Osobiście porównywałem Laytona do Alharamain Detoir Noir (czy jakoś tak się nazywały xd), i nie byłem wstanie wyczuć żadnej różnicy. Oba mi się podobały, ale 8x tańszy klon wygrywa w dla mojego nosa ceną.
@@aSa32666 jest podobny ale dużo bardziej chemiczny z mdłą bazą i charakterystyczną dla "arabów" gryzącą nutą. Mimo wszystko jest to fajna opcja w tej cenie. Z drugiej strony Layton jak na to co obecnie prezentuje cenę ma mocno zawyżoną.
@@adamnowak3587 piszę po polsku. Nie rozumiesz to wina telefonu z Korei Ja piszę prawidłowo a on zmienia po swojemu. Wrzucam i ktoś jak Ty pisze ale ja w szoku a czasu nie mam poprawiać godzinę. Moge usunąć i tyle
Bazują na marce, na reputacji z przed lat. Dowodem na to jak nas dymają są klony arabskie, czasem o lepszych parametrach za ułamek tej ceny.Czy nawet lane perfumy inspirowane
Mnie też nie podoba się to osłabianie parametrów, zmiany składu i reformulacje. Trochę takie oszukiwanie klienta. Co do drugiej części wypowiedzi, to osobiście nie do końca się zgodzę. Przerobiłem też już trochę tych arabskich klonów i pomijając fakt, że jedne są ciut lepsze a inne gorsze, to w oryginale jednak czuć tą wyższą jakość składników. Przeważnie te klony są albo irytujące na otwarciu albo już w bazie czuć ten kurz i taniość. Jako właśnie tania alternatywa może i dobre...ale z tym określeniem "tanie" to już też różnie bywa, a za cenę niektórych klonów kupujemy dobre markowe perfumy.
@@arturszarawara Dla mnie dużym zaskoczeniem była konfrontacja sporej ilości pozytywnych wpisów i recenzji na YT odnośnie Lattafa Asad. Jaki to miał być idealny klon Diora Sauvage Elixir, praktycznie o podobnych parametrach i jak to niektórzy opisywali, nawet lepszym zapachu. No, niestety nie. Zapach w otwarciu bardzo drażniący i syntetyczny, bardzo liniowy ...a parametry może z 6 godzin. Elixira uwielbiam, a Asada najchętniej bym się pozbył. Dodam że Asada kupiłem praktycznie z 2 miesiące po wejściu na rynek. Nawet był ciężko dostępny i trzeba było czekać na okazję żeby ustrzelić. Teraz to chyba są tylko dwa wyjścia jeśli chodzi o zakup perfum, albo przepłacamy z chwilą wejścia na rynek, ale licząc na przyzwoite parametry ( oczywiście nie wszystkich perfum), albo czekamy jak ceny spadną, natomiast mając świadomość że albo za jakiś czas przejdą reformulacje albo je wycofają. Takie ryzyko i loteria, a przecież nie powinno to tak wyglądać.
@@zycienygusa9052 jeszcze żaden Testowany przeze mnie klon nie dorównał oryginałowi. Zawsze był albo chemiczny i drażniący, albo miał tą charakterystyczną dla tanich perfum mdłą bazę (ktoś tu porownal do kurzu), albo kompozycja zapachowa mimo podobieństwa się różniła. Problemem oryginału jest moim zdaniem mocno przesadzona cena.
@@Nanegacz tak, oryginalne. Tylko przesyłka idzie z Niemiec dlatego trwa trochę dłużej i słabo zabezpieczają paczki tzn. nie wkładają do kartonu folii bąbelkowej i kartonik z flakonem może swobodnie "latac" w paczce. Ale poza tym wszystko w porządku.
