Też przepiłem wszystko i mieszkałem w samochodzie. Później samochód też przepiłem. Za trzy dni będzie rok jak nie pije. Dlaczego przestałem pić? Nie wiem. Siła Wyższa. Na dzień dzisiejszy pić nie zamierzam.
Informacja zwrotna: Mam mieszane uczucia, z jednej strony cieszę się ,że podejmujesz się trzeźwienia z drugiej strony współczuje tych zapić. Wydaje mi się,że zwalasz Irek czasami winę za zapicia na sytuacje w jakiej się znajdujesz a tak naprawdę nie sytuacja “zapija”. I zastanowił bym się nad tą szkołą psycho terapii bo jednak to jest wielka odpowiedzialność praca z innymi ludźmi a trzeba najpierw siebie przepracować swoje słabości i traumy :). Ale trzymam kciuki :) .
Za kilka dni 6 lutego minie 18 lat odkąd zacząłem przygodę z trzeźwością. 18 lat trzeźwego życia. Pomimo wielu problemów, kłopotów, to najpiękniejszy mój czas. Dzisiaj sam jestem sponsorem i mam swojego podopiecznego z którym przepracowuję 12 kroków. Pogody Ducha i 24 godz. Pozdrawiam.
Dopóki nie będą nas uczyć w dzieciństwie, o skłonności naszego mózgu do tolerowania uzależnień w imię dawki dopaminy. Dopóty będziemy wpadać w pułapki.
Jestem od miesiaca bez alkoholika.Jestem wspoluzalezniona.Doświadczyłam kazdego kręgu piekła a mimo to tęsknię...tylko za czym? Za zdradami, za wyzwiskami, za awanturami, za strachem, za widokuem wuecznie pijanego męża? Tęsknię za wyobrazeniem obrazu czlowieka, ktorego nigdy nie miałam.
Mam naprawdę wielki szacunek do osób które wyszły z nałogu, dla osób walczących z nałogiem. Coraz częściej dochodzą mnie wiadomości, że ktoś kogo znałam zapił się i nie żyje 😢😢 Szczęściem jest mieć obok osobę, która wesprze w tej walce..... Ale tą bitwę trzeba samemu stoczyć. Nigdy nie byłam uzależniona ale temat nie jest mi obcy.
Dwa razy obchodzę urodziny w ciągu roku biologiczne urodziny oraz początek trzeźwości 23 lata trzeźwości z tzw pierwszego strzału to najlepsze lata mojego życia,alkoholizm to choroba emocji środowisko i tzw geny to drugi plan.Dzieciństwo i choroba alkoholowa ukształtowała mnie jako człowieka.
Historia Irka bardzo mnie poruszyła.Najważniejsze,że zdał sobie sprawę,że ma problem i szuka pomocy.Ale to jeszcze dluga droga.... Mysle,że może kiedyś będzie z niego świetny psychoterapeuta,podobnie jak Robert Rutkowski.
W nałogach może pomóc trening fizyczny. W ten sposób organizm w naturalny sposób produkuje hormony szczęścia i jest wtedy mniejsza potrzeba użycia zewnętrznych "wspomagaczy".
Panie Marku dzięki za kolejny podcast. Każdego wyczekuje z niecierpliwością. Poproszę o więcej. Panie Irku gratuluję odwagi czy dużo tych zapić to Pan wie najlepiej. Ja nie miałem takich długich przerw jak Pan niestety szybciej wracałem do picia i też ciągi kilkudniowe. Zawsze zaczynało się od pierwszego kieliszka. Model picia taki sam jak u Pana - w zaciszu domowym. Pytanie tylko jak to mówi mój terapeuta gdzie się wyląduje po kolejnym zapiciu bo to choroba śmiertelna i postepujaca ile serce wytrzyma? Czy jakiś wylew nie zabije? Uznałem swoją bezsilność wobec alkoholu. Boję się pierwszego kieliszka i nie chcę przedwcześnie umierać. Życzę wytrwałości.
Fajny gość który potrafi się wypowiedzieć szczerze że ma problem . Szacun za to że potrafisz się przyznać . Myślę że każdy ma problem tylko nie potrafi się przyznać .
Myślę, że tutaj problem leży w ciągłym odrzucaniu tej myśli, że nie ma ma powrotu do picia kontrolowanego i wciąż wyczuwam tę niepewność w słowach i gestach.
Bardzo ciekawy odcinek, ciekawa historia zmagania się z własnymi demonami, jednak wg mnie bohater nie jest na takim etapie swojej historii ze swoim uzależnieniem aby mógł sam pomagać innym osobom w z takimi problemami. Ten pomysł, to raczej temat na własną terapię .
Mam bardzo podobne odczucia. Pan zapil jeszcze calkiem niedawno- mysle ze ma taki pomysl na siebie, jak prowadzacy slusznie zauwazyl ucieczke w sport i robienie czegos w zamian picia. Ale zycze panu powodzenia i trzymam mocno kciuki. Gratuluje super pracodawcy. Niezupelnie realia norweskie sa takie jak to zostalo przedstawione w wywiadzie.
Pan Irek 30 lat żył w piekle. Na szczęście się w końcu ogarnął i wyciągnął wnioski ze swoich wpadek z piciem. Dużo pracy jeszcze przed nim, ale jest na dobrej drodze. Szkoda, że praktycznie nie wspomniał o dzieciach, czy ma w nich wsparcie. Trzymam kciuki za sukces i swój rozwój.
