Czego nie ma w polskim wydaniu "Harry'ego Pottera"? | Strefa Czytacza

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 30 лис 2024

КОМЕНТАРІ • 414

  • @StrefaCzytacza
    @StrefaCzytacza  5 років тому +173

    *Tea to określenie obiadu w Anglii*
    Tak, teraz już o tym wiem. Przed Tobą uświadomiło mnie o tym ze 20 osób, pisząc 20 komentarzy na ten temat pod tym filmem. Na parę z nich nawet odpowiedziałem :)

    • @LadyAlleria
      @LadyAlleria 4 роки тому +6

      Ja bym się nie zgodziła. Herbata to herbata a nie obiad. Brytyjczycy mają zwyczaj picia herbaty kilka godzin po obiedzie. Tutaj też to się przyjęło.

    • @LadyAlleria
      @LadyAlleria 4 роки тому +2

      @@dzony8206 Mówię tylko to, co sama usłyszałam od kogoś kto tam mieszkał.Dlatego się nie zgadzam. I tyle.

    • @xggosiulkaax
      @xggosiulkaax 4 роки тому +4

      Tak obejrzalam komentarze, ale gwoli scislosci herbata oznacza herbate plus przekaske. Kanapka z chipsami ktore wsypuja czesto do tej kanapki, paluszki rybne z fasolka czy cos w tym rodzaju. Nie wiem skad wzielo sie przekonanie, ze to obiad czy kolacja. Lunch ok 12 - 13 predzej, dinner kolacja konkretna a sapper przekaska przed snem. Niemniej to malo istotne HP :)

    • @studiaparlaama1630
      @studiaparlaama1630 4 роки тому +9

      Nie wiem, czy najlepszym odpowiednikiem "tea" nie byłby podwieczorek ;)

    • @bartton
      @bartton 2 роки тому

      @@studiaparlaama1630 bardziej "five o'clock"

  • @KeraltQQ
    @KeraltQQ 5 років тому +426

    Tłumaczenia, które są wierne - nie są piękne, te które są piękne - nie są wierne.

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  5 років тому +49

      Zgadza się :D

    • @penelope7397
      @penelope7397 5 років тому +15

      Zupelnie jak kobiety..... :)

    • @bestek1
      @bestek1 5 років тому +4

      Zgadzam się.
      Najlepszy przykład to "Fredzia Phi Phi"

    • @jamrug3472
      @jamrug3472 5 років тому +5

      Diuna i przekład Łozińskiego, po rozłożeniu na czynniki pierwsze okazuje się, że w zasadzie wszystko jest przetłumaczone bardziej poprawnie ale po złożeniu w całość mamy połowę z magii, na pierwszy rzut oka, koślawego przekładu Marszała. Bo czy "skrytóbójka" nie brzmi lepiej od "grot-gończak"? Brzmi ale jako całość masakra, gdzieś zgubiła się sztuka.

    • @KeraltQQ
      @KeraltQQ 5 років тому +1

      @@jamrug3472 Nie pamiętam jaki przekład Diuny czytalem, ale prawdopodobnie ten Łozińskiego właśnie. Wytrwałem jakoś do 3/4 książki - potem odpadłem. Może jeszcze brak mi doświadczenia czytelniczego.

  • @dominikstasiak4247
    @dominikstasiak4247 5 років тому +258

    Ja jednak jestem za tym, żeby powstały filmy o tych większych i intrygujących zmianach w tłumaczeniach.

    • @Pprokop87
      @Pprokop87 5 років тому +2

      wtedy nie miałbyś zachęty do czytania oryginału

    • @dominikstasiak4247
      @dominikstasiak4247 5 років тому +10

      @@Pprokop87 Zależy. Ja akurat i bez tego mam dużą zachętę ale wiele osób może mieć problem z pozyskaniem oryginału a i tak chcą się dowiedzieć co jeszcze się różni :)

    • @sylwiakrol1312
      @sylwiakrol1312 5 років тому +9

      @@dominikstasiak4247 Pozyskaniem jak pozyskaniem, dzisiaj to nie problem. Ale czytanie ma być przyjemnością, a czytanie po angielsku dla mnie nią nie jest. Lubię rozumieć wszystko, a nie bardzo lubię zaglądać do słownika. :D

  • @Draconager
    @Draconager 5 років тому +113

    Trzeba przyznać że tłumacz nie miał lekko. Z doświadczenia wiem, że tłumaczenie czegoś z dużą ilością kultury, neologizmów, połączeń czy archaizmów to nieliche wyzwanie. Uważam że spisał się naprawdę dobrze.

    • @kingaczescik
      @kingaczescik 5 років тому +16

      Również uważam tłumaczenie pana Polkowskiego za dobrze zrobione, plus za "słownik dla dociekliwych". Widać, że starał się znaleźć polskie odpowiedniki przeróżnych nazw tak, aby jak najlepiej brzmiały oddając zarazem swoją specyfikę. Chociaż... nie zawsze mu się to udało - gdy wziął się za tłumaczenie wymyślnych imion, już gdzieniegdzie zabolały uszy. Np. Świstoświnka brzmi raczej dziwnie i jest przekombinowane (połączenie "świstun", czyli gatunek dzikiej kaczki, i "świnka"...). Oryginalnie brzmiało "Pigwigeon/Pigwidgeon" (pigłidżen), i tu mogę się zgodzić z Ginny, że jest urocze. Nazwy własne, z racji, że powinny sugerować naturę danej rzeczy lub zwierzęcia, to już inna sprawa.

    • @kajazygmunt9177
      @kajazygmunt9177 5 років тому +15

      @@kingaczescik Nom, ten "słownik dla dociekliwych" jest super, szkoda, że wydawnictwo nie umieściło go w wersji ilustrowanej i tej z nowymi okładkami

  • @blueberry2377
    @blueberry2377 5 років тому +233

    6:12 wreszcie zaczyna

  • @juliamarkowska3111
    @juliamarkowska3111 4 роки тому +211

    Moim zdaniem tłumaczenie słowa "śmierciożercy" to świetna sprawa, bo większość osób przetłumaczyłoby je mniej więcej jako "pożeracze śmierci" czy jakoś tak

    • @Trojden100
      @Trojden100 3 роки тому +12

      Za to Łukasz Cegiełka mówi "Śmieciożercy". :))

    • @profesorinkwizytor4838
      @profesorinkwizytor4838 3 роки тому +6

      A ja się zastanawiam, skąd pomysł, by ich nazwać Śmie(r)ciożercami - co jest, oni zjadają jakichś Ponurych Żniwiarzy czy jak?! (oczywiście, tyczy się to też - czy może nawet przede wszystkim - oryginału)

    • @Machefi
      @Machefi Рік тому +3

      ​@@profesorinkwizytor4838 twórcy zbrodniczych organizacji często są mało kreatywni. Voldi pewnie uznał, że skoro "pożeranie" brzmi groźniej niż "sianie", to pożeracze śmierci będą groźniejsi niż siewcy śmierci. Albo, że samo słowo śmierć brzmi już tak groźnie, że cokolwiek do niego dodasz, nie popsuje efektu.

    • @profesorinkwizytor4838
      @profesorinkwizytor4838 Рік тому +3

      @@Machefi Możliwe.
      Ostatecznie można by ich uznać za jakieś trupojady
      I zgodzę się z Julią Markowską, że nazwa wielowyrazowa najpewniej brzmiałaby gorzej - za długie, zbyt proste (może wręcz prostackie), za mało kreatywne.

    • @eniddziki1005
      @eniddziki1005 Рік тому +2

      @@Machefi hmmm, czytając komentarz pomyślałam: „karmiący się śmiercią” i myślę, że nieźle, by do nich to pasowało :)

  • @jakubgodyn7413
    @jakubgodyn7413 5 років тому +91

    11:07 Ciekawostka, w nowszej wersji (tej z nowymi kolorowymi okładkami) ten błąd został naprawiony i Percy mówi coś w stylu: "Poradził sobie z olbrzymimi szachami McGonagal".

