HIT czy KIT? RODZINA MONET 💎 ( SPOILERY)
Вставка
- Опубліковано 17 тра 2023
- 🌟Welcome to the show🌟
📩Kontakt📩: boy.meets.books@gmail.com
Social media 📱
🟣Instagram: / boy.meets.books
🔵Twitter: / barher00
🟠GoodReads: / boymeetsbooks
⚫️ TikTok: www.tiktok.com/@boy.meets.boo... - Розваги
Czyli kolejna oklepana historia dla nastolatek: sierota, bogata rodzina i tajenice. Brakuje wampirow...
Dla nastolatek to jeszcze - one raczej zauważą nieodpowiednie zachowania i wzorce w tej książce. Natomiast dzieciaki poniżej, chociażby 13 roku życia... Cała masa takich osób przeczytała te książki i usilnie w mediach broni te toksyczne zachowania... Jak się powchodzi na ich profile, to często widać ich wiek, który do najwyższych nie należy. To jest problem :/
Właśnie dlatego tak ja lubię xDDDDD znasz jakieś podobne tytuły ?
Niepozwolila bym czytac tej książki nastolatce :)
Ja uważam, że tytuł idealnie podsumowuje podejście braci do głównej bohaterki. W końcu skarby zakopuje się głęboko pod ziemią.
Przeczytałam ten cud literatury youngadultowej z czystej ciekawości. Teraz czytam kolejne części tylko dla beki, bo jedyne co mnie bawi w tej książce to jej absurdalność i dramatyzm niczym z sensacyjnej wariacji Mody na sukces. Pracuje w empiku i tej serii przychodzi tony na sklep i tony z niego schodzą... do końca życia będą mi się te okładki śniły po nocach. X"D i w sumie wszystko byloby spoko, gdyby nie fakt, ze często - niestety - kupuja to dziewczynki (bądź chłopcy) którzy wygladają na nie wiecej jak 10 lat... i jak zazwyczaj jestem za tym, by nie patrzec na kategorie wiekowe publikacji dziecieco-młodzieżowych, by dawać dzieciom mozliwośc na ogarnięcie poważniejszych, mniej sielankoweych klimatów, tak w przypadku seksizmu, jaki pojawia się w tej książce (bo Hailie nic nie może GDYŻ JEST ICH SKABEŃKIEM, KROLEWNA, PEREŁKĄ, A PRZEDE WSZYSTKIM DZIEWCZYNĄ, a jej rok czy dwa lata starsi cool bracia mogą wszystko, nawet świntuszyć w szatni z dziewczyna, ktora jest praktycznie w wieku Hailie [sic!]), pytam się wydawco, gdzież żeś zapodział oznaczenia wiekowe?! Ogółem o niedożeczności tego "dzieła" można napisać ładnych parę stron. Dlatego podsumuję to tak: przedstawienie tego, że jak się będzie "grzecznym" i trzymać dzób w ciub to dostanie się "ajfona" w młodzieżowej literaturze XXI wieku, moim zdaniem, nie powinno mieć miejsca.
czemu to takie rell
Nie, niestety ja uważam, że książki z wattpada powinny na nim zostać, chociaż ck widac po hell i monetach to są kury znoszące złote jajka, wiec rozumiem też wydawców co po nie sięgają. Ale totalnie nie mój typ literatury.
Nie wszystkie, niektóre książki na wattpadzie naprawdę zasługują na zostanie wydane. Jak widać na załączonym obrazku nie wszystkie ale jednak.
@@unactivated6594a jakie np?
Szczerze? Po przeczytaniu pierwszej części trylogii "hell" czy jakoś tak, zastanawiałam się, dlaczego ta historia ma takie branie. Była toksyczna. Ot, kolejna historia o niczym. Później z czystej ciekawości sięgnęłam po rodzinę Monet. Po przeczytaniu pierwszej (i ostatniej dla mnie) części o Hailie, totalnie porzuciłam ciekawość co do mody na literaturę Young Age. Pomijając toksyczność wylewającą się z tej książki, opisy, dialogi, przedstawienie całej historii, to przysięgam - w 2006 na blogach typu Onet i mylog były lepsze fanficki o poterku :) tego po prostu nie da się czytać. Szanujmy drzewa oraz swoje ciężko zarobione złotówki:)
Akurat nie wrzucałabym do jednego wora wszystkich książek gatunku Young Adult przez pryzmat tych dwóch słabych serii - jest też sporo dobrych jak na swój gatunek książek YA, nie będących marnotrawstwem papieru 😅
@@ola14771 masz rację :) jednak tym razem będę bardziej wnikać w opinie na LC...
