TARABAN 2 - przywracamy znak jakości
Вставка
- Опубліковано 6 жов 2023
- O znaku jakości, ale i o tym jak ważnym elementem są kondensatory elektrolityczne w zasilaczach radioodbioników, radiomagnetofonów, czy wzmacniaczy. Jaką pełnią rolę i czy wasz ulubiony sprzęt audio może bez nich działać.
-------
muzyka: Brian Bolger, DivKid, Godmode, oraz zsamplowane fragmenty podkładów programów telewizyjnych.
Film nie ma na celu naruszania praw autorskich kompozytorów, ani twórców kanałów zawierających utwory poddane przeróbkom w większym bądź mniejszym stopniu.
Film ma charakter edukacyjny. - Наука та технологія
Bardzo fajnie, że rozwinąłeś temat kondensatorów. Znacznie to podnosi wartość merytoryczną. Pozdrawiam.
Ogromnie dziękuję! To bardzo budujące!
Kurcze, film tak fajnie zrobiony jakbym oglądał dokument w latach '80-tych. Piękna sprawa!!!
Klimat tych filmów jest świetny, a serię odbiorników Taraban bardzo lubię. Pozdrawiam
Uwielbiam Pańskie filmy. Naprawdę klasa👍👍👍
Świetny i pomysłowy odcinek. W wielu miejscach ta jedyneczka była i niewielu z nas zastanawiało się skąd się tam wzięła i dlaczego była.
Gratuluję i czekam na kolejny odcinek
Uwielbiam klimat wszystkich Twoich filmów 😉
ło to to :)
Filmik świetny dużo ciekawych i potrzebnych informacji 👍 serdecznie pozdrawiam
Perfekcja Twoich filmów jak zawsze na wysokim poziomie, a o ich klimacie to już nie wspomnę. Super to się ogląda :) Pozdrawiam.
Serdeczne dzięki!
Bardzo fajny film jak zawsze. I wykład o kondensatorach. Pozdrawiam.
Witam, filmik ciekawy. Idealny na niedzielny poranek przy kawie. Temat bardzo fajnie i prosto wytłumaczony pokazując zasadę działania kondensatorów np w zasilaczu.
Pozdrawiam serdecznie, Bartosz 😊
Witam przy porannej niedzielnej kawie - dla mnie klimat pierwszej sondy 🙂
Wreszcie ktoś pokazał działanie bez i z kondensatorem.
To teraz do kompletu proszę filmik o DO-RO.
Zajebisty klimat! 🍻
Witam. Bardzo fajny materiał. Pozdrawiam.
Uwielbiam Twoje filmy 😊
02:39 to niezła godzina tak w ogóle to zapowiada się super film
Fenomenalny odcinek z przydatnymi informacjami .
Super , mam takiego giewonta ze znakiem jakości 1 jak z początku filmu , lecz on posiada co ciekawe fabrycznie przylutowany kabel z izolacją pojedyńczą , pewnie w czasie gdy wyprodukowali mój mieli tylko taki ;)
Pozdrawiam 😃
Z pewnością. Poza tym był tańszy, a w czasie gdy trzeba, lub chce się obniżyć cenę, albo też zrobić lepszy interes, stosowanie tańszego komponentu temu sprzyja. Fakt jest wart odnotowania i dziękuję za tę informację. To już kolejny odbiornik ze znakiem jakości, ale tańszym przewodem. Obecnie znak jakości, z pewnością wymagałby przewodu w podwójnej izolacji, toteż taki zastosowałem 🙂
@@ARQ-TONTECH Tak , w moim egzemplarzu, gdy znajde przewód w izolacji podwójnej to na pewno wymienię ;) , jako ciekawostkę moge powiedzieć że około dwa lata temu będąc w okolicznym pszoku udało mi się znaleźć innego giewonta bez znaku jakości pierwszej, lecz był strasznie zniszczony więc poszedł na części, ale podczas rozczęściowania zauważyłem że ma przewód w izolacji podwójnej ze znakiem KWE Oraz jakości pierwszej , więc z tym było różnie :) . Może zrobi pan kiedyś film o znakach stosowanych w tamtych czasach np. SEP lub już wspomniane przeze mnie KWE , na pewno były to super film lecz to tylko moja propozycja
Pozdrawiam serdecznie ;)
Super film
Ta muzyka w tle 2:25 przypomina mi muzykę z "Optimus Pascal - Encyklopedia Wszechświata" na PC z lat 90` ☺
Niby tak wydeklamowana proza, ale jednak to poezja.
