Odwieczne pytania, które pewnie zadawali sobie już starożytni- w co inwestować, zeby pomnażać majątek, kto wie to zarabia, kto się waha pewnie nic nie zarobi, kto nie ryzykuje ten nie zarobi, kto ryzykuje może stracić. Jakby była jedna słuszna strategia, to by wszyscy tak zrobili i nikt nie miałby zysku.
@@-ClayMan- Każda osoba musi sama na podstawie wiedzy i doświadczenia podejmować decyzje o swoim majątku, nie ma wzoru matematycznego ,który z pewnością 100% wyliczy,że na pewno wygramy,a inni mogą stracić. Wyznaczyć sobie cel mierzalny, budować wokół tego różne scenariusze ryzyka,które mogą się pojawić , jak wtedy wpłyną na nasz cel i co zrobimy ,żeby ograniczyć stratę. Przyglądać się dłuższym trendom, żeby nie wchodzić na samych górkach, po prostu czuć dany rynek. Napisałem starożytni, bo pewnie wtedy też jeden myślał o złocie, drugi pogłowiu, trzeci handlu ,a tylko nieliczni znaleźli się na skutek wojen, psucia pieniądza, inflacji itp na szczycie awangardy finansowej
@@-ClayMan- Z badań archeologicznych wynika, że Sumerowie 4000 lat przed naszą erą posługiwali się językiem który posiadał formę pisaną, wymyślali takie rzeczy jak sztucznie tworzone systemy nawadniające i odwadniające które zapoczątkowały uprawy na wielką skale. Warto też wspomnieć, że około 4000 lat przed naszą erą zostało chociażby opisane i obliczone zaćmienie słońca.
co ok 18 i pół roku jest kryzys mieszkaniowy na świecie, a ostatni miał miejsce w 2007. Nast. wypada na przełom 2025/26. Zbiega się to z cyklem btc i pęknięciem bańki na krypto oraz pęknięciem bańki na spółkach opartych o ai jakby zestawić to z bańką internetową jaką mieliśmy 20 lat temu. Z drugiej strony o ty, że bańka pęknie trąbi się od 4 lat. Bańka kiedyś pęknie, ale ten co kupił mieszkanie w 2018 -19 (a podobno wtedy było drogo)zarobił dużo i cena raczej nie spadnie do tamtych poziomów, tak więc każdy podejmuje własne decyzje. Ja obstawiam ze jeszcze ten rok i 3/4 następnego mieszkania dalej będą pompować. Zagrożeniem dla rynku mógłby być ponowny wzrost inflacji coś na podoobe z lat 70 w usa (powtórne odbicie). Dużo osób jest zakredytowanych i w momencie podniesienia stóp wyżej niż ostatnio, mogły nastąpić wyrzut mieszkań na rynek ( ludzie nie byliby w stanie spłacać rat wystawiając je na sprzedaż), z drugiej strony nie byłoby kredytobiorców, którzy są katalizatorem do wzrostu cen. Nie musi tak być, ale nie można lekceważyć tego scenariusza. Z góry piszę, że są to jakieś moje przemyślenia i nie muszą się spełnić.
@@danielmidura774 akurat nie słuchałem. Bardziej na podstawie informacji giełdowych czy krypto i obserwacji rynku i analogii do przeszłości. Z cyklem bitcoina to w ogóle dziwna sprawa, bo dołki szczyty ma praktycznie co do dnia w czteroletnich cyklach . Sytuacja powtórzyła się już 3 -krotnie. Ale już katalizatory do tych spadków i wzrostów są czynniki zewnetrze. Z tymi cyklami mieszkań tez zawsze tam po 12 latach były jakieś odreagowania i akurat był COVID. Z bitcoinem w 2020 był halving i przed halvingiem mamy korekty i trafił się COVID. Spółki technologiczne są mocno skorelowane z kryptowalutami. A jak teraz myśle, ze katalizatorem do tychże spadków mógłby byc jakiś kryzys bankowy lub konflikt USA z chinami na Tajwanie. Jest tez takie coś ze co 20 lat jest jakiś boom. Bańka komputerowa , bańka internetowa i bańka Ai - spółki technologiczne oparte o Ai . Mamy tez resetu monetarne mniej więcej co 50 lat ostatni był w latach 70(zrzucenie parytetu zlota). Jak przyłoży się inflacje z tamtych lat i przyłoży do lat ok 2020-2030 to można poszukac podobnych ruchów. Wiadomo ze rządy pracują nad cbdc (centralne waluty banków centralnych). Aby narzucić ludziom odejście od gotówki trzeba wywołać kryzys strach i panikę. Przykład COVID ze sami sobie daliśmy odebrać wolność w zamian za bezpieczeństwo. Gdybym miał wprowadzać taki system zastosowałbym podobny mechanizm. Według mnie przeżywam 4 rewolucje przemysłowa w której człowiek już nie będzie w centrum i wyprze go ai. Jak mówię lubię sobie powróżyć z fusów.
Jeśli będą zwiększać pewne minimalną teraz od stycznia 650 dla pracodawcy oczywiście i w połowie roku też coś tam szykują to moim zdaniem mogą się zatrzymać ale nie spadną
@@pawebanasiak7547ja tu miałem na myśli kryzys podobny do 2007. To ja inaczej napisze. Mieszkania będą rosnąć w walucie pln do momentu do którego ludzie będą w stanie spłacać swoje kredyty. My dalej mamy mnóstwo mieszkań do wybudowania. Tylko że kredyty 2% czy 0% to sztuczne pobudzanie rynku. Przyznasz również ze w 2020 -2021 wielu ludzi zakredytowalo sie pod korek na zmienna stopę procentowa przy niskich stopach procentowych. Wielu ludzi uratowały te wakacje kredytowe. Na razie mamy tania ropę i mocną złotówkę co hamuje inflacje. W razie jakiś zawirowań będziemy mieli presję z zewnątrz. Podsumowując czy bierzesz pod uwagę w najbliższych latach ponowna inflacje do wyższych poziomów niż ostatnio(powyżej 20%), a co za tym idzie wyższych stop procentowych niż ostatnio(powiedzmy powyżej 7%). Dopóki ten scenariusz sie nie zrealizuje, albo bezrobocie nie sięgnie 20% to jest niemożliwe.
Z perspektywy syndyka, który prowadzi postępowania upadłościowe - złoto jest nie do namierzenia, chyba że upadły sam je wyda syndykowi do czego zasadniczo jest zobowiązany :) Nieruchomości ukryć się nie da :)
@@yakuza777fishingjaki zakaz sprzedaży dla szarej strefy. Właśnie szara strefa jest czymś co obchodzi wszystkie zakazy. Góra może nakazać co chce, szara strefa zawsze doceni wartość złota
Człowiek musi się czekać 5 lat aż Pan Jakub powiedział że opłaca się dywersyfikować swoje inwestycje. 5 lat było tylko nieruchomości i nic innego się nie liczyło. Szczerze gratuluję zmiany sposobu myślenia o inwestycjach.
00:09:00 Kubuś, nie "większość rządów ściemnia z wyceną", tylko większość rządów OKRADA OBYWATELI z oszczędności właśnie poprzez dodruk - poprzez rozwodnienie oszczędności, o ile gromadzone są w zadrukowanej celulozie. Aż trudno uwierzyć, ale ty naprawdę dalej nie rozumiesz inflacji. Machasz tym złotem, a nie rozumiesz do czego złoto służy. Machasz wykresami a nie rozumiesz, że złoto NIE służy do inwestycji a jest wehikułem przenoszącym wartość w czasie, pod 100% kontrolą posiadacza złota a poza jakąkolwiek kontrolą wybieranych w cztero czy pięcioletnich taktach jawnych złodziei. Przenosi wartość bez względu na wojny czy kryzysy. Nie usprawiedliwiaj państw, które kradną, pardon: odeszły od standardu złota, ich "dużo dużo szybszym" tempem rozwoju, bo rozwój (a dokładnie wzrost) żadną miarą nie uzasadnia instytucjonalnej KRADZIEŻY prywatnych oszczędności. WZROST, to jeszcze nie ROZWÓJ. Jeśli pozbawiony odpowiedzialności karnej bandyta wejdzie do twojego garażu i w 30-60 sekund (czyli w "dużo dużo szybszym" tempie) następnie wyjedzie wyposażeniem za 500k, na które pracowałeś latami, to też będzie dobrze? Naprawdę stawiasz znak równości pomiędzy KRADZIEŻĄ a WZROSTEM (bo nie rozwojem przecież)? Skąd się to twoje UBOŻENIE bierze? No bo przecież kiedyś miałeś 100% wartości nabywczej, a teraz masz 50% tego, co miałeś kiedyś. No poprzez tę nieuchwytną kradzież potencjału nabywczego! I FIZYCZNE złoto na tę kradzież nie pozwala i do 1971r stało kością w gardłach państwitów - operatorów drukarek. Potem na straży kupowania owoców cudzej pracy za darmoszkę - za zadrukowaną na zielono celulozę stanęła US Army. Trwa to do dziś, ale zbliża się do końca - do upadku US. Zwróć uwagę, że jak świat światem złodziej zawsze bogacił się "dużo dużo szybciej". Zatem wybacz, ale mam wrażenie, że ty naprawdę nie rozumiesz fundamentów o których opowiadasz współczesnej cybertłuszczy. Zresztą sam chyba własną ignorancję potwierdzasz mówiąc "ekonomicznie nie chcę wchodzić w szczegóły, bo nawet.... nie chcę tego wiedzieć" (od 00:09:08) Niesłychane. Że też motłoch ciebie jeszcze słucha, kiedy mówisz do niego tak otwarcie - tak niespójnie 🙂
ludzie maja problemy z brutto a netto a ty bys chcial by jeszcze zrozumieli inflacje xD Trader21 tez takie bzdury gada wlasnie gada mieszajac wartosc/cene czy inflacje jak najety
@@bartz4439 Tak, chciałbym. T21, jego przeszłość a obecnie ten jego "zespół", to też niezła komedia. Cyrk IT21 potwierdza zresztą "jakość" tych ich pseudo "analiz" publikowanych na stronach IT21. Ale tłuszcza to łyka, więc "analizy" są dalej. No skoro łyka "analizy", to w ślad za tym dlaczego IT21 ma nie robić na motłochu już prawdziwych pieniędzy sprzedając im tzw. "książki" (na których WRESZCIE zarobił konkretny cash), sprzedając tzw. "szkolenia" czy tzw. "śledzenie ruchów IT21". To ostatnie zdumiewa tym bardziej, że IT21 w tajemnicy trzyma wyniki finansowe tych "ruchów" (nawet wyniki % y/y). Motłoch chce płacić, to IT ma ofertę i na motłochu zarabia. Ja go rozumiem. Ja bym zrobił tak samo. Trwa wszak tylko odwieczne polowanie lwów na antylopy...
Nie boisz się progresywnego podatku katastralnego? Przy 5 mieszkaniach zepniesz jeszcze budżet, ale przy 20 będziesz dokładał, bo nie będziesz cenowo konkurencyjny. Nadchodzą trudne czasy, 800plus i czołgi niestety kosztują.
@@Wolnorynkowy I tak tez będę się starał zrobić, mam z żoną 6 mieszkań i podatek duży nie będzie 1% wartości w skali roku Czyli wzrost czynszu o ok 400zl. Natomiast Kuba dwudziestą kawalerkę w Łodzi (czy Poznaniu) będzie musiał wynajmować za ponad 7ooozł - planowany podatek przy dwudziestym i więcej mieszkaniu wynosić będzie 9% wartości w skali roku + czynsz dla właściciela. Nie wiem czy chętni się znajdą. Może być tak że moje będą wynajęte a Kuby będą stały puste.
@@IndyPoint myślę że zbyt duży jest rynek na to. Wzamian za cenę trzeba będzie robić wyższy standard i co więcej klientowi zaoferować. Ale tak czy siak klient za to zapłaci
Złoto jest numerem jeden. Dom czy mieszkanie niszczeje w czasie, może być pożar, może być zniszczona w wojnie, nie uciekniesz z nieruchomością za granicę.
Dobry program, ale pamiętajcie o jednym: dźwignia działa w obie strony. Mieszkam od 2008 w Chinach, i tu od dekad ceny nieruchomości szły w górę. W zeszłym roku się to skończyło, ceny runęły w wielu miejscach. Jeśli masz 20% wkładu własnego a cena nieruchomości spadnie o 20% (lub więcej!) to tracisz wszystko i stajesz się niewolnikiem banku. A ludzie mają tendencję żeby brać kredyt mieszkaniowy na fulla. Co do przyrostu liczby ludności na świecie: to prawda, ale np w Chinach będzie ludzi ubywać (w Polsce też). Przyrost jest w Afryce i Indonezji. Pozdr.
Ty na pewno mieszkasz w Chinach? bo jakieś bajki sadzisz. Pustostany są, ale w Ordos, Tianducheng i podobnych "Wodzisławiach Śląskich" Chin. W Szangaju czy Pekinie bez problemow wynajmiesz swoje mieszkanie komuś.
Niepłacący wynajmujący przecież możesz ukraść dane a ktoś kogo oskarżysz i będziesz mieć pod obserwacją wcale mógł tam nigdy nie być to jak to udowodnisz będziesz w zmowie z kimś u kogo wynajmujący pracuje i zarabia by płacić tobie za korzystanie z czegoś za co oczekujesz pieniędzy a on przecież musi o siebie zadbać jak ma jakiś cel tylko czy wtedy twoje zapotrzebowanie na jego środki finansowe nie będą wobec ciebie zbyt duże bo on może mieć zbyt niski bilans energetyczny przy wykonywaniu zarobkowych czynności a zdrowie ma tylko jedno a na pewne kwestie zdrowotne lekarstwa nie ma
chyba żartujesz. Zysk z mieszkania to nie dość że czynsz jak i jeszcze ciągłe drożenie mieszkania. Podam przykład, moja kawalerka w Warszawie kupiona za 230, wykończyłem za 30, 260 tys. włożone, dziś takie chodzą po 415 tys., kupiłem w 2022. Przez 2 lata wynajmowałem je za 2100, z czego na czysto mialem 1920. 1920*12*2+415000-260000 = 201080 PLN. Tyle zarobiłem już na nim w 2 lata. Czyli włożyłem, 260 tys. a wyjąłem 461080, czyli 1.77 raza tyle, prawie 2x. W 2 lata. Nie znam tak pewnej inwestycji w akcje czy obligacje która zwracałaby mi prawie 2x tyle po 2 latach.
@@Martvvy Ty nie jestes inwestorem ale po prostu kupiles mieszkanie. Teraz taki zloty strzal by Ci sie nie udal . Moze ich nie zawiele inwestycji znasz ? Jakie akcje znasz ? Wiesz jak to funkcjonuje ? Ja mojemu wynajmujcemu pokazalem w tym roku w lutym do maja inwestujac w akcje, ze mam taka sam stope zwrotu jak z mieszkania (powtorzylem to bezproblemu i to na innych akcjach)i nie potrzebowalem 260 tys tylko 40 tys....