  • @redguy3256
    @redguy3256 5 років тому +466

    Harry Potter = wzrost wyświetleń w stosunku do pozostałych filmów o 200%

    • @frofro7134
      @frofro7134 3 роки тому +2

      nie dlatego ze harry potter ale nowy temat ciekawy interesujacy cos nowebo

    • @redguy3256
      @redguy3256 3 роки тому +2

      @@frofro7134 też ale samo hp w strefie czytacza daje im większe zasięgi, przynajmniej dawało rok temu

  • @jerzyjanecki9815
    @jerzyjanecki9815 5 років тому +53

    W 6 tomie Harry ukrywa podręcznik do eliksirów w Pokoju Życzeń w skrzyni, na którą kładzie popiersie z tiarą na głowie, a w 7 części tiara jest już diademem Roweny Ravenclaw. Wynikło to z tego, że w szkole wszyscy nosili tiary, więc tłumacz nie podejrzewał, że akurat ten przedmiot może być później kluczowy. I najważniejsza kwestia, tiara z angielskiego to zarówno tiara jak i diadem - musiałby wywróżyć, że trzeba zmienić znaczenie. Autorka mogła też użyć określenia diadem od początku, bo takie też w angielskim występuje :D Nie wiem czy w nowym wydaniu jest to zmienione, bo mam tylko pierwsze - chętnie się dowiem :)

    • @lolipka
      @lolipka 3 роки тому +2

      Też to zauważyłam

  • @daggy2441
    @daggy2441 5 років тому +143

    Drogi czytaczu, w brytyjskim angielskim tea oznacza herbatę i posiłek w okolicach 17. Taki odpowiednik naszego obiadu/ obfitej kolacji. Pozdrawiam

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  5 років тому +31

      A, chyba że tak. Człowiek się uczy przez całe życie, dzięki! :)

    • @IwonaMag
      @IwonaMag 5 років тому +6

      Też to właśnie napisałam, bo nie zauważyłam komentarza. Anglicy gotują na herbatkę :D ;)

    • @gatonephist7255
      @gatonephist7255 5 років тому +17

      Z tego co mi wiadomo, "tea" w Wielkiej Brytanii może oznaczać kilka różnych posiłków. Natomiast w przytoczonym fragmencie jest mowa o bezie, co IMHO wskazywałoby raczej na podwieczorek - co zresztą jest chyba najbardziej typowym tłumaczeniem "tea" - niż na obiad.

    • @daggy2441
      @daggy2441 5 років тому +5

      Masz rację, to może byc 5 o'clock tea. Podwieczorek to afternoon tea a obiad to high tea, potocznie skrócona do samego tea, która nie wyklucza deseru. Jeżeli w oryginale było tylko tea to mogło oznaczać obie te rzeczy więc tłumaczenie nie jest błędne. To już musi sama Rowling rozstrzygnąć. :)

    • @LadyMephistopheles
      @LadyMephistopheles 5 років тому +2

      W Szkocji 'tea' to popołudniowy posiłek. W Anglii to raczej podwieczorek/deser

  • @xxanadu1852
    @xxanadu1852 5 років тому +139

    Złupić Garncarz i kamienne filozofy

    • @domek683
      @domek683 4 роки тому +10

      Złupić Garncarz i pokój sekretny

    • @KasabianFan44
      @KasabianFan44 4 роки тому +10

      Złupić Garncarz i Kolejność Feniks

    • @domek683
      @domek683 4 роки тому +7

      Złupić Garncarz i zamówienie feniks

    • @Brick_One_A_Lego_Story
      @Brick_One_A_Lego_Story 3 роки тому +3

      Złupić Garncarz i Ognisty Puchar

  • @lagadema16
    @lagadema16 5 років тому +46

    Haha a ja zawsze zastanawiałam się, o jaki przydomek rodowy chodzi. Myślałam, że jakis herb może, jak w Grze o Tron, i że potem Rowling po prostu porzuciła pomysł na herby heh xD

  • @justynag.6750
    @justynag.6750 4 роки тому +7

    Jestem pod ogromnym wrażeniem pana Andrzeja Polkowskiego. Mimo, że mam 25 lat, a Harry'ego zaczęłam czytać dosyć wcześnie (jak mnie pamięć nie myli, to jedna z pierwszych moich książek), już jako dziecko czytałam z wielką ciekawością jego słowniczek, ten dodatek na sam koniec książki, jego autorstwa. I już wtedy byłam zafascynowana tym, w jaki sposób tłumacząc, tworzy nowe słowa w j. polskim, na rzeczy, które w rzeczywistości nie istnieją - chociażby rośliny czy magiczne zwierzęta. I nawet teraz, sama będąc po specjalizacji tłumaczeniowej (tyle że w j. niemieckim) niesamowicie go cenię.

    • @martakwiecien7943
      @martakwiecien7943 3 роки тому

      Moja fascynacja językiem, słowotwórstwem i etymologią też zaczęła się od tych słowniczków. Dalej do nich wracam, i prowadzę własne "śledztwa" językowe :)

  • @PatrykBlazeHart
    @PatrykBlazeHart 5 років тому +25

    Na to czekałem.
    Ja chętnie bym usłyszał wasze zdanie na temat tego jakie momenty z książki można by fajnie przenieść na świat gry i jak wy byście to widzieli. :)
    Odnośnie tej różnicy między Panno Granger, a Granger, to zależy od tonu moim zdaniem. Panno Granger w momencie kiedy grzeczna uczennica się zgłasza i Granger, w momencie kiedy dajemy opierdziel nieznośnej uczennicy. :)

  • @wiktoriadragan4514
    @wiktoriadragan4514 5 років тому +5

    Mi się bardzo podobało jak tłumacz przełożył "weasel out" (tu odniesienie do Wesley) na "uronić", czyli odniesienie do Rona :D
    Z kolei rozczarowało mnie, że nie było żadnego żarciku w miejsce "let's have a look at Uranus", (Ron do Lavender na wróżbiarstwie); to bardzo popularny żarcik wśród angielskich uczniów, bo "Uranus", czyli Uran, czyta się jak "your anus". W Polskiej wersji nie wiadomo było co zirytowało panią nauczycielkę. :D
    Świetny film!

    • @SayonaraMidnight
      @SayonaraMidnight 5 років тому +10

      Jak to nie - było "czy ja też mogę obejrzeć ciało (w domyśle: niebieskie) Lavender?".

  • @agnescz4010
    @agnescz4010 5 років тому +37

    O scena z gadającymi Gnomami to moja ukochana - "Gerroff me, gerroff me " :D

  • @psychopatycznamordoklejka
    @psychopatycznamordoklejka 5 років тому +172

    Złupić Garncarz? Welcome! English Translator 3 is loading :D

    • @Mauna_Kelah
      @Mauna_Kelah 5 років тому +7

      Aż musiałam sprawdzić czy nie mam włączonego tłumacza. Weź tak ludzi nie strasz!

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  5 років тому +24

      @@Mauna_Kelah Złup powiedzieć: "mój broomstick jest gdzie?".

    • @profesorinkwizytor4838
      @profesorinkwizytor4838 2 роки тому

      @@StrefaCzytacza "O północy na brumśtyku"

  • @Brick_One_A_Lego_Story
    @Brick_One_A_Lego_Story 5 років тому +32

    Złupić Garncarz?
    Zawsze czułem, że imiona i "nazwy rodowe" postaci mają ukryte znaczenie :)

  • @mara3537
    @mara3537 2 роки тому +3

    Akurat pytanie o przydomek rodowy zostało świetnie przetłumaczone. Malfoy szczyci się swoim pochodzeniem, więc nie interesowałoby go zwykłe nazwisko - wtedy spytałby się po prostu "What`s your name?", bo to pytanie nie dotyczy tylko imion. Jeśli użył słowa "surname" zdecydowanie chodziło mu o coś więcej. W tłumaczeniach trzeba patrzyć szerzej, nie tylko na dosłowne znaczenia poszczególnych słów.

  • @kamciooooooo
    @kamciooooooo 5 років тому +13

    Nie wiem, jak to działa w całej Anglii, ale w Yorkshire na pewno "tea" oznacza nie tylko herbatę, ale właśnie posiłek, najczęściej kolację. A termin "afternoon tea" to już w ogóle oznacza różne przekąski (kanapki, ciasta) z towarzyszeniem herbaty lub kawy.

  • @Rockefellaxo
    @Rockefellaxo 4 роки тому +5

    Mi zawsze brakowało ‘Blimey’ i ‘Bloody Hell’ w wykonaniu Rona.

  • @PPPMiss
    @PPPMiss 5 років тому +26

    Minuta 8-9 fragment o Nevilu gdzie mowa o herbacie. W Wielkij Brytani je sie obiado-kolacje i niektorzy ludzie miwia "tea" na ta obiado-kolacje wiec nie koniecznie jest blad.

    • @theblackmamba882
      @theblackmamba882 4 роки тому

      W Australii też mówimy 'tea' na obiadokolacje więc też uważam, że nie jest to błąd:)