Panie Arku mam prośbę mógłby Pan nagrać kiedyś filmik o wiertarce celma combi i o przystawkach które były dodawane głównie chodzi mi o sam pokaz i obsługę co do czego myślę że dla młodych byłby to mega odcinek a dla starszych cóż wspomnienia z zestawem EZA 10 II wracają
Wiele eksponatów było krótko użytkowanych. Po wieloletnim leżakowaniu, można przyjąć zasadę odzysku k. elektrolitycznych właśnie poprzez formowanie. Mam cały worek 🙃 Pozdrawiam
Możnaby kiedy o tych Poziom N W , O , S
Bardzo ładna dydaktyka. Jak zwykle wysoki poziom.
Swoją drogą warunki do uzyskania znaku jakości nie wydają sie wygórowane:)) No i nie ma wśród nich nic o aspekcie mechanicznym, jakości obudowy...
Pozdrawiam
,ysle ze były one znacznie wyższe niez po wejsciu do obsranej unii... ktora sie tak wszyscy zachwycają.... (w wielu dziedzinach mielismy wtedy jeszcze znacznie wyzsze normy niz obsrane normy unijne)...
@@hienasmietnikowa7795 tak zniszczono PN (polskie normy...)
ano wlasnie o tym piszę :)@@MarcinII
👍
Super. ❤
Po polsku odmieniamy jednostki, więc mówimy: 'przy napięciu 10 woltów', nie: '10 wolt'
Hmmm... Fakt. Choć nikt nigdy nie powiedział, dlaczego akurat w języku polskim musimy odmieniać nazwy jednostek, które mają związek z nazwiskami ich odkrywców. To samo dotyczy "amperów", podczas gdy w mowie potocznej częściej słyszy się np. poproszę bezpiecznik 10 Amper. Albo jeszcze co innego: odbiornik ma pobór mocy 20VA - i tu zaczyna się kłopot. Skrót to oczywiście Volt x Amper - jednostka mocy pozornej. Jak zatem należy wymawiać? Woltoamperów, czy woltamperów? Może jednak woltoamper, lub też woltamper? Jeśli brać pod uwagę rzekomą konieczność odmiany, to woltoamperów i tak rzeczywiście dawno temu mawiałem. Częściej jednak słyszy się woltamper i ta forma jest poprawna, czy też została uznana za poprawną - przynajmniej w świecie elektrotechniki. Jak jest zatem w świecie gramatyki? Zasadnicze pytanie brzmi: dlaczego nie 10 Volt czy 10 Amper, a 10 woltamper już tak?
Te i podobne zasady, zawsze były dla mnie niezrozumiałe, a kiedy pytałem polonistów o uzasadnienie, odpowiedź była krótka: "bo tak ma być!". Także sami państwo widzicie :)
@@ARQ-TONTECH Wg mnie w materiałach publicznych, mówionych całkiem znośną, w porównaniu do niektórych, polszczyzną, można pokusić się o nierozpowszechnianie błędów językowych i potocznych, niepoprawnych zwrotów. Nikt, nawet potocznie, nie mówi przecież: 20 kilometr, 7 metr, 3 sekunda? Odnośnie VA, myślę, że jeżeli wymawiać to będziemy podobnie jak przy Ah, woltoampery, nie będzie tak kłuło w uszy jak te '10 amper', '220 wolt' tych, co wiedzą, że to niepoprawnie. Nie wspomnę o niektórych premierach, którzy z uparciem godnym lepszej sprawy mówią 'półtorej roku', co świadczy tylko o nieuctwie ich samych i ich doradców. A kanały z poprawnym językiem nie odstraszają swych odbiorców tak jak te 'moja twoja ciebie zjeść', co z tego, że merytorycznie poprawne, jak uszy krwawią, jak się tego słucha?
Pozdrawiam i życzę sukcesów we wzrastającej liczbie (nie: 'ilości', bo ilość jest do niepoliczalnych) subskrybentów i wyświetleń.
