U mnie to jeden kręt sól wydobywa a drugi wapno trzeci natomiast węgiel także wungiel jest!:-) Kupię kreta ukierunkowanego na złoża złota lub ropy, płacę jajami, chętnych na priv;-)
Przypomniało mi się jak w zeszłym roku wiosną znosilam do ogrodu każdą ziemie z kretowiska jaką spotkałam po drodze, mówiąc wszystkim dookoła jakie to " złoto " przynoszę do ogrodu... Mąż dzielnie zachowywał powagę , patrząc na moje wybryki. Jednak jesienią kiedy bluzgałam pod nosem ,że przywleklam do ogrodu masę nowych chwastów, już nie wytrzymał I śmiał się ze mnie do rospuku. No ale cóż, doświadczyłam na sobie I teraz już jestem pewna że ta ziemia to żadne złoto...Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję Ci Grzegorzu za rozwiewanie mitów.
Porażka była spowodowana tym że użyłaś tej gleby do wzmocnienia wierzchniej warstwy , gdybyś wprowadziła tę ziemie na większą głębokość efekt był by pozytywny . Pozdrawiam
Witam serdecznie! Filmik ten przedstawił prawdę o krecie w ogrodzie. Nie będę się rozpisywał bo nie mam po co się rozpisywać. Jedynie co mogę dodać to, że ziemię z kretówek można rozgarnąć grabiami, a kamienie jak będą w takiej ziemi zebrać i schować bo mogą się przydać w różnych pracach.
Brutalna prawda, ale prawda. Dzięki za rozwiewanie mitów internetowych i nie tylko. Ludzie chłoną te ,,prawdy" jak gąbka. Ty prosto, rzeczowo i konkretnie wyjaśniłeś wszystko jak należy. Niezmiennie popieram i podziwiam 😘
Błędna teza , fakty są takie że nim głębiej wymieszamy glebę i wprowadzimy do jej warstw dolnych materię organiczną , tym żyźniejsza będzie ta gleba , a więc kret w pewnym sensie działa jak agregat do uprawy gleby , co prawda nie dorównuje w wydajności rosówkom , ale to zawsze coś . Pozdrawiam
Przekazałeś moje spostrzeżenia na forum publicznym🙂. Zgadzam się z Tobą we wszystkim. Też uważam, że nie ma się co tym zachwycać. Dzięki za słuszne uwagi
Nie ma co walczyć z kretami, bo to kopanie się z koniem. Ziemię do czegoś wykorzystać w ogrodzie, mieszać z kompostem, nie wściekać się, wszyscy z ogrodu wyżyjemy - i my i krety. Pozdrawiam serdecznie 🌿
No nie wiem , można zawsze iść na łatwiznę i zalewać korytarze przefermentowaną gnojowicą z dodatkiem sieczki . W ten sposób mamy dwie pieczenie na jednym ogni , pozbywamy się szkodnika , nawozimy niższe pokłady gleby poprawiając jej strukturę . Są to założenia czysto teoretyczne 😁
Hahaha, dobry film.Przede wszystkim ludzie nie wiedzą że te kopce to wcale nie są kreta.Ja akurat ostatni sezon spędziłem na walce z gryzoniami na moim areale.Mam może niewielki teren bo ledwo 19 arów. Miałem kopce nawet na 20cm wysokości . Zastosowałem pułapki ( nie powiem jakie aby nie reklamować) i obecnie nie mam ani jednego szkodnika na moim terenie. Ostatniego odłowiłem tydzień temu. I co się okazuje? Odłowione szkodniki to w przewadze karczowniki !I to spore, bo bez ogona to ok.15cm a z ogonem to nawet 24cm. Odłowiłem razem ok.10 karczowników, 5 nornic i ledwo 2 krety. Zatem statystyka jest jasna. Poza tym to karczowniki są głównymi szkodnikami, bo one się żywią korzeniami i kłączami. Kret je tylko "mięso" . A druga sprawa to Grzesiu jesteś w błędzie raczej. Wszystkie tunele jakie ja rozkopałem to lecą ledwo 5-15cm pod powierzchnią ziemi. Oczywiście gniazda są głębiiej, bo do 50cm, ale do nich lecą szyby wentylacyjne takie pod kątem nawet 90 stopni. to im głębiej tym bardziej trzeba czymś oddychać a gryzonie to ssaki jak my i potrzebują tlenu.Latem gdy było bardzo gorąco to gryzonie siedziały głęboko i przez te tunele wentylacyjne je łowiłem, bo na noc jedynie wyłaziły na żerowanie. Ktoś tu pisał o walce z wiatrakami o kretach. Ja się z tego śmieję, jestem w stanie każdego gryzonia w ziemi odłowić, trzeba tylko znać jego zwyczaje i biologię. Czasem na jednym tunelu w tym samym otworze złowiłem i kreta i karczowniki i nornicę. Pod ziemią są magistrale i nimi biegaja wszystkie gryzonie, zwyczajnie z nich korzystają razem. Ziemia w kopcach to nadamiar wypchany na powierzchnię z tunelu. Pozdrawiam.
Ja na początku pandemii chodziłem po łąkach i zbierałem kopczyki. Ziemię użyłem do wysadzania pomidorów. Naciagalem tego kilkanaście worków. Ziemię łatwo się zebrało. Zawsze troszkę ziemi się przyda. W następnym roku na wiosnę też ruszę 😁😁. Nie twierdzę że ma jakoś super moc w sobie ta ziemia ale lepsze taka niż kupować w sklepie
tez tak samo robię nie ma nasion traw, wiec w sadzonkach nic nie rosnie jest za DARMO !!! To największa zaleta ,bywało czasem, ze chodziłam na nieużytki/ łaki zbieram stamtąd była super jak czarnoziem, u mnie taka jak reszta w ogrodzie.
Dobrze gadasz Pan, mądre słowa teraz kasy chce być ogrodnikiem choć pojęcia nie ma żadnego ale co zrobić takie czasy dużo głupot i przechwalek. Pozdrawiam super kanał
Parę uwag "Z życia kreta" - z kilku lat walki, obserwacji, literatury i badań Gleba z kopców uważam, nie jest nic żyźniejsza, ale jest na pewno pulchna i napowietrzona Krety lubia dzdzownice i ich szukają. Zauważcie też, że kopce często są tam gdzie rośnie mniszek. W mniszku często jest wiele mrówek, a krety uwielbiają jaja mrówek i tam kopią. Kopią kanały komunikacyjne i łowne. "Autostrady zależnie od rodzaju gruntu kopią na głębokości 20-40cm. Kanały łowne są tuż pod powierzchnią. Mam w części działki zrobioną barierę z płytek betonowych na głębokość 70cm i przez kilkanaście lat żaden tam nie przeszedł, a na zewnątrz kopców kilka na metr. Stąd pewność że nie kopie głębiej - wyjątkiem jest jama w czasie mrozów. Kret jest samotnikiem i przemieszcza bardzo duże odległości. 2-3 godziny poluje, a następnie odpoczywa. Co istotne co jakiś czas sprawdza i odnawia swoje korytarze i łowiska. Sprawdzcie sami - przyciśnijcie nogą wzniesioną ziemię i poczekajcie kilka godzin max 1-2dni - z pewnością będzie znów uniesiona bo wróci. Jeden kret może zawłaszczyć teren nawet do 1000m. Jeśli spotkają się dwa osobniki to dochodzi do walki i zostaje tylko jeden / pazury są naprawdę mocne / , a i ten często ginie po kilku dniach od obrażeń - i stąd często przekonanie o skuteczności np "śmierdzącego" rozwiązania - kret sobie poszedł. Wykorzystują istniejące korytarze nawet sprzed kilku lat po innych np w zbitym gruncie i błyskawicznie przemieszczają się na duże odległości pomiędzy łowiskami Jak było mówione kret nie śpi zimą tylko przeczekuje w tzw "jamie" na głębokości w/g potrzeby aby nie zamarzł. Nie wychodzi w tym czasie. Żeby przeżyć ma przygotowana "żywą spiżarnię". O co chodzi? Zbiera żywe dżdżownice, i nadgryza je przy łbie. W ten sposób nie są w stanie uciekać i nie psuja się bo żyją. Kreciska to zmyślne stwory, ale często bywają uciążliwe. Przez parę ładnych lat miałem ich na działce wśród pól naprawdę wiele, ale obecnie populacja znacznie zmniejszyła się. Powiem, że wszelkie opowieści o sposobach odstraszania, przepędzania, używania różnych specjałów, mazideł czy zapachów to tylko wymysły wynikające z braku wiedzy n/t sposobu życia tych zwierząt. Jeśli coś zadziałało to przypadkowo i w razie powrotu ponownie nie zadziała to tak w skrócie. Jeśli ktoś ma jakieś pytania to jeżeli coś już wcześniej sprawdziłem i rozwiązałem, to postaram się podpowiedzieć.
