Nie robimy z dębu żadnych trzonków. Ze względu na dużą sprężystość będą bolaly ręce. Jesion, akacja. Poza tym dąb jest najcięższym krajowym drewnem. Po kilku godzinach pracy to ma znaczenie. A ten kupny pobijak -gdy rączka wyjdzie to można ją obsadzić wstawiając klin na dno.
Even though I dont understand a word being spoken I still think these are some of the best woodworking videos on UA-cam. Very entertaining and even more informative. Thank you for the wonderful content. Much love from the UK.
Nie koniecznie za cienka ta nowa rączka tylko głównie chodzi o to, że Jesion kompletnie inaczej tłumi drgania niż dębina a to automatycznie przenosi się na odczucie komfortu w pracy. Znając życie wykorzystano pewnie jeszcze Jesion polny, (czyli pojedyncze drzewo rosnące na otwartym polu, przez lata smagane wiatrami było bardziej elastyczne i wytrzymałe) taki Jesion podobnie jak i Wiąz był niegdyś daleko bardziej ceniony i szanowany niż zwykły Jesion.
jakoś fascynuje mnie, że ktoś mógł dojść do tego, że jakaś rasa drzewa, w jakiś okolicznościach może potem w postaci drewna zachowywać się inaczej, i będzie to nadawać się do czegoś jak żadne inne.
Myślę, że to kwestia wieloletnich obserwacji, dawniej ludzie byli o wiele bliżej natury. O tym, że Polny Jesion był najwyżej ceniony jako materiał na łuki wzmiankowano już w zapiskach z 15-16 wieku a pewnie i wcześniejszych o ustnych przekazach nie wspominając, oczywiście lepszym materiałem był Cis ale ten pod ochroną był już od czasów Jagiełły, o ile pamiętam zapisano to w Statuach Wareckich coś koło 1428 roku. Wiadomo, ze jeszcze lepsze były łuki refleksyjne ale to były konstrukcje znacznie bardziej pracochłonne, złożone, (bo kompozytowe, drewno, róg ścięgna) i znacznie droższe, dopiero 16-17 wiek to szerszy napływ takich konstrukcji ze wschodu, niewątpliwie duża część jako zdobycz wojenna a reszta jako wymiana handlowa. Mnie bardziej zastanawia ile rzeczy zapomnieliśmy bo żadne zapiski się nie zachowały.
@@jakubwasowicz1533 Gran to chyba najpowszechniej obecnie używany materiał na trzonki siekier czy toporów. Starzy mistrzowie drwalstwa za najlepszy na równi uważali Wiąz i Robinię Akacjową, potem Jesion i co ciekawe "odziomki brzozy, równie dobre są też odziomki Wiązu i Jaworu, ale znalezienie prostych odcinków tych gatunków graniczy z cudem). Dębu nie polecano bo odparzał ręce i pierze po rękach (pierze czyli dłonie po uderzeniu parzyły na wskutek przenoszonych wibracji) , Buku też nie, bo pod wpływem potu i przesychania drewno murszeje i z czasem kompletnie niespodziewanie pęka i to często w paskudny sposób raniąc użytkownika, no i też pierze, Grab uważano, że też może odparzać, (ale mówimy tu o siekierach a nie krótkich trzonkach młotków) Co ciekawe na krótkie trzonki starzy mistrzowie polecali Głóg, ale zawsze zaznaczali, że jego wysuszenie to wyzwanie. No i oczywiście Święty Graal na trzonki czyli Cis, ale jego pozyskanie to abstrakcja bo jak wiemy jest pod ochroną no i obróbka wymaga uwagi, pył jest trujący. Ciekawie byłoby przeprowadzić jakieś nowoczesne naukowe testy i zobaczyć czy starzy wyjadacze mieli racje.
Artyzm stolarstwa tradycyjnego i kunszt montażowy! Pytanie czy więcej czasu kosztuje rejestracja czy montaż. Na prawdę miło sie to ogląda. Oscar za zdjęcia, reżyserię, montaż i scenariusz, No i oczywiście za pierwszoplanowa rolę główną😃.
Wydaje mi się że postrzegana lepsza jakoś starych narzędzi, wynika z błędu przeżywalności. Stare narzędzia niskiej jakości zwyczajnie znalazły się na śmietniku dekady temu, produkt dobrej jakości, który miał wyjątkowo dobrej jakości materiały a właściciele dbali o jego konserwację, mógł być używany z przerwami przez dziesiątki lat. Podobnie ma się sprawa z muzyką, to nie tak że kiedyś muzycy byli uniwersalnie lepsi od dzisiejszych, po prostu kulturowy szrot sprzed dekad nie przetrwał do naszych czasów.
Ding ding. Dokładnie tak. Nawet z elektroniką tak jest. Mam w kompie już prawie pietnastoletni dysk. I to nie jest tak że dawniej dyski lepsze robili. Nie. Po prostu ten dysk vintage po prostu dobrze wyszedł.
Fantastyczny kanał. Sam bawię się podobnie w przy domowym warsztaciuku... Dobrze podpatrzeć i zaczerpnąć wiedzy i inspiracji od wiele bardziej doświadczonych. Pozdrawiam i powodzenia!
totalnie mnie stolarstwo nie interesuje, ale filmik obejrzałem cały. świetnie się ogląda jak ktoś coś wykonuje z pasją, przy tym szczerze się ciesząc. pozdrówki
To było WoW. Nie wiem co bardziej mnie zachwyciło, czy to jak wykonałeś pobijak, czy to jak rozgryzłeś jego budowę, czy scenariusz i reżyseria tego filmu. Wszystkie te elementy są bardzo wysokiej próby. Co do rączki to myślę że jest to kwestia "wymacania" podczas użytkowania naturalny tłuszcz znajdujący się na dłoniach wciera się w drewno sprawiając z czasem że jest ono przyjemne w dotyku.