Ogólnie robisz dobre filmy, ale brakuje mi tutaj pewnej energiczności. Bardziej energiczne mówienie poprawiło by wydźwięk filmu zamiast stania i opowiadania. Tylko moja opinia. Nie hejtuję
Nie jest do dobry. Mam jest średnia jakość lub poniżej. Nie dość że pachnie nieco mdło w stosunku do oryginału to projekcji nie ma a jak jest to marna. Dusk jest świetny ale trochę kardamon czuć. Orientica jest mniej mleczna i ciut brak świeżości ale jest jakość mega i zapach nieco cięższy jeśli można tak powiedzieć ale jest cudowna. Orientica pachnie jak stary Layton. A ... wracając do Orientica są dwa zapachy klony Layton i ten w siateczce Royal ma sok tłusty. Psikasz na rękę i po godzinie tłusta plama zostaje. Druga Orientica jest z innego soku. Są jeszcze Alexandria świetne klony nie miałem okazji ich wąchac. No i tanie podróbki PDM którejś tam firmy Lataffa. Najlepszym klonem na rynku jest blisko ideałowi North Stag.
@@arturszarawara pozwolę się nie zgodzić:) o ile podobieństwo oparłem na komentarzach na stronie perfum, bo sam nie wąchałem oryginału, to na mnie ten zapach jest zabójczy:) trwałość około 8 godzin, i dość duża projekcja. a na ubraniu spokojnie cały dzień i na drugi jeszcze go czuć. jak zwykle: odbiór perfum to dość ciekawa sprawa:) jeden powie, ze ciekawy i mocny, a drugi, że do de :) poza tym, na mój odbiór tego klona ma wpływ małe doświadczenie w obcowaniu z drogimi oryginałami. chociaż kiedy czytam opinie na fragrantice, to nie jestem niezadowolony z tego powodu:) zachowałem pieniądze:)
@@1peyo1 zgodzić się mogę z każdą wypowiedzią jeśli ktoś twierdzi tak może być. Ja lubię bardzo Layton i oczywiście to tej marki musiałem trafić. Zapach pachnie i póki tylko jego wachasz to wydaje się, że jest świetny. Ale ja mam oryginalny oraz najlepsze kopie ze świata oprócz Aleksandria bodajże 5 marek. Profumo Labo tym się różni od oryginału i tych świetnych klonów, że zapach do oryginału jest dość podobny. Tylko jego siła jest wyraźnie słabsza. Jest jakby mocniej rozwodniony. I poczytaj sporo opinii pisze a Profumo Labo u mnie utracili szacunek i nazwę te firmę oszustami gdyż negatywne albo pozytywne ale punktujace wady zapachu - kasuja co nie świadczy o nich zupełnie nawet nie są przyzwoici. Wcześniej wisiały wpisy że zapach ok ale wyraźnie słabszy od oryginału. Teraz widzę a zostawiłem ArturS wpis dwa razy i był kilka dni znikał ponownie wpisałem i nawet admin nie wrzucił Go! Co z tego, że Flakon ładny powiedzmy ładny ale też nie cudowny. Na rękę psikasz to jakoś to jest ale na drugiej mam oryginał i nie dość że projektuję i jest trwały i ładny to jednak z Profumo Labo umiera już po ponad godzinie i nie czuć Go. Nanosze zapach na szyję, tors czuje Go pol godziny i zero projekcji zero reakcji kogoś kto jedzie że mna autem. Zakładam oryginał wypełniania samochod. Nanosze świetny klon czuje Go ja i ktoś przez kilka godzin. Nanosze Orientica i mocniejszy od oryginału. Nawet podróbka chińska z idealnie odwzorowanych flakonem czuć ze 3 godziny i zapach identyczny świetnie oddaje. Profumo Labo zapach jest dość dobry,,wada jest to że jest mdly, słabo sok nasycony wonia. Jakby bladszy niż oryginał czy dobry klon. Nałożone na obie ręce nie nadgarstek tylko łokieć. Efekt podobny czyli psikam oryginał i myje to miejsce. Tak gęstość zapachu z Profumo Labo...jakby lekko zmyć po godzinie. Nie pamiętam chyba 159zl koszt i to dużo i mało. Nieco na promocji kupuje