Na mojej działce od metra mrówek,kret niezainteresowany,pojawił się dopiero jesienią.Czy masz może wiedzę jak się pozbyć mrowcow bo całe lato spędzam na pacyfikacji
@@krystynazadorecka1050 jedyny w/g mnie skuteczny sposób to oprysk na większej powierzchni u siebie tez mam wiele mrówek, ale te opryski bardzo drogie są i musiałem minimum 2x w sezonie pryskać i zrezygnowałem ok.70zł/100m jeśli zwęszy jaja to przyjdzie 🙂
Właśnie obejrzałam jakiś filmik o tym "złocie"😂 ja sobie kiedyś sama ukopałam tego złota z mojego ogrodu (kret był w tym miejscu). Potrzebowałam piachu, to piachu nakopałam😆 a potem nastąpił " cud"... wyrosło mi z tego piachu tyle chwastów, że nie wiedziałam, co z tym robić. Więc tyle na temat "złota" z ogrodu. Dziękuję za wszystkie Twoje filmy❤
My to ją lubimy wykorzystywać do doniczek bo pulchna :) To tylko ziemia jak dla nas , po prostu pulchna. :) lepiej z kupką króliczka haha pozdrawiamy ciepło mimo że zimno ale słonecznie u nas :) buziaki
Dzięki Grzesiu za ten materiał. Jak zawsze z sensem i logiką. Ja używam kopców z kretowisk z mojej łąki do uzupełniania nowych skrzynek. Dodaję kompostu i jest dobrze.
Z pasją o kretach:) Czekam na drugą część. Zgadzam się z tobą, że taka ziemia z własnej działki (mam podobną glebę jak ty) to żaden rarytas, nawet jak kret ją przeryje, to na jakości i szlachetności nie zyska. Co innego zdobyczna z jakiegoś nieużytku lub łąki, gdzie jest akurat po prostu lepsza, to ewentualnie można sobie przynieść wiaderko... jak się komuś chce. Ale cieszę się , że u mnie są krety - znaczy, że w ziemi jest życie i dzieje się niczym w meksykańskiej telenoweli🙂 Tylko małe sprostowanie z tymi skorupiakami - to stworzonka typu rozwielitka, rak, krewetka itp. więc raczej przeciętny kret nie ma szans ich włączyć do menu😉 Podejrzewam, że chodziło ci o ślimaki - i te ze skorupkami i te bez to mięczaki.
A, to zwracam honor🙂Rzeczywiście, zupełnie o nich zapomniałam, chociaż jest ich u mnie pełno pod kamieniami i w kompoście, no i to skorupiaki. No cóż, skleroza... Ale ślimaczkiem, jak się nawinie, to kret też nie pogardzi i to mu się chwali.
Sub ode mnie jest już od dawna, a nie mam komu polecić bo nikt nie rozumie mojego frika ogrodowego i kompost owego.. Ps pomysl o 100tys subow świetny!!
Kret w ogrodzie to szkodnik i tyle. Pozdrawiam Pana Grzesia i wszystkich sympatyków kanału. Gorącej herbatki z syropem z mniszka, samodzielnie robionym, bo zimno. 😁Udanej niedzieli życzę. ❤
Ja wolę krety od innych ryjących mi w ogrodzie - one, jako mięsożercy, nie zjadają mi selerów. Jak mam mieć dziury i korytarze, to wolę te krecie, nawet za cenę kretowisk. Jak jest w ogrodzie kret, to nie ma tyle nornic czy innych "w ten rzucik".
@@annawasowicz1443 Ja nie wolę ani kretów ani nornic. Jedne i drugie "sukinkoty".🤕Jak miałam kotkę, (16 lat), to miałam spokój. A teraz na nowo się zaczyna. Nie mogę stosować chemii bo mam w ogrodzie jeża i jaszczurki. Za to jest mniejszy problem ze ślimakami. Pozdrawiam serdecznie.💗
@@reaflor2248 Dla niektórych koty też są problemem - kopią dołki na sikanie, zabijają młode, niedoświadczone ptaki, wyławiają rybki z oczka itd... Na krety ponoć pomaga sierść psa albo śledź włożone do korytarza... ja w mmiejscach z których chciałam kreta przepędzić wlewałam resztki ze słoika po śledziach - smrodek śledziowy był, a może i efekt... no jeżom i jaszczurkom nie powinno zaszkodzić...
Dziękuję za wyczerpujący filmik na temat kreta. U mnie na działce jest więcej karczowników. Robią duże szkody, zżerają korzenie młodych drzewek oraz warzyw korzeniowych. Byłabym wdzięczna za filmik o karczownik ach i sposobach i zwalczania. Pozdrawiam
z tego co wiem wbić w kretowisko pręt metalowy i powiesić ,nałożyć na niego puszkę metalową ,jak jest wiatr wytwarza to dzwięk ,który krety nie lubią i się wynoszą ,u mnie działa
Fajnie tam masz,ja zdążyłam z przykryciem ogrodu w ostatniej chwili przed mrozami...u nas na Warmii pada i jest juz gruba pierzynka...ale ten śnieg jeszcze zniknie...pozdrawiam serdecznie🥰
Kret to nie dżdżownica... Nie przetwarza ziemi tylko pozbywa się jej ze swojej drogi 😉..u mnie na placu jest głównie ziemia gliniasta... Warstwa kilkudziesięciu cm normalnej ziemi a potem glina... Nigdy nie widziałem żeby tę "żyzną glinę wydobywał" ... Najczęściej kopie po deszczu kiedy ziemia jest miękka i wilgotna i to zaraz poniżej korzeni traw... Widać jego korytarze pod trawa... Kilka kretów udało mi się upolować szpadle ... W sensie żywych i przenioslem je na łąkę... W tym roku właśnie zacząłem zbierać ziemię przez nie wykopaną czysta i pulchna... Dobra do doniczek 😉
U mnie jest ciężka gliniasta ziemia. Wiosną długo mokra i nieprzyjemna. Jak robię rozsady, to podbieram ziemię z kretowiny, nie dlatego że jest bogatsza, tylko jest bardziej pulchna i przeschnięcia. Z łatwością miesza się ją z ziemia kupną do rozsad. Nie mogę stosować czystej ziemi do rozsad, ponieważ później rośliny ciężko się aklimatyzują w nieprzyjaznym środowisku, a tak pół na pół i jest ok. U mnie zresztą krety najbardziej dają znać o sobie na wiosnę, więc uznaję to za rodzaj współpracy. Ja ich nie gonię przez resztę roku, a one mi podrzucają podsuszoną, napowietrzoną ziemię do mieszanki :)
Panie ,a gdzie czapka 😄Ja Ci powiem, że takie kopce fajne są do kopczykowania róż bo są pulchne i fajnie obsypują roślinę o ile jest świeży kopczyk.Ja przy domu zalewam kopce bo wtedy kret przenosi się w inną część ogrodu.Gdy wlewam wodę to ziemia ląduje z powrotem do jego kanału i nie będą w tych miejscach robić się nierówności pozdrawiam serdecznie Gosia.
Od kilku lat zimą wychodzę na łąkę i zbieram ziemię ze świeżych kretowisk. Ziemia tak jak mówisz, nie jest żyzna i nigdy nie nazwałabym jej czarnym złotem, jednak wymieszana z kompostem jest świetna do uzupełnienia dużych donic czy uzupełnienia braków w ogrodowym trawniku. Jest świetnym zamiennikiem workowanej ziemi. W tym roku też wyruszę na zbiory 😁 Dziękuję za film 😊 Pozdrawiam
Ja mam w tym roku tak zniszczony ogród przez krety i nornice, że płakać się chce. Krety wywaliły mi do góry cebulki tulipanów, szafirków, podkopały świeżo posadzone róże. I wcale się nie cieszę, że mam krecią rodzinę, a raczej krecie miasto na działce.
Nornice to by te cebulki zjadły, krety "tylko" zdemolowały. W moim pierwszym roku upraw nornice zjadały mi warzywa w takim tempie, że się załamałam. Selery co urosły do rozmiaru "jak ze sklepu", wygryzały od środka tak że zostawała uschnięta nać i skórka. W następnym sezonie wkroczył kret, było jeszcze gorzej, ale wkrótce nornice przetrzebił. Dziury te same, ale warzywa całe (mniej więcej, no czasem coś przeryje - trzeba przydeptać i podlać...). To ja wolę krety!
Kret to jest szkodnik,ale tylko na polu golfowym.To żywy areator,a pojawia się tam,gdzie są larwy ,chrząszcze i te pieprzone alieny - turkucie podjadki.Tak Grzesiu masz rację jak sobie nie nawieziesz to kret Ci nie nawozi, a kretowiska rozgarniesz i po krzyku.NA POLU GOLFOWYM I TYCH CO MAJĄ TE ROBOCIKI DO STRZYŻENIA TRAW no kret jest upierdliwym gościem.Słowem krecik to gościówa 👍🏻
W ubiegłym roku brakowało mi ziemi napodwyzszone grządki. Przywiozłam ziemię z kretowisk że wspaniałych lokalnych łąk. Pięknie na niej rosło, zieleniło się cudownie 🤩 same rosliny łąkowe 😅okazała się być ta ziemia pełna nasion więc mało co z moich rozsad przebiło się przez ten gąszcz łąkowy 😉 przykryte kartonem, mam nadzieję że w tym roku będzie lepiej 😁
Jak dla mnie to kwestia super ziemie z kopca kreta jest trochę życzeniowa. To nie jest jakoś magicznie wzbogacona ziemia lepsza od tej metro obok, to jest w sumie jedno i to samo, kwestią może być nasz ludzki odbiór, bo ileż to łatwiej jest wziąć zebrać ciemną ziemię z kopca z nad powierzchni gruntu, która wyróżnia się kolorem na tle zielonej trawy w porównaniu z rozkopywaniem trawnika, pozbywaniem się trawy, roślin korzeni itp. Nie ma co się oszukiwać zebranie ziemi z kretowiska to pójście po najmniejszej linii oporu (nie ma w tym nic złego) w porównaniu z rozkopywaniem darni. Kret to nie górnik nie będzie rył 2m pod ziemią i wyciągał na wierzch piasku, bo po co miałby to robić? Drąży tunele w poszukiwaniu jedzenia a nie dla zabawy i drąży je w górnej warstwie gdzie może znaleźć pokarm, bo tylko to go interesuje, zjeść, spać, przeżyć, rozmnożyć się, nie dać się zabić.