Faktycznie tak jest jeśli chodzi o prawo jazdy to tylko sprostuje - że najpierw jest „Muntligkjøreforbud» czyli slowny zakaz prowadzenia. Od razu policji się nie angażuje, najpierw od 3 do 6 miesięcy niewolno prowadzić, choć są wyjątki i np. można zacząć od miesiąca, a jeśli to nie pomaga to wtedy jest przedłużenie tego, a jeśli i to nie pomoże to dopiero jest Statsforvalteren czyli urząd i policja. Nie ma żadnych buntów społecznych- to bardzo dobry sposób. W międzyczasie pacjent raz na miesiąc mniej więcej oddaje próbki krwi by zbadać wymagany poziom, jaki jest dozwolony jeśli chodzi o spożywanie alkoholu. Jeśli będzie sukcesywnie podwyższony, nie będzie zauważana poprawa w ciągu tych miesięcy, to wtedy wraz z pacjentem decyduje się o dalszych postępowaniach.Taka terapia trwa tyle ile trzeba, to zależy, nie ma konkretnych ram czasowych. Jest to konfrontująca forma i często wybudza delikwentów z amoku, wtedy często ludzie zaczynają reflektować i pracować nad sobą. Może być tak, ze się nie rozumie wpływu alkoholu, na organizm, wzrok, zdolności poznawcze. Alkohol nie wpływa tylko „tu i teraz”, ale niszczy nas długotrwałe, wiele godzin, a nawet lat po spożywaniu. Dlatego jest to zagrożenie, np. właśnie w ruchu drogowym. Dodatkowo nie chodzi tylko o powstrzymanie człowieka przed jazdą „pod wpływem w tym momencie”, jest to część planu leczenia uzależnienia/ nadużywania substancji psychoaktywnej. Pracuje się w ten sposób, że jeśli dana osoba otrzymuje ograniczenie od władz, jest to wyraźny znak, że nie jest ok. Wtedy można zacząć pracować nad motywacją do zmiany, tzn. poprzez postawienie pytania pacjentowi: „Co sprawia, że kontynuujesz leczenie?” - Chęć zatrzymania prawa jazdy” - jest to jeden z wielu celów leczenia i na pewno nie jedyny. Leczenie uzależnienia to nie jest leczenie tylko najtrudniejszych przypadków, to są np. ludzie, którzy piją „piwko raz dziennie”. Otrzymanie zakazu jazdy wielu osobom się nie podoba - i o to chodzi. To się nie ma podobać, to ma być konfrontacyjne, docierające, mocne. To forma działania zarówno prawa jak i opieki zdrowotnej czyli leczenia uzależnienia. Ta forma ma pomagać nie tylko osobie nadużywającej, ale też reszcie ludzi w społeczeństwie. Uzależnienie eskaluje niestety szybko. Budowanie samoświadomości i psychoedukacja są mega ważne. W Polsce kultura picia jest nie do opisania, przyzwolone jest niemal wszystko. Myślę, że powinniśmy czerpać inspirację z Norwegii :) A ja robię to pracując właśnie w tym obszarze :) Rozmówcę serdecznie pozdrawiam!
Jako istoty ludzkie jesteśmy zaprogramowani na wykorzystywanie rzeczy, drewna z drzew do budowy mebli, domu itp., skóry zwierząt na ubrania i ich ciał na mięso. ON jest zdecydowanie postacią i produktem jego doświadczeń od młodości do mężczyzny. Pod każdym względem postępował zgodnie ze starożytnym ludzkim kodeksem. Trzeba być bardzo silnym, żeby nie ulec pokusie.
Slucham i lzy mi same lecą Mam syna 34. Lata stracil rodzine ,dobre zycie Prosby nie pomagaja .Wyslakam go na terapie kolo bytowa ale po powrocie pil ze zdwojoną sila Twierdzi tak samo jak pan opowiada ze nie ma problemu z alkoholem jedna piwo dwa zaden klopot dla niego Ciesze sie ze pan wrocil i zycze duzo sily Gratulacje Mam nadzieje ze moj syn sie opamieta ❤❤❤❤
Uważam że osoba uzależniona musi upaść tak nisko żeby niżej się nie dało. I wtedy albo odbija się od dna albo niestety tonie. Piszę tak bo znam to z autopsji. Rok temu przeszczep wątroby. Nie piję 3 lata ale niestety wcześniejsze postępowanie uszkodziło narząd do takiego stopnia że nie było innego wyjścia. Tylko przeszczep. 37 lat
Współczuję pani po ludzku,ale nie mam dla Pani dobrych wieści w temacie pomocy z pani strony!Dla siebie może pani zrobić tylko tyle aby iść na terapię ludzi współuzależnionych i nabrać umiejętności radzenia sobie z alkoholikiem u boku jeśli pani z nim mieszka wspólnie.
Pana syn może zapić Jeszce po 2 i 3 terapiach co jest raczej powszechne. Jednakże z każdą terapią zawsze zostają w głowie kolejne elementy układanki do brakującej całości. Ważne żeby po terapii kontynuować dalsze leczenie w terapii indywidualnej i w grupach samopomocowych.
