- 19
- 80 916
Jakub - Eseista
Poland
Приєднався 7 сер 2016
Cześć, na tym kanale staram się dzielić swoimi spostrzeżeniami i przemyśleniami na temat gier wideo w postaci analiz i filmów utrzymanych w konwencji eseju wideo.
Jeśli chcesz wesprzeć moją twórczość odsyłam do tej strony buycoffee.to/eseista
Jeśli chcesz wesprzeć moją twórczość odsyłam do tej strony buycoffee.to/eseista
Źle opowiedziana historia - Analiza The Last of Us: Part II
Mail do kontaktu: eseistayt@gmail.com
Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" za pomocą polskiej strony buycoffe - buycoffee.to/eseista
0:00 - 1:50 - Wstęp
1:50 - 5:11 - I. Perspektywy
5:11 - 8:55 - II. Streszczenie
8:55 - 23:24 - III. Ellie i Abby, lubialność i perspektywy
23:24 - 24:08 - IV. Koniec
Inne moje filmy:
ua-cam.com/video/XVbooPsCcPo/v-deo.html
ua-cam.com/video/y5viX_OBHoY/v-deo.htmlNALIZA
Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" za pomocą polskiej strony buycoffe - buycoffee.to/eseista
0:00 - 1:50 - Wstęp
1:50 - 5:11 - I. Perspektywy
5:11 - 8:55 - II. Streszczenie
8:55 - 23:24 - III. Ellie i Abby, lubialność i perspektywy
23:24 - 24:08 - IV. Koniec
Inne moje filmy:
ua-cam.com/video/XVbooPsCcPo/v-deo.html
ua-cam.com/video/y5viX_OBHoY/v-deo.htmlNALIZA
Переглядів: 2 786
Відео
♟️szachy (bardzo) inaczej - przegląd gier i analiza zjawiska
Переглядів 165Місяць тому
Mail do kontaktu: eseistayt@gmail.com Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" za pomocą polskiej strony buycoffe - buycoffee.to/eseista Inne moje filmy: Materiał o Kimie z Disco Elysium ua-cam.com/video/XVbooPsCcPo/v-deo.htmlsi=cfa7F3QuGj6k5g3G Analiza sukcesu Baldur's Gate III ua-cam.com/video/y5viX_OBHoY/v-deo.htmlsi=-AYwh5Qb9roa...
Analiza DIALOGÓW w Dragon Age Veilguard
Переглядів 490Місяць тому
Mail do kontaktu: eseistayt@gmail.com Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" za pomocą polskiej strony buycoffe - buycoffee.to/eseista Inne moje filmy: Materiał o Kimie z Disco Elysium ua-cam.com/video/XVbooPsCcPo/v-deo.htmlsi=cfa7F3QuGj6k5g3G Analiza sukcesu Baldur's Gate III ua-cam.com/video/y5viX_OBHoY/v-deo.htmlsi=-AYwh5Qb9roa...
religia i polityka w Disco Elysium (analiza)
Переглядів 1,3 тис.2 місяці тому
Mail do kontaktu: eseistayt@gmail.com Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" za pomocą polskiej strony buycoffe - buycoffee.to/eseista Materiały użyte w filmie: ua-cam.com/video/-vSyIN1Pja0/v-deo.htmlsi=CdPl2s_VLKWEw7eW ua-cam.com/video/t8jg-1Bx2N0/v-deo.htmlsi=2GCg2z0hghBDfLZ3 ua-cam.com/video/Fv5hXkKfuyo/v-deo.htmlsi=yLny2B2Gn8v...
Zrozum fabułę Max Payne 3 (Analiza)
Переглядів 3,8 тис.6 місяців тому
Mail do kontaktu: eseistayt@gmail.com Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" za pomocą polskiej strony buycoffe - buycoffee.to/eseista POPRAWKA: W filmie pojawił się błąd, tylko Fabiana została początkowo porwana podczas imprezy w klubie nocnym. Max Payne 3 to jedna z moich ulubionych gier wszechczasów i jedna z pierwszych większy...
Czym tak naprawdę jest Hellblade 2?
Переглядів 2187 місяців тому
(Ponownie wrzucam ten film, tym razem z delikatnie poprawionym montażem) Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" za pomocą polskiej strony buycoffe - buycoffee.to/eseista Cześć, zapraszam na krótki esej wideo dotyczący popularnej ostatnio dyskusji o tym czy Hellblade II to tak naprawdę gra, a nie tylko zakamuflowany film. Fragment ...
(the BEST) Open Worlds - Video Essay about minimalism
Переглядів 8798 місяців тому
Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" za pomocą polskiej strony buycoffe - buycoffee.to/eseista Cześć, zapraszam na krótki esej wideo dotyczący otwartych światów w grach wideo. W nim przyglądam się tytułom takim jak The Legend of Zelda: Breath of The Wild czy Dragon's Dogma 2, aby lepiej zrozumieć co nadaje im tego magicznego pie...
The Story Analysis of GRAND THEFT AUTO IV
Переглядів 4,4 тис.10 місяців тому
Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" za pomocą polskiej strony buycoffe - buycoffee.to/eseista Cześć, zapraszam na analizę GTA IV gdzie przyjrzymy się temu jak gra krytykuje Amerykański Sen przy pomocy postaci Romana Bellica. Zachęcam do zostawienia suba, łapki pod filmem, co pomoże moim filmom zawędrować w dalsze zakątki UA-cam...
Alan Wake 2 - SPIRALA (cz. III)
Переглядів 808Рік тому
Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" buycoffee.to/eseista Analiza zakończenia Alan Wake 2 - Cliffhangery (cz. I) - ua-cam.com/video/eXOAd-GPRXU/v-deo.html Analiza zakończenia Alan Wake 2 - Alice (cz. II) - ua-cam.com/video/V5kC5jB90fk/v-deo.html Spojlery! Co się stało z Logan? Czy Scratch został pokonany? Czy The Dark Place znik...
Alan Wake 2 - Alice (cz. II)
Переглядів 670Рік тому
Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" buycoffee.to/eseista Analiza zakończenia Alan Wake 2 - Cliffhangery (cz. I) - ua-cam.com/video/eXOAd-GPRXU/v-deo.html Spojlery! Co się stało z Logan? Czy Scratch został pokonany? Czy The Dark Place zniknęło z Bright Falls? O co chodziło z nagraniem Alice? No i na koniec... "it's not a loop, i...
