Відео

Jak z regulacją tego gaźnika trzeba kupić jakieś dysze do tej regulacji?

To żyje,brawo.Stan bardzo dobry... Przejechać się takim sprzętem,marzenie...Motorower bezcenny, nie sprzedaje się takich rzeczy.

Coś cudnego😮

na pewno to jest M10?

Zrobiłem Komarkiem ze 20 tys przez parę lat .Poszedł do młodych chłopaków ,używali go jak krosa jeszcze długooo.

Super 👍👍👍 Pozdrawiam 😊

Czy ten gaźniczek sprawdzi się również w wersji 019 ??

Najpiękniejszy z polskich pojazdów tego typu.

dasz link do wału oraz głowicy?

dasz link do głowicy?

Dzien dobry ja mam silnik junaka jest by kosztowało remon przes Pana zrobiony numery wszystkie zgadzają się silnik z jednego kawałka

Witam. Jaka ma Pan założoną dysze to tego gaźnika?

No i jak rok minął coś więcej o tym ?

Poprawcie żarówkę reflektora bo źle świeci...

Witam, zmieniał pan linkę od gazu czy pasowała ta oryginalna, jeszcze jedno pytanie a co z dyszami są zmienione czy nie?

Wpiszę tak na szybko komentarz odnośnie sprawy wielkości komory spalania, nie będę teraz szukał po kartonach książek, jak wyniknie że się mylę to usunę komentarz, później obejrzę cały film i napiszę stosowny komentarz do całości filmu. Przypuszczam oczywiście na podstawie doświadczenia praktycznego oraz danych z książek że wielkość komory spalania obu głowic czyli z silnika "jajko" i silnika "kanciak" powinny być identyczne, możliwe że wynikające różnice wynikły podczas samej produkcji, niechlujnego podejścia pracownika np podczas projektowania formy do odlewu, lub podczas obróbki po odlewie głowic, ale tak za bardziej prawdziwą przyczynę brał bym fakt że silnik "jajko" był produkowany od bardzo dawna i przystosowany był pod dedykowane mu paliwo 78 oktan, dlatego silniki na paliwo niskooktanowe mają tłoki z półkulistym denkiem, silniki "kanciaki" produkowane były wiele lat później, także w późniejszym czasie produkowali tłoki z bardziej płaskim denkiem tłoka co sugeruje użycie paliwa o wyższej liczbie oktanowej czyli 86, paliwo 86 okt. to było paliwo 78 okt. wymieszane z paliwem 94 okt. w tamtych latach było sporo pojazdów nawet samochodów do których dedykowanym paliwem było paliwo 86 okt., a że czasy się zmieniają z nimi wszystko inne także, ludzie jeżdżą na paliwach jakie im "w rękę wpadną", montują części do silnika przeznaczone do silnika "bliźniaczego" i jednym słowem wychodzi z tego niemały "burdel". Możliwe że te wielkości komór spalania uzależnione są od zastosowanego tłoka, płaskie denko, półkuliste denko. Trudno jest tak pomierzyć pojemność komory spalania, chyba najlepszym sposobem byłoby za pomocą strzykawki wtrysnąć w otwór świecy jakąś ciecz, najlepiej gęstą by nie zdążyła szybko przelecieć przez zamki na pierścieniach do komory korbowej, zapewne gęsty olej spełnił by te warunki, a może rzadki sylikon byłby lepszy, wkręcenie świecy z długim gwintem, czy nawet z bardziej wysuniętą elektrodą jak np F95 już zmniejsza pojemność komory spalania, wiadomo czym mniejsza komora większe ciśnienie, ale też zmniejszona żywotność i tak słabego wału. Niejednokrotnie spotykałem się z obniżaną głowicą w takich silnikach, ale sam nigdy tego nie robiłem, nie stosowałem u nikogo.