Coś jest w tym o czym mówisz . Jest jeszcze kwestia gatunku drewna z jakiego wykonuje się rękojeści. Na ten przykład drewno robinii akacjowej użyte na stylisko siekiery powoduje odparzenia rąk . Choć jest bardzo trwałe . Natomiast drewno jesionu jest bardzo wytrzymałe mechanicznie ale zarazem bardzo śliskie w dłoni . Narzędzie może łatwiej wypaść z dłoni.
@@JankoWalski-uo2br To co piszesz jest kolejną zaletą jesionu, nie wymaga tak dokładnej obróbki by wygodnie się go używało. W świecie YT każda rączka powinna być idealnie wykończona, ale jeśli ktoś jeszcze pracuje na co dzień narzędziami z drewnianymi uchwytami to raczej nie celebruje każdego kształtu wykonując własnoręcznie trzonki, a wtedy jesion się nie ślizga
No cóż. Piękny pobijak. mozolnie cyzelowany. Warto było poświęcić kilkanaście minut. Na oglądanie ... Już jutro biegnę po grabinę. Jesion mam w parkiecie oraz schodach. Opatrzył mi się. Na trzonek mam zachomikowaną robinię. Dziękuję za inspirację. Moje dłuta " wystrugane" z starych pilników wreszcie poczują moc.... A tak troszkę żartując, wystarczyło zmienić kolejność montażu filmu i p. Łukasz najpierw wiedział, później dywagował nad montażem... Ale to tylko żarty... Miło się Pana ogląda, jest Pan bardzo sympatycznym człowiekiem o ujmującej aparycji. Serdecznie pozdrawiam i czekam do następnej niedzieli...
Jak zwykle się podobało. Merytorycznie i ciekawie. Nie wiem jak wygląda koszt muzyki do podkładu ale myślę, że warto. Calkiem inny, lepszy odbiór. Do kolejnego. Czekam z przyjemnością!
Bardzo „sympatycznie", że zaniechałeś rzeźnickich technik diagnostycznych ;). Osobiście nie mogę przekonać się do drewnianych pobijaków, ale być może nie miałem do tej pory porządnego w rękach. Wliczając w to, nawet te zrobione przez siebie ;). Twój produkt będący efektem synergii myśli i działania prezentuje się bardzo dobrze ;). Zacny odcinek z „dobrą emocją". Pozdro 👍
Ostatnio spróbowałem zrobić pobijak z poroża jelenia. Całe życie korzystałem z drewnianych i poroże okazało się o wiele lepsze. Ma idealną wagę i świetnie przenosi energię uderzenia na dłuto, przy czym jest na tyle miękkie, że nie niszczy dłut. Polecam ;)
2 роки тому+1
A to ciekawe - a jak z wagą? Potrzebuję ok 1 kg pobijaka do pracy z przysiekami - da się?
@ moje waży dokładnie 510g, a robiłem z dość sporego zrzutu. Mi taka waga wystarczy, bo robię raczej bardziej precyzyjne rzeczy. To po prostu wyszlifowany kawałek tyki długości ok.30cm. Uderzam wygładzoną częścią między oczniakiem a różą. Myślę, że ciężar można by łatwo zwiększyć w dowolnym miejscu nawiercając wnętrze i wkręcając tam śrubę, bądź zalewając ołowiem.
Zabezpieczyć rączkę przed kręceniem można jeszcze poprzez kwadratowy czop pomiędzy owalną rączką (tu eliptyczną ;) ) a okrągłym czopem. I gniazdo też łatwiej wykonać :D Może byś jakiś szkic wymiarowy wrzucił... choćby dla patronów?
Bardzo podoba mi się pomyśł na styl filmów. Przede wszystkim w stolarstwie najważniejsze jest kombinowanie że robisz coś do czego potrzebujesz maszyn których nie masz A musisz wymyśleć coś żeby zrobić tym co masz stolarstwo to nie tylko praca czy pasja to też styl życia
Cienkim by było przecięcie tak wysłużonego i tak dobrego sprzętu jak go opisujesz, żadna tu moja wiedza nie wypłynie na ten temat gdyż jedyne co ze stolarstwem mnie łączyło to ciekawość która posunąłeś dalej tym pierwszym filmem jaki zobaczyłem od ciebie. Zacna praca, chęci i zaangażowanie wypływa od ciebie i jakże zasłużone gratulacje ci się należą za taką dobrą pracę :D lecę sprawdzać dalej a nóż może w końcu głębiej wejdę w temat :D miłego życzę i baw się tym naszym pięknym darem natury bo w końcu od tego jest żeby tworzyć z niego coś pięknego!