Ależ purysta językowy mi się trafił! :) Ale dobrze. Lubię sobie czasem popolemizować.
Dziękuję za wysoką ocenę treści filmów i uznanie dla mej elokwencji. Proszę wybaczyć, ale jednak będę upierał się przy tym, aby w końcu zacząć uznawać obydwie formy za poprawne. Choć następnym razem pewnie użyję tych nieszczęsnych "woltów". W końcu język polski ewoluuje i bogaci się. Czy zatem nie czas zacząć uznawać słowa Volt za równie prawidłowe co woltów? Mówiąc oczywiście o napięciu prądu elektrycznego. Bo ostatnimi czasy, "volt" kojarzy się jeszcze z pewnym produktem spożywczym. Przykładów wyrazów uznawanych za porażające słuch, można wymienić wiele. Kiedyś sądziłem, że wyraz "śmiecie" jest rażącą niedbałością o poprawność wymowy, podczas gdy wyraz ten jest uznawany za poprawny, pomimo iż brzmi śmieszniej niż "śmieci". Kiedyś usłyszałem takie pytanie: ile volt ma piwo które pijesz? Chodzi oczywiście o zawartość alkoholu w danym napoju i wcale nikt nie ma ochoty wymawiać "woltów". Dlatego dajmy już temu spokój. Przyznam szczerze, że mnie bardziej podoba się "volt" niż "woltów". Pewnie z tego powodu, że wygodniej, ale i też w hołdzie pewnemu odkrywcy nazwiskiem Volta. Ale podobnych uproszczeń i ewolucji w języku polskim zaszło przecież wiele. Np. zamiast mówić "wystarczy", częściej mawia się "starczy". Choć starczy może być wiek. No ale tak wygodniej :) Podobnie będzie z woltami: bateria ma 9 Volt, zamiast np. ta bateria już nie ma 9 woltów. Jestem za tym, aby uznać formę Volt za poprawną! Kto jeszcze jest za? :)
@@ARQ-TONTECH 'Volt' po pierwsze jest nie po polsku, po drugie nic nie znaczy. W języku polskim nie ma litery 'V'. A Allessandro miał nazwisko Volta. Jednostką napięcia jest wolt, pisany przez 'w', a jej skrót to V (wielką literą). Fakty nie podlegają głosowaniu. Kto jest przeciw?
"Volt" nie jest po polsku, bo moje filmy oglądają też obcokrajowcy. Chyba 🤔
Nie ma w języku polskim litery V? Nie, no chyba jednak jest. Gościnnie. Wprawdzie nie jest słowotwórcza, ale... No dobrze. Nie ma jej w alfabecie, ale w polskiej przestrzeni można ją znaleźć bez trudu. Sam widziałem. Wprawdzie wymawia się ją jako "W", ale... O! Widziałem literę V w logosie telewizji. Dawniej było to po prostu TP. W bibliotece i to szkolnej, zauważyłem kartę informacyjną, z napisem: 9870 vol. Zapytałem o co chodzi. Bibliotekarka - Polka, opowiedziała że chodzi o liczbę woluminów i tak zapisała skrót. Używana jest też w rejestracjach samochodów, istnieje w układzie jednostek "SI", w nazwach leków, napojów owocowo warzywnych. Długo wymieniać, ale jednak jest. Nawet istnieje wydawnictwo "Volumen". Także chyba nie możemy zrezygnować z litery V :)
Nie daje mi spokoju to, że według schematu ma być 4700, montujesz 2200 i mają być spełnione wymagania. Nadal brakuje 2500, czy ta płyta nie jest przystosowana do montażu tak dużego kondensatora?
Proszę o odpowiedź?
To długa i ciekawa historia. Zbieram dane o odbiornikach "TARABAN" już od wielu lat. Okazuje się, że gdyby zebrać wszystkie wersje tylko "TARABANA 2", mielibyśmy do czynienia z trzema różnymi odmianami tego samego odbiornika! Wg mnie, najbardziej trafna dla "TARABANA 2" jest odmiana przedstawiona w filmie. Dokonując tych modyfikacji, w zasadzie dokonałem rekonstrukcji oryginału, który powstał w ZR DIORA jako zasadniczo różniący się od poprzednika, jak i następcy. Pierwsza wersja jest jeszcze "TARABANEM" DMP-502, a trzecia już "TARABANEM 3" tyle, że jeszcze z owalnym głośnikiem. Ale do sedna.
