Szczelina ❤ Książka ma bardzo fajne wprowadzenie do akcji ale to co się dzieje na końcu po prostu wwierca się w głowę :) Mistrzowskie zakończenie. Polecam.
No cóż teraz nic tylko siadać i zamawiać 😉 Bardzo fajne zestawienie. Mi z letnim horrorem zawsze najbardziej kojarzył się Cujo od Stephena Kinga. Książka pełna letniej duchoty i lepkości. Tytuł na pewno z mojej top trójki od tego autora
Świetne zestawienie. Wyspa Doktora Moreau i Dom Straussów przeczytane z Twojego polecenia. W te wakacje czas na Ruiny😃. Czekam na dalsze polecajki wakacyjne😊
"RUINY" są wspaniale - mam nadzieję, że będziesz zadowolona ❤️ A więcej polecajek wakacyjnych podrzucę jutro na Facebooku (dla Magazynu Empik Pasję przygotowałam TOPkę) I będzie TOPka też za tydzień tutaj na kanale i blogu 😁
Szczelinę kocham, ale cieszę się, że najpierw przeczytałam Strach, ponieważ myślę, że to jeszcze bardziej podbija odbiór Szczeliny. U mnie horrory zawłaszczają jesień, kończy się wrzesień, zaczyna październik, wyjmuję jesienne świece, kocyk w dynie i zaczytuję się w horrorach. Ale z takich, które warto przeczytać latem dodałabym Gałęziste i Dom na Wyrębach. Nie chciałabyś w którąś środę zrobić filmu o powieściach gotyckich? Bardzo proszę 😁
Olga serdecznie polecam Ci książkę "Śpij, dziecinko śpij". Wspaniały horror :) zaraz po "Dwie i pół duszy" wciągnął mnie bez reszty. Książkę poprostu się "wcina" z przyjemnością:) nawiedzony dom, płacz dzieciątek, szelest białych róż i kobieta w ciąży musząca zmagać się z tym co namacalnie i nie.. przy tym ciągła akcja, zero nudy :) polecam i pozdrawiam
No nie! Pani Olgo a gdzie ponadczasowe, nieśmiertelne "Kraby" Guya N. Smitha? Wiem, wiem ze cykl staruszek ale nie do zapomnienia 💙 Dodała bym pewnie jedynie Folk duetu Czarnego i Piotrowskiego. Skończyłam dzis "Opowiem Ci cos strasznego" oraz "Inwentaryzację". Troszkę męczył mnie tekst, dla mnie ciezko napisana, ale sama fabuła świetna, warta czytania :) No cóż, w tej kwestii pora roku sie nie zmienia. Byla wiosna z horrorami, jest i straszne lato☺ Pozdrawiam 🤗
Właśnie przeczytałem "Sakrament" Clive Barkera. Ten chłop to po prostu potrafi wpędzić w takie dziwne uczucie. Jego groza to taka dosyć niecodzienna groza, bez tej bezpośredniości i fizyczności (wyjątkiem mogą być opowiadania z Księgi Krwi), za to pełna jest takich niewyraźnych obrazów, niedopowiedzeń, pewnych emocji rodem z sennych koszmarów, jakaś dziwna transcendencja, sporo oniryzmu. Czytasz Barkera, i czujesz się jakbyś oglądał jakiś stary czarno-biały horror, i właśnie coś Ci wyłazi z ekranu. Poważnie, ten Barker umie w taki sposób wejść do głowy ;)
Zawsze w bezsenną środę oglądam i podglądam trochę jak zza drzwi, przez zaciśnięte palce, ale boję się sięgnąć po większość z tych książek 😅 Horrorowy tchórz ze mnie 🤫😱
Z takich wakacyjnych to fajnie klimatem pasuje trylogia PAN NA WISIOŁACH Piotra Kulpy, "Pętla" Kamila Staniszka czy książki Anny Musiałowicz i Agnieszki Kuchmister ☺
U mnie polecam Jakiś Potwór Tu Nadchodzi. Ruiny mocne ,znam książkę / Dom Po drugiej Stronie Jeziora ,bardzo się podobało Leśne Ostępy ,ale ja wolę Folk Szczelina najlepsza książka Kariki Dom Straussów ,dobry był
Mi w kategorii "letni horror" przychodzą szybciej na myśl filmy niż książki, co jest o tyle ciekawe, że z horrorami zimowymi mam dokładnie na odwrót. Kolega próbował namówić mnie kiedyś na pognanie z nim w jakieś jaskinie ale zamiast tego włączyłem "Zejście" :)
"Hotel Paradise" Martha Grimes - może nie horror, a kryminał, i TRZEBA czytać w duszne, parne, wściekle gorące, leniwe lato, bo też taki klimat jest panuje w książce. Małe senne miasteczko, małomiasteczkowi ludzie, hotel i tajemnica, którą chce rozwikłać pewna nastolatka w czasie wakacji. Ja tej książki nie skończyłam, bo czekam na to upalne lato i zaczynam od nowa. Piękny język i książka, której się nie zapomina.
