Super pogaduchy, dzięki Panowie. Propozycja tematów na podcast, szczególnie że Pan Makaroniarz jak to ładnie ujął, biega z kijami po lesie i zwalcza armię pokrzyw (rozumiem to że bawi się w rekonstrukcje ;)): 1. Szermierka Gothica - ocena pracy nóg i wyprowadzania ciosów przez walczących jednoręczną i dwuręczną bronią. 2. Użyteczność broni w Gothicu - czy ostrza z kolcami typu szpon beliara byłyby bardziej groźne dla wroga czy dla użytkownika Powodzenia w dalszych podcastach
Dzięki wielkie za film. Właśnie o to mi chodziło. A co to szczurów Wrocławskich to nie byłoby to tak proste do pokoniania w gothicowej powiększonej wersji. Taki zwykły szczur jest w stanie skoczyć plus minus metr w strone ofiary bądź śmietnka także taki przeskalowany byłby co najmniej ultra nieuchwytny. Wiem dobrze co mówię - pozdrwawiam z Krzywej na Grunwaldzie
Często toczy się rozmowa o tym który obóz jest najlepszy, w tym Obóz Bractwa jest najgorzej postrzegany. Ja jednak myślę o tym tak że jest on najlepszy na START. Jeśli masz dość silnej woli by nie palić ziela tylko magazynować je (na handel), nie zabije cię bagno i nie dasz sobie namieszać w głowie, tylko celujesz w naukę posługiwania się bronią i magii, będziesz miał lepsze życie w kolonii. Początkowo nie masz nic, jesteś pewnie osłabiony po pobycie w celi/ podroży do Kolonii i nie umiesz walczyć. Następnie możesz opuścić Bractwo [jako wymówkę możesz podać bycie misjonarzem] na rzecz NO, raczej nikt by cię nie ścigał, a nawet myślę że można by było na powrót wrócić jeśli się nie uda w NO.
Ja jestem ze Śląska a mieszkam we Wrocławiu. Tak a'propos dzisiejszych tematów. Moglibyście kiedyś ogarnąć jakieś spotkanie ze społecznością. Fajnie by się gadało
Panowie robicie świetną robotę! Każdy podcast to złoto. Fakty, gdyby zliczyć to pitolenie o offtopie to 70% a 30% to gothicowa treść, jednak uważam że nie jest to nic złego, wręcz przeciwnie bo świetnie się tego słucha jako wypełniacz dnia puszczony w tle :D Działajcie dalej i działajcie jak najczęściej!
40:29 hmm, teorytycznie moglibyście jeść bardzo ostre jedzenie, coś jak Azjaci, jedynym problemem by bylo to że w Koloni z tego co pamiętam nie ma żadnych papryk czy innych składników które by wywoływały podobne efekty, jedynym sposobem na pozyskanie tych składników byłaby wymiana z Królem czyli defakto dołączenie do Starego Obozu, a tam już mamy mięso które prawdopodobnie jest zdatne do jedzenia jak dowiadujemy się od Diego na początku gry "Raz w miesiącu król przysyła nam wszystko, czego potrzebujemy. Mamy staruszka w garści, kapujesz? Przysyła nam broń, chleb, mięso... wszystko. Ty też możesz mieć w tym udział. Musisz tylko dołączyć do ludzi Gomeza."
Czuję się zaszczycony, że moja skromna osoba została wspomniana w tym zacnym podcaście 🤩. Co do wulgaryzmów w Postalu, to w polskiej wersji w podstawce padło tylko słowo „pojeb” konkretne w środę jak idziesz na wybory.
Jeśli chodzi o pasty to moja ulubiona to carbonara i blenda med xd A tak serio to podobała mi się tylko ta o tym strażniku z południowej bramy w starym obozie. Jestem za drunk streamem xd
W nawiązaniu do tematu przekleństw w Gothicu śpieszę z ciekawostką. Ucząc się lata temu do matury z niemieckiego, przeszłam dwie pierwsze części Gothica w oryginale (serio XD), więc siłą rzeczy mocno skupiałam się na tekstach. I w całej grze wulgaryzmy mają podobny kaliber jak w polskim tłumaczeniu. Gothiczek mógłby spokojnie lecieć w telewizji przed 22. I przy okazji przypomniało mi się takie odczucie, które wtedy miałam, że to były dla mnie najmniej klimatyczne przejścia Gothica w życiu. Dla mnie to właśnie w kwestiach dialogowych tkwi znaczna część tego klimatu. Za każdym razem jak słyszę, że starzy wyjadacze Gothica pomijają dialogi, to jest to dla mnie dość abstrakcyjne :D Wracam sobie do Gothiczka średnio raz w roku i granie z pomijaniem dialogów mijałoby się dla mnie z celem. bo gram między innymi właśnie dla nich. Dosłownie przed każdym dialogiem wiem już co usłyszę, a nawet jak dana kwestia będzie intonowana, a i tak za każdym razem cieszy mnie słuchanie tego samego. Dlatego granie po niemiecku nie dało mi takiej radochy jak polska wersja. Nadal była to fajna przygoda, ale bez tego bonusu w postaci połechtanej nostalgii.