Alan Wake 2 - Cliffhangery (cz. I)
Переглядів 1,6 тис.Рік тому
Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" buycoffee.to/eseista Spojlery! Co się stało z Logan? Czy Scratch został pokonany? Czy The Dark Place zniknęło z Bright Falls? O co chodziło z nagraniem Alice? No i na koniec... "it's not a loop, it's a spiral". Tyle pytań rodzi się w naszych głowach po ukończeniu nowego Alana Wake'a, a tak ma...
Efekt The Sims w Mortal Kombat 1
Переглядів 382Рік тому
Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" buycoffee.to/eseista Czy Mortal Kombat 1 może mieć coś wspólnego z The Sims? Może, choć jest to nie intuicyjne tak jestem przekonany, że po obejrzeniu tego filmu zrozumiecie skąd ten kontrowersyjny tytuł. Spodobał Ci się materiał? Zachęcam do zostawienia kciuka w górę i subskrypcji, a jeśli j...
ANALIZA sukcesu Baldur's Gate III
Переглядів 1,8 тис.Рік тому
Materiał Ci się spodobał? Jeśli tak to rozważ wsparcie kanału przez postawienie mi symbolicznej kawy :) www.buymeacoffee.com/Eseista Baldur's Gate III ożywia dyskusje. Tytuł gracze nazywają mesjaszem gier, który wyznaczy nowe standardy, podczas gdy liczni deweloperzy określają nowego Baldura mianem "anomalii". O co chodzi? Dlaczego Baldur rozbudza takie dyskusje i jaka jest przyczyna jego ogrom...
Czego uczy nas The Last of Us I? (ANALIZA)
Переглядів 8 тис.Рік тому
*10:46 - prologu Materiał Ci się spodobał? Jeśli tak to rozważ wsparcie kanału przez postawienie mi symbolicznej kawy :) www.buymeacoffee.com/Eseista Mimo upływu 10 lat od premiery The Last of Us Part I gra ciągle żyje w pamięci graczy jak i od czasu do czasu wywołuje spore dyskusje na temat jej zakończenia i postaci Joela. Na polskim YT do tej pory nikt nie podjął się zrobienia kompleksowej an...
Jak Resident Evil 4 wzbudza LĘK? (esej wideo)
Переглядів 780Рік тому
Jeśli spodobał Ci się film rozważ wsparcie mojej twórczości poprzez postawienie mi przysłowiowej "kawy" buycoffee.to/eseista Resident Evil 4 Remake odniósł duży sukces odświeżając ponadczasowy klasyk z 2005 roku. Wydanie tej produkcji stanowi świetną okazję, aby przyjrzeć się temu jak Resident Evil 4 skupia się na tworzenie nastroju i wzbudzaniu lęku oraz jak unika tzw. ,,tanich" sztuczek (jak ...
To ESCAPE the Past - a Story Analysis of Red Dead Redemption 1
Переглядів 19 тис.Рік тому
To ESCAPE the Past - a Story Analysis of Red Dead Redemption 1
Why did you CRY during THIS scene? - Roger Clark in Red Dead Redemption 2
Переглядів 18 тис.Рік тому
Why did you CRY during THIS scene? - Roger Clark in Red Dead Redemption 2
Pożarty przez ZŁO - Analiza Spec Ops The Line
Переглядів 10 тис.5 років тому
Pożarty przez ZŁO - Analiza Spec Ops The Line
Red Dead Redemption 2 oczami Arthura Morgana
Переглядів 7 тис.6 років тому
Red Dead Redemption 2 oczami Arthura Morgana
Jako ogromna fanka za równo części pierwszej jak i drugiej, uważam, że to była świetna gra. Nie chciałam grać Abby i nie chciałam jej lubić- ale nikt nie kazał mi jej lubić. Pokazano mi jej stronę, bym zrobiła z tym co chcę, zrozumiała, polubiła lub chociaż szanowała. Nawet po skończeniu gry nadal „nie wybaczyłam” Abby i jej nie lubię, ale ją rozumiem. Rozumiem i ją i Ellie i jestem zachwycona tym, że mogłam poznać ich intencję z psychologicznego punktu widzenia. Co do brutalności- szczerze, na miejscu Ellie również zrobiłabym te wszystkie rzeczy. Moim zdaniem Ellie na końcu zrozumiała, że zabicie Abby nie sprawi, że pogodzi się ze stratą Joela, dlatego pozwoliła jej żyć. Ellie na końcu moim zdaniem nie kierowała się tym co Joel by zrobił, tylko tym co Joel chciałby żeby Ellie zrobiła. Joel chciałby by odpuściła i spróbowała być szczęśliwa. Dla mnie genialne
33:05 to jest jedna z moich ulubionych scen z gry: Joel już chce podsadzić Ellie do góry, a tu okazuje się, że dziewczyny nie ma obok tylko siedzi zamyślona na ławce
Prawda, jest to piękne przełamanie schematu do którego gra nas przyzwyczaiła w rozgrywce. Świetny zabieg!
"Znaczniki złe i okropne, przytłaczają w Wieśku 3, nie chce mi się w to grać" mówi osoba z 2000 godzin na liczniku, zaiste wiarygodne odczucia.
