U nas to jakoś przyszło zupełnie naturalnie , pierwszym językiem w naszym domu był język polski . Angielski wszedł oczywiście razem z edukacja przedszkolna . Teraz córka wybrała dodatkowy język polski na GCSE i została dopuszczona 😊nie chodziła nigdy do polskiej szkoły tutaj , ja Ja uczyłam mojego języka . Natomiast córka mojej przyjaciółki jest 3jezyczna , również wyszło to naturalnie . Pozdrawiam 😊
Super że podjęłaś ten temat. Mam podobne doświadczenia. Nam też doradzano aby skupić się na Polskim. Zebynie uczyć angielskiego ponieważ nie nauczymy tak jak native speaker z czym się zgodzę. Poszliśmy za radą ale nie jakoś restrykcyjne. Bajki czy piosenki przeważaly polskie ale też było trochę po angielsku. Często jaj córka pytała o coś co to jest to mówiłam jej po polsku i po angielsku. Idąc do przedszkola znała trochę juz język ale baaaardzo mało, yes, no, I need toilet etc. Najpotrzebniejsze rzeczy. Pierwsze pół roku było ciężkie, często nie chciała chodzić, mówiła że dzieci się z nią nie chcą bawić a mi pękało serce. Córka jest z lipca więc postanowiłam, że przytrzymam ją o rok dłużej w przedszkolu aby miała więcej czasu na takie na luzie bez spiny zapoznanie się z językiem. Teraz w lipcu skonczy 7 lat, chodzi do Year 1. W szkole radzi sobie bardzo dobrze z angielskim. Napewno nie tak dobrze jak inne angielskie dzieci ale jest ok. W podsumowaniu miała zaznaczone że jest na oczekiwanym poziomie i nauczycielka twierdzi że bie ma z językiem problemów. Napewno są niedoskonałości bo ona od początku sepleni trochę w obydwu językach ale pracujemy nad tym. Mieliśmy spotkania jakiś czas z polskim logopedą i jest poprawa. Niestety z Reception często wracała smutna i mówiła że dzieci nie chcą się z nią bawić ale już tego tak mocno nie przeżywałam i dzieliłam to na pół. W jej szkole nie ma Nursery. W klasie ma 9 osób i aż 5 z nich chodziło razem do Nursery a ona i pozostała trójka nie znały nikogo i dlatego nie chciała po jakimś czasie chodzić do szkoły i dlatego też, że tamta piątka trzymała się bardziej razem, dlatego że nie wszystko rozumiała vo dzieci mówią, dlatego że chciała rządzić i mówić innym jak sie mają bawić itp. Nauczycielka obserwowała ja w czasie zabaw z dziećmi przez jakoś czas i twierdziła, że nie jest tak do końca jak córka to opisuje i że zdarza się że córka sama zna uboczu jest ale pracują nad tym z dziećmi aby uczyć je nie wykluczania innych z zabawy. Od początku Year 1 nie słyszałam żeby ten problem wracał. Próbowałam podpytać i wydaje się że już jest ok. Z drugiej strony druga córka idąc do przedszkola również potrafiła po angielsku tylko kilka słów ale bardzo szybko i jakoś tak gładko w to weszła i po 2 miesiącach mówiła już pełnymi prostymi zdaniami. Podsumowując: Bardzo dużo zależy id dziecka i nie żałujemy, że skupialismy się głównie na polskim bo terqz obydwie mówią dorze, jak na swój wiek, w obydwu językach (oprócz seplenienia starszej). Wiadomo ze angielski trochę gorzej nic angielskie dzieci ale tak będzie bardzo długo chociażby dlatego że tamte dzieci w domach chłodną zwrot, idiomy, powiedzenia które zazw6czaj zakorzenione są w kulturze i my baszym dzieciom nie jesteśmy w stanie tego przekazać. One nauczą sie tego z czasem tak myślę. Dodatkowo córka starsza od 5 roku życia chodzi do Polskiej szkoły sobotniej i wzmacnia jezyk również w pisaniu i czytaniu oraz kulturze , tradycjach i historii Polski. Również znam tajie polskie rodziny tutaj ktorych dzieci słabo albo wcale nie mówią po polsku i przykre to jest moim zdaniem ale kazdy ma swoje powody. Jednym nie zależy, z rodziną z Polski nie trzymają kontaktu albo nie mają rodziny albo tak bardzo są anty na Polskę i nie chcą żeby ich dzieci mówiły w ojczystym języku. Dzięki za polecenie książki, chętnie poczytam.
