UNITRA WAREL - radiotelefon RT-1002 trop 2
Вставка
- Опубліковано 11 сер 2021
- Zarys historii łączności. Budowa i działanie w praktyce, kompletu radiotelefonów "trop 2" z lat 70-ych, produkcji Zakładów Elektronicznych "UNITRA - WAREL".
-
muzyka: Godmode, Bobby Richards. Głosu na zasadzie cytatu, użyczył por. Borewicz.
-
Film nie ma na celu naruszania praw autorskich, jakichkolwiek twórców. Nie jest przedmiotem pozyskiwania przeze mnie i inne nieupoważnione podmioty, jakichkolwiek korzyści finansowych. - Наука та технологія
![Radiotelefon Echo [TOWARY MODNE 109]](http://i.ytimg.com/vi/Ke8GKfUrpGw/mqdefault.jpg)
![Radiotelefon Echo [TOWARY MODNE 109]](/img/tr.png)
Mój wujek, który w latach osiemdziesiątych zajmował się naprawą RTV miał takie cosie. Teoretycznie miało to pomagać przy ustawieniu anten na dachu. W praktyce łatwiej się było skomunikować drąc się przez okno.
W gęstej zabudowie miejskiej do 70 metrów zasięgu, na otwartej przestrzeni góra trzy ... cztery razy tyle, ale udało się raz uzyskać jakieś 700 metrów, bo jeden z radiotelefonów był używany ze szczytu wieży ciśnień u nas w Dzierżoniowie. Tranzystor krzemowy w detektorze superreakcyjnym to nieporozumienie (no chyba żeby kombinować z układem super alfa, zwanym obecnie jako układ Darlingtona) lub dobudować choćby najprostszy aperiodyczny wzmacniacz wielkiej częstotliwości. Po wymianie na germanowy np. ГТ311Ж od razu zasięg wzrośnie kilkukrotnie, bo o rząd wielkości poprawi się czułość odbiornika. Bardziej zabawka niż radiotelefon, ale bardzo miło wspominam z dzieciństwa. Bateryjki 9V żarło w okamgnieniu, więc brało się dwie płaskie połączone szeregowo i wtedy mieliśmy już nawet do tygodnia bardzo intensywnej zabawy.
To była miniaturowa radiostacja szkoleniowa Trop2 ale była też Trop1 , (jedynki po słowie trop się nie pisało). Zmiana miała na celu ułatwienie produkcji (mniejsza ilość części) jak i zmniejszenie zakłóceń generowanych przez odbiornik super-reakcyjny jak i nadajnik bez filtrowania dolnoprzepustowego. Trop1 miał wyższy zasięg z powodu wyższej czułości odbiornika jak i wyższej mocy nadajnika. Modulacja była słabsza, niestety Trop1 był bardzo wrażliwy w regulacji, niestabilny. Tylko zaawansowany inżynier potrafił go obsłużyć podczas nastrajania. Oryginalnie zasiała te radia bateria sucha 6F25 nie 6F22, produkowanie tej ostatniej wymusiło powstawanie coraz mniejszych odbiorników radiowych , miała ona niestety niższą pojemność od 6F25. Radiostacja ma moc około 10mW. Czułość odbiornika wynosiła 10uV dla 10db S/N , Trop 2 25uV dla 10db S/N. Moc promieniowania wynosi poniżej 1mW. Do mikrofonu należy mówić z odległości nie większej niż 1 cm, w instrukcji jest podane celowo inaczej ponieważ w czasie gdy użytkowane były odbiorniki TV starego typu oraz słabe nadajniki TV wysoki poziom modulacji nawet tak małej mocy nadajnika powodował występowanie zakłóceń w TV. Pobór mocy : odbiornik ściszony 6-8mA , pełna głośność 200 mA, nadajnik 30-60mA w zależności od egzemplarza i wielkości modulacji. Obudowa jak tamte czasy wykonana nowocześnie z poliwęglanu ale bez dodatków ABS czy GF. Zasięg aparatury w idealnym, płaskim terenie poza miastem to do 400 metrów przy prawidłowym użyciu jak trzymanie obudowy obiema dłońmi, antena pionowo, mówienie do mikrofonu głośno i blisko. Trop 2 miał niższy zasięg, jednak nie znam wyników badania. Anteny były zastosowane celowo za krótkie z uwagi na bezpieczeństwo dziecka i łatwość obsługi, z anteną 120cm (wystaje około 105 cm ponad obudowę) zasięg był pełny (400 metrów) przy cewce przedłużającej antenę jaka jest użyta oryginalnie.
