Proszę Państwa.... jak wspomniałem są to amatorskie testy, które mogą być obarczone dość dużym marginesem błędu. Zrobiłem je z ciekawości. Są trudne do wykonania ich właściwie i nie ma co oczekiwać od nich cudów. Jednak z racji tego że są dostępne dla każdego i niedrogie, to można się pobawić z nimi w ogrodzie. Sugerować się stuprocentowo nimi nie należy ale w połączeniu z innymi testami, mogą coś nie coś podpowiedzieć. A teraz po puenty...... Cenię sobie każdy wpis pod spodem, który podpowie nam inne możliwości badania gleby. Proszę pisać o wszystkim co znacie.....jednak.... Jak to zwykle w Polsce bywa, ludzie mają skrajne zdanie w wielu kwestiach i pod filmem pojawiają się komentarze w stylu: "tylko płyn Helliga" "jak już to Ph metr" "jedynie obserwacja roślin" i tym podobne. Co ja mogę powiedzieć? Korzystałem niemalże ze wszystkich możliwości naturalnych i sztucznie wymyślonych. Każda z metod wymaga porządnie przeprowadzonego badania, podczas którego można popełnić błędy i żadna z nich nie jest "stuprocentowo pewna", a zdarzyło mi się że rośliny mnie w błąd wprowadziły czy ph metr tę samą próbkę ziemi badał inaczej w zależności jak mocno mu się "oczyściło" sondę. Raz pokazywał Ph 4.0 a za minutę przy ponownym badaniu Ph 6.5. Bardzo fajnie jest łączyć te badania, ponieważ dzięki temu margines błędu się zawęża. Nie nastawiajcie proszę siebie i innych na jedynie słuszną metodę. Trzeba polecać i te mniej poważne i te porządne. Jeśli nie ma między nimi rozdźwięku, to dopiero wtedy możemy być pewni że dobrze wykonaliśmy robotę. Pozdrawiam.
Za kilkanaście zł można zbadać próbkę gleby w Okręgowej Stacji Rolniczo Chemicznej. Oprócz ph zbadają również zawartość P, K, Mg, a za dopłatą mikroelementy. Opis przygotowania próbki jest na stronie OSChR
Kurcze, jak Ty czlowieku humor poprawiasz gadaniem o testach pH. Siadam do kompa i nie moge sie zebrac do roboty i sobie mysle: puszcze se jeden odcinek z Szumilasu na rozruch. I slysze, ze nie ma sie co napinac jak plandeka na zuku. Zrobiles mi dzien!!!! Darz ogrod i co tam sobie jeszcze wymarzysz
Panie Grzesiu, ja nawet pojęcia nie miałam, że takie coś można kupić. Ostatnio szukałam sprzętu do pomiaru ph gleby i jeszcze nie zdecydowałam jaki kupić. A tu masz, coś jeszcze nowego i nie drogiego. A i super sprawa dla małego badacza.😁 Chyba zakupię to dla wnuków. Pobawią się, po eksperymentują a i może jakiś pożytek dla rodziców zrobią.😉😁 Mały koszt a ile zabawy.😁
Udanego majowania SzuMilaśnikom. Odnośnie 'szczypty": gdzieś kiedyś w kuchennej literaturze czytałem ile to mierzy; te nieznormalizowane miary są zdefiniowane.
Płyn helliga kosztuje 10zl. Możesz do tego płynu kupić dedykowana tackę, ale wystarczy biała filiżanka. Szczypta to tak jakbyś wziął wskazujący palec i kciuka i zlaczyl i takimi złączonymi palcami jak coś nabierzesz w ten Dziubek co się zrobił między wskazujący a kciukiem to to jest szczypta. Np szczypta soli to nie łyżeczka soli :) do odmierzania 10ml wody to strzykawka. Dlatego ten helliga jest z tych amatorskich najlepszy- wystarczy ziemia ten płyn i coś białego na czym będzie widać kolor
Grzesiu, to nie ma znaczenia czy odmierzysz 1ml wody destylowanej więcej czy mniej, osobiście wolę płyn helliga, według mnie jest mniej kłopotliwy akurat w tym przypadku. Ja w sumie to badam ph tylko przy borówkach bo już od dawna wiem, że jak się mieszka na skale wapiennej to ph będzie adekwatne 😅
Moim zdaniem to droga metoda. Taniej wyjdzie ten test z płynem, z płytką. Pobiera się na płytkę z 2mm ziemi, na to leje się płyn (kolejne 2mm) i czeka się chwilkę... Pomiar - kolor cieczy - to pH. Polecam ❤
@@WSzumilesie przez ten czas zdążysz go zostawić na zimę na ogrodzie... Na pięknym granitowym zlewie wymontowanym po 3 latach "służenia" / (drzaźnienia jak to moja Fizyczka mawiała) w kuchni ☘️🌷
Pecha to ja mam przez całe życie 🤦🏻♂ nawet bez badania 😂😂😂. PS. Zgadza się , te papierki lakmusowe ze szkoły wyglądały zupełnie inaczej zabarwiały się w różnych odcieniach niebieskiego. W sklepach akwarystycznych mają ciekawe testy ale tanie nie są 🙄.