Orientica która na drugi dzień czuje pachnie mocno. Klon też w cenie Labo zakupu. Poświęciłem bardzo dużo czasu zapachowi PDM Layton i np moja małżonka która zna Go nie rozpoznaje jak psikam na rękę. Ja rozpoznaje każdy z 7 . Profumo Labo jest słaba podróbka w skali do 10 dam im 4 ale za dość dobry zapach jest podobny. Tylko mizerny. Np Dusk ma potencjał jest świetny tylko ciut kardamonu za dużo. Był czas, że był dla mnie nr1 około 250 - 300zl koszty zakupu trochę dróg i dobry. I znów Dusk konta Profumo Labo to zapach Dusk wygrywa siła zapachu. Labo miało i chyba ma gdyż piszą żeby kupić Ale Layton nie zawsze jest. Była długa przerwa przerwa nie było , pojawił się mieli poprawić silagge i jest co było. Na mnie pachnie ponad 1 godzinę. Potem szybko leci ulatnia się. Pytam Małżonke. ..czujesz Go. ..A ona słabo z bliska. Sądzę, że to popluczyny zawartość w 100% jest marna. Szanuje Twoje zdanie ale kup odlewke oryginału i lub też jakiś dobry klon (nie Detour Noir) a zacznie Cię cieszyć zapach. Jeśli tylko okazyjnie używasz i tylko tego to robić wrażenie może. Ale mam zapachy inne które pachną bez prysznica dwa dni i jak je naloze to wraca małżonka z pracy późno wchodzi i mówi że uderza zapach piękny. Kupiłem araba ale nietypowy i dość droga polka. Zaczniesz używać wszytko pachnie nim. Pozdrawiam ☀️
@@1peyo1 zapewne masz małe doświadczenie z zapachami. Ja to moje hobby od ponad 30 lat i tysiące zł wydaje. Całą szafę zapachów mam. Mam bzika na punkcie trwałości i szczególnie projekcji i czystości (chemicznosci) zapachów. Profumo Labo oszukuje i stracili klienta gdyż za 160zl to są jak nie Layton inne dużo dużo lepszej jakości. Fragrantica to koszmarne miejsca. Ludzie bezczelnie piszą o pewnym zapachu (wielu) kłamstwa i nie prawdę ale są zdolni w bajer pisaniu i ortografi. Przeczytaj na Fragrantice ale nie wierz tam w każde słowo i opisy. To specyficzne miejsce. Cześć jest mała ok wpisów. Większość to ludzie poczytaj i nie kupują drogich bo ich może nie stać to obsraj... tak zapach że nie kupisz. Taka prawda. Fragrantica to kłamstwo najczęściej wyobraźnia i zawiść. Notino czytaj i wiedz że niektórzy nie piszą prawdy bo nie chcą hype zapachu bo pójdzie cena zaraz w górę. Oglądaj filmy zagranicznych twórców na YT lub polskie ale wielu zapachów nie znają nasi. Do Polski nie docierają te super.
@@arturszarawara wie pan, ale kupując klony nie oczekuję cudów :) ale i tak jestem na plusie: jak bedzie coś nie teges- stracę najwyżej stówę. dzisiaj kupując perfumki , kupujemy w zasadzie kota w worku. albowiem odlewka niekoniecznie musi być z tego rozlania, co kupiłbym cały flakon. no, chyba, że nie wiem co zrobić z pieniędzmi, idę do sklepu- sprawdzam i kupuję. niestety, u mnie to nie działa;) raz kupiłem w Zarze- Leather jardine - i trafiłem w dziesiątkę- zapach cudo: trwałość niesamowita:)
Mam, świetny zapach !
Osobiście porównywałem Laytona do Alharamain Detoir Noir (czy jakoś tak się nazywały xd), i nie byłem wstanie wyczuć żadnej różnicy. Oba mi się podobały, ale 8x tańszy klon wygrywa w dla mojego nosa ceną.
@@arturszarawara, rozumiem, że boisz się, że będzie hype i wykupią wszystko? Dlatego nie mówisz konkretnie?
@@aSa32666 jest podobny ale dużo bardziej chemiczny z mdłą bazą i charakterystyczną dla "arabów" gryzącą nutą. Mimo wszystko jest to fajna opcja w tej cenie. Z drugiej strony Layton jak na to co obecnie prezentuje cenę ma mocno zawyżoną.