Ponadto Trop 2 ma stopień końcowy m.cz. na układzie scalonym. Trop pierwszej generacji, na czterech tranzystorach.
@@ARQ-TONTECH Tak, to znaczna różnica w wzmocnieniu i mocy. Podobnie jak w ECHO 1 do 4 w pierwszej wersji TROP brakowało mocy i wzmocnienia podczas modulacji. Trop 2 i Tukan 1 miało stopień mocy na układzie scalonym , pochodzą z podobnego okresu, Tukan jest nowszy. Co ciekawe Trop 2 miał znacznie lepszą modulację niż Echo 4 a było to wielokrotnie tańsze radio tyle że minimalnie starsze. Echo 4 miało obniżoną moc nadajnika z 100 mW (Echo 3) do 25 mW w celu redukcji zakłóceń TV. Mają wyższy zasięg w tej kategorii miało ECHO-3 (100 mW mocy i około 3 uV czułości) Antena także za krótka, w tym czasie nie mieli sprzętu i wiedzy jak to zrobić aby dopasować cewkę do anteny. Rezonans występuje przy około 170cm anteny wystającej poza obudowę radiostacji. Znaczną wadą serii szkoleniowej Trop jest cewka antenowa nawinięta na rdzeniu ferrytowym który wnosi słyszalne straty, choć w tak małej obudowie nie było miejsca na inną cewkę dlatego zdecydowano się na ferryt. Trop był bardzo niezawodny, jedynie potencjometr ulegał zużyciu i głośnik po wielu latach. W wyniku niskich mocy admisyjnych przy tak malej mocy zasilania półprzewodniki nie grzały się i nie psuły. Przy 16 ohm głośniku jest większa czułość mikrofonu, jednak trudno taki głośnik dobrej jakości nabyć. Antenę dla Trop warto wymienić na dłuższą polskiej produkcji, daje to słyszalną poprawę zasięgu (AT-01) lub inną (około 140cm i / 125 cm w obudowie Trop) .
Zakończenie genialne :D
Filmik jak zawsze mega fajnie zrobiony, swietna muzyka oraz głos lektorski niczym kiedyś Jerzy Kordowicz w radiowej Trójce :)
Trop 2 na otwartej przestrzeni zapewniało zasięg do 200m i to o jakości tragicznej. Jeżeli Tukan 1 czy Echo 4 miało moc 0.1w to ile miało trop 2. Dzisiaj byle zabawka ma 0.5w PMR . Ale kiedyś miałem tro 2 a i w domu kultury bawiliśmy sie tukan ami echami i mieliśmy bazę w której byl żuraw. Zasięg w mieście do 1km a do bazy około 5km
Super filmik, Super kolekcja i pouczające wzmianki na początku filmu w ramach historii o początkach komunikacji ciekawe . A na koniec filmu to najlepsze bez odbioru, zgłaszam się dzięki
Wstanie wojennym po moje tropy przyjechała cała drużyna zomo by je zarekwirowac 300 metrów zasiegu dla władzy komunistycznej to zajebisty zasieg
Dzięki tym radiotelefonom przywołałeś fajne wspomnienia z czasów młodości. Wielkie dzięki.