Fajny WFA. Moim zdaniem ci mają najgorzej. Mnóstwo roboty zrobione ale wciąż daleeko do domu. To oczywiście tylko moja opinia, ale tak czuję ze coś z Irkiem jest takiego sztywnego. Bardzo dużo wie, jest doświadczony i skonfrontowany jednak duchowej przemiany tu nie widzę.😊
Naprawde wielu alkoholików, ktorzy przestają pić, chce zostać terapeutami... Wtedy, kiedy przechodzi ta chęć zostania terapeutą, dopiero zaczyna trzeźwieć... Bo najpierw trzeba zacząć od siebie... Pozdrawiam, życzę powodzenia...
Jakość, montaż, muzyka i historia w tym materiale, kasę myśleć, ze będzie to kolejny killer dla tradycyjnej telewizji. I przypuszczam, ze może osiągnąć taki sukces, ze za parę lat wyjdzie poza UA-cam np. jako stream vod. Wszystko zależy od kontentu, a ten zapowiada się wyśmienicie. No i ta szpilevzka na końcu w stronę kanału sportowego 😅 zero stresu
Też mam takie wrażenie.Trzeba trzymać kciuki za chłopa,żeby się wreszcie udało,skutecznie.Trzymaj również za mnie,już się nie szarpie,zaakceptowałem i wreszcie żyję.Pozdrawiam.
Strasznie zazdroszczę ludziom, którzy mogą liczyć na wsparcie z zewnątrz. Te wszystkie partnerki, rodzice itp. To jest wielkie szczęście w życiu i trzeba być za to wdzięcznym. Gdybym ja się stoczył to nikogo by to nie zainteresowało, może dlatego ciągle potrafię sobie stawiać granice.
Patrzę wkoło siebie i 90 procent ludzi przyjaciół i znajomych po prostu pije....ale nie każdego stać na żucenie tego nałogu...ja go zastąpiłem AMANITĄ suszoną i AMBROZJĄ jestem teraz wolny od alkocholu i szczęśliwy żałuję tyło że tak późno znalazłem kanał INSPIRACJA ODDECH
Krysiu! Gdybyś była na miejscu tego Rozmówcy i dostała ocenę taką samą jaką Ty dałaś tutaj czy Twoje skrzydła poszłyby w górę?! Jesteś dumna ze swojego wpisu?
Może kiedyś medycyna stworzy taki lek ktory pomoże ludziom uzaleznionym od wszelkich substancji uzalezniajacych. Bo jednak wszelkie terapie mają niską skutecznosc.
To musialoby tak mieszac w mózgu ze nic bys nie zrobił a i brać by trzeba cale zycie. Nalogi w duzym stopnih wynikaja troche tak jak depresja w zaburzeniach w neuroprzekaznikach - jak zablokujemy dopamine to mozemy miec takie objawy jak w ciezkiek depresji - nie wstaniemy z łóżka. Na pewno leki na chad też niwelują nałogi w jakims stopniu. Cały myk polega na szukaniu zdrowszych zamienników i wyplaszczaniu sie. Zaakceptowania ze jest w miare ok i tego ze nie moxe byc dlugo rewelacyjnie a już na pewno nie rewelacyjnie za pomoca srodkow psychoaktywnych.
@@marekgiedyk512 alkohol i narkotyk miesza w mózgu zwłaszcza równowagę serotoniny.i dopaminy. Więc są substancje które tak działają. Wystarczy poszukać substancji która to odwróci. Obecnie to marzenie ściętej głowy. Ale kto wie.
Znaczy pan pił a jego firma dobrze prosperowala bo mial zażyłe kontakty z pracownikami. A potem przesyal pic i stal sie wrednym szefem i pewnie polowa pracownikow odeszła 😮 No i biznes powoli zaczal zdychać 😂
Każdego chyba nie. Pół litra dwa razy do roku i jakoś czasem raz do roku i się nie uzależniłem chyba. To jak z opalaniem się. Jeden na czerwono poparzony drugi brązowy i zadowolony.
Żadna terapia,żaden doktor,psycholog,psychiatra i dedotoks nic nie pomoże.Przeszlem już wszystko i nic nie dało.Ale i tak poukładałem sobie w głowie i zrobiłem bilans czy dalej pić i cierpieć czy żyć normalnie,i NIE PIJE JUŻ 6LAT.
No pewnie. Chłop, który nie piję miesiącami, latami, a raz na ruski rok ma chwilę słabości to słaby chlop. Silny ten, który pije i się nie przejmuje. Proste
Też śpię w samochodzie i jeżdżę po Europie za grosze, nawet nie przypuszczałem, że ktoś może to odbierać jako symbol upadku. Cha, chaaa! Pozdro ze śpiwora.
Uwazam ,ze zandego wsparcia nie trzeba u innych ludzi...Wsparcie trzeba znalezc w sobie.... Nie ufam ludziom ,ktorzy w taki sposob opowiadaja o swoim problemie... Zbyt pewnie...
Wiem dlaczego piłem i dlaczego już nie piję, pytanie czy mogę to kontrolować sam? Tak, pońieważ nikt mi alkoholu nie kupował i nikt na siłę mi go nie wlewał do gardła, trzymam kciuki za realizację celów
Czy myślał Pan żeby wykonać diagnostykę w kierunku ADHD. To absolutnie nie jest oceniający komentarz. Sam mam ADHD i sporo lat na karku. Wyłapuję po prostu pewien rys w Pańskiej wypowiedzi. A piszę o tym tylko dlatego, że jeśli tak jest, to jest to bardzo ważna i pomocna wiadomość w terapii.