Jako stara baba (no, bez przesady, ale dobijam trzydziestki) czytająca młodzieżówki i YA powiem Ci, że żeby znaleźć perełki w tym gatunku, trzeba poszukać trochę głębiej. Nie znajdziesz ich w topkach empiku, ale jest mnóstwo książek dla młodych ludzi z ogromną wrażliwością, ładnie napisanych i poruszających ważne kwestie w odpowiedzialny sposób.
Ja próbujący znaleźć fajną książkę w empiku, tym czasem rodzina Monet zajmująca cały regał 🙃
Za niedługo zacznę pierwszą część trzeciego tomu i muszę przyznać, że całkiem mnie to wciągneło. Lekki język, szybko się czyta, nie muszę się w to angażować, bo książka nie ma ustalonego celu, raczej zwyczajnie pokazuje życie bohaterów i to w sumie tyle XD Także traktuję ją jako przerwę między innymi tytułami.
Jednak różnica między mną, a dość młodą grupą docelową, do której trafia (bo umówmy się, mimo tego, że kolejne tomy mają oznaczenia 16+, to raczej niewiele osób na to patrzy) jest taka, że ja już mam swoje, jako-takie, pojęcie o świecie, wiem, że zachowania przedstawiane przez bohaterów w prawdziwym życiu byłyby zwyczajnie toksyczne i niezdrowe i mimo, że nie przeszkadzają mi w książce, to nie pozwoliłabym na takie coś w stosunku do siebie czy innych ludzi. A inaczej jest właśnie z tymi dzieciakami, które ubóstwiają Rodzinę Monet, a ich kręgosłup moralny jeszcze się ostatecznie nie ukształtował. Nie jestem psychologiem oczywiście, to tylko moje przypuszczenia, ale obstawiam, że chociaż część z tych dzieci może w przyszłości popierać lub naśladować takie zachowania, które przedstawione są w książce.
Również mam takie obawy. Jasne, śmieszki śmieszkami bo ja w wieku 22 lat widzę te nieodpowiednie zachowania ale dość młoda osoba może ich nie dostrzegać i uznawać za normalne :/
Strasznie mi to przypomina anime typu Brothers Conflict albo w dużo mroczniejszej wersji Diabolic Lovers. Niewinna, BARDZO MŁODA dziewczyna lądująca w mrocznej albo mniej mrocznej, ale jakże ekskluzywnej i bogatej willi z grupą nieznanych, mniej lub bardziej wrednych "braci". 10:22 Dokładnie taki motyw był w Brothers Conflict, tylko tam było 13 braci :)
jezu ciesze sie ze nie oszalałem i nie tylko mi to przypomniało o diabolik lovers jak słucham tych recenzji/opinii. (ofc bez wiadomo jakich scen)
Ja sie wypowiem krótko. Książka jest mega toksyczna, nic specjalnego sie tam nie dzieje, nic to do mojego życia nie wniesie a są dużo lepsze książki które zasługują na większy odzew
Nooo... to teraz trzeba czekać na filmową adaptację pokroju 365 dni 😂😂😂😂
Pozytywnie się zaskoczyłam, że zjechałeś tę książkę. Jest tak popularna i tyle wyłożyli na jej marketing, że myslałam, że ci zapłacili i będzie słodka recenzja z d***.
Opinie i recenzje książek o których wspominam na moich social mediach nie zależą od tego czy jest to współpraca czy nie. W każdym przypadku opowiadam o swoich wrażeniach tak samo.
Współpraca nierówna się kupowanie mojej opinii.
Założę się, że to dzieło zaczęło jaki fanfik typu "zamieszkałam z zespołem Tokyo Hotel".
Słuchałam sobie tego do ukladania obrazka z kryształków i z minuty, na minutę słyszałam coraz większe znudzenie tą fabułą (w pełni zrozumiałe).