Szkoda, że konstruktorzy nie przewidzieli w tych "radiotelefonach" blokady szumów. Dzięki temu praca byłaby znaczniej przyjemniejsza :)
Owszem, to by się przydało. No ale tak to wymyślono. Odbiornik jest stale przygotowany na natychmiastowy odbiór czegokolwiek i dlatego zdecydowano aby niczego nie wyciszać. Ostatecznie można czuwać na ściszonym i ew. poprosić o powtórkę wiadomości. Pobór mocy jest bardzo niewielki, nawet jeśli radiotelefon pozostaje włączony przez kilkanaście godzin. Sprawdzone :)
Te wszystkie systemy redukowania szumów w dzisiejszych telefonach, to najwieksze gówno jakie swiat widział.
Trop 2 posiada odbiornik tzw. reakcyjny a w takiej jego konstrukcji nie ma możliwości zainstalowania klasycznej blokady szumów.
@@jareksp6ojk141 Da sie, tylko uklad by sie skomplikowal. Tutaj odbiornik jest tak naprawde na jednym tranzystorze bo chyba mialo byc tanio i prosto.
Moje pierwsze radiotelefony! Tak zaczęła się przygoda z radiem która trwa już 40 lat...
Świetnie się słucha Pana historie. Miło też jest przeskoczyć na moment w czasy PRL-u. Przypomina mi się historia z minionych czasów kiedy dwóch moich kolegów bawiących się właśnie krótkofalówkami. Jeden z nich miał zachodnią krótkofalówkę marki Universum z możliwością zmiany kanałów a drugi miał Polskie "Echo". Ten co miał Universum wywoływał drugiego po ksywie "Jabol" zgłoś się, "Jabol" zgłoś się. W tym samym czasie obok w pokoju mama kolegi wywołującego oglądała serial "W kamiennym kręgu" i to co kolega wywoływał słyszała w telewizorze. Wkurzona ochrzaniła mówiąc ja ci dam Jabol zgłoś się !
🤘😁🤘
Masz bardzo fajny kanał! Uwielbiam takie retro urządzonka! Sam próbuję coś działać w tym temacie! P.S.1 Masz bardzo fajny głos. Ja niestety mam z tym trochę problem. P.S.2 Sygnały dymne, za pomocą takiego małego ogniska, hmm... Ale też, że chciało Ci się rozpalić ognisko i nakręcić takie ujęcie! Fajnie! 😎
Czego nie robi się dla widzów?! :) Przecież mam fantastyczną widownię! Dlatego chciało mi się.
Dzięki.
@@ARQ-TONTECH 😎👍🤓
Mam takie o nazwie Unitra Warek Zewik. Nie moge nic znalezc w internecie o nich
Świetnie nagranie! :)
O Saper nawet tu :D
Ooo saper ciebie to żem sie tu nie spodziewał hehe
Ja tez ostatnio do swojej kolekcji nabyłem radiotelefony Tukan 1. Za ciężkie pieniądze kupiłem akumulatory guzikowe 1,2V, które połączyłem szeregowo i skleiłem taśmą izolacyjną w ogniwa po 5szt. Ale wszystko działa, a nowiutka ładowarka też robi robotę. Odbiór!
Wspaniale! Może radiotelefony wrócą do łask szerszego grona. Za dzieciaka zabawa w bazę i do tego ot choćby "trop 2" - mega baza najlepsza na dzielni! :)
Dzięki!
Bez odbioru.
Taaak, te pastylki kosztowały fortunę, więcej niż radiotelefony. I moje tez pięknie gadają i z dziećmi mamy świetna zabawę. Odbiór!
zapomniałeś o znakach świetlnych.... pozdrawiam 😀👍
Niestety, nie mam na składzie reflektora sygnałowego Aldisa, bo pewnie bym pokazał. W prezentacji dość szybko odniosłem się do dźwięku, więc tak jakoś pominąłem.
Dzięki.
