Czasami mam wrażenie, że reżyser Riverdale obrał sobie za cel przelizanie się ze sobą całej całej obsady. Powinien dostać nagrodę za najbardziej nachalne i bezsensowne sceny pocałunków, które powstają tylko po to aby zatrzymać znudzonego widza. Gdyby sceny te były by chodź trochę kreatywne, ale nie Cheryl i Veronica całują się z powodu magicznej zasady którą reżyser wymyśli 5 min. temu siedząc na kiblu. Zalatuje od tego serialu porządnym queerbaitingiem.
Ja powiedziałam "dość" dla Riverdale jak Betty zaczęła widzieć aury ludzi, Archie został jakimś Pudzianem, Jughead zaczął słyszeć myśli innych ludzi a Veronica stała się trująca czy coś takiego 😂 super materiał! ❤❤
Byłam jedną z tych osób co szalała na punkcie pierwszego sezonu i umieściła ten serial w top 3. Drugi sezon był moim zdaniem ciekawą kontynuacją. W trzecim zaczęły dziać sie dziwne rzeczy, których chyba do dzisiaj nie jestem wstanie pojąć. Jednak z sentymentu do bohaterów postanowiłam kontynuować moją przygodę z tym serialem. Moja cierpliwość jednak skończyła się, gdy pojawili się tam kosmici. Nie rozumiem jak można coś tak bardzo zepsuć.....
Najgorsze w tym serialu są sceny erotyczne. Twórca postanowił chyba urzeczywistnić na ekranie wszystkie swoje zboczone fantazje. Ani to smaczne, ani ciekawe, ani dla dorosłych, ani tym bardziej nastolatków 😬
Zatrzymałam się na ostatnim sezonie. Największym absurdem jest dla mnie cały trzeci i czwarty sezon, gdzie (nie wiadomo skąd) pojawia się król goblinów, co nie zostaje nijak rozwiązane. Widz zostaje pozostawiony jedynie z odpowiedzią: tata Veronicy jest zły. Drugi absurdem jest to, że normy moralne i prawne w Riverdale nagle przestają działać. Na kilka sezonów zamienia się ono w istne Gotham City, gdzie jedynym superbohaterem i mesjaszem jest Archie. Prócz tego, warto zauważyć że ilość dziwnych cameo z innych produkcji twórców jest porażająca. Sam serial powinien być omawiany na filmówce jako przykład złego i niedopracowanego scenariusza. Czekam na analizę Sabriny, bo ostatni sezon także skręcił w „ciekawe” rejony
Akurat 3 sezon mega mi się podobał bo pokazanie jak gra wpłynęła na życie nastolatków i jak wykorzystali to dorośli było pięknym odzwierciedleniem problemu ale i wykonane było to fajne. Wszystko tam działo się naprawdę i za wszystkie stali prawdziwi ludzie. A po tym wszystkim w 5 sezonie wrzucili nam czary i kosmitów...... ://
Riverdale to flagowy przykład netflixa jak zarżnąć serial po dobrym pierwszym sezonie, niestety wiele seriali skończyło w podobny sposób między innymi „Wiedźmin”. Mam nadzieję, że „Squid game” się przed tym uchroni.
Wiedzmin moim zdaniem w pierwszym sezonie był najgorszy, bo miał najmniej wspólnego z orginalem a co do seriali CW to są telenowele dla nastolatków i wszystkie są trochę jak moda na sukces nie oszukujmy się
Jeszcze w 2020 był to mój ulubiony serial. Zrezygnowałam z oglądania po kilku odcinkach 5 sezonu z 2021, kiedy to licealiści musieli się zajmować całym miastem i pojawili się kosmici, a Jughead chyba próbował się z nimi porozumieć za pomocą narkotyków (tylko tyle pamiętam). To już było dla mnie za dużo😅
ten serial to jest moje guilty pleasure, po każdym odcinku zastanawiam sie "co tu sie w ogóle wydarzyło?" i po prostu nie traktuje tego na poważnie a jako prostą rozrywkę bo na pewno nie można powiedzieć że jest nudny, twórcy wpadają na takie powalone pomysły że chyba już każdy możliwy motyw miał swój moment
Tak naprawdę podobał mi się 1, może 2 sezon. Zrezygnowałam przy 5 sezonie (szkoda, że tak puźno). Nic się w tym serialu nie kleiło. Te wszystkie supermoce, paranormalne wydarzenia. Bez sensu. Czułam się jakbym oglądała serial wymyślany na przerwie w podstawówce.
najbardziej zenujace sceny to byly kiedy betty zamienila sie w swoja mroczna wersje a wszyscy zachowywali sie jakby to nie bylo nic dziwnego xdd albo wgl fakt ze nagle wielka kometa leci w strone riverdale a po uderzeniu bohaterzy cofaja sie paredziesiat lat wstecz i jedyna osoba ktora to pamieta to jughead
Zatrzymałam się gdzieś pod koniec 3 sezonu i zdecydowanie zgadzam się ze stwierdzeniem że im dalej w las tym gorzej. Pierwszy sezon jest świetny bardzo mi się podobał. Drugi sezon był średni ale dało się go oglądać natomiast w 3 sezonie odechciało mi się to zupełnie oglądać.
Według mnie dziwna jest też relacja Archiego z Jugheadem, bo oni niby są przyjaciółmi od dziecka, ale jednak archie widząc juga u popa nieśmiało pyta czy może się dosiąść do stolika i czy nie będzie przeszkadzał XD
Dosłownie skończyłam oglądać ostatni odcinek Riverdale (✨mam syndrom sztokholmski ✨) i akurat twój filmik na głównej! Uwielbiam brać udział w dyskusjach na temat nowych sezonów/odcinków seriali i właśnie mi tego brakowało, bo już chyba tylko ja oglądam to g*wno 😂 Fun fact: kiedy wychodził pierwszy sezon byłam w trzeciej liceum. Jestem rok po studiach magisterskich, a bohaterowie nadal są w liceum.
też mam wrażenie że jestem ostatnią osobą która to jeszcze ogląda i uwielbiam na imprezach opowiadać losowo co sie dzieje w najnowszych sezonach osobom które obejrzały tylko pierwszy xd
so real, jako moderator oficjalnej grupy fanowskiej ten fandom jest martwy i jak dyskusje kiedys zyly to teraz 0 jakichkolwiek relacji, az sie czlowiekowi odechciewa dzialac a trzeba z tradycji xD
@@pipunia omg ja wchodzę na tę grupę za każdym razem sprawdzić czy może ktoś zaczął dyskusję o odcinku 😂 chyba na początku tego sezonu jeszcze bywały jeszcze ze 2-3 komentarze pod postem haha
Riverdale pojawiło się jak szłam na studia. Zakochałam się i torlanie utorzsamilam się z Betty, wtedy emanowałam tym samym 'next door energy', ubierałam się tak samo, miałam równie duże ambicje. Moja przygoda z riverdale zakończyła się w połowie sezonu, w którym pojawiają się dorosłe wersje bohaterów. Zniszczenie Juga i Betty jako pary dla mnie było absolutnie strzałem w kolano niestety
Ogólnie bardzo polecam materiał Friendly Space Ninja na ten temat jeśli lubicie dłuższe formaty/videoeseje. Sprowadza się to do tego, że Riverdale to po prostu wypadkowa dziwnych obsesji i fetyszy głownego showrunnera na punkcie Archieverse. Ja sama jestem z serialem na bierząco od początku głównie dla pewnej masochistycznej przyjemności konsumowania absurdalnie słabego contentu i przyznam, że najwięcej rozrywki serial dostarczał mi właśnie w okolicach 4 - 6 sezonu kiedy kuriozalność wątków sięgała zenitu. Sezon 7 zdecydowanie jest downgradem jeśli chodzi o czystą przyjemność oglądania bo jest po prostu niesamowicie nudny zwłaszcza po wszystkim co widzieliśmy do tej pory. Sam serial jest potwornie wielką i potwornie rzadką anomalią i wątpie, że w historri telewizji było i jeszcze kiedyś pojawi się coś takiego :>
Riverdale zaczęłam oglądać kiedy 1 sezon był już wypuszczony w całości. Czekalam z nieciepliwością na każde kolejne odcinki 2 sezonu. Fred był moją ulubioną postacią (razem z FP i Toni), więc motyw jego postrzelenia bardzo chwycił mnie za serce. Trzeci sezon był według mnie najmorczniejszy, sekta, motyw troche religijny, potwór.. no miałam ciary. 4 sezon był dla mnie bardzo przykry z powodu śmierci aktora grającego Freda. Oglądąłam ten sezon tylko ze względu na to, że to był jego ostatni. Ale wtedy to już była dla mnie mocno przesadzona bajeczka fantasty i science fiction. Wszystko tak zaczęło się plątać, każdy był z każdym, to była jedna wielka orgia, "dzieciaki" ratuące miasto kolejny raz, chore akcje. Tragedia. Zobaczyłam 2 odcinki, gdzie szukali Polly i wtedy pojawili się "kosmici" i stwiedziłam, że już totalnie odlecieli. Więcej do tej serii nie zajrzałam ...
dla mnie totalny absurd to sytuacja, gdy ojciec Jugheada, który był przecież liderem gangu, nagle zostaje policjantem:)))) a nie, został kurde SZERYFEM
Rzadko kiedy przerywam seriale, a juz w szczególności rzadko przerywam seriale, które zrobiły na mnie tak dobre pierwsze wrażenie. Mimo, że pierwszy sezon oglądałam właśnie w chwili premiery to pamiętam, że naprawdę mnie wciągnął, rozwiązanie zagadki kryminalnej mnie zszokowało i czekałam na więcej. Drugi sezon obejrzałam, mimo że mi sie nie podobał za bardzo, ale tłumaczyłam sobie, że no okej, może po prostu mają słabszy moment i wszystko wróci do normy w trzecim sezonie. No niestety 🤣 w połowie trzeciego sezonu zakończyłam moją przygodę z tym serialem i absolutnie nie żałuję, bo to co się tam teraz dzieje przyprawia mnie o ból głowy 😂 Ja naprawdę oglądałam sporo seriali, przetrwałam wielosezonowe pamiętniki wampirów i inne tego typu guilty pleasures i do tej pory świetnie je wspominam. Moim zdaniem największym problemem riverdale jest to, że przedstawili się jako teen drama z elementem kryminalnym, a już od drugiego sezonu zaczęli płynąć w jakimś dziwnym nieznanym kierunku z dziwnymi przebierankami 🤣, kończąc na science fiction. No nie... No po prostu NIE...