Aż dziwne, że taką treść wypluła dorosła osoba, a nie rozmarzona trzynastolatka, wizualizująca sobie swoje idealne życie, w bogatym domu, z "hot" braćmi.
Te monetki, to taka parafraza bogatej cioci ze stanów, której się nie zna, ale która z jakiegoś powodu zostawia nam miliony zielonych w spadku
Ale że 43 minuty filmu!? ❤
Historia rodem z opowiadań czytanych na przerwach w gimnazjum na Wattpadzie 🤣
To brzmi jak książka, którą triggerowałabym się co chwilę, wykręciłyby mi się oczy z oczodołów, a i tak czytałabym ją dalej, bo mam jakieś zapędy masochistyczne 😂 I ta Amełyka opisywana przez pryzmat Polski... ehh
Może i mam zamkniętą głowę, odrzucając pozycję przez pryzmat skojarzeń z umiłowanymi w 2014/15 roku fanfikami i opiniami innych, ale nie po to badałam swoje preferencje czytelnicze, gusta, sprawdzałam różne gatunki i podgatunki oraz budowałam bazę osób, z którymi mój gust w większości przypadków się pokrywa lub po prostu czytają książki, które mnie interesują, żeby tracić czas na coś, co może być dla mnie stratą cennego czasu, który mogłabym spożytkować na zabawę i przyjemność - co jest dla mnie ważne w czytaniu, a nie irytowanie się na historię, bo nie jest ona dla mnie (krótkie zdanie btw)
Dodatkowo, abstrahując od treści absolutnie nie jestem fanką promocji i szaty graficznej, która może sugerować literaturę dla młodszych czytelników, a z tego co słyszałam nie jest ona dla tejże grupy przeznaczona 😕 Z resztą pod którymś filmem opowiadałam o sytuacji, gdzie moja 11 letnia kuzynka dostała ją w prezencie, a nie powinna.
A tak poniekąd, odchodząc od tematu książki: wzpomniałeś, że większość twoich komentarzy to XD - zaśmiałam się, bo czytam z polecenia brata teraz 'Okrutnego księcia' i tak samo wygląda to w jego książce (jednak w tym przypadku są to pozytywne XD) 😂
Miłego dnia! ❤
Nawet mój masochizm tutaj nie podoła 😂
Zginął 4 lata w wypadku - długo umierał xD😱
Książka nawet mnie kupowała, bo moi znajomi naprawdę pozytywnie ją opisywali, ale im więcej widzę recenzji, tym bardziej się do niej zrażam i chyba ostatecznie jej nie przeczytam.
Dostępność do broni jest od 18 roku życia, ale pełnoletność/dorosłość jest uznawana od 21 roku życia, więc tutaj słaby reaserch i trochę brak redakcji jednak.😅
Myślałam, że książka się sprawdzi chociaż jako typowe czytadło.😮
No niestety, nawet jako coś luźnego do czytania ta książka się nie sprawdziła
Sprawdziłam to i rzeczywiście można posiadać broń od 18-tki. Też myślałam, że research w tej kwestii leżał i kwiczał, ale autorka miała rację.
Super filmik, ale muszę jedną rzecz sprostować. W USA pełnoletność osiąga się w wieku 18 lat i wówczas można kupić broń. 21 lat to wiek, w którym można legalnie kupować używki typu alkohol
Dam dam dam uwielbiam te dopiski 😂
tak w stanach pelnoletnosc sie osiaga w wieku 21 lat nie jak u nas w wieku 18 lat. Autorka powinna najpierw zrobic dobre rozeznanie przed napisaniem ksiazki tak szczerze ale to tylko moje zdanie:)
Właśnie wiem o tym, że w USA dorosłym jest się w wieku 21 lat, ale z researchu „na szybko” (XD) widziałem, że ponoć broń można posiadać od 18 roku życia, ale nie jestem pewien na ile to jest prawda
@@BoyMeetsBooks od 18 można mieć karabiny i strzelby a od 21 można mieć krótką czyli właśnie np pistolet więc jest to błąd autorki
mam wrażenie że ta książka to ogólnie jakiś przykład braku researchu XD
w USA ślub może wziąć 18-latka, ale nie może wypić wina na własnym ślubie XD
piękne😆 zostaję na dłużej!
