#12 „Kiedy się rozstać i zakończyć związek?” - gość: Alina Adamowicz
Вставка
- Опубліковано 7 сер 2023
- Koniec związku, rozwód, rozstanie to nie są łatwe i przyjemne sprawy. Często tkwimy w czymś, co już dawno wygasło. Czasem nie robimy z tym nic, a czasem staramy się reperować naszą relację. Jednak być może jest taki moment, że to już po prostu nie ma sensu? Ale wtedy myślimy o stażu związku, dzieciach, rodzinie, znajomych. Kiedy lepiej się rozstać, powiedzieć sobie dość - o tym mówimy w tym odcinku naszego podcastu „W związku”, a do rozmowy zaprosiliśmy psycholożkę Alinę Adamowicz.
_____________________
Cześć, z tej strony Paulina Koziejowska i Maciej Orłoś.
Jesteśmy w związku, wiele rzeczy lubimy robić razem, dużo ze sobą rozmawiamy, a teraz dodatkowo będziemy rozmawiać z gośćmi.
Ruszamy z naszym kanałem/podcastem „W związku”.
Będziemy rozmawiać o różnych aspektach związku, o związkach partnerskich, małżeńskich, jak dbać o związek, jak się w nim komunikować. Tematów i wspaniałych gości z pewnością nam nie zabraknie. Na początek będziemy spotykać się z Wami we wtorki co dwa tygodnie
Już teraz zapraszamy Was do subskrybowania naszego kanału i oczywiście komentujcie i dawajcie nam znać, o czym chcielibyście posłuchać.
mówi jedna skarpetka do drugiej : bądźmy parą, aż do śmierci, na co druga odpowiada : to się okaże w praniu.
Doooobre to dobre
Genialne!!!! 😂😂😂Pozdrawiamy serdecznie 🫶🤗
Genialne!!!! 👌😂 pozdrawiamy 🫶🤗
Dziękujemy. Zachęcamy do posłuchania także innych rozmów w naszym podcascie 🫶👋🫶👋
Taaa... Za każdym razem, przed włożeniem skarpet do pralki sprawdzam, czy każda ma swoją parę. Ci, którzy robią też tak, oni wiedzą co mam na myśli prawda? Zaglądamy w możliwe i te niemożliwe zakamarki pralki, a jakiejś tam skarpetki (jakimiś cudem) brak. Przekładając ten przykład na życie - nie wszystko ma racjonalne wytłumaczenie.
Jestem po rozwodzie ..kilkanascie lat, 4 dzieci. Zadnej proby ratowania zwiazku..na poczatku mialam wyrzuty sumienia,ze zadne z nas nie podjelo walki o tę rodzine. Potem stwierdzialam, ze tak mialo byc. Jesli mielibysmy podejmowac probe ratowania, to podjęlibyśmy, skoro nie podjelismy to widocznie oboje nie chcielismy tego ratowac. I tak ciężko bylo pogodzic sie z tym rozwodem, choc wiedzialam, ze przeciez sama o to nie walczylam. Po 3 latach, terapii, ogromie pracy wlozonej w siebie, wiem ,ze to malzenstwo i tak trwalo zbyt dlugo. Teraz kiedy widze jak szczesliwi jestesmy osobno, z kims innym to wiem, ze nawet dla naszych dzieci zrobilismy dobrze rozwodząc sie niz razem siebie niszcząc. Znam wielu ludzi, ktorzy dopiero po smierci wspolmalzonka odżywają, są sobą, są szczesliwi. I co to oznacza...ttlko to, ze byli ze sobą z jakiegos powodu, ale na pewno nie z milosci...
Jestem w związku, w którym mężczyzna nie mówi o swoich uczuciach i w ogóle niewiele mówi. Powiedział kiedyś, że mnie kocha i nie odwołał więc mam się domyślić, że aktualne. Miotają mną skraje uczucia. Raz myślę, że jestem kobietą idealną której partner nie ma nic do zarzucenia, a innym razem, że jestem dla niego tak mało istotna, że nie ma mi nic do powiedzenia. Ogólnie jest to strasznie trudne.