Przede wszystkim kret kopiąc(przemieszczając się) rozgarnia ziemię za siebie i do tyłu. Nigdy nie pcha ziemi przed sobą bo by z miejsca nie ruszył! Kopce powstają tylko gdy kręt się ZAKOPUJE! 😁 Czyli najpierw wyłazi a potem robi kopiec zakopując się więc w kopcu jest nasz humus nic z głębi ziemi. Pozdrawiam!
Tu się nie zgodzę. Kret wypycha ziemię przodem ponad grunt i jest to ziemia która by zalegała w korytarzach. Korytarze są kopane po to by nimi "chodzić" i nie może być w nich ciągle ziemi luzem. Kret prawie wcale nie wychodzi ponad grunt, więc i zakopywać się nie ma kiedy. kiedyś mój kot przyniósł kreta do mieszkania. Wyniosłem go na pole. Znikł bardzo szybko pod ziemią ale żądnego kopca po sobie nie pozostawił.
Dziękuję za ciekawą opowieść o kretach🙂 U mnie na wiejskiej działce kret wykopał kilkanaście kopców, kopie tylko u mnie, sąsiadów jakoś omija😄wykorzystałam ziemię do doniczek 🌼
Kret.... małe wredne stworzenie, żyjące w ukryciu, jak nazwa wskazuje robi krecią robotę. Odporny na wszelakie negocjacje i próby przekupienia, zawsze potrafi znaleźć miejsce w ogrodzie którego przerycie sprawi palpitacje serca u ogrodnika a jemu samemu nieskończoną satysfakcję. Przywiązuje się mocno do ogrodu i jego właściciela, z upływem czasu staje się kręcim terminatorem i sieje terror wśród marchewek i pomidorów. Wszelakie próby przepędzenia lub zgładzenia są skazane na niepowodzenia, jedyne co pozostaje to pokochać krecika i razem współżyć w ogrodzie 😁😁😁
U mnie kret jak w zegarku przychodzi po ostatnim koszeniu i siedzi do wiosny. Od kilku lat z nim nie walczę, bo jak walczyłem to rył mocniej, było dużo więcej kretowisk... Zżera turkucie i inne szkodniki i na wiosnę go już nie ma. Mam siatkę przeciw kretom na 10% działki gdzie się najwięcej korzysta, 90% jest dla kreta.
Może jakiś materiał na temat "szkodników" których każdy chce się pozbyć z działki a wbrew opinii są pożyteczne. Na przykład skorki, złotooki czy stonoga murowa.
parę lat temu kiedy kupiłam dom też myślałam,że ziemia z kretowiska jest taka super,zobaczyłam na trawie w sadzie kretowiska,a że człowiek z reguły jest leniwy stwierdziłam,że posieję sobie tam kwiatki i obsiałam wszystkie kretowiska,a trochę tego było no i fakt wszędzie pięknie wyrosło ,tyle ,że trawa taka sama jak wokół ,nawet jeden kwiatek nie wykiełkował
Ziemie z Kretowin wykorzystuje jako pod krzewy lub dosypuje na kompost do przyjęcia kolejnej warstwy. Czasem mieszam ja z ziemią z kompostnika do rosad.
Słuchaj, weź Ty zrób nową serię, którą nazwij "Pogromca mitów", czy jakoś tak. Wrzuć ten film do tej serii i poprzednie, które pasują tematyką. Rada za darmo ;) i na serio. Aha i pozytyw za rozsądek. Przyznaję, że w kilku aspektach (w tym i poprzednich filmach) naprostowałeś moje przemyślenia... Szczęśliwego Nowego Roku!
Najgorsze jest to, jak ludzie piszą, opowiadają, nagrywają filmiki i jak bardzo są z siebie dumni, że zabili kreta czy zaskrońca czy inne biedne zwierzątko. Skoro ten ktoś ma ogród, to powinien wiedzieć, że wszystkie te istoty są w jakimś celu. Wiem, hodując warzywa i rośliny ozdobne, to nornice, karczowniki, turkucie, ślimaki niszczą naszą ciężką pracę ale one też są w jakimś celu chociażby po to by ten biedny kret mógł się najeść czy ten zupełnie niewinny zaskroniec. Ogród musi żyć!!! Zabić w ogrodzie to można tylko nudę sadząc kolejną roślinkę by cieszyła oko lub podniebienie... . Szanuję krety i każde inne zwierzątko w moim ogrodzie, a na szkody wyrządzone przez niektóre z nich podchodzę tak, że zawsze jest między nami kompromis - tylko sztuką jest nauczyć się z nimi żyć...
Też mam krety w ogrodzie ale niech sobie będą. Widocznie mam pod ziemią też pędraki którymi kręt się żywi. 2 lata temu te pedraki od spodu zjadły mi cały trawnik więc wolę krety!!!
Witam.Podzielam pana opinię na ten temat.Jest małe ale...Jeśli taki krecik buszuje sobie po torfowiskach,po nieużutkach bo w większości są to tereny podmokłe a zimą poziom wód jest np.niski to moim zdaniem taka ziemia to jest żyzna i gotowa, wykopana, pulchna.Pozdrawiam,kanał jest ciekawy i inspirujący
Wiadomo wszem i wobec, że ziemia jest płaska. Dlatego gleba wykopana przez kreta pochodzi tak naprawdę z równoległego nam świata, z innego wymiaru, gdzie wszystko jest lepsze 🙃
Moja babcia zawsze prosi by przywieźć jej ziemi z kretowiska. Więc jedzie wór ziemi przez 150 km by mogła sobie posadzić kwiatki. Dla niej czarne złoto. Dla mnie też super, bo pulchna, a jak robię grządki podwyższone, to nie muszę kupować worów tylko na taczkę i w miejsce docelowe. Wiadomo, że jak za darmo to najlepsze! 😃
Najwięcej kretowisk zauważyłam na nieużytkach. Tam gdzie gleba jest użytkowana krety raczej nie wchodzą. Pojawiają sie czesto w trawnikach bo tam są pedraki. A ziemia z kretowisk może jest dobra bo spulchniona i do donic można ale zmieszana z kompostem , bo inaczej jest zbyt ciężka. A chwasty to raczej wydobywa jak wychodzi na powierzchnię.
Ja też jakoś z kretowisk się nie cieszę, rozgarniam i tyle. Tylko na zimę zostawiam, w miejscach gdzie przeszkadza ono słabo albo wcale - też jakoś zwierzaczek przetrwać musi, a wolę krety od nornic czy innych karczowników - dziury i korytarze podobne, a kret nie wyjada mi selerów czy marchwi. Z ptaków bociany białe polują na krety, proponuję wpisać w Youtuba frazę: "bocian kret". Filmiki z karmienia piskląt (tych trochę starszych, bo te młode to dżdżownicami itp karmi) też pokazują że są pary bocianów wręcz wyspecjalizowane w kretach. Krety są też zjadane przez borsuki. Podobnie lisy, też mają krety w menu. I przynoszą je dla dzieci jako "żywe zabawki"... troszkę makabryczne... Miłego dnia.
Ja uzywam ziemii z kopczykow dosc czesto z wygody. U mnie rodzima ziemia jest ciezka i zbita i jak potrzebuje duze ilosci to wspomagam sie taka ziemia ale tez mieszam ja sobie z ziemia kompostowa.Niestety mam dosc mały kompostownik wiec i tak musiałabym brac zdkad inna ziemie .Jednak odnosze wrazenie że rzeczywiscie mniej wyrasta chwastow z takiej ziemi, nawet bez przesiewania nie wyrastał mi w skrzyni,perz czy podogarycznik ktorego pełno mam w ogrodzie a wystarczy mały korzonek i odrasta.
Zawsze mnie to zastanawiało skąd takie teorie ludzie sobie wymyślili, że niby super ziemia z kretowiska 😂 wychodzi na jedno jakby wykopać samemu oprócz tego, że jest "pulchna". Także zgadzam się w całości 👍
A ja sobie kiedyś wzięłam taka ziemię do kwiatów spod drzewka i sobie ładnie rosły ale myślę że każda z tego obszaru ziemia była taka sama po prostu poszłam na łatwiznę była już wykopana nie musiałam się męczyć z wykopywaniem
korzystałam z takiej ziemi i powiem tak że była bardzo sucha , z kamieniami , szkiełkami ( nie wina kreta) woda się przelewała jak przez sitko , może do wykorzystania przy budowie ścieżki czy gdzieś podsypać coś, ale pod uprawę nie zdaje egzaminu wogóle tak wynika z mojego doświadczenia .