Panie Kubo ja też uważam że nieruchomosci są najleprze, ale trzeba zaznaczyć że też jest ryzyko zwane wojną.Uważam ze to nie nastapi ale teoretycznie zwłaszcza teraz trzeba to brać pod uwagę.
Złoto jak najbardziej dobra forma ulokowania swojego majątku. Nieruchomości jak najbardziej na plus ale utrzymanie ich może być drogie. Przy dużej ilości nieruchomości może mieć to sens ale mieć 1 mieszkanie to nie jest tak rewelacyjnie
zaczynając od faktu, że w polsce mamy najdroższe nieruchomości w całej wspólnocie europejskiej (biorąc pod uwagę pkb, a nie kwoty) Utrzymanie nieruchomości zabiera Ci jakąkolwiek dochodowość z tego biznesu... Nie mówiąc już o opłaceniu podatku na koniec. Jak byś miał dużo ilość nieruchomości i dostałbyś dodatkowy podatek do zapłacenia za każdą jedną nieruchomość (ale nie ryczautowo jak dzisiaj tylko od wartości ustalonej przez "biernego" urzędnika) Nieruchomości w polsce w dzisiejszych czasach są stryczkiem na szyji, czym więcej nieruchomości tym ciaśniej zawiązany stryczek :) Świadomości życzę...
Niewiele jest materialow po ktorych obejrzeniu nie zaluje poswieconego na nie czasu.Pan Kuba zawsze merytorycznie mowi o majatku i przedstawia trafne prognozy, ma wlasciwy punkt widzenia i oceny rynku inwestycji.Najlepszym dowodem jest fakt, ze nie posluchal takiego pana ,ktory doradzal mu sprzedaz nieruchomosci i zakup dolara (bo mial byc po 6 zl)
Moim zdaniem najlepiej nie mieć tych pieniędzy - to za bardzo kusi żeby sobie je wydać, więc po co sobie robić pod górę. Powinniśmy co prawda w coś inwestować, ale myślę że oficjalne kanały dystrybucji czegokolwiek są i tak dość spaczone, bo wszyscy je obserwują :/ . Im mniej wiesz tym lepiej śpisz.
Najważniejsze jest zdrowie.. a ten pan na zdrowego nie wygląda...na moje oko ma problemy z gospodarką hormonalną...i to raczej stare sprawy,duże zaniedbania widać.
Dziekuje Panie Kubo . Mam juz kilka nieruchomosci, na ta chwile nie mam ochoty na wiecej. Trza dywersyfikowac .Kupilismy ostatnio troche EFt ( i rosna jak wsciekle!) ale zachecil mnie Pan do zlota. Pojde sobie kupic taka malenka monete na poczatek 😀
Dzisiaj jako przedsiębiorca jestem łupany z kazdej strony i jest coraz ciezej odlozyc jakas sensowne pieniadze, kupilem mieszkanie 63m za 130tys w kredycie hipotecznym w 2008r zostalo do splaty 80 tys gdzie rata jest 900zl teraz, ale koszty administracji spoldzielni, oplat to 1300zl a byly nie dawno 600zl to jest szok. Bo kredyt sie juz mi zdewaluowal, rata smieszna. Wartosc mieszkania ponad 300tys. W 2022 kupilem za gotowke mieszkanie 38m za 250 tys wynajmuje je za 2.5tys co to pieniadze dzisiaj, ale bardziej chodzi ze wartosc mieszkania caly czas rosnie, jestem ciekaw ile to jeszcze potrwa. Bo mysle ze zblizamy sie do zachodu, gdzie Niemiec nie ma swojego mieszkania bo go nie stac, ale stabilnie zarabia a my... coraz mniej
Wszystko co piszesz jest prawdą tylko wartość mieszkania zależy od popytu i podaży, a popyt zależy od wielu czynników i tak np w Niemczech ceny nieruchomości spadają już od 4 kwartałów. Polskie nieruchomości prawdopodobnie czeka to samo.
Ostatnia dekadę królowało powiedzenie - cash is a trush. Chodzilo w to, ze depozyty bankowe byly nisko oprocentowanie, statysycznie oplacalo sie bardziej trzymac pieniądze w papierach wartosciowy. Dziś mamy wysoki yield na gotówce. To jest inwestycja.
Czy ktoś mi tu podpowie w jaki sposób bedzie mi sie opłacało zakupić nieruchomości jeśli muszę wsiąść na nie kredyt,który bedzie dopiero spłacony po 20latach?czy jest to sens jeżeli nie chcę każdego domu dzielić na wiele pokoi? Max jeden dom na dwa mieszkania…czy nie lepiej inwestować tylko w złoto????plis doradźcie 🙏🫣
Złoto vs nieruchomości vs gotówka? Najlepiej mieć wszystko. A proporcje ile czego posiadać już zależą mocno od sytuacji życiowej. Ale warto starać się aby mieć każde z tych aktywów.
jak to jest że inwestor siedzący w mieszkaniach namawia na to samo potencjalnie zwiększając konkurencje dla siebie jak wiesz gdzie rosną złote jabłka to nie ogłaszasz tego na youtube
Chyba że jabłka nadal są nie dojrzałe , wtedy rozgłaszasz , a potem zbierasz do koszyka. Wielu właśnie tak robi jednak w przypadku nieruchomości przy obecnych cenach nie widzę tu sensu. Chyba że Kuba Midel zarabia prowizję od wszystkich kredytów na mieszkania w tym kraju?
Ten zysk miesięczny z nieruchomości idzie mi na spłatę kredytu przez 20lat 😓z czego co jakiś czas muszę remontować bo te chaty w Norwegii są w strasznym stanie…
Złoto i inne kruszce nie zyskały na wartości tylko inne rzeczy są mniej warte poprzez rozwodnienie gotówki. Kuba jak porównujesz dane aktywo to w przeliczeniu na ilość zlota kiedyś i dzisiaj.
@@panpunkt5185 i do tego możesz to zrobić w 10 minut . A do tego złoto jest zaniżane przez USA do 2000usd za uncię a powinna uncia minimum 25.000 USD kosztować . A do tego złoto około 2039 skończyć ma się wydobycie i wzrośnie jeszcze bardziej . Do tego czasu lepjanek wybudują tyle że każdego kto pracuje będzie stać na lepjankę a złoto będą mieli dostęp tylko ci co kupili wcześniej bo potem to tylko milionerem i miliarderów będzie na nie stać . Niedawno z 6 lat temu 1kg złota kosztował nieco ponad 30.000€ teraz jest po ponad 60.000 € a skacze do około 70.000€ . Niedługo ptzeskoczy ponad 70.000€ I będzie skakać do 80.000€ I tak bez końca będzie rosło . A ceny mieszkań przestaną rosnąć tylko jak dogonią ceny ogólno europejskie i wszystko stanie w miejscu. A cen Złota Euro kołchoz nigdy nie zatrzyma. Zresztą przyjdą Ruscy i po lepiankach tylko kupa gruzu zostanie.
Nie. Tu jest błąd logiczny "inne rzeczy są mniej warte poprzez rozwodnienie gotówki. ". Zwiększenie ilości pieniądza w obiegu ZWIĘKSZA ceny towarów na rynku. Cena, a wartość produktu to dwa różne pojęcia. Złoto nie zyskało na wartości, ale przechowało wartość z dnia jego zakupu. Kupując złoto za 1000zł nadal dysponujesz wartością 1000zł. Gdyby cena złota wzrosła to znaczyło by że albo są niedobory na rynku tego surowca, albo bank ponownie wydrukował kilka miliardów papierków z wysokimi nominałami.
@@krotson6767 całokowicie umeblowano Ci głowę fiat money. To jest scam. Zawsze był. Teoretycznie pieniądz fiat może być ale wymień jeden którego złodzieje banksterzy nie fałaszują dodrukiem. Jeden przykład.
@@panpunkt5185 Złote monety. Jedyna metoda fałszowania to ciągłe zmniejszanie wagi monet i robienia ich więcej. Czy to się komuś podoba czy nie banki nastawione są na euro, dolary, złote itd(waluty krajowe). Bankowcy są na innym poziomi egzystencji bo czego może chcieć człowiek mogący mieć pieniędzy tyle ile potrzeba i więcej? Krypto waluty mają plusy i minusy. Największym plusem jest brak kontroli kogokolwiek nad przepływem cyfrowego pieniądza, a największy minus jest taki sam. Co jednak stoi komukolwiek na przeszkodzie by stać się bandytą obracającym milionami w gotówce papierowej. Mnie osobiście wydaje się że nic. Przestępcy sami mówią że pieniądze to oni na reklamówki liczą oraz na wagę. Nie zdziwi mnie jak kiedyś odkryją że politycy dostali łapówkę w BTC lub innej walucie cyfrowego świata. Świat jest jaki jest i nikt umeblowywać głowy mi nie musi. Szkoła mnie nie złamała swoją indoktrynacją więc dam sobie radę. Dziękuję.
Nieruchomosci #1 Flip & Flop nie ma dlugoterminowych kosztow utrzymania , ale troche zlota nie zaszkodzi , cash w obu przypadkach jest niezbedny i bardzo pomocny w negocjionowaniu ceny zakupu. Jesli ktos bardzo chce to i bez wiekszych pieniedzy moze zrobic kase trzeba miec pomysl samozaparcie , odwage a investor sie znajdzie ktory chetnie zainwestuje w nieruchomosc trzeba sie podzielic zarobkiem ale lepsze cos niz nic. Super odcinek!
Przy tej dźwigni, to jednak gwiazdkę bym dodał, że to działa w obie strony… ostatnie lata, to szczescie tych wszystkich, którzy ryzyko podjeli - mozna odpalać szampana. Natomiast rozumieć należy oba scenariusze - rowniez ten, gdy ceny spadają.
Nieruchomość można zawsze opodatkować a nawet zająć i zlicytować, złota nie ma jak. Przyjdzie rząd który wprowadzi podatek katastralny od np. 3-go mieszkania i nie bedzie to 2% tylko 20% aby nie można było tego przerzucić na najemców i co wtedy? Trzymanie złota nie ma na celu zysku tylko brak straty wartości pieniądza, ot co.
Mnie przekonują akcje. Jeśli nie ma się pomysłu na biznes, można go sobie kupić i nie trzeba w to od razu ładować dużej kwoty. Poza tym łatwo przeprowadzić dywersyfikację, nawet kupując fundusz ideksowy, a takie S&P500 miało historyczną stopę zwrotu znacznie lepszą od złota i to pomimo kryzysów takich jak ten z 1929 i 2 wojen światowych
tak zgadzam się z panem ale w obecnej sytuacji i kolosalnych cen mieszkań to moim zdaniem mieszkania cały czas ostatnio idą do góry ale kiedyś przyjdzie korekta i to już nie długo moim zdaniem
@@wojtekx629wydaje mi się że jak w końcu kawalerka w byle jakim stanie będzie wystawiona za 1mln złoty to ludzie sobie odpuszczą. Nie ma opcji żeby wypłaty nadążył za cenami mieszkań i w końcu zrobi się taka przepaść, że nikt tego kupować nie będzie, no chyba, że grube ryby.
kupowanie nieruchomości teraz to czysta głupota. Na wykresie mamy pionową strzałę, na księżyc. Warto zauważyć że zawsze podkreślam zawsze taka sytuacja w każdym kraju kończyła się albo wojną albo kryzysem takim że żarli trawe. Korekta 50 procent to kwestia 2 lat a dla krzykaczy i naganiaczy że taniej nie będzie zobaczcie co zaczeło się dziać w sektorze usług a już taniej miało nie być.@@bartoszk7439
@@wojtekx629już z 8 lat jestem na rynku i 8 lat słyszę ze zaraz mieszkania będą za pół ceny 😂😂😂 pozdro dla kumatych co dokupują i wynajmują tym co "czekają na spadki"
Mi wcale nie chodzi o krytyke i wbijanie szpilki. Tylko obserwuje od lat Pana Kube i nurtuje mnie pytanie co z całym dorobkiem w czasie wojny… wydaje mi sie po prostu ze realia sie zmieniaja odnosnie nieruchomosc ze to taka super inwestycja ( mowie o PL, a blisko wschodniej ściany, i to nie konieczne za rok ale za 10 ) Panie Kubo, jak Pan widzi swoja sytuacje i kapitału w nieruchomosciach na ten wypadek ?
U mnie w mieście na ostatnich skrawkach ziemi wszędzie gdzie nie spojrzę budują się nowe mieszkania. Jak dodać do tego katastrofę demograficzną przyszłość mieszkań nie może być inna jak tylko w dół :)
będzie korekta wieksza lub mniejsza jednak imigranci zrobią swoje i nie pozwolą na grube obsuwy,ten proces migracji dopiero sie zaczyna i będzie sie rozkręcać,to jest nieuniknione
@@benrado6913 no i to też jest celowe a zarazem koniczne. Bo społeczeństwo się starzeje i nie będzie komu robić na emerytury. A do tego politycy też wynajmują mieszkania i chcą na tym zarabiać
Kolega około trzy lata temu kupił za gotówkę 23tys funtów czteropokojowe mieszkanie w Hiszpanii nad morzem od Banku To samo mieszkanie 10 lat temu Hiszpan kupił na rynku za 180tys euro na kredyt 7 lat spłacał stracił robotę mieszkanie bank zabrał i bank długi czas nie mógł sprzedać tego mieszkania PO trzech latach kolega sprzedaje to mieszkanie za 120tys euro gdzie włożył w remont 45tys funta bo musi bo stracił robotę w Anglii i ciężko znalesc nowa bo pracy brak
W całej Europie spadki mieszkań. ciekawe kiedy u nas ten balon pęknie. ostatnia prota to ten kredyt 2%. jeszcze uratowal rynek .Polaczki nie znają nic innego tylko inwestycja w mieszkanie. Wynajmę i ktoś będzie spłacać. Numizmatyka trochę wiedzy i jaka jest stopa zwrotu. Wyższa niż akcje. Jest masę sposobów do inwestycji .Nie tylko nieruchomości. Srebro o jeszcze ciekawszy temat. w republice waimarskiej byla hiperinflacja. markami tapetowali ściany. a za 3 uncje można było kupić kamienicę.
Witam, zastanawia mnie jak Pan podchodzi do zielonych ładów i 0 emisyjności? Kiedy dojdzie do sytuacji że UE narzuci nam 0 emisyjność, spółdzielnie i właściciele nieruchomości będą musieli je zmodernizować, żeby spełnić wymogi. Spółdzielnie przerzucą koszt na właścicieli mieszkań, podnosząc czyns, a osoby prywatne posiadające np. Kamienice będą musieli zainwestować ogromne pieniądze, żeby sprostać wymaganiom. Jak Pan to widzi?