Już w drugim sezonie coś mi nie pasowało, w połowie 3 chyba przestałam oglądać. Po latach coś mnie tknęło i obejrzałam od 3 sezonu i oglądałam to już wiedząc na co się piszę. Chyba w 5 znowu przerwałam. Co jakiś czas myślę czy nie włączyć tego przy lekkim stanie upojenia xD bo myślę, że wtedy mogła to by być nawet jakaś forma rozrywki
11:22 Ten pierszy to nie był brat, tylko go udawał. A w życiu też tak bywa, że poznajemy, ze mamy jakiegoś krewnego o którym nie wiedzieliśmy -o właśnie no-.
oglądam riverdale od 13 roku życia, tak jak Ty. ten serial zbudował na swój sposób moją młodość na równi z Friendsami. natomiast od początku 4 sezonu nie jestem w stare oglądać tego serialu na poważnie i angażować się w jego treść. A już zwłaszcza jak pojawiły się te całe supermoce. W tym momencie ten serial przekroczył taką granicę absurdu, że przestałam móc go odladać NA TRZEŹWO. zaznaczę też że oglądam ten serial z przyjaciółką więc nie jestem do końca na bieżąco z 7 sezonem. to co stało się z Riverdale jest czymś strasznym i nawet Lili Reinhart przyznała, że wstydzi się grać w tym serialu po tym w co się zmienił. Oglądamy ten serial w nadzieji, że chociaż nie zepsują zakończenia i powrócą stare związki, ale w to też nie chce nam się wierzyć. do 1 i 2 sezonu wracam z sentymentem nawet już jako dorosła osoba, bo pamietam jak bardzo angażowałam się w niego na początku. W tej chwili traktuję nowe sezony jako smutny, żle zrobiony skok na kasę po fenomenie jakim były pierwsze 3 sezony. Bo nawet jeśli miliony ludzi ogląda ten serial zupełnie ironicznie jak ja i moja przyjaciółką to jednak wciąż serial ma oglądalność i robi pieniądze.
Dzień dobry dzień dobry, Jejku nawet nie wiesz jak się cieszę że poruszyłeś temat tego serialu😅 Wreszcie ktoś kto powiedział i to w tak dobry sposób. Ja mam wrażenieże, iż i tak dość daleko zaszłam, bo mimo wszystko kochałam ten serial. Jednak w momencie kiedy cofnęli się do lat 50 odpuściłam. Chociaż nie ukrywam, że mam ochotę obejrzeć ten ostatni ostatni odcinek.😂
Pokochałam 1 i 3 sezon Riverdale, 2 mniej ale też był fajny. 3 był świetnie zrealizowany i wymyślony natomiast to co działo się potem woła o pomstę do nieba :// Nie dość ze pomysły przestały się kleić to realizacja sprawiła ze dosłownie nie wiedziałam co się dzieje. A szkoda bo pomysł na serial krymialny oparty na postaciach z komiksów był genialny co zresztą pokazuje popularność poerwszych sezonów :)) A tak btw to kocham mikrofon na widelcu
😂mnie rozbawił ten sekciarz jak zaczął krzyczeć "musimy wstąpić,potrzebujemy wstąpić" gdy członkowie sekty zaczęli uciekać. Moją ulubioną postacią jest Cheryl Blossom,typowa queen of mean kochająca swoją dziewczynę Toni i , źle traktowana przez matkę i cierpiąca po śmierci brata Jasona. Ona ubarwiała ten serial
Zaczęłam oglądać Riverdale będąc w gimnazjum (jestem tym ostatnim rocznikiem) i totalnie się w tym zakochałam. Pamiętam, że miałam nawet bluzę tego gangu, kochałam zarówno pierwszy jak i drugi sezon. Rachubę straciłam gdy pojawił się jakiś demon czy król, totalnie mam dziurę z tego, a przestałam gdy zrobili z tego musical. Wątków miłosnych nie pamiętam, a jedyne co nie spędzało mi snu z powiek to usilne rozwiązanie tych tajemnic ✨ rozbroiło mnie totalnie gdy powiedziałaś co się wydarzyło dalej 😆🫶🏻
Pierwszy sezon mi się podobał. Przestałam oglądać po kilku odcinkach 3 sezonu, zupełnie nie podobało mi się w jakim to kierunku szło i jak się okazało kolejne są jeszcze gorsze. Ten serial przeszedł taką transformację jakby ktoś próbował połączyć 2 różne seriale.
Ja zakończyłam oglądanie serialu w momencie pojawienia się króla gargulców w lesie bo już na tamtym etapie nie podobało mi się w jaką stronę to idzie, gdy później słyszałam pogłoski o mocach, kosmitach i tego typu wątkach byłam zdumiona jak można aż tak mocno stracić w oczach widzów a mimo tego usilnie kontynuować i brnąć w ten absurd, 1 sezon bardzo się spodobał 13 letniej mnie ale im dalej tym coraz gorzej a weźmy to pod uwagę że ten 1 sezon również miał spore niedociągnięcia
Jak zobaczyłam tego gościa z sekty z rakietą to nie wytrzymałam ze śmiechu już nie włączyłam ponownie. A szkoda bo zapowiadało się super seriale o małych miasteczkach z tajemnicą zawsze mają duże zainteresowanie
Obejrzałam 1 sezon nawet z zadowoleniem. Wymiękłam przy 2. Tak jak wspomniałaś, gdy zobaczyłam, że niby niebezpieczny gang zmienia się w żłobek uznałam, że szkoda czasu. Ten serial nie był na tyle angażujący by przy nim zostać choćby na 3 sezony xD
Jestem ogromnym fanem komiksów o Archiem. Te postacie są dla mnie cholernie ważne i dlatego stwierdziłem że obejrzę Riverdale. 1 sezon był naprawdę naprawdę bardzo dobry i oglądało mi się go z ogromną przyjemnością. Drugi sezon to praktycznie dwa sezony sklejone w jeden, z czego ta pierwsza połowa jest naprawdę dobra, jednak druga połowa jest nieoglądalna. Trzeci sezon jest boomerskim bełkotem. Czwarty sezon jest w miarę sympatyczny. Piąty, szósty i siódmy sezon to rzeczy nieoglądalne. Ps. Naprawdę dobry materiał, aczkolwiek trochę za mało powiedziałaś tutaj o pierwowzorze.
dobre pare lat temu stawiałam ten serial zawsze na pierwszym miejscu, uwielbiałam go, lecz przez to co się tam działo to jakoś w 4 sezonie nie dałam rady dalej tego oglądać XD
Całkowicie zgadzam się z twoją opinią na temat tego serialu. Kiedy tylko wychodził pierwszy sezon, zaczęłam oglądać ten serial i bardzo mi się podobał i z odcinaka na odcinek byłam w niego coraz bardziej zaangażowana. Po drugim sezonie serial stawał się coraz większym dnem, ale oglądałam dalej, licząc, że coś się zmieni i jeszcze będzie fajnie - odpadłam już kompletnie w momencie, w którym ktoś wpadł na "wspaniały" pomysł, żeby zrobić z Riverdale jakieś wieloświaty czy jak to inaczej można nazwać. Tyle niekończących się wątków i wątków kompletnie wyjętych znikąd. Dodatkowo tyle absurdów - każdy jest z każdym, niemal cała rodzina Betty to mordercy, Jughead mający jakieś 1000 żyć, całe to mieszanie czasu i przestrzeni, generalnie niemal wszyscy, którzy wydają się porządni nagle są źli, a ci co powinni być źli są dobrzy. Tak jak mówisz - w każdym serialu pojawiają się tego typu błędy, jakieś absurdy, nieskończone wątki czy tego typu rzeczy. Problem polega na tym, że tutaj o wiele więcej jest niedoróbek i absurdów niż samej dobrze napisanej historii. Nie wiem jak serial się kończy i może to dobrze, ale z tego co mówisz również absurdalnie. Już chyba lepiej było to zakończyć tak, że Jughead wszystko sobie wymyślił pisząc książki czy coś takiego.
Kiedyś oglądałam i lubiłam. 1 sezon mnie kupił, chciałam mroczną historię o tajemniczych morderstwach w małym miasteczku ze znacznym udziałem młodzieży- taki troch scooby doo tylko że 16 +. Oglądałam na bieżąco jak wychodziły odcinki. 2 i 3 sezon też jeszcze był jako taki. Nawet na te gangi nie były tak irytujące, ot stwierdziłam, że to raczej, bo ja wiem, klub motocyklowy który kręci jakieś szemrane interesy. Ale jak wszedł motyw latających dzieci, sekt i tych całych gargulców i gnomów, czy jak to się tam nazywało, to miałam wrażenie, że oni wszyscy są tam ostro naćpani. Do tego jakieś matki, bracia kuzyni i nie wiadomo jeszcze kto, pojawia się i sieje jeszcze większy zamęt jakby te cyrki z gargulcami to było mało. Zrezygnowałam z oglądania, bo nie chciałam oglądać irracjonalnej bajki.