fenomenalny odcineczek, bardzo przyjemnie się oglądało, mimo iż nie siedzę tak głęboko w temacie. Mam pobijaka z magnussona i jestem zadowolony ale nie korzystam z niego aż tak często
Generalnie w tamtych latach (mam na myśli nawet 100lat wcześniej) narzędzia robiono mega solidnie i wiedza na ten temat była potężna ponieważ nie było internetu i nie mogłeś sobie od tak kupić młotka czy dłuta.druga rzecz to profesja która była doskonalona przez ludzi.kowal to był kowal,murarz to murarz itd.mój dom ma 112 lat i nadal ma oryginalne mury,więźby dachowe bez nawet jednego gwoździa.belki są tak twarde że od wkręta urywają się łby lub bit śrunokręta się zetnie.cegła glina i drewno.trzy dominujące materiały,do tego fachowa ponadczasowa wiedza i budujesz swojego rodzaju bunkier w postaci domu który przetrwa bardzo złe warunki pogodowe,jest ciepły,przytulny,nie ma w nim grzyba ani pleśni a to wszystko za sprawą tak dobrze przemyślanych prostych narzędzi.pozdrawiam
Super film. No faktycznie te nowe co można kupić w sklepie tylko ładnie wyglądają. Ja swojego kupiłem kilka miesięcy temu i używam go sporadycznie a juz ma luzy jak nic. Pozdrawiam
Super film. Mam jedną uwagę: Postarałeś się bardziej niż fabryka, ale niepotrzebnie. Być może się mylę, bo zajmuje się obróbką metali a nie drewna, może nie wszystkie zjawiska się wprost przekładają ale... Robiąc skokowe przejście z przekroju owalnego na okrągły o mniejszej średnicy nawet od tej krótszego promienia owalu wprowadziłeś w tym miejscu zjawisko karbu i kumulacji naprężeń. Trzonek może mieć tendencję do pękania w tym miejscu. Łagodne przejście, tak jak w starym, z punktu widzenia wytrzymałości materiału jest lepsze. A przy okazji łatwiejsze technologicznie.
Może tak być ale niekoniecznie, drewno należy rozpatrywać jako kompozyt a nie jak metal będący materiałem izotropowym. Choć nagła zmiana średnicy może będzie powodowała większy moment gnący który będzie powodował w długiej perspektywie zrywanie włókien w karbie ze względu na ich rozciąganie i ściskanie. Ergo ciężko stwierdzić Zgadza się, bredzę.
Zawsze lubiłem używać starych narzędzi. Nie ważne czy były to strugi piły płatnice czy maszyny. Bardzo często robią lepszą robotę niż to co jest dostępne dzisiaj za ułamek ceny. Jestem w pełni świadomy, że są sprzęty, które dużo ładniej wystrugają blaty z poskręcanym usłojeniem (np przy użyciu wału spiralnego) to nie zamieniłbym mojej 850kg. heblarki z 1959 r. na żadną inną. Mam jakieś, być może infantylne przeświadczenie o tym, że po tylu latach i właścicielach takie rzeczy nabierają duszy. Mają swoje mankamenty i kaprysy ale praca z nimi daje, w mojej opinii zupełnie inne odczucia. Pozdrawiam serdecznie
Dębina zawiera dużo garbników przez co raczej się jej nie używa do oprawy narzędzi bo "odparza ręce". Jesion jest sprężysty i doskonale tłumi wibracje - rączka w oryginalnym pobijaku tez miała swój sens.
No to ja już wiem, co mówi stolarz, gdy przychodzi wieczorem do łóżka, a żona jak nigdy ma ochotę na "chwileczkę zapomnienia" - kochanie, nie dziś, w warsztacie byłem, jestem wyj*ny" :D Pobijak proszę Pana GE NIA LNY! A jak szło do cięcia tego staruszka to aż zagryzałem wargi i sam do siebie mówiłem - NIE NIE RÓB TEGO! Uff, całe szczęście, że dziadunio się ostał, a młody poszedł się ciąć. Aż szkoda drewna i pieniędzy na takie wynalazki. Pięknie, naturalnie zdobiony ten nowy pobijak :) A nie dałoby się na taśmowej przeciąć tego pieńka? Czy lepiej i bezpieczniej było jednak rżnąć ręcznie i łupać klinem? Fest robota jak zawsze! Drogi "Miszczu" idź tą drogą!
Kolejny świetny film i kolejna świetna realizacja. Ale teraz doleje troche goryczy 😀 może bys zrobił coś dla swoich patronów, jakąś ciekawa akcje, bo prawde powiedziawszy, juz od dłuższego czasu to nic sie nie dzieje 😀, nawet filmików nie otrzymuje wczesniej 😔. Ale pozdrawiam serdecznie i podziwiam Twoja robotę zarówno edukacyjną jak i filmowo realizatorska.
W specyficznym tonie ten odcinek. Pobijaków i pomysłów na nie jak psów i wiel dobrych. Przy okrągłym hefcie wystarczy raszplą nieco rozetrzeć otwór przelotowy do owalu i po wbiciu klina za nic się nie obróci- doraźnie nierzadko stosowałem taki patent robiąc młoty ciesielskie, do dobijania elementów konstrukcji- różnica taka że tam używa się trzonka od szpadla i całego pieńka z opału. Osobiście zrobiłem kilka pobijaków w ostatnich 2 dekadach, wszystkie jesionowe i chyba najbardziej lubie z demontowanym styliskiem. Fakt ze zdarza sie ze spadnie, ale odruch dobijania co jakiś czas nadaje dobry rytm pracy. Wodny lakier i dębina na hefcie… zęby bolą- albo bardziej odciski się robią od samego patrzenia. Niby rozumiem że nie używasz tego dzien w dzień - ja dziś czopowałem konstrukcję ganku np. 7 słupów circa 25 połączeń czopowanych, plus kilka nakładek prostych w kantowizie 15x15 i 10x15, może przez to mam nieco spaczone pojęcie o pobijakach… ale jednak pojęcie jakieś mam ;)
Ja dostrzegam różnicę w konstrukcji. Przypuszczam, że oryginał na trzonku osadzony jest na dwóch stożkach: jednym łagodnym, lekko owalnym od strony klina, wykonanym w otworze i drugim tym krótkim, który widać na trzonku. Ciekawe czy ma swój negatyw w otworze? Tak były wykonywane najlepsze młotki ślusarskie.