Lata temu miałam Hortensję, która nie kwitła, Wkurzyłam się i podlałam ją wodą z octem jabłkowym. Powiedziałam jej:albo kwitniesz,, albo cię szlag trafi. To był widok na jednym krzaku kwiaty żółte, różowe i niebieskie. Też dosypuje igliwia i gnojowka z mleczy, ale z kwiatami mlecza zakwasza.
Ja z takimi papierkami nie miałem do czynienia nigdy w życiu. Nawet w liceum zdarzyło się to raz czy dwa pokazowo zaprezentowane przez panią nauczycielkę i te papierki wyglądały zupełnie inaczej
Sprawdzałam kilka lat temu podobnym testem w kilku miejscach (zakwaszonych i odkwaszonych)-wszedzie wyszło tak około 5. Przestałam się przejmować.I tak wszystko rośnie. Po prostu pod borówki i inne kwasolubne sypię zrębki z iglaków,a pod zasadolubne raz na parę lat np dolomit. Instrukcje obsługi są mało dokładne również przy sporządzaniu cieczy do oprysków (chyba,że ją czytać nie potrafię że zrozumieniem)☹️
Dzień dobry:) problem w tym, że to jest instrukcja jak dla tumana, a Pan jest całkiem sprytnym inteligentnym człowiekiem (nie ma co sobie umniejszać). Szczypta to tyle ile jest Pan w stanie ,,złapać między kciuk a palec wskazujący" witamy w babcinych przepisach wrzuć 2 szczypty soli, i kur... przesolone bo mam duże paluchy... mała łyżeczka powinna mieć 5 ml :) ale Panie takie domowe, z prl, czy z hipermarketu?. Woda destylowana ma ph 7 (neutralne, ale kto wie czy tamta tyle ma? :) test wyliczono tak by ilość ziemi ruszyła to 7 w dół na kwasowość lub górę zasadowość. Ale Panie jak wpadnie kawałek korzonka, drewienka to poleci w dół jak kamyczek typu bazalt czy trawertyn to do góry (skąd niby takie kamienie? ano z tych kamyczków co je mam na podjeździe albo sąsiad, pył poleciał :), a 5 cm obok już wynik może być inny:]. Stąd te testy są dobre ale na zasadzie: chyba mam w miarę kwaśno lub chyba mam w miarę zasadowo bo żeby to uczciwie zmierzyć to nie dało by się tego tanio zrobić. Nie ma się co denerwować trzeba luzować i ze śmiechem traktować w stylu mierzę bo to mnie uspokaja i wpływa pozytywnie na moje samopoczucie. Bardzo dobrym pomysłem jest obserwacja co tam samo rosło skrzyp, koniczyna, szczaw tzn. kwaśno jeśli zaś rośnie mak, podbiał czy gorczyca to jest raczej zasadowo ale rośliny się adaptują a ich odmiany mają różne preferencje. Testów jest 10 żeby ich narobić w małym obszarze masę i wyciągnąć średnią :D. do tego oczami ocenić zawartość gleby próchnica piach glina itd. Jednoznacznej odpowiedzi nie uzyskamy, tylko wskazówki. Przyczyną, że coś nam nie rośnie może być coś zupełnie innego. W większości dużych inwestycji inwestor stara się zapewnić jak najbardziej warunki kontrolowane. Wymiana podłoża, kontrola światła, temperatury, wilgotności itd. Na warunki ogródkowe trzeba zachować ,,umiar" i dobrze się bawić dociekaniem co jest nie tak. Być może zasadzenie tej samej rośliny tylko innej odmiany będzie najtańszym i najłatwiejszym rozwiązaniem. Serdecznie pozdrawiam.