Ta ziemia jest zwykle taka sama jak ta tuż pod trawą obok. To ta sama ziemia tylko że rozbita i wydobyta na powierzchnię, więc jest "żyzność" zależy od gleby rodzimej. Jak na czarnoziemie kret wykopał górkę, to będzie dobra. Jak wykopał na takich piaskach jak u mnie, to będą zwykłe piaski :)
@@WSzumilesie tutaj pod trawą zaraz glina zbita na kamień , ziemię brałam z innego miejsca ale wiecej na to nie idę szkoda mojego " prądu " wysiłku aby to przytargać do działeczki
Już od młodych lat miałem gdzieś "paski" i "zawijaski". Kiedyś przetarłem spodnie a na szybko musiałem kupić. Pani w sklepie powiedziała, że takiego wzoru już nie ma bo to niemodne....aj nie wiem czy to nie był jakiś impusl wtedy aby popatrzeć świadomie - wcześniej to robiłem, tak żyłem ale jakby z klapkami na oczach...tak wiem zrobiłem Czeski błąd ale zostawiam, żeby może ktoś zobaczył jak sprytny jest nasz mózg. Pozdrawiam.
Kiedyś przesadziłam rośliny doniczkowe wiosną w ziemię z kretowiska i pod koniec lata znów przesadziłam bo tragicznie rosły. Liście im zasychały. Przyrosty słabe.... ehhh
Fajny odcinek 💪 chętnie zobaczyłbym metody pozbywania się kreta u mnie wszystko zawiodło. Zastanawiam się nad zatruciem kawałka mięsa trucizną na myszy i wrzuceniem jego do kretowiska . Czy ktoś próbował tą metodę ?
Największy mit to jest że ziemia z kretowiska nie pochodzi z naszego pola czy działki tylko kret przyniósł ja z innego bardziej żyznego terenu np torfowiska
Zależy jakie kretowisko. U mnie w miejscowym parku ziemia z kretowisk jest czarna jak smoła (pewnie dlatego że park ma kilkadziesiąt lat i nigdy nie grabi sie tam liści) i sadzonki wyhodowane na tej glebie rosną o wiele lepiej niż na ziemi uniwersalnej ze sklepu a testowałem na tegorocznych pomidorach
Ziemia uniwersalna ze sklepu to najczęściej odkwaszony torf, który ma bardzo niewiele składników odżywczych. Sadzonki pomidorów w takiej ziemii rosną dobrze tylko przez chwilę, a później bez nawożenia marnieją. Oczywiście ziemia z kretowisk różni się w zależności od miejsca wydobycia. Ja tylko podkreślam że to nie kret użyźnił ziemię, a jedynie ją wydobył
Witam Panie Grzesiu 😉 też myślałam o tej ziemi zachwalanej przez np K.Belingham. Osobiście nie używam, bo nie mam takiej możliwości 🙈mam psiunie Belunie która wyłapuje wszystkie zwierzęta spod ziemi😅 robi to jak prawdziwy lis 🦊 najpierw straszy stukając łapkami z góry a potem czeka na ofiarę 😁 i co roku nawet z dwa krety znajduje leżące umarłe na trawie. Nawet ich nie rusza. Za to reszta nornic czy myszy tylko resztki po trawie albo na tarasie znajduję 🙈 reszta kretów za płotem w piadku 🤪 dzięki za filmik 🤩 suuuper 😍
Ciekawe czy ktoś jutro na livie u Bellingham zapyta o ziemię z kopców.. 😁 U mnie akurat Kret wykopie ładna ziemię, także zabieram do doniczek lub sadzonek, gotowa pulchna, po co kupować w sklepie.. Acz uwagi Grzesia b ciekawe
@@ewaa-stanek4633 pewnie ktoś zapyta 👍 trzeba pytać, bo kto pyta- nie błądzi 😎jest dużo dylematów🤔, ciągle odkrywam nowe możliwości, nową wiedzę🤩 dowiaduje się z różnych źródeł o nowych metodach uprawy i nie tylko😊 trzeba się kształcić👍 U mnie jeśli jakiś kopiec powstał zanim Bella kreta wypłoszyła, to był żółty drobniutki piasek🙄, taki jaki mam na całej swojej ziemi 6 kl. Las iglasty wokół. Jedyna dobra ziemia to mój kompost i do siewów ziemia beztorfowa wymieszana z odrobiną ziemi którą uprawiam ekologicznie, którą 7 lat temu zakupiłam wywrote 24 tony😅 ale po tylu latach to jest już moja ziemia 🤗przerobiona przez moje robaczki 🤗z mojego co rocznego kompostu😊 piaskiem nie mam co się chwalić 😎
@@backyard_gardener Tak Jak wylapie w swoim ogrodzie idzie dalej lapac.Przynajmniej moj tak robi.Oczywiscie przynosi zagryzione i zostawia na tarasie🤦🏻,zebym widzialam ze ciezko pracuje🤣
@@liliannaryniewicz5380 Moje też tak robią. Czytałam, że one tak robią, bo nie mają zbyt dobrego zdania o swoich właścicielach, którzy sa na tyle nieudolni, ze nawet myszki sami nie upolują😀
Cytat miesiąca: "Wyrzeźbić klocuszka z brązu" ;)) Panie Grzegorzu, podziwiam spokój z jakim komentuje Pan te głupoty jakie wypisują ludzie. Żyję już na tym świecie ponad pół wieku a wciąż mnie zadziwia, że niektórzy (niestety w dużej liczbie) nawet nie próbują zaprząc zdrowego rozsądku (może go nie mają) lub odrobiny logiki (z lenistwa?) żeby podejść krytycznie do przyswajanych i przekazywanych dalej informacji... Pozdrawiam serdecznie! :)
U mnie to jeden kręt sól wydobywa a drugi wapno trzeci natomiast węgiel także wungiel jest!:-) Kupię kreta ukierunkowanego na złoża złota lub ropy, płacę jajami, chętnych na priv;-)
Przypomniało mi się jak w zeszłym roku wiosną znosilam do ogrodu każdą ziemie z kretowiska jaką spotkałam po drodze, mówiąc wszystkim dookoła jakie to " złoto " przynoszę do ogrodu... Mąż dzielnie zachowywał powagę , patrząc na moje wybryki. Jednak jesienią kiedy bluzgałam pod nosem ,że przywleklam do ogrodu masę nowych chwastów, już nie wytrzymał I śmiał się ze mnie do rospuku. No ale cóż, doświadczyłam na sobie I teraz już jestem pewna że ta ziemia to żadne złoto...Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję Ci Grzegorzu za rozwiewanie mitów.
Porażka była spowodowana tym że użyłaś tej gleby do wzmocnienia wierzchniej warstwy , gdybyś wprowadziła tę ziemie
na większą głębokość efekt był by pozytywny . Pozdrawiam
Witam serdecznie! Filmik ten przedstawił prawdę o krecie w ogrodzie. Nie będę się rozpisywał bo nie mam po co się rozpisywać. Jedynie co mogę dodać to, że ziemię z kretówek można rozgarnąć grabiami, a kamienie jak będą w takiej ziemi zebrać i schować bo mogą się przydać w różnych pracach.
Grzegorz - pogromca mitów :)
Brutalna prawda, ale prawda. Dzięki za rozwiewanie mitów internetowych i nie tylko. Ludzie chłoną te ,,prawdy" jak gąbka. Ty prosto, rzeczowo i konkretnie wyjaśniłeś wszystko jak należy. Niezmiennie popieram i podziwiam 😘
Błędna teza , fakty są takie że nim głębiej wymieszamy glebę i wprowadzimy do jej warstw dolnych materię organiczną , tym żyźniejsza będzie
ta gleba , a więc kret w pewnym sensie działa jak agregat do uprawy gleby , co prawda nie dorównuje w wydajności rosówkom , ale to
zawsze coś . Pozdrawiam
Przekazałeś moje spostrzeżenia na forum publicznym🙂. Zgadzam się z Tobą we wszystkim. Też uważam, że nie ma się co tym zachwycać. Dzięki za słuszne uwagi
Nie ma co walczyć z kretami, bo to kopanie się z koniem. Ziemię do czegoś wykorzystać w ogrodzie, mieszać z kompostem, nie wściekać się, wszyscy z ogrodu wyżyjemy - i my i krety. Pozdrawiam serdecznie 🌿
Prawdę mówisz👍👍
No nie wiem , można zawsze iść na łatwiznę i zalewać korytarze przefermentowaną gnojowicą z dodatkiem sieczki .