  • @nihilistycznyateista
    @nihilistycznyateista 5 років тому +5

    A jak ktoś chce wymagać od tłumacza przekładu 1:1 to zachęcam do 2 ćwiczeń :
    1. Przetłumaczenie Iliady lub innego tekstu zapisanego w formie poetyckiej i do tego trzynastozgłoskowcem z oryginału 1:1 - będzie to miało zupełni chaotyczną długość wersów, jak rym się trafi to będzie to kwestią czystego przypadku. A jak chcecie znęcać się nad obcymi tekstami rymowanymi i tłumaczyć je dosłownie, to co byście powiedzieli widząc powiedzmy Włocha czytającego "Pana Tadeusza" po italiańsku w takiej formie? Mnie by strasznie zabolało serducho.
    2. Przetłumaczenie wszystkich oryginalnych tytułów filmów 1:1 - żeby to nadal miało jakiś sens, a zwykle opiera się to na grze słów, przykłady:
    a) mający niedawno premierę: Happy Death Day 2U - pomijając, ze 2U da się czytać jako "tu ju" co jest aluzją do składania życzeń, a jednocześnie faktu, ze to druga część. Happy Death Day oczywiście jest sprytną parafrazą słów Happy Birthday. I jak to przetłumaczysz 1:1? "0 lat niechaj żyje nam jeszcze raz"? Tu tytuł ostatecznie był oficjalnie "Śmierć nadejdzie jutro", ale to z racji tego, że pierwsza część miała tytuł "Śmierć nadejdzie dziś" i ciężko było z tego coś ulepić. Martwię się tylko o kolejne części, bo o ile pomysłu na tytuł trzeciej za bardzo nie mam, to czwarta koniecznie musiałaby się nazywać "Happy Daeth Day 4U" a u nas? "Śmierć nadejdzie w czwartek"?:P
    b) 2 część cyklu "Szybcy i wsiekli" (swoją drogą furious nie do końca znaczy wściekły, ale tego nawet się nie da dosłownie na polski przetłumaczyć, nie mammy identycznego słowa) - ponownie gra słów z cyferką 2, co nam dało "za szybko i za wściekle".
    c) W drugą stronę "Kiler-ów 2-óch" - dwójka w tytule, ów i óch (choć pisane nieco inaczej) tez stanowią polskie słowa i oznaczają fonetyczną reakcję na "osoby dramatu" uf na Jurka Kilera granego przez Czarka Pazurę i strachliwe uch na tego prawdziwego zabójcę. A tytuł angielski..."Two Killers" - czyli nawet nie Kilerów dwóch, a dwóch zabójców...
    d) Zombieland - Zombikraj? Zombigrunt? A może najczęstsze znaczenie słowa land - Zombiwylądować (tak na prawdę angielski tytuł po części łączy wszystkie te znaczenia, bo to jednocześnie kraj/ziemia Zombi, jak i Zombi tam osiadły/wylądowały; znaczenia zdobyć, czy naród też się wpasowują)
    e) "Hunger games" - "Głodowe gry"? No Igrzyska śmierci są o wiele lepsze.
    f) Преступле́ние и наказа́ние Dostojewskiego, to wcale nie zbrodnia i kara, ale przestępstwo i wyrok.
    g) Osudy dobrého vojáka Švejka za světové války - to jest ciężko tak dosłownie tłumaczyć, ale mniej więcej: "Przeznaczenie/los dobrego wojaka Szwejka w czasie wojny światowej"
    h) Power Rangers jakby ich tłumaczyć z oryginału japońskiego to by dopiero był bohomaz... Eskadra Ninja Kakurendżer, o podtytuł z jakimiś słowami, które po polsku nie istnieją oznaczającymi wielkie roboty, kosmitów i Bóg wie co jeszcze mnie już nie pytajcie...
    i) A taki "Homo Deus" Y. Harari? "Człowiek Bogujący"?
    i można tak jeszcze długo...
    Ale to co napisałem pokazuje tylko, że nie da się zrobić tłumaczenia 1:1, ale nic nie mówi o przyzwoleniu na znaczne przeinaczanie słów, a na zmianę ewentualnego kontekstu, bardziej zrozumiałego kulturowo lub użycia synonimów. No i zawsze będzie mnie bolało tłumaczenie piosenki śpiewanej przez Mauiego w filmie Moana(Vayana) - gdzie oryginalne "Your welcome" przetłumaczono na "Drobnostka" - i zamiast tak jak w oryginale pokazywać jak to bohater chwali się dokonaniem niewyobrażalnych czynów i pokazaniem, że zrobił to dla ludzkości nadludzkim swoim wysiłkiem - spłyca te wszystkie dokonania do takiej tam drobnostki - ot kichnąłem, pierdnąłem i zrobiłem bez wysiłku, prawie, ze przypadkiem. A wystarczyło dać tam wyrażenie "Nie dziękuj"- i rytm i znaczenie zachowane.

    • @nihilistycznyateista
      @nihilistycznyateista 5 років тому

      @@adaminabeatasoroka8436 Nonie wiem... Zombilandia kojarzy się z jakąś cukierkową, bajkową krainą, a chyba nie o to chodzi. Zresztą nawet tytułu filmu dokumentalnego "Leaving Neverland" nie przetłumaczono jako "Opuszczając Nibylandię", choć tutaj akurat by pasowało idealnie...

    • @modycebula8161
      @modycebula8161 5 років тому +1

      Jeśli chodzi o Happy Death Day, mogłoby być „Wesołych uśmiercin”. ;)

    • @piotrgurdek9948
      @piotrgurdek9948 3 роки тому

      Bardzo ciekawy tekst!

    • @nihilistycznyateista
      @nihilistycznyateista 3 роки тому

      @@piotrgurdek9948 cieszę się, ze Ci się podoba. Po więcej ciekawych tekstów zapraszam na mój kanał:)

    • @romualdandrzejczak4093
      @romualdandrzejczak4093 2 роки тому

      @@modycebula8161 Genialne... A mówię to jako tłumacz z wykształcenia.

  • @magdaley6787
    @magdaley6787 5 років тому +17

    Ja kocham czytać po angielsku, również zaczynałam od Harry'ego Pottera, co moim zdanie jest najlepszym wyborem.

  • @RoxyFM1
    @RoxyFM1 5 років тому +19

    Jako, że HP znam na pamięć to zaczęłam czytać wersję oryginalną. Przeczytałam 1 i 2 część, ale dłużej mi to szło niż po polsku.

    • @KasiaS1980
      @KasiaS1980 5 років тому +6

      Ja tez próbowałam przebrnąć i, choć znam angielski całkiem nieźle, szło mi jak po grudzie. Za to Insygnia Śmierci połknęłam w oryginale w jeden wieczór, taka byłam ciekawa zakończenia ;)

    • @itsuwarinoshi9617
      @itsuwarinoshi9617 5 років тому +1

      @@KasiaS1980 Wow ja tam jeszcze całą noc musiałam urwać żeby przeczytać i to w polskiej wersji 😂

    • @PrawilnaMordka
      @PrawilnaMordka 4 роки тому +2

      @@KasiaS1980 Rowling używała ogromnej bazy słów i za pierwszym podejściem również bardzo ciężko mi było. Teraz już nie mam tego problemu. Dzięki HP nauczyłem się wiele pożytecznych słów ale jest też wiele innych słów nie warto się uczyć bo nigdy się nie przydadzą w rozmowach z ludźmi. Na przykład nie muszę wiedzieć z jakiego metalu była wykonana jakaś klamka czy kociołek w książkach z serii HP :)

    • @PrawilnaMordka
      @PrawilnaMordka 4 роки тому

      @@itsuwarinoshi9617 Ja też urwałem noc gdy książka zbliżała się do końca. I przy tym odczuwałem ogromne emocje :) W kulminacyjnym momencie nawet wstałem z łóżka i na stojąco i z bijącym szybciej sercem czytałem końcówkę bitwy😂

  • @emilqa2275
    @emilqa2275 5 років тому +10

    Coś na co czekałam! Zabieram się do oglądania ❤️

  • @arturrze
    @arturrze 5 років тому +5

    Konkrety od 04:15

  • @VixenMice
    @VixenMice 5 років тому +34

    Złupić Garcarz i kamień filozofa
    Złupić Garcarz i komnata sekrety
    Złupić Garcarz i więzień Azkaban
    Macie jakieś pomysły na następne części?

    • @Draconager
      @Draconager 5 років тому +15

      Złupić Garcarz i Czara Ogień
      Złupić Garcarz i Zakon Feniks
      Złupić Garcarz i Pół-Krew Książe
      Złupić Garcarz i Śmierć Insygniów

    • @izabelasanocka5807
      @izabelasanocka5807 5 років тому +1

      Haha super XD

    • @blackvelveteen91
      @blackvelveteen91 5 років тому +2

      To tlumaczenie, nawet jesli probujecie to zrobic doslownie, jest bledne. Słowo "of" oznacza przynależność, więc np. Więzień Azkabanu jest poprawną wersją.

    • @tooearlyforheyheyhello
      @tooearlyforheyheyhello 5 років тому +1

      Deathly Hallows, czyli bardziej Śmierciowe Insygnia

    • @kazimierzrobaczynski9964
      @kazimierzrobaczynski9964 5 років тому +2

      @@tooearlyforheyheyhello śmiertne relikwie

  • @klaudiafordonska2850
    @klaudiafordonska2850 5 років тому +3

    Jestem w trakcie czytania 2 części w oryginale i cały czas, czytając wersję angielską pierwszej części, miałam zupełnie inne odczucia do niektórych postaci. Mimo że teoretycznie różnice w przekładzie były niewielkie, to momentami czułam się, jakbym czytała o zupełnie innych osobach

  • @maciejp1161
    @maciejp1161 5 років тому +28

    Takie małe "ale" jeśli chodzi o imię Seamus - wymawia się to Szejmus, a nie Simius. Niestety popularny błąd, bo tak czytali to imię w adaptacjach filmowych HP.

    • @KasabianFan44
      @KasabianFan44 4 роки тому +3

      Dokładnie. Séamus to irlandzkie imię, więc zasady wymowy obowiązują z języka irlandzkiego, nie angielskiego. Z tego samego powodu np. _Saoirse_ wymawia się „sorsze”, _Siobhán_ jak „sziwon”, _Niamh_ jak „nijw”, a _Aoife_ jak „ijfe”.