Doswiadczony facet , inteligecja Polski nasza , duzl zapic , lepiej bym to odebral jak by powiedzial ze 10 lat juz nie pije , wiec mam nadzieje ze to nastopi za 9
22 Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. 23 Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. 24 Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był. JK 1, 22
Też przepiłem wszystko i mieszkałem w samochodzie. Później samochód też przepiłem. Za trzy dni będzie rok jak nie pije. Dlaczego przestałem pić? Nie wiem. Siła Wyższa. Na dzień dzisiejszy pić nie zamierzam.
Super że postanowił Pan nie pić, życzę wytrwałości i powodzenia w zyciu osobistym 🍀🍀🍀🍀👍🙂
Życzę powodzenia i wytrwałości.
Każdy dzień bez % to wielkie zwycięstwo 💪
Można? można. Gratuluję siły i wytrwałości. 👍
Powodzenia i wytrwałości w decyzji…!!!…wspieram całym serduchem…trzymam kciuki…!!!…😉…pozdrawiam serdecznie…
Życzę wszystkiego co najlepsze. Walka ze swoimi słabościami i nałogami to dla mnie heroizm. Podziwiam i trzymam kciuki
Wielki szacun Panie Irku, oby się Panu udało wytrwać w abstynencji, trzymam 👍👍
Informacja zwrotna: Mam mieszane uczucia, z jednej strony cieszę się ,że podejmujesz się trzeźwienia z drugiej strony współczuje tych zapić. Wydaje mi się,że zwalasz Irek czasami winę za zapicia na sytuacje w jakiej się znajdujesz a tak naprawdę nie sytuacja “zapija”. I zastanowił bym się nad tą szkołą psycho terapii bo jednak to jest wielka odpowiedzialność praca z innymi ludźmi a trzeba najpierw siebie przepracować swoje słabości i traumy :). Ale trzymam kciuki :) .
Tez tak to widzę.
Za kilka dni 6 lutego minie 18 lat odkąd zacząłem przygodę z trzeźwością. 18 lat trzeźwego życia. Pomimo wielu problemów, kłopotów, to najpiękniejszy mój czas. Dzisiaj sam jestem sponsorem i mam swojego podopiecznego z którym przepracowuję 12 kroków. Pogody Ducha i 24 godz. Pozdrawiam.
Ks. Arkadiusz Paśnik - 12 krokow AA
Dużo siły panie Irku! Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję że tworzy pan takie treści, bardzo lubię je sluchac. Pomagają. Trzymaj się Panie Marku
Dzięki za świadectwo ❤ . Pozdrawiam, nie piję od 14 lat i dobrze mi z tym😊.
Podziwiam Panie Irku. Za odwagę, za mądrość i szczerość.
Podziwiam Pana za determinację w pracy nad sobą. Życzę wytrwałości.
Jest Pan bardzo ujmującym i madrym czlowiekiem.
Pozdrawiam serdecznie🙂
Kurcze, tyle wzlotów i upadków. Szacun. Powodzenia w wytrwałości. Możliwe że każdy, krok coraz bliżej do stabilizacji.
Powodzenia i gratuluję każdego kolejnego dnia !
Ooo Marek....Twoja mina mówi więcej, niz tysiąc słów.
Dopóki nie będą nas uczyć w dzieciństwie, o skłonności naszego mózgu do tolerowania uzależnień w imię dawki dopaminy. Dopóty będziemy wpadać w pułapki.
Jestem od miesiaca bez alkoholika.Jestem wspoluzalezniona.Doświadczyłam kazdego kręgu piekła a mimo to tęsknię...tylko za czym? Za zdradami, za wyzwiskami, za awanturami, za strachem, za widokuem wuecznie pijanego męża? Tęsknię za wyobrazeniem obrazu czlowieka, ktorego nigdy nie miałam.
Irek nie zaczał jeszcze "trzeźwieć" i nie wie co to jest. On tylko miewa przerwy w piciu
Mam naprawdę wielki szacunek do osób które wyszły z nałogu, dla osób walczących z nałogiem.
Coraz częściej dochodzą mnie wiadomości, że ktoś kogo znałam zapił się i nie żyje 😢😢
Szczęściem jest mieć obok osobę, która wesprze w tej walce..... Ale tą bitwę trzeba samemu stoczyć.
Nigdy nie byłam uzależniona ale temat nie jest mi obcy.
Dwa razy obchodzę urodziny w ciągu roku biologiczne urodziny oraz początek trzeźwości 23 lata trzeźwości z tzw pierwszego strzału to najlepsze lata mojego życia,alkoholizm to choroba emocji środowisko i tzw geny to drugi plan.Dzieciństwo i choroba alkoholowa ukształtowała mnie jako człowieka.
Irek trzymam kciuki za Ciebie dasz rade 💪💪💪 Pozdrawiam ....
Dziękuję, Panowie za rozmowę.
Historia Irka bardzo mnie poruszyła.Najważniejsze,że zdał sobie sprawę,że ma problem i szuka pomocy.Ale to jeszcze dluga droga....