@@wiktorwitkowski4881 wina systemu jest to że sobie ktoś kupił parę mieszkań? A jak ktoś ma parę samochodów czy trochę ziemi to też fina systemu? Powinien być zakaz zakupu mieszkań? Komunistyczne myślenie
U nas w Bermingham jak się wejdzie na portal zakupu nieruchomości w Anglii Rightmove i po ustawieniu kupno domu trzy pokoje to pierwsze 8 stron to aukcje bankowe tyle już repossession jest druga coraz więcej repossession jest już w miastach angielskich bliżej Londynu
Ja dodam kilka minusów nieruchomości które nie byly tu wymienione. Nieruchomości nie sa bezobsługowe....wymaga czasem naszego czasu. Narażone są na ryzyko polityczne i geopolityczne - np. likwidacja kredytu 2% -zmienia sytuacje, zmiana prawa na bardziej przyjazne dla właścicieli - zmienia sytuacje, zmiana polityki monetarnej i określania stóp procentowych - zmienia sytuacje, wyprowadzka ukrainców - zmienia sytuacje, zmiana rządów na komunistycznych janosików - zmienia sytuacje. Pozatem jest też ryzyko demograficzne czy np wojenne. Nie chce przez to powiedziec ze nieruchomosci sa złe. Nie wiem , nie znam sie - może i są ok. Chce tylko powiedziec ze nie warto ładować sie w nie w 100%.
Fajny wyklad obrazujacy wszystko jak na dloni i pobudzajacy wyobraznie. Osobiscie mam pewien niepokoj co do nieruchomosci, zarowno pod katem tych kosztow czy problemow z najemca i prawa ktore go bardzie chroni niz rentiera. Osoboscie mam w portfelu troche REITow ktore nie sa tym samym ale daja spokoj jezeli sie inwestuje na 20-30 lat a przy tym regularna dywidende.
Weźmy pod uwagę takie hasło jak DEMOGRAFIA. 2023 rok był już rokiem dramatycznym. Wg najgorszych scenariuszy GUSu taka demografia miała wystąpić w 2025 roku, a wystąpiłą już w 2023. Za 20 lat będzie nas 2-3 mln mniej, a do 2050 roku ma nas być w najlepszym wypadku 32 mln. Zważając na to ile nadal się buduje to zakłądam, że za 10-15 lat zacznie się problem z wynajmem bo podaż przewyższy popyt. Wszystkie założenia jakie robicie są oparte o rynek wzrostu ( czyli ostatnie 50 lat w Europie). NIestety tego wzrostu nie będzie. Co będzie z tymi mieszkaniami?
@@Wolnorynkowy no dobra, powiedzmy że 2 mln Ukraińców zostanie, na Ukrainie jest jeszcze gorzej ze wskaźnikiem urodzeń. Czy to dużo zmieni skoro oni mają podobny trend co u nas?
20-25 lat kieszonkowe od moich rodziców LOL, kiedy miałem 19 lat, rodzice wykopali mnie z domu. Do 15 roku praca (zawodowka) przy tych slowach czuje sie strasznie nie normalny (25 kieszonkowe)
zawsze mnie zastanawiało dlaczego bogaci ludzie tracą czas na rysowanie tabelek dla biedaków z jutjuba zamiast zarabiać kolejne, zapewne niemałe, pieniądze. W filantropię za bardzo nie wierzę. Do pana Kuby nic nie mam. Po prostu jest to mało wiarygodne moim subiektywnym zdaniem. Pozdrawiam
Realnie, to największy zwrot generują akcje dywidendowe i ETFy, nawet krypto więcej wygenerowało niż nieruchomości lub złoto/srebro/gotówka. Co zrobić z nieruchomością w sytuacji wojny? A spójrzcie na akcje w trakcie konfliktów zbrojnych
Kuba ! Nie wiem czy słyszałś o tym jak w niektórych krajach załamały się ceny na rynku nieruchomości ? Jaka poszła korekta ? może się okazać niedługo przypadkiem, że paradoksalnie ci to teraz się pospieszyli z kupnem mieszkań, to będą pluć sobie w brodę jak u nas też ta korekta nastąpi i bańka pęknie....a może i nie...zobaczymy. Zatem z tymi mieszkaniami może być różnie
Od 10 lat ten argument słyszę, że nieruchomości stanieją. Ci sami ludzie, którzy czekali 10 lat temu na zakup mieszkania teraz też czekają z tą samą myślą
@@MrKslawek owszem, tak jest, ale nic nie trwa wiecznie. Często też zapominamy o pewnym czynniku psychologicznym. Nasz mózg sobie tak koduje że jak coś długo rosło to będzie rosnąć w nieskończoność. A to jest pułapka. Pewnie ceny nieruchomości będą jeszcze długo rosły w PL bo jest jeszcze przestrzeń na wzrosty, ale też nie można być tego pewnym. Każde aktywo zalicza kiedyś korektę na giełdzie. Nie ma przez sto lat tylko pionowych zielonych świeczek w górę
@@minimalmixminimalmix6850 Dobrze to widać na przestrzeni lat na giełdach papierów wartościowych, tam zmiany są szybsze niż na nieruchomościach. Jak jest hossa to wszyscy są najlepszymi inwestorami na świecie, jak bessa to robi się cicho, a nawet nie wszyscy mają wiedzę,że na spadkach też można zarabiać. Zaklinanie rzeczywistości ,że tylko tak ma być, to ryzykowna strategia, taki bieg razem z tłumem,gdzie jesteśmy w środku ścisku i nie widzimy gdzie biegniemy, po co , co jest przed nami, w którą stronę zaraz skręcimy.
Nawet jeśli będzie korekta to ile? 5%? 10%? Nie zmieni to za wiele i potrwa tylko jakiś czas. Zatem jeśli kupujesz w horyzoncie minimum 5 lat to w najgorszym wypadku wyjdziesz na 0. Ale 5 lat spłaconego kapitalu kredytu masz przez najemce (jeśli w ten sposób inwestujesz). Kryzysy były zawsze i nawet ten w 2008-09 w ujęciu procentowym nie wyglądał tak strasznie jak niektórzy tu przewidują. Sprawdź wykresy z tamtych lat i wyciągnij wnioski sam, nie słuchaj youtubowego pseudo tłumu któy w większości nawet jednego mieszkania nie posiada ale się "wypowiem"
@@Neal47 Jeżeli jest to tylko 5 czy 10 procent to wiadomo, że tragedii nie ma. Większość Polaków nie jest w stanie spłacić kredytu w żaden sposób w cigu tak krótkiego czasu. Zainteresuj się na kanałach YT gdzie nawet niektórzy drobni inwestorzy pokazują jak dzisiaj np. w brytyjskim Birmingham ceny wielu domów czy mieszkań spadły prawie o połowę ! w krótkim horyzoncie czasowym, lub w niektóych miejscach w Niemczech dość istotnie. Może w PL będzie inaczej.Analiza wsteczna zawsze skuteczna jak to mawiają inwestorzy. Dlatego tylko na same wykresy nie ma co patrzeć dzisiaj bowiem świat się obecnie za szybko zmienia i przychodzą nowe nieprzewidziane zmienne. Może się okazać, że ten powszechny paradygmat myślenia się za jakiś czas załamie i rzeczywistość będzie za parę lat wyglądać inaczej a może i nie. Najważniejszym jest się dzisiaj dywersyfikować w różne aktywa a nie "świrować" tylko z nieruchomościami, mimo słusznych słów które wypowiadasz
Niekompletny artykuł. Brak BTC i akcji. Mam połowę majątku w nieruchomościach.. rentowność spadła do takich poziomów że podstawą to nauczyć się czytać bilanse spółek na giełdach światowych. Przykład pierwszy z brzegu producent energii z Chile ma zysk taki E w 3 lata się zwraca inwestycja.. nieruchomości w Polsce zwrócą się za 50 lat a kupione na górce za 100 lat.
Zamiast monet lepiej combi bar po 1 gr 100 g potrzebuje sprzedania kilka gr , muszę uciekać złoto wezmę do plecaka sprzedam w każdym kraju, mieszkanie nie wynajęte to- koszt na plecy go nie wezmę
Pełna zgoda, poza istotnym szczegółem: pozostałe skredytowane 60% to nadal Twoje pieniądze. Owszem, płaci je wynajmujący, ale za pożyczoną złotówkę oddajesz trzy, co jest drobnym, ale istotnym elementem całej układanki..
Oh, Panie Jakubie... Czyżby dołączył Pan do "klubu" 3x6? Teraz już wiem, dlaczego tak Pana lubię i nadajemy na tych samych falach, pozdrowienia serdeczne z Krakowa ;)
Jesteś z tego pokolenia co nie miało okazji się nauczyć co to znaczy 2008 w stanach, hiszpania, rosja, teraz niemcy, bo w polsce takiego krachu jeszcze po prostu nie było, ale się przekonasz bo przecież rośnie i zawsze będzie rosnąć. plus inne aktywa , typu akcje, krypto , etf, widzę, że intelektualnie cię przerastają to bierzesz pod uwagę tylko te najprostsze co nawet małpa się potrafi tego nauczyć, a no i opierdalanie kursów frajerom, też dobre źródełko dochodu
nie bo narracją, że wszystko będzie rosło i namawianiem ludzi do pewnych ruchów można o wiele więcej szkody narobić niż komentarzem, a tak to może mu się odechce tych swoich durnych porad nagrywać i kursów robić@@adinovak2352
Krach jest najlepszym momentem na zakup nieruchomosci! Jest to bowiem inwestycja dlugoterminowa, przychody z najmu traktije jak pensje a wrost wart nieruch jako zabezpieczenie majatku przed inflacja. A poniewaz nie mam zamiaru szybko nic sprzedawac to mnie zadne zalamanie na rynku nie martwi wrecz przeciwnie. Czekam na nie
nic intelektualnie Kuby nie przerasta,ma na tyle intelektu aby w odróżnieniu od Ciebie wiedzieć, że krypto, akcje itd to zawsze spekulacja i spore ryzyko, niezależnie jak doświadczony byś nie był. To zupełnie nie ta liga ryzyka co mieszkania
Kurcze Kuba. I tak pewnie nie czytasz tych komentarzy ale może ktoś z widzów mi wytłumaczy. Ten gościu inwestuje w Łódź, w miasto które z roku na rok notuje spadek liczby mieszkańców. Czy napewno inwestowanie w takie miasta ma duży sens?
Czytam i oglądam materiały o rynku nieruchomości. Chciałbym się odnieść co do trzech rzeczy. Co do mieszkań to moim zdaniem nie będą już generować takich zysków jak w ostatnich latach. Ceny zakupu znacznie wzrosły, natomiast najmu aż tak wysokie (w ujęciu do cen zakupu) już nie są. Oczywiście podstawa to dywersyfikacja, i jeżeli ktoś dysponuje kwotami np. milion czy więcej to mieszkanie jak najbardziej warto kupić, bo jeżeli nie będzie wojny to mimo wszystko w ujęciu długoletnim, przynajmniej nominalnie nie powinny spaść, a mieszkanie ma tą przewagę, że samo w sobie ma funkcjonalną wartość (można dać dziecku, wynająć, zamieszkać), bo akcją czy złotem się przecież nie najesz. Natomiast jeżeli nie dysponujesz gotówka to branie kredytów na mieszkania w wysokości 80% wartości nieruchomości jest bardzo ryzykowne w mojej ocenie, z kilku powodów - ceny najmu nie rosną proporcjonalnie do inflacji, a wręcz spadają i to nominalnie, a same mieszkania nie wiadomo czy będą dalej rosły, więc na takiej kredytowanej inwestycji można stracić. Co do cen nieruchomości to moim zdaniem nie można się wypowiadać w kontekście całej Polski ogólnie. Inna sytuacja będzie w małych miastach, inna w mniej znaczących miastach wojewódzkich, inna w największych miastach wojewódzkich, a jeszcze inna w Warszawie. W mniejszych miastach można moim zdaniem mówić o bańce, która niedługo pęknie, bo tam ludzi raczej ubywa niż przybywa i nie będzie komu kupować za taki astronomiczne kwoty. W miastach wojewódzkich, które są mniej znaczące pod tym względem, że nie ma tam bardzo dużego natężenia biznesu, a ludzie wyjeżdżają z nich do innych bardziej „kluczowych” też ceny moim zdaniem w końcu wyhamują, bo pewna bariera będzie po prostu nie do przebicia dla kupujących w pewnym momencie. Dodatkowo w miastach wojewódzkich które nie są dużymi metropoliami typu np. Lublin, gdzie mieszkania u dewelopera przekroczyły już 10k za metr, to alternatywą dla mieszkań, może być budowa domu pod miastem, gdyż dojazd w tego typu miastach spod miasta może zajmować 20/25 minut (a nie powyżej godziny w jedną stronę jak w przypadku np. Krakowa, nie mówiąc o Warszawie), a dom średniej wielkości z działką można kupić pod miastem za 1.000.000 czyli za niewiele mniej niż nowe mieszkanie 80m2 wraz wykończeniem. Inaczej może wyglądać sytuacja w największych miastach wojewódzkich typu Kraków, Wrocław, Gdańsk, Poznań (na Warszawę poświęcę odrębny akapit), gdzie są najlepsze uczelnie i jest sporo korporacji. Tutaj migrują młodzi ludzie, te miasta się rozrastają, a spora część osób może liczyć na zarobki powyżej średniej krajowej tuż po studiach. Dodatkowo te miasta mają też walor pozabiznesowy np. Kraków. Tutaj więc nie małą część ludzi będzie stać na kupowanie mieszkań za wysokie ceny (co biorąc pod uwagę, że ceny najmu spadają w prawdzie, ale dalej pochłaniają dość dużą część budżetu, może zachęcać młodych ludzi do zakupu poprzez kalkulacje - za najem płacę 3.000 i nic nie mam a kredyt będzie mnie kosztować 4.300 a przynajmniej coś będę mieć). W tych miastach więc na spadki raczej nie ma co liczyć, a w szczególności, gdy wejdzie kredyt 0% to moim zdaniem znowu będą wzrosty rzędu 15%. Inna jeszcze bajka to Warszawa. Polska jest strasznie scentralizowana i to jest zdecydowanie centrum tego kraju - wszystkie kluczowe instytucje Państwowe, największe firmy, najwięcej uczelni. Ludzie tutaj migrują i migrować będą, dodatkowo tutaj jest największa grupa ludzi, która zarabia najwięcej (tak wiem w Krakowie średnia niby była wyższa ostatnio, ale średnia to zły wskaźnik, szczególnie biorąc pod uwagę, że w Krakowie żyje 800.000 a w Warszawie prawie 2.000.000). W związku z tym moim zdaniem mieszkania tutaj nie potanieją (nominalnie ofc) na 98%, a te w dobrej lokalizacji na 99,9%, a nominalnie z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością nominalnie wzrosną. I na koniec odniosę się do tego co pisali niektórzy w komentarzach oraz wskażę w co według mnie warto inwestować. Tak to racja, że młodzi ludzie żyją często bardzo rozpustnie i wydają pieniądze, na totalnie zbędne rzeczy, żeby się tylko polansować, zrobić fotki na insta na fency wakacjach. Więc z takim trybem, życia nie łatwo rozwalić 10.000 na rękę. Ale no cóż tak napędzają gospodarkę, i usuwają się jako konkurencja dla tych co oszczędzają. W kontekście inwestowania i majątku to kluczowe są dwie sprawy. Po pierwsze trzeba mieć co inwestować, więc warto po prostu stawiać sobie cele oszczędzania i nie dać się mainstremowi i nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy (nie mówię, żeby żyć w ubóstwie, ale no jakieś granice dawać, np. nie wydawać co weekend 400 pln w barze czy klubie). Po drugie kluczowym jest zrozumienie, że żadne metody inwestycyjne nie zrobią Ci majątku, tylko praca czy działalność. Wiadomo części się udało np. na krypto, ale to mniejszość, a przecież takie instrumenty inwestowania same w sobie nie tworzą wartości dodanej dla gospodarki, więc żeby ktoś zarobił, ktoś musi stracić. Kluczowe jest więc przyjąć założenie, że podstawa mojego majątku to dochód z pracy/działalności a inwestycje mają utrzymywać jego wartość / powiększać go. A co do tego w co warto inwestować to powiem tak. PODSTAWA TO DYWERSYFIKACJA. Jeżeli masz powyżej 1.000.000 i więcej co pozwoli Ci bez kredytu kupić nieruchomość to imo warto kupić jakieś mieszkanie na wynajem w dużym mieście. Jeżeli kupujesz za gotówkę to stracić na 98% nie stracisz. A co do innych inwestycji dostępnych od mniejszego progu wejścia i nie wymagających specjalistycznej wiedzy to radzę np. kupić ETFy, jak pokazuje wykres w perspektywie długoterminowej raczej zarobisz. Warto też obligacje skarbowe kupić, 2-3 letnie, czy akcje spółek, które z dużym prawdopodobieństwem będą silne za 10 lat np. Orlen. Też ciekawą inwestycją może być ziemia - można kupić działkę w okolicach większego miasta za 100.000. Mieszkań może przybyć, ziemi nie, więc o ile nie będzie wojny to stracić nie straci, a raczej zyska. Te wszystkie inwestycje są jednak długoterminowe.Krótkoterminowych bezpiecznych inwestycji nie ma, trzeba sobie zdać z tego sprawę (no chyba, że masz farta). No i moim zdaniem wreszcie warto trzymać jakąś gotówkę w banku (moim zdaniem tak z 25-30% portfela inwestycyjnego), zyski może nie aż tak duże, ale ma ten plus, że można z niej szybko skorzystać „bez straty” jak np. w przypadku akcji czy innych instrumentów finansowych. Warto oszczędzać, nie tylko w celu żeby mieć na czarną godzinę, ale żeby mieć czym inwestować, gdy pojawi się okazja, gdy dojdzie np. do pęknięcia bańki na rynku to trzeba mieć za co z tej okazji i wyprzedaży skorzystać.