    • @KasabianFan44
      @KasabianFan44 4 роки тому +1

      @Słuchowiska
      Nie zgadzam się. Jeśli nawet sami twórcy polskiej wersji filmu mogli zmienić wymowę nazwiska Rona z błędnej „łesli” (w filmach 1-6) na poprawną „łizli” (w Insygniach Śmierci), to tym bardziej może to zrobić Czytacz z jakimkolwiek imieniem w dyskusjach o serii.
      Nie rozumiem też hipotezy, że niby „„simus” jest bardziej naturalne po polsku, niż „szejmus””. Obie wymowy są jak najbardziej w pełni zgodne z polską fonotaktyką, żadna nie jest „bardziej pasująca” od drugiej. Ponadto, żadna z nich i tak nie jest zgodna z polską ortografią.
      Zaś jeśli chodzi o Draco, to oczywiście, że też się czepiam. Tak samo czepiam się, jak Polacy wymawiają _Amos_ (powinno być „ejmos”, nie „amos”), _Dursley_ („derzli” albo „dersli”, ewentualnie „derslej”, a nie jakiś „darslej”) czy _Lestrange_ (nie wiem, po co w Insygniach zmienili wymowę na „lestranż”, skoro „lestrejndż” z Zakonu Feniksa była poprawna). Podobnie zresztą czepiam się, jak sami angielscy twórcy filmów źle wymawiali niektóre imiona, jak np. _Flitwick_ albo _Voldemort._ (Hermiona to co innego - zmiana imienia na bardziej polski odpowiednik to jedno, a zmiana wymowy na taką, która nie zgadza się ani z oryginałem, ani z polską pisownią, to drugie.)

    • @KasabianFan44
      @KasabianFan44 4 роки тому +1

      @Słuchowiska
      Jest pewna bardzo prosta zasada co do wymowy nazw własnych lub wyrazów zapożyczonych - mów je tak, aby były jak najbardziej *zbliżone do oryginału,* zachowując jednocześnie fonotaktykę języka docelowego (w tym przypadku polskiego).
      W języku irlandzkim, Séamus wymawia się [ˈʃeː.mˠəsˠ]. W standardowym angielskim jest to [ˈʃe͡ɪ.məs]. W polskim nie ma ani głoski /ʃ/, ani długich samogłosek lub dyftongów, więc w zdaniu mówionym po polsku wymowę tę można uprościć do /ˈʂɛj.mus/ lub /ˈʂɛ.mus/, ewentualnie /ˈʂɛ.ɛ.mus/ (czytaj: „szejmus” lub „szemus”, ewentualnie „szeemus”), zależy jak Ci najbardziej pasuje. Sorki ale nie spotkałem się jeszcze z żadnym przypadkiem, w którym [ʃ] jest uproszczone w polskim do /s/ (to zawsze jest /ʂ/, zresztą mało który język na świecie odróżnia [ʃ] od [ʂ]), ani tym bardziej nie spotkałem się z uproszczeniem samogłoski [eː] do /i/ (a może _Beethoven_ też wymawiasz „bitowen”?). Więc nieważne, jak na to spojrzysz - wymowa „s-imus” jest po prostu niepoprawna.

    • @cesiacesia
      @cesiacesia 3 роки тому +1

      @@KasabianFan44 popieram totalnie, z tym, że Lestrange nie jest nazwiskiem angielskim, a francuskim. I nie wiem, czy 'Lestranż' jest dobrą wymową (według google tłumacz wymowa z francuskiego to 'Lethranż' z nosowym wypowiedzeniami an :D), ale napewno bardziej prawdopodobną niż 'Lestrejndż'

  • @lucynotlucy
    @lucynotlucy 5 років тому +1

    Babbel to zdecydowanie najlepsza aplikacja do nauki obcego języka, a testowałem ich całkiem dużo. Uczę się z nią portugalskiego od podstaw i w przeciwieństwie do poprzednich prób nauki tego języka, teraz idzie mi całkiem nieźle^^

  • @agnieszkanowak5619
    @agnieszkanowak5619 3 роки тому +1

    Ciekawe jest włoskie tłumaczenie, nie czytałam Harry'ego Pottera po włosku, ale kiedyś zagłębiałam się w różne ciekawostki tłumaczenia. Po pierwsze zmienione są nazwy domów - w polskiej wersji są one nieprzetłumaczone, a po włosku np. Slytherin to Serpeverde, czyli zielony wąż, Ravenclaw - Corvonero - czarny kruk. I zmienione są nazwiska, np. Dumbledore to Silente (cisza), Snape to Piton (Snape jak Snake, a Piton to pyton), Longbottom na Paciock (prawdopodobnie od pacioso - spokojny), potem powrót do oryginału. Nazwisko Neville'a słychać w włoskim zwiastunie pierwszej części. Z tego wynika (chyba), że Włosi przywiązują dużą wagę do znaczenia nazwisk i żeby czytelnicy rozumieli to znaczenie. W Polsce nie ma na to zbyt dużej presji.

  • @zuben1245
    @zuben1245 5 років тому +2

    "Wygrał w szachy z olbrzymami" to chyba najlepsze co mógł zrobić tłumacz. Czemu? No to chyba to najlepiej obrazuje charakter Percy'ego i tej jego tępej dumy a jednocześnie pokazuje, że pomimo sprawowania tak ważnego stanowiska jako prefekt naprawdę niewiele się orientuje co wokół niego się dzieje. Takie smaczki pokazują, że tłumacz nie odwalił pracy "po łebkach" i naprawdę zależało mu na czymś więcej. Szanuję taką postawę.

  • @cyndaquil8331
    @cyndaquil8331 5 років тому +3

    Czytałam tylko w oryginale. Dzięki Twojemu filmikowi nigdy nie będzie mnie ciągnęło do tłumaczenia. Nic mnie tak nie denerwuje jak niepotrzebne przeinaczenia i pominięcia.
    PS. Znam dokładnie te same słówka po niemiecku, co Ty. ;)

  • @marcinsznn
    @marcinsznn 4 роки тому +2

    12:23 Nie tyle skupia się na gramatyce, a nauce pod konkretny egzamin (egzamin ośmioklasisty czy matura)

  • @ink5200
    @ink5200 5 років тому +3

    ja mam dwie rzeczy na które w 6 tomie zwróciłam uwagę:
    pierwsza zmiana w tłumaczeniu jest dość logiczna: chodzi o moment w którym hermiona tłumaczy ronowi i harremu, że elieen prince może byc księciem półkrwi. w polskiej wersji językowej po prostu musiała zostać dodana fraza "...a prince oznacza książę... bo mamy tu do czynienia z grą słowną w języku angielskim oraz tłumaczeniem sytuacji przez hermionę. druga rzecz natomiast niesamowicie mnie irytuje: frazy typu "said snape" przetłumaczone jako "snape zaskrzeczał" (zresztą, w tłumaczeniu polkowskiego bardzo dużo się skrzeczy) czy wymienione w filmiku przyczepki typu "ronowi kapelusz zjadły mole" które w orginale nie występują. takie małe rzeczy, a powielane czynią z niektórych postaci i grup (tu głównie ślizgonów) postacie bardziej prymitywne, małostkowe i z ogólnym gorszym wrażeniem (no błagam ludzie, skrzeczący snape! nie przesadzajmy xd)

    • @ink5200
      @ink5200 5 років тому

      @@mouscedess mimo to, trzeba pamiętać też, że nie wszystkie smaczki da się przetłumaczyć; zostając przy przykładzie Snape'a nie da się na polski przetłumaczyć tego, że on mówił np. "do not" zamiast "don't"
      .
      .
      .
      .
      .
      Tłumaczenia książek są do bani😑😑

    • @profesorinkwizytor4838
      @profesorinkwizytor4838 2 роки тому

      @@mouscedess Aż mi się przypomniało "Dumbledore asked calmly"...

  • @Alebie20946
    @Alebie20946 Рік тому

    Taka ciekawostka jeszcze w odniesieniu do 10 pkt dla Neville'a. W oryginale było "stand up to your enemies / stand up to your friends". Po polsku za to było "stawić czoło wrogom / wierność przyjaciołom". Jakim cudem ze "stand up to" powstała "wierność" - nie wiem. W każdym razie wydaje mi się, że "jeszcze większej odwagi wymaga, aby przeciwstawić się przyjaciołom" miałoby wiekszy sens.

  • @juliaswitalska7919
    @juliaswitalska7919 5 років тому +1

    Zachęciłeś mnie do przeczytania oryginału Czytaczu 😁

  • @lukegki6072
    @lukegki6072 Рік тому

    Nie wiem jak dalej, ale sprzawdziłem pierwsze dwie różnice i jest to już poprawione w późniejszych wydaniach, przynajmniej u mnie ("Kamień Filzoficzny" il. Jim Kay, 2015 r.)

