KIEDY Ahsoka szkoliła Sabine? | Biblioteka Ossus
Вставка
- Опубліковано 4 січ 2024
- Daj SUBA! ► bit.ly/subujossusa
Czy też zastanawialiście się, kiedy Ahsoka szkoliła Sabine? Panna Wren nie jest czuła na Moc, a w pierwszych odcinkach serialu Ahsoka słyszymy, ze zwraca się do Tano per "Mistrzyni". Kiedy było to szkolenie? Co o tym wiemy? Zapraszam na film!
ZERKNIJ NA LINKI:
► open.spotify.com/show/5Qfuni6... - PODCAST NA SPOTIFY!
► / discord - DISCORD!
► swossus - INSTAGRAM!
► ossus.pl/ - Biblioteka OSSUS!
► / rycerzeossusa - grupa na FB Rycerze OSSUSA
► / ossus - Ossus na Facebooku!
ZOBACZ KONIECZNIE TE FILMY:
👉 • KOMPLETNA historia Sab... - KOMPLETNA historia Sabine Wren (przed serialem #Ahsoka)
👉 • Co by było, gdyby ROZK... - Co by było, gdyby ROZKAZ 66 się nie udał? - [TEORIE]
👉 • Ahsoka zmienia Star Wa... - Ahsoka zmienia Star Wars!? Nawet IMPERIUM KONTRATAKUJE! 😲
#ossus #starwars #ahsoka #rebels #sabinewren #jedi #padawan
Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
/ @ossus
Ty obejrzałeś ten serial do końca?Ahsoka i Sabine rostały się zaraz po nocy tysiąca łez Króla była przed Bitwą o Jaku a było to spowodowane tym że Ahsoka bała się że Sabine przejdzie na ciemną stronę po śmierci rodziny.
Hahaha, dokładnie. Ten film to jest piękny pokaz tego jak lekceważyć widzów kanału.
Szkoda że rodzina Sabine zginęła. Myślałem że będą się pojawiać więcej w produkcjach.
@@jakubbajer6463 Informacje w finale Serialu Ahsoka
@@KLAPEKSTuDIOW ogóle ten odcinek jakiś po wojaku xd
Sabine to dla mnie symbol upadku Jedi. Ogólnie to "wspaniała" postać, raz za razem coś odwala, ale przecież nie może za nic odpowiadać, prawda?
Moc w niej i jej rodzinie była słaba, ale teraz jest silna, bo scenariusz. Trenowała oczywiście między 2 9 , a 30 lutego. Wątek Sabiny jako Jedi był bardziej drewniany niż drewno.
nie ważne że ten serial z logiką ma tyle wspólnego co jasełka z Jasłem - ale ważne że paru fanów może się do tego smyrać po świetlnych mieczach.
W serialu Ahsoka jest wyjaśnione, że Togruttanka bała się, że mrok zawładnie Sabine po tym, jak Imperium zniszczyło Mandalore. Podejrzewam, że szkolenie jakieś, trwało już w czasie wojny, ale takie konkretne miało miejsce po pokonaniu Imperium nad Jakku.
Ja myślę że to bez sensowny pomysł aby robić z Sabine Jedi bo widać że to się nie kleji i chcą poprostu ożywić mało lubianą postać
Sabine mało lubianą?
Przed Ahsoką była nawet postacią okey, ale patrząc co odwalała w tym serialu to absolutnie nie da się jej lubić.
Sabine była postacią w miarę dobrze napisaną. To co źle zrobiono to ją niepotrzebnie przerobili na jedi. Szkoda też jej rodziny. Ogólnie 3 sezon Mando był taki jakby na siłę robiony bez polotu i charakteru. Niepotrzebnie uśmiercono fajne postacie takie jak ursa wren, fenn rau czy korkie kryze. Z kolei z tytułowych bohaterów robi się niekompetentnych imbecyli, którzy zamiast uczyć się na błędach z przeszłości tą przeszłością żyją - luke czy ahsoka. Wszystko po to tylko by sequele miały sens bytu. Mandalorian pierwsze 2 sezony były spoko. Ale późniejsze rozwinięcie tej historii w innych serialach mandoverse pokazuje nieudolność w pisaniu ciekawych historii lub zarzynanie ich w celu promowania określonych wymysłów i ideologii szefowej lucasfilm. Nie ma co się dziwić że sfrustrowani fani robią własne przeróbki seriali jak w przypadku obi wana kenobiego. Podsumowując produkcje z przed 20 lat wyglądają wizualnie lepiej niż te obecne.
