Rzecz o Godce Krakowskiej
Вставка
- Опубліковано 6 лют 2025
- Film "Rzecz o Godce Krakowskiej" jest próbą zainteresowania młodych ludzi mową ich przodków, tożsamością, korzeniami, w taki sposób, by w przyszłości mogli być dumni ze swojego pochodzenia.
Głównym bohaterem filmu jest wielki miłośnik gwary krakowskiej, politolog, dziennikarz -Zbigniew Grzyb, który zabiera pewnego młodego chłopca w podróż śladami gwary. Po drodze napotykają rozmaite osoby mówiące gwarą, bądź o niej opowiadające. Poznajemy także profesora Kazimierza Sikorę - językoznawce, dialektologa, który odkrywa przed młodym bohaterem znany dramat Wesele - znajdując w nim spore partie pisane właśnie Godką Krakowską. Na rynku w Krakowie poznajemy Leszka Mazana, który zdradzi kilka wyjątkowych dla mowy Krakowskiej słów.
Nasza para bohaterów odwiedza także zamek w Pieskowej Skale - jego nazwa to także efekt gwary, a także przepiękny rynek w Lanckoronie. Film jest także opowieścią o pięknie regionu w którym narodziła się ta wyjątkowa, specyficzna mowa.
Jako bielszczanka rodowita i wciąż mieszkająca w tym mieście zauważyłam, że w Bielsku stykają się: język polski literacki, gwara śląska, gwara krakowska i gwara góralska. To jest piekne! Osobiście najwięcej po polszczyźnie literackiej używam gwary krakowskiej. I to nasze słynne "na pole" a nie "na dwór". Zawsze wyjaśniam znajomym z innych miast, że my wychodzimy na zewnątrz *NA* pole, a rolnik idzie *W* pole i taka jest różnica. Pozdrawiam. Aga
ponieważ Bielsko Biała to miejscowość podzielona. Bielsko należało do Śląska, a Biała do Małopolski :)
u na w Bielsku-Białej czyli w połączonych Bielsku i Białej Krakowskiej mówi się prawie tak samo ! wychodzimy na pole, do piekarni idziemy po weki a do lasu na borówki z których robimy placki ! :)
Placki 🤩 ciągle muszę ludziom tłumaczyć, dlaczego placki a nie ciasta...
Dziękuję Panu za opowieść i pracę!
pamiętam jak czekałam na autobus na przystanku. jakaś babcia oznajmiła swojemu wnukowi, że autobus się "spaźnia". wnuk się obruszył i zaczął buczeć na nią, ze przecież się tak nie mówi. zrobiło mi się przykro... i faktycznie co pokolenie tym gwary jest mniej. pozdrawiam wszystkich krakusów ;)
Gwara a raczej język żyje... Jest dobrze :)
Jako Krakus z urodzenia odnoszę wrażenie, że w filmie opowiadano o dwóch rodzajach gwary - krakowskiej i podkrakowskiej. Miejska gwara krakowska charakteryzowała się przede wszystkim bardzo silnym akcentem melodycznym, który w niektórych wyrazach potrafił padać na dwie sylaby, a nie (jak zazwyczaj) na jedną - przedostatnią. Powszechne jest także wrażenie mieszkańców innych części Polski, że u nas ludzie mówią szybciej, niż gdzie indziej.
Jeszcze jedna uwaga - żaden prawdziwy mieszkaniec Krakowa nie powie o sobie, że jest Krakowiakiem! W Krakowie mieszkają Krakusy (to ci bardziej związani z krakowską gwarą) i Krakowianie, raczej utożsamiający się z mieszczaństwem i posługujący się co najwyżej krakowską mową, czyli językiem literackim z charakterystycznymi dla nas wyrażeniami. Innymi słowy - im silniejszy akcent krakowski, tym bardziej Krakowianin staje się Krakusem.
A zresztą - może mom racje, a może nimom, takżem se po prostu napisooł. Bo żem chciooł!