Czuć sie kochanym to stan nad którym nie musisz sie zastanawiać, poprostu to wiesz. Sprawdźcie ktory z" 5 języków miłości "sa ważne dla was i używajcie ich. Pozdrawiam ciepło ❤❤
Mężczyźni nie mówią wylewnie o uczuciach. Ja postrzegam to jako cechę do której warto się odnieść. Mamy emocje. Mamy uczucia. Tylko inaczej niż kobiety je wyrażamy. Nie. Nie masz się domyślić. Masz zakomunikować spokojnie swoją potrzebę. I zobaczyć jak na tę potrzebę zareaguje. Żartobliwie może się okazać, że on Ci mówi, że Ciebie kocha ale wyraża to tak, że tego nie dostrzegasz. My mężczyźni wyrażamy uczucie przez robienie czegoś dla drugiej osoby po męsku.
A zapytałaś? Może pozwól sobie popłakać się i wykrzyczeć co trzeba, powiedzieć, bo być jak bomba to nic rewelacyjnego 🎉 musimy mówić, jak nie pytasz to po co mówić znów ? :) ściskam ❤
@@Niska875 "a zapytałaś"?
Z pewnością zapytała. A on być może odpowiedział klasycznie "oczywiście".
Ale już nie żartując. My, faceci jesteśmy na ogół stali w uczuciach. Jak kochamy, to kochamy. Wy, kobiety nie. Stąd brak zapewnień o trwaniu uczucia wywołuje w Was konieczność utwierdzenia się ponownie i wciąż i wciąż.. Bo widzicie świat tylko swoimi oczami ze swojej perspektywy. Soliptycznie. Zero empatii tylko swój osobisty interes i punkt widzenia.
A u Nas, facetów jak jest powiedziane TAK to i raz na rok wystarczy to potwierdzić. A Wam raz na tydzień to za rzadko. Raz na miesiąc to już stan agonii związku.
Poprostu nie jesteś priorytetem, mam tak samo, witaj w klubie. Życie to jest scena , a my jesteśmy aktorami ,są lepsi i są gorsi.
Miłość to iluzja.
Dziękuję pięknie. Bardzo wartościowy wywiad.
Piekny wywiad. Dziękuję.. ❤ tyle potwierdzeń, tyle wewnetrzych dopięć.
Bardzo dziękujemy za miły komentarz. Zapraszamy do posłuchania także innych naszych rozmow na naszym podcascie. Pozdrawiamy 👋👋🫶🫶
Trywialne wypowiedzi, "chcem", dużo ogólników i subiektywnych opinii, które mogę usłyszeć od przyjaciółek, a nie od profesjonalistki... 😢 Na plus: lista książek i oczywiście Prowadzący ❤
Bardzo mądry webinar ,Dziękuję ❤
Mega przekaz! Dziekuje❤dziekuje za goscia! 🎉
Dziękujemy za komentarz. Pozdrawiamy i zachęcamy do posłuchania takze innych naszych rozmow ❤️
A propos zapachu ... ostatnio rozmawialiśmy o tym z moim partnerem. Bardzo lubimy swoje zapachy i umówiliśmy się, że jeśli poczujemy zmianę pod tym względem, powiemy sobie o tym, bo przecież zapach to też sygnał niekoniecznie dobrej zmiany w organizmie, problemów zdrowotnych.
Bardzo ciekawa seria, dziekuje ze to robicie!
Dziekuemy za miły komentarz. Robimy to z wielka przyjemnością. Pozdrawiamy ❤️
Są kraje, że związki są zawierane bez tych "motyli w brzuchu" i trwają długo i są szczęśliwe Może te motyle przeszkadzają w utrzymaniu długiego i szczęśliwego związku, bo gdy ich już nie ma, to wszystko inne przestaje się liczyć, staje się nieważne i zaczynamy gonić za tymi motylami. Myślę, że czynią to częściej niż mężczyźni. Czytałam gdzieś, że związki aranżowane są w dłuższej perspektywie bardziej szczęśliwe, niż związki zawierane z miłości.
Może, ale na pewno tylko wtedy, gdy trafi się na nietoksycznego, życzliwego człowieka. A ta dwójka nie ma na to wpływu, z kim ma spędzić życie, czyli rodzina wciska córkę/syna w coś, czego konsekwencje będzie ponosić ta dwójka. Rodzina może towarzyszyć i wspierać, ale to nie to samo. To jest chore, bo tych dwoje, którzy przysięgają sobie nie mają szans sprawdzić nawet na start z kim mają żyć, prowadzić dom i wychowywać dzieci.
Zbadano już, że motyle to objaw negatywny, to stres, który sygnalizuje, ze juz to znamy i nie chcemy tego. Czyli wbrew kulturowo nadanemu znaczeniu.
A co to jest miłość?
OCZYWIŚCIE że tak.