Na dobrą sprawę w kolonii najlepiej poradziłyby sobie patusy, przynajmniej do czasu aż wykształciły by się jakieś stabilniejsze struktury i coś w rodzaju luźnego prawa. Ale na dłuższą metę większość normalnych ludzi i tak pewnie by skończyła z kilofem w ręce albo jako karma dla ścierwojadów.
Grabarz to idealny build by był, przecież z każdego miejsca na khorinis widać wieże jakiegoś szajbusa, na bank każdy wiedział, że to nekromanta i cyk sprzedawanie ciał hurtowo. Wypłata podwojona albo i potrojona, humor gituwa
Czemu jak słucham tego podcastu, to przypomniał mi się mod, gdzie strażnik ze Starego Obozu był homo tak jak cały Nowy Obóz, a Stary Obóz to były homofoby xd Jako osoba, która nie jest karłem, ale pisała pracę o karłach jako zaliczenie (taki temat mi się wylosował xd), nie umiem stwierdzić na podstawie tego co czytałem jaką rzeczywiście siłę mają niziołki, ale w Pamiętnikach XVIII-wiecznego Józefa Boruwłaskiego, który właśnie takim niskim był, zachował się fragment z walki dwóch karłów na dworze Stanisława Leszczyńskiego w Lunéville, gdzie jeden (nazywał się Bébé) próbował rzucić Joujou (czyt. Żużu, chodzi o Boruwłaskiego) do kominka, więc na pewno jakąś siłę mają. Dla zainteresowanych polecam książkę Anny Grześkowiak-Krwawicz „Zabaweczka” będącą pierwszą polską biografią Boruwłaskiego, gdzie można przeczytać jak być lizusem, aby trafić na kolana Marii Teresy czy wykorzystać znajomość z królem, aby zmusić dziewczynę, która cię nie lubi do mariażu (zachowały się listy pomiędzy tą dwójką i są bardzo ciekawe) Do części merytorycznej może się nie odniosę, bo podcastu słuchałem do drzemki, aż ktoś wspomniał, że gothic robi z ludzi gejów, co mnie rozbawiło na tyle, że telefon spadł z łóżka, ale jak czytałem „Sakiewke i życie” Jaques Le Goffa oraz „Studia z dziejów średniowiecznych miast” Henryka Samsonowicza, to wyznacznikiem „miejskości” danej miejscowości była ilość kupców w populacji. Większych statystyk nie podam, bo nie chce mi się wstawać, ale populacja wielkich miast była w połowie powiązana z handlem, z czego przeważał oczywiście handel drobny, dotyczący pożywienia, piwa, drewna itp. Le Goff w swoim utworze wykazywał dodatkowo rolę lichwiarzy w rozwoju wczesnego szeroko pojętego kapitalizmu. Ogólnie robicie dobrą robotę i miło się Was słucha. Więc ja wracam do drzemki z pewną satysfkacją, że mogłem wypisać bezwartościowe ciekawostki xd
Jeśli chodzi o pasożyty to tutaj głównie te mięśniowe (występujące w mięśniach) to większość ginie podczas obróbki termicznej te co przetrwają są najgorsze bo są w stanie doprowadzić do zgonu ale i tak najgorsze co można złapać to prion 😅😅
Ten wydziarany koleś od pomagania zwierzętom to Różalski i nie jest jakimś nędznym freak fighterem tylko zawodowym kickbokserem. Proszę nie obrażać go od freaków.
Super pogaduchy, dzięki Panowie.