Do niedawna sądziłem, że znak jakości, był umieszczany wyłącznie na egzemplarzach posiadających lepszy przedwzmacniacz - regulator barwy dźwięku na oddzielnej płytce i lepszy zasilacz, które były cechami zapożyczonymi z odbiorników "TARABAN" DMP-502. Z czasem to jednak zmieniono i pewnie dlatego odbiornik potaniał. Była o tym mowa w jednym z "przeglądów prasy". Wywiązała się nawet mała afera, ale w tej kwestii odsyłam do "przeglądów" :)
Całkiem niedawno trafił do mnie jeszcze inny egzemplarz - zdezelowany, który miał standardowe wyposażenie, czyli dwa kondensatory po 1000µF, brak płytki regulatora barwy, a mimo tego posiadał znak jakości pierwszej! Przyznam się, że byłem tym zaskoczony. Należy zatem uznać, że o nadaniu znaku jakości przez biuro znaku jakości, decydował nie tyle zasilacz, czy budowa wzmacniacza, ale parametry odbioru. Tranzystory użyte do budowy ot choćby głowicy UKF, mogły być bardziej skrupulatnie dobierane, co zapewniało bardziej stabilną pracę. Sądzę, że również klasa pozostałych elementów składowych, jak choćby porządny przewód w podwójnej izolacji, zamiast ekonomicznego.
Dlaczego ostatecznie zdecydowałem się na 2200µF? Bo w końcu "TARABAN 2" musi czymś istotnym różnić się od poprzednika i następcy. Poza tym schemat ideowy i miejsce na płytce, wskazują na taką właśnie pojemność. Zatem jeśli wziąć pod uwagę wymianę kondensatora na zgodną ze schematem, przestrojony zakres UKF na nowe pasmo i wymianę przewodu sieciowego, należy uznać, że właśnie taki wariant odbiornika, również powinien posiadać znak jakości klasy pierwszej.
Reasumując:
TARABAN DMP-502 - tzw. jedynka, ma duży kondensator 4700µF i dodatkową płytkę regulatora barwy dźwięku.
TARABAN 2 - pierwsze serie, były bezpośrednim następcą "jedynki", z płytką i kondensatorem 4700µF.
TARABAN 2 - zgodny ze schematem stworzonym specjalnie dla niego, ma kondensator 2200µF już bez dodatkowej bez płytki regulatora barwy.
TARABAN 2 - z dwoma kondensatorami po 1000µF.
TARABAN 3" - bezpośredni następca, ma ten sam układ elektryczny - czyli dwa kondensatory po 1000µF. Różni się tylko głośnikiem - owalny zastąpiono okrągłym, co znacznie polepszyło brzmienie. Dlatego pozostawienie takiego rozwiązania w "TARABANIE 3" jest dla niego racjonalne i zgodne z biegiem historii tego odbiornika. Poza tym producent nie starał się o uzyskanie znaku dla "TARABANA 3".
TARABAN 3 - ostatnia wersja, już ze znakiem firmowym "DIORA", wyposażona w gniazdo AUX, zamiast dwóch - magnetofonu i gramofonu.
Mam zatem cztery wersje odbiornika, których różnice wynikają z ewolucji. Choć może to temat na oddzielny film? :)
@@ARQ-TONTECH
Dziękuję za fachową i wyczerpującą odpowiedź, mam wszystkie trzy Tarabany i Akord, muszę pozagladądać co w nich siedzi.
Pozdrawiam
"Akord" to konstrukcja bliźniacza "Tarabanowi" "jedynce", a więc beczka 4700 :)
Tambarabambam😁
1. 2:14 Myszy obgryzły elektrolity 😸 2. 3:24 Mam trochę różnych elektrolitów ELWY z lat 80-tych w tym min ok 10 takich samych jak widoczny tutaj 2m/40V 🙃
😄
@@ARQ-TONTECH Nie żartuję mam Beskida w którym też była jedna mysz i obgryzła elektrolity dokładnie tak jak w tym radiu
Wierzę. Tym bardziej jeśli obejrzysz film z odbiornikiem "Śnieżnik" R-504 na moim kanale. Tam myszy zjadły nawet membranę głośnika! 😆
Witam ja dostałem od znajomego do mojej kolekcji UNITRA. Radia sniezka3 i Jowita 2 oraz pralkę Franię SHL i gramofon Artur wg900 muszę to wszystko sprawdzić i odrestaurować. I pytanie o Śnieżkę 3 . Co pan o niej powie. Czy to jest jakiś unikat. I w jakich latach mogła być produkowana.