Oglądałam ten serial na studiach. Myślałam, że to ze mną było coś nie tak, bo co włączałam odcinek to za cholery nie mogłam się odnaleźć w fabule i zawsze coś mi się nie zgadzało 😂
Kiedy riverdale wchodziło, nie interesowało mnie, a potem zniknęło z mojego internetowego otoczenia, więc nawet nie wiedziałam że ma tyle sezonów Upewnilaś mnie, że olanie tego 'tworu' to była właściwa decyzja Bardzo podobał mi się twój materiał
miałam 18 lat jak ten seria wyszedł i pomimo, że momentami był dla mnie lekko dziecinny to bardzo mi się podobał! chętnie obejrzałam pierwszy i drugi sezon, jednak przy trzecim coś zaczęło się psuć.. skończyłam oglądanie około 4 sezonu i jak słucham co się działo dalej to cieszę się, że odpuściłam XD mimo maaasy erotycznych scen, zadziwiająco dużej ilości kadrów Archiego bez koszulki, wątki kryminalne były wciągające i naprawdę żałuję, że to poszło w tę stronę
Ja skończyłxm oglądanie riverdale już na pierwszym sezonie. Pierwszą czerwoną flagą, którą dało się zignorować, był romans Archiego z nauczycielką, ale ostatecznym gwoździem do trumny było to że największym plottwistem całego pierwszego sezonu było kazirodzctwo. W tedy mój mózg stwierdził duck go back.
Przyznam ze trafiłem tu przypadkiem(chociaż prawdopodobnie zostane) a Riverdale nigdy nie ogladalem, aleeee bardzo chetnie bym obejrzla 7 godzinne streszczenie tego serialu😉
Dotarcie do końca tego odcinka jest prostsze i przyjemniejsze niż zrobienie tego samego z Riverdale. Uważam się za weterana serio. Skończyłem oglądać z narzeczoną dopiero gdy pojawiła się Sabrina
Dla wszystkich ludzi, którzy tęsknią za Riverdale (ja nie), polecam jeśli jeszcze nie oglądaliście Pamiętniki Wampirów. Oglądałem już 6 razy od deski do deski, szczerze polecam. Klimat niesamowity, świetni aktorzy, kapitalnie dobrana muzyka itd.✌
Zawsze jak oglądam nowy film od Ciebie i widzę ten cudowny mikrofon na widelcu to humor mi się poprawia bardzo Bardzo lubię sposób w jaki prowadzisz swoje filmy, bardzo dobrze się to ogląda Szkoda że masz tak mało subskrypcji :c
Riverdale to było moje guilty pleasure. Cudowny odmóżdżacz.Nie pamiętam na którym sezonie skończyłam ale i tak się dziwię, że tak daleko zaszłam XD Byłam po prostu ciekawa jakie absurdy wymyślą w kolejnym sezonie. Ale po czasie najzwyczajniej znudziło mi się bo wszystko było dość powtarzalne.
Gdy wyszedł, pierwszy sezon miałam 17 lat, lubię klimaty detektywistyczne więc ciekawa, byłam tego serialu. Szczerze mogę powiedzieć, że najbardziej mi się podobały dwa pierwsze sezony. Kolejne dwa były w miarę. Porzuciłam ten serial przed piątym sezonem, bo nie podobało mi się to mieszanie na siłę i wciskanie dziwnych elementów do fabuły. Jak dla mnie z Ciekawego serialu dla nastolatków zrobił się gniot bez ładu i składu. Jeśli ktoś nie oglądał, a ma zamiar to lepiej skończyć na momencie gdy ''druga historia'' się skończy lub maksymalnie na 4 sezonie.
Pierwszy sezon rzeczywiście był na językach większości nastolatków, jednak już początek drugiego sezonu zapowiadał w mojej opinii, że scenarzyści totalnie nie mają pomysłu na ten serial, bo chociażby postanowili bez nawet najmniejszego wyjaśnienia czy uzasadnienia obrócić o 180 stopni charaktery wykreowanych postaci (np. Jughead który z tego co pamiętam w pierwszym sezonie krytykował gang i ojca za przynależenie do niego, tymczasem już w drugim sezonie sam do niego dołączył 🙃). Chwilę jeszcze wytrzymałam, ale jak Cheryl wyciągnęła zwłoki brata, posadziła je na jakimś krześle i cholera wie co z nimi dalej robiła to odpuściłam, nigdy więcej nie poświęcając ani minuty temu serialowi. Później słysząc/czytając w necie, że do zabawy dołączyły wątki o jakiś kosmitach, nadnaturalnych zdolnościach, każdy z każdym miał chociażby sekundę wątku romantycznego itp. to tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że dobrze zrobiłam olewając ten ściek w drugim czy tam trzecim sezonie. Zawsze mnie zastanawia, że takie gówno (przepraszam, tego inaczej nie da się nazwać) trwa tyle sezonów, a seriale które mają ręce i nogi są anulowane. Wiadomo, kasa, ale serio ten gniot ktoś oglądał w momencie 4 sezonu, a tym bardziej dalej? Nie rozumiem i nie chcę chyba rozumieć tych ludzi po jakiego wuja oglądali to dalej
Ja zaczęłam oglądać jak były tylko 2 sezony i wtedy mi się podobało: kryminał i nastolatki. A potem przyszedł sezon 3 i jakieś zakonnice, narkotyzowanie dzieci i inne pociupane rzeczy. Never again
Kiedy zaczęłam oglądać Riverdale był jeszcze serialem, który był polecany wszędzie. Pierwszy i drugi sezon trzymały poziom i to sprawiało, że chętnie był oglądany. Z pozostałymi sezonami mam tak, że trzeci i czwarty jakoś jeszcze da się oglądać bo nie były aż tak absurdalne jak dalsze. Dla mnie najbardziej absurdalny był szósty sezon i wątki gdzie prawie wszyscy mają supermoce. Dopiero ostatni finałowy jakoś da się oglądać, ale tutaj się zgadzam że jest to nudny sezon. Szkoda że serial, który na samym początku zapowiadał się jako serial kryminalny dla nastolatków skończył jako produkcja, która powinna się zakończyć na 4-5 sezonie a był tylko sztucznie podtrzymywany( bo ilość dolarów musi się zgadzać i co tam, że każdy z sezonów był mocno mieszany z błotem).
Osobiście zaczęłam oglądać Riverdale tylko dla tego, że usłyszałam, że pojawia się tam Sabrina Spellman której tej serii akurat jestem mega fanką. Na początku dobrze się to oglądało ale po 4 sezonie miałam już dość i się zmuszałam do oglądania tego XD. Cieszę się, że w końcu zakończyli to...
Jeszcze w Riverdale był odcinek o Riverveil ja się pogubiłam że tak to pomieszali ale 7 sezon 20 odc to się poplakałam że oni umarli myślałam że zwariuje 😢
ja przestałam oglądać riverdale w momencie, gdy zaczęły dziać się rzeczy fantasy na taką skalę, że już nie wiedziałam, co się dzieje, czyli gdzieś koło 5 sezonu. nie żałuję, że przestałam oglądać ten serial, ale był to pierwszy serial, w który się wciągnęłam więc niesamowicie przykro mi było skończyć go oglądać, bo mam do niego ogromny sentyment, a zawiodłam się na scenarzystach i fabule, która nie kleiła się totalnie.
Ja nie obejrzałam nawet całego 1-go sezonu Riverdale, bo było to dla mnie po prostu nudne xD Ale potem słyszałam co się tam odjaniepawla i coś przeczuwałam po wzmiance w którymś z odcinków, że "po drugiej stronie rzeki jest Greendale," że połączą to z universum Sabriny. O losie, toż to wszystko brzmi jak taki gimnazjalny fanfick xD
to mój pierwszy twój film, który oglądam i stwierdzam, że naprawdę zaskoczyłaś mnie trzymaniem mikrofonu na widelcu XD edit po obejrzeniu: Sam kiedyś zacząłem oglądać Riverdale. Obejrzałem około 3-4 sezonów. Początkowo bardzo kochałem ten serial. Po czasie, jak ten cały hate na serial zaczął się budować niby nadal lubiłem serial, ale było mi się wstyd do tego przyznać, dlatego też przestałem go oglądać. Po kilku latach przypomniałem sobie o jego istnieniu i chciałem zrobić rewatch ale koniec końców poddałem się po 2 sezonie.
Wydaje mi się, że chyba jako jedyna skończyłam riverdale gdzieś w połowie 4 sezonu przez musicale(których zresztą wcześniej w serialu nie było, więc nie wiem po co to dodali) a nie przez dziwną fabułę. Zbyt duża dawka cringu, której nie wytrzymałam, ale nie żałuję. Czasami myślę, żeby do niego wrócić, bo mogłoby to dla mnie być takie guilty pleasure, ale skończyłam go 4 lata temu, więc nie wiem czy warto. Odziwo nawet dużo pamiętam.
@@magorzatawjTeż uwielbiam odcinki musicalowe, ale mam hopla na punkcie musicali, a Riverdale ekranizuje w ten sposób tytuły, które nią mają swoich ekranizacji czy te trochę mniej znane nawet dla znawców i znawczyn tematu. Mimo to zgadzam się, że zwłaszcza te początkowe przy wystawianiu ich w szkole zamiast wpleść je w fabułę ewentualnie robiąc hybrydę tych dwóch pomysłów, dostarczają niezłą dawkę cringu
Ja poniekąd też dlatego skończyłam oglądać ten serial. Jak były odcinki śpiewne, to ciągle przewijałam do fabuły, bo mimo iż kocham musicale, to było "too much" dla mnie.