@@perfumaniacpl No okej, Layton czuć że jest lepszy a patrząc na ceny to Moim zdaniem nie warto. W jego cenie można coś ciekawszego kupić.
@@arturszarawara naucz się pisać po polsku proszę bo trochę ciężko zrozumieć to co napisałaś
@@adamnowak3587 piszę po polsku. Nie rozumiesz to wina telefonu z Korei
Ja piszę prawidłowo a on zmienia po swojemu. Wrzucam i ktoś jak Ty pisze ale ja w szoku a czasu nie mam poprawiać godzinę. Moge usunąć i tyle
Witam, jeżeli miałbym wybrać, to zdecydowanie nowszą wersję Al Haramain Detour - Rouge. Cena powala, jakość lepsza, mniej chemii w otwarciu.
@@marcinlason729 tej wersji jeszcze nie testowałem, muszę ogarnąć:)
Bazują na marce, na reputacji z przed lat. Dowodem na to jak nas dymają są klony arabskie, czasem o lepszych parametrach za ułamek tej ceny.Czy nawet lane perfumy inspirowane
Mnie też nie podoba się to osłabianie parametrów, zmiany składu i reformulacje. Trochę takie oszukiwanie klienta. Co do drugiej części wypowiedzi, to osobiście nie do końca się zgodzę. Przerobiłem też już trochę tych arabskich klonów i pomijając fakt, że jedne są ciut lepsze a inne gorsze, to w oryginale jednak czuć tą wyższą jakość składników. Przeważnie te klony są albo irytujące na otwarciu albo już w bazie czuć ten kurz i taniość. Jako właśnie tania alternatywa może i dobre...ale z tym określeniem "tanie" to już też różnie bywa, a za cenę niektórych klonów kupujemy dobre markowe perfumy.
@@arturszarawara Dla mnie dużym zaskoczeniem była konfrontacja sporej ilości pozytywnych wpisów i recenzji na YT odnośnie Lattafa Asad. Jaki to miał być idealny klon Diora Sauvage Elixir, praktycznie o podobnych parametrach i jak to niektórzy opisywali, nawet lepszym zapachu. No, niestety nie. Zapach w otwarciu bardzo drażniący i syntetyczny, bardzo liniowy ...a parametry może z 6 godzin. Elixira uwielbiam, a Asada najchętniej bym się pozbył. Dodam że Asada kupiłem praktycznie z 2 miesiące po wejściu na rynek. Nawet był ciężko dostępny i trzeba było czekać na okazję żeby ustrzelić. Teraz to chyba są tylko dwa wyjścia jeśli chodzi o zakup perfum, albo przepłacamy z chwilą wejścia na rynek, ale licząc na przyzwoite parametry ( oczywiście nie wszystkich perfum), albo czekamy jak ceny spadną, natomiast mając świadomość że albo za jakiś czas przejdą reformulacje albo je wycofają. Takie ryzyko i loteria, a przecież nie powinno to tak wyglądać.
@@zycienygusa9052 jeszcze żaden Testowany przeze mnie klon nie dorównał oryginałowi. Zawsze był albo chemiczny i drażniący, albo miał tą charakterystyczną dla tanich perfum mdłą bazę (ktoś tu porownal do kurzu), albo kompozycja zapachowa mimo podobieństwa się różniła. Problemem oryginału jest moim zdaniem mocno przesadzona cena.
@@perfumaniacpl Ceny i trwałość
Czy flaconi sprzedaje oryginalne perfumy?
@@Nanegacz tak, oryginalne. Tylko przesyłka idzie z Niemiec dlatego trwa trochę dłużej i słabo zabezpieczają paczki tzn. nie wkładają do kartonu folii bąbelkowej i kartonik z flakonem może swobodnie "latac" w paczce. Ale poza tym wszystko w porządku.