Propozycja tematów na podcast, szczególnie że Pan Makaroniarz jak to ładnie ujął, biega z kijami po lesie i zwalcza armię pokrzyw (rozumiem to że bawi się w rekonstrukcje ;)):
1. Szermierka Gothica - ocena pracy nóg i wyprowadzania ciosów przez walczących jednoręczną i dwuręczną bronią.
2. Użyteczność broni w Gothicu - czy ostrza z kolcami typu szpon beliara byłyby bardziej groźne dla wroga czy dla użytkownika
Powodzenia w dalszych podcastach
Dzięki wielkie za film. Właśnie o to mi chodziło. A co to szczurów Wrocławskich to nie byłoby to tak proste do pokoniania w gothicowej powiększonej wersji. Taki zwykły szczur jest w stanie skoczyć plus minus metr w strone ofiary bądź śmietnka także taki przeskalowany byłby co najmniej ultra nieuchwytny. Wiem dobrze co mówię - pozdrwawiam z Krzywej na Grunwaldzie
Często toczy się rozmowa o tym który obóz jest najlepszy, w tym Obóz Bractwa jest najgorzej postrzegany. Ja jednak myślę o tym tak że jest on najlepszy na START. Jeśli masz dość silnej woli by nie palić ziela tylko magazynować je (na handel), nie zabije cię bagno i nie dasz sobie namieszać w głowie, tylko celujesz w naukę posługiwania się bronią i magii, będziesz miał lepsze życie w kolonii. Początkowo nie masz nic, jesteś pewnie osłabiony po pobycie w celi/ podroży do Kolonii i nie umiesz walczyć. Następnie możesz opuścić Bractwo [jako wymówkę możesz podać bycie misjonarzem] na rzecz NO, raczej nikt by cię nie ścigał, a nawet myślę że można by było na powrót wrócić jeśli się nie uda w NO.
Ja jestem ze Śląska a mieszkam we Wrocławiu. Tak a'propos dzisiejszych tematów.
Moglibyście kiedyś ogarnąć jakieś spotkanie ze społecznością. Fajnie by się gadało
Dobre rozkminy. Bardzo przyjemnie mi się was słucha.
dobrze się słucha
W końcu jest co słychać na UA-cam , dzięki za kolejny podcast
Panowie robicie świetną robotę! Każdy podcast to złoto. Fakty, gdyby zliczyć to pitolenie o offtopie to 70% a 30% to gothicowa treść, jednak uważam że nie jest to nic złego, wręcz przeciwnie bo świetnie się tego słucha jako wypełniacz dnia puszczony w tle :D Działajcie dalej i działajcie jak najczęściej!
O kurwa, ale się uśmiałem i za to Wam dziękuję!
No i to się nazywa kawał dobrego materiału
Nic lepszego w całości nie obejrzałem 🎉
40:29 hmm, teorytycznie moglibyście jeść bardzo ostre jedzenie, coś jak Azjaci, jedynym problemem by bylo to że w Koloni z tego co pamiętam nie ma żadnych papryk czy innych składników które by wywoływały podobne efekty, jedynym sposobem na pozyskanie tych składników byłaby wymiana z Królem czyli defakto dołączenie do Starego Obozu, a tam już mamy mięso które prawdopodobnie jest zdatne do jedzenia jak dowiadujemy się od Diego na początku gry
"Raz w miesiącu król przysyła nam wszystko, czego potrzebujemy. Mamy staruszka w garści, kapujesz? Przysyła nam broń, chleb, mięso... wszystko. Ty też możesz mieć w tym udział. Musisz tylko dołączyć do ludzi Gomeza."
Szczur wrocławski: 5 lvl, siła 10, zwinność 20, PŻ 45, umiejki specjalnie: wyśmiewanie studentów politologii i polonistyki. plątanie się pod nogami.
Czuję się zaszczycony, że moja skromna osoba została wspomniana w tym zacnym podcaście 🤩.
Co do wulgaryzmów w Postalu, to w polskiej wersji w podstawce padło tylko słowo „pojeb” konkretne w środę jak idziesz na wybory.
Nie spodziewałem się nawiązania do komentarza 😅😅 pozdrawiam
Jeśli chodzi o pasty to moja ulubiona to carbonara i blenda med xd
A tak serio to podobała mi się tylko ta o tym strażniku z południowej bramy w starym obozie.
Jestem za drunk streamem xd
W nawiązaniu do tematu przekleństw w Gothicu śpieszę z ciekawostką. Ucząc się lata temu do matury z niemieckiego, przeszłam dwie pierwsze części Gothica w oryginale (serio XD), więc siłą rzeczy mocno skupiałam się na tekstach. I w całej grze wulgaryzmy mają podobny kaliber jak w polskim tłumaczeniu. Gothiczek mógłby spokojnie lecieć w telewizji przed 22.