Pani poczyta biografie/autobiografie znanych kobiet.
Bardzo często przewija się tam wątek "wyszłam za mąż bez miłości, ale ostatecznie moje małżeństw okazało się b.szczęśliwe".
Dzisiejsze kobiety pisałby "wyszłam za mąż z wielkiej miłości, ale zaraz się rozwiodłam/miałam koszmarne małżeństwo".
Po prostu - drogie panie - nie wiecie zupełnie na co patrzeć.
Rodzice wiedzą - tylko wbrew femin@zi$$towskiej propagandzie - nie mają już nic do powiedzenia (patriarchat - władza patriarchy).
@@Dams_Kops Owszem, znamy. Jednak nie mamy pojęcia, że finalnie nie chcemy. Niektórzy ludzie nigdy zresztą takiej świadomości nie zyskają.
Lista polecanych w trakcie rozmowy książek w opisie filmu bardzo ułatwia życie słuchaczy 😉 pozdrawiam Honorata ( już po zakupach ebooków 😂)
1:02:06 w końcu na koniec ktoś przypomniał sobie o mężczyznach... 🙃😎
Jak zawsze świetna rozmowa 😊
Bardzo dziękujemy. Pozdrawiamy 👋👋
A u mnie nie było chemii i motyli od samego początku ale było i jest cały czas to uczucie i przekonanie - że jestem ważna. Czyli to czego chcą te wszystkie kobiety na terapiach.
Mam 33 lata, całujemy się bardzo rzadko, kochamy równie rzadko...
Nie wiem czy jestem szczęśliwa.
Przyjaźnimy się owszem, ale z mojej strony brakuje ognia, namiętności i chyba miłości.
Jestem z nim bo to dobry człowiek i dobry przyjaciel.
Dziękujemy za ten komentarz. Pozdrawiamy 👋👋 życzymy wszystkiego dobrego
....jakbym czytała o swojej relacji z mężem 😔
@@RagaTulip69 i jak sobie Pani radzi??? Jak wygląda życie? Mój bardzo naciska na ślub, zaręczyny też były z jego wielkiej miłości i chęci (niekoniecznie mojej 😑)
Co robić?? Seksuolog? Psycholog? Rozstanie? 😞 Mam 33 lata...
@@aMill7479jeżeli nie są Państwo jeszcze po ślubie, to proszę jeszcze poczekać. W międzyczasie sprawdzić, czy na pewno brak tych czerwonych flag, o których teraz wszędzie mowa, i najważniejsze, jak przyszły mąż reaguje na odmowę, na powiedzenie "nie" w jakiejś sprawie. Obojętnie jakiej. Po prostu na sprzeciw, jeżeli Pani się z jego zdaniem nie zgadza. Jego reakcja powie Pani wszystko.
Odpowiedź jest bardzo prosta:dokonałaś wyboru na zasadzie "nie mam nic lepszego to biorę". Ewentualnie jesteś tzw. alpha widows. Nie znam Cię...głośno sobie gdybam. W komentarzach raczej nie znajdziesz odpowiedzi na swoje rozterki. Z drugiej strony warto sobie odpowiedzieć na pytanie: Czego ja tak właściwie oczekuję od związku? Emocji? Żeby je utrzymać będziesz musiała często zmieniać partnerów. Nie da się utrzymać haju przez 3lata z jednym partnerem. Z czasem nawet szampan i kawior powszednieje. Hmmmm...tylko czy związek ma być emocjonalnym rollecoasterem? Jeżeli to Cię kręci...
Super, dziekuje
Zasubskrybowałam i zostaję na dłuzej 😊💓 Dziękuję.
Dziękujemy, bardzo nam miło. Pozdrawiamy ❤️
Bardzo dobry temat! Przynajmniej u mnie, trójka dzieci, alkohol nie stety, i ciągle moje starania, myślę żeby to zakończyć.
Myślę, że udanie się na terapię par, pozwoli "usłyszeć" partnera. W domu jest to trudne, bo każdy jest skoncentrowany na sobie, i to co mówi partner, uważa za czepianie się.
Tak. To jest prawda. Tylko dwie osoby naprawdę muszą tej terapii chcieć. Dziękujemy za komentarz, pozdrawiamy i zapraszamy do posłuchania innych naszych rozmow 🫶🫶👋👋
Większość mężczyzn nie pójdzie na terapię par, bo nie pozwala im ich ego. Oni mają rację, a to kobieta powinna iść się leczyć.