My mieszkamy w Polsce, ale pierwsza corka urodzila się w UK (wyjechaliśmy jak miala 4 miesiące) ale od urodzenia mówiliśmy do niej w j. Angielskim. Kiedy miała rok rozdzieliliśmy się ja po polsku maz po angielsku. Urodzila się druga corka I z tatą i między sobą rozmawiają w j. Angielskim a w przedszkolu i że mną w języku polskim🤗
Ja mowie po polsku , maz po angielsku ( dwujezycznosc symultaniczna) ...to jest dopiero problem...zapisalam do polskiej szkoly gdyby nie to w zyciu by po polsku nie mowila.. w waszej sytuacji, dwoch polakow to dwujezycznosc sekwencyjna...
Jest jakiś problem z dodawaniem komentarzy. Już nie pierwszy raz litery na klawiaturze się podświetlaja na pomarańczowo ale nie chcą się wyświetlić, zapisać, tylko tak zamarzają się na trochę. Nie mogę również włączyć edycji, żeby poprawić literówki. Czy to tylko u mnie tak czy ktoś już zgłaszał Ci podobny problem?
U nas to jakoś przyszło zupełnie naturalnie , pierwszym językiem w naszym domu był język polski . Angielski wszedł oczywiście razem z edukacja przedszkolna . Teraz córka wybrała dodatkowy język polski na GCSE i została dopuszczona 😊nie chodziła nigdy do polskiej szkoły tutaj , ja Ja uczyłam mojego języka . Natomiast córka mojej przyjaciółki jest 3jezyczna , również wyszło to naturalnie . Pozdrawiam 😊
No to super! Pozdrawiam i trzymam kciuki na GCSE 😘
´´ wole żyć tam gdzie są duchy moich przodków one mi pomagają w polowaniu i nigdy nie czuje się sam´´ !
Pierwszy zdrowych Wesołych Świąt smacznego jajka mokrego Dyngusa i bogatego zajączka dzieci 🎁🐔🥚🐥🐏🐤🐓🐰🐑🐑
🪺🪺🪺
Super że podjęłaś ten temat. Mam podobne doświadczenia. Nam też doradzano aby skupić się na Polskim. Zebynie uczyć angielskiego ponieważ nie nauczymy tak jak native speaker z czym się zgodzę. Poszliśmy za radą ale nie jakoś restrykcyjne. Bajki czy piosenki przeważaly polskie ale też było trochę po angielsku. Często jaj córka pytała o coś co to jest to mówiłam jej po polsku i po angielsku. Idąc do przedszkola znała trochę juz język ale baaaardzo mało, yes, no, I need toilet etc. Najpotrzebniejsze rzeczy. Pierwsze pół roku było ciężkie, często nie chciała chodzić, mówiła że dzieci się z nią nie chcą bawić a mi pękało serce. Córka jest z lipca więc postanowiłam, że przytrzymam ją o rok dłużej w przedszkolu aby miała więcej czasu na takie na luzie bez spiny zapoznanie się z językiem. Teraz w lipcu skonczy 7 lat, chodzi do Year 1. W szkole radzi sobie bardzo dobrze z angielskim. Napewno nie tak dobrze jak inne angielskie dzieci ale jest ok. W podsumowaniu miała zaznaczone że jest na oczekiwanym poziomie i nauczycielka twierdzi że bie ma z językiem problemów. Napewno są niedoskonałości bo ona od początku sepleni trochę w obydwu językach ale pracujemy nad tym. Mieliśmy spotkania jakiś czas z polskim logopedą i jest poprawa. Niestety z Reception często wracała smutna i mówiła że dzieci nie chcą się z nią bawić ale już tego tak mocno nie przeżywałam i dzieliłam to na pół. W jej szkole nie ma Nursery. W klasie ma 9 osób i aż 5 z nich chodziło razem do Nursery a ona i pozostała trójka nie znały nikogo i dlatego nie chciała po jakimś czasie chodzić do szkoły i dlatego też, że tamta piątka trzymała się bardziej razem, dlatego że nie wszystko rozumiała vo dzieci mówią, dlatego że chciała rządzić i mówić innym jak sie mają bawić itp. Nauczycielka obserwowała ja w czasie zabaw z dziećmi przez jakoś czas i twierdziła, że nie jest tak do końca jak córka to opisuje i że zdarza się że córka sama zna uboczu jest ale pracują nad tym z dziećmi aby uczyć je nie wykluczania innych z zabawy. Od początku Year 1 nie słyszałam żeby ten problem wracał. Próbowałam podpytać i wydaje się że już jest ok.