I przy okazji przypomniało mi się takie odczucie, które wtedy miałam, że to były dla mnie najmniej klimatyczne przejścia Gothica w życiu. Dla mnie to właśnie w kwestiach dialogowych tkwi znaczna część tego klimatu. Za każdym razem jak słyszę, że starzy wyjadacze Gothica pomijają dialogi, to jest to dla mnie dość abstrakcyjne :D Wracam sobie do Gothiczka średnio raz w roku i granie z pomijaniem dialogów mijałoby się dla mnie z celem. bo gram między innymi właśnie dla nich. Dosłownie przed każdym dialogiem wiem już co usłyszę, a nawet jak dana kwestia będzie intonowana, a i tak za każdym razem cieszy mnie słuchanie tego samego. Dlatego granie po niemiecku nie dało mi takiej radochy jak polska wersja. Nadal była to fajna przygoda, ale bez tego bonusu w postaci połechtanej nostalgii.
Granie po niemiecku jest mega przydatne kiedy uczysz się tego języka. Sporo słówek mi tam wpadło
Ja przepraszam bardzo, ale na końcu miały być jęki pana Makaroniarza, a była rozmowa o gównie.
Siema, jedna może taka uwaga ja bym porownywal do ludzi ze średniowiecza jesli chodzi o ich umiejętności.
Na dobrą sprawę w kolonii najlepiej poradziłyby sobie patusy, przynajmniej do czasu aż wykształciły by się jakieś stabilniejsze struktury i coś w rodzaju luźnego prawa. Ale na dłuższą metę większość normalnych ludzi i tak pewnie by skończyła z kilofem w ręce albo jako karma dla ścierwojadów.
Grabarz to idealny build by był, przecież z każdego miejsca na khorinis widać wieże jakiegoś szajbusa, na bank każdy wiedział, że to nekromanta i cyk sprzedawanie ciał hurtowo. Wypłata podwojona albo i potrojona, humor gituwa
Czemu jak słucham tego podcastu, to przypomniał mi się mod, gdzie strażnik ze Starego Obozu był homo tak jak cały Nowy Obóz, a Stary Obóz to były homofoby xd
Jako osoba, która nie jest karłem, ale pisała pracę o karłach jako zaliczenie (taki temat mi się wylosował xd), nie umiem stwierdzić na podstawie tego co czytałem jaką rzeczywiście siłę mają niziołki, ale w Pamiętnikach XVIII-wiecznego Józefa Boruwłaskiego, który właśnie takim niskim był, zachował się fragment z walki dwóch karłów na dworze Stanisława Leszczyńskiego w Lunéville, gdzie jeden (nazywał się Bébé) próbował rzucić Joujou (czyt. Żużu, chodzi o Boruwłaskiego) do kominka, więc na pewno jakąś siłę mają.
Dla zainteresowanych polecam książkę Anny Grześkowiak-Krwawicz „Zabaweczka” będącą pierwszą polską biografią Boruwłaskiego, gdzie można przeczytać jak być lizusem, aby trafić na kolana Marii Teresy czy wykorzystać znajomość z królem, aby zmusić dziewczynę, która cię nie lubi do mariażu (zachowały się listy pomiędzy tą dwójką i są bardzo ciekawe)
Do części merytorycznej może się nie odniosę, bo podcastu słuchałem do drzemki, aż ktoś wspomniał, że gothic robi z ludzi gejów, co mnie rozbawiło na tyle, że telefon spadł z łóżka, ale jak czytałem „Sakiewke i życie” Jaques Le Goffa oraz „Studia z dziejów średniowiecznych miast” Henryka Samsonowicza, to wyznacznikiem „miejskości” danej miejscowości była ilość kupców w populacji. Większych statystyk nie podam, bo nie chce mi się wstawać, ale populacja wielkich miast była w połowie powiązana z handlem, z czego przeważał oczywiście handel drobny, dotyczący pożywienia, piwa, drewna itp. Le Goff w swoim utworze wykazywał dodatkowo rolę lichwiarzy w rozwoju wczesnego szeroko pojętego kapitalizmu.
Ogólnie robicie dobrą robotę i miło się Was słucha. Więc ja wracam do drzemki z pewną satysfkacją, że mogłem wypisać bezwartościowe ciekawostki xd
Przy czym jeszcze wspomnę, że ilość kupców nie była jedynym wyznacznikiem rozwoju, bo to by było trochę za dużo uogólnienie xd
Gothic jest od 16. :D
Jeśli chodzi o pasożyty to tutaj głównie te mięśniowe (występujące w mięśniach) to większość ginie podczas obróbki termicznej te co przetrwają są najgorsze bo są w stanie doprowadzić do zgonu ale i tak najgorsze co można złapać to prion 😅😅
Hanys, a nie hajer.
Ten wydziarany koleś od pomagania zwierzętom to Różalski i nie jest jakimś nędznym freak fighterem tylko zawodowym kickbokserem. Proszę nie obrażać go od freaków.
wymienie życie w p0lsce na Kolonię bez wahania