A co sądzisz o testerach elektronicznych, tych za 50-70 pln, na baterię 9V? Może porównywałeś ich wyniki z testami chemicznymi? Właśnie się zastanawiam nad zakupem, tylko obawiam się, że to mocno losowe będzie
Co do elektronicznych testerow.... używam dwóch typów - wskazówkowy i elektroniczny, istotną czynnością przed pomiarem jest dokladne wyczyszczenie koncowki, to nie ma być przetarcie chusteczką tylko usuniecie warstwy tlenków, najlepiej nadaje się do tego celu wełna ścierna. Końcówka wykonana jest z dwóch dobranych stopów metali i dziala to jak ogniwo galwaniczne. Aby wynik był wiarygodny konieczna jest odpowiednia wilgotność gleby, w razie potrzeby można użyć wody destylowanej. Realna dokładność tego typu testerow to 0,2...0,3 jednostki, duże znaczenie ma wlasciwe przygotowanie probki do badania. Pozdrawiam wszystkich ogrodowo zakreconych.
do gleby ciągle trzeba coś dosypywać, naturalnego - kompost, obornik itp, bo ona niestety jałowieje, szczególnie taka piaszczysta (też mam taką) ja już nie mam do tego siły i środków, dbam tylko o to, żeby była porośnięta (nie odsłonięta na erozję przez wiatr), posypana liśćmi ew., a w miejscach uprawy czarna. Moi sąsiedzi przed założeniem trawników przywozili duże ilości gliny, pod warstwę z ziemi żyznej i to się chyba sprawdziło, ale to sposób 'na bogato' 😀po szczawiu i perzu też widać, że jest kwaśno.
Zaraz zaraz , ale przecież jak rozpuścisz ziemię w wodzie to i zarazem rozcieńczasz substancje , czyli mniejszy się kwasowość/zasadowość. Prosta logika - weź kwasek cytrynowy - czym więcej wody dodasz tym mniej kwaśne jest. Ja bym kombinował to inaczej - po deszczu wykopał to 10cm, włożył ten pasek do dziury - przysypał ziemią i chwilę poczekał aż nasiąknie.
W takim razie trzeba by ustalić po jakim deszczu to badać? Po lekkim czy po ulewie bo wilgotność gleby też będzie bardzo różna czyli zawartość w niej wody. Ja zrobiłem mniej więcej tak jak zalecał producent testów. Stosunek ziemi i wody rozumiem że on przemyślał.
@@WSzumilesie Zawsze można zrobić test- do dwóch słoiczków wsypać taką samą ilość ziemi , następnie do jednego wlać odrobinkę wody a do drugiego znacznie więcej i zbadać paskami czy się zmieni barwa.
Podejrzewam że jesteś z podobnego rocznika jak ja, więc i Ciebie pewnie uczyli takich rzeczy już w szkole podstawowej na biologi i chemii. Co do ilości wody to im mniej tym lepiej.
No widzisz to nie jest problem z kalibracją sprzętu tylko z jego sposobem działania. W instrukcji jest napisane aby przed włożeniem sondy do próbki gleby, przetrzeć ją szorstką szmatką. Jak się okazuje przetarcie jedną szmatką ma się nijak do przetarcia inną szmatką. Sposób działania sond jest bardzo nieprecyzyjny i te amatorskie paski z powyższego filmu mają większą dokładność niż mój ph metr. Drogi nie był, bo kosztował około 50 czy 60 zł. Pewnie są lepsze. Ja tylko podkreślam że badanie czegoś jednym sposobem, jest moim zdaniem nieodpowiednie i jedynie połączenie kilku takich amatorskich metod może dać jakiś przybliżony wynik
Te pomiary to są wskaźnikiem kupki ziemi, która została pobrana do próby, a nie całości areału! Dwu- trzyletnia obserwacja wzrostu roślin sama wskazuje na to co zawiera podłoże! 🤔
A kto ma 2 czy 3 lata na przykład przed zakupem działki na obserwacje i dokształcanie się w kwestii rozpoznawania roślin i ich środowisk naturalnych? Po to wymyślono różnego rodzaju testy, aby sobie życie ułatwić i przyspieszyć różne czynności. Prezentowane testy nie są super miarodajne, ale w połączeniu z badaniem wody gruntowej lub innych, bardziej zaawansowanych testów, są w stanie dać nam odpowiedź w przeciągu najdłużej kilku tygodni. Do tego dochodzi fakt, że taki test można sobie zrobić w wielu miejscach na działce i tym samym zmierzyć cały areał. Tak się robi testy profesjonalne. Ziemia jest pobierana z kilku miejsc po prostu. Same rośliny nie musza dać odpowiedzi. Odkąd urzęduję na działce pojawiły się tam rośliny, które wcześniej nie rosły na tym terenie: Pokrzywa, mniszek lekarski, jasnota purpurowa. To są zioła które przez przypadek przyniosłem ze sobą. Kolejny właściciel działki, może być zmylony przez działalność poprzedniego.
@@WSzumilesie przecież pan ma tą działkę już od wielu lat i dobrze panu tam idzie to chyba sam pan powinien wiedzieć że nawet papierki lakmusowe nie są głównym wskaźnikiem jakości tej ziemi...🤔
Co by nie było panie Grzegorzu to siać sadzić ile się da bo wszystko może się przydać już bez względu na konkretności jakości tej ziemi na której to wszystko ma wyrosnąć i tak urodzi mniej lub bardziej.... Teraz to chyba nie ma w czym przebierać nawet po rowach można nasadzić....