  • @magdakazimierczyk9967
    @magdakazimierczyk9967 5 років тому

    niekonsekwencja w tlumaczeniach to akurat spory blad, podstawowa zasada w trakcie akademickiej nauki tlumaczenia zaklada trzymanie sie jednej obranej przez siebie wersji. ale super material, idealny na poczatek dnia ;)

  • @aleksandraaskarzewska3995
    @aleksandraaskarzewska3995 5 років тому +2

    Hahaha, ja już od dawna planuję przeczytać moją ulubioną część w oryginale :D i to mnie jeszcze bardziej zachęciło, fajny film :)

  • @honotam
    @honotam 5 років тому

    Moje początki z czytaniem po angielsku też datują się na czasy wydania Harrego Pottera! Tymczasem ja chciałam jak najszybciej przeczytać Insygnia Śmierci. Z tego co pamiętam wersję po angielsku kupiłam miesiąc lub dwa przed polską premierą. Absolutna porażka w moim wykonaniu, przebrnęłam tylko prze pierwszy rozdział wspomagając się przez cały czas słownikiem :D To był 2007 rok, kończyłam gimnazjum, mój niemiecki, mimo, że marny, nadal był dużo lepszy niż angielski (to były czasy, gdy jeszcze w szkołach był tylko jeden język zazwyczaj do nauki i niekoniecznie angielski ;) Moja sytuacja tak jak Twoja Czytaczu, podstawówka + gimnazjum niemiecki, potem początki angielskiego). Tak więc poczekałam na polską wersję.... Minęło 12 lat, biegle posługuję się angielskim i pod koniec roku postanowiłam przeczytać HP w oryginale. Tak miłe zaskoczenie!!! Czyta się gładko, przyjemnie i tak inaczej.... W weekend skończyłam Goblet Of Fire, wolę jednak wersję angielską :)

  • @paulkey437
    @paulkey437 3 роки тому +1

    Będzie podobny film o innych tomach?

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  3 роки тому +1

      Na razie nie mamy takich planów, ale kto wie ;)

    • @paulkey437
      @paulkey437 3 роки тому

      @@StrefaCzytacza, jak to śpiewała Lipnicka "Wszystko się może zdarzyć" :)
      Miłego weekendu dla całej Waszej rodziny.

  • @SuperQnaa
    @SuperQnaa 4 роки тому +2

    W takim razie ciekawe czy w oryginalnej wersji Ron kopnął kota. Ja byłam tym zdaniem zszokowana, jest to dla mnie wielki minus i nie wiem jak to mogło przejść w książce dla dzieci.

    • @PrawilnaMordka
      @PrawilnaMordka 4 роки тому

      Sprawdziłem to. Ron 2 razy usiłował kopnąć kota ale mu się nie udało. Za to Harry kopnął kota i było to wtedy kiedy Krzywołap zaatakował go w obronie Syriusza.

  • @zaksiazkowanna16
    @zaksiazkowanna16 5 років тому

    Ja was oglodam was od trzech lat i jestescie super

  • @taniarmani
    @taniarmani 5 років тому +6

    Chyba bardziej ten problem widać w filmach bo tłumacz musi jeszcze dopasować tekst do długości wypowiedzi.

  • @engy_official
    @engy_official 5 років тому +2

    O! To może ktoś mi powie, czy w oryginale herbem Hogwartu na początku był lew, wąż, borsuk i... łabędź? Bo ja się zdziwiłam, jak zauważyłam to przy powrocie do serii. Ktoś coś wie?

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  5 років тому +1

      To błąd tłumacza, który pojawił się w pierwszym wydaniu :)

  • @madokamadi5152
    @madokamadi5152 5 років тому +35

    No i tak to jest, piszesz książkę, dbasz o szczegóły itp., itd., a tu jakiś tłumacz ci ucina tekst. :( Poza tym czytaczu, zapomniałeś o dwóch rzeczach ważnych w tłumaczeniu: o cenzurze (i tu zależy od sytuacji czy jest w porządku czy nie) i nie tłumaczenie z oryginału (straszna zbrodnia, Harry Potter to miał szczęście, że go ominęła).

    • @vissennav
      @vissennav 5 років тому +9

      O! To! Tłumaczenie nie z oryginału. Miałam okazje czytać turecki przekład "Wiedźmina", który jest tłumaczony z... niemieckiego. Porażka...

    • @madokamadi5152
      @madokamadi5152 5 років тому

      @@vissennav i co? Dużo różnic? :O

    • @vissennav
      @vissennav 5 років тому +1

      @@madokamadi5152 Az taka dobra w Tureckim nie jestem, ale klimatu slowianskiego w tym malo. Do tego niektore zdania calkowicie traca sens. To samo w dialogach...

    • @KageFrankenstein
      @KageFrankenstein 5 років тому +6

      Znaczy książkowy Wiedźmin niewiele ma wspólnego ze słowianami. Gry tak, książki nie. ;)

  • @IwonaMag
    @IwonaMag 5 років тому +1

    Ten obiad / herbatka nie jest błędem. Anglicy (przynajmniej tutaj gdzie mieszkam) często mówią coś w stylu "I don't know what to cook/do for tea" i to jest w zamyśle nasz polski obiad. Bo oni jedzą obiad w okolicach sławnej herbatki o 5 po południu, i bardzo rzadko spotykam kogoś, kto faktycznie używa "dinner". Więc jak najbardziej obiad=tea, i wiem jak to absurdalnie brzmi :D

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  5 років тому

      Absurdalnie czy nie, człowiek uczy się całe życie. Zapamiętam na przyszłość, dzięki! :)

  • @ravenclo5410
    @ravenclo5410 5 років тому +1

    U mnie sprawdziło się słuchanie audiobooków po ang :) 1 i 2 część już wysłuchane. Teraz jestem w trakcie 3 :)

  • @Maqtka
    @Maqtka 5 років тому +2

    Ja miałam to szczęście, że za Harrego Pottera wzięłam się od razu w oryginale (jestem anglistką) i nie miałam w ogóle styczności z polską wersją książek aż do niedawna, gdy postanowiłam wciągnąć mojego 8-letniego syna w świat Harrego Pottera i kupiłam mu Kamień Filozoficzny z ilustracjami Jima Kaya pięknie wydany, a następnie Komnatę Tajemnic, takie samo wydanie. Pierwszy raz zetknęłam się wówczas z polskim wydaniem HP i najbardziej nie mogłam zdzierżyć tych wszystkich Zgredków, Irytków i innych Parszywków... Brr! Trochę tez mi przeszkadzało jakieś takie usztywnienie dialogów. Nie umiem tego nazwać, ale część z nich brzmi naprawdę lepiej w oryginale, jakoś tak naturalniej, luźniej. Ale czego się nie robi dla dziecka ;) Czasem nie mogę się powstrzymać i komentuje, jak to było w oryginale, albo syn sam pyta. Mamy oryginał zawsze pod ręką podczas czytania. Mam nadzieję, że kiedyś sam sięgnie po niego, jak będzie starszy.

  • @natalialipinska2042
    @natalialipinska2042 5 років тому +6

    Hej, zrobilibyście materiał o tym co sądzicie o wydawaniu książek prze osoby nie pełnoletnie? Bardzo ciekawi mnie ten temat ostatnio i jestem ciekawa waszego zdania

    • @meeuosh
      @meeuosh 5 років тому

      .

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  5 років тому

      Tu w zasadzie nie ma o czym robić materiału, bo odpowiedź może być jedna: dla nas to nie ma sensu. Żeby pisać (w domyśle: dobrze), trzeba mieć warsztat, być obytym ze słowem pisanym, czytać dużo książek itd., a do tego trzeba czasu. Nic nie dzieje się samo, doświadczenie nie spada nam z nieba. Nie twierdzę, że młodsi nie potrafią pisać, ale nawet najzdolniejsi z nich są dopiero na etapie kształtowania talentu pisarskiego. Miałem okazję czytać kilka książek pisanych przez gimnazjalistów. I nawet trafiłem na całkiem fajną książkę, ale ona nadal była, jakby to powiedzieć, zdradzająca brak obycia i doświadczenia ze strony autora. Pewnie, młodzi najlepiej wiedzą, co czują i co się dzieje w ich życiu, ale brakuje im dystansu do tego, przez co teksty przez nich pisane są często jednowymiarowe, brak w nich głębi, są bardzo proste. Na pewno jakieś wyjątki istnieją, ale ja na takie nie trafiłem.

    • @dominikpolewski
      @dominikpolewski 5 років тому

      A czytaliście "Eragon"? Książka może bez większych przemyśleń, ale ma bardzo ciekawą fabułę

    • @Dark-wy9yb
      @Dark-wy9yb 5 років тому

      Kilku pisarzy napisało swoje największe dzieła w młodym wieku np. Mary Shelley napisała " Frankensteina" mając 18 lat, a Levis "Mnicha" mając lat 19. Ale to były inne czasy, wtedy osoba 18 letnia miała wiedzę większa niż obecny magister. Dzisaj mało kto w młodym wieku potrafi napisać dobra rozprawkę na 3 strony, nie mówiąc już o powieści...

  • @lolipka
    @lolipka 3 роки тому

    12:35 Zgodzę się z tym. Uczą nas dużo gramatyki, a słówka są przecież ważne i strasznie dużo muszę tłumaczyć, bo nie znam.

  • @Dark-wy9yb
    @Dark-wy9yb 5 років тому +2

    Malfoy mówiący o przydomku rodowym to nie jest duży błąd, zważywszy jak ważne dla ich rodziny było pochodzenie i ród. U czarodziejów liczyło się nazwisko, a niektóre z nich miały wielowiekową historię. Potter nie był byle kim jak np. Granger, jego przodkowie byli bardzo znani i szanowani.