Nieprawda, mówiłem o tym że na początku za każdym przejściem czułem się przytłoczony tymi wskaźnikami. To opinia wyrażona szczególnie o jednym momencie gry który wielu graczom wydał się problematyczny ze względu na paraliż wyboru. Moje stwierdzenie nie miało takiego wydźwięku o jakim piszesz. Wiedźmin trzy to świetna gra, ale nie idealna. Gdybym spędził w grze 2000 godzin i nie znał jej wad na wylot można by mi wtedy zarzucić że grę ogrywałem z zamkniętymi oczami. Bo przecież nie ma niczego co byłoby bezbłędne
Fajny kanał, przysiądę się tu na dłużej
Smieszny jestes zle napisana HE.The last of Us 2 z najwiekszą liczbą nagród ,,GOTY,, w histori gier video 300 razy.Jedynke bije w każdym aspekcie.Widze jak ty sie znasz na grach jak ja na kierowaniu bolidem formuły 1.Tyle w temacie
Nie kupiłem części 2 bo nie moge zaakceptować że jako Abby trzeba naparzać w przycisk żeby dusić Ellie ale to tylko jeden powód... Przechodzę teraz część 1 remastera i bardzo ciężko sie przechodzi wiedząc co się wydarzy w 2 części
Dla mnie TLOU Part 2 to druga najlepsza gra w historii. Ustępuje tylko części pierwszej, która jest arcydziełem. Ograłem ją 2 razy. Poznanie różnych punktów widzenia to najważniejsza siła tej gry
Dwójka to gówno. Pierwsza część miała oryginalną historię gdzie były niesamowite zwroty akcji, jakby się czytało książkę, to część o budowaniu relacji z okrutnym świecie, a dwójka... ZEMSTA. spłycenie historii do najprymitywniejszych instynktów, w jedynce wszystko miało swój cel, w drugiej części to bezsensowna sieczka. W rzeczywistości Eliie nie wyruszyłaby na taką przeprawę, zostałaby Jackson. W jedynce nawet Joel łatwo by zginął, a tu ona tak sobie jedzie do Seatle na spacerek pozabijać zawodowych żołnierzy hahahahahaha 17 letnie dziecko. Naughty Dog zawaliło sprawę. To gówno nie gra do tego jeszcze te wątki lesbijskie dramat. A co do Abby... tej suki nie było w planach podczas robienia jedynki, nagle lekarz miał córkę, wszyscy w ładnych ciuszkach, już nie brudnych jak w jedynce wtf? Rozumiem zamysł twórców, ale nie tego oczekiwaliśmy i nie muszą nas uczyć oczywistych rzeczy że zemsta czasem nie ma sensu. Jak patrzę na ten ryj Abby to rzygać się chce, za samą twarz by dostała ode mnie wpierdol w realu. Ta gra to gówno jakich miało, do jedynce ten syf nigdy nie dorówna. Taka prawda.
I sorry za literówki, przez ten ryj Abby podniosło mi ciśnienie i spociły mi się palce.
Co to za tv i monitor w tle?
Ale też trochę nie rozumiem twojego przyczepienia się do zmiany postaci bo do zmiany perspektywy oczywiście to że też za długo dali czasu antenowego abby też ale każdy wiedział o co chodzi abby i rozumiałem ją to że joela lubiłem bardzo to nie zmienia że dał sie ponieść emocją i jego śmierć jest zrozumiała
Mam nadzieję że odpowiesz mi na ten komentarz bo według mnie cały czas rozumiem Elli i też tak miałem że czekałem aż taka scenka z abby się skończy ale już w połowie miałem to gdzieś i też trochę dlatego że polubiłem abby ale bardziej przez to że już emocje opadły dalej byłem zły ale nie dość że ją zrozumiałem to to było już jakieś 10 godzin temu kiedy ostatnio Elly grałem i dlatego też się stała alubiana bo gracze już po prostu się pogodzili z tym że Joel nie żyje a do tego twórcy zrobili tak że polubiliśmy abby
Perspektywa Joela nie jest słuszna i Joel nie był pozytywną postacią w tej grze. Nie zginął za nic a i Joel nie był szczery wobec Ellie. To Joel zrobił z Abby zabójczynię żadnej zemsty. Przed tym wszystkim Abby była normalną dziewczyną marzącą o normalności a Joel brutalnie przerwał Abby te marzenia zabijając jej ojca. Abby miała podstawy do pomszczenia Joela zważywszy na to że Abby miała świetną relację z tatą. Ja generalnie polubiłem Abby w tej grze bo przejawiała więcej człowieczeństwa niż Ellie która zabijała każdego kto stanął jej na drodze. Ja tam nie jestem po żadnej ze stron ale pokazanie drugiej perspektywy było najlepszym zabiegiem w tej grze. Oczywiście to Twoja opinia że reżyser zrobił źle i szanuję Twoje zdanie ale kompletnie się z tym zdaniem nie zgadzam. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam serdecznie
Jak najbardziej się z tobą zgadzam. Mój problem z grą polega głównie na tym jak zostały te dwie historie przedstawione. Ostatecznie najbardziej podobała mi się część gry która była o Abby (po tym problematycznym „switchu”). Uważam że to pokazanie drugiej strony stało się zbyt nagłe i z ignorowaniem perspektywy grającego
Fabuła była spoko ale jednak nie aż tak wciągająca jak jedynka ale i tak stoi na bardzo wysokim poziomie w świecie Tlou nie ma ludzi dobrych ani złych każdy dąży do przetrwania za wszelką cenę Zakończenie trochę słabe ponieważ Ellie dążyła do zemsty i kiedy mogła to zrobić postanowiła odpuścić tracą przy tym wszystko co jej zostało
Jedna z najlepszych gier w jaką grałem i nie grałem w the last of us
Trochę smutny koniec😢
Ja pszeszłem the last of us part 2 , 2 razy w 48h
Ile Ty "fabuł" napisales??? Pierd... bez sensu.
Umiejętność pisania fabuł a ich analizowania to dwie odrębne rzeczy. Mało który recenzent potrafi zrobić sam grę, a jednak nie wykorzystuje się tego argumentu przeciwko nim. A co do fabuł, to kilka swoich napisałem, nawet opublikowanych w fizycznej formie :)
Dla mnie historia tej gry jest pisana na kolanie a wszystkie aspekty gameplay'u (ktory jest ok) zostaly zniweczone przez fabułę. Przez cały proces przejścia mialem wrażenie, ze twórcy za pomocą prostych psychologicznych tricków próbują w nas wywrzeć jakies emocje, ale to doslownie nie zadziałało tak jak powinno. Ogólnie to od momentu "cięcia" w teatrze czekałem tylko na to kiedy to sie wreszcie skończy, a absurd tego zakończenia jest kwintesencją tytulu o nazwie Tlou2. Ludzie potrafią gówno uformować w bajaderkę i nawet wyłączyć zmysły na chwilę w celu wizualizacji slodkiego smaku.
Ten cliffhanger miał zaburzyć Twoją nienawiść do Abby i sprawić żebyś zaczął się zastanawiać czy przypadkiem nie byłoby lepiej, gdyby zabiła Ellie. Moim zdaniem to był świetny pomysł. A że Ty chciałbyś mieć wszystko od razu, to Twój problem. Bardzo dobrze że tak wiele nie szło po myśli gracza. Czy bohaterów. Cudownie, że to tak zrobili. To pokazuje jak niejednoznaczna, nieprzewidywalna i wręcz chora jest cała historia.