@@WielkiBuk po Blair Witch bardziej się bałem, ale to jest film i inaczej się odczuwa jak książkę. Ogólnie trzeba sobie zafundować obie sprawy i groza murowana na bank.
No i gdzie tu się podziać na wakacjach... 🧐 W górach jak widzę chyba najbardziej niebezpiecznie, ale i w lesie, i nad jeziorem czychają strachy. A nawet nad morzem jakieś szczęki mogą się wyłonić 🤯
Czytam teraz The House across the lake. Większość amerykańskich booktuberów nie doszła do końca tej powieści. Ponoć zanudziła ich do bólu. A ja jakoś nie nudzę się czytajac ja😊 Może jestem za mało wymagajacy😉
Na wstępie zaznaczę, że jestem weteranką horrorową. Zaczęłam czytać już w podstawówce, teraz mam prawie 40 lat i sporo przeczytałam i oglądałam. Pewnie dlatego rzadko coś mnie straszy. "Szczelina" mnie porządnie nastraszyła. Jak i inne książki tego autora. Czuję niepokój na samo wspomnienie. Naszło mnie niedawno na ponowne przeczytanie "Wiatru" i odpuściłam sobie, bo bałam się iść w nocy do toalety. Akurat byłam sama w mieszkaniu i czytałam przed zaśnięciem. Brrr.
A ja niezmiennie będę powtarzał że na wakacje polecam "Gałęziste" Urbanowicza 😂. Poza tą książką zapewne dobrymi horrorami kojarzącymi się z wakacjami na pewno będą "To" Stephena Kinga i zbliżony klimatem "Strażnik piekła" Maksa Dietera. Z Twoich polecajek mam "Szczelinę", "Ruiny", "Dom po drugiej stronie jeziora", "Leśne ostępy", "Ręka mistrza", oraz "Całopalenie", niestety żadnej z tych pozycji nie czytałem. Pozwolę jednak się z Tobą nie zgodzić jeżeli chodzi o książkę "Echo". Pomijając że akcja toczy się bardziej w zimowych klimatach, to jak dla mnie fabuła jest zbyt przeciągnięta, a przez to książka wielu czytelników zaczyna w pewnym momencie nudzić i to nie tylko moje odczucie, bo to zarzut który często się pojawia odnośnie książki "Echo". Myślę że spokojnie 100-150 stron można by wyciąć. Pozostałe pozycje gdzieś tam sobie zapisuje, dzięki za polecajki. 🙂
"Gałeziste" absolutnie pycha! ❤️ Czytaj te tytuły koniecznie, moim zdaniem - zabawa przednia! 😁 A "Echo" to dla mnie sztos, ale wiadomka, że nie każdy będzie piał z zachwytu, ba, to nawet dobrze, że są różne opinie 😁
Ale jak już jest mocny fragment "Echa" to dłużyzny nie ważne. Jest kilka scen, które mrożą, pamiętam reakcje swojego ciała, szybsze bicie serca i ciary. Taki stan umieją we mnie wzbudzić tylko Heuvelt i Karika. Choć z tym zimowym klimatem się zgadzam, "Echo" sezonowo wpisuje się raczej w zimę.