@@termi7565 Robiłem różne testy na działce mniej i bardziej profesjonalne, ale ich skuteczność aż żal było pokazywać na filmach, tym bardziej że zrobiłbym antyreklamę niektórych urządzeń. Miałem już nawet nagrany odcinek z ph metrem, ale wyrzuciłem go do kosza. Dlatego powiedziałem na filmie że jest to pierwsze badanie gleby u nas bo , to pierwsze "trochę" miarodajne badanie jakie zrobiłem, a to profesjonalne nie było badaniem gleby tylko wody.
PH metr mierzy odczyn ziemi, nie kwasowość. Po co tracić czas, pieniądze i sam nie wiem co jeszcze. Czy 4 Czy 6, co za różnica. Próchnica i życie w glebie jest ważne.
Naprawde? Miedzy 6 a 4 roznica dla rosliny jest ogromna, przy ph4 roslina bedzie miala minimalny dostep do NPK, Ca, Mg. Pokaz mi pomidora, ktory wyrosnie w glebie o ph4.
Myślę że wystarczyłoby dodać do zestawu malutki zbiorniczek ze skalą, w którym można by najpierw wlać odpowiednią ilośc wody destylowanej a później "dopchać" ziemią i nie byłoby już żądnego kłopotu z mierzeniem. Zwykła narysowana strzałka na papierku do zamaczania i jest komplet zrozumiały nawet dla najoporniejszych
Robiłem testy tymi paskami a później zawiozłem próbkę do zbadania i powiem tak te paski nic nie są warte wyniki wyszły całkiem inne także to lipa szkoda kasy na to
Te pomiary to są wskaźnikiem kupki ziemi, która została pobrana do próby, a nie całości areału! Dwu- trzyletnia obserwacja wzrostu roślin sama wskazuje na to co zawiera podłoże! 🤔
Mieszkam de facto w lesie i powinnam mieć ziemię kwaśną, a tu proszę, okazało się, ze jest zasadowa i to dość mocno. Rosliny wskaźnikowe sobie, a ph sobie. Kwaśne były tylko trociny. Najbardziej zasadowa byla ziemia tam, gdzie posadziłam hortensje😬 Testowanie odczynu gleby jest więc uzasadnione. I powinno się to robic co parę sezonów. Pozdrawiam i po majowce odpalam wrotki po ph- metr.🫡
Proszę Państwa.... jak wspomniałem są to amatorskie testy, które mogą być obarczone dość dużym marginesem błędu. Zrobiłem je z ciekawości. Są trudne do wykonania ich właściwie i nie ma co oczekiwać od nich cudów. Jednak z racji tego że są dostępne dla każdego i niedrogie, to można się pobawić z nimi w ogrodzie. Sugerować się stuprocentowo nimi nie należy ale w połączeniu z innymi testami, mogą coś nie coś podpowiedzieć.
A teraz po puenty......
Cenię sobie każdy wpis pod spodem, który podpowie nam inne możliwości badania gleby. Proszę pisać o wszystkim co znacie.....jednak....
Jak to zwykle w Polsce bywa, ludzie mają skrajne zdanie w wielu kwestiach i pod filmem pojawiają się komentarze w stylu:
"tylko płyn Helliga"
"jak już to Ph metr"
"jedynie obserwacja roślin"
i tym podobne.
Co ja mogę powiedzieć? Korzystałem niemalże ze wszystkich możliwości naturalnych i sztucznie wymyślonych. Każda z metod wymaga porządnie przeprowadzonego badania, podczas którego można popełnić błędy i żadna z nich nie jest "stuprocentowo pewna", a zdarzyło mi się że rośliny mnie w błąd wprowadziły czy ph metr tę samą próbkę ziemi badał inaczej w zależności jak mocno mu się "oczyściło" sondę. Raz pokazywał Ph 4.0 a za minutę przy ponownym badaniu Ph 6.5. Bardzo fajnie jest łączyć te badania, ponieważ dzięki temu margines błędu się zawęża. Nie nastawiajcie proszę siebie i innych na jedynie słuszną metodę. Trzeba polecać i te mniej poważne i te porządne. Jeśli nie ma między nimi rozdźwięku, to dopiero wtedy możemy być pewni że dobrze wykonaliśmy robotę. Pozdrawiam.