W ten sposób mamy dwie pieczenie na jednym ogni , pozbywamy się szkodnika , nawozimy niższe pokłady gleby poprawiając jej
strukturę . Są to założenia czysto teoretyczne 😁
Hahaha, dobry film.Przede wszystkim ludzie nie wiedzą że te kopce to wcale nie są kreta.Ja akurat ostatni sezon spędziłem na walce z gryzoniami na moim areale.Mam może niewielki teren bo ledwo 19 arów. Miałem kopce nawet na 20cm wysokości . Zastosowałem pułapki ( nie powiem jakie aby nie reklamować) i obecnie nie mam ani jednego szkodnika na moim terenie. Ostatniego odłowiłem tydzień temu. I co się okazuje? Odłowione szkodniki to w przewadze karczowniki !I to spore, bo bez ogona to ok.15cm a z ogonem to nawet 24cm. Odłowiłem razem ok.10 karczowników, 5 nornic i ledwo 2 krety. Zatem statystyka jest jasna. Poza tym to karczowniki są głównymi szkodnikami, bo one się żywią korzeniami i kłączami. Kret je tylko "mięso" . A druga sprawa to Grzesiu jesteś w błędzie raczej. Wszystkie tunele jakie ja rozkopałem to lecą ledwo 5-15cm pod powierzchnią ziemi. Oczywiście gniazda są głębiiej, bo do 50cm, ale do nich lecą szyby wentylacyjne takie pod kątem nawet 90 stopni. to im głębiej tym bardziej trzeba czymś oddychać a gryzonie to ssaki jak my i potrzebują tlenu.Latem gdy było bardzo gorąco to gryzonie siedziały głęboko i przez te tunele wentylacyjne je łowiłem, bo na noc jedynie wyłaziły na żerowanie. Ktoś tu pisał o walce z wiatrakami o kretach. Ja się z tego śmieję, jestem w stanie każdego gryzonia w ziemi odłowić, trzeba tylko znać jego zwyczaje i biologię. Czasem na jednym tunelu w tym samym otworze złowiłem i kreta i karczowniki i nornicę. Pod ziemią są magistrale i nimi biegaja wszystkie gryzonie, zwyczajnie z nich korzystają razem. Ziemia w kopcach to nadamiar wypchany na powierzchnię z tunelu. Pozdrawiam.
Ja na początku pandemii chodziłem po łąkach i zbierałem kopczyki. Ziemię użyłem do wysadzania pomidorów. Naciagalem tego kilkanaście worków. Ziemię łatwo się zebrało. Zawsze troszkę ziemi się przyda. W następnym roku na wiosnę też ruszę 😁😁. Nie twierdzę że ma jakoś super moc w sobie ta ziemia ale lepsze taka niż kupować w sklepie
tez tak samo robię nie ma nasion traw, wiec w sadzonkach nic nie rosnie jest za DARMO !!! To największa zaleta ,bywało czasem, ze chodziłam na nieużytki/ łaki zbieram stamtąd była super jak czarnoziem, u mnie taka jak reszta w ogrodzie.
Jesteś człowiekiem twardo chodzącym po własnej glebie, to ne sarkazm. Pozdrawiam
Dobrze gadasz Pan, mądre słowa teraz kasy chce być ogrodnikiem choć pojęcia nie ma żadnego ale co zrobić takie czasy dużo głupot i przechwalek. Pozdrawiam super kanał
Prosto rzeczowo i na temat a jeszcze z humorem 👍pozdrawiam.
Pięknie dziękuję za Pana wypowiedź pozdrawiam serdecznie
Jak to dobrze posłuchać kogoś logicznie myślącego. Pozdrawiam.
Parę uwag "Z życia kreta" - z kilku lat walki, obserwacji, literatury i badań
Gleba z kopców uważam, nie jest nic żyźniejsza, ale jest na pewno pulchna i napowietrzona
Krety lubia dzdzownice i ich szukają. Zauważcie też, że kopce często są tam gdzie rośnie mniszek. W mniszku często jest wiele mrówek, a krety uwielbiają jaja mrówek i tam kopią.
Kopią kanały komunikacyjne i łowne. "Autostrady zależnie od rodzaju gruntu kopią na głębokości 20-40cm.
Kanały łowne są tuż pod powierzchnią. Mam w części działki zrobioną barierę z płytek betonowych na głębokość 70cm i przez kilkanaście lat żaden tam nie przeszedł, a na zewnątrz kopców kilka na metr. Stąd pewność że nie kopie głębiej - wyjątkiem jest jama w czasie mrozów.
Kret jest samotnikiem i przemieszcza bardzo duże odległości.
2-3 godziny poluje, a następnie odpoczywa. Co istotne co jakiś czas sprawdza i odnawia swoje korytarze i łowiska.
Sprawdzcie sami - przyciśnijcie nogą wzniesioną ziemię i poczekajcie kilka godzin max 1-2dni - z pewnością będzie znów uniesiona bo wróci.
Jeden kret może zawłaszczyć teren nawet do 1000m. Jeśli spotkają się dwa osobniki to dochodzi do walki i zostaje tylko jeden / pazury są naprawdę mocne / , a i ten często ginie po kilku dniach od obrażeń - i stąd często przekonanie o skuteczności np "śmierdzącego" rozwiązania - kret sobie poszedł.
Wykorzystują istniejące korytarze nawet sprzed kilku lat po innych np w zbitym gruncie i błyskawicznie przemieszczają się na duże odległości pomiędzy łowiskami
Jak było mówione kret nie śpi zimą tylko przeczekuje w tzw "jamie" na głębokości w/g potrzeby aby nie zamarzł.
Nie wychodzi w tym czasie. Żeby przeżyć ma przygotowana "żywą spiżarnię". O co chodzi?
Zbiera żywe dżdżownice, i nadgryza je przy łbie. W ten sposób nie są w stanie uciekać i nie psuja się bo żyją.
Kreciska to zmyślne stwory, ale często bywają uciążliwe. Przez parę ładnych lat miałem ich na działce wśród pól naprawdę wiele, ale obecnie populacja znacznie zmniejszyła się. Powiem, że wszelkie opowieści o sposobach odstraszania, przepędzania, używania różnych specjałów, mazideł czy zapachów to tylko wymysły wynikające z braku wiedzy n/t sposobu życia tych zwierząt. Jeśli coś zadziałało to przypadkowo i w razie powrotu ponownie nie zadziała to tak w skrócie.
Jeśli ktoś ma jakieś pytania to jeżeli coś już wcześniej sprawdziłem i rozwiązałem, to postaram się podpowiedzieć.
Na mojej działce od metra mrówek,kret niezainteresowany,pojawił się dopiero jesienią.Czy masz może wiedzę jak się pozbyć mrowcow bo całe lato spędzam na pacyfikacji
@@krystynazadorecka1050 jedyny w/g mnie skuteczny sposób to oprysk na większej powierzchni
u siebie tez mam wiele mrówek, ale te opryski bardzo drogie są i musiałem minimum 2x w sezonie pryskać i zrezygnowałem ok.70zł/100m
jeśli zwęszy jaja to przyjdzie 🙂
@@waldao6859 dzięki za odpowiedź,a krecik chyba stracił powonienie😁
Właśnie obejrzałam jakiś filmik o tym "złocie"😂 ja sobie kiedyś sama ukopałam tego złota z mojego ogrodu (kret był w tym miejscu). Potrzebowałam piachu, to piachu nakopałam😆 a potem nastąpił " cud"... wyrosło mi z tego piachu tyle chwastów, że nie wiedziałam, co z tym robić. Więc tyle na temat "złota" z ogrodu. Dziękuję za wszystkie Twoje filmy❤
Panie Grzesiu znowu na temat,zastanawjalem się kiedy Panu się wyczerpują tematy a proszę bardzo aby tak dalej 👏👏👏
My to ją lubimy wykorzystywać do doniczek bo pulchna :) To tylko ziemia jak dla nas , po prostu pulchna. :) lepiej z kupką króliczka haha pozdrawiamy ciepło mimo że zimno ale słonecznie u nas :) buziaki
Dzięki Grzesiu za ten materiał. Jak zawsze z sensem i logiką. Ja używam kopców z kretowisk z mojej łąki do uzupełniania nowych skrzynek. Dodaję kompostu i jest dobrze.
Brawo za pracę i przygotowanie się do filmu 🙂
Dzięki.Pozdrawiam z Lęborka
Z pasją o kretach:) Czekam na drugą część. Zgadzam się z tobą, że taka ziemia z własnej działki (mam podobną glebę jak ty) to żaden rarytas, nawet jak kret ją przeryje, to na jakości i szlachetności nie zyska. Co innego zdobyczna z jakiegoś nieużytku lub łąki, gdzie jest akurat po prostu lepsza, to ewentualnie można sobie przynieść wiaderko... jak się komuś chce. Ale cieszę się , że u mnie są krety - znaczy, że w ziemi jest życie i dzieje się niczym w meksykańskiej telenoweli🙂 Tylko małe sprostowanie z tymi skorupiakami - to stworzonka typu rozwielitka, rak, krewetka itp. więc raczej przeciętny kret nie ma szans ich włączyć do menu😉 Podejrzewam, że chodziło ci o ślimaki - i te ze skorupkami i te bez to mięczaki.
Prosionek, stonoga. Bardziej o to chodzi
A, to zwracam honor🙂Rzeczywiście, zupełnie o nich zapomniałam, chociaż jest ich u mnie pełno pod kamieniami i w kompoście, no i to skorupiaki. No cóż, skleroza... Ale ślimaczkiem, jak się nawinie, to kret też nie pogardzi i to mu się chwali.