To chyba Pan Fijor przedstawil kiedys bardzo interesujacy wykres konkrtnego mieszkania w czasie. Owszem w ujeciu zlotowkowym byl widoczny wzrost warosci w czasie, ale nie w ujeciu USD i w zlocie
wyglada na to po latach ze faktycznie na ten moment krypto to najlepsza inwestycja - nawet jeśli ktoś kupi dość późno i do szczytu zrobi tylko 2x to i tak np z ww 270 tyś zrobi ponad 500. bez jebaniny z umowami, lokatorami, naprawami w mieszkaniu itp.
Gotówkę dobrze mieć na bieżące, przewidziane oraz nieprzewidziane wydatki, Au i Ag zabezpieczało przed utratą siły nabywczej walut fiducjarnych, nieruchomości, akcje, instrumenty pochodne, czy krypto były inwestycjami i te by trzeba było porównać. Gdyby nawet zostawić zaprezentowane w filmie aktywa dodałbym koszt obsługi aktywa (czas + nakłady finansowe) oraz płynność. Ciekawe, że na zaprezentowanych wykresach złota oraz średniej wyceny metra kwadratowego złoto wypadło 2x lepiej, poza tym dla mnie jest to wzrost ceny nie wartości. Cena złota się waha, cena BTC się waha, cena najmu się waha, cena akcji się waha, jak wszystko, wobec czego pojawia się pytanie: Czy będzie się opłacać kupować teraz mieszkanie, które wydają się być blisko ATH? Chyba, że korzystając z dźwigni finansowej oraz kapitale najemcy cena mieszkania ma drugorzędne znaczenie? Na koniec, jak czujemy rynek to chyba nieważne który by to był. Kasę robią fliperzy, deweloperzy, najmujący, osoby z rynku akcji czy kryptowalutowcy i również na tych samych rynkach są ludzie, które tracą majątki.
Zainwestowałem w styczniu 1 mln w obligacje 3 letnie TOS na 6,5% rocznie plus kapitalizacja na przeczekanie. Mam nieruchomości, grunty nad morzem, ale stopuje. Nie inwestuje teraz w mieszkania. Ceny są pod korek. Jedynie Gdańsk, Kraków, Warszawa, Wrocław będą wzrosty. Trzy czynniki na raz : studenci, turyści, biznesowi..W innych miasta tego nie ma. Analiza: miasto 40 tys ( prowincja) po pandemii średnio 23 oferty najmu, po rozpoczęciu wojny w Ukrainie 7 ofert, obecnie 52 oferty, chętnych brak. Wchodzimy w japoński model. Szybki wzrost gospodarczy, wieloletnia stagnacja, migracja młodych Japończyków do aglomeracji. Prowincje upadają.
Plus lokatorzy, ktorzy przestaja placic, nabijaja Ci rachunki, demoluja mieszkanie - a Ty caly czas musisz z wlasnej kieszeni oplacac czynsz, remonty itd. A zanim sie ich pozbedziesz, wiele wody w Wisle uplynie... Biznes zycia. Zloto przynajmniej nie generuje kosztow - kupisz, wrzucasz do szuflady i koniec.
złoto to złoto nieruchomości to nieruchomości. to ma podatek to nie ma podatku. większość nigdy nie miała racji, a co robi mniejszość kupuje złoto. dziękuje dobranoc.
Dywersyfikacja tak jak najbardziej zwłaszcza że mówi się coraz bardziej o podatku katastralnym (ciekawe jak bardzo będzie dotkliwy) czy nie daj Boże, wojnie. Perspektywy są mroczne zwłaszcza z tak podzielonymi nastrojami społecznymi:/
Kuba, da się filmiki zrobić dużo krócej :) Po 5 minutach wyłączyłem, bo chciałem konkretów, ale jak zobaczyłem jak machasz długopisem po klepsydrze, tłumacząc jak czas za.....ela to wyłączyłem. 30 minut to za długo na filmik...
Długi zaciągają długi - biorąc mieszkanie na kredyt hipoteczny, no cóż, mieszkasz w nim, potrzebujesz go, tak i nie.... Ale inwestowanie, poprostu szalone... im więcej długu jest na świecie, tym wyższa będzie cena złota )))))
Tak jak kots już tutaj wspomniał zagrożenie konfliktem zbrojnym powoduje, ze nieruchomości staja się mniej atrakcyjne do inwestowania . A nawet jeżeli pominiemy ten fakt to nie rozumiem dlaczego taki inwestor jak Kuba pomija bitcoina ? nic tak nie dawało zarobić na przestrzeni ostatnich 10 lat jak Btc właśnie , no i w razie konfliktu mieszkania na plecy nie zabierzesz , a Btc już tak . Dywersyfikacja jak najbardziej tak ale inaczej rozłożona niż sugeruje to Kuba . Niemniej jednak dziękuję za odcinek , zawsze słucham z przyjemnością , Kuba robi dobra robotę .
Kuba ....nie czytaj tych komentarzy ...:) choc wiekszosc jest na temat to czesc jest taka ,ze boje sie oTwije nerwy ...:) a nawiasem mowiac ,ze pisze ten komentarz ,zeby zostawic swoj slad pod tym materialem ,ktory powinien sie niesc po d strzechy :) zawsze milo posluchac madrych ludzi ,nawet kiedy wiadomo co powiedza :) Pozdrowki ps wiadomo ze i zloto i mieszkania i gotowka ... ja mam jeszcze mase innych patentow .ale nie napisze bo jak ssiad przeczyta to bedzie lipa :)
jeszcze 5 czynnik wojna - i nie masz Kuba żadnej nieruchomości jak będą bombardowania. Mieszkania szybki nie spieniężysz. I wtedy wgrywa złoto i srebro we wszystkich konkurencjach.
No właśnie, z ceną złota to jest tak, że zwątpiłem w dodruk banknotów - w zasadzie złoto stoi. Jeśli byłby dodruk to by wystrzeliło, tymczasem wystrzeliło gdy wybuchła wojna, ale zaraz spadło do swojego poziomu. Nieruchomości - populacja w Europie spada, a ceny rosną. Coś tu nie gra - pompowany jest jakiś balon, ciekawe kiedy pęknie.
Odwieczne pytania, które pewnie zadawali sobie już starożytni- w co inwestować, zeby pomnażać majątek, kto wie to zarabia, kto się waha pewnie nic nie zarobi, kto nie ryzykuje ten nie zarobi, kto ryzykuje może stracić. Jakby była jedna słuszna strategia, to by wszyscy tak zrobili i nikt nie miałby zysku.
I do czego doszli starożytni ??? wiesz coś ???
@@-ClayMan- Każda osoba musi sama na podstawie wiedzy i doświadczenia podejmować decyzje o swoim majątku, nie ma wzoru matematycznego ,który z pewnością 100% wyliczy,że na pewno wygramy,a inni mogą stracić. Wyznaczyć sobie cel mierzalny, budować wokół tego różne scenariusze ryzyka,które mogą się pojawić , jak wtedy wpłyną na nasz cel i co zrobimy ,żeby ograniczyć stratę. Przyglądać się dłuższym trendom, żeby nie wchodzić na samych górkach, po prostu czuć dany rynek. Napisałem starożytni, bo pewnie wtedy też jeden myślał o złocie, drugi pogłowiu, trzeci handlu ,a tylko nieliczni znaleźli się na skutek wojen, psucia pieniądza, inflacji itp na szczycie awangardy finansowej
@@-ClayMan- Z badań archeologicznych wynika, że Sumerowie 4000 lat przed naszą erą posługiwali się językiem który posiadał formę pisaną, wymyślali takie rzeczy jak sztucznie tworzone systemy nawadniające i odwadniające które zapoczątkowały uprawy na wielką skale. Warto też wspomnieć, że około 4000 lat przed naszą erą zostało chociażby opisane i obliczone zaćmienie słońca.
@@najs2224No i co po tych mądrych Sumerach pozostało ?
Ino wspomnienie .
@@naumgoldapfel Ino xd
co ok 18 i pół roku jest kryzys mieszkaniowy na świecie, a ostatni miał miejsce w 2007. Nast. wypada na przełom 2025/26. Zbiega się to z cyklem btc i pęknięciem bańki na krypto oraz pęknięciem bańki na spółkach opartych o ai jakby zestawić to z bańką internetową jaką mieliśmy 20 lat temu. Z drugiej strony o ty, że bańka pęknie trąbi się od 4 lat. Bańka kiedyś pęknie, ale ten co kupił mieszkanie w 2018 -19 (a podobno wtedy było drogo)zarobił dużo i cena raczej nie spadnie do tamtych poziomów, tak więc każdy podejmuje własne decyzje. Ja obstawiam ze jeszcze ten rok i 3/4 następnego mieszkania dalej będą pompować. Zagrożeniem dla rynku mógłby być ponowny wzrost inflacji coś na podoobe z lat 70 w usa (powtórne odbicie). Dużo osób jest zakredytowanych i w momencie podniesienia stóp wyżej niż ostatnio, mogły nastąpić wyrzut mieszkań na rynek ( ludzie nie byliby w stanie spłacać rat wystawiając je na sprzedaż), z drugiej strony nie byłoby kredytobiorców, którzy są katalizatorem do wzrostu cen. Nie musi tak być, ale nie można lekceważyć tego scenariusza. Z góry piszę, że są to jakieś moje przemyślenia i nie muszą się spełnić.
Hej, tez podpieram sie wykladem jaki mial Tomasz Narkun na ten temat, warto miec wtedy wolna kase na zakupy :)
czy moze masz inne zrodlo na ten temat? Uwielbiam o tym sluchac, poczytac
@@danielmidura774 akurat nie słuchałem. Bardziej na podstawie informacji giełdowych czy krypto i obserwacji rynku i analogii do przeszłości. Z cyklem bitcoina to w ogóle dziwna sprawa, bo dołki szczyty ma praktycznie co do dnia w czteroletnich cyklach . Sytuacja powtórzyła się już 3 -krotnie. Ale już katalizatory do tych spadków i wzrostów są czynniki zewnetrze. Z tymi cyklami mieszkań tez zawsze tam po 12 latach były jakieś odreagowania i akurat był COVID. Z bitcoinem w 2020 był halving i przed halvingiem mamy korekty i trafił się COVID. Spółki technologiczne są mocno skorelowane z kryptowalutami. A jak teraz myśle, ze katalizatorem do tychże spadków mógłby byc jakiś kryzys bankowy lub konflikt USA z chinami na Tajwanie. Jest tez takie coś ze co 20 lat jest jakiś boom. Bańka komputerowa , bańka internetowa i bańka Ai - spółki technologiczne oparte o Ai . Mamy tez resetu monetarne mniej więcej co 50 lat ostatni był w latach 70(zrzucenie parytetu zlota). Jak przyłoży się inflacje z tamtych lat i przyłoży do lat ok 2020-2030 to można poszukac podobnych ruchów. Wiadomo ze rządy pracują nad cbdc (centralne waluty banków centralnych). Aby narzucić ludziom odejście od gotówki trzeba wywołać kryzys strach i panikę. Przykład COVID ze sami sobie daliśmy odebrać wolność w zamian za bezpieczeństwo. Gdybym miał wprowadzać taki system zastosowałbym podobny mechanizm. Według mnie przeżywam 4 rewolucje przemysłowa w której człowiek już nie będzie w centrum i wyprze go ai. Jak mówię lubię sobie powróżyć z fusów.