Witam i pozdrawiam Szumilas 👍😄🤗
Za kilkanaście zł można zbadać próbkę gleby w Okręgowej Stacji Rolniczo Chemicznej. Oprócz ph zbadają również zawartość P, K, Mg, a za dopłatą mikroelementy. Opis przygotowania próbki jest na stronie OSChR
Kurcze, jak Ty czlowieku humor poprawiasz gadaniem o testach pH. Siadam do kompa i nie moge sie zebrac do roboty i sobie mysle: puszcze se jeden odcinek z Szumilasu na rozruch. I slysze, ze nie ma sie co napinac jak plandeka na zuku. Zrobiles mi dzien!!!! Darz ogrod i co tam sobie jeszcze wymarzysz
Panie Grzesiu, ja nawet pojęcia nie miałam, że takie coś można kupić. Ostatnio szukałam sprzętu do pomiaru ph gleby i jeszcze nie zdecydowałam jaki kupić. A tu masz, coś jeszcze nowego i nie drogiego. A i super sprawa dla małego badacza.😁 Chyba zakupię to dla wnuków. Pobawią się, po eksperymentują a i może jakiś pożytek dla rodziców zrobią.😉😁 Mały koszt a ile zabawy.😁
Pozdrawiam Całą Rodzinkę Szumileśną 👏🐝🌷☀️🦋
Udanego majowania SzuMilaśnikom. Odnośnie 'szczypty": gdzieś kiedyś w kuchennej literaturze czytałem ile to mierzy; te nieznormalizowane miary są zdefiniowane.
"Napięty jak plandeka na Żuku"🤣 - biorę i będę używał. Żal tylko, że coraz mniej osób pamięta, lub w ogóle wie, jak Żuk wyglądał☺
Dla mnie szczypta to tyle co mieści się między palcami. Brawo za uwagi w stronę producenta
Płyn helliga kosztuje 10zl. Możesz do tego płynu kupić dedykowana tackę, ale wystarczy biała filiżanka. Szczypta to tak jakbyś wziął wskazujący palec i kciuka i zlaczyl i takimi złączonymi palcami jak coś nabierzesz w ten Dziubek co się zrobił między wskazujący a kciukiem to to jest szczypta. Np szczypta soli to nie łyżeczka soli :) do odmierzania 10ml wody to strzykawka. Dlatego ten helliga jest z tych amatorskich najlepszy- wystarczy ziemia ten płyn i coś białego na czym będzie widać kolor
Spoko 👍
Kompost ❤
Grzesiu, to nie ma znaczenia czy odmierzysz 1ml wody destylowanej więcej czy mniej, osobiście wolę płyn helliga, według mnie jest mniej kłopotliwy akurat w tym przypadku. Ja w sumie to badam ph tylko przy borówkach bo już od dawna wiem, że jak się mieszka na skale wapiennej to ph będzie adekwatne 😅
Ja jestem ciekaw czy na smak można to rozpoznać. Może jakiś odcinek z konsumpcji gleby? Jak mordę wykrzywi znaczy za kwaśna...
Pozdrawiam 🌞
Też sobie musze kiedys zrobic test.
Na to co widać 19?
@@termi7565 Nie, ciążowy 🤪
@@Fabi.... na litość boską Fabii.,.,
Oby nie wyszedł pozytywnyz bo wtedy onkolog czeka
Moim zdaniem to droga metoda. Taniej wyjdzie ten test z płynem, z płytką.
Pobiera się na płytkę z 2mm ziemi, na to leje się płyn (kolejne 2mm) i czeka się chwilkę... Pomiar - kolor cieczy - to pH. Polecam ❤
Płyn jest mniej więcej w tej samej cenie
Ale płyn starczy Ci na kilka lat... (mam i używam z powodzeniem)
Termin ważności płynu Helliga od daty produkcji to 2-3 lata
@@WSzumilesie przez ten czas zdążysz go zostawić na zimę na ogrodzie... Na pięknym granitowym zlewie wymontowanym po 3 latach "służenia" / (drzaźnienia jak to moja Fizyczka mawiała) w kuchni ☘️🌷
Ja robilam u siebie test plynem heliga i okazalo aie że kompost z oczyszczalni jest bardzo zasadowy
Lecimy
Pecha to ja mam przez całe życie 🤦🏻♂ nawet bez badania 😂😂😂.
PS. Zgadza się , te papierki lakmusowe ze szkoły wyglądały zupełnie inaczej zabarwiały się w różnych odcieniach niebieskiego.
W sklepach akwarystycznych mają ciekawe testy ale tanie nie są 🙄.
Lata temu miałam Hortensję, która nie kwitła, Wkurzyłam się i podlałam ją wodą z octem jabłkowym. Powiedziałam jej:albo kwitniesz,, albo cię szlag trafi. To był widok na jednym krzaku kwiaty żółte, różowe i niebieskie. Też dosypuje igliwia i gnojowka z mleczy, ale z kwiatami mlecza zakwasza.