  • @dominikaplesniak829
    @dominikaplesniak829 5 років тому +5

    Może nie Harry Potter, ale czytałam Biblię po angielsku. I zdecydowanie angielski przekład jest o niebo łatwiejszy niż polski

  • @redcomrade2573
    @redcomrade2573 5 років тому +5

    Z tłumaczeniami jest tak, jak to mawiają Włosi: "traduttore traditore"

    • @profesorinkwizytor4838
      @profesorinkwizytor4838 3 роки тому

      Swoją drogą, zastanawiam się, czy tradycja i zdrada mają ze sobą coś wspólnego...

  • @Gabriela-ih4hq
    @Gabriela-ih4hq 5 років тому +1

    Mnie ,,faza" na Harrego Pottera złapała bardzo późno, na 3 roku studiów, ale dzięki temu lepiej zaznajamiam się z językiem angielskim niż na zajęciach, wiadomo chęć zrozumienia wywiadów itp Chyba skusze się na przeczytanie książek w oryginale 😊

    • @PrawilnaMordka
      @PrawilnaMordka 4 роки тому

      Ja też dopiero na studiach złapałem bakcyla bo lektury szkolne skutecznie zniechęciły mnie do czytania czegokolwiek a kiedy nie było już przymusu to polubiłem czytanie i samego HP😊

  • @Poradnikczarownicy
    @Poradnikczarownicy 5 років тому +2

    Ja na przykład mam na odwrót Anglieski miałam od podstawówki, w niemiecki dopiero od gimnazjum, a mimo to czuję się płynniej w niemieckim niż w angielskimi.

  • @Justyna_Orlowski
    @Justyna_Orlowski 3 роки тому

    Dlatego warto czytac oryginal :) Ja wlasnie jestem juz na drugim tomie oryginalnej wersji.

  • @KaroHabiel
    @KaroHabiel 5 років тому +1

    Ostatnio zaczęłam czytać Harrego Pottera po angielsku. Moje wrażenie po dotarciu do Księcia Półkrwi jest takie, że wersja angielska jest napisana bardziej infantylnie. W polskiej wersji tłumacz opisał wszystko w bardziej dorosły sposób. Szczególnie było to widać w 1 części. Miałam wrażenie, że nasza jest adresowana do 13-15 latków, a angielska do 10-11.

  • @kingawesoowska3341
    @kingawesoowska3341 5 років тому +5

    Złupić Garncarz😂padłam.

  • @SoulNiCartel
    @SoulNiCartel 5 років тому

    U mnie z językiem angielskim podobna sytuacja, przez podstawówkę i gimnazjum uczyłem się niemieckiego, a naukę angielskiego rozpocząłem w liceum (w tamtym momencie mój anielski był na poziomie: "znam kilka słówek potrzebnych w grach typu hi, buy, sell, bye, thanks" jednak żadnego zdania nie byłem w stanie sklecić), z racji tego iż mimo, że klasa podzieliła się na "podstawową" i "zaawansowaną" grupę ang. to jednak obie ciągnęły ten sam materiał/ używały tych samych książek (z tą różnicą iż jako że tej drugiej mniej trzeba było tłumaczyć, a co za tym idzie materiał szedł im szybciej to robiono dużo "nadprogramowo"), więc mój pierwszy rok skupiał się na chociaż częściowym nadgonieniu grupy (bylem jedną z bodajże 2 osób które z ang. nie miały praktycznie żadnej styczności), późniejsze 2 lata była to próba nie zostania w tyle, wiec język niem.odszedł na dalszy plan (można powiedzieć, że go zaniedbałem na rzecz języka ang.), maturę pisałem z języka ang.
    Kolejne moje spotkanie z ang. nastąpiło jakiś rok później na uczelni) przez 3 semestry (każdy ma 3 semestry języka, nawet jak już ma zaliczony B2, wtedy można było wybrać czy chce się kontynuować ang. na poziomie C1/C2 czy też inny język), gdzie na języku większość osób olewała to co robiła/mówiła prowadząca ona też miała podobne podejście do ang. (wystarczyło zaliczyć 2 kolosy z modułów na semestr i się zadawało).
    Największy "rozwój" mojego angielskiego nastąpił pomiędzy 1 a 2 semestrem ang. na uczelni, gdyż nie mogłem się doczekać na polskie tłumaczenie pewnej książki, postanowiłem sięgnąć po wersję po ang. (gdyż miałem takową możliwość) i od tego się zaczęło (można powiedzieć że nastąpił efekt "kuli śnieżnej"), obecnie od ukończenia ang. na uczelni mięło kilka lat) czytam dużo książek z czego praktycznie wszystko po ang. (w języku polskim sporadycznie średnio 1-2 książki na rok), dodatkowo oglądam filmy/seriale również po ang., nawet wybierając się do kina wolę iść na wersję z napisami (na które raczej nie zwracam uwagi).
    Więc ogólnie można powiedzieć, że moja historia z językiem ang. jest dość podobna do twojej :D

  • @certainlynotthebestpianist5638
    @certainlynotthebestpianist5638 5 років тому +5

    Co do pierwszej części - zaskoczyło mnie, że aż tyle jest różnic, nie zwróciłem nigdy na to uwagi, choć czytałem z 10 razy wersję polską i angielską dwukrotnie.
    A co do tłumaczenia wierszyków - owszem rytm jest ważny i to częstokroć nawet ważniejszy niż treść. Weźmy na przykład choćby "Weasley is our King" - ta piosenka musi mieć rytm równy, prosty i banalne rymy - wszak jest ona skandowana przez dzieciaki na trybunach. Taki też rytm musiał pozostać, a dokładna treść ma tu znaczenie nie więcej niż drugorzędne.
    A zagadka Sfinksa jest według mnie mistrzostwem tłumaczenia - nie dość, że zachowana ostateczna odpowiedź (słowo dość istotne w książce), to jeszcze spójność, a nawet odniesienie do samej budowy słowa, choć zupełnie innego fragmentu i w inny sposób: "the middle of middle and end of the end" -> "początek końca i koniec początku" (cytaty mogą być niedokładne, piszę z pamięci, ale sens z pewnością zachowany). No po prostu geniusz!

  • @hederahelix3
    @hederahelix3 5 років тому

    Nie wpadłeś na to, że skład i łamanie tekstu mógł wymusić zmiany w tekście? Zasady składu są bardzo konkretne i jeżeli wypada zbyt wiele błędów przy składzie, prosi się autora (tutaj tłumacza) o zmianę, najczęściej o skrócenie tekstu, czasem wydłużenie.

  • @mrainbowdash8741
    @mrainbowdash8741 5 років тому

    uczę się tego języka już większą część mojego życia, a nadal jest to dla mnie jak budowa rakiet dla nasa. Niestety nie wszyscy ludzie są stworzenia aby dogadywać się z innymi xD Chyba na tym bedzie polegać moja wyjątkowość w CV, że nie umiem angielskiego.

  • @justall2306
    @justall2306 5 років тому +1

    A tak z innej beczki. Co sądzisz o paringach poruszanych w fanfikach typu: dramione, sevmione, blinny czy drarry?

    • @samaramorgan.
      @samaramorgan. 5 років тому +1

      Jezu SevMione Zawsze w moim serduszku ❤️❤️

    • @yoursunshine1486
      @yoursunshine1486 5 років тому

      Czekaj, czekaj co to za ship: blinny

  • @user-hx5qg9qw5h
    @user-hx5qg9qw5h 5 років тому +34

    czytałam Harrego po angielsku, i była to niesamowita męka ze względu na wszystkie kwestie Hagrida...

    • @PrawilnaMordka
      @PrawilnaMordka 4 роки тому +1

      No kiepsko Hagrid mówił po angielsku 😂 Ten jego słynny "summat" zamiast "something"😂

  • @dawidpe
    @dawidpe 5 років тому +5

    Super zajebisty film z Harrym Potter pozdrawiam was czytacze ☺

  • @toksyna-bc8vt
    @toksyna-bc8vt 5 років тому +1

    7:14 aż poleciałam to sprawdzić

  • @3Verity3
    @3Verity3 5 років тому

    Dziękuję za filmik. Też jestem fanką, myślałam, że niczym mnie nie zaskoczysz, a udało Ci się to kilka razy. Mam nadzieję na KONTYNUACJĘ.