Witam, co do wyglądu tłoka, że jest on czarny nie znaczy że pierścienie "puszczały", oczywiście że mogły, a to za sprawą zużycia, za sprawą zastosowanej zbyt dużej szczeliny na zamkach pierścieni, za sprawą za wysokich kanałów pierścieniowych w tłoku i wielu innych przyczyn, ale myślę że może po prostu ktoś lał do paliwa zbyt dużą ilość oleju, bądź nieodpowiedni olej, poza tym silnik mógł pobierać olej ze skrzyni biegów np przez nieszczelny, uszkodzony summering na wale po stronie sprzęgła, bądź przez zbyt luźną, uszkodzoną uszczelkę w obwodzie komory korbowej, przyczyną ciemnego nalotu na tłoku również mogła być zła regulacja gaźnika, zapłonu, lub usterka w prawidłowym działaniu któregoś z elementów układu zapłonowego, np przerywana praca w podawaniu iskry a tym samym niespalanie podawanej mieszanki która "kumulowała" się w komorze korbowej i wydalana była niedostatecznie z niej do układu wydechowego w stanie niespalonym, przyczyn takiej sytuacji może być naprawdę sporo. Po wyglądzie tłoka stwierdzam że nie jest to oryginalny tłok, to jest już jakaś "podróba". 1:50 wspominasz że pierścienie są złej jakości ponieważ zrobiły się "miękki", przyznam że źle rozumujesz w tej kwestii, objaśnię dlaczego, przyjmijmy że masz nowe pierścienie bardzo twarde osądzając je po ściskaniu ich w kierunku zamknięcia szczeliny na zamku, pierścienie w obwodzie są, muszą być większe średnicą od średnicy w cylindrze, jeśli one będą twarde to będzie spory opór tłoka w drodze jego suwu w cylindrze, twarde pierścienie po dopasowaniu się (dotarciu) do cylindra mogą i zaczną być nieszczelne z braku sprężystości, a w przeciwieństwie do twardych pierścieni lepiej mieć właśnie "miękkie" sprężyste pierścienie które będą należycie pracowały w "krzywiźnie" tulei cylindrowej, zdarzają się owale tych tulei, stożki i inne niepożądane złe parametry, uwierz mi na słowo i wiem co mówię, kupuj zawsze właśnie takie pierścienie które są bardzo "miękkie" bardzo sprężyste, i takie które posiadają na swojej zewnętrznej płaszczyźnie delikatne "rowki" po obróbce na tokarce, czyli drobne paski, które o wiele szybciej się zetrą i dopasują szczelność pierścieni do gładzi tulei cylindra, takie pierścienie które wyglądają gładko, jak lusterko będą o wiele dłużej i gorzej dopasowywać się do cylindra, wiele osób mówi że "teraz się nie dociera" to najgłupsze stwierdzenie jakie można powiedzieć, sprawdź sobie kiedyś jak nowe pierścienie "uszczelniają" w cylindrze, włóż nowe pierścienie bez tłoka do cylindra np tak 1,2,3 cm od góry, ustaw je za pomocą np suwmiarki by były na tej samej wysokości w całym swym obwodzie, zerknij w cylinder patrząc na światło, zobaczysz szczeliny na obwodzie pierścieni, czyli miejsca gdzie pierścień nawet nie styka się z cylindrem, dlatego musi się on dotrzeć, a czym "szersza" płaszczyzna styku przez brak "pasków" na pierścieniu będzie się on o wiele dłużej dopasowywać, docierać do cylindra, mając paski na pierścieniach automatycznie ta płaszczyzna "szerokości" styku pierścienia z cylindrem jest o wiele mniejsza czyli dopasują się pierścienie o wiele szybciej nie wydzielając większej temperatury i to w krótszym czasie. W dodatku twarde pierścienie o wiele szybciej zużyją ci cylinder, zrobią "jajo" w tulei cylindra. 2:38 luzy na wałeczkach w koszyku, koszyk ma za zadanie tylko utrzymywać igiełki w danej pozycji, że igiełki trochę "latają" w tym koszyku nie jest powodem hałasu który słyszysz z cylindra, po pierwsze masz nieoryginalny tłok, ale nawet z oryginalnym miałbyś zapewne to samo, masz nieoryginalny wał, nie z brązową tulejką a z łożyskiem igiełkowym, więc mając to co masz musisz tak "zestroić" wszystko żeby "grało", czyli podkładkami dystansowymi doprowadzić do tego by łożysko igiełkowe nie wysuwało się z główki korbowody, tłoki także różnią się od siebie pod względem długości prowadnic pod sworzeń, są różni producenci i każdy robi po swojemu, więc trzeba wszystko pomierzyć bądź na "czuja" dopasować na sworzeń takiej grubości podkładki by uniemożliwić łożysku wysuwanie się z główki korbowodu w żadną stronę, oczywiście luz kilku setnych, a nawet dziesiętnych mm jest zalecany, wręcz pożądany z racji rozszerzania się materiałów pod wpływem ciepła, zerknij na podkładki od Simson-a, może podejdą ci wielkością i grubością, jeśli będą za grube można śmiało je zeszlifować ponieważ są z dość miękkiego materiału, nie są to podkładki jakieś twarde, ślizgowe, jednym słowem poprzedni montażysta spartolił robotę, pewnie wynikło to z jego niewiedzy oraz braku praktyki i logicznego myślenia, taka sytuacja nie ma prawa bytu w cylindrze, nawet motocykle takie jak CZ350, JAWA 350 te które wcześniej nie posiadały łożysk igiełkowych w główkach korbowodów a jedynie igiełki luzem ułożone jedna obok drugiej na całym obwodzie główki posiadały na zewnętrznych stronach takie tulejki/pierścienie które uniemożliwiały igiełkom/łożysku przesuwanie się w w którąkolwiek ze stron zewnętrznych. musisz to ogarnąć i wszystko. Sumując luz wzdłużny na stopie korbowodu, plus luz wzdłużny tłoka na sworzniu wiadomym jest że musisz mieć tam jakiś luz chociażby dlatego że części nie są dokładnie zrobione, otwory pod szpilki w cylindrze, w karterach też nie są "wyzerowane" do danego wymiaru, trzeba tak wszystko zgrać by po włożeniu cylindra na tłok, silnik, tłok miał troszkę luzu na boki, nie był na sztywno bo go zatrzesz, uszkodzisz łącznie z wałem i cylindrem. Za dużo napisałem, ale ty zbyt długo omawiałeś sprawę z tym sworzniem i łożyskiem , przez co miałem już chęć wyłączyć film, ale jakoś dotarłem do końca :) , powodzenia życzę.