Dzień dobry. Mam kilka przemyśleń ta temat tego odcinka. 1 - Jedną tejemnicę lepiej było by zatrzymać dla siebie (chyba), 2 - I kolejna zagadka rozwiązana, 3 - Odp. na pyt. końcowe - Starszy lepszy, bo jest w nim magia i zaklęty czas, 4 - Te nowe pobijaki, to żeczywiście wygląda na szajs - w rękach się rozlatuje, 5 - Lepiej nie przecinać starego - bo to zabytek i antyk w jednym (chejt możliwy i problemy z sercem) Pozdrawiam serdecznie.
Owal w podstawie obucha moze miec jeszcze jedna funkcje - rozklad energii podczas uderzenia w "strategicznym" punkcie. Jak jajko ktore latwiej zgniesc z boku niz gory. Ale to tylko teoria. :)
Kawa wypita, film relaksacyjny obejrzany z przyjemnością. Racja z tym odczuciem lepszej "macalności" starego pobijaka. Też mam takie wrażenie. Pozdro wszystkim.
No i wróciłeś 😁 co do płatnic Disstona to musimy o nie mocno dbać bo dorwać kolejną już teraz jest ciężko. Dobrze ze nie pociąłeś pobijaka bo szkoda psuć tak dobre narzędzia! Łukaszu a kiedy wracasz z serią naprawiania naszych narzędzi? Dawno nie było 😜
2 роки тому+1
Pamiętam Karolu, że mam strug od Ciebie. Wstrzymałem tymczasowo tę serię, bo jeszcze się uczę jak zrobić ją tak, żeby dało się to oglądać. Myślałem, że to będzie interesujące a okazało się inaczej. To moja wina, bo kiepski ze mnie "jutu ber" - jeżeli możesz jeszcze poczekać to obiecuję, że się doczekasz :-)
Patrząc po komentarzach jeśli chodzi o czas kiedy zostały wstawione, widzę, że algorytm dzisiaj Pana pobłogosławił :D
Smakowity odcinek. Co do książek to może mistrzu czas napisać własną. I mam na myśli papierową.
O to to to ................
Widzę że algorytm UA-cam złapał ten film. Sam tutaj trafiłem przypadkiem i świetnie się oglądało
Nie robimy z dębu żadnych trzonków. Ze względu na dużą sprężystość będą bolaly ręce. Jesion, akacja. Poza tym dąb jest najcięższym krajowym drewnem. Po kilku godzinach pracy to ma znaczenie. A ten kupny pobijak -gdy rączka wyjdzie to można ją obsadzić wstawiając klin na dno.
Even though I dont understand a word being spoken I still think these are some of the best woodworking videos on UA-cam. Very entertaining and even more informative. Thank you for the wonderful content. Much love from the UK.
Hi there UK!
Z przyjemnością oglada się tak piękna ręczna prace w drewnie!
Dziękuję Łukaszu, to jest to! Film po którym chcesz natychmiast ubierać buty i biec do warsztatu!
Znalazłem kanał przez przypadek i już wiem że zostanę na dłużej.
To nie przypadek - to ALGORYTM :-)
Nie koniecznie za cienka ta nowa rączka tylko głównie chodzi o to, że Jesion kompletnie inaczej tłumi drgania niż dębina a to automatycznie przenosi się na odczucie komfortu w pracy. Znając życie wykorzystano pewnie jeszcze Jesion polny, (czyli pojedyncze drzewo rosnące na otwartym polu, przez lata smagane wiatrami było bardziej elastyczne i wytrzymałe) taki Jesion podobnie jak i Wiąz był niegdyś daleko bardziej ceniony i szanowany niż zwykły Jesion.
jakoś fascynuje mnie, że ktoś mógł dojść do tego, że jakaś rasa drzewa, w jakiś okolicznościach może potem w postaci drewna zachowywać się inaczej, i będzie to nadawać się do czegoś jak żadne inne.
Myślę, że to kwestia wieloletnich obserwacji, dawniej ludzie byli o wiele bliżej natury.
O tym, że Polny Jesion był najwyżej ceniony jako materiał na łuki wzmiankowano już w zapiskach z 15-16 wieku a pewnie i wcześniejszych o ustnych przekazach nie wspominając, oczywiście lepszym materiałem był Cis ale ten pod ochroną był już od czasów Jagiełły, o ile pamiętam zapisano to w Statuach Wareckich coś koło 1428 roku. Wiadomo, ze jeszcze lepsze były łuki refleksyjne ale to były konstrukcje znacznie bardziej pracochłonne, złożone, (bo kompozytowe, drewno, róg ścięgna) i znacznie droższe, dopiero 16-17 wiek to szerszy napływ takich konstrukcji ze wschodu, niewątpliwie duża część jako zdobycz wojenna a reszta jako wymiana handlowa.
Mnie bardziej zastanawia ile rzeczy zapomnieliśmy bo żadne zapiski się nie zachowały.
Tutaj jest grab
@@jakubwasowicz1533 Gran to chyba najpowszechniej obecnie używany materiał na trzonki siekier czy toporów.
Starzy mistrzowie drwalstwa za najlepszy na równi uważali Wiąz i Robinię Akacjową, potem Jesion i co ciekawe "odziomki brzozy, równie dobre są też odziomki Wiązu i Jaworu, ale znalezienie prostych odcinków tych gatunków graniczy z cudem).