Poza tym oceniam tę grę maksymalnie. Jest okrutna i mroczna. Nie każdemu to jak widać odpowiada. Ale mi jak najbardziej. Jestem wbity w fotel i wszystko co dzieje się na ekranie jest dla mnie niesamowite. Straszne, zgadza się. Ale niesamowite. Jeśli takie zabijanie, to dla Ciebie za dużo, to idź pograć w coś innego. Postrzelaj sobie do gangsterów w GTA albo zabij kilka potworów w wiedźminie. Bez bagażu emocjonalnego i "realnych" konsekwencji. Tak jak lubisz
Ale żeby od razu tak pasywno agresywnie? Mamy różne opinie na temat dość kontrowersyjnej gry (której historie bardzo doceniam co podkreślałem, ale nie zgadzam się że została odpowiednio opowiedziana w ramach gry) Uważam że grą która naprawdę dobrze pokazała temat niejednoznaczności i obarczała gracza bagażem emocjonalnym jest Spec Ops The Line. Na moim kanale znajdziesz ponad 1,5h analizę tej gry. Gdy przechodzisz przez stado spalonych przez siebie ofiar przez atak powietrzny który nieświadomie rozkazałeś wtedy czujesz prawdziwy bagaż emocjonalny. Dla mnie The Last of Us 2 za bardzo opierało się na prostych „sztuczkach”. Tj. zabijasz psa, a potem jako Abby możesz się z nim pobawić, jasne pokazuje to druga stronę, ale w bardzo naiwny sposób Mimo wszystko cieszę się że mamy różne zdania i że postanowiłeś się swoim podzielić, dziękuję Ci za to
@@Eseista1234 masz rację, jad się ze mnie wylał trochę. Po prostu okrutnie kocham tę grę i źle przyjmuję jej krytykowanie w taki sposób. Rozumiem co Ci przeszkadza w scenariuszu i chronologii gry, ale nie mogę powiedzieć, żebym się z Tobą zgadzał. Myślę, że to kwestia gustu. Obczaję sobie ten drugi materiał po pracy, dzięki za odpowiedź!
Kogo nie przerosła zmiana perspektywy klika tu 👇
Świetny materiał!
Błąd myślę, że leży w dużej mierze przy ludziach - polubiliśmy Joela i Ellie z pierwszej części przez co łatwiej nam ich zrozumieć i ich motywacje oraz możemy im o wiele więcej wybaczyć niż takiej Abby która zalazła nam za skórę i czy gracz chciałby poznać jej historię? Patrząc po reakcjach wielu graczy - nie, a szkoda, bo Joel był egoistą pod koniec pierwszej części ratujác Ellie, ale ludzie go pokochali za to bo obdażył Ellie uczuciem (szkoda że to bardziej przypominało PTSD po stracie córki), ale my jako gracze się cieszymy bo przeżyła nasza wtedy ulubiona postać. Natomiast Abby i resztki świetlików musiały czuć wielki smutek że jedyna szansa na ogarnięcie tego została im boleśnie odebrana tylko przez jakiegoś starego buca... Czy pokazanie historii Abby miałoby sens w takim razie? Myślę że nie, a to z prostego powodu - gdybyśmy wiedzieli jakie motywacje miała Abby to mniej sympatyzowalibyśmy do Ellie (co z resztą widać w późniejszej części gry) co doprowadziłoby do tego że gra byłaby jeszcze bardziej toporna. Czy opowiedzenie tej historii w takiej kolejności jakiej jest było dobrym zabiegiem? Nie, ale moim zdaniem nie było tam dobrych opcji, każda bowiem w mniejszym bądź większym stopniu odmieniłaby obraz dwóch głównych bohaterem tej części - obu tragicznych jakby nie było. I tu dochodzimy do morału - że świat nie jest czarno biały, możemy postrzegać ludzi jako swoich wrogów, ale dopóki nie poznamy ich motywacji ich PERSPEKTYWY to nie możemy ich do końca zrozumieć, Naughty Dog pokazując dwie perspektywy chciało pokazać jak trauma może zniszczyć psychikę i jak można sobie z nią poradzić, a największym problemem tej gry myślę, że nie jest perspektywa - a to że Ellie z ludzkiej dziewczyny staje się kompletną bestią z obsesją na punkcie zemsty, a Abby z bezdusznej dziewczyny zamienia się w postać ludzką. Tak na koniec jeszcze dodam, że taka decyzja poprowadzenia historii jest też najlepsza bo wtedy można utożsamić sytuacje Abby i Leva do Joela i Ellie z pierwszej części jakby nie było zarówno Abby jak i Joel stracili kogoś bliskiego i powoli tracili nadzieję dopóki nie spotkali osób które je wspierały, Abby miała Leva, a Joel miał Ellie i być może było to celowe by złagodzić charakter Abby i podświadomie porównać zabby do Joela.
Super materiał. Ja kompletnie nie rozumiem presji ze strony Tommy'ego na pościg Ellie za Abby pod koniec gry. Zdaję sobie sprawę jak bardzo uderzyła go śmierć brata i jak bardzo on też pragnie zemsty, ale no wysyłanie samej Ellie do Santa Barbara wiązało się z ogromnym ryzykiem i nie kupuję tego. Nie rozumiem czemu Tommy wręcz oczekuje od niej wyjazdu tam i nie potrafi zrozumieć jej perspektywy i tego przez co przeszła. Oczywiście wiem, że Tommy był w stanie niepozwalającym mu na pościg za Abby, ale nie wyobrażam sobie żeby np. Joel tak postąpił z Ellie. Dziwne jest dla mnie to, że Tommy jest oburzony wątpliwościami Ellie co do wyjazdu.
Dokładnie, mam takie samo zdanie, dlatego dwójkę przeszedłem raz i nigdy więcej do niej nie wróciłem.