Jeśli będą zwiększać pewne minimalną teraz od stycznia 650 dla pracodawcy oczywiście i w połowie roku też coś tam szykują to moim zdaniem mogą się zatrzymać ale nie spadną
@@pawebanasiak7547ja tu miałem na myśli kryzys podobny do 2007. To ja inaczej napisze. Mieszkania będą rosnąć w walucie pln do momentu do którego ludzie będą w stanie spłacać swoje kredyty. My dalej mamy mnóstwo mieszkań do wybudowania. Tylko że kredyty 2% czy 0% to sztuczne pobudzanie rynku. Przyznasz również ze w 2020 -2021 wielu ludzi zakredytowalo sie pod korek na zmienna stopę procentowa przy niskich stopach procentowych. Wielu ludzi uratowały te wakacje kredytowe. Na razie mamy tania ropę i mocną złotówkę co hamuje inflacje. W razie jakiś zawirowań będziemy mieli presję z zewnątrz. Podsumowując czy bierzesz pod uwagę w najbliższych latach ponowna inflacje do wyższych poziomów niż ostatnio(powyżej 20%), a co za tym idzie wyższych stop procentowych niż ostatnio(powiedzmy powyżej 7%). Dopóki ten scenariusz sie nie zrealizuje, albo bezrobocie nie sięgnie 20% to jest niemożliwe.
Z perspektywy syndyka, który prowadzi postępowania upadłościowe - złoto jest nie do namierzenia, chyba że upadły sam je wyda syndykowi do czego zasadniczo jest zobowiązany :) Nieruchomości ukryć się nie da :)
Super 🎉 wystarczy że wprowadza zakaz sprzedaży dla szarej strefy
i ktos kiedys wydał ? :)
@@yakuza777fishingjaki zakaz sprzedaży dla szarej strefy. Właśnie szara strefa jest czymś co obchodzi wszystkie zakazy. Góra może nakazać co chce, szara strefa zawsze doceni wartość złota
Tak ale zlota dzis nie sprzedasz anonimowo. Musisz pokazac pesel a wtedy i syndyk sie dowie.
@@pawellapinski4956 Jezeli zaplata jest gotowkowa to nic nie zauwazy. Dodatkowo moze dac komus z rodziny zeby sprzedal.. ehhhhh zero wyobrazni
Człowiek musi się czekać 5 lat aż Pan Jakub powiedział że opłaca się dywersyfikować swoje inwestycje. 5 lat było tylko nieruchomości i nic innego się nie liczyło. Szczerze gratuluję zmiany sposobu myślenia o inwestycjach.
00:09:00 Kubuś, nie "większość rządów ściemnia z wyceną", tylko większość rządów OKRADA OBYWATELI z oszczędności właśnie poprzez dodruk - poprzez rozwodnienie oszczędności, o ile gromadzone są w zadrukowanej celulozie. Aż trudno uwierzyć, ale ty naprawdę dalej nie rozumiesz inflacji. Machasz tym złotem, a nie rozumiesz do czego złoto służy. Machasz wykresami a nie rozumiesz, że złoto NIE służy do inwestycji a jest wehikułem przenoszącym wartość w czasie, pod 100% kontrolą posiadacza złota a poza jakąkolwiek kontrolą wybieranych w cztero czy pięcioletnich taktach jawnych złodziei. Przenosi wartość bez względu na wojny czy kryzysy. Nie usprawiedliwiaj państw, które kradną, pardon: odeszły od standardu złota, ich "dużo dużo szybszym" tempem rozwoju, bo rozwój (a dokładnie wzrost) żadną miarą nie uzasadnia instytucjonalnej KRADZIEŻY prywatnych oszczędności. WZROST, to jeszcze nie ROZWÓJ. Jeśli pozbawiony odpowiedzialności karnej bandyta wejdzie do twojego garażu i w 30-60 sekund (czyli w "dużo dużo szybszym" tempie) następnie wyjedzie wyposażeniem za 500k, na które pracowałeś latami, to też będzie dobrze? Naprawdę stawiasz znak równości pomiędzy KRADZIEŻĄ a WZROSTEM (bo nie rozwojem przecież)? Skąd się to twoje UBOŻENIE bierze? No bo przecież kiedyś miałeś 100% wartości nabywczej, a teraz masz 50% tego, co miałeś kiedyś. No poprzez tę nieuchwytną kradzież potencjału nabywczego! I FIZYCZNE złoto na tę kradzież nie pozwala i do 1971r stało kością w gardłach państwitów - operatorów drukarek. Potem na straży kupowania owoców cudzej pracy za darmoszkę - za zadrukowaną na zielono celulozę stanęła US Army. Trwa to do dziś, ale zbliża się do końca - do upadku US. Zwróć uwagę, że jak świat światem złodziej zawsze bogacił się "dużo dużo szybciej". Zatem wybacz, ale mam wrażenie, że ty naprawdę nie rozumiesz fundamentów o których opowiadasz współczesnej cybertłuszczy. Zresztą sam chyba własną ignorancję potwierdzasz mówiąc "ekonomicznie nie chcę wchodzić w szczegóły, bo nawet.... nie chcę tego wiedzieć" (od 00:09:08) Niesłychane. Że też motłoch ciebie jeszcze słucha, kiedy mówisz do niego tak otwarcie - tak niespójnie 🙂
ludzie maja problemy z brutto a netto a ty bys chcial by jeszcze zrozumieli inflacje xD Trader21 tez takie bzdury gada wlasnie gada mieszajac wartosc/cene czy inflacje jak najety
@@bartz4439 to podobno farmazoniarz
@@bartz4439 Tak, chciałbym. T21, jego przeszłość a obecnie ten jego "zespół", to też niezła komedia. Cyrk IT21 potwierdza zresztą "jakość" tych ich pseudo "analiz" publikowanych na stronach IT21. Ale tłuszcza to łyka, więc "analizy" są dalej. No skoro łyka "analizy", to w ślad za tym dlaczego IT21 ma nie robić na motłochu już prawdziwych pieniędzy sprzedając im tzw. "książki" (na których WRESZCIE zarobił konkretny cash), sprzedając tzw. "szkolenia" czy tzw. "śledzenie ruchów IT21". To ostatnie zdumiewa tym bardziej, że IT21 w tajemnicy trzyma wyniki finansowe tych "ruchów" (nawet wyniki % y/y). Motłoch chce płacić, to IT ma ofertę i na motłochu zarabia. Ja go rozumiem. Ja bym zrobił tak samo. Trwa wszak tylko odwieczne polowanie lwów na antylopy...
W punkt 👍
Nic dodac, nic ujac
Nie boisz się progresywnego podatku katastralnego? Przy 5 mieszkaniach zepniesz jeszcze budżet, ale przy 20 będziesz dokładał, bo nie będziesz cenowo konkurencyjny. Nadchodzą trudne czasy, 800plus i czołgi niestety kosztują.
Nie chcesz polaczek wojenki i zwycięstwa nad odwiecznym rosyjskim wrogiem ?
No co ty polaczek ?
Przecież to Kacapy .
A do tego Onuce .
Trzeba będzie podatek przełożyć na najemcę.
@@Wolnorynkowy I tak tez będę się starał zrobić, mam z żoną 6 mieszkań i podatek duży nie będzie 1% wartości w skali roku Czyli wzrost czynszu o ok 400zl. Natomiast Kuba dwudziestą kawalerkę w Łodzi (czy Poznaniu) będzie musiał wynajmować za ponad 7ooozł - planowany podatek przy dwudziestym i więcej mieszkaniu wynosić będzie 9% wartości w skali roku + czynsz dla właściciela. Nie wiem czy chętni się znajdą. Może być tak że moje będą wynajęte a Kuby będą stały puste.
@@IndyPoint myślę że zbyt duży jest rynek na to. Wzamian za cenę trzeba będzie robić wyższy standard i co więcej klientowi zaoferować. Ale tak czy siak klient za to zapłaci
@@Wolnorynkowy Ja też zaoferuję wyższy standard, za niższą cenę.
Złoto jest numerem jeden.
Dom czy mieszkanie niszczeje w czasie, może być pożar, może być zniszczona w wojnie, nie uciekniesz z nieruchomością za granicę.
Złoto jest numerem 1 wśród lokat.
Dobry program, ale pamiętajcie o jednym: dźwignia działa w obie strony. Mieszkam od 2008 w Chinach, i tu od dekad ceny nieruchomości szły w górę. W zeszłym roku się to skończyło, ceny runęły w wielu miejscach. Jeśli masz 20% wkładu własnego a cena nieruchomości spadnie o 20% (lub więcej!) to tracisz wszystko i stajesz się niewolnikiem banku. A ludzie mają tendencję żeby brać kredyt mieszkaniowy na fulla. Co do przyrostu liczby ludności na świecie: to prawda, ale np w Chinach będzie ludzi ubywać (w Polsce też). Przyrost jest w Afryce i Indonezji. Pozdr.
Ty na pewno mieszkasz w Chinach? bo jakieś bajki sadzisz. Pustostany są, ale w Ordos, Tianducheng i podobnych "Wodzisławiach Śląskich" Chin. W Szangaju czy Pekinie bez problemow wynajmiesz swoje mieszkanie komuś.
@@Martvvy Mhm. Ze stopą zwrotu 1.5% rocznie.
Za te pieniadze na kawalerke wystaczy kupic akcje i mozna miec taki sam wzrot, bez zabaw z nieplacacym wynamujacym.
Niepłacący wynajmujący przecież możesz ukraść dane a ktoś kogo oskarżysz i będziesz mieć pod obserwacją wcale mógł tam nigdy nie być to jak to udowodnisz będziesz w zmowie z kimś u kogo wynajmujący pracuje i zarabia by płacić tobie za korzystanie z czegoś za co oczekujesz pieniędzy a on przecież musi o siebie zadbać jak ma jakiś cel tylko czy wtedy twoje zapotrzebowanie na jego środki finansowe nie będą wobec ciebie zbyt duże bo on może mieć zbyt niski bilans energetyczny przy wykonywaniu zarobkowych czynności a zdrowie ma tylko jedno a na pewne kwestie zdrowotne lekarstwa nie ma
Albo obligacje skarbu państwa
@@szymektoronto nie obligacje nie.
chyba żartujesz. Zysk z mieszkania to nie dość że czynsz jak i jeszcze ciągłe drożenie mieszkania. Podam przykład, moja kawalerka w Warszawie kupiona za 230, wykończyłem za 30, 260 tys. włożone, dziś takie chodzą po 415 tys., kupiłem w 2022. Przez 2 lata wynajmowałem je za 2100, z czego na czysto mialem 1920. 1920*12*2+415000-260000 = 201080 PLN. Tyle zarobiłem już na nim w 2 lata. Czyli włożyłem, 260 tys. a wyjąłem 461080, czyli 1.77 raza tyle, prawie 2x. W 2 lata. Nie znam tak pewnej inwestycji w akcje czy obligacje która zwracałaby mi prawie 2x tyle po 2 latach.
@@Martvvy Ty nie jestes inwestorem ale po prostu kupiles mieszkanie. Teraz taki zloty strzal by Ci sie nie udal . Moze ich nie zawiele inwestycji znasz ? Jakie akcje znasz ? Wiesz jak to funkcjonuje ? Ja mojemu wynajmujcemu pokazalem w tym roku w lutym do maja inwestujac w akcje, ze mam taka sam stope zwrotu jak z mieszkania (powtorzylem to bezproblemu i to na innych akcjach)i nie potrzebowalem 260 tys tylko 40 tys....
W co najlepiej zainwestować? Zacznij robić nieprzydatne szkolenia 😂 Zawsze ktoś się na nie nabierze.
+ reklamy
Panie Kubo ja też uważam że nieruchomosci są najleprze, ale trzeba zaznaczyć że też jest ryzyko zwane wojną.Uważam ze to nie nastapi ale teoretycznie zwłaszcza teraz trzeba to brać pod uwagę.
Wojny nie bedzie,to wszystko to straszenie ludzi zeby bylo latwiej zarzadzac
Zamiast myśleć o inwestycjach, lepiej sobie kup słownik ortograficzny.
@@MrRachciach Ruski troll prolly :/
Złoto jak najbardziej dobra forma ulokowania swojego majątku. Nieruchomości jak najbardziej na plus ale utrzymanie ich może być drogie. Przy dużej ilości nieruchomości może mieć to sens ale mieć 1 mieszkanie to nie jest tak rewelacyjnie
zaczynając od faktu, że w polsce mamy najdroższe nieruchomości w całej wspólnocie europejskiej (biorąc pod uwagę pkb, a nie kwoty) Utrzymanie nieruchomości zabiera Ci jakąkolwiek dochodowość z tego biznesu... Nie mówiąc już o opłaceniu podatku na koniec. Jak byś miał dużo ilość nieruchomości i dostałbyś dodatkowy podatek do zapłacenia za każdą jedną nieruchomość (ale nie ryczautowo jak dzisiaj tylko od wartości ustalonej przez "biernego" urzędnika) Nieruchomości w polsce w dzisiejszych czasach są stryczkiem na szyji, czym więcej nieruchomości tym ciaśniej zawiązany stryczek :) Świadomości życzę...
@@goralznadmorza780finalnie każdy podatek zapłaci najemca w cenie najmu
Niewiele jest materialow po ktorych obejrzeniu nie zaluje poswieconego na nie czasu.Pan Kuba zawsze merytorycznie mowi o majatku i przedstawia trafne prognozy, ma wlasciwy punkt widzenia i oceny rynku inwestycji.Najlepszym dowodem jest fakt, ze nie posluchal takiego pana ,ktory doradzal mu sprzedaz nieruchomosci i zakup dolara (bo mial byc po 6 zl)
Najlepiej mieć wszystko tak jak ma Kuba, czyli nieruchomości, cash i złoto :))
I dobry makaron na uszy :D
@@mcm4748🫲
To akurat słabe inwestycje są. akcje spółek publicznych wychodzą lepiej
Moim zdaniem najlepiej nie mieć tych pieniędzy - to za bardzo kusi żeby sobie je wydać, więc po co sobie robić pod górę. Powinniśmy co prawda w coś inwestować, ale myślę że oficjalne kanały dystrybucji czegokolwiek są i tak dość spaczone, bo wszyscy je obserwują :/ .
Im mniej wiesz tym lepiej śpisz.
Najważniejsze jest zdrowie.. a ten pan na zdrowego nie wygląda...na moje oko ma problemy z gospodarką hormonalną...i to raczej stare sprawy,duże zaniedbania widać.
Dlaczego w tym zestawieniu zabrakło obligacji indeksowanych inflacja oraz ETFów na rynek globalny?
a po co jak on tego nie rozumie? reszta go przerasta intelektualnie
@@mnationnet5197 co tu jest do rozumienia?