47:59 Dzień dobry... jestem... słucham... poprawiam statystyki 😊
Pozdrawiamy 🙌🙌
Czy można prosić o podanie tytułów książek wspomnianych w rozmowie? Dziękuję.
Niestety, by uratować związek trzeba się zmienić. Przez lata wydeptujemy w mózgu ścieżki - sposoby w jaki reagujemy na przeróżne bodźce, słowa, zachowania. Zmiana to próba wydeptania nowej ścieżki, ale ona jest taka słabiutka, ledwo widoczna. Ta stara ścieżka cały czas jest pięknie wydeptana, zaprasza, by na nią wrócić. Nie wiem co trudniejsze sama zmiana czy wytrwanie w niej.
Dziękujemy za komentarz. Zmiana jest dobra, ale tylko jest w zgodzie nami. Bo brak zmiany czegokolwiek w naszym życiu tez jest jakaś decyzją i wyborem. Pozdrawiamy i zapraszamy do posłuchania także innych rozmow w naszym podcascie 🫶👋🫶👋
Przed czasem.
Nie poprzedzając Tym samym źródła problemu😮
54:00 Nie sądziłem, że z taką pogardą usłyszę coś tak nieprzyzwoitego od doświadczonej dziennikarki. Tak, parówki to jedyne i najważniejsze zmartwienie dla mężczyzn po rozstaniu :)))
Proponujemy więcej dystansu i humoru. Żyje się lepiej! :) pozdrawiamy
Ciężko o dystans, jeśli to obraża ludzi którzy mają problemy@@wzwiazku
Im szybciej tym lepiej . Szkoda życia czasu na nieudane związki terapie u psychologów czy trucie się antydepresantami . Jeśli tylko 1 osoba chce naprawiać związek to odp jest prosta
, przegra tę walkę "
😎♠️
Panie Maćku
Super pytanie: procent par, które coś zabalaganily a poczatkowo było super
Chciałbym znać odp 😊
Fajna rozmowa. Troszkę przeszkadzalo, że prowadzacych było słychać głośniej niż psycholożkę, czy nie byla to kwestia odległości od mikrofonu?
Tak. Niestety to kwestia oddalenia od mikrofonu :( ale cieszymy się ze rozmowa się Pani podobała. Zachęcamy również do posłuchania innych w naszym podcascie. Pozdrawiamy 🫶🫶👋👋
👌 👍
Ja sie kilka razy rozstalem jak zwrocilem kobiecie uwage ,ze u mnie nie ma krzyku.
Raz poprosilem , drugi juz nie.
Nie toleruje podniesionego glosu.
Możemy mieć inne zdanie I pogadać ale głośny głos kobiety odrazu ja dyskredytuje.
Mam dokładnie to samo (dlaczego one muszą zawsze podnosić głos) + drobne przypierdółki pogardliwym tonem i wiele wiele innych.
no to powiem ze mialam idealne dzieci bo sie kochaly i uwielbialy yspolne zabawy dopiero jak corka skonczyla 12lat to juz nie bylo tych samych zainteresowan ale nadal bardzo byli zgrana para i jak mogli chodzic na tance lub na wycieczki w gory to znow byli cudownym rodzenstwem a teraz maja juz inne podejscie bo ich partnerzy nie lubia sie
Smutne…
Pani Paulina mowi o wiele za głośno. Albo wyrównajcie sobie levele, albo niech Pani Paulina mowi ciszej, albo Pan Maciej i goście głośniej, bo raz trzeba ściszać a raz podgłaśniać.
Kiedy się rozejść? Jak się zmienisz na tyle gdy będziesz umieć żyć z takim człowiekiem, od którego chcesz odejść. Nauczysz się żyć będąc szanowanym(ą) i spełniając swoje/wspólne cele i marzenia. Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że trafisz ponownie na podobnego człowieka, a tak możesz poćwiczyć na obecnym i się nauczyć.
Imperatyw hipergami.
Tera zacznie się atak 😊
Ponoć z badań wynika, że zapach nieodpowiada w momencie jak jest duże genetyczne pokrewieństwo. Może nie wiedzieli że byli rodzeństwem albo blisko spokrewnieni.
Jesteśmy w stanie dużo wytrzymać, 26 lat w związku, chyba pękłam
A ja mam za sobą szereg udanych związków..
Wspaniała rozmowa tylko baaardzo słabe nagłośnienie, Panią Alinę baaardzo słabo słychać 😞
Ktoś sprawdza jakie są studia i robi reaserch?