Dębu nie polecano bo odparzał ręce i pierze po rękach (pierze czyli dłonie po uderzeniu parzyły na wskutek przenoszonych wibracji) ,
Buku też nie, bo pod wpływem potu i przesychania drewno murszeje i z czasem kompletnie niespodziewanie pęka i to często w paskudny sposób raniąc użytkownika, no i też pierze,
Grab uważano, że też może odparzać, (ale mówimy tu o siekierach a nie krótkich trzonkach młotków)
Co ciekawe na krótkie trzonki starzy mistrzowie polecali Głóg, ale zawsze zaznaczali, że jego wysuszenie to wyzwanie.
No i oczywiście Święty Graal na trzonki czyli Cis, ale jego pozyskanie to abstrakcja bo jak wiemy jest pod ochroną no i obróbka wymaga uwagi, pył jest trujący.
Ciekawie byłoby przeprowadzić jakieś nowoczesne naukowe testy i zobaczyć czy starzy wyjadacze mieli racje.
Artyzm stolarstwa tradycyjnego i kunszt montażowy! Pytanie czy więcej czasu kosztuje rejestracja czy montaż. Na prawdę miło sie to ogląda. Oscar za zdjęcia, reżyserię, montaż i scenariusz, No i oczywiście za pierwszoplanowa rolę główną😃.
Z przyjemnością się Ciebie ogląda :)
Wydaje mi się że postrzegana lepsza jakoś starych narzędzi, wynika z błędu przeżywalności. Stare narzędzia niskiej jakości zwyczajnie znalazły się na śmietniku dekady temu, produkt dobrej jakości, który miał wyjątkowo dobrej jakości materiały a właściciele dbali o jego konserwację, mógł być używany z przerwami przez dziesiątki lat.
Podobnie ma się sprawa z muzyką, to nie tak że kiedyś muzycy byli uniwersalnie lepsi od dzisiejszych, po prostu kulturowy szrot sprzed dekad nie przetrwał do naszych czasów.
Ding ding. Dokładnie tak. Nawet z elektroniką tak jest. Mam w kompie już prawie pietnastoletni dysk. I to nie jest tak że dawniej dyski lepsze robili. Nie. Po prostu ten dysk vintage po prostu dobrze wyszedł.
Fantastyczny kanał.
Sam bawię się podobnie w przy domowym warsztaciuku... Dobrze podpatrzeć i zaczerpnąć wiedzy i inspiracji od wiele bardziej doświadczonych. Pozdrawiam i powodzenia!
Takie filmy powinien yt promować a nie jakieś ścieki dla mózgu, świetne umiejętności i wiedza
Tutaj - na rubieżach internetu jest mi całkiem fajnie :-)
Szacun za wiedzę i fachowość.
Stare obrabiarki do drewna bez porównania lepsze od nowych .
Świetny ale przede wszystkim rzeczowy film. Najlepszy kanał o stolarstwoe. Więcej takich ! Wszystkiego dobrego. Pozdro
Pozdro
totalnie mnie stolarstwo nie interesuje, ale filmik obejrzałem cały. świetnie się ogląda jak ktoś coś wykonuje z pasją, przy tym szczerze się ciesząc. pozdrówki
heh mnie rowniez kompletnie nie interesuje, a tez filmik obejrzalem caly i uwazam ze jest ciekawy i fajnie to wszystko przedstawione i opowiedziane.
Zawsze szanowałem klasycyzm, świetna robota!
Zacna robota. Ładnie wyszło. Brawo. Pozdro.
niesamowita wiedza i umiejętności. Szanuję.
Dzieki
To było WoW. Nie wiem co bardziej mnie zachwyciło, czy to jak wykonałeś pobijak, czy to jak rozgryzłeś jego budowę, czy scenariusz i reżyseria tego filmu. Wszystkie te elementy są bardzo wysokiej próby.
Co do rączki to myślę że jest to kwestia "wymacania" podczas użytkowania naturalny tłuszcz znajdujący się na dłoniach wciera się w drewno sprawiając z czasem że jest ono przyjemne w dotyku.
Coś jest w tym o czym mówisz . Jest jeszcze kwestia gatunku drewna z jakiego wykonuje się rękojeści. Na ten przykład drewno robinii akacjowej użyte na stylisko siekiery powoduje odparzenia rąk . Choć jest bardzo trwałe . Natomiast drewno jesionu jest bardzo wytrzymałe mechanicznie ale zarazem bardzo śliskie w dłoni . Narzędzie może łatwiej wypaść z dłoni.
@@JankoWalski-uo2br To co piszesz jest kolejną zaletą jesionu, nie wymaga tak dokładnej obróbki by wygodnie się go używało. W świecie YT każda rączka powinna być idealnie wykończona, ale jeśli ktoś jeszcze pracuje na co dzień narzędziami z drewnianymi uchwytami to raczej nie celebruje każdego kształtu wykonując własnoręcznie trzonki, a wtedy jesion się nie ślizga
Byłem przekonany, że go jednak przetniesz... :D Świetna robota, nowy - piękny!
Good job. I czywiscie ........... dla zasiegu.Pozdrawiam.
Dobry ten film jest, kurcze fajnie sie to ogląda, dobre tempo, nie przegadane, nie za szybkie, Gratuluje !
A dziękuję. Taki miał być i kilka ładnych lat eksperymentowałem żeby taki był :-)
Piękna robota, aż miło popatrzeć!
Szanuje za wiedze , precyzje i jakość filmu , dobrze sie ciebie słucha , zostane na dłużej :D
No cóż. Piękny pobijak. mozolnie cyzelowany. Warto było poświęcić kilkanaście minut. Na oglądanie ...
Już jutro biegnę po grabinę. Jesion mam w parkiecie oraz schodach. Opatrzył mi się.
Na trzonek mam zachomikowaną robinię.
