ochoty i myśląca, że chyba szkoda na to życia...podpisuje się pod twoimi słowami.
Można powiedzieć, że jestem takim dzieckiem, które wychowywało się przez sztukę. Choć moi rodzice nie są jakimiś artystami ale grywali sobie tu i ówdzie, przez co ja z siostrami dużą ilość czasu spędzałyśmy na robieniu kreatywnych rzeczy. Żadna z nas nie chodziła do żadnej szkoły czy na dodatkowe zajęcia, ale każda z nas umie coś narysować czy zagrać na tyle, aby wyrazić samą siebie. Teraz gdy jestem ma początku dorosłego życia zrozumiałam, że tą moją cześć artystyczną najlepiej wyrażam podczas kreatywnego rozwiązywania problemów, w moim wypadku jako behawiorysta i trener psów.
Po Waszym filmiku zrozumiałam, że ta część mnie, która daje mi siłę do stworzenia własnej firmy i robieniu tego co się kocham, wzięła się właśnie z myślenia kreatywnego i całego mojego bycia kreatywnym.
Dziękuję, za bardzo fajny materiał i chętnie posłuchałabym, jak sztuka wpływa na nasze codzienne życia :D
Totalnie się zgadzam... ostatnio coraz bardziej czuje frustrację związana z tym o czym mówiłaś Ania. Że prawnik owszem i zapi... Ale potem ma spoko place A my 6 7 rok życia tyyyle godzin zajęć dodatkowych i co z tego mamy... Totalnie nie życzę moim dzieciom tej drogi...chyba że same tak zdecydują. Za to wychowanie muzyczne jak najbardziej tak !
Zawod prawnika łączy się z ogromna odpowiedzialnością... również finansowa.
@@cafee01 sorry to był tylko przykład i uogolnienienie. Chodzi mi o każdy dobrze płatny zawód
Dobra prawnik to ileś lat musi się uczyć itd... Znajomy skończył zawodowke, zrobił kurs spawania i... Zarabia ok. 5 tys na rękę za spawanie jakiś tam części, praca 8h i do domu, nie przyjmuje się niczym, a kasę niezła trzepie...
@@MrAurill ja tam nikomu kasy nie żałuję dostaje to dostaje. Zresztą każda praca ma plusy i minusy. Po prostu po tylu latach nauki ogarnia mnie jakaś taka frustracja i niedocenienie finansowe.
@@dominikaszubarga538 doskonale rozumiem i zgadzam się, ja też nie liczę, dopada mnie po prostu ta sama frustracja co Panią :)
Jako prawnik muszę to napisać, nie ma TYGODNIA, żebym nie dostała propozycji poprowadzenia sprawy " po znajomości za darmo" my też mamy swoje przysłowiowe kotlety, ale społeczeństwo i tak myśli że zarabiamy pieniądze - zarabiają grube ryby w wieku 50 lat to jest NAJCZĘŚCIEJ próg wejścia.
Są branże trudniejsze i łatwiejsze, jak wszędzie. Efekt systemu szkolnego - wieczny prymat umysłów ścisłych na " humanistycznymi". największe kłamstwo świata
Cześć! Jestem z wykształcenia muzykiem a od paru lat zajmuje się także filmami 😄 mega ciekawe wnioski macie! Super kanał! 🎉🎉🎉 proszę o więcej!
Nie wierzę, że ktoś kto czuje się artystą, nagle pójdzie chałturzyć na weselicho dla większej kasy i będzie z miłą chęcią śpiewał "Majteczki w kropeczki, łocho cho cho", bo tego oczekuje publiczność...
Ile tak wytrzyma? Jeden sezon?😀
Nawet mi nic nie mówcie o noszeniu kontrabasu hah, chociaż noszenie to pestka w porównaniu do kierowania samochodu kiedy te "wielkie skrzypce" zasiadają jako pasażer
Jako flecistka totalnie nie rozumiem ale szanuję! 🥰
Czyżby kanał Paint Coach?😉 Zresztą polecam go, bardzo na luzie
Jaka to jest dobra rozmowa! Dzięki!
Ciekawa rozmowa! Dzięki!
Ten odcinek to sztos ! Dziękuje :)
Super
Czym się różni pizza od muzyka?
Pizza wyżywi całą rodzinę :)
Ten kanał do Gina DeLuca?
architektura - 5 lat nauki rysunku przed studiami 6 lat potwornie ciężkich studiów a potem 3 lata uprawnień. Niby zawód inżynierski ale po studiach bardziej opłaca się pracować na kasie w sklepie niż jako architekt. Daję lajka za pracę za kotleta - znajomi uważają że arprojektowanie to pasja a komputer sam wygeneruje projekt :)
Studiuje kierunek, który ma być połączeniem architektury krajobrazu i ogrodnictwa. Pracujemy jak ak a tytułu nie będzie... przykre, bo skoro robimy te same projekty, mamy te same zajęcia, to dlaczego takie wykluczenie? Już będąc na studiach mam wyrzut w tej kwestii.
A jako muzyk, co prawda amator ale pracujący z zawodowcami, czuję ogromne niedocenienie wkładu pracy. Kolega wokalista dostaje więcej za jeden występ, niż ja za ten sam koncert z większą ilością prób 🙃
"Jowisz się dobrze ułożył w stosunku do Marsa" - coś pykło, wena jest 😁😂
Rozmowa bardzo inspirujaxa i ważna, ale dobiłam do 13 minuty. Podwójne reklamy co 3 minuty. Serio?
Tu dochodzimy do tematu rozmowy. Tworzą na yt. To jest ich PRACA. Reklamy, to jest jeden ze sposobów zarabiania na tej platformie. Przeglądanie ich do końca, daje im możliwości większego zarobku. A jednak tutaj treści edukacyjnych było mnóstwo, więc 8 minut reklam w całym 44 minutowym filmie, to nie jest dużo. Nie chcemy reklam? Płacimy za dostęp bez reklam. I te pieniądze również do Nich trafią.
Nagrywanie filmów trzeba lubić ale ile czasu, energii i spraw prywatnych poświęcili na to, żeby one powstały, to tylko Oni wiedzą.
Doceńmy 😊
🙂
Słuchając Was czuje się artystą ... tylko talentu brak 🤷♀️
Pierwszy:D