@@WielkiBuk , no właśnie nie do końca wypadowy, bo Śnieg nie jest tam tylko efektem wysokości gór, ale i pory roku. Może nie jest ona czysto zimowa, ale to bardziej późna jesień, lub wczesna wiosna była, teraz dokładnie nie pamiętam. Przecież w miasteczku nieopodal gór mamy zamieć i chyba było wspomniane że nadchodzi zima, a jeden z bohaterów jedzie za płógiem śnieżnym. Co do pomysłów autora na budowanie klimatu grozy w pełni się zgadzam, ale historię zabijają dłużyzny których tutaj jest pełno. Teraz mi się przypomniało, wakacyjny, gorący i parny klimat ? "Cujo" Stephena Kinga. 🙂 No pokażcie mi książkę w której gorące lato jest bardziej zabójcze. 😉
Jak dla mnie taki letni horror to "Cujo" i "TO" Kingusia , hmmm "Gałęziste" , "Bighead" czy "Głód" ...." Pieśń bogini Kali też wywołuje gorąco, a że ja jestem "północny " i strasznie źle znoszę upały , to naprawdę ciężko mi się te książki czytało, czułem to gorąco i pot na twarzy i ciele bohaterów.
Mnie osobiście, jako "duszna i sloneczna", zapadła w pamięć scena z trzeciej ośmiornicy pana Shawa. Para urlopuje się na jakiejś tam łódce pośrodku oceanu, bo coś tam i budzi się przyjaźnie nastawiony Cthulhu. Oczywiście książeczka jest bardzo family-friendly, więc wszystko kończy się dobrze, a bohaterowie żyją długo i szczęśliwie... Żartuje, jest ekstremalna przemoc i obłęd. Polecam, tylko pozycja jest chyba już niedostępna.
@@WielkiBuk przypomniałaś mi o "Ręce Mistrza". Dawno temu zaczęłam i porzuciłam. Na pewno do niej wrócę. Pamiętam wizje głównego bohatera - to było coś!
Nowości nowościami - zajrzyj sobie do filmów poprzednich i popatrz - ale horrory z motywem letnim są uniwersalne, przynajmniej dla mnie, i polecam pewniaki, a nie w ciemno 😊
@@WielkiBuk Ale o Szczelinie, czy Ruinach, czy Wyspie etc to było w kilku filmach albo ten Dom po drugiej stronie jeziora... A jakiś horror z prawdziwego zdarzenia, że aż strach się bać???
Ja lubię takie przypominajki, coś mi się przypomni co przegapiłam albo jak czytałam tytuł to plus 10 do ego, że coraz więcej już udało mi się nadgonić :). Często też wracam do takich filmów z zestawieniami. Dla mnie sztos, wiele tytułów w jednym filmie.
To najpierw zapytam: co najbardziej straszy Ciebie? Czego się boisz? To łatwiej będzie coś polecić strasznego dla Ciebie właśnie, bo strach to subiektywna sprawa i mnie straszy np. "SZCZELINA" 😊 W ciemno, nie znając Twojego gustu, polecam Ci "Poławiacza" Langana. Może tam znajdziesz coś dla siebie? 😊
11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat - to był dla mnie horror. Akurat jakieś tam duchy czy inne stwory mnie nie straszą, ale pot mnie oblewa, kiedy czytam o wstrętnych ludziach. Albo książki o rzezi wołyńskiej. To są dla mnie prawdziwe horrory. I dokładnie, jak Olga pisze, każdy boi się czegoś innego. A i jeszcze książki o ludziach z chorobami psychicznymi, bo nigdy nie wiesz, czego się spodziewać.
Szczelina ❤ Książka ma bardzo fajne wprowadzenie do akcji ale to co się dzieje na końcu po prostu wwierca się w głowę :) Mistrzowskie zakończenie. Polecam.
No to jest MISTRZOSTWO! I jest arcy przerażająca!
Karika w ogóle ma to do siebie ,że przeraża w taki cichy sposób .A zawsze na koniec czytelnikowi rozwala mózg .
słuchałam "Szczeliny" podczas wycieczki w góry i klimat był nie do opisania :) naprawdę, świetna książka!
No cóż teraz nic tylko siadać i zamawiać 😉 Bardzo fajne zestawienie. Mi z letnim horrorem zawsze najbardziej kojarzył się Cujo od Stephena Kinga. Książka pełna letniej duchoty i lepkości. Tytuł na pewno z mojej top trójki od tego autora
Tak! Jeny, jaka ona jest straszna - taka naprawdę straszna i przygnębiająca...