Bo polskie obligacje w długim terminie zawsze przegrywają ze złotem, a akcje są ryzykowne 😉
Dla mnie obligacje skarbowe anty inflacyjne gwarantują spokój i bezpieczeństwo inwestycji 😊
@@Stanley222 ważne żeby w skarpecie nie trzymać ;)
Dziekuje Panie Kubo . Mam juz kilka nieruchomosci, na ta chwile nie mam ochoty na wiecej. Trza dywersyfikowac .Kupilismy ostatnio troche EFt ( i rosna jak wsciekle!) ale zachecil mnie Pan do zlota. Pojde sobie kupic taka malenka monete na poczatek 😀
Dzisiaj jako przedsiębiorca jestem łupany z kazdej strony i jest coraz ciezej odlozyc jakas sensowne pieniadze, kupilem mieszkanie 63m za 130tys w kredycie hipotecznym w 2008r zostalo do splaty 80 tys gdzie rata jest 900zl teraz, ale koszty administracji spoldzielni, oplat to 1300zl a byly nie dawno 600zl to jest szok. Bo kredyt sie juz mi zdewaluowal, rata smieszna. Wartosc mieszkania ponad 300tys. W 2022 kupilem za gotowke mieszkanie 38m za 250 tys wynajmuje je za 2.5tys co to pieniadze dzisiaj, ale bardziej chodzi ze wartosc mieszkania caly czas rosnie, jestem ciekaw ile to jeszcze potrwa. Bo mysle ze zblizamy sie do zachodu, gdzie Niemiec nie ma swojego mieszkania bo go nie stac, ale stabilnie zarabia a my... coraz mniej
"Wartosc mieszkania ponad 300tys."
wartosc sie zmienila? naprawde? czyli nagle z 63m masz 200m? rozumiesz roznice pomiedzy cena a wartoscia?
Wszystko co piszesz jest prawdą tylko wartość mieszkania zależy od popytu i podaży, a popyt zależy od wielu czynników i tak np w Niemczech ceny nieruchomości spadają już od 4 kwartałów. Polskie nieruchomości prawdopodobnie czeka to samo.
@@ukaszfraczek5390 jak wartość mieszkania zależy od popytu i podaży? To od czego zależy cena?
Ostatnia dekadę królowało powiedzenie - cash is a trush. Chodzilo w to, ze depozyty bankowe byly nisko oprocentowanie, statysycznie oplacalo sie bardziej trzymac pieniądze w papierach wartosciowy. Dziś mamy wysoki yield na gotówce. To jest inwestycja.
Czy ktoś mi tu podpowie w jaki sposób bedzie mi sie opłacało zakupić nieruchomości jeśli muszę wsiąść na nie kredyt,który bedzie dopiero spłacony po 20latach?czy jest to sens jeżeli nie chcę każdego domu dzielić na wiele pokoi? Max jeden dom na dwa mieszkania…czy nie lepiej inwestować tylko w złoto????plis doradźcie 🙏🫣
Po dłuższej przerwie, musiałem sobie odpocząć od Midla, stwierdzam że spoko. Fajny odcinek, bez owiec i wilków itp.
„Celem złota nie jest generowanie zysku, bo nie jest inwestycją i nie wiąże się z ryzykiem, a bez niego nie ma zysku”
S. Mikhailovich
Złoto vs nieruchomości vs gotówka? Najlepiej mieć wszystko. A proporcje ile czego posiadać już zależą mocno od sytuacji życiowej. Ale warto starać się aby mieć każde z tych aktywów.
jak to jest że inwestor siedzący w mieszkaniach namawia na to samo potencjalnie zwiększając konkurencje dla siebie jak wiesz gdzie rosną złote jabłka to nie ogłaszasz tego na youtube
Chyba że jabłka nadal są nie dojrzałe , wtedy rozgłaszasz , a potem zbierasz do koszyka. Wielu właśnie tak robi jednak w przypadku nieruchomości przy obecnych cenach nie widzę tu sensu. Chyba że Kuba Midel zarabia prowizję od wszystkich kredytów na mieszkania w tym kraju?
Dojebcie do tego teorię spiskową że Midel ma kontrakt z każdym deweloperem w Łodzi i nagania im sprzedaż. Możecie się już zapisać do psychiatry 😂
Ten zysk miesięczny z nieruchomości idzie mi na spłatę kredytu przez 20lat 😓z czego co jakiś czas muszę remontować bo te chaty w Norwegii są w strasznym stanie…
Jak zwykle w punkt ! Panie Kubo, jakieś szkolenie w UK może ?
Brawo Kuba. Fajny program😂
Złoto i inne kruszce nie zyskały na wartości tylko inne rzeczy są mniej warte poprzez rozwodnienie gotówki.
Kuba jak porównujesz dane aktywo to w przeliczeniu na ilość zlota kiedyś i dzisiaj.
Plus blachy taki że nie sprzedasz przedpokoju z kawalerki. A jak masz 32 uncje to idzie i sobie 2 uncje sprzedajesz na przykład.
@@panpunkt5185 i do tego możesz to zrobić w 10 minut . A do tego złoto jest zaniżane przez USA do 2000usd za uncię a powinna uncia minimum 25.000 USD kosztować . A do tego złoto około 2039 skończyć ma się wydobycie i wzrośnie jeszcze bardziej . Do tego czasu lepjanek wybudują tyle że każdego kto pracuje będzie stać na lepjankę a złoto będą mieli dostęp tylko ci co kupili wcześniej bo potem to tylko milionerem i miliarderów będzie na nie stać . Niedawno z 6 lat temu 1kg złota kosztował nieco ponad 30.000€ teraz jest po ponad 60.000 € a skacze do około 70.000€ . Niedługo ptzeskoczy ponad 70.000€ I będzie skakać do 80.000€ I tak bez końca będzie rosło . A ceny mieszkań przestaną rosnąć tylko jak dogonią ceny ogólno europejskie i wszystko stanie w miejscu. A cen Złota Euro kołchoz nigdy nie zatrzyma. Zresztą przyjdą Ruscy i po lepiankach tylko kupa gruzu zostanie.
Nie. Tu jest błąd logiczny "inne rzeczy są mniej warte poprzez rozwodnienie gotówki. ". Zwiększenie ilości pieniądza w obiegu ZWIĘKSZA ceny towarów na rynku. Cena, a wartość produktu to dwa różne pojęcia. Złoto nie zyskało na wartości, ale przechowało wartość z dnia jego zakupu. Kupując złoto za 1000zł nadal dysponujesz wartością 1000zł. Gdyby cena złota wzrosła to znaczyło by że albo są niedobory na rynku tego surowca, albo bank ponownie wydrukował kilka miliardów papierków z wysokimi nominałami.
@@krotson6767 całokowicie umeblowano Ci głowę fiat money. To jest scam. Zawsze był. Teoretycznie pieniądz fiat może być ale wymień jeden którego złodzieje banksterzy nie fałaszują dodrukiem.
Jeden przykład.
@@panpunkt5185 Złote monety. Jedyna metoda fałszowania to ciągłe zmniejszanie wagi monet i robienia ich więcej. Czy to się komuś podoba czy nie banki nastawione są na euro, dolary, złote itd(waluty krajowe). Bankowcy są na innym poziomi egzystencji bo czego może chcieć człowiek mogący mieć pieniędzy tyle ile potrzeba i więcej? Krypto waluty mają plusy i minusy. Największym plusem jest brak kontroli kogokolwiek nad przepływem cyfrowego pieniądza, a największy minus jest taki sam.
Co jednak stoi komukolwiek na przeszkodzie by stać się bandytą obracającym milionami w gotówce papierowej. Mnie osobiście wydaje się że nic. Przestępcy sami mówią że pieniądze to oni na reklamówki liczą oraz na wagę. Nie zdziwi mnie jak kiedyś odkryją że politycy dostali łapówkę w BTC lub innej walucie cyfrowego świata. Świat jest jaki jest i nikt umeblowywać głowy mi nie musi. Szkoła mnie nie złamała swoją indoktrynacją więc dam sobie radę. Dziękuję.
Nieruchomosci #1 Flip & Flop nie ma dlugoterminowych kosztow utrzymania , ale troche zlota nie zaszkodzi , cash w obu przypadkach jest niezbedny i bardzo pomocny w negocjionowaniu ceny zakupu. Jesli ktos bardzo chce to i bez wiekszych pieniedzy moze zrobic kase trzeba miec pomysl samozaparcie , odwage a investor sie znajdzie ktory chetnie zainwestuje w nieruchomosc trzeba sie podzielic zarobkiem ale lepsze cos niz nic. Super odcinek!
Genialne ! Wykupiłbym narodowy i bilety po 200. Założę się że będzie pełno desperatów. Od dekad ten sam marketing.
Przy tej dźwigni, to jednak gwiazdkę bym dodał, że to działa w obie strony… ostatnie lata, to szczescie tych wszystkich, którzy ryzyko podjeli - mozna odpalać szampana. Natomiast rozumieć należy oba scenariusze - rowniez ten, gdy ceny spadają.
Dzięki za materiał
Nieruchomość można zawsze opodatkować a nawet zająć i zlicytować, złota nie ma jak. Przyjdzie rząd który wprowadzi podatek katastralny od np. 3-go mieszkania i nie bedzie to 2% tylko 20% aby nie można było tego przerzucić na najemców i co wtedy? Trzymanie złota nie ma na celu zysku tylko brak straty wartości pieniądza, ot co.
W punkt
Czemu 2% można przełożyć na najemcę a 20% nie?
Mnie przekonują akcje. Jeśli nie ma się pomysłu na biznes, można go sobie kupić i nie trzeba w to od razu ładować dużej kwoty. Poza tym łatwo przeprowadzić dywersyfikację, nawet kupując fundusz ideksowy, a takie S&P500 miało historyczną stopę zwrotu znacznie lepszą od złota i to pomimo kryzysów takich jak ten z 1929 i 2 wojen światowych
tak zgadzam się z panem ale w obecnej sytuacji i kolosalnych cen mieszkań to moim zdaniem mieszkania cały czas ostatnio idą do góry ale kiedyś przyjdzie korekta i to już nie długo moim zdaniem
Juz 15 lat minęło i nie było żadnej korekty , łudź się dalej i spotkamy się tu za 10 lat i pogadamy
@@wojtekx629wydaje mi się że jak w końcu kawalerka w byle jakim stanie będzie wystawiona za 1mln złoty to ludzie sobie odpuszczą. Nie ma opcji żeby wypłaty nadążył za cenami mieszkań i w końcu zrobi się taka przepaść, że nikt tego kupować nie będzie, no chyba, że grube ryby.
kupowanie nieruchomości teraz to czysta głupota. Na wykresie mamy pionową strzałę, na księżyc. Warto zauważyć że zawsze podkreślam zawsze taka sytuacja w każdym kraju kończyła się albo wojną albo kryzysem takim że żarli trawe. Korekta 50 procent to kwestia 2 lat a dla krzykaczy i naganiaczy że taniej nie będzie zobaczcie co zaczeło się dziać w sektorze usług a już taniej miało nie być.@@bartoszk7439
Spójrz na wykres i daj znać czy aby napewno nie było żadnej korekty @@wojtekx629
@@wojtekx629już z 8 lat jestem na rynku i 8 lat słyszę ze zaraz mieszkania będą za pół ceny 😂😂😂 pozdro dla kumatych co dokupują i wynajmują tym co "czekają na spadki"
Panie Kubo super by bylo zmierzyc sie z pytaniem a co z nieruchomosci w PL w przypadku wojny, bo złoto Pan poruszył w tej kwestii ( tylko )
Jak to co, Twoje nieruchomości jeżeli trafi w nie iskander są już nic nie warte😮
Pod pachę i na zachód:)
Mi wcale nie chodzi o krytyke i wbijanie szpilki. Tylko obserwuje od lat Pana Kube i nurtuje mnie pytanie co z całym dorobkiem w czasie wojny… wydaje mi sie po prostu ze realia sie zmieniaja odnosnie nieruchomosc ze to taka super inwestycja ( mowie o PL, a blisko wschodniej ściany, i to nie konieczne za rok ale za 10 )
Panie Kubo, jak Pan widzi swoja sytuacje i kapitału w nieruchomosciach na ten wypadek ?
@@oknw16 w tym wypadku będzie uciekał jak najdalej stąd, mijając zgruzowane bloki
Dzięki !!!
U mnie w mieście na ostatnich skrawkach ziemi wszędzie gdzie nie spojrzę budują się nowe mieszkania. Jak dodać do tego katastrofę demograficzną przyszłość mieszkań nie może być inna jak tylko w dół :)
Wątpię bo koszty rosną pensja minimalna w górę o 650zl ktoś będzie musiał za to zapłacić
będzie korekta wieksza lub mniejsza jednak imigranci zrobią swoje i nie pozwolą na grube obsuwy,ten proces migracji dopiero sie zaczyna i będzie sie rozkręcać,to jest nieuniknione
@@benrado6913 no i to też jest celowe a zarazem koniczne. Bo społeczeństwo się starzeje i nie będzie komu robić na emerytury. A do tego politycy też wynajmują mieszkania i chcą na tym zarabiać
Kolega około trzy lata temu kupił za gotówkę 23tys funtów czteropokojowe mieszkanie w Hiszpanii nad morzem od Banku
To samo mieszkanie 10 lat temu Hiszpan kupił na rynku za 180tys euro na kredyt
7 lat spłacał stracił robotę mieszkanie bank zabrał i bank długi czas nie mógł sprzedać tego mieszkania
PO trzech latach kolega sprzedaje to mieszkanie za 120tys euro gdzie włożył w remont 45tys funta bo musi bo stracił robotę w Anglii i ciężko znalesc nowa bo pracy brak
W całej Europie spadki mieszkań. ciekawe kiedy u nas ten balon pęknie. ostatnia prota to ten kredyt 2%. jeszcze uratowal rynek .Polaczki nie znają nic innego tylko inwestycja w mieszkanie. Wynajmę i ktoś będzie spłacać. Numizmatyka trochę wiedzy i jaka jest stopa zwrotu. Wyższa niż akcje. Jest masę sposobów do inwestycji .Nie tylko nieruchomości. Srebro o jeszcze ciekawszy temat. w republice waimarskiej byla hiperinflacja. markami tapetowali ściany. a za 3 uncje można było kupić kamienicę.
@@kibicgorzowski już z 8 lat straszą tymi spadkami. Zaraz wjeżdża kredyt 0% to zobaczysz spadki jak świnia niebo 😂
Witam, zastanawia mnie jak Pan podchodzi do zielonych ładów i 0 emisyjności? Kiedy dojdzie do sytuacji że UE narzuci nam 0 emisyjność, spółdzielnie i właściciele nieruchomości będą musieli je zmodernizować, żeby spełnić wymogi. Spółdzielnie przerzucą koszt na właścicieli mieszkań, podnosząc czyns, a osoby prywatne posiadające np. Kamienice będą musieli zainwestować ogromne pieniądze, żeby sprostać wymaganiom. Jak Pan to widzi?
Pierwsza myśl to kupno akcji firm produkujących materiały budowlane do ociepleń budynków
Gdzie na Widzewie taka inwestycja za 11tys za metr?