To jest wlasnie to co sie mowi"zdrowe myslenie".Tak wiele bzdur mamy w internecie.Pozdrawiam.
Akcja - dobijamy do 100 tys. subów dla Grzegorza pod choinkę 😁 zasubskybuj, poleć kanał znajomym itp 😀
Sub ode mnie jest już od dawna, a nie mam komu polecić bo nikt nie rozumie mojego frika ogrodowego i kompost owego..
Ps pomysl o 100tys subow świetny!!
Nie da się subskrybować więcej niż raz. A szkoda. 🙃
No tfa razy się nie da, ale z miłości 😉 do Grzesia poproszę córkę żeby suba poczyniła 😉
Cześć Grześ ✋ Bardzo ciekawy temat. Dzięki serdeczne
Kret w ogrodzie to szkodnik i tyle. Pozdrawiam Pana Grzesia i wszystkich sympatyków kanału. Gorącej herbatki z syropem z mniszka, samodzielnie robionym, bo zimno. 😁Udanej niedzieli życzę. ❤
Ja wolę krety od innych ryjących mi w ogrodzie - one, jako mięsożercy, nie zjadają mi selerów. Jak mam mieć dziury i korytarze, to wolę te krecie, nawet za cenę kretowisk. Jak jest w ogrodzie kret, to nie ma tyle nornic czy innych "w ten rzucik".
@@annawasowicz1443 Ja nie wolę ani kretów ani nornic. Jedne i drugie "sukinkoty".🤕Jak miałam kotkę, (16 lat), to miałam spokój. A teraz na nowo się zaczyna. Nie mogę stosować chemii bo mam w ogrodzie jeża i jaszczurki. Za to jest mniejszy problem ze ślimakami. Pozdrawiam serdecznie.💗
@@reaflor2248 Dla niektórych koty też są problemem - kopią dołki na sikanie, zabijają młode, niedoświadczone ptaki, wyławiają rybki z oczka itd... Na krety ponoć pomaga sierść psa albo śledź włożone do korytarza... ja w mmiejscach z których chciałam kreta przepędzić wlewałam resztki ze słoika po śledziach - smrodek śledziowy był, a może i efekt... no jeżom i jaszczurkom nie powinno zaszkodzić...
@@annawasowicz1443 Dzięki bardzo za radę. 😄Na trawniku mam same kopce. 🤕Spróbuję jak nastaną cieplejsze dni. Pozdrawiam serdecznie.
@@reaflor2248 Powodzenia!
Dziękuję za wyczerpujący filmik na temat kreta. U mnie na działce jest więcej karczowników. Robią duże szkody, zżerają korzenie młodych drzewek oraz warzyw korzeniowych. Byłabym wdzięczna za filmik o karczownik ach i sposobach i zwalczania. Pozdrawiam
z tego co wiem wbić w kretowisko pręt metalowy i powiesić ,nałożyć na niego puszkę metalową ,jak jest wiatr wytwarza to dzwięk ,który krety nie lubią i się wynoszą ,u mnie działa
Słuszne uwagi. Ciesze się ze na spokojnie, ale rzeczowo 😊
Fajnie tam masz,ja zdążyłam z przykryciem ogrodu w ostatniej chwili przed mrozami...u nas na Warmii pada i jest juz gruba pierzynka...ale ten śnieg jeszcze zniknie...pozdrawiam serdecznie🥰
Dziekuje za wyjasnienie o krecie i jego ziemi.
Witam słuszne wiadomości POZDRAWIAM 🌞🌸🍁
No i wszystko jasne👍dzięki
Kret to nie dżdżownica... Nie przetwarza ziemi tylko pozbywa się jej ze swojej drogi 😉..u mnie na placu jest głównie ziemia gliniasta... Warstwa kilkudziesięciu cm normalnej ziemi a potem glina... Nigdy nie widziałem żeby tę "żyzną glinę wydobywał" ... Najczęściej kopie po deszczu kiedy ziemia jest miękka i wilgotna i to zaraz poniżej korzeni traw... Widać jego korytarze pod trawa... Kilka kretów udało mi się upolować szpadle ... W sensie żywych i przenioslem je na łąkę... W tym roku właśnie zacząłem zbierać ziemię przez nie wykopaną czysta i pulchna... Dobra do doniczek 😉
U mnie jest ciężka gliniasta ziemia. Wiosną długo mokra i nieprzyjemna. Jak robię rozsady, to podbieram ziemię z kretowiny, nie dlatego że jest bogatsza, tylko jest bardziej pulchna i przeschnięcia. Z łatwością miesza się ją z ziemia kupną do rozsad. Nie mogę stosować czystej ziemi do rozsad, ponieważ później rośliny ciężko się aklimatyzują w nieprzyjaznym środowisku, a tak pół na pół i jest ok. U mnie zresztą krety najbardziej dają znać o sobie na wiosnę, więc uznaję to za rodzaj współpracy. Ja ich nie gonię przez resztę roku, a one mi podrzucają podsuszoną, napowietrzoną ziemię do mieszanki :)
Panie ,a gdzie czapka 😄Ja Ci powiem, że takie kopce fajne są do kopczykowania róż bo są pulchne i fajnie obsypują roślinę o ile jest świeży kopczyk.Ja przy domu zalewam kopce bo wtedy kret przenosi się w inną część ogrodu.Gdy wlewam wodę to ziemia ląduje z powrotem do jego kanału i nie będą w tych miejscach robić się nierówności pozdrawiam serdecznie Gosia.
Mojej ziemi ludzie nie widzieli haha.Najwyższa klasa szósta.
TEZ MAM 6 KLASE
wspaniala wiedza u ciebie lubie ogladac duzo mozna sie nauczyc super
Od kilku lat zimą wychodzę na łąkę i zbieram ziemię ze świeżych kretowisk. Ziemia tak jak mówisz, nie jest żyzna i nigdy nie nazwałabym jej czarnym złotem, jednak wymieszana z kompostem jest świetna do uzupełnienia dużych donic czy uzupełnienia braków w ogrodowym trawniku. Jest świetnym zamiennikiem workowanej ziemi. W tym roku też wyruszę na zbiory 😁 Dziękuję za film 😊 Pozdrawiam
Mnie kretowiska nie przeszkadzają .Od kilku lat je obserwuję.
Pozdrawiam ❤️
Ja mam w tym roku tak zniszczony ogród przez krety i nornice, że płakać się chce. Krety wywaliły mi do góry cebulki tulipanów, szafirków, podkopały świeżo posadzone róże. I wcale się nie cieszę, że mam krecią rodzinę, a raczej krecie miasto na działce.
Nornice to by te cebulki zjadły, krety "tylko" zdemolowały. W moim pierwszym roku upraw nornice zjadały mi warzywa w takim tempie, że się załamałam. Selery co urosły do rozmiaru "jak ze sklepu", wygryzały od środka tak że zostawała uschnięta nać i skórka. W następnym sezonie wkroczył kret, było jeszcze gorzej, ale wkrótce nornice przetrzebił. Dziury te same, ale warzywa całe (mniej więcej, no czasem coś przeryje - trzeba przydeptać i podlać...). To ja wolę krety!
Ja mam kotkę i nie ma zlituj wywleka nornice myszy i nic nie mam obgryzione Tinka pilnuje😎😎😊😄😄😄
@@annawasowicz1443 No widzisz Aniu kret jest pożyteczny🙂
Kret to jest szkodnik,ale tylko na polu golfowym.To żywy areator,a pojawia się tam,gdzie są larwy ,chrząszcze i te pieprzone alieny - turkucie podjadki.Tak Grzesiu masz rację jak sobie nie nawieziesz to kret Ci nie nawozi, a kretowiska rozgarniesz i po krzyku.NA POLU GOLFOWYM I TYCH CO MAJĄ TE ROBOCIKI DO STRZYŻENIA TRAW no kret jest upierdliwym gościem.Słowem krecik to gościówa 👍🏻
@@violam3044 Kot w ogrodzie: ua-cam.com/video/BwhHyxBBHbU/v-deo.html
Zima zaskoczyła 😉😑pozdrawiam 🙂🏵️🌻🌼🌹🪴🌾🍂 krecika to lubię tylko w bajce 😉😉
A u mnie śniegu nawaliło że aż strach👍
Serdecznie pozdrawiam.
A ziemia z kretowiska jest jak sądze taka sama jak reszta ziemi.
pozdrawiam cię zig zag znam cię z kanału wiejskich inspiracji
@@annapietrzyk7889 Witaj, no jasne że z Wiejskich😘😘😘
Pozdrawiam Aniu😘😘😘
Mówisz prawdę dziekujemy
W ubiegłym roku brakowało mi ziemi napodwyzszone grządki. Przywiozłam ziemię z kretowisk że wspaniałych lokalnych łąk. Pięknie na niej rosło, zieleniło się cudownie 🤩 same rosliny łąkowe 😅okazała się być ta ziemia pełna nasion więc mało co z moich rozsad przebiło się przez ten gąszcz łąkowy 😉 przykryte kartonem, mam nadzieję że w tym roku będzie lepiej 😁
Pełna zgoda! 😊
Jak dla mnie to kwestia super ziemie z kopca kreta jest trochę życzeniowa.