Świetne zestawienie. Wyspa Doktora Moreau i Dom Straussów przeczytane z Twojego polecenia. W te wakacje czas na Ruiny😃. Czekam na dalsze polecajki wakacyjne😊
"RUINY" są wspaniale - mam nadzieję, że będziesz zadowolona ❤️ A więcej polecajek wakacyjnych podrzucę jutro na Facebooku (dla Magazynu Empik Pasję przygotowałam TOPkę) I będzie TOPka też za tydzień tutaj na kanale i blogu 😁
Czekam już z niecierpliwością aż dotrą do mnie Ruiny ❤
Aaa! Wspaniałej lektury!
Ja od siebie dorzucę "Moja przyjaciółka opętana"! Niesamowity klimat i chyba idealnie wpasuje się na lato!
Tak! Rewelacja! 🖤
Szczelinę kocham, ale cieszę się, że najpierw przeczytałam Strach, ponieważ myślę, że to jeszcze bardziej podbija odbiór Szczeliny. U mnie horrory zawłaszczają jesień, kończy się wrzesień, zaczyna październik, wyjmuję jesienne świece, kocyk w dynie i zaczytuję się w horrorach. Ale z takich, które warto przeczytać latem dodałabym Gałęziste i Dom na Wyrębach.
Nie chciałabyś w którąś środę zrobić filmu o powieściach gotyckich? Bardzo proszę 😁
Olga serdecznie polecam Ci książkę "Śpij, dziecinko śpij". Wspaniały horror :) zaraz po "Dwie i pół duszy" wciągnął mnie bez reszty. Książkę poprostu się "wcina" z przyjemnością:) nawiedzony dom, płacz dzieciątek, szelest białych róż i kobieta w ciąży musząca zmagać się z tym co namacalnie i nie.. przy tym ciągła akcja, zero nudy :) polecam i pozdrawiam
No nie! Pani Olgo a gdzie ponadczasowe, nieśmiertelne "Kraby" Guya N. Smitha? Wiem, wiem ze cykl staruszek ale nie do zapomnienia 💙 Dodała bym pewnie jedynie Folk duetu Czarnego i Piotrowskiego. Skończyłam dzis "Opowiem Ci cos strasznego" oraz "Inwentaryzację". Troszkę męczył mnie tekst, dla mnie ciezko napisana, ale sama fabuła świetna, warta czytania :)
No cóż, w tej kwestii pora roku sie nie zmienia. Byla wiosna z horrorami, jest i straszne lato☺
Pozdrawiam 🤗
Myślałam o "Nocy Krabów', ale najpierw to ja o nich opowiem w końcu 😂 bo ciągle nie było filmu! I jeszcze o "Żywiołakach" zapomniałam 🤣
Właśnie przeczytałem "Sakrament" Clive Barkera. Ten chłop to po prostu potrafi wpędzić w takie dziwne uczucie. Jego groza to taka dosyć niecodzienna groza, bez tej bezpośredniości i fizyczności (wyjątkiem mogą być opowiadania z Księgi Krwi), za to pełna jest takich niewyraźnych obrazów, niedopowiedzeń, pewnych emocji rodem z sennych koszmarów, jakaś dziwna transcendencja, sporo oniryzmu. Czytasz Barkera, i czujesz się jakbyś oglądał jakiś stary czarno-biały horror, i właśnie coś Ci wyłazi z ekranu. Poważnie, ten Barker umie w taki sposób wejść do głowy ;)
Barker to wciąż dla mnie przede wszystkim opowiadania, ale o tym oniryzmie u niego, oscylowaniem na granicach horroru słyszałam i jestem ciekawa 😁
od siebie polecam "Piknik pod Wiszącą Skałą"
Tak! 😍
Kocham piknik pod wisząca skalą ❤
Bezsennaaaa śrooodaaa! Zabieram się za oglądanie :)
Najlepiej! 🙌🏻🖤
To już nie są miniaturki do filmików. To są dzieła sztuki
Duchota od piekielnych istot😉 Pozdrawiam💙🌊🌊💙
Duszna straszność bytu :D Pozdrowionka!