Moim zdaniem wszystko w TLOU2 jest idealne poza fabuła. Mam na myśli grafika, klimat i muzyka kocham to bardzo w tej grze. Sposób w jaki zostali potraktowani główni bohaterowie Joel i Ellie to jakiś żart. Joel powinien był umrzeć w inny sposob ale na pewno nie na początku gry i zabili go jak psa. Nie mówię że śmierć Joela była nie potrzebna bo musiał umrzeć za to co zrobił pod koniec Part 1. Nowi bohaterowie którzy zostali wprowadeni są zjebani jak 2 paczki dropsów. Ta fabuła to zwykły american psycho 2 lub coś na poziomie ostatniego sezonu gry o tron. Ciekawi mnie to jak będzie wyglądal serial z tymi wszystkimi dziurami
W tej historii chodzi o to aby udowodnić graczowi, że nie zawsze jego perspektywa jest słuszna. Później gdy gramy Aby zaczynamy rozumieć jak bardzo zemsta nie prowadzi do niczego dobrego. Elie nie zabiła Aby na końcu, gdyż ta przy zabijaniu Joela, też ją oszczędziła. Elie w tej historii przegrała wszystko nawet straciła dwa palce przez co nie jest w stanie zagrać na gitarze, a to była jednym rzecz jaka pozostała jej po Joelu. Dla mnie ta gra jest świetna bo możliwość spojrzenia z innej perspektywy naprawdę dział i robi robotę
Ja uważam, że Ellie nie zabiła ostatecznie Abby, bo w końcu pogodziła się ze stratą Joela. Mamy tam motyw, że w końcu widzi nie jego zmasakrowaną twarz, a siedzącego na ganku w spokoju
Gość zjechał jedną ze zdecydowanie najlepszych historii z gier 🤔
Typie ale to przecież o to chodziN żeby patrzeć z wielu perspektyw i wyciągać wnioski! Taki był zamysł i wyszło to im totalnie kozacko! Więc nie rozumiesz zamysłu gry i dlatego ci się ona nie podoba.
Hej, odnosiłem się do tego w treści filmu. Jasne, zamysł jest taki aby konfrontować dwa punkty widzenia, tego nie podważam. Uważam jednak że zostało to wykonane w sposób, który zaniedbuje ujęcie perspektywy gracza przez co ciężko się wczuć w grę i poczuć imersję. Jak też podkreślałem, uważam że historia sama w sobie jest bardzo dobra, tylko nie pasuje dla mnie do formy gry wideo. Ale cieszę się że dla Ciebie ten koncept zadziałał. Kwestia różnic indywidualnych zawsze wpływa na odbiór każdego dzieła. Dlatego eseje wideo są gatunkiem publicystycznym, a przez to subiektywnym
Elo! ,,Lubialność” postaci jest czysto subiektywna kwestią. Sam uważam, że zarówno Abby jak i Ellie są bohaterkami złymi, ale i dobrymi - kwestia perspektywy, o której mówisz. Ja nie czułem się źle, bo jest mi przedstawiana sytuacja, której nie znałem. A w miarę ogrywania okazywało się, że (jak to w życiu bywa) nie ma rzeczy tylko dobrych albo tylko złych. Gra pokazuje oryginalne podejście do opowiadania historii i uważam, że udało się osiągnąć cel. Można by dużo pisać o kolejnych rzeczach, ale trochę mi się nie chce XD W ogóle co to za pomysł, żeby trzymać mikrofon krawatowy? Pozdro
Witam, jasne gra ma jakiś konkretny pomysł na siebie i osiąga to co sobie zaplanowała. Dla mnie akurat ten cel był nietrafiony, zwłaszcza jeśli chodzi o poprowadzenie historii i kwestię perspektywy. A co do mikrofonu, to czemu nie XD Pozdro również
Moim zdaniem The last of Us part 2 powinno wyglądać w taki sposób: 1. Przeszłość Abby i śmierć jej Ojca 2. Spotkanie Abby z Joelem i Tommim 3. Szukanie przez Ellie Joela i Tommiego 4. Śmierć Joela i załamanie Ellie 5. Zemsta Ellie aż do sceny z teatrem (przerywane scenkami z Joelem gdzie miło spędzali czas) 6. Perspektywa Abby podczas zemsty Ellie 7. Scena walki Ellie z Abby kończąca się ucieczką Abby 8. Perspektywa Abby po ucieczce i jak zostaje złapana przez Grzechotniki 9. Tropienie Abby przez Ellie aż ta napotyka Grzechotniki 10. Ostatnia walka Ellie z Abby 11. Sceny z Joelem (To jak Ellie się skłóciła z Joelem)
Szukanie Abby wiedząc kim jest i dlaczego to zrobiła nie ma totalnie sensu. O to chodzi, że zarówno gracz jak i Ellie, mają tę samą wiedzę i motywację na początku gry
Szczerze? TlOU 2 to bardzo manipulacyjna gra, grająca na emocjach jak na skrzypeczkach, dodatkowo gdy przybywamy do seattle jako ellie jej poziony są o wiele nudniejsze niż poziomy dotyczace głoŵnie wątków Leva i Yary. Głownie z tego tytułu że w wątku Abby jest motyw podróży - kluczowy elenent serii TLOU. Podróż z ounktu A do B, do C, ale jak opuścimy jedną lokację, nigdy do niej nie wracamy. Ja nie czułem się w taki sposób że te poziomy to etapy prowadzące do cutscenek, tylko to była autentyczna fabuła. Gdyby gra olała Ellie i Joela i zostawiła ten wątek na trójkę albo na osobne przejście, cos jak ścieżka Roche'a i Iorwetha w Wiedźminie 2 i ograniczyła sie do pokazania, że Ellie poluje na Abby, gracze mogliby się zastanawiać dlaczego tak jest, bo wzmacniałoby to ciekawość ibspekulację. Sam wątek Wilków i Blizn, czy jak wolicie Serfaitów jest o wiele ciekawszy niż ten motyw zemsty Ellie. Szkoda że to był tylko dodatek do gry a nie pełnoprawna gra.