Zgadza się - krakowiacy to mieszkańcy podkrakowskich wsi, a mieszkańcy Krakowa z dziada pradziada to krakusi. :)
Gwara Małopolska jak dla mnie zanika przez szkoły telewizje, literature. itd gdzie uczeni jesteśmy jednego ojczystego języka. Także Poloniści karcili dzieci gdy jakoś wtrącali gwarowe słowa w swej godce. Tak dbamy o swój Ojczysty język Polski a zapominamy o swoich "Małych Ojczyznach" i ich gwarach. W moich stronach moje pokolenie mówi.już raczej czystą polsczyzną, rodzice przeplatają jakieś tam słówka a starsi to gdy spotkają kogoś też z ich lat.
Mnie w szkole babka za to karała chociaż w domu mówiliśmy po krakowsku
@@piotreknacjonalizm2187 No właśnie. I dziwić się ,że gwary zanikają. Tylko wiesz to też jest tak ,że czasami nam się wydaje ,że mówimy czystą polszczyzną a tak naprawde wtrącamy słowa gwarowe. Dopiero w rozmowie z ludźmi z i nych regionów to wychodzi.
Zonikanie gwar jyst okropne ale fakt,że miyszkańcy wsi szadzą i mówią przyz to nienaturalnie jyst równie zły.
Powinniśmy się uczyć gwary krakoskiyj w szkołach na cołej krakoczyźnie.
Ja pamiętam ze szkoły lekcje o udźwięcznianiu i jak cała klasa uźwięcniała w krakoski sposób i nauczycielka naz za to karciła.
@@nicanic6267 Ja już nie pamiętam ,żebym ja wogóle mówił jakąkolwiek gwarą małopolską. Nie jestem z okolic bezpośrednio krakowa bo mam do was 60 km. więc u nas mówi się bardziej pomieszaną gwarą krakowską z góralską i są też naleciałości ze śląskiego bo były duże kontakty ludzi z ziemiami odzyskanymi. Zobaczyłem po babci i starszych ludziach używanie słów sposobu mowy ,której nikt z nas młodych już nie używa. Prowadzę dziennik i w nim wszystko co usłyszę notuję.
Niestety babcia jak i starsi ludzie powoli odchodzą.
A co do mowy to mówimy już polszczyzną z tv ,książek lektur i szkoły. I tak nas nieraz też nauczyciele pouczali gdy ktoś wtrącił jakieś słowo. Sami rodzice ,wujkowie mówili do nas nie mówi się na pole tylko na dworze. Ale mam kuzyna zaledwie 2 wioski odemnie i on nawet w szkole mówił bardziej gwarowo. To był ewenement.
@@maniek-pp4hg Rozumiem j mieszkam bezpośrednio pod krakowem i moji rodzice i babcie mówią bardzo gwarowo jak na dzisiejsze standardy a przez 2 lata miałem polonistke co też tak mówiła,ale tyż widze że to zanika.(tak na marginesie też prowadze taki dziennik)
Bardzo fajny materiał. Nieco razi sztuczność, w niektórych momentach całkiem niepotrzebna, bo gdzie inscenizacja aby zabrzmiał język to wiadomo, ale w innych niekoniecznie. W gwarze krakowskiej jest całkiem sporo elementów z niemczyzny, co związane jest z historią. Tak czy inaczej miło się słucha, gdy wszystko się rozumie )
Większość mojej rodziny gada gwarą i to dość archaiczną przykro mi się robi gdy pomyślę, że i u nas stanie się to co obecnie ma miejsce w Krakowie
Pan Leszek Mazan, najsłynniejszy Krakus z Nowego Sącza :)
KamilionerOfficial Nowy Sącz to Lachy
No ale nie Krakusy, chłopie, wiesz o czym ja mówię?
Kurde racja, źle zrozumiałem. Ech tak to jest jak się czyta pobierznie.
Bardzo powierzchowne ujęcie tematu. Ledwie zajawka do dalszych poszukiwań.
skodo by było nie obejzeć... dobry materioł! Słuchojąc tyk ludzi żem się jak w chałupie poczuł. Weźże jesce jakiego filma nakręć. Dzięki za promowanie nosego rejonu. Ja sie zbierom i ide se na pole i na nogach do sklepu.