Mój osobisty obiekt marzeń z dzieciństwa. Mieć taki zestaw. Po latach miałem okazję na praktyczne użycie podobnego choć znacznie nowszego zestawu Motoroli. Jakość odbioru w sumie dość podobna i raczej bez zachwytu. Dziś załatwia to tania telefonia GSM. Dodam, że miałem szczęście posiadać telefon stacjonarny wówczas tj w latach 80tych , to było coś;) co miało niewielu, sąsiedzi wpadali zadzwonić albo do nich był pilny telefon np z .... Paryża ; zupełnie inne były wtedy relacje międzyludzkie, mimo trudności to były w sumie fajne czasy.
Witam bardzo serdecznie😊 Panie Arku jak zwykle długo czekałem ale jak zwykle materiał bardzo interesujący😊 Pozdrawiam serdecznie😊
Pozwolę sobie dodać że gdzieś między sygnałami dymnymi a gołębiami były sygnały dźwiękowe, Działały najlepiej nocą (bo powietrze gęstsze i zobaczyć dym nocą to problem).
0:27, własnie, kluczowe słowo "wydaje się" jest tutaj na miejscu,
Ponieważ dalszy rozwój będzie dązył do tego aby za pomocą jakiś małych urządzeń przyczepianych np do ucha z mini elektrodami głos dzwoniącego a nawet projekcja jego obrazu odbywała się już w myślach w głowie :)
Obawiam się, że tak radykalny postęp, chyba się jednak nie przyjmie. Być może zostanie zaprezentowany, jako absolutnie skończone dzieło w dziedzinie telekomunikacji, ale w powszechnym użytku jednak się nie znajdzie. Ostatnio niektórzy nie wierzą w nowoczesne technologie i po prostu się boją. Dobrym przykładem przed zbyt szybko idącym postępem, czyli umiejętnością szybkiego wynalezienia antidotum na to co zresztą człowiek sam stworzył, jest ot choćby kontrowersyjne szczepienie przeciw Covid.
Kolejnym, znacznie lepszym radiotelefonem był Tukan i tym faktycznie dało się rozmawiać za większe odległości. Pozdrawiam.
Fajny filmik, posiadam taki zestaw tropa, odbiór taki jak cię widzę tak cię słyszę, szkoda że 07 się już nie zgłosi tylko cierpliwie czeka. Teraz o bardziej profesjonalnym radiu Echo bym prosił.
O Motorola D160 mój pierwszy telefon komórkowy w simplusie kupiony ale mi retrospekcję Pan wywołał. Filmik jak zawsze pierwsza klasa. Łapka w górę.
Mój także :)
Mialem takiego rowniez ale c160.
Pracujacego w pasmie 1800 (idea)
Potem byla jeszcze dwusystemowa cd160, (900/1800) reklamowana hasłem "dwa systemy spadek ceny" 😉😉
:)
This is a very interesting stuff from 90s
Pamiętam,że były jeszcze krótkofalówki z serii Echo.
UL1490 był stosowany zwykle jako zamiennik Radmorów do gramofonów / adapterów, oraz do kolumn stereofonicznych.
Przydałby sie mikrofon na usb dla kanalu bo szum spory, czy to celowo? :)
Kupiliśmy sobie takie z kumplem. Do dziś mam swój. Była radocha
Miło się oglądało.
Witam.Troche kolega zabłądził w słowach tu w reportażu, ano jest tak ,ja do tej pory mamTukana i on to ma blokadę szumów. .Widać tu na zdjęciu.
Cd.ta wersja nie ma przełącznika blokady szumów a moja posiada.