Prawda. W tym filmie głównie skupiałem się na perspektywie więc omijałem rzeczy dotyczące tylko jednej postaci, ale nie mogę się nie zgodzić z tym że i dla mnie (gdy już się przemęczyłem i przyzwyczaiłem do Abby) te jej wątki i historia były o wiele ciekawsze
Ja polubiłem te historie. Miałem problem bqrdziej z jej opowiedzeniem niż tym co sie w niej dzieje. Zwłaszcza gdy w dodatkach odblokowałem segmenty z usuniętego poziomu w kanałach Seattle i polowanie na dzika, które w oficjalnej grze jest tylko wspominane w notatniku Ellie. Gdzie wszystko było nagrane, nawet polski dubbing do tego był. Te poziomy pokazywały jak Ellie stopniowo popada w szaleństwo. W grze tego nie czuć. A to z powodu tego chaotycznego ciągu fabuły, jak to powiedział Sztywny Patyk te 5 lat temu: "Nie ma tu progressu, nie czuje się przejścia drogi. Gdy wydaje się że gra ruszy do przodu, bo postacie dostały wiatru w żagle, dopalacze do morale, to gra nagle cofa się w czasie bo zapomniała o character developmentcie i na szybko nadrabia zaległości. I robi tak pare razy. Nie jest to na tyle mylące, by nie wiedzieć jak poukładać te klocki na osi czasu, ale jest chaotyczne i wybija z rytmu." Nie mam nic przeciwko temu jak skończył Joel. W takim swiecie jak post apo płaci się krwią i zębami za swoje czyny. Najbardziej mnie wkurza, że twórcy chcieli pokazać że nic nie jest czarno-białe, tymczasem dwójka kreuje z powietrza warunki idealne do zrzucenia na Joela winy za wszystkie późniejsze wydarzenia, a to dlatego że z***l w jedynce losowego NPCa, który stanął nam na drodze zw skalpelem w łapie. To było strasznie maniopulacyjne. Znów zacytuje Sztywnego Patyka: "Świetliki potraktowały go jak gówno, nie dały mu towaru, na który się umowili, byli chamscy w stosunku do niego, w szpitalu można znaleźć nagrania i notatki sugerujące że badania na wielu innych odpornych skończyły się fiaskiem... **NIE! JOEL PODJĄŁ ZŁĄ DECYZJĘ!** Szczepionka mogła ocalić ludzkość, a Joel z*bił jedyną osobę, która mogła ją zrobić! **JEDYNĄ! NIE MA INNEJ!!!** Nie zapisał nigdzie swoich badań, obliczeń przemyśleń, NIE! Joel pozbawił świata jedynej słusznej opcji! **TO PRZEZ CIEBIE JOEL, ŻYCIE ELLIE NIE MA ZNACZENIA, TY SAMOLUBNA K**W...!!!** " To samo tyczy się Abby w jej segmencie jest pokazane jako ta lepsza od Ellie i jeszcze wątki z tymi psami i innymi przyjaciółmi. I sposobu rozgrywki, bo gra musi pozostać grą. Z kolei, co do szczepionki, SargethePlayer powiedział podczas swohego ganeplay'u że zapewne patrząc na to jak ten świat skończył, to Świetliki albo by straciły szczepionke bo nie potrafią bronić swoich siedzib, albo wykorzystaliby ją jako forme nacisku i przejecia władzy, bo "my mamy lekarstwo na zaraze. Chcesz je dostać? To rób to co karzemy."
Ło chopie zaraz minue 6 lat od premiery tej gry. Troszku się spóźniłeś Oczysiście chętnie posłucham co masz do powiedzenia
Dzięki za chęć obejrzenia <3 Przynajmniej po 6 latach nikt nie będzie narzekał na spojlery. Poza tym uważam że analiza jest trochę ponadczasowa i zawsze ktoś może znaleźć się do jej obejrzenia. Plus przed nami premiera wersji PC i drugi sezon serialu, więc wiele osób jeszcze pozna te historię
Niestety się nie zgadzam, ta historia nie mogła zostać opowiedziana w inny sposób, kolejność jest tutaj kluczowa i jej zmiana zaburzyłaby cały ton gry. Nawet jeśli tempo jest troszkę nierówne. A co do zakończenia, to trzeba zrozumieć co napędzało Ellie przez ten cały czas. Nie zemsta, nie sprawiedliwość, a poczucie winy. Ellie straciła już tak wiele, że zabicie Abby na tym etapie już nic nie znaczy. Gdyby to była klasyczna tragedia to Ellie zabiłaby Abby, ale ja wolę to prawdziwe zakończenie, które zostawia nas z nadzieją, że Ellie, którą znamy, gdzieś tam w środku jest.
Masz prawo się nie zgadzać. Nie mów niestety bo masz prawo do odmiennej opinii. Ja z kolei nie zgadzam się z twoim zdaniem. Tłumacze dlaczego: Ja polubiłem te historie. Miałem problem bardziej z jej opowiedzeniem niż tym co sie w niej dzieje. Zwłaszcza gdy w dodatkach odblokowałem segmenty z usuniętego poziomu w kanałach Seattle i polowanie na dzika, które w oficjalnej grze jest tylko wspominane w notatniku Ellie. Gdzie wszystko było nagrane, nawet polski dubbing do tego był. Te poziomy pokazywały jak Ellie stopniowo popada w szaleństwo. W grze tego nie czuć. A to z powodu tego chaotycznego ciągu fabuły, jak to powiedział Sztywny Patyk te 5 lat temu: "Nie ma tu progressu, nie czuje się przejścia drogi. Gdy wydaje się że gra ruszy do przodu, bo postacie dostały wiatru w żagle, dopalacze do morale, to gra nagle cofa się w czasie bo zapomniała o character developmentcie i na szybko nadrabia zaległości. I robi tak pare razy. Nie jest to na tyle mylące, by nie wiedzieć jak poukładać te klocki na osi czasu, ale jest chaotyczne i wybija z rytmu." Nie mam nic przeciwko temu jak skończył Joel. W takim swiecie jak post apo płaci się krwią i zębami za swoje czyny. Najbardziej mnie wkurza, że twórcy chcieli pokazać że nic nie jest czarno-białe, tymczasem dwójka kreuje z powietrza warunki idealne do zrzucenia na Joela winy za wszystkie późniejsze wydarzenia, a to dlatego że z***l w jedynce losowego NPCa, który stanął nam na drodze zw skalpelem w łapie. To było strasznie maniopulacyjne. Znów zacytuje Sztywnego Patyka: "Świetliki potraktowały go jak gówno, nie dały mu towaru, na który się umowili, byli chamscy w stosunku do niego, w szpitalu można znaleźć nagrania i notatki sugerujące że badania na wielu innych odpornych skończyły się fiaskiem... **NIE! JOEL PODJĄŁ ZŁĄ DECYZJĘ!** Szczepionka mogła ocalić ludzkość, a Joel z*bił jedyną osobę, która mogła ją zrobić! **JEDYNĄ! NIE MA INNEJ!!!** Nie zapisał nigdzie swoich badań, obliczeń przemyśleń, NIE! Joel pozbawił świata jedynej słusznej opcji! **TO PRZEZ CIEBIE JOEL, ŻYCIE ELLIE NIE MA ZNACZENIA, TY SAMOLUBNA K**W...!!!** " To samo tyczy się Abby w jej segmencie jest pokazane jako ta lepsza od Ellie i jeszcze wątki z tymi psami i innymi przyjaciółmi. I sposobu rozgrywki, bo gra musi pozostać grą. Z kolei, co do szczepionki, SargethePlayer powiedział podczas swohego ganeplay'u że zapewne patrząc na to jak ten świat skończył, to Świetliki albo by straciły szczepionke bo nie potrafią bronić swoich siedzib, albo wykorzystaliby ją jako forme nacisku i przejecia władzy, bo "my mamy lekarstwo na zaraze. Chcesz je dostać? To rób to co karzemy."