Dziękuję za inspirację. Moje dłuta " wystrugane" z starych pilników wreszcie poczują moc....
A tak troszkę żartując, wystarczyło zmienić kolejność montażu filmu i p. Łukasz najpierw wiedział, później dywagował nad montażem...
Ale to tylko żarty...
Miło się Pana ogląda, jest Pan bardzo sympatycznym człowiekiem o ujmującej aparycji.
Serdecznie pozdrawiam i czekam do następnej niedzieli...
Świetny film! Lekko, zabawnie, a i tak udało Ci się przekazać sporo wiedzy stolarskiej! Super!
Bardzo ciekawie spędziłem czas. Pozdrawiam.
Pozdro
Dzięki za niedzielną dawkę wiedzy stolarskiej :)
Jak zwykle się podobało. Merytorycznie i ciekawie. Nie wiem jak wygląda koszt muzyki do podkładu ale myślę, że warto. Calkiem inny, lepszy odbiór. Do kolejnego. Czekam z przyjemnością!
Nie wierzyłem od samego początku abyś Mistrzu miał rozciąć zabytek:)
Bardzo „sympatycznie", że zaniechałeś rzeźnickich technik diagnostycznych ;). Osobiście nie mogę przekonać się do drewnianych pobijaków, ale być może nie miałem do tej pory porządnego w rękach. Wliczając w to, nawet te zrobione przez siebie ;). Twój produkt będący efektem synergii myśli i działania prezentuje się bardzo dobrze ;). Zacny odcinek z „dobrą emocją". Pozdro 👍
Uwielbiam ten kanał! :D a poziom twojej wiedzy i umiejętności budzi we mnie podziw. Dzięki za twoją pracę!
Fajnie, że ostatnio filmy wpadają dużo częściej. Pozdro
Uwielbiam Twoje filmy. Dziękuję
Super robota. Nic tylko uczyć się od Pana :). Dziękuję.
Heh... Nabrałem się z tym przecinaniem.
Dzięki za super filmik, myślę, że na zimowy wieczór świetny projekt i niezbyt skomplikowany :P
Ostatnio spróbowałem zrobić pobijak z poroża jelenia. Całe życie korzystałem z drewnianych i poroże okazało się o wiele lepsze. Ma idealną wagę i świetnie przenosi energię uderzenia na dłuto, przy czym jest na tyle miękkie, że nie niszczy dłut. Polecam ;)
A to ciekawe - a jak z wagą? Potrzebuję ok 1 kg pobijaka do pracy z przysiekami - da się?
@ moje waży dokładnie 510g, a robiłem z dość sporego zrzutu. Mi taka waga wystarczy, bo robię raczej bardziej precyzyjne rzeczy. To po prostu wyszlifowany kawałek tyki długości ok.30cm. Uderzam wygładzoną częścią między oczniakiem a różą. Myślę, że ciężar można by łatwo zwiększyć w dowolnym miejscu nawiercając wnętrze i wkręcając tam śrubę, bądź zalewając ołowiem.
Piekny film, piękny kanał, piękna praca
Idealnie! Od kilku dni zabieram się do zrobienia własnego pobijaka
Świetnie się ogląda, robota jeszcze lepsza, szacun! 💪
Już myślałem że ten stary przetniesz na pół. Aż mi ciśnienie skoczyło 😅 jakiś dziwny jestem ale zawsze mam taki sentyment do starych narzędzi.
Zabezpieczyć rączkę przed kręceniem można jeszcze poprzez kwadratowy czop pomiędzy owalną rączką (tu eliptyczną ;) ) a okrągłym czopem. I gniazdo też łatwiej wykonać :D Może byś jakiś szkic wymiarowy wrzucił... choćby dla patronów?
Cóż za fantastyczny kanał! Zostaję tu na dłużej. :D
Jak mnie się to podoba fajne i ciekawe.👏
Za Bluesa plus 100 ;-) Gratuluję realizacji filmów.
Ale mam szczęście że taki kanał znalazłem
Bardzo podoba mi się pomyśł na styl filmów. Przede wszystkim w stolarstwie najważniejsze jest kombinowanie że robisz coś do czego potrzebujesz maszyn których nie masz A musisz wymyśleć coś żeby zrobić tym co masz stolarstwo to nie tylko praca czy pasja to też styl życia
Cienkim by było przecięcie tak wysłużonego i tak dobrego sprzętu jak go opisujesz, żadna tu moja wiedza nie wypłynie na ten temat gdyż jedyne co ze stolarstwem mnie łączyło to ciekawość która posunąłeś dalej tym pierwszym filmem jaki zobaczyłem od ciebie. Zacna praca, chęci i zaangażowanie wypływa od ciebie i jakże zasłużone gratulacje ci się należą za taką dobrą pracę :D lecę sprawdzać dalej a nóż może w końcu głębiej wejdę w temat :D miłego życzę i baw się tym naszym pięknym darem natury bo w końcu od tego jest żeby tworzyć z niego coś pięknego!
świetna robota!
fenomenalny odcineczek, bardzo przyjemnie się oglądało, mimo iż nie siedzę tak głęboko w temacie. Mam pobijaka z magnussona i jestem zadowolony ale nie korzystam z niego aż tak często
Gdy zobaczyłem piłę taśmowa krzyknąłem - Nie rób tego !! :)
Ja też! Xd
Pięknie to zrobiłeś. Jesteś Mistrz
To jest film, gratuluję oby tak dalej
Świetny odcinek,jak zwykle wieje spokojem kulturą i oczywiście kunsztem.
Dzięki
Miło się oglądało, dzięki. Też lubię pracować czasem w drewnie, ale za bardzo nie mam materiału (muszę poszukać jakiejś wycinki w okolicy).