To nie jest jakoś magicznie wzbogacona ziemia lepsza od tej metro obok, to jest w sumie jedno i to samo, kwestią może być nasz ludzki odbiór, bo ileż to łatwiej jest wziąć zebrać ciemną ziemię z kopca z nad powierzchni gruntu, która wyróżnia się kolorem na tle zielonej trawy w porównaniu z rozkopywaniem trawnika, pozbywaniem się trawy, roślin korzeni itp. Nie ma co się oszukiwać zebranie ziemi z kretowiska to pójście po najmniejszej linii oporu (nie ma w tym nic złego) w porównaniu z rozkopywaniem darni.
Kret to nie górnik nie będzie rył 2m pod ziemią i wyciągał na wierzch piasku, bo po co miałby to robić?
Drąży tunele w poszukiwaniu jedzenia a nie dla zabawy i drąży je w górnej warstwie gdzie może znaleźć pokarm, bo tylko to go interesuje, zjeść, spać, przeżyć, rozmnożyć się, nie dać się zabić.
Zgadzam się z tobą jedyna zaleta tej ziemi jest to że jest neutralna i tyle.
Przede wszystkim kret kopiąc(przemieszczając się) rozgarnia ziemię za siebie i do tyłu. Nigdy nie pcha ziemi przed sobą bo by z miejsca nie ruszył! Kopce powstają tylko gdy kręt się ZAKOPUJE! 😁 Czyli najpierw wyłazi a potem robi kopiec zakopując się więc w kopcu jest nasz humus nic z głębi ziemi. Pozdrawiam!
Tu się nie zgodzę. Kret wypycha ziemię przodem ponad grunt i jest to ziemia która by zalegała w korytarzach. Korytarze są kopane po to by nimi "chodzić" i nie może być w nich ciągle ziemi luzem. Kret prawie wcale nie wychodzi ponad grunt, więc i zakopywać się nie ma kiedy. kiedyś mój kot przyniósł kreta do mieszkania. Wyniosłem go na pole. Znikł bardzo szybko pod ziemią ale żądnego kopca po sobie nie pozostawił.
ua-cam.com/video/GxPe_XXXTP0/v-deo.html 🪱
LubięCię Grzesiu!
Ziemia z kretowisk, 🤔Krety też dobry temat👍☕pozdrawiam
Dziękuję za ciekawą opowieść o kretach🙂 U mnie na wiejskiej działce kret wykopał kilkanaście kopców, kopie tylko u mnie, sąsiadów jakoś omija😄wykorzystałam ziemię do doniczek 🌼
Kret.... małe wredne stworzenie, żyjące w ukryciu, jak nazwa wskazuje robi krecią robotę. Odporny na wszelakie negocjacje i próby przekupienia, zawsze potrafi znaleźć miejsce w ogrodzie którego przerycie sprawi palpitacje serca u ogrodnika a jemu samemu nieskończoną satysfakcję. Przywiązuje się mocno do ogrodu i jego właściciela, z upływem czasu staje się kręcim terminatorem i sieje terror wśród marchewek i pomidorów. Wszelakie próby przepędzenia lub zgładzenia są skazane na niepowodzenia, jedyne co pozostaje to pokochać krecika i razem współżyć w ogrodzie 😁😁😁
U mnie kret jak w zegarku przychodzi po ostatnim koszeniu i siedzi do wiosny. Od kilku lat z nim nie walczę, bo jak walczyłem to rył mocniej, było dużo więcej kretowisk... Zżera turkucie i inne szkodniki i na wiosnę go już nie ma. Mam siatkę przeciw kretom na 10% działki gdzie się najwięcej korzysta, 90% jest dla kreta.
Może jakiś materiał na temat "szkodników" których każdy chce się pozbyć z działki a wbrew opinii są pożyteczne. Na przykład skorki, złotooki czy stonoga murowa.
Grzesiu wszystko co mówisz to jest rak sensowne i płynne aż miło się słucha . Pozdrawiamy 💕
Hahaha, Grzesiu może kret za stodołe biega? Boszszsz uwielbiam twój "kanał"
parę lat temu kiedy kupiłam dom też myślałam,że ziemia z kretowiska jest taka super,zobaczyłam na trawie w sadzie kretowiska,a że człowiek z reguły jest leniwy stwierdziłam,że posieję sobie tam kwiatki i obsiałam wszystkie kretowiska,a trochę tego było no i fakt wszędzie pięknie wyrosło ,tyle ,że trawa taka sama jak wokół ,nawet jeden kwiatek nie wykiełkował
Ziemie z Kretowin wykorzystuje jako pod krzewy lub dosypuje na kompost do przyjęcia kolejnej warstwy. Czasem mieszam ja z ziemią z kompostnika do rosad.
Pozdrowionka
Witam.Ja używam ziemi z kretowiska do zanęty na ryby.pozdrawiam
Słuchaj, weź Ty zrób nową serię, którą nazwij "Pogromca mitów", czy jakoś tak. Wrzuć ten film do tej serii i poprzednie, które pasują tematyką. Rada za darmo ;) i na serio. Aha i pozytyw za rozsądek. Przyznaję, że w kilku aspektach (w tym i poprzednich filmach) naprostowałeś moje przemyślenia... Szczęśliwego Nowego Roku!
dla zasięgu
Najgorsze jest to, jak ludzie piszą, opowiadają, nagrywają filmiki i jak bardzo są z siebie dumni, że zabili kreta czy zaskrońca czy inne biedne zwierzątko. Skoro ten ktoś ma ogród, to powinien wiedzieć, że wszystkie te istoty są w jakimś celu. Wiem, hodując warzywa i rośliny ozdobne, to nornice, karczowniki, turkucie, ślimaki niszczą naszą ciężką pracę ale one też są w jakimś celu chociażby po to by ten biedny kret mógł się najeść czy ten zupełnie niewinny zaskroniec. Ogród musi żyć!!! Zabić w ogrodzie to można tylko nudę sadząc kolejną roślinkę by cieszyła oko lub podniebienie... . Szanuję krety i każde inne zwierzątko w moim ogrodzie, a na szkody wyrządzone przez niektóre z nich podchodzę tak, że zawsze jest między nami kompromis - tylko sztuką jest nauczyć się z nimi żyć...
To jest chore z tymi kupami kreta :D ale niech maja widziowie, fajny jestes pozdrawiam :)
Też mam krety w ogrodzie ale niech sobie będą. Widocznie mam pod ziemią też pędraki którymi kręt się żywi. 2 lata temu te pedraki od spodu zjadły mi cały trawnik więc wolę krety!!!
Fajna bluza
Witam.Podzielam pana opinię na ten temat.Jest małe ale...Jeśli taki krecik buszuje sobie po torfowiskach,po nieużutkach bo w większości są to tereny podmokłe a zimą poziom wód jest np.niski to moim zdaniem taka ziemia to jest żyzna i gotowa, wykopana, pulchna.Pozdrawiam,kanał jest ciekawy i inspirujący
👍Zdrawiam😀
Pozdrawiam i 👋😎👍🌷
Wiadomo wszem i wobec, że ziemia jest płaska. Dlatego gleba wykopana przez kreta pochodzi tak naprawdę z równoległego nam świata, z innego wymiaru, gdzie wszystko jest lepsze 🙃
Mistrz 😂😎
Witojcie Gospodarzu , witojcie . 👍
Moja babcia zawsze prosi by przywieźć jej ziemi z kretowiska. Więc jedzie wór ziemi przez 150 km by mogła sobie posadzić kwiatki. Dla niej czarne złoto. Dla mnie też super, bo pulchna, a jak robię grządki podwyższone, to nie muszę kupować worów tylko na taczkę i w miejsce docelowe. Wiadomo, że jak za darmo to najlepsze! 😃
Najwięcej kretowisk zauważyłam na nieużytkach. Tam gdzie gleba jest użytkowana krety raczej nie wchodzą. Pojawiają sie czesto w trawnikach bo tam są pedraki. A ziemia z kretowisk może jest dobra bo spulchniona i do donic można ale zmieszana z kompostem , bo inaczej jest zbyt ciężka. A chwasty to raczej wydobywa jak wychodzi na powierzchnię.
u mnie wchodzi wszędzie gdzie coś wsadziłam - nie po pędraki tylko po dżdżownice
szanowny jest u mnie na pierwszym miejscu / niech nadal fantastycznie opowiada
U mnie w ogrodzie gliniasta , częściowo nawożona i widzę po kopcach że wykopuje glinę 😄
Ja też jakoś z kretowisk się nie cieszę, rozgarniam i tyle. Tylko na zimę zostawiam, w miejscach gdzie przeszkadza ono słabo albo wcale - też jakoś zwierzaczek przetrwać musi, a wolę krety od nornic czy innych karczowników - dziury i korytarze podobne, a kret nie wyjada mi selerów czy marchwi.
Z ptaków bociany białe polują na krety, proponuję wpisać w Youtuba frazę: "bocian kret". Filmiki z karmienia piskląt (tych trochę starszych, bo te młode to dżdżownicami itp karmi) też pokazują że są pary bocianów wręcz wyspecjalizowane w kretach.
Krety są też zjadane przez borsuki.