Myślę że takie spojrzenie na to dlaczego Ellie nie zabiła Abby też jest jak najbardziej sensowne
The Last Of Us 2 to jedna z najbardziej patologicznych i toksycznych gier na rynku. Jeśli ktoś broni tę grę i dalej lubi postać Ellie to dla mnie taka osoba jest bezdyskusyjnie toksyczna. Ja na pewno nie będę szanować opinii osoby dla której nastoletnia ciąża jest normalna i na miejscu a oni w tej grze przedstawiają to jako coś normalnego a Ellie jest niczym więcej niż agresywną psychopatką a jedyny powód dlaczego ludzie usprawiedliwiają jej czyny to dlatego że ubiera się jak chłopczyca. To co mnie obrzydza to to że w grach jak Life is Strange. The Last Of Us. Dziewczyna która ubiera się jak chłopczyca i nienawidzi wszystkiego co jest dziewczęce to sobie może krzywdzić kogo chce i każdy wokół to będzie usprawiedliwiał a gdy jest dziewczyna w takiej grze która jest ładna i ubiera się dziewczęco to wystarczy że zrobi jedną złą rzecz i od razu ludzie jak fani The Last Of Us jej nienawidzą. Za to nie cierpie gier jak The Last Of Us i Life is Strange a Ellie jest złą i zgniłą osobą.
To nie Ellie jest zła, tylko idioci którzy tak napisali scenariusz. Jedynka była bardzo realistyczna, w dwójce Ellie w realu zginęłaby zaraz po schwytaniu, no gdzie nastoletnie dziecko na 3 cią największą siłę militarną w USA. Coś tu nie gra. Ellie to nie Rambo. Nie wiń Ellie tylko idiotów od Naughty Dog którzy zjebali tę grę.
@@ukaszhorn9134 Ich też obwiniam ale najbardziej winni są ludzie którzy lubią taki scenariusz i takie postacie.
Uważam, że dobrze jest mieć grę, w której można poczuć się draniem. Chociaż nie grało mi się w nią przyjemnie, zapewniła mi ciekawe doznania i miała interesujący pomysł na siebie, co trzeba jej przyznać. A materiał świetny, jak zawsze :)
Ah tak? W takim razie niech taka gra przestanie stawiać na moralność i niech taka gra nie usprawiedliwia tego co robi główna postać. Chcesz poczuć się draniem? To polecam GTA Vice City.
A ja uwielbiam tlou II za to 'przejście'. To, jak nagle zmienia się perspektywa i wrzuca gracza w rolę tej 'złej' postaci, jest genialne. Mówisz, że gracz nie chce grać Abby, bo do tego momentu była przedstawiana jako antagonistka. Ale po co mieliby ją gloryfikować, żeby gracz ją polubił? Zamiast tego twórcy po prostu zaskakują, zmuszając do refleksji i wyjścia poza to, co wydawało się jasne. Oczywiście mogli to zrealizować prościej, ale myślę, że relacja Abby i Ellie straciłaby przez to na głębi. W bestialskim świecie TLOU nie ma miejsca na moralizowanie w kwestii zbrodni jednej i drugiej postaci, a ta wstawka świetnie to podkreśla. :p
Bullshit. Naughty Dog usiłowali przedstawić obydwie Ellie i Abby jako ofiary i to z jednego powodu. Bo są chłopczycami! Jest to obrzydliwe i nie do wybaczenia. Obydwie są zgniłe i złe.
4:23 Manhunt i bezcelowa agresja? Chciałbym się tu zgodzić w pełni ale nie mogę. Pierwsza część manhunta była brutalna ale jednak miała ona jakiś zalażek fabularny który nas motywuje by wlaczyć. Jest nim to że nas bohater jest zwierzyną łowną co oznacza że naszym zadaniem jest nie dać się zabić tym psycholom. I co by nie mówić znajdujemy w sytuacji gdzie wręcz jesteśmy zmuszani do zabijania przez reżysera filmów typu Snaf. Owszem James Earl Cash jest mordercą który zasługuje na to by zawisnąć na stryczku ale patrząc na to w jakiej sytuacji się znalazł sprawia że życzymy mu aby wyszedł cało z tego kipiszu. Na temat drugiej części się nie wypowiem bo fabuła dla mnie jest lekko niezrozumiała. Co do The last of us 2 to co mnie mocno urzekło w tej grze to brutalność która wręcz biła po twarzy. Nie jest to kolejny ugrzeczniony far cry gdzie co najwyżej wrogowie zamienią się w kałuże krwi a naprawdę solidna surowa gra postapo. Owszem reszta to śmiech na sali która wręcz woła o pomstę do nieba. Po za tym zrobisz materiał o Serialu the last of us i porównasz wszelkie znane momenty z gry i serialu?
A jak tak cię urzeka brutalność to graj sobie w GTA a nie w gre która usiłuje ci wmówić że główna postać która jest okrutną psychopatką jest ofiarą. To jest obrzydliwe.
@starlaixystar może źle wyraziłem się w komentarzu. Bardziej chodziło i o gameplay który jest mięsisty i bardzo finezyjny. Ale reszta jak fabuła postacie i w sumie cała formuła konstrukcji historii woła o pomstę do nieba. Po za tym fanem GTA za specjalnie nie jestem. Grałem tylko w GTA 3, Vice City i san Andreas oraz GTA 5 ale dużo godzin to nie miałem w tych produkcjach.
@@Arkos453 Ok no to mogę zrozumieć.
@@starlaixystar dzięki za zrozumienie. Po prostu źle sformułowałem ten komentarz. Ale przynajmniej się poprawiłem przez to o co mi konkretnie chodziło.