  • @leolotten7113
    @leolotten7113 2 роки тому

    Mam wersję Harrego Pottera w kolorowych okładkach, jak czytałeś te fragmenty to coś mi się kojarzyło, że u mnie jest tak samo, sprawdziłam niektóre momenty i faktycznie, przykładowo mam moment z Justinem, z posągiem Przymilnego, opowieścią Neville'a, a więc teraz chyba to poprawiono. Wszystkiego nie sprawdzałam ale pewnie też jest to samo

  • @annah3641
    @annah3641 5 років тому

    Ok, jestem leniem. Czekam na drugą część. :)

  • @AndromedaMirtle
    @AndromedaMirtle 5 років тому +1

    Ciekawe! Ja wciąż nie przeczytałam tomów 5-7 po polsku, bo dorwałam je po angielsku zaraz po premierze, a pół roku później już mi się nie chciało czytać tego samego, przez co nie znam mnóstwa polskich nazw, które się w tych tomach pojawiły. Na przykład dopiero ostatnio ktoś zwrócił mi uwagę, że w wersji polskiej Tonks jest metamorfomagiem, z tym "o" między "metamorf" i "magiem", a ja cały czas byłam przekonana, że tego "o" tam nie ma, bo po angielsku jest "metamorphmagus" i sobie to od razu przetłumaczyłam jako "metamorfmag" i tego cały czas używałam. I w sumie nie wiem, po co w polskiej wersji zostało dodane to "o" w środku.

  • @GrzegorzKuc
    @GrzegorzKuc 5 років тому +1

    A czy nowe wersje książek mają poprawione tłumaczenia?

  • @Dark-wy9yb
    @Dark-wy9yb 5 років тому +10

    Ja czytałem w życiu książki w 7 językach:
    - po polsku np. wiedźmin, szatan z 7 klasy, sienkiewicz, lem, lektury do matury przez 2 lata liceum w polsce...
    -angielsku ( lovecraft, poe, wszystkie opowiadania o sherlocku holmesie, Agatha Christie, literatura wiktoriańska itp. )
    - francusku ( dzieła Juliusza Verne 'a, historia grozy la venus d'ille, pieśń o rolandzie, la dimension fantastique- kilka tomików z różnymi klasycznymi nowelami grozy)
    - niemiecku ( przeklęty język... isna masakra, Nietzsche inne filozoficzne bzdury, historie o I wojnie światowej, fragmenty mein kampf. Ogółem nie lubię tego języka )
    - włosku ( znam go na poziomie polskiego, Umberto Eco "Imię Róży", Boska Komedia Dantego )
    - łacinie ( w szkole miałem i na studiach medycznych mam teraz, lubię ten język i czytanie w nim jest czymś niesamowitym, kiedyś kazdy inteligentny musiał znać łacinę)
    - i hiszpańsku (na równi z polskim, ale wg mnie hiszpański nie ma żadnej literatury wartej czytania, mówię to mimo 2 lat życia spędzonych w Hiszpanii i po roku w Argentynie i Meksyku, nie lubię ich pisarstwa, nie i już...)
    Oczywiście najlepiej i najbardziej czytam książki po polsku, angielsku i francusku, nie mam zbytnio czasu na inme języki. Czasem lubię jakieś dzieło czytać w kilku wersjach i sobie porównać. Np. Sherlocka Holmesa czytałem z 10 razy cały cykl, kilka razy Lovecrafta, Verne'a itp. W kilku różnych językach. I to jest bardz ciekawe zajęcie.
    Nie uważam też by do czytania trzeba było znać język. Owszem to przydatne, ale niekonieczne, jak ktoś ma dużo silnej woli to każdy normalny europejski język ogarnie. Inne pozaeutopejskie języki to inna bajka, bo nie da się z marszu czytać po chińsku, hebrajsku czy japońsku przez alfabet. Rosyjski czy Greka to poziom pośredni. Dla mnie cyrylica jest okropna, ale jak się już ktoś nauczy, to jednak sporo wyrazów podobnych do polskiego ułatwia zapamiętanie ( oczywiście pamiętając o tzw. false friends). Jak się chce to ze słownikiem można na luzie czytać po francusku, włosku lub hiszpańsku. Po kilkudziestu stronach nawet nie trzeba sprawdzać wszystkiego, bo się pamięta trzon tekstu czyli osoby, odmianę być, mieć, iść, mówić itp. Owszem zawsze będą nieznane wyrazy nawet po polsku. Poczytajcie stare dzieła i okaże się, że niektóre wyrazy przeczytacie, sprawdzicie w słowniku, a i tak zapomnicie za 10 minut. Ale czytanie starych, klasycznych książek w oryginale daje mega satysfakcję.

  • @TheTonks94
    @TheTonks94 5 років тому

    Czytałam całą serię po polsku jako dziecko i ostatnio po angielsku i nie licząc Hagrida, który był tragiczny do zrozumienia to reszta poszła gładko :). Efektem tego było kompletne zaskoczenie co do przedstawionych błędów, bo ich po prostu nie zauważyłam :). Generalnie jeśli jest możliwość to staram się czytać książki w oryginale, właśnie przez to że tłumaczenie potrafi być 'niedokładne' - szczególnie kiedy chodzi o grę słów, sceny najczęściej tracą wtedy swój urok

  • @Ratlee94
    @Ratlee94 5 років тому

    8:13
    Tak tylko dodam, że Brytyjczycy kiedy pytają się 'What did you have for tea last night?' nie pytają się o rodzaj herbaty bądź ciasteczek, które mogliśmy spożyć do napoju, lecz jest to nazwa posiłku spożywanego między lunchem a obiadem (który w UK zazwyczaj spożywa się wyjątkowo późno, bo po 19:00) i w wielu domostwach Tea Time przejmuje właśnie rolę polskiego odpowiednika obiadu.
    Więc tak jak zaznaczyłeś w swojej mowie wstępnej, w tym wypadku tłumacz nie popełnił żadnego błędu, lecz przetłumaczył fragment dostosowując go do znanych nam realiów.

    • @PrawilnaMordka
      @PrawilnaMordka 4 роки тому

      Wątpię czy Brytyjczyków interesuje co znajomy jadł wczoraj 😂

    • @Ratlee94
      @Ratlee94 4 роки тому +1

      @@PrawilnaMordka Oj, zdziwiłbyś się. To naturalne zdanie otwierający jakąkolwiek rozmowę - także w moim biurze.

    • @PrawilnaMordka
      @PrawilnaMordka 4 роки тому

      @@Ratlee94 Ale nudziarze😂

  • @mauradomalska7698
    @mauradomalska7698 3 роки тому

    (11:08) jeśli chodzi o to czy Irytek chciał wezwać Ficha czy nie to w mojej (polskiej) wersji to było. W kamieniu filozoficznym. Harry odpowiedział mu coś w stylu że jest krwawym baronem i ma swoje powody by być niewidzialnym i że tego wieczoru nie zbliżać się do trzeciego piętra (tam gdzie mieszkał puszek)
    Edit: te szachy McGonagall też były, jestem pewna, może masz Czytaczu jakąś inną wersję? Chciaż moją też tłumaczył Polkowski

  • @sylwiadb64
    @sylwiadb64 5 років тому

    Zakon Feniksa. Dostałam książkę do ręki na kilka dni (chyba 9-10) przed wyjazdem z Holandii do Polski na stałe. W Polsce musiałabym czekać jeszcze z pół roku. To była decyzja: albo zaczynam i skończę albo w ogóle nie zaczynam. Moja pierwsza książka przeczytana po angielsku :) Skończyłam dzień przed wyjazdem. Dziwnych słówek się nauczyłam, których wcześniej niegy nie używałam ;) I Insygnia Śmierci, bo koleżanka sobie kupiła, a na polską wersję musiałabym czekać. Ale Insygniów tak ogólnie nie lubię, uważam że akcja, zwłaszcza w połowie książki jest słaba. Generalnie planuję zakup całej serii po angielsku.

  • @szczodre9
    @szczodre9 4 роки тому +1

    No i dzięki tobie zacząłem czytać książki po angielsku xD

  • @majalipinska648
    @majalipinska648 4 роки тому

    Zrobicie drugą część, lecz tym razem na temat "Igrzysk Śmierci"? Bardzo mi na tym zależy.

  • @tintratak391
    @tintratak391 5 років тому +1

    Dla mnie to angielski jest tylko szkolnym musikiem którego po wielu latach nauki nie umiem przyswoić. Z tego względu nie przeczytam wersji oryginalnej i dlatego oglądam ten kanał. Dobrze poznać kilka ciekawostek

  • @HouseChelsea
    @HouseChelsea 5 років тому

    Odnośnie tłumaczenia, to do tej pory pamiętam jak przed premierą "HP i KP" pojawiło się na internecie tłumaczenie pierwszego rozdziału - albo kilku pierwszych i moją decyzję, że przeczytam resztę w oryginale posiłkując się translatorem i słownikiem papierowym. Jak ciężkie były początki - ach, młodość:D
    PS. Wciąż mam wrażenie, że tekst na internecie był przetłumaczony znacznie bardziej bliżej oryginału niż to, co później znalazło się w tłumaczeniu Polkowskiego.

  • @ksiazkoholiczkazuzannapole5816
    @ksiazkoholiczkazuzannapole5816 5 років тому +10

    A ja mam na odwrót. Angielskiego uczyłam się dziesięć lat i umiem tylko kilka wyrazów, a niemieckiego pięć lat i mówie płynnie i czytam też po niemiecku. :) pozdro z Niemiec :)

    • @krycholos
      @krycholos 5 років тому +3

      Sama szkoła nie nauczy Cię języka. Sam "uczyłem" się niemieckiego przez 11 lat i nie umiałem nic, a wystarczyło iść do pracy i od razu są efekty :)

  • @bartoszchmurzynski7491
    @bartoszchmurzynski7491 5 років тому +5

    Tłumaczenie nigdy nie dorówna oryginałowi? Nigdy, to nie słyszałem większych bzdur. Polecam sprawdzić przekłady Shakespearea w wykonaniu Barańczaka, poza tym tłumaczenie może być zarówno gorsze jak i lepsze od oryginału, bazując do umiejętnościach autora i tłumacza.