???
@@wzwiazku myślałam zawsze że się albo idzie na najbliższą uczelnię na cokolwiek albo wie na jaki kierunek więc tam gdzie się człowiek dostanie na egzaminach wstępnych😅 nie wpadłam na to że to trzeba reaserchowac🙃
I dokładnie... nic nie jest zero-jedynkowe!
To że on jest dobry, kocha, dba, to że jesteście przyjaciółmi nie znaczy że ten związek się uda.
Niestety nie wszyscy to rozumieją i ludzie wolą "piętnować " twoje wątpliwości.
Polecam
PRAWO BRIFFAULTA
Zakochaj się ,spraw żeby ona poczuła motyle,ożeńcie się.Przezyjcie 20 lat .A potem wypieprzcie wasza relacje do kosza bo albo jedno albo drugie ma już inne spojrzenie na życie.Świat się zmienia we wszystkim ale nie w tym żeby moje kochanie chciało skorzystać z psychologa w kwestii podjęcia chociażby pruby.Po co ja wiem lepiej ...
Nic nie słychać
Czuć zaopiekowanym. Pozdrawiam serdecznie
Ja chcem, ty chcemsz, on/ona/ono chcemie 🤦♀️
Dzień dobry.
Epigenetyka, to było modne, w badaniach popełniono błędy.na dziś sceptyczna teoria.
Kiedy zaprosicie Romana Warszawskiego ?
Widzimy , że coraz więcej osób zadaje to pytanie. A zatem pewnie niebawem. Pozdrawiamy 👋👋
@@wzwiazkuradziłabym najpierw zapoznać się z „filozofią” redpill, bo będzie dużo uproszczeń, zero odnoszenia się do stylów przywiązania, sporo mizoginii i dziecinnego upraszczania wszystkiego, aby tylko „udowodnić”, że kobiety to zło tego świata
Przypomni mi ktos czerwone flagi?
Są wymienione przez Panią Alinę w naszej rozmowie 🫡
Tak szczerze, to powiem jednak ze dobrze być kobiecie z mężczyzną i być samemu też bardzo dobrze :) Biorąc pod uwagę niesamowite komplikacje, które muszę w końcu nadejść w życiu małżeńskim, rodzinnym, to jednak wieloletni okres samotności też jest bardzo dobry i udany :) ;) :) Ja miałem tak, okres narzeczeńskim i małżeński bardzo udany :) ale jednak po 16 latach (byliśmy 18 lat łącznie) małżeństwa zaczęło się powoli sypać małzeństwo, w tym roku dojdzie do rozwodu. Małżeństwo konkretnie katolickie, całkiem dobrej jakości, ślub kościelny, wesele bez alkoholu, modlitwa, życie duchowe, rekolekcje, oboje bez nałogów itp. można powiedzieć ze powinno się przeżyć w małżeństwie co najmniej 55 lat. A jednak :( Powiem tak, ludzie z czasem się zmieniają, zmieniają się różne uwarunkowania, dzieci były małe było tak, już teraz w wieku lat 20 są inne, małżonkowie tez się zmieniają, inni było rok po ślubie a obecnie po 15 latach zmienili się. Jakie są wnioski? Małżeństwo się jednak zmienia, nieunikniony rozwód stał się jednak realnością, też w rodzinie katolickiej, blisko Boga. Więc jak to mówią, nigdy nie mów nigdy! Cóż mogą być bardzo przykre sytuacje. Ja bym jednak powiedział że człowiek zawodzi, podstawowa opcja rodzina i małżeńska może się sypać i sypie :( pozostaje nam jedynie Doskonały Bóg :) ;) :) (C098)
Czy ja tego chcem, czy ja tego potrzebujem, po prostu full of shit!
Co za tekst seksistowski o "facetach co sobie nie umieją ugotować" 😆 tyle lat walki feministek o równouprawnienie a potem przychodzi taka kobita i jednym głupim tekstem wszystko przekresla i powiela takie głupie kalki. Dobrze, że chociaż współrozmówcy przytomni od razu sprowadzili do pionu.
A ja nie umiem.
I co.
Wybieram tylko panie ,które umieją i lubią gotować i piec.
A że jest miliony singielek w każdym wieku to łatwo znalesc.
"Nie chce sie rozstac"?
Co tu ma chcenie do czynienia, gdy jest cierpienie , wahanie, rozdarcie , LEK , przedewszystkim LEK . Pierwsze rozstanie z tym pierwszym chlopakiem potem kochankiem potem mezem. JAK SIE NIE BAC! Nie rozumiem ze tego sie nie rozumie.