Czyli to groźby pomogły 😉
@@WSzumilesie no napewno, ale jak trzeba to trochę jabolka(octu domowej roboty) też 🍸🍾
Kupiłem phmetr firmy Browin Bioogród Elektroniczny tester podłoża 4w1 sprawdzony z paskami pomiar wmiarę poprawny mogę polecić użyth
Popiół roślinny zawiera sporo potasu, potas jest alkaliczny (zasada potasowa lub ług potasowy).
Są to klasyczne papierki lakmusowe więc wiadomo , że skalą do dołu
Ja z takimi papierkami nie miałem do czynienia nigdy w życiu. Nawet w liceum zdarzyło się to raz czy dwa pokazowo zaprezentowane przez panią nauczycielkę i te papierki wyglądały zupełnie inaczej
Ja się nie czepiam tylko gwoli wyjaśnienia . A wyniki prawie zawsze są takie jak u Pana. 😁👍
Sprawdzałam kilka lat temu podobnym testem w kilku miejscach (zakwaszonych i odkwaszonych)-wszedzie wyszło tak około 5.
Przestałam się przejmować.I tak wszystko rośnie.
Po prostu pod borówki i inne kwasolubne sypię zrębki z iglaków,a pod zasadolubne raz na parę lat np dolomit.
Instrukcje obsługi są mało dokładne również przy sporządzaniu cieczy do oprysków (chyba,że ją czytać nie potrafię że zrozumieniem)☹️
Dzień dobry:)
problem w tym, że to jest instrukcja jak dla tumana, a Pan jest całkiem sprytnym inteligentnym człowiekiem (nie ma co sobie umniejszać). Szczypta to tyle ile jest Pan w stanie ,,złapać między kciuk a palec wskazujący" witamy w babcinych przepisach wrzuć 2 szczypty soli, i kur... przesolone bo mam duże paluchy... mała łyżeczka powinna mieć 5 ml :) ale Panie takie domowe, z prl, czy z hipermarketu?. Woda destylowana ma ph 7 (neutralne, ale kto wie czy tamta tyle ma? :) test wyliczono tak by ilość ziemi ruszyła to 7 w dół na kwasowość lub górę zasadowość. Ale Panie jak wpadnie kawałek korzonka, drewienka to poleci w dół jak kamyczek typu bazalt czy trawertyn to do góry (skąd niby takie kamienie? ano z tych kamyczków co je mam na podjeździe albo sąsiad, pył poleciał :), a 5 cm obok już wynik może być inny:]. Stąd te testy są dobre ale na zasadzie: chyba mam w miarę kwaśno lub chyba mam w miarę zasadowo bo żeby to uczciwie zmierzyć to nie dało by się tego tanio zrobić. Nie ma się co denerwować trzeba luzować i ze śmiechem traktować w stylu mierzę bo to mnie uspokaja i wpływa pozytywnie na moje samopoczucie. Bardzo dobrym pomysłem jest obserwacja co tam samo rosło skrzyp, koniczyna, szczaw tzn. kwaśno jeśli zaś rośnie mak, podbiał czy gorczyca to jest raczej zasadowo ale rośliny się adaptują a ich odmiany mają różne preferencje. Testów jest 10 żeby ich narobić w małym obszarze masę i wyciągnąć średnią :D. do tego oczami ocenić zawartość gleby próchnica piach glina itd. Jednoznacznej odpowiedzi nie uzyskamy, tylko wskazówki. Przyczyną, że coś nam nie rośnie może być coś zupełnie innego. W większości dużych inwestycji inwestor stara się zapewnić jak najbardziej warunki kontrolowane. Wymiana podłoża, kontrola światła, temperatury, wilgotności itd. Na warunki ogródkowe trzeba zachować ,,umiar" i dobrze się bawić dociekaniem co jest nie tak. Być może zasadzenie tej samej rośliny tylko innej odmiany będzie najtańszym i najłatwiejszym rozwiązaniem.
Serdecznie pozdrawiam.
woda destylowana z opakowania zmierzona testem z opakowania: ph 5,5...