Z drugiej strony druga córka idąc do przedszkola również potrafiła po angielsku tylko kilka słów ale bardzo szybko i jakoś tak gładko w to weszła i po 2 miesiącach mówiła już pełnymi prostymi zdaniami. Podsumowując: Bardzo dużo zależy id dziecka i nie żałujemy, że skupialismy się głównie na polskim bo terqz obydwie mówią dorze, jak na swój wiek, w obydwu językach (oprócz seplenienia starszej). Wiadomo ze angielski trochę gorzej nic angielskie dzieci ale tak będzie bardzo długo chociażby dlatego że tamte dzieci w domach chłodną zwrot, idiomy, powiedzenia które zazw6czaj zakorzenione są w kulturze i my baszym dzieciom nie jesteśmy w stanie tego przekazać. One nauczą sie tego z czasem tak myślę. Dodatkowo córka starsza od 5 roku życia chodzi do Polskiej szkoły sobotniej i wzmacnia jezyk również w pisaniu i czytaniu oraz kulturze , tradycjach i historii Polski. Również znam tajie polskie rodziny tutaj ktorych dzieci słabo albo wcale nie mówią po polsku i przykre to jest moim zdaniem ale kazdy ma swoje powody. Jednym nie zależy, z rodziną z Polski nie trzymają kontaktu albo nie mają rodziny albo tak bardzo są anty na Polskę i nie chcą żeby ich dzieci mówiły w ojczystym języku. Dzięki za polecenie książki, chętnie poczytam.
Dziękuję za ten film . Tez się z tym spotkałam . Pozdrawiam z Amersham uk
No dziękuję i również pozdrawiam mocno 😘
My mieszkamy w Polsce, ale pierwsza corka urodzila się w UK (wyjechaliśmy jak miala 4 miesiące) ale od urodzenia mówiliśmy do niej w j. Angielskim. Kiedy miała rok rozdzieliliśmy się ja po polsku maz po angielsku. Urodzila się druga corka I z tatą i między sobą rozmawiają w j. Angielskim a w przedszkolu i że mną w języku polskim🤗
Fajne rozwiązanie i podziwiam organizacje 🤩
My mieszkamy w Holandii . Mówimy do dzieci tylko po polsku , ale np mój syn po polsku mówić nie chce . Wszystko rozumie , ale odpowiada po holendersku
No tak takie rozwiązanie też chyba jest często spotykane 😉 Dzięki za wiadomość i pozdrawiam 😘
💚🌼☘️❤️
🫶
Nasz córka 11 lat i w domu tylko po polsku rozmawiamy. Córką perfect polski :)
Urodzona oczywiście w UK I tam żyjemy
Pewnie dużo ze sobą rozmawiacie i super 👌
Ja mowie po polsku , maz po angielsku ( dwujezycznosc symultaniczna) ...to jest dopiero problem...zapisalam do polskiej szkoly gdyby nie to w zyciu by po polsku nie mowila.. w waszej sytuacji, dwoch polakow to dwujezycznosc sekwencyjna...
No to chyba dobrze zrobiłaś 😉 Trzymam kciuki 😘
Jest jakiś problem z dodawaniem komentarzy. Już nie pierwszy raz litery na klawiaturze się podświetlaja na pomarańczowo ale nie chcą się wyświetlić, zapisać, tylko tak zamarzają się na trochę. Nie mogę również włączyć edycji, żeby poprawić literówki. Czy to tylko u mnie tak czy ktoś już zgłaszał Ci podobny problem?
Hmmm nic nie wiem na ten temat…no dziwne, a masz YT app?
może to u mnie jakiś problem. Mąż ciągle ręce załamuje że mam przeładowany telefon itp 😉
@@aannaak oh ja też mam przeładowany 🤦♀️