"Zło nigdy nie śpi, zło nie umiera, a pierwiastek zła może się kryć w każdym" - normalnie cytacim do powieszenia nad łóżkiem. Ja także mieszkam w pobliżu Bydgoszczy i po tym, jak powiedziałeś, że Bielici może niedługo ubiegać się o warunkowe z pewnością z tego powodu ciężko byłoby odbierać tę książkę w sposób, khm, spokojny. Niemniej jednak widzę bardzo ciekawy motyw. Dziękuję za recenzję! PS. Dziwnie widzieć Cię nie na tle książek, ale widok naprawdę robi wrażenie
Jestem bardzo mile zaskoczona taką tematyką i jednocześnie polecam wywiad z autorem tej książki, który na swoim kanale przeprowadziła Justyna Mazur.......tam autor opowiada ile kosztowało go napisanie tej książki..... Okazuje się, że zapłacił za to dużą cenę. Polecam 🤗
Nie lubi tego autora, bo bylam na studiach w Bydgoszczy i zmusili nas do spotkania. Tam pojawiła sie matka jednej z ofiar i książka powstała wbrew niej. Uwazam, że tak nie powinno być. Przykre było potraktowanie jej przez autora.
Sprawa jest delikatna i pełna wrażliwych punktów, to fakt. Ale pytanie: dlaczego ta książka miała by nie powstać? Autor oddaje szacunek ofiarom nie pisząc bezpośrednio o nich, a tworząc ich literackie awatary niekoniecznie zgodne 1:1 z rzeczywistością. Poza tym mowa tu o zwyrodnialcu, który za „chwilę” może wyjść z więzienia. Takie książki są potrzebne, by ludzie wiedzieli, by mogli zainteresować się temat i w jakimś stopniu zachowali ostrożność. Autor wypuścił książkę 16 lat po ostatnim morderstwie - to naprawdę spory bufor czasu i tak naprawdę nikt, nawet rodziny ofiar, nie mają tu nic do powiedzenia.
Bufor, ale emocje w rodzinie się nie kończą każde odgrzewanie tematu jednak boli rodzinę. To rodzina żyje z traumą. To dotyka tych co przeżyli te najgorsze chwilę. Jestem bardzo empatyczna i nie wyobrażam sobie jakby coś takiego mi się wydarzyło, a ktoś pisze o tym książkę nie biorąc pod uwagę moich uczuć.
@@StrefaCzytaczaCzy ja wiem o Trynkiewiczu też pisali, a przyniosło to raczej odmienny efekt. Pojawiła się nawet akcja Świątecznej Pomocy pokazująca go w pozytywny sposób jako artystę a to zwykły sadysta. Prześladowcom i katom popularność się nie należy. A za pedofilię winno być dożywocie. Dopiero w 2021 go skazano ponownie
Miałabym większy szacunek do autora tej książki, gdyby nie rozglaszal wszędzie na podstawie jakiej zbrodni powstała ta książka. Więc nie mówmy tutaj o delikatności wobec ofiar i ich rodzin.
"Zło nigdy nie śpi, zło nie umiera, a pierwiastek zła może się kryć w każdym" - normalnie cytacim do powieszenia nad łóżkiem.
Ja także mieszkam w pobliżu Bydgoszczy i po tym, jak powiedziałeś, że Bielici może niedługo ubiegać się o warunkowe z pewnością z tego powodu ciężko byłoby odbierać tę książkę w sposób, khm, spokojny. Niemniej jednak widzę bardzo ciekawy motyw. Dziękuję za recenzję!
PS. Dziwnie widzieć Cię nie na tle książek, ale widok naprawdę robi wrażenie
Bardzo chętnie słuchałabym podcastów kryminalnych w twoim wykonaniu ❤😊
Jestem bardzo mile zaskoczona taką tematyką i jednocześnie polecam wywiad z autorem tej książki, który na swoim kanale przeprowadziła Justyna Mazur.......tam autor opowiada ile kosztowało go napisanie tej książki.....
Okazuje się, że zapłacił za to dużą cenę. Polecam 🤗
Większa cenę płaci rodzina ofiar, bo "ktoś" postanowił się wzbogacić na czyjejś tragedii.
To były czasy 😊 widoki piękne ❤
Całe życie w fordonie, a nie słyszałam/czytałam na temat tych zbrodni
Przeczytane. Warto.
I na takie książki czekałam! 👍
Hej Czytacze, a na którym osiedlu dorastała Czytaczowa? Pozdrawiam z Wyżyn 😆
Fordon Kasztelanka
Nie lubi tego autora, bo bylam na studiach w Bydgoszczy i zmusili nas do spotkania. Tam pojawiła sie matka jednej z ofiar i książka powstała wbrew niej. Uwazam, że tak nie powinno być. Przykre było potraktowanie jej przez autora.
Sprawa jest delikatna i pełna wrażliwych punktów, to fakt. Ale pytanie: dlaczego ta książka miała by nie powstać? Autor oddaje szacunek ofiarom nie pisząc bezpośrednio o nich, a tworząc ich literackie awatary niekoniecznie zgodne 1:1 z rzeczywistością. Poza tym mowa tu o zwyrodnialcu, który za „chwilę” może wyjść z więzienia. Takie książki są potrzebne, by ludzie wiedzieli, by mogli zainteresować się temat i w jakimś stopniu zachowali ostrożność. Autor wypuścił książkę 16 lat po ostatnim morderstwie - to naprawdę spory bufor czasu i tak naprawdę nikt, nawet rodziny ofiar, nie mają tu nic do powiedzenia.
Bufor, ale emocje w rodzinie się nie kończą każde odgrzewanie tematu jednak boli rodzinę. To rodzina żyje z traumą. To dotyka tych co przeżyli te najgorsze chwilę. Jestem bardzo empatyczna i nie wyobrażam sobie jakby coś takiego mi się wydarzyło, a ktoś pisze o tym książkę nie biorąc pod uwagę moich uczuć.
@@StrefaCzytaczaCzy ja wiem o Trynkiewiczu też pisali, a przyniosło to raczej odmienny efekt. Pojawiła się nawet akcja Świątecznej Pomocy pokazująca go w pozytywny sposób jako artystę a to zwykły sadysta. Prześladowcom i katom popularność się nie należy. A za pedofilię winno być dożywocie. Dopiero w 2021 go skazano ponownie
Miałabym większy szacunek do autora tej książki, gdyby nie rozglaszal wszędzie na podstawie jakiej zbrodni powstała ta książka. Więc nie mówmy tutaj o delikatności wobec ofiar i ich rodzin.