Ja zobaczyłam w całości pierwsze dwa sezony. Trzeci przerwałam jak doszłam do wniosku, że nie uda im się rozwiązać w logiczny sposób bez mieszania w to magii. Tylko pierwszym uważałam za spoko, chodź przeszkadzało mi to, że wszyscy niby byli takimi cudownymi przyjaciółmi, a słabo pokazali kiedy się do siebie tak zbliżyli
Ja osobiście Jestem fanką Riverdale i nadal kocham ten serial, chociaż 3 ostatnie sezony są dosłownie tragiczne. Ale musimy pamiętać, że on bazuje na podstawie KOMIKSU. Czyli dosłownie wszystko może się tam stać, ale reżyser zjebał i tak po całości niestety
Jak Toni wyszła z jeziora i była jakoś zjawą wiedźmą czy czymś. No i fakt że związek Kevina i Fangsa się rozpadł,a Toni i Fangs zaczęli być razem i wybrała go zamiast Cheryl😢
Ja skończyłam oglądam gdzieś mniej więcej pomiędzy drugim a trzecim sezonem. Nie jestem pewna, ale co najbardziej zraziło mnie do tej serii to fakt, że tak bardzo zepsuli mój niegdyś Ulubiony musical "heathers"
Oglądałam riverdale w gimnazjum i przeszłam swoją fazę na simpowanie do Jugheada, ale przestałam oglądać jakoś na 3 sezonie, kiedy zaczęli dodawać dziwne wątki fantasy i nie żałuję patrząc na to co tam się aktualnie dzieje
Dla mnie głównym problemem było zignorowanie wieku postaci. Gdzie nastolatki walczące z szefami mafii i od tak to działa? Lepszy scenariusz w dalszych sezonach napisałyby dosłownie osoby nastoletnie, które choć trochę posiadają logiczne myślenie. Pierwszy sezon jednak był bardzo fajny. Miał klamrę kompozycyjną. Postacie byly bardzo fajnie mocno zarysowane. Potencjał był bardzo duży. Ale brak logiki zaczynający się wkradać od drugiego sezonu zaczął wykładać ten serial na łopatki. Jedyne co się udało w dalszych sezonach, dla których warto je przebrnąć to postać Kurtza. Bardzo fajnie wykreowana postać.
Szkoła w Riverdale to nie prawdziwa szkoła, gangi w Riverdale to nie prawdziwe gangi, a wydarzenia w Riverdale to nie prawdziwe życie. Taka jest konwencja tego serialu. Kto nigdy nie grał w RPG, ten może tego nie załapać, że cała przyjemność w oglądaniu tego serialu polega na dziwnych rozwojach wydarzeń, wątki łączą się i są pomijane, oglądanie tego pozwala na duże spekulacje i próby przewidzenia co zrobią bohaterowie. To nie ma być spójna opowieść, ale zbiór niedorzecznych ale jakże wspaniałych rozwiązań! Wystęują tu pomieszane tropy serialowe i literackie, a zamknięcie bohaterów w szkole to jawna kpina z wszystkich seriali opowiadających o życiu nastolatków. Oglądanie Riverdale na poważnie mija się z celem i pewnie dlatego tyle osób czuję się zawiedzionych. Myślą, że to poważny serial, a to błąd.
Ja dałam radę do tego momentu z latającymi niemowlętami nad ogniskiem. Już nie mogłam dalej oglądać Riverdale, do tamtego momentu próbowałam dać szansę jeszcze serialowi.
Ja moją przygodę z tym serialem zakończyłam w połowie piątego sezonu, gdy pojawił się tam wątek domniemanego PORWANIA PRZEZ KOSMITÓW! Tego było dla mnie za wiele, a szkoda, bo pierwszy sezon wspominam naprawdę dobrze i myślę, że na nim ten serial powinien się zakończyć...
Pierwszy sezon był bardzo dobry. Następne już obfitowały w multum bzdur i ogólny chaos; jakiś król Gargulców, rakiety na dachu należące do sekciarza, a to co, dzieje się ostatnio, to już gruba przesada :P
Pamiętam kiedy jeszcze w 2019 wysyłałam sobie z koleżanką zdjęcia bohaterów z pinteresta i rozmawiałyśmy o różnych możliwych plottwistach, a po wyjściu sezonu 5 już to się skończyło. Po prostu widać było że oni to już robia na siłę, dla zysku ;(
Hej :) Ciekawe omówienie "fenomenu". Szczerze ja obejrzałam z zaangażowanie pierwsze 3 sezony, kolejne 2 oglądałam jednym okiem - sprzątając, gotując, prasując i wykonując mnóstwo innych czynności wkurzając się strasznie. Myślałam, że skok o 7 lat do przodu poprawi fabułę, ale się rozczarowałam a już najgorsza była seria odcinków muzycznym, które po prostu przewinęłam bo nie mogłam tego słuchać (zaznaczę, że uwielbiam musicale, więc było to naprawdę dno). Z ostatniego sezonu obejrzałam odcinek 1 i ostatni tak jednym okiem. Serial powinien się skończyć na 3 sezonie i tyle. Nie wiem po co to ciągnęli .... A i z ciekawości sprawdzę bookstagram bo nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest. :)
Dla mnie zaczęło się dziwnie robić jak do akcji wkroczyły te „gargulce”. Ale przyznaje że wytrwałam do końca serialu, ale tylko dla zasady żeby go skończyć. Sezonu wychodziły rok po roku przez co zapominałam co się działo w poprzednich a dodatkowo nie pomagał fakt że każdy sezon był o czymś innym, nie łączył się ze sobą a fabuła była dość zawiła, niewyjaśniona i skomplikowana. Riverdale stało się moim serialem do słuchania w tle, albo klasycznego siedzenia na telefonie🤷🏼♀️
Najdziwniejszy jest dla mnie ten ostatni sezon, bo dosłownie wszystko kręci się wokół ruchania XD Betty zrobiła się na wszystkich narwana i ruchałaby dosłownie każdą napotkaną osobę; Archie podnieca się na widok odsłoniętego ramienia; Veronica jest tą doświadczoną, co nie jedno przeżyła (jest ledwo co legalna); Archie i Reggie (nie wiem jak się pisze to imię) mieli trójkąt z prostytutką, do której wcześniej Kevin został wysłany przez ojca. Seks to seks, nic co by mnie obrzydzało lub żenowało, bo nie mam 15 lat, jednak to w jaki sposób jest to tam przedstawione jest w wielu miejscach po prostu żałosne i obleśne. Z takich dziwnych scen to na pewno ta, gdzie Betty i Archie rozbierali się przed sobą przez okna i wątek z największym penisem w szkole ;-;
Przerwałam oglądanie jak wszedł motyw Gargulców... Koleżanka z pracy ostatnio powiedziała, że "Riverdale W KOŃCU się skończyło", więc to mi dużo dało do myślenia, że nic nie straciłam XD
Czasami mam wrażenie, że reżyser Riverdale obrał sobie za cel przelizanie się ze sobą całej całej obsady. Powinien dostać nagrodę za najbardziej nachalne i bezsensowne sceny pocałunków, które powstają tylko po to aby zatrzymać znudzonego widza. Gdyby sceny te były by chodź trochę kreatywne, ale nie Cheryl i Veronica całują się z powodu magicznej zasady którą reżyser wymyśli 5 min. temu siedząc na kiblu. Zalatuje od tego serialu porządnym queerbaitingiem.
Było wytłumaczone, siostra z tego zakonu wytłumaczyła. W 3 sezonie -o własnie no-. Ja nie jestem znudzony.
Kocham to że trzymasz mikrofon na widelcu😂❤
to mini mikrofalówka
Ja powiedziałam "dość" dla Riverdale jak Betty zaczęła widzieć aury ludzi, Archie został jakimś Pudzianem, Jughead zaczął słyszeć myśli innych ludzi a Veronica stała się trująca czy coś takiego 😂 super materiał! ❤❤
”Został jakimś pudzianem” 😭😭😭😭
też
Byłam jedną z tych osób co szalała na punkcie pierwszego sezonu i umieściła ten serial w top 3. Drugi sezon był moim zdaniem ciekawą kontynuacją. W trzecim zaczęły dziać sie dziwne rzeczy, których chyba do dzisiaj nie jestem wstanie pojąć. Jednak z sentymentu do bohaterów postanowiłam kontynuować moją przygodę z tym serialem. Moja cierpliwość jednak skończyła się, gdy pojawili się tam kosmici. Nie rozumiem jak można coś tak bardzo zepsuć.....
Najgorsze w tym serialu są sceny erotyczne. Twórca postanowił chyba urzeczywistnić na ekranie wszystkie swoje zboczone fantazje. Ani to smaczne, ani ciekawe, ani dla dorosłych, ani tym bardziej nastolatków 😬
Zatrzymałam się na ostatnim sezonie. Największym absurdem jest dla mnie cały trzeci i czwarty sezon, gdzie (nie wiadomo skąd) pojawia się król goblinów, co nie zostaje nijak rozwiązane. Widz zostaje pozostawiony jedynie z odpowiedzią: tata Veronicy jest zły. Drugi absurdem jest to, że normy moralne i prawne w Riverdale nagle przestają działać. Na kilka sezonów zamienia się ono w istne Gotham City, gdzie jedynym superbohaterem i mesjaszem jest Archie. Prócz tego, warto zauważyć że ilość dziwnych cameo z innych produkcji twórców jest porażająca. Sam serial powinien być omawiany na filmówce jako przykład złego i niedopracowanego scenariusza. Czekam na analizę Sabriny, bo ostatni sezon także skręcił w „ciekawe” rejony
Może dlatego ze Sabrina ma tez jakieś połączenia z riverdale haha
Akurat 3 sezon mega mi się podobał bo pokazanie jak gra wpłynęła na życie nastolatków i jak wykorzystali to dorośli było pięknym odzwierciedleniem problemu ale i wykonane było to fajne. Wszystko tam działo się naprawdę i za wszystkie stali prawdziwi ludzie. A po tym wszystkim w 5 sezonie wrzucili nam czary i kosmitów...... ://
Król goblinów to był absurd jakiś 😂
Riverdale to flagowy przykład netflixa jak zarżnąć serial po dobrym pierwszym sezonie, niestety wiele seriali skończyło w podobny sposób między innymi „Wiedźmin”. Mam nadzieję, że „Squid game” się przed tym uchroni.
akurat riverdale nie jest serialem netflixa
@@kluska6586już jest, nowe sezony są produkowane przez netflixa
Wiedźmin nawet w pierwszym sezonie to dno
Wiedzmin moim zdaniem w pierwszym sezonie był najgorszy, bo miał najmniej wspólnego z orginalem a co do seriali CW to są telenowele dla nastolatków i wszystkie są trochę jak moda na sukces nie oszukujmy się
@@agnieszkastopa4182czyli uważasz że drugi sezon i trzeci jest lepszy niż pierwszy bo mają mniej wspólnego z książkami?