Mysle,że może kiedyś będzie z niego świetny psychoterapeuta,podobnie jak Robert Rutkowski.
Powodzenia w dalszej drodze!
Dużo siły ,dasz radę 💪🙂
Brakuje mi pokory. Pan zmarnował duzo czasu lekarzy, psychiatrów itd. Przemiana umysłu a nie zabawa w cele, pozdr u trzymam kciuki
Trzymam za Pana kciuki .Pozdrawiam
W nałogach może pomóc trening fizyczny. W ten sposób organizm w naturalny sposób produkuje hormony szczęścia i jest wtedy mniejsza potrzeba użycia zewnętrznych "wspomagaczy".
uważam, że jeszcze dużo pokory potrzeba, bo pan Irek jest bardzo zdolny, ale jeszcze mało skierowany do wnętrza....
Dziękuję.
Nałóg często dotyka bardzo wrażliwych ludzi.
Panie Marku dzięki za kolejny podcast. Każdego wyczekuje z niecierpliwością. Poproszę o więcej. Panie Irku gratuluję odwagi czy dużo tych zapić to Pan wie najlepiej. Ja nie miałem takich długich przerw jak Pan niestety szybciej wracałem do picia i też ciągi kilkudniowe. Zawsze zaczynało się od pierwszego kieliszka. Model picia taki sam jak u Pana - w zaciszu domowym. Pytanie tylko jak to mówi mój terapeuta gdzie się wyląduje po kolejnym zapiciu bo to choroba śmiertelna i postepujaca ile serce wytrzyma? Czy jakiś wylew nie zabije? Uznałem swoją bezsilność wobec alkoholu. Boję się pierwszego kieliszka i nie chcę przedwcześnie umierać. Życzę wytrwałości.
Fajny gość który potrafi się wypowiedzieć szczerze że ma problem . Szacun za to że potrafisz się przyznać . Myślę że każdy ma problem tylko nie potrafi się przyznać .
Myślę, że tutaj problem leży w ciągłym odrzucaniu tej myśli, że nie ma ma powrotu do picia kontrolowanego i wciąż wyczuwam tę niepewność w słowach i gestach.
Trzymam kciuki, życzę powodzenia!🤜🏻
Bardzo ciekawy odcinek, ciekawa historia zmagania się z własnymi demonami, jednak wg mnie bohater nie jest na takim etapie swojej historii ze swoim uzależnieniem aby mógł sam pomagać innym osobom w z takimi problemami. Ten pomysł, to raczej temat na własną terapię .
Mam bardzo podobne odczucia. Pan zapil jeszcze calkiem niedawno- mysle ze ma taki pomysl na siebie, jak prowadzacy slusznie zauwazyl ucieczke w sport i robienie czegos w zamian picia. Ale zycze panu powodzenia i trzymam mocno kciuki. Gratuluje super pracodawcy. Niezupelnie realia norweskie sa takie jak to zostalo przedstawione w wywiadzie.
Również odnoszę podobne wrażenie.
Pan Irek 30 lat żył w piekle. Na szczęście się w końcu ogarnął i wyciągnął wnioski ze swoich wpadek z piciem. Dużo pracy jeszcze przed nim, ale jest na dobrej drodze. Szkoda, że praktycznie nie wspomniał o dzieciach, czy ma w nich wsparcie. Trzymam kciuki za sukces i swój rozwój.
Albo czy dzieci miały wsparcie w nim jak dorastały...
Super odcinek🌻
Myślę że jeszcze długa droga przed Panem
Wszystko super, tylko drobna uwaga do Marka: nie te* malzenstwo, czy te* bankructwo, tylko TO. Pozdrawiam i dziekuje za ten kanal.
Ojej...
Ania, uciekaj!
Żałosne...
Faktycznie tak jest jeśli chodzi o prawo jazdy to tylko sprostuje - że najpierw jest „Muntligkjøreforbud» czyli slowny zakaz prowadzenia. Od razu policji się nie angażuje, najpierw od 3 do 6 miesięcy niewolno prowadzić, choć są wyjątki i np. można zacząć od miesiąca, a jeśli to nie pomaga to wtedy jest przedłużenie tego, a jeśli i to nie pomoże to dopiero jest Statsforvalteren czyli urząd i policja. Nie ma żadnych buntów społecznych- to bardzo dobry sposób. W międzyczasie pacjent raz na miesiąc mniej więcej oddaje próbki krwi by zbadać wymagany poziom, jaki jest dozwolony jeśli chodzi o spożywanie alkoholu. Jeśli będzie sukcesywnie podwyższony, nie będzie zauważana poprawa w ciągu tych miesięcy, to wtedy wraz z pacjentem decyduje się o dalszych postępowaniach.Taka terapia trwa tyle ile trzeba, to zależy, nie ma konkretnych ram czasowych. Jest to konfrontująca forma i często wybudza delikwentów z amoku, wtedy często ludzie zaczynają reflektować i pracować nad sobą. Może być tak, ze się nie rozumie wpływu alkoholu, na organizm, wzrok, zdolności poznawcze. Alkohol nie wpływa tylko „tu i teraz”, ale niszczy nas długotrwałe, wiele godzin, a nawet lat po spożywaniu. Dlatego jest to zagrożenie, np. właśnie w ruchu drogowym. Dodatkowo nie chodzi tylko o powstrzymanie człowieka przed jazdą „pod wpływem w tym momencie”, jest to część planu leczenia uzależnienia/ nadużywania substancji psychoaktywnej. Pracuje się w ten sposób, że jeśli dana osoba otrzymuje ograniczenie od władz, jest to wyraźny znak, że nie jest ok. Wtedy można zacząć pracować nad motywacją do zmiany, tzn. poprzez postawienie pytania pacjentowi: „Co sprawia, że kontynuujesz leczenie?” - Chęć zatrzymania prawa jazdy” - jest to jeden z wielu celów leczenia i na pewno nie jedyny. Leczenie uzależnienia to nie jest leczenie tylko najtrudniejszych przypadków, to są np. ludzie, którzy piją „piwko raz dziennie”. Otrzymanie zakazu jazdy wielu osobom się nie podoba - i o to chodzi. To się nie ma podobać, to ma być konfrontacyjne, docierające, mocne. To forma działania zarówno prawa jak i opieki zdrowotnej czyli leczenia uzależnienia. Ta forma ma pomagać nie tylko osobie nadużywającej, ale też reszcie ludzi w społeczeństwie. Uzależnienie eskaluje niestety szybko. Budowanie samoświadomości i psychoedukacja są mega ważne. W Polsce kultura picia jest nie do opisania, przyzwolone jest niemal wszystko. Myślę, że powinniśmy czerpać inspirację z Norwegii :) A ja robię to pracując właśnie w tym obszarze :) Rozmówcę serdecznie pozdrawiam!