"lepkość bytu" Uwielbiam Twoją paplaninę przed konkretami
Zawsze w bezsenną środę oglądam i podglądam trochę jak zza drzwi, przez zaciśnięte palce, ale boję się sięgnąć po większość z tych książek 😅 Horrorowy tchórz ze mnie 🤫😱
Hahaha 🤣 Ale! Sięgnij po "Wyspe" - to bardziej thriller, ma super klimat, a nie straszy tak bardzo 😁
Po lekturze "Folku"Czarnego i Piotrowskiego kupiłam "Leśne ostępy".Jestem ciekawa czy jest tak samo odrażająca i przerażająca...
No troszkę jest 😂😁
Z takich wakacyjnych to fajnie klimatem pasuje trylogia PAN NA WISIOŁACH Piotra Kulpy, "Pętla" Kamila Staniszka czy książki Anny Musiałowicz i Agnieszki Kuchmister ☺
U mnie polecam Jakiś Potwór Tu Nadchodzi.
Ruiny mocne ,znam książkę /
Dom Po drugiej Stronie Jeziora ,bardzo się podobało
Leśne Ostępy ,ale ja wolę Folk
Szczelina najlepsza książka Kariki
Dom Straussów ,dobry był
I znowu kolejne tytuły wpadają na listę "do przeczytania" ;) osobiście polecam również "Folk", ale tylko dla ludzi o stalowych żołądkach 😂
"FOLK" uwielbiam!
Czekałam na taki odcinek! 🎉
Hej hej:) a zrobisz moze kiedys thrillerowa srode?😊
Chciałbym również pochwalić za okładkę odcinka! Naprawdę złowroga! :-)))
Karika jest niesamowity. Jest jeszcze jedna książka u nas nie wydana Przepaść. To tortura wiedząc, że jest a nie można jej przeczytać😐
Mi w kategorii "letni horror" przychodzą szybciej na myśl filmy niż książki, co jest o tyle ciekawe, że z horrorami zimowymi mam dokładnie na odwrót. Kolega próbował namówić mnie kiedyś na pognanie z nim w jakieś jaskinie ale zamiast tego włączyłem "Zejście" :)
Ha! Chyba sobie "Zejście" obejrzę :D
"Hotel Paradise" Martha Grimes - może nie horror, a kryminał, i TRZEBA czytać w duszne, parne, wściekle gorące, leniwe lato, bo też taki klimat jest panuje w książce. Małe senne miasteczko, małomiasteczkowi ludzie, hotel i tajemnica, którą chce rozwikłać pewna nastolatka w czasie wakacji. Ja tej książki nie skończyłam, bo czekam na to upalne lato i zaczynam od nowa. Piękny język i książka, której się nie zapomina.
Meeeega! Zapisuję sobie, bo brzmi przepysznie 🖤
Szczelina jest super. Cała książka ma to coś w sobie. Taki trochę The Bair Witch Project blisko naszej granicy.
Dokładnie tak! Ale straszniejsze! 😱
@@WielkiBuk po Blair Witch bardziej się bałem, ale to jest film i inaczej się odczuwa jak książkę. Ogólnie trzeba sobie zafundować obie sprawy i groza murowana na bank.
No i gdzie tu się podziać na wakacjach... 🧐 W górach jak widzę chyba najbardziej niebezpiecznie, ale i w lesie, i nad jeziorem czychają strachy. A nawet nad morzem jakieś szczęki mogą się wyłonić 🤯
Działeczka, balkonik, park pod domem 🤣
Bezsenne Wakacje czas start😍😍😍
Lato z duchami! 😁😁😁
U mnie urlop dopiero we wrześniu :-) Książki oczywiście zapisuję do kolejki do przeczytania na czytniku :-) Bardzo dziękuję Olga za polecajki :-)
To ja dziękuję 🖤
Czy Ruiny nie nawiązują do twórczości Lovecrafta? Bardzo okładka tej książki to pokazuje:-)
Nie za bardzo - to monster horror, ale potwór jest tu mocno nieoczywisty i MEGA fascynujący 😁
Bardzo z latem kojarzą mi z powieściami Stefana Dardy:-) Idealne na lato, strach się nie bać:-D
Uwielbiam Stefana Dardę ❤
odcinek mi się podobał
Czytam teraz The House across the lake. Większość amerykańskich booktuberów nie doszła do końca tej powieści. Ponoć zanudziła ich do bólu. A ja jakoś nie nudzę się czytajac ja😊 Może jestem za mało wymagajacy😉
Sager jest specyficzny i nie każdy będzie go lubił - on się bawi gatunkiem, ja akurat to cenię :D
Ja polecam „Letnią noc” Dana Simmonsa 😊
Jak dla mnie świetna książka ja też polecam.