Jeszcze w 2020 był to mój ulubiony serial. Zrezygnowałam z oglądania po kilku odcinkach 5 sezonu z 2021, kiedy to licealiści musieli się zajmować całym miastem i pojawili się kosmici, a Jughead chyba próbował się z nimi porozumieć za pomocą narkotyków (tylko tyle pamiętam). To już było dla mnie za dużo😅
Miałem dokładnie tak samo..., i przestałem oglądać w tym samym momencie co Ty
totalnie rel
ten serial to jest moje guilty pleasure, po każdym odcinku zastanawiam sie "co tu sie w ogóle wydarzyło?" i po prostu nie traktuje tego na poważnie a jako prostą rozrywkę bo na pewno nie można powiedzieć że jest nudny, twórcy wpadają na takie powalone pomysły że chyba już każdy możliwy motyw miał swój moment
Tak naprawdę podobał mi się 1, może 2 sezon. Zrezygnowałam przy 5 sezonie (szkoda, że tak puźno). Nic się w tym serialu nie kleiło. Te wszystkie supermoce, paranormalne wydarzenia. Bez sensu. Czułam się jakbym oglądała serial wymyślany na przerwie w podstawówce.
Dosłownie‼️
"Puźno".🤔
mikrofon na widelcu. nie wiem czemu, ale mnie to cieszy.
Mnie też
najbardziej zenujace sceny to byly kiedy betty zamienila sie w swoja mroczna wersje a wszyscy zachowywali sie jakby to nie bylo nic dziwnego xdd albo wgl fakt ze nagle wielka kometa leci w strone riverdale a po uderzeniu bohaterzy cofaja sie paredziesiat lat wstecz i jedyna osoba ktora to pamieta to jughead
Ja skończyłam oglądać na 4 sezonie, kiedy Betty zdradziła Jugheada. Nie mogłam na to patrzeć i w mojej głowie istnieją tylko 3 pierwsze sezony XD
Jezu, wypadło mi to z głowy. Z tym rudym i żaden z nich nie chciał się mu przyznać?
Dosłownie, ja też
W mojej tylko dwa pierwsze.. ale tak zgadzam się z Tobą
Ja skończyłam na czwartym lub piątym sezonie oglądać. Dla mnie zawsze będę tylko te pierwsze sezony😌
Zatrzymałam się gdzieś pod koniec 3 sezonu i zdecydowanie zgadzam się ze stwierdzeniem że im dalej w las tym gorzej. Pierwszy sezon jest świetny bardzo mi się podobał. Drugi sezon był średni ale dało się go oglądać natomiast w 3 sezonie odechciało mi się to zupełnie oglądać.
Według mnie dziwna jest też relacja Archiego z Jugheadem, bo oni niby są przyjaciółmi od dziecka, ale jednak archie widząc juga u popa nieśmiało pyta czy może się dosiąść do stolika i czy nie będzie przeszkadzał XD
W sumie to dużo osób tak robi szczególnie po jakimś spięciu, albo jak nie wiedzą czy ziomek nie chce pobyć sam
Dosłownie skończyłam oglądać ostatni odcinek Riverdale (✨mam syndrom sztokholmski ✨) i akurat twój filmik na głównej! Uwielbiam brać udział w dyskusjach na temat nowych sezonów/odcinków seriali i właśnie mi tego brakowało, bo już chyba tylko ja oglądam to g*wno 😂
Fun fact: kiedy wychodził pierwszy sezon byłam w trzeciej liceum. Jestem rok po studiach magisterskich, a bohaterowie nadal są w liceum.
też mam wrażenie że jestem ostatnią osobą która to jeszcze ogląda i uwielbiam na imprezach opowiadać losowo co sie dzieje w najnowszych sezonach osobom które obejrzały tylko pierwszy xd
a są w liceum bo byli już dorośli ale sie cofneli w czasie........
@@essa4202 no tak, ale chodzi o sam fakt tego absurdalnego zjawiska, jak starzy i wyrośnięci aktorzy wiecznie grają nastolatków
so real, jako moderator oficjalnej grupy fanowskiej ten fandom jest martwy i jak dyskusje kiedys zyly to teraz 0 jakichkolwiek relacji, az sie czlowiekowi odechciewa dzialac a trzeba z tradycji xD
@@pipunia omg ja wchodzę na tę grupę za każdym razem sprawdzić czy może ktoś zaczął dyskusję o odcinku 😂 chyba na początku tego sezonu jeszcze bywały jeszcze ze 2-3 komentarze pod postem haha
Riverdale pojawiło się jak szłam na studia. Zakochałam się i torlanie utorzsamilam się z Betty, wtedy emanowałam tym samym 'next door energy', ubierałam się tak samo, miałam równie duże ambicje. Moja przygoda z riverdale zakończyła się w połowie sezonu, w którym pojawiają się dorosłe wersje bohaterów. Zniszczenie Juga i Betty jako pary dla mnie było absolutnie strzałem w kolano niestety
Ogólnie bardzo polecam materiał Friendly Space Ninja na ten temat jeśli lubicie dłuższe formaty/videoeseje. Sprowadza się to do tego, że Riverdale to po prostu wypadkowa dziwnych obsesji i fetyszy głownego showrunnera na punkcie Archieverse. Ja sama jestem z serialem na bierząco od początku głównie dla pewnej masochistycznej przyjemności konsumowania absurdalnie słabego contentu i przyznam, że najwięcej rozrywki serial dostarczał mi właśnie w okolicach 4 - 6 sezonu kiedy kuriozalność wątków sięgała zenitu. Sezon 7 zdecydowanie jest downgradem jeśli chodzi o czystą przyjemność oglądania bo jest po prostu niesamowicie nudny zwłaszcza po wszystkim co widzieliśmy do tej pory. Sam serial jest potwornie wielką i potwornie rzadką anomalią i wątpie, że w historri telewizji było i jeszcze kiedyś pojawi się coś takiego :>
Riverdale zaczęłam oglądać kiedy 1 sezon był już wypuszczony w całości. Czekalam z nieciepliwością na każde kolejne odcinki 2 sezonu. Fred był moją ulubioną postacią (razem z FP i Toni), więc motyw jego postrzelenia bardzo chwycił mnie za serce. Trzeci sezon był według mnie najmorczniejszy, sekta, motyw troche religijny, potwór.. no miałam ciary. 4 sezon był dla mnie bardzo przykry z powodu śmierci aktora grającego Freda. Oglądąłam ten sezon tylko ze względu na to, że to był jego ostatni. Ale wtedy to już była dla mnie mocno przesadzona bajeczka fantasty i science fiction. Wszystko tak zaczęło się plątać, każdy był z każdym, to była jedna wielka orgia, "dzieciaki" ratuące miasto kolejny raz, chore akcje. Tragedia. Zobaczyłam 2 odcinki, gdzie szukali Polly i wtedy pojawili się "kosmici" i stwiedziłam, że już totalnie odlecieli. Więcej do tej serii nie zajrzałam ...
dla mnie totalny absurd to sytuacja, gdy ojciec Jugheada, który był przecież liderem gangu, nagle zostaje policjantem:)))) a nie, został kurde SZERYFEM
Jezu zapomniałam o tym💀
Rzadko kiedy przerywam seriale, a juz w szczególności rzadko przerywam seriale, które zrobiły na mnie tak dobre pierwsze wrażenie. Mimo, że pierwszy sezon oglądałam właśnie w chwili premiery to pamiętam, że naprawdę mnie wciągnął, rozwiązanie zagadki kryminalnej mnie zszokowało i czekałam na więcej. Drugi sezon obejrzałam, mimo że mi sie nie podobał za bardzo, ale tłumaczyłam sobie, że no okej, może po prostu mają słabszy moment i wszystko wróci do normy w trzecim sezonie. No niestety 🤣 w połowie trzeciego sezonu zakończyłam moją przygodę z tym serialem i absolutnie nie żałuję, bo to co się tam teraz dzieje przyprawia mnie o ból głowy 😂 Ja naprawdę oglądałam sporo seriali, przetrwałam wielosezonowe pamiętniki wampirów i inne tego typu guilty pleasures i do tej pory świetnie je wspominam. Moim zdaniem największym problemem riverdale jest to, że przedstawili się jako teen drama z elementem kryminalnym, a już od drugiego sezonu zaczęli płynąć w jakimś dziwnym nieznanym kierunku z dziwnymi przebierankami 🤣, kończąc na science fiction. No nie... No po prostu NIE...