@@perfumaniacpl Dobra, dzięki
👍💪🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Ogólnie robisz dobre filmy, ale brakuje mi tutaj pewnej energiczności. Bardziej energiczne mówienie poprawiło by wydźwięk filmu zamiast stania i opowiadania. Tylko moja opinia. Nie hejtuję
Chodzi mi o więcej emocji w mówieniu. Odnoszę wrażenie, że film jest taki trochę monotonny
French affair z Profumo Labo jest bardzo dobrej jakości :)
Nie jest do dobry. Mam jest średnia jakość lub poniżej. Nie dość że pachnie nieco mdło w stosunku do oryginału to projekcji nie ma a jak jest to marna.
Dusk jest świetny ale trochę kardamon czuć.
Orientica jest mniej mleczna i ciut brak świeżości ale jest jakość mega i zapach nieco cięższy jeśli można tak powiedzieć ale jest cudowna.
Orientica pachnie jak stary Layton.
A ... wracając do Orientica są dwa zapachy klony Layton i ten w siateczce Royal ma sok tłusty. Psikasz na rękę i po godzinie tłusta plama zostaje. Druga Orientica jest z innego soku. Są jeszcze Alexandria świetne klony nie miałem okazji ich wąchac. No i tanie podróbki PDM którejś tam firmy Lataffa.
Najlepszym klonem na rynku jest blisko ideałowi North Stag.
@@arturszarawara pozwolę się nie zgodzić:) o ile podobieństwo oparłem na komentarzach na stronie perfum, bo sam nie wąchałem oryginału, to na mnie ten zapach jest zabójczy:) trwałość około 8 godzin, i dość duża projekcja. a na ubraniu spokojnie cały dzień i na drugi jeszcze go czuć. jak zwykle: odbiór perfum to dość ciekawa sprawa:) jeden powie, ze ciekawy i mocny, a drugi, że do de :) poza tym, na mój odbiór tego klona ma wpływ małe doświadczenie w obcowaniu z drogimi oryginałami. chociaż kiedy czytam opinie na fragrantice, to nie jestem niezadowolony z tego powodu:) zachowałem pieniądze:)
@@1peyo1 zgodzić się mogę z każdą wypowiedzią jeśli ktoś twierdzi tak może być.
Ja lubię bardzo Layton i oczywiście to tej marki musiałem trafić.
Zapach pachnie i póki tylko jego wachasz to wydaje się, że jest świetny.
Ale ja mam oryginalny oraz najlepsze kopie ze świata oprócz Aleksandria bodajże 5 marek.
Profumo Labo tym się różni od oryginału i tych świetnych klonów, że zapach do oryginału jest dość podobny. Tylko jego siła jest wyraźnie słabsza. Jest jakby mocniej rozwodniony. I poczytaj sporo opinii pisze a Profumo Labo u mnie utracili szacunek i nazwę te firmę oszustami gdyż negatywne albo pozytywne ale punktujace wady zapachu - kasuja co nie świadczy o nich zupełnie nawet nie są przyzwoici.
Wcześniej wisiały wpisy że zapach ok ale wyraźnie słabszy od oryginału.
Teraz widzę a zostawiłem ArturS wpis dwa razy i był kilka dni znikał ponownie wpisałem i nawet admin nie wrzucił Go!
Co z tego, że Flakon ładny powiedzmy ładny ale też nie cudowny. Na rękę psikasz to jakoś to jest ale na drugiej mam oryginał i nie dość że projektuję i jest trwały i ładny to jednak z Profumo Labo umiera już po ponad godzinie i nie czuć Go. Nanosze zapach na szyję, tors czuje Go pol godziny i zero projekcji zero reakcji kogoś kto jedzie że mna autem.
Zakładam oryginał wypełniania samochod. Nanosze świetny klon czuje Go ja i ktoś przez kilka godzin. Nanosze Orientica i mocniejszy od oryginału. Nawet podróbka chińska z idealnie odwzorowanych flakonem czuć ze 3 godziny i zapach identyczny świetnie oddaje.
Profumo Labo zapach jest dość dobry,,wada jest to że jest mdly, słabo sok nasycony wonia. Jakby bladszy niż oryginał czy dobry klon.
Nałożone na obie ręce nie nadgarstek tylko łokieć.