Opresyjne i słabe.
Jako istoty ludzkie jesteśmy zaprogramowani na wykorzystywanie rzeczy, drewna z drzew do budowy mebli, domu itp., skóry zwierząt na ubrania i ich ciał na mięso. ON jest zdecydowanie postacią i produktem jego doświadczeń od młodości do mężczyzny. Pod każdym względem postępował zgodnie ze starożytnym ludzkim kodeksem. Trzeba być bardzo silnym, żeby nie ulec pokusie.
Slucham i lzy mi same lecą Mam syna 34. Lata stracil rodzine ,dobre zycie Prosby nie pomagaja .Wyslakam go na terapie kolo bytowa ale po powrocie pil ze zdwojoną sila Twierdzi tak samo jak pan opowiada ze nie ma problemu z alkoholem jedna piwo dwa zaden klopot dla niego Ciesze sie ze pan wrocil i zycze duzo sily Gratulacje Mam nadzieje ze moj syn sie opamieta ❤❤❤❤
Uważam że osoba uzależniona musi upaść tak nisko żeby niżej się nie dało. I wtedy albo odbija się od dna albo niestety tonie. Piszę tak bo znam to z autopsji. Rok temu przeszczep wątroby. Nie piję 3 lata ale niestety wcześniejsze postępowanie uszkodziło narząd do takiego stopnia że nie było innego wyjścia. Tylko przeszczep. 37 lat
Współczuję i trzymam kciuki za syna; zawsze jest nadzieja.
Droga Ewo, zawalcz o siebie ❤
Współczuję pani po ludzku,ale nie mam dla Pani dobrych wieści w temacie pomocy z pani strony!Dla siebie może pani zrobić tylko tyle aby iść na terapię ludzi współuzależnionych i nabrać umiejętności radzenia sobie z alkoholikiem u boku jeśli pani z nim mieszka wspólnie.
Pana syn może zapić Jeszce po 2 i 3 terapiach co jest raczej powszechne. Jednakże z każdą terapią zawsze zostają w głowie kolejne elementy układanki do brakującej całości. Ważne żeby po terapii kontynuować dalsze leczenie w terapii indywidualnej i w grupach samopomocowych.
Dla zasięgu
❤
Fajny WFA. Moim zdaniem ci mają najgorzej. Mnóstwo roboty zrobione ale wciąż daleeko do domu. To oczywiście tylko moja opinia, ale tak czuję ze coś z Irkiem jest takiego sztywnego. Bardzo dużo wie, jest doświadczony i skonfrontowany jednak duchowej przemiany tu nie widzę.😊
Czy mógłbyś zaprosić kogoś uzależnionego od cukru i przetworzonego jedzenia? Obydwie rzeczy sieją spustoszenie w ciele i w głowie...
Naprawde wielu alkoholików, ktorzy przestają pić, chce zostać terapeutami... Wtedy, kiedy przechodzi ta chęć zostania terapeutą, dopiero zaczyna trzeźwieć... Bo najpierw trzeba zacząć od siebie... Pozdrawiam, życzę powodzenia...
Ciekawe jak jego dzieci. Też maja trudniej i będą bardziej podatne na problemy i uzależnienia.
Ciekawe jak jego dzieci. Też maja trudniej i będą bardziej podatne na problemy i uzależnienia.
Ciekawe jak jego dzieci. Też maja trudniej i będą bardziej podatne na problemy i uzależnienia.
Ciekawe jak jego dzieci. Też maja trudniej i będą bardziej podatne na problemy i uzależnienia.
Ciekawe jak jego dzieci. Też maja trudniej i będą bardziej podatne na problemy i uzależnienia.
Mimo ograniczen to Norwegia jest krajem alkoholikow, wino leje sie litrami.