Pierwsze 2 sezony „Riverdale” bardzo mi się podobały! 3 sezon był okej, ale już zaczęło coś mi nie grać! Świetny research podziwiam!❤
Thank u❤
Już w drugim sezonie coś mi nie pasowało, w połowie 3 chyba przestałam oglądać. Po latach coś mnie tknęło i obejrzałam od 3 sezonu i oglądałam to już wiedząc na co się piszę. Chyba w 5 znowu przerwałam. Co jakiś czas myślę czy nie włączyć tego przy lekkim stanie upojenia xD bo myślę, że wtedy mogła to by być nawet jakaś forma rozrywki
Ja to dalej oglądam XD nazywam to "masochistyczne czwartlki"(bo nowe odcinki w czwartki wychodzą)
TAAAK TO JEST TRAGICZNE ALE JAKOS LUBIE TO OGLADAC
11:22 Ten pierszy to nie był brat, tylko go udawał. A w życiu też tak bywa, że poznajemy, ze mamy jakiegoś krewnego o którym nie wiedzieliśmy -o właśnie no-.
dziękuję za ten film, teraz mam ochotę obejrzeć wszystko od początku po raz drugi
oglądam riverdale od 13 roku życia, tak jak Ty. ten serial zbudował na swój sposób moją młodość na równi z Friendsami. natomiast od początku 4 sezonu nie jestem w stare oglądać tego serialu na poważnie i angażować się w jego treść. A już zwłaszcza jak pojawiły się te całe supermoce. W tym momencie ten serial przekroczył taką granicę absurdu, że przestałam móc go odladać NA TRZEŹWO. zaznaczę też że oglądam ten serial z przyjaciółką więc nie jestem do końca na bieżąco z 7 sezonem. to co stało się z Riverdale jest czymś strasznym i nawet Lili Reinhart przyznała, że wstydzi się grać w tym serialu po tym w co się zmienił. Oglądamy ten serial w nadzieji, że chociaż nie zepsują zakończenia i powrócą stare związki, ale w to też nie chce nam się wierzyć. do 1 i 2 sezonu wracam z sentymentem nawet już jako dorosła osoba, bo pamietam jak bardzo angażowałam się w niego na początku. W tej chwili traktuję nowe sezony jako smutny, żle zrobiony skok na kasę po fenomenie jakim były pierwsze 3 sezony. Bo nawet jeśli miliony ludzi ogląda ten serial zupełnie ironicznie jak ja i moja przyjaciółką to jednak wciąż serial ma oglądalność i robi pieniądze.
To twoj pierwszy film jaki ogladam, ale wydajesz sie mega pozytywna i przyjemna osoba fo ogladania zdecydowanie zostane z toba na dluzej ❤️
Dzień dobry dzień dobry, Jejku nawet nie wiesz jak się cieszę że poruszyłeś temat tego serialu😅
Wreszcie ktoś kto powiedział i to w tak dobry sposób. Ja mam wrażenieże, iż i tak dość daleko zaszłam, bo mimo wszystko kochałam ten serial. Jednak w momencie kiedy cofnęli się do lat 50 odpuściłam. Chociaż nie ukrywam, że mam ochotę obejrzeć ten ostatni ostatni odcinek.😂
Pokochałam 1 i 3 sezon Riverdale, 2 mniej ale też był fajny. 3 był świetnie zrealizowany i wymyślony natomiast to co działo się potem woła o pomstę do nieba :// Nie dość ze pomysły przestały się kleić to realizacja sprawiła ze dosłownie nie wiedziałam co się dzieje. A szkoda bo pomysł na serial krymialny oparty na postaciach z komiksów był genialny co zresztą pokazuje popularność poerwszych sezonów :))
A tak btw to kocham mikrofon na widelcu
😂mnie rozbawił ten sekciarz jak zaczął krzyczeć "musimy wstąpić,potrzebujemy wstąpić" gdy członkowie sekty zaczęli uciekać. Moją ulubioną postacią jest Cheryl Blossom,typowa queen of mean kochająca swoją dziewczynę Toni i , źle traktowana przez matkę i cierpiąca po śmierci brata Jasona. Ona ubarwiała ten serial
Ogólnie to super film, jednak polecam podczas mówienia np o zmienionej kolorystyce wkleić zdjęcia, które to ukazują 😁
Zaczęłam oglądać Riverdale będąc w gimnazjum (jestem tym ostatnim rocznikiem) i totalnie się w tym zakochałam. Pamiętam, że miałam nawet bluzę tego gangu, kochałam zarówno pierwszy jak i drugi sezon. Rachubę straciłam gdy pojawił się jakiś demon czy król, totalnie mam dziurę z tego, a przestałam gdy zrobili z tego musical. Wątków miłosnych nie pamiętam, a jedyne co nie spędzało mi snu z powiek to usilne rozwiązanie tych tajemnic ✨ rozbroiło mnie totalnie gdy powiedziałaś co się wydarzyło dalej 😆🫶🏻
Pierwszy sezon mi się podobał. Przestałam oglądać po kilku odcinkach 3 sezonu, zupełnie nie podobało mi się w jakim to kierunku szło i jak się okazało kolejne są jeszcze gorsze. Ten serial przeszedł taką transformację jakby ktoś próbował połączyć 2 różne seriale.
Chociaż riverdale nigdy mnie nie interesowało, bardzo przyjemnie słuchało mi się twojego gadania.dziękuję
To ja dziękuję
Ja zakończyłam oglądanie serialu w momencie pojawienia się króla gargulców w lesie bo już na tamtym etapie nie podobało mi się w jaką stronę to idzie, gdy później słyszałam pogłoski o mocach, kosmitach i tego typu wątkach byłam zdumiona jak można aż tak mocno stracić w oczach widzów a mimo tego usilnie kontynuować i brnąć w ten absurd, 1 sezon bardzo się spodobał 13 letniej mnie ale im dalej tym coraz gorzej a weźmy to pod uwagę że ten 1 sezon również miał spore niedociągnięcia
Jak zobaczyłam tego gościa z sekty z rakietą to nie wytrzymałam ze śmiechu już nie włączyłam ponownie. A szkoda bo zapowiadało się super seriale o małych miasteczkach z tajemnicą zawsze mają duże zainteresowanie
Obejrzałam 1 sezon nawet z zadowoleniem. Wymiękłam przy 2. Tak jak wspomniałaś, gdy zobaczyłam, że niby niebezpieczny gang zmienia się w żłobek uznałam, że szkoda czasu. Ten serial nie był na tyle angażujący by przy nim zostać choćby na 3 sezony xD
Mi też podobał sie 1 sezon ...nastepnych nie oglądałem wiec nie oceniam podobała mi sie muzyka i covery starych utworów które dzieki temu odżyły
Ja na przykład oglądam od samego początku do końca i dalej uważam, że serial jest ciekawy
26:45 Zatrzymałam się na momencie, kiedy było sugerowane (?) ze jughead został porwany przez kosmitów??
Jestem ogromnym fanem komiksów o Archiem. Te postacie są dla mnie cholernie ważne i dlatego stwierdziłem że obejrzę Riverdale. 1 sezon był naprawdę naprawdę bardzo dobry i oglądało mi się go z ogromną przyjemnością. Drugi sezon to praktycznie dwa sezony sklejone w jeden, z czego ta pierwsza połowa jest naprawdę dobra, jednak druga połowa jest nieoglądalna. Trzeci sezon jest boomerskim bełkotem. Czwarty sezon jest w miarę sympatyczny. Piąty, szósty i siódmy sezon to rzeczy nieoglądalne.
Ps. Naprawdę dobry materiał, aczkolwiek trochę za mało powiedziałaś tutaj o pierwowzorze.
dobre pare lat temu stawiałam ten serial zawsze na pierwszym miejscu, uwielbiałam go, lecz przez to co się tam działo to jakoś w 4 sezonie nie dałam rady dalej tego oglądać XD
Całkowicie zgadzam się z twoją opinią na temat tego serialu. Kiedy tylko wychodził pierwszy sezon, zaczęłam oglądać ten serial i bardzo mi się podobał i z odcinaka na odcinek byłam w niego coraz bardziej zaangażowana. Po drugim sezonie serial stawał się coraz większym dnem, ale oglądałam dalej, licząc, że coś się zmieni i jeszcze będzie fajnie - odpadłam już kompletnie w momencie, w którym ktoś wpadł na "wspaniały" pomysł, żeby zrobić z Riverdale jakieś wieloświaty czy jak to inaczej można nazwać. Tyle niekończących się wątków i wątków kompletnie wyjętych znikąd. Dodatkowo tyle absurdów - każdy jest z każdym, niemal cała rodzina Betty to mordercy, Jughead mający jakieś 1000 żyć, całe to mieszanie czasu i przestrzeni, generalnie niemal wszyscy, którzy wydają się porządni nagle są źli, a ci co powinni być źli są dobrzy. Tak jak mówisz - w każdym serialu pojawiają się tego typu błędy, jakieś absurdy, nieskończone wątki czy tego typu rzeczy. Problem polega na tym, że tutaj o wiele więcej jest niedoróbek i absurdów niż samej dobrze napisanej historii. Nie wiem jak serial się kończy i może to dobrze, ale z tego co mówisz również absurdalnie. Już chyba lepiej było to zakończyć tak, że Jughead wszystko sobie wymyślił pisząc książki czy coś takiego.
Kiedyś oglądałam i lubiłam. 1 sezon mnie kupił, chciałam mroczną historię o tajemniczych morderstwach w małym miasteczku ze znacznym udziałem młodzieży- taki troch scooby doo tylko że 16 +. Oglądałam na bieżąco jak wychodziły odcinki. 2 i 3 sezon też jeszcze był jako taki. Nawet na te gangi nie były tak irytujące, ot stwierdziłam, że to raczej, bo ja wiem, klub motocyklowy który kręci jakieś szemrane interesy. Ale jak wszedł motyw latających dzieci, sekt i tych całych gargulców i gnomów, czy jak to się tam nazywało, to miałam wrażenie, że oni wszyscy są tam ostro naćpani. Do tego jakieś matki, bracia kuzyni i nie wiadomo jeszcze kto, pojawia się i sieje jeszcze większy zamęt jakby te cyrki z gargulcami to było mało. Zrezygnowałam z oglądania, bo nie chciałam oglądać irracjonalnej bajki.