Co w tym dziwnego że powiedziała że książki to dla niej najlepsza terapia, niektórzy mówią że np. picie to dla nich najlepsza terapia albo że alkohol to ich antydepresant, widocznie w tamtej sytuacji uznała że książki ją ratują
Z tym nie sprawdzaniem rodziny w sensie braci chodzilo o to ze oni wszystkich mają owiniętych wokół palca. Co wskazuje na to wizyta Pani, która miała sie upewnić ze wszystko ok, nwm jak to sie nazywało. Tak samo z samolotem itp. Wiec jesli cos wydawało sieglupie lub dziwne to odpowiedzia sa jej bracia.
Widzę że jest bardzo popularna ale mnie zupełnie nie ciągnęło do tej książki. I jak widać słusznie. Zresztą jakoś wolę fantastykę niż taki vibe obyczajowy jak tutaj.
Ja raczej też nie planuję kontynuować
Wydaje mi się, ze dorosłość tam się uzyskuje od lat 18, czyli prawko i skończenie szkoły, jednakże od 21 lat można już spożywać legalnie alkohol.
chce powiedzieć do przyszłych czytelników rodziny monet, jeśli chcecie zobaczyć czy historia wam siądzie to macie 1 tom na wattpadzie autorki. wiec jeśli wam się nie spodoba to nie musicie czytać tego na papierze i marnować pieniędzy. podobno ogólnie jest kilka usuniętych rzeczy z książki papierowej. taką rzeczą było jak jeden z braci ten chyba najstarszy kazał bohaterce cała paczkę papierosów wypalić, żeby zobaczyła że palenie jest nie dobre. domyślam się że takich niuansów było więcej przed usunięciem. nie wiem czy dalej się ta scena ale ona pokazywała jaka jest ta książka i jacy są ci bracia.
edit: teraz sprawdziłam autorka zostawiła tylko dwie cześci ;(
Nie ma tej scenie na papierze na szczęście
Jak autorka nazywa się na wattpadzie?
@@aleksandrasidor264 werka pisze
18:50 Dorosłość w stanach jest od 18, tylko alkohol od 21.
Super jesteś!
Nie masz magisterski do pisania? 😂
@@BoyMeetsBooks ić stont
@@BoyMeetsBooks jak tam magisterka, broski? Już wysłane wszystko? xD
@@annakowalska4241 ale to ty jesteś u mnie xD
@@kacperkruczek jakim cudem tu zawędrowaliście xD
Klamkę w stanach można mieć od 18 roku życia. Absurd trochę w USA
Licencję na potencjalne potrącenie kogoś samochodem masz od 16, licencję na broń i potencjalne zamordowanie człowieka masz od 18, ale sam się schlać możesz po 21. WTF USA??????
Z tego co ja czytałem resztę książek to chodzi o to że ojciec(który swingował swoją śmierć) jej zadecydowałże jeśli jej mama i babcia nie będą w stanie nią się opiekować to Vincent ją "adoptuje"
Dzięki za uratowanie mnie przed "Rodziną Monet" :D
Ale chłopie, szaaacun za stos Gaimana za twoimi plecami!!!
Jeszcze nie, ale czeka na półce 😅
@@BoyMeetsBooks Oo, to śwetnie!
Ja sobie kupiłem całą serię, taki komplet chyba 13 tomów w nowym wydaniu i to jest tak piekielnie piękne (wizualnie i jeśli chodzi o fabułę i postacie). Tak mocno pobudza wyobraźnie! Jestem aspirującym pisarzem i po każdym rozdziale przeczytanym miałem tak szalone, fantastyczne sny, że kolejnego dnia zawsze siedziałem i pisałem jak opętany :D Bardzo bardzo bardzo polecam. Mnie ten komiks nie raz wgniótł w fotel efektem "wow".