🙂
A co sądzisz o testerach elektronicznych, tych za 50-70 pln, na baterię 9V? Może porównywałeś ich wyniki z testami chemicznymi? Właśnie się zastanawiam nad zakupem, tylko obawiam się, że to mocno losowe będzie
podejrzewam że to mało precyzyjne. Mam phmetr za chyba 60 zł. Jest do du..y
Kup w aptece najtańszą strzykawkę , one maja miarke więc będzie wygodniej dozować wodę
Podobno bardzo bardzo ciezko zmienic ph gleby. (Naturalnymi srodkami)
Co do elektronicznych testerow.... używam dwóch typów - wskazówkowy i elektroniczny, istotną czynnością przed pomiarem jest dokladne wyczyszczenie koncowki, to nie ma być przetarcie chusteczką tylko usuniecie warstwy tlenków, najlepiej nadaje się do tego celu wełna ścierna. Końcówka wykonana jest z dwóch dobranych stopów metali i dziala to jak ogniwo galwaniczne. Aby wynik był wiarygodny konieczna jest odpowiednia wilgotność gleby, w razie potrzeby można użyć wody destylowanej. Realna dokładność tego typu testerow to 0,2...0,3 jednostki, duże znaczenie ma wlasciwe przygotowanie probki do badania. Pozdrawiam wszystkich ogrodowo zakreconych.
Mogli dołączyć strzykawkę 10ml
Osobiście zawsze mam różnego rodzaju strzykawki
Przydają się
boom!
👍👌♥️♥️♥️
💚💚💚💚
Dla mnie szczypta to było zawsze tyle ile da się uszczypnąć czyli wziąć, ścisnąć między kciuk a palec wskazujący.
do gleby ciągle trzeba coś dosypywać, naturalnego - kompost, obornik itp, bo ona niestety jałowieje, szczególnie taka piaszczysta (też mam taką) ja już nie mam do tego siły i środków, dbam tylko o to, żeby była porośnięta (nie odsłonięta na erozję przez wiatr), posypana liśćmi ew., a w miejscach uprawy czarna. Moi sąsiedzi przed założeniem trawników przywozili duże ilości gliny, pod warstwę z ziemi żyznej i to się chyba sprawdziło, ale to sposób 'na bogato' 😀po szczawiu i perzu też widać, że jest kwaśno.
Zaraz zaraz , ale przecież jak rozpuścisz ziemię w wodzie to i zarazem rozcieńczasz substancje , czyli mniejszy się kwasowość/zasadowość. Prosta logika - weź kwasek cytrynowy - czym więcej wody dodasz tym mniej kwaśne jest. Ja bym kombinował to inaczej - po deszczu wykopał to 10cm, włożył ten pasek do dziury - przysypał ziemią i chwilę poczekał aż nasiąknie.
W takim razie trzeba by ustalić po jakim deszczu to badać? Po lekkim czy po ulewie bo wilgotność gleby też będzie bardzo różna czyli zawartość w niej wody. Ja zrobiłem mniej więcej tak jak zalecał producent testów. Stosunek ziemi i wody rozumiem że on przemyślał.
@@WSzumilesie Zawsze można zrobić test- do dwóch słoiczków wsypać taką samą ilość ziemi , następnie do jednego wlać odrobinkę wody a do drugiego znacznie więcej i zbadać paskami czy się zmieni barwa.
Podejrzewam że jesteś z podobnego rocznika jak ja, więc i Ciebie pewnie uczyli takich rzeczy już w szkole podstawowej na biologi i chemii. Co do ilości wody to im mniej tym lepiej.
Nie pamiętam takich lekcji
To wygląda jak test ...ciążowy
Czy ja wiem. My mieliśmy zupełnie inne testery, ale może są i podobne
No kto by sie spodziewał, ze różne
testy mogą wyglądać podobnie
Latasz z jakimis paskami po ogrodzie to ci czlowieku radze ze jak juz to ph metr te listki to możesz na kompostownik wyrzucić
mam ph metr. Przy tej samej próbce ziemi raz pokazuje 6,5 a przy drugim pomiarze 4,5 na przykład. To co mam z takim urządzeniem zrobić "człowieku"?
@@WSzumilesie kalibracja urządzenia
No widzisz to nie jest problem z kalibracją sprzętu tylko z jego sposobem działania. W instrukcji jest napisane aby przed włożeniem sondy do próbki gleby, przetrzeć ją szorstką szmatką. Jak się okazuje przetarcie jedną szmatką ma się nijak do przetarcia inną szmatką. Sposób działania sond jest bardzo nieprecyzyjny i te amatorskie paski z powyższego filmu mają większą dokładność niż mój ph metr. Drogi nie był, bo kosztował około 50 czy 60 zł. Pewnie są lepsze. Ja tylko podkreślam że badanie czegoś jednym sposobem, jest moim zdaniem nieodpowiednie i jedynie połączenie kilku takich amatorskich metod może dać jakiś przybliżony wynik
Te pomiary to są wskaźnikiem kupki ziemi, która została pobrana do próby, a nie całości areału! Dwu- trzyletnia obserwacja wzrostu roślin sama wskazuje na to co zawiera podłoże! 🤔
A kto ma 2 czy 3 lata na przykład przed zakupem działki na obserwacje i dokształcanie się w kwestii rozpoznawania roślin i ich środowisk naturalnych? Po to wymyślono różnego rodzaju testy, aby sobie życie ułatwić i przyspieszyć różne czynności. Prezentowane testy nie są super miarodajne, ale w połączeniu z badaniem wody gruntowej lub innych, bardziej zaawansowanych testów, są w stanie dać nam odpowiedź w przeciągu najdłużej kilku tygodni. Do tego dochodzi fakt, że taki test można sobie zrobić w wielu miejscach na działce i tym samym zmierzyć cały areał. Tak się robi testy profesjonalne. Ziemia jest pobierana z kilku miejsc po prostu. Same rośliny nie musza dać odpowiedzi. Odkąd urzęduję na działce pojawiły się tam rośliny, które wcześniej nie rosły na tym terenie: Pokrzywa, mniszek lekarski, jasnota purpurowa. To są zioła które przez przypadek przyniosłem ze sobą. Kolejny właściciel działki, może być zmylony przez działalność poprzedniego.