"ŚNIEŻKA 3" to kontynuacja rodziny odbiorników "ŚNIEŻKA" która pojawiła się już w 1983 roku. Kolejno powstawały "ŚNIEŻKA R206, w 1985 roku R207, a następnie "ŚNIEŻKA" R210 w 1993 roku. To była już zupełnie nowa konstrukcja jeśli chodzi o układ elektryczny. Zastosowano importowany układ scalony CXA1019P, który poza agregatem strojeniowym i zasilaczem, zawierał w zasadzie kompletny odbiornik wraz ze wzmacniaczem mocy. Zastosowanie tego układu, pozwoliło na produkcję nieco skromniejszego w wyposażeniu, ale nowocześniejszego odbiornika stołowego. "ŚNIEŻKA 3" R310 to bezpośrednia kontynuacja tego odbiornika, która pojawiła się już w 1994 roku i była produkowana do końca lat 90-ych. W odróżnieniu od poprzedniczki ma dwupasmowy UKF - nie trzeba przestrajać. Brzmieniowo nieco odbiega od pierwowzoru z lat 80-ych i ma niższą moc. Jednak warto mieć ten odbiornik w kolekcji, lub do codziennego użytku. Odbiornik ma wbudowaną antenę UKF i AM. Po prostu postaw i włącz. Jeśli ktoś lubi dizajn lat 80-ych ale w nieco odświeżonej wersji, będzie usatysfakcjonowany. Tym bardziej, jeśli chce niezawodnego odbiornika, kultowej już marki "DIORA". Dziś to powód do dumy.
Szerzej o tych odbiornikach opowiedziałem w filmie "ŚNIEŻKA 2" R210 na moim kanale. Zapraszam do jego obejrzenia. Jest tam wiele cennych informacji na temat rodziny odbiorników "ŚNIEŻKA", wersji o którą pytasz, a także unikatowy prototyp, sfilmowany w Dzierżoniowie :)
Posiadałem kiedyś kasetę Stilon ze znakiem jakości. Tylko że była to taśma pozagatunkowa i obok wielkiej pieczątki o informacji jak wyżej, znak jakości był przekreślony. To dopiero absurd. Z samej góry upaść poniżej poziomu.
Nic w tym dziwnego. Po prostu wykonali ponadliczbową ilość takich opakowań na gat. 1 a jednocześnie skończyły się już te zwykłe. Np. jakiś praktykant siedział i walił te pieczątki jak Reksio. Nie mogli sobie tych raz przystemplowanych etykiet ot tak po prostu wyrzucić, ponieważ jednak firma się z nich rozliczała [jeśli nie wiadomo o co chodzi - to chodzi o pieniądze]. Jedyne co im pozostało to skreślać. Podobnie jak do dziś w małych prywaciarskich sklepikach - cena bywa przekreślona markerem i na tej samej naklejce wpisana nowa długopisem.
Oooo
Poza pojemnością bardzo istotnym parametrem kondensatora jest jego rezystancja wewnętrzna. Szczególnie dotyczy to zasilaczy. Dlatego określanie przydatności kondensatora tylko na podostawie jego pojemności jest błędne.
jeszczxe warto wspomniec - ktora to rezystancja :)
Jaki grot z miedzianego drutu żeby się nie przepalał po kilku godzinach?
Zawsze w końcu się przepali. Ja używam 2,5mm z przewodów instalacyjnych.
Do pracy przy obwodach drukowanych lepszy jest 1.5 mm, bo 2.5 jest za gruby na precyzyjne lutowanie , a że każdy się z czasem przepali to wiadomo...
Fakt. Ale do precyzyjnego lutowania, sprawiłem sobie lutownicę z grotem w formie zaostrzonego walca. Elektroniczną, z regulacją temperatury.