A ja się zastanawiam nad siłą reklamy w social mediach. Jedna koleżanka powiedziała/napisala/ wysłała itd itd i książka świetnie się sprzedaje i młodzież czyta. Najważniejsze, że czyta!
chciałabym podkreślić że chyba w innej części Hailie mówi że jest młodsza od Tonego o dwa lata więc Tony jak Hailie ma 14 lat to Tony miał ich 16 więc za dwa lata byłby pełnoletni a nie za rok. Więc Hailie jeśli się nie mylę źle obliczyła wiek Tonego.
ale mogę się mylić bo nie jestem pewna ale tak mi się wydaje
ogólnie jeżeli chodzi o pozwolenie na broń w Ameryce, to broń krótka jest od 21 lat ;))
dobra przyznaje się przeczytałem pierwsze 124 strony i więcej nie mam zamiaru tego czytać chyba że dla beki
Mam to, kupiłam, ale boję się przeczytać, żeby nie dostać cringu.
Zawsze można sprzedać 😂
Choć fanką serii nie jestem, to wydaje mi się, że warto spróbować. Przynajmniej świadomie możesz wtedy porzucić serię lub doczytać do końca. Jeśli książka się spodoba - nie ma w tym nic złego. Ważne jedynie, by dostrzegać nieodpowiedniość zachowań bohaterów w stosunku do tej dziewczyny i nie czerpać z nich przykładu.
Podobało mi się, przeczytałam wszystkie części. I dużo się wyjaśnia w następnych.
Nie polecam jej osobom zmagajacym się z aną..
Po tym pokazaniu o czym opowiada książka, myślę że nie ma po co jej czytać bo jest nudna xD to jest tak naciągnięte że nie wiem
Jestem chłopakiem i w sumie denerwowała mnie ta książka i postanowiłem ją przeczytać i szczerze czytam teraz królewnę jestem na 120 stronie jest mało przekleństw okej. Ale po przeczytaniu całego skarbu mogę powiedzieć, że dla mnie jest to 4/10 początek był bez sensu ale sensy tych książek są nawet git ale w sumie nie polecam tej książki dla 8 latków i w dół ale jak rodzice pozwalają to ok możesz czytać i jeszcze nie umiem zrozumieć logiki Vine'ca dam przykład.
Spojler
Dlaczego nie powiedziałeś mi, że mam ochroniarza
Żeby cię nie wystraszyć
To dlaczego mówisz mi o tym teraz
Żeby cię wystraszyć
Xddddd😂😂😂 To moja opinia
Z tego co wiem to podobno nie czyta się Monet tylko Mone bo z tego co słyszałam to to jest od jakiegoś atrysty
Ja mam w planach czytać tę serię książek 😁
Powodzenia 😂
I co? przeczytałaś? 😹
uważam że kiedy chce się krytykować fabułe pewnej książkowej serii to powinno się przeczytać wszystkie tomy aby lepiej zrozumieć zamysł autora tym komentarzem nie mam na celu nikogo urazić tylko wyraź swoją opinie na dany temat
a ja uważam, że nie trzeba czytać 281379281 części serii albowiem każdą z nich można oceniać jako osobne dzieła literackie godne krytyki. To, że w 5 części wyjaśniają się rzeczy, które zdarzyły się w 1 części to nie oznacza że czytelnik musi przeczytać całą 5 częśc żeby skrytykować co się dzieje w pierwszej, bo seria tak naprawdę jest kontynuowana na bieżąco.
Lepsza niż oklepana Ania marzycielka
Odpadłam po 50 stronach.
Jedno wielkie NIE
😇
Ja w połowie też miałem kryzys czy kontynuować 😅
Ja po 33 stronach 🤣
Ja dałam radę przebrnąć tylko dlatego, że słuchałam tego w audio i to na przyspieszeniu prawie x2 😂
Po mojemu, to recenzję powinno się opowiedzieć po przeczytaniu kilku książek tej serii, gdyż z czasem pewne niedopowiedzenia zostają wyjaśniane. Rodzina Monet skupia się na relacji między Hailie a jej braci, a fabuła pojawia się dopiero pod koniec książki. Mnie się książka podobała, nie mam zarzutów. Jestem na bieżąco (nie na wattpadzie), więc większość niedorzecznych sytuacji jest już usprawiedliwiona.
EDIT:
W wieku osiemnastu lat w Ameryce ludzie osiągają pełnoletność, natomiast od dwudziestego pierwszego roku mogą zacząć legalnie pić alkohol.
Nie jest to dobre podejście. Skoro pierwszy tom wyszedł jako osobna książka, to recenzent ma prawo omówić ją i ocenić jako całość.