Jak piknie sie to czyto :) Jo gubie się w tych językach :( Odruchowo na Śląski przechodzę choć cołkie życie pod Krakowem żyję :)
słuchojcie kumie, u nos sie płod Krakowym godało, że sie lezie na płole i do sklypu
Ja żem jes i do śmierci bede Krakusem, a nie żodnym "Krakowianinem". Godam jak mój dziadek godoł i babcia goda, a wszyskim innym co sie nie podoba to mówie idzze idzze!
Po krakowsku nie mówi się "Ja żem" ino "jożem"!
Po Krakowsku tak się nie mówi. Tak się mówi pod Krakowem ;-)
Dokładnie to samo pisałem kiedyś na forum - obecnie powszechne jest mylenie gwary krakowskiej z gwarą podkrakowską! Wydaje mi się, że wynika ze smutnego faktu wymierania tych, którzy posługiwali się gwarą krakowską na co dzień. Poza tym trochę mnie śmieszą próby gloryfikacji gwary (nie tylko krakowskiej), bo posługiwanie się jakimkolwiek rodzajem skażonego języka polskiego świadczy przede wszystkim o brakach w wykształceniu, że przemilczę pochodzenie. Można warunkowo przymknąć oczy na regionalny zaśpiew, czyli melodykę, ale o poziomie człowieka zawsze będzie świadczyć jakość jego wypowiedzi i poszanowanie (nie wspominając o znajomości) języka literackiego.
Julian Mach To prawda. Dla przykładu ja właśnie pochodzę z tych wymierających mieszczan krakowskich, którzy mówili i mówimy nadal tymże językiem Krakusów. (Rodzina jest pochowana w starej części Rakowic a tam chowano tylko mieszczan czyli tak zwanych "obywateli miasta Krakowa". I właśnie to jest ten język, którym piszę teraz. Innego nie znam, żadną gwarą nie mówię. Z typowo krakowskich to mogę wymienić np. "Idźże Ty bajoku", "Tam za winklem sprzedają precle". Tak mówiła moja babcia i mnie też się czasem zdarza. :-)
Jako Krakowianin w pierwszym pokoleniu nie do końca potrafię w pełni utożsamić się z krakowską gwarą, choć jako mieszkaniec Kazimierza kiedyś znałem ją (z konieczności) doskonale. W końcu, kiedy wychodziło się na pole (!) i bawiło z rówieśnikami, to język sam się uczył:) Moja mama do końca życia była pewna, że "nima jak Lwów", dlatego jestem rozdarty między te dwa miasta, dla świętego spokoju (wewnętrznego) uważam siebie za Galicjanina, czuję się jak w domu wszędzie tam, gdzie panował nasz Najmiłościwszy Cesarz Franciszek Józef, zaczynam odczuwać niepokój dopiero wtedy, kiedy potrawy w przydrożnej karczmie nie pachną kminkiem, a obsługa na prośbę, by oprócz kufla piwa nalać solidną miarkę tuzemskiego rumu, z niezrozumiałą obojętnością wzrusza ramionami.
Właśnie się dowiedziałam, że my chodzimy na nogach a inni nie ;)
PIEKNE
🖐 🐾🐾 🎶🎶👋
NAJLEPSZY KRAKOSKI AKCENT - ma pani ekspedientka w "KOCYKU " przy ul . WŁÓCZKÓW - UNIKAT !!!!!!!
Zrobileś bardzo ciekawy film. PS mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się na polu
Od razu widać, że chłopak skądinąd niż małopolska, wystarczy, że podział "godka krakowska" zamiast "godka krakoska" xd
Panie Mazan, "na piechty z brzemiąckiem chodziłam na targ do Krakowa" tak, moja babcia urodzona w 1881 roku mówiła opowiadając jakie miała ciężkie zycie. Tak więc "na piechty i na nogach" to krakoskie okresleńia ?
moja praciocia tak mówi. na przykład, często mówi "jo" a nie "ja," albo "syczko" a nie "wszystko"
mieszkam kolo bochni na wsi i brzmią podobnie do mojej mamy i sasiadow :D
A w ktorej to kolego bo ja tez z pod bochni
U nas w radomskim też jest słowo "ciućmok" i wiele innych które występują pod Krakowem.
jan przytycki nie dziwne bo radom to małopolska
Dość północna musi być ta Małopolska, skoro leży w niej Radom.