Dziś są niestety czasy takich Mideli z uśmieszkiem, a młodych ludzi nie stać na mieszkanie nawet najmniejsze....
bo pierdzą w stołek zamiast coś robić, Midel też był biedny i to w czasach jak bezrobocie było 15% a nie 3,5
Młodzież wychowana na propagandzie III-RP-😂
Wina Midela że młodzinwolą wynająć i jechać na wakacje niż odkładać kilka lat czy spłacać kredyty
@@Wolnorynkowy winą systemu jest stworzenie takich mideli.
@@wiktorwitkowski4881 wina systemu jest to że sobie ktoś kupił parę mieszkań? A jak ktoś ma parę samochodów czy trochę ziemi to też fina systemu? Powinien być zakaz zakupu mieszkań?
Komunistyczne myślenie
Kuba, gdzie kupujesz obecnie w Łodzi?
A może ETF na akcje sektora nowych technologi?
Ziemia i produkcja zywnosci. Mozna mieszkac w namiocie.ale jesc trzeba codziennie
Dokładnie to za słuchanie tego wykładu powinniśmy dostać po dwa złote i możemy pana Kubę poczęstować pączkiem bo tłusty czwartek a mąkę mamy
U nas w Bermingham jak się wejdzie na portal zakupu nieruchomości w Anglii Rightmove i po ustawieniu kupno domu trzy pokoje to pierwsze 8 stron to aukcje bankowe tyle już repossession jest druga coraz więcej repossession jest już w miastach angielskich bliżej Londynu
Bo na tym wlasnie polega kryzys, ze Ci, ktorzy siedza na gotowce, w koncu wybieraja sie na zakupy i "za grosze" obkupuja sie w nieruchomosci i akcje
Operatorze! Jak Kuba coś pokazuje to warto dłużej się zatrzymać na tym stoliku.
Ja dodam kilka minusów nieruchomości które nie byly tu wymienione. Nieruchomości nie sa bezobsługowe....wymaga czasem naszego czasu. Narażone są na ryzyko polityczne i geopolityczne - np. likwidacja kredytu 2% -zmienia sytuacje, zmiana prawa na bardziej przyjazne dla właścicieli - zmienia sytuacje, zmiana polityki monetarnej i określania stóp procentowych - zmienia sytuacje, wyprowadzka ukrainców - zmienia sytuacje, zmiana rządów na komunistycznych janosików - zmienia sytuacje. Pozatem jest też ryzyko demograficzne czy np wojenne. Nie chce przez to powiedziec ze nieruchomosci sa złe. Nie wiem , nie znam sie - może i są ok. Chce tylko powiedziec ze nie warto ładować sie w nie w 100%.
Kuba jak zawsze rzeczowo i konkretnie 👍💪👌
Fajny wyklad obrazujacy wszystko jak na dloni i pobudzajacy wyobraznie. Osobiscie mam pewien niepokoj co do nieruchomosci, zarowno pod katem tych kosztow czy problemow z najemca i prawa ktore go bardzie chroni niz rentiera.
Osoboscie mam w portfelu troche REITow ktore nie sa tym samym ale daja spokoj jezeli sie inwestuje na 20-30 lat a przy tym regularna dywidende.
Weźmy pod uwagę takie hasło jak DEMOGRAFIA. 2023 rok był już rokiem dramatycznym. Wg najgorszych scenariuszy GUSu taka demografia miała wystąpić w 2025 roku, a wystąpiłą już w 2023. Za 20 lat będzie nas 2-3 mln mniej, a do 2050 roku ma nas być w najlepszym wypadku 32 mln. Zważając na to ile nadal się buduje to zakłądam, że za 10-15 lat zacznie się problem z wynajmem bo podaż przewyższy popyt. Wszystkie założenia jakie robicie są oparte o rynek wzrostu ( czyli ostatnie 50 lat w Europie). NIestety tego wzrostu nie będzie. Co będzie z tymi mieszkaniami?
BARDZO KORZYSTNA TENDENCJA .
POLSKIE GNIDY ZDYCHAJĄ .
OBY TAK DALEJ .
Mam tą samą myśl. Wydaje mi się że te czasy są na tyle niepewne że nieruchomości to zły pomysł.
3mln ukraińcow przyjechało ale nie weźmiesz tego do swoich wyliczeń bo psuje narrację xd
@@Wolnorynkowy no dobra, powiedzmy że 2 mln Ukraińców zostanie, na Ukrainie jest jeszcze gorzej ze wskaźnikiem urodzeń. Czy to dużo zmieni skoro oni mają podobny trend co u nas?
@@gombao348 czy to jest różnica milion ludzi w Polsce? No patrząc po cenach najmu i ogólnie Nieruchomości to odpowiedź sobie sam
Ciekawe porownanie - p. Kuby zloto czy 🧱 madre roztropne inwestycje w nieruchomosci... Dziekuje ! 👏👍 Wioletta 🏢🏠 👈
20-25 lat kieszonkowe od moich rodziców LOL, kiedy miałem 19 lat, rodzice wykopali mnie z domu. Do 15 roku praca (zawodowka) przy tych slowach czuje sie strasznie nie normalny (25 kieszonkowe)
zawsze mnie zastanawiało dlaczego bogaci ludzie tracą czas na rysowanie tabelek dla biedaków z jutjuba zamiast zarabiać kolejne, zapewne niemałe, pieniądze. W filantropię za bardzo nie wierzę. Do pana Kuby nic nie mam. Po prostu jest to mało wiarygodne moim subiektywnym zdaniem. Pozdrawiam
Dokładnie
Realnie, to największy zwrot generują akcje dywidendowe i ETFy, nawet krypto więcej wygenerowało niż nieruchomości lub złoto/srebro/gotówka. Co zrobić z nieruchomością w sytuacji wojny? A spójrzcie na akcje w trakcie konfliktów zbrojnych
Bardzo dziękuję za ważne ciekawe informacje
Kuba ! Nie wiem czy słyszałś o tym jak w niektórych krajach załamały się ceny na rynku nieruchomości ? Jaka poszła korekta ? może się okazać niedługo przypadkiem, że paradoksalnie ci to teraz się pospieszyli z kupnem mieszkań, to będą pluć sobie w brodę jak u nas też ta korekta nastąpi i bańka pęknie....a może i nie...zobaczymy. Zatem z tymi mieszkaniami może być różnie
Od 10 lat ten argument słyszę, że nieruchomości stanieją. Ci sami ludzie, którzy czekali 10 lat temu na zakup mieszkania teraz też czekają z tą samą myślą
@@MrKslawek owszem, tak jest, ale nic nie trwa wiecznie. Często też zapominamy o pewnym czynniku psychologicznym. Nasz mózg sobie tak koduje że jak coś długo rosło to będzie rosnąć w nieskończoność. A to jest pułapka. Pewnie ceny nieruchomości będą jeszcze długo rosły w PL bo jest jeszcze przestrzeń na wzrosty, ale też nie można być tego pewnym. Każde aktywo zalicza kiedyś korektę na giełdzie. Nie ma przez sto lat tylko pionowych zielonych świeczek w górę
@@minimalmixminimalmix6850 Dobrze to widać na przestrzeni lat na giełdach papierów wartościowych, tam zmiany są szybsze niż na nieruchomościach. Jak jest hossa to wszyscy są najlepszymi inwestorami na świecie, jak bessa to robi się cicho, a nawet nie wszyscy mają wiedzę,że na spadkach też można zarabiać. Zaklinanie rzeczywistości ,że tylko tak ma być, to ryzykowna strategia, taki bieg razem z tłumem,gdzie jesteśmy w środku ścisku i nie widzimy gdzie biegniemy, po co , co jest przed nami, w którą stronę zaraz skręcimy.
Nawet jeśli będzie korekta to ile? 5%? 10%? Nie zmieni to za wiele i potrwa tylko jakiś czas. Zatem jeśli kupujesz w horyzoncie minimum 5 lat to w najgorszym wypadku wyjdziesz na 0. Ale 5 lat spłaconego kapitalu kredytu masz przez najemce (jeśli w ten sposób inwestujesz). Kryzysy były zawsze i nawet ten w 2008-09 w ujęciu procentowym nie wyglądał tak strasznie jak niektórzy tu przewidują. Sprawdź wykresy z tamtych lat i wyciągnij wnioski sam, nie słuchaj youtubowego pseudo tłumu któy w większości nawet jednego mieszkania nie posiada ale się "wypowiem"
@@Neal47 Jeżeli jest to tylko 5 czy 10 procent to wiadomo, że tragedii nie ma. Większość Polaków nie jest w stanie spłacić kredytu w żaden sposób w cigu tak krótkiego czasu. Zainteresuj się na kanałach YT gdzie nawet niektórzy drobni inwestorzy pokazują jak dzisiaj np. w brytyjskim Birmingham ceny wielu domów czy mieszkań spadły prawie o połowę ! w krótkim horyzoncie czasowym, lub w niektóych miejscach w Niemczech dość istotnie. Może w PL będzie inaczej.Analiza wsteczna zawsze skuteczna jak to mawiają inwestorzy. Dlatego tylko na same wykresy nie ma co patrzeć dzisiaj bowiem świat się obecnie za szybko zmienia i przychodzą nowe nieprzewidziane zmienne. Może się okazać, że ten powszechny paradygmat myślenia się za jakiś czas załamie i rzeczywistość będzie za parę lat wyglądać inaczej a może i nie. Najważniejszym jest się dzisiaj dywersyfikować w różne aktywa a nie "świrować" tylko z nieruchomościami, mimo słusznych słów które wypowiadasz
Kuba, zachecasz abysmy ci dawali znać w komentarzach co o tym sadzimy, teraz Ty daj nam znac ze te komentarze czytasz
Niekompletny artykuł. Brak BTC i akcji. Mam połowę majątku w nieruchomościach.. rentowność spadła do takich poziomów że podstawą to nauczyć się czytać bilanse spółek na giełdach światowych. Przykład pierwszy z brzegu producent energii z Chile ma zysk taki E w 3 lata się zwraca inwestycja.. nieruchomości w Polsce zwrócą się za 50 lat a kupione na górce za 100 lat.
Zamiast monet lepiej combi bar po 1 gr 100 g potrzebuje sprzedania kilka gr , muszę uciekać złoto wezmę do plecaka sprzedam w każdym kraju, mieszkanie nie wynajęte to- koszt na plecy go nie wezmę
A posiadasz choć jedno na wynejem? Hmmm?
@@MrKslawek Na froncie na Ukrainie mają tanio na wynajem.I tam się drużyny piechoty wpowadzają a potem altyleria ich eksmituje.
Taki rynek.
Nie no to masz rację nie inwestuj w coś czego na plecy nie weźmiesz xD szykuj słoiki i zapałki sztormowe, namioty i śpiwory
Pełna zgoda, poza istotnym szczegółem: pozostałe skredytowane 60% to nadal Twoje pieniądze. Owszem, płaci je wynajmujący, ale za pożyczoną złotówkę oddajesz trzy, co jest drobnym, ale istotnym elementem całej układanki..
Oh, Panie Jakubie... Czyżby dołączył Pan do "klubu" 3x6? Teraz już wiem, dlaczego tak Pana lubię i nadajemy na tych samych falach, pozdrowienia serdeczne z Krakowa ;)
kurcze, kolor włosów z farby równo się chyba nie ułożył. Fryzurka ładna, jak zwykle. A propos, co jest w sztabce też złoto? Nie zawsze
Jesteś z tego pokolenia co nie miało okazji się nauczyć co to znaczy 2008 w stanach, hiszpania, rosja, teraz niemcy, bo w polsce takiego krachu jeszcze po prostu nie było, ale się przekonasz bo przecież rośnie i zawsze będzie rosnąć. plus inne aktywa , typu akcje, krypto , etf, widzę, że intelektualnie cię przerastają to bierzesz pod uwagę tylko te najprostsze co nawet małpa się potrafi tego nauczyć, a no i opierdalanie kursów frajerom, też dobre źródełko dochodu
A musi być w twojej wypowiedzi tyle agresji i wulgarności? Nie da się w jakiś normalny cywilizowany sposób wyrazić krytyki?
nie bo narracją, że wszystko będzie rosło i namawianiem ludzi do pewnych ruchów można o wiele więcej szkody narobić niż komentarzem, a tak to może mu się odechce tych swoich durnych porad nagrywać i kursów robić@@adinovak2352
Krach jest najlepszym momentem na zakup nieruchomosci! Jest to bowiem inwestycja dlugoterminowa, przychody z najmu traktije jak pensje a wrost wart nieruch jako zabezpieczenie majatku przed inflacja. A poniewaz nie mam zamiaru szybko nic sprzedawac to mnie zadne zalamanie na rynku nie martwi wrecz przeciwnie. Czekam na nie
Nieruchomości najprostsze 😂😂😂
nic intelektualnie Kuby nie przerasta,ma na tyle intelektu aby w odróżnieniu od Ciebie wiedzieć, że krypto, akcje itd to zawsze spekulacja i spore ryzyko, niezależnie jak doświadczony byś nie był. To zupełnie nie ta liga ryzyka co mieszkania
Kurcze Kuba. I tak pewnie nie czytasz tych komentarzy ale może ktoś z widzów mi wytłumaczy. Ten gościu inwestuje w Łódź, w miasto które z roku na rok notuje spadek liczby mieszkańców. Czy napewno inwestowanie w takie miasta ma duży sens?
raczej spadek zameldowanych
@@CallMeGeppetto ludzi też ubywa, zobacz na urodzenia i na śmierci.
Ale pięknie wnętrza... co to za kamienica?🙂
Dywersyfikacja: złoto i nieruchomości oraz krypto
I jeszcze te podatki od zysku z wynajmu i ze sprzedaży nieruchomości…
Dobra a czujniki w podłodze ruchu, wagi i monitoring i zamykanie włamywacza w środku i każdy odnotowany krok pod GPS em .
Czytam i oglądam materiały o rynku nieruchomości. Chciałbym się odnieść co do trzech rzeczy.
Co do mieszkań to moim zdaniem nie będą już generować takich zysków jak w ostatnich latach. Ceny zakupu znacznie wzrosły, natomiast najmu aż tak wysokie (w ujęciu do cen zakupu) już nie są. Oczywiście podstawa to dywersyfikacja, i jeżeli ktoś dysponuje kwotami np. milion czy więcej to mieszkanie jak najbardziej warto kupić, bo jeżeli nie będzie wojny to mimo wszystko w ujęciu długoletnim, przynajmniej nominalnie nie powinny spaść, a mieszkanie ma tą przewagę, że samo w sobie ma funkcjonalną wartość (można dać dziecku, wynająć, zamieszkać), bo akcją czy złotem się przecież nie najesz. Natomiast jeżeli nie dysponujesz gotówka to branie kredytów na mieszkania w wysokości 80% wartości nieruchomości jest bardzo ryzykowne w mojej ocenie, z kilku powodów - ceny najmu nie rosną proporcjonalnie do inflacji, a wręcz spadają i to nominalnie, a same mieszkania nie wiadomo czy będą dalej rosły, więc na takiej kredytowanej inwestycji można stracić.