Efekt podobny czyli psikam oryginał i myje to miejsce. Tak gęstość zapachu z Profumo Labo...jakby lekko zmyć po godzinie.
Nie pamiętam chyba 159zl koszt i to dużo i mało.
Nieco na promocji kupuje Orientica która na drugi dzień czuje pachnie mocno. Klon też w cenie Labo zakupu.
Poświęciłem bardzo dużo czasu zapachowi PDM Layton i np moja małżonka która zna Go nie rozpoznaje jak psikam na rękę. Ja rozpoznaje każdy z 7 .
Profumo Labo jest słaba podróbka w skali do 10 dam im 4 ale za dość dobry zapach jest podobny. Tylko mizerny.
Np Dusk ma potencjał jest świetny tylko ciut kardamonu za dużo. Był czas, że był dla mnie nr1 około 250 - 300zl koszty zakupu trochę dróg i dobry.
I znów Dusk konta Profumo Labo to zapach Dusk wygrywa siła zapachu. Labo miało i chyba ma gdyż piszą żeby kupić Ale Layton nie zawsze jest. Była długa przerwa przerwa nie było , pojawił się mieli poprawić silagge i jest co było.
Na mnie pachnie ponad 1 godzinę. Potem szybko leci ulatnia się.
Pytam Małżonke. ..czujesz Go. ..A ona słabo z bliska.
Sądzę, że to popluczyny zawartość w 100% jest marna.
Szanuje Twoje zdanie ale kup odlewke oryginału i lub też jakiś dobry klon (nie Detour Noir) a zacznie Cię cieszyć zapach. Jeśli tylko okazyjnie używasz i tylko tego to robić wrażenie może. Ale mam zapachy inne które pachną bez prysznica dwa dni i jak je naloze to wraca małżonka z pracy późno wchodzi i mówi że uderza zapach piękny. Kupiłem araba ale nietypowy i dość droga polka. Zaczniesz używać wszytko pachnie nim.
Pozdrawiam ☀️
@@1peyo1 zapewne masz małe doświadczenie z zapachami. Ja to moje hobby od ponad 30 lat i tysiące zł wydaje. Całą szafę zapachów mam. Mam bzika na punkcie trwałości i szczególnie projekcji i czystości (chemicznosci) zapachów. Profumo Labo oszukuje i stracili klienta gdyż za 160zl to są jak nie Layton inne dużo dużo lepszej jakości.
Fragrantica to koszmarne miejsca. Ludzie bezczelnie piszą o pewnym zapachu (wielu) kłamstwa i nie prawdę ale są zdolni w bajer pisaniu i ortografi. Przeczytaj na Fragrantice ale nie wierz tam w każde słowo i opisy. To specyficzne miejsce. Cześć jest mała ok wpisów. Większość to ludzie poczytaj i nie kupują drogich bo ich może nie stać to obsraj... tak zapach że nie kupisz. Taka prawda.
Fragrantica to kłamstwo najczęściej wyobraźnia i zawiść.
Notino czytaj i wiedz że niektórzy nie piszą prawdy bo nie chcą hype zapachu bo pójdzie cena zaraz w górę. Oglądaj filmy zagranicznych twórców na YT lub polskie ale wielu zapachów nie znają nasi. Do Polski nie docierają te super.
@@arturszarawara wie pan, ale kupując klony nie oczekuję cudów :) ale i tak jestem na plusie: jak bedzie coś nie teges- stracę najwyżej stówę. dzisiaj kupując perfumki , kupujemy w zasadzie kota w worku. albowiem odlewka niekoniecznie musi być z tego rozlania, co kupiłbym cały flakon. no, chyba, że nie wiem co zrobić z pieniędzmi, idę do sklepu- sprawdzam i kupuję. niestety, u mnie to nie działa;) raz kupiłem w Zarze- Leather jardine - i trafiłem w dziesiątkę- zapach cudo: trwałość niesamowita:)
Tylko cebula od Al Haramain!
Testowałem tylko detour noir i jest dla mnie trochę za kwaśny i za świeży, jak się ma Layton?