No cóż, ale tutaj ocenia się tą książkę jako samodzielny utwór. Żeby książka czy seria była dobra, to każda książka powinna się samodzielnie obronić jako mniej więcej na poziomie tom który sam potrafi opowiedzieć dobrą i zrozumiałą historię. Jeżeli potrzebujesz kilku części żeby ta fabuła ruszyła do przodu i żeby czytelnik zaczął wreszcie łapać co tam się dzieje, to znaczy że seria jest źle napisana.
Już nie wspomnę o tym że relacje między Hailey i jej braćmi które są główną osią fabuły są po prostu chore i toksyczne, a ci bracia nie przechodzą żadnego character developmentu pod tym względem (to znaczy: Nie orientują się że ich postępowanie wobec Hailey jest nie w porządku, a do tego autorka ot usprawiedliwia). Dodatkowo, ta książka niby jest 15+, ale tak okładka i tytuł jest wyraźnie targetowana do młodszych odbiorców i to jest główny problem tej serii.
Nie komentuj koleś jeśli nie przeczytałeś wszystkich części.Napisz własną książkę wtedy zobaczymy czym zabłyszczysz.
Ktoś się długo starał żeby to napiać a Ty to mieszasz z błotem
Po 1 książce
Żenada
XD. Nie trzeba czytać całej sagi czy czegoś, żeby się wypowiedzieć o jednej książce. Nawet po przeczytaniu całej sagi. To nic nie zmienia jak pierwsza książka jest źle zrobiona
🤦🏽♀️
Trudno się tego słuchało. Myślę, że prowadząc kanał o książkach, twórca powinien wysławiać się nieco składniej i w sposób bardziej satysfakcjonujący dla (chociaż przeciętnego) fana literatury.
Ale ja nie rozumiem dlaczego ty komętujesz historię której nie znasz do końca
wielka fanka się znalazła XDDDDD
A dlaczego by nie? Każdy tom może być traktowany i oceniany osobno. A co mnie to obchodzi, że w 2137 tomie cośtam się wyjaśnia? Skoro pierwszy tom mnie nie zaciekawił, to po co na siłę dalej czytać?
PS. poznać do końca to powinnaś słownik ortograficzny
Przeczytaj wszystkie....cwaniaku
Fakt jak młoda jest grupa odbiorcza i jak książka jest napisana, po prostu .. nie.
Według mnie zachowania toksyczne właśnie tych braci są przedstawione w sposób neutralizujący (???) I tak jak starszym tym 15+ mniej więcej palą się lampki że coś tu nie gra coś tu jest nie tak, to młodsi się jarają omg omg dylan william itp itd.
A to normalne że młodsi po nią sięgają, okładka jest kolorowa, przyciągająca, fabuła pozwala marzyć czy coś by być na miejscu hailie i takie tam. Zwykle zachowania toksyczne w książkach są przytaczane w sposób że bohater się zmienia na przestrzeni tomu, że bohaterka/bohater zauważa te red flagi albo i nie ale są one wyraźnie ukazane a nie romantyzowane i pokazywane jako coś pozytywnego.
Tutaj bracia przykryci są tą "dobrą" płachtą, wszystko ładnie i pięknie, no bo przecież oni nie są źli, oni się martwią.
I to jest źle ukazane, że oni będąc zupełnie toksycznymi są pokazywani że się "martwią" i nie wydaje mi się że był to celowy zabieg a sama autorka tych bohaterów chciała pokazać hej oni nie są źli, a są.
W drugim tomie (na którym stanęłam nie czytając nic więcej, zastój czytelniczy w gratisie przy zakupie dostałam) podajże..
SPOILER do drugiego tomu żeby nie było
Była akcja gdzie Tony odwoził motorem Hailie do domu ale jakiś typ ich gonił postrzelił tonyego który go koncowo zabil ale byl ranny bo obronil hailie bla bla - co po raz kolejny pokazuje na siłę że oni są dobrzy, strasznie mnie to irytuje, starałam się przebrnąć ale dokończe drugi tom, wystawie recenzje o pierwszym i drugim i sprzedam wszystkie 3 tomy końcowo wydając pieniądze na coś co bardziej mnie wciągnie a odczucie chęci wyrzucenia książki przez okno będzie wywołane słodką sceną a nie moją irytacją