@@WSzumilesie przecież pan ma tą działkę już od wielu lat i dobrze panu tam idzie to chyba sam pan powinien wiedzieć że nawet papierki lakmusowe nie są głównym wskaźnikiem jakości tej ziemi...🤔
To pan robił pomiary na czyjejś działce, nowej niezagospodarowanej
jeszcze? A bo już sam nie wiem.....
Co by nie było panie Grzegorzu to siać sadzić ile się da bo wszystko może się przydać już bez względu na konkretności jakości tej ziemi na której to wszystko ma wyrosnąć i tak urodzi mniej lub bardziej.... Teraz to chyba nie ma w czym przebierać nawet po rowach można nasadzić....
@@termi7565 Robiłem różne testy na działce mniej i bardziej profesjonalne, ale ich skuteczność aż żal było pokazywać na filmach, tym bardziej że zrobiłbym antyreklamę niektórych urządzeń. Miałem już nawet nagrany odcinek z ph metrem, ale wyrzuciłem go do kosza. Dlatego powiedziałem na filmie że jest to pierwsze badanie gleby u nas bo , to pierwsze "trochę" miarodajne badanie jakie zrobiłem, a to profesjonalne nie było badaniem gleby tylko wody.
Okręgowa Stacja Chemiczno Rolnicza zajmuje się badaniem gleb
PH metr mierzy odczyn ziemi, nie kwasowość. Po co tracić czas, pieniądze i sam nie wiem co jeszcze. Czy 4 Czy 6, co za różnica. Próchnica i życie w glebie jest ważne.
Naprawde? Miedzy 6 a 4 roznica dla rosliny jest ogromna, przy ph4 roslina bedzie miala minimalny dostep do NPK, Ca, Mg. Pokaz mi pomidora, ktory wyrosnie w glebie o ph4.
Płyn Heliga tylko.
👍⚗️🥼
Ten popiół co sypiesz to wchodzi w rośliny i nie zostaje w glebie.
Słuszna uwaga o szczycie.
Może to chiński producent.
Myślę że wystarczyłoby dodać do zestawu malutki zbiorniczek ze skalą, w którym można by najpierw wlać odpowiednią ilośc wody destylowanej a później "dopchać" ziemią i nie byłoby już żądnego kłopotu z mierzeniem. Zwykła narysowana strzałka na papierku do zamaczania i jest komplet zrozumiały nawet dla najoporniejszych
Kup za grosze strzykawkę i masz podziałkę.
Masz Pan dzieci, każdy rodzic wie, że 5ml to łyżeczka do herbaty... czyli 2x łyżeczka = 10ml :)
Robiłem testy tymi paskami a później zawiozłem próbkę do zbadania i powiem tak te paski nic nie są warte wyniki wyszły całkiem inne także to lipa szkoda kasy na to
Jak już to pH metr
Te listki to lipa
Te pomiary to są wskaźnikiem kupki ziemi, która została pobrana do próby, a nie całości areału! Dwu- trzyletnia obserwacja wzrostu roślin sama wskazuje na to co zawiera podłoże! 🤔
@@termi7565 oczywiście że kupki ziemi bo całego areau nie włoży do słoik a jakoś trzeba zbadać to ph
Mieszkam de facto w lesie i powinnam mieć ziemię kwaśną, a tu proszę, okazało się, ze jest zasadowa i to dość mocno. Rosliny wskaźnikowe sobie, a ph sobie. Kwaśne były tylko trociny. Najbardziej zasadowa byla ziemia tam, gdzie posadziłam hortensje😬 Testowanie odczynu gleby jest więc uzasadnione. I powinno się to robic co parę sezonów. Pozdrawiam i po majowce odpalam wrotki po ph- metr.🫡