Komarki które szły na export konstrukcyjnie nie były "blokowane".Na Polske wychodziły silniki " Duszone " by nie przekraczały 45km/h.

Witam Mam pytanie jakie jest wyprzedzenie zapłonu w tym kadeciku.

Hayabusy to ty z niego nie zrobisz.pozdrawiam ,mam taki sam,też wersja exportowa

😊😊😊😊😊😊😊

zdystansować jak to w simsonie jest na podkładkach i po problemie

Dzień dobry. Tutaj "Komar" na chodzie. ua-cam.com/video/X9oja4xqon4/v-deo.html ale takiej zawrotnej prędkości nie osiągnął. Miał na "grzbiecie" dwójkę pasażerów. Pozdrawiam.

Mialem Żaka w 66r i podkrecalem so paliwo i ciagnel mi 80km/h .

Co z tego że kanałów jest więcej jak raz wydech tego nie przepuści a drugie wlot od gaźnika jest za mały

To jest już silnik s38 czy jeszcze ten pierwszy rzadki wyjątkowy sm01?

HA!

Ściągnąć wężyk i zobaczyć jak kranik jest otwarty

po założeniu do sztywniaka kolanka wydechu od Żaka (pełny przypadek) Komar bez jakiejkolwiek przeróbki innej zaczął jechać pewne 55km/h a w porywach z wiatrem nawet 60km..... kolanko było około 10 cm krótsze....... i jakimś cudem silnik złapał rezonans...

Czy można prosić o jakieś namiary do kontaktu ?

Piękny, obręcze pod kolor.

Czy możesz odrysować kanały tego cylindra na kartce? i kiedy aktualizacja?

A co z Żaczkiem? Pozdrawiam

Zamontuj tłok na 3pierścienie

Co to za gaźnik

Siemka sprawdzał Pan ten wał czy miał bicie jak Pan go kupil bo zamierzam kupić wał duells do komara

Pracuje super.

Mam trochę młodszy egzemplarz ale niestety do odbudowy. Może za jakiś czas pochwalę się bzykaniem komara :)

Witam serdecznie. Jak sprawdza się ten płon

Beawo 👏 Pozdrawiam, kolejny Junak uratowany👍

👍👍👍🔥

Witam można prosić jakiś nr kontaktowy do pana

Problem jest z tłokiem. Jedynie jest mniej wypukły i w teorii daje niższe sprężanie, aczkolwiek siła gazów lepiej działa na płaską górę tłoka, więc jest plus i minus. Najlepiej to stoczyć jak najlepiej głowicę lub przerobić tak, jak komora spalania wygląda w wsk 125 ..