  • @Adam-yd9hx
    @Adam-yd9hx 5 років тому +1

    A ja jestem ciekaw jak się różni tłumaczenie oficjalne od tłumaczeń "armii świstaka" ....Może masz na ten temat jako znawca tej książki coś więcej do powiedzenia.

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  5 років тому

      Nie czytałem w całości tłumaczenia AŚ, ale z tego co wiem, głosy były mocno podzielone. Sam więcej na ten temat nie wiem, niestety.

  • @olawieckiewicz2719
    @olawieckiewicz2719 5 років тому

    muszę to napisać: CUDOWNA półka (ściana

  • @KasiaS1980
    @KasiaS1980 5 років тому +1

    Zgodzę się, że w polskich szkołach zupełnie nie kładzie się nacisku na poznawanie słownictwa. Przez co jadąc do np. Anglii, potrafimy użyć więcej czasów niż przeciętny Anglik, ale co z tego, skoro nie potrafimy zbudować jednego zdania, bo nie mamy zasobu słów? Ja uczyłam się angielskiego głównie z piosenek i filmów w wersjach oryginalnych, do tej pory poszerzam słownictwo w ten sposób w potrafię się swobodnie posługiwać językiem angielskim. Niemieckiego uczyłam się prawie tak samo długo, ale więcej rozumiem niż jestem w stanie sama powiedzieć.

  • @wiktoriaturbo123
    @wiktoriaturbo123 5 років тому

    Jedyne co mam od Rowling po angielsku to Baśnie Barda Beedle’a, które kupiłam w Londynie. Nie czytałam po polsku, więc nie mogę porównać. Myślę, że na pewno przeczytam sagę po angielsku, zwłaszcza, że już teraz jestem na dość wysokim poziomie i poświęcam bardzo dużo uwagi na ten język ;)

  • @PiotrBorowskiUK
    @PiotrBorowskiUK 2 роки тому

    też uczyłem się angielskiego na HP, ale ja trochę wcześniej, już na 5 tomie, wtedy czekało się rok

  • @Nikolej100
    @Nikolej100 4 роки тому

    Tłumacze poezję i przyznaję czasami jest to droga przez mękę. Jednak zrobiłam 40/50 zleconych haiku z zachowaniem 5-7-5 i nie było to tak trudne jak by się mogło wydawać. A te błędy które zostały tu przytoczone wołają o pomstę do nieba. Często zaglądam do oryginału albo do tłumaczenia by sprawdzać jak się obie wersje do siebie mają i niestety w tej branży jest więcej takich kwiatków niż ludziom by się mogło wydawać. Bardzo dobrze, że czasami trafiają się filmy zauważające te "delikatne błędy".

  • @profesorinkwizytor4838
    @profesorinkwizytor4838 2 роки тому

    Niektórzy uznali za błąd tłumacza fakt, iż w wersji polskiej Dean Thomas został opisany jako "dobry z rysunków" - że niby Polacy dodali lekcje rysunku jako jakiś nowy przedmiot, którego to oryginalnie w Hogwarcie nie było. Ja zawsze to interpretowałem sobie tak: Dean chodził dawniej do jakiejś mugolskiej szkoły, gdzie faktycznie był dobry z przedmiotu znanego jako "rysunki".

  • @LukMaxPl
    @LukMaxPl 5 років тому +2

    Otóż teza wyjściowa błędna. W tekstach kultury bywa, że tłumaczenie jest lepiej i składniej napisane niż oryginał dzięki czemu jest popularniejsze niż w kraju rodzimym

  • @paulinagabrys8874
    @paulinagabrys8874 Рік тому

    Jak dla mnie tłumaczenie może wiele dodać i czasem wręcz przyćmić pierwowzór. Różnice kulturowe zawsze będą, wątpię by Amerykanie wyłapywali typowe brytyjskie bzdurki. Takie coś dodaje smaku. Tłumaczenie z języka europejskiego jest o wiele łatwiejsze (odlicz węgierski, fiński, turecki czy baskijski) bo mamy podobne kulturowe korzenie. Jazda bez trzymanki to się zaczyna jak oryginał jest w językach azjatyckich. Jest jedna manga, Wotakoi, która jest romansem pomiędzy nerdami. Oczywiście zakochanych w ich komiksach, grach czy kreskówkach. Tam są takie przykłady, które naszym otaku się nie śniły. Wiele z tych smaczków, zwłaszcza takich czysto słownych zostało albo wywalonych albo zastąpionych polskimi odpowiednikami,.które mają fabularny sens. Te wywalone, zostały opisane w notce od tłumacza na końcu. Także fantasy z Anglii, które i tak raczej mało jedzie po celtyckiej mitologii to jest raczej prosta robota.

  • @gqx87
    @gqx87 5 років тому +1

    To powinni zrobić poprawki w polskich wersjach, żeby było jak najmniej błędów tłumaczeniowych ! :)

    • @studiaparlaama1630
      @studiaparlaama1630 4 роки тому

      Ja mam wersję poprawiona, np.mam wszystkie rodzaje sów, a Syriusz jest Blackiem ;)

    • @gqx87
      @gqx87 4 роки тому

      @@studiaparlaama1630 hm to wersja z tymi nowymi okładkami?

    • @studiaparlaama1630
      @studiaparlaama1630 4 роки тому

      Nie, to po prostu któreś tam wydanie tej wersji z klasyczną okładka :)

    • @gqx87
      @gqx87 4 роки тому

      @@studiaparlaama1630 a to na ebookach też już musieli poprawić 🙂

  • @magorzatastrzelczyk8390
    @magorzatastrzelczyk8390 4 роки тому

    Jeśli chodzi o pierwszy przykład to ja w ilustrowanej wersji "Kamienia filozoficznego" mam jak w oryginale po angielsku, ale wydaje mi się, że musiała to przekładać inna osoba

  • @blueskysea450
    @blueskysea450 5 років тому +9

    Może tłumacz po prostu miał gorszy okres... Ciekawe, co o mnie mówi fakt, że wszystkie wymienione uchybienia bardzo mnie irytują. Masę błędów można starać się przełknąć oblewając miodem zrozumienia. Ale wycinanie rzeczy? Co: że książka dla dzieci, czy mucha usiadła na Delete xD

  • @Selexelen
    @Selexelen 5 років тому +3

    W rok sie nauczyleś jezyka? :o

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  5 років тому +4

      W 2 lata. Ale praktycznie olewając naukę w szkole, bo nauczycielka zasypywała nas gramatyką, a słówek mieliśmy jak na lekarstwo...

    • @Selexelen
      @Selexelen 5 років тому

      @@StrefaCzytacza oja, to dobrą metodę nauki musial pan mieć

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  5 років тому

      Nie, to raczej determinacja, żeby móc przeczytać od razu ostatni tom :D Ale jestem daleki od stwierdzenia, żeby w tamtym momencie mój angielski był jakoś szczególnie dobry. Wielu rzeczy nadal nie rozumiałem i pojmowałem na logikę.

  • @xbadgalshe1404
    @xbadgalshe1404 5 років тому +8

    A ja się zastanawiam, dlaczego w polskiej wersji jest Korneliusz Knot, a w angielskiej jest Fudge haha

    • @bokunoyuri7409
      @bokunoyuri7409 5 років тому +10

      tłumacz to tłumaczył xD Po prostu tłumacze ulegli pokusie i przetłumaczyli to nazwisko ze względu na jego śmieszkowe znaczenie

    •  5 років тому +13

      Akurat Knot brzmi super moim zdaniem :-P

    • @Alebie20946
      @Alebie20946 5 років тому +4

      Najlepsze że w pierwszej części Hagrid pożycza motor od Syriusza Czarnego, który w 3 częsci staje się Syriuszem Blackiem. Podobnie w przypadku Magnolia Crescent, która w jednej z częsci jest Magnoliowym Łukiem.

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  5 років тому +3

      @@Alebie20946 do tego w pierwszym wydaniu w godle Ravenclaw był... łabędź :D Z nazwami miejsc było tak, że tłumacz przekładał nazwy czarodziejskich miejsc, a w oryginalne zostawiał mugolskie. Tutaj się pomylił i przetłumaczył mugolską nazwę :D

    • @Alebie20946
      @Alebie20946 5 років тому +10

      @@StrefaCzytacza szkoda że Lord Voldemort nie był Tomaszem Zagadką. ;)

  • @CzarnaPani11
    @CzarnaPani11 4 роки тому

    Mieszkam w UK i wlasnie jestem w trzeciej części HP po angielsku. Była promocja, 7£ za dwie części :D Rozumiem a jak mam jakieś dwa-trzy słowa na stronę/dwie szukam w internecie co znaczy. Ale najgorzej czyta się kwestie Hagrida, on strasznie skraca słowa -.-