Ja nawet mogę zaakceptować tą koncepcję że kazdy może władać mocą, musi się tylko na nią otworzyć.
Ale naprawdę uważam że Sabine jest ostatnią osobą, która musialaby z niej korzystać. Sabine nie potrzebuje władać mocą aby być dobrą postacią i znakomicie sobie moglaby poradzić bez niej.
Tymczasem w Ahsoce wykreowali ją trochę tak jakby była jedi, który został odcięty od mocy i desperacko próbował ponownie nawiązać z nią kontakt. I oczywiście po całym sezonie bezskutecznych prób władania mocą coś się odblokowuje w finałowej walce i nagle wymiata w posługiwaniu się mocą jakby przez pół życia nic innego nie robiła...
Miłego oglądania
Kiedyś by zostać użytkownikiem mocy musiałeś albo być synem/ córką takiego użytkownika albo w momencie poczęcia wybrany przez tę mistyczną siłę na jej użytkownika. Teraz każdy może być nim wystarczy że się otworzy na tę moc. Filloni zepsuł cały konept mocy, najprawdopodobnej przez naciski szefowej lucasfilm miał zrobić z sabine, która sama w sobie była fajną postacią, aby była jeszsze bardziej zajebista. Ale zamiast tego wyszła taka se historyjka o dwóch nieustraszonych silnych i niezależnych kobietach wojowniczkach samurajkach, które wyruszają by stawić czoła złolowi Thrawnowi i uratować zaginionego Ezrę Bridgera. Oglądałem cały ten sezon i szczerze mówiąc wiele fanowskich powieści jest o wiele sensowniej napisanych i wciagających fabularnie niż ten gniot filloniego.
Wydaje mi się że w serialu jednym z wymienionych powodów była masakra na Mandalorze i śmierć rodziny Sabine. Może wtedy Sabine była przepełniona nienawiścią i bólem po utracie bliskich przez co Ahsoka bała się ją dalej szkolić. Wiem że to miesza się z ustawieniem jej szkolenia na czasy po wojnie ale w końcu nie wiemy na pewno czy to właśnie po upadku imperium Sabine zaczęła szkolenie czy może jednak przed.
A very interesting movie
Ashoka szkoliła sabin w okresie wojny, w serialu było powiedziane, że Ashoka przestała szkolić Sabin ponieważ bała się ze Wren użyję swoich umiejętności aby zemścić się na imperium za zniszcznie Mandalore co oznacza, że Ashoka porzuciła Sabin tuż przed końcem wojny domowej.
Mam nadzieję że obejrze ten serial.
A nie było w serialu powiedziane że się pokłóciły o Mandalore ?
Było, o ile dobrze kojarzę to ich drogi się rozeszły krótko po upadku Mandalory ponieważ Ahsoka bała się że dalszy trening Sabine może ją otworzyć na pokusy ciemniej strony.