Jakość, montaż, muzyka i historia w tym materiale, kasę myśleć, ze będzie to kolejny killer dla tradycyjnej telewizji. I przypuszczam, ze może osiągnąć taki sukces, ze za parę lat wyjdzie poza UA-cam np. jako stream vod.
Wszystko zależy od kontentu, a ten zapowiada się wyśmienicie.
No i ta szpilevzka na końcu w stronę kanału sportowego 😅 zero stresu
Odniosłam wrażenie, że Irek jest, dopiero, na początku trzeźwienia. Pozdrawiam
Też mam takie wrażenie.Trzeba trzymać kciuki za chłopa,żeby się wreszcie udało,skutecznie.Trzymaj również za mnie,już się nie szarpie,zaakceptowałem i wreszcie żyję.Pozdrawiam.
A on nie jest po małpce?
Strasznie zazdroszczę ludziom, którzy mogą liczyć na wsparcie z zewnątrz. Te wszystkie partnerki, rodzice itp. To jest wielkie szczęście w życiu i trzeba być za to wdzięcznym. Gdybym ja się stoczył to nikogo by to nie zainteresowało, może dlatego ciągle potrafię sobie stawiać granice.
Ks. Arkadiusz Paśnik- 12 krokow AA
Kradłem,zeby przeżyć- przerażająca historia Pawła( Michał Zerka)
Niestety często to jest współuzależnienie i często takie osoby krzywdzą siębie próbując ratować kogoś z nałogu
Dla nie pijacej osoby nie ma nic gorszego jak zwiazanie sie z alkoholikiem i to nieistotne czy jest to alkoholik czynny czy czasowo nie pijacy,
Nie no, super. Dziękujemy za wyrażenie swojej opinii, ale co to ma do całego wywiadu?
Dlatego ja zawsze szukam pijących partnerek i wtedy jest fajnie. Zero kłótni, zero awantur. My uzależnieni musimy trzymać się razem.
😊😊😊😊
Patrzę wkoło siebie i 90 procent ludzi przyjaciół i znajomych po prostu pije....ale nie każdego stać na żucenie tego nałogu...ja go zastąpiłem AMANITĄ suszoną i AMBROZJĄ jestem teraz wolny od alkocholu i szczęśliwy żałuję tyło że tak późno znalazłem kanał INSPIRACJA ODDECH
Standard. Upadek powoduje szybkie ostrzeźwienie.
Powodzenia Panie Irku :D!
Marku, super przeprowadziłeś rozmowę. Dziękuję ❤. A ten Twój rozmówca jest jakiś... mało poważny.
Krysiu! Gdybyś była na miejscu tego Rozmówcy i dostała ocenę taką samą jaką Ty dałaś tutaj czy Twoje skrzydła poszłyby w górę?! Jesteś dumna ze swojego wpisu?
@@DanutaMaj-b3t , mój ojciec zapił się na śmierć. Wcześniej tylko jakimś cudem nie udało mu się nas zarąbać. Jestem poważna.
Krysia to dopiero przeszla a nie jakis tam inteligent przeciebiorca z Norwegi. Co on tam wie, jakis niepowazny 😉
gdybyś widziała i wiedziała co wyprawia mój mąż, to ten rozmówca wydałby Ci się bardzo poważny. Pozdro
@@filantrop666 , bardzo Tobie współczuję.
Jesli miałeś samochód, w którym spałeś to znaczy, że wszystkiego nie straciłeś.
Może kiedyś medycyna stworzy taki lek ktory pomoże ludziom uzaleznionym od wszelkich substancji uzalezniajacych. Bo jednak wszelkie terapie mają niską skutecznosc.
To musialoby tak mieszac w mózgu ze nic bys nie zrobił a i brać by trzeba cale zycie.
Nalogi w duzym stopnih wynikaja troche tak jak depresja w zaburzeniach w neuroprzekaznikach - jak zablokujemy dopamine to mozemy miec takie objawy jak w ciezkiek depresji - nie wstaniemy z łóżka. Na pewno leki na chad też niwelują nałogi w jakims stopniu. Cały myk polega na szukaniu zdrowszych zamienników i wyplaszczaniu sie. Zaakceptowania ze jest w miare ok i tego ze nie moxe byc dlugo rewelacyjnie a już na pewno nie rewelacyjnie za pomoca srodkow psychoaktywnych.
z sianem koncernów alkoholowych, można zdusić wprowadzenie każdego leku. kto wie, czy od dawna takiego nie ma..
@@WHO_CARS
KUDZU ???
@@marekgiedyk512 alkohol i narkotyk miesza w mózgu zwłaszcza równowagę serotoniny.i dopaminy. Więc są substancje które tak działają. Wystarczy poszukać substancji która to odwróci. Obecnie to marzenie ściętej głowy. Ale kto wie.
Grzyby mogę pomoc amanita.
Znaczy pan pił a jego firma dobrze prosperowala bo mial zażyłe kontakty z pracownikami. A potem przesyal pic i stal sie wrednym szefem i pewnie polowa pracownikow odeszła 😮 No i biznes powoli zaczal zdychać 😂
Irku, czy myslales kiedys o kilkutygodniowej, grupowej terapii w zamknietym osrodku w Polsce?
Gdyby alkohol nie uzaleznial ,bylby najlepszym lekarstwem , ktos kiedys powiedzial. Pewnie tez jakis Doktor Powodzenia i pozdrawiam
Każdego chyba nie.