Co do cen nieruchomości to moim zdaniem nie można się wypowiadać w kontekście całej Polski ogólnie. Inna sytuacja będzie w małych miastach, inna w mniej znaczących miastach wojewódzkich, inna w największych miastach wojewódzkich, a jeszcze inna w Warszawie.
W mniejszych miastach można moim zdaniem mówić o bańce, która niedługo pęknie, bo tam ludzi raczej ubywa niż przybywa i nie będzie komu kupować za taki astronomiczne kwoty. W miastach wojewódzkich, które są mniej znaczące pod tym względem, że nie ma tam bardzo dużego natężenia biznesu, a ludzie wyjeżdżają z nich do innych bardziej „kluczowych” też ceny moim zdaniem w końcu wyhamują, bo pewna bariera będzie po prostu nie do przebicia dla kupujących w pewnym momencie. Dodatkowo w miastach wojewódzkich które nie są dużymi metropoliami typu np. Lublin, gdzie mieszkania u dewelopera przekroczyły już 10k za metr, to alternatywą dla mieszkań, może być budowa domu pod miastem, gdyż dojazd w tego typu miastach spod miasta może zajmować 20/25 minut (a nie powyżej godziny w jedną stronę jak w przypadku np. Krakowa, nie mówiąc o Warszawie), a dom średniej wielkości z działką można kupić pod miastem za 1.000.000 czyli za niewiele mniej niż nowe mieszkanie 80m2 wraz wykończeniem.
Inaczej może wyglądać sytuacja w największych miastach wojewódzkich typu Kraków, Wrocław, Gdańsk, Poznań (na Warszawę poświęcę odrębny akapit), gdzie są najlepsze uczelnie i jest sporo korporacji. Tutaj migrują młodzi ludzie, te miasta się rozrastają, a spora część osób może liczyć na zarobki powyżej średniej krajowej tuż po studiach. Dodatkowo te miasta mają też walor pozabiznesowy np. Kraków. Tutaj więc nie małą część ludzi będzie stać na kupowanie mieszkań za wysokie ceny (co biorąc pod uwagę, że ceny najmu spadają w prawdzie, ale dalej pochłaniają dość dużą część budżetu, może zachęcać młodych ludzi do zakupu poprzez kalkulacje - za najem płacę 3.000 i nic nie mam a kredyt będzie mnie kosztować 4.300 a przynajmniej coś będę mieć). W tych miastach więc na spadki raczej nie ma co liczyć, a w szczególności, gdy wejdzie kredyt 0% to moim zdaniem znowu będą wzrosty rzędu 15%.
Inna jeszcze bajka to Warszawa. Polska jest strasznie scentralizowana i to jest zdecydowanie centrum tego kraju - wszystkie kluczowe instytucje Państwowe, największe firmy, najwięcej uczelni. Ludzie tutaj migrują i migrować będą, dodatkowo tutaj jest największa grupa ludzi, która zarabia najwięcej (tak wiem w Krakowie średnia niby była wyższa ostatnio, ale średnia to zły wskaźnik, szczególnie biorąc pod uwagę, że w Krakowie żyje 800.000 a w Warszawie prawie 2.000.000). W związku z tym moim zdaniem mieszkania tutaj nie potanieją (nominalnie ofc) na 98%, a te w dobrej lokalizacji na 99,9%, a nominalnie z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością nominalnie wzrosną.
I na koniec odniosę się do tego co pisali niektórzy w komentarzach oraz wskażę w co według mnie warto inwestować. Tak to racja, że młodzi ludzie żyją często bardzo rozpustnie i wydają pieniądze, na totalnie zbędne rzeczy, żeby się tylko polansować, zrobić fotki na insta na fency wakacjach. Więc z takim trybem, życia nie łatwo rozwalić 10.000 na rękę. Ale no cóż tak napędzają gospodarkę, i usuwają się jako konkurencja dla tych co oszczędzają.
W kontekście inwestowania i majątku to kluczowe są dwie sprawy. Po pierwsze trzeba mieć co inwestować, więc warto po prostu stawiać sobie cele oszczędzania i nie dać się mainstremowi i nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy (nie mówię, żeby żyć w ubóstwie, ale no jakieś granice dawać, np. nie wydawać co weekend 400 pln w barze czy klubie). Po drugie kluczowym jest zrozumienie, że żadne metody inwestycyjne nie zrobią Ci majątku, tylko praca czy działalność. Wiadomo części się udało np. na krypto, ale to mniejszość, a przecież takie instrumenty inwestowania same w sobie nie tworzą wartości dodanej dla gospodarki, więc żeby ktoś zarobił, ktoś musi stracić. Kluczowe jest więc przyjąć założenie, że podstawa mojego majątku to dochód z pracy/działalności a inwestycje mają utrzymywać jego wartość / powiększać go.
A co do tego w co warto inwestować to powiem tak.
PODSTAWA TO DYWERSYFIKACJA. Jeżeli masz powyżej 1.000.000 i więcej co pozwoli Ci bez kredytu kupić nieruchomość to imo warto kupić jakieś mieszkanie na wynajem w dużym mieście. Jeżeli kupujesz za gotówkę to stracić na 98% nie stracisz. A co do innych inwestycji dostępnych od mniejszego progu wejścia i nie wymagających specjalistycznej wiedzy to radzę np. kupić ETFy, jak pokazuje wykres w perspektywie długoterminowej raczej zarobisz. Warto też obligacje skarbowe kupić, 2-3 letnie, czy akcje spółek, które z dużym prawdopodobieństwem będą silne za 10 lat np. Orlen. Też ciekawą inwestycją może być ziemia - można kupić działkę w okolicach większego miasta za 100.000. Mieszkań może przybyć, ziemi nie, więc o ile nie będzie wojny to stracić nie straci, a raczej zyska. Te wszystkie inwestycje są jednak długoterminowe.Krótkoterminowych bezpiecznych inwestycji nie ma, trzeba sobie zdać z tego sprawę (no chyba, że masz farta). No i moim zdaniem wreszcie warto trzymać jakąś gotówkę w banku (moim zdaniem tak z 25-30% portfela inwestycyjnego), zyski może nie aż tak duże, ale ma ten plus, że można z niej szybko skorzystać „bez straty” jak np. w przypadku akcji czy innych instrumentów finansowych. Warto oszczędzać, nie tylko w celu żeby mieć na czarną godzinę, ale żeby mieć czym inwestować, gdy pojawi się okazja, gdy dojdzie np. do pęknięcia bańki na rynku to trzeba mieć za co z tej okazji i wyprzedaży skorzystać.
Lanie wody
Byłem nieprzygotowany do odcinka, prawda?
To chyba Pan Fijor przedstawil kiedys bardzo interesujacy wykres konkrtnego mieszkania w czasie. Owszem w ujeciu zlotowkowym byl widoczny wzrost warosci w czasie, ale nie w ujeciu USD i w zlocie
usd tez poszlo sie pie......., pomimo gigantycznej manipulacji na tym rynku...
Fijor to na drugie ma "kupuj zloto" już od paru lat
Kiedyś jak nie miałeś pieniędzy to problem teraz jak masz pieniądze to tez problem. 😁
Jak ktoś narzeka, że za długie odcinki, polecam odtwarzać w predkośći x2. OMG, WOW!
wyglada na to po latach ze faktycznie na ten moment krypto to najlepsza inwestycja - nawet jeśli ktoś kupi dość późno i do szczytu zrobi tylko 2x to i tak np z ww 270 tyś zrobi ponad 500. bez jebaniny z umowami, lokatorami, naprawami w mieszkaniu itp.
Złoto nie będzie wypływało jak nie a lombard i zakład bukmacherski?
Gotówkę dobrze mieć na bieżące, przewidziane oraz nieprzewidziane wydatki, Au i Ag zabezpieczało przed utratą siły nabywczej walut fiducjarnych, nieruchomości, akcje, instrumenty pochodne, czy krypto były inwestycjami i te by trzeba było porównać. Gdyby nawet zostawić zaprezentowane w filmie aktywa dodałbym koszt obsługi aktywa (czas + nakłady finansowe) oraz płynność. Ciekawe, że na zaprezentowanych wykresach złota oraz średniej wyceny metra kwadratowego złoto wypadło 2x lepiej, poza tym dla mnie jest to wzrost ceny nie wartości. Cena złota się waha, cena BTC się waha, cena najmu się waha, cena akcji się waha, jak wszystko, wobec czego pojawia się pytanie: Czy będzie się opłacać kupować teraz mieszkanie, które wydają się być blisko ATH? Chyba, że korzystając z dźwigni finansowej oraz kapitale najemcy cena mieszkania ma drugorzędne znaczenie? Na koniec, jak czujemy rynek to chyba nieważne który by to był. Kasę robią fliperzy, deweloperzy, najmujący, osoby z rynku akcji czy kryptowalutowcy i również na tych samych rynkach są ludzie, które tracą majątki.
Zainwestowałem w styczniu 1 mln w obligacje 3 letnie TOS na 6,5% rocznie plus kapitalizacja na przeczekanie. Mam nieruchomości, grunty nad morzem, ale stopuje. Nie inwestuje teraz w mieszkania. Ceny są pod korek. Jedynie Gdańsk, Kraków, Warszawa, Wrocław będą wzrosty. Trzy czynniki na raz : studenci, turyści, biznesowi..W innych miasta tego nie ma. Analiza: miasto 40 tys ( prowincja) po pandemii średnio 23 oferty najmu, po rozpoczęciu wojny w Ukrainie 7 ofert, obecnie 52 oferty, chętnych brak. Wchodzimy w japoński model. Szybki wzrost gospodarczy, wieloletnia stagnacja, migracja młodych Japończyków do aglomeracji. Prowincje upadają.
Nie powiedziałeś o Obligacjach Skarbu Państwa.
❤❤Panie Kubo kiedyś Pańska teoria zostanie przez Rządzonych zweryfikowana .Czego sobie o Panu nie rzyczę. ❤❤❤
Nigdy nie rozumiałem ludzi chcących mieszkać w blokowiskach otoczonych murem/płotem/siatką.
Remont i podatek od nieruchomości/złota?
Plus lokatorzy, ktorzy przestaja placic, nabijaja Ci rachunki, demoluja mieszkanie - a Ty caly czas musisz z wlasnej kieszeni oplacac czynsz, remonty itd. A zanim sie ich pozbedziesz, wiele wody w Wisle uplynie... Biznes zycia.
Zloto przynajmniej nie generuje kosztow - kupisz, wrzucasz do szuflady i koniec.
Dolar był w 2010 r za 2,30 a teraz za ile jest
Jeszcze inwestycja w sztukę jak widzę :)
Na dzień dzisiejszy to kupiłbym za wszystko Bitcoina i potrzymał do jesieni następnego roku :)
Z bitcoinem pociag juz odjechal
złoto to złoto nieruchomości to nieruchomości. to ma podatek to nie ma podatku. większość nigdy nie miała racji, a co robi mniejszość kupuje złoto. dziękuje dobranoc.
Szlachetna rada. Złoto co miesiąc płaci 3 czy 5 tysięcy?
A gdzie akcje, obligacje????
Super kuba rób swoje karawana idzie dalej. Do zobaczenia w karpaczu!
Dywersyfikacja tak jak najbardziej zwłaszcza że mówi się coraz bardziej o podatku katastralnym (ciekawe jak bardzo będzie dotkliwy) czy nie daj Boże, wojnie. Perspektywy są mroczne zwłaszcza z tak podzielonymi nastrojami społecznymi:/
Ja nie chce żeby odcinek trwał 7-8 minut lecz minimum 50min do 1 godziny. nie zgadzam sie z takimi osobami.
Kuba, da się filmiki zrobić dużo krócej :) Po 5 minutach wyłączyłem, bo chciałem konkretów, ale jak zobaczyłem jak machasz długopisem po klepsydrze, tłumacząc jak czas za.....ela to wyłączyłem. 30 minut to za długo na filmik...
Oczywiscie ze kawalerki...bo za tylko trzy kawalerki kupisz juz za rok az kilogram zlota...
Nie rozumiem
Oddać potrzebującym 😊
Długi zaciągają długi - biorąc mieszkanie na kredyt hipoteczny, no cóż, mieszkasz w nim, potrzebujesz go, tak i nie....
Ale inwestowanie, poprostu szalone...
im więcej długu jest na świecie, tym wyższa będzie cena złota )))))
Czy Kubuś sprzedał już wszystko bo czas idealny zanim szlag to trafi...
Tak jak kots już tutaj wspomniał zagrożenie konfliktem zbrojnym powoduje, ze nieruchomości staja się mniej atrakcyjne do inwestowania . A nawet jeżeli pominiemy ten fakt to nie rozumiem dlaczego taki inwestor jak Kuba pomija bitcoina ? nic tak nie dawało zarobić na przestrzeni ostatnich 10 lat jak Btc właśnie , no i w razie konfliktu mieszkania na plecy nie zabierzesz , a Btc już tak . Dywersyfikacja jak najbardziej tak ale inaczej rozłożona niż sugeruje to Kuba . Niemniej jednak dziękuję za odcinek , zawsze słucham z przyjemnością , Kuba robi dobra robotę .
Kuba ....nie czytaj tych komentarzy ...:) choc wiekszosc jest na temat to czesc jest taka ,ze boje sie oTwije nerwy ...:)
a nawiasem mowiac ,ze pisze ten komentarz ,zeby zostawic swoj slad pod tym materialem ,ktory powinien sie niesc po d strzechy :) zawsze milo posluchac madrych ludzi ,nawet kiedy wiadomo co powiedza :)
Pozdrowki
ps
wiadomo ze i zloto i mieszkania i gotowka ... ja mam jeszcze mase innych patentow .ale nie napisze bo jak ssiad przeczyta to bedzie lipa :)
Super dzięki !
jeszcze 5 czynnik wojna - i nie masz Kuba żadnej nieruchomości jak będą bombardowania. Mieszkania szybki nie spieniężysz. I wtedy wgrywa złoto i srebro we wszystkich konkurencjach.
No właśnie, z ceną złota to jest tak, że zwątpiłem w dodruk banknotów - w zasadzie złoto stoi. Jeśli byłby dodruk to by wystrzeliło, tymczasem wystrzeliło gdy wybuchła wojna, ale zaraz spadło do swojego poziomu. Nieruchomości - populacja w Europie spada, a ceny rosną. Coś tu nie gra - pompowany jest jakiś balon, ciekawe kiedy pęknie.
Już zaraz pęknie, nie kupuj nie warto. Wynajmij
Super tylko 300000 PLN trzeba mieć wolnej gotówki Kuba kieszonkowe będę zbierał w wieku 50 lat do śmierci 👻
-Witamy na szkoleniu”jak zarobic pierwszy milion”
-ilu Państwa jest?
-1000
-Ile kosztował bilet?
-1000
-Dziekujemy,koniec szkolenia…