Bardzo ładny pobijak i super fachowa robota.
Generalnie w tamtych latach (mam na myśli nawet 100lat wcześniej) narzędzia robiono mega solidnie i wiedza na ten temat była potężna ponieważ nie było internetu i nie mogłeś sobie od tak kupić młotka czy dłuta.druga rzecz to profesja która była doskonalona przez ludzi.kowal to był kowal,murarz to murarz itd.mój dom ma 112 lat i nadal ma oryginalne mury,więźby dachowe bez nawet jednego gwoździa.belki są tak twarde że od wkręta urywają się łby lub bit śrunokręta się zetnie.cegła glina i drewno.trzy dominujące materiały,do tego fachowa ponadczasowa wiedza i budujesz swojego rodzaju bunkier w postaci domu który przetrwa bardzo złe warunki pogodowe,jest ciepły,przytulny,nie ma w nim grzyba ani pleśni a to wszystko za sprawą tak dobrze przemyślanych prostych narzędzi.pozdrawiam
E tam, jedne robiono dobrze, inne nie. Po prostu te słabiej zrobione nie przetrwały do naszych czasów.
@@jankoodziej877
szczerze, nie interesuje się stolarstwem itp ale, bardzo fajny materiał.
Część.
Jestem tu pierwszy raz.
Piękny film ❤
Inspiruje mnie Pan. Dxiękuję.
pierwszy raz na kanale - ale szacun
Pozdro - rozejrzyj się, może zostaniesz na dłużej? ;-)
Mimo faktu, że nie interesuję się stolarstwem, materiał bardzo mi się spodobał :)
Pozdrawiam i życzę sukcesów autorowi :D
Grab jest również najbardziej kalorycznym drewnem taka ciekawostka. Tego nowego szkoda by było używać xd Świetnie się oglądało.
Podziwiam za ręczna robotę! Pozdrawiam
Pozdro
😉 No właśnie, wątpię czy fabryka z oryginałem bawiła się tyle czasu. Pewnie by zbankrutowali 😉 Ale efekt SUPER!
super odcinek/materiał. tak trzymać!
Super film. No faktycznie te nowe co można kupić w sklepie tylko ładnie wyglądają. Ja swojego kupiłem kilka miesięcy temu i używam go sporadycznie a juz ma luzy jak nic. Pozdrawiam
Bomba!
Oglądam po kilka razy
Super film. Mam jedną uwagę: Postarałeś się bardziej niż fabryka, ale niepotrzebnie. Być może się mylę, bo zajmuje się obróbką metali a nie drewna, może nie wszystkie zjawiska się wprost przekładają ale... Robiąc skokowe przejście z przekroju owalnego na okrągły o mniejszej średnicy nawet od tej krótszego promienia owalu wprowadziłeś w tym miejscu zjawisko karbu i kumulacji naprężeń. Trzonek może mieć tendencję do pękania w tym miejscu. Łagodne przejście, tak jak w starym, z punktu widzenia wytrzymałości materiału jest lepsze. A przy okazji łatwiejsze technologicznie.
dokładnie o tym samym pomyślałem, projektując modele do druku 3d zawsze pilnuję zaokrągleń w miejscach na które działa siła
Może tak być ale niekoniecznie, drewno należy rozpatrywać jako kompozyt a nie jak metal będący materiałem izotropowym. Choć nagła zmiana średnicy może będzie powodowała większy moment gnący który będzie powodował w długiej perspektywie zrywanie włókien w karbie ze względu na ich rozciąganie i ściskanie.
Ergo ciężko stwierdzić
Zgadza się, bredzę.
Świetna robota szanuje pana
No taką robotę to ja cenię =) ale serducho się zatrzymało przed rozcięciem :D
Wspaniałe!
Super robota! Do zbyt cienkiej rączki można spróbowac owijki rowerowej.
Zawsze lubiłem używać starych narzędzi. Nie ważne czy były to strugi piły płatnice czy maszyny. Bardzo często robią lepszą robotę niż to co jest dostępne dzisiaj za ułamek ceny. Jestem w pełni świadomy, że są sprzęty, które dużo ładniej wystrugają blaty z poskręcanym usłojeniem (np przy użyciu wału spiralnego) to nie zamieniłbym mojej 850kg. heblarki z 1959 r. na żadną inną. Mam jakieś, być może infantylne przeświadczenie o tym, że po tylu latach i właścicielach takie rzeczy nabierają duszy. Mają swoje mankamenty i kaprysy ale praca z nimi daje, w mojej opinii zupełnie inne odczucia. Pozdrawiam serdecznie
Praca z takimi narzędziami uczy zrozumienia materiału z którym się pracuje, kształci kunszt i mistrzostwo w fachu:)
Ogólnie w tej branży panują konserwatywne poglądy :-)
Chciałbym mieć takiego sąsiada pozdrawiam Przemek 👍
Trzonek jednak proponował bym z robinii, gatunek lepiej amortyzujący niż dąb, dąb jest twardy ale kruchy, pozdrawiam!😉
Dębina zawiera dużo garbników przez co raczej się jej nie używa do oprawy narzędzi bo "odparza ręce". Jesion jest sprężysty i doskonale tłumi wibracje - rączka w oryginalnym pobijaku tez miała swój sens.
Szacun za ręczna robotę
Pozdro
Super to jest!
Świetny MŁOTEK!
ale zajebiście się to ogląda:DDDDD
Even though I have no idea what you are saying, I still enjoy the videos.
Wyskoczyło mi na głównej ❤
1:00 uff, na chwilę mi serce stanęło...