Pół litra dwa razy do roku i jakoś czasem raz do roku i się nie uzależniłem chyba. To jak z opalaniem się. Jeden na czerwono poparzony drugi brązowy i zadowolony.
Gdyby babcia....
Nie każdego uzależnia ...jeśli nie zachodzą mechanizmy uzależnienia to ok..wszystko jest dla ludzi..nie popadajmy w paranoję
Następnych 24 h Irku
Marku, mógłbyś częściej wrzucać rozmowy? :)
Ten człowiek w ogóle nie ma emocji.
Czy mówi o śmierci kolegi, czy o przepiciu firmy nawet powieka mu nie drgnie. 0 emocji.
wszystkie ukrywa. w końcu to będzie upublicznione. Nie znasz facetów?
To, że Ty nie widzisz, nie znaczy, że inni nie widzą.
Jak ty placzesz,on wctym czasie sięga po alkohol. A inny tlucze dziecko w zlosci
Komentarz dla zasięgu musi być siedem słów
Facet mówi ile trfało i pan mu przerywa a dla mnie istotne są liczby. Odstawiłem alkohol i potrzebuje porównań. Prowadzący nie przerywaj proszę...
Żadna terapia,żaden doktor,psycholog,psychiatra i dedotoks nic nie pomoże.Przeszlem już wszystko i nic nie dało.Ale i tak poukładałem sobie w głowie i zrobiłem bilans czy dalej pić i cierpieć czy żyć normalnie,i NIE PIJE JUŻ 6LAT.
Pamiętaj że nie ma jednej drogi do trzeźwości
I jak tobie się żyje ?
Pije, nie pije i tak w kółko.
Lepiej niż ciągle pić...
Pan zmienił nazwisko?
trudne to
No ja akurat nie podziwiam pana.wymówki wymowki i jędzę raz wymówki .Skaby trochę chłop poprosi Jastes pan.
No pewnie. Chłop, który nie piję miesiącami, latami, a raz na ruski rok ma chwilę słabości to słaby chlop. Silny ten, który pije i się nie przejmuje. Proste
Też śpię w samochodzie i jeżdżę po Europie za grosze, nawet nie przypuszczałem, że ktoś może to odbierać jako symbol upadku. Cha, chaaa! Pozdro ze śpiwora.
Sa tacy bezdomni co siedzac na kubeczku maja 200€ dziennie I tez nie rozumieja tych co normalnie pracuja. Kazdy zyje jak chce
Uwazam ,ze zandego wsparcia nie trzeba u innych ludzi...Wsparcie trzeba znalezc w sobie.... Nie ufam ludziom ,ktorzy w taki sposob opowiadaja o swoim problemie... Zbyt pewnie...
Piłeś chlałeś - głowa owszem ale wsparcie musi być
no jasne. stworzysz cudowny związek i będziesz super szczęśliwy.
Nie mówię i piszę o związku a WSPARCIE innych osób
Ja sobie nie daje rady z alkoo
Ten Pan wroci do picia przykro mi to mowic ale slysze to w jego glosie i vibie.😢
slabo jest zakazywac alkoholu...narkotyki tez sa nielegalne a czy to znaczy ze nie ma narkomanow ?
tylko edukacja ma tutaj sens
Wiem dlaczego piłem i dlaczego już nie piję, pytanie czy mogę to kontrolować sam? Tak, pońieważ nikt mi alkoholu nie kupował i nikt na siłę mi go nie wlewał do gardła, trzymam kciuki za realizację celów
Zastanawiam sie co u Pana dzieci z więzią rodzicielską jest Pan ojcem nic Pan noe wspominał?
Czy myślał Pan żeby wykonać diagnostykę w kierunku ADHD. To absolutnie nie jest oceniający komentarz. Sam mam ADHD i sporo lat na karku. Wyłapuję po prostu pewien rys w Pańskiej wypowiedzi. A piszę o tym tylko dlatego, że jeśli tak jest, to jest to bardzo ważna i pomocna wiadomość w terapii.
Sienkiewicz powinien to obejrzeć
2 butelki piwa po pracy to standard ...
Każdy mówi dwie butelki a naprawdę to jest 4-6.
Uzależnienie
A może Irkowi po prostu nie dane jest wytrzeźwieć? Po co się tak na przekór stawiać losowi...
Dlaczego taki komentarz ? Dla mnie brak wiary to chyba podłość.
alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach
umiar + duże ilości = oksymoron, podobnie jak "jeżdżę szybko i bezpiecznie" :)
oczy wiście, grunt to regularny tryb życia. Buahahah
😂😂😂
Ks. Arkadiusz Paśnik- 12 kroków AA. Już czas na ten pierwszy!!!
Doswiadczony facet , inteligecja Polski nasza , duzl zapic , lepiej bym to odebral jak by powiedzial ze 10 lat juz nie pije , wiec mam nadzieje ze to nastopi za 9
22 Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. 23 Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. 24 Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był.
JK 1, 22
ja zrezygnowałem z alkoholu i zaczalem 2 lata temu stosować medyczną marihuanę na moje problemy ze snem, alkoholu już nie tknę 👍😉
Jak był samochód to miałeś luksus bracie
Fajnie, że przytomnym wstawionym pomaga pogotowie. Pierwsze słyszę.
Pomaga ...mnie dwa razy zabrała karetka pijana