Oglądam dalej ten pokręcony serial, chyba już z przyzwyczajenia i ciekawości co twórcy są w stanie jeszcze wymyślić xD
Oglądałam ten serial na studiach. Myślałam, że to ze mną było coś nie tak, bo co włączałam odcinek to za cholery nie mogłam się odnaleźć w fabule i zawsze coś mi się nie zgadzało 😂
Kiedy riverdale wchodziło, nie interesowało mnie, a potem zniknęło z mojego internetowego otoczenia, więc nawet nie wiedziałam że ma tyle sezonów
Upewnilaś mnie, że olanie tego 'tworu' to była właściwa decyzja
Bardzo podobał mi się twój materiał
miałam 18 lat jak ten seria wyszedł i pomimo, że momentami był dla mnie lekko dziecinny to bardzo mi się podobał! chętnie obejrzałam pierwszy i drugi sezon, jednak przy trzecim coś zaczęło się psuć.. skończyłam oglądanie około 4 sezonu i jak słucham co się działo dalej to cieszę się, że odpuściłam XD mimo maaasy erotycznych scen, zadziwiająco dużej ilości kadrów Archiego bez koszulki, wątki kryminalne były wciągające i naprawdę żałuję, że to poszło w tę stronę
Obejrzałam 1, 2, 3 i 4 sezon... dalej mnie to po prostu zniechęciło, ale jak tak słucham to aż mam ochotę obejrzeć późniejsze sezony XD
O MATKO CHODZIŁAM Z TOBĄ DO PODSTAWÓWKI ALE FAZA ZOBACZYĆ CIĘ W PROPONOWANYCH NA YT!!! POZDRAWIAM CUE MEGA MEGA MEGA!!!!
Pierwszy sezon był serio fajny, drugi gorszy ale nie był zły, trzeci dziwny, 4 również, 5 obejrzałam chyba prawie cały albo cały i katastrofa…
Ja skończyłxm oglądanie riverdale już na pierwszym sezonie. Pierwszą czerwoną flagą, którą dało się zignorować, był romans Archiego z nauczycielką, ale ostatecznym gwoździem do trumny było to że największym plottwistem całego pierwszego sezonu było kazirodzctwo. W tedy mój mózg stwierdził duck go back.
Przyznam ze trafiłem tu przypadkiem(chociaż prawdopodobnie zostane) a Riverdale nigdy nie ogladalem, aleeee bardzo chetnie bym obejrzla 7 godzinne streszczenie tego serialu😉
Dotarcie do końca tego odcinka jest prostsze i przyjemniejsze niż zrobienie tego samego z Riverdale. Uważam się za weterana serio. Skończyłem oglądać z narzeczoną dopiero gdy pojawiła się Sabrina
Szklany Tron na półce za tobą skradł moje serce ❤️🔥❤️🔥
Dla wszystkich ludzi, którzy tęsknią za Riverdale (ja nie), polecam jeśli jeszcze nie oglądaliście Pamiętniki Wampirów. Oglądałem już 6 razy od deski do deski, szczerze polecam. Klimat niesamowity, świetni aktorzy, kapitalnie dobrana muzyka itd.✌
Naprawdę świetnie się ciebie słucha! Będę obserwować rozwój kanału :D
nigdy nie byłam zainteresowana tym serialem, aczkolwiek obejrzałam twój filmik z dużym zaangażowaniem.
Zawsze jak oglądam nowy film od Ciebie i widzę ten cudowny mikrofon na widelcu to humor mi się poprawia bardzo
Bardzo lubię sposób w jaki prowadzisz swoje filmy, bardzo dobrze się to ogląda
Szkoda że masz tak mało subskrypcji :c
Thank youuu
Riverdale to było moje guilty pleasure. Cudowny odmóżdżacz.Nie pamiętam na którym sezonie skończyłam ale i tak się dziwię, że tak daleko zaszłam XD Byłam po prostu ciekawa jakie absurdy wymyślą w kolejnym sezonie. Ale po czasie najzwyczajniej znudziło mi się bo wszystko było dość powtarzalne.
Gdy wyszedł, pierwszy sezon miałam 17 lat, lubię klimaty detektywistyczne więc ciekawa, byłam tego serialu. Szczerze mogę powiedzieć, że najbardziej mi się podobały dwa pierwsze sezony. Kolejne dwa były w miarę. Porzuciłam ten serial przed piątym sezonem, bo nie podobało mi się to mieszanie na siłę i wciskanie dziwnych elementów do fabuły.
Jak dla mnie z Ciekawego serialu dla nastolatków zrobił się gniot bez ładu i składu.
Jeśli ktoś nie oglądał, a ma zamiar to lepiej skończyć na momencie gdy ''druga historia'' się skończy lub maksymalnie na 4 sezonie.
Pierwszy sezon rzeczywiście był na językach większości nastolatków, jednak już początek drugiego sezonu zapowiadał w mojej opinii, że scenarzyści totalnie nie mają pomysłu na ten serial, bo chociażby postanowili bez nawet najmniejszego wyjaśnienia czy uzasadnienia obrócić o 180 stopni charaktery wykreowanych postaci (np. Jughead który z tego co pamiętam w pierwszym sezonie krytykował gang i ojca za przynależenie do niego, tymczasem już w drugim sezonie sam do niego dołączył 🙃). Chwilę jeszcze wytrzymałam, ale jak Cheryl wyciągnęła zwłoki brata, posadziła je na jakimś krześle i cholera wie co z nimi dalej robiła to odpuściłam, nigdy więcej nie poświęcając ani minuty temu serialowi. Później słysząc/czytając w necie, że do zabawy dołączyły wątki o jakiś kosmitach, nadnaturalnych zdolnościach, każdy z każdym miał chociażby sekundę wątku romantycznego itp. to tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że dobrze zrobiłam olewając ten ściek w drugim czy tam trzecim sezonie. Zawsze mnie zastanawia, że takie gówno (przepraszam, tego inaczej nie da się nazwać) trwa tyle sezonów, a seriale które mają ręce i nogi są anulowane. Wiadomo, kasa, ale serio ten gniot ktoś oglądał w momencie 4 sezonu, a tym bardziej dalej? Nie rozumiem i nie chcę chyba rozumieć tych ludzi po jakiego wuja oglądali to dalej
Ja zaczęłam oglądać jak były tylko 2 sezony i wtedy mi się podobało: kryminał i nastolatki. A potem przyszedł sezon 3 i jakieś zakonnice, narkotyzowanie dzieci i inne pociupane rzeczy. Never again
Kiedy zaczęłam oglądać Riverdale był jeszcze serialem, który był polecany wszędzie. Pierwszy i drugi sezon trzymały poziom i to sprawiało, że chętnie był oglądany. Z pozostałymi sezonami mam tak, że trzeci i czwarty jakoś jeszcze da się oglądać bo nie były aż tak absurdalne jak dalsze. Dla mnie najbardziej absurdalny był szósty sezon i wątki gdzie prawie wszyscy mają supermoce. Dopiero ostatni finałowy jakoś da się oglądać, ale tutaj się zgadzam że jest to nudny sezon. Szkoda że serial, który na samym początku zapowiadał się jako serial kryminalny dla nastolatków skończył jako produkcja, która powinna się zakończyć na 4-5 sezonie a był tylko sztucznie podtrzymywany( bo ilość dolarów musi się zgadzać i co tam, że każdy z sezonów był mocno mieszany z błotem).
Osobiście zaczęłam oglądać Riverdale tylko dla tego, że usłyszałam, że pojawia się tam Sabrina Spellman której tej serii akurat jestem mega fanką. Na początku dobrze się to oglądało ale po 4 sezonie miałam już dość i się zmuszałam do oglądania tego XD. Cieszę się, że w końcu zakończyli to...
Jeszcze w Riverdale był odcinek o Riverveil ja się pogubiłam że tak to pomieszali ale 7 sezon 20 odc to się poplakałam że oni umarli myślałam że zwariuje 😢
ja przestałam oglądać riverdale w momencie, gdy zaczęły dziać się rzeczy fantasy na taką skalę, że już nie wiedziałam, co się dzieje, czyli gdzieś koło 5 sezonu. nie żałuję, że przestałam oglądać ten serial, ale był to pierwszy serial, w który się wciągnęłam więc niesamowicie przykro mi było skończyć go oglądać, bo mam do niego ogromny sentyment, a zawiodłam się na scenarzystach i fabule, która nie kleiła się totalnie.
Moja przygoda z riverdale zakończyła się jak był plot z narkotykami, tym leśnym stworem i grą planszowa(?)
król gargulców czy jakos tak😭😭😭😭
Ja nie obejrzałam nawet całego 1-go sezonu Riverdale, bo było to dla mnie po prostu nudne xD Ale potem słyszałam co się tam odjaniepawla i coś przeczuwałam po wzmiance w którymś z odcinków, że "po drugiej stronie rzeki jest Greendale," że połączą to z universum Sabriny. O losie, toż to wszystko brzmi jak taki gimnazjalny fanfick xD
to mój pierwszy twój film, który oglądam i stwierdzam, że naprawdę zaskoczyłaś mnie trzymaniem mikrofonu na widelcu XD
edit po obejrzeniu: Sam kiedyś zacząłem oglądać Riverdale. Obejrzałem około 3-4 sezonów. Początkowo bardzo kochałem ten serial. Po czasie, jak ten cały hate na serial zaczął się budować niby nadal lubiłem serial, ale było mi się wstyd do tego przyznać, dlatego też przestałem go oglądać. Po kilku latach przypomniałem sobie o jego istnieniu i chciałem zrobić rewatch ale koniec końców poddałem się po 2 sezonie.
ilość niepotrzebnych scen pocałunków/scen erotycznych jest concerning biorąc pod uwagę wiek tych postaci
Wydaje mi się, że chyba jako jedyna skończyłam riverdale gdzieś w połowie 4 sezonu przez musicale(których zresztą wcześniej w serialu nie było, więc nie wiem po co to dodali) a nie przez dziwną fabułę. Zbyt duża dawka cringu, której nie wytrzymałam, ale nie żałuję. Czasami myślę, żeby do niego wrócić, bo mogłoby to dla mnie być takie guilty pleasure, ale skończyłam go 4 lata temu, więc nie wiem czy warto. Odziwo nawet dużo pamiętam.