Tu elipsa a tu okrągło? Polecam zwykly pilnik okrąglak do drewna : ) Nastepnym razem proszę nawet nie żartować z niszczeniem takich narzędzi....
No to ja już wiem, co mówi stolarz, gdy przychodzi wieczorem do łóżka, a żona jak nigdy ma ochotę na "chwileczkę zapomnienia" - kochanie, nie dziś, w warsztacie byłem, jestem wyj*ny" :D
Pobijak proszę Pana GE NIA LNY! A jak szło do cięcia tego staruszka to aż zagryzałem wargi i sam do siebie mówiłem - NIE NIE RÓB TEGO! Uff, całe szczęście, że dziadunio się ostał, a młody poszedł się ciąć. Aż szkoda drewna i pieniędzy na takie wynalazki. Pięknie, naturalnie zdobiony ten nowy pobijak :)
A nie dałoby się na taśmowej przeciąć tego pieńka? Czy lepiej i bezpieczniej było jednak rżnąć ręcznie i łupać klinem? Fest robota jak zawsze! Drogi "Miszczu" idź tą drogą!
No masakra, przez chwile miałem serce w gardle. Piękna robota
Dzięki
Kolejny świetny film i kolejna świetna realizacja. Ale teraz doleje troche goryczy 😀 może bys zrobił coś dla swoich patronów, jakąś ciekawa akcje, bo prawde powiedziawszy, juz od dłuższego czasu to nic sie nie dzieje 😀, nawet filmików nie otrzymuje wczesniej 😔. Ale pozdrawiam serdecznie i podziwiam Twoja robotę zarówno edukacyjną jak i filmowo realizatorska.
Hej - wezmę sir za to. Obiecuje
Pięknie
W specyficznym tonie ten odcinek. Pobijaków i pomysłów na nie jak psów i wiel dobrych.
Przy okrągłym hefcie wystarczy raszplą nieco rozetrzeć otwór przelotowy do owalu i po wbiciu klina za nic się nie obróci- doraźnie nierzadko stosowałem taki patent robiąc młoty ciesielskie, do dobijania elementów konstrukcji- różnica taka że tam używa się trzonka od szpadla i całego pieńka z opału.
Osobiście zrobiłem kilka pobijaków w ostatnich 2 dekadach, wszystkie jesionowe i chyba najbardziej lubie z demontowanym styliskiem. Fakt ze zdarza sie ze spadnie, ale odruch dobijania co jakiś czas nadaje dobry rytm pracy.
Wodny lakier i dębina na hefcie… zęby bolą- albo bardziej odciski się robią od samego patrzenia. Niby rozumiem że nie używasz tego dzien w dzień - ja dziś czopowałem konstrukcję ganku np. 7 słupów circa 25 połączeń czopowanych, plus kilka nakładek prostych w kantowizie 15x15 i 10x15, może przez to mam nieco spaczone pojęcie o pobijakach… ale jednak pojęcie jakieś mam ;)
Grab na pobijak - jak najbardziej! Natomiast jesion na rączkę nadaje się średnio. Lepsza jest akacja.
Pozdrawiam
I kupa odcisków na dłoniach
@@mateuszsynku3900 Widziałem odciski od długopisu ;). Serio!
Jak mówi stare powiedzonko: Kto słabej doopy, to i się chlebem struje.
Ja dostrzegam różnicę w konstrukcji. Przypuszczam, że oryginał na trzonku osadzony jest na dwóch stożkach: jednym łagodnym, lekko owalnym od strony klina, wykonanym w otworze i drugim tym krótkim, który widać na trzonku. Ciekawe czy ma swój negatyw w otworze? Tak były wykonywane najlepsze młotki ślusarskie.
Scenariusze do odcinka świetny
Dzień dobry.
Mam kilka przemyśleń ta temat tego odcinka.
1 - Jedną tejemnicę lepiej było by zatrzymać dla siebie (chyba),
2 - I kolejna zagadka rozwiązana,
3 - Odp. na pyt. końcowe - Starszy lepszy, bo jest w nim magia i zaklęty czas,
4 - Te nowe pobijaki, to żeczywiście wygląda na szajs - w rękach się rozlatuje,
5 - Lepiej nie przecinać starego - bo to zabytek i antyk w jednym
(chejt możliwy i problemy z sercem)
Pozdrawiam serdecznie.
Owal w podstawie obucha moze miec jeszcze jedna funkcje - rozklad energii podczas uderzenia w "strategicznym" punkcie. Jak jajko ktore latwiej zgniesc z boku niz gory. Ale to tylko teoria. :)
Kawa wypita, film relaksacyjny obejrzany z przyjemnością. Racja z tym odczuciem lepszej "macalności" starego pobijaka. Też mam takie wrażenie. Pozdro wszystkim.
Ja mam to samo wrażenie . Po prostu lubię bardziej niektóre narzędzia choć grzebie w metalu .
Very nice work friend!
Thanks
Super
No i wróciłeś 😁 co do płatnic Disstona to musimy o nie mocno dbać bo dorwać kolejną już teraz jest ciężko. Dobrze ze nie pociąłeś pobijaka bo szkoda psuć tak dobre narzędzia! Łukaszu a kiedy wracasz z serią naprawiania naszych narzędzi? Dawno nie było 😜
Pamiętam Karolu, że mam strug od Ciebie. Wstrzymałem tymczasowo tę serię, bo jeszcze się uczę jak zrobić ją tak, żeby dało się to oglądać. Myślałem, że to będzie interesujące a okazało się inaczej. To moja wina, bo kiepski ze mnie "jutu ber" - jeżeli możesz jeszcze poczekać to obiecuję, że się doczekasz :-)