Ciekawi mnie czy Joel wiedział za co i przez kogo został zabity. Chyba nie był świadomy tego.
za co? może za swoje zbrodnie, lekko to ujmując
LUDOS mordo
Na wstępie powiem, że 1 cześć cenie zdecydowanie bardziej, chociaż przyjemniejsza gampleyowo była 2. Co do odczuć z fabuły, którą raczyła mnie dwójka miałem bardzo podobne zdziwienie, zniesmaczenie, zmęczenie. Os w jaki sposób elie stała się ojcem dziecka? Rozumiem co masz na myśli ale jednak ojca mieliśmy okazję poznać no i tu mam pewien zgrzyt😁
Hej, nie twierdziłem nigdzie że została „ojcem”. Ale była jej opiekunem/ rodzicem na takich prawach jak rodzicem zostaje rodzic adopcyjny. Cieszę się że odnalazłeś w tym filmie rzeczy które do Ciebie trafiły, mogłeś się z nimi utożsamić 😌
W okolicach premiery gra spotkała się z dużym wysypem negatywnych recenzji, brakiem zrozumienia, ogólną niechęcią. Minęło jednak kilka lat, gra doczekała się edycji na PS5, część graczy zyskała te kilka lat doświadczenia. Dali grze drugą szansę i... nagle boom. Nie wszyscy, ale wiele osób, które wcześniej miały niską opinię o tej produkcji, zaczęło dostrzegać w niej coś więcej i zmieniało swoje zdanie na pozytywne, wręcz odwrotnie do wczesniejszego. Przede wszystkim jedno przejście to zdecydowanie za mało. Historia jest zbyt ciężka, by mogła w pełni wybrzmieć w odbiorcy po zaledwie 20 godzinach rozgrywki. Potrzebny jest odpoczynek i ponowne podejście, by na spokojnie ocenić grę. Jeśli to Twoje pierwsze podejście, szczerze proponuję, abyś wrócił do niej za jakiś czas, resetując lub pozbywając się wcześniejszych emocji. Gra jest niemal idealna. Po kilku przejściach zacząłem się zastanawiać, co można by w niej zmienić, by była lepsza, i doszedłem do wniosku, że absolutnie nic. Ten z pozoru chaotyczny scenariusz jest w rzeczywistości przemyślany i celowy. Każdy element ma swoje miejsce, a zmiana któregokolwiek z nich mogłaby sprawić, że historia straciłaby sens. Dlatego zachęcam Cię: wróć do tej gry za kilka lat i daj znać, czy w Twoim przypadku ten schemat się sprawdził. Na anglojęzycznym UA-cam taki proces jest wręcz normą - większość osób po czasie i ponownym podejściu ocenia tę grę znacznie lepiej.
Wydaję mi się że ta gra cierpi na bycie grą, bardzo możliwe że w serialu więcej ludzi doceni tę historie
Absolutnie się nie zgadzam. To właśnie forma gry sprawia, że jesteśmy poniekąd zmuszeni do wcielenia się w postać, której nie chcemy (mało powiedziane, że jej nie lubimy). Musimy się przełamać, by grać jako Abby i ją poznać. Tylko gra ma tę siłę, by wzbudzić w nas niechęć i wywołać dysonans, który sprawia, że czujemy się z tym niekomfortowo. Film jedynie oglądamy biernie, natomiast w grze aktywnie uczestniczymy w wydarzeniach. Serial nie będzie miał tej samej siły i energii, by zmusić nas do próby zrozumienia osoby, wobec której wcześniej odczuwaliśmy niechęć. To właśnie gra zmusza nas do zastanowienia się i zweryfikowania, czy Joel, którego tak lubimy, naprawdę był tą „dobrą” osobą. Udział w wydarzeniach to największy atut tej opowieści. Dzięki temu, że jesteśmy zmuszeni grać jako Abby, możemy zrozumieć, że jej działania były uzasadnione. Czy to, że lubimy Joela, a nienawidzimy Abby, na pewno jest właściwe? Czy Joel na pewno zasługuje na miano „dobrego”? Abby, której tak nienawidziliśmy na początku, z szerszej perspektywy zrobiła najmniej złego. Jeśli ktoś w tej serii zasługuje na łatkę „tego złego”, to niestety będzie to nasz ukochany Joel, a nie Abby. Dlatego tak dużo niezrozumienia, nienawiści do gry, gracz nie chce dojrzeć i ostatecznie przyznać że był w błędzie, a osoba która darzył taka sympatią jest kłamcą i mordercą. Tak robił to by chronić Elie, robił to z miłości, ale to dalej nie zmienia faktu. @@tak-ub1mq
Przestań narzucać mu że ma polubić gre która jest toksyczna i patologiczna! Takie osoby jak ty mnie obrzydzają. Nie dość że lubicie toksyczne i patologiczne gry jak the last of us i life is strange to jeszcze próbujecie narzucić innym swoją naracje. Skończcie z tym.
Uwielbiam pierwszą część drugą zrozumiałem po czasie ale uważam że 1 sezon jak najbardziej udał im się i czasami nawet bardziej czuć emocje a cóż mogę więcej powiedzieć poczekajmy na premierę i wtedy będziemy rozmyślać czy im się udało
@@starlaixystar każdy może lubć co innego ale dyskusja też jest potrzebna jesteśmy tylko ludźmi
Prosze zrób film z kategori zrozum fabułe w RD2🙏🙏
To byli Pinkertoni, nie FBI.
W czasach kiedy dzieje się RDR1 było to już FBI. W RDR2 faktycznie mieliśmy kontakt z Pinkertonami
Technicznie to byli agenci Bureau of Investigation. Dzisiaj znanego już jako Federal Bureau of Investigation
Ok. Dzięki, człowiek całe życie się uczy.
0:12
Kozak
Bardzo nietypowa ale wciągająca struktura filmu Dobrze się oglądało😇
Cieszę się że Ci się podobało❤️
Dobry materiał
Dzięki ❤️
Wg mnie na Artura wpłynęła również jego relacja z Dutchem pełna co raz większych wzajemnych wątpliwości i braku zaufania. Plus sam zawód liderem, którego plany często nie wypalały zwiększały u Artura ilość refleksji nad gangiem i jego istotą.
No tak ale skoro jego los był przesądzony to czemu Ross w tym momencie 13:34 - 13:48 nie ''zakończył'' sprawy z Johnem tylko odstawiał tę akcję na farmie do tego niepotrzebnie tracąc ludzi? Stawiam na to że Strange man to po prostu developer tool/DevTool.