Tylko żebyś mi tej Unitry nie zamienił znowu na tego Telefunkena...;)
To się nie ma powtórzyć :)
Z filmu
Dodam jeszcze że w części modeli TROP 1 zamiast rezonatora kwarcowego był użyty kondensator , nie pamiętam wielkości pojemności, on po prostu powodował aktywację układu jako generatora na częstotliwości układu rezonansowego w obwodzie kolektora. Taki układ mógł działać tylko z odbiornikiem superrekacyjnym. Radio to miało być jak najprostsze by awarie zdarzały się jak najrzadziej a młodzież nie potrafi najczęściej delikatnie się obchodzić z mocno rozbudowaną radiostacją na elementach dużych, ciężkich jakie były w latach 80' i jeszcze dawniej. Oczywiście żadne urządzenie z tego okresu nie przetrwało by upadku na ziemię z wysokości 1 metra, nawet tak uproszczony TROP. Ludzie dawniej bardzo ale to bardzo szanowali urządzenia, Trop kosztował całą wypłatę. Lepsze urządzenia nawet kilkadziesiąt pełnych pensji, to była ręczna produkcja, ręczne strojenie. W latach 50' ręczna radiostacja o parametrach lepszych niż TROP ale gorszych niż TUKAN kosztowała tyle co samochód, są to wszelkie lampowe miniaturowe radiostacje wojskowe, cywil w tym czasie nie miał dostępu do radiostacji. Wojsko także używało odbiorników superrekacyjnych w swoich pierwszych najmniejszych radiostacjach www.greenradio.de/htm2/e_r116.htm - tu antena ma długość fizyczną 1/4 fali dlatego radio miało nieco ponad 1 km zasięgu przy mocy 60mW, to ekwiwalent gdyby Trop lub Tukan/Echo miało antenę 270 cm i znacznej wielkości obudowę metalową stanowiącą przeciwwagę, to radio wojskowe ma czułość około 6 uV a więc niższą niż Tukach/Echo 4 ale antena i odpowiednio duża w stosunku do fali radiowej obudowa w pełni wykorzystuje moc nadawczą i czułość odbiornika.
Te radiotelefony działają wyłącznie w parach?
Tak. Tzn. zazwyczaj kupowało się parę. Choć gdyby odbierających było kilku, oczywiście dostrojonych względem siebie, wszyscy usłyszeliby nadającego.
@@ARQ-TONTECH Kupowana para była jakoś oznaczona że jest parą? W sensie, czy była oznaczona częstotliwość. Jest jakiś (współczesny i/lub dawny) sposób na przełączanie częstotliwości?
@@niemam5825 radiotelefony nie były parowane fabrycznie. Na miejscu w sklepie dobierało się obydwa tak, aby każdy komunikował się w semidupleksie. Radiotelefony fabrycznie dostrojone są do częstotliwości 27.270 lub 27.280MHz i należało je sparować w momencie kupna, lub dostroić poprzez delikatne odchylenie nawoju cewki nawiniętej na gruby rdzeń ferrytowy, widoczny na płytce. To jedyny sposób. Nie należy regulować filtrów które są zalakowane.
Znajomy też mi dał kilka Wareli, chyba Tukany to są. Z tego, co wiem, można nimi wezwać odpowiednie służby czy nawet taksówkę. I teraz nie wiem - chyba strach tego używać do komunikacji ;)
policja , pogotowie i straz pozarna juz dawno przeszli na tzw. Tetrę
Hej wszystkim kto to ogląda w najlepsze o 1:10 w nocy 😅
Hej🙂
4:45
@@BoloCast 1:50
Głos z zaświatów!
Super
Jakość tej rozmowy była tragiczna. Dlaczego nie zastosowano zwykłego mikrofonu? . Fajny film Arek.
Radiotelefon, pomimo iż wygląda bardzo poważnie, nie mógł być zbyt rozbudowany. Podobnie jak dziś, istniały pewne bariery finansowe. Skoro dla młodzieży, to nie mógł być drogi. W sumie i tak był, ale w stosunku do radiotelefonów militarnych, w cenie bardziej przyjaznej. Ponadto "mikrofonogłośnik" to wcale nie jest złe rozwiązanie. Raczej typowe, szczególnie dla dawnych konstrukcji. Nowsze, lub dokładniejsze urządzenia, oczywiście posiadają mikrofon.