Jk dla mnie koncepcja, że każdy może być Jedi jeśli tylko poćwiczy jest absurdalna. Ile czasu Sabine miała na taki trening od zakończenia rebeliantów (bo tam o ile dobrze pamiętam trenowany był Ezra, a nie ona)? 5 lat? Tyle co studia magisterskie? I serio przez te 5 lat bez wrodzonego talentu nauczyła się władać mocą w takim stopniu? Zatem dlaczego osób używających mocy było w galaktyce tak mało? Przeciętny człowiek już teraz żyje 70 lat, przy ich rozwoju technicznym 100-150 lat to nie powinien być problem. Zatem skoro jej wystarczyło 5 lat, to logicznym jest, że w ciągu swojego życia chyba każdy mógłby tyle wygospodarować. Zatem logiczną konsekwencją jest to, że z mocy powinien korzystać dosłownie każdy, a przecież wiemy, ze tak nie jest. Ilu w okresie wojen klonów było Jedi? Na Geonosis walczyło jak się nie mylę coś koło kilkuset, więc ile ich mogło łącznie być? 5000-10000? I nawet zakładając, że Jedi to był najlepszy promil to posiadaczy mocy byłoby 5-10 milionów (dla porównania Polska ma niecałe 40 milionów, a świat 8 miliardów, czyli 8000 milionów). Zatem dlaczego tak mało ludzi to umiało. Nawet zakładając, że Sabine jednak była dosyć uzdolniona i normalnemu człowiekowi zajęłoby to 20-25 lat do osiągnięcia jej poziomu, to dalej korzyści są na tyle duże, że warto byłoby chyba na to poświęcić czas. Zatem skoro usuwamy opcję wrodzonej predyspozycji, bo chcemy mieć inkluzywność i przekaz, że każdy może wszystko jeśli tylko chce to wychodzi na to, że to praktycznie nie ma sensu. Można założyć, że z jakiegoś powodu ludzie nie chcieli, ale to nie ma sensu również patrząc jak potężni byli użytkownicy mocy nawet na tle dobrze uzbrojonych i wyszkolonych przeciwników. No to jedyne co jeszcze zostaje to spisek Jedi nastawiony na niedopuszczanie ludzi do tej wiedzy, ale to również nie wytrzymuje logiki. Jedi nie byli jedynymi używającymi mocy, było ich na tyle dużo, że ktoś by w końcu zdradził. Poza tym przy tak dużej ilości istot zawsze ktoś mógłby po prostu nauczyć się kontrolować moc samoistnie. Do tego jak to się ma do koncepcji mini organizmów z którymi posiadacz mocy żyje w symbiozie i dostarczają mu one stałe szerokopasmowe połączenie z mocą? Może ktoś z bardziej zainteresowanych fanów wytłumaczyć, ale po mojemu to nie ma żadnego sensu i połowa świata przedstawionego była już tak często zmieniana i łatana, że teraz trzyma się to tylko na taśmie samoprzylepnej i sentymencie stałych widzów (do których sam się zaliczam).
2:52 - 3:08 z jakiej kreskówki są te sceny?
Podbijam.
@@ukaszpazua8943 Z mini-serii Star Wars Forces of Destiny. Jest cała dostępna na YT
Może ona tylko tak żartowała i była zdenerwowana po prostu
Juz chuj z tym, że teraz nieczuła na moc postać (Hera) i osoba, która nie wiemy czy miała trening (jej syn) może używać mocy. Czy od teraz kanoniczne jest, ze miecze świtlne nie zabijają? Wraz z pandemią, 2020 zmiwnil miecze świetlne?
No jej syn jest również synem Kanana. Więc ma naturalną więź z mocą odziedziczoną po ojcu. Nie musiał być trenowany do robienia takich prostych rzeczy jak w serialu.
A co do mieczy świetlnych to się zgadzam. W kabinie mnóstwo osób zginęło od dźgnięcia mieczem świetlnym w brzuch, tymczasem Sabine nie dość że przeżyła to jeszcze błyskawicznie wyzdrowiała.
Ktoś chyba zapomniał przestawić miecz z trybu treningowego na tryb bojowy.
Coraz większe fikołki w tak istotnych tematach. Każdy reżyser ma swój pomysł.. Wystarczyło trzymać się tego co było już wymyślone. Idąc rozumowaniem Filoniego to Imperator nie dałby rady wybić wszystkich jedi bo byłoby ich miliony, wystarczy chcieć być jedi i tyle. Ogromna galaktyka a my kręcimy się wokół 30 postaci dla fanserwisu i połowa jest odgrzewana z ubiegłego wieku. Nie wiem z czego ta radość, że Filoni przejmuje tą szopkę, mamy przedsmak jego kunsztu. Ja już od dłuższego czasu nie jestem otwarty na SW. Wracam do Warhammera, tylko tam pozostało odrobinę nadziei, że film/serial powstanie w zgodzie z czymkolwiek.