Julian Mach zobacz sobie na mapę dialektów polskich, radom ma tyle do mazowsza co sosnowiec do śląska.
@@julianmach3192 oczywiście, że Radom leży w Małopolsce. Tak to jest jak człowiek myśli, że Małopolska to dzisiejsze województwo małopolskie
@@triv4492 Cóż, jeśli Radom nadal leży w Małopolsce, to Kraków leży w Galicji. Lwów też.
to je podobne jak u nas na śląsku C
ieszyńskim
Zabawne . Ja jestem. Podkarpacia i widzę 90% podobieństwa . Na nogach , plaszcz itd .
No bo to już bardziej małopolska gwara ( a małopolska to dość spory teren nie mówia o województwie)
Szkoda,. że b. słabo słychać :(
chyba o krakoskiej
Czy ta godka krakowska ma jakieś połączenie z jezykiem jakim poslugują się górale?
Tak. To rodzina gwary małopolskiej.
na pole ale też do pola
Kim ty jesteś z Krakowa Roman kumlik zgalicyjskiej krainy Huculi mówił. Stanisławów jego województwo Ana Kraków mowil nasza stolica galicji to krakow
O godce krakoski, a nie o krakowskiej;)
co mi tu gawędzisz (co mi tu przeszkadzasz) znacie ?
Pewnie
To pokazywać powinni wcalej Polsce ni wstydzic się swej gwary boto ma ten regionalny koloryt wielkopolska malopolska kaszubi mazury Mazowsze itd
Właściwe to wszystkie gwary małopolskie są bardzo podobne. Krakowskie, Lachowskie i góralskie
gwara góralska różni się mocno od dialektu krakowskiego, a sami górale mówią trochę inaczej w zależności czy są z podhala czy pienin
Gotka Krakoska
Godka malopolski zachodni.. jak dlo mie
Film słaby mało krakoskiej gwary, więcej literackiej gwary. L. Mazan słaby, nie było chociażby cumla, czy nakastlika. Ale doceniam
Już nie jojcmy
,nakastlik, tak moja babcia mowila
Jo żem krakus
O mądre to te klizy gwarowe ktoś wymyślił to i słusznie dobrze by było bo ja myślę Kraków ilwow to Galicja chodzi mi o podobieństwo tych gwar słów Śląsk tysz a słowa niekture co lwowskie idobre poruwnania by do krakowskiej gwary najlepiej we tróje kliz zrobić jakie podobienstwo
Nie widzę sensu prowadzenia wykładów dla dzieci, skręca mnie jak to widzę. Pokolenie moich rodziców już za PRL zostało wyczyszczone z gwary, a teraz najmłodszym wkładacie do głowy sposoby środki komunikacji, które do komunikacji im nie posłużą wcale. No i jeszcze obrarczacie jarzmem "pamiętajcie, bo inaczej zginie".
Sztuczne jest to dla mnie, ale chętnie pokażę dziadkom jak Pony łucone w Krakowie godajo.
Cicma hyrloku to je nosze
No i co polskie gwary nie fajne fajne jak bajka od naszych przodków Kraków to Galicja jak lwów i stanislawowmaja do siebie bo myślę że dużo skoro że Śląska jest podobieństwo znaczenia słów totym bardziej Krakowa do lwowa
A gwara poznańska nie jest w caledo Ślązaka wpelni zrozomiala część rozumie reszta nie
Pan zkrakowato mądry człowiek to robi bo zna genezę gwary to piękno regionu ukształtowane przez przodków wspulnoty regionu czy kabaret w tv pt czy to w Krakowie ale najlepiej jest w kopydlowie wgwaze krakoskiej
Na piechotę, pieszy rusycyzm? Po rosyjsku będzie-пешком, po czesku pěšky... On foot na nogach anglicyzm!!! Tym Krakusom wszędzie Rosjanie się widzą...
Pan Grzyb wymawia Peszkowa a kustosz Pieskowa.
" gotka" krakowska??? To co człowieku mówisz...to gwara wiosek okolicznych! Tak jak "centuś" dotyczyło wiosek podkrakowskich!!!