Świetna pozycja👍
Ja na lato polecam Poradnik Zabójców Wampirów Klubu Książki Z Południa
O tak! Też jest świetny! 😍
Bardzo lubię teksty Bednarka, ale "Domu Straussów" jeszcze nie przeczytałam😮
To zapisz sobie szybciuchno i baw się pysznie! :D
zdecydowanie skorzystam z tych rekomendacji żeby pobać sie w wakacje xd
Po lekturze „Szczeliny” nigdy w życiu moja noga nie postanie w Trybeczu!
Ani moja! 🤣
A ja myślę zeby tam jechac ;)
Na wstępie zaznaczę, że jestem weteranką horrorową. Zaczęłam czytać już w podstawówce, teraz mam prawie 40 lat i sporo przeczytałam i oglądałam. Pewnie dlatego rzadko coś mnie straszy. "Szczelina" mnie porządnie nastraszyła. Jak i inne książki tego autora. Czuję niepokój na samo wspomnienie. Naszło mnie niedawno na ponowne przeczytanie "Wiatru" i odpuściłam sobie, bo bałam się iść w nocy do toalety. Akurat byłam sama w mieszkaniu i czytałam przed zaśnięciem. Brrr.
Mnie pasuje tutaj Drzewo Rodowe, Czarny Wygon, z Edwarda Lee może Miasto Piekielne, Bighead...
No pewnie, że pasują, były nawet w minionych latach 😁
"Gałęziste" - coś mrocznego, coś tajemniczego, coś niezwykłego, coś na granicy szaleństwa...
Mi do letnich horrorów pasuje "Pieśń bogini Kali"."Szczęki" napewno kiedyś przeczytam :)
A ja niezmiennie będę powtarzał że na wakacje polecam "Gałęziste" Urbanowicza 😂.
Poza tą książką zapewne dobrymi horrorami kojarzącymi się z wakacjami na pewno będą "To" Stephena Kinga i zbliżony klimatem "Strażnik piekła" Maksa Dietera.
Z Twoich polecajek mam "Szczelinę", "Ruiny", "Dom po drugiej stronie jeziora", "Leśne ostępy", "Ręka mistrza", oraz "Całopalenie", niestety żadnej z tych pozycji nie czytałem.
Pozwolę jednak się z Tobą nie zgodzić jeżeli chodzi o książkę "Echo". Pomijając że akcja toczy się bardziej w zimowych klimatach, to jak dla mnie fabuła jest zbyt przeciągnięta, a przez to książka wielu czytelników zaczyna w pewnym momencie nudzić i to nie tylko moje odczucie, bo to zarzut który często się pojawia odnośnie książki "Echo". Myślę że spokojnie 100-150 stron można by wyciąć.
Pozostałe pozycje gdzieś tam sobie zapisuje, dzięki za polecajki. 🙂
"Gałeziste" absolutnie pycha! ❤️ Czytaj te tytuły koniecznie, moim zdaniem - zabawa przednia! 😁
A "Echo" to dla mnie sztos, ale wiadomka, że nie każdy będzie piał z zachwytu, ba, to nawet dobrze, że są różne opinie 😁
Ale jak już jest mocny fragment "Echa" to dłużyzny nie ważne. Jest kilka scen, które mrożą, pamiętam reakcje swojego ciała, szybsze bicie serca i ciary. Taki stan umieją we mnie wzbudzić tylko Heuvelt i Karika.
Choć z tym zimowym klimatem się zgadzam, "Echo" sezonowo wpisuje się raczej w zimę.
No klimat zimy, ale wypadowy, więc mi pasuje, kurde no 😂 Haha 😂 ale kilka scen jest obłędnych!
@@WielkiBuk , no właśnie nie do końca wypadowy, bo Śnieg nie jest tam tylko efektem wysokości gór, ale i pory roku. Może nie jest ona czysto zimowa, ale to bardziej późna jesień, lub wczesna wiosna była, teraz dokładnie nie pamiętam. Przecież w miasteczku nieopodal gór mamy zamieć i chyba było wspomniane że nadchodzi zima, a jeden z bohaterów jedzie za płógiem śnieżnym. Co do pomysłów autora na budowanie klimatu grozy w pełni się zgadzam, ale historię zabijają dłużyzny których tutaj jest pełno.