Takie małe sprostowanie bo raczej akcja Ahsoki dzieje się po czwartym sezonie Rebelsów no bo niby skąd w pierwszych odcinkach ten mural zrobiony przez Sabine na koniec 4 sezonu właśnie?
to po pierwsze po drugie Hera ma Syna a jej syn był pokazany w finale 4 sezonu Rebels więc to również wskazuje na to że Ahsoka dzieje się po 4 sezonie a nie 3 a tak to z pozostałymi rzeczami się w pełni zgadzam
Żarty
No ale przecież to oczywiste że akcja dzieje się po zakończeniu Rebeliantów, przecież to w finale zaginął Ezra. A w materiale przecież było powiedziane że akcja Ahsoki dzieje się po trzecim sezonie Mandalorianina a nie Rebeliantów...
No nie. Miedzy Ahsoka a rebels minelo kilka lat. Syn Hery w finale Rebels ma ze 3 lata a w Ahsoce ponad 10.
Mi się średnio podoba pomysł by Sabin została Jedii. I pomysł że każdy może stać się rycerzem. Podobał mi się wątek Yuuzhan Vong z legend że przestoi że ci byli odcięci od mocy to ani Jedii ani Sith nie mogli na nich wpłynąć mocą. Oczywiście sposób korzystania z mocy jak mnisi (wypadło mi z głowy ale mnisi łączący się z mocą byli chyba w wojnach klonów) którzy łączą się z mocą i są jej świadomi wydawał mi się takim rozsądnym rozwiązaniem.
Nic już nie rozumiem. Rey ma naturalny dar plus jest diadą z Kylo, dlatego Moc jest w niej potężna, a ona sama szybko się uczy - źle, bo to przegięcie, że jedni muszą trenować latami, a ona to tak na pstryk.
Sabine, zgodnie ze słowami Kanana, nie tyle nie jest wrażliwa na Moc, co jej umysł jest zablokowany. Trenuje przez kilka lat, zdobywa coraz więjsze umiejętniści w szermierce i pewną techniczną wiedzę o posługiwaniu się Mocą, ale nie potrafi się otworzyć na Moc, która do niej przemawia, bo ma swoje traumy u słabą wiarę, nie tyle w Moc, co w siebue samą. W końcu pojawia się trigger, sytuacha, która sprawia, że Sabine nareszcie się otwiera, a wszystkie umiejętności wojowniczki, posługiwanie się mieczem świetlnym, techniczna wiedza na temat Mocy, iraz sama Moc zaskakują w jaźni dziewczyny, zlewają się w jedno i wszystko, z trudem i oporami zaczyna działać - też źle. Bo przecież wcześniej nie wykazywała talentu.
Tymczasem to jestvtrichę tak, jak z jazdą na rowerze. Jeden wsiądzie, idepchnie się i równo gładko śmignie przez podwórko, a po krótkim czasie, będzie driftował i jeździł bez trzymanki. A w jońcu zostanue zawodnikiem i będzie zdobywał medale. Drugi musi się kilka razy przewrócić, kierownica trochę mu lata, wiraże robi nieco ostrożniej, ale z czasem może się ścigać z tym pierwszym, choć jazda bez trzymanki idzie mu trochę gorzej. Trzeci będzie się regularnie przewracał i chociaż w końcu nauczy się jeździć, to nie jeździ ani zbyt dobrze technicznie, ani szczególnie szybko. W końcu odpuszcza i rezygnuje na dłudie lata. Jednak po wielu latach, wsiada znów na riwer i oo krótkum czasie zaczyna naprawdę przyzwoicie jeździć. Sprawnie, pewnie i w miarę szybko. Jeździ dużo, wręcz cidziennie, pokonuje wiele tysięcy kilometrów rocznie. Ale nigdy nie zistanue zawodnikiem, musi trzymać kierownicę przynajmnuej jedną ręką, a żeby się napić z bidonu musi się zatrzymać, bi w czasie jazdy nie potrafi.