Podobnie lisy, też mają krety w menu. I przynoszą je dla dzieci jako "żywe zabawki"... troszkę makabryczne...
Miłego dnia.
Grzesiu ja znam takie powiedzenie podobno diabli wiedzą. Pozdrawiam😜
Ja uzywam ziemii z kopczykow dosc czesto z wygody. U mnie rodzima ziemia jest ciezka i zbita i jak potrzebuje duze ilosci to wspomagam sie taka ziemia ale tez mieszam ja sobie z ziemia kompostowa.Niestety mam dosc mały kompostownik wiec i tak musiałabym brac zdkad inna ziemie .Jednak odnosze wrazenie że rzeczywiscie mniej wyrasta chwastow z takiej ziemi, nawet bez przesiewania nie wyrastał mi w skrzyni,perz czy podogarycznik ktorego pełno mam w ogrodzie a wystarczy mały korzonek i odrasta.
Najlepsza z kretowiska z łąki,ta czarna
Zawsze mnie to zastanawiało skąd takie teorie ludzie sobie wymyślili, że niby super ziemia z kretowiska 😂 wychodzi na jedno jakby wykopać samemu oprócz tego, że jest "pulchna". Także zgadzam się w całości 👍
JA TAKIEJ ZIEMI TEZ KIEDYS UZYWALAM DO KWIATKOW DONICZKOWYCH TERAZ KUPUJE W SKLEPIE TAK WYGODNIEJ ALBO JEST LEPSZA.
Grzesiu, kret to budowniczy piramid. Troche szacunku ;)
Kret nie je małych kręgowców, ale bezkręgowce. Jest różnica.
masz rację, ludzie pierdziela durnoty nie uzywając mózgów
Czysta fizyka, a kret to zwykły szkodnik w ogródku
A ja sobie kiedyś wzięłam taka ziemię do kwiatów spod drzewka i sobie ładnie rosły ale myślę że każda z tego obszaru ziemia była taka sama po prostu poszłam na łatwiznę była już wykopana nie musiałam się męczyć z wykopywaniem
korzystałam z takiej ziemi i powiem tak że była bardzo sucha , z kamieniami , szkiełkami ( nie wina kreta) woda się przelewała jak przez sitko , może do wykorzystania przy budowie ścieżki czy gdzieś podsypać coś, ale pod uprawę nie zdaje egzaminu wogóle tak wynika z mojego doświadczenia .
Ta ziemia jest zwykle taka sama jak ta tuż pod trawą obok. To ta sama ziemia tylko że rozbita i wydobyta na powierzchnię, więc jest "żyzność" zależy od gleby rodzimej. Jak na czarnoziemie kret wykopał górkę, to będzie dobra. Jak wykopał na takich piaskach jak u mnie, to będą zwykłe piaski :)
@@WSzumilesie tutaj pod trawą zaraz glina zbita na kamień , ziemię brałam z innego miejsca ale wiecej na to nie idę szkoda mojego " prądu " wysiłku aby to przytargać do działeczki
Kurna znowu fajna bluza! ;) Nie mów, że ze ciucholandu?
Ja od wielu lat nie mam nic z "normalnego" sklepu
Już od młodych lat miałem gdzieś "paski" i "zawijaski". Kiedyś przetarłem spodnie a na szybko musiałem kupić. Pani w sklepie powiedziała, że takiego wzoru już nie ma bo to niemodne....aj nie wiem czy to nie był jakiś impusl wtedy aby popatrzeć świadomie - wcześniej to robiłem, tak żyłem ale jakby z klapkami na oczach...tak wiem zrobiłem Czeski błąd ale zostawiam, żeby może ktoś zobaczył jak sprytny jest nasz mózg. Pozdrawiam.
Ja kretowinami uzupełniam grzadki podwyższane.
Na wiosnę miałem 48 kopców.
🤯🤯🤯
Mnie nie przeszkadzają krety ,
przynajmniej pies ma zabawę w rozkopywanie kopców 🙂
Kiedyś przesadziłam rośliny doniczkowe wiosną w ziemię z kretowiska i pod koniec lata znów przesadziłam bo tragicznie rosły. Liście im zasychały. Przyrosty słabe.... ehhh
Lubię krety. Tylko wiosną jak są wschody to taki krecik potrafi zdenerwować. Napewno wszystko lepiej rośnie . Ziemia jest dobrze napowietrzona.
Fajny odcinek 💪 chętnie zobaczyłbym metody pozbywania się kreta u mnie wszystko zawiodło.
Zastanawiam się nad zatruciem kawałka mięsa trucizną na myszy i wrzuceniem jego do kretowiska .
Czy ktoś próbował tą metodę ?
U mnie kretowiny żółte 😋
Największy mit to jest że ziemia z kretowiska nie pochodzi z naszego pola czy działki tylko kret przyniósł ja z innego bardziej żyznego terenu np torfowiska
Zależy jakie kretowisko. U mnie w miejscowym parku ziemia z kretowisk jest czarna jak smoła (pewnie dlatego że park ma kilkadziesiąt lat i nigdy nie grabi sie tam liści) i sadzonki wyhodowane na tej glebie rosną o wiele lepiej niż na ziemi uniwersalnej ze sklepu a testowałem na tegorocznych pomidorach
Ziemia uniwersalna ze sklepu to najczęściej odkwaszony torf, który ma bardzo niewiele składników odżywczych. Sadzonki pomidorów w takiej ziemii rosną dobrze tylko przez chwilę, a później bez nawożenia marnieją. Oczywiście ziemia z kretowisk różni się w zależności od miejsca wydobycia. Ja tylko podkreślam że to nie kret użyźnił ziemię, a jedynie ją wydobył
Dla mnie to tylko czysta ziemia bez nasion :P nie jest żyzna bo raczej już z niej wszystko wypłukane hehe. :) Budujmy czarnoziem ! :D
Witam Panie Grzesiu 😉 też myślałam o tej ziemi zachwalanej przez np K.Belingham. Osobiście nie używam, bo nie mam takiej możliwości 🙈mam psiunie Belunie która wyłapuje wszystkie zwierzęta spod ziemi😅 robi to jak prawdziwy lis 🦊 najpierw straszy stukając łapkami z góry a potem czeka na ofiarę 😁 i co roku nawet z dwa krety znajduje leżące umarłe na trawie. Nawet ich nie rusza. Za to reszta nornic czy myszy tylko resztki po trawie albo na tarasie znajduję 🙈 reszta kretów za płotem w piadku 🤪 dzięki za filmik 🤩 suuuper 😍
Od razu uprzedzam ze Belunia robi to z przyjemności polowania a nie z głodu . Mam jeszcze kota który ogarnia okolicę 😁
Ciekawe czy ktoś jutro na livie u Bellingham zapyta o ziemię z kopców.. 😁
U mnie akurat Kret wykopie ładna ziemię, także zabieram do doniczek lub sadzonek, gotowa pulchna, po co kupować w sklepie..
Acz uwagi Grzesia b ciekawe
@@ewaa-stanek4633 pewnie ktoś zapyta 👍 trzeba pytać, bo kto pyta- nie błądzi 😎jest dużo dylematów🤔, ciągle odkrywam nowe możliwości, nową wiedzę🤩 dowiaduje się z różnych źródeł o nowych metodach uprawy i nie tylko😊 trzeba się kształcić👍 U mnie jeśli jakiś kopiec powstał zanim Bella kreta wypłoszyła, to był żółty drobniutki piasek🙄, taki jaki mam na całej swojej ziemi 6 kl. Las iglasty wokół. Jedyna dobra ziemia to mój kompost i do siewów ziemia beztorfowa wymieszana z odrobiną ziemi którą uprawiam ekologicznie, którą 7 lat temu zakupiłam wywrote 24 tony😅 ale po tylu latach to jest już moja ziemia 🤗przerobiona przez moje robaczki 🤗z mojego co rocznego kompostu😊 piaskiem nie mam co się chwalić 😎
czy ktoś zna jakiś dobry sposób na nornice,z góry dziękuję za podpowiedż
Kot
Dokladnie
Kot w ogrodzie: ua-cam.com/video/BwhHyxBBHbU/v-deo.html Regularnie przynosi mi nornice :)
@@backyard_gardener Tak Jak wylapie w swoim ogrodzie idzie dalej lapac.Przynajmniej moj tak robi.Oczywiscie przynosi zagryzione i zostawia na tarasie🤦🏻,zebym widzialam ze ciezko pracuje🤣
@@liliannaryniewicz5380 Moje też tak robią. Czytałam, że one tak robią, bo nie mają zbyt dobrego zdania o swoich właścicielach, którzy sa na tyle nieudolni, ze nawet myszki sami nie upolują😀
Cytat miesiąca: "Wyrzeźbić klocuszka z brązu" ;)) Panie Grzegorzu, podziwiam spokój z jakim komentuje Pan te głupoty jakie wypisują ludzie. Żyję już na tym świecie ponad pół wieku a wciąż mnie zadziwia, że niektórzy (niestety w dużej liczbie) nawet nie próbują zaprząc zdrowego rozsądku (może go nie mają) lub odrobiny logiki (z lenistwa?) żeby podejść krytycznie do przyswajanych i przekazywanych dalej informacji... Pozdrawiam serdecznie! :)