Choc ja sama w koncu zebralam wszystkie sily , pomysly ,zrobilam plan, Ale zebralam sily gdy moje dziecko zaczelo mnie bronic. To mi dalo te sile by powiedziec ze NIE MUSIMY TEGO ZNOSIC:. Ale to byl ogromny wysilek i decyzja. Potem bylo nastepne rozstanie i nastepne...Zawsze sie placi jakas cene , zawsze bardzo boli, choc pozniej jest juz oczywiste. Wolnosc ma swoja cene . Lepiej wszystko stracic i budowac gdzie indziej samej lub w innym zwiazku.
Pan Maciej troche nie licuje z tym podcastem, jak na moj gust. Oparl kiedys swoja redaktorska tozsamosc na konkretnym sprawozdawczym dziennikarstwie, a teraz wszedl w psychologiczne rozkminianie zwiazkow. Skadinad bardzo dobre i potrzebne, niemniej w jego wykonaniu troche sztucznie to wypada, ma sie wrazenie ze on robi to dla swojej partnerki, a z kolei pani Paulina troche sie jego obecnoscia podpiera. Na zasadzie "Macjej Orlos firmuje kanal, wiec bedzie wieksza ogladalnosc". Pani Paulino, jest pani wystarczajaca dobra i wiarygodna dziennikarka, moim zdaniem solo i tylko pod wlasnym nazwiskiem byloby lepiej, szczerzej i prawdziwiej.
Zaproscie Romana Warszawskiego, albo DSM. Kogoś z manosfery z redpillu. Tak dla kontrastu. Możecie się nie zgadzać, ale rozmowa będzie zajebista xd
Roman tu już był.
Obejrzy sobie.
Reklama terapeutów. 😂
WTEDY GDY JEST KOLEJNA GAŁĄŹ W REKU
Seksistka z tej psycholog ,osobiście odradzam,moje zdanie,wsłuchajcie się,ona sama ma problem sama z sobą.
Pani psycholoszka jest stronnicza z jej wypowiedzi to facet jest winny rozpadu związku ,wsłuchajcie się.Ja mam inne doświadczenia .
Absolutnie tak nie jest. Zawsze obie strony ponoszą winę za rozpad relacji. Nie mówię oczywiście o sytuacjach patologicznych
Mam 71 lat i chyba szykuje się rozwod po 52 latach slubu przez msciwosc meza bo poszlam o alimenty
Singielki podobno są szczęśliwsze I dluzej zyja.
Tylko się cieszyć.
Hahahahaha
A! I jeszcze w razie wątpliwości słyszę... wydoroslij! Życie to nie bajka! Ideałów nie ma! Młodsza nie będziesz! Księcia z bajki szukasz?
Myślę, że w głębi serca wiemy, że ktoś jest dla nas a ktoś nie... czasem trudno do tego dotrzeć i usłyszeć to wewnętrzne wołanie. Dobre jest to co daje poczucie spokoju i radości. Życzę powodzenia :)
Twoje życie to spełnianie czyichś czy Twoich oczekiwań?
Po pierwszym kryzysie.
Kiedy kobieta raz podniesie igłos i jedna rozmowa nie wystarczy to lepiej się rozstać.
I oczywiście się nie żenić.
Jaka psycholożka 😳? Psychologa albo Pani psycholog.
A mówisz aktora czy aktorka?
Łapa w doł za gościa .Papatki .
Może lepiej zamiast się zamykać w swoich poglądach to podyskutować. Ale oczyście Pana wybór. Pozdrawiamy 👋👋
PANI ALINO JEST PANI BAAARDZO MADRA KOBIETA, CUDOWNA - SLUSZNIE PANI MOWI - OD PRZEMOCOWCOW, MANIPULATOTOW
NIE OKAZOWANIU SZACUNKU KOBIECIE I RODZINIE - KONIECZNIE SIE UCIEKA OD NICH - NIC SIE NIE ZMIENI U PROSTAKA!!!
KOBIETY! NIE WOLNO SIE WSTYDZIC ROZWODU Jak JEST ZLE TO MUSZE SIE ROZWIESC. Dziecmi sie nie rozwodzimy, BEDA MIELI DEWOJGA RODZIVOW - DLA DOBRA DZIECI DIE ROZWODXIMY!!!! - DZIEKUJE ZA MADRA ROXMOWR