Witam, przy fabrycznej benzynie do Junaka M 07 / na ktora byl skonstruowany, czyli 72 - 73 Oktany , taka sytuacja jak 'ogien na tloku' - nie mialaby nigdy miejsca, bo tamte benzyny spalaly sie calkowicie do pozycji tloka 10 - 12 / max 15 stopni po ZZ [ koniec cyklu spalania 72 Okt. ] i zawor wydechowy byl wtedy zamkniety - zaczynal sie suw pracy... Wtedy silnik mial moc 17 - 18 KM / 5700 - 5800 obr./min. Na benzynie 94 Oktan w latach 70-tych / Junaki M 07 mialy na hamowni zaledwie 10 - 11 / 12 KM, silniki grzaly sie makabrycznie - czasem az do stopienia tlokow, bo taka benzyna spalala sie nieraz wlasnie az do otwarcia zaworu wydechowego / nawet 5 - 10 razy dluzej, niz fabryczne paliwo 72 Oktany... Glownie z powodu bardzo duzej ilosci dodatkow przeciwstukowych [ alkoholi - w 94 Okt. ], przeznaczonych do stopnia sprezania ponad 9 : 1 [ wowczas jedynie sportowe / wyscigowe silniki tyle mialy ], no i 'Fiaty 125 / 132 / 131, itp. ] Wszelkie 'stare silniki', o niskim stopniu sprezania : 4,5 - 5,5 - 6 - 7 : 1 / ulegaly niestety - przyspieszonemu 3-5 krotnie zniszczeniu / zuzyciu - wlasnie z powodu stosowania zbyt wysokooktanowego paliwa [ nawet ponad 20 - 25 Oktan za duzo / w porownaniu do benzyn sprzed wojny czy z lat 50-tych - 65 / 72 - 74 Oktan...], przez to byly skrajnie przegrzane 'na okraglo' - dlatego stopione tloki nie nalezaly do rzadkosci... Pozdrawiam.

Witam, najwiecej mocy - daje wlasciwe 'dostrojenie - wyprzedzenie zaplonu / do Oktanow' dzisiejszej benzyny, bo oryginalnie Rysie, Zaki, Komary, itp. - byly skonstruowane w latach 50/60-tych na bardzo wybuchowe, krotko spalajace sie benzyny 68 - 72/74 Oktany maksymalnie. Takie paliwa spalaly sie tylko w obrebie komory spalania / do pozycji tloka 10 - 12 / 15 stopni po ZZ. Do takiej pozycji tloka / walu korbowego benzyna spalala sie w calosci i rozpoczynal sie suw pracy i to wszystko przy wyprzedzeniu zaplonu '3mm przed GMP / Zak - Komar' [ w Rysiu - to bylo nawet 4,5mm przed ZZ, dlatego mial az 1,7 KM i jechal 53 / 55 km/h ]. Natomiast benzyny 80 - 85 - 90 - 95 Oktan, wymagaja calkowicie innego wyprzedzenia zaplonu [ bo w czasach Rysiow / Zakow, Komarow, itp. - mialy zastosowanie wylacznie w silnikach sportowych / wyczynowych o sprezaniu ponad 8,5 - 9 : 1 ]. Wszyscy mechanicy motocyklowi - samochodowi o tym wiedzieli 60 lat temu, a nawet jeszcze 40 lat temu... Znajomy dostal w 1978r. nowa motorynke i jezdzilismy na niej na benzynie 78 Oktan, bo na taka byla skonstruowana, chodzila idealnie. Niestety - jak wlal do niej benzyne 94 Okt. - to jechala polowe poprzedniej predkosci, a na drugi dzien - zatarl sie i stopil sie tlok... Mechanik motocyklowy z klubu sportowego powiedzial nam wtedy : 'benzyna wysokooktanowa 94 - nie nadaje sie do silnikow ponizej stopnia sprezania 9 : 1, bo spala sie w nich zbyt wolno / przez duza ilosc dodatkow przeciwstukowych - alkoholi i przegrzewa tlok, glowice, cylinder nawet 3-krotnie dluzej, a jej spalanie trwa az do otwarcia zaworow wydechowych lub okien wydechu. Moc silnika o sprezaniu 6,5 - 7 : 1 spada na takiej benzynie nawet o polowe, bo silnik nie osiaga czasem nawet 2/3 obrotow nominalnych, z instrukcji... Jak probowalem idealnego Zaka na dzisiejszej benzynie 95 i zaplonie '3mm przed ZZ' - to jechal maksymalnie 26 km/h, po pol dnia regulacji nowego gaznika - 'az 27 km/h'... Na drugi dzien przyspieszylem zaplon do 4,5mm przed ZZ - jechal juz 33-35 km/h, a po przestawieniu / przyspieszeniu zaplonu 'do konca' - osiagal 53 - 55 km/h, czyli tyle samo - ile Rys w 1957r. / na benzynie przeznaczonej do niego wowczas : 70 - 72/74 Oktan. W tej chwili mam wyprzedzenie zaplonu ok. 7 - 7,5mm przed ZZ i Zak ani razu nie 'odkopnal' przy zaplaniu, a 'wolne obroty' - ma jak 'szwajcarski zegarek'... Pozdrawiam.

Ile teraz idzie?

Miałem takiego. SUPER motorowerek.

Witam, czy była by możliwie aby Pan tak samo przerobił mój cylinder z tłokiem?

Mój trzyma za duże obroty bez ssania i ledwo co jedzie na takim gaźniku

Według mnie Komar miał ładniejszy kształt zbiornika paliwa, a więc całościowo też lepiej wyglądał. Ale "żak" też jest OK!