Uwielbiam odcinki musicalowe! ❤
@@magorzatawjTeż uwielbiam odcinki musicalowe, ale mam hopla na punkcie musicali, a Riverdale ekranizuje w ten sposób tytuły, które nią mają swoich ekranizacji czy te trochę mniej znane nawet dla znawców i znawczyn tematu. Mimo to zgadzam się, że zwłaszcza te początkowe przy wystawianiu ich w szkole zamiast wpleść je w fabułę ewentualnie robiąc hybrydę tych dwóch pomysłów, dostarczają niezłą dawkę cringu
Ja poniekąd też dlatego skończyłam oglądać ten serial. Jak były odcinki śpiewne, to ciągle przewijałam do fabuły, bo mimo iż kocham musicale, to było "too much" dla mnie.
W drugim był musical i w trzecim też. Tylko w pierwszym nie było -o właśnie no-.
Zajebiście podsumowałaś temat!
uwielbiam to, że gadasz do widelca
Ja zobaczyłam w całości pierwsze dwa sezony. Trzeci przerwałam jak doszłam do wniosku, że nie uda im się rozwiązać w logiczny sposób bez mieszania w to magii. Tylko pierwszym uważałam za spoko, chodź przeszkadzało mi to, że wszyscy niby byli takimi cudownymi przyjaciółmi, a słabo pokazali kiedy się do siebie tak zbliżyli
Bardzo urzeka mnie ten mikrofon na widelcu
niesamowicei sie ciesze ze pokazalas mi sie na glownej, super sie ciebie slucha!!!!
Pierwszy sezon był dobry, serial miał potencjał na nowoczesne Twin Peaks. Niestety póżniej to już tylko równia pochyła...
Ja osobiście Jestem fanką Riverdale i nadal kocham ten serial, chociaż 3 ostatnie sezony są dosłownie tragiczne. Ale musimy pamiętać, że on bazuje na podstawie KOMIKSU. Czyli dosłownie wszystko może się tam stać, ale reżyser zjebał i tak po całości niestety
Jak Toni wyszła z jeziora i była jakoś zjawą wiedźmą czy czymś. No i fakt że związek Kevina i Fangsa się rozpadł,a Toni i Fangs zaczęli być razem i wybrała go zamiast Cheryl😢
Ja skończyłam oglądam gdzieś mniej więcej pomiędzy drugim a trzecim sezonem. Nie jestem pewna, ale co najbardziej zraziło mnie do tej serii to fakt, że tak bardzo zepsuli mój niegdyś Ulubiony musical "heathers"
Oglądałam riverdale w gimnazjum i przeszłam swoją fazę na simpowanie do Jugheada, ale przestałam oglądać jakoś na 3 sezonie, kiedy zaczęli dodawać dziwne wątki fantasy i nie żałuję patrząc na to co tam się aktualnie dzieje
Ja przestałam oglądać jakoś koło 3 sezonu ALE widzę, że tam się dzieją tak absurdalne rzeczy, że chyba obejrzę do końca, żeby się pośmiać
Dla mnie głównym problemem było zignorowanie wieku postaci. Gdzie nastolatki walczące z szefami mafii i od tak to działa?
Lepszy scenariusz w dalszych sezonach napisałyby dosłownie osoby nastoletnie, które choć trochę posiadają logiczne myślenie.
Pierwszy sezon jednak był bardzo fajny. Miał klamrę kompozycyjną. Postacie byly bardzo fajnie mocno zarysowane. Potencjał był bardzo duży. Ale brak logiki zaczynający się wkradać od drugiego sezonu zaczął wykładać ten serial na łopatki.
Jedyne co się udało w dalszych sezonach, dla których warto je przebrnąć to postać Kurtza. Bardzo fajnie wykreowana postać.
Ja przestałam oglądac kolo 4-5 sezonu i potem wróciłam troche na siłę żeby skończyć, ale i tak nie dotarłam do końca
Szkoła w Riverdale to nie prawdziwa szkoła, gangi w Riverdale to nie prawdziwe gangi, a wydarzenia w Riverdale to nie prawdziwe życie. Taka jest konwencja tego serialu. Kto nigdy nie grał w RPG, ten może tego nie załapać, że cała przyjemność w oglądaniu tego serialu polega na dziwnych rozwojach wydarzeń, wątki łączą się i są pomijane, oglądanie tego pozwala na duże spekulacje i próby przewidzenia co zrobią bohaterowie. To nie ma być spójna opowieść, ale zbiór niedorzecznych ale jakże wspaniałych rozwiązań! Wystęują tu pomieszane tropy serialowe i literackie, a zamknięcie bohaterów w szkole to jawna kpina z wszystkich seriali opowiadających o życiu nastolatków. Oglądanie Riverdale na poważnie mija się z celem i pewnie dlatego tyle osób czuję się zawiedzionych. Myślą, że to poważny serial, a to błąd.
W sumie ciekawa perspektywa, nie myślałam tak o tym wcześniej
Ja dałam radę do tego momentu z latającymi niemowlętami nad ogniskiem. Już nie mogłam dalej oglądać Riverdale, do tamtego momentu próbowałam dać szansę jeszcze serialowi.
Ja moją przygodę z tym serialem zakończyłam w połowie piątego sezonu, gdy pojawił się tam wątek domniemanego PORWANIA PRZEZ KOSMITÓW! Tego było dla mnie za wiele, a szkoda, bo pierwszy sezon wspominam naprawdę dobrze i myślę, że na nim ten serial powinien się zakończyć...
Ten film na początku pierwszy drugi trzeci sezon jest bardzo fajny ale później już nie da rady go zrozumieć
O matko, ale super kanał ciesze się, że znalazłam❤ filmik też mega oczywiscie ;)
Pierwszy sezon był bardzo dobry. Następne już obfitowały w multum bzdur i ogólny chaos; jakiś król Gargulców, rakiety na dachu należące do sekciarza, a to co, dzieje się ostatnio, to już gruba przesada :P
Pamiętam kiedy jeszcze w 2019 wysyłałam sobie z koleżanką zdjęcia bohaterów z pinteresta i rozmawiałyśmy o różnych możliwych plottwistach, a po wyjściu sezonu 5 już to się skończyło. Po prostu widać było że oni to już robia na siłę, dla zysku ;(
Hej :) Ciekawe omówienie "fenomenu". Szczerze ja obejrzałam z zaangażowanie pierwsze 3 sezony, kolejne 2 oglądałam jednym okiem - sprzątając, gotując, prasując i wykonując mnóstwo innych czynności wkurzając się strasznie. Myślałam, że skok o 7 lat do przodu poprawi fabułę, ale się rozczarowałam a już najgorsza była seria odcinków muzycznym, które po prostu przewinęłam bo nie mogłam tego słuchać (zaznaczę, że uwielbiam musicale, więc było to naprawdę dno). Z ostatniego sezonu obejrzałam odcinek 1 i ostatni tak jednym okiem. Serial powinien się skończyć na 3 sezonie i tyle. Nie wiem po co to ciągnęli .... A i z ciekawości sprawdzę bookstagram bo nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest. :)
Dla mnie zaczęło się dziwnie robić jak do akcji wkroczyły te „gargulce”. Ale przyznaje że wytrwałam do końca serialu, ale tylko dla zasady żeby go skończyć. Sezonu wychodziły rok po roku przez co zapominałam co się działo w poprzednich a dodatkowo nie pomagał fakt że każdy sezon był o czymś innym, nie łączył się ze sobą a fabuła była dość zawiła, niewyjaśniona i skomplikowana. Riverdale stało się moim serialem do słuchania w tle, albo klasycznego siedzenia na telefonie🤷🏼♀️
idealny kanał dla mnie! tylko szkoda ze nie wojowników bo ich jest dużo ale gorąco polecam te książki
Mam tylko jedno pytanie - czemu mówisz do pendrive'a na widelcu?
Pierwsze dwa sezony tego serialu mi się bardzo podobały im dalej tym było dziwniej
Najdziwniejszy jest dla mnie ten ostatni sezon, bo dosłownie wszystko kręci się wokół ruchania XD Betty zrobiła się na wszystkich narwana i ruchałaby dosłownie każdą napotkaną osobę; Archie podnieca się na widok odsłoniętego ramienia; Veronica jest tą doświadczoną, co nie jedno przeżyła (jest ledwo co legalna); Archie i Reggie (nie wiem jak się pisze to imię) mieli trójkąt z prostytutką, do której wcześniej Kevin został wysłany przez ojca. Seks to seks, nic co by mnie obrzydzało lub żenowało, bo nie mam 15 lat, jednak to w jaki sposób jest to tam przedstawione jest w wielu miejscach po prostu żałosne i obleśne. Z takich dziwnych scen to na pewno ta, gdzie Betty i Archie rozbierali się przed sobą przez okna i wątek z największym penisem w szkole ;-;
Przerwałam oglądanie jak wszedł motyw Gargulców... Koleżanka z pracy ostatnio powiedziała, że "Riverdale W KOŃCU się skończyło", więc to mi dużo dało do myślenia, że nic nie straciłam XD
Jest chyba niewiele seriali których dalsze sezony nie zepsuły, np: The walking dead (IMO) lub Alice in Borderland
Tak, to dziwny tasiemiec! Przestałem to oglądać.. bo już drażniło strasznie.