Gdzieś już ją pokazałem :)
Mój Amator 2c stereo ma ten znak :D
dlaczego kondensatory elwa maja po latach zawyżoną pojemność ale i dość spory ESR?
Powiedziałem o tym w filmie. Poza tym pomiary "orientacyjnym" urządzonkiem, mają charakter orientacyjny, to znaczy daje odpowiedź, czy kondensator w ogóle jest sprawny. Aby stwierdzić czy dany kondensator zachowuje deklarowane parametry, oczywiście w granicach tolerancji, w zasadzie należałoby przeprowadzić formowanie napięciem znamionowym. Ostatnio wykonałem test kilku zupełnie nowych, niedawno kupionych kondensatorów. Wskazanie pojemności o 50% wyższe, reszta też daleka od rzekomego ideału. Przy czym nie ma jednoznacznych ustaleń jaki parametr jest idealny dla jakich kondensatorów i w jakich warunkach. Dlatego wyniki pomiarów, należy traktować umownie.
chodzi mi o to czy one w ogole sie do czegoś nadają te elwy ,??zawyżona pojemność i dość spora rezystancja chyba je dyskwalifikuje?@@ARQ-TONTECH
Dyskwalifikuje jedynie duży opór powodujący nagrzewanie się kondensatora, a przy tym zwiększanie się jego upływności. Proszę jednak pamiętać o prądzie ładowania. Im większa pojemność, tym większe początkowe obciążenie. Wspomniałem o tym w filmie.
Nieszczelne, wyschnięte, uszkodzone mechanicznie, lub z uszkodzonym dielektrykiem - czyli "przebite" kondensatory, również nie będą zdatne do użytku. Ale zawyżona pojemność wcale nie świadczy o ich uszkodzeniu. To powielany od lat mit, poparty modą na wymienianie, a nie racjonalnym argumentem. Nie to że nie wymieniam kondensatorów. Robię to zawsze, gdy tylko zachodzi taka konieczność. Lecz przedtem wszystko należy sprawdzić. Bez sprawdzania, można ewentualnie wymieniać kondensatory małej pojemności. Powiedzmy do 22μF. Te najszybciej ulegają destrukcji. Kondensator, nawet 40-letni, jeśli jest szczelny, nie wykazuje upływności, pracował bądź pracuje pod napięciem bliskim znamionowemu, nadal może pracować w urządzeniu i z pewnością będzie lepszy niż tanie kondensatory chińskiej produkcji.
Obydwa przedstawione odbiorniki mają oryginalne kondensatory. Oczywiście poza tym wymienionym, z 1990 roku.
Dosłownie mierzi mnie stwierdzenie typu: "eee tu stare Elwy są, to do wymiany". Tak powie tylko laik, albo nadgorliwiec. Zapewniam. Te stare "Elwy" przeżyją nie jeden współczesny kondensator.
Nie chcę nikogo pouczać, bo nie wszystko jeszcze wiem tak doskonale. Ale ponieważ mam już pewne doświadczenie, dysponuję obszerną literaturą, zaczynam dzielić się wiedzą. Dziękuję za poświęcony czas :)
Im mniej rozumiem tym z większym zaciekawieniem oglądam
Czyli jedyna różna wersji bez "1" i z "1" to tylko ten kondensator?
i chociazby przewód z podwójna izolacją.
Nie tylko. Dlatego pokazałem kartę jednego z odbiorników, z wykazem różnic dla odbiorników ze znakiem jakości i bez.
A jeszcze był znak Q...
Tak. Oznaczał klasę światową danego wyrobu. Oczywiście stosownie do czasu w którym był produkowany. Niektóre egzemplarze amplitunerów RADMOR 5102 posiadały znak jakości "Q".
A w 68 otrzymał go paprykarz szczeciński.... xD@@ARQ-TONTECH
O boshe znowy to paskudna Unitra... I Nie Dio Ra tylko Ra Dio..
Teraz w nagrodę możesz być katowany dźwiękiem z tego badziewnego radia.
A na serio to ten odcinek był bardzo słaby :(
Cóż, nie każdemu musi się podobać. Dziękuję za opinię.
Luxus odc, kierownik jako jeden z niewielu ładnie to robi.