Ten pierwszy to Rey czy Luke a ten trzeci to Sabine. Drugi to cała masa szeregowych rycerzy Jedi
Filonii zepsuł koncept mocy jaki był do tej pory przyjęty. Każdy był w mocy ale moc nie była z każdym. Tylko nieliczne jednostki były wybrane przez tą mistyczną siłę do władania nią. Krótko mówiąc albo rodziłeś się wrażliwy na moc bo moc cię wybrała albo ta wrażliwość na moc była przekazywana z rodzica na dzieci.
@@bartomiejuchman9290
Lepsze to niż midichloriany, które całkiem odarły Moc z wszelkiego mistycyzmu
Sam koncept midichlorianów nie był zły. Podobnie jak moc istniały one w każdej żywej istocie a ich poziom dawał ci po prostu lepsze dostrojenie do niej. Oczywiście musiałeś przejść trening pod okem mistrza który musiał cię nauczyć jak kierować tą energią. Ale koncept że każdy może władać mocą jest debilny. Odziera wątek mocy z mistycyzmu a użytkowników tej siły z elitarności z jakiej wynikało bycie jedi czy sithem. Zresztą Sabine nigdy w całej historii SW rebels nie była kreowana na jedi więc podejście showrunnera i twórcy tej postaci jest co najmniej dziwne. Po co na siłę dobrą postać jeszcze bardziej ulepszać.?
@@bartomiejuchman9290
No nie wiem. Według puerwotnej koncepcji Moc była nie tylko w żywych istotach. Była polem energii, w którym istoty żywe, ale i materia nieożywiona, były zanurzone. I to był prawdziwy mistycyzm. Midichloriany technicyzują to zjawisko. Sprowadzają do biopola wytwarzanego przez mikro symbionty, które żyją w innych istotach żywych. Jak zatem ma się to do oddziaływania na przedmioty, na przykład kamienie, którymi można za pośrednictwem Mocy rzucać? Jako że wszystkie istoty żywe były zanurzone i orzenikane przez Moc, wsztstkie były w mniejszym lub większym stopniu na nią wrażliwe. Ale nawet Jefi czy Sith mógł utracić tę wrażliwość i potem ją odzyskać. Mógł to być proces świadomy lub nieświadomy.
Zatem mogli być osobnicy wrażliwi na tyle by zostać choćby najsłabszym ale jednak Jedi, lecz z powodu jakiejś blokady psychicznej byli odcięci.
Nadal wymagało to predyspozycji umysłowych i duchowych. I na tym pokegał mustycyzm, piwszechniść i elitarność.
Jeśli nie przemówił do Ciebie mój przykład z jazdą na rowerze, a uwierz mi, że wiem o czym piszę, bo jestem rowerzystą z trzeciej grupy, który niebardzo sobie radził w dzieciństwie, ale w wueku 40 lat wsiadł na rower i przejechał od tamtej pory tysiące kilometrów, to może przykład z piłką nożną będzie bardziej przejrzysty. Jażdy może kopać piłkę na podwórku pod blokiem, ale nie każdy zostanie piłkarzem. A z pośród tych, którzy tymi piłkarzami zostaną, tylko elita zagra w ludze mistrzów i nie ymbuejszy tej elitarności fakt, że kopią piłkę miliony dzieciaków na całym świecie
Szczerze mówiąc myślałem że filonii jako twórca postaci ahsoki nie pozwoli by jej historia była płytka jak w obi wanie kenobim ale się myliłem. Ahsoka była równie płytka fabularnie jak obi wan kenobi z tą różnicą że wizualnie lepiej wyglądała i kamera nie chybotała się na wszystkie strony.
dla mnie Sabine w Rebelsach tak a w Ahsoka ogolnie nie
Pozdro
żeby być szeregowym jedi trzeba mieć te tysiące midi-chlorianów. one dają moc która daje nazwę zakonowi. potem trzeba ćwiczyć by nie być szeregowcem. bez nich mozna zostać dobrym wojownikiem ale nie jedi. masz to pan na opak.