TROPy miały wbudowaną stację zagłuszającą. Jak to lubiło niewyraźnie działać, to jest niewiarygodne. Z taką skutecznością, równie dobrze mogło być golarką:-) Za "harcerza" budowaliśmy urządzenia o większym odstępie sygnału od szumu mieszczące się w... mydelniczkach. W yakiej kosmetycznej obudowie ZOMO ich nie kwestionowało. Za to Tulipany z czołówki piękne i te działaly znakomicie!
-
A teraz mantra: Kiedy będzie możliwość wsparcia kanału?
Dzięki! :)
Kanał nie potrzebuje wsparcia.
07 zgłoś się. Ogórki tu 07, popitka w drodze. Ech piękne czsy.
Moje miały wklejony schemat na wewnętrznej części obudowy
Ja mam zestawy jak Sokiści nosili i do samochodów fajnie za dziecka się bawiło nazwaliśmy je szczekaczki
Dostałem takie Trop`y od wujka na komunię. Co to była za radość. Niestety mankamentem była użyta bateryjka 9V trudno wówczas dostępna i o małej pojemności. Ale na to to był patent z dwóch baterii płaskich przylepionych do obudowy taśmą. Albo też patent z latarki na 6 baterii R20 + kawałek kabelka. Jedna sztuka większość czasu była u kumpla z bloku na przeciwko do pogaduch ala Messenger. A w stanie wojennym jak gadaliśmy, to nagle pojawił się dodatkowy rozmówca: "kur..a, zaraz was namierzymy!"
Dobra robota kolego Arek
Miałem go ok 30 lat temu
Pozdrawiam
Pamiętam "Echo4" 😀
Piękna sprawa..
Pan Cieślak nadaję do nas z zaświatów teraz :-(
Dla mnie wciąż nadaje. W serialu. Bo nadawał wyłącznie w nim, jako Borewicz.
👍😏👍😏
Ludzie narzekają na chińszczyznę a te zabawki z filmu są najgorszej jakości. Jakość dźwięku jest bardzo niska, dużo gorsza niż jakość telefoniczna!
Wykonanie radiostacji jest bardzo bardzo, drogie , bardzo, bardzo trudne, wtedy było nie lepszych Chińczycy nie mieli żadnych które dało by się kupić przez 'zwykłą' osobę (z uwagi na cenę). Już od wielu lat radiostacje opracowuje sztuczna inteligencja gdyż dla człowieka jest to za trudne i za drogie a on czerpie jedynie gotowe rozwiązania z tego co powstanie z symulacji.
Mały szumofon
Super film widziałem kiedyś jak gość na stoku narciarskim miał coś takiego i gadał przez takie radio
PRLowski Baofeng
Pamiętam. Mam na strychu 😎
W tytule TROP 2, a połowa filmu to opowiadanie o początkach komunikowania się. Wyraźny brak pomysłu na treść. Szkoda czasu na oglądanie.
Szukałem sposobu by zmienić formułę, której trzymałem się od 10 lat bez większych zmian. Dekada, to wystarczający kawałek czasu, by zmiany stały się koniecznością. Pojawiła się narracja, a w raz z nią rys historyczny. Pokazując coś nowego, postanowiłem opowiedzieć trochę historii, a następnie przejść do meritum. Nie każdemu musi się podobać, ale filmy w nowym stylu spodobały się większości moich widzów, a nawet przyciągnęły nowych i to w bardzo krótkim czasie. Ostatnio jednak odszedłem trochę od tej formuły, na rzecz nieco bardziej edukacyjnych treści. Wprawdzie to podstawy, ale swoje filmy dedykuję głównie początkującym, których chcę zainteresować rodzimą elektroniką i techniką domową.
Dziękuję za zainteresowanie się moim kanałem. Być może to już nie istotne, ale dziękuję za garść uwag. Każda, nawet ta niezbyt miła, jest dla mnie ważna. Mój kanał ma szanse stawać się lepszym, również dzięki odważnej krytyce.
KDS