Teraz mi się przypomniało, wakacyjny, gorący i parny klimat ? "Cujo" Stephena Kinga. 🙂 No pokażcie mi książkę w której gorące lato jest bardziej zabójcze. 😉
Czas obejrzeć "Piątek 13-ego"! :)
😘😘😘😘😘och miód Olgoooo sciskam
Uściski 🖤
Jak dla mnie taki letni horror to "Cujo" i "TO" Kingusia , hmmm "Gałęziste" , "Bighead" czy "Głód" ...." Pieśń bogini Kali też wywołuje gorąco, a że ja jestem "północny " i strasznie źle znoszę upały , to naprawdę ciężko mi się te książki czytało, czułem to gorąco i pot na twarzy i ciele bohaterów.
Mnie osobiście, jako "duszna i sloneczna", zapadła w pamięć scena z trzeciej ośmiornicy pana Shawa. Para urlopuje się na jakiejś tam łódce pośrodku oceanu, bo coś tam i budzi się przyjaźnie nastawiony Cthulhu. Oczywiście książeczka jest bardzo family-friendly, więc wszystko kończy się dobrze, a bohaterowie żyją długo i szczęśliwie... Żartuje, jest ekstremalna przemoc i obłęd. Polecam, tylko pozycja jest chyba już niedostępna.
Strach gdziekolwiek jechać 😁
Najlepiej w domu z książką :D Albo na działce! :D
@@WielkiBuk przypomniałaś mi o "Ręce Mistrza". Dawno temu zaczęłam i porzuciłam. Na pewno do niej wrócę. Pamiętam wizje głównego bohatera - to było coś!
@@aniask6332 Trzeba sobie do niej przysiąść, mieć moment - dla mnie od poczatku do końca jest klimat :D
Horror, który zapadł mi ostatnio w pamięć to mecz w Kiszyniowie Mołdawia 🇲🇩 3-2 🇵🇱 Polska...😒
Mylisz gatunki, to była parodia xD
Gałęziste i Ćma z polecajek.
Przeczytałem Echo dla mnie słabe ciut przydługawe.
Absolutnie oryginalne masz miniaturki, horrorowa ciociu! Pochwalisz się, kto je robi? A może sama je składasz?
Mój Kuba zajmuje się od początku naszą grafiką 😊
Książki powtarzają się, w każdym kolejnym filmie. A wychodzi tyle fajnych nowości, a tu w kółko to samo.
Nowości nowościami - zajrzyj sobie do filmów poprzednich i popatrz - ale horrory z motywem letnim są uniwersalne, przynajmniej dla mnie, i polecam pewniaki, a nie w ciemno 😊
@@WielkiBuk Ale o Szczelinie, czy Ruinach, czy Wyspie etc to było w kilku filmach albo ten Dom po drugiej stronie jeziora... A jakiś horror z prawdziwego zdarzenia, że aż strach się bać???
Ja lubię takie przypominajki, coś mi się przypomni co przegapiłam albo jak czytałam tytuł to plus 10 do ego, że coraz więcej już udało mi się nadgonić :). Często też wracam do takich filmów z zestawieniami. Dla mnie sztos, wiele tytułów w jednym filmie.
To najpierw zapytam: co najbardziej straszy Ciebie? Czego się boisz? To łatwiej będzie coś polecić strasznego dla Ciebie właśnie, bo strach to subiektywna sprawa i mnie straszy np. "SZCZELINA" 😊
W ciemno, nie znając Twojego gustu, polecam Ci "Poławiacza" Langana. Może tam znajdziesz coś dla siebie? 😊
11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat - to był dla mnie horror. Akurat jakieś tam duchy czy inne stwory mnie nie straszą, ale pot mnie oblewa, kiedy czytam o wstrętnych ludziach. Albo książki o rzezi wołyńskiej. To są dla mnie prawdziwe horrory. I dokładnie, jak Olga pisze, każdy boi się czegoś innego.
A i jeszcze książki o ludziach z chorobami psychicznymi, bo nigdy nie wiesz, czego się spodziewać.